Dokladnie tak. Ja często słyszę, ze ciągle myślę o kasie. A ja staram sie planować , szukam tańsze i dobre produkty itp. A ja przy braku pracy najbardziej planuje wszystko i dzięki temu oszczędności topnieją dużo wolniej. I zaczynam miec w dupie co inni na ten temat myślą
Ja odmawiam zakupu jedzenia na wynos (w pracy praktycznie codzień kupują obiady), niektórzy nie potrafię zrozumieć że mam jedzenie z domu i nie wywala go żeby kupić gotowy obiad, nie widzę takiej potrzeby. Nie po to siedzę i gotuję w domu.
Mnie motywuje rosnąca kwota na koncie oszczędnościowym. No i jak mąż odszedł to twierdził że teraz to utonę w długach i będzie klęska finansowa a tu figa z makiem haha najlepsza satysfakjca ever
Hahahahahah ...no i to jest To ..hihihi .Ciekawe czy nie bedzie chcial wrocic ? Dlatego na exow nie "czytam" ;-) Bo trzeba isc do przodu po lepsze zycie dla siebie i ewentualnych dzieci ;-)
Moja motywacja również jest comiesięczne weryfikowanie odłożonej kwoty, rosnące nawet minimalnie liczby napawają dumą, a jak zblizam się do jakiejś "okrągłej" tym jest większa chęć odłożenia więcej. Poduszka bezpieczeństwa stwarza wyjątkowy komfort psychiczny.
Ja zawsze oszczędzałam, dzięki temu mam dom bez kredytu 😉 ale dzięki Tobie zaczynam odkładać na poszczególne cele, a oprócz tego takie "zwykłe" oszczędzanie na czarną godzinę. Robisz świetną robotę i bardzo mobilizujesz, zwłaszcza w tych niepewnych czasach. Pozdrawiam gorąco!
A ja zaczynam rok z 4070 euro na plus i 70 euro po 2 euro odłożone z zakupów jak coś kupie i mam 2 euro w portfelu to wrzucam do skarbonki =tym sposobem uzbierało mi się 70 eu gratis przez miesiąc Aha i oczywiście kupiłam prezenty i oczywiście miałam święta normalne nie mam małych dzieci ale już dorosłe i dałam radę uskładać córce na prostownice za 250 euro( na która sobie żałowała ) i zięciowi kupiliśmy Apple Watch pod choinkę własnie z oszczędności .nie palimy i nie pijemy wiec da się da tylko trzeba chcieć ..,, pozdrawiam serdecznie normalna babkę
Dzięki Aniu. Dzięki tobie zaczęłam oszczędzać i zmieniłam swoje podejście w głowie przede wszystkim. Korzystam ostatnio z systemu kopertowego i mega mi się sprawdza!
Ja to zawsze porownuje z dieta. Jesli ktos cale zycie sie opycha i ma w zwyczaju wszystko zwalczac ciastkami a potem nagle przechodzi na super retrykcyjna diete. Wytrzymuja tydzien i polegaja, tak samo jest z pieniedzmi. Zastanow sie nad swoim zachowaniem, zwyczajami, zrob realistyczny plan dzialania i dopasuj go do swoich potrzeb!
Aniu racja oszczędności zbieramy kilka lat. Mój fundusz awaryjny i fundusz w razie W ,zbierałam ze trzy lata. W tym czasie zrobiłam po Taniości remont kuchni,wymiana paneli itp,spłaciłam kredyty.. Od tego roku mam fundusze celowe,w którym już jeden jest zamknięty 🙂 dziękuję
Aniu dla mnie ważne jest to co powiedziałaś na początku - oszczędności dają spokój, znikają lęki, jestem bardziej pewna siebie i wzrasta poczucie wartości....bezcenne :)
10:00 ja mam taki problem, ale masz rację - miałam te pieniądze! Nie musiałam iść po chwilówkę itp. Dzięki Aniu za to co robisz :-) Ps fundusze celowe założone i styczeń bez zakupów :-)
Aniu dziękuje za filmik.Ja razem z Tobą bardzo polubiłam oszczędzanie. Sprawia mi to dużo satysfakcji że mimo wszystko nie dałam się zwariować przesadnej konsumcji tego świata ,który ktoś kreuje .Dziękuję z Tobą raźniej
Super filmik! Oj tak od 5 lat walczę ze swoim mindsetem. 😁 W tym roku robię sobie rok bez zakupów, tylko podstawowe produkty. Jednak spokój ducha jest ważniejszy niż nowa bluzka. Jak również chcę zacząć przygodę z inwestowaniem.
Ja odkad wiem gdzie moje pieniądze idą wiem że stać mnie na dużo więcej co było nie do pomyślenia. Jestem spokojniejsza wolę poczekać uzbierać niż wydawać na pierdoly
Ja polecam zaraz po wypłacie przelać jakaś konkretna kwotę na odzdzielne konto, a to co się zostało ma starczyć na wydatki, ja tak robię a jak mi zabraknie to próbuje coś sprzedać z mojej szafy
Odkładam na wkład własny do zakupu domu. Twoje porady są jak zwykle bardzo pomocne. Dużo się od ciebie uczę i szczerze cię podziwiam, że dałaś rady i nadal dajesz.
mądre oszczędności to mądrość naszych babć, to kredyty rozpasały ludzi, a później zgrzytanie zębów, poczucie bezpieczeństwa posiadając oszczędności to największy skarb :)
Ja zaczęłam oszczędzać po tym jak rzuciłam palenie. Mimo, że pracowałam wtedy na zlecenie to zaczęłam od 200zł (bo tyle akurat mi zostało). To było 5,5 roku temu i dziś tych oszczędności jest o wiele więcej :) Dzięki myśleniu co chcę kupić stać mnie na wycieczkę 2 razy do roku, mniejsze wyjazdy i wyjścia raz w miesiącu, nowy sprzęt w razie potrzeby, a ostatnio dorobiłam się nawet auta! A co najważniejsze moje oszczędności dalej rosną! Na chwilę obecną gdybym straciła pracę to za oszczędności przeżyłabym spokojnie 1,5 roku. Więc jak widać można oszczędzać i nie żyć jak asceta ;)
Dobrze jest się otaczać takimi ludźmi, którzy od razu cię nie sprowadzą do poziomu. Moja rodzina niestety trochę tak robi. Nieraz słyszałam od nich że jestem skąpa a ja wszystko mam. Mam pełną szafę niebrzydkich ubrań. Mam sukienki, swetry, bluzki, podkoszulki, koszule, buty, torebki, kurtki, płaszcze. mam samochód. Mam ładne meble. Mam kwiaty. Mam ozdoby. Mam przedmioty kuchenne. Mam laptopa i smartfona. Mam łóżko, lampę, kosmetyki. Mam jedzenie. Mam na rachunki. Mam na jakieś remonty. Po co mam kupować jeszcze więcej rzeczy, które już mam? Mam prawie wszystko czego potrzebuję. Dzięki takiemu myśleniu mam spore oszczędności, które z miesiąca na miesiąc rosną bo muszę wymienić dach i ocieplić dom. A znam osoby, które mają całą reklamówkę samych lakierów do paznokci. I po co to?
