Większość krajów nosi obrączkę na lewej dłoni ( od strony serca) W Polsce umiejscowienie obrączki ślubnej na prawej ręce spowodowane jest burzliwą historią. Jeszcze przed powstaniem styczniowym złote krążki noszono na lewej dłoni. Po klęsce zrywu powstańczego, który zebrał krwawe żniwa, kobiety postanowiły przełożyć swoje symbole miłości na prawą rękę, dotychczas symbolizującą wdowieństwo. Był to piękny wyraz zjednoczenia w żałobie narodowej. Taki sposób noszenia obrączek przetrwał do dziś, a wraz z nim pamięć o bohaterskiej postawie naszych przodków.
Witam, ja od lat mieszkam w Rzymie.Tutaj wszyscy wchodzą w butach do mieszkania nawet do sypialni, w starszym budownictwie nad wanną są sznurki połączone z dzwonkiem alarmowym, są dwa rodzaje kontaktów elektrycznych,więc musisz mieć parę reduktorów żeby użyć sprzęt AGD, nie istnieją WC w osobnych pomieszczeniach jak to było w Polsce ,żadko piją herbatę, nie używają margarynę do kanapek, obrączki nosimy na lewej ręce, nie używa się wykładziny w mieszkaniach i nie wynosi się pościeli na balkony żeby ją przewietrzyć jak to robiliśmy w Polsce, nie ma też sznurków na pościel na balkonach.W sklepach jest normalnością gdy ekspedientka zwraca się do klientki "Carissima" lub przez" Ty " nie lubią formy Pan Pani.Czesto mnie upominają żebym zwracała się do nich przez Ty , bo czują się staro, albo odpowiadaj .." Pan jest tylko w niebie a ja jestem ( np) Mario. Zawsze na luzie .
W Polsce są sznurki na balkonach bo mieszkania są tragicznie małe. We Włoszech w bardzo biednych dzielnicach tez tak wieszaja pranie. My nie chodzimy w butach po domu bo mamy zimę przez pol roku i wszedzie jest bloto. W dodatku sami sprzatamy a we Wloszech w wielu domach sprzataja sluzace Polki i Ukrainki. Z tego samego powodu nie uzywaja wykladzin, jest cieplo wiec nie sa potrzebne. My w Polsce tez nie uzywamy margaryny, chyba, ze ktos jest bardzo biedny. Bardzo podoba mi się luzny sposob bycia Wlochow i innych europejczykow. To polskie "pan/pani" jest nie do zniesienia dla mnie.
Za każdym razem jak robię zakupy w Sainsbury's to taki anglik po pięćdziesiątce który tam pracuje, jak widzi starego dziadka 75-90 lat to go wita słowami cyt."Dzień dobry młody człowieku ".
Super filmik, u nas w Niemczech też sortujemy śmieci i jeszcze mamy żółte pojemniki na plastyki a zielone na na papier , skomplikowane okna są też, mam takie w mieszkaniu, nie byłam w Anglii ale w Irlandii i stwierdziłam że wszyscy są bardzo mili pozdrawiają cię nawet jadąc autem, każdy młodzieniec cię też pozdrowi, a w sklepie bardzo uprzejmi ,,,,podobało mi się 👍👍
To jest nie do zaszczepienia w Polsce...! Pamiętam piękne Tübingen, nie mogłam wyjść z podziwu patrząc na uśmiechniętych ludzi, pozdrawiających mnie..Nie zapomnę tego nigdy. My jesteśmy zupełnie inni..
@@ElzbietaSwiek My mamy doświadczenie wielkiej nędzy i wyzysku. Plus trauma koszmarnych wojen, szczególnie tej ostatniej. Trudno o optymizm i uśmiech w takich warunkach. Za długo trwało to co złe. Za mało ludzi doświadczyło tu dobrego życia. Jednak nie każdy jest taki obcesowy i ponury. Miejmy nadzieję, że kiedyś i Polska będzie uśmiechniętym krajem.
1. W lazience można miec wtyczkę, wystarczy ze jest ona minimum 3 metry od strefy 1 (BS7671). 2. Juz nikt nie instaluje dwoch kranow, ten uklad mozna spotkać w starych domach, a jak ktoś dostal w nowym budownictwie, to znaczy ze jakis stary cap tak zdecydowal z sentymenu albo znajomemu na magazynie zalegalo 30 palet kranikow. 3. Wode z kranu mozna pic, jest dobrej jakosci i spelnia wszystkie normy, jest lepsza niz polowa wod sprzedawanych w plastikowych butelkach. 4. Kolory śmietników jak i ich ilość zależą od gminy w ktorej mieszkasz. 5. Wracajac do lazienek, wlacznik na sznurek to rzadkość w nowym budownictwie. 6. Okna sie ma takie, jakie sobie zalozymy lub jakie zalozyl developer/budowlaniec. Moje otwieraja sie do gory i robia obrot, tak ze mozna je umyc ze srodka mieszkania. W większości przypadkow chodzi t tylko o oszczędności, nic wiecej. A co do rzeczy, ktore mnie tutaj najbardziej denerwują to jest bardzo maly wybor w sklepach, szczegolnie w tych z materiałami budowlanymi. Pozdrawiam
1. Jak sie ktos uprze, to wszystko mozna miec. Ale w standardzie takich wtyczek nie instaluja. Podobnie jak nie instaluja raczej ogrzewania w kuchni ani w lazience. (Choc to w lazience bywa czestsze niz wtyczka). 2. Z pierwszej reki wiem, ze dwa krany (oraz mixer taps) instaluja nadal. Wystarczy pojsc do pierwszego lepszego sklepu, sprzedajacego krany. Dostepnosc jest i popyt jest. :) 5. Wlacznik na sznurek tez ma sie swietnie, rowniez w nowym budownictwie. Z reszta o jakosci tego budownictwa moznaby napisac gruba ksiege. I tu znow, polecam rozmowy z polskimi budowlancami, albo poogladanie ich filmikow. Najczesciej sa w szoku jak tu przyjezdzaja. Z reszta o sposobach remontowania starych domow (ktorych jest tu wiekszosc) moznaby napisac conajmniej dwa tomy. :))) 6. Okna wciaz produkuja takie, jakich sie nie da umyc. Te nowe tez najczesciej zawieraja element nieotwieralny i nieumywalny. A single glazing wciaz jest tu popularny. Nie mowiac juz o jakosci wstawiania nowych okien. :))) 7. Wybor w sklepach, nie tylko budowlanych jest niefajny. Wystarczy porownac stoisko z szamponami w duzym Bootsie w centrum Londynu z jakims malym Rossmannem w jakiejs malej, polskiej miescinie. :)
Zgadzam się z panet tego rozwiniętego komentarza wystarczy pracować już żyć między nowymi konstrukcjami a nie komentować co się ma w swoim starym domu. Średni kanał pan nie za dużo ma wiarygodności.
@@noligray5828 o jakości wodyz kranu to bym mocno dysktutował. Ale to może zależy od rejonu. U mnie od zawsze pojawiają się piękne kożuszki, niezależnie od pory roku :)
@@noligray5828 Hej. To nie chodzi czy sie ktos uprze, bo w sumie to wolnosc Tomku w swoim domku hehhee, ja np w swojej lazience nie mialem wtyczki ale juz mam:) Powiem tak, wiadomo, jest podaz to i jest popyt, ludzie instaluje sobie dwa krany jak i okna single glazing, wiadomo. Kiedys, to moze byly dwa krany z uwagi na system instalacji hydraulicznej, okna byly single itp itd. Teraz te przedpotopowe rozwiazania to tylko kwestia hajsu. Zeby tylko na czyms przyciac, no i moze sentymentu starych capow jak juz napisalem. Generalnie, polowa budynkow w tym krany trzyma sie tylko na silikonie, blue tack'u i kleju do tapet:):):) Polska jakosc budowlana a Angielska to dwa swiaty.
Jak mieszkałem na wyspach to mi miły Pan Irlandczyk powiedział że przy zbiorniku na ciepła wodę mam termostat. Ustawiamy tam na przykład 40 stopni i nigdy się nie poparzymy. Bardzo wygodne. Jeżeli coś dla nas nie ma sensu trzeba pytać tambylców i życie nabiera sensu. Bardzo ciepło wspominam te kilka lat życia. Pozdrawiam serdecznie.
Ja mieszkalam 9 lat w Anglii i tez uwazam te lata za najszcześliwsze, chociaz mialam juz 73 lata i bylam malosporawna po ciezkiej chorobie.. Mialam tak serdecznych i pomocnych sasiadów jak nigdy. I zrobilam tam śliczny ogródek, który zostal bez opieki..
Też tam mieszkałam. Fajnie było. Obcy ludzie witają się na ulicy. Nawet octowe chipsy polubiłam. A fasolka w puszkach najlepsza najtańsza bo mniej cukru sypią.
Ja mieszkam w Walii ,zapomniałeś dodać że rybę z frytkami polewają octem. ;/ Ściany w pokojach i salonach zawsze pomalowane są na kremowy kolor;) i na wszystkie dolegliwości bólowe przepisują paracetamol bądź ibuprofen;)
Inne zwyczaje i rozwiązania to nie absurdy, wiele z nich ma swoje uzasadnienie, oglądam kanał "Ruch Oporu" prowadzący bardzo pięknie większość "inności" wyjaśnia. Odnośnie picia wody z kranu, lata tak robiłem, bo u mnie woda ze studni głębinowych dobrej jakości, lepiej taka niż z ftalanami ,z plastikowej butli.
Również nie widzę nic zdrożnego w piciu surowej (ale bezpiecznej wody). Też tak robię pomimo, że korzystam z wody miejskiej i sieci wodociągowej. Wiem, że woda w moim mieście jest pod stałym nadzorem i w miejscu uzdatniania ma bardzo dobre parametry. Oczywiście zmienia się to po drodze poprzez to, że instalacja wodociągowa ma już swoje lata. Niemniej przynajmniej w pewnym zakresie eliminuje się plastik. Dla mnie niezrozumiałym dziwactwem są dwa krany i konieczność mieszania wody w naczyniu.
@@alicjas4282 w Stanach to i lekarz poleca picie kranówy inna sprawa, że tam bardzo dobra woda( przynajmniej w NYC).Obrączka na lewej dłoni to ma większosć krajów.
Co mi się mega podoba jest dziękowanie kierowcom z naprzeciwka którzy itak muszą puścić bo mają np. zaparkowane samochody po swojej stronie. Zawsze jak odwiedzam inne kraje samochodem i mam pierwszeństwo na drodze to dziękuję czekającym kierowcom i widzę ich zdziwione twarze😅
Mój syn w Anglii wychowal dzieci od malego i wyksztalcil, i ma dom wartości ok £400 000 oraz 2 Mercedesy, kupowane nowe. Ja mieszkalam w Walii 9 lat i to byly najlepsze lata mojego zycia. Ale mialam juz 73 lata jak tam wyjechalam, wiec zylam z emerytury, ale tez mialam dom z ogródkiem, choć bardzo wiele tańszy niz syna..
albo faceci w garniturach - zima, wieje, pi...dzi, a oni szaliczek i kolnierzyk podniesiony oczywiscie od marynarki. Nie wiadomo czy smiac sie czy plakac. A hindusi w klapkach lub japonkach i bose stopy ale czapka na glowie jest.
mówienie "kochanie, skarbie" czy inne podobne u nas jest nadal popularne wśród ludzi starej daty, w osiedlowych sklepikach. praktycznie codziennie się z tym spotykam.
Tutaj doslownie wszyscy mezczyzni zwracaja sie do siebie per "mate". Nawet policjant ci tak powie w trakcie kontroli drogowej, czy jak gadasz do takiego na ulicy.
@@sniezynawatras-gans7122 dokładnie. Od razu robi się milej i nie czujesz się jak intruz. Poza tym wszystkie te sformułowania to tylko forma grzecznościowa i nie nalezy tego brać aż tak do siebie :) Lepiej jak ktos się uśmiechnie niż warczy na ciebie. My Polacy tak nie powiemy bo inna kultura albo i czasami jej brak :)
Wolałabym usłyszeć od sprzedawcy "my darling", niż zobaczyć grymas na twarzy, gdy kupując np ziemniaki proszę o niewrzucanie tam zbyt wielkich bulw. Wszystko o czym powiedziałeś byłoby dla mnie ok, poza tym oddzielnymi kranami i brakiem gniazdek w łazience.
Sa i gniazdka ale w wiekszych lazienkach, takie bhp zeby suszarka do wanny czy umywalki nie wpadla a krany to kiedys dawno temu albo jak ktos remontuje pod wynajem najtaniej jak sie da. Okna sa wszelakie tylko kazdy bierze najtansze proste. A woda rzeczywiscie z kranu leci pitna i czystsza jak w polsce z butelki heh
Lo matkoz. Ja wole sto razy skrzywiona sprzedawczynie, niz falszywa, ktora mowi, ze jestem genialna, bo zaplacilam karta... Angielska uprzejmosc, dla mnie: rzyg, rzyg, rzyg. :)))
Jesli chodzi o mlode angielki: im zimniej na dworze, tym bardziej letnie sukienki ubieraja. W lecie modne sa czapki i kozuchy oraz buty ugg. W zimie, szczegolnie w piatkowe wieczory, obcisle i bardzo skape sukieneczki, bardzo wysokie szpilki (na ktorych nie umie sie chodzic, wiec wisi sie na przyjaciolce albo na chlopaku). Do tego gole nogi i rece.
