Hahahah mam tak samo! Dwa razy w tygodniu prokastynuje do granic możliwości-sprzątam,gotuje, uczę się, pracuje,oglądam seriale, czytam...byleby nie myć włosów.
Fiolka J ja również 😂 a potem płacze że mam 10 minut do wyjścia i mokre włosy, i muszę je wysuszyć, a nie chce suszyć bo to wysusza wlosy. Zataczające się koło
Właśnie prokrastynuję oglądając ten odcinek 😂 Powinnam uczyć się do jutrzejszego egzaminu. Zbieram się do nauki od godziny 7... No oszaleję sama ze sobą 😄
Ja właśnie stwierdziłam, że sobie włącze jakiś filmik na YT w ramach prokrastynacji przed nauką na egzamin z mechaniki... A tu niespodzianka - film o prokrastynacji :D
I jak mi w końcu poszło z tą nauką? Zrobiłam 1/5 tego co sobie założyłam - reszta jutro rano 😂 Ktoś ma jakiś szybki sposób by nie prokrastynować? Bo ja wbrew pozorom nie jestem leniwcem 😄😉 U mnie myślenie o przyszłości nie działa, mój mózg to olewa i wchodzi w tryb "jeszcze 5 minutek" 😂
A co do moich sposobów, to u mnie działają mikroskopijne cele, czyli zamiast postanowienia "będę codziennie biegać" postanowienie "codziennie założę buty do biegania i wyjdę przed dom". Zazwyczaj jak już wyjdę, to chociaż chwilę pobiegam. Oczywiście w ten sposób biegam mniej, niż bym chciała, ale zdecydowanie więcej, niż gdybym sobie postawiła większy cel.
Bylam mistrzem prokrastynacji w liceum. Dlatego na studiach chciałam opracować plan uczenia się, szczególnie przydatny w sesji. Przyjęłam taki oto system: gdy na egzamin miałam do opracowania 50 tez, a dni do nauki 7, dzieliłam tezy na liczę dni. Tym sposobem wychodziła mi liczba tez, które miałam opracować danego dnia. Nie mniej, nie więcej. Zawsze odejmowałam też sobie jeden dzień, ten ostatni przed egzaminem, bo tego dnia staram się wyluzować, nie uczyć się i juz z niczym nie spinać :) Polecam! :D
Klikając na ten filmik miałam mieszane uczucia. Z jednej strony prokrastynuję, więc miałam nadzieję na jakąś poradę. Z drugiej widziałam już tyle filmików w stylu "rusz się" albo "zacznij działać". One zdecydowanie nie działają. Ten filmik mnie pozytywnie zaskoczył. W taki prosty sposób wytłumaczyłaś ten mechanizm. Podobnie rozwiązanie tego uciążliwego problemu, jakim jest prokrastynacja. Bez wzbudzania poczucia winy tak powszechnego wśród coachów.
Akurat rozmyślalam nad tym że jutro z rana posprzatam pokój ale jak obejrzałam twój film czuje ze nie zasnę dopóki tego nie zrobię. Niesamowicie przydatne materiały tworzysz aż szkoda że więcej osób cię nie ogląda 💔
odkładanie załatwiania pewnych spraw często kończy się po prostu stratą pieniędzy- nie wypowiemy jakiejś umowy na czas , nie skorzystamy z jakiejś promocji która pozwoliłaby zaoszczędzić nam pieniądze chyba dobrym rozwiązaniem jest też planowanie- na dany dzień mam zaplanowane załatwienie tego i posprzątanie tego, co zrobię z resztą czasu moja sprawa, mogę oglądać filmiki na yt, swoją pracę na dany dzień wykonałam
Dzięki za motywację do ćwiczenia gry na pianinie xD. Mam nadzieję że od tej wiedzy nie zniknie Ci połowa widzów (bo w końcu każdy z nas ma coś do roboty!)
jestem prokrastynatorką i walczę z tym od bardzo dawna. Super pomysł z blokowaniem stron, na telefonie już dawno wyłączyłam aplikacje, ale na komputerze ciągle odruchowo wpisywałam kilka razy dziennie, głównie media społecznościowe ale i jakieś czasozjadacze typu mahjong :p dzisiaj poblokowałam i mam nadzieję że od jutra rano dużo łatwiej mi przyjdzie usiąść w końcu do pracy magisterskiej :p Pozdrawiam!
Bardzo prokrastynuję. Natłok obowiązków/ spraw = ostatecznie nie robię nic, jednoczenie zarzucając się masą wyrzutów sumienia. Prawdę głosisz, obiecuję poprawę ! Już wpisuję obowiązki w kalendarz-ze słowem pisanym nie m=da się kłócić:)
Trafiłaś w 10 z tą pracą magisterską. Za tydzień mam proponowany termin obrony, muszę się bardzo spiąć żeby ze wszystkim zdążyć. Dziękuję Ci za ten odcinek :)
Trochę mi to uświadomiło, że od dawna prokrastynuję, a brakowało mi nazwy tego zjawiska i nie potrafiłem do końca tego opisać. Teraz mogę o tym powiedzieć mojej psychoterapeutce i zacznę nad tym pracować, dzięki!
Wiedziałam, że muszę ten filmik wrzucić w "do obejrzenia", bo jeszcze mi się przyda i właśnie przyszedł ten czas. Dzięki Tobie przypomniałam sobie po co chcę być na moim kierunku studiów i czemu to odwlekanie nauki nie doprowadzi mnie do celu, który chcę osiągnąć. Koniec prokrastynacji, natchniona pozytywną energią i motywacją z odcinka idę się uczyć! :D
Zobaczylam tytul i od razu bylam pewna, ze to film dla mnie....ciagle zwlekam z dzialaniem i za kadym razem zaluje .... dziekuje za ciekawa refleksje i rady!
Ooo pudelek i zabieranie telefonu do sypialni to również moje guilty pleasure ;-) Codziennie obiecuję sobie, że położę się wcześniej spać, a później jak zwykle przeczesuję internety. Dziękuję Ci za ten odcinek bo teraz mam świadomość, że prokrastynuję :D Odkładam grzecznie telefon poza sypialnią i dzisiaj się wyśpię. Pozdrawiam :)
Włączyłam twój odcinek i kiedy kazałaś się rozejrzeć po pokoju moje oczy od razu powędrowały na łapacz snów który zaczęłam robić jakiś miesiąc temu i od miesiąca codziennie go "kończę" pierwsza myśl to było "no dobra, dzisiaj wieczorem go skończę, albo jutro, albo..." No ale się ocknęłam i do końca odcinka zrobiłam 1/4 tego co mi zostało 😃. Dziękuję za film i odkładam telefon, co by nie powędrować do Facebooka 😆
Praca w korporacji skutecznie oducza mnie prokrastynacji :) posiadanie dziecka jeszcze bardziej :) świetny kanał. Życzę powodzenia w dalszym rozwoju :)
Raz w roku tworze liste, w ktorej zawieram to, co chcialabym osiagnac bez wiekszego zmuszania sie do czegos. Robie „plan”. Tak wlasnie zaplanowalam zagraniczny wyjazd na 18stke mojej kolezanki (organizacja nie nalezala do najłatwiejszych), miedzy czerwcem a wrzesniem chcialam podjac swoja pierwsza prace (bo najpierw wypadalo troche odpoczac) albo „do stycznia chcialabym sie wyprowadzic”. Nazbieram na tatuaz o ktorym snie od 4lat itd... dodam, ze juz jestem po rozmowie kwalifikacyjnej i we wtorek zaczynam prace. WARTO PLANOWAC, nie warto nawalic w grafik wielu rzeczy... tak jak mowilas w filmiku ;) Trzymam za nas wszystkich kciuki, zeby udalo nam sie zwyciesko „odfajkowac” kolejna rzecz z listy...