Kochany Ty mnie motywujesz. Dzięki Tobie mam koperty w których odkładam pieniądze na różne cele. Oglądm wszystkie Twoje filmy i podaję dalej aby moi bliscy też mogli brać z Ciebie przykład. Pozdrawiam 😚😚
Pani Aniu jest Pani niesamowita swiadoma , odwazna ,mloda kobieta❣️ Zdecydowala sie Pani na rozwod w trakcie studiow, majac 3 dzieci, zyjac w obcym kraju... 👍👏Dla wieku kobiet sytuacja niewyobrazalna. Niektore zyja w chorych malzenskich ukladach bo „ dzieci potrzebuja ojca“ , do tego wspolne kredyty... Rowniez jestem pielegniarka . W Polsce klepalam biede . W 2003 roku przyjechalam do Niemiec i pierwsze odlozone pieniadze zainwestowalam w nostryfikacje dyplomu .Pracujac w zawodzie nigdy nie zylam ponad stan a wrecz przeciwnie . Od razu znalazlam dodatkowa prace i tak jak Pani mowi robiac kilka dodatkowych dyzurow mozna dorobic fajne pieniadze. Nie majac rodziny , mam czas na prace ponad jeden etat. Pieniadze odkladaja mi sie same... i zepsuta lodowka nigdy nie byla problemem. Kupuje swiadomnie( nie zawsze tak bylo) gotuje w domu, nie wyrzucam jedzenia.. nie pale , nie pije alkoholu ( od 2 lat absolutnie nic- swietnie sie z tym czuje) nie jadam w barach , restauracjach... Jedyna slabosc to ksiazki.. Znam osoby , malzenstwa oboje pracuje , zarobki swietne ale nigdy na nic pieniedzy nie maja ... masa dlugow.. Pana stac na x piwek dziennie , papierosy, winka , co chwila wyjscia „ na jedzenie“ I tlumaczenie , ze nie ma sie pieniedzy bo ma sie dzieci a dzieci kosztuja ale co ja moge o tym wiedziec jak dzieci nie mam... Wyznaje zasade , ze jak mnie na cos nie stac to tego nie mam . Pozdrawiam Pania i zycze dalszych sukcesow🍀
Pani Aniu taka sytuacja, że udało mi się zaoszczędzić pewną nieduża sumę pieniędzy,która teraz wydam na leczenie zęba ,akurat nie jest mi jakoś smutno i trudno rozstać się z tą kwota raczej jestem mega happy że wytrwslam i mam bo gdyby nie to zęba musialabym usunac A wstawienie to już mega koszt.Wiec warto oszczędzać,zasinnac pasa nawet niewielkie sumki. Pozdrawiam i dziękuję za motywacje😘
Podliczanie oszczedności, to mnie motywuje :) Mimo tego,że aktualnie oszczędam małe kwoty to cieszy mnie bardzo to, że te kupki w kopertach rosną. Choć czasami tygodniowo są to małe sumy. Paradoks jest taki, że przed macierzyńskim zarabiałam bdb pieniadze a co odłożyłam to wydałam. Teraz mam o wiele mniejsze pieniądze i dziecko na utrzymaniu ale zmieniło się moje podejscie do oszczedzania a przez to mam spokojniejszą głowę, że w razie potrzeby mam swoje własne zaplecze finansowe. Dziewczyny, jedną z gorszych rzeczy w układzie damso-męskim jest bycie zależną finansowo. Nigdy do tego nie dopuszczajcie. Choćby mikro oszczedności, ale miejcie swoje.
Dokładnie. Jaka by nie była to miłość, to swoje pieniądze trzeba mieć choćby nie wiem co! Nie wyobrażam sobie być na utrzymaniu faceta lub co gorsza być zależna!
To prawda. Dla wielu dodatkowo oszczędzanie jest czymś wstydliwym równoważnym z biedą. Mądre oszczędzanie to nie jest odmawianie sobie wszystkiego ale planowanie swoich wydatków i bycie przygotowanym na nie. Przykład z dzisiaj: zepsuty laptop. Nie było zastanawiania się skąd wezmę pieniądze bo one były na odpowiednim funduszu. Obyło się bez rewolucji w miesięcznym budżecie. Mnie najbardziej rozwalały budżet nieoczekiwane wydatki lub wydatki które powinnam zrobić ale nie miałam na nie pieniędzy bo nie potrafiłam odkładać. Odkąd stosuję system kopertowy przewidujący większość moich potencjalnych wydatków nie mam takich problemów. Postanowienie noworoczne: korzystam w tipli, działa podobnie jak cashback ( nie wiem czy jest lepsze czy gorsze) i osobno od stycznia odkładam wszystkie zwrócone w ten sposób pieniądze + mały bonus w postaci zwrotu 1 % z opłat robionych z konta. Nie wiem na co przeznaczę te pieniądze pod koniec roku ale odkładam. Dla mnie największą motywacją jest "odptaszkowanie" kolejnych zrealizowanych założeń , które robię raz na pół roku i świadomość, że życie stało się bezpieczniejsze odkąd mam swoje koperty i powstające fundusze celowe.
Ja nabralam nawyk ze gdy musze cos kupic dla dziecka np lozeczko czy przewijak to najpierw szukam używanych bo cena jest o polowe nizsza a produkty w stanie idealnym bo co taki niemowlaczek zniszczy przy kolysce w ktorej leży zaledwie 3-4 mc
Ja mam skarbonkę wrzucam tam 5 i nie tylko. Inne oszczędności też mam tylko mi później szkoda ich wydawać. Jak się nie ma pieniędzy to, to by się kupiło albo tamto, a jak się odłoży to szkoda ich wydać.
Uwielbiam ten kanał. Bardzo dużo sie tu nauczyłam, zwłaszcze prowadzenia budżetu domowego i zawsze coś odkładam przy kasie w sklepie😅 Pozdrawiam serdecznie
Ja oszczędzam, bo kocham pieniądze po prostu, cyferki na koncie to coś super przyjemnego. Nie ma miesiąca żebym choć kilku stów nie odłożyła, a niczego też sobie w życiu nie odmawiam. Ważny jest balans dzielący budżet na najważniejsze wydatki, zachcianki i oszczędności, życie staje się wtedy przyjemniejsze ;)
Słucham i czytam ostatnio róźnych coachów od finansów, bo chcę poprawić moją sytuację finansową. Trafiam potem na tego rodzaju kanały o oszczędzaniu, które stoją trochę w sprzeczności z tym, co usłyszałam wcześniej o tym, jak to wszechświat jest pełen obfitości, że trzeba mieć otwrty umysł na bogactwo, to wtedy pieniądze będą płynąć. Dlatego jakieś takie ekstremalne oszczędzanie, ciułanie grosza do grosza stoi trochę w sprzeczności z moim nowym mindsetem. Oszczędzanie, ciułanie bazuje na lęku, rodzi się z obaw, aż czuć niemal, jak się pętla zaciśnia na myśl, że trzeba sobie coś tam odmawiać, aby zaoszczędzić. Odkładam na czarną godzinę, czyli programuję umysł na to, że tak może się stać, że czarna godzina przyjdzie w postaci nieoczekiwanych rachunków, w postaci nagłego pogorszenia stanu szdrowia albo straty pracy na ileś tam miesięcy. Nie chcę żyć z takim mindsetem. Niewydawanie pieniedzy na głupoty i niepotrzebne rzeczy owszem ograniczam do minimum, ale nie ciułanie z lęku o przyszłość, tego nie akceptuję. Pieniądze płyną lekko, wszechświat jest hojny, jestem na to otwarta. Obfitość zadziewa się.
