Wśród wszystkich (zresztą świetnych) kanałów na temat historii w mojej opinii twoje materiały są najciekawsze i pokazują historie taką jak powinna być odbierana, czyli związki przyczynowo skutkowe ciągnące się od tysięcy lat.
Pomysł na odcinek: analiza igrzysk 1936 - jakie nastroje panowały podczas ich trwania, co się działo w trakcie wojny ze sportowcami krajów uczestniczących, jak propagandowo została wykorzystana, jakie pod względem sportowym Polacy odnieśli największe sukcesy, o postaci Heleny Mayer, czy jakieś reprezentacje nie wzięły udziału ze względu na fakt odbycia się igrzysk w państwie nazistowskim, czy olimpiada miała długofalowy wpływ na postrzeganie III Rzeszy, kto nie był a kto był zadowolony, z faktu organizowania igrzysk, przez państwo Hitlera?
Bardzo dobry materiał. Jako strzelec sportowy od wielu lat wykorzystuję pociski hollow point (z otworem wierzchołkowym w pocisku) w amunicji pistoletowej (9mm Parabellum) oraz karabinowej pośredniej (223 Remington). Zwykle pociski tego typu są znacznie bardziej precyzyjne (wyższa jakość wykonania i wyższy współczynnik balistyczny) niż FMJ, a co za tym idzie również droższe. Ich kolejną cechą jest to, że są dużo mniej skłonne do rykoszetowania podczas strzelania do twardych celów np. gongów ze stali hardox). Pociski z ołowianym (odsłoniętym czubkiem) soft point są z kolei wykorzystywane przez myśliwych. Paradoksalnie policja, myśliwi i strzelcy sportowi mogą korzystać z "lepszych" pocisków niż wojsko...
Zaiste. Kłuje w uszy tylko to amerykańskie słowo "snajper", gdyż w języku polskim - a tym bardziej nomenklaturze koszarowej - nie ma takiego słowa. Winno używać się określenia "strzelec wyborowy". Pozdrawiam.
@@mwk1 wydaje mi się, że dzieje się tak dlatego, iż z tego co wiem w angielskojęzycznej wojskowości sniper i sharpshooter (czyli strzelec wyborowy) to dwie odmienne jednostki, wykorzystywane inaczej. Szybkie google daje takie wyniki: "David Lunn Former Army vet (2004-2013)4y US Army, a “sniper” has been to and completed sniper school. Pre-Qualification, Sniper recruits have to shoot expert, 40/40 before applying. A marksman is any Soldier that qualifies with a score of 26/40 on basic rifle. Minimum score required to be considered qualified. Tank and Armored units have Sharpshooters. A good shot (person shooting 40/40 or close to) in the company and a designated shooter when called upon. There are not enough Snipers and they are not usually assigned to armored units. Tank units are combat arms units but unlike infantry units personal weapons are not the emphasis. So a trained and prepared designated shooter, integral to the unit, comes in handy." "Douglas Ellison Former Retired at U.S. Air Force (1993-2019)Author has 913 answers and 398.2K answer viewsUpdated Feb 18 Originally Answered: What is the difference between a sniper, marksman, and sharpshooter? “Marksman” and “sharpshooter” are levels of shooting qualification for accuracy. “Sniper” is a job title. You can be a qualified marksman or sharpshooter and not be a sniper. You cannot be a sniper if you’re not a marksman or sharpshooter - or both."
Bardzo podoba mi się to jak mówisz- płynnie, wyraźnie i zrozumiale. Wojna to ohydny temat ale potrafisz opowiedzieć o nim w przystępny i interesujący sposób.
Dzień dobry Panie Grzegorzu. Zrobił Pan coś niesamowitego, mianowicie mój małoletnich syn czeka z niecierpliwością na kolejny Pana materiał. Już kilka razy leciał z uśmiechem mówiąc "Pan Grzegorz zamieścił nowy film" Radość dziecka dzięki Pana pracy jest bezcenna. Dziękujemy i czekamy na kolejne odcinki. 👍
Hm.. Prowadzenie wojny i rozmawianie o humanitarności... ciekawe. (znaczy rozumiem, że chodzi o znalezienie złotego środka, ale i tak brzmi to absurdalnie)
Paradoksalnie humanitaryzm na wojnie wcale nie jest absurdalny. Wystarczy porównać traktowanie jeńców zgodnie z konwencją genewską i ogólnym prawem wojennym, a traktowanie jeńców przez kraje typu Rosja czy też Czeczenia. Tak samo z celami cywilnymi i wojskowymi. Właśnie po to istnieje prawo wojenne, żeby wojna była możliwie najbardziej humanitarna
Ferdynand Ossendowski opisywał, w swojej książce "przez kraj ludzi, zwierząt i bogów ", że właśnie ścinał czubek pocisku oraz robił na nim nacięcie w kształcie krzyża, miało to ułatwić zabijanie dzikich zwierząt głównie niedźwiedzi. Jest to opisane chyba na początku książki.
@@dominikgondek4349 bo właśnie z Ossendowskiego Ziemiański ten motyw ściągnął. W pewnym sensie stratosferyczny książę (Osiatyński) jest trochę wzorowany na Ossendowskim. Ziemiański wrzuca mimochodem wiele rzeczy, które wyłapuje się tylko przy pewnej erudycji. Oczywiście dla kawału wrzuca to na zasadzie groch z kapustą - Biafra od prowincji Biafra w Nigerii chociażby. Koleś Varik od Che GeVary.
Czytałem artykuł o tzw. Bitwie Warszawskiej 1920r chyba z magazynu DoRzeczy lub innego - podobno bolszewicy mieli na schwytanych polskich jeńcach "testować" amunicję dum-dum mimo, że jej używanie było zakazane.
Świetny film. Zainteresowanych na pewno zachęci do dalszego zgłębiania tematu. Jedna uwaga. Przy wymienianiu rodzajów amunicji, używanej przez wojska niemieckie, zabrakło grafik przedstawiających ich wygląd :D
Warta odnotowania jest także amunicja do ak74 5,45 × 39 mm, w pocisku po trafieniu zmienia się środek ciężkości i zaczyna koziołkować w ciele powodując dużo poważniejsze obrażenia.
Do tego stopnia, że podczas wojny w Afganistanie w latach 80tych mudżahedini mówili o tej amunicji "trująca" ponieważ zdarzało się że w ciele trupa znajdywali jeden mały otwór, uznali więc że to zatrute pociski. A po prostu prawda była taka, że pocisk np wlatywał na poziomie miednicy a kończył w szyi, masakrując po drodze wszystkie organy.