Dobry odcinek, wszystko co do tej pory usłyszałam na temat prokrastynacji zupełnie nie rozwiązywało mojego problemu z odkładaniem obowiązków na później... Dzięki Nishka! :)
Mi bardzo pomaga wlaśnie w realizacji planów większych, planowanie kazdego dziś. Małymi kroxzkami dochodzi się do wiekszych celow. Latwiej jest realizowac plany z miejsca, rozkladając wszystko rozwaznie, na wieczór rozliczać siebie i czuć satysfakcje, ustalic w ten sposob miarę własnych mozliwosci, planować realnie i bez stresu wszystko systematycznie wypelniac. Kazda dzisiejsza satysfakcja, jest jutrzejszą motywacją, czyz nie?
A ja właśnie jadę autobusem do pracy, w torbie zalega książka czekająca od dawna i zadanie na popołudniowe zajęcia z angielskiego, ale... "A, zobaczę co tam na Facebooku", "a może zamiast tego jakiś film na TH-cam"... No i trafiłam na Twój odcinek! W idealnym czasie! 😍 Lecę do czytania! Dziękuję 😊
U mnie działa to w ten sposób - jeśli mam do zrobienia coś uciążliwego i absolutnie nie mam na to ochoty, to po prostu przypominam sobie, że później będę mogła z czystym sumieniem poleniuchować i posłuchać muzyki. Zawsze działa!
Potrzebowałam tego odcinka. Myślałam, że to brak motywacji, a to jednak ekstremalna prokrastynacja. Dziękuję za wyjaśnienie! Jest subskrypcja bo miło się słucha mądrych rzeczy.
Mam słomiany zapał. Zauważyłam, że w pierwszej chwili od razu wzięłabym się za pracę, ale po kilku godzinach już mi się nie chce i odkładam sprawę. Rekordem było załatwienie sprawy spadkowej, zajęło kilkanaście lat zanim udałam się do notariusza i do sądu!!! Dlatego moje postanowienie to: działam, załatwiam sprawę od razu, jak tylko mam motywację i mi się chce! :D
To ja też dzielnie walczę o podium w kwestii odwlekania:p Prawie po 8 latach zmieniłam w końcu dane w moim banku bo nadal miałam konto na nazwisko panieńskie:D
idealny temat, teraz wiem jak się nazywa grzybek, który we mnie siedzi (bo uczucie rozleniwienia siedzi we mnie trochę jak taka mocna i rozrośnięta grzybnia), a gdy wiem, jak coś się nazywa i na czym polega - łatwiej mi z tym walczyć. muszę zacząć planować, i wiem dlaczego... dzięki!
Prokrastynowałem właśnie do połowy filmu oglądając 😄 poczym sory nie oglądałem -słuchawka w ucho i jak podcast, zabrałem się za część tych prostych domowych obowiązków z listy zadań a potem robię resztę i luknę sobie w nagrodę jakiś twój inny film po pracy. dzięki 😉
No dobra... to jest ten moment kiedy kończę odwlekać dzisiaj pracę "bo niedziela" "bo chwila w końcu bez dziecka" i zabieram się za to co sobie postanowiłam. Dzięki!
Nishka Ty dobry człowieku! Ja właśnie od 3 dni odkladam złożenie podania o stypendium, bo nie chce mi się jechać na uczelnię, a później stresuje się, że jeszcze go nie złożyłam. Dzięki, dzisiaj jadę! 🙈🚗
Świetny film! Wpadłam tu przez przypadek i już na dobre. :) Mówisz tak przekonująco, że aż chce się słuchać! Nie zauważyłam kiedy minęło te 13 minut materiału... Dziękuję Nishka i pozdrawiam! ;-)
Bardzo ciekawy kanał. Cieszę się , że przypadkiem na Ciebie trafiłam. :) A ten film trafia w punkt, uwielbiam odkładać wszystko na ostatnią chwilę. Pozdrawiam cieplutko. :)
Miałam świadomość prokrastynacji, ale nic z nią nie robiłam, co sprawia, że wiele rzeczy poza pracą zwykle odkładam. Odcinek zmotywował mnie by w chwili pomyślenia o czymś od razu to wykonać, jeśli aktualnie nic konkretnego nie robię :) Pozdrawiam
Twoje filmiki są świetne! Opowiadasz bardzo ciekawe, a efekty (dodatkowe obrazki, zmiana głosu) są zastosowane we właściwej ilości, tzn. są tylko dodatkiem do treści.
Od zawsze chcialam więcej czytać, oglądać ciekawych filmow, rysować, sprzatac systematycznie itd. Postanowiłam więc spisać sobie cele noworoczne : a więc : w nowym roku zobacze 24 nowe filmy ("nowe" to dla mnie takie, takich ktorych nie ogladalam nigdy wczesniej) przeczytam 10 ksiązek itd... W 2017 roku skonczyło się na tym, że w grudniu chciałam "nadrobić" zaległosci z całego roku... Od tego roku oprócz celów rocznych - wprowadziłam cele miesięczne! i tak 200 stron na miesiąc - jak widze ze jest polowa miesiąca, a ja przeczytalam 50 stron - to zamiast grac w Simsy - biorę ksiązkę. Jak jest połowa miesiąca, a ja nie widziałam nic nowego, to albo planuje kino, albo patrze na liste "filmy ktore MUSZĘ zobaczyć" i zasiadam do seansu zamiast oglądac 20 minutowe mixy vinow na YT... Minęło 6 miesięcy - przeczytalam 6 ksiązek, zobaczyłam 16 filmow. Co miesiąc piore firanki (no dobra, nadal pracuje nad tym, by w 2018 umyc okna...- spisalam to sobie w celu na marzec.. nie udalo się, przeszło na kwiecien itd.. ale wierze ze w wakacje mi się uda!) Myślę nad wprowadzeniem celi tygodniowych - sądze ze to będzie hit! A, bo prowadze takze zapisy na "cele dzienne" - typu sprawdzanie skrzynki na listy, zaladowanie i odpalenie zmywarki, podlewanie kwiatkow itd... cele dzienne tez sa super!! Pozdrawiam! Ogolnie tamat planowania i ustalania celow i prowadzenia "wlasnych" statystyk jest dla mnie bardzo ekscytujący! Jesli ktoś ma pytania - słuzę radą!
aleksandra ja mam cele roczne, a co tydzień wypisuję sobie zadania które muszę wykonać w danym tygodniu. Sa też zadania dzienne. Dzieki temu mam nowy rok codziennie, co tydzień i co miesiąc :) hehe.
@Anna Nikita Brzmi fantastycznie! Czy na kazde cele (tygodniowe, roczne, dzienne) masz osobny zeszyt? czy prowadzisz je w jednym ? Pozdrawiam Serdecznie!
