Ta gra to instant classic. Mało kto poświęca trzy lata na development przed KS. Wielki szacunek dla Funtails. Gra warta każdego euro. Gdybym miał mieć jedną jedyną grę planszową, oto ona.
O kurka rurka! Chciałam sobie na święta zrobić prezent i kupić podstawkę, ale jak jest szansa na polskie i mam nadzieję tańsze wydanie, to poczekam :D gier do grania mi nie brakuje, więc mogę czekać, ile trzeba, byle tylko wydali :)
Gra Glen More II jest GENIALNA. Dzięki gambit za recenzję i prezentację mechaniki gry. Dzięki Tobie gra trafiła już dawno na mój radar, a polską wersję ogrywam. I jest ŚWIETNA !!
W końcu gra w polskiej wersji pojawiła się na naszej półce. Warto było czekać... Nic dodać i nic ująć z Twojej opinii. Gra jest naprawdę miodna i godna polecania wszystkim fanom eurasków. Gra warta wydanych pieniędzy, a tania nie jest... Co prawda dobra w niej jest masę i pudełko ciężkie i wielkie nad wyraz.
Kurcze, raz grałem w Chronicels, ale mam wiele partii w oryginalne Glen More. Fakt, wykonanie i dorzucenie podróżowania powoduje fajne rzeczy, aczkolwiek w oryginale było trudniej dostawiać kafle, bo trzeba było pilnować zarówno poziomej drogi jak i pionowej rzeki, więc widać tutaj dużą każualizację tej gry, co nie zmienia faktu, że grało się bardzo przyjemnie. Niemniej jednak gra (brzydka bo brzydka, ale dobra), która kosztowała kiedyś dosłownie 60 zł, nagle dostaje reedycje za ok. 250 zł+, to świadczy, że zaczyna się trochę źle robić na rynku planszowym.....
Dzięki za recenzję, świetna jak zawsze ;-) Mam i lubię 1 edycję Glen more, ale wykonanie jest brzydkie (nawet zastanawiałam się czy nie wymienić kostek na surowce odpowiednich kształtów). Tutaj jest super rozbudowana mechanika i piękne wydanie, więc trzymam kciuki żeby tajemnicze wydawnictwo podjęło jedyną słuszną decyzję :)
Oto Gambit, nie dość, że uczy nowych słów, bo szaszor mi nie znany, to jeszcze w końcu poznałem grę mniej znaną i taką która mnie zainteresowała. Taki lepszy Carcassonne. Bardzoej wymagający i skomplikowany. Super. Nie wiem kto chce to wydać, ale trzymam kciuki, żeby się udało.
Hej mam pytanie. Mam glen more 2, myślę czy kupić "osadnicy królestwa północy". Czy to ma sens posiadając juz GM2?? Czy glen more daje wiecej i lepiej itp?
Kurna napaliłem się na tę grę. Czy orientujesz się może w zarysie czym się będzie różnić potencjalne polskie wydanie od wersji KS? Bo zapewne nasza będzie tańsza i ciekaw jestem czy warto dopłacić za KSa. (puki jeszcze trwa kampania to mnie korci)
Zauważyłem, że dwie podstawowe plansze są dwustronne, czy różną się tylko kolorem: zielony-brązowy, czy też jakimiś szczegółami, np wykorzystywanymi w konkretnych kronikach?
Dziękuję za odp. Jestem początkująca w grach planszowych. Moja lista gier, (a wlasciwie cala tabelka) które chciałabym mieć stale rośnie. Jest już ich 35. Oglądam Twoje recenzje oraz BGG i mam mętlik w głowie. Pozdrawiam
Na dwie osoby zagrałem tylko raz. Gra jest wtedy bardziej na ostrzu noża, bo jest tylko jeden gracz, z którym możesz porównywać zasoby przy punktacji i on też się ściga tylko z jednym graczem - z Tobą :)
@@GambitTV czyli słynny gest w formie "pierwotnej" bo tak wyglądał on kiedy powstawał i gdy łucznicy pokazywali do wrogów, że mają jeszcze dwa palce i mogą celnie strzelać z łuku ( bo gdy łapano łucznika tych dwóch paców go pozbawiano - faktem jest że przy prawej dłoni by nie mógł naciągać cięciwy ).