@@lostinspace013 owszem, każdy. Co więcej nie ma to nic wspólnego ze środkiem ciężkości, a ze stabilizacją pocisku. Profesor Ejsmont opisuje to zjawisko w swoich publikacjach.
Na wojnie jest to zakazane. Taka amunicja. Ale np United States Secret Service używa podobnej amunicji. I to ma sens. Gdy napastnik jest w tłumie i chce oddać strzał lub zaatakować w inny sposób, to oni oddając strzał z takiej amunicji (albo podobnej) powodują, że pocisk zostaje w ciele, a nie wychodzi na zewnątrz i nie rani postronnych ludzi. Z tego co słyszałem, to ta ich amunicja rozpada się w kontakcie z obiektem. Siła pocisku idzie w ciało, a odłamki niszą wszystko w wewnątrz ciała. Nie ma co zbierać, za to nie ma też ofiar niechcianych.
Taka amunicja używana jest też przez policję w USA i bardzo często przy broni noszonej do samoobrony. Z tym, że "nie ma co zbierać" nie mogę się zgodzić bo obecnie amunicja ta po prostu powiększa swoją powierzchnię na kształt grzyba (stąd polska nazwa "grzybkująca"), a jej głównym celem jest pozostanie w napastniku tak aby nie stworzyć zagrożenia dla osób postronnych. Amunicja ta faktycznie "rozpada się" ale przy kontakcie z twardą powierzchnią np. asfaltem, chodnikiem, a służy to ponownie zminimalizowaniu rykoszetu i ochronie osób postronnych.
Może i macie rację. Ja tam się nie znam. Nigdy nie strzelałem. Ale o tym słyszałem. Ponoć od samych agentów SS (nie chodzi tutaj o tych Niemców jakby co;-)
@@commanderkris93 sama tkanina nic tu nie da, jest dużo mniej skuteczna przeciwko wkładom balistycznym ale do ich "przebijania" najczęściej używa się amunicji pp
12:22 Ostatnio w Chorzowskiej strzelnicy miałem okazję postrzelać z Maxima Sokolova, Mausera, Mosina, Thompsona i wielu innych broni. Zgodzę się z twierdzeniem, że nie doceniamy siły ówczesnych pocisków. Czuć ich moc na ramieniu strzelca!
dokładnie, Mauzer czy Mosin mają takiego kopa że niewprawny strzelec będzie miał siniaki na barku w dołku strzeleckim. Po 15 strzałach miałem dość, bolało mnie wszystko, aż cieźko mi sobie wyobrazić że można by tak przez kilka godzin strzelać i nie mieć problemów z barkiem przez kolejne dni.
Paradoksalnie naboje Hollow Point są teraz rekomendowane do samoobrony, jako że grzybkowanie zmniejsza ryzyko nadmiernej penetracji i też zmniejsza ryzyko postrzału obiektów (bądź osób) znajdujących się za napastnikiem.
Świetny odcinek Grzesiek,mega fajnie się Cb słucha i ogląda gdy opowiadasz z widoczną pasją o historii 😁.Powiem szczerze,że Twoje materiały mogły by być z trzy razy dłuższe,a i tak ten czas przeleciał by jak pocisk 😁.Już czekam na kolejny materiał od Ciebie,puki co pozdrawiam serdecznie i dziana 💪😎
Jestem myśliwym, moim obowiązkiem jest przestrzelić broń, raz w roku minimum. Czyli, muszę sprawdzić celność. Jeśli zmienię producenta amunicji, również muszę przestrzelić broń celem skorygowania celności. Amunicja taka sama, inny producent, inne właściwości, celność, gramatura pocisku itd. pozdro
@@gorniklecznaman3414 Średnio to wychodzi fenomenalnie. 130 tysięcy myśliwych w Polsce, a na przestrzeni 5 lat tylko 13 razy pomylili człowieka z dzikiem. Więc jak widzisz 13 "debili nieodróżniających dzika od człowieka" na 130 tysięcy ludzi a i to przez pięć lat ich zbierali.
Akurat co do celności ówczesnych karabinów trudno się zgodzić, ówczesny karabin snajperski to był w większości zwykły karabin piechoty, a te mieściły się w normie 4 MOA. Jedyne co je różniło to optyka która była absolutnym game changerem, za wyjątkiem powstałych pod koniec 1WŚ karabinów takich jak P14
@@darekdariusz329 masa pocisku jest też jak najbardziej również w grainach. Typowy 9x19 to 115-124 grn, typowy 5,56x45 to 55-62 grn. Każde pudełko amunicji jest opisane w grainach, z gramami to różnie bywa. Raz jest, raz nie ma.
17:54 Ten temat w skrócie: taki typ amunicji ma większe rażenie obalające, przez co w sytuacjach interwencji policji, myślistwa czy samoobrony jest po prostu skuteczniejsza w powstrzymaniu i unieruchomieniu napastnika/zwierzyny. :)
Poza właściwościami obalającymi, taki pocisk (grzybkujący/wydrążony/hollow point, jak zwał tak zwał) po trafieniu w cel ma dużo mniejsze prawdopodobieństwo przejścia na wylot i wyrządzenia dodatkowych szkód za celem (np. trafienia osób postronnych), przez co ma zastosowanie w ochronie mienia i ludzi/w rękach policji/myśliwych/osób prywatnych.
Zapomniał Pan wspomnieć o zamianie prochu czarnego dymnego, na nitro bezdymny , który wytwarza większą ilość gazów a co za tym idzie większej prędkości wylotowej i energii w tym całe klou sprawy .Pozdrawiam
Dokładnie, czarny proch to ponad 50% produktów spalania w postaci czastek stałych, często trzeba czyścić broń. Proch bezdymny nitrocelulozowy, cząstki stałe po spaleniu poniżej 5%...
