Takie pytanie i liczę na sprostowanie oczywiscie jesli można bo po prostu gdzieś słyszałem taką informację Ymir umarła w wieku 13 lat czy zakaldajac gdy polaczyła się z tą istotą miała X-lat i żyła z tą mocą 13 lat? Jesli tak to wiek Ymir by wynosił X+13 lat a patrzac po ankme wyglądał na takie 9-11 lat jak dostała moc czyli zmarła w wieku 22-24 lat Nie wiem czy to co napisałem ma sens wiec liczę na odpowiedź
Moim zdaniem ta informacja jest poprawna, tym bardziej, że Ymir nieco w późniejszych etapach życia wygląda dojrzale na tle swoich córek. Więc to błąd z mojej strony, że tego nie zawarłem, pozwolę sobie przypiąć ten komentarz jako sprostowanie i dziękuję za zwrócenie uwagi.
Bez obrazy, ale odpowiadając na ostatnie pytanie, Twój komentarz nie ma sensu. Polecam wrócić na lekcje biologii i wdż do podstawówki i przypomnieć sobie, jaki jest wiek rozrodczy kobiety, i wtedy gdybać nad wiekiem Ymir w chwili śmierci
@@iustus2330 Tak trochę się wtrącę, mimo że ekspertem w tej sprawie nie jestem. Samego wieku Ymir pewny nie jestem. Natomiast samo założenie, że mogła zajść w ciążę w wieku nawet 9 lat nie jest z góry błędne w rzeczywistości takie przypadki się zdarzają, zakończone cesarką, co więcej chcę powiedzieć, że temat jest bardziej skomplikowany, bo istnieje coś takiego jak syndrom przedwczesnego dojrzewania płciowego, przez co zajść w ciążę może jeszcze młodsza dziewczynka. Wiąże się to z wieloma komplikacjami i może stanowić duże zagrożenie dla młodej matki, ale nie jest to niemożliwe, zaś 11 letnie matki czyli przyjętym za okres dojrzewania to też raczej ewenement, ale autor poprzedniego komentarza mówi, że Ymir miała 9-11 lat w momencie przemiany w tytana, a od tego czasu musiała pokonać długą drogę, by zostać konkubiną jako tytan, ja przyjąłbym, że zajęło jej to około 2/3 lata, a zatem matką została jeszcze trochę później licząc samą ciążę dla uproszczenia między ~12 a 15 rokiem życia, a tutaj znajdziemy już więcej przypadków i w tym przedziale nawet w wiek rozrodczy trafiliśmy :D @shallerv1977 Specjalnie sprawdziłem też teorie na ten temat: według niej Ymir ma 10 lat w momencie przemiany w tytana, jako odpowiednik do Erena, na podstawie wyglądu, dalej trwa 8 letni okres ciągłych bitew Erdii i to on jest najbardziej dyskusyjny, ale no wtedy w wieku 18 lat Ymir powinna zostać matką albo trochę wcześniej, a jej najstarsza córka to 5 latka, tylko że mi się to nie zgadza ze względu na wygląd jej dzieci, które nie wyglądają ani jak bliźniaki, ani trojaczki, dlatego ja powiedziałbym, że najstarsza córka w momencie śmierci Ymir powinna mieć ~7-9 lat, a zatem dla tej teorii wciąż się nic nie zmienia, a jedynie Ymir szybciej została konkubiną i matką, powiedziałbym przedział 14-16 lat, przy czym skłaniałbym się, że została matka wcześniej niż później ale tylko z uwagi na grafiki mangi, które mogą być mylące. Pisałem to mimo wszystko trochę na szybko, więc gdzieś mogłem się machnąć w liczbach, ale tak bym to z grubsza widział :D
Fajny, dobrze zrobiony odcinek, ale co do niektórych rzeczy się nie zgadzam: 1. Mimo tego, że Mikasa znalazła szczęście, to do końca życia kochała również Erena. Ukazuje to symbolika kwiatów na ich grobie. 2. Wydaje mi się że to co Eren pokazał Arminowi (w sensie np wulkany) to nie przyszłość tylko to co Armin miał napisane w książce dziadka, to co zapoczątkowało marzenie Erena. Po 3. Jak Eren mówił o jednoczesnym istnieniu przeszłości, teraźniejszości oraz przyszłości, to chodziło mu również o jedną linię czasu. A ze względu na paradoks Newcomba występujący w tym świecie, nie mógł zmienić przyszłości, mimo że ją znał. Jedyne co mogło zatrzymać dudnienie to decyzja Mikasy o wyznaniu mu uczuć, co sam Eren pokazał w wizji. Wielkie brawa przestawienie motywacji nr 1 Erena - marzenia, pragnienia a nie troski o przyjaciół. SnK to moje ulubione anime ,a Eren Yeager to mój ulubiony MC! Była to wspaniała historia o chłopaku, który stał się niewolnikiem wolności 😢 Ale to co dobre zawsze się kończy i trzeba żyć dalej :)
Pamietam swoj szyderczy uśmiech kiedy czytajac mange bylem dużo dalej, anime było na drugim lub trzecim sezonie i ludzie w sieci probowali mnie poprawiac, kiedy nazywalem Erena dobrze napisanym Vilainem. I nie wierzyli, ze Eren jest/będzie zły (a raczej, że od początku miał mocno nawalone w głowie)
Przygodę anime zacząłem w 2018r. AoT było pierwszą serią która wzbudziła we mnie tyle różnych emocji. Z zapartym tchem czekałem na koniec historii. Muszę powiedzieć ze się nie zawiodłem.
