waze juz 78.2 kg! jestem szczesliwa. nie pamietam kiedy widzialam na swojej wadze cyferke 7 z przodu. moja maksymalna waga to bylo 85 kg... powoli i do przodu jade dalej :D
@@dominikawojtal3640 ogólnie myślę, że każdy musi znaleźć swój indywidualny sposób, ale grunt to być w deficycie kalorycznym. Ja osobiście nie liczę kalorii bo nie lubię i nie mam czasu. Zazwyczaj jem 2 razy w ciągu dnia większe ilości jedzenia, albo 3 mniejsze. Bywa i tak, że zjem 1 posiłek, a bywa, że się objem za 10 😅 Staram się zastanowić nad tym czy czuje głód fizyczny czy psychiczny. Myślę logicznie czyli jak chcę zjeść ciasto, a jestem najedzona to jem mało. Ale np jak nic nie jadłam a mam ochote na ciasto to nawet z 4 kawałki zjem. Po prostu mam ciągle z tylu głowy, żeby się nie przejadać. Tak to u mnie wygląda i działa. Pozdrawiam.
Dla mnie to jest najlepszy materiał jaki do tej pory nagrałaś. Normalnie jak sesja u psychodietetyka. Ludzie, właśnie zaoszedziliscie co najmniej 200zł 😂Brawo, podpisuje sie pod wszystkim. Chwała Ci za cała Twoja pomoc 😊 ❤
jestem dokładnie tego samego zdania! Bardzo mądre wnioski i takie ich zestawienie to według mnie prawdziwa sztuka. Gdyby każdy psychodietetyk miał takie podejście, byłoby nam - osobom z nadwagą - dużo łatwiej. Dziękuję Paulinko.
To prawda. Ja jestem na diecie low carb, bo taka mi służy, ale rady Paulinki pomagają mi pracować z głowa i emocjami, bo też, walczę z zaburzeniami odżywiania. I dziekuje Ci Palinko za to co robisz ❤ nawet nie wiesz jakie to jest cenne i wartościowe. Czekam na każdy Twój filmik
Jezuuuuu Paula! Ty powinnaś dostać jakieś odznaczenie! Bijesz na głowę wszystkich dietetyków i wszystkie mądrości tego świata w tym temacie! Sama schudłam 25 kg, od zawsze muszę się „pilnować” i tez przeszłam chyba wszystkie diety świata. Doskonale wiem o czym mówisz… a Twoje podejście jest po prostu mistrz! Sama tez powoli dochodziłam do identycznych wniosków i dzięki Ci za to że jesteś! Mam teraz na plus kilka kg i z przyjemnością zajmę sie nimi razem z Tobą i Twoim kanałem 😘
Zgadzam się w całej rozciągłości 👍🏻 Dorzucę jeszcze swoje: - niecelebrowanie niczego jedzeniem czy alkoholem (jedzenie to tylko paliwo, a alkohol trucizna); - jedzenie nie może być karą (bakłażany, jarmuż czy razowe makarony są dla mnie niejadalne) ani nagrodą (nie jem za zasługi, jem, bo jestem głodna, potrzebuję energii, mój organizm podpowiada mi, czego ode mnie chce itd.); - nie każdy posiłek musi być doskonale skomponowany; - niskokaloryczne posiłki dają mi energię na krótko, więc wolę zjeść porządnie niż potem dojadać. Tyle mi przyszło do głowy 😉
Ja nie zgodzę się tylko z tym, że "jedzenie to tylko paliwo". Nie, jedzenie to też przyjemność, to jest całkowicie naturalne, że coś nam smakuje, że jemy coś nie tylko dla "paliwa", ale i dla smaku. Kocham jeść, kocham kombinować ze smakami, sprowadzanie jedzenia tylko do "zasilacza" byłoby dla mnie po prostu smutne. Ale ja to ja ;)
@@monika810 Też jestem smakoszką, ale uważam, że przypisujemy jedzeniu zbyt dużą wartość, wszystko wokół niego się kręci. Często zapominamy o tym, że istnieją inne przyjemności i stąd się biorą problemy z objadaniem, z uzależnieniami od konkretnych grup produktów itd. 😉
Ważyłam 2 lata temu 116 kg . Wzrost 172 cm. Dziś ważę 85 kg i mam podobne podejście do Ciebie. Zdażają mi się napady obżarstwa ale wracam szybko na dobre tory.
cudownie! o to właśnie chodzi! Mi też się zdarzają, trudniejsze dni. Takiego prawdziwego napadu nie miałam już długo, ale dni jedzenia wszystkiego są. Wiem jednak, że napad może się zdarzyć i czuję siłę, że dam sobie z tym radę :)
Jesteś najlepsza, uwielbiam Cię słuchać. Zmieniłaś moje podejście do odchudzania i po latach, setkach diet w końcu widzę zmiany. Odchudzanie przestało być karą za grzechy jedzenia, a fajną, smaczną przygodą :)
😍 Ważny film. To, co przekazujesz pomaga inaczej spojrzeć na dietę, jedzenie, podejście do siebie i do odchudzania się. Rozbrajasz mechanizmy błędnego koła odchudzania.
