Ja uważam, ze zamiast parasoli i mgiełek powinny drzewa rosnąć w przestrzeni miejskiej. Niestety w Polsce też wymysły są by wycinać w miastach drzewa dające cień i stawiać mgiełki, które tylko marnują wodę.
Masz racje. Wiadome jest, ze drzewa oprócz oczyszczania powietrza dają cień i obniżają temperaturę. Niestety dla samorządów i polityków najwazniejsza są pieniadze i zysk, tak samo jak dla deweloperów, wiec drzew nam wszedzie ubywa - a powinien być obowiazke zostawiania odpowiedniej lości dużych drzew lub sadzenia dużych drzew na osiedlach.
Drzewa w mieście to jest to - pamiętam upalny dzień w Krakowie i rozgrzaną starówkę, ale z każdego miejsca w ścisłym centrum w 5 minut można dojść do okalającego stare miasto pasa zieleni- drzewa, ławki, nawet fontanny - można odpocząć w cieniu, a potem dalej zwiedzać
Prawo Dastre’a-Morata - jeśli na skórę lub przewód pokarmowy zadziała niska temperatura, to nasz organizm rozszerza naczynia krwionośne w innych narządach starając się wytworzyć większą temperaturę. Sposoby na upały: 1. Pić ciepłe, słone napoje np. herbata zielona, mięta - w dużych ilościach. Organizm wraz z potem wydala sól przez skórę. Jeśli zabraknie mikroelementów lub wody, to organizm ogranicza proces wytwarzania potu, a tym samym zmniejsza możliwość chłodzenia się. 2. Naturalna wełna jest izolatorem zarówno przed zimnem, jak i przed upałem. Odzież z wełny, w tym kapelusze doskonale chronią przed upałem. Dodatkowo wełna bardzo dobrze absorbuje nadmiar wilgoci, więc nie widać , że się spociliśmy. Wilgotna wełna nadal spełnia funkcje izolacyjne, więc gwałtowna zmiana temperatury jest mniej szokująca. Dużo pracuję na słońcu, jako instruktor jazdy konnej. Jak schodzę ze słońca w cień drzewa, to jest mi wręcz zimno. Podsumowując tradycyjne metody walki z upałem były bardziej dopasowane do ludzkiej fizjologii. Gęsta, gorąca zupa pobudzająca proces pocenia się oraz wachlowanie się w celu osuszenia (a tym samym wychłodzenia) skóry. Pozdrawiam serdecznie i życzę efektywnych negocjacji z upałem.
Mądre są te ich sposoby na słońce i upał. Powiedz mi, jaką logiką kierowały się władze Warszawy, kiedy zamówiły wiaty przystankowe całe szklane, łącznie z przezroczystym dachem, który o tyle chroni przed słońcem, o ile zdążył się zabrudzić.
W sumie w Polsce kiedyś też tak było - jasna skóra była symbolem arystokracji, kobiety też w słoneczne dni nosiły parasolki, a mocno opalona skóra była symbolem pracy w polu więc niższych klas, teraz to się zmieniło. Bardzo ciekawy film!
zgadzam się i mogę dodać że popularność opalenizny zaczęła się w latach 50, a zaczęła się to w USA (za popularność kanonu piękna kobiet Pin-Up) by następnie ten trend przybył do Polski. Moja mama wychowywała się gdy zaczęła być moda na opalanie, bo postrzegane to jako zdrowe dla skóry
Prawdopodobnie nigdy nie bede w Korei ale… tak cholernie ciekawie opowiadasz o swoim kraju ze az mam ochote to wszystko poczuc i zobaczyc. Piekna robote robisz❤
Hejka, bylismy w Korei w zeszlym roku na Światowym Zlocie Skautów Jamboree, pamietam nasze pierwsze wrażenie po wyjsciu z lotniska, szokujące! Podacze pobytu doceniliśmy: rękawki - genialne! Wcale a wcale nie przeszkadzało, że całe rece zakryte długim rękawem. Wiatraczki - przydawaly sie w kazdej chwili. Wachlarze - mega! Nie potrzeba baterii. Parasolka - najpierw taka niepewnosc, a potem chodzilismy z nimi wszędzie. Kapelusz - bez niego nie wyobrażam sobie poruszania się.
Byłam w lipcu, dla mnie upał i wilgotność do przeżycia, najgorsze są ulewy. Trzeba też bardzo dobre filtry stosować bo słońce jest dużo ostrzejsze nawet w pochmurny dzień. Najbardziej dziwiło mnie nad morzem, że nawet jeśli ktoś potrafi dobrze pływać to ratownicy i tak nie pozwalają poza dość płytką boje wypłynąć no i to że tam prawie nikt nie potrafi pływać.
Zastanawiało mnie, po wylądowaniu w Azji, dlaczego ludzie chronią się ubraniami w kolorze czarnym. Arabowie od dawna pokazują jaki kolor jest odpowiedni. I takiego czarnego kapelusza na ostre słońce też nie polecam
Arabowie nie chcą się przegrzać, a Koreańczycy nie chcą się opalić, stąd wybór takich a nie innych kolorów, czerń przepuszcza do skóry najmniej promieni ze wszystkich kolorów, ale gromadzi energię cieplną, biały przepuszcza najwięcej światła, ale nie gromadzi energii. Generalnie białe ubrania są wystarczającą ochroną przed poparzeniem, ale przy bardzo silnym nasłonecznieniu i długiej ekspozycji można się minimalnie opalić. To jaki kolor powinniście nosić zależy od waszego priorytetu.
przecież Arabowie też noszą ciemne i czarne ubrania, Beduini na pustyni też. kolor ubrania nie jest aż tak istotny, najważniejsze, żeby materiał był naturalny i przewiewny (i najlepiej nieprzylegający ciasno do skóry)
Co do polskiego lata to mam wrażenie, że niestety z roku na rok jest coraz gorzej i też zaczynają zdarzać się takie dni, gdy temperatura jak i wilgotność są wysokie i ciężkie jest to do wytrzymania, w takie dni mam wrażenie, że nie mogę w ogóle oddychać, dlatego nie wyobrażam sobie jak może być w Korei w tym czasie
żyję na podobnej wysokości geograficznej co Pyra tyle, że w Stanach - Karolina Północna i uwierz. To jest totalnie inne słońce i inny typ duchoty niż w Polsce. Też mówiłam, że w Polsce coraz cieplej i to prawda, ale tropiki to jest inna skala cierpienia. Byłam trzy tygodnie temu na Florydzie i tam jest o dziwo jeszcze gorzej niż u mnie w Karolinie, a wydawało mi się że to już jest max skwaru i wilgoci.
Byłam rok temu na Majorce i ich 26 to pikuś w porównaniu do naszych 26. Ja żyję w woj. gdzie potrafi być 96% wilgotności i wtedy przy temp nawet 24 nie da się wytrzymać duchoty.
Ja mieszkam w Turcji, na przeciwko Grecji i u nas 30 stopni to luzik, otwieram klimę w domu na 26 stopni dopiero przy 40 stopniach na zewnątrz. Tutaj powietrze jest dosyć suche choć przy morzu. Myślę, że do ciepła można się trochę przyzwyczaić, w Polsce zawsze czuję się komfortowo nawet przy najwyższych temperaturach😊
W Polsce też mamy puder "chłodzący" 🙂bardzo dobrej jakości marki Bell, który kupuję od 3 sezonów. Jeśli chodzi o sposoby na upał w moim mieście jest podobnie są rozstawione zraszacze z mgiełka poidełka i kraniki dla ludzi, fontanny letnie i może nie parasole, ale takie daszki przeciwsłoneczne 😉
Dziękuję za ciekawy odcinek :) Pozdrawiam Was ! Trzymajcie się ! Ps. W Polsce właściwie wszędzie widzę napoje w lodówce, jako osoba mająca problemy z gardłem, zwracam na to uwagę, bo ja z kolei nie bardzo lubię i mogę pić napoje z lodówki.
