Jeżeli płyta mieściła około 20 piosenek, a na mp3 i jeszcze do tego wykorzystamy płyte dvd to był szok jak można mieć 300 piosenek, a dzisiaj mamy naprawdę w dobrej jakości miliony piosenek to jest szok.
Jak zwykle odcinek na świetnym poziomie :) Cieszę się, że zwrócili Panowie uwagę na format FLAC, ponieważ chciałem zaproponować taki odcinek, zwłaszcza, że poruszany był na tym kanale temat dobrego sprzętu stereo, a płyty CD niestety być może niedługo znikną z rynku. Może wypowiedzą się Panowie również na temat tego czym odtwarzać pliki FLAC i inne bezstratne formaty? Zastanawiałem się nad zakupem odtwarzacza sieciowego, np. Denon DNP-720AE, ale nie wyobrażam sobie zarządzanie kilkuset utworami na tak małym wyświetlaczu. Może lepszym rozwiązaniem byłby zwykły netbook z bardzo dobrej jakości kartą dźwiękową USB lub DAC'iem na USB? Jeśli tak, to jakie urządzenia tego typu brać pod uwagę?
Kodek mp3 powszechnie znany i używany, ale przestarzały. Do wyboru mamy teraz o wiele lepsze: AAC, Ogg Vorbis czy ostatnio OPUS, który nawet przy 64 kbps brzmi bardzo akceptowalnie, a przy ok. 100 kbps wręcz nie do odróżnienia w standardowych warunkach odsłuchu. Jeśli chodzi o MP3, to oryginalny FHG jednak bije na głowę inne kodeki, choć LAME najbardziej się zbliżył do oryginału. Do formatu AAC najbardziej efektywny jeśli chodzi o jakość jest FDK AAC oparty na kodeku Fraunhofera dla Androida i jest najbardziej aktualny - łatwo można znaleźć w sieci instrukcję używania z foobarem.
Oho widać, że audiofile się uaktywnili i twierdzą, że mp3 256kb/s to cytuje "kupa". Według mnie prawda jest jak zwykle po środku. Format flac, na dobrym sprzęcie faktycznie wydaje się, że jest jakby głębszy, bardziej wyrazisty, bas jakby inny. Ale gdybym wszedł do takiego pomieszczenia, ktoś by puścił raz dobrą mp3 a drugi raz znowu tę samą mp3 mówiąc, że to flac pewnie bym się upierał, że flac brzmi lepiej. Jestem jednak skłonny uwierzyć, że da się wyczuć różnice między MP3 256kb/s a flac. Przy jakości rzędu 320kb/s wyczucie różnicy wymaga słuchu absolutnego.
No i to mi się podoba. Wszystkie odcinki w pełni profesjonalne, ale przekazane w przystępny sposób. Żeby każdy vblog w internecie był tak prowadzony! Czekam z niecierpliwością na odcinek (jeśli w ogóle powstanie) dotyczący kart muzycznych w PC i ewentualnego doboru głośników pod nie. Ewentualnie co nieco informacji na temat DACów. Pozdrawiam!
Przy tworzeniu mp3 warto wspomnieć o mp3gain, w przypadku gdy robimy mp3 z sygnału pcm(wav) który jest bardzo zbliżony amplituda do maksimum (niech to będzie wartość 1) to często zakodowany sygnał potrafi osiągnąć wartości ponad 1 (!). Oczywiście to wartość teoretyczna bo nastąpi ucięcie sygnału. Można temu zaradzić obniżając głośność całego utworu przez modyfikacje pliku wynikowego wyżej wspomnianym programem. Ten problem dotyczy wszystkich formatów stratnych.
Nie mam kompletnie pojęcia o elektronice ale przynajmniej wiem że jak się urodzę jeszcze raz to będę się tym zajmował.Materiał wyjaśnia to czego się domyślałem.
Świetny odcinek! Bardzo podobają mi się te historyczne otoczki a szczególnie niuanse techniczne :) Ja osobiście już kilka lat temu przerzuciłem się na FLAC. Na urządzenia przenośne kompresuję samemu LAME-em 256kbps joint-stereo.
ja miałem oryginalny koder Fraunhoffera działający pod DOSem z linii poleceń, kodował do 128 kbps w joint stereo, i znalazłem go na płytce z gazety Secret Service w 1997 roku zdaje się (był tam też player też of Fraunhoffera pod Windowsa). Żadnego innego kodera nie używałem przez lata, te takie "pirackie" które trafiały do mnie, miały fatalną jakość dźwięku.
Ostatnio natknąłem się na taki artykuł. Jest tam ścieżka z dźwiękami, które są tracone przy kompresji stratnej. www.muno.pl/news/co-tracisz-sluchajac-mp3/
Instytuty Fraunhofera i podobne to wlasnie to, co powoduje, ze gospodarka niemiecka jest silna. Niemcy juz wieza, jakie wyposazenie domowe, jakie samochody i samoloty beda produkowac za kilkanascie czy kilkadziesiat lat.
Jak przystało na prawdziwego Poznaniaka, ksperymentowałem dawno temu z VBR i stwierdzam, że JEST DO DUPY!!! Fragmenty ciche albo takie, gdzie przeważa cisza a dźwięki pojawiają się od czasu do czasu, np rytmiczne stukanie, kompresowane są w niskiej jakości. Szmery brzmią jak ze studni!!! Najgorsze jest to, że słychać wyraźnie to przejście. Mnie to wkurza!!! Natomiast jeśli audycja jest w całości równa, to CAŁY plik będzie kodowany z wyższą jakością, czyli oszczędność ŻADNA!! Przy terabajtowych dyskach nie warto się bawić w gówniane oszczędności. Pozdrawiam.
