Przydatne informacje: 1. historiapojazdu.gov.pl - tu sprawdzisz historię pojazdu przed zakupem 2. Aplikacja mObywatel (do ściągnięcia na Android i iOS) - w niej mPojazd, a już niedługo także Prawo Jazdy i licznik punktów karnych: www.gov.pl/web/mobywatel 3. Pozostałe usługi na www.gov.pl === Los chciał, abym się spotkał z Maluszkiem dwa razy. Zaczęło się od... lawety, a potem było tylko lepiej... Subskrybuj kanał Zachar OFF: th-cam.com/users/ZacharOFFpl Zobacz co testuję teraz: facebook.com/zacharoffpl instagram.com/zachar_off
Taka anegdotka... w latach 80-tych mój wujek jedzie maluchem przez Czechosłowację i na poboczu stoi rozkraczony maluch na polskich blachach. Zatrzymuje się i pyta się czy coś poważnego czy pomóc. Na to kierowca malucha odpowiada: Nie tylko uszczelka pod głowicą już kończę;-)
To prawda , w czasach PRL-u ludzie jeździli po Europie podskakujących maluchem ale każdy umiał naprawić prostymi Narzędziami sam na młotek odpalałem malucha teraz to abstrajcja ale lata 80 to była normalką ze jechało sie z karnistrem bezyny to było tak ważne jak koło zapasowe , teraz nikt nie musi miec koła zapasowego ani karnistra paliwa , czasy sie pozmieniały , kiedyś spało sie w aucie lub namiocie teraz w hotelu , wtedy jechało sie tym co sie miało konserwy słoiki chleb kanapki kieubasa , smalec teraz restauracje , kiedyś była spartańska wyprawa na żywioł teraz zaplanowane postoje kiedyś mapa papierowa stawało sie kanapka i sprawdzało ile do celu teraz nikt nie staje mapa w aucie stałe pokazuje ile do celu, kiedyś mając malucha było Sie kimś Teraz mając malucha to obciach , kiedyś nikt nie wiedział co to Klima pasy były tzw lejce teraz to już komputery jeżdżące kiedyś maluch 90 km/h to z Górki wszystko hałasuje odkręca sie samoczynnie samobójcy ci co jeździli 100 kierownica podskakuje w środku radia nie słuchać ah te czasy przeszłości inny standard podróżowania No i wyjazd na stopa był realny teraz to masakra kto z prędkością autostradowa sie zatrzyma chyba by silu zrobić haha 💪🤓🙀✅👏🏻🤷🏻♂️🤩😂🥳🙃
Panowie...dawno się tak nie uśmiałem oraz wzruszylem (ach te wspomnienia). Bawiłem się równie dobrze podczas oglądania jak Wy podczas kręcenia. Dzięki i super właściciel.💙💙💙😎😎😎
Jeszcze rok się nie skończył a mamy już TOP 1 recenzji aut używanych 2020 roku. Gratuluje posiadaczowi Maluszka takiego luzu i uśmiechu przed kamerą, zdecydowanie poprawił humor😉
@@StopTeoriomSpiskowym No wiesz jako programista trochę zarabiam. Może na takiego w idealnym stanie nie m am kaski ale takiego za 5-10k dało by radę. Śmieszne jest to że właśnie z ojcem myślimy nad zakupem. On by sobie coś tam dłubał przy nim.
@@torus318 chcesz przyśpieszyć proces starzenia staruszkowi. Podłubie skrzywi go w pół. Jak pojeździ to go ogłuszy:) aby światło w garażu było i ogrzewanie.
Mam 22 lat mieszkam od urodzenia w niemczech, posiadalem w moim krotkim zyciu 22 Aut. Moim pierwszym byl Polonez Caro 1.6 gsi w el pi dzi (heh). Posiadalem 2 maluchy pierwszy 1983 St a na poczatku tego roku mialem ELX‘a z 1998r... Teraz pod domem stoi 125p z 1981r ktory jest w rodzinie od poczatku. Te samochody przypominaja mi moje dziecinstwo/ kazde wakacje spedzone w Polsce (poczatek lat 2000), ten zapach spalin na radzyminskiej (Targowek WWA) ta krzywa PRLowska jezdnia; roztopiniony asfalt, ten smord palonych lisci/ opon/ smieci, maluch dziadka, 125p od wujka, zapierdalajace gruzy po ulicy, spaliny, ten syf postsozjalistyczny... wiem bylem tylko dzieckiem ale kurcze juz wtedy sie tym wszystkim jaralem ... ech tesknie za tymi czasami...
mój ojciec kupił takiego malucha dokładnie w tym kolorze na talony, później ja go dostałem jako student, maluch jeździł do około 1998 roku, następnie został sprzedany z sukcesem z przeznaczeniem na gokarda, wspomnień jest tyle że książkę można pisać, żaden późniejszy samochód nie dostarczył tyle wrażeń co ten maluch
Bardzo dobre książeczki, kiedy byłem w gimnazjum z ojcem przerobiłyśmy chyba wszystkie usterki w maluchu, a nie jesteśmy mechanikami ani ja ani on. To świadczy jak prosta była to konstrukcja.
@@Kamil-zb9kv tak tylko w tych czasach silnik fiata 125 robił do remontu max 100 000. Wszystko wtedy było jeżeli chodzi o polską motoryzację słabe techniczne, na słabych częściach, po prostu byle by było.
Tata miał malucha też z 1981 roku ale to był 650 i na "cytrynkach". Jak widzę wnętrze to jakbym się cofnął 35 lat wstecz. Czuję jego zapach przez monitor. Chyba zwariowałem, ale tak czuje... Super odcinek!!!
Miałem ich kilka, jeden był wyjątkowy. Otóż zamontowałem w nim elektryczne szyby z Fita Mirafiori, stoczone koło zamachowe do maxa ..... to byly czasy. To chyba był jedyny maluch z elektrycznymi szybami, fotelami Sparco, autoalarmem i wieloma innymi argumentami. Nie jeden właściciel Opla zazdrościł mi tych dodatków, że 126p to ma a jego Hopel nie ma :)
"Co to? Silnik.."... hahahaha Chyba jeden z najlepszych odcinków na kanale. Kiedyś widziałem kaszlaka na autostradzie w Chinach, ale minął nas tak szybko, że chyba po modyfikacjach. Kolega chińczyk też pokazywał mi zdjęcie z lat młodości jak zdawał prawko w Pekinie na Polonezie. Testuję Chińczyki, ale marzy mi się jeździć nowym Polakiem. Czechy świetnie dają radę, Rumunia SUV dominuje w Polsce a my nic... :-(
Chiny były jednym z rynków, gdzie Polonezy były eksportowane. Był kiedyś propagandowy artykuł, jak bardzo chiński użytkownik był zadowolony z Poloneza (na tamten rynek już w latach 80 Polonezy oferowane były z klimatyzacją). Chińczycy wykorzystali również elementy nadwozia, do stworzenia swojego auta.
