Super, szef notorycznie nie płaci pensji na czas, zawsze mam eksplozje teraz wiem że mam się wyciszyć a potem zastąpić czymś innym, czyli rabne mu samochód służbowy sprzedam i choć raz zapłacę swoje rachuneki na czas. Pozdrawiam
Zobaczyłem Cię pierwszy raz podczas gościnnego udziału u Pauliny i postanowiłem wpaść na dłużej... I ŚWIETNIE, ŻE TO ZROBIŁEM! Kanał jest cudny, a odcinek bardzo wartościowy i merytoryczne dobrze przygotowany. Tak swobodnie wyrażasz myśli, że człowiek odpoczywa słuchając. Bardzo dobre jest to, że można się dowiedzieć czegoś nowego co właściwie jest proste, ale jakoś odkrywcze i to jest fajne, bo zmienia sposób myślenia!!! Po takim 10 minutowym filmiku, nie ma się kaca moralnego, że marnuje się czas na yt ;p DZIĘKI!
Taki film to miód dla moich uszu! To jest to co powinno trzymać się mnie od dawna! Gdybym wcześniej wiedziała o całym procesie ile lepiej by było.. Ale lepiej późno, niż wcale, dziękuję :)
Kurcze, właściwie wszystko to miałam na biologii: o warunkowaniu klasycznym, układzie kary i nagrody itp, ale nigdy nie myślałam o tym w ten sposób, nie odwoływałam tego do swojego życia... 😮 super filmik, może teraz w końcu lepiej zacznę sobie radzić z utrzymywaniem postanowień 😁
Kocham Twoje filmy! Słodycze i smartfony to moje dwa najgorsze uzależnienia :( Życie bez czekolady i iphone'a to dla mnie agonia, dzięki Tobie lepiej rozumiem jak to wszystko przebiega i być może zacznę walczyć z wewnętrzną niewolą. Dziękuję
Zjadłam, to zjadłam. Zrobiłam, to zrobiłam. Jakkolwiek podejść do zmiany nawyków, jakichkolwiek sposobów nie zacząć się imać, to podstawa - trzymać się z daleka od poczucia winy.
Bardzo wartościowe, dziękuję. Mam chęć napisać wiele superlatyw, ale jestem pewny, że już jest Pani wszystkiego w pełni świadoma, poza tym myślę, że i tak nie dam rady dostatecznie się odwdzięczyć. Oby Pani lśniła tak jak najdłużej. W ramach inspiracji do nowych wątków proponuje temat szczęścia, bo myślę, że dużo Pani wie na ten temat. Jestem ciekawy czy zgodzi się Pani ze mną, że największy wpływ na poziom szczęścia ma miłość, którą dajemy innym, bo daje poczucie bycia wartościowym i potrzebnym.
W takim razie cieszę się że w trakcie rzucania palenia nie odezwał się we mnie ten bachor lub został spacyfikowany :) Dzięki temu już ponad 2 lata bez papierosa :)
Ten łobuz już nawet nie próbuje podchodzić pomimo regularnych wypadów na koncerty. Nawet drugi łobuz alkohol (w nieprzesadnych proporcjach) nie ułatwia mu życia.
Miałam sobie dzisiaj zrobić przerwę od youtuba, ale Nishka dodała film i mój mózg zaczął krzyczeć,żebym go włączyła. Uległam i oto jestem. Może jutro się uda
Twoje filmy stają się dla mnie uzależniające:) Gratulacje za stworzenie naprawdę świetnego kanału o interesującej. merytorycznej tematyce:D Życzę sobie jako odbiorcy więcej takich twórców jak Ty;) a Tobie jak najwięcej subskrypcji, niesłabnącego zapału oraz satysfakcji z tego co robisz. Pozdrawiam i czekam na więcej:D
Wiesz co Tobie powiem (a co jeżeli wolałaby pani zwracać się per pani 🤔) że dzięki Twoim filmikom, swoje teorie, obserwacje ludzkiego mózgu, zachowań itp. mają swoje, jak by nie było, naukowe potwierdzenie, nawet jeżeli to nie jest to tak brzmi. Dlatego, dziękuję i czekam na więcej.