Przez wakacje chciałam przeczytać kilka książek, więc zapisałam sobie kartkę i wywiesiłam na szafe. Zapisałam na niej daty całego lipca. Ustawiam sobie stoper na godzinę i wyłączam internet. Przez godzinę dziennie (albo czasami nawet dłużej) czytam i zapisuję na kartce tytuł książki oraz ile stron przeczytałam danego dnia. Bardzo mnie to motywuje
Ale super odcinek! :) jakiś czas temu śmiałam się opowiadając znajomym, że jak komuś powiem "jutro" to znaczy, że nie zrobię tego jutro i lepiej jak mi powiedzą jakąś konkretną datę. Mogę pisać do rana plusy :)! Super super super
Problematyka znana mi doskonale z autopsji ... :D U mnie najczęściej objawia się to tuż przed egzaminami... i w trakcie nauki często zdarza mi się szukać "ucieczki", nagle wszystko wydaje się dużo bardziej ciekawsze niż materiał który mam przerobić. Czasami łapałam się na zupełnie bezmyślnym scrollowaniu stron butików online. Na szczęście ostatnimi czasy udało mi się trochę nad tym zapanować i składam sobie samej obietnicę, że podczas nauki nie wchodzę na facebooka, maila itd. Mi pomaga też często powiedzenie samej sobie "Im szybciej zaczniesz, tym szybciej skończysz". Dobrze jest wyznaczyć sobie jasne zasady, i być uczciwym wobec siebie samego... deadline też jest pomocny, co bardzo ostatnio odczułam, bo 4 dni przed egzaminem dostałam inną listę literatury, która różniła się dosyć od tej pierwotnej. W te 4 dni napisałam ponad 200 stron notatek i mimo że nie udało mi się przerobić całości, to i tak sporo udało mi się przyswoić no i z egzaminu było mocne 4, brakło 4 punktów do 5 :( ale w kontekście grupy gdzie połowa nie zdała, był to jednak dobry wynik :). Rozpisałam się jak zwykle, ale jeszcze na sam koniec chciałabym wspomnieć o czymś, o czym prawdopodobnie słyszałaś (studiuje za granicą więc nie wiem jak to wygląda w PL) ale u nas na studiach dużo mówi się o wyznaczaniu celów w kontekście SMART, gdzie cel ma posiadać konkretne cechy tj. musi być: Specyficzny/sprecyzowany, musi dać się go zmierzyć, musi być atrakcyjny, realny i określony w czasie. Odcinek wspaniały jak zawsze, pozdrawiam! :)
Polecam wypróbować :) Żeby łatwiej było zapamiętać można sobie spolszczyć skrót S - jak Sprecyzowany M - M jak miara A - atrakcyjny R - Realny T - jest od time, jeszcze nie wymyśliłam dobrego polskiego odpowiednika... ale chyba wiadomo o co chodzi :)
Jestem zdania, że często sami sobie podcinamy zapał, nasze skrzydła. Bo chcemy, mamy na coś ochotę i zamiast wykorzystać ten impuls, tę chęć, zaczynamy rozmyślać, grzebać, szukać problemów i obaw, robić sobie "za i przeciw", sami się zniechęcamy do działań. Zamiast się zabrać do tego, o czym tak rozmyślamy... pozostajemy na rozmyślaniu i zamiast się wziąć do tego, nadal siedzimy, myślimy i "zamyślowujemy się" tak, że finalnie nadal nie robimy nic z tego, o czym tam początkowo myśleliśmy. Takie błędne koło. Osobiście mam na to sposób, jest nim robienie z impulsem. Myślę o poczytaniu? Nie zastanawiam się dłużej, wyłączam wszystko, biegnę do książki, łapię ją i skupiam się na niej. Myślę o napisaniu np. opowiadania, bo przez głowę przeleciała mi taka nietypowa chęć? Wyłączam wszystko, siadam do kartki papieru z długopisem lub włączam nowy dokument np. Worda i coś skrobię. Takie "Just do it". Oczywiście nie polega to na skrajnej bezmyślności (mam ochotę wyskoczyć z okna, biegnę do okna i wyskakuję). Warto zauważyć, że człowiek myśli ciągle, zawsze, więc biegnąc do tej np. książki wciąż coś rozważamy, a może to, a może tamto, a może zrobić herbaty, a może zobaczę czy ktoś mi odpisał - ale fakt, że już sięgamy po tę książkę nas zajmuje, bo finalnie to robimy, a te swoje "a może" albo odkładamy na potem, albo zajmujemy się nimi krócej, bo już mamy tę książkę otwartą przed sobą i pozostało tylko spełnić swoją zachciankę. ;) Pozdrawiam, świetny film, czekam na kolejny!
Tak dokladnie prokastynowalam :) a tak serio to juz jakis czas temu wpadl mi w oko ten tytul i dopiero teraz moglam sie oderwac od waznych spraw zeby Cie posluchac i troche sie zrelaksowac ;)
Właśnie prokrastynuję siedząc przed Nishką, a muszę kuchnię posprzątać , skoczyć do marketu zanim córka wyjdzie z przedszkola, podlać kwiatki, poćwiczyć jogę i przerobić trochę gramy to nie dramy :D
Perfect timing! Właśnie siedzę i obmyslam plan działania bo od kilku dobrych miesięcy 'siedzę w pudelku' i boję się zaryzykować. Dziękuję za film i pozdrawiam! ;)
Miszko, super się ciebie słucha! Może mogłabyś nagrać jakiś podcast? Na pewno swietnie słuchało by się ciebie wykonując obowiązki domowe, zamiast prokrastynując przed ekranem. 😉
Hahah! Idealnie gdy otworzyłam dokument z pracą magisterska pojawiło mi się powiadomienie o nowym odcinku... Już wracam do pracy - koniec tej przyjemnej prokrastynacji. ;)
Ja zauważyłam, że prokrastynuję zwłaszcza wtedy, kiedy jestem zmęczona i nie mogę się skupić na zadaniu, więc zaczynam zajmować się takimi bezmyślnymi czynnościami jak przeglądanie facebooka. Poza tym odwlekam zrobienie rzeczy dużych i trudnych, więc pomaga mi zrobienie sobie planu i podzielenie dużej, strasznej rzeczy na mniejsze, które już nie są takie straszne.
Bardzo ciekawy temat i jak dla mnie bardzo złożony. Z moich doświadczeń wynika, że bardzo ważny jest balans, a popadanie w prokrastynację bardzo dużo mówi o naszych brakach min. emocjonalnych, czy radzeniu sobie z presją. Ogólnie żyjemy w czasach w których jest bardzo duże tempo życia, nauczeni jesteśmy przez min. szkołę, że zdobywać trzeba szybko i dużo, co wywołało że w obecnym świecie ludzie żyją pod bardzo dużą presją i jest to już pewien nieświadomy nawyk. Niestety *a raczej jednak na szczęście;) nasze ciało tego nie wytrzymuje i się troszkę buntuje. Moim zdaniem w chwilach tzw prokrastynacji warto się zatrzymać i poobserwować siebie, czego mi w tym momencie naprawdę brakuje, gdzie leży problem, dlaczego muszę sięgnąć po batonika, przeglądać strony internetowe. Ja się przekonałam, że wtedy niesamowicie zaczyna "mówić" do nas ciało, czujemy dyskomfort jakiś brak, może bliskości, może potrzebę wsparcia, może coś innego - ja przekonałam się, że to są sprawy naprawdę ważne, które gdzieś zgubiliśmy w pędzie dzisiejszego świata. A świat dziś jest mocno przegrzany, więc jeśli my troszeczkę ochłoniemy to i w maleńkim kawałeczku pomożemy też światu. To naprawdę ciekawa praca, która pomaga odkrywać nasze głębiej zasiane pragnienia i bardziej harmonijnie realizować się w świecie.