Mój pierwszy malacz był identyczny. No prawie:)Rok produkcji 1984 kolor ,zderzaki tapicerka taka sama. Miał silnik 650 a zeszyty i instrukcję obsługi mam do dziś. Ile wspomnień. I aż ciśnie się na usta parafrazując klasyka " to cudowna jest maszyna ma już ze 40 lat" Cudowny odcinek. Sama prawda modernizacje, zmiany. Sam przerobiłem go na FL , zderzaki wloty powietrza, zagłówki, alternator zamiast prądnicy , reflektory H4.Snop światła z H4 spalał lakier z aut jadących z przeciwka. Ten pojazd pozwolił mi poznać mechanikę( głowica, wymiana choinki skrzyni biegów oraz zębatki jedynka - wsteczny , wymiana uszczelniaczy lasek popychaczy , naprawa regeneracja i poprawa po fabryce zwrotnic oraz całą Polskę po udanych naprawach. Pasy bezpieczeństwa SABELT bezwładnościowe. Dziś mam inne samochody ale Malacz , Kaszlak, Keber...... Jest No.1 .Po przeróbkach z książki o modernizacjach malacza zamknąłem kapliczkę(licznik) jadąc do Olkusza .I prawko kat.B na Malaczu zdałem. Mega odcinek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Pozdrawiam maluchomaniaków. Kupiłem malacza 13.12.93 za 13.000.000 zł a sprzedałem rok później za 26.000.000zł.Taka była inflacja:) ale Kocham tego jegomościa motoryzacyjnego do dziś. Najgorsze ,że wspomnień masa , a fotka z pierwszym wozidłem tylko jedna. Jako ciekawostka tankowanie za 10 zł pół baku. Jak się nie miało kasy to za 5zł.
Bardzo przyjemny odcinek. Mnóstwo wspomnień przywołuje a sympatyczny właściciel ma wiedzę, gadanego i zdolności marketingowe. Ojciec miał identycznego, tylko żółtego. Jeździło się przez całą Polskę ponad 600 km, w 2 + 2 osoby i z bagażem, którego dziś wiele osób nie zmieściłoby do pakownego suva, vana czy kombi. Auto dbało o kierowcę i pasażerów wymuszając na trasie postoje na schłodzenie silnika (chłodzony powietrzem). Mieliśmy wersję z 2 dźwigienkami na tunelu środkowym - do odpalania i do ssania.
Świetny odcinek! Zwłaszcza dla mnie, gdyż sam dawno, dawno temu miałem trzy "maluszki", a w wieku 10 lat jeździłem maluchem taty (oczywiście tata siedział z boku :)
Przefajny odcinek, tyle pozytywnej energii z niego bije a do tego własne wspomnienia się uruchamiają. 40 tys km było mi dane zrobić podobnym. Pozdrawiam serdecznie
bardzo pozytywny odcinek, brakowało takiego od jakiegoś czasu, Tomek widzę że jesteś prawdziwym pasjonatą. Sam wychowałem się w domu gdzie były dwa podobne maluchy, z czego jednego mój tata sam złożył z części zamiennych. Pozdrawiam
Każdy powód by wpadł Tomek do programu będzie dobry, mega pozytywny człowiek. Super się oglądało i słuchało. Zachar zapraszaj Tomka z następnymi samochodami, Nubirę chętnie zobaczę. Pozdrowienia dla Was👍👍👍
Kurcze śmigałem takim tzn prowadzilem maluszka, mialem 9lat tata z boku. Dwie poduszki pod tyłkiem, mozna powiedzieć ze smiganie troszke na stojąco 😁😁. Fajny klimacik a mi sie wydawał całkiem duży przynajmniej wtedy😁😁😉
Dokładnie takiego kaszlaczka miała moja mama, brakuje tylko bagażnika na dachu. To było jej pierwsze auto (początek lat 90'), odsprzedała go za 500 zł przy przebiegu ok 50k kilometrów, co dziś jest nie do pomyślenia ;). Potem było turkusowe Cinquecento 900, prawdziwy przeskok cywilizacyjny :D.
Tez jeździliśmy w latach 80 , po całej Polsce, rodzinnie 2+2 , maluchem z 1978 r. - bagażnik dachowy byl niezbedny :)) Ojciec miał bogata wersje , z fabryczna regulacja interwału wycieraczek i ogrzewaniem tylnej szyby 😂 pozdrawiam sympatycznego właściciela :)
Coś pięknego zobaczyć, jak do samochodu stanowiącego niejako trzon polskiej motoryzacji wsiada człowiek, który pomimo niezaprzeczalnie polskich korzeni, nie mial do tej pory w ogóle styczności z polską motoryzacja. Moment, w którym próbujesz uruchomić Malucha z rozrusznikiem starego typu w jedyny dla siebie i jak do tej pory słuszny sposób uważam, za najbardziej przeuroczy i komiczny jednocześnie, w absolutnie pozytywnym tego słowa znaczeniu, no bo przecież skoro mówisz po polsku, żyjesz już parę lat na tym świecie to przecież nikomu nie przyszłoby do głowy, że możesz nie wiedzieć jak uruchomić to cudo techniki. Przepiękna niespodzianka, przepiękna konfrontacja z motoryzacją tamtej epoki, przepiękne nowe, jak dla Ciebie doświadczenie, którego brak jest usprawiedliwiony z oczywistych względów, stąd w mojej wypowiedzi nie ma krzty krytyki wobec Twojej osoby, a jest tylko i wyłącznie radosc i śmiech z przymrużeniem oka, bo oglądać Ciebie, wsiadającego do Malucha jak do czegoś zupełnie dla siebie nowego, obserwować Twoje reakcje na rzeczy absolutnie naturalne i powszechne dla ówczesnych kierowców tychże pojazdów to coś niesamowitego 😊 Odcinek oczywiście bardzo mi się podobał, nie tylko ze względu na komizm sytuacyjny, czy chociażby sam fakt, jak się w tym aucie odnajdziesz, ale też że względu na ciekawostki od Tomka itp. Z moich sugestii, bardzo chciałbym zobaczyć Ciebie i Twoja reakcje na spotkanie z tak naprawdę jedynym pełnoprawnym polskim samochodem, jakim jest... Syrena. Myślę, że byłoby to dla Ciebie kolejne i równie ciekawe doświadczebie jak spotkanie z Maluszkiem (ostatnia osoba, która testowała Syrenke na yt w ramach evergreena, był Pan Pertyn, odezwij się może do niego, być może będzie w stanie pomóc zorganizować taka atrakcje? 😉) Tak trzymaj Zachar! Łapka w górę poszła 😊
Posiadalem przejściówke, nowa deska i z linki palony z 85r. Miłe wspomnienia. To był mój pierwszy samochód. W pierwszy miesiąc zrobiłem coś koło 5 tyś.kilometrów. Pozdrawiam
@@jajan5813 My w czwórkę nad jezioro jedzilismy na tydzień z namiotami, śpiworami, rzeczami, mnustwem piwa i dużym kaseciakiem, żeby muza była, hehe nikt nie miał miejsca jak się ruszyć w środku ale i też nikt nie narzekał 😀
A Ja użytkuje do dzis 🚙 oczywiście tylko w słoneczne dni😄 z promieniami UV również nie przesadzam 🤭 Tak więc 97r ( jestem drugim wł od 3lat) 37 tys km na szafie Kolor niebieski 💙 Pozdrawiam serdecznie właściciela, mega historia... Dobra robota Zachar 👏
Panie Tomaszu, piękny maluszek ,gratuluję ! Trzymam kciuki za projekt Izery,jestem pod wielkim wrażeniem. Pozdrawiam Pana serdecznie-właściciel testowanego przez Zachara Poloneza :)
Ja rocznik 74r z łezką w oku i bananem na twarzy obejrzałem ten materiał o Polskiej motoryzacji. W 1981 w sierpniu na 3 miejsce pojechaliśmy do Holandii do rodziny 1200km w jedną stronę. Przed wyjazdem został rozebrany, sprawdzony i złożony. I nie zawiódł. Na zachnio niemieckiej autostradzie Niemcy w mercedesach sprawdzali ile maluszek wyciąga kilometrów na godzinę z 4 pasażerów na pokładzie.