Milion razy próbowałam odczuć się używania smartfona cały czas i za każdym razem podawałam się już maks dwóch dniach, dopóki nie poszłam do pracy, gdzie telefonu używać nie można. Na początku co trzy sekundy szukałam wyimaginowanego telefonu w kieszeni do tego stopnia, ze musiałam wkładać do niej coś w zamian, ale po kilku dniach nauczyłam się kompletnie tym nie przejmować. Teraz już nawet w domu nie używam go tak często, jak kiedyś
1. odnośnie odruchu Pawłowa u ludzi zazwyczaj taki odruch to wyłączanie światła w łazience. A potem gdy się przeprowadzimy, zrobimy remont i ten przełącznik jest gdzie indziej, klepiemy jak przygłup w ścianę aż się nie zorientujemy xD 2. odnośnie warunkowania instrumentalnego, to jestem zbugowana xD nie mam problemów z jedzeniem słodyczy i innych niezdrowych rzeczy, z telefonem też nie mam problemu. I chyba jedynym moim przyzwyczajeniem tu pasującym to wypłata xD A i kawa z mlekiem rano. Tak tu czasami jak mi braknie jednego lub drugiego(kawy lub mleka) to mam brak humoru cały dzień. Za to pochwalę się bardzo dziwną(albo normalną, ale tak mówią znajomi) reakcją: jeśli jem bardzo ostry sos(np olelek sambal) lub danie to się uspokajam, wyciszam i robi mi się tak błogo i miło że mogła bym zasnąć xD
ano xD dziwna sprawa. na sos jest proste wytłumaczenie. Gdy jemy ostre jedzenie mózg dostaje informacje "dzieje mi się cos złego pale się czuje ból" ale tylko przez chwilę i nie ma ran itd. ale endorfiny działają xD Też nie wiem od czego ale mam wstręt do gołąbków. Takich klasycznych polskich z kapustą i sosem pomidorowym, na samą myśl robi mi się nie dobrze. Ale jeśli polać je innym sosem nic mi nie jest tak samo z nowoczesnymi "gołąbkami bez zawijania"
Też zauważyłem, że nawyki i odruchy automatyczne człowieka to nic innego jak przyzwyczajenia dobre lub złe, niszczące. Mówiąc prosto i trudno zrobić, "wystarczy" zmienić to, co chcemy zmienić i to radykalnie. Przyzwyczaić się do nowego stanu rzeczy, w nim szukać tych plusów i zachęt, motywacji. Żyć celami typu: jak zjem dzisiaj jabłko zamiast czekolady, będę z siebie dumny, a jutro będę czuć się lżej, lepiej, nie będę miał też tyle chęci na zjedzenie tej czekolady. Czyli zastępowanie, nagradzanie się jakieś, początkowe może przekonywanie siebie uparcie, że to jest złe a to jest dobre. I powtarzanie, powtarzanie, aż się nauczymy do nowego stanu rzeczy... :)
Ja wiem, że ten filmik już parę tygodni ma, ale muszę go skomentować xD Sytuacja z karczochem. Od jakichś dziewięciu-dziesięciu lat nie mogę jeść ryżu na mleku, bo kiedyś się nim zajadałam przed uaktywnieniem się rotawirusa. Z niczym innymi tak nie mam, ale na widok ryżu na mleku mam ochotę uciekać ;)
myślę, że J. poniżej dobrze prawi - na początku trzeba się trochę jakby zmusić - a może lepszym słowem byłoby ZMOBILIZOWAĆ :) ja np. tydzień temu postanowiłam, że wrócę do biegania i chcę to robić co drugi dzień. Wczoraj nadszedł ten dzień. Oczywiście totalnie mi się nie chciało, ale mówię: "kobieto, nie leń się! biegaj! natychmiast!" i pobiegłam i jutro znów to zrobię i liczę na to, że wkrótce wejdzie mi to w nawyk :)
Ja do chodzenia na siłownię mobilizowałam się tak, że jak mi się bardzo nie chciało iść, to się ubierałam w moje najfajniejsze ubrania sportowe i jak już się ubrałam, to mi się pojawiała taka myśl: "ubrałaś się, dobrze wyglądasz, to żal to zmarnować - zbieraj 4 litery i jazda na siłkę". :P No i od roku chodzę regularnie na siłownię. ;)
Niby takie oczywiste, ale człowiek sobie z tego zaczyna zdawać sprawę dopiero jak ktoś mu to powie. Będę musiał wypróbować ten sposób z mówieniem sobie, że jak się powstrzyma przy eksplozji, to potem już będzie z górki.
Czy mogłaby Pani poruszyć temat złych nawyków typu obgryzanie paznokci, przygryzanie ust, policzków? Czy jest jakiś sprytny sposób, by sobie z nimi poradzić?
To ja chyba poproszę kogoś żeby mnie trzaskał prądem jak sięgnę po słodycze :D A tak na serio, to dzięki za odcinek, może będzie mi teraz łatwiej sobie radzić z napadami "głodu" - przygotuje się na niego wcześniej.
Co do tego warunkowania to już wiem o co chodzilo mojej pani od zajęć krav magi. Zawsze kazała nam powtarzać po milion razy żeby weszło nam to w nawyk, przy różnych parnterach - wysoki dorosły mężczyzna, drobna kobieta itp.itd. żebyśmy właśnie wiedzieli jak się zachować gdy jesteśmy w sytuacji zagrożenia z taką osobą
nikivable głównie chodzi o szybkie uwolnienie się od napastnika i ucieczkę w sytuacji zagrożenia. Na treningach nigdy nie zrobiono mi żadnej krzywdy, bo tu nie chodzi o skrzywdzenie tylko unieruchomienie. Warto pójść chociażby dla samego treningu, wyćwiczenia mięśni i nowych znajomości. Nikt cię za włosy ciągać nie będzie, poza tym jesteś uczona jak upadać itp a w razie kopniaków w piszczele/krocze są ochraniacze.
Ostatnio moja koleżanka oblała się wrzątkiem z czajnika, bo chciała odebrać telefon i pomieszały jej się te dwa urządzenia. Nasz mózg to wciąż nieodkryty ląd i nie znamy jego 100% możliwości. Ja oczywiście nie umiem zerwać z nałogiem w postaci słodyczy i chipsów. Tzn. umiem je sobie ograniczyć, czasem nawet i na 2 miesiące, ale i tak wracam do nałogu. Zresztą co to za nałóg, skoro można go odstawić w dowolnym momencie nawet na kilkadziesiąt dni? (Tak sobie to tłumaczę) 😀pozdrawiam.