8:34 Głos ludzki jest słabym materiałem do porównań, przy 64kbs dla głosu jest ok, dla muzyki o pełnej palecie różnych dzwięków różnice słychać powyżej 128kbs. Głos ludzki był tu kiepskim materiałem do porównań, poza tym fajny materiał :) Pozdrawiam
Robiłem próbę kodeka lame i fraunhofer, doszedłem do wniosku że lame nie ma to jest nieporozumienie w porównaniu z fraunhoferem tym bardziej przy 64kbps i niżej
Dotychczas kodowałem mp3 tylko w opcji 320kbps, bo wydawało mi się, że w przypadku mniejszych wartości przesyłu jakość wyraźnie spada - jak widać uległem niepotrzebnie przekonaniu do dużych cyfr ;) Tylko teraz pojawia się pytanie - jeśli mp3ka o bitrate 192 jest już naprawdę dobrej jakości - to po co FLAC??
Witam, odcinek jak zawsze bardzo przyjemnie przedstawiony, profesjonalnie i przejrzyście. Jeszcze dodałbym, bo widzę że sporo osób pisze o formacie FLAC, że CD Audio i FLAC to jest pomyłka. Nie można z płyty CD zrobić FLAC. Jeżeli chciałbym odsłuchać w super jakości pliki FLAC to zrobione z SACD lub DVD AUDIO. CD ma pasmo od 20 do 20Khz a SACD jest dużo bogatsze i dlatego warto je przerabiać na wersje bezstratne FLAC. Jestem ciekaw czy dało by się przerobić płytę SACD tak aby prawdziwy audiofil nie poznał różnicy? Jak zbieram pliki FLAC to tylko ze źródeł jak najbogatszych czyli SACD lub DVD Audio. Może odcinek o nośnikach i poziomach jakie one przenoszą. Jak je odsłuchiwać i czym itd
Fajny kanał ^^ Warto zwrócić uwage, jeżeli ustawiamy przy komputerze jakość ogólnego odtwarzania dźwięku(bo mamy ich pare, czyli formatów), ustawić do zalecanego danego producenta chipsetu by nie uszkodzić sprzęt :)
Ale dość często w plikach będących w sieci znajdują się pliki 320 Kbps z których i j często korzystam i czy różnią się jakość bardzo od plków 256 Kbps ?
Witam. Czekałem do momentu 12:35. Chodzi mi o Joint Stereo. Mam nieodparte wrażenie, że na początku 21 wieku kiedy koledzy mieli dużo lepsze komputery od mojego (mój był z 1996 roku) i robili sobie mp3 z płyt pożyczanych, wydawało mi się że Joint Stereo zamienia kanał lewy z kanałem prawym co jakiś tam sobie krótki wyliczony czas, naprzemiennie. Taki efekt osiągany był na pierwszych wersjach programu CDEX o ile dobrze pamiętam. Czy mógł mieć miejsce taki opisywany przeze mnie efekt? Czy było to jedynie złudzenie? Proszę o komentarz. Pozdrawiam i życzę więcej takich wspaniałych filmów na obu kanałach. P.S. Jestem stałym widzem. Pozdrawiam Tomek
Ja nie mam większych problemów, z odróżnieniem pliku muzycznego w formacie MP3 od nieskompresowanego, chociażby FLAC. Dlatego trochę się zdziwiłem, gdy była mowa o tym, że 256 kbps zapewnia jakość niemal równą tej z płyt CD. Oczywiście wszystko zależy od sprzętu, na którym słuchamy, ale ja mówię tu o słuchawkach. Dla mnie era MP3 już minęła.
+Filip Bajan Ja na słuchawkach AKG k550 nie słysze absolutnie żadnej różnicy między wav a mp3 320kbps(mp3 konwertowanym samemu a nie jakąś z internetu niewiadomo skąd).
Może ktoś mi wytłumaczyć dlaczego jest tak, że jak mamy MP3 to między piosenkami jest zawsze minimalna przerwa (koncert i brawa między nimi ) a w AUDIO nie ma takiej przerwy ?
Dla mnie najlepszym formatem jest analog.. a poważnie, to chyba wszystkie algorytmy bezstratne, chociaż często używam Ipoda i muszę się pogodzić z MP3. Przy okazji, dyskusja nasza, który bitrate wybrać i kto co słyszy, jest chyba bezprzedmiotowa, bo nikt tutaj nie pisze, czy słucha zrobionych przez siebie, porządnie MP3, czy byle czego, co znajdzie w necie...
0keyholder0 no tu bym polemizował, kumpel kolekcjonuje oryginały i porównywaliśmy już mp3 320kbs vs wav max bitrate bezstratne vs oryginalna płyta, najlepiej wypadały dwa ostatnie ale to była bardzo bardzo subtelna różnica, wręcz dla 95% populacji nie do usłyszenia.
0keyholder0 Nie jest możliwe aby istniała różnica między FLAC a płytą CD. I tu i tu jest zapis cyfrowy, FLAC nie wycina nic z oryginalnego pliku. Kompresję FLAC można porównać do kompresji za pomocą RAR. Plik po kompresji jest mniejszy, a po rozpakowaniu 100% zgodny z oryginałem.
0keyholder0 , to nie jest kwestia pierdolenia bo się lubi. FLAC jest matematycznie bezstatny, jeżeli było słychać różnicę między plikiem WAV i poprawnie skompresowanym FLAC to znaczy że coś nie działa prawidłowo.
0keyholder0 Niestety, zaprzeczanie faktom nic nie zmieni. FLAC, ALAC, Monkey's Audio to formaty bezstratne tak samo jak WAV, jedyna różnica to mniejszy rozmiar pliku wynikowego.
empetrójki to przeżytek już dawno wyparł je format taki jak np AAC bądź darmowy Vorbis przyrównując te same przepływności binarne jakoś mp3 odstaje i to znacznie ogólnie jak komuś nie przeszkadza zakłamanie w paśmie powyżej 16kHz to niech sobie słucha bo nie ma takiej mp3 która by oddała 100% brzmienie ja sam potrafię wymusić na koderze przezroczystość robi się to łatwo ale jak wspominałem wcześniej zakłamania w tym paśmie się nie pozbędziemy.... chcecie używać mp3 to podajcie to do kodera: "--noreplaygain -V 0 -" dodałem noreplaygain jak ktoś nie wie o co kaman lepiej nie używać... polecam jak już tak kochacie mp3 to ustawienie sprawdzicie sami jak muzyka brzmi z takim prostym ustawieniem korzystałem z kodera lame 3.100.0.2
Przyjmując, że słucha się na typowym sprzęcie mid-end i hi-end dostępnego dla typowego Kowalskiego a nie studynych pomiarach. Zresztą - nie jeden audio-voodoo-magik poległ na teście mp3 a cd :)
Co do tej jakości Mp3, no kurcze ja słyszę tą różnice miedzy mp3 320 a wav. Mogę to nawet udowodnić osobiście. Przecież to jak byk słychać, wystarczy się wsłuchać jak brzmią talerze perkusyjne. W MP3 jest efekt kompresora na talerzach a jego brzmienie jest jak szeleszczenie, zero subtelność.