przyznaję bez bicia, że jak zobaczyłem do wyboru prelude i maluszka, to kliknąłem prelude. Tu wszedłem na chwilę "zobaczyć", ale opowiadający mnie kupił od razu, nawet gdyby tu nie samochód, ale termomix jakiś pokazywał, to i tak bym oglądał z uśmiechem na twarzy. Pozdrawiam!
Właściciel mega pozytywny, świetnie się go słucha. Musi się pojawić ponownie. Mimo, że jestem 10 lat młodszy od Tomka ja również pamiętam wyprawy maluchem nad morze - bezcenne ( to pokazuje jak ważny był maluch w dziejach polskiej motoryzacji). Może nie było luksusowo ale jakoś tak raźno i bezstresowo ( względnie) no i się jechało własnym środkiem lokomocji pod dachem :D
Zachar super filmik więcej po proszę takich nagrań z ludźmi z pasją do motoryzacji. Tak jak większość kręcą nas nowe szybkie itp auta, ale nic tak nie łapie za serce jak posłuchanie pasjonata starej w dodatku naszej rodzimej motoryzacji
Jeden z lepszych odcinków. Nie tylko ze względu na głównego bohatera w postaci 126P, ale przede wszystkim ze względu na Właściciela. Sam po zdaniu prawka 21 lat temu miałem pierwszy samochód 126p 1987 rok po rodzicach. Wspomnienia wróciły. Pamiętam że był sprzedany za 2000 zł. Ale szkoda...
Dokładnie taki maluch to było moje pierwsze auto, ten sam kolor, chromowane zderzaki. Maluszek pochodził z 1984roku, ojciec do 96" przejechał nim 100tys km, ja przejąłem go w 96, zrobiłem nim kolejne 100kkm i sprzedałem w 2004 i jeszcze przez kilka lat widziałem gościa który nim pomykał. Super fura, większość napraw narzędziami pokładowymi się naprawiało. Kiedyś w trasie nad morze maluch przestał mi palić na jeden cylinder. Okazało się, że zatarła się dzwigienka, zawór wydechowy był cały czas otwarty a popychacz sobie radośnie podskakiwał. Zdemontowałem pokładowymi narzędziami klawiaturę, scyzorykiem wyskrobałem nagar z osi dźwigienki i pojechałem dalej. Piękne czasy, maluszek z czubatum bagażnikiem na dachu, przyczepka Niewiadów i 5 osób na pokładzie...
Myśmy jeździli w modelu 2+3 maluchem. Koszmar, ale jak wracaliśmy z budowy pod wieczór wykończeni, Bogu dziękowaliśmy, że jedzie i wiezie nas do domu, bo jakbyśmy musieli tak autobusem... Naprawić go mozna było dowolnymi narzędziami (nawet zestaw od roweru się nadawał) w dowolnej stodole czy kuźni, części zamienne były tanie jak barszcz i można je było kupić w każdym kiosku "Ruchu" (w latach 90-tych, za komuny było ciężko ze wszystkim). Psuł się na potęgę, ale też naprawa dowolnej usterki była latwiejsza niż wymiana żarówki w nowoczesnym samochodzie. Wszystko było opisane w książce z serii "sam naprawiam" (wtedy nie było internetów), pod tym względem auto wspaniałe. Kontrast 50-ciolecia: 50 lat temu produkowaliśmy Malucha. Dziś - nie produkujemy NIC. Mój następny samochód zaplanowałem, że będzie elektryczny. Mam nadzieję, że będzie to mogła być Izera właśnie.
Kocham ten samochód żadne auto nie daje takiej frajdy ten zapach i dźwięk. Miałem 'błękitnego' z 88 teraz żałuję że go sprzedałem to uczucie kiedy wszyscy Ci machają
Nie rozumiem menażerii, jak można kochać taki szajs jak PF126. Żeby chociaż był niezawodny, a w nim wszystko się psuło, nawet wycieraczki. Zero komfortu, słabe przyspieszenia, duże zużycie paliwa jak na taką moc i wagę, awaryjność, urywały się wahacze itd. A z zalet było to, że w ogóle jeździł. Już nawet wyśmiewany NRD-owski Trabant był lepszym "pojazdem", niż to gówno.
Pozytywny odcinek, obydwaj Panowie obrączki na prawym ręku. Dzięki takim ludziom Polska będzie wielka. Klasa. Zachar na dniach odbieram pewną zabawkę. Może coś uda się nagrać. Pozdrawiam wszystkich
Super odcinek, prezentacja auta to fajna ciekawostka szczegolnie dla osoby wymienionego mlodego pokolenia jak ja, wlasciciel mega pozytywny, caly odcinek z usmiechem na twarzy 😁 Nagrajcie cos jeszcze prosze!! I niech pan Tomek opowiada wszystko bo rewelacyjnie sie go slucha, w ogole wasza dwojka widac ze sie dobrze dogaduje
Swietny odcinek pod kazdym wzgledem. Samochod, Pan Tomek oraz samopoczucie i aktywnosc Zachara. Dzisiaj jest latwiej znalezc ciekawy samochod niz wlasciciela, ktory ciekawie o nim opowiada. Czekam na prezentacje Nubiry i Caro. Pozdrawiam serdecznie.
