Pierwsze 15 sekund i właśnie stałeś się moim przyjacielem :D. Tak dokładnie jest. Nie wiem czy jakiekolwiek inne show telewizyjne, ma taką głębie jak AoT. Nie jest to płytkie anime, ba nie jest to płytki serial. Jak dotąd TOP 1 od 4 lat. Pierwsze ponad 80 odcinow obejrzlem w 4 dni, a potem czekałem na 2 czesc S4. Obejrzałem te arcydzieło 4 razy, a zapewne jeszcze nie raz obejrzę, a największą satysfakcję czuję się właśnie przy rewatchingu, ba nawet po moim 4 razie wciaz jakies ukryte smaczki sie pojawiały. Nie ukrywam że AoT było moim pierwszym anime i bardzo dobrze mi to wyszło. Polecam każdemu, a przede wszystkim tym ktorzy maja otwarty umysl na interpretacje swiata, dzialan bohaterow jak i przede wszystikm zakonczenia. Dodam od siebie ze do najblizej tego arcydziela w swiecie anime jest Steins Gate, z ta roznica ze niektorzy przez pierwsze epizody beda musialy sie lekko przemeczyc, ale oj warto, zwlaszcza jesli mamy tutaj fanow serialu DARK.
Co jak co, ale mało anime wywarło na mnie wrażenie pod względem fabularno-logicznym. Ale to, to jest coś niesamowitego. Gdybym miał wybór, 1 mln zł a utrata pamięci na miesiąc to wybrałbym bez wachania to drugie, aby móc znowu to przeżyć
Tak szczerze to Attack on Titan jest jak dla mnie najlepszym anime jakie narazie oglądałem. W żadne anime się tak nie wczułem. Jest po prostu genialne i fabularnie i genialnie napisane.
Nie wiem czy wiesz, ale w japońskich kinach w listopadzie będzie leciał zlepek dwóch finałowych odcinków SnK. Jak przypuszczam za +/- 4 miesięcy doczekamy się wielkiego finału w polskich kinach. Szykuje się doprawdy smaczna uczta, więc jeśli ten filmik zainteresował was Tytanami to śpieszcie się - w końcu 4 sezony (88 odcinków) to nie takie hop-siup.
Jak już wszedłeś tym filmem w tematyke anime to może zrobisz taki sam film jak ten tylko bardziej w formie recenzji ze spojlerami, albo zrobisz coś jeszcze z jakichś innych serii, które oglądałeś.
Kolega od pewnie pół roku starał sie namówić mnie abym obejrzał z nim AOT, ale zawsze byłem steptyczny, bo wychodziłem z przekonania ze "hehe anime to gówno". Kiedy wreście zaczęliśmy oglądać to przekonałem sie w jakim błędzie byłem. Teraz nie moge sie doczekać co bedzie sie działo w kolejnych odcinkach, a został nam 4 sezon do obejrzenia.
Niestety ludzie dalej myślą stereotypowo no i tak to prawda dalej pojawiają się anime tak jak to przedstawiłeś infantylne itd. ale jak w to uniwersum wszedłem to ja podziękuje kinowi z ameryki. Dzięki takim anime jak właśnie Attack on Titan czy Death Note, Fullmetal Alchemist, Monster, Violet Evergarden i jeszcze wiele perełek to stałem się mangozjebem i nie żałuję.
Pojawiają się i będą się pojawiać to to jeden z wielu gatunków anime więc też nie można wrzucać wszystkich tytułów do 1 worka. Tyle lat cisnąłem beke z anime a jak z nudów zobaczyłem tokyo ghoul na netflixie to też podziękowałem Amerykańskim kinowi
Ja za namową autora obejrzałem AOT i mi się średnio podobało. Jak zamysł na całą historię jest super tak sposób podania mnie niemiłosiernie denerwował. 1) Najgorsze było branie widza za debila i tłumaczenie mu prostych zdarzeń i ciągów przyczynowo skutkowych ( w rozmowie czy retrospekcjach), które po czasie zacząłem skipować. 2) brak praktycznie interakcji i budowania jakichkolwiek relacji między głównym bohaterami, a resztą w szczególności Mikasą. Akcja dzieje się przez 8 lat oni znają się od jeszcze dłuższego czasu, ale autor nie przedstawia żadej dłuższej rozmowy między tymi bohaterami. 3) Kilka rozwiązań fabularnych które mnie jako widzą denerwowały gdy dwóch braci miało się dotknąć, ale dwa razy gdy są koło siebie tego nie robią, a gdy już mają to zrobić to ten kulejący się tylko rusza, a ten drugi się na niego patrzy (myślałem że rzucę ten serial jak oglądałem tę scenę). Got stało super dialogami, intrygami i zakulisową grą. Natomiast w AoT mimo że była to wielka intryga to wprowadzanie widzą w tą intrygę było bardzo nielogiczne przez np postacie trzecie gdy na drzewie w wysokim lesie Yrim po obudzeniu Erana mówi coś w stylu "on się obudził i ty Rainer mówiłeś że opowiesz o swoim planie jak się obudzi", albo ktoś zaczyna coś wyjawiać i nie kończy mówiąc że na ten moment chce mieć zakryte karty i powie to później. W takich chwilach czułem się jak w przedszkolu gdzie dzieci mówią "ja coś wiem, ale tego nie powiem" Natomiast anime to miało wiele plusów jak dobra historia i dobrze zbudowany świat przedstawiony. Spoko płot twisty. I Cały serial opierał się na konsekwencji wyborów co też było fajnym zabiegiem. Podsumowując Anime dobre, ale jest to kolejny raz gdy zaczynam oglądać jakieś poważne Anime i delivery mnie odtrąca mimo fajnych założeń. Kolejny raz widzę brak subtelności w przekazie i wpychanie retrospekcji. Na szczęście nie wrzucili ich tyle co w Naruto.