Tablet Dom Problem w tym, że mamy jeszcze kodowanie MP3, które może mocno wpływać na jakość, niezależnie od bitrate. No i wiadomo, im lepszy sprzęt, tym większe prawdopodobieństwo wychwycenia różnicy.
miedzy 64 a 128 kbps nie bylo slychac juz zadnej roznicy. Co do kompresji z odczuc wlasnych. Kolekcjonuje utwory w formacie FLAC, ale czasem na potrzeby urzadzen mobilnych kompresuje je do mp3 320kbps za pomoca AVS Audio Convertera. Generalnie nie slychac zadnej realnej roznicy. Czy byloby slychac na sprzecie za kilkadziesiat kola, nie wiem, ale jakby mnie bylo stac na taki sprzet, to stac by mnie bylo na brak kompresji plikow i trzymanie wszystkiego w ryzach lossless.
***** mam pytanie co do częstotliwości próbkowania. W filmie jest powiedziane, że w profesjonalnych systemach audio jest stosowana częstotliwość próbkowania >44,1 kHz. Czy jest to konieczne? Twierdzenie Nyquista mówi, że jeżeli próbkujemy sygnał analogowy z częstotliwością 2xFmax to z tych próbek możemy bezstratnie odtworzyć dokładny sygnał wejściowy. Częstotliwość maksymalna ~22kHz to i tak bardzo dużo, większość ludzi takiej nie usłyszy. Natomiast przy systemach próbkowania 96kHz i 192 kHz odtworzony sygnał dla ucha będzie taki sam jak przy 44,1 kHz.
Przy wyższych częstotliwościach próbkowania nie chodzi o poszerzenie pasma.Po prostu wtedy przetwornik pobiera więcej próbek z sygnału analogowego w czasie 1s. Robi to precyzyjniej, sygnał jest "gładszy" ponieważ więcej próbek jest przetwarzanych. Niektórzy twierdzą (dla mnie to absolutne autorytety) że 192 kHz brzmi już jak analog...
***** Precyzja to chyba bardziej jeżeli chodzi o kwantyzację próbek, to inna sprawa. Wiadomo, że przetwornik musi zapisać skwantowane dane próbek, co daje szum kwantyzacji. Mi chodzi o to, że przy częstotliwości próbkowania 44,1 kHz wiernie (bez żadnych błędów) odtworzymy sygnał analogowy o częstotliwości maksymalnej pasma = 22,05 kHz. Jeżeli taki sygnał przed spróbkowaniem zawierałby wyższe częstotliwości to zostaną (tylko one) odtworzone nieprawidłowo - ale mogą zostać wycięte za pomocą filtru. Ile jest ludzi na ziemi którzy usłyszą częstotliwości większe niż 22,05 kHz w podwójnej ślepej próbie?
Problemem jest ten filtr, który ma obciąć sygnał powyżej częstotliwości Nyquista. Przy próbkowaniu 44.1 taki filtr powinien przepuścić bez zniekształceń sygnał 20kHz a obciąć 22 kHz. To musiałby być bardzo ostry filtr, skomplikowany, który wnosiłby już duże przesunięcia fazowe przy 20kHz. Jeśli częstotliwość próbkowania wyniesie 96kHz filtr może być znacznie łagodniejszy bo ma całą oktawę na wycięcie sygnału, a przy 192kHz jest jeszcze prościej.
128 kbps to jakość CD?! Mnie przy 192 uszy bolą od kompresji. Absolutne minimum to 320! Normalna jakość zaczyna się dopiero od plików .flac. 600+ kbps W sieci można znaleźć nagrania 192kHz próbka 24bit. Fakt- albumy (najczęściej konwersja z winyli lub ze studia) zajmują ok 1 GB, ale uważam że warto i czuć różnicę.
A ja bym przebiegł 100 metrów w 8 sekund ale mi się nie chce... Wybacz ale dopóki nie przedstawisz wiarygodnych danych ze ślepych testów to nie uwierzę że "przy 192 kbs uszy bolą od kompresji". Chyba że masz skopany dekoder.
OK, muszę przyznać, że jednej rzeczy nie wziąłem pod uwagę: nie ja jestem autorem konwersji na mp3, więc faktycznie może ktoś coś pokopał. Ale porównanie tych samych albumów, które pobrałem wypada jednoznacznie. Mój DAC: Prodigy Cube (Audiotrak) Wzmacniacz: DENON PMA520 Kolumny: Monitor Audio MR2 Słuchawki: Koss UR40 (na nich najbardziej słychać różnicę). Po prostu MP3 ma bardziej płaski dźwięk, pauzy są lipne, melodia niewyraźna. Nie wiem jak to inaczej opisać. Ślepy odsłuch robiłem sobie z ciekawości. 9/10. Nie wiem czy to wiarygodny wynik, bo sprawdzałem tylko 3 zespoły. The XX, Dead Weather i Katie Melua. Rozmawiałem też z 2 dźwiękowcami, zajmowali się pół - profesjonalnym nagrywaniem płyt, oraz z inżynierem akustyki, który jest m.in. dźwiękowcem w radiu, i wszyscy twierdzili tak samo. Teraz czuję się jakbym żył w imnym świecie lub miał słuch absolutny...