Bo w Anglii w większości miejsc czas się zatrzymał ( Królowa itp ) Te kable i brak gniazdek elektrycznych w łazienkach to pozostałość po ciemnogrodzie ! Ale mieszkam już trochę i widzę że się poprawia ! Buduja już domy jak u nas czyli po europejsku ! Cywilizacja do Anglii też wkrótce dotrze !
Od pewnego czasu nosimy się z zamiarem powrotu do Polski. Tak zastanawiałem się czego będzie mi brakować, albo co bym z Anglii przeniósł do Polski. Zdecydowanie zwycięża, serdeczność. Nie jest ważne czy sztuczna, czy nie, ona jest serdeczna 🙂 Wolę usłyszeć fałszywe "my darling" niż szczere " iii co jeszczeeee??" 😂
Ale to jest piękne. Jesteśmy różni, po co mieć pretensje czy jakieś nieuzasadnione nadzieje. Ja mieszkam w Szwecji już sporo lat i nauczyłem się ich mentalności, sposobu myślenia i działania. Nauczyłem się żyć z całą masą różnych ludzi którzy tu przyjechali. Inne religie, kultury, ubrania, upodobania kulinarne. Istna wieża Babel i tego trzeba doświadczyć i nauczyć się z tym żyć!😅
Ja mam co innego na myśli. Nie akceptuję masowej emigracji, tylko niejako krytykuję tendencję wielu rodaków do tego żeby oceniać innych. Bo my byśmy chcieli, bo było lepiej, nie opłaca się już żyć i pracować w UK. Ich sprawa, to ich kraj i ich wybory. Nie muszą się dostosowywać do polskich oczekiwań!
Fantastycznie to opisales. W Irlandii spedzilam 17 lat i jest podobnie. Lubie jednych i drugich, bo czasami bylo zabawnie. Pozdrawiam, wszystkiego najlepszego
Jeszcze zapomniałeś wspomnieć o wszechobecnej czarnej pleśni, braku wentylacji w domach zastąpionej nieszczelnymi oknami lub specjalnymi wentylatorami w okiennych ramach. Dodatkowo dość powszechne ogrzewanie elektryczne, no i rury kanalizacyjne oraz wodociągowe poprowadzone na zewnątrz po elewacji. Do tego kominek od piecyka gazowego wyprowadzony przez ścianę na zewnątrz (dla mnie genialne i proste!)
@@kordianborowiak1001nie wszystkie okna mają tą opcję w nowych tylko . Ja mam musisz znaleść dwa przyciski na górze i na dole i okno otwiera się z możliwością umycia okna .😊 instrukcja w łapkę zanim zrobisz odcinek .
Widze ciag domkow szeregowych , wiec tez trzymalbym smieci tak jak anglicy!!!! od strony drogi , bo inaczej 1 raz na wywoz musialbym je przewozic przez cale mieszkanie, gdyby staly od strony ogrodu!!!
Pozdro z Gdańska. Byłem pół roku w Londynie z 10 lat temu. Mam podobne odczucia. A co do kierunku jazdy to na pewno w Anglii jest lepiej że jeśli siedzisz po prawej stronie to ustępujesz w tym sprawy bo lepiej są widoczni dlatego w ruchu prawostronnym powinno się ustępować wszystkim z lewej strony tak jak teraz jest zresztą na każdym rondzie
Ja mieszkam od 20 lat we Wloszech...po tylu latach wszystko tutaj wydaje mi sie calkiem normalne...ale na poczatku tyle dziwnych rzeczy i zwyczajow sie naogladalam...😂.To co u nas normalne to w innych krajach jest dziwactwem...tak to jest.
Dla mnie ani mieszkanie we Wloszech ani w Hiszpanii nie bylo szokiem kulturowym. Jasne, sa roznice, ale to Europa. Anglia to inna planeta. Przynajmniej z mojego punktu widzenia.
Pierwszy raz ogladam i bardzo fajne odczucie. Kultura, swietna polszczyzna, bez oceniania i krytykowania, jak u Zmywaka. Dodam jeszcze sposob trzymania dlugopisu, oraz włączanie PRAWEGO kierunkowskazu przed rondem, ktore "bierzemy" z lewej strony. No i nie ma mandatów za przechodzenie na czerwonym.
Z tymi dwoma kranami, to jakieś dziwne wyjaśnienie. Anglicy mi mówili, że to z powodu oszczędności, by nie mieszać wody ciepłej i zimnej, jak u nas, i lać. Tylko zmieszać trochę ciepłej, trochę zimnej w umywalce z niej korzystać. O piciu kranówki, pierwsze słyszę, zwłaszcza, że w czym, przeszkadza jeden kran by pić kranówkę, wystarczy tylko zimną odkręcić.
@@renatasaraziemska7729 No tak ,Polacy tak się zachłysnęli wolnością ,że można lać wodę bez ograniczeń ,zaś narzekają na wysokie rachunki ,ale to w Polsce normalne . Pozdrawiam
Woda z kranu jest bardzo dobra i miękka! Moja córka mieszka w Anglii i nigdy nie odkamieniała czajnika! A ja zawsze mam bardzo ładne włosy bez odżywki! Kran ma normalny 😁
Z tym pisaniem cyfr 1,4,7 to nie dokońca znam paru Anglików co piszą cyfry jak my zależy od osoby.Coraz więcej kranów jest też normalnych ale wode mają faktycznie niezbyt czystą
Zszokowały mnie kanapki, jakoś ostatnio w pracy rozmawialiśmy jak żyło się Polsce, kiedy były kartki na mięso, ludzie brali do pracy kanapki z plackami ziemniaczanymi, tzw. oszukanym schabowym, wydawało nam się to przykre i beznadziejne,
Wogóle właściciele psów w UK a w Polsce to nie ma porównania.Jak mam porównać to w Polsce są o wiele gorsi w większości albo tacy co znęcają sie nad psami albo typowe sekciarskie Julki co nie panują nad psami a zwrocisz uwage to zaraz cie zjedzą
@@marcinluberadzki6422ja ostatnio kupiłem szczeniaka to pierwszy raz gdy wychodziłem z nim po ulicy miałem wrażenie że Anglicy nigdy psa nie widzieli na oczy 😂 Ciągle zaczepki pytania o psa i czy mogą pogłaskać ,masakra jakaś .
W Warszawie też się pije wodę z kranu, bo jest dobrej jakości. Nie musisz pić wody z plastikiem z butelek PET. W Polsce przez wiele lat woda była tragiczna a i teraz znam ludzi zwłaszcza posiadających domy jednorodzinne, którzy wodę mają z własnej studni..... Ciężko pić taką wodę. Jeśli masz dobre wodociągi to picie z kranu jest OK.
Dzięki za materiał. Te 10 GBP za okna wydaje mi się dość tanio. Może wynika to z różnic w cenach w różnych regionach. Byłem w 2003 window cleanerem (kupa lat upłynęła) na własnym rozrachunku (self employed) i moje stawki były następujące: 5,50 GBP za front (najczęściej bay window, drzwi i 2 do 3 okien na piętrze.Takich przodów charatałem 4-5 na godz., 15 GBP za przód i tył, a 30 GBP za całość od zewnątrz i od wewnątrz. Przychodziłem co 4 tygodnie. Południowy Londyn 2 i 3 strefa. Pozdrawiam
Water tanki do dzis stosuja ale nie oznacza ,ze wciaz sa dwa krany. To raczej skansen w starszych domach. Gniazdka sa akurat zajebiste. Tego mi najbardziej w Polsce brakowalo gdy jezdzilem w odwiedziny. Wykladzony w lazience to tez tylko w starych domostwach. Okna wciaz otwierane na zewnatrz... Ja uwielbiam wracac do serialu Londonczycy bo mimo prawie 20 lat na karku wciaz jest na czasie :) i wciaz czuc ten niesamowity klimat...
@@mk_games_official Dla mnie głownie ładowanie samochodów elektrycznych oraz tanie i mocne silniki indukcyjne w narzędziach garażowych. W bloku nie ma to znaczenia, ale w domu już bardziej.
dodalbym pakowanie zakupow w sklepach, chodzenie w krotkim rekawku mimo ze jest mega zimno, wszedzie syf i rozbite butelki na chodnikach, wszystkie chodniki z asfaltu, domy drewniane i wszedzie plesn, wszedzie mewy drzace jape na caly glos, jedna pora roku (jesien), syf w restauracjach i sklepach szczegolnie tych pakistanskich, zamiast zabek to maja tutaj siec pakoli (sklepy prowadzone przez pakistanczykow) w ktorych nie kupisz chleba owocow warzyw a tylko energetyki alkohol i smieciowe jedzenie, dziewczyny ubieraja sie jak prostytutki z dekoltem po pepek i to juz od 13 roku zycia, syf kolo domu to standard, kazdy dom ma plot drewniany, w pracy wszystkie stanowiska sa po znajomosciach pracuja calymi rodzinami, chlopy chodza na solarium itd itp juz mi sie nie chce wymienac jedny plus zycia w uk to kasa
Czytam ze zdumieniem - mieszkalam w Anglii 9 lat i niczego takiego nie widzialam. Mialam dom wcale nie drewniany, a sasiedzi serdeczni, pomocni i trzeźwi.
Od 14 lat mieszkam w uk I nie wszędzie są mewy ( mieszkając w Kent było ich od groma i ciągle samochód obe.rany obecnie w East Midlands cisza i spokój 😊). Co do ubioru 12/13to latek dodałabym makijaż I farbowanie włosów- bawet do szkoły 😮.
Najwiekszym absurdem jest uzycie slowa "absurd" w tytule. Problem z rozumieniem znaczenia slow niestety. Na czym polega absurd bycia blisko morza w przypadku wyspy ?
Mieszkam w Nowym domu i mam.pralke w toalecie .Zachowujac normy gniazdko moze byc w toalecie na wysokosci 1.20.Ponadto w nowych domach nie ma nigdzie sznurkow lampy sa wieszane przy samych sufitach a na podlodze mamy panele.Takze mozna inaczej.Pozdrawiam i nadal jestem fanka Twoich filmow ,ale chcialam troche przelamac stereotypy w Uk .
Dzięki za update, z pewnością są sposoby żeby zrobić to lepiej ale w tym monologu chciałem przede wszystkim wykazać ze te różnice jednak w wielu miejscach realnie istnieją 😊 dziękuję i pozdrawiam serdecznie
Nie tak do końca od niedawna. Mieszkam w domu z 2015 roku i już był pstryczek na korytarzu przed łazienką oraz jeden kran nad zlewem. Panele na podłodze wszędzie, no ale pralka w kuchni i brak gniazdka w łazience
Tak, ale to jest od niedawna dopiero i wchodzi bardzo powoli a większość Anglików tego nie rozumie a przynajmniej nie jest to dla nich udogodnieniem, tak jak dla nas 😉
1 dwa krany są bo tak jak powiedziałeś grzali wode ALE woda ciepła miała mniejsze ciśnienie i przy jednym tz mieszającym zimna wypychała ciepłą 2 liczby nie mają znaczenia ja zawsze pisałem jak zawsze i nie miałem problemu - nigdzie 3 kosze stoją bo przy szeregówkach musiał byś przeciągać przez dom 4 okna otwierają się ze względu na częste opady, zresztą są różne, najlepsze są dzielone na dwie części te które odsuwasz jedne od góry a drugie od dołu ( najprostsza klima i wentylacja górą ciepłe dołem zimne ) 5 woda tragiczna nie jest choć jak badali to różne rzeczy tam znaleźli - mieszkasz na swoim zainwestuj w filtry (mało funduszy to po prostu tańszy ten w kuchni pod zlew (polubisz angielską herbatę :p ), później możesz pokusić się o te spore na cały dom )
Zgodzę się z wszystkim.poza pkt 3 - raczej w szeregówkach wszędzie masz i tak przejście na tył i tylne drzwi na jakiś mały placyk także będę się upierał ze to z lenistwa 😅
Ja mieszkam w takim szeregowcu i cześć ludzi trzyma śmietniki za domem. Ja jednak należę do tych leniwych 🤣 Ciekawostka też taka, że podwórka są połączone furtkami i sąsiedzi mogą Ci włazić na ogród. Podobno jest to droga ewentualnej ewakuacji. Choć dla mnie bardziej jest to zrobione pod te kosze 😀
W pkt 1 jest dokładnie tak jak piszesz. Ciepła woda miała niższe ciśnienie, bo owe watertanki były zbiornikami bezciśnieniowymi a wypływ wody wywoływany był odkręceniem kurka wpuszczającego do zasobnika zimną wodę, wypierającą podgrzaną, ciepłą. Takie rozwiązanie jest jeszcze stosowane w Europie, ale już bardzo rzadko, w malutkich zasobnikowych termach nad niewielkimi umywalkami np w gabinetach lekarskich.
Co do dwóch kranów , : jesteś w błędzie. Spowodowane jest to tym że koszty grzania wody w dawnych latach ,były bardzo wysokie , stąd też częste wkładanie miski czy też miednicy w celu utrzymania ten wody jak najdłużej ciepłej , ewentualnie dolania odrobiny zimnej jeśli taka potrzeba była.
😂 Mieszkałem tyle lat w północnym Londynie i nic mnie nigdy nie dziwiło, wręcz przeciwnie, wszystko miało swoje racjonalne wytłumaczenie. Anglicy to ludzie, którzy maksymalnie upraszczają swoją codzienność, trzymają się wypróbowanych i sprawdzonych zasad, mają w większości swoje nawyki i są tak przyzwyczajeni do swojej rutyny, że zdaje się nie mają za bardzo fantazji ani zdolności kreowania nowych pomysłów na pokonywanie przeciwności. Jedyna rzecz jaka mnie wkurzyła to to że traktują niekiedy imigrantów jak ludzi gorszego sortu.