Ja też doszłam do wniosku, że mogłabym tam zamieszkać (gdyby nie ten gorąc), moja blada skóra byłaby ideałem piękna 😂 Nie opalam się, bo nie lubię, to wręcz dla mnie tortury - leżeć tak i się męczyć na słońcu 😂
Kurtyny wodne są też w wielu miejscowościach w Polsce gdy nadchodził lato. Mniejszych większych, ale są. Podoba mi się pomysł parasoli przy przejściach dla pieszych.
Przy mojej chorobie, to idealna moda 😂 choruje od niedawna na toczeń, w Polsce ciężko dostać zabudowane stroje kąpielowe, jeden rodzaj wysokiego filtra (100), a jakbym wyskoczyła z parasolką to patrzyliby na mnie jak na nienormalną 😢 gdyby nie takie intensywne lato to idealnie bym się w Korei odnalazła 🥹
To moje marzenie I planuję w 2026 polecieć Zapytam czy warto ⁉️ Dużo czytam o Korei i jestem zafascynowana ❤️Jak pani była to może coś podpowie Z relacji Pyry twierdzę że Warto🤗😂🙃Pozdrawiam
@@RenataGiza-k4g Warto. To jest inny świat. Zachwyca. Z tym, że ja nie skupiłam się tylko na Seulu, ale zwiedzałam całe Gyeonggi. I myślę, że Seul można zobaczyć w 1-2 dni takie najważniejsze punkty. Jeden dzień wjechałam kolejką, żeby zobaczyć Namsan Tower i pałacGyeongbok , a drugi dzień byłam pod starym i nowym Hybe i szłam K-Road, a wieczór w Gangnam. Ale tam mnóstwo obcokrajowców. Chciałam się skupić na prawdziwym życiu Koreańczyków i dlatego zdecydowałam się zwiedzać miasta w obrębie Seulu. Chyba to co jest najlepsze to jedzenie. Stosunkowo tanie. Byłam we wrześniu, ale to nie najlepsza pora. Ciągle gorąco i parno. Polecam i na pewno wybiorę się jeszcze nie raz
Bardzo źle znoszę polskie lato. To jest moja najbardziej znienawidzona pora roku. Duchota, ostre słońce, potworny upał. W Korei chyba bym umarła na ulicy z przegrzania. Jak nie muszę to nie wychodzę z domu, a jak nie mam wyjścia to wszystkie odkryte miejsca smaruję filtrem, zakładam kapelusz lub cokolwiek, co chroni głowę, okulary i parasolka. W Polsce dalej ludzie patrzą się na osoby z otwartymi parasolami w lecie jak na wariatów, ale mnie guzik obchodzi to.
Ja jeszcze nie jestem na etapie chodzenia z parasolem, ale takowy już zakupiłam na wyjazd wakacyjny. Od dziecka nie przepadałam za latem choć im jestem starsza tym gorzej je znoszę. Po lecie otrzymuję pytania czy jestem chora..bo przecież nieopalona! Biała! ..a mnie z tym dobrze. Pozdrawiam!
Przynajmniej możecie sobie używać parasoli, mnie by to wzięli za geja i pobili xd za dużo sebixów w mieście.... Najważniejsze, mężczyźnie raczej nie wypada podobno, pracowałem kiedyś z typami co uważali ze używanie spf to tragedia.
Fantastyczny odcinek i dziękuję. Choć do Korei sięnie wybieram :( to bardzo źle znoszę gorąco, a najgorzej noce >19C. Ten, kto wynajdzie chłodzącą się poduszkę (nie wkład z zamrażalnika) na całą noc to chyba Nobla dostanie i tu bardzo liczę na Koreańczyków !
Bylam kiedyś na Cyprze, w lipcu chyba. Jak wychodziliśmy z klimatyzowanego pokoju hotelowego na zewnątrz, to człowiek miał wrażenie że do sauny wchodził! Duża wilgotność jest 🔥🔥🔥🔥
@@igaraj2660 niestety nie mogę sympatyzować, mieszkam w UK w Liverpool i dzis, 10.07 jest 13 stopni, pochmurno i pada deszcz. Typowe brytyjskie lato ! 😭😭😭😭🤣 ale żarty na bok, niestety ciężko wytrzymać duże upały. Bylam w Polsce na przełomie maja i czerwca i rzeczywiście bylo mega, mega gorąco. Ciężko bylo spać w nocy, a w dzień czułam się słaba, bez energii. Także narzekam na tutejszą pogodę, ale po cichu jestem trochę wdzięczna, że nie ma tu aż takich upałów. Poza tym jest przewaga tych cieplejszych (25 stopni to dla mnie idealna temperatura), slonecznych dni, nie jest tak źle! 🫶
Klimatyzacja ustawiona na 24 stopnie to ciągle dużo, gdy sama jestem w biurze ustawiam sobie na 20 🫣 Oczywiście zawsze kończy się przeziębieniem na początek sezonu, ale nadmiernego ciepła nie znoszę. W sumie jeśli chodzi o ochronę przed słońcem to ja jestem #teamKoreańczycy, nigdy się nie opalam, zawsze jakiś cienki kardigan założony, jak nie muszę to nie wychodzę z domu pomiędzy 9-17/19, lód dodawany hurtowo do napoi latem.
@@Radiieth Pewnie wynika to z różnicy średnich temperatur. Te 24 stopnie przy tym jak jest na zewnątrz w Korei latem będzie odczuwalne dla Koreańczyków tak jak 20 u nas. Na początku dla kogoś z Polski lato w Korei będzie super gorące, a te 24 stopnie w klimatyzowanym pomieszczeniu nie takie niskie, ale mieszkając kilka lat organizm przyzwyczaja się do innej skali temperatur. Podobnie dla nas temperatury w listopadzie i grudniu w Hiszpanii będą przyjemne i będziemy się lekko ubierać, ale lokalsi będą już w kurtkach, bo dla nich te temperatury są niskie.
Gdy w domu mam 20 stopni to muszę być w długich spodniach i bluzie. A i kocyk czasem wjedzie jak długo siedzę przy kompie i sie nie ruszam (praca zdalna). Dlatego gdy klima w biurze była za mocna, na 20 stopni, zawsze do pracy w środku lata brałam kocyk i bluzę. A zima w domu miewam czasem 17/18 stopni (grzeje piecem) I wtedy grube skarpety, ciepłe spodnie i bluza A na nią sweter. Do tego grzanie nosa i dłoni kubkiem herbaty 😅
@@m.sz.6170moja koleżanka była rok temu w Korei i wcale nie było dla niej lato tam gorące. Jak mi pisała lepiej tam się czuła niż w Polsce. Bo tam jakoś mniej odczuwała te 28 stopni niż u nas. Jedynie wkurzała ją wilgotność i że padało.