bardzo Ci dziękuję, to są tylko moje własne doświadczenia, chciałabym, żeby mówiono otwarcie o ED i o kompulsywnym objadaniu, tak mało się o tym słyszy, że wiele osób nawet nie wie, że może mieć taki problem
Obejrzane. Z bagna w gnój 😂😂😂 Jakże mi to bliskie. Opinia ciotki klotki😂😂😂 U mnie babcia mówiła do mnie klopsiku a od stołu nie mogłam wstać dopuki talerz nie był pusty😢... Bardzo mądrze mówisz. Jeszcze parę miesięcy temu właśnie tak myślałam, a mianowicie, że muszę cierpieć aby były efekty. Albo jeść tylko "zdrowe" albo się katować ćwiczeniami. Ja uwielbiam pomidory i często wjeżdża szakszuka, krem pomidorowy, makaron z pomidorami, pizza z sosem z duszonymi pomidorami, mozzarellą i rukolą (wiem że nie lubisz rukoli😅) itd itp A z kolei jeśli chodzi o ćwiczenia to spacery, spacery i jeszcze raz spacery. Czasem wskoczy "aerobik tańczony " 😂😂😂 Pozdrawiam i czekam na kolejne filmy❤❤❤ ps. Bataty na koniec mnie rozwaliły 🤯🤣
Film 10/10, Paulino, jesteś super mówcą. Gdybyś prowadziła wyklady byłaym na każdym! ❤ Kurcze, ale ja to jestem jakaś taka rozdarta. Ostatnio w końcu sama przed sobą przyznałam, że jestem mega uzależniona od cukru 😢 już było dobrze ale przyszły urodziny i wrócił ciąg. Wszystkie słodyczki jakie dostałam zjadłam w dwa dni. Zastanawiam się czy takie podejście 0-1, detoks od cukru na jakiś miesiąc nie byłby dla mnie lepszy. Totalnie nie pomaga fakt, ze jestem w ciąży , plus w domu z roczniakiem, czesto jeździmy do teściów, gdzie na stole zawsze leżą jakieś maszkety 😢😢😢
Miałam podobnie. Z diety na dietę i tak przez kilkadziesiąt ! lat. Efekt 30kg nadwagi. Od 4 lat jestem wolna. Oczywiscie ponad dwa lata mój niedożywiony organizm chłonął wszystko jak gąbka wodę. Nie potrafiłam nad tym zapanować i juz zgodziłam się z faktem ze zawsze będę gruba. Na szczęście tak się nie stało. Powoli bardzo powoli moje ciało sie zmniejsza. Tkanki tluszczowej ubywa a ja jestem bardzo szczęśliwa że jem to co lubię nie stresuje sie tzw. brakiem szybkich efektow i jestem wolna od rygorystycznych głupich diet. Pozdrawiam cie serdecznie i gratuluję mądrości która przyszła do ciebie dużo szybciej niż do mnie😅
Bardzo wartościowy filmik. Kazda osoba zaczynajaca swoją przygodę z odchudzaniem powinna obejrzeć ten film 👏. Ja jeszcze dodam od siebie oprócz tych wszystkich wymienionych rzeczy źle na mnie działały challenge codzienne typu 10tys krokow dziennie. Chodziłam w zegarku i jak głupia starałam sie zrobic min 6tys a jak ich nie zrobiłam to mialam gigantyczne wyrzuty sumienia 😔. Albo z piciem wody min. 2.5l dziennie. Teraz piję poprostu jak mi się chce pić 😅. Pozdrawiam wszystkich cieplutko ❤️
To najlepszy film jaki nagrałaś. Dużo mi pomogłaś i myślę, że innym również 😊 powiedziałaś rzeczy, które do tej pory praktycznie nikt nie miał odwagi powiedzieć! Dziękuję ❤
Ja się podpisuję pod każdym słowem, które mówisz. Pamiętam, jak kiedyś dałam się wkręcić w dietę bez pieczywa, co było totalną głupotą, bo ja bez pieczywa nie umiem i nie chcę żyć. Albo bez owoców, kiedy po nich zawsze czułam skę syta. To była głupota z mojej strony, bo później jadłam głównie to, a i tak dużo schudłam. Pozdrawiam cieplutko
Ja od miesiąca nie jem pieczywa. Sprawdzam czy pieczywo ma wpływ na moją migrenę. Na razie czuję się bardzo dobrze i nie mam migren. Oczywiście pieczywo lubię, ale jest spoko. Jem pieczywo chrupkie i robię sobie tortille z różnymi fajnymi dodatkami.
Dobrze powiedziane. Najważniejsze mieć świadomość, że nie przytyło się w jeden dzień , więc w jeden dzień też się nie schudnie 😜. Aczkolwiek trudno to sobie zakodować jakoś raz a dobrze w głowie 👌. Ja raz wygrałam wyzwanie z odchudzaniem. Byłam młoda. Teraz za każdym razem każda próba kończy się wielkim fiaskiem 🤷🏼♀️🤦🏼♀️
TEN FILM TO STRZAL W 10 PAULINKO! Mysle ze wiekszosc z nas ma ten problem czyli zaburzona relacje z jedzeniem! Uwielbiam Cie ! Twoe filmiki sa mega a Ty super szczera !
Dziękuję Ci za ten film. Bo trzeba o tym mówić, że wszystko WSZYSTKO jest w naszej głowie i nasza głowa to podstawa naszego szczęścia. Dziękuję Paulina. Pozdrawiam i życzę Ci szczęścia i dobrego samopoczucia
Wykład mega 🎉Bravo ❤ Podczas słuchania wpadła mi taka myśl, żebyśmy zorganizowały takie spotkania, obozy „jedzeniowe” na których Paulina uczyłaby nas jak jeść normalnie bez spiny, ale przede wszystkim oczyścić głowę z tych „starych” wzorów jedzeniowych, które już dawno nie działają! Bravo Paula ❤❤❤
Bardzo lubię Panią słuchać mi udało się schudnąć 30kg ale między czasie trochę mi się przytylo ale podobnie się odrzywiam nie stosuję żadnych diet robię trochę inne zakupy niż kiedyś czasami też sobie pozwalam na moje ukochane słodycze pozdrawiam
Filmik jak zawsze bardzo wartosciowy! Podpisuje sie pod wszystkim! Im bardziej slucham siebie i jestem dla siebie lepsza, tym lepiej wyglada moj talerz :)
Wspaniały, wartościowy materiał ☺️ Zawsze bardzo przyjemnie mi się ogląda Twoje filmy, bo przemawia przez Ciebie mądrość i empatia osoby, która przez to wszystko przeszła i wyciągnęła najlepsze możliwe wnioski. A ja miałam ostatnio kilka potknięć, także naprawdę miło było usłyszeć takie pokrzepiające słowa ☺️
Jesteś bardzo mądrym człowiekiem. Ja sobie uroiłam teraz, że schudnę nie jedząc, chleba, makaron i słodyczy. Słodycze kocham nad życie i jak już się skuszę to pożeram je, a nie jem.
Ja z mojego doświadczenia, kiedy dieta jest bogata w białko i tłuszcze zdrowe oczywiście uwierz, że nie mam potrzeby jeść słodyczy. Nie mam takich chęci. Oczywiście czasem zjem kawałek ciasta czy lody ale to już nie jest taki napad jak kiedyś
Hej Paulinko, bardzo fajny film. Ja często kiedy postanawiałam sobie, że muszę się odchudzać, zaczynałam sobie wymyślać jakieś niesamowite dania, dzięki którym miałam zgubić nadmiar kilogramów. Bardzo mnie to po jakimś czasie frustrowało, bo te potrawy ani nie były jakieś mega smaczne, ani się nimi super nie najadałam i do tego zajmowały mi tyle czasu, że kiedy zaczynałam się brać za ich przygotowanie wieczorem, po pracy (bo tylko wtedy miałam na to czas) na kolejny dzień/kolejne dni do pracy, to byłam wycieńczona i marzyłam już tylko o tym żeby iść spać. Dopiero wiele lat później zrozumiałam, że ja mogę jeść to co lubię, to co nie wymaga mnóstwa czasu na przygotowanie, a dodatkowo, że jeśli mam ochotę jeść to przez tydzień codziennie na śniadanie to też mogę, bo dlaczego nie? I bywały takie czasy, że jak jedno danie mi zasmakowało, to ja je robiłam prawie codziennie przez kilka miesięcy. Mega się cieszę, że o tym powiedziałaś, że nasza dieta to nie muszą być jakieś "łał" niesamowite produkty i że tego kurczaka, to możemy sobie i w poniedziałek i w środę zjeść :D P.S. Bardzo Ci dziękuję, że nagrywasz dla nas filmy, bo są mega wartościowe, a Ty tak fajnie mówisz i to wszystko jest w takiej przystępnej formie - niesamowitą robotę robisz!!! Dzięki za serię z kanapowczyniami! Z wypiekami na twarzy czekam na każdy kolejny odcinek z tej serii :) Trzymaj się Paulinko, pozdrawiam z całego serca 💛
Paulinka, cały materiał jest świetny, ale przy ostatnim punkcie to aż się wzruszyłam ❤ Właśnie takie najczęściej miałam myśli... Dziękuję za to co robisz 😊
Świetne podsumowanie tematu! Każdy punkt jakże istotny 🙂 Niby to takie proste ale jakoś ludzie dochodzą do tego latami - żeby nie było, tez byłam/jestem wśród nich. To super jak buduje się własna świadomość na temat odżywiania.