Skończyłam się spotykać z koleżankami, które ciągle chodzą po sklepach. Zawsze jak mnie pytają czy jadę z nimi do centrum, odmawiam. Mogę się spotkać na kawę pogaduchy, ale nie zakupy. Doceniam teraz ubrania które wiszą w mojej szafie 😊💪👍I są lepsze niż w sklepach lub targowiskach 😊😅😘
Aniu kolejny miesiąc uratowany dzięki kopertom. W tamtym roku zepsuło się wszystko co mogło się zepsuć w domu, a w tym zaczynam znowu od awarii piekarnika i samochodu (1500zł).Gdyby nie koperty to krucho byłoby. Jeszcze nadal nie mam awaryjnej poduszki finansowej takiej na naprawy ale staram się żeby coś było. Zaczynam ten rok rokiem oszczędzania, w tym na jedzeniu ale mądrze bez spadku jakości produktów. Myślałam że się nie da, ale się da tylko trzeba gotiwac na 2 dni, wekować nadmiar, robić listę zakupów, planować posiłki. Choć w PL z miesiąca na miesiąc co raz drożej. Wydatki ma jedzenie wzrosły o 400 zł na 4 osoby. Szkoda że pensje nie wzrosły o inflację
A ja mam inny problem. Głupot nie kupuje, wydatki na ubrania czy kosmetyki mam pod kontrolą, to samo książki czy prasa. Wiem ile mogę kupić i kiedy powiedzieć stop. Natomiast coraz więcej wydaje na jedzenie. Na pewno ma to związek że wzrostem cen. Kłopot w tym, że kupuje produkty dobre jakościowo i zamienniki mi nie smakują. Jak ktoś pisze żeby kupić kurczaka za 4zl za kg w biedronce, to ja wiem że nikt z rodziny by to nie ruszył. To samo wędlina, mięso, nabiał. Tańsze jedzenie jest zdecydowanie gorszej jakości i po prostu nie chce go jeść.
Najsmieszniejsze jak osoba ktora mowia a co tam idziemy na lunch bo sie nalezy. To przeciez nie sa wielkie pieniadze co tam 20$ na jeden luch na osobe. A potem idziemy do warzywniaka ( plus chcialysmy kupic sobie roslinki) tam tez mozna bylo kupic sobie salatki albo kanapki itp i mialam kupon minus 15$ ze 100$ to nagle to jest za duzo do wydania bo nie wie czy starszy jej na rachunki. Czyli na warzywa owoce pieczywo wedliny takie zakupy plus salatke 75$ wydac to za duzo a na jeden lunch w knajpie 20$ to sie nalezy bo tylko 20$. Tylko ze z 75$ to mam lunch na 7 dni dla 4 osobowej rodziny. Warzywa owoce itp. Plus salatke na ten lunch. No ale 75$ jest wiecej niz 20$. Polityka
Ja mam koperty celowe nazywam je np. Rower Buty narciarskie itd. i zbieram paradoksalnie pozwala mi to na kupienie czegos drozszego i co mi się podoba na 💯 a nie tego co mogę kupic z aktualnymi zásobami😉
Wszystko co mówisz to święta prawda. Nawet na małym lub średnim dochodzie można zbudować oszczędności. Ja od ładnych kilku lat oszczędzam (docelowo na budowę domu) , buduje fundusze celowe. Ostatnio zakończyłam spłacanie kredytu studenckiego i już czuję duży luz w budżecie - te pieniądze powędrowały na oszczędności. W kilka lat udało mi się zbudować fundusze celowe, zaoszczędzić kilkadziesiąt tysięcy złotych i żyć bez jakichkolwiek kredytów pożyczek i rat. Polecam prace ze swoim budżetem. Ja pracuję w Excelu - 1 plik to jeden rok , a każdy miesiąc na osobnej karcie . Wpisuje tam wszystkie wydatki i teraz po kilku latach jestem w stanie przewidzieć ile na co wydam. 😉 Ciebie Aniu oglądam od dawna i dodaje do swojego systemu Twoje wskazówki. Pozdrawiam 🙂
Oj tak, takie komentarze są mega wkurzające. Takie osoby moim zdaniem nie są świadome. Ponieważ planując i kupując swiaodmie właśnie nie trzeba sobie niczego odmawiać, doskonale zaś wiemy co jest nam potrzebne a co nie.
👏👏👏🤪 kiedy wlasnie jedziesz do biedry po zakupy na 2 tyg i Anka wjeżdża z nowym filmikiem o oszczędzaniu 🔥 Ps. Mój mąż słysząc jednym uchem co nam Anka kładzie do głowy: ta Pani mówi o wszystkim tym co powinni uczyć w szkole..Hmm, chyba, że szkoła uczy tak, żeby ludzie tylko kupowali bezmyślnie 😂
Jak rozumiem gro motywacji to po prostu…samodyscyplina i podtrzymywanie jej. Podobnie jak przy nauce języka obcego czy innych nowych umiejętnościach. Muszę ją wdrożyć w finansach znowu, bo ostatnio moje wydatki były ratowane przez fundusz awaryjny zbyt wiele razy i teraz on bardzo kuleje -.- ale dobrze było usłyszeć, ze gdyby nie oszczędności toby tego funduszu nie było ;)
Mi osobiscie nie chce sie robic jakis rusunkow, wykresow. Ja mam zautomatyzowane 4 konta oszczednosciowe. Staram sie placic gotowka a nie karta bo przy oplacie karta bank pobiera tycie odsetki. Mam opcje save pannys czyli jak juz coz place karta to mi reszte oszczedza. Rachunki tez mam zautomatyzowane. Ja jestem dosc zdyscyplinowana.
Jest Pani super i oglądam ale ja naprawdę nie mam z czego odłożyć mimo że mam ksywke "żyd" ale nie że nie ma co jesc ,czy nie mają dzieci butów ale żeby coś kupię myślę 5 razy jeśli chodzi o mnie. Dzieciak nie myślisz kupujesz żeby było jak najlepiej i najwygodniej. Ja nie muszę mieć one muszą, ktoś mi powie ale Ty też potrzebujesz ! ? Nie ja mam zmanipulowane itp. Na dzieciach nie oszczedzam ale na sobie tak i to nie jest rutyna tylko ja mam problemy. Kazdy je ma ale Anka mi pomogła mając mało można mieć zapas
Mam prośbę jak Pani planuje od stycznia do września na skompletowanie (ubrań, wyprawki szkolnej i odłożyć na książki) mam jedno narazie dziecko do szkoly czy 20zl z obojga rodziców na ten budżet jest to możliwe do zrobienia ? Mam listę co chce kupić przez 9 miesięcy do szkoly ale chce zrobić kopertę 20zl z obojga miesięcznie żeby było na leki czy dodatki co Pani myśli?