Gdyby nie to, że gość tego odcinka jest osobą mocno zapracowaną, na miejscu Zachara zaproponowałbym stałą współpracę. Niesamowicie pozytywny człowiek i znawca motoryzacji. Pomysł z Maluszkiem rewelacja! P.S. Też miałem Malucha i jako jeden z niewielu do liceum (ostatnia klasa) przyjeżdżałem od czasu do czasu autem :-) Ech wspomnienia...
To jest mega fajny odcinek , Dwie bardzo sympatyczne postaci i przesympatyczny pojazd. Uśmiałem się do łez gdy Zachar zajmował pozycję na tylnej kanapie no i następnie uskuteczniał przejażdżkę.😁😁😁 Serdeczne pozdrowienia dla Was obu.
I to sprawdzanie podczas zakupu w Polmozbycie czy drzwi się w miarę lekko zamykają ... :) I taka niespodzianka - tuż po wyjeździe z "salonu" wyleciała uszczelka pod pokrywą zaworów. Olej wylewał się na silnik i za maluchem była chmura dymu. Kierowcy jadący za nami trąbili myśląc, że się palimy. Następnego dnia naprawiono usterkę w ramach gwarancji :D . Wspaniałe wspomnienia wróciły dzięki temu odcinkowi :) Chcemy więcej Pana Tomka !!!
@@thetruthisoutthere2416 , wtedy nie było agitacji o bezpieczeństwo jak wypadek to drzewo a czołówka z innym pojazdem raczej sporadycznie cześciej wypadki motor maluch rower maluch , żadnych pasow nikt nie zakładał , nikt nie wiedział co to poduszka bezpieczeństwa i inne niańki bezpieczeństwa z rezta małych nie jesdzil prędkościami 120 km/ h wiec wazne ze jechał 🥳👏🏻😂💪🤩✅🙀🤷🏻♂️
Ja pamiętam jak na wesele Mojego Przyjaciela pojechaliśmy po wódkę i spirytus z Kielc do Cieszyna. On jechał Polonezem 1500, a ja jego Maluchem. Załadowaliśmy alko i w drogę powrotną. Po jakimś 1 km natknęliśmy się na kontrolę celną. Przed nami stał facet w mercedesie i ściemniał, że nic na granicy nie kupił. Celnik podszedł do mnie i pyta co przewożę. Ja odpowiadam, że widać przecież, bo wszystko leżało wokół mnie. No i powiedziałem z jakim przeznaczeniem. Nas puścił, a gościa przetrzepali i zabrali mu wszystko ;)
Przydatne informacje:
1. historiapojazdu.gov.pl - tu sprawdzisz historię pojazdu przed zakupem
2. Aplikacja mObywatel (do ściągnięcia na Android i iOS) - w niej mPojazd, a już niedługo także Prawo Jazdy i licznik punktów karnych: www.gov.pl/web/mobywatel
3. Pozostałe usługi na www.gov.pl
===
Los chciał, abym się spotkał z Maluszkiem dwa razy.
Zaczęło się od... lawety, a potem było tylko lepiej...
Subskrybuj kanał Zachar OFF: th-cam.com/users/ZacharOFFpl
Zobacz co testuję teraz:
facebook.com/zacharoffpl
instagram.com/zachar_off
Nie bardzo rozumiem Zachar. Teraz obecnie już można sprawdzić ilość punktów karnych w eObywatel wiec czy będzie sie różnił licznik punktów karnych?
Niestety jak samochód należy do spółki z o.o. to już nie można zgłosić jego sprzedaży przez gov.pl.
zachar a gdzie test losia???
BARDZO DOBRA APLIKACJA ŚLEDZĄCA :) mam nadzieję, że nie podgląda jak .. ... ....
Fajnie ale PISowi nie ufam i pozostanę przy analogach.
Taka anegdotka... w latach 80-tych mój wujek jedzie maluchem przez Czechosłowację i na poboczu stoi rozkraczony maluch na polskich blachach. Zatrzymuje się i pyta się czy coś poważnego czy pomóc. Na to kierowca malucha odpowiada: Nie tylko uszczelka pod głowicą już kończę;-)
96 lików i zero odpowiedzi, brawo jestem pierwszy
@@snake2171 -_-
słodkie :-D
To prawda , w czasach PRL-u ludzie jeździli po Europie podskakujących maluchem ale każdy umiał naprawić prostymi
Narzędziami sam na młotek odpalałem malucha teraz to abstrajcja ale lata 80 to była normalką ze jechało sie z karnistrem bezyny to było tak ważne jak koło zapasowe , teraz nikt nie musi miec koła zapasowego ani karnistra paliwa , czasy sie pozmieniały , kiedyś spało sie w aucie lub namiocie teraz w hotelu , wtedy jechało sie tym co sie miało konserwy słoiki chleb kanapki kieubasa , smalec teraz restauracje , kiedyś była spartańska wyprawa na żywioł teraz zaplanowane postoje kiedyś mapa papierowa stawało sie kanapka i sprawdzało ile do celu teraz nikt nie staje mapa w aucie stałe pokazuje ile do celu, kiedyś mając malucha było
Sie kimś Teraz mając malucha to obciach , kiedyś nikt nie wiedział co to
Klima pasy były tzw lejce teraz to już komputery jeżdżące kiedyś maluch 90 km/h to z Górki wszystko hałasuje odkręca sie samoczynnie samobójcy ci co jeździli 100 kierownica podskakuje w środku radia nie słuchać ah te czasy przeszłości inny standard podróżowania No i wyjazd na stopa był realny teraz to masakra kto z prędkością autostradowa sie zatrzyma chyba by silu zrobić haha 💪🤓🙀✅👏🏻🤷🏻♂️🤩😂🥳🙃
@@bartoszwilczak4429 Posiadanie malucha to na pewno żaden obciach
Mega pozytywny odcinek, z minuty na minute buduje coraz większy uśmiech na twarzy !
Ale miło się słucha mojego imiennika. Zachar, jak nie pokażesz pozostałych jego aut to będzie zbrodnia...
Bardzo pozytywny człowiek który fantastycznie sprzedaje swoją wiedzę. Mam nadzieję że jeszcze go zobaczymy.
Maluch jak maluch, ale p.właściciel mega pozytywny. Super odcinek.
Pozdrawiam.
Panowie...dawno się tak nie uśmiałem oraz wzruszylem (ach te wspomnienia). Bawiłem się równie dobrze podczas oglądania jak Wy podczas kręcenia. Dzięki i super właściciel.💙💙💙😎😎😎
Jeśli jest szansa nagrania więcej filmów z Panem Tomaszem to bardzo proszę.
Jeszcze rok się nie skończył a mamy już TOP 1 recenzji aut używanych 2020 roku. Gratuluje posiadaczowi Maluszka takiego luzu i uśmiechu przed kamerą, zdecydowanie poprawił humor😉
Jak będziesz mial tyle forsy co na malucha trzeba dziś miec to też bedziesz uśmiechnięty:)
@@StopTeoriomSpiskowym No wiesz jako programista trochę zarabiam. Może na takiego w idealnym stanie nie m
am kaski ale takiego za 5-10k dało by radę. Śmieszne jest to że właśnie z ojcem myślimy nad zakupem. On by sobie coś tam dłubał przy nim.