Fajnie, że spróbowałeś. Odniosę się do poszczególnych punktów 2) tutaj się nie zgodzę. Jest masa scen, w których bohaterowie rozmawiają ze sobą i pogłębiają relację. Sceny biesiad, sceny na schodach, rozmowa przy ognisku, poza tym ich relacja świetnie wybrzmiewa w scenach akcji, które nawet nie potrzebują słów. Mógłbym wymieniać 3) Podczas pierwszego spotkania w Mare, nic dziwnego, że nie chcieli się dotknąć. Zaznaczone jest, że Zeke nie ufa do końca Erenowi, a przecież to on gra pierwsze skrzypce posiadająć pierwotnego. Cały PLAN to test lojalności na Erenie i przygotowanie podwalin pod finalne rozdanie Reiner jest sprzeczną postacią, która wyraźnie ma problemy psychiczne. Wydaje się cierpieć na zaburzenie tożsamości. Ciągle zmienia zdanie i często improwizuje. Zakrywanie kart przez serial to celowy zabieg i podsycanie tajemnicy. Co by była za zabawa gdyby wszystko zostało odkryte już w pierwszych odcinkach. Sekret był, według mnie, idealnie podsycany, a do tego dobrze uargumentowano ciągłe zakrywanie kart. Wyjawienie sekretu Erenowi w tamtym momencie mogłoby poskutkować jeszcze gorszymi konsekwencjami. Są momenty, w których rzeczywiście, czasami retrospekcja jest niepotrzebna, jednak z brakiem subtelności totalnie nie mogę się zgodzić. Cały przekaz jest bardzo subtelny, otwarty na interpretacje, niektóre rozmowy czy ułożenie postaci nabiera znaczenia dopiero w kolejnych sezonach.
Nie potrafię oglądać anime... Nie ważne jak poważne była by historia to widzac te kreskę chce mi się śmiać. Próbowałem obejrzeć raz AoT i po paru odcinkach zrezygnowałem
@@dullinreborn po prostu nie lubię kreski anime. Uważam, że jest ona o wiele mniej poważna niż kreska amerykańska jak np. animacje DC + są o wiele mnie realistyczne w porównaniu z Amerykańską kreska
Niby mnie zachęciłeś, ale z drugiej strony mam wrażenie że poraz kolejny będzie to poprostu anime. Lista seriali jest długa więc AoT zostaje do niej dodane
No wlasnie to nie jest po prostu anime. Bardzo malo typowo japonskiego humoru w nim, kreska rysunkow jest bardziej sroga no i wszechobecna powaga i przemoc. Typowa japonskos. Objawa sie tylko we wrzaskach i scenach wspolnych biesiad.
Obejrzałem całość i uważam to za dobrą historię ze słabym delivery. Posiada on bolączki innych Anime czyli retrosepkcje, brak finezji/subtelności w rozmowach gdzie bierze się widz za idiotę i trzeba mu wszystko klarownie przedstawić nawet to, że dana postać ma jeszcze jakieś karty w zanadrzu. Dodatkowo widzę ogromny problem z relacjami międzyludzkimi w tym Anime gdzie Ci ludzi naprawdę znają się z 8 lat, a niektórzy dłużej. Dialogów pomiędzy nawet kluczowymi postaciami jak na lekarstwo. Super przykładam jest pierwszy plottwist gdzie dwóch kluczowych bohaterów dopiero w 3 sezonie o tym pierwszy raz rozmawia. Koniec końców przemęczyłem się na koniec doszło oglądanie na 2x.
Aot ma ten problem, ze w pierwszym sezonie, i troche w 3 czesci 1, pojawiają sie problemy z pacingiem. Sam serial na tym jie traci, ale mysle ze niektorych moze to odciagnac od dalszego ogladania
Zastrzelcie mnie za to co napisze , ale muzyka z AOT jest nazbyt pompatyczna i przesadzenie epicka pod kątem synchronizacji chórów damskich i orkiestry które brzmią zbyt falsetowo ( wysoki ton ) co zwyczajnie w moim przypadku sprawia że odbiłem się od tego Anime a zaznacze że oglądałem wcześniej już nie jednego animka patrz . Ghost in the shell , Bakugan , Cowboy Bebop
@@Pako9713 my bad jeżeli źle określiłem rodzaj śpiewu , po prostu żeński wokal jest na tak przesadzenie wysokich tonach że w połączeniu z tak hałaśliwą orkiestrą brzmi po prostu niesmacznie . To troche tak jak byś osłodził sobie herbatę która jest całkiem dobra w smaku ale dokładając tego cukru za dużo sprawiasz że jest za słodka przez co może odebrać przyjemność ze smaku
@@mr.motionless7245 IMHO muzyka świetnie podkreśla nastrój i akcję, z przewodnim motywem ściągniętym z Dies Irae. Poza tym z trzech najlepszych openingów SnK Tylko jeden jest operowy, pozostałe - Rumbling i My War już nie.