Zdrowa dieta to taka która jest też zdrowa dla naszej psychiki. Czyli żadne głupie nieprzemyślane posty czy jedzenie paskudztw bo kto nam wmówił że to samo zdrowie nie może być OK dla naszego dobrostanu. Dzięki za ten film. Dał mi dużo motywacji!
Paulino, bardzo mądry wykład, ale w tym powiedzeniu "jesteś tym, co jesz" nie chodzi o to, jakim jesteś człowiekiem. Nie dotyczy ono charakteru, a raczej tego, że to, co zjadamy, ma wpływ na nasz wygląd i zdrowie. Jeśli jemy w miarę zdrowe produkty, witaminy, warzywa, owoce, pijemy wodę itp, to mamy zdrowe jelita, dobre trawienie, ładniejszą cerę, mocniejsze włosy i paznokcie, lepszą sylwetkę, lepsze samopoczucie. Oczywiście zdrowa głowa w tym wszystkim też jest bardzo ważna, a więc to, o czym mówisz - elastyczność, czasami mniej zdrowe zachcianki itd.
Cześć. Od końca marca z wagi 113 kg osiągnęłam niecałe 85 kg. Niestety to efekt choroby serca i obrzydzenia do jedzenia (myślałam , że mam tylko refluks gardłowy) Bardzo lubię Cię słuchać i oglądać. Jakoś tak działasz na mnie pozytywnie i relaksująco. Mobilizujesz też do walki o siebie.w rozsądnym stylu Pozdrawiam serdecznie 😘🌻🍁
Gratulacje! Ja schudłam w tym roku z 80 kg do 59 kg jem w miarę normalnie, ale z głową. Pozwalam sobie czasami na moje ulubione spaghetti, pizze czy słodycze, ale codziennie staram się ruszać, 10 tyś krokòw weszło mi w nawyk i orbitrek. Kiedyś miałam problem z za małymi ciuhami teraz mama żartuje, że choć, nie martw się kupimy Ci coś w Smyku.😂
Mnie też wkurza jak mi ktoś mówi że mam coś jeść bo to jest zdrowe a mnie po tym skręca w żołądku i mam ból przez 2 godziny. Mówię więc.. nie jem tego bo mi nie służ,y jem inne rzeczy...i słyszę nadal......ALE TO JEST ZDROWE................TO SOBIE JEDZ jak Ci nic po tym nie jest, ja czuję się po tym "ZDROWYM" jak 💩 więc wybacz proszę że tego nie jem i że tak bardzo Cię tym krzywdzę...............tak to jest przykre.
Oglądam twój film jedząc pyszny, wegański serniczek z erytrytolem zamiast cukru i do tego jabłko. I super! Kiedyś z myśleniem 100% lub nic już bym traktowała to jako zawalenie diety.. A teraz? Nic bardziej mylnego! Jedzenie intuicyjne, czyli to co chcę z poszanowaniem uczucia głodu + zajawka na bieganie= to jest mój udany plan, który działa! P.S. Mówiłam pod którymś filmikiem, że idę na biopsję dzięki tobie- wynik to brak komórek rakowych
14:05 ja to powiedzenie rozumiem troszeczkę inaczej - nie przez wartościowanie siebie na podstawie tego, co jemy, lecz przez to, jak to, co jemy, wpływa na nasze zdrowie i kondycję naszego organizmu.
Bardzo, bardzo mądrze mówisz ❤ ja to wszystko niby już wiem i stosuję ale mądrego i tak warto posłuchać haha na podobnych "zasadach" już schudłam 8kg 😊
Paulinko... dziękuję za ten film...kompulsywne jedzenie jest obecne również w moim życiu. Coraz trudniej zmienić ten kołowrotek, bo mam już swoje lata 😂...znowu dużo przytyłam i zaczęłam siebie obwiniać... Twoje przemyślenia przyszły w odpowiednim momencie....po raz kolejny spróbuję zadbać o siebie. Postaram się działać bez spiny.
Bardzo trafne rady i obserwacje. Zupełnie innne, niż wszystkie szkodliwe przekonania, które slyszymy i czytamy dookoła. Tym bardziej że te pseudorady różnych "ekspertów", nie działają. Są tylko teoretycznie "dobrymi radami". Dobre rady to takie, które działają, nie które są do niczego.
Super, że ułożyłaś sobie te rzeczy w głowie. To pokazuje, że odchudzanie jest pracą do wykonania przede wszystkim w głowie i trzeba bardzo uważać, żeby nie zrobić sobie w tej głowie bałaganu w postaci zaburzeń odżywiania. Albo pogorszenia już istniejących. P.S. W życiu nie jadłam jarmużu, amarantusa, cykorii ani selera naciowego 🤭, nawet nie wiem, jak to smakuje.
Bardzo fajne przemyślenia :) Ja akurat lubię jarmuż i seler naciowy :) Oba najlepiej w smoothie owocowych, wtedy robi się smoothie owocowo-warzywne, a warzywo prawie niewyczuwalne :) Poza tym melduję 2 kg w dół po 3 tygodniach systematycznego odchudzania wg zasad podobnych do Twoich. Dzięki za inspirację!
Jakie to wszystko prawdziwe a nikt kto się odchudza nie przyznaje się do tego.Ja niby wszystko wiem,jestem świadoma,wiem co mi szkodzi,a jednak nie potrafię schudnąć nawet 10kg.Stosuję post przerywany od roku 18/6 ale efekty znikome.Gubi mnie to z drugiej strony,bo po przyjściu z pracy nie potrafię się najeść do syta,jestem strasznie głodna i pochłaniam wszystko. Że ,,zdrowych" rzeczy nie lubię brokułów,chleba pełnoziarnistego z ziarnami,oliwy z oliwek,jarmużu i melonów.I kiedyś się z obrzydzeniem zmuszałam.Bez sensu,bo później zaraz chciałam to ,,zajeść"jakimś dobrym smakiem. Przez półtora miesiąca stosowałam się do zaleceń diety keto.Schudłam Ok 2-3 kg.Ale co z tego jeśli ciągle tęskniłam za chlebem i pieczywem,za pierogami,ziemniakami i ryżem do obiadu.Jedzenie jajecznicy czy jajek na miękko bez chleba nie przechodziło mi przez gardło.Nie wytrzymałam dłużej.Skończyło się impulsywnym obżarstwem.A myślałam,że w końcu znalazłam sposób odżywiania dla siebie. Muszę po prostu zacząć słuchać swojego organizmu,co mu pomaga,po czym czuję się dobrze,po czym nie mam poczucia winy i wstydu,że znowu zawiodłam samą siebie. Przez te wszystkie próby i frustracje całkowicie zatraciłam przyjemność z jedzenia,już zapomniałam co to jest mieć apetyt na coś,na gotowanie i potem celebrację posiłku.Nie mam na nic specjalnej chęci.To smutne. Aha,i najważniejsze: to inni ciągle wiedzą lepiej od ciebie,co jest dla ciebie dobre,jak powinnaś się odżywiać i czego nie jeść. Bardzo lubię cię oglądać a jeszcze bardziej słuchać.Pozdrawiam serdecznie
Wiola, może to dziwne, ale ja od kiedy jestem na redukcji chwalę się tym wszystkim którzy chcą słuchać i są zainteresowani, mówię jakie to „łatwe” że gdybym wiedziała to co wiem dziś, czyli dokładnie to co mówi Paula, już dawno byłabym szczupła. W maju 2021 podjęłam swoją walkę i dziś jest mnie mniej o 24 kg, może nie jest to zawrotne tempo ale powoli do przodu. Pozwalam sobie na odstępstwa ale potem na dobre tory chyc 😂 pozdrawiam i życzę powodzenia. Jedz co lubisz i chudnij zdrowo i miło 😊❤
myślę, że takie zafiksowanie nie jest dobre. Mi wreszcie się udało, kiedy sobie całkowicie odpuściłam i zamiast się odchudzać, po prostu zaczęłam żyć normalnie, aktywnie i wesoło. Wcześniej były tylko frustracje i zniechęcenie
Paulino, pod tym co mówisz podpisuję się rękoma i nogami! Dziękuję ❤️ Jakiś czas temu schudłam ponad 30 kg na podobnej metodzie: jedzenie intuicyjne. Powoli, w swoim tempie. Ale również kiedyś cierpiałam na zaburzenia odżywiania . Od jakiegoś roku, przytyłam, bo znów zaczęłam jeść ponad miarę, mieć zaburzone myśli. Obecnie czuję się słabo w swojej wadze, jest mi strasznie ciężko zacząć....:( tak jak bym całkiem straciła moc.