Ta deklaracja Petersburska to jakaś zagadka jeśli chodzi o masę pocisków. Aż sprawdziłem jej tekst i rzeczywiście, chodzi o 400 g, choć pociski karabinowe z tamtych lat, kalibru .57, czyli ok 14,5 mm ważyły poniżej 400 gr, czyli 26 g. Pociski od współczesnej amunicji artyleryjskiej 30x173 mm stosowanej choćby w naszych Rosomakach ważą poniżej 400 g, więc nie wiem czego dotyczyła ta konwencja, ale z pewnością nie broni osobistej. Stawiam na pomyłkę w tekstach i chodzi o 400 gr a nie 400 g. Pocisk pełnopłaszczoowy jest o wiele prostszy i tańszy w produkcji niż jakikolwiek półpłaszczowy, dlatego wojsko które zamawia amunicję w miliardach sztuk liczy się z kosztami. A przy energiach pocisków karabinowych żeby wroga "zabić na śmierć", to nie trzeba amunicji JHP. Sam kanał przejściowy pocisku FMJ zapewnia wystarczająco duże obrażenia. Żołnierz może nie paść od razu, ale umrze w ciągu kilku minut, co na wojnie nie ma większego znaczenia. Przy szczęśliwym ustawieniu wrogów - można zabić i dwóch jednym pociskiem. Szczególnie, że wojsko gustuje w pociskach z rdzeniem stalowym, by zwiększyć przebijalność amunicji. Zakazana przez dziwne wojskowe konwencje amunicja półpłaszczowa jest za to bardzo pożądana w zastosowaniach policyjnych i samoobronie. Policjant używając pistoletu na ulicy woli by pocisk nie przebił bandyty na wylot i poleciał dalej. Woli by obalił go najszybciej jak to jest możliwe. Woli by ryzyko rykoszetu było mniejsze. To samo jest pożądane w samoobronie. Polska jest tu dość wyjątkowym krajem, bo policja używa głównie amunicji FMJ, podejrzewam że z powodu kosztów. Z podobnych powodów pociski grzybkujące są używane w łowiectwie - by szybko i skutecznie powalić zwierzę, które może być bardzo niebezpieczne (np. lew) lub trafione i przebite na wylot pociskiem pełnopłaszczowym może gdzieś odejść i potem długo konać w męczarniach. Poza tym myśliwemu też nie zależy by karabinowy pocisk przebił jelenia, poleciał gdzieś dalej, zrykoszetował od czegoś i trafił nie wiadomo gdzie. Lepiej jak szybko i skutecznie zabije zwierzę, pozostając w jego ciele.
Dla zainteresowanych: klasyczna amunicja grzybkująca to już w pewnym sensie zabytek. Obecnie projektuje się pociski z jednorodnego metalu, kształtowane w oparciu o symulacje mechaniki płynów. Na przykład drążone i prefragmentowane. Dla zobrazowania daję linki do filmów z kanału, który hobbystyczne zajmuje się testami balistycznymi pocisków do strzelb. Przykład drążonego i prefragmentowanego pocisku: th-cam.com/video/NynJOLt4eTY/w-d-xo.html albo jednolite, ale z wydrążeniami bocznymi wierzchołka, które rozpychają na boki... "penetrowane medium". Próba połączenia możliwości penetracyjnych z jednoczesnym tworzeniem ogromnego kanału chwilowego, jak przy amunicji grzybkującej: th-cam.com/video/zlYvmsWAgD8/w-d-xo.html Jako ciekawostka, pociski podkalibrowe strzałkowe do strzelb, na filmie pocisk inspirowany eksperymentalną rosyjską amunicją myśliwską Zenit z końca lat 1960: th-cam.com/video/1ANxGzul7OA/w-d-xo.html
Może w przyszłości jakiś osobny materiał o wojnie krymskiej? Ciągle o niej wspominasz i wygląda na to, że była dość znaczącym konfliktem, trochę chyba jednak nieistniejącym w świadomości ludzi (przynajmniej w Polsce).
Strasznie dużo głupich i krótkowzrocznych komentarzy "broń ma być skuteczna, ma zabijać, wróg ma ponosić jak największe straty" To głupie, bo wojna kiedyś się kończy i ten kto był wrogiem nie zawsze nim będzie. Nawet w trakcie wojny pojmani żołnierze zmieniają stronę, a po wojnie mogą zostać naszymi obywatelami.
Super odcinek ale jako dopełnienie może coś o obecnych karabinach z (podobno humanitarnym) pociskiem o kalibrze 5.56 bo już prędzej 7.62 bym za taki uznał :) Poza tym sub i Like,powodzenia w zasięgach ;)
Odnośnie tytułu. Na wojnie NIC nie jest zakazane. Nie obowiązują prawa, traktaty i umowy! Istnieje tylko kwestia czy przeżyję ja czy mój przeciwnik. Sam byłem uczony do działań których zabraniają na papierze wszelkie konwencje! A po wojnie? Zwycięzców nikt nie pyta z jakiej amunicji strzelali...
Tak jak powiedziała osoba przedemną o tym gada ten film. Poza tym są traktaty o zakazanej broni. Np jest traktat o nie używaniu min przeciwpiechotnych i paru innych rzeczy
Że nie ma takich nauczycieli Historii w szkołach 😅 Ciebie można słuchać z ciekawością, a ich się słuchało z obowiązku 😂 jestem z czasu gdzie gdy się nie słuchało to linijka po łapie 🤷♂️
Tylko że nauczyciel powtarza to samo co roku przez 40 lat dla 4 klas gdzie na 120 osob 100 osob go ma w dupie i lekceważy. A ten chlop nagral to raz. A z tą linijką to chore czasy były. Współczuję.
Jak ktoś cię napadnie, to należy go powstrzymać wszelkimi dostępnymi środkami i ja osobiście nie miałbym żadnego oporu, by najeźdźcę potraktować zakazaną bronią, bo zrobiłbym wszystko, by zadać najeźdźcy jak największe szkody, by go odeprzeć i nigdy nie wrócił.
Warto też wspomnieć o wybuchającej amunicji karabinowej stosowanej na froncie wschodnim zarówno przez rosyjskich jak i niemieckich snajperów. Więcej o tym oraz testy można obejrzeć na kanale InRangeTV.
- Widzisz? - powiedział. - Każdy pocisk na krzyż rżnięty. - A po co to? - Bo w Boga wierzę i o boską pomoc zabiegami. A krzyż to znak Jego. - Tia - mruknął Tomaszewski. - A dodatkowo taka kula, kiedy we wroga trafi, to się rozpada i robi mu z flaków sieczkę. (...) - To w Boga wierzysz i będziesz szatkował? A jak tam będą jacyś dobrzy, prawi ludzie? - Zasada jest prosta - wyjaśnił bosman bez cienia wątpliwości.- Zabijmy wszystkich, a Bóg rozpozna swoich.
To co powiedziałeś w tym filmiku jest interesujące, ale jest to ledwie muśnięcie tej tematyki, bo o rodzajach amunicji, skuteczności, ciężarze naboi (i dlaczego to ważne), donośności, przebijalości, efekcie w ciele różnych typów pocisków, można by mówić 2 dni. Ale fakt, że laikowi wiele rozjaśni.