Te okna mozna Tak ,,odwinac’’ ze zewnetrza czesc mamy od strony domu . A rozny kolor skarpetek to na zjednoczenie sie z odd people 😊jest tez w Uk odd socks day.
To nie przez lenistwo,raczej chodzi o fakt, że ogrody lubią odwiedzać gryzonie i jeśli znajdą jedzenie to mogą się zadomowić,a jak nic ciekawego nie znajdą to biegną sobie dalej zwiedzać. Druga sprawa to nie wyobrażam sobie siedzieć w ogródku z koszami za plecami.
Bylam w tej zacofanej anglii i nie widzialam by ktos siedzial w ogrodku siedza w domach i chlaja nie ida pi pracy na spacer do parku na rower tylko siedza na kanapach w dobu bajzel i chlaja tak kazdy angol spedza wolny czas👎👎👎👎🇵🇱
@@majaplatyna9689 współczuję doświadczenie, jestem w Anglii już 15 lat, mieszkam obok pięknego parku z jeziorem,mam duży ogród i w około wszyscy zachowują się cywilizowane i o zgrozo - często chodzą na spacery. Porównywać cały kraj do doświadczenia z patologii jest bardzo niesprawiedliwe i nieprawdziwe.
@@majaplatyna9689 No coz to tak jak w Polsce ,,,spotykasz rozne Typy ludzi ,Ja tu mieszkam od ,,,kilku lat i //to co pisze to jest Moja perspektywa/// ...Anglcy nie sa tak Upierd ,,,i ...Sa na luzie Bez Spiny i to lubimy,,,!!!Pozdrawiam😆 ///London///Lisbon//
Wodę z kranu w najlepszych restauracjach podawało się w Norwegii kilkadziesiąt lat temu. W Polsce wodę z kranu serwuje wiele restauracji od co najmniej 10 lat. Ja piję wodę z kranu od co najmniej 20-tu, smaczna, dużo bardziej ekologiczny sposób niż targanie plastiku ze sklepu. Pisownia cyfr i liter - taka jest angielska kaligrafia, dzieciaki są tego uczone w szkołach. Z problemami ze 'zrozumieniem' pisanych cyfr spotkałam się również w Stanach i Indiach. Szczerze mówiąc nie wiem, co w tym dziwnego czy zdrożnego. Co kraj to obyczaj.
Od 32 lat mieszkam we Wloszech,to co uwielbiam w tym kraju to zycie na luzaku,bez zwracania uwagi na ubiòr,nic na pokaz...ja tez wyprowadzam psy przed domem w pizamie ...moi sàsiedzi równiez...to dla nas normalne...w ub.roku przeprowadzalismy remont i jak czegos nam zabraklo to bez zadnego przebierania sié podjezdzalismy do sklepu w pociapanej farbà odziezy...w Polsce natychmiast jest sié obgadywanym...Obràczkana lewej réce nie tylko w Anglii-tlumaczy sié tym ze po stronie serca...
We Wloszech jest super. Ludzie sa otwarci i przyjazni. Pogoda ladna, jedzenie dobre, ciuchy fajne, widoki piekne, sztuka niesamowita. W UK to inna planeta. Zycie jak na bagnach. :)))Takie sa moje wrazenia z mieszkania w obu tych krajach. :)
Witam w klubie, od 30tu lat mieszkam w New Zealand, mentalnie czuje się tu znacznie lepiej niż w polsce, kocham ten luz, ciszę i to, że nikt mi nie dyktuje co wypada a co nie. Kraj wielonarodowościowy, na jednej ulicy 3 kościoły różnych wyznań. Pozdrawiam serdecznie.
Żarcie w Anglii jest faktycznie słabe, finezji zero :) A przecież świat stoi otworem, mogą podróżować, smakować i się uczyć. Uprzejmość w rozmowie kojarzy mi się z tym, co słyszałam w USA.
Całe dzielnice domów szeregowych albo bliźniaków które wyglądają identycznie, elewacje nie otynkowane, stropy drewniane, a wszystkie rury poprowadzone na zewnątrz (przy czym każdy taki nieciekawy, banalny dom kosztuje takie pieniądze jakby to był jakiś pałac) Słupy telekomunikacji stojące na środku, a z nich promieniście wybiegają kable do każdego domu Ogrodzenia wykonane z nieprzepuszczalnych drewnianych paneli, albo wymurowane z cegły, albo ich rolę pełnią brzydkie, zaniedbane żywopłoty wszystko to widać na filmie ogólnie Anglia jest brzydka i nudna, niestety taka jest prawda. Gdy tam przyjechałem byłem w szoku. Na szczęście już tam nie mieszkam. Polska nie jest bez wad, ale krajobraz i miasta są tu bez porównania bardziej urozmaicone i ciekawe.
Mieszkam od 4 lat w Londynie, powiem szczerze wolę ta sztuczna uprzejmość niż smutne twarze a często też Polska nieuprzejmość, jedzenie kwestia obserwacji-jest tu tyle narodowości i co się z tym wiąże-różnorodne jedzenie-uwielbiam to , okna nie wszędzie takie same, ludzie którzy myją okna uważam że powinni brać wiecej pieniędzy zwłaszcza Ci na drabinach -to jest ich ciężka praca , trochę inaczej jest z tymi ktorzy używają myjek ciśnieniowych. Ogólnie lubię Anglię, choć służba zdrowia kuleje , jak w Polsce , polityka -no coz -tą się nie zajmuje - polecam ten kraj jak najbardziej 😊♥️⚘️🖐🙏 a sposob ubierania ktory mozna spotkac zarowno w lecie jak i w zimie - czesto sprawia ze mam usmiech na twarzy , kiedy widze dziewczyny wracajace z imprezy w letnich sukienkach i sandalkach w zimie lub w lecie kogoś w futrrze-jazda -fajnie-kazdy ma prawo sie ubrac jak mu sie podoba, sporna kwestia jest pozwolenie dzieciakom juz w wieku 16 lat na zmiane plci , jestem za jak ktos sie czuje zle z soba , ale nie za wczesnie , bo czesto proces dojrzewania sprawia ze nie wiemy jakie mamy predyspozycje i potem moze sie okazac ze po dlugich zmianach plci czujemy znowu cos innego -to bardzo trudna kwestia - wiec sie nie rozpisuje .Anglia ma wiele pieknych miejsc . Skupiska domow natomiast w miastach, miasteczkach i architektura budynkow mieszkalnych -zdecydowanie wole Polską przestrzen i styl budowy domow . Choc domki w stylu cottge podobaja mi sie bardzo .
Pięknie ujęte,ja jestem tutaj 60 lat nigdy bym nie poniżała Anglii bo po prostu jest mi tutaj dobrze i moim dzieciom i wnukom.Ten pan chodzi w koło miejskich domów Council house dzielnica i wszystkie są jednakowe.Wodę pije tyle lat z kranu i żyje.Przykro że ten pan tak krytykuje a dalej tutaj mieszka
Ja bym jeszcze dodała, że brak zębów/zęba u Anglikow to u nich nie powód do wstydu, tylko norma. Poza tym kiedyś przynioslam maliny kupione w sklepie w małym plastikowym pojemniku i moja szefowa powiedziała, ze ,,nie trzeba myć bo to tak jakby było dopiero co z krzaka zerwane''i to było na serio...a tak to dodalabym two face. Niby mili a za plecami obgaduja. Klamanie tam to też norma.
Magnolia..kolor spoldzielni mieszkaniowych i blokow komunalnych.. (nie widac brudu) , Ocet na frytkach pomaga w trawieniu, Woda jest super, ja mam zrodlana ze zrodla w Dover. (Więc nie oceniam reszty, wiem ze dodaja cos żeby nie psuły sie zęby. I to dziala ale rujnuje tarczyce) Sznurki do swiatla w lazience i zadnych kontaktow. 🙂bezpieczenstwo przede wszystkim. Starsze mieszkania/ domy maja wykladziny w lazience, toalecie. Czasem w kuchni...Kiedys, dawno temu Heathrow lotnisko mialo wykladziny na calym porcie lotniczym 🙂 Mycie okien koszuje £10-£20 w zaleznosci od ilosci okien, polega na spryskiwaniu okien woda. Nigdy nie korzystalam z tych uslug. Papier nie jest recyclable w Kent, do eco smieci wrzucasz tylko plastikowe butelki i szklane butelki po winie, piwie. Raz w ciagu 29 lat pojechalam do tesco w kapciach i bylo mi wstyd...Brytyjki chodza po sklepach w pizamach i rolkach na wlosach.. Nie wazne czy jest styczen czy pazdziernik, jesli swieci slonce...Brytyjczycy zakladaja krotki rekaw, szorty. Listonosze chodza w szortach caly czas (na poludniu) Jesli chodzi o pisownie numeru 1 i 4 i 7 to wyglada to inaczej na poludniu UK. Nazywaja to "french way" Angole sa bardzo sympatyczni i zwracaja sie do innych Love, Darling, Sweetheart...bez zadnych zobowiazan emocjonalnych :) Ja pierdole ale sie rozpisalam..
Jak pójdziesz do sklepu, gdzie starsze panie obsługują to ciągle usłyszysz "Kochanie", "Skarbie" :) Kilka lat temu obok pracy miałem Społem z takimi paniami i na pytanie czy są gotowe kanapki pani odpowiedziała "kup bułkę, pasztet czy co tam lubisz a ja Ci przyrządzę z tego kanapkę" :)
E tam , dziwisz sie Anglikom, że jedzą takie kanapki , a ja tydzień temu wrocilsm z 🇳🇴 i tam np pizzę jedza z tacos 😂, Najgorsze jedzenie dla mnie to ziemniak z fasolką.Mi w UK nie podoba sie wszechobecny syf, w oknach maja jakies szmateksy, ale za to maja piękne ogrody ❤
W Polsce też zobaczysz szmateksy w oknach. Natomiast nie zobaczysz tak wielu przepieknych, wypielęgnowanych okien, przez ktore mozna zajrzeć do ekskluzywnych mieszkań, jak w UK.
Przede wszystkim pozdrawiam z Bawarii /Bayern-D/ .Jasne ze masz racji co do opisu jak jest u was, w UK. Ja lubie tutejszy nie tylko klimat ale i budownictwo oraz swietne drogi asfaltowe ,czasem az do pola na ktorym Bauer uprawia role ;) -Glowne powody dlaczego ,jako legalny imigrant, nie mieszkam w UK...juz sam opisales! // 3 majta se!
Okna,ja mieszkam na drugim piętrze i nie mam problemu z myciem okien,zawsze myję sama ,a i sąsiedzi myją tak jak ja. I to mi się podoba że nie zwracają uwagi na ubiór jak kto jest ubrany. W Polsce zaraz Cię obgadują jak coś im się nie podoba. Oczywiście są bardzo grzeczni,mili np.w sklepach instytucjach czy nawet na ulicy. A te zwroty grzecznościowe w danym powiedzeniu znzczą co innego,źle to sobie interpretujesz. A grzeczności Polacy mogą się uczyć od Anglików.Będąc na urlopie w Polsce wysiadając z auobusu podziękowałam kierowcy to był w szoku i bardzo . zdziwiony
Te ogródki przed domami są całkiem fajne. Bywałem w Londynie. W wielu dzielnicach to coś przed domem przerażało. Syf i smród. Raz widziałem za płotem martwego psa. Leżał już kilka dni bo czuć go było z około 20 metrów. A co do uprzejmości to fakt, inaczej niż u nas. Są mili, choć pewnie nie wszyscy 🙂
Kiedy synek był mały i pojechał do Angli skorzystał z kranu z dwoma kulkami odkręcił je Naraz i użył Naraz a później był Tak zabawnie zszokowany bo dostał odmrożenia i poparzenia naraz😅
Wyjechałam do Anglii 1.07.2005 roku i mieszkałam w Londynie do 27 lipca 2017, i wtedy wyprowadziłam się do Niemiec i teraz mam stawkę 16 /h i zaraz nam podwyższą o kolejne 1 euro, jaka jest różnica , taka że za mieszkanie 115 metròw płacę 780 e z wodą i garażem , płacę dodatkowo za prąd co dwa miesiące 140e dodam ,że jestem mężatką i mam jedno dziecko i stać mnie teraz na podróże. Gdy mieszkałam w Anglii jedyne co zwiedziłam na moje 12 letnie mieszkanie tam to Paryż. Jestem zaskoczona że ludzie nafal się upierają bawyjazd do Anglii😅 to już nie to co za 1 euro było 6.50 złoty
Mówiąc kolokwialnie, liznąłeś temat pobieżnie, płytko i nieco chaotycznie. Warto zaznaczyć, że w zasadzie wszystkie domy do, powiedzmy £180 k, to podłe, wilgotne nory z trzeszczącymi drewnianymi stropami i schodami.
Wczoraj wróciłam z Ellesmer Port,dziwi mnie to i muszę spytać dlaczego Anglicy wpychają sobie paluchy w tyłek i drapią się w miejscach intymnych było to obrzydliwe i niezrozumiałe dla mnie 🤮
No, Polacy to naród czyścioszków i dżentelmenów, Deodorant to psikają na ubranie i niepytani oblizują kobietom ręce. Całkiem nie mówiąc o tym, że każdy ma w domu "salon".😂😂
Prawda. Wszyscy Polacy mają w domu bidety i każdy ma salon. Wogóle to naród czyścioszków i dżentelmenów. Deodorant psikają na ubranie i niepytani liżą kobietom ręce!