Bardzo ciekawy film, w Polsce w upaly tez są w miadtach kurtyny wodne, a napoje w lodówkach są praktycznie w każdym sklepie, w niektorych nawet przez caly rok 😉 pozdrawiam
W sumie nic mnie nie zszokowało. Nie wiem czy to dlatego, że już dużo wiem, czy dlatego, że już tak długo Cię oglądam. 😂😂 Ale nadal to ciekawy film. Ja lubię ciepło, ale nie duszno, a Korea mi się kojarzy z taką przez dużą wilgotność. :c Takie mgiełki również są u mnie w mieście, w innych miastach też się zdarza. I też za "modą" koreańską mam swój wiatraczek od kilku lat, potrafi to być zbawienne 😅😅 Czekamy na kolejny odcinek "Co tam w Korei"! 💕💕
jako osoba uczulona na słońce z najjaśniejszym fototypem skóry- robię dokładnie wszystko to, co opisałaś -aby przetrwać ciężki dla mnie okres lata. W stolicy, w PL jest to wciąż uważane za przejaw ekstrawagancji 😒
W zeszłym roku byłam w Korei i tak się loty ułożyły, że dosłownie trzy dni sierpnia zahaczyłam i to jest czas, który chyba do końca życia będę wspominać, gdy będziemy się wydawało, że upały mnie wykończą 😅😂 wtedy w końcu nauczyłam się chodzić z parasolem w słońcu, bo inaczej nie dało się wytrzymać i zawsze pamiętam o wachlarzu 😂 te kurtyny wodne i w Polsce ratują życie, ale jest jedna rzecz, której niesamowicie mi u nas brakuje a w Korei (popraw mnie, jeśli się mylę) to standard - dostęp do darmowej wody. W centrach handlowych, hotelach, na dworcach - zawsze gdzieś stały stacje filtrujące, w restauracjach woda w dzbankach po prostu stała na stole. Niby drobna rzecz ale w takich warunkach może nawet uratować życie ❤
Miałam okazję być w Korei w maju, pogoda była wymarzona, codziennie słoneczko ale zdarzały się dni gdzie było zdecydowanie za gorąco, moja znajoma nawet zjarała sobie przedziałek na głowie. Nawet nie chcę myśleć jak to musi wyglądać latem latem. Wysyłam zimne powietrze i życzę powodzenia ♥️
Z trzy lata temu kupilam taką właśnie parasolkę. Ratuje mnie przed upałami/ słońcem w Polsce i podczas gorących dni na urlopie (za granicą). :) Kapelusze też zamówiłam z azjatyckiego kraju - dwa mają wielkie ronda, a trzeci ma z tyłu osłonkę na kark plus można zakryć sobie dodatkowo twarz taką dopinaną zasłonką. 🌞
W Nowym Jorku tak samo w metrze. Warto wziąć sweterek do metra. :) Umarłabym chyba w takie upały. Ta ochrona przed słońcem naprawdę na poziomie hard. Duży plus za klimatyzacje. Geniusz to wymyślił. :P Mój sposób to siedzenie w klimie a jak się nie da, to cierpię.
Uwielbiam lody w nie oczywistych smakach. U mnie pierwszy cieply dzien 19stopni, a przez dwa tygodnie bylo 10-12, a dodam, ze tez jest lato🤣🤣🤣pozdrawiam ze Scottish Highlands
Ja tez sie nie opalam od lat, zawsze (365 dni w roku) wit C i spf 50. Do tego kapelusz jak jestem na urlopie no i wiatraczek(wszedzie😂). Ten wiatraczek ratuje mi zycie😂i hate upaly😮widze kolezanki w moim wieku, po 35 r.z. i naprawde slonce to nic dobrego :/ opalenizna zejdzie, a szkody zostaja.
Ta moda na opaleniznę raczej w Polsce już się kojarzy z kiczem. Moda na nią się pojawiła w latach 90, gdzie wyjazd do Grecji czy innego ciepłego kraju był czymś wow i opalenizna oznaczała, że ktoś właśnie tam był.
Zainteresowalo mnie, czy koreanczycy mają problemy z osteoporozą? U nas znaczna część spoleczeństwa, zwłaszcza w srednim i starszym wieku ma problemy z osteoporozą i poziomem witaminy D3. Mowi się, ze jest to problem związany z naslonecznieniem, ze od jesieni do wiosny slonce nie jest w stanie wytwarzac w naszej skorze D3 a latem tylko w tych najgorętszych godzinach między 11 a 15 stą. Stąd dużo ludzi starszych wychodzi w tych godzinach na słońce. A jak to jest w Korei? Koreanczycy nie mają problemu z D3 i gęstością kości? Jesli tak unikają słońca, jak to jest? Pozdrawiam 🌹
W Polsce też są dostępne takie ubrania antyUV i można je stosować również w wodzie 😉 podarowałam mężowi i bardzo sobie chwali, bo nie musi się smarować i nie jest opalony 🙂 Polecam wszystkim co też nie lubią się opalać 😊
Pyro, a co z komarami? Też tak tną jak u nas czy bardziej? Niebawem jadę do Korei zastanawiam się czy kupić jakieś środki przeciw komarom właśnie. Pozdrawiam!
Jak człowiek jest na dworze powyżej godziny to się nie przegrzeje 🌞 na cały dzień przebywania duży kapelusz i cieniutka bluzka z długim rękawem wskazane. Na szyję zwilżony ręcznik i woda z lodówki przykładana do bluzki. Ja tam kocham lato 🤗 nie trzeba zakładać tyle ciuchów. Chcę się żyć niż w pochmurne dni.
Tu warto rozwiać pewien mit. To nie opalanie się wytwarza witaminę D, a przebywanie na słońcu. Opalanie się to skutek tego, ze skóra wytwarza melaninę, czyli ciemny barwnik mający blokować słońce i de facto zmniejsza wytwarzanie witaminy D. Dlatego warto przebywać na słońcu na tyle krótko, aby sie nie zdążyć opalić, a witaminki D nam nie zabraknie.
Warto badać poziom witaminy D zanim podejmie się suplementację. Mam jasną skórę, latem mam wyniki u góry normy, badałam się 2 tygodnie temu. Tabletek nie biorę, stosuję wysokie filtry na twarz i ramiona. Ostatniej zimy też miałam wyniki w normie, bo była nawet słoneczna i w przerwie w pracy wyskakiwałam na spacer. Mój kuzyn pracuje fizycznie na północy Europy, jest bardzo opalony, a wit. D ma wiecznie w niedoborze.
@@magdad.72 w ogóle warto się regularnie badać. Ja jestem silnym zwolennikiem tezy (i byłbym w stanie znaleźć badania na jej poparcie), że w Polsce medycyna jest tak droga i kiepska (długie kolejki), bo ludzie nie badają sie prawie wcale i idą do lekarzy, jak już jest za późno. Wielu chorób dałoby się uniknąć robiąc raz na pół roku komplet badań krwi - prywatnie z 40 zł, po 40tce za darmo na NFZ, przed za darmo, ale raz w roku - potrzebna tylko recepta od lekarza pierwszego kontaktu, niesłusznie nadal zwanego rodzinnym, choć to nieaktualne od czasów likwidacji Kas Chorych. Tylko pracoholizm i ogólnie mentalność Polaków jest taka, że ich do badań nie przekonasz i będą albo brać suplementy w ciemno - albo brać drogie leki, gdy już będzie za późno i przy wczesnym wykryciu wyleczyliby się jakimś prostym antybiotykiem, czy coś. Ewentualnie prosty zabieg wycięcia czerniaka vs kilkugodzinna operacja pod narkozą, bo są przerzuty do nerek...
Pyra na miniaturce ten czarny kapelusz wyglada jak z Halloween 😊😂 sorki ale tak sobie w pierwszej chwili skojarzyłam, tym bardziej że nie widac czubka tego kapelusza🫢
Ja tam kocham lato i ciepełko, jak byłam na Dominikanie czy Malediwach i to latem to mnie ten mega wilgotny klimat nie przeszkadzał, wręcz jest super dla, skóry. Jedynie moje włosy cierpiały😂. Ja nie wyobrażam sobie wakacji bez morza i odpoczynku przy szumie fal. Nie leżę i nie smażę się i używam spf ale nie uciekam przed słońcem bo jest go w PL zdecydowanie za mało. Jutro właśnie wyjeżdżam na południe Europy. A klima tak mocno podkręcona jest mega niezdrowa więc w domu włączam tak żeby różnica była max 5C.