Dowiedziałem się o attack on titan 8 lat temu teraz kiedy mam 18 lat czuje ze pewien etap w moim życiu się zakończył To naprawdę dziwne uczucie jak przez te osiem lat wielokrotnie Wracałem do tego anime po kilka razy oglądałem filmy o ciekawostkach i o innych tego typu rzeczach albo to jak zżyłem się z niektórymi postaciami, aby skończyć, tu gdzie jestem gdzie mogę pomyśleć o tym przerażonym dzieciaku z 4 klasy, który bał się, że spotka tytana do osoby, która właśnie kończy liceum Nie mam pojęcia czy to, co mówię, jest zrozumiałe, czy dziwne, ale nigdy nie wyprę się tego, że do końca mojego życia będzie to show, które zostawiło na mnie pewne piętno i przy którym spędziłem dziesiątki jak nie setki godzin Właśnie dlatego chciałbym o tym nigdy nie zapomnieć i to jest powód, dla którego to pisze, aby nie zapomnieć i aby się zwierzyć
No szczerze ciekawa sprawa, ja się nie mogę przemóc by dooglądać 1 sezon, bo uważam tą serię za zwyczajnie nudną, a ty tymczasem jesteś w stanie wielokrotnie wałkować jedną i tą samą serię
ałłł to jest koniec .... :'( na prawdę to już koniec 12:51 zmieniłbym cały sezon 4 totalnie nie spodobało mi się właśnie to że z "siema jestem dzieciakiem który chce uratować ludzi dołączyć do zwiadowców zobaczyć co jest za murem" mamy "oho ja ten bohater z dupy staje się zły i zajebie 80% ludzkości" no i przejście do jakiś czasów 1 wojny światowej tylko że z wykorzystaniem tytanów
Działania Erena nic nie zmieniły tylko odciągnęły w czasie bo wieczna wojna i tak trwała tylko że ludzkość musiała się odbudować. A może nawet odrodzenie tytanów bo zakończenie stwarzać takie przypuszczenia. Bo jak wiadomo nikt nie wie czym i jak powstali tytania
Właściwie to chyba chodzi o to o czym zeke mówił możliwe że cała moc tytana to dosłownie jakaś istota która jest pierwszym żyjącym organizmem coś w rodzaju takiego życiowego Boga który dał istnienie reszcie bo w końcu podczas jego gadania widzimy rdzeń kręgowy, możemy uznać że właściwie tytani są niczym innym jak czymś co tworzy pierwotne życie czyli rodzajem mocy który pochodzi z ewolucji a świat ymir to jakiś rodzaj głębszej ewolucji mózgowej która wpływa na metafizyczne postrzeganie i życie pozagrobowe conajmniej tak ja oglądając film i czytajac mangę to odczuwam.
A więc koniec historii o zwiadowcach z wyspy Paradis. Szczerze to śmierć Hange była najsmutniejszym momentem jaki się trafił pod koniec. Jakoś średnio mnie ruszyły te ostatnie chwilę walki z Erenem. W pewnym momencie się zawiodłem kiedy pokazali tak żałośnie Erena w rozmowie z Arminem. Typiarz był wcześniej zdesperowany do tego stopnia że se odkroił nogę, wyłupił oko, żył pod przykrywką, doprowadził do przewrotu stanu swojego własnego kraju. A tu nagle zaczyna beczeć na koniec, wiem że każdy ma słabą stronę ale ten jego płacz i rozmowa z Arminem były tak źle napisane.
No i wiele osób nie rozumie tego, że zakończenie traci na zeszmaceniu Erena w ten sposób. Manipulował ojcem, bratem, poświęcił matkę i przyjaciół. Generalnie miał plan poza ludzkim rozumowaniem, a na sam koniec stwierdził, że jest głupi i nie wie po co to było. To jest tragedia. Gdyby tylko autor miał wolną wolę i tworzył według własnego uznania, a nie pod wpływem otoczenia...
Nie powiedziałbym, eren nie miał wyboru od momentu kiedy zobaczył przyszłość po dotknięciu Historii, eren wiedział jak to się skończy i nie mógł tego zmienić, i prawdopodobnie stąd ta rozpacz na koniec, na samym końcu, pomimo poświęcenia eren nigdy nie był na prawdę wolny
Myślę że morał z historii jest tylko jeden póki ludzie istnieją będą wojny. A tytani są po to by temu zapobiec. Erenowi się nie udało bo mu przeszkodzono.