@@pendechogajewski5044 ale ten gest pierwotnie chyba wyglądał tak, że pokazywano te dwa palce ułożone w literę V, grzbietem dłoni do przeciwnika...o ile się nie mylę.
Jak ja się cieszę, że sprzedałem jedynkę. To wygląda fajnie na papierze, ale w rzeczywistości jest nudne jak flaki z olejem. A poza tym deklaracja, że to jest gra 2-osobowa to kłamstwo.
Niestety, gra ograna i to wraz z dodatkami jakie można dokupić w wersji angielskiej i już szybko na stół nie wróci, może kiedyś w wolny zimowo-jesienny wieczór. Dlaczego? Po prostu się nudzi, nie pomaga nawet mieszanie dodatków w różnych wariantach.
Świetna Gra. Trzymam kciuki, żeby wyszła po polsku. Świetny pomysł na Święta Bożego Narodzenia i zimowe wieczory...
I wyszła po polsku... Genialna gra !!
Jak moje półki pierdolną pod ciężarem nowych gier to będzie to tylko i wyłącznie Twoja wina !!! Czekam więc na polską wersję...
Nie wiem czy wiesz, ale znów przyczyniasz się do mojego bankructwa 😜
Jak zwykle super recenzja. Dzięki 😊
Ta gra to instant classic. Mało kto poświęca trzy lata na development przed KS. Wielki szacunek dla Funtails. Gra warta każdego euro. Gdybym miał mieć jedną jedyną grę planszową, oto ona.
O kurka rurka! Chciałam sobie na święta zrobić prezent i kupić podstawkę, ale jak jest szansa na polskie i mam nadzieję tańsze wydanie, to poczekam :D gier do grania mi nie brakuje, więc mogę czekać, ile trzeba, byle tylko wydali :)
Bardzo ciekawa recenzja. Czekam na polskie wydanie :)
2:10 i to jest dobry powód ale i info na wstęp do materiału:) dzięki któremu nie tylko przewinę do podsumowania ale i zobaczę "skrót" zasad.
Gra Glen More II jest GENIALNA. Dzięki gambit za recenzję i prezentację mechaniki gry. Dzięki Tobie gra trafiła już dawno na mój radar, a polską wersję ogrywam. I jest ŚWIETNA !!
W końcu gra w polskiej wersji pojawiła się na naszej półce. Warto było czekać... Nic dodać i nic ująć z Twojej opinii. Gra jest naprawdę miodna i godna polecania wszystkim fanom eurasków. Gra warta wydanych pieniędzy, a tania nie jest... Co prawda dobra w niej jest masę i pudełko ciężkie i wielkie nad wyraz.
Brzmi super, czekamy na info o polskim wydaniu
Kurcze, raz grałem w Chronicels, ale mam wiele partii w oryginalne Glen More. Fakt, wykonanie i dorzucenie podróżowania powoduje fajne rzeczy, aczkolwiek w oryginale było trudniej dostawiać kafle, bo trzeba było pilnować zarówno poziomej drogi jak i pionowej rzeki, więc widać tutaj dużą każualizację tej gry, co nie zmienia faktu, że grało się bardzo przyjemnie. Niemniej jednak gra (brzydka bo brzydka, ale dobra), która kosztowała kiedyś dosłownie 60 zł, nagle dostaje reedycje za ok. 250 zł+, to świadczy, że zaczyna się trochę źle robić na rynku planszowym.....
Dzięki za recenzję, świetna jak zawsze ;-)
Mam i lubię 1 edycję Glen more, ale wykonanie jest brzydkie (nawet zastanawiałam się czy nie wymienić kostek na surowce odpowiednich kształtów). Tutaj jest super rozbudowana mechanika i piękne wydanie, więc trzymam kciuki żeby tajemnicze wydawnictwo podjęło jedyną słuszną decyzję :)
Oto Gambit, nie dość, że uczy nowych słów, bo szaszor mi nie znany, to jeszcze w końcu poznałem grę mniej znaną i taką która mnie zainteresowała. Taki lepszy Carcassonne. Bardzoej wymagający i skomplikowany. Super. Nie wiem kto chce to wydać, ale trzymam kciuki, żeby się udało.
Spróbuj jeszcze Wyspa Skye.