Ciekawa jestem czy odkłada Pani na prywatną emeryturę typu IKE albo IKZE? Takie bieżące oszczędności są super ale co z długoterminowymi typu na po 60 tce?
W Szkocji każdy pracodawca ma obowiązek zapewnienia tzw pension (emerytura prywatna do której pracodawca dopłaca około 4 czy 5% rocznej pensji i pracownik dokłada pewien %). Jest to niezależne od tzw state pension (państwowej emerytury) i często to właśnie wysokością wpłat że strony pracodawcy ludzie są zachęcani do pracy w tej a nie innej firmie. Najwyższe jakie spotkałem się wynosiło 29.8% dodatkowo wpłacane na emeryturę przez pracodawcę.
Brzmi to genialnie! Ja tez jestem pielegniarką jak Pani Ania zresztą te studia tez są drugiego wyboru ze względu na zapotrzebowanie itd. Super ze pracodawca dopłaca aż tak wiele ! Tutaj jedynie 1,5% co miesiąc :/ ale tez się zastanawiam czy samodzielnie niemodkladac wlasnie 4%
Dziwię się ludziom, którzy nie oszczędzają i wolą żyć od 1 do 1. Przecież to chore podejście choć nie ukrywam, że kiedyś też podchodziła do życia na zasadzie "przecież jakoś to będzie". Nie daj Boże przyjdzie jakaś choroba albo losowy wypadek i zostajemy z ręką w nocniku. U mnie motywacją do bardziej krytycznego spojrzenia na finanse był nie tylko Twój vlog (choć muszę przyznać, że to ta iskra zapalna) ale także vlogi Marcina Iwucia (on z kolei nie tylko namawia do oszczędzania ale i do pomnażania pieniędzy poprzez świadome inwestowania). No ale aby inwestować to najpierw trzeba mieć uzbieraną jakąś sumkę. W każdym razie oboje z mężem wkręciliśmy się w dbanie o finanse i staramy się nie ulegać pokusom. I to jak mówisz: buszowanie w szmatach czy wyprawa do Pepco albo codzienne zakupy w Biedrze - tam najwięcej naszych pieniędzy się rozchodziło. Niby drobne kwoty a potem jak się to wszystko razem zsumowało to człowiek mógł się zdziwić. Także zakupy 1-2 razy w tygodniu z lista produktów i planem posiłków, szmateks od czasu do czasu i omijanie sklepów z pierdołami. Nie powiem - czasem ulegnę pokusie ale jest o wiele lepiej niż było. No i tygodniowy budżet u nas się sprawdza - mam konkretną sumę miesięczną podzieloną na 4 tygodnie i wiem ile mogę wydać. Poza tym konto w mBanku i automatyczne odkładanie 5% z zakupów z każdych zakupów na skarbonkę. Samego banku nie polecam ale opcja skarbonki jak dla mnie jest zbawienna i tylko dlatego trzymam to konto. Bardzo lubię podejście do pieniędzy osób starszych, jest totalnie różne od podejście osób młodych! W chwilach zwątpienia przypominam sobie moich dziadków, którzy żyli z jednej pensji (zawodowo pracował dziadek) i nikomu niczego nie brakowało. Żyli skromniej ale mieli pieniądze odłożone. Tak samo moje wujostwo - jak trzeba to i remont zrobili i meble kupili ale nie szastają kasą na prawo i lewo. Odkładają, są w stanie dać coś wnukom ale jak trzeba to mają pieniądze i na wycieczkę i na samochód (którego przecież nie kupują co roku) .To jest piękne :) Pozdrawiam serdecznie i przepraszam za przydługi wywód.
Madziu ,potwierdzam blog M.Iwucia jest mega...wciaz od nowa slucham poraz "enty"jego npodcastow i wpisow na blogu...Otwieraja sie oczy...Fantastycznie nie czekac na wyplate bo juz pusto i w lodówce i w kieszeni..Ten luz psychiczny bezcenny
@@a.b.k.8034Tak tak zgadzam się z Tobą w 100%. Spokój w tych niepewnych czasach jest bezcenny. Chcielibyśmy odkładać jeszcze więcej ale znów ceny idą w górę a wypłata taka sama ale ile się da - warto odkładać 😀
Dokladnie tak. Ja często słyszę, ze ciągle myślę o kasie. A ja staram sie planować , szukam tańsze i dobre produkty itp. A ja przy braku pracy najbardziej planuje wszystko i dzięki temu oszczędności topnieją dużo wolniej. I zaczynam miec w dupie co inni na ten temat myślą
Ja odmawiam zakupu jedzenia na wynos (w pracy praktycznie codzień kupują obiady), niektórzy nie potrafię zrozumieć że mam jedzenie z domu i nie wywala go żeby kupić gotowy obiad, nie widzę takiej potrzeby. Nie po to siedzę i gotuję w domu.
Brawo Aniu rak trzymaj ..masz cel idz do przodu.
W duszy miec co inni myślą
I powinnas myslec o kasie. Jezus nie zaplaci za prad. Dzialaj kobito i sie nie przejmuj bo ludzie zawsze beda gadac i komentowac wszystko
Mnie motywuje rosnąca kwota na koncie oszczędnościowym. No i jak mąż odszedł to twierdził że teraz to utonę w długach i będzie klęska finansowa a tu figa z makiem haha najlepsza satysfakjca ever
nie tylko satysfakcja ale i jaka duma :)
Hahahahahah ...no i to jest To ..hihihi .Ciekawe czy nie bedzie chcial wrocic ? Dlatego na exow nie "czytam" ;-) Bo trzeba isc do przodu po lepsze zycie dla siebie i ewentualnych dzieci ;-)
Moja motywacja również jest comiesięczne weryfikowanie odłożonej kwoty, rosnące nawet minimalnie liczby napawają dumą, a jak zblizam się do jakiejś "okrągłej" tym jest większa chęć odłożenia więcej. Poduszka bezpieczeństwa stwarza wyjątkowy komfort psychiczny.
Ja zawsze oszczędzałam, dzięki temu mam dom bez kredytu 😉 ale dzięki Tobie zaczynam odkładać na poszczególne cele, a oprócz tego takie "zwykłe" oszczędzanie na czarną godzinę. Robisz świetną robotę i bardzo mobilizujesz, zwłaszcza w tych niepewnych czasach. Pozdrawiam gorąco!
A ja zaczynam rok z 4070 euro na plus i 70 euro po 2 euro odłożone z zakupów jak coś kupie i mam 2 euro w portfelu to wrzucam do skarbonki =tym sposobem uzbierało mi się 70 eu gratis przez miesiąc Aha i oczywiście kupiłam prezenty i oczywiście miałam święta normalne nie mam małych dzieci ale już dorosłe i dałam radę uskładać córce na prostownice za 250 euro( na która sobie żałowała ) i zięciowi kupiliśmy Apple Watch pod choinkę własnie z oszczędności .nie palimy i nie pijemy wiec da się da tylko trzeba chcieć ..,, pozdrawiam serdecznie normalna babkę
Dzięki Aniu. Dzięki tobie zaczęłam oszczędzać i zmieniłam swoje podejście w głowie przede wszystkim. Korzystam ostatnio z systemu kopertowego i mega mi się sprawdza!