Dobrze, że w Polsce nie ma mody na ciemną opaleniznę jak w latach dwutysięcznych. Byłam wtedy nastolatką i strasznie mnie wtedy hejtowano za mój jasny kolor skóry i trudno opalający się.
w Kanadzie jest podobne lato / mowie o Toronto i tzw Lake effect / odczucie jak sauna...goraco i wilgotno przy temp 32 i wilgotnosci okolo 80% odczuwalne powyzej 40 C i jak w Korei noce nie przynosza ulgi obowiazkowo A/C a dla osob,ktorych nie stac na klimatyzator otwierane sa tzw cooling centers czyli pomieszczenia klimatyzowane ....Ja rowniez polecam znajomym aby odwiedzali Kanade do czerwca i od wrzesnia....lipiec i sierpien ale czasami poczatek wrzesnia to towniez czas upalow ,zwlaszcza w miescie...za to pare kilometrow za Toronto w kierunku polnocnym to zupelnie inna bajka , ludzie uciekaja na polnoc nad jeziora bo tam chlodniej i mniejsza wilgotnosc ...Pozdrawiam z Toronto....upalnego i wilgotnego ...po pierwszej fali upalow...dodam jeszcze jako ciekawostke,ze podczas takich upalow ludzie sa tzw grumpy i bardziej agresywni mimo ze kanadyjczycy znani sa z zyczliwosci...zaznaczam jescze raz...eria wielkich jezior czyli Toronto i okolice
A ja się dziwię, że Polacy się tak namiętnie opalają mając w większości tak wrażliwą, jasna skórę... I opalają się na czerwono. Absolutnie rozumiem w tym względzie Koreańczyków. Też się nie opalam, a u nas dostępność kosmetyków z spf 50 nadających się do codziennego użytku jest mała, a jak są to są bardzo drogie. Tak sobie myślę, że w tych moich wielkich kapeluszach to wyglądam jak koreańska ajuma ;)
Kocham tamtejsze letnie temperatury ❤ ale nie deszcze 😂 Fakt 2 polowa maja i początek czerwca w tym roku nie rozpieszczał w wysokich temperaturach... i super że tam nie patrza sie na mnie jak na wariatkę jak chodzę w dłuższym rękawie i spodniach, w Polsce robią tak 😮
Czesc:)niecierpie lata, jestem chyba jedyna w rodzinie zimnolubna osoba😅tych mgielek to zazdroszcze, co prawda nie ma umnie takich temperatur,ale przydalyby sie. Pozdrawiam cieplutko☺😗
Też kocham zimno ❤ latem mam przebijące bóle (mimo brania leków, po prostu przez upał ból "przebija" się przez leki)+ latem mam potwarne ataki duszności sercowej (mam zaostrzenia niewydolności serca). Zimno to dla mnie zbawienie ❤
No ja mieszkam na Pianurze Padana we Wloszech ktora slynna jest z duzej wilgotnosci powietrza. I tak e lecie przy 80% wilgotność jest 40 stopni w cieniu... Przez 2 miesiące bez przerwy. To jest absolutnie nie do życia a jest coraz gorzej
Pyro a czy takie kompakty z spf jaki pokazujesz np. w 5 minucie są dostępne w polsce w douglas albo sephora itp.? jakis produkt tego typu, który jest popularny w Korei i jest jednocześnie z podkładem i spf w kompakcie 2w1?
Mnie personalnie dziwi, że Koreańczycy nie pływają w morzu.... Pamiętam zdziwione spojrzenia jak wychodziłem z wody w okularkach z pamelką pod pachą. Gdyby nie mój niekorański wygląd, pewnie uznaliby mnie za szpiega z północy.
Ja uważam, ze zamiast parasoli i mgiełek powinny drzewa rosnąć w przestrzeni miejskiej. Niestety w Polsce też wymysły są by wycinać w miastach drzewa dające cień i stawiać mgiełki, które tylko marnują wodę.
Masz racje. Wiadome jest, ze drzewa oprócz oczyszczania powietrza dają cień i obniżają temperaturę. Niestety dla samorządów i polityków najwazniejsza są pieniadze i zysk, tak samo jak dla deweloperów, wiec drzew nam wszedzie ubywa - a powinien być obowiazke zostawiania odpowiedniej lości dużych drzew lub sadzenia dużych drzew na osiedlach.
I drzewa dodatkowo dają tlen
Betonoza w polskich miastach, szczególnie robienie z rynków i placów patelni to plaga w Pl.
Drzewa w mieście to jest to - pamiętam upalny dzień w Krakowie i rozgrzaną starówkę, ale z każdego miejsca w ścisłym centrum w 5 minut można dojść do okalającego stare miasto pasa zieleni- drzewa, ławki, nawet fontanny - można odpocząć w cieniu, a potem dalej zwiedzać
@@magdak8513 O tak... - Planty są super, zwłaszcza w upały.
Prawo Dastre’a-Morata - jeśli na skórę lub przewód pokarmowy zadziała niska temperatura, to nasz organizm rozszerza naczynia krwionośne w innych narządach starając się wytworzyć większą temperaturę.
Sposoby na upały:
1. Pić ciepłe, słone napoje np. herbata zielona, mięta - w dużych ilościach. Organizm wraz z potem wydala sól przez skórę. Jeśli zabraknie mikroelementów lub wody, to organizm ogranicza proces wytwarzania potu, a tym samym zmniejsza możliwość chłodzenia się.
2. Naturalna wełna jest izolatorem zarówno przed zimnem, jak i przed upałem. Odzież z wełny, w tym kapelusze doskonale chronią przed upałem. Dodatkowo wełna bardzo dobrze absorbuje nadmiar wilgoci, więc nie widać , że się spociliśmy. Wilgotna wełna nadal spełnia funkcje izolacyjne, więc gwałtowna zmiana temperatury jest mniej szokująca.
Dużo pracuję na słońcu, jako instruktor jazdy konnej. Jak schodzę ze słońca w cień drzewa, to jest mi wręcz zimno.
Podsumowując tradycyjne metody walki z upałem były bardziej dopasowane do ludzkiej fizjologii. Gęsta, gorąca zupa pobudzająca proces pocenia się oraz wachlowanie się w celu osuszenia (a tym samym wychłodzenia) skóry.
Pozdrawiam serdecznie i życzę efektywnych negocjacji z upałem.
Mądre są te ich sposoby na słońce i upał. Powiedz mi, jaką logiką kierowały się władze Warszawy, kiedy zamówiły wiaty przystankowe całe szklane, łącznie z przezroczystym dachem, który o tyle chroni przed słońcem, o ile zdążył się zabrudzić.
Wymyslili to bo nie za ich pieniadze
Cudze latwo sie wydaje
@@dorotabodlas8110zgadzam sie ❤
Bo oni na tych przystankach nie stoją 🫤
@@olaole1 no właśnie, przemieszczają się tylko autami z klimą na 19 stopni...
W sumie w Polsce kiedyś też tak było - jasna skóra była symbolem arystokracji, kobiety też w słoneczne dni nosiły parasolki, a mocno opalona skóra była symbolem pracy w polu więc niższych klas, teraz to się zmieniło. Bardzo ciekawy film!
zgadzam się i mogę dodać że popularność opalenizny zaczęła się w latach 50, a zaczęła się to w USA (za popularność kanonu piękna kobiet Pin-Up) by następnie ten trend przybył do Polski. Moja mama wychowywała się gdy zaczęła być moda na opalanie, bo postrzegane to jako zdrowe dla skóry
Prawdopodobnie nigdy nie bede w Korei ale… tak cholernie ciekawie opowiadasz o swoim kraju ze az mam ochote to wszystko poczuc i zobaczyc. Piekna robote robisz❤
Rozczarujesz się. Japonia jest o wiele ciekawsza i zaraz obok.
Ja się cieszę, że ta seria jest tak często,współczuję wam tych upałów
Pozdrawiam z Toronto! Wczoraj 34 stopnie, odczuwalna 42! Leje codziennie, wilgoć taka, że pot się dosłownie leje strumieniami. Byle do września 🥵
Hejka, bylismy w Korei w zeszlym roku na Światowym Zlocie Skautów Jamboree, pamietam nasze pierwsze wrażenie po wyjsciu z lotniska, szokujące! Podacze pobytu doceniliśmy: rękawki - genialne! Wcale a wcale nie przeszkadzało, że całe rece zakryte długim rękawem. Wiatraczki - przydawaly sie w kazdej chwili. Wachlarze - mega! Nie potrzeba baterii. Parasolka - najpierw taka niepewnosc, a potem chodzilismy z nimi wszędzie. Kapelusz - bez niego nie wyobrażam sobie poruszania się.