Super film, dzięki. No ja właśnie nie mam totalnie problemu z aktywnością fizyczną i dietą. Ale jeśli chodzi o biznes - porażka. Chcę rozkręcić kanał, bloga ale jakoś tak właśnie no nie do końca robię to, co by mnie do tego zbliżało. Dobrego dnia 🙂
zdarza mi się prokrastynować jak czytam książkę(lub serię książek) i już zbliżam się do końca to przerywam czytanie i zajmuje się wszystkim tylko nie kończeniem książki, by nie rozstawać się z bohaterami i światem xD Najdłużej chyba trwało to tydzień. Jednak ciekawość zwyciężyła. Analogicznie bywa z serialami, choć tu czasem "nie widać", że to ostatni odcinek i tym sposobem trudniej jest prokrastynować przed skończeniem.
Dobry Panie. Filmik już sprzed czasu, ale kurczę. Spędziłam - czy raczej straciłam - tak z kilka ostatnich lat. Kropka w kropkę o mnie. Przegapione okazje. Byle jak zrobione rzeczy na których mi zależy "a bo jeszcze rundka/rozdział", "a teraz przejrzę newsy" etc. a tu nagle deadline. Znajomi, do których chciałam się odezwać już trzy miesiące wstecz. Odkurzanie, którego domaga się dywan, ale "jeszcze tylko odpowiem w tym wątku" i nagle 21.00. Odłożenie czegoś ważnego, bo teraz mi smutno i nie chcę myśleć o niczym. I zawsze myślałam, że jestem leniwa, jakaś popsuta, roztrzepana, zbyt impulsywna czy po prostu toksyczna i bylejaka. I nie wiedziałam co z tym zrobić. Codziennie obiecywałam sobie, że jutro takie nie będzie - ale tylko przysiadłam "na 15 minut" i wszystko się sypie. Żałuję, że nie widziałam tego filmiku wcześniej - najlepiej, żeby powstał tak ze trzy lata temu ;) Wreszcie rozumiem skąd się to bierze. Pora uruchomić czujność na "sabotaż przyjemnego"!
Mega relaksujący głos. Oczywiście samo pojęcie znam i z teorii i z autopsji, niemniej jednak i tak bardzo żałuję, że dopiero wczoraj znalazłem twój kanał.
ehhh.no niestety otworzyłaś oczy😜😜muszę przestać Cię oglądać i zacząć czytać pudelka bo tam przynajmniej nikt mnie nie uswiadomi ze czas marnuje wlasnie😛😛😛hehe . Love You!
Właśnie miałam się uczyć na piątkowe egzaminy. No ale przecież, mogę zobaczyć co jest na YT. Ja mam ogromny problem z "marnowaniem czasu". I słyszałam o tym, że się boimy tego że nam nie wyjdzie i dlatego marnujemy ten czas jednak tak jak mówisz nic mi to nie pomaga... Może teraz po tym filmie coś się zmieni. Przynajmniej mam taką nadzieję! :)
a ja, o ironio, odkładałem obejrzenie tego odcinka o jakieś 3 tygodnie :) bo jakoś nie było czasu. Ale w sumie to zauważyłem też ten "impuls" do zrobienia czegoś teraz i najlepszym działaniem jest znaleźć wolę by pozostać przy planie działania :) Dzięki temu wczoraj w końcu poszedłem biegać po 10h pracy BO TAKI BYŁ PLAN! :D
Ja nie próbuje napisać pracy licencjackiej, ja próbuje umyć włosy
Hahahah mam tak samo! Dwa razy w tygodniu prokastynuje do granic możliwości-sprzątam,gotuje, uczę się, pracuje,oglądam seriale, czytam...byleby nie myć włosów.
Fiolka J ja również 😂 a potem płacze że mam 10 minut do wyjścia i mokre włosy, i muszę je wysuszyć, a nie chce suszyć bo to wysusza wlosy. Zataczające się koło
:) to zrób sobie dredy
Wow, ja to myje wlosy codziennie rano podczas prysznica i uwielbiam to
Haha myślałam, ze tylko ja tak mam. Dzień 5 - ‚’’pozniej”‚ umyje bo nie wyglądają tak złe w kucyku ;)
Właśnie prokrastynuję oglądając ten odcinek 😂 Powinnam uczyć się do jutrzejszego egzaminu. Zbieram się do nauki od godziny 7... No oszaleję sama ze sobą 😄
Sylwia Tekla SAME 😐😂
Ja właśnie stwierdziłam, że sobie włącze jakiś filmik na YT w ramach prokrastynacji przed nauką na egzamin z mechaniki... A tu niespodzianka - film o prokrastynacji :D
I jak mi w końcu poszło z tą nauką? Zrobiłam 1/5 tego co sobie założyłam - reszta jutro rano 😂 Ktoś ma jakiś szybki sposób by nie prokrastynować? Bo ja wbrew pozorom nie jestem leniwcem 😄😉
U mnie myślenie o przyszłości nie działa, mój mózg to olewa i wchodzi w tryb "jeszcze 5 minutek" 😂
A co do moich sposobów, to u mnie działają mikroskopijne cele, czyli zamiast postanowienia "będę codziennie biegać" postanowienie "codziennie założę buty do biegania i wyjdę przed dom". Zazwyczaj jak już wyjdę, to chociaż chwilę pobiegam. Oczywiście w ten sposób biegam mniej, niż bym chciała, ale zdecydowanie więcej, niż gdybym sobie postawiła większy cel.
Jak ja uwielbiam Twój głos! Jest baardzo relaksujący!
I seksowny :-)
Dobra, już nie prokrastynuję, tylko oglądam wszystkie odcinki Nishki 👌
Bylam mistrzem prokrastynacji w liceum. Dlatego na studiach chciałam opracować plan uczenia się, szczególnie przydatny w sesji. Przyjęłam taki oto system: gdy na egzamin miałam do opracowania 50 tez, a dni do nauki 7, dzieliłam tezy na liczę dni. Tym sposobem wychodziła mi liczba tez, które miałam opracować danego dnia. Nie mniej, nie więcej. Zawsze odejmowałam też sobie jeden dzień, ten ostatni przed egzaminem, bo tego dnia staram się wyluzować, nie uczyć się i juz z niczym nie spinać :) Polecam! :D
Klikając na ten filmik miałam mieszane uczucia. Z jednej strony prokrastynuję, więc miałam nadzieję na jakąś poradę. Z drugiej widziałam już tyle filmików w stylu "rusz się" albo "zacznij działać". One zdecydowanie nie działają. Ten filmik mnie pozytywnie zaskoczył. W taki prosty sposób wytłumaczyłaś ten mechanizm. Podobnie rozwiązanie tego uciążliwego problemu, jakim jest prokrastynacja. Bez wzbudzania poczucia winy tak powszechnego wśród coachów.