Uwielbiam Pani filmy. :) juz to pisałam nie raz ale dzięki nim umiem oszczędzać i planować. Dziekuje
Ja to zawsze porownuje z dieta. Jesli ktos cale zycie sie opycha i ma w zwyczaju wszystko zwalczac ciastkami a potem nagle przechodzi na super retrykcyjna diete. Wytrzymuja tydzien i polegaja, tak samo jest z pieniedzmi. Zastanow sie nad swoim zachowaniem, zwyczajami, zrob realistyczny plan dzialania i dopasuj go do swoich potrzeb!
Aniu racja oszczędności zbieramy kilka lat. Mój fundusz awaryjny i fundusz w razie W ,zbierałam ze trzy lata. W tym czasie zrobiłam po Taniości remont kuchni,wymiana paneli itp,spłaciłam kredyty.. Od tego roku mam fundusze celowe,w którym już jeden jest zamknięty 🙂 dziękuję
Aniu dla mnie ważne jest to co powiedziałaś na początku - oszczędności dają spokój, znikają lęki, jestem bardziej pewna siebie i wzrasta poczucie wartości....bezcenne :)
10:00 ja mam taki problem, ale masz rację - miałam te pieniądze! Nie musiałam iść po chwilówkę itp. Dzięki Aniu za to co robisz :-) Ps fundusze celowe założone i styczeń bez zakupów :-)
Świetny film jak zawsze 🙂 Dokładnie o to chodzi w oszczędzaniu, by nie czuć tego przeraźliwego strachu, spowodowanego brakiem oszczędności 🙂
Dzięki oszczędnosciom robimy generalny remont za gotówkę! Bez pożyczek ,rat i odsetek ;) rewelacja
Droga Aniu
Dziękuję, pokazałaś mi drogę do zdrowego, realnego celu.
Wsiadam do Twojego pociągu.
Ta podróż bardzo mnie inspiuje
Pozdrawiam z Monachium
Aniu dziękuje za filmik.Ja razem z Tobą bardzo polubiłam oszczędzanie. Sprawia mi to dużo satysfakcji że mimo wszystko nie dałam się zwariować przesadnej konsumcji tego świata ,który ktoś kreuje .Dziękuję z Tobą raźniej
Super filmik! Oj tak od 5 lat walczę ze swoim mindsetem. 😁 W tym roku robię sobie rok bez zakupów, tylko podstawowe produkty. Jednak spokój ducha jest ważniejszy niż nowa bluzka. Jak również chcę zacząć przygodę z inwestowaniem.
"Spokój ducha jest ważniejszy niż nowa bluzka" dokładnie tak!! ❤️
Bardzo dziękuję za te porady i takiego typu filmy. Zaczęłam świadomie zarządać budżetem od stycznia 2021🐖📥💲💶💰🪙
Ja odkad wiem gdzie moje pieniądze idą wiem że stać mnie na dużo więcej co było nie do pomyślenia. Jestem spokojniejsza wolę poczekać uzbierać niż wydawać na pierdoly
Zawsze cie miło obejrzec:)
Ania zaraziłeś mnie oszczędzaniem dziękuje robie dopiero pierwsze kroki ale będzie lepiej
Ja też lubię zaglądać na swoje konta. Cieszę się, że mam bezpieczną kwotę i nie kosztem odmawiania sobie, ale dzięki racjonalnemu gospodarowaniu.
Milo cie widziec Aniu...
Ja polecam zaraz po wypłacie przelać jakaś konkretna kwotę na odzdzielne konto, a to co się zostało ma starczyć na wydatki, ja tak robię a jak mi zabraknie to próbuje coś sprzedać z mojej szafy
Dobrze, ze poruszyłaś temat takich krytykujacych osób, ktore tak naprawdę nie rozumieja o co chodzi w budżecie. Pozdrawiam.
Odkładam na wkład własny do zakupu domu. Twoje porady są jak zwykle bardzo pomocne. Dużo się od ciebie uczę i szczerze cię podziwiam, że dałaś rady i nadal dajesz.
mądre oszczędności to mądrość naszych babć, to kredyty rozpasały ludzi, a później zgrzytanie zębów, poczucie bezpieczeństwa posiadając oszczędności to największy skarb :)
Ja zaczęłam oszczędzać po tym jak rzuciłam palenie. Mimo, że pracowałam wtedy na zlecenie to zaczęłam od 200zł (bo tyle akurat mi zostało). To było 5,5 roku temu i dziś tych oszczędności jest o wiele więcej :) Dzięki myśleniu co chcę kupić stać mnie na wycieczkę 2 razy do roku, mniejsze wyjazdy i wyjścia raz w miesiącu, nowy sprzęt w razie potrzeby, a ostatnio dorobiłam się nawet auta! A co najważniejsze moje oszczędności dalej rosną! Na chwilę obecną gdybym straciła pracę to za oszczędności przeżyłabym spokojnie 1,5 roku. Więc jak widać można oszczędzać i nie żyć jak asceta ;)
Dobrze jest się otaczać takimi ludźmi, którzy od razu cię nie sprowadzą do poziomu. Moja rodzina niestety trochę tak robi. Nieraz słyszałam od nich że jestem skąpa a ja wszystko mam. Mam pełną szafę niebrzydkich ubrań. Mam sukienki, swetry, bluzki, podkoszulki, koszule, buty, torebki, kurtki, płaszcze. mam samochód. Mam ładne meble. Mam kwiaty. Mam ozdoby. Mam przedmioty kuchenne. Mam laptopa i smartfona. Mam łóżko, lampę, kosmetyki. Mam jedzenie. Mam na rachunki. Mam na jakieś remonty. Po co mam kupować jeszcze więcej rzeczy, które już mam? Mam prawie wszystko czego potrzebuję. Dzięki takiemu myśleniu mam spore oszczędności, które z miesiąca na miesiąc rosną bo muszę wymienić dach i ocieplić dom. A znam osoby, które mają całą reklamówkę samych lakierów do paznokci. I po co to?
Ania, jak zwykle w punkt! Zgadzam się z Tobą, że odmawiając sobie niepotrzebnych rzeczy dajemy sobie później bezpieczeństwo i spokój ducha :)
Kochany Ty mnie motywujesz. Dzięki Tobie mam koperty w których odkładam pieniądze na różne cele. Oglądm wszystkie Twoje filmy i podaję dalej aby moi bliscy też mogli brać z Ciebie przykład. Pozdrawiam 😚😚
Pani Aniu jest Pani niesamowita swiadoma , odwazna ,mloda kobieta❣️
Zdecydowala sie Pani na rozwod w trakcie studiow, majac 3 dzieci, zyjac w obcym kraju... 👍👏Dla wieku kobiet sytuacja niewyobrazalna. Niektore zyja w chorych malzenskich ukladach bo „ dzieci potrzebuja ojca“ , do tego wspolne kredyty...