@@Liliana-xb3mmtrafne stwierdzenie, podziwiam znajomość tematu, gdzie ponad 2 miliony gospodarstw domowych nie ma nawet łazienki w domu i dalej załatwia swoje potrzeby fizjologiczne na zewnątrz.
Z Piciem kranówy wszystko zależy od lokalizacji. W jednym miejscu woda potrafi cuchnąć w innym jest bardzo dobra i można pić. Z dwoma kranami to słyszałem dwa wyjaśnienia. Po pierwsze, kotły montowane na strychach były otwarte - być może z racji tego, że przy ogrzewaniu węglem woda mogła się zagotować i spowodować wyrzuty pary z kranu (to moje prywatne dopowiedzenie). Tak czy inaczej do otwartych kotłów dostęp miały szczury i często znajtowano takie utopione w tej wodzie - stąd bakterie i brak zaufania do kranu z ciepłą wodą. Drugie wyjaśnienie jest prozaiczne, ale kilka pytanych osób powiedziało, że dwa osobne krany pochodzą z czasów powojennuch kiedy wszystkiego brakowało i generalnie był kryzys. Wtedy to Anglicy wymyślili swój dziwaczny system instalacji elektrycznych opartych o kręgi - aby zaoszczędzić miedź. Używanie dwuch osobnych kraników również wynikać miało z oszczędności - wymagają one mniej materiału, a w razie awarii wystarczy wymienić jeden. Jeśli chodzi o śmietniki, to w Polsce sortowanie śmieci również się odbywa - pewnie nie wszędzie są różnokolorowe BINy. Co do sprawy kanapek z czipsami itp. składnikami, to ja spotkałem się z tym również w Irlandii, a podejżewam, że sprawa może mieć miejsce w innych krajach, Kilka lat temu słyszałem rozmowę w BBC RadioII z gościem z firmy carheringowej mającej w ofercie kilkadziesiąt różnych kanapek - różnorodność pochodziła z zastosowania całej gamy i kombinacji czipsów właśnie. Okna - w UK otwierają się do zewnątrz - niekoniecznie do góry - obecnie większość domów ma okna dwuskrzydłowe otwierane na zewnątrz i to otwierane w ten sposób, że przy pełnym wychyleniu tworzy się szpara dająca dostęp to zewnętrznej szyby. Inne okna wręcz mają mechanizm pozwalający obrócić skrzydło do umycia. To, że okna otwierają się do zewnątrz wynika głównie z braku miejsca w środku. Angielskie klitki gdyby jeszcze miały okna otwierane do środka, to nie dałoby się ich w ogóle urządzić. Druga sprawa, to pewnie właściciele mieszkań musieliby płacić odszkodowania swoim lokatorom gdy ci wstając z kanapy waliliby się w głowę o otwarte okno. Fish&Chips jest o tyle dziwne, że w brytyjskim Angielskim słowo Chips to frytki - na to co my znamy z amerykańskiego jako Chipsy brytyjczycy mówią Crisps. Ryba to najczęściej dorsz. Smak i wielkość porcji zależy od konkretnej rybiarni, ale czasem warto poświęcić trochę kasy i takie coś zamówić - zwłaszcza gdy już się znajdzie taką rybiarnię co robi dobrą rybę. Kwestie prądu w łazience są podyktowane restrykcyjnymi przepisami bezpieczeństwa. To dlatego w UK czy w Irlandii pralki są w kuchni. W Polsce wydaje się to dziwne, ale jakby tak pomyśleć, to w czasach przed automatycznymi pralkami, także w Polsce to kuchnia była miejscem gdzie się prało - tam był piec na którym grzało się wodę do prania, na którym gotowało się te tkaniny które gotowania wymagały. Pralki w kuchniach są zdecydowanie jednym z lepszych angielskich pomysłów, Wtyczki elektryczne - zaprojektowane z myślą o bezpieczeństwie - mimo swojej wielkości uważam je za genialne rozwiązanie które również warto byłoby przenieść do Polski. Z rzeczy które osobiście uważam, za beznadziejne to wykładziny - to jeszcze zależy gdzie, ale w niektórych miejscach są tak beznadziejne, że nie można położyć na nich żadnego dywanu czy chodnika - bo te zaczynają same się przemieszczać i fałdować.
Bez przesady z tą wodą, ja u siebie (mieszkam w PL) też piję z kranu. Jest lepsza niż niektóre butelkowane ze sklepu. Z tym że mieszkam na wsi i wodociągi zasilane są ze studni głębinowej a nie z jakiejś CZAJKI 🤭 ... wszystko jest względne jak widać. Anegdota z życia: Znajoma opowiadała że kiedyś podczas wizyty z dzieciakiem u lekarza powiedziała lekarce że martwi się o dzieciaka (8-letniego) bo je owoce z sadu bez mycia, zjada nawet jak są uciapane w ziemi. Lekarka powiedziała że trzeba zbadać czy dzieciak nie ma pasożytów i że nie ma się czym przejmować bo codzienne zjadanie Danonka bardziej rozwala wątrobę niż kilka ziarenek piasku.
Witam, zjechałem do Polski 5 lat temu ale pamiętam też że tak jak z tym cabrio tak i kobiety tylko zobaczą trochę kwietniowego słońca to też szaleją w japonkach i letnich kieckach Pozdrawiam
Większość krajów nosi obrączkę na lewej dłoni ( od strony serca) W Polsce umiejscowienie obrączki ślubnej na prawej ręce spowodowane jest burzliwą historią. Jeszcze przed powstaniem styczniowym złote krążki noszono na lewej dłoni. Po klęsce zrywu powstańczego, który zebrał krwawe żniwa, kobiety postanowiły przełożyć swoje symbole miłości na prawą rękę, dotychczas symbolizującą wdowieństwo. Był to piękny wyraz zjednoczenia w żałobie narodowej. Taki sposób noszenia obrączek przetrwał do dziś, a wraz z nim pamięć o bohaterskiej postawie naszych przodków.
Jaki mądry komentarz. ❤👍
Dziękuję za przypomnienie tej historii.
W Austrii też na prawej, jak w PL.
W USA też na prawej
Mój debil jak się dowiedział to zapytał kolegi czy też ma nosić na lewej. Dodam że ślub był w Polsce.😂😂😂
Za 50 zł umycie wszystkich okien i to na drabinie ?? U nas za 50 zł to nikomu by się wody do wiaderka nie chciało wlać.
Nie jest to jakieś dosadne, głębokie mycie ale tak oblecą wszystkie okna za dyszkę
@@kordianborowiak1001 Nic tylko pracowac w PL ale mieszkac w UK
To najczęściej Ci co ja zasiłkach siedzą myją te okna 😂
Tkz " cash in hand" a resztę dopłaci job centre 😂😂😂😂
Racja, choć przypuszczam, że więcej kupimy za 10 funtów w UK niż za 50 zł u nas.
@@kordianborowiak1001a czasem i taniej. W Szkocji place za taki luksus całe 6£ za dom 3bed 😂😂
Witam, ja od lat mieszkam w Rzymie.Tutaj wszyscy wchodzą w butach do mieszkania nawet do sypialni, w starszym budownictwie nad wanną są sznurki połączone z dzwonkiem alarmowym, są dwa rodzaje kontaktów elektrycznych,więc musisz mieć parę reduktorów żeby użyć sprzęt AGD, nie istnieją WC w osobnych pomieszczeniach jak to było w Polsce ,żadko piją herbatę, nie używają margarynę do kanapek, obrączki nosimy na lewej ręce, nie używa się wykładziny w mieszkaniach i nie wynosi się pościeli na balkony żeby ją przewietrzyć jak to robiliśmy w Polsce, nie ma też sznurków na pościel na balkonach.W sklepach jest normalnością gdy ekspedientka zwraca się do klientki "Carissima" lub przez" Ty " nie lubią formy Pan Pani.Czesto mnie upominają żebym zwracała się do nich przez Ty , bo czują się staro, albo odpowiadaj .." Pan jest tylko w niebie a ja jestem ( np) Mario. Zawsze na luzie .
Mam nadzieje, ze Pani tez RZadko uzywa margaryny - a najlepiej wcale.
W Polsce są sznurki na balkonach bo mieszkania są tragicznie małe. We Włoszech w bardzo biednych dzielnicach tez tak wieszaja pranie. My nie chodzimy w butach po domu bo mamy zimę przez pol roku i wszedzie jest bloto. W dodatku sami sprzatamy a we Wloszech w wielu domach sprzataja sluzace Polki i Ukrainki. Z tego samego powodu nie uzywaja wykladzin, jest cieplo wiec nie sa potrzebne.
My w Polsce tez nie uzywamy margaryny, chyba, ze ktos jest bardzo biedny.
Bardzo podoba mi się luzny sposob bycia Wlochow i innych europejczykow. To polskie "pan/pani" jest nie do zniesienia dla mnie.
Za każdym razem jak robię zakupy w Sainsbury's to taki anglik po pięćdziesiątce który tam pracuje, jak widzi starego dziadka 75-90 lat to go wita słowami cyt."Dzień dobry młody człowieku ".
i tak powinno być a nie jak u nas każdy każdemu wilkiem
@@kamilKaczmarek-nc5sb
A u nas mówią, że stary dziad się pcha, a powinien siedzieć w domu.
Nie jest ladnie nabijać się z dziadków! " młody "
@@Nabalko To nie jest nabijanie się ze starszych ludzi, tylko mówi im to po to żeby oni czuli się przez to młodsi niż są.
To jest standartowe powitanie , smieszne ale sympatyczne
Super filmik, u nas w Niemczech też sortujemy śmieci i jeszcze mamy żółte pojemniki na plastyki a zielone na na papier , skomplikowane okna są też, mam takie w mieszkaniu, nie byłam w Anglii ale w Irlandii i stwierdziłam że wszyscy są bardzo mili pozdrawiają cię nawet jadąc autem, każdy młodzieniec cię też pozdrowi, a w sklepie bardzo uprzejmi ,,,,podobało mi się 👍👍
To jest nie do zaszczepienia w Polsce...! Pamiętam piękne Tübingen, nie mogłam wyjść z podziwu patrząc na uśmiechniętych ludzi, pozdrawiających mnie..Nie zapomnę tego nigdy. My jesteśmy zupełnie inni..
W Polsce też sortujemy śmieci.
U nas w Niemczech 😂😂😂😂
@@ElzbietaSwiek My mamy doświadczenie wielkiej nędzy i wyzysku. Plus trauma koszmarnych wojen, szczególnie tej ostatniej. Trudno o optymizm i uśmiech w takich warunkach. Za długo trwało to co złe. Za mało ludzi doświadczyło tu dobrego życia. Jednak nie każdy jest taki obcesowy i ponury. Miejmy nadzieję, że kiedyś i Polska będzie uśmiechniętym krajem.
Co Ty opowiadasz, ja mieszkam w Polsce i codziennie spotykam wielu sympatycznych , życzliwych ludzi. A Tubingen rzeczywiście jest ładnym miastem
1. W lazience można miec wtyczkę, wystarczy ze jest ona minimum 3 metry od strefy 1 (BS7671). 2. Juz nikt nie instaluje dwoch kranow, ten uklad mozna spotkać w starych domach, a jak ktoś dostal w nowym budownictwie, to znaczy ze jakis stary cap tak zdecydowal z sentymenu albo znajomemu na magazynie zalegalo 30 palet kranikow. 3. Wode z kranu mozna pic, jest dobrej jakosci i spelnia wszystkie normy, jest lepsza niz polowa wod sprzedawanych w plastikowych butelkach. 4. Kolory śmietników jak i ich ilość zależą od gminy w ktorej mieszkasz. 5. Wracajac do lazienek, wlacznik na sznurek to rzadkość w nowym budownictwie. 6. Okna sie ma takie, jakie sobie zalozymy lub jakie zalozyl developer/budowlaniec. Moje otwieraja sie do gory i robia obrot, tak ze mozna je umyc ze srodka mieszkania. W większości przypadkow chodzi t tylko o oszczędności, nic wiecej. A co do rzeczy, ktore mnie tutaj najbardziej denerwują to jest bardzo maly wybor w sklepach, szczegolnie w tych z materiałami budowlanymi. Pozdrawiam
1. Jak sie ktos uprze, to wszystko mozna miec. Ale w standardzie takich wtyczek nie instaluja. Podobnie jak nie instaluja raczej ogrzewania w kuchni ani w lazience. (Choc to w lazience bywa czestsze niz wtyczka). 2. Z pierwszej reki wiem, ze dwa krany (oraz mixer taps) instaluja nadal. Wystarczy pojsc do pierwszego lepszego sklepu, sprzedajacego krany. Dostepnosc jest i popyt jest. :) 5. Wlacznik na sznurek tez ma sie swietnie, rowniez w nowym budownictwie. Z reszta o jakosci tego budownictwa moznaby napisac gruba ksiege. I tu znow, polecam rozmowy z polskimi budowlancami, albo poogladanie ich filmikow. Najczesciej sa w szoku jak tu przyjezdzaja. Z reszta o sposobach remontowania starych domow (ktorych jest tu wiekszosc) moznaby napisac conajmniej dwa tomy. :))) 6. Okna wciaz produkuja takie, jakich sie nie da umyc. Te nowe tez najczesciej zawieraja element nieotwieralny i nieumywalny. A single glazing wciaz jest tu popularny. Nie mowiac juz o jakosci wstawiania nowych okien. :))) 7. Wybor w sklepach, nie tylko budowlanych jest niefajny. Wystarczy porownac stoisko z szamponami w duzym Bootsie w centrum Londynu z jakims malym Rossmannem w jakiejs malej, polskiej miescinie. :)
Zgadzam się z panet tego rozwiniętego komentarza wystarczy pracować już żyć między nowymi konstrukcjami a nie komentować co się ma w swoim starym domu. Średni kanał pan nie za dużo ma wiarygodności.