Byłam w lipcu, dla mnie upał i wilgotność do przeżycia, najgorsze są ulewy. Trzeba też bardzo dobre filtry stosować bo słońce jest dużo ostrzejsze nawet w pochmurny dzień. Najbardziej dziwiło mnie nad morzem, że nawet jeśli ktoś potrafi dobrze pływać to ratownicy i tak nie pozwalają poza dość płytką boje wypłynąć no i to że tam prawie nikt nie potrafi pływać.
ładnie ci w tym kapeluszu ,wyglądasz super
Dzięki Agnieszko za ciekawy materiał!
Pozdrawiam cieplutko Ciebie Agnieszko i TJ 🫰
Trzymajcie się ciepło 🌸
Ty jej nie życz -"cieplutko", raczej "chłodniutko". Ciepła to ona ma aż za dużo.
Kapelusz rewelka!! Trochę mi się skojarzyło z Hermioną ale pasuje ci.
Zastanawiało mnie, po wylądowaniu w Azji, dlaczego ludzie chronią się ubraniami w kolorze czarnym. Arabowie od dawna pokazują jaki kolor jest odpowiedni. I takiego czarnego kapelusza na ostre słońce też nie polecam
Może dlatego , że ciemne kolory zatrzymuja najwięcej promieni uv
@@agatalucja220 a biały kolor odbija i wtedy ciało się nie nagrzewa
@@agatalucja220 ciemne kolory przyciagaja cieplo, jasne lepiej nosic.
Arabowie nie chcą się przegrzać, a Koreańczycy nie chcą się opalić, stąd wybór takich a nie innych kolorów, czerń przepuszcza do skóry najmniej promieni ze wszystkich kolorów, ale gromadzi energię cieplną, biały przepuszcza najwięcej światła, ale nie gromadzi energii. Generalnie białe ubrania są wystarczającą ochroną przed poparzeniem, ale przy bardzo silnym nasłonecznieniu i długiej ekspozycji można się minimalnie opalić. To jaki kolor powinniście nosić zależy od waszego priorytetu.
przecież Arabowie też noszą ciemne i czarne ubrania, Beduini na pustyni też. kolor ubrania nie jest aż tak istotny, najważniejsze, żeby materiał był naturalny i przewiewny (i najlepiej nieprzylegający ciasno do skóry)
Co do polskiego lata to mam wrażenie, że niestety z roku na rok jest coraz gorzej i też zaczynają zdarzać się takie dni, gdy temperatura jak i wilgotność są wysokie i ciężkie jest to do wytrzymania, w takie dni mam wrażenie, że nie mogę w ogóle oddychać, dlatego nie wyobrażam sobie jak może być w Korei w tym czasie
żyję na podobnej wysokości geograficznej co Pyra tyle, że w Stanach - Karolina Północna i uwierz. To jest totalnie inne słońce i inny typ duchoty niż w Polsce. Też mówiłam, że w Polsce coraz cieplej i to prawda, ale tropiki to jest inna skala cierpienia. Byłam trzy tygodnie temu na Florydzie i tam jest o dziwo jeszcze gorzej niż u mnie w Karolinie, a wydawało mi się że to już jest max skwaru i wilgoci.
Moja koleżanka była rok temu w Korei w porze deszczowej. I stwierdziła że ich 28 to luz w porównaniu do tej temp .w Polsce.
Byłam rok temu na Majorce i ich 26 to pikuś w porównaniu do naszych 26. Ja żyję w woj. gdzie potrafi być 96% wilgotności i wtedy przy temp nawet 24 nie da się wytrzymać duchoty.
Ja mieszkam w Turcji, na przeciwko Grecji i u nas 30 stopni to luzik, otwieram klimę w domu na 26 stopni dopiero przy 40 stopniach na zewnątrz. Tutaj powietrze jest dosyć suche choć przy morzu. Myślę, że do ciepła można się trochę przyzwyczaić, w Polsce zawsze czuję się komfortowo nawet przy najwyższych temperaturach😊
Ponoć w 1921 roku w Pl padł rekord i było najbardziej upalne lato ok 40 stopni. Ocieplenie klimatu to bujda.
W Polsce też mamy puder "chłodzący" 🙂bardzo dobrej jakości marki Bell, który kupuję od 3 sezonów.
Jeśli chodzi o sposoby na upał w moim mieście jest podobnie są rozstawione zraszacze z mgiełka poidełka i kraniki dla ludzi, fontanny letnie i może nie parasole, ale takie daszki przeciwsłoneczne 😉
Dziękuję za ciekawy odcinek :) Pozdrawiam Was ! Trzymajcie się ! Ps. W Polsce właściwie wszędzie widzę napoje w lodówce, jako osoba mająca problemy z gardłem, zwracam na to uwagę, bo ja z kolei nie bardzo lubię i mogę pić napoje z lodówki.
Ja już kiedyś u Wioli mówiłam że pewnie w tamtym życiu byłam Koreanką 😂
Nie opalam się i jestem bladzioch czyli arystokracja się nie opala 😅
Ja też doszłam do wniosku, że mogłabym tam zamieszkać (gdyby nie ten gorąc), moja blada skóra byłaby ideałem piękna 😂
Nie opalam się, bo nie lubię, to wręcz dla mnie tortury - leżeć tak i się męczyć na słońcu 😂
Kurtyny wodne są też w wielu miejscowościach w Polsce gdy nadchodził lato. Mniejszych większych, ale są. Podoba mi się pomysł parasoli przy przejściach dla pieszych.
Przy mojej chorobie, to idealna moda 😂 choruje od niedawna na toczeń, w Polsce ciężko dostać zabudowane stroje kąpielowe, jeden rodzaj wysokiego filtra (100), a jakbym wyskoczyła z parasolką to patrzyliby na mnie jak na nienormalną 😢 gdyby nie takie intensywne lato to idealnie bym się w Korei odnalazła 🥹
Dziękuję za interesujący materiał 😊bardzo fajnie się ogląda twój kanał, śledzę od dłuższego czasu. Pozdrowienia ❤
Byłam w tamtym roku. Słońce tak piekło, że też chodziłam tylko w sukienkach z długim rękawem i koniecznie parasolką.
Dania na zimno przepyszne.
To moje marzenie I planuję w 2026 polecieć Zapytam czy warto ⁉️ Dużo czytam o Korei i jestem zafascynowana ❤️Jak pani była to może coś podpowie Z relacji Pyry twierdzę że Warto🤗😂🙃Pozdrawiam
@@RenataGiza-k4g Warto. To jest inny świat. Zachwyca. Z tym, że ja nie skupiłam się tylko na Seulu, ale zwiedzałam całe Gyeonggi. I myślę, że Seul można zobaczyć w 1-2 dni takie najważniejsze punkty. Jeden dzień wjechałam kolejką, żeby zobaczyć Namsan Tower i pałacGyeongbok , a drugi dzień byłam pod starym i nowym Hybe i szłam K-Road, a wieczór w Gangnam. Ale tam mnóstwo obcokrajowców. Chciałam się skupić na prawdziwym życiu Koreańczyków i dlatego zdecydowałam się zwiedzać miasta w obrębie Seulu. Chyba to co jest najlepsze to jedzenie. Stosunkowo tanie. Byłam we wrześniu, ale to nie najlepsza pora. Ciągle gorąco i parno.
Polecam i na pewno wybiorę się jeszcze nie raz
@@RenataGiza-k4g jak dużo czytasz, to chyba nie powinnaś mieć wątpliwości :D
Bardzo źle znoszę polskie lato. To jest moja najbardziej znienawidzona pora roku. Duchota, ostre słońce, potworny upał. W Korei chyba bym umarła na ulicy z przegrzania. Jak nie muszę to nie wychodzę z domu, a jak nie mam wyjścia to wszystkie odkryte miejsca smaruję filtrem, zakładam kapelusz lub cokolwiek, co chroni głowę, okulary i parasolka. W Polsce dalej ludzie patrzą się na osoby z otwartymi parasolami w lecie jak na wariatów, ale mnie guzik obchodzi to.
