Z uwagą zapoznałem się z interesującymi wypowiedziami Gości i Prowadzącej prof. Krystyny Ablewicz oraz dyskusją nad fundamentalnymi sprawami współczesnej edukacji i szkoły. Wszystko to w realiach społeczeństwa jednocześnie demokratycznego, zatem ceniącego wolność, godność i rozwój osobisty oraz także konsumpcyjnego, z niezwykle silnym oddziaływaniem ośrodków władzy ekonomicznej i politycznej na edukację. Zatem powyższa rozmowa w Instytucie prowokuje do podzielenia się własnymi przemyśleniami na poruszane tematy. Być może będzie malała funkcja dydaktyczna szkoły jako transmitera wiedzy, no i w mniejszym stopniu, umiejętności i kompetencji społeczno-pracowniczych, a rosła funkcja wychowawcza, związana z budzeniem potencjału czy wartości ludzkich i społecznych u wychowanków. Szkoła, rozumiana jednowymiarowo, dydaktycznie, może zacząć zanikać, przynajmniej w swojej dotychczasowej formie, a idea szkoły jako centrów rozwoju człowieczeństwa, może przetrwać i rozwijać się. Kwestia przymusu szkolnego wydaje się tu być fundamentalna. Chińska geneza szkoły (konfucjańska) i stanu nauczycielskiego wskazuje na tą drugą rolę szkoły jako ważniejszą. Jednak bardziej tu chodzi nie o kreację indywidualizmu uczniów, co dotarcie do uniwersalnych wartości tkwiących w każdym człowieku, rozbudzenia ich i kierowania się nimi w życiu. To może być odpowiedzią na nowe wyzwania szkoły, która przecież w miniaturze odbija również patologie swojego społeczeństwa, kraju. Poruszane tematy i wypowiedzi nie są wcale "antypaństwowe", idea społeczeństwa obywatelskiego pociąga za sobą oddziaływania w celu zmiany państwa, gdzie władza i aspekt ekonomiczny ma charakter usługowy, a nie podstawowy. Potrzeby materialne powinny być w stopniu podstawowym zaspakajane, jednak nie "nadymane", zwłaszcza w stronę czynienia z ich zaspakajania sensu ludzkiej egzystencji. Wartości podpowiadane przez pedagogikę fenomenologiczną, przytomnego i jak najbardziej świadomego życia, aby podejmować właściwe decyzje na każdym jego kroku i odpowiadać samemu za nie, jest bez wątpienia jedną z najlepszych propozycji pedagogiki humanistycznej i demokratycznej, a mamy tu wsparcie filozofii, psychologii i pedagogiki humanistycznej: Eduarda Sprangera, Otto F. Bollnowa, Józefa Tischnera, Abrahama H. Maslowa, Carla R. Rogersa i wielu innych. :)
Z uwagą zapoznałem się z interesującymi wypowiedziami Gości i Prowadzącej prof. Krystyny Ablewicz oraz dyskusją nad fundamentalnymi sprawami współczesnej edukacji i szkoły. Wszystko to w realiach społeczeństwa jednocześnie demokratycznego, zatem ceniącego wolność, godność i rozwój osobisty oraz także konsumpcyjnego, z niezwykle silnym oddziaływaniem ośrodków władzy ekonomicznej i politycznej na edukację. Zatem powyższa rozmowa w Instytucie prowokuje do podzielenia się własnymi przemyśleniami na poruszane tematy. Być może będzie malała funkcja dydaktyczna szkoły jako transmitera wiedzy, no i w mniejszym stopniu, umiejętności i kompetencji społeczno-pracowniczych, a rosła funkcja wychowawcza, związana z budzeniem potencjału czy wartości ludzkich i społecznych u wychowanków. Szkoła, rozumiana jednowymiarowo, dydaktycznie, może zacząć zanikać, przynajmniej w swojej dotychczasowej formie, a idea szkoły jako centrów rozwoju człowieczeństwa, może przetrwać i rozwijać się. Kwestia przymusu szkolnego wydaje się tu być fundamentalna. Chińska geneza szkoły (konfucjańska) i stanu nauczycielskiego wskazuje na tą drugą rolę szkoły jako ważniejszą. Jednak bardziej tu chodzi nie o kreację indywidualizmu uczniów, co dotarcie do uniwersalnych wartości tkwiących w każdym człowieku, rozbudzenia ich i kierowania się nimi w życiu. To może być odpowiedzią na nowe wyzwania szkoły, która przecież w miniaturze odbija również patologie swojego społeczeństwa, kraju. Poruszane tematy i wypowiedzi nie są wcale "antypaństwowe", idea społeczeństwa obywatelskiego pociąga za sobą oddziaływania w celu zmiany państwa, gdzie władza i aspekt ekonomiczny ma charakter usługowy, a nie podstawowy. Potrzeby materialne powinny być w stopniu podstawowym zaspakajane, jednak nie "nadymane", zwłaszcza w stronę czynienia z ich zaspakajania sensu ludzkiej egzystencji. Wartości podpowiadane przez pedagogikę fenomenologiczną, przytomnego i jak najbardziej świadomego życia, aby podejmować właściwe decyzje na każdym jego kroku i odpowiadać samemu za nie, jest bez wątpienia jedną z najlepszych propozycji pedagogiki humanistycznej i demokratycznej, a mamy tu wsparcie filozofii, psychologii i pedagogiki humanistycznej: Eduarda Sprangera, Otto F. Bollnowa, Józefa Tischnera, Abrahama H. Maslowa, Carla R. Rogersa i wielu innych. :)