+Marcin Jasiński Zrób samodzielnie konwersje wav do mp3 np 256kbps i wtedy sprawdź czy są różnice, bo znalezione w internecie mp3 mogły być np kilkukrotnie kompresowane. Przykładowo najpierw ktoś robi kompresje do powiedzmy 256 a potem jeszcze tą mp3 kompresuje drugi raz do mp3 128. Wtedy ta mp3 128 ma gorszą jakość niż gdyby była od razu skompresowane z wav/flac. Ja jak robię konwersje z wav do mp3 320kbps nie słyszę absolutnie żadnej różnicy(słuchawki akg k550).
7 ปีที่แล้ว +1
W ślepym teście od razu usłyszałem 128kbps jako najgorzej brzmiące. To w ogóle nawet bez wsłuchiwania się. 256kbps było w porządku, jednak była różnica względem bezstratnego FLACA. Były trzy możliwości do wyboru: 128kbps, 256kbps, FLAC. 4/6 razy wybrałem FLAC, 2/6 wybrałem MP3 256kbps. Więc nie mówcie, że różnicy nie słychać. Mój sprzęt to Hifimany HE400i + Xonar Essence ST (OPA1612 + 2xLME49990). Na kolumnach nie jestem w stanie usłyszeć różnicy. Podejrzewam, że na Creative Aurvana Live!, (które są bardzo dobre, jak na swoją cenę) też nie usłyszałbym różnicy. FLAC opłaca się "trzymać" tylko na dysku komputera, gdzie mamy podpięty dobry sprzęt i gdzie pojemność jest bez znaczenia. Bo na przykład na takim telefonie raczej ciężko będzie usłyszeć różnice, pliki będą zajmować dużo, no a MP3 320kpbs na spokojnie wystarczy.
Różnice między 192 mp3 a flac 800~ słyszy każdy, który słuchał u mnie muzyki. Każdy. I każdy twierdzi, że MP3 jest głośniejsze, ale gorsze w brzmieniu. Mój sprzęt wcale nie jest wypasiony. A 128 brzmi jak kupa. Sorry.
jak kompresowałeś z gainem to sie nie ma co dziwić, u znajomego na sprzęcie za ok 40k zł nikt nie usłyszał różnicy między 256 mp3 a CD, a próbowało wielu "złotouchych".
Może sprzęt jest tak dobry, że sam poprawia jakość :D Lub źle dobrał sprzęt. Lub nie byli tacy złoci. MP3 pobieram, .flac konwertuje bez ubarwiaczy lub też pobieram. Nigdzie nie napisałem, że porównywałem MP3 z CD, więc się nie wypowiadam.
tomaszcodasz Nie wierzę. Może materiał muzyczny był jakiś mało wymagający. Różnicę pomiędzy mp3 256 a loss-less słychać na słuchawkach za 400zł. Nie trzeba od razu sprzętu za 40k. Audinst HUD 01 + Sennheiser HD380. MP3 to kupa.
ojej, ile ja tych MP3 Napsterem sie nasciagalem w latch 90tych, uuu, ale w XXI wieku istnienie MP3 to jakies nieporozuminie, ja od 18 llat MP3 nie uzywam, poco uzywac skompresowanej muzyki skoro mozna miec pełną, teraz uzywam FLAC, a jak juz trzeba koniecnie skompresowac tto sa lepsze algorytmy od MP3.
Mp3 to chyba najgorszy format ze wszystkich, wma lepsze, w ogg vorbis można i na 64 kompresować i jest nieźle to w grze GTA SanAndreas jest. Ale w tym mp3 jeśli muzyka jest realizowana, że ma od razu obcięte wysokie tony nie słychać tak straty
***** to muzyka jest badziewnie masterowana pod ipody, zmniejszenie wysokich tonów powoduje po prostu to że jest ich mniej ale wcale nie zmienia ich charakteru męczenia ucha.
UKHLover Fakt, są utwory bardzo słabo zmasterowane, ale nie obwiniałbym ipodów które w większości są bardzo dobrymi odtwarzaczami. A jeżeli wysokie tony cię męczą to pomyślałbym nad zmianą odtwarzacza/słuchawek na mniej jasne, no i trzeba pamiętać o dobrej jakości plikach.
Jeżeli płyta mieściła około 20 piosenek, a na mp3 i jeszcze do tego wykorzystamy płyte dvd to był szok jak można mieć 300 piosenek, a dzisiaj mamy naprawdę w dobrej jakości miliony piosenek to jest szok.
Jak zwykle odcinek na świetnym poziomie :) Cieszę się, że zwrócili Panowie uwagę na format FLAC, ponieważ chciałem zaproponować taki odcinek, zwłaszcza, że poruszany był na tym kanale temat dobrego sprzętu stereo, a płyty CD niestety być może niedługo znikną z rynku. Może wypowiedzą się Panowie również na temat tego czym odtwarzać pliki FLAC i inne bezstratne formaty? Zastanawiałem się nad zakupem odtwarzacza sieciowego, np. Denon DNP-720AE, ale nie wyobrażam sobie zarządzanie kilkuset utworami na tak małym wyświetlaczu. Może lepszym rozwiązaniem byłby zwykły netbook z bardzo dobrej jakości kartą dźwiękową USB lub DAC'iem na USB? Jeśli tak, to jakie urządzenia tego typu brać pod uwagę?
Kodek mp3 powszechnie znany i używany, ale przestarzały. Do wyboru mamy teraz o wiele lepsze: AAC, Ogg Vorbis czy ostatnio OPUS, który nawet przy 64 kbps brzmi bardzo akceptowalnie, a przy ok. 100 kbps wręcz nie do odróżnienia w standardowych warunkach odsłuchu. Jeśli chodzi o MP3, to oryginalny FHG jednak bije na głowę inne kodeki, choć LAME najbardziej się zbliżył do oryginału. Do formatu AAC najbardziej efektywny jeśli chodzi o jakość jest FDK AAC oparty na kodeku Fraunhofera dla Androida i jest najbardziej aktualny - łatwo można znaleźć w sieci instrukcję używania z foobarem.
Bardzo ciekawy i pomocny odcinek. Czekamy na FLACa ;)
rzeczowo, profesjonalnie, kulturalnie, oby tak dalej!