Wiele razy gdzieś słyszałem lub czytałem, że na wojnie bardziej opłaca się ranić niż zabić przeciwnika. Wychodzi na to, że pocisk nie musi grzybkować i zwiększać szanse na zgon. Nawet ''niewielka'' rana postrzałowa wyklucza przeciwnika z dalszej walki, a dodatkowo bardziej obciąża jego armię, która musi zapewnić lekarstwa, medyków, wyżywienie, transport itp.
nigdy nie byłem zainteresowany tematami wojennymi lub historia XX wieku ale Twoje materialy sa perfekcyjne. Czekam na kazdy z niecierpliwoscia i uwielbiam ten popularnonaukowy scientific vibe!
Chyba w roku 2000 byłem na szkoleniu saperskim, saper w stopniu majora robi pokaz miny przeciwpiechotnej, nie pamiętam nazwy, szyszka jak F1 "odpalana" na linkę. Mówię do niego, przepraszam ale z tego co wiem to taka mina jest zakazana przez konwencję (teraz nie pamiętam jaką) a On do mnie, chlopaku, kto patrzy na konwencje w czasie wojny, albo Ty padniesz albo Twój wróg, wybieraj a później martw się o to co mówi jakaś konwencja. JW 1699.
Szacunek za pracę jaką wkładasz w tworzenie tych filmików - merytorycznych i opowiedzianych z lekkością. Mam tylko takie małe pytanie. Co to jest w pierwszej sekundzie filmu - jakieś przebudzenie z drzemki popołudniowej 😀?
Uwielbiam jak wychodzisz poza 2 wś i pokazujesz pewną historię od odległego początku, do nie tak dalekiego końca
@@HAAKEY.EIGHT23HUNNA co?
@@HAAKEY.EIGHT23HUNNA wszyscy zdrowi w domu?
@@HAAKEY.EIGHT23HUNNA widać, odklejka od braku kontaktu z ludźmi
To se trzepnij
@@HAAKEY.EIGHT23HUNNA wtf?
Uwielbiam jak zaczynasz filmy. Wchodzisz a tu ''ahhh", "uhh" ,"mhh'' i inne takie, po prostu piękne
Wśród wszystkich (zresztą świetnych) kanałów na temat historii w mojej opinii twoje materiały są najciekawsze i pokazują historie taką jak powinna być odbierana, czyli związki przyczynowo skutkowe ciągnące się od tysięcy lat.
O to, to. :D
Pomysł na odcinek: analiza igrzysk 1936 - jakie nastroje panowały podczas ich trwania, co się działo w trakcie wojny ze sportowcami krajów uczestniczących, jak propagandowo została wykorzystana, jakie pod względem sportowym Polacy odnieśli największe sukcesy, o postaci Heleny Mayer, czy jakieś reprezentacje nie wzięły udziału ze względu na fakt odbycia się igrzysk w państwie nazistowskim, czy olimpiada miała długofalowy wpływ na postrzeganie III Rzeszy, kto nie był a kto był zadowolony, z faktu organizowania igrzysk, przez państwo Hitlera?
Kurcze, Adam Wwarzyński naprawdę robi robotę z montażem.
Samego materiału świetnie się słucha - tylko czekać co za nowe tematy się pojawią ^^
Ludziska - wy serio jestesci tak głupi że słuchacie tego propagandzisty i cwanaczka?
Bardzo dobry materiał. Jako strzelec sportowy od wielu lat wykorzystuję pociski hollow point (z otworem wierzchołkowym w pocisku) w amunicji pistoletowej (9mm Parabellum) oraz karabinowej pośredniej (223 Remington). Zwykle pociski tego typu są znacznie bardziej precyzyjne (wyższa jakość wykonania i wyższy współczynnik balistyczny) niż FMJ, a co za tym idzie również droższe. Ich kolejną cechą jest to, że są dużo mniej skłonne do rykoszetowania podczas strzelania do twardych celów np. gongów ze stali hardox). Pociski z ołowianym (odsłoniętym czubkiem) soft point są z kolei wykorzystywane przez myśliwych. Paradoksalnie policja, myśliwi i strzelcy sportowi mogą korzystać z "lepszych" pocisków niż wojsko...
Policja też nie może korzystać z pocisków hp.
@@zniwiarz4213może i na szczęście zdaje się coraz częściej korzystać
Fajny film, podoba mi się jak opowiadasz to z takim zaangażowaniem i fascynacją
Zaiste. Kłuje w uszy tylko to amerykańskie słowo "snajper", gdyż w języku polskim - a tym bardziej nomenklaturze koszarowej - nie ma takiego słowa. Winno używać się określenia "strzelec wyborowy". Pozdrawiam.
@@mwk1 wydaje mi się, że dzieje się tak dlatego, iż z tego co wiem w angielskojęzycznej wojskowości sniper i sharpshooter (czyli strzelec wyborowy) to dwie odmienne jednostki, wykorzystywane inaczej. Szybkie google daje takie wyniki:
"David Lunn
Former Army vet (2004-2013)4y
US Army, a “sniper” has been to and completed sniper school. Pre-Qualification, Sniper recruits have to shoot expert, 40/40 before applying.
A marksman is any Soldier that qualifies with a score of 26/40 on basic rifle. Minimum score required to be considered qualified.
Tank and Armored units have Sharpshooters. A good shot (person shooting 40/40 or close to) in the company and a designated shooter when called upon. There are not enough Snipers and they are not usually assigned to armored units. Tank units are combat arms units but unlike infantry units personal weapons are not the emphasis. So a trained and prepared designated shooter, integral to the unit, comes in handy."
"Douglas Ellison
Former Retired at U.S. Air Force (1993-2019)Author has 913 answers and 398.2K answer viewsUpdated Feb 18
Originally Answered: What is the difference between a sniper, marksman, and sharpshooter?
“Marksman” and “sharpshooter” are levels of shooting qualification for accuracy. “Sniper” is a job title. You can be a qualified marksman or sharpshooter and not be a sniper. You cannot be a sniper if you’re not a marksman or sharpshooter - or both."
Bardzo podoba mi się to jak mówisz- płynnie, wyraźnie i zrozumiale. Wojna to ohydny temat ale potrafisz opowiedzieć o nim w przystępny i interesujący sposób.
Dzień dobry Panie Grzegorzu.
Zrobił Pan coś niesamowitego, mianowicie mój małoletnich syn czeka z niecierpliwością na kolejny Pana materiał.
Już kilka razy leciał z uśmiechem mówiąc "Pan Grzegorz zamieścił nowy film"
Radość dziecka dzięki Pana pracy jest bezcenna.