2:46 a skąd wiesz, że Ymir miała 13 lat jak umarła? To raczej bez sensu, porównując jej wygląd w momencie uzyskania mocy tytanów a momentem jej śmierci to raczej 13 lat miała w tym pierwszym wymienionym momencie jej życia aniżeli w tym drugim. Zdanie kompletnie z dupy. Prawdziwym zdaniem jest, że od momentu uzyskania mocy tytanów a śmiercią odstęp czasowy wynosi 13 lat
Tak masz rację, niestety wkradł się błąd, którego nie wychwyciłem w momencie nagrywania, w takich sytuacjach przypinam po prostu komentarz, czy to widza, czy sam piszę sprostowanie. Zresztą pod tym materiałem w przypiętym komentarzu również znajduje się sprostowanie: starałem się tam oszacować wiek Ymir, chociaż dyskusja tyczyła się głównie tego w jakim wieku została matką.
tyle odcinków, ponad 4 sezony, bogata fabuła, i masa pytań na które nie ma odpowiedzi. I MORAŁ JEST TAKI ŻE YMIR SIĘ ROZPŁYNEŁA W WIETRZE JAK PROCH?! TO JEST KUŹWA MORAŁ?!?!?!?! czemu tam lecisz? tam nic nie ma..... .................................. ................................. SHINZOU WO SASAGEYO!!!!! chciałeś koniec to jest............... Wolność!
w8... ona umarła w wieku 13 lat... miała trójkę dzieci... 3*9=27... 27 miesięcy = 2 lata i 3 miesiące... minus wiek w którym umarła... wychodzi na to że coś koło 11 lub 10 lat? Kuźwa Stuart Burton na tak młode nie polował.
Tak naprawdę w ogóle nie musiało dojść do takich wyborów. Po prostu autor/studio ogłupiają czytelnika/widza tym, że to była najlepsza możliwa ścieżka. Tym bardziej, że anime pokazuje istnienie różnych lini czasowych, więc naprawdę można mieć wątpliwości. Dla mnie to takie tłumaczenie na siłę, żeby jakoś wypełnić dziury.
Jak byli ciągle poddawani zagrożeniu i praktycznie każdy dzień to walczenie o życie to jakie relacje mieli ze sobą tworzyć? Sasha zastrzelona, Bertlod zjedzony, Eren oszalał, Mikasa bez erena to nie Mikasa, Annie przespała większość czasu, Rainer sam nie wiedział po czyje stronie walczyć bo miał dwie osobowości praktycznie, itd. z resztą.
Jak to jest że Mimo tych 6 lat od premiery 2 sezonu nadal nie jestem w stanie zrozumieć hype'u na tą serię, pierwszy sezon cudem obejrzałem do 13 odcinka, w przypadku pozostałych zasada 3 odcinków nie zmieniła mojego zdania, osobiście uważam że seria była niemiłosiernie toporna i po prostu nudna, CGI tytanów kłuło w oczy, grafika co najwyżej pozytywna... Nawet ten skrót fabuły Animko jakoś wleciał jednym uchem i wyleciał drugim
Jak by nie było Eren był w zasadzie największym zbrodniarzem w tym anime. Poświęcić miliony by ratować kilku. Tego nie da się od tak usprawiedliwić. Dla mnie to bardzo negatywny bohater tego anime
Już bardzo dawno nie było w anime tak wkurzającego głównego bohatera xD Ten Eren był tak toksyczny , kompletnie nie panował nad emocjami. agresywna beksa. Mikasa jak za nim biegała to momentami było żenujące 😒 Bardzo toksyczna relacja. Reszta bohaterów i cała historia super ❤️ Bardzo mi się podobało jak Eren powiedział do Armina "byłem za głupi na taką moc" cała prawda. Był chyba nawet za głupi na stanowisko zwiadowcy według mnie.
Nie zapominaj, że Eren miażdżąc 80% ludzkości i narażając swoich przyjaciół miał 19 lat xD Mówisz, że Eren był toksyczny, nie panował nad emocjami, a do tego był beksą, tyle że większość z nas w tym wieku taka była/będzie. Chłop trwał w nieszczęśliwej miłości przez tyle lat, od dzieciństwa nie miał lekko, a do tego zobaczył jak skończy i ile będzie musiał poświęcić. Ludzie się spinają, że zrobił z siebie błazna w rozmowie z Arminem, ale zapominają że to ostatni raz i pierwszy od dawna kiedy mógł z siebie wylać te wszystkie emocje takie jak żal, smutek czy nawet zazdrość. I tak jego reakcja była żenująca (nawet sam Armin tak ją skomentował) ale według mnie w pełni uzasadniona. Eren po prostu chronił to co było dla niego najważniejsze za jakąkolwiek cenę, nawet jeżeli miałoby to oznaczać eksterminację 80% ludzkości. Więc nie mam pojęcia czemu ten Eren był dla ciebie taki wkurzający. Bo nie udawał mrocznego villaina, żeby zrazić do siebie przyjaciół, tylko pokazał swoje prawdziwe ja przynajmniej w tych ostatnich chwilach? Właśnie dla mnie to genialny rozwój postaci i genialne zakończenie historii naszego bohatera ;)
@@_bruner_8029 @_bruner_8029 Armin, Mikasa też byli w podobnym wieku i do tego Armin też miał moc tytana ( co prawda dzięki Erenowi) i mu nie odwaliło. Eren chciał wszystko sam , szybko , zaraz bez zastanowienia i za wszelką cenę. Od pierwszego sezonu trzebabyło ratować mu dupsko przez jego głupie decyzję. Może mnie tak wkurza bo totalnie nie umiem się z nim utożsamić i zawsze mnie wkurzał taki typ człowieka w każdym wieku. Bardziej utożsamiam się z Arminem który musiał wszystko sto razy przeliczyć i przemyśleć i do tego był bardzo wrażliwy i szkoda było mu każdego istnienia chociaż sam musiał zabijać .Eren dbał tylko o siebie i najbliższych przy tym miał w dupie konsekwencje i większe idee. Wszyscy w tym getcie kogoś stracili, walczyli o wolność a mimo wszystko Eren zachowywał się jak największy buc. Scena rozmowy z Arminem była akurat super. Pokazała ludzką twarz i bliskość jaką łączyła Erena z Arminem ❤️