Oho widać, że audiofile się uaktywnili i twierdzą, że mp3 256kb/s to cytuje "kupa". Według mnie prawda jest jak zwykle po środku. Format flac, na dobrym sprzęcie faktycznie wydaje się, że jest jakby głębszy, bardziej wyrazisty, bas jakby inny. Ale gdybym wszedł do takiego pomieszczenia, ktoś by puścił raz dobrą mp3 a drugi raz znowu tę samą mp3 mówiąc, że to flac pewnie bym się upierał, że flac brzmi lepiej. Jestem jednak skłonny uwierzyć, że da się wyczuć różnice między MP3 256kb/s a flac. Przy jakości rzędu 320kb/s wyczucie różnicy wymaga słuchu absolutnego.
Słuch absolutny co coś zupełnie innego. To zdolność do rozpoznawania wysokości dźwięku, a nie słyszenia detali
Świetny kanał! wszystkie odcinki obejrzane!
No i to mi się podoba. Wszystkie odcinki w pełni profesjonalne, ale przekazane w przystępny sposób. Żeby każdy vblog w internecie był tak prowadzony!
Czekam z niecierpliwością na odcinek (jeśli w ogóle powstanie) dotyczący kart muzycznych w PC i ewentualnego doboru głośników pod nie. Ewentualnie co nieco informacji na temat DACów. Pozdrawiam!
Już widać rage "złotouchych" o te 256 kbsp :)
Przy tworzeniu mp3 warto wspomnieć o mp3gain, w przypadku gdy robimy mp3 z sygnału pcm(wav) który jest bardzo zbliżony amplituda do maksimum (niech to będzie wartość 1) to często zakodowany sygnał potrafi osiągnąć wartości ponad 1 (!). Oczywiście to wartość teoretyczna bo nastąpi ucięcie sygnału. Można temu zaradzić obniżając głośność całego utworu przez modyfikacje pliku wynikowego wyżej wspomnianym programem. Ten problem dotyczy wszystkich formatów stratnych.
Nie mam kompletnie pojęcia o elektronice ale przynajmniej wiem że jak się urodzę jeszcze raz to będę się tym zajmował.Materiał wyjaśnia to czego się domyślałem.
Świetny odcinek! Bardzo podobają mi się te historyczne otoczki a szczególnie niuanse techniczne :)
Ja osobiście już kilka lat temu przerzuciłem się na FLAC. Na urządzenia przenośne kompresuję samemu LAME-em 256kbps joint-stereo.
ja miałem oryginalny koder Fraunhoffera działający pod DOSem z linii poleceń, kodował do 128 kbps w joint stereo, i znalazłem go na płytce z gazety Secret Service w 1997 roku zdaje się (był tam też player też of Fraunhoffera pod Windowsa). Żadnego innego kodera nie używałem przez lata, te takie "pirackie" które trafiały do mnie, miały fatalną jakość dźwięku.
Ostatnio natknąłem się na taki artykuł. Jest tam ścieżka z dźwiękami, które są tracone przy kompresji stratnej.
www.muno.pl/news/co-tracisz-sluchajac-mp3/
Instytuty Fraunhofera i podobne to wlasnie to, co powoduje, ze gospodarka niemiecka jest silna.
Niemcy juz wieza, jakie wyposazenie domowe, jakie samochody i samoloty beda produkowac za kilkanascie czy kilkadziesiat lat.
Jak przystało na prawdziwego Poznaniaka, ksperymentowałem dawno temu z VBR i stwierdzam, że JEST DO DUPY!!! Fragmenty ciche albo takie, gdzie przeważa cisza a dźwięki pojawiają się od czasu do czasu, np rytmiczne stukanie, kompresowane są w niskiej jakości. Szmery brzmią jak ze studni!!! Najgorsze jest to, że słychać wyraźnie to przejście. Mnie to wkurza!!! Natomiast jeśli audycja jest w całości równa, to CAŁY plik będzie kodowany z wyższą jakością, czyli oszczędność ŻADNA!!
Przy terabajtowych dyskach nie warto się bawić w gówniane oszczędności.
Pozdrawiam.
8:34 Głos ludzki jest słabym materiałem do porównań, przy 64kbs dla głosu jest ok, dla muzyki o pełnej palecie różnych dzwięków różnice słychać powyżej 128kbs. Głos ludzki był tu kiepskim materiałem do porównań, poza tym fajny materiał :) Pozdrawiam
super ciekawe. dzieki za wszystkie filmy
Fajnie jakby pojawił się odcinek o rozmieszczeniu kolumn głośnikowych i ogolnej aranżacji pomieszczenia do odsłuchów
Genialny kanał 🙂
Robiłem próbę kodeka lame i fraunhofer, doszedłem do wniosku że lame nie ma to jest nieporozumienie w porównaniu z fraunhoferem tym bardziej przy 64kbps i niżej
Taki program by się w tv przydał dla dzieciaków a nie warszawskie pijaki czy jak im tam... Ps - Gdzie vorbis? Może coś też o bezstratnej Flac?
Dotychczas kodowałem mp3 tylko w opcji 320kbps, bo wydawało mi się, że w przypadku mniejszych wartości przesyłu jakość wyraźnie spada - jak widać uległem niepotrzebnie przekonaniu do dużych cyfr ;) Tylko teraz pojawia się pytanie - jeśli mp3ka o bitrate 192 jest już naprawdę dobrej jakości - to po co FLAC??
***** może to wina dac'a
Witam, odcinek jak zawsze bardzo przyjemnie przedstawiony, profesjonalnie i przejrzyście.
Jeszcze dodałbym, bo widzę że sporo osób pisze o formacie FLAC, że CD Audio i FLAC to jest pomyłka. Nie można z płyty CD zrobić FLAC. Jeżeli chciałbym odsłuchać w super jakości pliki FLAC to zrobione z SACD lub DVD AUDIO. CD ma pasmo od 20 do 20Khz a SACD jest dużo bogatsze i dlatego warto je przerabiać na wersje bezstratne FLAC. Jestem ciekaw czy dało by się przerobić płytę SACD tak aby prawdziwy audiofil nie poznał różnicy?
Jak zbieram pliki FLAC to tylko ze źródeł jak najbogatszych czyli SACD lub DVD Audio.