A propos tego kota 8:12 Moze i pies po kilku daremnych probach dostania kielbasy zrezygnuje, ale kot (przynajmniej ta moja gruba klucha) bedzie miauczał 24h na dobe eh
Małgosia Flaczyńska Jeśli mogę podzielę się swoim doświadczeniem z kotami. Mianowicie, mój pierwszy kot prosił o jedzenie, które widział i czasem dostawał ale nie ode mnie. Wówczas mój tata jak my wszyscy przyzwyczajał się do niego i dawał mu jedzenie, o które prosił kot. Ja po przeczytaniu informacji, że koty wykorzystują litość człowieka odmawiałem dawania ludzkiego jedzenia (które często jest szkodliwe dla kota). Teraz kiedy ten kot nie żyje, mamy dwa inne trzymam się jednej zasady. Jeśli za pierwszym razem ulegniesz kotu/psu i dasz mu o co prosi to będzie on wykorzystywał każdą okazję do otrzymania tej nagrody. Dasz mu kiełbasę, pozwolisz na grzebanie w śmieciach, itp. przyzwyczai się do tego. Takie nawyki bardzo trudno wykorzenić u zwierząt gdyż nie jesteśmy w stanie wytłumaczyć im, że to im szkodzi. W naturze jeśli zwierze zobaczy: on zjadł tę roślinę i umarł, to wywnioskuje: ja tego nie zjem. W domu kot nie ma jak się przekonać bo jedzenie ludzkie nie zabija od razu. Ewentualnie kot zje i umrze :( więc nie wykorzysta tego doświadczenia. Uff... To tyle. Pozdrawiam :)
Moja mama daje zawsze jednemu z kotów masło przy śniadaniu, więc toto przychodzi i się łasi. Ale jak ja menażerii pilnuje pod jej nieobecność, to wprawdzie kitek przyjdzie na moje śniadanie, ale miauknie raz (a nuż) i pójdzie. Widać twój kot ma podstawy wierzyć, że jednak w końcu się uda :D
04:25 hahhaha Uwielbiam Twoje poczucie humoru! :D A film jak zwykle świetny i bardzo pomocny! Ja tak mam niestety ze słodyczami i wieczorem następuje eksplozja, kiedy przez cały dzień próbuje je ograniczyć xD Ale znalazłem sposób! Po prostu ich nie kupuje, bo wiem, ze kiedy wieczorem znowu najdzie mnie ochota (a działo się to późno - po 23:00), to nie będę miał skąd ich wziąć. I też jest drugi sposób, bardziej przyjemny i smaczny - owoce. Zawsze trzymam w lodówce jakieś owoce, kiedy najdzie mnie ochota na słodkie :D
Kurde, ja też miałem taką sytuację. Jadłem sobie brzoskwinie w syropie. Brat zaczął wymiotować, a po nim reszta rodziny (też jakiś wirus). Przez kilka lat na myśl o brzokwiniach robiło mi się niedobrze. Ostatnio już nie czuję mdłości na każdą wzmiankę ale jak sobie pomyślę o zbyt słodkim smaku brzoskwiń to nie zachęca mnie to do ich próbowania. Wolę jeszcze twarde nektarynki. Taka autosugestia jest straszna.
no właśnie ostatnio jestem w fazie minimalizmu i z mojego biurka wszystko zniknęło, i zebry i inne zwierzęta i naczynia z Bolesławca :D ale w każdej chwili może mi ten przepych wrócić! ;)
Nie do końca zrozumiałam, na czym ma polegać ta świadomość istnienia eksplozji przy wygaszaniu. Tzn. że mam pozwolić sobie na obżarstwo drugiego dnia diety i później do niej wrócić z większym spokojem? Czy właśnie kiedy czuję, że mój mózg zaczyna "tupać nogami" bardziej się skupić, żeby wytrwać w postanowieniu?
Nooo dobra, ale tak de facto, co jest złego w godzinny scrollowaniu fejsbuka? Ja rozumiem, że chodzi tu o rodzaj uzależnienia. Czy prokrastynacja jest serio taka zła? ;) Świetny filmik
Zabrakło mi bardzo istotnej informacji dla osób chcących pozbyć się złego nawyku, że należy to robić stopniowo, by eksplozja wygaszenia przebiegała w mniejszym stopniu i była jedynie małym wybuchem powtórzonym kilka razy. Nagłe zmiany wywołują gwałtowne emocje, z którymi trudniej jest sobie poradzić, dlatego warto (przykładowo) przy rzucaniu nałogu grania w gry komputerowe codziennie po troszku skracać sobie czas grania, a nie stwierdzić, że "od dziś nie tknę komputera".
Ja mam problem z czuciem głodu. W sensie. Chyba Coś poszło nie tak w dzieciństwie I nie nauczyłam się akceptować że głód pomiędzy posiłkami jest w porządku. Nie lubię tego uczucia i przez to cały czas lubię A to soczek wypić ( pomidorowy ) A to przegryźć owoc .nie lubię oczekiwać na następny posiłek aż trzech godzin 😲😬. Co dziwne ..imnym razem gdy pochłonie mnie jakaś ciekawa aktywność to nie zauważam poczucia głodu , nawet przez 7godzin.🤔 Czy wy też absolutnie nic nie jecie pomiędzy posiłkami?
Ojej :( Nie zrozumiałam. Wiem jaka jest przyczyna niedotrzymywania nawyków, ale nie wiem co robić... Po prostu rozumieć eksplozję, starać się do niej nie dopuścić, ale jak się zdarzy to wrócić do wyciszania i mieć nadzieję, że za każdym razem ryzyko eksplozji się zmniejsza, a sama eksplozja maleje?
Tak. Mieć świadomość tego, że jak będziesz chciała porzucić jakiś nawyk - np. jedzenia słodyczy, spędzania dużej ilości czasu ze smartfonem itp to Twój umysł będzie prostestował i postarać się to przezwyciężyć oraz co bardzo ważne - trzeba zastąpić go nowym nawykiem. Np. na deser zamiast czekolady - suszone owoce, zamiast chipsów chrupanych wieczorem - marchewki lub seler naciowy :) Zamiast smartfona - ksiązka czy gazeta. Najlepiej w ogóle smartfona wieczorem nie brać do pokoju, w którym się śpi :) Sprawdzone info :)
Ja wlasnie nie iem jak zastąpić palenie papierosów w lecie. W zimie wystarczyło mi, że nie musze wychodzić na zewnątrz, bo jet zimno a latem wręcz chce się wychodzić. I nie wiem jak to zastąpić :(
A gdybyś tak pomyślała sobie, co możesz mieć w ZAMIAN za to, że nie będziesz palić? Więcej pieniędzy i np. dzięki nim będziesz mogła zastąpić dwie paczki papierosów pójściem do kina? Albo na pyszne lody? Lub sałatkę? :)
Tak próbowałam, jednak w niektórych stresujących momentach myśle wtedy "i tak do tego wrócę, po co się oszukiwać". Jak rzuciłam palenie to nawet zapach papierosów po kilku miesiącach był dla mnie świetny. To jest najgorsze.