@@mamamuminka3796 No tak na prawdę to opisałeś/łaś Erena jako postać. Ja zrozumiałem, że wkurzał cię akurat w finale co mnie trochę zdziwiło bo przecież Eren taki był od samego początku. Nazwałbym go jaki taki typ ''buntownika'' który na pewno znajdziesz w bliskim otoczeniu w rzeczywistości, bo chyba każdy kogoś takiego zna bądz znał. Kogoś kto najpierw robi a potem myśli, kogoś kto zamiast iść z nurtem rzeki, zapierdala pod prąd choćby i choćby nie wiem co się działo nie zmieni tego kierunku. On po prostu musi iść naprzód. Sam o tym wspominał. Myślę że jego charakter i motywy można tak w pełni zrozumieć, jeżeli chociaż trochę się z nim utożsamiasz w rzeczywistości, więc rozumiem czemu możesz go nie lubić. Chociaż czy tak bardzo miał w dupie wszystkich? Nie raz widzieliśmy, że bardzo cierpiał, chyba najbardziej przychodzi mi tu na myśl scena z dzieckiem które uratował w Liberio( jeżeli to nie było to miasto to ''my bad'' xDD) Sam wspominał, że próbował też zmienić outcome wiele razy, ale po prostu się nie dało i tak musiało być. Moralnie tego co zrobił usprawiedliwić w żaden sposób się nie da, ale logicznie już jak najbardziej można go zrozumieć.
Żałosne zakończenie. Eren wybił 80 proc ludzkości, a twórca chciał zrobić z niego świętoszka. O ile w Naruto można zrozumieć mord Itachiego lub w Code Geass Leloucha, to tego nie.
Takie pytanie i liczę na sprostowanie oczywiscie jesli można bo po prostu gdzieś słyszałem taką informację
Ymir umarła w wieku 13 lat czy zakaldajac gdy polaczyła się z tą istotą miała X-lat i żyła z tą mocą 13 lat?
Jesli tak to wiek Ymir by wynosił X+13 lat a patrzac po ankme wyglądał na takie 9-11 lat jak dostała moc czyli zmarła w wieku 22-24 lat
Nie wiem czy to co napisałem ma sens wiec liczę na odpowiedź
Moim zdaniem ta informacja jest poprawna, tym bardziej, że Ymir nieco w późniejszych etapach życia wygląda dojrzale na tle swoich córek. Więc to błąd z mojej strony, że tego nie zawarłem, pozwolę sobie przypiąć ten komentarz jako sprostowanie i dziękuję za zwrócenie uwagi.
Bez obrazy, ale odpowiadając na ostatnie pytanie, Twój komentarz nie ma sensu. Polecam wrócić na lekcje biologii i wdż do podstawówki i przypomnieć sobie, jaki jest wiek rozrodczy kobiety, i wtedy gdybać nad wiekiem Ymir w chwili śmierci
@@iustus2330 Tak trochę się wtrącę, mimo że ekspertem w tej sprawie nie jestem. Samego wieku Ymir pewny nie jestem. Natomiast samo założenie, że mogła zajść w ciążę w wieku nawet 9 lat nie jest z góry błędne w rzeczywistości takie przypadki się zdarzają, zakończone cesarką, co więcej chcę powiedzieć, że temat jest bardziej skomplikowany, bo istnieje coś takiego jak syndrom przedwczesnego dojrzewania płciowego, przez co zajść w ciążę może jeszcze młodsza dziewczynka. Wiąże się to z wieloma komplikacjami i może stanowić duże zagrożenie dla młodej matki, ale nie jest to niemożliwe, zaś 11 letnie matki czyli przyjętym za okres dojrzewania to też raczej ewenement, ale autor poprzedniego komentarza mówi, że Ymir miała 9-11 lat w momencie przemiany w tytana, a od tego czasu musiała pokonać długą drogę, by zostać konkubiną jako tytan, ja przyjąłbym, że zajęło jej to około 2/3 lata, a zatem matką została jeszcze trochę później licząc samą ciążę dla uproszczenia między ~12 a 15 rokiem życia, a tutaj znajdziemy już więcej przypadków i w tym przedziale nawet w wiek rozrodczy trafiliśmy :D
@shallerv1977 Specjalnie sprawdziłem też teorie na ten temat: według niej Ymir ma 10 lat w momencie przemiany w tytana, jako odpowiednik do Erena, na podstawie wyglądu, dalej trwa 8 letni okres ciągłych bitew Erdii i to on jest najbardziej dyskusyjny, ale no wtedy w wieku 18 lat Ymir powinna zostać matką albo trochę wcześniej, a jej najstarsza córka to 5 latka, tylko że mi się to nie zgadza ze względu na wygląd jej dzieci, które nie wyglądają ani jak bliźniaki, ani trojaczki, dlatego ja powiedziałbym, że najstarsza córka w momencie śmierci Ymir powinna mieć ~7-9 lat, a zatem dla tej teorii wciąż się nic nie zmienia, a jedynie Ymir szybciej została konkubiną i matką, powiedziałbym przedział 14-16 lat, przy czym skłaniałbym się, że została matka wcześniej niż później ale tylko z uwagi na grafiki mangi, które mogą być mylące.