@@goqnogkowol no mangi nie dla każdego są to prawda, ja sam też wole anime, manga mnie troche meczy, ale dla tokyo ghoula nie było innego wyjścia, bo adaptacja to jedno wielkie... Może kiedyś będzie jakaś dobra adaptacja tej mangi. A co do reszty to polecam, szczególnie chainsaw mana, może nie jest AŻ tak mroczny jak berserk, ale mimo to jest świetny. Jeżeli lubisz coś bardziej dojrzałego to Vinland Saga, to napewno Ci się spodoba.
@@goqnogkowol Ludzie polecają jeszcze Claymore w szczególności mangę, bo anime adaptuje niespełna połowę historii z pierwowzoru i w dodatku wymyślili swoje zakończenie, a re-make'u raczej nigdy się nie dostaniemy.
Oglądam anime od paru lat i powiem tak Aot było jednym z moich pierwszych anime i wprowadziło mnie w ten świat.To było po prostu świetne jak na początek bo nie sądziłem ze może to być aż tak dobre.W momencie kiedy skończyłem to oglądać i wciąż miałem fazę na anime to przez jakiś rok obejrzałem te lepsze i pozniej muszę niestety stwierdzić że anime robiło się dla mnie coraz nudniejsze a fandom zaczynał mnie zniechęcać przez swoje żenujące zachowanie (np:fani jjk i ds).I jestem w stanie stwierdzić że takich dobrych anime jest naprawdę mało, więcej jest takich typowych średniaków i obrzydliwych anime z wielkim fanservice robionych pod pieniądze niż prawdziwych wartościowych dzieł.Jednak po tych wszystkich latach jedno się nie zmieniło Attack on Titan to najlepsze anime jakie kiedykolwiek powstało i nic tego nie przebije🔥
mordo Gintamę obejrzyj - nie ma niczego lepszego, tylko trzeba przebić się przez bardzo wolny pacing w pierwszym sezonie czyli jakieś ~50 pierwszych odcinków (na chyba ~350 ogólnie całej serii) aż do pierwszego serious arca. I wtedy albo kochasz to anime albo go nienawidzisz.
Oj panie Lavin, pan to sie jeszcze musisz dużo nauczyć. Kiedy chcemy wywrzeć na kogoś określony wpływ, absolutnie nie należy używać, zwłaszcza w tytułach takich słów jak "musisz" czy "nie możesz". Ludzie to są z natury przewrotne stworzenia, i wręcz nie znoszą gdy im sie coś nakazuje lub sie czegoś im zabrania, i tak wiem że ty tu tego nie robisz, ale wielu widząc ten tytuł mruknie tylko pod nosem "nie, nie musze, spier..."
Nie każdy ma traume związaną ze zwrotami typu "musisz". Normalny człowiek odbiera użycie zwrotu musisz przez autora jako po prostu wyrażenie tego jak duze wrażenie dzieło na nim wywarło
W moim rankingu AoT stoi mniej więcej na równi z GoT 1-4, tylko niestety Gra o Tron ma jeszcze 5-8. Pod koniec się wypierdziela, a AoT pod koniec jest tylko coraz lepsze
@@Lavin_196 imo Aot idzie w ślady GoT jeśli chodzi o końcówkę, nie chcę mi się rozpisywać ale nawet to co zachwalałeś "brak zbroi fabularnej" pod koniec przestaje mieć znaczenie, ok dali jakąś wymuszoną śmierć dosyć ważnej postaci która nie miała już znaczenia dla fabuły, ale ostateczna bitwa to cyrk porównywalny do ostatecznej bitwy z nocnym królem, grupka wybrańców postawiona w sytuacji bez wyjścia, przeżywa bo "fabuła" plus autor zapomniał o wszystkich zasadach które wcześniej ustalił, gaz, energia tytanów i ostrza które się kończą? I wiele więcej?A co tam xD kompletnie zgubiło to swój klimat. Imo do rozpoczęcia wiadomo czego w 4s był to szczyt, potem poziom spadał.
@@painpanyeager2564 Twórcy "Gry o Tron" po linczu na finał mówili, że widownia niczego nie rozumie itp., a w przypadku Isayama jak mi wiadomo to chciał pozabija* wszystkich, ale przez listy z pogruszkami postanowił, że zostawi ich przy życiu. Nawet tę kalekę, która ledwo co mogła się ruszać zwaną jako Levi oszczędził, bo miał dużo fanów, więc za wszystko powinniśmy podziękować "prawdziwym fanom" Shingeki no Kyojin.