Juz jest 2.5 m , nie 3
@@noligray5828 o jakości wodyz kranu to bym mocno dysktutował. Ale to może zależy od rejonu. U mnie od zawsze pojawiają się piękne kożuszki, niezależnie od pory roku :)
@@noligray5828 Hej. To nie chodzi czy sie ktos uprze, bo w sumie to wolnosc Tomku w swoim domku hehhee, ja np w swojej lazience nie mialem wtyczki ale juz mam:) Powiem tak, wiadomo, jest podaz to i jest popyt, ludzie instaluje sobie dwa krany jak i okna single glazing, wiadomo. Kiedys, to moze byly dwa krany z uwagi na system instalacji hydraulicznej, okna byly single itp itd. Teraz te przedpotopowe rozwiazania to tylko kwestia hajsu. Zeby tylko na czyms przyciac, no i moze sentymentu starych capow jak juz napisalem. Generalnie, polowa budynkow w tym krany trzyma sie tylko na silikonie, blue tack'u i kleju do tapet:):):) Polska jakosc budowlana a Angielska to dwa swiaty.
Jak mieszkałem na wyspach to mi miły Pan Irlandczyk powiedział że przy zbiorniku na ciepła wodę mam termostat. Ustawiamy tam na przykład 40 stopni i nigdy się nie poparzymy. Bardzo wygodne. Jeżeli coś dla nas nie ma sensu trzeba pytać tambylców i życie nabiera sensu. Bardzo ciepło wspominam te kilka lat życia. Pozdrawiam serdecznie.
Ja mieszkalam 9 lat w Anglii i tez uwazam te lata za najszcześliwsze, chociaz mialam juz 73 lata i bylam malosporawna po ciezkiej chorobie.. Mialam tak serdecznych i pomocnych sasiadów jak nigdy. I zrobilam tam śliczny ogródek, który zostal bez opieki..
Też tam mieszkałam. Fajnie było. Obcy ludzie witają się na ulicy. Nawet octowe chipsy polubiłam. A fasolka w puszkach najlepsza najtańsza bo mniej cukru sypią.
Ja mieszkam w Walii ,zapomniałeś dodać że rybę z frytkami polewają octem. ;/ Ściany w pokojach i salonach zawsze pomalowane są na kremowy kolor;) i na wszystkie dolegliwości bólowe przepisują paracetamol bądź ibuprofen;)
tych ciekawych brytyjskich przywarów jest tyle że chyba będę musiał nagrać o tym drugi odcinek ;)
@@kordianborowiak1001 A co to za przywary? Że sprzedawca się miło odezwie w sklepie?
Corka mieszka w Cardiff
A nawet ,,przywar"@@kordianborowiak1001
Bzdura - paracetamol i ibuprofen na receptę nie jest od ponad 15 lat ...
Też piję wodę z kranu ,mieszkam w górach, woda ok
Inne zwyczaje i rozwiązania to nie absurdy, wiele z nich ma swoje uzasadnienie, oglądam kanał "Ruch Oporu" prowadzący bardzo pięknie większość "inności" wyjaśnia. Odnośnie picia wody z kranu, lata tak robiłem, bo u mnie woda ze studni głębinowych dobrej jakości, lepiej taka niż z ftalanami ,z plastikowej butli.
Również nie widzę nic zdrożnego w piciu surowej (ale bezpiecznej wody). Też tak robię pomimo, że korzystam z wody miejskiej i sieci wodociągowej. Wiem, że woda w moim mieście jest pod stałym nadzorem i w miejscu uzdatniania ma bardzo dobre parametry. Oczywiście zmienia się to po drodze poprzez to, że instalacja wodociągowa ma już swoje lata. Niemniej przynajmniej w pewnym zakresie eliminuje się plastik. Dla mnie niezrozumiałym dziwactwem są dwa krany i konieczność mieszania wody w naczyniu.
Ja w Polsce cały czas pije z kranu wszyscy piją
angielski za czasów bitwy o wielką Brytanię zadawały pytania czy u nas żyje mieszka się w domach co u polskich pilotów wywoływało zdziwienie i uśmiech
10:18 @@AndrzejPacan😅😮😊
@@alicjas4282 w Stanach to i lekarz poleca picie kranówy inna sprawa, że tam bardzo dobra woda( przynajmniej w NYC).Obrączka na lewej dłoni to ma większosć krajów.
W Irlandii jest dokładnie tak samo
Hej
Właśnie mi sie wyświetlił Twój film,ciekawe i subskrybuję.
Pozdrawiam 👍👋🍀
Co mi się mega podoba jest dziękowanie kierowcom z naprzeciwka którzy itak muszą puścić bo mają np. zaparkowane samochody po swojej stronie. Zawsze jak odwiedzam inne kraje samochodem i mam pierwszeństwo na drodze to dziękuję czekającym kierowcom i widzę ich zdziwione twarze😅
Ogolnie kultura jazdy jest chyba wieksza, jak porownuje Polske, Niemcy i UK.
Byłem żyłem tam 10 lat i bardzo dobrze wspominam uk
Ja nadal mieszkam. Teraz w viktorianskim budynku. 😉
Mój syn w Anglii wychowal dzieci od malego i wyksztalcil, i ma dom wartości ok £400 000 oraz 2 Mercedesy, kupowane nowe. Ja mieszkalam w Walii 9 lat i to byly najlepsze lata mojego zycia. Ale mialam juz 73 lata jak tam wyjechalam, wiec zylam z emerytury, ale tez mialam dom z ogródkiem, choć bardzo wiele tańszy niz syna..
@@annamollerstrom5761 bo dobremu wszędzie dobrze 🤝👍🏻
normalnych ludzi ktorzy pracuja po 12 godzin ja od 17 lat na nocnych zmianach nie stac na dom za 200. gratuluje@@annamollerstrom5761
W Londynie , w sobote, w zimie , młody w T-shircie albo niunie w mini i cieniutkiej bluzce to też nie rzadkość .
Bez rajstop.
albo faceci w garniturach - zima, wieje, pi...dzi, a oni szaliczek i kolnierzyk podniesiony oczywiscie od marynarki. Nie wiadomo czy smiac sie czy plakac. A hindusi w klapkach lub japonkach i bose stopy ale czapka na glowie jest.
Dodaj, ze jeszcze na bosaka po chodniku nieraz popylaja, pozno w nocy po imprezie, bo od szpilek stopy bola 😂
ale za to afroamerykanie przez 10 miesięcy w roku w tych wielkich czarnych kurtach...
@@agataszczesniak1440AFROAMERYKANIE w Anglii ? Przestań się ośmieszać.
Bardzo fajnie opowiadasz, jasno i klarownie, dobrze sie slucha
Dziękuje
❤
Pracuje przy remontach mieszkan socjalnych w Uk i powiem szczerze iz nic mnie juz nie zdziwi 😂
No Ty to musisz mieć historii w zanadrzu 😉
Uwierz mi zdziwi i to nie raz!😂😂😂
Może sam podzielisz się filmikami z tej angielskiej remontowej przygody.
😮
załóż kanał będzie mieć dużą oglądalność
mówienie "kochanie, skarbie" czy inne podobne u nas jest nadal popularne wśród ludzi starej daty, w osiedlowych sklepikach. praktycznie codziennie się z tym spotykam.
Tutaj doslownie wszyscy mezczyzni zwracaja sie do siebie per "mate". Nawet policjant ci tak powie w trakcie kontroli drogowej, czy jak gadasz do takiego na ulicy.
I to jest bardzo fajne. Ja bym chciala zeby pani w sklepie powiedziala do mnie " skarbie".
@@sniezynawatras-gans7122 dokładnie. Od razu robi się milej i nie czujesz się jak intruz. Poza tym wszystkie te sformułowania to tylko forma grzecznościowa i nie nalezy tego brać aż tak do siebie :) Lepiej jak ktos się uśmiechnie niż warczy na ciebie. My Polacy tak nie powiemy bo inna kultura albo i czasami jej brak :)
@@dg4846 U nas tez tak kiedys bylo. Pokolenie mojej babci bylo wlasnie takie.
@@82vitt Super. Polska niestety jest pod tym wzgledem bardzo zruszczona.
Fajne vidła, będę oglądał. Dzięki 👍
Wolałabym usłyszeć od sprzedawcy "my darling", niż zobaczyć grymas na twarzy, gdy kupując np ziemniaki proszę o niewrzucanie tam zbyt wielkich bulw. Wszystko o czym powiedziałeś byłoby dla mnie ok, poza tym oddzielnymi kranami i brakiem gniazdek w łazience.
To się zmienia coraz częściej jest jeden kran a te dwa są w starych domach
Te podwójne krany odchodzą do lamusa. Gniazdka są w łazience niepotrzebne bo każdy dom ma pralnię więc nie trzeba ustawiać pralki w łazience.
@@first_of_hername160
Ale suszarkę przydałoby się podpiąć.
Sa i gniazdka ale w wiekszych lazienkach, takie bhp zeby suszarka do wanny czy umywalki nie wpadla a krany to kiedys dawno temu albo jak ktos remontuje pod wynajem najtaniej jak sie da. Okna sa wszelakie tylko kazdy bierze najtansze proste. A woda rzeczywiscie z kranu leci pitna i czystsza jak w polsce z butelki heh
Lo matkoz. Ja wole sto razy skrzywiona sprzedawczynie, niz falszywa, ktora mowi, ze jestem genialna, bo zaplacilam karta... Angielska uprzejmosc, dla mnie: rzyg, rzyg, rzyg. :)))
Szanuję za dobrze wykonany wstęp do filmu. Można ocenić że nie warto oglądać całości :)
Fajnie by było wszystkie przykłady zilustrować,nie wszyscy są w stanie wyobrazić sobie pewne rzeczy,które wymieniłeś.
Szczęście, że trafiłam na Pana kanał bo można dowiedzieć się istotne rzeczy. Córka chce studiować w tym kraju😊pozdrawiam
Jesli chodzi o mlode angielki: im zimniej na dworze, tym bardziej letnie sukienki ubieraja. W lecie modne sa czapki i kozuchy oraz buty ugg. W zimie, szczegolnie w piatkowe wieczory, obcisle i bardzo skape sukieneczki, bardzo wysokie szpilki (na ktorych nie umie sie chodzic, wiec wisi sie na przyjaciolce albo na chlopaku). Do tego gole nogi i rece.
Tego nie widzialam.. ale nie bywalam w środowiskach mlodziezowych.
Czy mógłbyś spróbować wrzucić napisy ♥️♥️♥️ dla niesłyszących 🤗 Dziękuję za dobry materiał 👍👍👍
Mnie dziwią w Anglii wszystkie instalacje prowadzone na zewnątrz domów, te rurki na elewacjach
O może poczytaj o histori angli. Wtedy nie będziesz się tak dziwić.
Bo w Anglii w większości miejsc czas się zatrzymał ( Królowa itp ) Te kable i brak gniazdek elektrycznych w łazienkach to pozostałość po ciemnogrodzie ! Ale mieszkam już trochę i widzę że się poprawia ! Buduja już domy jak u nas czyli po europejsku ! Cywilizacja do Anglii też wkrótce dotrze !
Teraz już się tak nie instaluje.
@@alembiks teraz już dobrze po europejsku !
@@Nabalko Wielka Brytania też jest częścią Europy.
Od pewnego czasu nosimy się z zamiarem powrotu do Polski. Tak zastanawiałem się czego będzie mi brakować, albo co bym z Anglii przeniósł do Polski. Zdecydowanie zwycięża, serdeczność. Nie jest ważne czy sztuczna, czy nie, ona jest serdeczna 🙂 Wolę usłyszeć fałszywe "my darling" niż szczere " iii co jeszczeeee??" 😂
Ale to jest piękne. Jesteśmy różni, po co mieć pretensje czy jakieś nieuzasadnione nadzieje. Ja mieszkam w Szwecji już sporo lat i nauczyłem się ich mentalności, sposobu myślenia i działania. Nauczyłem się żyć z całą masą różnych ludzi którzy tu przyjechali. Inne religie, kultury, ubrania, upodobania kulinarne. Istna wieża Babel i tego trzeba doświadczyć i nauczyć się z tym żyć!😅
Tak masz racje…ja nikogo nie krytykuje ani sie nie oburzam …ale mnje to czesto smieszy…
Dokładnie tak ja😊K piszesz.
Najlepszy komentarz! ❤
Tylko dla wielu Polaków w Polsce inność kojarzy się z zagrożeniem...
Ja mam co innego na myśli. Nie akceptuję masowej emigracji, tylko niejako krytykuję tendencję wielu rodaków do tego żeby oceniać innych. Bo my byśmy chcieli, bo było lepiej, nie opłaca się już żyć i pracować w UK. Ich sprawa, to ich kraj i ich wybory. Nie muszą się dostosowywać do polskich oczekiwań!
Fantastycznie to opisales. W Irlandii spedzilam 17 lat i jest podobnie. Lubie jednych i drugich, bo czasami bylo zabawnie. Pozdrawiam, wszystkiego najlepszego
Dzięki pozdrawiam!
Jeszcze zapomniałeś wspomnieć o wszechobecnej czarnej pleśni, braku wentylacji w domach zastąpionej nieszczelnymi oknami lub specjalnymi wentylatorami w okiennych ramach. Dodatkowo dość powszechne ogrzewanie elektryczne, no i rury kanalizacyjne oraz wodociągowe poprowadzone na zewnątrz po elewacji. Do tego kominek od piecyka gazowego wyprowadzony przez ścianę na zewnątrz (dla mnie genialne i proste!)