Akurat rozmyślalam nad tym że jutro z rana posprzatam pokój ale jak obejrzałam twój film czuje ze nie zasnę dopóki tego nie zrobię. Niesamowicie przydatne materiały tworzysz aż szkoda że więcej osób cię nie ogląda 💔
Oj tak. Świat byłby piękniejszy ♥
odkładanie załatwiania pewnych spraw często kończy się po prostu stratą pieniędzy- nie wypowiemy jakiejś umowy na czas , nie skorzystamy z jakiejś promocji która pozwoliłaby zaoszczędzić nam pieniądze
chyba dobrym rozwiązaniem jest też planowanie- na dany dzień mam zaplanowane załatwienie tego i posprzątanie tego, co zrobię z resztą czasu moja sprawa, mogę oglądać filmiki na yt, swoją pracę na dany dzień wykonałam
Prokrastynuje do tego stopnia, że jak zobaczylam ten filmik to od razu dodałam so playlisty "do obejrzenia"
Dzięki za motywację do ćwiczenia gry na pianinie xD. Mam nadzieję że od tej wiedzy nie zniknie Ci połowa widzów (bo w końcu każdy z nas ma coś do roboty!)
hahha kłania się organista ;P któremu nie chciało się ćwiczyć :P
Don Kozdro XD. Kolejna motywacja, żeby iść ćwiczyć xD
Łukasz Dembiński no mi się nie chciało, ale jednak bardzo dobrze gram :-P dowód tego na mym kanale :-P
Don Kozdro też jestem organista ale nie mam żadnych filmików z organami :/. Z chęcią zobaczę jak grasz :D
Łukasz Dembiński jedyne czego nie gram ostatnio to literatury organowej. Okropny leń i prokrastynacja hehehe :-D
Ogladam dużo YT tkwiac w blednym kole i nieustannie marnujac czas w pol swiadomie - ale ten film jest serio super ! Zostane na dłużej :D
Mietek Trąbka cieszę się! Rozgość się :)
Odcinek o mnie 😅😅❤️ Muszę obejrzeć go rano jeszcze raz 😉 Mega dzięki!
Jola Szymańska o mnie też... i chyba każdy myśli, że jest w tym stanie osamotniony ;)
jestem prokrastynatorką i walczę z tym od bardzo dawna. Super pomysł z blokowaniem stron, na telefonie już dawno wyłączyłam aplikacje, ale na komputerze ciągle odruchowo wpisywałam kilka razy dziennie, głównie media społecznościowe ale i jakieś czasozjadacze typu mahjong :p dzisiaj poblokowałam i mam nadzieję że od jutra rano dużo łatwiej mi przyjdzie usiąść w końcu do pracy magisterskiej :p Pozdrawiam!
Bardzo prokrastynuję. Natłok obowiązków/ spraw = ostatecznie nie robię nic, jednoczenie zarzucając się masą wyrzutów sumienia. Prawdę głosisz, obiecuję poprawę ! Już wpisuję obowiązki w kalendarz-ze słowem pisanym nie m=da się kłócić:)
Trafiłaś w 10 z tą pracą magisterską. Za tydzień mam proponowany termin obrony, muszę się bardzo spiąć żeby ze wszystkim zdążyć. Dziękuję Ci za ten odcinek :)
Bardzo mądre, pomocne i jeszcze z poczuciem humoru, dziękuję 😍💃😎
Trochę mi to uświadomiło, że od dawna prokrastynuję, a brakowało mi nazwy tego zjawiska i nie potrafiłem do końca tego opisać.
Teraz mogę o tym powiedzieć mojej psychoterapeutce i zacznę nad tym pracować, dzięki!
Ogladam twoj kanal juz troche, a dopiero teraz sie kapnelam o co chodzi z Nishka Movie. Jesus, you're brilliant Nishka!
Z całych sił staram się nie prokrastynować i w tym osiągam coraz większe sukcesy.
Trafiłaś w sedno mojego problemu, jestem chyba książkowym przykładem prokrastynacji. Dzięki wielkie za ten odcinek 😃😃
Miałem obejrzeć ten odcinek dzisiaj, ale zrobię to jutro...
Wiedziałam, że muszę ten filmik wrzucić w "do obejrzenia", bo jeszcze mi się przyda i właśnie przyszedł ten czas. Dzięki Tobie przypomniałam sobie po co chcę być na moim kierunku studiów i czemu to odwlekanie nauki nie doprowadzi mnie do celu, który chcę osiągnąć. Koniec prokrastynacji, natchniona pozytywną energią i motywacją z odcinka idę się uczyć! :D
Hura!!! Oglądałam odcinek rozwieszając pranie! Krok do przodu żeby nie prokrastynować! Jak zwykle super
Oj tam, oj tam... jeszcze tylko jeden odcineczek Nishki 😁
Zobaczylam tytul i od razu bylam pewna, ze to film dla mnie....ciagle zwlekam z dzialaniem i za kadym razem zaluje .... dziekuje za ciekawa refleksje i rady!
A ja się zabrałam dzisiaj za naukę na prawko, tyle ludzkich ambicji ocaliłaś tym filmem :D
Ooo pudelek i zabieranie telefonu do sypialni to również moje guilty pleasure ;-) Codziennie obiecuję sobie, że położę się wcześniej spać, a później jak zwykle przeczesuję internety. Dziękuję Ci za ten odcinek bo teraz mam świadomość, że prokrastynuję :D Odkładam grzecznie telefon poza sypialnią i dzisiaj się wyśpię. Pozdrawiam :)
Świetny odcinek! Prawdopodobnie uratował moje małżeństwo😉dzięki❤
Włączyłam twój odcinek i kiedy kazałaś się rozejrzeć po pokoju moje oczy od razu powędrowały na łapacz snów który zaczęłam robić jakiś miesiąc temu i od miesiąca codziennie go "kończę" pierwsza myśl to było "no dobra, dzisiaj wieczorem go skończę, albo jutro, albo..." No ale się ocknęłam i do końca odcinka zrobiłam 1/4 tego co mi zostało 😃. Dziękuję za film i odkładam telefon, co by nie powędrować do Facebooka 😆
Praca w korporacji skutecznie oducza mnie prokrastynacji :) posiadanie dziecka jeszcze bardziej :) świetny kanał. Życzę powodzenia w dalszym rozwoju :)
Raz w roku tworze liste, w ktorej zawieram to, co chcialabym osiagnac bez wiekszego zmuszania sie do czegos. Robie „plan”. Tak wlasnie zaplanowalam zagraniczny wyjazd na 18stke mojej kolezanki (organizacja nie nalezala do najłatwiejszych), miedzy czerwcem a wrzesniem chcialam podjac swoja pierwsza prace (bo najpierw wypadalo troche odpoczac) albo „do stycznia chcialabym sie wyprowadzic”. Nazbieram na tatuaz o ktorym snie od 4lat itd...
dodam, ze juz jestem po rozmowie kwalifikacyjnej i we wtorek zaczynam prace. WARTO PLANOWAC, nie warto nawalic w grafik wielu rzeczy... tak jak mowilas w filmiku ;) Trzymam za nas wszystkich kciuki, zeby udalo nam sie zwyciesko „odfajkowac” kolejna rzecz z listy...