Pisałem to mimo wszystko trochę na szybko, więc gdzieś mogłem się machnąć w liczbach, ale tak bym to z grubsza widział :D
żyła z mocą 13 lat i tyle posiadacze mocy tytanów mogą żyć od momentu pierwszej transformacji
Fajny, dobrze zrobiony odcinek, ale co do niektórych rzeczy się nie zgadzam:
1. Mimo tego, że Mikasa znalazła szczęście, to do końca życia kochała również Erena. Ukazuje to symbolika kwiatów na ich grobie.
2. Wydaje mi się że to co Eren pokazał Arminowi (w sensie np wulkany) to nie przyszłość tylko to co Armin miał napisane w książce dziadka, to co zapoczątkowało marzenie Erena.
Po 3. Jak Eren mówił o jednoczesnym istnieniu przeszłości, teraźniejszości oraz przyszłości, to chodziło mu również o jedną linię czasu. A ze względu na paradoks Newcomba występujący w tym świecie, nie mógł zmienić przyszłości, mimo że ją znał. Jedyne co mogło zatrzymać dudnienie to decyzja Mikasy o wyznaniu mu uczuć, co sam Eren pokazał w wizji.
Wielkie brawa przestawienie motywacji nr 1 Erena - marzenia, pragnienia a nie troski o przyjaciół. SnK to moje ulubione anime ,a Eren Yeager to mój ulubiony MC! Była to wspaniała historia o chłopaku, który stał się niewolnikiem wolności 😢
Ale to co dobre zawsze się kończy i trzeba żyć dalej :)
Wrażenia? Czuję satysfakcję z dożycia końca tego anime, jak i pustkę ponieważ zostałem właśnie zmuszony, do zakończenia mojej historii z nim.
Jak lubie cie oglądać to w zadek bym cię kopnął za ten tytuł. Oglądałem tylko anime, a ty walisz spojler w tytule w dzień finałowego odcinka.
Szkoda że naszej paczki już nie zobaczymy :( to było 10 lat niesamowitego anime.
Z tego co pamiętam to Ymir zginęła ale 13 lat po tym gdy zdobyła moce tytana, stąd to ograniczenie czasowe dla następnych posiadaczy.
Pamietam swoj szyderczy uśmiech kiedy czytajac mange bylem dużo dalej, anime było na drugim lub trzecim sezonie i ludzie w sieci probowali mnie poprawiac, kiedy nazywalem Erena dobrze napisanym Vilainem. I nie wierzyli, ze Eren jest/będzie zły (a raczej, że od początku miał mocno nawalone w głowie)
Dzięki za zajebisty spoiler w tytule - lapa w dol.
Dzięki za równie dobry materiał jak ostatni chapter AOT, a pod koniec łezka się w oku zakręciła
Przygodę anime zacząłem w 2018r. AoT było pierwszą serią która wzbudziła we mnie tyle różnych emocji. Z zapartym tchem czekałem na koniec historii. Muszę powiedzieć ze się nie zawiodłem.
W ciągu tego 13 minutowego filmu zrozumiałem CAŁE uniwersum AOT
Przed tym filmikiem nie rozumiałeś co oglądałeś, czy o co chodzi?
Dowiedziałem się o attack on titan 8 lat temu teraz kiedy mam 18 lat czuje ze pewien etap w moim życiu się zakończył
To naprawdę dziwne uczucie jak przez te osiem lat wielokrotnie Wracałem do tego anime
po kilka razy oglądałem filmy o ciekawostkach i o innych tego typu rzeczach albo to jak zżyłem się z niektórymi postaciami, aby skończyć, tu gdzie jestem gdzie mogę pomyśleć o tym przerażonym dzieciaku z 4 klasy, który bał się, że spotka tytana do osoby, która właśnie kończy liceum
Nie mam pojęcia czy to, co mówię, jest zrozumiałe, czy dziwne, ale nigdy nie wyprę się tego, że do końca mojego życia będzie to show, które zostawiło na mnie pewne piętno i przy którym spędziłem dziesiątki jak nie setki godzin
Właśnie dlatego chciałbym o tym nigdy nie zapomnieć i to jest powód, dla którego to pisze, aby nie zapomnieć i aby się zwierzyć
No szczerze ciekawa sprawa, ja się nie mogę przemóc by dooglądać 1 sezon, bo uważam tą serię za zwyczajnie nudną, a ty tymczasem jesteś w stanie wielokrotnie wałkować jedną i tą samą serię
kojarzę twój głoś, ale nie mogę sobie przypomnieć skąd on pochodzi. Czuje, że jest jeszcze jeden kanał który prowadzisz
Jestem z AoT już 10 lat , oglądałem od 2013 roku jak wychodził pierwszy sezon i powiesz szerzę ze będzie mi brakować tego anime.