Jestem na tym samym etapie Marto...chcę na nowo zadbać o siebie....wiedza Pauliny i sposób przekazu jest naprawdę niesamowity...może to właśnie impuls żeby coś zmienić na lepsze??? Pozdrawiam.
Właśnie z jedzeniem o to chodzi,zeby jeść to co się lubi. Tym bardziej jeśli ma sie rodzinę, gotuje się dla 4 osób, to nie ma opcji żeby każdemu coś innego. Trzeba to wypośrodkować z korzyściami dla każdego 😊
Bardzo fajny filmik. Zajmuje sie doradztwem dietowym i ciagle mnie uderza fakt, jak malo ludzi laczy problemy z waga z problemami z psychika, jakby stanowily one jakis odrebny twor. Zajadanie stresu, zwiekszanie masy ciala dla zwiekszenia "stabilnosci" psychicznej, no i cos, o czym sie prawie wcale nie mowi, czyli uzaleznienie od cukrow szybkich. Jak mam kazac komus odstawic cukier tu i teraz, jak taki detoks sprawia niesamowity fizyczny i psychiczny bol!!! A to, zeby diete zaczac od badan, powinno byc oczywiste. Psychika odgrywa duzo wieksza role w zaburzeniach odzywiania, niz nam sie to wydaje, a poza tym, wiekszosc ludzi ma za duze oczekiwania, jak zmiana odzywiania zmieni jakosc naszego zycia. Na diete "wieszamy" nasza atrakcyjnosc fizyczna, relacje z innymi, samopoczucie, zdrowie, szczescie, klopoty domowe, finanse, dlugosc zycia...
Dla mnie tez zdecydowanie najlepszy jak do tej pory material jaki nagralas :) Paulinko czy moglabys zrobic liste takich Twoich bazowych produktow ? milego dnia ❤
Rany kobieto mam podobnie do Ciebie! Nie znoszę jak ktoś mi wmawia, że jem tak beznadziejnie bo monotonnie i "on by tak nie umiał jeść codziennie prawie to samo" a jeszcze gorzej jak słyszę, że kazdy posiłek"powinien" być inny, różnorodny o zgrozo kolorowy i ładnie wyglądać. Ja bardzo lubię swoją monotonie. I przez wiele lat mi się nie "przeżarło". I w mojej rutynie mam produkty i zdrowe i mniej zdrowe. Kocham zgrzankowany chleb tostowy pełnoziarnisty. Nie zjem innego pieczywa i ten jeden produkt nie przekreśli mojego zdrowia i mojej diety. Przecież jem też inne produkty, które są mega wartościowe i jest ich zdecydowanie więcej. Ludzie się za bardzo fiksują na byciu fit. Podchodzą do tego bardzo zero jedynkowo. A prawda jest taka, że jednym takie podejście się sprawdzi a innym nie. Najgorsze jest to, ze kiedyś byłam zła na siebie i było mi wstyd! Bo uwaga ja na śniadanie jadam jajka z boczkiem, a te wszystkie piękne, wysportowane, fit influencerki owsianke z owocami i orzechami. Nienawidzę owsianki. Uważałam sie przez to gorsza, bo wszedzie wszyscy jedza owsianke. Wiec myślałam,ze tak trzeba żeby schudnąć i sie zmuszałam do jej jedzenia.. za każdym razem kończyło sie to 🤮 i pieniędzmi w koszu 🙂
Super się Ciebie słucha. W całości się zgadzam z tym co mówisz. 😊 Jednak ja nadal jestem na etapie przegranej walki. Każdego dnia na nowo walczę i niestety jeszcze w większości przegrywam. Kompulsywne objadanie jest straszne. 😢
Karolino....spróbuj zacząć od tego, że to nie jest walka...bo w walce zawsze są ofiary, a Ty nie chcesz nią być...zacznij od ustalenia, że chcesz zadbać o siebie, chcesz lepiej się czuć w swoim ciele, chcesz być zdrowsza....a potem z pomocą rad Pauliny krok po kroczku sięgaj po więcej....ja też po ostatniej " walce" dużo przytyłam...teraz chcę spróbować inaczej....damy radę. Paulina dała radę....My też będziemy zdrowsze i szczuplejsze!
Bardzo potrzebny jest taki głos rozsądku, ale jednocześnie bardzo trudno to w sobie przepracować. Kiedyś lubiłam gotować, czerpałam radość z jedzenia. Kiedy pojawiła się insulinooporność i co za tym idzie diety i wyrzeczenia doszłam do momentu, w którym nie potrafię wybrać jogurtu, bo przecież tylko naturalny/skyr itd. a taki "zwykły" będzie zły, bo ma cukier i jest zagęszczony sokiem.