Ja kiedyś kochałam skrzydełka w miodzie. Pewnego dnia po zjedzeniu tego posiłku zwymiotowałam(miałam ok 5 lat). Od tamtej pory mi nie smakują i ich nie jem
Uwielbiam twój głos❤ jest taki głęboki i przyjemnie się go słucha. Po prostu radiowy głos, cudowny :D
Super, szef notorycznie nie płaci pensji na czas, zawsze mam eksplozje teraz wiem że mam się wyciszyć a potem zastąpić czymś innym, czyli rabne mu samochód służbowy sprzedam i choć raz zapłacę swoje rachuneki na czas. Pozdrawiam
;-) asertywnie proś o wynagrodzenie - masz do tego prawo!
Wpadłam po filmie z Pauliną Mikułą, spodobało mi się, zostaję na dłużej. Robisz świetny materiał, dzięki!
Dzięki wielkie, właśnie tego potrzebowałem, wracam do wegetarianizmu i ćwiczeń, więc mam nadzieję, że dzięki temu filmikowi będzie mi łatwiej. ❤
hm... Gdyby dopamina była dźwiękiem miała by Pani głos :)
Zobaczyłem Cię pierwszy raz podczas gościnnego udziału u Pauliny i postanowiłem wpaść na dłużej... I ŚWIETNIE, ŻE TO ZROBIŁEM! Kanał jest cudny, a odcinek bardzo wartościowy i merytoryczne dobrze przygotowany. Tak swobodnie wyrażasz myśli, że człowiek odpoczywa słuchając. Bardzo dobre jest to, że można się dowiedzieć czegoś nowego co właściwie jest proste, ale jakoś odkrywcze i to jest fajne, bo zmienia sposób myślenia!!! Po takim 10 minutowym filmiku, nie ma się kaca moralnego, że marnuje się czas na yt ;p DZIĘKI!
to ja dziękuję za tak miłą opinię!
podstawy z podstawówki a nie merytorycznie dobrze przygotowany...
Dziękuję za poruszenie tego tematu. Właśnie chciałam zjeść bułkę z masłem, ale zrobiłam zdrowy zielony koktajl i jestem z siebie dumna
Taki film to miód dla moich uszu! To jest to co powinno trzymać się mnie od dawna! Gdybym wcześniej wiedziała o całym procesie ile lepiej by było.. Ale lepiej późno, niż wcale, dziękuję :)
Bardzo lubię Cię słuchać. Jesteś piękna, mądra, sympatyczna, masz cudowny głos ❤❤ nic dodać nic ująć!
W sam raz film, akurat jestem w trakcie rzucania niezdrowego jedzenia i słodyczy, dzięki Nishka😄😄😂
Trzymam kciuki! :)
Kocham Cię Nishko, jestem w trakcie wprowadzenia zdrowej diety i zmniejszenia porcji żywieniowych, a wczoraj zjadłam 3 paczki chipsow!
Kurcze, właściwie wszystko to miałam na biologii: o warunkowaniu klasycznym, układzie kary i nagrody itp, ale nigdy nie myślałam o tym w ten sposób, nie odwoływałam tego do swojego życia... 😮 super filmik, może teraz w końcu lepiej zacznę sobie radzić z utrzymywaniem postanowień 😁
Bardzo mi się podoba twoje mówienie i podawanie solidnych przykładów.
A żeby to tylko było 45 minut :P
Kocham Twoje filmy! Słodycze i smartfony to moje dwa najgorsze uzależnienia :( Życie bez czekolady i iphone'a to dla mnie agonia, dzięki Tobie lepiej rozumiem jak to wszystko przebiega i być może zacznę walczyć z wewnętrzną niewolą. Dziękuję
Pani filmy są światełkiem szczęścia w moim życiu! Zawsze, gdy widzę, że nadesłała Pani nowe wideo mój humor polepsza się o jakieś 150% (mniej więcej)
ojej, dziękuję, bardzo mi miło
to chyba jakiś odruch warunkowy, bo mam tak samo :P
@@emailamoira hej
Moglabym Pani sluchac calymi dniami :D Lekkostrawna i przepieknie podana porcja wiedzy!
Myślę, że podobnie jest z "nawykiem" odkładania wszystkiego na później ;) sprawia to przyjemność
Moja największa inspiracja!❤
Dziękuję za ten przydatny filmik!
Bardzo przyjemnie się Pani słucha, podziwiam i zostaję na dłużej!
Wielkie dzięki za ten material!
Zjadłam, to zjadłam. Zrobiłam, to zrobiłam. Jakkolwiek podejść do zmiany nawyków, jakichkolwiek sposobów nie zacząć się imać, to podstawa - trzymać się z daleka od poczucia winy.
właśnie natknęłam się na Twoj filmik w trakcie pożerania całej tabliczki czekolady ;(
ja dziś zjadłam z przyjaciółką wielką miskę lodów, mimo, że dwa minione dni udało mi się wytrwać. Aż tu nagle eksplozja przy wygaszaniu ;))
Życiowe porady! Dużo radości daje mi oglądanie Twoich filmików! Dziękuję😊
bardzo się cieszę! :)
Bardzo wartościowe, dziękuję. Mam chęć napisać wiele superlatyw, ale jestem pewny, że już jest Pani wszystkiego w pełni świadoma, poza tym myślę, że i tak nie dam rady dostatecznie się odwdzięczyć. Oby Pani lśniła tak jak najdłużej.