potrzebowałem tego
Piękny był ten ostatni odcinek
Muzyka w finale nie pasowala
ałłł to jest koniec .... :'( na prawdę to już koniec 12:51 zmieniłbym cały sezon 4 totalnie nie spodobało mi się właśnie to że z "siema jestem dzieciakiem który chce uratować ludzi dołączyć do zwiadowców zobaczyć co jest za murem" mamy "oho ja ten bohater z dupy staje się zły i zajebie 80% ludzkości" no i przejście do jakiś czasów 1 wojny światowej tylko że z wykorzystaniem tytanów
raczej druga wojna, mieli w końcu statki dosyć porządne.
@@Kucharg1995 Przeciez dreadnought powstaly jeszcze przed 1 wojną światową, a samoloty w mandze/anime nie były jeszcze tak zaawansowane
1 zobacz takie okopowe walki jakiś pancerny pociąg itd proste karabiny :p @@Kucharg1995
To gruntowne niezrozumienie realiów świata i niuansów fabularnych, jeśli uważasz że to stało się z dupy. :D
XDDDD no właśnie rozumiem i dla mnie mimo tego to jest strasznie naciągane i strasznie nie potrzebne @@sebastianmarks2497
To będzie lecieć w kinach czy tylko w internecie?
Ciekawe czy Godzilla powstrzymała by Dudnienie?
Ja bym nazwał odcinek początkiem końca
jak to obejrzałem to myślałem że się popłaczę
Eren jedyne co źle zrobił to to, że dał szanse do powstrzymania go, pomimo środków do zapewnienia sukcesu dudnienia.
Działania Erena nic nie zmieniły tylko odciągnęły w czasie bo wieczna wojna i tak trwała tylko że ludzkość musiała się odbudować. A może nawet odrodzenie tytanów bo zakończenie stwarzać takie przypuszczenia. Bo jak wiadomo nikt nie wie czym i jak powstali tytania
Właściwie to chyba chodzi o to o czym zeke mówił możliwe że cała moc tytana to dosłownie jakaś istota która jest pierwszym żyjącym organizmem coś w rodzaju takiego życiowego Boga który dał istnienie reszcie bo w końcu podczas jego gadania widzimy rdzeń kręgowy, możemy uznać że właściwie tytani są niczym innym jak czymś co tworzy pierwotne życie czyli rodzajem mocy który pochodzi z ewolucji a świat ymir to jakiś rodzaj głębszej ewolucji mózgowej która wpływa na metafizyczne postrzeganie i życie pozagrobowe conajmniej tak ja oglądając film i czytajac mangę to odczuwam.
chcialbym zobaczyc alternatywne szczsliwe zakonczenie aota :/
+1
No ogólnie 8/10 do napisów końcowych kiedy mikasa pojawia się z jakimś typem i bachorem spadło do 2/10
Też mi się nie podobało, że ułożyła sobie życie, powinna od razu umrzeć z tęsknoty pod drzewem.
@@lamydwie9569 dosłownie albo eren powinien się wskrzesić debil
Bo nie zrozumiałeś tego ziomus
gdzie to można obejrzeć?
Cda
A więc koniec historii o zwiadowcach z wyspy Paradis. Szczerze to śmierć Hange była najsmutniejszym momentem jaki się trafił pod koniec. Jakoś średnio mnie ruszyły te ostatnie chwilę walki z Erenem. W pewnym momencie się zawiodłem kiedy pokazali tak żałośnie Erena w rozmowie z Arminem. Typiarz był wcześniej zdesperowany do tego stopnia że se odkroił nogę, wyłupił oko, żył pod przykrywką, doprowadził do przewrotu stanu swojego własnego kraju. A tu nagle zaczyna beczeć na koniec, wiem że każdy ma słabą stronę ale ten jego płacz i rozmowa z Arminem były tak źle napisane.
No i wiele osób nie rozumie tego, że zakończenie traci na zeszmaceniu Erena w ten sposób. Manipulował ojcem, bratem, poświęcił matkę i przyjaciół. Generalnie miał plan poza ludzkim rozumowaniem, a na sam koniec stwierdził, że jest głupi i nie wie po co to było. To jest tragedia. Gdyby tylko autor miał wolną wolę i tworzył według własnego uznania, a nie pod wpływem otoczenia...
@@alurek776 Oj + 1 pamiętam wywiad z autorem jak chciał Levia wcześniej zabić w serii ,ale się bał reakcji psycho fanów.