Bardzo mądre to wszystko! Dzięki Nishka! 💕❤️
Bardzo Ci dziękuję za rozpatrzenie mojej prośby :) pozdrawiam
Dałam łapkę w górę, ale filmik obejrzę po meczu.
Dziś miałam taki dzień :( , ale podczas słuchania odcinka już był progres :)
Akurat prokrastynuje ostatni rozdział pracy magisterskiej 😀 dziekuje 💪🏻dzis biore sie do pracy
Dobry odcinek, wszystko co do tej pory usłyszałam na temat prokrastynacji zupełnie nie rozwiązywało mojego problemu z odkładaniem obowiązków na później... Dzięki Nishka! :)
Kilka dni zwlekałem z zobaczeniem całości tego odcinka 😅
Mi bardzo pomaga wlaśnie w realizacji planów większych, planowanie kazdego dziś. Małymi kroxzkami dochodzi się do wiekszych celow. Latwiej jest realizowac plany z miejsca, rozkladając wszystko rozwaznie, na wieczór rozliczać siebie i czuć satysfakcje, ustalic w ten sposob miarę własnych mozliwosci, planować realnie i bez stresu wszystko systematycznie wypelniac. Kazda dzisiejsza satysfakcja, jest jutrzejszą motywacją, czyz nie?
A ja właśnie jadę autobusem do pracy, w torbie zalega książka czekająca od dawna i zadanie na popołudniowe zajęcia z angielskiego, ale... "A, zobaczę co tam na Facebooku", "a może zamiast tego jakiś film na TH-cam"... No i trafiłam na Twój odcinek! W idealnym czasie! 😍 Lecę do czytania! Dziękuję 😊
U mnie działa to w ten sposób - jeśli mam do zrobienia coś uciążliwego i absolutnie nie mam na to ochoty, to po prostu przypominam sobie, że później będę mogła z czystym sumieniem poleniuchować i posłuchać muzyki. Zawsze działa!
Ja tak samoo, jak wiem, że coś muszę zrobić, to oglądam serial zestresowana, a tak to odbębnię i z głowy ;D
Potrzebowałam tego odcinka. Myślałam, że to brak motywacji, a to jednak ekstremalna prokrastynacja. Dziękuję za wyjaśnienie! Jest subskrypcja bo miło się słucha mądrych rzeczy.
Mam słomiany zapał. Zauważyłam, że w pierwszej chwili od razu wzięłabym się za pracę, ale po kilku godzinach już mi się nie chce i odkładam sprawę. Rekordem było załatwienie sprawy spadkowej, zajęło kilkanaście lat zanim udałam się do notariusza i do sądu!!! Dlatego moje postanowienie to: działam, załatwiam sprawę od razu, jak tylko mam motywację i mi się chce! :D
To ja też dzielnie walczę o podium w kwestii odwlekania:p Prawie po 8 latach zmieniłam w końcu dane w moim banku bo nadal miałam konto na nazwisko panieńskie:D
idealny temat, teraz wiem jak się nazywa grzybek, który we mnie siedzi (bo uczucie rozleniwienia siedzi we mnie trochę jak taka mocna i rozrośnięta grzybnia), a gdy wiem, jak coś się nazywa i na czym polega - łatwiej mi z tym walczyć. muszę zacząć planować, i wiem dlaczego... dzięki!
Tak bardzo potrzebowałam takiego filmu. Dziękuję ogromnie!
Jedyna w swoim rodzaju! I ten głos... mogłabym słuchać i słuchać i słuchać... :D Świetny odcinek i super pomysł na VLOG-i. Pozdrawiam :)
W samą porę, akurat odwlekałam swoją naukę angielskiego, ale pomogłaś w porę ❤️
Prokrastynowałem właśnie do połowy filmu oglądając 😄 poczym sory nie oglądałem -słuchawka w ucho i jak podcast, zabrałem się za część tych prostych domowych obowiązków z listy zadań a potem robię resztę i luknę sobie w nagrodę jakiś twój inny film po pracy. dzięki 😉
No dobra... to jest ten moment kiedy kończę odwlekać dzisiaj pracę "bo niedziela" "bo chwila w końcu bez dziecka" i zabieram się za to co sobie postanowiłam. Dzięki!
Nishka Ty dobry człowieku! Ja właśnie od 3 dni odkladam złożenie podania o stypendium, bo nie chce mi się jechać na uczelnię, a później stresuje się, że jeszcze go nie złożyłam. Dzięki, dzisiaj jadę! 🙈🚗
Wow, mega mnie uświadamiasz, ubóstwiam Twój kanał, bardzo jestem Ci wdzięczna! Motywacja do zmiany siebie ON. 😁💖
Świetny film! Wpadłam tu przez przypadek i już na dobre. :) Mówisz tak przekonująco, że aż chce się słuchać! Nie zauważyłam kiedy minęło te 13 minut materiału... Dziękuję Nishka i pozdrawiam! ;-)
Bardzo ciekawy kanał. Cieszę się , że przypadkiem na Ciebie trafiłam. :)
A ten film trafia w punkt, uwielbiam odkładać wszystko na ostatnią chwilę. Pozdrawiam cieplutko. :)
Miałam świadomość prokrastynacji, ale nic z nią nie robiłam, co sprawia, że wiele rzeczy poza pracą zwykle odkładam. Odcinek zmotywował mnie by w chwili pomyślenia o czymś od razu to wykonać, jeśli aktualnie nic konkretnego nie robię :) Pozdrawiam
Twoje filmiki są świetne! Opowiadasz bardzo ciekawe, a efekty (dodatkowe obrazki, zmiana głosu) są zastosowane we właściwej ilości, tzn. są tylko dodatkiem do treści.
Od zawsze chcialam więcej czytać, oglądać ciekawych filmow, rysować, sprzatac systematycznie itd. Postanowiłam więc spisać sobie cele noworoczne : a więc : w nowym roku zobacze 24 nowe filmy ("nowe" to dla mnie takie, takich ktorych nie ogladalam nigdy wczesniej) przeczytam 10 ksiązek itd... W 2017 roku skonczyło się na tym, że w grudniu chciałam "nadrobić" zaległosci z całego roku...
Od tego roku oprócz celów rocznych - wprowadziłam cele miesięczne! i tak 200 stron na miesiąc - jak widze ze jest polowa miesiąca, a ja przeczytalam 50 stron - to zamiast grac w Simsy - biorę ksiązkę. Jak jest połowa miesiąca, a ja nie widziałam nic nowego, to albo planuje kino, albo patrze na liste "filmy ktore MUSZĘ zobaczyć" i zasiadam do seansu zamiast oglądac 20 minutowe mixy vinow na YT...
Minęło 6 miesięcy - przeczytalam 6 ksiązek, zobaczyłam 16 filmow. Co miesiąc piore firanki (no dobra, nadal pracuje nad tym, by w 2018 umyc okna...- spisalam to sobie w celu na marzec.. nie udalo się, przeszło na kwiecien itd.. ale wierze ze w wakacje mi się uda!) Myślę nad wprowadzeniem celi tygodniowych - sądze ze to będzie hit! A, bo prowadze takze zapisy na "cele dzienne" - typu sprawdzanie skrzynki na listy, zaladowanie i odpalenie zmywarki, podlewanie kwiatkow itd... cele dzienne tez sa super!! Pozdrawiam! Ogolnie tamat planowania i ustalania celow i prowadzenia "wlasnych" statystyk jest dla mnie bardzo ekscytujący! Jesli ktoś ma pytania - słuzę radą!
aleksandra ja mam cele roczne, a co tydzień wypisuję sobie zadania które muszę wykonać w danym tygodniu. Sa też zadania dzienne. Dzieki temu mam nowy rok codziennie, co tydzień i co miesiąc :) hehe.