W ramach inspiracji do nowych wątków proponuje temat szczęścia, bo myślę, że dużo Pani wie na ten temat. Jestem ciekawy czy zgodzi się Pani ze mną, że największy wpływ na poziom szczęścia ma miłość, którą dajemy innym, bo daje poczucie bycia wartościowym i potrzebnym.
W takim razie cieszę się że w trakcie rzucania palenia nie odezwał się we mnie ten bachor lub został spacyfikowany :) Dzięki temu już ponad 2 lata bez papierosa :)
wspaniale, gratulacje! i uważaj, bo ten łobuz -palacz- histeryzujący może w każdej chwili pojawić się, np. podczas jakiejś imprezy i nie daj mu się!
Ten łobuz już nawet nie próbuje podchodzić pomimo regularnych wypadów na koncerty. Nawet drugi łobuz alkohol (w nieprzesadnych proporcjach) nie ułatwia mu życia.
Miałam sobie dzisiaj zrobić przerwę od youtuba, ale Nishka dodała film i mój mózg zaczął krzyczeć,żebym go włączyła. Uległam i oto jestem. Może jutro się uda
haha :) tak to się zwykle odbywa, że coś nas zaczyna kusić, ważne, żeby znać umiar! :))) wybacz więc, że zepsułam Ci plany ;)))
Mój mózg zalewa dopamina, kiedy oglądam filmy od Pani :)
Świetny kanał, czekam na więcej!
Przecudowny kanał, przemiło się Ciebie słucha!
Super filmik, dopiero Cie odkryłam i bardzo podoba mi się to co tworzysz
Twoje filmy stają się dla mnie uzależniające:) Gratulacje za stworzenie naprawdę świetnego kanału o interesującej. merytorycznej tematyce:D Życzę sobie jako odbiorcy więcej takich twórców jak Ty;) a Tobie jak najwięcej subskrypcji, niesłabnącego zapału oraz satysfakcji z tego co robisz. Pozdrawiam i czekam na więcej:D
Super się ciebie słucha!
Jesteś megasympatyczna :)
Robisz tak świetne miny, ze oglądając Cię buzia mi sie wykrzywia w podobne grymasy :D
Tak bardzo poprawiła mi Pani humor ❤️
Tia, obiecałem swojej połowie rzucić palenie. Będzie trzeba kupić zapas marchewek zamiast paczki fajek :)
trzymam kciuki!! daj znać, czy się udało :)
Bardzo mi ten film pomoże :) uwielbiam Twój kanał, poruszasz tematy psychologiczne co uwielbiam ^^ i pomoże mi to z pewnością
bardzo się cieszę :)
Wow może teraz uda mi się ogarnąć moje uzależnienie od cukru :) dzięki
Wiesz co Tobie powiem (a co jeżeli wolałaby pani zwracać się per pani 🤔) że dzięki Twoim filmikom, swoje teorie, obserwacje ludzkiego mózgu, zachowań itp. mają swoje, jak by nie było, naukowe potwierdzenie, nawet jeżeli to nie jest to tak brzmi. Dlatego, dziękuję i czekam na więcej.
Dziewczyno jesteś najlesza!!! 😍 a z tematyką idealnie trafiłaś 😊
Milion razy próbowałam odczuć się używania smartfona cały czas i za każdym razem podawałam się już maks dwóch dniach, dopóki nie poszłam do pracy, gdzie telefonu używać nie można. Na początku co trzy sekundy szukałam wyimaginowanego telefonu w kieszeni do tego stopnia, ze musiałam wkładać do niej coś w zamian, ale po kilku dniach nauczyłam się kompletnie tym nie przejmować. Teraz już nawet w domu nie używam go tak często, jak kiedyś
1. odnośnie odruchu Pawłowa u ludzi zazwyczaj taki odruch to wyłączanie światła w łazience. A potem gdy się przeprowadzimy, zrobimy remont i ten przełącznik jest gdzie indziej, klepiemy jak przygłup w ścianę aż się nie zorientujemy xD
2. odnośnie warunkowania instrumentalnego, to jestem zbugowana xD nie mam problemów z jedzeniem słodyczy i innych niezdrowych rzeczy, z telefonem też nie mam problemu. I chyba jedynym moim przyzwyczajeniem tu pasującym to wypłata xD A i kawa z mlekiem rano. Tak tu czasami jak mi braknie jednego lub drugiego(kawy lub mleka) to mam brak humoru cały dzień.