Nie powiedziałbym, eren nie miał wyboru od momentu kiedy zobaczył przyszłość po dotknięciu Historii, eren wiedział jak to się skończy i nie mógł tego zmienić, i prawdopodobnie stąd ta rozpacz na koniec, na samym końcu, pomimo poświęcenia eren nigdy nie był na prawdę wolny
To moim zdaniem dobry koniec, dla głównego bohatera tragiczny, ale dobry
W tytule powinien być Spoiler alert ostrzegający przed tytułem
oglądasz materiał bez oglądania ostatniego odcinku atak tytanów? serio?
@@Kucharg1995Przecież każdy widział kilka miesięcy temu co się stało.
@@Kucharg1995 nie oglądałem, tylko tytuł przeczyatałem i tytuł jest spoilerem
Myślę że morał z historii jest tylko jeden póki ludzie istnieją będą wojny. A tytani są po to by temu zapobiec. Erenowi się nie udało bo mu przeszkodzono.
Gdzie mozna obejrzec final??
Cda
2:46 a skąd wiesz, że Ymir miała 13 lat jak umarła? To raczej bez sensu, porównując jej wygląd w momencie uzyskania mocy tytanów a momentem jej śmierci to raczej 13 lat miała w tym pierwszym wymienionym momencie jej życia aniżeli w tym drugim. Zdanie kompletnie z dupy.
Prawdziwym zdaniem jest, że od momentu uzyskania mocy tytanów a śmiercią odstęp czasowy wynosi 13 lat
Tak masz rację, niestety wkradł się błąd, którego nie wychwyciłem w momencie nagrywania, w takich sytuacjach przypinam po prostu komentarz, czy to widza, czy sam piszę sprostowanie. Zresztą pod tym materiałem w przypiętym komentarzu również znajduje się sprostowanie: starałem się tam oszacować wiek Ymir, chociaż dyskusja tyczyła się głównie tego w jakim wieku została matką.
tyle odcinków, ponad 4 sezony, bogata fabuła, i masa pytań na które nie ma odpowiedzi.
I MORAŁ JEST TAKI ŻE YMIR SIĘ ROZPŁYNEŁA W WIETRZE JAK PROCH?!
TO JEST KUŹWA MORAŁ?!?!?!?!
czemu tam lecisz?
tam nic nie ma.....
..................................
.................................
SHINZOU WO SASAGEYO!!!!!
chciałeś koniec
to jest...............
Wolność!
gde obejrze final?
Polecam obejrzeć trochę inne podejscie do postaci i motywów Erena :
th-cam.com/video/vLXs9FshY-s/w-d-xo.html
elo
Elo
Ile Ymir miała lat gdy urodziła pierwsze dziecko?
w8... ona umarła w wieku 13 lat... miała trójkę dzieci... 3*9=27... 27 miesięcy = 2 lata i 3 miesiące... minus wiek w którym umarła... wychodzi na to że coś koło 11 lub 10 lat? Kuźwa Stuart Burton na tak młode nie polował.
attack ot titan w 13 minut xD
Eren praktycznie nie miał wyboru. Albo zniszczy świat albo świat zniszczy jego przyjaciół.
najgłupszy take na swiecie
co?
@@musmaximilian8898
Tak naprawdę w ogóle nie musiało dojść do takich wyborów. Po prostu autor/studio ogłupiają czytelnika/widza tym, że to była najlepsza możliwa ścieżka. Tym bardziej, że anime pokazuje istnienie różnych lini czasowych, więc naprawdę można mieć wątpliwości. Dla mnie to takie tłumaczenie na siłę, żeby jakoś wypełnić dziury.
Powiem tak kreska i opowieść o obrobienia tytanach 10/10 ale relacje między postaciami i postacie są chujowe
Jak byli ciągle poddawani zagrożeniu i praktycznie każdy dzień to walczenie o życie to jakie relacje mieli ze sobą tworzyć? Sasha zastrzelona, Bertlod zjedzony, Eren oszalał, Mikasa bez erena to nie Mikasa, Annie przespała większość czasu, Rainer sam nie wiedział po czyje stronie walczyć bo miał dwie osobowości praktycznie, itd. z resztą.
Jak to jest że Mimo tych 6 lat od premiery 2 sezonu nadal nie jestem w stanie zrozumieć hype'u na tą serię, pierwszy sezon cudem obejrzałem do 13 odcinka, w przypadku pozostałych zasada 3 odcinków nie zmieniła mojego zdania, osobiście uważam że seria była niemiłosiernie toporna i po prostu nudna, CGI tytanów kłuło w oczy, grafika co najwyżej pozytywna... Nawet ten skrót fabuły Animko jakoś wleciał jednym uchem i wyleciał drugim
Anime zajebiste ale po prostu nie twoj typ pewnie przewidywanie i wpływanie na przyszłość to coś co jest niesamowite
A co dzieciak mial wiedziec ? Ty byłbyś taki mandry
Jak by nie było Eren był w zasadzie największym zbrodniarzem w tym anime. Poświęcić miliony by ratować kilku. Tego nie da się od tak usprawiedliwić. Dla mnie to bardzo negatywny bohater tego anime
zawiodlem sie koncem, myslalem ze wyjda poza ramy "bo ma byc happy end"
7 mieiecy czekalem 7 miesiecy zeby dostac gowno
Już bardzo dawno nie było w anime tak wkurzającego głównego bohatera xD Ten Eren był tak toksyczny , kompletnie nie panował nad emocjami. agresywna beksa. Mikasa jak za nim biegała to momentami było żenujące 😒 Bardzo toksyczna relacja. Reszta bohaterów i cała historia super ❤️ Bardzo mi się podobało jak Eren powiedział do Armina "byłem za głupi na taką moc" cała prawda. Był chyba nawet za głupi na stanowisko zwiadowcy według mnie.