Może odcinek o nośnikach i poziomach jakie one przenoszą. Jak je odsłuchiwać i czym itd
Fajny materiał, można z niego dużo ogarnąć.
Jest jakaś róznica pomiędzy mp3 a mpc?
Fajny kanał ^^ Warto zwrócić uwage, jeżeli ustawiamy przy komputerze jakość ogólnego odtwarzania dźwięku(bo mamy ich pare, czyli formatów), ustawić do zalecanego danego producenta chipsetu by nie uszkodzić sprzęt :)
Ale dość często w plikach będących w sieci znajdują się pliki 320 Kbps z których i j często korzystam i czy różnią się jakość bardzo od plków 256 Kbps ?
256 to dobra jakość choć jeśli jest 320 to też może być plik nie wiele więcej waży a teraz to standard.
Redaktor szumu ma wiedze jak haker,szacun panie rs !
Witam. Czekałem do momentu 12:35. Chodzi mi o Joint Stereo. Mam nieodparte wrażenie, że na początku 21 wieku kiedy koledzy mieli dużo lepsze komputery od mojego (mój był z 1996 roku) i robili sobie mp3 z płyt pożyczanych, wydawało mi się że Joint Stereo zamienia kanał lewy z kanałem prawym co jakiś tam sobie krótki wyliczony czas, naprzemiennie. Taki efekt osiągany był na pierwszych wersjach programu CDEX o ile dobrze pamiętam.
Czy mógł mieć miejsce taki opisywany przeze mnie efekt? Czy było to jedynie złudzenie?
Proszę o komentarz.
Pozdrawiam i życzę więcej takich wspaniałych filmów na obu kanałach.
P.S.
Jestem stałym widzem.
Pozdrawiam
Tomek
Fajne:) W jakim programie była robiona analiza spektralna dźwięku? Czy są jakieś darmowe programy pozwalające w taki sposób zanalizować próbkę?
Panowie Yamaha rn 685+Heco Aurora1000 czy Klipsy 6000 lub 8000?
Również oczekuję odcinka na temat formatu FLAC, tym bardziej że ten o MP3 jest bardzo dobry. Pozdrawiam!
Ja nie mam większych problemów, z odróżnieniem pliku muzycznego w formacie MP3 od nieskompresowanego, chociażby FLAC. Dlatego trochę się zdziwiłem, gdy była mowa o tym, że 256 kbps zapewnia jakość niemal równą tej z płyt CD. Oczywiście wszystko zależy od sprzętu, na którym słuchamy, ale ja mówię tu o słuchawkach. Dla mnie era MP3 już minęła.
+Filip Bajan Ja na słuchawkach AKG k550 nie słysze absolutnie żadnej różnicy między wav a mp3 320kbps(mp3 konwertowanym samemu a nie jakąś z internetu niewiadomo skąd).
Może ktoś mi wytłumaczyć dlaczego jest tak, że jak mamy MP3 to między piosenkami jest zawsze minimalna przerwa (koncert i brawa między nimi ) a w AUDIO nie ma takiej przerwy ?
5,5 minutowy utwór we FLACu o parametrach 96kHz, 24bit i bitrate 3000kbps to jakieś 120MB ;]
Reduktorze, a jaki, Twoim zdaniem, jest najlepszy format kompresji muzyki (stratny i bezstratny) ?
Dla mnie najlepszym formatem jest analog.. a poważnie, to chyba wszystkie algorytmy bezstratne, chociaż często używam Ipoda i muszę się pogodzić z MP3. Przy okazji, dyskusja nasza, który bitrate wybrać i kto co słyszy, jest chyba bezprzedmiotowa, bo nikt tutaj nie pisze, czy słucha zrobionych przez siebie, porządnie MP3, czy byle czego, co znajdzie w necie...
Jeszcze nie obejrzałem, ale skoro jest o mp3 to może będzie o FLAC? PROSZĘEE :)
0keyholder0 no tu bym polemizował, kumpel kolekcjonuje oryginały i porównywaliśmy już mp3 320kbs vs wav max bitrate bezstratne vs oryginalna płyta, najlepiej wypadały dwa ostatnie ale to była bardzo bardzo subtelna różnica, wręcz dla 95% populacji nie do usłyszenia.
0keyholder0 niech to rozstrzygnie RS ;)
0keyholder0
Nie jest możliwe aby istniała różnica między FLAC a płytą CD. I tu i tu jest zapis cyfrowy, FLAC nie wycina nic z oryginalnego pliku. Kompresję FLAC można porównać do kompresji za pomocą RAR. Plik po kompresji jest mniejszy, a po rozpakowaniu 100% zgodny z oryginałem.
0keyholder0
, to nie jest kwestia pierdolenia bo się lubi. FLAC jest matematycznie bezstatny, jeżeli było słychać różnicę między plikiem WAV i poprawnie skompresowanym FLAC to znaczy że coś nie działa prawidłowo.
0keyholder0
Niestety, zaprzeczanie faktom nic nie zmieni. FLAC, ALAC, Monkey's Audio to formaty bezstratne tak samo jak WAV, jedyna różnica to mniejszy rozmiar pliku wynikowego.
empetrójki to przeżytek już dawno wyparł je format taki jak np AAC bądź darmowy Vorbis przyrównując te same przepływności binarne jakoś mp3 odstaje i to znacznie ogólnie jak komuś nie przeszkadza zakłamanie w paśmie powyżej 16kHz to niech sobie słucha bo nie ma takiej mp3 która by oddała 100% brzmienie ja sam potrafię wymusić na koderze przezroczystość robi się to łatwo ale jak wspominałem wcześniej zakłamania w tym paśmie się nie pozbędziemy.... chcecie używać mp3 to podajcie to do kodera: "--noreplaygain -V 0 -" dodałem noreplaygain jak ktoś nie wie o co kaman lepiej nie używać... polecam jak już tak kochacie mp3 to ustawienie sprawdzicie sami jak muzyka brzmi z takim prostym ustawieniem korzystałem z kodera lame 3.100.0.2
Jest jeszcze jeden format M4A bodaj najlepszy. Tylko nie wiem jak go zakwalifikować do kompresji stratnej czy bezstratnej
czyli mam rozumieć że twierdzi Pan że ponad 256kbps już ludzkie ucho nie jest w stanie usłyszeć różnicy pomiedzy w.w formatem flac?