@@torus318 chcesz przyśpieszyć proces starzenia staruszkowi. Podłubie skrzywi go w pół. Jak pojeździ to go ogłuszy:) aby światło w garażu było i ogrzewanie.
Róbcie koniecznie test Nubiry :)
Ej, ej o Lanosie nie zapomnij
Aj nie obejrzałem do końca i nie widziałem związku tego testu z Nubira. Mój błąd, ale Lanosa też bym chętnie zobaczył
Bardzo fajny,sympatyczny człowiek, takich nam trzeba w tym smutnym kraju XD
Zachar. To najlepszy odcinek ZacharOff jaki powstał w ogóle. Ja chcę więcej Tomka!!! Zdecydowanie
Mam 22 lat mieszkam od urodzenia w niemczech, posiadalem w moim krotkim zyciu 22 Aut. Moim pierwszym byl Polonez Caro 1.6 gsi w el pi dzi (heh). Posiadalem 2 maluchy pierwszy 1983 St a na poczatku tego roku mialem ELX‘a z 1998r... Teraz pod domem stoi 125p z 1981r ktory jest w rodzinie od poczatku.
Te samochody przypominaja mi moje dziecinstwo/ kazde wakacje spedzone w Polsce (poczatek lat 2000), ten zapach spalin na radzyminskiej (Targowek WWA) ta krzywa PRLowska jezdnia; roztopiniony asfalt, ten smord palonych lisci/ opon/ smieci, maluch dziadka, 125p od wujka, zapierdalajace gruzy po ulicy, spaliny, ten syf postsozjalistyczny... wiem bylem tylko dzieckiem ale kurcze juz wtedy sie tym wszystkim jaralem ... ech tesknie za tymi czasami...
Świetny odcinek retro. Mega pozytywny człowiek, dzięki któremu dowiedziałem się wielu ciekawych rzeczy 👌
mój ojciec kupił takiego malucha dokładnie w tym kolorze na talony, później ja go dostałem jako student, maluch jeździł do około 1998 roku, następnie został sprzedany z sukcesem z przeznaczeniem na gokarda, wspomnień jest tyle że książkę można pisać, żaden późniejszy samochód nie dostarczył tyle wrażeń co ten maluch
Takich ludzi pozytywnych dużo już nie ma.Super człowiek z pasją i pozytywny.Pozdrawiam😊
Bardzo dobre książeczki, kiedy byłem w gimnazjum z ojcem przerobiłyśmy chyba wszystkie usterki w maluchu, a nie jesteśmy mechanikami ani ja ani on. To świadczy jak prosta była to konstrukcja.
Może i prosta ale psuła się na potęgę
@@Kamil-zb9kv tak tylko w tych czasach silnik fiata 125 robił do remontu max 100 000. Wszystko wtedy było jeżeli chodzi o polską motoryzację słabe techniczne, na słabych częściach, po prostu byle by było.
Świetny odcinek czekam na więcej filmów z Panem Tomaszem
Tata miał malucha też z 1981 roku ale to był 650 i na "cytrynkach". Jak widzę wnętrze to jakbym się cofnął 35 lat wstecz. Czuję jego zapach przez monitor. Chyba zwariowałem, ale tak czuje... Super odcinek!!!
Komentarz wart zacytowania
Miałem ich kilka, jeden był wyjątkowy. Otóż zamontowałem w nim elektryczne szyby z Fita Mirafiori, stoczone koło zamachowe do maxa ..... to byly czasy. To chyba był jedyny maluch z elektrycznymi szybami, fotelami Sparco, autoalarmem i wieloma innymi argumentami. Nie jeden właściciel Opla zazdrościł mi tych dodatków, że 126p to ma a jego Hopel nie ma :)
Przesympatyczny gość z poczuciem humoru i dystansem - nawet Zacharowi się udzieliło i .... jakiś taki na luzie w końcu : )
"Co to? Silnik.."... hahahaha Chyba jeden z najlepszych odcinków na kanale. Kiedyś widziałem kaszlaka na autostradzie w Chinach, ale minął nas tak szybko, że chyba po modyfikacjach. Kolega chińczyk też pokazywał mi zdjęcie z lat młodości jak zdawał prawko w Pekinie na Polonezie. Testuję Chińczyki, ale marzy mi się jeździć nowym Polakiem. Czechy świetnie dają radę, Rumunia SUV dominuje w Polsce a my nic... :-(
Złomnik kiedyś pokazywał chiński klon Poloneza
Renault I Vw a nie Czechy i Rumunia panie.
@@grzehmk Właściwie to racja :-)))
@@edbytr7830 Możesz podrzucić link :-) Ale to jakaś fotka a nie fizycznie auto?
Chiny były jednym z rynków, gdzie Polonezy były eksportowane. Był kiedyś propagandowy artykuł, jak bardzo chiński użytkownik był zadowolony z Poloneza (na tamten rynek już w latach 80 Polonezy oferowane były z klimatyzacją). Chińczycy wykorzystali również elementy nadwozia, do stworzenia swojego auta.
Mój pierwszy malacz był identyczny. No prawie:)Rok produkcji 1984 kolor ,zderzaki tapicerka taka sama. Miał silnik 650 a zeszyty i instrukcję obsługi mam do dziś. Ile wspomnień. I aż ciśnie się na usta parafrazując klasyka " to cudowna jest maszyna ma już ze 40 lat" Cudowny odcinek. Sama prawda modernizacje, zmiany. Sam przerobiłem go na FL , zderzaki wloty powietrza, zagłówki, alternator zamiast prądnicy , reflektory H4.Snop światła z H4 spalał lakier z aut jadących z przeciwka. Ten pojazd pozwolił mi poznać mechanikę( głowica, wymiana choinki skrzyni biegów oraz zębatki jedynka - wsteczny , wymiana uszczelniaczy lasek popychaczy , naprawa regeneracja i poprawa po fabryce zwrotnic oraz całą Polskę po udanych naprawach. Pasy bezpieczeństwa SABELT bezwładnościowe. Dziś mam inne samochody ale Malacz , Kaszlak, Keber...... Jest No.1 .Po przeróbkach z książki o modernizacjach malacza zamknąłem kapliczkę(licznik) jadąc do Olkusza .I prawko kat.B na Malaczu zdałem. Mega odcinek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Pozdrawiam maluchomaniaków. Kupiłem malacza 13.12.93 za 13.000.000 zł a sprzedałem rok później za 26.000.000zł.Taka była inflacja:) ale Kocham tego jegomościa motoryzacyjnego do dziś. Najgorsze ,że wspomnień masa , a fotka z pierwszym wozidłem tylko jedna. Jako ciekawostka tankowanie za 10 zł pół baku. Jak się nie miało kasy to za 5zł.