Słusznie, zdrowie i dobre samopoczucie najważniejsze 👍
Ja jeszcze nie jestem na etapie chodzenia z parasolem, ale takowy już zakupiłam na wyjazd wakacyjny. Od dziecka nie przepadałam za latem choć im jestem starsza tym gorzej je znoszę. Po lecie otrzymuję pytania czy jestem chora..bo przecież nieopalona! Biała! ..a mnie z tym dobrze. Pozdrawiam!
Przynajmniej możecie sobie używać parasoli, mnie by to wzięli za geja i pobili xd za dużo sebixów w mieście.... Najważniejsze, mężczyźnie raczej nie wypada podobno, pracowałem kiedyś z typami co uważali ze używanie spf to tragedia.
@@neativ13 tragedia... Współczuję.
@@neativ13 Wspolczuje.
Hejka Super wyglądasz w tym kapeluszu 👍😺 pozdrawiam z Poznania 😻
Fantastyczny odcinek i dziękuję. Choć do Korei sięnie wybieram :( to bardzo źle znoszę gorąco, a najgorzej noce >19C. Ten, kto wynajdzie chłodzącą się poduszkę (nie wkład z zamrażalnika) na całą noc to chyba Nobla dostanie i tu bardzo liczę na Koreańczyków !
Polecam poduszkę wypełnioną łuską gryczaną, nie rozgrzewa się i daje komfort przez całą noc. 😴
@@tautheron6069 mam taka ;) ale chodzilo mi zeby zrobic wynalazek : poduszka wyposazona w chlodzenie
@@Margot4454Wydaje mi się, że Japończycy takie produkują. Niestety nie znam nazwy.
Bylam kiedyś na Cyprze, w lipcu chyba. Jak wychodziliśmy z klimatyzowanego pokoju hotelowego na zewnątrz, to człowiek miał wrażenie że do sauny wchodził! Duża wilgotność jest 🔥🔥🔥🔥
To u mnie tak jest . Ale w Polsce. Wychodzę ze sklepu i czuję się jak by mnie w piekarniku porządnie przypiekli.
@@igaraj2660 niestety nie mogę sympatyzować, mieszkam w UK w Liverpool i dzis, 10.07 jest 13 stopni, pochmurno i pada deszcz. Typowe brytyjskie lato ! 😭😭😭😭🤣 ale żarty na bok, niestety ciężko wytrzymać duże upały. Bylam w Polsce na przełomie maja i czerwca i rzeczywiście bylo mega, mega gorąco. Ciężko bylo spać w nocy, a w dzień czułam się słaba, bez energii. Także narzekam na tutejszą pogodę, ale po cichu jestem trochę wdzięczna, że nie ma tu aż takich upałów. Poza tym jest przewaga tych cieplejszych (25 stopni to dla mnie idealna temperatura), slonecznych dni, nie jest tak źle! 🫶
żaden harry potter Pyra, Ty wyglądasz jak włóczykij z muminków!!! 🤪❤️❤️❤️❤️
Klimatyzacja ustawiona na 24 stopnie to ciągle dużo, gdy sama jestem w biurze ustawiam sobie na 20 🫣 Oczywiście zawsze kończy się przeziębieniem na początek sezonu, ale nadmiernego ciepła nie znoszę. W sumie jeśli chodzi o ochronę przed słońcem to ja jestem #teamKoreańczycy, nigdy się nie opalam, zawsze jakiś cienki kardigan założony, jak nie muszę to nie wychodzę z domu pomiędzy 9-17/19, lód dodawany hurtowo do napoi latem.
Dla mnie też 24 stopnie to dużo. Myślałem, że jak mówi o swetrze to pewnie będzie 18, a tu 24 😲
@@Radiieth Pewnie wynika to z różnicy średnich temperatur. Te 24 stopnie przy tym jak jest na zewnątrz w Korei latem będzie odczuwalne dla Koreańczyków tak jak 20 u nas. Na początku dla kogoś z Polski lato w Korei będzie super gorące, a te 24 stopnie w klimatyzowanym pomieszczeniu nie takie niskie, ale mieszkając kilka lat organizm przyzwyczaja się do innej skali temperatur. Podobnie dla nas temperatury w listopadzie i grudniu w Hiszpanii będą przyjemne i będziemy się lekko ubierać, ale lokalsi będą już w kurtkach, bo dla nich te temperatury są niskie.
Gdy w domu mam 20 stopni to muszę być w długich spodniach i bluzie. A i kocyk czasem wjedzie jak długo siedzę przy kompie i sie nie ruszam (praca zdalna). Dlatego gdy klima w biurze była za mocna, na 20 stopni, zawsze do pracy w środku lata brałam kocyk i bluzę. A zima w domu miewam czasem 17/18 stopni (grzeje piecem) I wtedy grube skarpety, ciepłe spodnie i bluza A na nią sweter. Do tego grzanie nosa i dłoni kubkiem herbaty 😅
@@m.sz.6170moja koleżanka była rok temu w Korei i wcale nie było dla niej lato tam gorące. Jak mi pisała lepiej tam się czuła niż w Polsce. Bo tam jakoś mniej odczuwała te 28 stopni niż u nas. Jedynie wkurzała ją wilgotność i że padało.
@@agnieszka9592 Dla mnie idealna temperatura to 21 stopni. 22 to już za gorąco 😎
Dziękuję za informacje. 🤟🤗
Bardzo ciekawy film, w Polsce w upaly tez są w miadtach kurtyny wodne, a napoje w lodówkach są praktycznie w każdym sklepie, w niektorych nawet przez caly rok 😉 pozdrawiam
milo i fajnie ,jak zawsze. Pozdrawiam
W polsce tez sa chlodzace pudry
W sumie nic mnie nie zszokowało. Nie wiem czy to dlatego, że już dużo wiem, czy dlatego, że już tak długo Cię oglądam. 😂😂 Ale nadal to ciekawy film. Ja lubię ciepło, ale nie duszno, a Korea mi się kojarzy z taką przez dużą wilgotność. :c Takie mgiełki również są u mnie w mieście, w innych miastach też się zdarza. I też za "modą" koreańską mam swój wiatraczek od kilku lat, potrafi to być zbawienne 😅😅
Czekamy na kolejny odcinek "Co tam w Korei"! 💕💕
Ja mieszkam w woj. Gdzie wilgotność nie raz sięga 96 %. A jak jest ciepło to mortęga jest.
Miłego oglądania ❤
jako osoba uczulona na słońce z najjaśniejszym fototypem skóry- robię dokładnie wszystko to, co opisałaś -aby przetrwać ciężki dla mnie okres lata. W stolicy, w PL jest to wciąż uważane za przejaw ekstrawagancji 😒
Kapelusz faktycznie pasuje :) Pozdro!!
Bardzo fajny filmik, pozdrawiam❤❤❤
W zeszłym roku byłam w Korei i tak się loty ułożyły, że dosłownie trzy dni sierpnia zahaczyłam i to jest czas, który chyba do końca życia będę wspominać, gdy będziemy się wydawało, że upały mnie wykończą 😅😂 wtedy w końcu nauczyłam się chodzić z parasolem w słońcu, bo inaczej nie dało się wytrzymać i zawsze pamiętam o wachlarzu 😂 te kurtyny wodne i w Polsce ratują życie, ale jest jedna rzecz, której niesamowicie mi u nas brakuje a w Korei (popraw mnie, jeśli się mylę) to standard - dostęp do darmowej wody. W centrach handlowych, hotelach, na dworcach - zawsze gdzieś stały stacje filtrujące, w restauracjach woda w dzbankach po prostu stała na stole. Niby drobna rzecz ale w takich warunkach może nawet uratować życie ❤
"burkini" kostüm kapielowy w swiecie muzulmanskim.Normalna I powszechna sprawa. Pozdrowienia z hlodnej, mokrej europy.