Dziękujemy i czekamy na kolejne odcinki. 👍
Ciekawy materiał, dziękuję za tak dobre przygotowanie
Jak zawsze świetny, poważny i bogaty merytorycznie materiał.
Hm.. Prowadzenie wojny i rozmawianie o humanitarności... ciekawe. (znaczy rozumiem, że chodzi o znalezienie złotego środka, ale i tak brzmi to absurdalnie)
Heh wojna to cos naturalnego w świecie natury i tylko rywalizacja pcha swiat do przodu :p
Jestes zwierzeciem nie obejmuje cie zadna humanitarność
Bo jest absurdalne
Ludzie byli kiedyś faktycznie mniej brutalni
@@grzegorzfloryda6142 zależy kiedy, licząc w setkach lat to ludzie mordowali się na potęgę
Paradoksalnie humanitaryzm na wojnie wcale nie jest absurdalny. Wystarczy porównać traktowanie jeńców zgodnie z konwencją genewską i ogólnym prawem wojennym, a traktowanie jeńców przez kraje typu Rosja czy też Czeczenia. Tak samo z celami cywilnymi i wojskowymi. Właśnie po to istnieje prawo wojenne, żeby wojna była możliwie najbardziej humanitarna
Doskonały materiał, przyjemni się ogląda.
Same fakty, poparte źródłami. Chciałbym aby każdy podchodził do tematu jak wy.
Pozdrawiam.
Doskonały materiał. Tym bardziej, że kolejny raz temat, który właściwie nie jest poruszany.
Fascynujący i mało poruszany temat . Film idzie na grupę historyczną 🙂.
Ferdynand Ossendowski opisywał, w swojej książce "przez kraj ludzi, zwierząt i bogów ", że właśnie ścinał czubek pocisku oraz robił na nim nacięcie w kształcie krzyża, miało to ułatwić zabijanie dzikich zwierząt głównie niedźwiedzi. Jest to opisane chyba na początku książki.
Kojarzę podobny motyw z Pomnika Cesarzowej Achai, chyba w 1 tomie któryś z Polaków tak robił
@@dominikgondek4349 bo właśnie z Ossendowskiego Ziemiański ten motyw ściągnął. W pewnym sensie stratosferyczny książę (Osiatyński) jest trochę wzorowany na Ossendowskim. Ziemiański wrzuca mimochodem wiele rzeczy, które wyłapuje się tylko przy pewnej erudycji. Oczywiście dla kawału wrzuca to na zasadzie groch z kapustą - Biafra od prowincji Biafra w Nigerii chociażby. Koleś Varik od Che GeVary.
Panie Grzegorzu piękny i rzeczowy wykład akademicki. Proponuję aby nadal nagrywał Pan następne oddzinki. Gorąco pozdrawiam.
Bardzo chętnie bym obejrzał materiał o karabinach przeciwpancernych, o i rozwoju i efektywności. Fajnke jak byś zrobił taki film
Kurka fajne filmy, są tak dobrze zrobione że z przyjemnością wyciągam informacje z nich.
Świetne filmy historyczne 👍 Dzięki za świetną prace 👍
No wreszcie! Pytanie nadające się do ankiety - co robisz, kiedy wychodzi nowy materiał. Albo kosze, albo zasuwam łopatą:) dzięki za materiał:)
Ludziska - wy serio jestesci tak głupi że słuchacie tego propagandzisty i cwanaczka?
Tak bardzo merytorycznego twórcy nigdy nie spotkałem na YT z niecierpliwością czekam na każdy następny odcinek
To chyba od wczoraj jesteś na TH-cam 🤣
Czytałem artykuł o tzw. Bitwie Warszawskiej 1920r chyba z magazynu DoRzeczy lub innego - podobno bolszewicy mieli na schwytanych polskich jeńcach "testować" amunicję dum-dum mimo, że jej używanie było zakazane.
Świetny film. Zainteresowanych na pewno zachęci do dalszego zgłębiania tematu.
Jedna uwaga. Przy wymienianiu rodzajów amunicji, używanej przez wojska niemieckie, zabrakło grafik przedstawiających ich wygląd :D
Warta odnotowania jest także amunicja do ak74 5,45 × 39 mm, w pocisku po trafieniu zmienia się środek ciężkości i zaczyna koziołkować w ciele powodując dużo poważniejsze obrażenia.
Do tego stopnia, że podczas wojny w Afganistanie w latach 80tych mudżahedini mówili o tej amunicji "trująca" ponieważ zdarzało się że w ciele trupa znajdywali jeden mały otwór, uznali więc że to zatrute pociski. A po prostu prawda była taka, że pocisk np wlatywał na poziomie miednicy a kończył w szyi, masakrując po drodze wszystkie organy.
@@lostinspace013 tak zachowuje się każdy pocisk, który przy wejściu w cel miał prędkość transsoniczną. 5,56x45 zachowuje się podobnie.
@@Badzes Nie, nie każdy. A przynajmniej nie w takim aż stopniu.
@@Badzes kolego przestudiuj budowę pocisku 5,45 bo nie masz racji
@@lostinspace013 owszem, każdy. Co więcej nie ma to nic wspólnego ze środkiem ciężkości, a ze stabilizacją pocisku. Profesor Ejsmont opisuje to zjawisko w swoich publikacjach.
Na wojnie jest to zakazane.
Taka amunicja.
Ale np United States Secret Service używa podobnej amunicji.
I to ma sens.
Gdy napastnik jest w tłumie i chce oddać strzał lub zaatakować w inny sposób, to oni oddając strzał z takiej amunicji (albo podobnej) powodują, że pocisk zostaje w ciele, a nie wychodzi na zewnątrz i nie rani postronnych ludzi.
Z tego co słyszałem, to ta ich amunicja rozpada się w kontakcie z obiektem.
Siła pocisku idzie w ciało, a odłamki niszą wszystko w wewnątrz ciała.
Nie ma co zbierać, za to nie ma też ofiar niechcianych.
Taka amunicja używana jest też przez policję w USA i bardzo często przy broni noszonej do samoobrony. Z tym, że "nie ma co zbierać" nie mogę się zgodzić bo obecnie amunicja ta po prostu powiększa swoją powierzchnię na kształt grzyba (stąd polska nazwa "grzybkująca"), a jej głównym celem jest pozostanie w napastniku tak aby nie stworzyć zagrożenia dla osób postronnych. Amunicja ta faktycznie "rozpada się" ale przy kontakcie z twardą powierzchnią np. asfaltem, chodnikiem, a służy to ponownie zminimalizowaniu rykoszetu i ochronie osób postronnych.