Nie odbieraj sobie przyjemności z gotowania i jedzenia. Też to uwielbiam. Udało mi się schudnąć 25 kilo, a jadłam i nadal jem jogurty, które mi smakują. Skyry też, ale rzadko, bo nie przepadam za ich konsystencją. Naucz się komponować posiłki tak, żeby miały niski ładunek glikemiczny i tyle. Insulinooporność to nie jest choroba. Można się jej pozbyć. Wystarczy wpoić sobie, że ruch jest naszym przyjacielem i że należy się odżywiać, a nie objadać. Dasz radę 💪🏻❤️
Świetny filmik :) i urocze jest to, jak się czasem „nakręcasz”, gdy mówisz np. o czymś, co Cię wkurza :) ogólnie to widać, że temat odżywiania i relacji z jedzeniem jest dla Ciebie niezwykle ważny! Brakowało takiego podejścia do niego w internecie :)
ja mam takie mieszane odczucia oglądając ten (i wiele innych Twoich filmików), nie będę krytykować, nie będę diagnozować, bo nie od tego jestem jako losowa osoba z internetu i nie taki jest mój cel. Ale widząc komentarze poniżej trochę jestem załamana. Bo jeśli waży się 100, 120, 130kg to naprawdę włączając aktywność fizyczną i jedząc mniej, będzie się w tym owianym przez Ciebie sławą deficycie i waga spadnie. Ja sama jestem przeciwniczką diet eliminacyjnych, restrykcyjnych i uważam, że w każdej diecie jest miejsce na odstępstwa i zjedzenie cukru, miodu, ciastka czy czegokolwiek, na co ma się ochotę. Ale mam poczucie, że większość oglądających i komentujących tutaj szuka po prostu wymówki i 'zastępstwa' jednych produktów drugimi. Zwykły batonik za proteinowy itd. A to naprawdę nie o to chodzi w zdrowym odżywianiu. Zdrowie odżywianie ma odżywiać nasze ciało i produkty wysoko przetworzone powinny stanowić minimym tej diety. Dieta to nie coś co się skończy z momentem redukcji wagi. Dieta to cały sposób odżywiania, który ma zapewnić naszemu ciału zdrowe funkcjonowanie na każdym etapie. Nie chodzi o reżim dietetyczny, absolutnie nie, ale o zrozumienie, że to może być dobre, smaczne, sycące i zarazem dobre dla zdrowia. To samo z modą na produkty wysokobiałkowe, okej - białko w diecie powoduje większą sytość, ułatwia też redukcję, ale przesadzanie z ilością białka nie jest zdrowe np. dla nerek. Wszystko w umiarze, także tym dla głowy. Myślę, że połowa komentujących naprawdę ma zaburzenia odżywiania i potrzebuje specjalistycznej pomocy, a nie usprawiedliwiania się w nieodpowiedzialnym odżywianiu. Dobra dieta to nie tylko dieta redukcyjna, ale bogata w witaminy, minerały, utrzymująca poziom glukozy na stałym poziomie (a to zapobiega napadom głodu), dieta dobra dla danej osoby - dopasowana w odpowiednią ilość wszystkiego. Ale też polecam zapoznać się z publikacjami na temat słodzików zawartych w różnych produktach 'bez cukru' w tym batonach proteinowych, skyrach itd. Nie ma oczywiście co ich eliminować. Ale stosowanie nadmierne może działać na nasz mózg tak jak glukoza - sam słodki smak może powodować, że mózg rozpoznaje substancje tak samo jak glukozę i realnie wpływać na poziom insuliny, nie wspomnę o możliwym rozwoju SIBO, bólach brzucha itd. Wszystko w umiarze :) Myślę, że od schudnięcia do bycia zdrowym i utrzymywania wagi i takiego naprawdę zdrowo rozsądkowego podejścia jeszcze długa długa droga. *podkreślam, komentarz nie jest wymierzony w Ciebie bezpośrednio, ale wiem że taki filmik może działać w przeciwną stronę od zamierzeń.
może Cię to zadziwić, ale ja się z Tobą zgadzam. Wszystko co napisałaś jest spójne z moim podejściem. Wezmę tylko w obronę jedną rzecz - ja w tym filmie mówię o poprawie relacji z jedzeniem. Moja relacja była chora, skrajna. Uspokoiło się to, kiedy odpuściłam reżim i kiedy odpuściłam podejście typu "je*ać to", bo w takim schemacie trwałam. Ja tu nie mówię i tym, jak powinno być, ale o tym jak jest. Wiadomo, wszystko powinno być dobrze zbilansowane, zadbane i zaopiekowane. Powinno być, ale real jest taki, że czasem trzeba wybrać mniejsze zło. Dla mnie mniejszym złem (w tym momencie) jest zjedzenie czegoś ze słodzikiem, niż napad obżarstwa. Jeśli masz chęć, to spójrz sobie na moje posiłki, ja naprawdę nie jem dużo przetworzonej żywności, dużo słodzików. A w skyrze jest cukier, zwykły chamski cukier, a w naturalnym nie ma nic. Testuje różne produkty, ale to nie oznacza, że się nimi zajadam codziennie. "Bo jeśli waży się 100, 120, 130kg to naprawdę włączając aktywność fizyczną i jedząc mniej, będzie się w tym owianym przez Ciebie sławą deficycie i waga spadnie. " - tak, masz rację i chyba wprost to komunikuję. Teraz ważę 80 kg i ta redukcja jest już zupełnie inna niż ta z otyłości, to też szczerze pokazuję.
No i jak by było więcej takich dietetyków jak ty to by nie było osób otyłych i anorektycznych jak ty mondrze mówisz jesteś najjjj i dzięki bo dzięki tobie można dużo zrozumieć pozdrawiam
Ja nie potrafiłam sobie odmówić chipsów, słodyczy i fast foodow. Nie wiedziałam co jesc. Nie miałam pomysłów na posiłki. Kupowałam gotowce, zamawiałam online. Aż przechadzajac się w empiku między alejkami natrafiłam na książkę o jedzeniu emocjonalnym. Połowa to były przepisy. Proste, dostępne, monoporcje. No i zaczęła się zabawa. Radość sprawia mi robienie listy zakupów, ocenianie kaloryczności, szukanie mniej kaloryczny zamienników, a później przygotowywanie tych potraw. Kiedyś podstawę mojej diety stanowiły rzeczy raczej niekorzystne na redukcję. Teraz jem zdrowiej, komponuje posiłki, a jeśli pula kalorii na dany dzień na to pozwala to sięgam sobie po tego batona albo popcorn. Nie czuje się winna. Zasłużylam sobie na ten miły dodatek. Właśnie - dodatek.. A nie podstawa.
Powiedzenie "jesteś tym, co jesz" nie oznacza, że jak jesz dobrze, to jesteś super osobą. To oznacza, że twoje zdrowie i samopoczucie są takie jak jakość twojego jedzenia :)
waze juz 78.2 kg! jestem szczesliwa. nie pamietam kiedy widzialam na swojej wadze cyferke 7 z przodu. moja maksymalna waga to bylo 85 kg... powoli i do przodu jade dalej :D
Gratulacje! 😘
Jak? Doradź plissss
A przede wszystkim gratulacje ❤
@@dominikawojtal3640 ogólnie myślę, że każdy musi znaleźć swój indywidualny sposób, ale grunt to być w deficycie kalorycznym. Ja osobiście nie liczę kalorii bo nie lubię i nie mam czasu. Zazwyczaj jem 2 razy w ciągu dnia większe ilości jedzenia, albo 3 mniejsze. Bywa i tak, że zjem 1 posiłek, a bywa, że się objem za 10 😅 Staram się zastanowić nad tym czy czuje głód fizyczny czy psychiczny. Myślę logicznie czyli jak chcę zjeść ciasto, a jestem najedzona to jem mało. Ale np jak nic nie jadłam a mam ochote na ciasto to nawet z 4 kawałki zjem. Po prostu mam ciągle z tylu głowy, żeby się nie przejadać. Tak to u mnie wygląda i działa. Pozdrawiam.