Czasami warto się dowiedzieć jak coś działa zanim się to opisze. Okna które się otwierają do góry, można odwrócić na drugą stronę i umyć od środka.
Odwrócić na drugą stronę? Tzn jak? 😅
@@kordianborowiak1001nie wszystkie okna mają tą opcję w nowych tylko . Ja mam musisz znaleść dwa przyciski na górze i na dole i okno otwiera się z możliwością umycia okna .😊 instrukcja w łapkę zanim zrobisz odcinek .
Odkręcić i wyciągnąć całe okna (bo okna to jak koszulka na drugą stronę) ];-D... .@@kordianborowiak1001
No nie bardzo można odwrócić na drugą stronę, ja nigdy nie natrafiłam na takie okna, które by można u.yc z obu stron.
Mam takie na poddaszu.
Widze ciag domkow szeregowych , wiec tez trzymalbym smieci tak jak anglicy!!!! od strony drogi , bo inaczej 1 raz na wywoz musialbym je przewozic przez cale mieszkanie, gdyby staly od strony ogrodu!!!
Irlandia ,też śmieci od strony drogi
U nas jak domki są w ciągach to śmieciarka wjeżdża na tyły domów , tam jest soecjalna przestrzen dla nich i smietniki stoją na tyłach domow
Pozdro z Gdańska. Byłem pół roku w Londynie z 10 lat temu. Mam podobne odczucia. A co do kierunku jazdy to na pewno w Anglii jest lepiej że jeśli siedzisz po prawej stronie to ustępujesz w tym sprawy bo lepiej są widoczni dlatego w ruchu prawostronnym powinno się ustępować wszystkim z lewej strony tak jak teraz jest zresztą na każdym rondzie
Ja mieszkam od 20 lat we Wloszech...po tylu latach wszystko tutaj wydaje mi sie calkiem normalne...ale na poczatku tyle dziwnych rzeczy i zwyczajow sie naogladalam...😂.To co u nas normalne to w innych krajach jest dziwactwem...tak to jest.
Czlowiek sie przyzwyczaja
Ja tez sie przyzwyczailam po 15 latach mieszkania w Anglii
Dla mnie ani mieszkanie we Wloszech ani w Hiszpanii nie bylo szokiem kulturowym. Jasne, sa roznice, ale to Europa. Anglia to inna planeta. Przynajmniej z mojego punktu widzenia.
Moim dzieciakom do szkoły nie można dawać słodyczy ale szkoła co dzień daje lody jak i prawie co dzień jest pizza 🤦🏻♂️
Za to w Polsce jest idealnie
@@Ewa_Ewa522 a kto powiedział że jest ?
Tak samo z sokami Np nawet woda smakową …. Ale w szkole sok dają! Hahahah zero logiki!
U mojego syna w szkole prawie zawsze są nagttsy z frytkami
🥦
Pierwszy raz ogladam i bardzo fajne odczucie. Kultura, swietna polszczyzna, bez oceniania i krytykowania, jak u Zmywaka. Dodam jeszcze sposob trzymania dlugopisu, oraz włączanie PRAWEGO kierunkowskazu przed rondem, ktore "bierzemy" z lewej strony. No i nie ma mandatów za przechodzenie na czerwonym.
Zapomiałeś o tym, że w łazience też czasem są wykładziny🙈 albo tylko linoleum i płytki tylko przy prysznicu/wannie.
Z tymi dwoma kranami, to jakieś dziwne wyjaśnienie.
Anglicy mi mówili, że to z powodu oszczędności, by nie mieszać wody ciepłej i zimnej, jak u nas, i lać.
Tylko zmieszać trochę ciepłej, trochę zimnej w umywalce z niej korzystać.
O piciu kranówki, pierwsze słyszę, zwłaszcza, że w czym, przeszkadza jeden kran by pić kranówkę, wystarczy tylko zimną odkręcić.
Zgadzam sie z Toba calkowicie ,,Pozdrawiam//London//Lisbon//
Też tak słyszałam. Na wyspie trzeba wodę oszczędzać i dlatego nalewali do umywalek jak myli ręce, a nie pod bieżącą.
@@sliwka123 Ale to stary Patent i obecnie "upierld,,,,y"..Pozdro//Londyn//L.../😆
@@renatasaraziemska7729 No tak ,Polacy tak się zachłysnęli wolnością ,że można lać wodę bez ograniczeń ,zaś narzekają na wysokie rachunki ,ale to w Polsce normalne . Pozdrawiam
@@renatasaraziemska7729 pewnie, że upierdliwy, ale tylko piszę co słyszałam na temat tego skąd dwa krany 🙂
Woda z kranu jest bardzo dobra i miękka! Moja córka mieszka w Anglii i nigdy nie odkamieniała czajnika!
A ja zawsze mam bardzo ładne włosy bez odżywki!
Kran ma normalny 😁
Dla mnie woda z kranu jest okropna ,mieszkam 15 lat w Anglii
To zalezy gdzie mieszkasz w Anglii. Londyn i Oxford maja twardą wode, ja mieszkałam w Rutland i tam bylo troche lepsza.
@@katarzynamariamuszynska2811north west - woda z kranu jest tutaj bardzo dobra i można pić bez kłopotów.
Mieszkam w pl i już 5 lat czajnik nie odkamieniany. W domu rodzinnym trzeba co 3 tyg a odległość ok 70km. Zależy od ujęcia wody
Pewnie faktycznie zależy od ujęcia wody.
Z tym pisaniem cyfr 1,4,7 to nie dokońca znam paru Anglików co piszą cyfry jak my zależy od osoby.Coraz więcej kranów jest też normalnych ale wode mają faktycznie niezbyt czystą
W Manchesterz'e i okolicach jest bardzo czysta, do tego stopnia, ze w restauracjach ja podaja w dzbankach. W Londynie jest zanieczyszczona.
Ech, ja mieszkalem w Worthing, pilismy wode z kranu I dzieci tez przez 17 lat, nic sie nie dzieje. Jakby byl fluor dodany to bym filtrowal
Jeszcze przydało by się wspomnieć że nieważna jaką jest pogoda to zawsze ktoś śmiga w spodenkach( niekoniecznie wracając z joggingu) 😂
Półnagie niemowlaki w wózkach w zimie i młode typki w klapkach japonkach w Tesco po browar w zimie, to też norma. 🤷♂️
W Toronto jest take samo
Dodalbym tez, ze bez wzgledu na pogode malotaty chdza w miniuwach i z golymi brzuchami. Taka samoreklama.
W Szwecji/Sztokholm to samo..tylko slonko zaswieci po zimie a juz widac mlodych mezczyzn z golymi nagami w krotkich spodenkach..😂😂
Gołe nogi, klapki, a kurtka i czapka zimowa 😂 widziałem wielokrotnie
6:55 kabriolety od lat mają odpowiednie ogrzewanie więc w czasie jazdy jest ciepluchno a na światłach czy w korku za gorąco.
Gratuluje poprawności językowej, co jest wyjątkiem wśród youtuberów.
Miałabym zastrzeżenie do wymowy końcówek, jednak powinno być mówią, robią, zamiast mówiom, robiom.Bardzo by to podniosło poziom.
Trafiłam przez przypadek. Super kanał, krótko zwięźle i na temat. Fajny sposób mówienia, super się słucha. Zostaje tu na dłużej 💪
Zszokowały mnie kanapki, jakoś ostatnio w pracy rozmawialiśmy jak żyło się Polsce, kiedy były kartki na mięso, ludzie brali do pracy kanapki z plackami ziemniaczanymi, tzw. oszukanym schabowym, wydawało nam się to przykre i beznadziejne,
Znam osobiscie takich co kanapki z bananem 😅 ( pokrojony w plasterki )
Fajnie sie słuchało...btw, nie wiem z ktorych jestes Borowiakow, ale mam rodzine w Manchesterze o tym nazwisku, nie dam złego słowa powiedziec 😮 😊
Mieszkam w Uk co mnie zaskoczylo jak spojrzysz z ismiechem na psa wladciciela zawsze sie usmiechnie i cie pozdrowi😀
Wogóle właściciele psów w UK a w Polsce to nie ma porównania.Jak mam porównać to w Polsce są o wiele gorsi w większości albo tacy co znęcają sie nad psami albo typowe sekciarskie Julki co nie panują nad psami a zwrocisz uwage to zaraz cie zjedzą
Właściciel czy pies?
@@pwalk4160 i wlasciciel i pies tez spojrzy😀😃😄😆
@@pwalk4160 i wlasciciel i pies tez spojrzy😀😃😄😆
@@marcinluberadzki6422ja ostatnio kupiłem szczeniaka to pierwszy raz gdy wychodziłem z nim po ulicy miałem wrażenie że Anglicy nigdy psa nie widzieli na oczy 😂 Ciągle zaczepki pytania o psa i czy mogą pogłaskać ,masakra jakaś .
W Warszawie też się pije wodę z kranu, bo jest dobrej jakości. Nie musisz pić wody z plastikiem z butelek PET. W Polsce przez wiele lat woda była tragiczna a i teraz znam ludzi zwłaszcza posiadających domy jednorodzinne, którzy wodę mają z własnej studni..... Ciężko pić taką wodę. Jeśli masz dobre wodociągi to picie z kranu jest OK.
Dzięki za materiał. Te 10 GBP za okna wydaje mi się dość tanio. Może wynika to z różnic w cenach w różnych regionach. Byłem w 2003 window cleanerem (kupa lat upłynęła) na własnym rozrachunku (self employed) i moje stawki były następujące: 5,50 GBP za front (najczęściej bay window, drzwi i 2 do 3 okien na piętrze.Takich przodów charatałem 4-5 na godz., 15 GBP za przód i tył, a 30 GBP za całość od zewnątrz i od wewnątrz. Przychodziłem co 4 tygodnie. Południowy Londyn 2 i 3 strefa.
Pozdrawiam
Dziekuje za ciekawe informacje.Pozdrawiam
Ja znowu byłam w szoku jak wszyscy sobie mowia po imieniu. Zwykły pracownik do szefa
Water tanki do dzis stosuja ale nie oznacza ,ze wciaz sa dwa krany. To raczej skansen w starszych domach. Gniazdka sa akurat zajebiste. Tego mi najbardziej w Polsce brakowalo gdy jezdzilem w odwiedziny. Wykladzony w lazience to tez tylko w starych domostwach. Okna wciaz otwierane na zewnatrz...
Ja uwielbiam wracac do serialu Londonczycy bo mimo prawie 20 lat na karku wciaz jest na czasie :) i wciaz czuc ten niesamowity klimat...
W gniazdku przynajmniej zawsze wiadomo która linia jest gorąca a która jest zerem. Ma to czasem znaczenie, natomiast u nas to loteria.
@@pumabuciewska3729 i bezpieczeństwo i ładniej wygląda.
@@mk_games_official Gniazdka może i fajne, ale nie mają w zwyczaju mieć prądu trójfazowego w domach, co jest nieporozumieniem jakimś.
@@brys555 a w jakim celu taki prąd potrzebny?
@@mk_games_official Dla mnie głownie ładowanie samochodów elektrycznych oraz tanie i mocne silniki indukcyjne w narzędziach garażowych. W bloku nie ma to znaczenia, ale w domu już bardziej.
16 lat w UK, fajnie było posłuchać. W kilku podpunktach zapomniała że w Polsce jest inaczej 😂 Pozdrawiam :)
dodalbym pakowanie zakupow w sklepach, chodzenie w krotkim rekawku mimo ze jest mega zimno, wszedzie syf i rozbite butelki na chodnikach, wszystkie chodniki z asfaltu, domy drewniane i wszedzie plesn, wszedzie mewy drzace jape na caly glos, jedna pora roku (jesien), syf w restauracjach i sklepach szczegolnie tych pakistanskich, zamiast zabek to maja tutaj siec pakoli (sklepy prowadzone przez pakistanczykow) w ktorych nie kupisz chleba owocow warzyw a tylko energetyki alkohol i smieciowe jedzenie, dziewczyny ubieraja sie jak prostytutki z dekoltem po pepek i to juz od 13 roku zycia, syf kolo domu to standard, kazdy dom ma plot drewniany, w pracy wszystkie stanowiska sa po znajomosciach pracuja calymi rodzinami, chlopy chodza na solarium itd itp juz mi sie nie chce wymienac jedny plus zycia w uk to kasa
Anglik jest miły to fakt, ale jak mu coś u ciebie nie będzie pasować to nie pogada w twarz tylko donosi do władz
Chłopy chodza na solarium ? 😂
Czytam ze zdumieniem - mieszkalam w Anglii 9 lat i niczego takiego nie widzialam. Mialam dom wcale nie drewniany, a sasiedzi serdeczni, pomocni i trzeźwi.
Od 14 lat mieszkam w uk I nie wszędzie są mewy ( mieszkając w Kent było ich od groma i ciągle samochód obe.rany obecnie w East Midlands cisza i spokój 😊).
Co do ubioru 12/13to latek dodałabym makijaż I farbowanie włosów- bawet do szkoły 😮.
Super.
Wszystko prawda...
Najwiekszym absurdem jest uzycie slowa "absurd" w tytule. Problem z rozumieniem znaczenia slow niestety. Na czym polega absurd bycia blisko morza w przypadku wyspy ?
Polecam obejrzeć drugi odcinek o tym samym tytule gdzie to wyjaśniam 🙂 nie jesteś pierwszy
Nie wspomniał Pan jeszcze o wykładzinach na schodach i w łazience lub toalecie. Nawet są dostępne w sklepach wykładziny łazienkowe 😅
No na schodach to jest akurat mistrzostwo. Jak spadasz, to sie tak bardzo nie poobijasz.