Za to pochwalę się bardzo dziwną(albo normalną, ale tak mówią znajomi) reakcją: jeśli jem bardzo ostry sos(np olelek sambal) lub danie to się uspokajam, wyciszam i robi mi się tak błogo i miło że mogła bym zasnąć xD
o proszę, jak ciekawie się sosem zaprogramowałaś ;)
ano xD dziwna sprawa. na sos jest proste wytłumaczenie. Gdy jemy ostre jedzenie mózg dostaje informacje "dzieje mi się cos złego pale się czuje ból" ale tylko przez chwilę i nie ma ran itd. ale endorfiny działają xD
Też nie wiem od czego ale mam wstręt do gołąbków. Takich klasycznych polskich z kapustą i sosem pomidorowym, na samą myśl robi mi się nie dobrze. Ale jeśli polać je innym sosem nic mi nie jest tak samo z nowoczesnymi "gołąbkami bez zawijania"
jesteś bardzo pozytywna osobą :))
Też zauważyłem, że nawyki i odruchy automatyczne człowieka to nic innego jak przyzwyczajenia dobre lub złe, niszczące. Mówiąc prosto i trudno zrobić, "wystarczy" zmienić to, co chcemy zmienić i to radykalnie. Przyzwyczaić się do nowego stanu rzeczy, w nim szukać tych plusów i zachęt, motywacji. Żyć celami typu: jak zjem dzisiaj jabłko zamiast czekolady, będę z siebie dumny, a jutro będę czuć się lżej, lepiej, nie będę miał też tyle chęci na zjedzenie tej czekolady. Czyli zastępowanie, nagradzanie się jakieś, początkowe może przekonywanie siebie uparcie, że to jest złe a to jest dobre. I powtarzanie, powtarzanie, aż się nauczymy do nowego stanu rzeczy... :)
Świetne podsumowanie! :)
Właśnie Cię odkryłam i ogromnie się z tego powodu cieszę. :)
ja również :)
Aa, doskonale wytłumaczone! Będę musiał wdrożyć Twoje rady 😊
Dziękuję za filmik!
Ten film był dziś najlepszą rzeczą jaką znalazłam scrollując... 💕
Zawsze mówiłam, że pierwszy tydzień bez słodyczy jest najgorszy :) Co prawda podejmuję tę próbę po raz setny, ale trzeci tydzień bez słodyczy leci!
Dziękuję za ten film! 💕
Bardzo podoba mi się ta modulacja głosu :3 bardzo przykuwa uwagę
Mega rozkmina. Dzięki! :*
Wiadomo ile trwa okres wygaszania? Czy po prostu jest to indywidualna sprawa każdego człowieka?
Bardzo ciekawy i pozytywny film 🤗 👌
Świetny film,wspaniały kanał
pod koniec powinna być porada..zamiast smartfona .weź tę...tabliczkę czekolady ;)
Ja wiem, że ten filmik już parę tygodni ma, ale muszę go skomentować xD
Sytuacja z karczochem. Od jakichś dziewięciu-dziesięciu lat nie mogę jeść ryżu na mleku, bo kiedyś się nim zajadałam przed uaktywnieniem się rotawirusa. Z niczym innymi tak nie mam, ale na widok ryżu na mleku mam ochotę uciekać ;)
Uwielbiam
Mega porada, a masz poradę co zrobić by jakiś nawyk sobie przyswoić. Np. codziennego wstawiania i biegania?
myślę, że J. poniżej dobrze prawi - na początku trzeba się trochę jakby zmusić - a może lepszym słowem byłoby ZMOBILIZOWAĆ :) ja np. tydzień temu postanowiłam, że wrócę do biegania i chcę to robić co drugi dzień. Wczoraj nadszedł ten dzień. Oczywiście totalnie mi się nie chciało, ale mówię: "kobieto, nie leń się! biegaj! natychmiast!" i pobiegłam i jutro znów to zrobię i liczę na to, że wkrótce wejdzie mi to w nawyk :)
Z tego co pamiętam nawyk kształtuje się ok. 28 dni, więc im szybciej zaczniesz, tym szybciej będzie to dla Ciebie proste :)
Klara To akurat mit, dużo zależy od tego, jaki jest to nawyk, niektóre kształtują się nawet parę miesięcy. Nie to, że zniechęcam, tylko uświadamiam XD
Ja do chodzenia na siłownię mobilizowałam się tak, że jak mi się bardzo nie chciało iść, to się ubierałam w moje najfajniejsze ubrania sportowe i jak już się ubrałam, to mi się pojawiała taka myśl: "ubrałaś się, dobrze wyglądasz, to żal to zmarnować - zbieraj 4 litery i jazda na siłkę". :P
No i od roku chodzę regularnie na siłownię. ;)
Niby takie oczywiste, ale człowiek sobie z tego zaczyna zdawać sprawę dopiero jak ktoś mu to powie. Będę musiał wypróbować ten sposób z mówieniem sobie, że jak się powstrzyma przy eksplozji, to potem już będzie z górki.
Czy mogłaby Pani poruszyć temat złych nawyków typu obgryzanie paznokci, przygryzanie ust, policzków? Czy jest jakiś sprytny sposób, by sobie z nimi poradzić?
Fajny głos😊 taki radiowy, a do tego ciekawa treść.
Kiedy ja lubię te nawyki :(
Ciekawy temat. Mam nadzieję, że okaże się pomocny. ;)
Jesteś super :)
Dzięki ✌
To ja chyba poproszę kogoś żeby mnie trzaskał prądem jak sięgnę po słodycze :D A tak na serio, to dzięki za odcinek, może będzie mi teraz łatwiej sobie radzić z napadami "głodu" - przygotuje się na niego wcześniej.
Co do tego warunkowania to już wiem o co chodzilo mojej pani od zajęć krav magi. Zawsze kazała nam powtarzać po milion razy żeby weszło nam to w nawyk, przy różnych parnterach - wysoki dorosły mężczyzna, drobna kobieta itp.itd. żebyśmy właśnie wiedzieli jak się zachować gdy jesteśmy w sytuacji zagrożenia z taką osobą
a na czym polegają zajęcia z krav magi? pierwszy raz słyszę! :)
Nishka Movie Sztuka samoobrony koniecznej :D
nikivable głównie chodzi o szybkie uwolnienie się od napastnika i ucieczkę w sytuacji zagrożenia. Na treningach nigdy nie zrobiono mi żadnej krzywdy, bo tu nie chodzi o skrzywdzenie tylko unieruchomienie. Warto pójść chociażby dla samego treningu, wyćwiczenia mięśni i nowych znajomości. Nikt cię za włosy ciągać nie będzie, poza tym jesteś uczona jak upadać itp a w razie kopniaków w piszczele/krocze są ochraniacze.