Rowniez jestem pielegniarka . W Polsce klepalam biede . W 2003 roku przyjechalam do Niemiec i pierwsze odlozone pieniadze zainwestowalam w nostryfikacje dyplomu .Pracujac w zawodzie nigdy nie zylam ponad stan a wrecz przeciwnie . Od razu znalazlam dodatkowa prace i tak jak Pani mowi robiac kilka dodatkowych dyzurow mozna dorobic fajne pieniadze. Nie majac rodziny , mam czas na prace ponad jeden etat. Pieniadze odkladaja mi sie same... i zepsuta lodowka nigdy nie byla problemem.
Kupuje swiadomnie( nie zawsze tak bylo) gotuje w domu, nie wyrzucam jedzenia.. nie pale , nie pije alkoholu ( od 2 lat absolutnie nic- swietnie sie z tym czuje) nie jadam w barach , restauracjach...
Jedyna slabosc to ksiazki..
Znam osoby , malzenstwa oboje pracuje , zarobki swietne ale nigdy na nic pieniedzy nie maja ... masa dlugow..
Pana stac na x piwek dziennie , papierosy, winka , co chwila wyjscia „ na jedzenie“
I tlumaczenie , ze nie ma sie pieniedzy bo ma sie dzieci a dzieci kosztuja ale co ja moge o tym wiedziec jak dzieci nie mam...
Wyznaje zasade , ze jak mnie na cos nie stac to tego nie mam .
Pozdrawiam Pania i zycze dalszych sukcesow🍀
Pani Aniu taka sytuacja, że udało mi się zaoszczędzić pewną nieduża sumę pieniędzy,która teraz wydam na leczenie zęba ,akurat nie jest mi jakoś smutno i trudno rozstać się z tą kwota raczej jestem mega happy że wytrwslam i mam bo gdyby nie to zęba musialabym usunac A wstawienie to już mega koszt.Wiec warto oszczędzać,zasinnac pasa nawet niewielkie sumki. Pozdrawiam i dziękuję za motywacje😘
Podliczanie oszczedności, to mnie motywuje :) Mimo tego,że aktualnie oszczędam małe kwoty to cieszy mnie bardzo to, że te kupki w kopertach rosną. Choć czasami tygodniowo są to małe sumy. Paradoks jest taki, że przed macierzyńskim zarabiałam bdb pieniadze a co odłożyłam to wydałam. Teraz mam o wiele mniejsze pieniądze i dziecko na utrzymaniu ale zmieniło się moje podejscie do oszczedzania a przez to mam spokojniejszą głowę, że w razie potrzeby mam swoje własne zaplecze finansowe. Dziewczyny, jedną z gorszych rzeczy w układzie damso-męskim jest bycie zależną finansowo. Nigdy do tego nie dopuszczajcie. Choćby mikro oszczedności, ale miejcie swoje.
Dokładnie. Jaka by nie była to miłość, to swoje pieniądze trzeba mieć choćby nie wiem co! Nie wyobrażam sobie być na utrzymaniu faceta lub co gorsza być zależna!
To prawda. Dla wielu dodatkowo oszczędzanie jest czymś wstydliwym równoważnym z biedą. Mądre oszczędzanie to nie jest odmawianie sobie wszystkiego ale planowanie swoich wydatków i bycie przygotowanym na nie. Przykład z dzisiaj: zepsuty laptop. Nie było zastanawiania się skąd wezmę pieniądze bo one były na odpowiednim funduszu. Obyło się bez rewolucji w miesięcznym budżecie. Mnie najbardziej rozwalały budżet nieoczekiwane wydatki lub wydatki które powinnam zrobić ale nie miałam na nie pieniędzy bo nie potrafiłam odkładać. Odkąd stosuję system kopertowy przewidujący większość moich potencjalnych wydatków nie mam takich problemów. Postanowienie noworoczne: korzystam w tipli, działa podobnie jak cashback ( nie wiem czy jest lepsze czy gorsze) i osobno od stycznia odkładam wszystkie zwrócone w ten sposób pieniądze + mały bonus w postaci zwrotu 1 % z opłat robionych z konta. Nie wiem na co przeznaczę te pieniądze pod koniec roku ale odkładam. Dla mnie największą motywacją jest "odptaszkowanie" kolejnych zrealizowanych założeń , które robię raz na pół roku i świadomość, że życie stało się bezpieczniejsze odkąd mam swoje koperty i powstające fundusze celowe.
Wiem że totalnie nie na temat 😂 ale piękne połączenie koloru kanapy z poduszkami 😍
Ja nabralam nawyk ze gdy musze cos kupic dla dziecka np lozeczko czy przewijak to najpierw szukam używanych bo cena jest o polowe nizsza a produkty w stanie idealnym bo co taki niemowlaczek zniszczy przy kolysce w ktorej leży zaledwie 3-4 mc
W myśl zasady-"sama wskaż swoim pieniadzom gdzie maja isc,zamiast zastanawiac sie gdzie sie rozeszły"
Ja mam skarbonkę wrzucam tam 5 i nie tylko. Inne oszczędności też mam tylko mi później szkoda ich wydawać. Jak się nie ma pieniędzy to, to by się kupiło albo tamto, a jak się odłoży to szkoda ich wydać.
Uwielbiam ten kanał. Bardzo dużo sie tu nauczyłam, zwłaszcze prowadzenia budżetu domowego i zawsze coś odkładam przy kasie w sklepie😅 Pozdrawiam serdecznie
Ja oszczędzam, bo kocham pieniądze po prostu, cyferki na koncie to coś super przyjemnego. Nie ma miesiąca żebym choć kilku stów nie odłożyła, a niczego też sobie w życiu nie odmawiam. Ważny jest balans dzielący budżet na najważniejsze wydatki, zachcianki i oszczędności, życie staje się wtedy przyjemniejsze ;)
Miło posłuchać inteligentnej kobiety pozdrawiam pani Aniu 🙂
Ania cudownie sie ciebie oglada 🥰
Jak zwykle świetny filmik :) nie przestawaj motywuj nas!!!
Komentarz dla zasięgu - Czarno tu widać, w 34 sekundzie najbardziej 😃
Tak nie na temat.