Latem młode dziewczyny noszą puchowe kurtki, a zima latają w krótkim rękawie
Na prawdę? A dlaczego?
@@marlenkaMAle co dlaczego ? To jest atrybut mentalnych ameb.
A najpiękniejsze to są aktorki w angielskich filmach …😉
@@marlenkaM też chciałabym to wiedzieć
Dziękuję. ❤
Mieszkam w Nowym domu i mam.pralke w toalecie .Zachowujac normy gniazdko moze byc w toalecie na wysokosci 1.20.Ponadto w nowych domach nie ma nigdzie sznurkow lampy sa wieszane przy samych sufitach a na podlodze mamy panele.Takze mozna inaczej.Pozdrawiam i nadal jestem fanka Twoich filmow ,ale chcialam troche przelamac stereotypy w Uk .
Dzięki za update, z pewnością są sposoby żeby zrobić to lepiej ale w tym monologu chciałem przede wszystkim wykazać ze te różnice jednak w wielu miejscach realnie istnieją 😊 dziękuję i pozdrawiam serdecznie
To jest dopiero od niedawna i tylko w nowych domach. W starych dalej jest ‘problem’ ze sznurkami do światła, gniazdkami itd
Nie tak do końca od niedawna. Mieszkam w domu z 2015 roku i już był pstryczek na korytarzu przed łazienką oraz jeden kran nad zlewem. Panele na podłodze wszędzie, no ale pralka w kuchni i brak gniazdka w łazience
Tak, ale to jest od niedawna dopiero i wchodzi bardzo powoli a większość Anglików tego nie rozumie a przynajmniej nie jest to dla nich udogodnieniem, tak jak dla nas 😉
Nie ma lamp wiszących, bo zazwyczaj od podłogi do sufitu jest okolo 2,30 m. :) Akurat we wszystkich domach i mieszkaniach w jakich byłam.
Bardzo fajnie było!
1 dwa krany są bo tak jak powiedziałeś grzali wode ALE woda ciepła miała mniejsze ciśnienie i przy jednym tz mieszającym zimna wypychała ciepłą
2 liczby nie mają znaczenia ja zawsze pisałem jak zawsze i nie miałem problemu - nigdzie
3 kosze stoją bo przy szeregówkach musiał byś przeciągać przez dom
4 okna otwierają się ze względu na częste opady, zresztą są różne, najlepsze są dzielone na dwie części te które odsuwasz jedne od góry a drugie od dołu ( najprostsza klima i wentylacja górą ciepłe dołem zimne )
5 woda tragiczna nie jest choć jak badali to różne rzeczy tam znaleźli - mieszkasz na swoim zainwestuj w filtry (mało funduszy to po prostu tańszy ten w kuchni pod zlew (polubisz angielską herbatę :p ), później możesz pokusić się o te spore na cały dom )
Zgodzę się z wszystkim.poza pkt 3 - raczej w szeregówkach wszędzie masz i tak przejście na tył i tylne drzwi na jakiś mały placyk także będę się upierał ze to z lenistwa 😅
Ja mieszkam w takim szeregowcu i cześć ludzi trzyma śmietniki za domem. Ja jednak należę do tych leniwych 🤣
Ciekawostka też taka, że podwórka są połączone furtkami i sąsiedzi mogą Ci włazić na ogród. Podobno jest to droga ewentualnej ewakuacji. Choć dla mnie bardziej jest to zrobione pod te kosze 😀
No i mamy dowod 😂
W pkt 1 jest dokładnie tak jak piszesz. Ciepła woda miała niższe ciśnienie, bo owe watertanki były zbiornikami bezciśnieniowymi a wypływ wody wywoływany był odkręceniem kurka wpuszczającego do zasobnika zimną wodę, wypierającą podgrzaną, ciepłą. Takie rozwiązanie jest jeszcze stosowane w Europie, ale już bardzo rzadko, w malutkich zasobnikowych termach nad niewielkimi umywalkami np w gabinetach lekarskich.
Co do dwóch kranów , : jesteś w błędzie. Spowodowane jest to tym że koszty grzania wody w dawnych latach ,były bardzo wysokie , stąd też częste wkładanie miski czy też miednicy w celu utrzymania ten wody jak najdłużej ciepłej , ewentualnie dolania odrobiny zimnej jeśli taka potrzeba była.
😂 Mieszkałem tyle lat w północnym Londynie i nic mnie nigdy nie dziwiło, wręcz przeciwnie, wszystko miało swoje racjonalne wytłumaczenie. Anglicy to ludzie, którzy maksymalnie upraszczają swoją codzienność, trzymają się wypróbowanych i sprawdzonych zasad, mają w większości swoje nawyki i są tak przyzwyczajeni do swojej rutyny, że zdaje się nie mają za bardzo fantazji ani zdolności kreowania nowych pomysłów na pokonywanie przeciwności. Jedyna rzecz jaka mnie wkurzyła to to że traktują niekiedy imigrantów jak ludzi gorszego sortu.
Bo muszą na nich pracować to co się dziwisz ! Jeden na 10 jest samodzielny i to nie tak do końca !
Te okna mozna Tak ,,odwinac’’ ze zewnetrza czesc mamy od strony domu . A rozny kolor skarpetek to na zjednoczenie sie z odd people 😊jest tez w Uk odd socks day.
Najlepsze sa wykladziny w lazience na wyspie, wali szczynami az w oczy pali. W zimie ktotkie spodenki i t-shit a w lato czapka i puchowa kurtka.
Kurcze, wreszcie po 15 latach ktos logicznie mi wytlumaczyl fenomen dwoch kranikow😄
Nie ma co poriwnywac zycia w UK i Polsce .W UK jest wszystko inaczej .
To zależy od tego gdzie mieszkasz w Polsce i w jakim środowisku.
To nie przez lenistwo,raczej chodzi o fakt, że ogrody lubią odwiedzać gryzonie i jeśli znajdą jedzenie to mogą się zadomowić,a jak nic ciekawego nie znajdą to biegną sobie dalej zwiedzać. Druga sprawa to nie wyobrażam sobie siedzieć w ogródku z koszami za plecami.
Ale masz piekny orodek ,, cos za cos /a kosze nie sa obok ---!!!😄
Bylam w tej zacofanej anglii i nie widzialam by ktos siedzial w ogrodku siedza w domach i chlaja nie ida pi pracy na spacer do parku na rower tylko siedza na kanapach w dobu bajzel i chlaja tak kazdy angol spedza wolny czas👎👎👎👎🇵🇱
@@majaplatyna9689 współczuję doświadczenie, jestem w Anglii już 15 lat, mieszkam obok pięknego parku z jeziorem,mam duży ogród i w około wszyscy zachowują się cywilizowane i o zgrozo - często chodzą na spacery. Porównywać cały kraj do doświadczenia z patologii jest bardzo niesprawiedliwe i nieprawdziwe.
@@majaplatyna9689 No coz to tak jak w Polsce ,,,spotykasz rozne Typy ludzi ,Ja tu mieszkam od ,,,kilku lat i //to co pisze to jest Moja perspektywa/// ...Anglcy nie sa tak Upierd ,,,i ...Sa na luzie Bez Spiny i to lubimy,,,!!!Pozdrawiam😆 ///London///Lisbon//
@@majaplatyna9689 To znaczy, że mieszkałaś w biednej dzielnicy. W Polsce też jest dużo pijaków, nawet gorszych.
Uciekłam stamtąd do Polski i to była najlepsza decyzja🥰
Wodę z kranu w najlepszych restauracjach podawało się w Norwegii kilkadziesiąt lat temu. W Polsce wodę z kranu serwuje wiele restauracji od co najmniej 10 lat. Ja piję wodę z kranu od co najmniej 20-tu, smaczna, dużo bardziej ekologiczny sposób niż targanie plastiku ze sklepu.
Pisownia cyfr i liter - taka jest angielska kaligrafia, dzieciaki są tego uczone w szkołach. Z problemami ze 'zrozumieniem' pisanych cyfr spotkałam się również w Stanach i Indiach. Szczerze mówiąc nie wiem, co w tym dziwnego czy zdrożnego. Co kraj to obyczaj.
Od 32 lat mieszkam we Wloszech,to co uwielbiam w tym kraju to zycie na luzaku,bez zwracania uwagi na ubiòr,nic na pokaz...ja tez wyprowadzam
psy przed domem w pizamie ...moi sàsiedzi równiez...to dla nas normalne...w ub.roku przeprowadzalismy remont i jak czegos nam zabraklo to bez zadnego przebierania sié podjezdzalismy do sklepu w pociapanej farbà odziezy...w Polsce natychmiast jest sié obgadywanym...Obràczkana lewej réce nie tylko w Anglii-tlumaczy sié tym ze po stronie serca...
We Wloszech jest super. Ludzie sa otwarci i przyjazni. Pogoda ladna, jedzenie dobre, ciuchy fajne, widoki piekne, sztuka niesamowita. W UK to inna planeta. Zycie jak na bagnach. :)))Takie sa moje wrazenia z mieszkania w obu tych krajach. :)
Witam w klubie, od 30tu lat mieszkam w New Zealand, mentalnie czuje się tu znacznie lepiej niż w polsce, kocham ten luz, ciszę i to, że nikt mi nie dyktuje co wypada a co nie. Kraj wielonarodowościowy, na jednej ulicy 3 kościoły różnych wyznań.
Pozdrawiam serdecznie.
Żarcie w Anglii jest faktycznie słabe, finezji zero :)
A przecież świat stoi otworem, mogą podróżować, smakować i się uczyć.
Uprzejmość w rozmowie kojarzy mi się z tym, co słyszałam w USA.
Całe dzielnice domów szeregowych albo bliźniaków które wyglądają identycznie, elewacje nie otynkowane, stropy drewniane, a wszystkie rury poprowadzone na zewnątrz (przy czym każdy taki nieciekawy, banalny dom kosztuje takie pieniądze jakby to był jakiś pałac)
Słupy telekomunikacji stojące na środku, a z nich promieniście wybiegają kable do każdego domu
Ogrodzenia wykonane z nieprzepuszczalnych drewnianych paneli, albo wymurowane z cegły, albo ich rolę pełnią brzydkie, zaniedbane żywopłoty
wszystko to widać na filmie
ogólnie Anglia jest brzydka i nudna, niestety taka jest prawda. Gdy tam przyjechałem byłem w szoku. Na szczęście już tam nie mieszkam. Polska nie jest bez wad, ale krajobraz i miasta są tu bez porównania bardziej urozmaicone i ciekawe.
Kocham te widoki . Ty jesteś nudny
Jeżeli Anglia jest brzydka to Polska jest ochydna
Trumpka też kochasz?
@@adamdarski8919
No lepszy trumek niż dudek
Mnie się też w Anglii średnio podoba, jak przejeżdżam do Polski to aż serce się cieszy ! Polska to teraz piękny kraj ! Wszyscy się pchają do nas !
Fajnie opowiadasz o anglikach ciekawe mają zwyczaje co kraj to inny obyczaj 👍😀❤
Mieszkam od 4 lat w Londynie, powiem szczerze wolę ta sztuczna uprzejmość niż smutne twarze a często też Polska nieuprzejmość, jedzenie kwestia obserwacji-jest tu tyle narodowości i co się z tym wiąże-różnorodne jedzenie-uwielbiam to , okna nie wszędzie takie same, ludzie którzy myją okna uważam że powinni brać wiecej pieniędzy zwłaszcza Ci na drabinach -to jest ich ciężka praca , trochę inaczej jest z tymi ktorzy używają myjek ciśnieniowych.
Ogólnie lubię Anglię, choć służba zdrowia kuleje , jak w Polsce , polityka -no coz -tą się nie zajmuje - polecam ten kraj jak najbardziej 😊♥️⚘️🖐🙏 a sposob ubierania ktory mozna spotkac zarowno w lecie jak i w zimie - czesto sprawia ze mam usmiech na twarzy , kiedy widze dziewczyny wracajace z imprezy w letnich sukienkach i sandalkach w zimie lub w lecie kogoś w futrrze-jazda -fajnie-kazdy ma prawo sie ubrac jak mu sie podoba, sporna kwestia jest pozwolenie dzieciakom juz w wieku 16 lat na zmiane plci , jestem za jak ktos sie czuje zle z soba , ale nie za wczesnie , bo czesto proces dojrzewania sprawia ze nie wiemy jakie mamy predyspozycje i potem moze sie okazac ze po dlugich zmianach plci czujemy znowu cos innego -to bardzo trudna kwestia - wiec sie nie rozpisuje .Anglia ma wiele pieknych miejsc .
Skupiska domow natomiast w miastach, miasteczkach i architektura budynkow mieszkalnych -zdecydowanie wole Polską przestrzen i styl budowy domow . Choc domki w stylu cottge podobaja mi sie bardzo .
Pięknie ujęte,ja jestem tutaj 60 lat nigdy bym nie poniżała Anglii bo po prostu jest mi tutaj dobrze i moim dzieciom i wnukom.Ten pan chodzi w koło miejskich domów Council house dzielnica i wszystkie są jednakowe.Wodę pije tyle lat z kranu i żyje.Przykro że ten pan tak krytykuje a dalej tutaj mieszka
@@stellapawlaczek21 I tu się z Panią zgadzam!👍.Pozdrawiam serdecznie.
Toż to prawie powieść 🤣🤣
Pozdrawiamy cię kordianku i lubimy oglądać👍👩❤️👨agnieszka i robert z leicester!