Przypomniało mi sie dzieciństwo.... świetna sprawa , tyle wspomnien :) super odcinek ;)
Powodzenia z Izerą!
To jest project biznesowy.
Pieniadz można na tym zrobić a czy będzie z tego samochód to czas pokaże.
Dawno się tak nie uśmiałem :D Liczę na więcej Pana Tomka ;)
Super odcinek. Bardzo fajnie zakręcony gość. Powodzenia z Izerą
Bardzo przyjemny odcinek. Mnóstwo wspomnień przywołuje a sympatyczny właściciel ma wiedzę, gadanego i zdolności marketingowe.
Ojciec miał identycznego, tylko żółtego. Jeździło się przez całą Polskę ponad 600 km, w 2 + 2 osoby i z bagażem, którego dziś wiele osób nie zmieściłoby do pakownego suva, vana czy kombi. Auto dbało o kierowcę i pasażerów wymuszając na trasie postoje na schłodzenie silnika (chłodzony powietrzem). Mieliśmy wersję z 2 dźwigienkami na tunelu środkowym - do odpalania i do ssania.
Świetny odcinek! Zwłaszcza dla mnie, gdyż sam dawno, dawno temu miałem trzy "maluszki", a w wieku 10 lat jeździłem maluchem taty (oczywiście tata siedział z boku :)
Poprawiliście mi niesamowicie humor. Mega pozytywny odcinek. Pozdrawiam.
Przefajny odcinek, tyle pozytywnej energii z niego bije a do tego własne wspomnienia się uruchamiają. 40 tys km było mi dane zrobić podobnym. Pozdrawiam serdecznie
bardzo pozytywny odcinek, brakowało takiego od jakiegoś czasu, Tomek widzę że jesteś prawdziwym pasjonatą. Sam wychowałem się w domu gdzie były dwa podobne maluchy, z czego jednego mój tata sam złożył z części zamiennych. Pozdrawiam
Każdy powód by wpadł Tomek do programu będzie dobry, mega pozytywny człowiek.
Super się oglądało i słuchało.
Zachar zapraszaj Tomka z następnymi samochodami, Nubirę chętnie zobaczę.
Pozdrowienia dla Was👍👍👍
Kurcze śmigałem takim tzn prowadzilem maluszka, mialem 9lat tata z boku. Dwie poduszki pod tyłkiem, mozna powiedzieć ze smiganie troszke na stojąco 😁😁.
Fajny klimacik a mi sie wydawał całkiem duży przynajmniej wtedy😁😁😉
Dokładnie takiego kaszlaczka miała moja mama, brakuje tylko bagażnika na dachu. To było jej pierwsze auto (początek lat 90'), odsprzedała go za 500 zł przy przebiegu ok 50k kilometrów, co dziś jest nie do pomyślenia ;). Potem było turkusowe Cinquecento 900, prawdziwy przeskok cywilizacyjny :D.
Tez jeździliśmy w latach 80 , po całej Polsce, rodzinnie 2+2 , maluchem z 1978 r. - bagażnik dachowy byl niezbedny :)) Ojciec miał bogata wersje ,
z fabryczna regulacja interwału wycieraczek i ogrzewaniem tylnej szyby 😂 pozdrawiam sympatycznego właściciela :)
najlepszy wynalazek w histori ludzkości będac z nim przeżyłem najpiekniejsze chwile swojego zycia
Coś pięknego zobaczyć, jak do samochodu stanowiącego niejako trzon polskiej motoryzacji wsiada człowiek, który pomimo niezaprzeczalnie polskich korzeni, nie mial do tej pory w ogóle styczności z polską motoryzacja. Moment, w którym próbujesz uruchomić Malucha z rozrusznikiem starego typu w jedyny dla siebie i jak do tej pory słuszny sposób uważam, za najbardziej przeuroczy i komiczny jednocześnie, w absolutnie pozytywnym tego słowa znaczeniu, no bo przecież skoro mówisz po polsku, żyjesz już parę lat na tym świecie to przecież nikomu nie przyszłoby do głowy, że możesz nie wiedzieć jak uruchomić to cudo techniki. Przepiękna niespodzianka, przepiękna konfrontacja z motoryzacją tamtej epoki, przepiękne nowe, jak dla Ciebie doświadczenie, którego brak jest usprawiedliwiony z oczywistych względów, stąd w mojej wypowiedzi nie ma krzty krytyki wobec Twojej osoby, a jest tylko i wyłącznie radosc i śmiech z przymrużeniem oka, bo oglądać Ciebie, wsiadającego do Malucha jak do czegoś zupełnie dla siebie nowego, obserwować Twoje reakcje na rzeczy absolutnie naturalne i powszechne dla ówczesnych kierowców tychże pojazdów to coś niesamowitego 😊
Odcinek oczywiście bardzo mi się podobał, nie tylko ze względu na komizm sytuacyjny, czy chociażby sam fakt, jak się w tym aucie odnajdziesz, ale też że względu na ciekawostki od Tomka itp.
Z moich sugestii, bardzo chciałbym zobaczyć Ciebie i Twoja reakcje na spotkanie z tak naprawdę jedynym pełnoprawnym polskim samochodem, jakim jest... Syrena. Myślę, że byłoby to dla Ciebie kolejne i równie ciekawe doświadczebie jak spotkanie z Maluszkiem (ostatnia osoba, która testowała Syrenke na yt w ramach evergreena, był Pan Pertyn, odezwij się może do niego, być może będzie w stanie pomóc zorganizować taka atrakcje? 😉)
Tak trzymaj Zachar! Łapka w górę poszła 😊
💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥💥
Ooo nasz poczciwy Maluch! To były czasu.
Super samochód o kawał dobrej historii! 💪🚘
Ile z nim wspomnien! Pozrawiam 🚘💪👊
Posiadalem przejściówke, nowa deska i z linki palony z 85r. Miłe wspomnienia. To był mój pierwszy samochód. W pierwszy miesiąc zrobiłem coś koło 5 tyś.kilometrów. Pozdrawiam
ja teraz mam tez cos takiego, wszystko typu FL, a zapalanie z linki. Najfajniejsza rzecz w maluchu
Bardzo pozytywny właściciel mauszka i pozytywny odcinek, z maluchem łączą sie moje moje młodzieńcze lata, wszystko można było nim przewieść B-)
Ja miałem Bisa i po złożeniu tylnej kanapy wiozłem pół swiniaka 😊
@@jajan5813 My w czwórkę nad jezioro jedzilismy na tydzień z namiotami, śpiworami, rzeczami, mnustwem piwa i dużym kaseciakiem, żeby muza była, hehe nikt nie miał miejsca jak się ruszyć w środku ale i też nikt nie narzekał 😀
Miło się słucha jak ktoś zna całą historię motoryzacyjną danego modelu :)
A Ja użytkuje do dzis 🚙 oczywiście tylko w słoneczne dni😄 z promieniami UV również nie przesadzam 🤭
Tak więc
97r ( jestem drugim wł od 3lat)
37 tys km na szafie
Kolor niebieski 💙
Pozdrawiam serdecznie właściciela, mega historia...