U mnie to samo! Dwie Pauliny - Ty oraz Motywatorka to moje ulubione inspiracje oraz comfort zone❤
Super, ja marzę o 6 z przodu ale najważniejsze jest zdrowie, pozdrowionka 😊
Dla mnie to jest najlepszy materiał jaki do tej pory nagrałaś. Normalnie jak sesja u psychodietetyka. Ludzie, właśnie zaoszedziliscie co najmniej 200zł 😂Brawo, podpisuje sie pod wszystkim. Chwała Ci za cała Twoja pomoc 😊 ❤
o wow, naprawdę? Tak bardzo mi miło! Tym bardziej, że to są tylko i wyłącznie moje osobiste doświadczenia i obserwacje na żywym organizmie 😁🙈
jestem dokładnie tego samego zdania! Bardzo mądre wnioski i takie ich zestawienie to według mnie prawdziwa sztuka. Gdyby każdy psychodietetyk miał takie podejście, byłoby nam - osobom z nadwagą - dużo łatwiej. Dziękuję Paulinko.
Jeszcze troszke i bedzie nas tutaj 60.000. Stworzyla Pani wspaniala spolecznosc. Pozdrawiam wszystkich Ogladajacych.❤
ja w to po prostu nie wierzę, niesamowite! 😍🥰
To prawda. Ja jestem na diecie low carb, bo taka mi służy, ale rady Paulinki pomagają mi pracować z głowa i emocjami, bo też, walczę z zaburzeniami odżywiania. I dziekuje Ci Palinko za to co robisz ❤ nawet nie wiesz jakie to jest cenne i wartościowe. Czekam na każdy Twój filmik
@@paulinagladysz zasluguje Pani na o wiele wiekszy Format. I mysle,ze wszystko jeszcze przed Pania
Jezuuuuu Paula! Ty powinnaś dostać jakieś odznaczenie! Bijesz na głowę wszystkich dietetyków i wszystkie mądrości tego świata w tym temacie! Sama schudłam 25 kg, od zawsze muszę się „pilnować” i tez przeszłam chyba wszystkie diety świata. Doskonale wiem o czym mówisz… a Twoje podejście jest po prostu mistrz! Sama tez powoli dochodziłam do identycznych wniosków i dzięki Ci za to że jesteś!
Mam teraz na plus kilka kg i z przyjemnością zajmę sie nimi razem z Tobą i Twoim kanałem 😘
Jest mi ekstremalnie miło, ale uwierz mi, ze jest mnóstwo osób znacznie mądrzejszych ode mnie, ja mam pewne swoje przemyślenia i tyle 😁
Zgadzam się w całej rozciągłości 👍🏻 Dorzucę jeszcze swoje:
- niecelebrowanie niczego jedzeniem czy alkoholem (jedzenie to tylko paliwo, a alkohol trucizna);
- jedzenie nie może być karą (bakłażany, jarmuż czy razowe makarony są dla mnie niejadalne) ani nagrodą (nie jem za zasługi, jem, bo jestem głodna, potrzebuję energii, mój organizm podpowiada mi, czego ode mnie chce itd.);
- nie każdy posiłek musi być doskonale skomponowany;
- niskokaloryczne posiłki dają mi energię na krótko, więc wolę zjeść porządnie niż potem dojadać.
Tyle mi przyszło do głowy 😉
Ja nie zgodzę się tylko z tym, że "jedzenie to tylko paliwo". Nie, jedzenie to też przyjemność, to jest całkowicie naturalne, że coś nam smakuje, że jemy coś nie tylko dla "paliwa", ale i dla smaku. Kocham jeść, kocham kombinować ze smakami, sprowadzanie jedzenia tylko do "zasilacza" byłoby dla mnie po prostu smutne. Ale ja to ja ;)
@@monika810 Też jestem smakoszką, ale uważam, że przypisujemy jedzeniu zbyt dużą wartość, wszystko wokół niego się kręci. Często zapominamy o tym, że istnieją inne przyjemności i stąd się biorą problemy z objadaniem, z uzależnieniami od konkretnych grup produktów itd. 😉
Jarmuż to nie kara a świetne źródło witaminy C
@@monika810przyjemność to jest ruch dobry film a nie obiad. Obiad to obiad
@@przewaznierozwazna2815 Witamina C występuje w tak wielu produktach, że nie trzeba jeść akurat tego, którego się nie cierpi 😉
Ważyłam 2 lata temu 116 kg . Wzrost 172 cm. Dziś ważę 85 kg i mam podobne podejście do Ciebie. Zdażają mi się napady obżarstwa ale wracam szybko na dobre tory.
cudownie! o to właśnie chodzi! Mi też się zdarzają, trudniejsze dni. Takiego prawdziwego napadu nie miałam już długo, ale dni jedzenia wszystkiego są. Wiem jednak, że napad może się zdarzyć i czuję siłę, że dam sobie z tym radę :)
Jesteś najlepsza, uwielbiam Cię słuchać. Zmieniłaś moje podejście do odchudzania i po latach, setkach diet w końcu widzę zmiany. Odchudzanie przestało być karą za grzechy jedzenia, a fajną, smaczną przygodą :)
Wow! Mega filmik. Trafiłaś ze wszystkim w punkt. Każdy powinien to usłyszeć.
Dziękuje serdecznie ❤️
😍
Ważny film. To, co przekazujesz pomaga inaczej spojrzeć na dietę, jedzenie, podejście do siebie i do odchudzania się. Rozbrajasz mechanizmy błędnego koła odchudzania.
bardzo Ci dziękuję, to są tylko moje własne doświadczenia, chciałabym, żeby mówiono otwarcie o ED i o kompulsywnym objadaniu, tak mało się o tym słyszy, że wiele osób nawet nie wie, że może mieć taki problem
Obejrzane. Z bagna w gnój 😂😂😂
Jakże mi to bliskie. Opinia ciotki klotki😂😂😂 U mnie babcia mówiła do mnie klopsiku a od stołu nie mogłam wstać dopuki talerz nie był pusty😢...
Bardzo mądrze mówisz. Jeszcze parę miesięcy temu właśnie tak myślałam, a mianowicie, że muszę cierpieć aby były efekty. Albo jeść tylko "zdrowe" albo się katować ćwiczeniami.