Ja bym jeszcze dodała, że brak zębów/zęba u Anglikow to u nich nie powód do wstydu, tylko norma. Poza tym kiedyś przynioslam maliny kupione w sklepie w małym plastikowym pojemniku i moja szefowa powiedziała, ze ,,nie trzeba myć bo to tak jakby było dopiero co z krzaka zerwane''i to było na serio...a tak to dodalabym two face. Niby mili a za plecami obgaduja. Klamanie tam to też norma.
Znalam w Polsce móstwo ludzi jedzacych niemyte owoce ze straganu.. a potem sie dziwia, ze choruja.
Magnolia..kolor spoldzielni mieszkaniowych i blokow komunalnych.. (nie widac brudu) ,
Ocet na frytkach pomaga w trawieniu,
Woda jest super, ja mam zrodlana ze zrodla w Dover. (Więc nie oceniam reszty, wiem ze dodaja cos żeby nie psuły sie zęby. I to dziala ale rujnuje tarczyce)
Sznurki do swiatla w lazience i zadnych kontaktow. 🙂bezpieczenstwo przede wszystkim.
Starsze mieszkania/ domy maja wykladziny w lazience, toalecie. Czasem w kuchni...Kiedys, dawno temu Heathrow lotnisko mialo wykladziny na calym porcie lotniczym 🙂
Mycie okien koszuje £10-£20 w zaleznosci od ilosci okien, polega na spryskiwaniu okien woda. Nigdy nie korzystalam z tych uslug.
Papier nie jest recyclable w Kent, do eco smieci wrzucasz tylko plastikowe butelki i szklane butelki po winie, piwie.
Raz w ciagu 29 lat pojechalam do tesco w kapciach i bylo mi wstyd...Brytyjki chodza po sklepach w pizamach i rolkach na wlosach..
Nie wazne czy jest styczen czy pazdziernik, jesli swieci slonce...Brytyjczycy zakladaja krotki rekaw, szorty. Listonosze chodza w szortach caly czas (na poludniu)
Jesli chodzi o pisownie numeru 1 i 4 i 7 to wyglada to inaczej na poludniu UK. Nazywaja to "french way"
Angole sa bardzo sympatyczni i zwracaja sie do innych Love, Darling, Sweetheart...bez zadnych zobowiazan emocjonalnych :)
Ja pierdole ale sie rozpisalam..
Jak pójdziesz do sklepu, gdzie starsze panie obsługują to ciągle usłyszysz "Kochanie", "Skarbie" :) Kilka lat temu obok pracy miałem Społem z takimi paniami i na pytanie czy są gotowe kanapki pani odpowiedziała "kup bułkę, pasztet czy co tam lubisz a ja Ci przyrządzę z tego kanapkę" :)
❤❤❤❤❤😊😊😊😊Pozdrawiam serdecznie miłego dnia życzę Ci wszystkiego najlepszego. 😊😊😊
E tam , dziwisz sie Anglikom, że jedzą takie kanapki , a ja tydzień temu wrocilsm z 🇳🇴 i tam np pizzę jedza z tacos 😂, Najgorsze jedzenie dla mnie to ziemniak z fasolką.Mi w UK nie podoba sie wszechobecny syf, w oknach maja jakies szmateksy, ale za to maja piękne ogrody ❤
W Polsce też zobaczysz szmateksy w oknach. Natomiast nie zobaczysz tak wielu przepieknych, wypielęgnowanych okien, przez ktore mozna zajrzeć do ekskluzywnych mieszkań, jak w UK.
Ja mialam w Walii śliczny ogródek za domem, sama go zalozylam, ale 5 sasiadów kolo mnie mialo klepiska, nawet bez choćby trawy.
Dla mnie u UK dziwne były chipsy ,o smaku octu😂 A kobitki w koszuli nocnej i kaloszach rano w sklepie to norma.
Jedyne czego nie wiedziałem to ta jedynka, świetne filmiki ma Pan :)
Dziękuje :)
Przede wszystkim pozdrawiam z Bawarii /Bayern-D/ .Jasne ze masz racji co do opisu jak jest u was, w UK. Ja lubie tutejszy nie tylko klimat ale i budownictwo oraz swietne drogi asfaltowe ,czasem az do pola na ktorym Bauer uprawia role ;) -Glowne powody dlaczego ,jako legalny imigrant, nie mieszkam w UK...juz sam opisales! // 3 majta se!
Okna,ja mieszkam na drugim piętrze i nie mam problemu z myciem okien,zawsze myję sama ,a i sąsiedzi myją tak jak ja. I to mi się podoba że nie zwracają uwagi na ubiór jak kto jest ubrany. W Polsce zaraz Cię obgadują jak coś im się nie podoba. Oczywiście są bardzo grzeczni,mili np.w sklepach instytucjach czy nawet na ulicy. A te zwroty grzecznościowe w danym powiedzeniu znzczą co innego,źle to sobie interpretujesz. A grzeczności Polacy mogą się uczyć od Anglików.Będąc na urlopie w Polsce wysiadając z auobusu podziękowałam kierowcy to był w szoku i bardzo . zdziwiony
Ja tez pije kranowke, tu gdzie mieszkam jest super
Te ogródki przed domami są całkiem fajne. Bywałem w Londynie. W wielu dzielnicach to coś przed domem przerażało. Syf i smród. Raz widziałem za płotem martwego psa. Leżał już kilka dni bo czuć go było z około 20 metrów. A co do uprzejmości to fakt, inaczej niż u nas. Są mili, choć pewnie nie wszyscy 🙂
😂😂😂😂
Ja bym powiedziala, ze sa uprzejmi. Mily a uprzejmy to duza roznica.
Kiedy synek był mały i pojechał do Angli skorzystał z kranu z dwoma kulkami odkręcił je Naraz i użył Naraz a później był Tak zabawnie zszokowany bo dostał odmrożenia i poparzenia naraz😅
Wyjechałam do Anglii 1.07.2005 roku i mieszkałam w Londynie do 27 lipca 2017, i wtedy wyprowadziłam się do Niemiec i teraz mam stawkę 16 /h i zaraz nam podwyższą o kolejne 1 euro, jaka jest różnica , taka że za mieszkanie 115 metròw płacę 780 e z wodą i garażem , płacę dodatkowo za prąd co dwa miesiące 140e dodam ,że jestem mężatką i mam jedno dziecko i stać mnie teraz na podróże. Gdy mieszkałam w Anglii jedyne co zwiedziłam na moje 12 letnie mieszkanie tam to Paryż.
Jestem zaskoczona że ludzie nafal się upierają bawyjazd do Anglii😅
to
już nie to co za 1 euro było 6.50 złoty
Mówiąc kolokwialnie, liznąłeś temat pobieżnie, płytko i nieco chaotycznie. Warto zaznaczyć, że w zasadzie wszystkie domy do, powiedzmy £180 k, to podłe, wilgotne nory z trzeszczącymi drewnianymi stropami i schodami.
Nie oceniaj. Natomiast co do zatęchłych nor, zgadzam się 😉
Wczoraj wróciłam z Ellesmer Port,dziwi mnie to i muszę spytać dlaczego Anglicy wpychają sobie paluchy w tyłek i drapią się w miejscach intymnych było to obrzydliwe i niezrozumiałe dla mnie 🤮
Ellesmere Port to jedno z najgorszych miejsc w UK, miasto opanowane przez chavów
Katarzyno;; mysle, iz dlatego, ze nie maja bidetow w lazienkach...
No, Polacy to naród czyścioszków i dżentelmenów, Deodorant to psikają na ubranie i niepytani oblizują kobietom ręce. Całkiem nie mówiąc o tym, że każdy ma w domu "salon".😂😂
Prawda. Wszyscy Polacy mają w domu bidety i każdy ma salon. Wogóle to naród czyścioszków i dżentelmenów. Deodorant psikają na ubranie i niepytani liżą kobietom ręce!
@@Liliana-xb3mmtrafne stwierdzenie, podziwiam znajomość tematu, gdzie ponad 2 miliony gospodarstw domowych nie ma nawet łazienki w domu i dalej załatwia swoje potrzeby fizjologiczne na zewnątrz.
Z Piciem kranówy wszystko zależy od lokalizacji. W jednym miejscu woda potrafi cuchnąć w innym jest bardzo dobra i można pić.
Z dwoma kranami to słyszałem dwa wyjaśnienia. Po pierwsze, kotły montowane na strychach były otwarte - być może z racji tego, że przy ogrzewaniu węglem woda mogła się zagotować i spowodować wyrzuty pary z kranu (to moje prywatne dopowiedzenie). Tak czy inaczej do otwartych kotłów dostęp miały szczury i często znajtowano takie utopione w tej wodzie - stąd bakterie i brak zaufania do kranu z ciepłą wodą. Drugie wyjaśnienie jest prozaiczne, ale kilka pytanych osób powiedziało, że dwa osobne krany pochodzą z czasów powojennuch kiedy wszystkiego brakowało i generalnie był kryzys. Wtedy to Anglicy wymyślili swój dziwaczny system instalacji elektrycznych opartych o kręgi - aby zaoszczędzić miedź. Używanie dwuch osobnych kraników również wynikać miało z oszczędności - wymagają one mniej materiału, a w razie awarii wystarczy wymienić jeden.
Jeśli chodzi o śmietniki, to w Polsce sortowanie śmieci również się odbywa - pewnie nie wszędzie są różnokolorowe BINy.
Co do sprawy kanapek z czipsami itp. składnikami, to ja spotkałem się z tym również w Irlandii, a podejżewam, że sprawa może mieć miejsce w innych krajach, Kilka lat temu słyszałem rozmowę w BBC RadioII z gościem z firmy carheringowej mającej w ofercie kilkadziesiąt różnych kanapek - różnorodność pochodziła z zastosowania całej gamy i kombinacji czipsów właśnie.
Okna - w UK otwierają się do zewnątrz - niekoniecznie do góry - obecnie większość domów ma okna dwuskrzydłowe otwierane na zewnątrz i to otwierane w ten sposób, że przy pełnym wychyleniu tworzy się szpara dająca dostęp to zewnętrznej szyby. Inne okna wręcz mają mechanizm pozwalający obrócić skrzydło do umycia. To, że okna otwierają się do zewnątrz wynika głównie z braku miejsca w środku. Angielskie klitki gdyby jeszcze miały okna otwierane do środka, to nie dałoby się ich w ogóle urządzić. Druga sprawa, to pewnie właściciele mieszkań musieliby płacić odszkodowania swoim lokatorom gdy ci wstając z kanapy waliliby się w głowę o otwarte okno.
Fish&Chips jest o tyle dziwne, że w brytyjskim Angielskim słowo Chips to frytki - na to co my znamy z amerykańskiego jako Chipsy brytyjczycy mówią Crisps. Ryba to najczęściej dorsz. Smak i wielkość porcji zależy od konkretnej rybiarni, ale czasem warto poświęcić trochę kasy i takie coś zamówić - zwłaszcza gdy już się znajdzie taką rybiarnię co robi dobrą rybę.
Kwestie prądu w łazience są podyktowane restrykcyjnymi przepisami bezpieczeństwa. To dlatego w UK czy w Irlandii pralki są w kuchni. W Polsce wydaje się to dziwne, ale jakby tak pomyśleć, to w czasach przed automatycznymi pralkami, także w Polsce to kuchnia była miejscem gdzie się prało - tam był piec na którym grzało się wodę do prania, na którym gotowało się te tkaniny które gotowania wymagały. Pralki w kuchniach są zdecydowanie jednym z lepszych angielskich pomysłów,
Wtyczki elektryczne - zaprojektowane z myślą o bezpieczeństwie - mimo swojej wielkości uważam je za genialne rozwiązanie które również warto byłoby przenieść do Polski.
Z rzeczy które osobiście uważam, za beznadziejne to wykładziny - to jeszcze zależy gdzie, ale w niektórych miejscach są tak beznadziejne, że nie można położyć na nich żadnego dywanu czy chodnika - bo te zaczynają same się przemieszczać i fałdować.
autor tego kanału powinien Ci chyba odpalić jakąś dolę za wytłumaczenie tych "absurdów" :) Sam niestety niewiele wyjaśnił.
Bez przesady z tą wodą, ja u siebie (mieszkam w PL) też piję z kranu. Jest lepsza niż niektóre butelkowane ze sklepu.
Z tym że mieszkam na wsi i wodociągi zasilane są ze studni głębinowej a nie z jakiejś CZAJKI 🤭 ... wszystko jest względne jak widać.
Anegdota z życia: Znajoma opowiadała że kiedyś podczas wizyty z dzieciakiem u lekarza powiedziała lekarce że martwi się o dzieciaka (8-letniego) bo je owoce z sadu bez mycia, zjada nawet jak są uciapane w ziemi.
Lekarka powiedziała że trzeba zbadać czy dzieciak nie ma pasożytów i że nie ma się czym przejmować bo codzienne zjadanie Danonka bardziej rozwala wątrobę niż kilka ziarenek piasku.
Lepiej pić wodę z kranu niż z plastikowych butelek :)
Witam, zjechałem do Polski 5 lat temu ale pamiętam też że tak jak z tym cabrio tak i kobiety tylko zobaczą trochę kwietniowego słońca to też szaleją w japonkach i letnich kieckach Pozdrawiam
Chip butty to akurat bułka z frytkami nie z czipsami
Okolica, którą widać za twoimi plecami wygląda tak, jak z serialu Co ludzie powiedzą xD
Jakosc wody i zarzadzanie smietnikami - w zaleznosci od miasta.
Bardzo mi się podoba chodzenie z gołą klatą!