@Anna Nikita Brzmi fantastycznie! Czy na kazde cele (tygodniowe, roczne, dzienne) masz osobny zeszyt? czy prowadzisz je w jednym ? Pozdrawiam Serdecznie!
Przez wakacje chciałam przeczytać kilka książek, więc zapisałam sobie kartkę i wywiesiłam na szafe. Zapisałam na niej daty całego lipca. Ustawiam sobie stoper na godzinę i wyłączam internet. Przez godzinę dziennie (albo czasami nawet dłużej) czytam i zapisuję na kartce tytuł książki oraz ile stron przeczytałam danego dnia. Bardzo mnie to motywuje
Ale super odcinek! :) jakiś czas temu śmiałam się opowiadając znajomym, że jak komuś powiem "jutro" to znaczy, że nie zrobię tego jutro i lepiej jak mi powiedzą jakąś konkretną datę. Mogę pisać do rana plusy :)! Super super super
Super 🤗 pomogłaś, za co dziękuję ❤️
Dodałem do zakładek, obejrzę później. :D
Jestem rasową prokrastynatorka...Niestety objawilas mi to czarno na białym...ale przede wszystkim dzięki za wskazówki jak z tym walczyć :D
1.38 uwielbiam wstawki tego typu
Ciekawy kanał. Można wiele się ciekawego dowiedzieć. Dobra robota.
No właśnie prokrastynowałam oglądając Twój odcinek. :D Chociaż nie, w końcu trochę zrobiłam. A weszlam na YT, aby puścić sobie muzyczkę.
Problematyka znana mi doskonale z autopsji ... :D U mnie najczęściej objawia się to tuż przed egzaminami... i w trakcie nauki często zdarza mi się szukać "ucieczki", nagle wszystko wydaje się dużo bardziej ciekawsze niż materiał który mam przerobić. Czasami łapałam się na zupełnie bezmyślnym scrollowaniu stron butików online. Na szczęście ostatnimi czasy udało mi się trochę nad tym zapanować i składam sobie samej obietnicę, że podczas nauki nie wchodzę na facebooka, maila itd. Mi pomaga też często powiedzenie samej sobie "Im szybciej zaczniesz, tym szybciej skończysz". Dobrze jest wyznaczyć sobie jasne zasady, i być uczciwym wobec siebie samego... deadline też jest pomocny, co bardzo ostatnio odczułam, bo 4 dni przed egzaminem dostałam inną listę literatury, która różniła się dosyć od tej pierwotnej. W te 4 dni napisałam ponad 200 stron notatek i mimo że nie udało mi się przerobić całości, to i tak sporo udało mi się przyswoić no i z egzaminu było mocne 4, brakło 4 punktów do 5 :( ale w kontekście grupy gdzie połowa nie zdała, był to jednak dobry wynik :). Rozpisałam się jak zwykle, ale jeszcze na sam koniec chciałabym wspomnieć o czymś, o czym prawdopodobnie słyszałaś (studiuje za granicą więc nie wiem jak to wygląda w PL) ale u nas na studiach dużo mówi się o wyznaczaniu celów w kontekście SMART, gdzie cel ma posiadać konkretne cechy tj. musi być: Specyficzny/sprecyzowany, musi dać się go zmierzyć, musi być atrakcyjny, realny i określony w czasie. Odcinek wspaniały jak zawsze, pozdrawiam! :)
Natalia K. O! To ostatnie ciekawe spostrzeżenie
Polecam wypróbować :) Żeby łatwiej było zapamiętać można sobie spolszczyć skrót S - jak Sprecyzowany M - M jak miara A - atrakcyjny R - Realny T - jest od time, jeszcze nie wymyśliłam dobrego polskiego odpowiednika... ale chyba wiadomo o co chodzi :)
Jestem zdania, że często sami sobie podcinamy zapał, nasze skrzydła. Bo chcemy, mamy na coś ochotę i zamiast wykorzystać ten impuls, tę chęć, zaczynamy rozmyślać, grzebać, szukać problemów i obaw, robić sobie "za i przeciw", sami się zniechęcamy do działań. Zamiast się zabrać do tego, o czym tak rozmyślamy... pozostajemy na rozmyślaniu i zamiast się wziąć do tego, nadal siedzimy, myślimy i "zamyślowujemy się" tak, że finalnie nadal nie robimy nic z tego, o czym tam początkowo myśleliśmy. Takie błędne koło. Osobiście mam na to sposób, jest nim robienie z impulsem. Myślę o poczytaniu? Nie zastanawiam się dłużej, wyłączam wszystko, biegnę do książki, łapię ją i skupiam się na niej. Myślę o napisaniu np. opowiadania, bo przez głowę przeleciała mi taka nietypowa chęć? Wyłączam wszystko, siadam do kartki papieru z długopisem lub włączam nowy dokument np. Worda i coś skrobię. Takie "Just do it". Oczywiście nie polega to na skrajnej bezmyślności (mam ochotę wyskoczyć z okna, biegnę do okna i wyskakuję). Warto zauważyć, że człowiek myśli ciągle, zawsze, więc biegnąc do tej np. książki wciąż coś rozważamy, a może to, a może tamto, a może zrobić herbaty, a może zobaczę czy ktoś mi odpisał - ale fakt, że już sięgamy po tę książkę nas zajmuje, bo finalnie to robimy, a te swoje "a może" albo odkładamy na potem, albo zajmujemy się nimi krócej, bo już mamy tę książkę otwartą przed sobą i pozostało tylko spełnić swoją zachciankę. ;) Pozdrawiam, świetny film, czekam na kolejny!
Tak dokladnie prokastynowalam :) a tak serio to juz jakis czas temu wpadl mi w oko ten tytul i dopiero teraz moglam sie oderwac od waznych spraw zeby Cie posluchac i troche sie zrelaksowac ;)
Właśnie prokrastynuję siedząc przed Nishką, a muszę kuchnię posprzątać , skoczyć do marketu zanim córka wyjdzie z przedszkola, podlać kwiatki, poćwiczyć jogę i przerobić trochę gramy to nie dramy :D
Ten odcinek jest niestety o mnie 😣 Niby to wiedziałam, ale nadal marnowałam czas. Zmotywowałaś mnie, aby zacząć się pilnować. Trzymaj za mnie kciuki ✊
Uwielbiam Ciebie oglądać, jak już włączę odcinek to nie mogę się oderwać i żałuje że jest on taki krótki :)
Perfect timing! Właśnie siedzę i obmyslam plan działania bo od kilku dobrych miesięcy 'siedzę w pudelku' i boję się zaryzykować. Dziękuję za film i pozdrawiam! ;)
Zapewne jak większość oglądających :)
Slash PL pocieszające ;]
Miszko, super się ciebie słucha! Może mogłabyś nagrać jakiś podcast? Na pewno swietnie słuchało by się ciebie wykonując obowiązki domowe, zamiast prokrastynując przed ekranem. 😉
Obejrzałem się za siebie i zobaczyłem 200 nieprzeczytanych książek w pokoju… 💔
Nie ma co - skończyłem ten odcinek i wracam do czytania! 💖
Hahah! Idealnie gdy otworzyłam dokument z pracą magisterska pojawiło mi się powiadomienie o nowym odcinku... Już wracam do pracy - koniec tej przyjemnej prokrastynacji. ;)
Nishka dzieki! Fajnie, ze takie krotkie te odcinki!