Dobra robota Zachar 👏
Elegant to juz nie to samo
@@xiukn8 A Ja się cieszę że mam 🚙
@@marcinkloka5893 dokładnie, szacun. Ja tez mam, zatrzymałem moje pierwsze autko, i tez tak samo teraz uz od swieta, maluch rocznik 86 FL na linke
Pan Tomasz super człowiek. Skromy, bardzo ciekawie opowiada. Dzięki Zachar za ten odcinek i poświęcenie z ponownym nagraniem. Wyszedł sztos! :)
Panie Tomaszu, piękny maluszek ,gratuluję ! Trzymam kciuki za projekt Izery,jestem pod wielkim wrażeniem. Pozdrawiam Pana serdecznie-właściciel testowanego przez Zachara Poloneza :)
Więcej filmów z Tomkiem poprosimy :)
Ja rocznik 74r z łezką w oku i bananem na twarzy obejrzałem ten materiał o Polskiej motoryzacji. W 1981 w sierpniu na 3 miejsce pojechaliśmy do Holandii do rodziny 1200km w jedną stronę. Przed wyjazdem został rozebrany, sprawdzony i złożony. I nie zawiódł. Na zachnio niemieckiej autostradzie Niemcy w mercedesach sprawdzali ile maluszek wyciąga kilometrów na godzinę z 4 pasażerów na pokładzie.
Ale pozytywny gość!
przyznaję bez bicia, że jak zobaczyłem do wyboru prelude i maluszka, to kliknąłem prelude. Tu wszedłem na chwilę "zobaczyć", ale opowiadający mnie kupił od razu, nawet gdyby tu nie samochód, ale termomix jakiś pokazywał, to i tak bym oglądał z uśmiechem na twarzy. Pozdrawiam!
Ale świetny odcinek, można słuchać tego pana godzinami. Jednocześnie kawał historii i wiedzy.
Właściciel mega pozytywny, świetnie się go słucha. Musi się pojawić ponownie. Mimo, że jestem 10 lat młodszy od Tomka ja również pamiętam wyprawy maluchem nad morze - bezcenne ( to pokazuje jak ważny był maluch w dziejach polskiej motoryzacji). Może nie było luksusowo ale jakoś tak raźno i bezstresowo ( względnie) no i się jechało własnym środkiem lokomocji pod dachem :D
Ten piękny dźwięk zębatek skrzyni biegów, uwielbiam go :D
Zabawny człowiek i przyjemnie się go słucha tym bardziej że ma dużo ciekawego do opowiadania😉
Podziwiam takich ludzi, jak tego karła, że mimo to umią się życiem cieszyć
Tacy ludzie przywracają mi wiarę w nasz kraj:) Dzięki!
Zachar super filmik więcej po proszę takich nagrań z ludźmi z pasją do motoryzacji. Tak jak większość kręcą nas nowe szybkie itp auta, ale nic tak nie łapie za serce jak posłuchanie pasjonata starej w dodatku naszej rodzimej motoryzacji
"Aleś ty mnie zaimponował w tej chwyli" 😃
Jeden z lepszych odcinków. Nie tylko ze względu na głównego bohatera w postaci 126P, ale przede wszystkim ze względu na Właściciela.
Sam po zdaniu prawka 21 lat temu miałem pierwszy samochód 126p 1987 rok po rodzicach. Wspomnienia wróciły. Pamiętam że był sprzedany za 2000 zł. Ale szkoda...
Piękny maluch, też kiedyś takiego mieliśmy!! KAWAŁ DOBREJ ROBOTY!!
Pozdrawiamy!!
Świetny odcinek :D. Pana Tomka słucha się znakomicie. Materiał ponad pół godziny, a zleciał szybciej i milej niż niektóre krótsze materiały ;).
Dokładnie taki maluch to było moje pierwsze auto, ten sam kolor, chromowane zderzaki. Maluszek pochodził z 1984roku, ojciec do 96" przejechał nim 100tys km, ja przejąłem go w 96, zrobiłem nim kolejne 100kkm i sprzedałem w 2004 i jeszcze przez kilka lat widziałem gościa który nim pomykał. Super fura, większość napraw narzędziami pokładowymi się naprawiało. Kiedyś w trasie nad morze maluch przestał mi palić na jeden cylinder. Okazało się, że zatarła się dzwigienka, zawór wydechowy był cały czas otwarty a popychacz sobie radośnie podskakiwał. Zdemontowałem pokładowymi narzędziami klawiaturę, scyzorykiem wyskrobałem nagar z osi dźwigienki i pojechałem dalej. Piękne czasy, maluszek z czubatum bagażnikiem na dachu, przyczepka Niewiadów i 5 osób na pokładzie...
Wiecej takich anegdot! :D cudowna opowieść :D ciekawsza jak ten maluch!
Myśmy jeździli w modelu 2+3 maluchem. Koszmar, ale jak wracaliśmy z budowy pod wieczór wykończeni, Bogu dziękowaliśmy, że jedzie i wiezie nas do domu, bo jakbyśmy musieli tak autobusem... Naprawić go mozna było dowolnymi narzędziami (nawet zestaw od roweru się nadawał) w dowolnej stodole czy kuźni, części zamienne były tanie jak barszcz i można je było kupić w każdym kiosku "Ruchu" (w latach 90-tych, za komuny było ciężko ze wszystkim). Psuł się na potęgę, ale też naprawa dowolnej usterki była latwiejsza niż wymiana żarówki w nowoczesnym samochodzie. Wszystko było opisane w książce z serii "sam naprawiam" (wtedy nie było internetów), pod tym względem auto wspaniałe.
Kontrast 50-ciolecia: 50 lat temu produkowaliśmy Malucha. Dziś - nie produkujemy NIC.
Mój następny samochód zaplanowałem, że będzie elektryczny. Mam nadzieję, że będzie to mogła być Izera właśnie.
Ale niesamowicie pozytywny gość! Pozdrowienia! :-)
Tomasz niesamowity człowiek, warto byłoby Was zachęcić do nagrania kolejnego wspólnego odcinka.
Tj najlepsza seria do kawki rano:) dziękuję
Bardzo fajny maluszek, świetnie się słucha właściciela, ma gość gadane. Gratuluję i pozdrawiam!
Kocham ten samochód żadne auto nie daje takiej frajdy ten zapach i dźwięk. Miałem 'błękitnego' z 88 teraz żałuję że go sprzedałem to uczucie kiedy wszyscy Ci machają
Tak pomimo zaawansowanych funkcji nowych aut ani razu radości takiej jak z 126 p i ten zapach...