shinden, animezone lub ogladajanime - ale po angielsku lepiej się ogląda, bo tłumacze polscy mają tendencję do "upiększania" napisów przez co cierpi odbiór niektórych scen
AoT nudny? xD Arcane już prędzej nudny, mimo iż uważam, że jest bardzo dobrym serialem, ale do AoT nie ma podjazdu, przynajmniej na razie. Szczerze aktualnie jak dla mnie Attack on titan przewyższa Arcane pod prawie każdym względem
Vox Machina - wyróżnia się jedynie niepierdoleniem się w konwenanse, ale S01 był po prostu dobry, a drugi mnie odrzucił po kilku odcinkach. Arcane - fajna seria, dobrze rozłożone akcenty i sama akcja, ale mieli na to 9 odcinków (czyli jakieś ~18 odcinków normalnego anime patrząc na długość) i można moim zdaniem go porównywać do zamkniętych historii jak np. Cyberpunk:Edgerunners aniżeli do takich długich serii jak AoT.
bo autor zmienił zakończenie - pierwotne zakończenie to miało być gdzie wszyscy giną. Więc zamiast zakończenia a'la Akame ga Kill dostaliśmy coś na wzór Code geass. Moim zdaniem to wyratował większość scen (i zakończenie ma sens bez kilku drobnych detali), anime też troszkę rozwinęło niektóre wątki względem tego co było w mandze dzięki czemu sam odbiór też jest o wiele lepszy. Powiesz mi co Twoim zdaniem się tam kupy nie trzymało?
@@jakubstrugala mangi nie znam, znam tylko anime i pomimo że było dosyć przeciętne to szanuje za uśmiercanie postaci i to jest chyba największy plus tej produkcji
Niestety mi osobiście ciężko oglądać wszelkiego rodzaju anime i inne bajki dla dzieci. Może niektóre są brutalne, może niektóre są "+18", ale to wciąż bajeczki do których ciężko się przekonać.
@@MrDeniosPL smiesznie ze uwazasz anime za cos niepowaznego chociaz porownujac je do amerykanskich animacji czy seriali to osobiste problemy poruszane w anime sa powazniejsze, a wnioski moralne głębsze. Jest promowany stoicyzm, braterstwo, wysoka kultura osobista i wiara we własną moc do poprawy swojego życia. A humorystyczne momenty odznaczają się wysokim dystansem do świata, toksyczna pozytywnosc nie istnieje. Japonska kultura nie jest taka zła bracie
ty to jednak głupi jesteś, skoro sam fakt że coś jest animowane jest według ciebie "dla dzieci" to wracaj oglądać breaking bad na okrągło bo wszystko inne jest najwyraźniej "poniżej twojej godności" przegrywie
Ten kto oglądał jeszcze nie wie co ich czeka. Szczerze straciłbym pamięć dla przeżycia tej traumy jeszcze raz.
Shingeki no kyojin to najprawdziwsze dzieło Atak Tytanów pierwsza klasa show 👍
takiego filmu potrzebowałem żeby przekonać znajomych do obejrzenia tego peaku
Pierwsze 15 sekund i właśnie stałeś się moim przyjacielem :D. Tak dokładnie jest. Nie wiem czy jakiekolwiek inne show telewizyjne, ma taką głębie jak AoT. Nie jest to płytkie anime, ba nie jest to płytki serial. Jak dotąd TOP 1 od 4 lat. Pierwsze ponad 80 odcinow obejrzlem w 4 dni, a potem czekałem na 2 czesc S4. Obejrzałem te arcydzieło 4 razy, a zapewne jeszcze nie raz obejrzę, a największą satysfakcję czuję się właśnie przy rewatchingu, ba nawet po moim 4 razie wciaz jakies ukryte smaczki sie pojawiały. Nie ukrywam że AoT było moim pierwszym anime i bardzo dobrze mi to wyszło. Polecam każdemu, a przede wszystkim tym ktorzy maja otwarty umysl na interpretacje swiata, dzialan bohaterow jak i przede wszystikm zakonczenia. Dodam od siebie ze do najblizej tego arcydziela w swiecie anime jest Steins Gate, z ta roznica ze niektorzy przez pierwsze epizody beda musialy sie lekko przemeczyc, ale oj warto, zwlaszcza jesli mamy tutaj fanow serialu DARK.
5:30 oboże okurwa scena z Reiner i Bertholdem największy ***** w historii świata
Co jak co, ale mało anime wywarło na mnie wrażenie pod względem fabularno-logicznym. Ale to, to jest coś niesamowitego. Gdybym miał wybór, 1 mln zł a utrata pamięci na miesiąc to wybrałbym bez wachania to drugie, aby móc znowu to przeżyć
Tak szczerze to Attack on Titan jest jak dla mnie najlepszym anime jakie narazie oglądałem. W żadne anime się tak nie wczułem. Jest po prostu genialne i fabularnie i genialnie napisane.
Zdecydowanie ARCYDZIEŁO. Obejrzałem serię 2 razy i wiem, że wrócę do tego w przyszłości. Na 100% pokaże też swoim dzieciom :D
Nie wiem czy wiesz, ale w japońskich kinach w listopadzie będzie leciał zlepek dwóch finałowych odcinków SnK. Jak przypuszczam za +/- 4 miesięcy doczekamy się wielkiego finału w polskich kinach.
Szykuje się doprawdy smaczna uczta, więc jeśli ten filmik zainteresował was Tytanami to śpieszcie się - w końcu 4 sezony (88 odcinków) to nie takie hop-siup.