Pierwszy raz w życiu jestem pierwsza 😁 Więc korzystając z okazji powiem, że uwieeeeeelbiam Twoje filmy! 😍👍💕
Dziękuję! :)
Kolejny dobry film @ ❤
Treściwy odcinek Kociaczku 😻 , Ciekawe czy uzależnisz się od moich komentarzy 🤭😉.
Ostatnio moja koleżanka oblała się wrzątkiem z czajnika, bo chciała odebrać telefon i pomieszały jej się te dwa urządzenia. Nasz mózg to wciąż nieodkryty ląd i nie znamy jego 100% możliwości. Ja oczywiście nie umiem zerwać z nałogiem w postaci słodyczy i chipsów. Tzn. umiem je sobie ograniczyć, czasem nawet i na 2 miesiące, ale i tak wracam do nałogu. Zresztą co to za nałóg, skoro można go odstawić w dowolnym momencie nawet na kilkadziesiąt dni? (Tak sobie to tłumaczę) 😀pozdrawiam.
Może jakiś filmik o książkach, które często przytaczasz w swoich filmikach. Co mogłabyś nam polecić?
Myślałaś nad zrobieniem podcastu? 😃
może kiedyś tak, ale na razie nie jestem czasowo w stanie podejmować się kolejnego przedsięwzięcia :)
Świetna z ciebie babka
A propos tego kota 8:12
Moze i pies po kilku daremnych probach dostania kielbasy zrezygnuje, ale kot (przynajmniej ta moja gruba klucha) bedzie miauczał 24h na dobe eh
Małgosia Flaczyńska Jeśli mogę podzielę się swoim doświadczeniem z kotami.
Mianowicie, mój pierwszy kot prosił o jedzenie, które widział i czasem dostawał ale nie ode mnie. Wówczas mój tata jak my wszyscy przyzwyczajał się do niego i dawał mu jedzenie, o które prosił kot. Ja po przeczytaniu informacji, że koty wykorzystują litość człowieka odmawiałem dawania ludzkiego jedzenia (które często jest szkodliwe dla kota). Teraz kiedy ten kot nie żyje, mamy dwa inne trzymam się jednej zasady. Jeśli za pierwszym razem ulegniesz kotu/psu i dasz mu o co prosi to będzie on wykorzystywał każdą okazję do otrzymania tej nagrody. Dasz mu kiełbasę, pozwolisz na grzebanie w śmieciach, itp. przyzwyczai się do tego. Takie nawyki bardzo trudno wykorzenić u zwierząt gdyż nie jesteśmy w stanie wytłumaczyć im, że to im szkodzi. W naturze jeśli zwierze zobaczy: on zjadł tę roślinę i umarł, to wywnioskuje: ja tego nie zjem. W domu kot nie ma jak się przekonać bo jedzenie ludzkie nie zabija od razu. Ewentualnie kot zje i umrze :( więc nie wykorzysta tego doświadczenia.
Uff... To tyle. Pozdrawiam :)
Moja mama daje zawsze jednemu z kotów masło przy śniadaniu, więc toto przychodzi i się łasi. Ale jak ja menażerii pilnuje pod jej nieobecność, to wprawdzie kitek przyjdzie na moje śniadanie, ale miauknie raz (a nuż) i pójdzie. Widać twój kot ma podstawy wierzyć, że jednak w końcu się uda :D
Wow! Dzieki! Ale przydatne! A przy "instalowaniu" nawyku tez tak jest?? Trzeba przetrzymac jakis tam czas, zeby nawyk dzialal, byl nawykiem??
Super🙂
Dzieki !!
04:25 hahhaha Uwielbiam Twoje poczucie humoru! :D A film jak zwykle świetny i bardzo pomocny! Ja tak mam niestety ze słodyczami i wieczorem następuje eksplozja, kiedy przez cały dzień próbuje je ograniczyć xD Ale znalazłem sposób! Po prostu ich nie kupuje, bo wiem, ze kiedy wieczorem znowu najdzie mnie ochota (a działo się to późno - po 23:00), to nie będę miał skąd ich wziąć. I też jest drugi sposób, bardziej przyjemny i smaczny - owoce. Zawsze trzymam w lodówce jakieś owoce, kiedy najdzie mnie ochota na słodkie :D
Kurde, ja też miałem taką sytuację. Jadłem sobie brzoskwinie w syropie. Brat zaczął wymiotować, a po nim reszta rodziny (też jakiś wirus). Przez kilka lat na myśl o brzokwiniach robiło mi się niedobrze. Ostatnio już nie czuję mdłości na każdą wzmiankę ale jak sobie pomyślę o zbyt słodkim smaku brzoskwiń to nie zachęca mnie to do ich próbowania. Wolę jeszcze twarde nektarynki.
Taka autosugestia jest straszna.
Ja miałem tak, że jadłem sobie lazanie i było dobrze ale w nocy zwymiotowałem i teraz nie zjem lazani. ☺
moja mama od 40 lat nie może patrzeć na nic co ma w sobie wiórki kokosowego, bo kiedyś się zatruła. tak takie traumy zapadają nam w pamięć!
Gdzie Teresa, ja się pytam?? :P
Dzięki za nowy film! :)
no właśnie ostatnio jestem w fazie minimalizmu i z mojego biurka wszystko zniknęło, i zebry i inne zwierzęta i naczynia z Bolesławca :D ale w każdej chwili może mi ten przepych wrócić! ;)
Nishka - do nagrań Teresę wystawiaj, proszę. ;) tak jakoś smutno bez zeberek. ;)
Nie do końca zrozumiałam, na czym ma polegać ta świadomość istnienia eksplozji przy wygaszaniu. Tzn. że mam pozwolić sobie na obżarstwo drugiego dnia diety i później do niej wrócić z większym spokojem? Czy właśnie kiedy czuję, że mój mózg zaczyna "tupać nogami" bardziej się skupić, żeby wytrwać w postanowieniu?