Nie rozumiem menażerii, jak można kochać taki szajs jak PF126. Żeby chociaż był niezawodny, a w nim wszystko się psuło, nawet wycieraczki. Zero komfortu, słabe przyspieszenia, duże zużycie paliwa jak na taką moc i wagę, awaryjność, urywały się wahacze itd. A z zalet było to, że w ogóle jeździł. Już nawet wyśmiewany NRD-owski Trabant był lepszym "pojazdem", niż to gówno.
jeden z najfajnieszych materiałów! super ekipa! Pan Tomasz super facet! tak trzymac!
Pozytywny odcinek, obydwaj Panowie obrączki na prawym ręku. Dzięki takim ludziom Polska będzie wielka. Klasa. Zachar na dniach odbieram pewną zabawkę. Może coś uda się nagrać. Pozdrawiam wszystkich
Super pozytywny facet 👍👍👍
Bardzo przyjemnie przedstawia swoją wiedzę 🙂🙂🙂
Oj wspomnienia miałem trzy maluchy , pierwszy z mojego rocznika 77, ach jak było pięknie , bez COVID-19 !
Ten Gościu powinien u Was pracować 😄 Pozytywny szczery i to się nazywa super test i wkoncu szczery śmiech. Super opowiedziane.
jest tyle różnych opowieści o maluchach ale Tomek robi to naprawdę super !
Super odcinek, prezentacja auta to fajna ciekawostka szczegolnie dla osoby wymienionego mlodego pokolenia jak ja, wlasciciel mega pozytywny, caly odcinek z usmiechem na twarzy 😁
Nagrajcie cos jeszcze prosze!! I niech pan Tomek opowiada wszystko bo rewelacyjnie sie go slucha, w ogole wasza dwojka widac ze sie dobrze dogaduje
Swietny odcinek pod kazdym wzgledem. Samochod, Pan Tomek oraz samopoczucie i aktywnosc Zachara.
Dzisiaj jest latwiej znalezc ciekawy samochod niz wlasciciela, ktory ciekawie o nim opowiada.
Czekam na prezentacje Nubiry i Caro.
Pozdrawiam serdecznie.
Gdyby nie to, że gość tego odcinka jest osobą mocno zapracowaną, na miejscu Zachara zaproponowałbym stałą współpracę. Niesamowicie pozytywny człowiek i znawca motoryzacji. Pomysł z Maluszkiem rewelacja!
P.S. Też miałem Malucha i jako jeden z niewielu do liceum (ostatnia klasa) przyjeżdżałem od czasu do czasu autem :-) Ech wspomnienia...
Coś w tym samochodzie jest pięknego 🤔🙂
Brawo dla wlasciciela, wspaniala prezentacja. Pozdrawiam
Fajny gościu, niesamowite że o poczciwym aucie mówi z taką pasją jakby mówiło czymś zupełnie egzotycznym
Przyjemny ten typ co opowiada o kaszlaku
Bardzo pozytywny właściciel, widać, że wie co robi! 😉
Tomek ma taki głos (i wiedzę oczywiście) że świetnie słuchałoby się jego opowieści o motoryzacji na jego własnym kanale. Świetny odcinek. Pozdrawiam.
taki egzemplarz to moje marzenie ❤
To jest mega fajny odcinek , Dwie bardzo sympatyczne postaci i przesympatyczny pojazd. Uśmiałem się do łez gdy Zachar zajmował pozycję na tylnej kanapie no i następnie uskuteczniał przejażdżkę.😁😁😁 Serdeczne pozdrowienia dla Was obu.
I to sprawdzanie podczas zakupu w Polmozbycie czy drzwi się w miarę lekko zamykają ... :) I taka niespodzianka - tuż po wyjeździe z "salonu" wyleciała uszczelka pod pokrywą zaworów. Olej wylewał się na silnik i za maluchem była chmura dymu. Kierowcy jadący za nami trąbili myśląc, że się palimy. Następnego dnia naprawiono usterkę w ramach gwarancji :D . Wspaniałe wspomnienia wróciły dzięki temu odcinkowi :) Chcemy więcej Pana Tomka !!!
Jazda maluchem to jest coś niesamowitego, inna epoka. Miałem szczęście jeździć 126p. Pan Tomasz ma głoś trochę jak Krzysztof Ibisz :)
bardzo sympatyczny Pan :)
Fantastyczny odcinek !! Dzięki !!
Ja też za dzieciaka też miałem okazję jeździć maluchem teraz to za dobre auta mają bo jak pamiętam to nie raz trzeba było pchać by odpalił 👍
Jeden z lepszych odcinków 😁 pozdro dla posiadaczy 126p! 😀
jestem!
Aż zatęskniłem za moim zielonym pryszczem :)
Kuuuurła kiedyś to było! Kiedyś to były czasy! Teraz czasów nie ma xD
jakie to były czasy? Dziadostwo i tyle. Strach się bać tym jechać.
@@thetruthisoutthere2416 , wtedy nie było agitacji o bezpieczeństwo jak wypadek to drzewo a czołówka z innym pojazdem raczej sporadycznie cześciej wypadki motor maluch rower maluch , żadnych pasow nikt nie zakładał , nikt nie wiedział co to poduszka bezpieczeństwa i inne niańki bezpieczeństwa z rezta małych nie jesdzil prędkościami 120 km/ h wiec wazne ze jechał 🥳👏🏻😂💪🤩✅🙀🤷🏻♂️
Wyjątkowy odcinek 👍 bardzo wciąga 😁a pan opowiadający cały odcinek super uśmiechnięty
Zachar siedząc za kierownicą kładziesz łokcie na udach i masz podłokietniki. Ja tak jeździłem 😁
Bardzo fajny odcinek, łebski gość i piękny maluszek. 👍
Ja pamiętam jak na wesele Mojego Przyjaciela pojechaliśmy po wódkę i spirytus z Kielc do Cieszyna. On jechał Polonezem 1500, a ja jego Maluchem. Załadowaliśmy alko i w drogę powrotną. Po jakimś 1 km natknęliśmy się na kontrolę celną. Przed nami stał facet w mercedesie i ściemniał, że nic na granicy nie kupił. Celnik podszedł do mnie i pyta co przewożę. Ja odpowiadam, że widać przecież, bo wszystko leżało wokół mnie. No i powiedziałem z jakim przeznaczeniem. Nas puścił, a gościa przetrzepali i zabrali mu wszystko ;)
bardzo sympatyczny odcinek, gość mega ciekawie w wesoły sposób opisuje auto. brawo 👏
Rewelacyjnie się to oglądało!:) ps. Kupiłem na wiosnę fiata 126p z 78roku od pierwszego właściciela, wszystko oryginał. Pozdrawiam:)
Mega fajny odcinek, mnóstwo pozytywnej energii