Miałam okazję być w Korei w maju, pogoda była wymarzona, codziennie słoneczko ale zdarzały się dni gdzie było zdecydowanie za gorąco, moja znajoma nawet zjarała sobie przedziałek na głowie. Nawet nie chcę myśleć jak to musi wyglądać latem latem. Wysyłam zimne powietrze i życzę powodzenia ♥️
Ta pani cała na czarno to chyba bardziej stroj na motor , a nie ma spacer 😂czarny kapelusz 😲chyba lepiej jasny kolor , odcinek super .
Te zimne zupy... rosół na zimno itp. I jeszcze pokruszony lód (bardzo dużo) z fasolą na słodko... chyba musiałabym się długo przyzwyczajać.
Z trzy lata temu kupilam taką właśnie parasolkę. Ratuje mnie przed upałami/ słońcem w Polsce i podczas gorących dni na urlopie (za granicą). :) Kapelusze też zamówiłam z azjatyckiego kraju - dwa mają wielkie ronda, a trzeci ma z tyłu osłonkę na kark plus można zakryć sobie dodatkowo twarz taką dopinaną zasłonką. 🌞
Pięknie Ci w tym kapeluszu, pozdrawiam serdecznie ❤🤗
W Nowym Jorku tak samo w metrze. Warto wziąć sweterek do metra. :) Umarłabym chyba w takie upały. Ta ochrona przed słońcem naprawdę na poziomie hard. Duży plus za klimatyzacje. Geniusz to wymyślił. :P Mój sposób to siedzenie w klimie a jak się nie da, to cierpię.
Ja mam zawsze latem gorąca herbatę w termosie. To tak samo działa jak lody zimą.😊
Uwielbiam lody w nie oczywistych smakach. U mnie pierwszy cieply dzien 19stopni, a przez dwa tygodnie bylo 10-12, a dodam, ze tez jest lato🤣🤣🤣pozdrawiam ze Scottish Highlands
Ja tez sie nie opalam od lat, zawsze (365 dni w roku) wit C i spf 50. Do tego kapelusz jak jestem na urlopie no i wiatraczek(wszedzie😂). Ten wiatraczek ratuje mi zycie😂i hate upaly😮widze kolezanki w moim wieku, po 35 r.z. i naprawde slonce to nic dobrego :/ opalenizna zejdzie, a szkody zostaja.
Ta moda na opaleniznę raczej w Polsce już się kojarzy z kiczem. Moda na nią się pojawiła w latach 90, gdzie wyjazd do Grecji czy innego ciepłego kraju był czymś wow i opalenizna oznaczała, że ktoś właśnie tam był.
Ja również nigdy się nie opalam, leżenie na plaży to dla mnie koszmar, upałów także nienawidzę
Ładny kapelusz i tobie pasuje 🥰 Chętnie bym takie zakupiła, gdyby były tańsze i łatwiej dostepne w Polsce.
Zainteresowalo mnie, czy koreanczycy mają problemy z osteoporozą? U nas znaczna część spoleczeństwa, zwłaszcza w srednim i starszym wieku ma problemy z osteoporozą i poziomem witaminy D3. Mowi się, ze jest to problem związany z naslonecznieniem, ze od jesieni do wiosny slonce nie jest w stanie wytwarzac w naszej skorze D3 a latem tylko w tych najgorętszych godzinach między 11 a 15 stą. Stąd dużo ludzi starszych wychodzi w tych godzinach na słońce. A jak to jest w Korei? Koreanczycy nie mają problemu z D3 i gęstością kości? Jesli tak unikają słońca, jak to jest? Pozdrawiam 🌹
No właśnie, pani Pyro, czy Koreańczycy mają niedobory witaminy D3 przez unikanie słońca?
Podejrzewam że z diety mają bo jedzą dużo ryb i wodorosty mają D3
Tylko bardzo tłuste ryby mają D3
W Polsce też są dostępne takie ubrania antyUV i można je stosować również w wodzie 😉 podarowałam mężowi i bardzo sobie chwali, bo nie musi się smarować i nie jest opalony 🙂
Polecam wszystkim co też nie lubią się opalać 😊
Te parasole przy przejściach to bardzo dobry pomysł 👍👍
Dziękuję za przypomnienie o wiatraczkach. Można je kupić w Polsce, a teraz jest podań 30° więc przyda się
Pozdrawiam z Gdańska u nas 18
Pyro, a co z komarami? Też tak tną jak u nas czy bardziej? Niebawem jadę do Korei zastanawiam się czy kupić jakieś środki przeciw komarom właśnie. Pozdrawiam!
Są komary, warto zabrać coś ze sobą, przed i po ukąszeniu.
Mieszkam w Niemczech I mam ten na kark kocham go!❤
Uwielbiam tę serię.😍😍
🫰❤️👍 Super filmik Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 🙂
W Polsce też mamy takie kurtyny wodne w miastach 😊
Bardzo ladnie Pani w tym kapeluszu. Pozdrawiqm
albo w Nowym Yorku:) Skąd pozdrawiam:)
Mnie fascynuje "fasola na słodko" oraz lody kukurydziane i pomidorowe 🤯
Jak człowiek jest na dworze powyżej godziny to się nie przegrzeje 🌞 na cały dzień przebywania duży kapelusz i cieniutka bluzka z długim rękawem wskazane. Na szyję zwilżony ręcznik i woda z lodówki przykładana do bluzki.
Ja tam kocham lato 🤗 nie trzeba zakładać tyle ciuchów. Chcę się żyć niż w pochmurne dni.
Super vlog 😊 Pozdrawiam
Witaj Agnieszko Miło Zobaczyć Twój Fantastyczny Film Pozdrawiam Serdecznie Elik ❤❤😘😘🍀🍀🌞🌞😊😊🥔🥔
Tu warto rozwiać pewien mit. To nie opalanie się wytwarza witaminę D, a przebywanie na słońcu. Opalanie się to skutek tego, ze skóra wytwarza melaninę, czyli ciemny barwnik mający blokować słońce i de facto zmniejsza wytwarzanie witaminy D. Dlatego warto przebywać na słońcu na tyle krótko, aby sie nie zdążyć opalić, a witaminki D nam nie zabraknie.
Warto badać poziom witaminy D zanim podejmie się suplementację. Mam jasną skórę, latem mam wyniki u góry normy, badałam się 2 tygodnie temu. Tabletek nie biorę, stosuję wysokie filtry na twarz i ramiona. Ostatniej zimy też miałam wyniki w normie, bo była nawet słoneczna i w przerwie w pracy wyskakiwałam na spacer. Mój kuzyn pracuje fizycznie na północy Europy, jest bardzo opalony, a wit. D ma wiecznie w niedoborze.
@@magdad.72 w ogóle warto się regularnie badać. Ja jestem silnym zwolennikiem tezy (i byłbym w stanie znaleźć badania na jej poparcie), że w Polsce medycyna jest tak droga i kiepska (długie kolejki), bo ludzie nie badają sie prawie wcale i idą do lekarzy, jak już jest za późno. Wielu chorób dałoby się uniknąć robiąc raz na pół roku komplet badań krwi - prywatnie z 40 zł, po 40tce za darmo na NFZ, przed za darmo, ale raz w roku - potrzebna tylko recepta od lekarza pierwszego kontaktu, niesłusznie nadal zwanego rodzinnym, choć to nieaktualne od czasów likwidacji Kas Chorych.
Tylko pracoholizm i ogólnie mentalność Polaków jest taka, że ich do badań nie przekonasz i będą albo brać suplementy w ciemno - albo brać drogie leki, gdy już będzie za późno i przy wczesnym wykryciu wyleczyliby się jakimś prostym antybiotykiem, czy coś. Ewentualnie prosty zabieg wycięcia czerniaka vs kilkugodzinna operacja pod narkozą, bo są przerzuty do nerek...