Ten Pies jest najlepszy ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
DZiekuje spróbuje 7 maja
Słucham i czytam ostatnio róźnych coachów od finansów, bo chcę poprawić moją sytuację finansową. Trafiam potem na tego rodzaju kanały o oszczędzaniu, które stoją trochę w sprzeczności z tym, co usłyszałam wcześniej o tym, jak to wszechświat jest pełen obfitości, że trzeba mieć otwrty umysł na bogactwo, to wtedy pieniądze będą płynąć. Dlatego jakieś takie ekstremalne oszczędzanie, ciułanie grosza do grosza stoi trochę w sprzeczności z moim nowym mindsetem. Oszczędzanie, ciułanie bazuje na lęku, rodzi się z obaw, aż czuć niemal, jak się pętla zaciśnia na myśl, że trzeba sobie coś tam odmawiać, aby zaoszczędzić. Odkładam na czarną godzinę, czyli programuję umysł na to, że tak może się stać, że czarna godzina przyjdzie w postaci nieoczekiwanych rachunków, w postaci nagłego pogorszenia stanu szdrowia albo straty pracy na ileś tam miesięcy. Nie chcę żyć z takim mindsetem. Niewydawanie pieniedzy na głupoty i niepotrzebne rzeczy owszem ograniczam do minimum, ale nie ciułanie z lęku o przyszłość, tego nie akceptuję. Pieniądze płyną lekko, wszechświat jest hojny, jestem na to otwarta. Obfitość zadziewa się.
oczywiście, nasze nastawienie jest ogromnie ważne ale powinno ono zarazem powodować działanie, bo jak ktoś tylko czeka aż go ozłoci to się nie doczeka
Aniu super wyglądasz ❤️ oglądam od dawna, pozdrawiam.
Skończyłam się spotykać z koleżankami, które ciągle chodzą po sklepach. Zawsze jak mnie pytają czy jadę z nimi do centrum, odmawiam. Mogę się spotkać na kawę pogaduchy, ale nie zakupy. Doceniam teraz ubrania które wiszą w mojej szafie 😊💪👍I są lepsze niż w sklepach lub targowiskach 😊😅😘
Myślę, że to jest super sposób bo nie działasz na siebie destrukcyjne ale pogadać z koleżanką na kawie też jest fajnie
Moja motywacja jest Pani😀i wszystkie filmy na na tym kanale. Pozdrawiam
Aniu kolejny miesiąc uratowany dzięki kopertom. W tamtym roku zepsuło się wszystko co mogło się zepsuć w domu, a w tym zaczynam znowu od awarii piekarnika i samochodu (1500zł).Gdyby nie koperty to krucho byłoby. Jeszcze nadal nie mam awaryjnej poduszki finansowej takiej na naprawy ale staram się żeby coś było. Zaczynam ten rok rokiem oszczędzania, w tym na jedzeniu ale mądrze bez spadku jakości produktów. Myślałam że się nie da, ale się da tylko trzeba gotiwac na 2 dni, wekować nadmiar, robić listę zakupów, planować posiłki. Choć w PL z miesiąca na miesiąc co raz drożej. Wydatki ma jedzenie wzrosły o 400 zł na 4 osoby. Szkoda że pensje nie wzrosły o inflację
Ja odkładam wszystko co mi zostaje
A ja mam inny problem. Głupot nie kupuje, wydatki na ubrania czy kosmetyki mam pod kontrolą, to samo książki czy prasa. Wiem ile mogę kupić i kiedy powiedzieć stop. Natomiast coraz więcej wydaje na jedzenie. Na pewno ma to związek że wzrostem cen. Kłopot w tym, że kupuje produkty dobre jakościowo i zamienniki mi nie smakują. Jak ktoś pisze żeby kupić kurczaka za 4zl za kg w biedronce, to ja wiem że nikt z rodziny by to nie ruszył. To samo wędlina, mięso, nabiał. Tańsze jedzenie jest zdecydowanie gorszej jakości i po prostu nie chce go jeść.
Ja przekonałam męża do funduszy celowych na początku podchodził sceptycznie
Zaczynamy od tego roku.
Tak. Nuda to jest co ze powoduje że ja też wydaje pieniądze. Zmęczenie, stres, kłótnia, problemy i jak najłatwiej się domyślić idzie się na zakupy🙈
Najsmieszniejsze jak osoba ktora mowia a co tam idziemy na lunch bo sie nalezy. To przeciez nie sa wielkie pieniadze co tam 20$ na jeden luch na osobe.
A potem idziemy do warzywniaka ( plus chcialysmy kupic sobie roslinki) tam tez mozna bylo kupic sobie salatki albo kanapki itp i mialam kupon minus 15$ ze 100$ to nagle to jest za duzo do wydania bo nie wie czy starszy jej na rachunki.
Czyli na warzywa owoce pieczywo wedliny takie zakupy plus salatke 75$ wydac to za duzo a na jeden lunch w knajpie 20$ to sie nalezy bo tylko 20$.
Tylko ze z 75$ to mam lunch na 7 dni dla 4 osobowej rodziny. Warzywa owoce itp. Plus salatke na ten lunch.
No ale 75$ jest wiecej niz 20$.
Polityka
Gdyby nie oszczędności to na obecnym bezrobociu z powodu pandemii byłoby ciężko
Jestes dzielna! Trzymaj sie w tych trudnych czasach❤️
@@aniarodak7008 o mamy to same nazwisko (w nicku mam panieńskie) a normalnie mam Rodak :) cóż za zbieżność ;) dziękuję 🥰
Oo widocznie Rodaczki poznają się nawet anonimowo 😂 a ja mam jeszcze panieńskie w nicku😂
No i bede Pania polecac jako Madra Kobiete ,ktora twardo na ziemi stoi ooooo!
Ja mam koperty celowe nazywam je np. Rower Buty narciarskie itd. i zbieram paradoksalnie pozwala mi to na kupienie czegos drozszego i co mi się podoba na 💯 a nie tego co mogę kupic z aktualnymi zásobami😉
Super kanał, dużo ciekawych rad 😊👍
Wszystko co mówisz to święta prawda. Nawet na małym lub średnim dochodzie można zbudować oszczędności. Ja od ładnych kilku lat oszczędzam (docelowo na budowę domu) , buduje fundusze celowe. Ostatnio zakończyłam spłacanie kredytu studenckiego i już czuję duży luz w budżecie - te pieniądze powędrowały na oszczędności. W kilka lat udało mi się zbudować fundusze celowe, zaoszczędzić kilkadziesiąt tysięcy złotych i żyć bez jakichkolwiek kredytów pożyczek i rat. Polecam prace ze swoim budżetem. Ja pracuję w Excelu - 1 plik to jeden rok , a każdy miesiąc na osobnej karcie . Wpisuje tam wszystkie wydatki i teraz po kilku latach jestem w stanie przewidzieć ile na co wydam. 😉 Ciebie Aniu oglądam od dawna i dodaje do swojego systemu Twoje wskazówki. Pozdrawiam 🙂
Baranie jaja... cudo🤩
A ja na odwrót nie liczę ile już zaoszczędziłam, potem mam niespodziankę kiedy już muszę je wydać
Mnie chyba motywuje poczucie bezpieczeństwa, że w raze cos to mam
Oj tak, takie komentarze są mega wkurzające. Takie osoby moim zdaniem nie są świadome. Ponieważ planując i kupując swiaodmie właśnie nie trzeba sobie niczego odmawiać, doskonale zaś wiemy co jest nam potrzebne a co nie.
zaczne sprubowac oszczedzac ciekawe ile sie mi uda
Pozdrawiam chrapiącego pieska 😀
👏👏👏🤪 kiedy wlasnie jedziesz do biedry po zakupy na 2 tyg i Anka wjeżdża z nowym filmikiem o oszczędzaniu 🔥
Ps. Mój mąż słysząc jednym uchem co nam Anka kładzie do głowy: ta Pani mówi o wszystkim tym co powinni uczyć w szkole..Hmm, chyba, że szkoła uczy tak, żeby ludzie tylko kupowali bezmyślnie 😂
W szkole to powinni uczyć wielu innych rzeczy, nie tylko budżetu :)
@@annalukaszyn :)
Jak rozumiem gro motywacji to po prostu…samodyscyplina i podtrzymywanie jej. Podobnie jak przy nauce języka obcego czy innych nowych umiejętnościach.