Ciekawe czy bęzie dystrybucja w Polsce :/
Najpierw kuzyn teraz ty przekonujesz, no cóż chyba w końcu trzeba
Bo trzeba
Z reguły nie cierpię anime ale AoT to arcydzieło.
takiego filmu od kolegi z lootboxa się nie spodziewałem :O
Jak już wszedłeś tym filmem w tematyke anime to może zrobisz taki sam film jak ten tylko bardziej w formie recenzji ze spojlerami, albo zrobisz coś jeszcze z jakichś innych serii, które oglądałeś.
snk ma w zasadzie ma jeden z najlepszych plot twistów jakie widziałem, warto obejrzeć chociażby dlatego
o którym plotw twiscie mówisz bo wiele ich było?
@@enteius143 o tym kto okazał się mastermindem i złolem całej serii
cóż za zbieg okoliczności ,3 dni tem zaczołem oglądać i juz kończe
Mikasa i Levi na zawsze w pamięci, a zakończenie miazga!
To jest moje ulubione dzieło kultury tbh, mam 2 tatuaże nawet nawiązujące do tego. Eren jest moją fav postacią.
to jest arcydzieło
Kolega od pewnie pół roku starał sie namówić mnie abym obejrzał z nim AOT, ale zawsze byłem steptyczny, bo wychodziłem z przekonania ze "hehe anime to gówno". Kiedy wreście zaczęliśmy oglądać to przekonałem sie w jakim błędzie byłem. Teraz nie moge sie doczekać co bedzie sie działo w kolejnych odcinkach, a został nam 4 sezon do obejrzenia.
1:20 akszuli 🤓shounen to nie gatunek tylko bardziej jedna z kategorii wiekowych zależna od tego w jakim magazynie wychodzi manga
chociaż w sumie to bardziej grupa docelowa niż kategoria wiekowa
少年 to młodziak po japońsku
Niestety ludzie dalej myślą stereotypowo no i tak to prawda dalej pojawiają się anime tak jak to przedstawiłeś infantylne itd. ale jak w to uniwersum wszedłem to ja podziękuje kinowi z ameryki. Dzięki takim anime jak właśnie Attack on Titan czy Death Note, Fullmetal Alchemist, Monster, Violet Evergarden i jeszcze wiele perełek to stałem się mangozjebem i nie żałuję.
Pojawiają się i będą się pojawiać to to jeden z wielu gatunków anime więc też nie można wrzucać wszystkich tytułów do 1 worka. Tyle lat cisnąłem beke z anime a jak z nudów zobaczyłem tokyo ghoul na netflixie to też podziękowałem Amerykańskim kinowi
Chyba nigdy nie zrozumiem czemu death note jest tak wychwalanym anime jak dla mnie od połowy było już powtarzalne nudne i monotonne
Ja za namową autora obejrzałem AOT i mi się średnio podobało. Jak zamysł na całą historię jest super tak sposób podania mnie niemiłosiernie denerwował.
1) Najgorsze było branie widza za debila i tłumaczenie mu prostych zdarzeń i ciągów przyczynowo skutkowych ( w rozmowie czy retrospekcjach), które po czasie zacząłem skipować.
2) brak praktycznie interakcji i budowania jakichkolwiek relacji między głównym bohaterami, a resztą w szczególności Mikasą. Akcja dzieje się przez 8 lat oni znają się od jeszcze dłuższego czasu, ale autor nie przedstawia żadej dłuższej rozmowy między tymi bohaterami.
3) Kilka rozwiązań fabularnych które mnie jako widzą denerwowały gdy dwóch braci miało się dotknąć, ale dwa razy gdy są koło siebie tego nie robią, a gdy już mają to zrobić to ten kulejący się tylko rusza, a ten drugi się na niego patrzy (myślałem że rzucę ten serial jak oglądałem tę scenę).
Got stało super dialogami, intrygami i zakulisową grą. Natomiast w AoT mimo że była to wielka intryga to wprowadzanie widzą w tą intrygę było bardzo nielogiczne przez np postacie trzecie gdy na drzewie w wysokim lesie Yrim po obudzeniu Erana mówi coś w stylu "on się obudził i ty Rainer mówiłeś że opowiesz o swoim planie jak się obudzi", albo ktoś zaczyna coś wyjawiać i nie kończy mówiąc że na ten moment chce mieć zakryte karty i powie to później. W takich chwilach czułem się jak w przedszkolu gdzie dzieci mówią "ja coś wiem, ale tego nie powiem"
Natomiast anime to miało wiele plusów jak dobra historia i dobrze zbudowany świat przedstawiony. Spoko płot twisty. I Cały serial opierał się na konsekwencji wyborów co też było fajnym zabiegiem.
Podsumowując Anime dobre, ale jest to kolejny raz gdy zaczynam oglądać jakieś poważne Anime i delivery mnie odtrąca mimo fajnych założeń. Kolejny raz widzę brak subtelności w przekazie i wpychanie retrospekcji. Na szczęście nie wrzucili ich tyle co w Naruto.