Przyjmując, że słucha się na typowym sprzęcie mid-end i hi-end dostępnego dla typowego Kowalskiego a nie studynych pomiarach. Zresztą - nie jeden audio-voodoo-magik poległ na teście mp3 a cd :)
Niemcy jednak przyczynili sie do czegos dobrego...
Mało wiesz jeśli myślisz że to była jedyna dobra rzecz do ktorej przyczynili się Niemcy.
Co do tej jakości Mp3, no kurcze ja słyszę tą różnice miedzy mp3 320 a wav. Mogę to nawet udowodnić osobiście. Przecież to jak byk słychać, wystarczy się wsłuchać jak brzmią talerze perkusyjne. W MP3 jest efekt kompresora na talerzach a jego brzmienie jest jak szeleszczenie, zero subtelność.
Tablet Dom Problem w tym, że mamy jeszcze kodowanie MP3, które może mocno wpływać na jakość, niezależnie od bitrate. No i wiadomo, im lepszy sprzęt, tym większe prawdopodobieństwo wychwycenia różnicy.
Tablet Dom Czy aby na pewno? Udostępnij wynik z ABX (jest taka wtyczka do foobar-a).
Normalnie FLAC ale w samochodzie z pendrive tylko mp3 lame 320. Mnie to wystarczy. Pozdrawiam.
Nikt nie używa tak silnej kompresji ...
miedzy 64 a 128 kbps nie bylo slychac juz zadnej roznicy. Co do kompresji z odczuc wlasnych. Kolekcjonuje utwory w formacie FLAC, ale czasem na potrzeby urzadzen mobilnych kompresuje je do mp3 320kbps za pomoca AVS Audio Convertera. Generalnie nie slychac zadnej realnej roznicy. Czy byloby slychac na sprzecie za kilkadziesiat kola, nie wiem, ale jakby mnie bylo stac na taki sprzet, to stac by mnie bylo na brak kompresji plikow i trzymanie wszystkiego w ryzach lossless.
3:40 - niestety to prawda. Szkoda, że FLAC nie jest standardem.
***** mam pytanie co do częstotliwości próbkowania. W filmie jest powiedziane, że w profesjonalnych systemach audio jest stosowana częstotliwość próbkowania >44,1 kHz. Czy jest to konieczne? Twierdzenie Nyquista mówi, że jeżeli próbkujemy sygnał analogowy z częstotliwością 2xFmax to z tych próbek możemy bezstratnie odtworzyć dokładny sygnał wejściowy. Częstotliwość maksymalna ~22kHz to i tak bardzo dużo, większość ludzi takiej nie usłyszy. Natomiast przy systemach próbkowania 96kHz i 192 kHz odtworzony sygnał dla ucha będzie taki sam jak przy 44,1 kHz.
Przy wyższych częstotliwościach próbkowania nie chodzi o poszerzenie pasma.Po prostu wtedy przetwornik pobiera więcej próbek z sygnału analogowego w czasie 1s. Robi to precyzyjniej, sygnał jest "gładszy" ponieważ więcej próbek jest przetwarzanych.
Niektórzy twierdzą (dla mnie to absolutne autorytety) że 192 kHz brzmi już jak analog...
***** Precyzja to chyba bardziej jeżeli chodzi o kwantyzację próbek, to inna sprawa. Wiadomo, że przetwornik musi zapisać skwantowane dane próbek, co daje szum kwantyzacji. Mi chodzi o to, że przy częstotliwości próbkowania 44,1 kHz wiernie (bez żadnych błędów) odtworzymy sygnał analogowy o częstotliwości maksymalnej pasma = 22,05 kHz. Jeżeli taki sygnał przed spróbkowaniem zawierałby wyższe częstotliwości to zostaną (tylko one) odtworzone nieprawidłowo - ale mogą zostać wycięte za pomocą filtru. Ile jest ludzi na ziemi którzy usłyszą częstotliwości większe niż 22,05 kHz w podwójnej ślepej próbie?
Problemem jest ten filtr, który ma obciąć sygnał powyżej częstotliwości Nyquista. Przy próbkowaniu 44.1 taki filtr powinien przepuścić bez zniekształceń sygnał 20kHz a obciąć 22 kHz. To musiałby być bardzo ostry filtr, skomplikowany, który wnosiłby już duże przesunięcia fazowe przy 20kHz. Jeśli częstotliwość próbkowania wyniesie 96kHz filtr może być znacznie łagodniejszy bo ma całą oktawę na wycięcie sygnału, a przy 192kHz jest jeszcze prościej.
Najlepszy kodek to Vorbis moim zdaniem
10:32 Nie 22,5 kHz, tylko 22,05 kHz, bo to połowa z 44,1 kHz.
Tak, masz rację.
Widzę, że autorzy kanału nie lubią krytyki i usuwają nieprzychylne komentarze. Nie spodziewałem się...
Nie usuwamy żadnych krytycznych komentarzy, chyba ze ktoś próbuje reklamować swoje sklepy audiofilskie za pomocą linków.
***** Faktycznie, zwracam honor odnośnie usuwania komentarzy.
128 kbps to jakość CD?! Mnie przy 192 uszy bolą od kompresji. Absolutne minimum to 320!
Normalna jakość zaczyna się dopiero od plików .flac. 600+ kbps
W sieci można znaleźć nagrania 192kHz próbka 24bit. Fakt- albumy (najczęściej konwersja z winyli lub ze studia) zajmują ok 1 GB, ale uważam że warto i czuć różnicę.
Chyba mylisz kompresję danych z kompresją dźwięku.
A ja bym przebiegł 100 metrów w 8 sekund ale mi się nie chce...
Wybacz ale dopóki nie przedstawisz wiarygodnych danych ze ślepych testów to nie uwierzę że "przy 192 kbs uszy bolą od kompresji".
Chyba że masz skopany dekoder.