Ogólnie uważa się, że taka amunicja jest najlepsza dla szeroko rozumianych zastosowań cywilnych. Policja, służby, ale też i cywile do samoobrony.
Może i macie rację.
Ja tam się nie znam. Nigdy nie strzelałem.
Ale o tym słyszałem.
Ponoć od samych agentów SS (nie chodzi tutaj o tych Niemców jakby co;-)
A przypadkiem nie jest zakazana bo byłaby bezużyteczna w starciu nawet z spodniami wojskowymi które często są z specjalnej tkaniny/mają lekkie wkłady?
@@commanderkris93 sama tkanina nic tu nie da, jest dużo mniej skuteczna przeciwko wkładom balistycznym ale do ich "przebijania" najczęściej używa się amunicji pp
Niemcy: Nie wolno używać takiej amunicji! To niemoralne!
Też Niemcy stosujący gazy bojowe: Gas robi pssssssss
Używanie amunicji nie moralne wymoedowanie pol europy moralne bo przecież w dumnej walce.
Juz mi sie nawet nie chcialo holokaustu wyciągać
chodzi o to że od takich pocisków umierasz w mękach i torturach, a od gazu poprostu umrzesz bez bólu
Pawelmoll zrób baranka w ścianę z 30 metrów. Nie wrzucaj wszystkich Niemców do jednego worka
@@SwatrOMelodyPOLSKA Szkoda, Beka xD
@@zerdzewialykanal passat
12:22 Ostatnio w Chorzowskiej strzelnicy miałem okazję postrzelać z Maxima Sokolova, Mausera, Mosina, Thompsona i wielu innych broni. Zgodzę się z twierdzeniem, że nie doceniamy siły ówczesnych pocisków. Czuć ich moc na ramieniu strzelca!
dokładnie, Mauzer czy Mosin mają takiego kopa że niewprawny strzelec będzie miał siniaki na barku w dołku strzeleckim.
Po 15 strzałach miałem dość, bolało mnie wszystko, aż cieźko mi sobie wyobrazić że można by tak przez kilka godzin strzelać i nie mieć problemów z barkiem przez kolejne dni.
@@maciekv400 hmm
Jak zwykle swietnie.Malo znany epizod gazu uzyto pod Guzowem jeszcze przed Ipres.Pozdrawiam.
Paradoksalnie naboje Hollow Point są teraz rekomendowane do samoobrony, jako że grzybkowanie zmniejsza ryzyko nadmiernej penetracji i też zmniejsza ryzyko postrzału obiektów (bądź osób) znajdujących się za napastnikiem.
Piękny odcinek wiele można się z niego dowiedzieć.
Dobra robota ! :D
Świetny odcinek Grzesiek,mega fajnie się Cb słucha i ogląda gdy opowiadasz z widoczną pasją o historii 😁.Powiem szczerze,że Twoje materiały mogły by być z trzy razy dłuższe,a i tak ten czas przeleciał by jak pocisk 😁.Już czekam na kolejny materiał od Ciebie,puki co pozdrawiam serdecznie i dziana 💪😎
Cóż to za pasek w prawym górnym roku 2:20, już myślałem że rozwaliłem ekran 😳😂
Jestem myśliwym, moim obowiązkiem jest przestrzelić broń, raz w roku minimum. Czyli, muszę sprawdzić celność. Jeśli zmienię producenta amunicji, również muszę przestrzelić broń celem skorygowania celności. Amunicja taka sama, inny producent, inne właściwości, celność, gramatura pocisku itd. pozdro
Czyli często testujesz nową amunicję? :)
Darz Bór kolego!
Tak dla dokładności i formalności zwrócę tylko uwagę, że naszym obowiązkiem jest broń przYstrzelić.
Pozdrawiam
Mam w domu Weihraucha i mogę powiedzieć, że to samo tyczy się śrutu
@@hubertsz1975 Waszym obowiązkiem to jest przede wszystkim nie mylić człowieka z dzikiem.
A średnio wam to wychodzi.
@@gorniklecznaman3414 Średnio to wychodzi fenomenalnie. 130 tysięcy myśliwych w Polsce, a na przestrzeni 5 lat tylko 13 razy pomylili człowieka z dzikiem. Więc jak widzisz 13 "debili nieodróżniających dzika od człowieka" na 130 tysięcy ludzi a i to przez pięć lat ich zbierali.
Panie Grzegorzu szanuje za kolejny zajebisty odcinek
Przyjemne się słuchało, fajny materiał :)
Dziękuję za świetny materiał 👍
Akurat co do celności ówczesnych karabinów trudno się zgodzić, ówczesny karabin snajperski to był w większości zwykły karabin piechoty, a te mieściły się w normie 4 MOA. Jedyne co je różniło to optyka która była absolutnym game changerem, za wyjątkiem powstałych pod koniec 1WŚ karabinów takich jak P14
Ludziska - wy serio jestesci tak głupi że słuchacie tego propagandzisty i cwanaczka?
nie zapominaj o "oku"
W zasadzie najbardziej humanitarna jest haubica dużego kalibru trafiającą bezpośrednio w ,,cel".
Owszem jedyne co pozostaje poza tym to nie strzelać wcale.
a nie lepsza duża bomba lotnicza?
Niezły materiał , tak na początek o amunicji 👍😜
Dobrze się ogląda jak i słucha. Poszła oczywiście 👍🏻🙂Dziękuję.
Uwielbiam Twoje filmy I czekam na kazdy.
Ależ to jest dobry kanał.
Wagę pocisku w broni małokalibrowej/osobistej mierzy się w granach (grainach), nie gramach. I na pewno w 6:30 nie chodziło o pociski 400 gramowe.
Można zasadniczo i w tym i w tym (patrz np. 9x19 mm 8g) , ale tu 400 gram to trochę dużo na karabin
W granach mierzy się naważkę prochu w naboju zespolonym. Masa pocisku jest w gramach.
@@darekdariusz329 masa pocisku jest też jak najbardziej również w grainach. Typowy 9x19 to 115-124 grn, typowy 5,56x45 to 55-62 grn. Każde pudełko amunicji jest opisane w grainach, z gramami to różnie bywa. Raz jest, raz nie ma.