Fajnie, że spróbowałeś. Odniosę się do poszczególnych punktów
2) tutaj się nie zgodzę. Jest masa scen, w których bohaterowie rozmawiają ze sobą i pogłębiają relację. Sceny biesiad, sceny na schodach, rozmowa przy ognisku, poza tym ich relacja świetnie wybrzmiewa w scenach akcji, które nawet nie potrzebują słów. Mógłbym wymieniać
3) Podczas pierwszego spotkania w Mare, nic dziwnego, że nie chcieli się dotknąć. Zaznaczone jest, że Zeke nie ufa do końca Erenowi, a przecież to on gra pierwsze skrzypce posiadająć pierwotnego. Cały PLAN to test lojalności na Erenie i przygotowanie podwalin pod finalne rozdanie
Reiner jest sprzeczną postacią, która wyraźnie ma problemy psychiczne. Wydaje się cierpieć na zaburzenie tożsamości. Ciągle zmienia zdanie i często improwizuje.
Zakrywanie kart przez serial to celowy zabieg i podsycanie tajemnicy. Co by była za zabawa gdyby wszystko zostało odkryte już w pierwszych odcinkach. Sekret był, według mnie, idealnie podsycany, a do tego dobrze uargumentowano ciągłe zakrywanie kart. Wyjawienie sekretu Erenowi w tamtym momencie mogłoby poskutkować jeszcze gorszymi konsekwencjami.
Są momenty, w których rzeczywiście, czasami retrospekcja jest niepotrzebna, jednak z brakiem subtelności totalnie nie mogę się zgodzić. Cały przekaz jest bardzo subtelny, otwarty na interpretacje, niektóre rozmowy czy ułożenie postaci nabiera znaczenia dopiero w kolejnych sezonach.
Nie potrafię oglądać anime... Nie ważne jak poważne była by historia to widzac te kreskę chce mi się śmiać. Próbowałem obejrzeć raz AoT i po paru odcinkach zrezygnowałem
Skill issue
Sprobuj obejrzec berserk
@@goqnogkowolberserka się czyta
to tu chyba wchodzi w grę twoja niedojrzałość, że sama kreska cię śmieszy.
@@dullinreborn po prostu nie lubię kreski anime. Uważam, że jest ona o wiele mniej poważna niż kreska amerykańska jak np. animacje DC + są o wiele mnie realistyczne w porównaniu z Amerykańską kreska
Jedyne 3 przypadki w jakich oglądalem anime, to są Pszczółka maja, pokemony i wiedzmin: zmora wilka.
lavin dawaj obejrz sobie grand blue jest to zajebista komedia
Niby mnie zachęciłeś, ale z drugiej strony mam wrażenie że poraz kolejny będzie to poprostu anime. Lista seriali jest długa więc AoT zostaje do niej dodane
No wlasnie to nie jest po prostu anime. Bardzo malo typowo japonskiego humoru w nim, kreska rysunkow jest bardziej sroga no i wszechobecna powaga i przemoc. Typowa japonskos. Objawa sie tylko we wrzaskach i scenach wspolnych biesiad.
Obejrzałem całość i uważam to za dobrą historię ze słabym delivery. Posiada on bolączki innych Anime czyli retrosepkcje, brak finezji/subtelności w rozmowach gdzie bierze się widz za idiotę i trzeba mu wszystko klarownie przedstawić nawet to, że dana postać ma jeszcze jakieś karty w zanadrzu. Dodatkowo widzę ogromny problem z relacjami międzyludzkimi w tym Anime gdzie Ci ludzi naprawdę znają się z 8 lat, a niektórzy dłużej. Dialogów pomiędzy nawet kluczowymi postaciami jak na lekarstwo. Super przykładam jest pierwszy plottwist gdzie dwóch kluczowych bohaterów dopiero w 3 sezonie o tym pierwszy raz rozmawia. Koniec końców przemęczyłem się na koniec doszło oglądanie na 2x.
Gdzie można obejrzeć wszystkie sezony Attack On Titan?
Ogladajanime.pl
Aot ma ten problem, ze w pierwszym sezonie, i troche w 3 czesci 1, pojawiają sie problemy z pacingiem. Sam serial na tym jie traci, ale mysle ze niektorych moze to odciagnac od dalszego ogladania
Przekonałeś mnie ale nie wiem czy przeskoczę barierę dostępności.
Ja uważam że są produkcje jeszcze lepsze niż AOT
Zastrzelcie mnie za to co napisze , ale muzyka z AOT jest nazbyt pompatyczna i przesadzenie epicka pod kątem synchronizacji chórów damskich i orkiestry które brzmią zbyt falsetowo ( wysoki ton ) co zwyczajnie w moim przypadku sprawia że odbiłem się od tego Anime a zaznacze że oglądałem wcześniej już nie jednego animka patrz . Ghost in the shell , Bakugan , Cowboy Bebop
Falset to nie jest przypadkiem glos myszki miki? Maroon V nim czesto spiewa. Przeciez w AOT tego nie ma?
@@Pako9713 my bad jeżeli źle określiłem rodzaj śpiewu , po prostu żeński wokal jest na tak przesadzenie wysokich tonach że w połączeniu z tak hałaśliwą orkiestrą brzmi po prostu niesmacznie . To troche tak jak byś osłodził sobie herbatę która jest całkiem dobra w smaku ale dokładając tego cukru za dużo sprawiasz że jest za słodka przez co może odebrać przyjemność ze smaku
@@mr.motionless7245 IMHO muzyka świetnie podkreśla nastrój i akcję, z przewodnim motywem ściągniętym z Dies Irae. Poza tym z trzech najlepszych openingów SnK Tylko jeden jest operowy, pozostałe - Rumbling i My War już nie.