OK, muszę przyznać, że jednej rzeczy nie wziąłem pod uwagę: nie ja jestem autorem konwersji na mp3, więc faktycznie może ktoś coś pokopał.
Ale porównanie tych samych albumów, które pobrałem wypada jednoznacznie.
Mój DAC: Prodigy Cube (Audiotrak)
Wzmacniacz: DENON PMA520
Kolumny: Monitor Audio MR2
Słuchawki: Koss UR40 (na nich najbardziej słychać różnicę).
Po prostu MP3 ma bardziej płaski dźwięk, pauzy są lipne, melodia niewyraźna. Nie wiem jak to inaczej opisać.
Ślepy odsłuch robiłem sobie z ciekawości. 9/10. Nie wiem czy to wiarygodny wynik, bo sprawdzałem tylko 3 zespoły. The XX, Dead Weather i Katie Melua.
Rozmawiałem też z 2 dźwiękowcami, zajmowali się pół - profesjonalnym nagrywaniem płyt, oraz z inżynierem akustyki, który jest m.in. dźwiękowcem w radiu, i wszyscy twierdzili tak samo.
Teraz czuję się jakbym żył w imnym świecie lub miał słuch absolutny...
+Marcin Jasiński
Zrób samodzielnie konwersje wav do mp3 np 256kbps i wtedy sprawdź czy są różnice, bo znalezione w internecie mp3 mogły być np kilkukrotnie kompresowane. Przykładowo najpierw ktoś robi kompresje do powiedzmy 256 a potem jeszcze tą mp3 kompresuje drugi raz do mp3 128. Wtedy ta mp3 128 ma gorszą jakość niż gdyby była od razu skompresowane z wav/flac.
Ja jak robię konwersje z wav do mp3 320kbps nie słyszę absolutnie żadnej różnicy(słuchawki akg k550).
W ślepym teście od razu usłyszałem 128kbps jako najgorzej brzmiące. To w ogóle nawet bez wsłuchiwania się.
256kbps było w porządku, jednak była różnica względem bezstratnego FLACA.
Były trzy możliwości do wyboru: 128kbps, 256kbps, FLAC.
4/6 razy wybrałem FLAC, 2/6 wybrałem MP3 256kbps.
Więc nie mówcie, że różnicy nie słychać.
Mój sprzęt to Hifimany HE400i + Xonar Essence ST (OPA1612 + 2xLME49990).
Na kolumnach nie jestem w stanie usłyszeć różnicy. Podejrzewam, że na Creative Aurvana Live!, (które są bardzo dobre, jak na swoją cenę) też nie usłyszałbym różnicy.
FLAC opłaca się "trzymać" tylko na dysku komputera, gdzie mamy podpięty dobry sprzęt i gdzie pojemność jest bez znaczenia.
Bo na przykład na takim telefonie raczej ciężko będzie usłyszeć różnice, pliki będą zajmować dużo, no a MP3 320kpbs na spokojnie wystarczy.
Różnice między 192 mp3 a flac 800~ słyszy każdy, który słuchał u mnie muzyki. Każdy. I każdy twierdzi, że MP3 jest głośniejsze, ale gorsze w brzmieniu. Mój sprzęt wcale nie jest wypasiony.
A 128 brzmi jak kupa. Sorry.
jak kompresowałeś z gainem to sie nie ma co dziwić, u znajomego na sprzęcie za ok 40k zł nikt nie usłyszał różnicy między 256 mp3 a CD, a próbowało wielu "złotouchych".
Może sprzęt jest tak dobry, że sam poprawia jakość :D
Lub źle dobrał sprzęt.
Lub nie byli tacy złoci.
MP3 pobieram, .flac konwertuje bez ubarwiaczy lub też pobieram.
Nigdzie nie napisałem, że porównywałem MP3 z CD, więc się nie wypowiadam.
tomaszcodasz
Nie wierzę. Może materiał muzyczny był jakiś mało wymagający. Różnicę pomiędzy mp3 256 a loss-less słychać na słuchawkach za 400zł. Nie trzeba od razu sprzętu za 40k. Audinst HUD 01 + Sennheiser HD380. MP3 to kupa.
ojej, ile ja tych MP3 Napsterem sie nasciagalem w latch 90tych, uuu, ale w XXI wieku istnienie MP3 to jakies nieporozuminie, ja od 18 llat MP3 nie uzywam, poco uzywac skompresowanej muzyki skoro mozna miec pełną, teraz uzywam FLAC, a jak juz trzeba koniecnie skompresowac tto sa lepsze algorytmy od MP3.
Oczywiście kupujesz te FLAC??
Na dobrej cassette, na bobrym deck, nagrasz lepiej , nisz MP3, pozwala.
Jak nazywa się format dźwięku który w ogóle nie jest kompresowany i da się go dotworzyć na dużej gamie urządzeń ?
.Wav
Mp3 to chyba najgorszy format ze wszystkich, wma lepsze, w ogg vorbis można i na 64 kompresować i jest nieźle to w grze GTA SanAndreas jest. Ale w tym mp3 jeśli muzyka jest realizowana, że ma od razu obcięte wysokie tony nie słychać tak straty
Wolę ogg przy 500kbps
nie mam pomysłu - wiec skorzystam z pomysłu kogoś innego
Więcej reklam nie dało się wcisnoc?????????
w ogóle fajna sprawa bo dla mnie kilku letnie mp3 128kbps brzmią lepiej niż nowe 320kbps, po prostu mniej syczków nawala po uszach..
To fajnie masz :)
Ja bym powiedział, że jest odwrotnie.
*****
to muzyka jest badziewnie masterowana pod ipody, zmniejszenie wysokich tonów powoduje po prostu to że jest ich mniej ale wcale nie zmienia ich charakteru męczenia ucha.
UKHLover Fakt, są utwory bardzo słabo zmasterowane, ale nie obwiniałbym ipodów które w większości są bardzo dobrymi odtwarzaczami. A jeżeli wysokie tony cię męczą to pomyślałbym nad zmianą odtwarzacza/słuchawek na mniej jasne, no i trzeba pamiętać o dobrej jakości plikach.
Nie lubie .mp3