Pierdolenie o Szopenie
Nie zapominaj, że Eren miażdżąc 80% ludzkości i narażając swoich przyjaciół miał 19 lat xD Mówisz, że Eren był toksyczny, nie panował nad emocjami, a do tego był beksą, tyle że większość z nas w tym wieku taka była/będzie. Chłop trwał w nieszczęśliwej miłości przez tyle lat, od dzieciństwa nie miał lekko, a do tego zobaczył jak skończy i ile będzie musiał poświęcić. Ludzie się spinają, że zrobił z siebie błazna w rozmowie z Arminem, ale zapominają że to ostatni raz i pierwszy od dawna kiedy mógł z siebie wylać te wszystkie emocje takie jak żal, smutek czy nawet zazdrość. I tak jego reakcja była żenująca (nawet sam Armin tak ją skomentował) ale według mnie w pełni uzasadniona. Eren po prostu chronił to co było dla niego najważniejsze za jakąkolwiek cenę, nawet jeżeli miałoby to oznaczać eksterminację 80% ludzkości. Więc nie mam pojęcia czemu ten Eren był dla ciebie taki wkurzający. Bo nie udawał mrocznego villaina, żeby zrazić do siebie przyjaciół, tylko pokazał swoje prawdziwe ja przynajmniej w tych ostatnich chwilach? Właśnie dla mnie to genialny rozwój postaci i genialne zakończenie historii naszego bohatera ;)
@@_bruner_8029 @_bruner_8029 Armin, Mikasa też byli w podobnym wieku i do tego Armin też miał moc tytana ( co prawda dzięki Erenowi) i mu nie odwaliło. Eren chciał wszystko sam , szybko , zaraz bez zastanowienia i za wszelką cenę. Od pierwszego sezonu trzebabyło ratować mu dupsko przez jego głupie decyzję. Może mnie tak wkurza bo totalnie nie umiem się z nim utożsamić i zawsze mnie wkurzał taki typ człowieka w każdym wieku. Bardziej utożsamiam się z Arminem który musiał wszystko sto razy przeliczyć i przemyśleć i do tego był bardzo wrażliwy i szkoda było mu każdego istnienia chociaż sam musiał zabijać .Eren dbał tylko o siebie i najbliższych przy tym miał w dupie konsekwencje i większe idee. Wszyscy w tym getcie kogoś stracili, walczyli o wolność a mimo wszystko Eren zachowywał się jak największy buc.
Scena rozmowy z Arminem była akurat super. Pokazała ludzką twarz i bliskość jaką łączyła Erena z Arminem ❤️
@@mamamuminka3796 No tak na prawdę to opisałeś/łaś Erena jako postać. Ja zrozumiałem, że wkurzał cię akurat w finale co mnie trochę zdziwiło bo przecież Eren taki był od samego początku. Nazwałbym go jaki taki typ ''buntownika'' który na pewno znajdziesz w bliskim otoczeniu w rzeczywistości, bo chyba każdy kogoś takiego zna bądz znał. Kogoś kto najpierw robi a potem myśli, kogoś kto zamiast iść z nurtem rzeki, zapierdala pod prąd choćby i choćby nie wiem co się działo nie zmieni tego kierunku. On po prostu musi iść naprzód. Sam o tym wspominał. Myślę że jego charakter i motywy można tak w pełni zrozumieć, jeżeli chociaż trochę się z nim utożsamiasz w rzeczywistości, więc rozumiem czemu możesz go nie lubić. Chociaż czy tak bardzo miał w dupie wszystkich? Nie raz widzieliśmy, że bardzo cierpiał, chyba najbardziej przychodzi mi tu na myśl scena z dzieckiem które uratował w Liberio( jeżeli to nie było to miasto to ''my bad'' xDD) Sam wspominał, że próbował też zmienić outcome wiele razy, ale po prostu się nie dało i tak musiało być. Moralnie tego co zrobił usprawiedliwić w żaden sposób się nie da, ale logicznie już jak najbardziej można go zrozumieć.
Żałosne zakończenie. Eren wybił 80 proc ludzkości, a twórca chciał zrobić z niego świętoszka. O ile w Naruto można zrozumieć mord Itachiego lub w Code Geass Leloucha, to tego nie.
Nie ma nic chwalebniejszegi niż walkę o swój naród. Nie ma nic wspanialszego niż wizja wybicia wrogów.
EREN DID NOTHING WRONG!!!!!!!