Najlepsze anime.
jaki piękny film
masz może cos podobnego do berserka do polecenia?
Vagabond, Vinland Saga, Tokyo Ghoul (ale tylko manga, anime nawet nie oglądaj xd), Chainsaw Man - takie z najpopularniejszych
@@9Michau czytałem 1 tom Tokyo ghoul i takie se. Ogólnie nie dla mnie sa mangi, reszty nie widzialem.
@@goqnogkowol no mangi nie dla każdego są to prawda, ja sam też wole anime, manga mnie troche meczy, ale dla tokyo ghoula nie było innego wyjścia, bo adaptacja to jedno wielkie...
Może kiedyś będzie jakaś dobra adaptacja tej mangi. A co do reszty to polecam, szczególnie chainsaw mana, może nie jest AŻ tak mroczny jak berserk, ale mimo to jest świetny. Jeżeli lubisz coś bardziej dojrzałego to Vinland Saga, to napewno Ci się spodoba.
@@goqnogkowol Ludzie polecają jeszcze Claymore w szczególności mangę, bo anime adaptuje niespełna połowę historii z pierwowzoru i w dodatku wymyślili swoje zakończenie, a re-make'u raczej nigdy się nie dostaniemy.
jujutsu kaisen albo demon slayer tez warto obejrzec?
AoT to cos pieknego polecam kazdemu widzialem 3 razy XD
jk mnie odrzuciło, ds przyjemny, ale nic co by mnie z kapci wywaliło
@@Lavin_196 moglbys zrobic jakas topke anime najlepiej z potworami XD mysle sporo zaimteresowanych by bylo
jojo bizzare adventure, code geass i death note są świetne jeśli jeszcze ich nie oglądałeś
@@mpeq6376 death note planuje obejrzec, ale ja ogladam tylko takie z elemantami sci fi jakies potwory moce itd xD
@@suro412 code geass to death note sci fi a jojo to świetne anime podobne konceptem do demon Slayera
Oglądam anime od paru lat i powiem tak Aot było jednym z moich pierwszych anime i wprowadziło mnie w ten świat.To było po prostu świetne jak na początek bo nie sądziłem ze może to być aż tak dobre.W momencie kiedy skończyłem to oglądać i wciąż miałem fazę na anime to przez jakiś rok obejrzałem te lepsze i pozniej muszę niestety stwierdzić że anime robiło się dla mnie coraz nudniejsze a fandom zaczynał mnie zniechęcać przez swoje żenujące zachowanie (np:fani jjk i ds).I jestem w stanie stwierdzić że takich dobrych anime jest naprawdę mało, więcej jest takich typowych średniaków i obrzydliwych anime z wielkim fanservice robionych pod pieniądze niż prawdziwych wartościowych dzieł.Jednak po tych wszystkich latach jedno się nie zmieniło Attack on Titan to najlepsze anime jakie kiedykolwiek powstało i nic tego nie przebije🔥
mordo Gintamę obejrzyj - nie ma niczego lepszego, tylko trzeba przebić się przez bardzo wolny pacing w pierwszym sezonie czyli jakieś ~50 pierwszych odcinków (na chyba ~350 ogólnie całej serii) aż do pierwszego serious arca. I wtedy albo kochasz to anime albo go nienawidzisz.
@@Fomfik Dzięki, na pewno zobaczę
Oj panie Lavin, pan to sie jeszcze musisz dużo nauczyć. Kiedy chcemy wywrzeć na kogoś określony wpływ, absolutnie nie należy używać, zwłaszcza w tytułach takich słów jak "musisz" czy "nie możesz". Ludzie to są z natury przewrotne stworzenia, i wręcz nie znoszą gdy im sie coś nakazuje lub sie czegoś im zabrania, i tak wiem że ty tu tego nie robisz, ale wielu widząc ten tytuł mruknie tylko pod nosem "nie, nie musze, spier..."
Nie każdy ma traume związaną ze zwrotami typu "musisz". Normalny człowiek odbiera użycie zwrotu musisz przez autora jako po prostu wyrażenie tego jak duze wrażenie dzieło na nim wywarło
Nie no s1-5 GoT nie ma szans przewyższyć, to nie ten sam poziom pisania postaci czy budowania świata, nie wspominając ogólnie o złożoności fabuły
W moim rankingu AoT stoi mniej więcej na równi z GoT 1-4, tylko niestety Gra o Tron ma jeszcze 5-8. Pod koniec się wypierdziela, a AoT pod koniec jest tylko coraz lepsze
@@Lavin_196 imo Aot idzie w ślady GoT jeśli chodzi o końcówkę, nie chcę mi się rozpisywać ale nawet to co zachwalałeś "brak zbroi fabularnej" pod koniec przestaje mieć znaczenie, ok dali jakąś wymuszoną śmierć dosyć ważnej postaci która nie miała już znaczenia dla fabuły, ale ostateczna bitwa to cyrk porównywalny do ostatecznej bitwy z nocnym królem, grupka wybrańców postawiona w sytuacji bez wyjścia, przeżywa bo "fabuła" plus autor zapomniał o wszystkich zasadach które wcześniej ustalił, gaz, energia tytanów i ostrza które się kończą? I wiele więcej?A co tam xD kompletnie zgubiło to swój klimat.