@@Pavito1992 Pociski amunicji 30x173 mm ważą w cięższych odmianach 370 g :) Karabinowa to ona z pewnością nie jest ;)
@@maciejluczkiewicz Ok, więc mój error
Twoje programy są swietne
Proszę, zrób może jakiś odcinek o rozwoju medycyny polowej, ale cofając się dalej niż Bitwa o Mogadiszu czy II WŚ
Świetny pomysł
świetny kanał, dobra robota 👍
Bardzo ciekawy film i kontekst oby tak dalej pozdro
Uwielbiam 1wś. według mnie była dużo ciekawsza jak druga więc super się ogląda.
Dużo bardziej przeorała społeczeństwa Europy&Świata.
boje się ludzi którzy myślą ze na wojnie jest coś zakazane
Boje się o ludzi *
Dzieki za dobry content Big G
Witam Szefa przy sobocie z rańca
Nie interesuję mnie historia, ale Ciebie opowiadającego o historii słucham z zaciekawieniem 👌
Bardzo fajny kanał przypadkowo tu trafiłem ale zostawiam like i daje suba bo jest co nadrabiać :) pozdrawiam 🤟
Dobra robota Grzegorzu :)
17:54 Ten temat w skrócie: taki typ amunicji ma większe rażenie obalające, przez co w sytuacjach interwencji policji, myślistwa czy samoobrony jest po prostu skuteczniejsza w powstrzymaniu i unieruchomieniu napastnika/zwierzyny. :)
Poza właściwościami obalającymi, taki pocisk (grzybkujący/wydrążony/hollow point, jak zwał tak zwał) po trafieniu w cel ma dużo mniejsze prawdopodobieństwo przejścia na wylot i wyrządzenia dodatkowych szkód za celem (np. trafienia osób postronnych), przez co ma zastosowanie w ochronie mienia i ludzi/w rękach policji/myśliwych/osób prywatnych.
Wspaniały material. Pozdrawiam i dziękuję.
Zapomniał Pan wspomnieć o zamianie prochu czarnego dymnego, na nitro bezdymny , który wytwarza większą ilość gazów a co za tym idzie większej prędkości wylotowej i energii w tym całe klou sprawy .Pozdrawiam
Ludziska - wy serio jestesci tak głupi że słuchacie tego propagandzisty i cwanaczka?
Dokładnie, czarny proch to ponad 50% produktów spalania w postaci czastek stałych, często trzeba czyścić broń. Proch bezdymny nitrocelulozowy, cząstki stałe po spaleniu poniżej 5%...
Bardzo ciekawe materiały. Wrzucaj coś tylko częściej 😉
Jak zawsze swietnie
To jest 100 razy lepsze niż standardowa lekcja historii w szkole.
fajny i ciekawy materiał. dzięki :)
Ta deklaracja Petersburska to jakaś zagadka jeśli chodzi o masę pocisków. Aż sprawdziłem jej tekst i rzeczywiście, chodzi o 400 g, choć pociski karabinowe z tamtych lat, kalibru .57, czyli ok 14,5 mm ważyły poniżej 400 gr, czyli 26 g. Pociski od współczesnej amunicji artyleryjskiej 30x173 mm stosowanej choćby w naszych Rosomakach ważą poniżej 400 g, więc nie wiem czego dotyczyła ta konwencja, ale z pewnością nie broni osobistej. Stawiam na pomyłkę w tekstach i chodzi o 400 gr a nie 400 g.
Pocisk pełnopłaszczoowy jest o wiele prostszy i tańszy w produkcji niż jakikolwiek półpłaszczowy, dlatego wojsko które zamawia amunicję w miliardach sztuk liczy się z kosztami. A przy energiach pocisków karabinowych żeby wroga "zabić na śmierć", to nie trzeba amunicji JHP. Sam kanał przejściowy pocisku FMJ zapewnia wystarczająco duże obrażenia. Żołnierz może nie paść od razu, ale umrze w ciągu kilku minut, co na wojnie nie ma większego znaczenia. Przy szczęśliwym ustawieniu wrogów - można zabić i dwóch jednym pociskiem. Szczególnie, że wojsko gustuje w pociskach z rdzeniem stalowym, by zwiększyć przebijalność amunicji.
Zakazana przez dziwne wojskowe konwencje amunicja półpłaszczowa jest za to bardzo pożądana w zastosowaniach policyjnych i samoobronie. Policjant używając pistoletu na ulicy woli by pocisk nie przebił bandyty na wylot i poleciał dalej. Woli by obalił go najszybciej jak to jest możliwe. Woli by ryzyko rykoszetu było mniejsze. To samo jest pożądane w samoobronie. Polska jest tu dość wyjątkowym krajem, bo policja używa głównie amunicji FMJ, podejrzewam że z powodu kosztów.
Z podobnych powodów pociski grzybkujące są używane w łowiectwie - by szybko i skutecznie powalić zwierzę, które może być bardzo niebezpieczne (np. lew) lub trafione i przebite na wylot pociskiem pełnopłaszczowym może gdzieś odejść i potem długo konać w męczarniach. Poza tym myśliwemu też nie zależy by karabinowy pocisk przebił jelenia, poleciał gdzieś dalej, zrykoszetował od czegoś i trafił nie wiadomo gdzie. Lepiej jak szybko i skutecznie zabije zwierzę, pozostając w jego ciele.
Ostatnie 10 sekund materiału fajnie podsumowują całość
Dla zainteresowanych: klasyczna amunicja grzybkująca to już w pewnym sensie zabytek. Obecnie projektuje się pociski z jednorodnego metalu, kształtowane w oparciu o symulacje mechaniki płynów. Na przykład drążone i prefragmentowane. Dla zobrazowania daję linki do filmów z kanału, który hobbystyczne zajmuje się testami balistycznymi pocisków do strzelb.
Przykład drążonego i prefragmentowanego pocisku:
th-cam.com/video/NynJOLt4eTY/w-d-xo.html
albo jednolite, ale z wydrążeniami bocznymi wierzchołka, które rozpychają na boki... "penetrowane medium". Próba połączenia możliwości penetracyjnych z jednoczesnym tworzeniem ogromnego kanału chwilowego, jak przy amunicji grzybkującej:
th-cam.com/video/zlYvmsWAgD8/w-d-xo.html
Jako ciekawostka, pociski podkalibrowe strzałkowe do strzelb, na filmie pocisk inspirowany eksperymentalną rosyjską amunicją myśliwską Zenit z końca lat 1960:
th-cam.com/video/1ANxGzul7OA/w-d-xo.html
Może w przyszłości jakiś osobny materiał o wojnie krymskiej? Ciągle o niej wspominasz i wygląda na to, że była dość znaczącym konfliktem, trochę chyba jednak nieistniejącym w świadomości ludzi (przynajmniej w Polsce).
Dobry jestes! Tak trzymac.