Dużo przydatnej wiedzy. :)
Świetny kanał! :) Trafiłam do Ciebie od Arleny Witt i Pauliny Mikuły i zostawiam subskrypcję
katarynka ... ja też trafiłem od Arleny Witt🙆🏻♂️😂👍
Oglądam ten odcinek codziennie
Też przeglądam pudelka, to mój wstydliwy nawyk🤪
Super treści, samo życie😉
Ja zauważyłam, że prokrastynuję zwłaszcza wtedy, kiedy jestem zmęczona i nie mogę się skupić na zadaniu, więc zaczynam zajmować się takimi bezmyślnymi czynnościami jak przeglądanie facebooka. Poza tym odwlekam zrobienie rzeczy dużych i trudnych, więc pomaga mi zrobienie sobie planu i podzielenie dużej, strasznej rzeczy na mniejsze, które już nie są takie straszne.
Bardzo ciekawy temat i jak dla mnie bardzo złożony. Z moich doświadczeń wynika, że bardzo ważny jest balans, a popadanie w prokrastynację bardzo dużo mówi o naszych brakach min. emocjonalnych, czy radzeniu sobie z presją. Ogólnie żyjemy w czasach w których jest bardzo duże tempo życia, nauczeni jesteśmy przez min. szkołę, że zdobywać trzeba szybko i dużo, co wywołało że w obecnym świecie ludzie żyją pod bardzo dużą presją i jest to już pewien nieświadomy nawyk. Niestety *a raczej jednak na szczęście;) nasze ciało tego nie wytrzymuje i się troszkę buntuje. Moim zdaniem w chwilach tzw prokrastynacji warto się zatrzymać i poobserwować siebie, czego mi w tym momencie naprawdę brakuje, gdzie leży problem, dlaczego muszę sięgnąć po batonika, przeglądać strony internetowe. Ja się przekonałam, że wtedy niesamowicie zaczyna "mówić" do nas ciało, czujemy dyskomfort jakiś brak, może bliskości, może potrzebę wsparcia, może coś innego - ja przekonałam się, że to są sprawy naprawdę ważne, które gdzieś zgubiliśmy w pędzie dzisiejszego świata. A świat dziś jest mocno przegrzany, więc jeśli my troszeczkę ochłoniemy to i w maleńkim kawałeczku pomożemy też światu. To naprawdę ciekawa praca, która pomaga odkrywać nasze głębiej zasiane pragnienia i bardziej harmonijnie realizować się w świecie.
Zajebista jestes Natalia! Moj nowy ulubiony kanal❤️
Super film, dzięki. No ja właśnie nie mam totalnie problemu z aktywnością fizyczną i dietą. Ale jeśli chodzi o biznes - porażka. Chcę rozkręcić kanał, bloga ale jakoś tak właśnie no nie do końca robię to, co by mnie do tego zbliżało. Dobrego dnia 🙂
zdarza mi się prokrastynować jak czytam książkę(lub serię książek) i już zbliżam się do końca to przerywam czytanie i zajmuje się wszystkim tylko nie kończeniem książki, by nie rozstawać się z bohaterami i światem xD Najdłużej chyba trwało to tydzień. Jednak ciekawość zwyciężyła. Analogicznie bywa z serialami, choć tu czasem "nie widać", że to ostatni odcinek i tym sposobem trudniej jest prokrastynować przed skończeniem.
Dobry Panie. Filmik już sprzed czasu, ale kurczę. Spędziłam - czy raczej straciłam - tak z kilka ostatnich lat. Kropka w kropkę o mnie. Przegapione okazje. Byle jak zrobione rzeczy na których mi zależy "a bo jeszcze rundka/rozdział", "a teraz przejrzę newsy" etc. a tu nagle deadline. Znajomi, do których chciałam się odezwać już trzy miesiące wstecz. Odkurzanie, którego domaga się dywan, ale "jeszcze tylko odpowiem w tym wątku" i nagle 21.00. Odłożenie czegoś ważnego, bo teraz mi smutno i nie chcę myśleć o niczym. I zawsze myślałam, że jestem leniwa, jakaś popsuta, roztrzepana, zbyt impulsywna czy po prostu toksyczna i bylejaka. I nie wiedziałam co z tym zrobić. Codziennie obiecywałam sobie, że jutro takie nie będzie - ale tylko przysiadłam "na 15 minut" i wszystko się sypie. Żałuję, że nie widziałam tego filmiku wcześniej - najlepiej, żeby powstał tak ze trzy lata temu ;) Wreszcie rozumiem skąd się to bierze. Pora uruchomić czujność na "sabotaż przyjemnego"!
Przez cały odcinek myślałam: "Tak, to ja! Boże, jak ta kobieta mądrze mówi."
Mega relaksujący głos. Oczywiście samo pojęcie znam i z teorii i z autopsji, niemniej jednak i tak bardzo żałuję, że dopiero wczoraj znalazłem twój kanał.
ehhh.no niestety otworzyłaś oczy😜😜muszę przestać Cię oglądać i zacząć czytać pudelka bo tam przynajmniej nikt mnie nie uswiadomi ze czas marnuje wlasnie😛😛😛hehe . Love You!
Jesteś rewelacyjna!
Tak ten odcinek to dokładnie opis mojej osoby🤣👍🤓Dzięki że wskazałaś drogę tylko czy będę na tyle silna by nią pójść🤔🙏Ale myślę że pomogłaś👍dzięki😘
Dziękuje za filmik!
Czuję się dumna, że nie prokrastrynuję, bo zawsze sprzątam w trakcie oglądania YouTuba
Właśnie miałam się uczyć na piątkowe egzaminy. No ale przecież, mogę zobaczyć co jest na YT. Ja mam ogromny problem z "marnowaniem czasu". I słyszałam o tym, że się boimy tego że nam nie wyjdzie i dlatego marnujemy ten czas jednak tak jak mówisz nic mi to nie pomaga... Może teraz po tym filmie coś się zmieni. Przynajmniej mam taką nadzieję! :)
A tak w ogóle, chyba dzięki Twojemu odcinkowi w końcu zrobię co swoje :)
Jesteś genialna.
Świetny film i jakże prawdziwy...❤
a ja, o ironio, odkładałem obejrzenie tego odcinka o jakieś 3 tygodnie :) bo jakoś nie było czasu. Ale w sumie to zauważyłem też ten "impuls" do zrobienia czegoś teraz i najlepszym działaniem jest znaleźć wolę by pozostać przy planie działania :)
Dzięki temu wczoraj w końcu poszedłem biegać po 10h pracy BO TAKI BYŁ PLAN! :D
Nishka! Jesteś świetna! Uwielbiam to twoje uświadamianie! :D
no to ja jestem mistrzynią prokrastynacji :) ciekawy materiał i bardzo przydatny. Zaczynam metamyślenie , ale od jutra :p