Super pomysł z rękawkami 😊👌🏻
Pyra na miniaturce ten czarny kapelusz wyglada jak z Halloween 😊😂 sorki ale tak sobie w pierwszej chwili skojarzyłam, tym bardziej że nie widac czubka tego kapelusza🫢
Ja tam kocham lato i ciepełko, jak byłam na Dominikanie czy Malediwach i to latem to mnie ten mega wilgotny klimat nie przeszkadzał, wręcz jest super dla, skóry. Jedynie moje włosy cierpiały😂. Ja nie wyobrażam sobie wakacji bez morza i odpoczynku przy szumie fal. Nie leżę i nie smażę się i używam spf ale nie uciekam przed słońcem bo jest go w PL zdecydowanie za mało. Jutro właśnie wyjeżdżam na południe Europy. A klima tak mocno podkręcona jest mega niezdrowa więc w domu włączam tak żeby różnica była max 5C.
Bo woda i morze łagodzi klimat delikatnie.dodatkowo często wieje od morza więc upały nie są tak wielkie jak w głębi lądu.
Pozdrawiam serdecznie 🤗🍹
Jak sie nazywa ten puder w bialym opalowaniu?! Pozdrawiam
Chodzenie w długich spodniach? Unikanie opalania? to chyba jestem mentalnie Koreańczykiem.
U nas w Opolu też są na mieście takie kurtyny wodne, z taką mgiełką chłodnej wody
U mnie w IRL pora deszczowa ,jest przez większą cześć roku.Przez dużą wilgotności powietrza, 20-23 st.C daje gorąco, że idzie paść na.pysk.
Takie kurtyny wodne są też popularne w Polsce..I są suuuuper..Moja corka je uwielbia😊
Witam będąc w Korei w ubr moja pamiątka jest kapelusz z dużym rondem Bardzo przydaje się teraz w Polsce🌞
To samo w Chicago. Nie nawidze lata. Tylko klima z domu do samochodu.Jak w wiezieniu.Czekam ba September.❤
Dobrze, że w Polsce nie ma mody na ciemną opaleniznę jak w latach dwutysięcznych. Byłam wtedy nastolatką i strasznie mnie wtedy hejtowano za mój jasny kolor skóry i trudno opalający się.
Pamiętam wycieczkę do Chin gdzie w kwietniu o ósmej rano było juz 27 stopni 😮💨 Zwiedzanie było wyzwaniem 😵💫Krem do opalania mam i używam!!
w Kanadzie jest podobne lato / mowie o Toronto i tzw Lake effect / odczucie jak sauna...goraco i wilgotno przy temp 32 i wilgotnosci okolo 80% odczuwalne powyzej 40 C i jak w Korei noce nie przynosza ulgi obowiazkowo A/C a dla osob,ktorych nie stac na klimatyzator otwierane sa tzw cooling centers czyli pomieszczenia klimatyzowane ....Ja rowniez polecam znajomym aby odwiedzali Kanade do czerwca i od wrzesnia....lipiec i sierpien ale czasami poczatek wrzesnia to towniez czas upalow ,zwlaszcza w miescie...za to pare kilometrow za Toronto w kierunku polnocnym to zupelnie inna bajka , ludzie uciekaja na polnoc nad jeziora bo tam chlodniej i mniejsza wilgotnosc ...Pozdrawiam z Toronto....upalnego i wilgotnego ...po pierwszej fali upalow...dodam jeszcze jako ciekawostke,ze podczas takich upalow ludzie sa tzw grumpy i bardziej agresywni mimo ze kanadyjczycy znani sa z zyczliwosci...zaznaczam jescze raz...eria wielkich jezior czyli Toronto i okolice
Pani miala racje pieknie Ci w tym kapeluszu !!!!!!❤❤❤❤
A ja się dziwię, że Polacy się tak namiętnie opalają mając w większości tak wrażliwą, jasna skórę... I opalają się na czerwono. Absolutnie rozumiem w tym względzie Koreańczyków. Też się nie opalam, a u nas dostępność kosmetyków z spf 50 nadających się do codziennego użytku jest mała, a jak są to są bardzo drogie. Tak sobie myślę, że w tych moich wielkich kapeluszach to wyglądam jak koreańska ajuma ;)
Kocham tamtejsze letnie temperatury ❤ ale nie deszcze 😂 Fakt 2 polowa maja i początek czerwca w tym roku nie rozpieszczał w wysokich temperaturach... i super że tam nie patrza sie na mnie jak na wariatkę jak chodzę w dłuższym rękawie i spodniach, w Polsce robią tak 😮
Czesc:)niecierpie lata, jestem chyba jedyna w rodzinie zimnolubna osoba😅tych mgielek to zazdroszcze, co prawda nie ma umnie takich temperatur,ale przydalyby sie. Pozdrawiam cieplutko☺😗
Też kocham zimno ❤ latem mam przebijące bóle (mimo brania leków, po prostu przez upał ból "przebija" się przez leki)+ latem mam potwarne ataki duszności sercowej (mam zaostrzenia niewydolności serca). Zimno to dla mnie zbawienie ❤
@@Tanczaca_z_garami przeprowadź się do Gdańska, to nie będziesz doświadczać prawie nigdy upałów 😊
@@olaentranced8546 pochodze z gdanska😅😂 i strasznie tesknie 😢
Ja pierdziele jakie Pani ma ogromne okulary!!!nigdy takich nie widziałam.Fajne fakty takie ciekawe.
Teraz są takie modne także w Polsce. Przy prowadzeniu samochodu rewelacja.
No ja mieszkam na Pianurze Padana we Wloszech ktora slynna jest z duzej wilgotnosci powietrza. I tak e lecie przy 80% wilgotność jest 40 stopni w cieniu... Przez 2 miesiące bez przerwy. To jest absolutnie nie do życia a jest coraz gorzej
Do koreańskiego lata trzeba się przygotowywać całymi latami.
W kapeluszu wyglądasz bardzo elegancko
Taki kapelusz mam do przebrania za czarownicę 😅🙃
Pyro a czy takie kompakty z spf jaki pokazujesz np. w 5 minucie są dostępne w polsce w douglas albo sephora itp.? jakis produkt tego typu, który jest popularny w Korei i jest jednocześnie z podkładem i spf w kompakcie 2w1?
Rękawy chłodzące ✔️
Wiatraczek ręczny✔️
Wiatraczek na szyję ✔️
😌
fajna, świeża seria :)
Uwielbiam tą serię 🩷
Na krytych basenach też noszą takie stroje? (bo na krytych raczej nie ma słońca😅)
Witam,jak tam ciaza przebiega ? Jak sie czujesz ?
Czego jak czego ale parasoli przy przejściach dla pierwszych to wam zazdroszczę.
Tak! I drzew przy przystankach :/
Nie cierpie lata, udar sloneczny to u mnie norma. Chodze w koszuli letniej, lnianej z dlugim rekawem i kapeluszu. Tubylcy patrza na mnie dziwnie
Z tymi napojami zimnymi to bym była w niebie, zawsze mi smutno że w większych sklepach jest mało lodówek.😊
Mnie personalnie dziwi, że Koreańczycy nie pływają w morzu.... Pamiętam zdziwione spojrzenia jak wychodziłem z wody w okularkach z pamelką pod pachą. Gdyby nie mój niekorański wygląd, pewnie uznaliby mnie za szpiega z północy.
Prawie nikt w Korei nie umie plywac
@@sevenunimag to pewnie prawda, nigdy nie widziałem basenu (takiego do pływania)
Aga, byś przygotowała te zimne zupy na kanale
Wiatraczek na szyję by mi się przydał😊 wszędzie latem zaskakuje mnie gorąco, jestem zimnolubna🙃
Byłam we Wrocławskim afrykarium. Pierwsze sekundy już mokra byłam i duszno.
Czy tak można porównać do koreańskiego lata?