Ja uwielbiam pomidory i często wjeżdża szakszuka, krem pomidorowy, makaron z pomidorami, pizza z sosem z duszonymi pomidorami, mozzarellą i rukolą (wiem że nie lubisz rukoli😅) itd itp A z kolei jeśli chodzi o ćwiczenia to spacery, spacery i jeszcze raz spacery. Czasem wskoczy "aerobik tańczony " 😂😂😂
Pozdrawiam i czekam na kolejne filmy❤❤❤ ps. Bataty na koniec mnie rozwaliły 🤯🤣
Jak zawsze merytorycznie ❤ komentarz dla zasięgu
Film 10/10, Paulino, jesteś super mówcą. Gdybyś prowadziła wyklady byłaym na każdym! ❤
Kurcze, ale ja to jestem jakaś taka rozdarta. Ostatnio w końcu sama przed sobą przyznałam, że jestem mega uzależniona od cukru 😢 już było dobrze ale przyszły urodziny i wrócił ciąg. Wszystkie słodyczki jakie dostałam zjadłam w dwa dni. Zastanawiam się czy takie podejście 0-1, detoks od cukru na jakiś miesiąc nie byłby dla mnie lepszy. Totalnie nie pomaga fakt, ze jestem w ciąży , plus w domu z roczniakiem, czesto jeździmy do teściów, gdzie na stole zawsze leżą jakieś maszkety 😢😢😢
Miałam podobnie. Z diety na dietę i tak przez kilkadziesiąt ! lat. Efekt 30kg nadwagi. Od 4 lat jestem wolna. Oczywiscie ponad dwa lata mój niedożywiony organizm chłonął wszystko jak gąbka wodę. Nie potrafiłam nad tym zapanować i juz zgodziłam się z faktem ze zawsze będę gruba. Na szczęście tak się nie stało. Powoli bardzo powoli moje ciało sie zmniejsza. Tkanki tluszczowej ubywa a ja jestem bardzo szczęśliwa że jem to co lubię nie stresuje sie tzw. brakiem szybkich efektow i jestem wolna od rygorystycznych głupich diet. Pozdrawiam cie serdecznie i gratuluję mądrości która przyszła do ciebie dużo szybciej niż do mnie😅
Bardzo wartościowy filmik. Kazda osoba zaczynajaca swoją przygodę z odchudzaniem powinna obejrzeć ten film 👏. Ja jeszcze dodam od siebie oprócz tych wszystkich wymienionych rzeczy źle na mnie działały challenge codzienne typu 10tys krokow dziennie. Chodziłam w zegarku i jak głupia starałam sie zrobic min 6tys a jak ich nie zrobiłam to mialam gigantyczne wyrzuty sumienia 😔. Albo z piciem wody min. 2.5l dziennie. Teraz piję poprostu jak mi się chce pić 😅. Pozdrawiam wszystkich cieplutko ❤️
Paulinka jak zawsze w punkt 🤗 Super filmik , dziękuję 👍😘
To najlepszy film jaki nagrałaś. Dużo mi pomogłaś i myślę, że innym również 😊 powiedziałaś rzeczy, które do tej pory praktycznie nikt nie miał odwagi powiedzieć! Dziękuję ❤
bardzo dziękuję za te słowa 💕
Ja się podpisuję pod każdym słowem, które mówisz. Pamiętam, jak kiedyś dałam się wkręcić w dietę bez pieczywa, co było totalną głupotą, bo ja bez pieczywa nie umiem i nie chcę żyć. Albo bez owoców, kiedy po nich zawsze czułam skę syta. To była głupota z mojej strony, bo później jadłam głównie to, a i tak dużo schudłam. Pozdrawiam cieplutko
ja też bez pieczywa nie chcę żyć, możemy sobie przybić piąteczkę! 😁
Ja od miesiąca nie jem pieczywa. Sprawdzam czy pieczywo ma wpływ na moją migrenę. Na razie czuję się bardzo dobrze i nie mam migren. Oczywiście pieczywo lubię, ale jest spoko. Jem pieczywo chrupkie i robię sobie tortille z różnymi fajnymi dodatkami.
Ja też kocham chlebek i bułeczki 🍞🥖🥐🥪🥯
Mądrego dobrze posłuchać 😊 też to przechodziłam wielokrotnie.
Paulina Twoje podejście i umiejętność przekazania nam tego są świetne ❤ bardzo dobrze się słuchało, choć niełatwo 😢
Bardzo lubie Cie sluchac, masz bardzo madre podejscie do odzywiania 👌
Dobrze powiedziane. Najważniejsze mieć świadomość, że nie przytyło się w jeden dzień , więc w jeden dzień też się nie schudnie 😜. Aczkolwiek trudno to sobie zakodować jakoś raz a dobrze w głowie 👌. Ja raz wygrałam wyzwanie z odchudzaniem. Byłam młoda. Teraz za każdym razem każda próba kończy się wielkim fiaskiem 🤷🏼♀️🤦🏼♀️
Ja startowalam 117 kg w styczniu, dzis juz jest 77,5 kg 🎉
What??? Ale wynik, gratulacje! Chyba muszę zacząć brać z Ciebie przykład 🤩🥰
@@paulinagladysz❤
Jak?❤😅
Wow, jak?
TEN FILM TO STRZAL W 10 PAULINKO! Mysle ze wiekszosc z nas ma ten problem czyli zaburzona relacje z jedzeniem! Uwielbiam Cie ! Twoe filmiki sa mega a Ty super szczera !
Dziękuję Ci za ten film. Bo trzeba o tym mówić, że wszystko WSZYSTKO jest w naszej głowie i nasza głowa to podstawa naszego szczęścia. Dziękuję Paulina.
Pozdrawiam i życzę Ci szczęścia i dobrego samopoczucia
Wykład mega 🎉Bravo ❤ Podczas słuchania wpadła mi taka myśl, żebyśmy zorganizowały takie spotkania, obozy „jedzeniowe” na których Paulina uczyłaby nas jak jeść normalnie bez spiny, ale przede wszystkim oczyścić głowę z tych „starych” wzorów jedzeniowych, które już dawno nie działają! Bravo Paula ❤❤❤
Mega mądre jest to co mówisz
Bardzo lubię Panią słuchać mi udało się schudnąć 30kg ale między czasie trochę mi się przytylo ale podobnie się odrzywiam nie stosuję żadnych diet robię trochę inne zakupy niż kiedyś czasami też sobie pozwalam na moje ukochane słodycze pozdrawiam
Mądrego warto posłuchać 😊 pozdrawiam Cię Paulinko z podkarpacia 😊🤗
Filmik jak zawsze bardzo wartosciowy! Podpisuje sie pod wszystkim! Im bardziej slucham siebie i jestem dla siebie lepsza, tym lepiej wyglada moj talerz :)
wspaniale słuchało się tego filmu! gratuluję sukcesu i dziękuję za dzielenie się tak wartościowymi i pozytywnymi myślami ♥
Wspaniały, wartościowy materiał ☺️ Zawsze bardzo przyjemnie mi się ogląda Twoje filmy, bo przemawia przez Ciebie mądrość i empatia osoby, która przez to wszystko przeszła i wyciągnęła najlepsze możliwe wnioski.
A ja miałam ostatnio kilka potknięć, także naprawdę miło było usłyszeć takie pokrzepiające słowa ☺️
Jesteś bardzo mądrym człowiekiem. Ja sobie uroiłam teraz, że schudnę nie jedząc, chleba, makaron i słodyczy. Słodycze kocham nad życie i jak już się skuszę to pożeram je, a nie jem.
Doskonale znam mechanizm, o którym mówisz, robiłam tak długie lata
Ja z mojego doświadczenia, kiedy dieta jest bogata w białko i tłuszcze zdrowe oczywiście uwierz, że nie mam potrzeby jeść słodyczy. Nie mam takich chęci. Oczywiście czasem zjem kawałek ciasta czy lody ale to już nie jest taki napad jak kiedyś
@@agataczeszejko4860 byłam na keto 4 miesiące, schudłam 13 kilo i było mi lepiej ze słodyczami, ale i tak mnie ciągnie.