Imo do rozpoczęcia wiadomo czego w 4s był to szczyt, potem poziom spadał.
@@painpanyeager2564 Twórcy "Gry o Tron" po linczu na finał mówili, że widownia niczego nie rozumie itp., a w przypadku Isayama jak mi wiadomo to chciał pozabija* wszystkich, ale przez listy z pogruszkami postanowił, że zostawi ich przy życiu. Nawet tę kalekę, która ledwo co mogła się ruszać zwaną jako Levi oszczędził, bo miał dużo fanów, więc za wszystko powinniśmy podziękować "prawdziwym fanom" Shingeki no Kyojin.
Szkoda tylko, że poza pierwszym sezonem, nigdzie nie da się obejrzeć z polskimi napisami. No chyba, że ktoś wie gdzie.
ogladajanime.pl ja oglądałem. Wszystko jest
shinden, animezone lub ogladajanime - ale po angielsku lepiej się ogląda, bo tłumacze polscy mają tendencję do "upiększania" napisów przez co cierpi odbiór niektórych scen
Obejrzeć to trzeba Vox Machina i Arcane.
AoT jest nudny jak cholera.
Vox i Arcane również świetne, ale do Aot bez podjazdu
AoT nudny? xD Arcane już prędzej nudny, mimo iż uważam, że jest bardzo dobrym serialem, ale do AoT nie ma podjazdu, przynajmniej na razie.
Szczerze aktualnie jak dla mnie Attack on titan przewyższa Arcane pod prawie każdym względem
Vox Machina - wyróżnia się jedynie niepierdoleniem się w konwenanse, ale S01 był po prostu dobry, a drugi mnie odrzucił po kilku odcinkach.
Arcane - fajna seria, dobrze rozłożone akcenty i sama akcja, ale mieli na to 9 odcinków (czyli jakieś ~18 odcinków normalnego anime patrząc na długość) i można moim zdaniem go porównywać do zamkniętych historii jak np. Cyberpunk:Edgerunners aniżeli do takich długich serii jak AoT.
😊
Daloby sie cos o jjba?
Nie oglądałem niestety. Teraz lecę Berserka
@@Lavin_196 więc już wiesz co oglądać dalej🔥🔥🔥
aot top
obejrzałem i to nie raz, mimo że nie lubię anime
proszę was powiedzcie mi gdzie mogę to obejrzeć
oglądaj anime tylko uważaj na reklamy bo jest dużo
Po obejrzeniu całości mogę powiedzieć ze końcówka to zemsta autora na fanach bo do płowy jeszcze się wszystko trzymało się kupy a koniec bez sensu
co ty pierdolisz typie xD
bo autor zmienił zakończenie - pierwotne zakończenie to miało być gdzie wszyscy giną. Więc zamiast zakończenia a'la Akame ga Kill dostaliśmy coś na wzór Code geass. Moim zdaniem to wyratował większość scen (i zakończenie ma sens bez kilku drobnych detali), anime też troszkę rozwinęło niektóre wątki względem tego co było w mandze dzięki czemu sam odbiór też jest o wiele lepszy.
Powiesz mi co Twoim zdaniem się tam kupy nie trzymało?
@@Fomfik Akame ga Kill co pamientam to to anime nie jest kanoniczne i w mandze przeżyli (nie pamientam bo dawno temu o tym czytałem)
@@jakubstrugala mangi nie znam, znam tylko anime i pomimo że było dosyć przeciętne to szanuje za uśmiercanie postaci i to jest chyba największy plus tej produkcji
ogladales jojo albo demon slayer?
Demons Slayer tak. Bardzo statyczne portrety psychologiczne, o wiele luźniejsze, ale animacja top. Dobrze się bawiłem oglądając.
Niestety mi osobiście ciężko oglądać wszelkiego rodzaju anime i inne bajki dla dzieci. Może niektóre są brutalne, może niektóre są "+18", ale to wciąż bajeczki do których ciężko się przekonać.
Potężnego wewnętrznego boomera masz
@@Pako9713 idź oglądać bajeczki dla dzieci
@@MrDeniosPL smiesznie ze uwazasz anime za cos niepowaznego chociaz porownujac je do amerykanskich animacji czy seriali to osobiste problemy poruszane w anime sa powazniejsze, a wnioski moralne głębsze. Jest promowany stoicyzm, braterstwo, wysoka kultura osobista i wiara we własną moc do poprawy swojego życia. A humorystyczne momenty odznaczają się wysokim dystansem do świata, toksyczna pozytywnosc nie istnieje. Japonska kultura nie jest taka zła bracie
ty to jednak głupi jesteś, skoro sam fakt że coś jest animowane jest według ciebie "dla dzieci" to wracaj oglądać breaking bad na okrągło bo wszystko inne jest najwyraźniej "poniżej twojej godności" przegrywie
@@Sand_WraithPL ooooooo sfrustrowany dzieciaczek wszedł na czat. Ewidentnie bajki dla dzieci Ci nie służą.