Strasznie dużo głupich i krótkowzrocznych komentarzy "broń ma być skuteczna, ma zabijać, wróg ma ponosić jak największe straty"
To głupie, bo wojna kiedyś się kończy i ten kto był wrogiem nie zawsze nim będzie. Nawet w trakcie wojny pojmani żołnierze zmieniają stronę, a po wojnie mogą zostać naszymi obywatelami.
I to nie żołnierze wywołują wojny, a politycy.
Nie rozumiem powoązania
Super odcinek ale jako dopełnienie może coś o obecnych karabinach z (podobno humanitarnym) pociskiem o kalibrze 5.56 bo już prędzej 7.62 bym za taki uznał :)
Poza tym sub i Like,powodzenia w zasięgach ;)
Swietna robota. Pozdrawiam 👍
Super materiał pozdrawiam serdecznie twórców kanału
Super materiał Pozdrawiam!
Odnośnie tytułu. Na wojnie NIC nie jest zakazane. Nie obowiązują prawa, traktaty i umowy! Istnieje tylko kwestia czy przeżyję ja czy mój przeciwnik. Sam byłem uczony do działań których zabraniają na papierze wszelkie konwencje! A po wojnie? Zwycięzców nikt nie pyta z jakiej amunicji strzelali...
I o tym przecież opowiada ten film. XD
Tak jak powiedziała osoba przedemną o tym gada ten film. Poza tym są traktaty o zakazanej broni. Np jest traktat o nie używaniu min przeciwpiechotnych i paru innych rzeczy
Siema, fajny film
Ze speca od gier stałeś się szpecem od wojny? Szacun. Bardzo ciekawy materiał
Grzegorz jest historykiem ;)
Super,dzieki
Że nie ma takich nauczycieli Historii w szkołach 😅 Ciebie można słuchać z ciekawością, a ich się słuchało z obowiązku 😂 jestem z czasu gdzie gdy się nie słuchało to linijka po łapie 🤷♂️
Tylko że nauczyciel powtarza to samo co roku przez 40 lat dla 4 klas gdzie na 120 osob 100 osob go ma w dupie i lekceważy. A ten chlop nagral to raz.
A z tą linijką to chore czasy były. Współczuję.
Szefa zawsze warto posłuchać 😊
Już dawno nie słyszałem tak dobrych materiałów ;)
Jak ktoś cię napadnie, to należy go powstrzymać wszelkimi dostępnymi środkami i ja osobiście nie miałbym żadnego oporu, by najeźdźcę potraktować zakazaną bronią, bo zrobiłbym wszystko, by zadać najeźdźcy jak największe szkody, by go odeprzeć i nigdy nie wrócił.
Świetny materiał, Szefie!
Jak zawsze ciekawe
Zajefajny materiał
Warto też wspomnieć o wybuchającej amunicji karabinowej stosowanej na froncie wschodnim zarówno przez rosyjskich jak i niemieckich snajperów. Więcej o tym oraz testy można obejrzeć na kanale InRangeTV.
Nieprawda.
@@oldbeaver730 th-cam.com/video/AXaaybiRiYY/w-d-xo.html
Dziękuję
Dzięki!
- Widzisz? - powiedział. - Każdy pocisk na krzyż rżnięty.
- A po co to?
- Bo w Boga wierzę i o boską pomoc zabiegami. A krzyż to znak Jego.
- Tia - mruknął Tomaszewski. - A dodatkowo taka kula, kiedy we wroga trafi, to się rozpada i robi mu z flaków sieczkę.
(...)
- To w Boga wierzysz i będziesz szatkował? A jak tam będą jacyś dobrzy, prawi ludzie?
- Zasada jest prosta - wyjaśnił bosman bez cienia wątpliwości.- Zabijmy wszystkich, a Bóg rozpozna swoich.
Z czego to?
@@BartekSychterz Andrzej Ziemiański - Pomnik Cesarzowej Achai, nie pamiętam który tom
zasada dużo starsza niż naboje JHP, wywodzi się z wypraw krzyżowych ;)
Jak zwykle genialnie.
Swietny wyklad!
Bardzo fajny materiał. A jakiej amunicji używacie na co dzień?
Ceramicznej 6mm
To co powiedziałeś w tym filmiku jest interesujące, ale jest to ledwie muśnięcie tej tematyki, bo o rodzajach amunicji, skuteczności, ciężarze naboi (i dlaczego to ważne), donośności, przebijalości, efekcie w ciele różnych typów pocisków, można by mówić 2 dni. Ale fakt, że laikowi wiele rozjaśni.
Wiele razy gdzieś słyszałem lub czytałem, że na wojnie bardziej opłaca się ranić niż zabić przeciwnika. Wychodzi na to, że pocisk nie musi grzybkować i zwiększać szanse na zgon. Nawet ''niewielka'' rana postrzałowa wyklucza przeciwnika z dalszej walki, a dodatkowo bardziej obciąża jego armię, która musi zapewnić lekarstwa, medyków, wyżywienie, transport itp.
W Dying Light było mówię, że lepiej zranić jednego, bo dwóch innych musi go ściągnąć z pola walki.
nigdy nie byłem zainteresowany tematami wojennymi lub historia XX wieku ale Twoje materialy sa perfekcyjne. Czekam na kazdy z niecierpliwoscia i uwielbiam ten popularnonaukowy scientific vibe!
Damy rade jako Ludzie..Dosyc Zelastwa.👌
Moj Dziadek i Babcia nie maja grobow.✋.⛩
Elegancki odcinek 👍
Smacznego wszystkim 😊😊
Ładne dobrałeś kolory do świecenia. Props
"humanitarnie prowadzona wojna" perełka
Chyba w roku 2000 byłem na szkoleniu saperskim, saper w stopniu majora robi pokaz miny przeciwpiechotnej, nie pamiętam nazwy, szyszka jak F1 "odpalana" na linkę. Mówię do niego, przepraszam ale z tego co wiem to taka mina jest zakazana przez konwencję (teraz nie pamiętam jaką) a On do mnie, chlopaku, kto patrzy na konwencje w czasie wojny, albo Ty padniesz albo Twój wróg, wybieraj a później martw się o to co mówi jakaś konwencja.
JW 1699.
Szacunek za pracę jaką wkładasz w tworzenie tych filmików - merytorycznych i opowiedzianych z lekkością. Mam tylko takie małe pytanie. Co to jest w pierwszej sekundzie filmu - jakieś przebudzenie z drzemki popołudniowej 😀?
On tak zawsze wstaje w swojej jaskini