Kalina Dziadosz podłączam się do pytania, też właśnie tej najistotniejszej kwestii nie zrozumiałam.
Uf. Już się bałam, że tylko ja jestem takim nieogarem, że nie dosłyszałam, o co z tym chodzi.
Ja też się podpinam pod pytanie!
jedzenie czekolady podczas nauki sprawi, że chętniej będę się uczył?
Może w końcu przestanę skrollować instagrama przed snem przez 1h... od dzisiaj odstawiam smartfona :P Jak mi się uda to napiszę Ci komentarz
Spróbuję 😀
Nie jadłam słodyczy w trakcie PMS-u - nie polecam 😅
Wow ale trafiłaś 😂😂 właśnie godzine przeglądałam instagrama zamiast robić projekt na zaliczenie
to jest też związane ze zjawiskiem prokrastynacji, o którym również wkrótce opowiem :)
No ja tez, zamiast isc I nagrywac film na swoj kanal czy uczuc sie o Pawlowie do egzaminu, wcinam zupe grzybowa w akompaniamencie....)))
Boski ma Pani głos! Nie można się nasłuchać! :)
kurde jak ja Cie lubie ;D
Jaką kamerką nagrywasz? Świetnie eksponuje !:)) iii skąd mikrofon?
Obejrzalam i wylaczam telefon zamiast wloczyc sie po internecie bezsensu, a to juz krok do przodu
Nooo dobra, ale tak de facto, co jest złego w godzinny scrollowaniu fejsbuka? Ja rozumiem, że chodzi tu o rodzaj uzależnienia. Czy prokrastynacja jest serio taka zła? ;) Świetny filmik
A gdzie zebry i kubek w kropeczki? ;) Tekst z Buddą na kwiecie lotosu mnie rozwalił! :D
Zabrakło mi bardzo istotnej informacji dla osób chcących pozbyć się złego nawyku, że należy to robić stopniowo, by eksplozja wygaszenia przebiegała w mniejszym stopniu i była jedynie małym wybuchem powtórzonym kilka razy. Nagłe zmiany wywołują gwałtowne emocje, z którymi trudniej jest sobie poradzić, dlatego warto (przykładowo) przy rzucaniu nałogu grania w gry komputerowe codziennie po troszku skracać sobie czas grania, a nie stwierdzić, że "od dziś nie tknę komputera".
wszystko jasne :)
Ja mam problem z czuciem głodu. W sensie. Chyba Coś poszło nie tak w dzieciństwie I nie nauczyłam się akceptować że głód pomiędzy posiłkami jest w porządku. Nie lubię tego uczucia i przez to cały czas lubię A to soczek wypić ( pomidorowy ) A to przegryźć owoc .nie lubię oczekiwać na następny posiłek aż trzech godzin 😲😬. Co dziwne ..imnym razem gdy pochłonie mnie jakaś ciekawa aktywność to nie zauważam poczucia głodu , nawet przez 7godzin.🤔 Czy wy też absolutnie nic nie jecie pomiędzy posiłkami?
Akurat mam postanowienia co do diety ☺ mam nadzieję, że nowa wiedza nie będzie dla mnie wymówką 😂🙈
Ojej :( Nie zrozumiałam. Wiem jaka jest przyczyna niedotrzymywania nawyków, ale nie wiem co robić... Po prostu rozumieć eksplozję, starać się do niej nie dopuścić, ale jak się zdarzy to wrócić do wyciszania i mieć nadzieję, że za każdym razem ryzyko eksplozji się zmniejsza, a sama eksplozja maleje?
Tak. Mieć świadomość tego, że jak będziesz chciała porzucić jakiś nawyk - np. jedzenia słodyczy, spędzania dużej ilości czasu ze smartfonem itp to Twój umysł będzie prostestował i postarać się to przezwyciężyć oraz co bardzo ważne - trzeba zastąpić go nowym nawykiem. Np. na deser zamiast czekolady - suszone owoce, zamiast chipsów chrupanych wieczorem - marchewki lub seler naciowy :) Zamiast smartfona - ksiązka czy gazeta. Najlepiej w ogóle smartfona wieczorem nie brać do pokoju, w którym się śpi :) Sprawdzone info :)
Nishka Movie dziękuję ❤️
Gówno wiem z tego filmu, ale miło się patrzy na tą panią.
Ja wlasnie nie iem jak zastąpić palenie papierosów w lecie. W zimie wystarczyło mi, że nie musze wychodzić na zewnątrz, bo jet zimno a latem wręcz chce się wychodzić. I nie wiem jak to zastąpić :(
A gdybyś tak pomyślała sobie, co możesz mieć w ZAMIAN za to, że nie będziesz palić? Więcej pieniędzy i np. dzięki nim będziesz mogła zastąpić dwie paczki papierosów pójściem do kina? Albo na pyszne lody? Lub sałatkę? :)
Tak próbowałam, jednak w niektórych stresujących momentach myśle wtedy "i tak do tego wrócę, po co się oszukiwać". Jak rzuciłam palenie to nawet zapach papierosów po kilku miesiącach był dla mnie świetny. To jest najgorsze.
Ja kiedyś kochałam skrzydełka w miodzie. Pewnego dnia po zjedzeniu tego posiłku zwymiotowałam(miałam ok 5 lat). Od tamtej pory mi nie smakują i ich nie jem