Muszę ją wdrożyć w finansach znowu, bo ostatnio moje wydatki były ratowane przez fundusz awaryjny zbyt wiele razy i teraz on bardzo kuleje -.- ale dobrze było usłyszeć, ze gdyby nie oszczędności toby tego funduszu nie było ;)
Mi osobiscie nie chce sie robic jakis rusunkow, wykresow. Ja mam zautomatyzowane 4 konta oszczednosciowe. Staram sie placic gotowka a nie karta bo przy oplacie karta bank pobiera tycie odsetki.
Mam opcje save pannys czyli jak juz coz place karta to mi reszte oszczedza. Rachunki tez mam zautomatyzowane. Ja jestem dosc zdyscyplinowana.
Jest Pani super i oglądam ale ja naprawdę nie mam z czego odłożyć mimo że mam ksywke "żyd" ale nie że nie ma co jesc ,czy nie mają dzieci butów ale żeby coś kupię myślę 5 razy jeśli chodzi o mnie. Dzieciak nie myślisz kupujesz żeby było jak najlepiej i najwygodniej. Ja nie muszę mieć one muszą, ktoś mi powie ale Ty też potrzebujesz ! ? Nie ja mam zmanipulowane itp. Na dzieciach nie oszczedzam ale na sobie tak i to nie jest rutyna tylko ja mam problemy. Kazdy je ma ale Anka mi pomogła mając mało można mieć zapas
hej, na kanale jest film o funduszach celowych, sprawdz sobie proszę :)
Mam prośbę jak Pani planuje od stycznia do września na skompletowanie (ubrań, wyprawki szkolnej i odłożyć na książki) mam jedno narazie dziecko do szkoly czy 20zl z obojga rodziców na ten budżet jest to możliwe do zrobienia ? Mam listę co chce kupić przez 9 miesięcy do szkoly ale chce zrobić kopertę 20zl z obojga miesięcznie żeby było na leki czy dodatki co Pani myśli?
Ciekawa jestem czy odkłada Pani na prywatną emeryturę typu IKE albo IKZE? Takie bieżące oszczędności są super ale co z długoterminowymi typu na po 60 tce?
W Szkocji każdy pracodawca ma obowiązek zapewnienia tzw pension (emerytura prywatna do której pracodawca dopłaca około 4 czy 5% rocznej pensji i pracownik dokłada pewien %). Jest to niezależne od tzw state pension (państwowej emerytury) i często to właśnie wysokością wpłat że strony pracodawcy ludzie są zachęcani do pracy w tej a nie innej firmie. Najwyższe jakie spotkałem się wynosiło 29.8% dodatkowo wpłacane na emeryturę przez pracodawcę.
Brzmi to genialnie! Ja tez jestem pielegniarką jak Pani Ania zresztą te studia tez są drugiego wyboru ze względu na zapotrzebowanie itd. Super ze pracodawca dopłaca aż tak wiele ! Tutaj jedynie 1,5% co miesiąc :/ ale tez się zastanawiam czy samodzielnie niemodkladac wlasnie 4%
Szukam tej nakładki (apki), której używasz do oszczędzania Aniu (przy zakupach on-line). Możesz przypomnieć jak ona się nazywa?
Letyshops.
👍
Dziwię się ludziom, którzy nie oszczędzają i wolą żyć od 1 do 1. Przecież to chore podejście choć nie ukrywam, że kiedyś też podchodziła do życia na zasadzie "przecież jakoś to będzie". Nie daj Boże przyjdzie jakaś choroba albo losowy wypadek i zostajemy z ręką w nocniku. U mnie motywacją do bardziej krytycznego spojrzenia na finanse był nie tylko Twój vlog (choć muszę przyznać, że to ta iskra zapalna) ale także vlogi Marcina Iwucia (on z kolei nie tylko namawia do oszczędzania ale i do pomnażania pieniędzy poprzez świadome inwestowania). No ale aby inwestować to najpierw trzeba mieć uzbieraną jakąś sumkę. W każdym razie oboje z mężem wkręciliśmy się w dbanie o finanse i staramy się nie ulegać pokusom. I to jak mówisz: buszowanie w szmatach czy wyprawa do Pepco albo codzienne zakupy w Biedrze - tam najwięcej naszych pieniędzy się rozchodziło. Niby drobne kwoty a potem jak się to wszystko razem zsumowało to człowiek mógł się zdziwić. Także zakupy 1-2 razy w tygodniu z lista produktów i planem posiłków, szmateks od czasu do czasu i omijanie sklepów z pierdołami. Nie powiem - czasem ulegnę pokusie ale jest o wiele lepiej niż było. No i tygodniowy budżet u nas się sprawdza - mam konkretną sumę miesięczną podzieloną na 4 tygodnie i wiem ile mogę wydać. Poza tym konto w mBanku i automatyczne odkładanie 5% z zakupów z każdych zakupów na skarbonkę. Samego banku nie polecam ale opcja skarbonki jak dla mnie jest zbawienna i tylko dlatego trzymam to konto. Bardzo lubię podejście do pieniędzy osób starszych, jest totalnie różne od podejście osób młodych! W chwilach zwątpienia przypominam sobie moich dziadków, którzy żyli z jednej pensji (zawodowo pracował dziadek) i nikomu niczego nie brakowało. Żyli skromniej ale mieli pieniądze odłożone. Tak samo moje wujostwo - jak trzeba to i remont zrobili i meble kupili ale nie szastają kasą na prawo i lewo. Odkładają, są w stanie dać coś wnukom ale jak trzeba to mają pieniądze i na wycieczkę i na samochód (którego przecież nie kupują co roku) .To jest piękne :) Pozdrawiam serdecznie i przepraszam za przydługi wywód.
Madziu ,potwierdzam blog M.Iwucia jest mega...wciaz od nowa slucham poraz "enty"jego npodcastow i wpisow na blogu...Otwieraja sie oczy...Fantastycznie nie czekac na wyplate bo juz pusto i w lodówce i w kieszeni..Ten luz psychiczny bezcenny
@@a.b.k.8034Tak tak zgadzam się z Tobą w 100%. Spokój w tych niepewnych czasach jest bezcenny. Chcielibyśmy odkładać jeszcze więcej ale znów ceny idą w górę a wypłata taka sama ale ile się da - warto odkładać 😀
7.05 👍😃
💝
❤❤❤
Niektore kumpele z pracy to juz 20 laduja ciuchy do koszyka na Zalando i wyczekuja wyplaty.
kuchnia ja to mam ciagle minus
Ja też oszczędzam małe kwoty ale co miesiąc bo 700 nie odczuje a oszczędności po cichutku rosną