No to teraz czekamy na polskie wydanie :o
Po polsku? Jak najbardziej za! Czekam na dalsze wieści ☺
Zakupione :)
Jak wyjdzie po polsku to kupię.
Hej mam pytanie. Mam glen more 2, myślę czy kupić "osadnicy królestwa północy". Czy to ma sens posiadając juz GM2?? Czy glen more daje wiecej i lepiej itp?
Nie grałem w Królestwa Północy.
Kurna napaliłem się na tę grę. Czy orientujesz się może w zarysie czym się będzie różnić potencjalne polskie wydanie od wersji KS? Bo zapewne nasza będzie tańsza i ciekaw jestem czy warto dopłacić za KSa. (puki jeszcze trwa kampania to mnie korci)
Tą zasadą punktacji w ostatniej rundzie chyba zainspirowali się autorzy Polskiego Ładu. 😉
Zauważyłem, że dwie podstawowe plansze są dwustronne, czy różną się tylko kolorem: zielony-brązowy, czy też jakimiś szczegółami, np wykorzystywanymi w konkretnych kronikach?
Jedyna różnica to kolor
33:14 to nie dramat to ekologia😁
@GambitTV kupiłeś wersję od Rebela?
Znakomita gra, nawet bez kronik. Prosta do wyjaśnienia, ale decyzje często palące mózg :)
Czy warto kupić tą grę nie zmierzając kupować dodatków?
Dodatek wyszedł na razie tylko jeden i nie ma go jeszcze po polsku. Więc jak najbardziej wartoo. Natomiast te 8 kronik jest częścią składową gry.
Dziękuję za odp. Jestem początkująca w grach planszowych. Moja lista gier, (a wlasciwie cala tabelka) które chciałabym mieć stale rośnie. Jest już ich 35. Oglądam Twoje recenzje oraz BGG i mam mętlik w głowie. Pozdrawiam
Gra zapowiada się przednio.
Testowałes ją może Gambicie na dwie osoby czy tylko w większym gronie?
Na dwie osoby zagrałem tylko raz. Gra jest wtedy bardziej na ostrzu noża, bo jest tylko jeden gracz, z którym możesz porównywać zasoby przy punktacji i on też się ściga tylko z jednym graczem - z Tobą :)
Taktyka Trolla. Będę grał na przegraną
gra wskakuje do top 10 eurasów?
Lepiej by brzmiało, że się przesuwasz, a nie posuwasz w rondlu ;)
40:33 :))))))) urocze :))))))) będzie materiał w TVP ;))))))))
Faktycznie wygląda jakbym sobie oko czyścił, ale tam są dwa palce złożone razem :D
@@GambitTV czyli słynny gest w formie "pierwotnej" bo tak wyglądał on kiedy powstawał i gdy łucznicy pokazywali do wrogów, że mają jeszcze dwa palce i mogą celnie strzelać z łuku ( bo gdy łapano łucznika tych dwóch paców go pozbawiano - faktem jest że przy prawej dłoni by nie mógł naciągać cięciwy ).
No to tak, jak większość tu piszących - czekam na wieści o tajemniczym wydawnictwie i trzymam kciuki za wersję pl
@@LordVader07 oby tajemnicze wydawnictwo uznało entuzjazm w komentarzach jako zachętę do jej wydania.
@@pendechogajewski5044 ale ten gest pierwotnie chyba wyglądał tak, że pokazywano te dwa palce ułożone w literę V, grzbietem dłoni do przeciwnika...o ile się nie mylę.
Comment dla algorytmu :)
Powiedz temu, kto chce to wydać po polsku, że jak tego nie zrobi, to mu wjadę na chatę z kumplami :)
Jak ja się cieszę, że sprzedałem jedynkę. To wygląda fajnie na papierze, ale w rzeczywistości jest nudne jak flaki z olejem. A poza tym deklaracja, że to jest gra 2-osobowa to kłamstwo.
Niestety, gra ograna i to wraz z dodatkami jakie można dokupić w wersji angielskiej i już szybko na stół nie wróci, może kiedyś w wolny zimowo-jesienny wieczór. Dlaczego? Po prostu się nudzi, nie pomaga nawet mieszanie dodatków w różnych wariantach.