Dzieki Paulina za to oświecone podejście 😊 po tych wszystkich dietach trzeba przejsc jakies odpranie mózgu
odpowiem na to pytanie w najbliższym q&a, zapisuję sobie
No i przekroczylismy 60.000. W nowej roli- komentatorki jest Pani rowniez bardzo wiarygodna,naturalna i empatyczna. Gratuluje sukcesow❤🎉🎉🎉🎉🎉🎉🎉
Dziękuje, tak bardzo się cieszę! I nie dowierzam ile tu cudownych osób 🤩💕
Jak dobrze posłuchać mądrego człowieka, dzięki Paulina
Twoje porady i przemyślenia to jest po prostu złoto ❤
Paulinka filmik świetny! Dający do myślenia. Naprawdę potrafisz przemawiać Ciebie chcę się słuchać. Szczerze, konkretnie, zrozumiała treść super!
Bardzo dziękuje, ja czasem mam wrażenie, ze gadam bez sensu i nikt nie będzie wiedział o co mi chodzi 😂😂😂
Kto chcę to zrozumie.
To co mówisz jest bardzo wspierające i wartościowe ❤
Hej Paulinko, bardzo fajny film. Ja często kiedy postanawiałam sobie, że muszę się odchudzać, zaczynałam sobie wymyślać jakieś niesamowite dania, dzięki którym miałam zgubić nadmiar kilogramów. Bardzo mnie to po jakimś czasie frustrowało, bo te potrawy ani nie były jakieś mega smaczne, ani się nimi super nie najadałam i do tego zajmowały mi tyle czasu, że kiedy zaczynałam się brać za ich przygotowanie wieczorem, po pracy (bo tylko wtedy miałam na to czas) na kolejny dzień/kolejne dni do pracy, to byłam wycieńczona i marzyłam już tylko o tym żeby iść spać. Dopiero wiele lat później zrozumiałam, że ja mogę jeść to co lubię, to co nie wymaga mnóstwa czasu na przygotowanie, a dodatkowo, że jeśli mam ochotę jeść to przez tydzień codziennie na śniadanie to też mogę, bo dlaczego nie? I bywały takie czasy, że jak jedno danie mi zasmakowało, to ja je robiłam prawie codziennie przez kilka miesięcy. Mega się cieszę, że o tym powiedziałaś, że nasza dieta to nie muszą być jakieś "łał" niesamowite produkty i że tego kurczaka, to możemy sobie i w poniedziałek i w środę zjeść :D
P.S. Bardzo Ci dziękuję, że nagrywasz dla nas filmy, bo są mega wartościowe, a Ty tak fajnie mówisz i to wszystko jest w takiej przystępnej formie - niesamowitą robotę robisz!!!
Dzięki za serię z kanapowczyniami! Z wypiekami na twarzy czekam na każdy kolejny odcinek z tej serii :)
Trzymaj się Paulinko, pozdrawiam z całego serca 💛
Dziękuję 🤗 aniele z nieba ,dzięki tobie nie robie głupot z moim jedzeniem.
wow, tak mocny i zarazem piękny film...DZIĘKUJĘ PAULINA! szczególnie za ostatni punkt ❤️🌞
Paulinka, cały materiał jest świetny, ale przy ostatnim punkcie to aż się wzruszyłam ❤ Właśnie takie najczęściej miałam myśli... Dziękuję za to co robisz 😊
Świetne podsumowanie tematu!
Każdy punkt jakże istotny 🙂
Niby to takie proste ale jakoś ludzie dochodzą do tego latami - żeby nie było, tez byłam/jestem wśród nich. To super jak buduje się własna świadomość na temat odżywiania.
Mogłabym słuchać godzinami,😊 super przekazujesz wiele informacji
Bardzo mi miło, dzięki 🥰
Zdrowa dieta to taka która jest też zdrowa dla naszej psychiki. Czyli żadne głupie nieprzemyślane posty czy jedzenie paskudztw bo kto nam wmówił że to samo zdrowie nie może być OK dla naszego dobrostanu. Dzięki za ten film. Dał mi dużo motywacji!
Paulino, bardzo mądry wykład, ale w tym powiedzeniu "jesteś tym, co jesz" nie chodzi o to, jakim jesteś człowiekiem. Nie dotyczy ono charakteru, a raczej tego, że to, co zjadamy, ma wpływ na nasz wygląd i zdrowie. Jeśli jemy w miarę zdrowe produkty, witaminy, warzywa, owoce, pijemy wodę itp, to mamy zdrowe jelita, dobre trawienie, ładniejszą cerę, mocniejsze włosy i paznokcie, lepszą sylwetkę, lepsze samopoczucie. Oczywiście zdrowa głowa w tym wszystkim też jest bardzo ważna, a więc to, o czym mówisz - elastyczność, czasami mniej zdrowe zachcianki itd.
wiem o co chodzi w tym powiedzeniu, ale można je interpretować na wiele sposobów
Cześć. Od końca marca z wagi 113 kg osiągnęłam niecałe 85 kg. Niestety to efekt choroby serca i obrzydzenia do jedzenia (myślałam , że mam tylko refluks gardłowy) Bardzo lubię Cię słuchać i oglądać. Jakoś tak działasz na mnie pozytywnie i relaksująco. Mobilizujesz też do walki o siebie.w rozsądnym stylu Pozdrawiam serdecznie 😘🌻🍁
Gratulacje! Ja schudłam w tym roku z 80 kg do 59 kg jem w miarę normalnie, ale z głową. Pozwalam sobie czasami na moje ulubione spaghetti, pizze czy słodycze, ale codziennie staram się ruszać, 10 tyś krokòw weszło mi w nawyk i orbitrek. Kiedyś miałam problem z za małymi ciuhami teraz mama żartuje, że choć, nie martw się kupimy Ci coś w Smyku.😂
Dziękuję Paulinko, świetna interpretacja😍♥
dziękuję bardzo!
Paulina jesteś świetna
Super super super. Poważnie ślij swoje słowa daleko w świat! Niech wszyscy usłyszą :)
Kocham ❤ fantastyczne jest to co mówisz 🥰
Mnie też wkurza jak mi ktoś mówi że mam coś jeść bo to jest zdrowe a mnie po tym skręca w żołądku i mam ból przez 2 godziny. Mówię więc.. nie jem tego bo mi nie służ,y jem inne rzeczy...i słyszę nadal......ALE TO JEST ZDROWE................TO SOBIE JEDZ jak Ci nic po tym nie jest, ja czuję się po tym "ZDROWYM" jak 💩 więc wybacz proszę że tego nie jem i że tak bardzo Cię tym krzywdzę...............tak to jest przykre.
Uwielbiam Cię i Twoja szczerosć ❤
A ja sie powtórze - bardzo mądra z Ciebie kobieta.
👏 bardzO dobry odcinek
Ale pierwsze spostrzezenie (pierwsze 3s filmu): pieknie Ci w tym kolorze 😊
Oglądam twój film jedząc pyszny, wegański serniczek z erytrytolem zamiast cukru i do tego jabłko. I super! Kiedyś z myśleniem 100% lub nic już bym traktowała to jako zawalenie diety.. A teraz? Nic bardziej mylnego! Jedzenie intuicyjne, czyli to co chcę z poszanowaniem uczucia głodu + zajawka na bieganie= to jest mój udany plan, który działa!
P.S. Mówiłam pod którymś filmikiem, że idę na biopsję dzięki tobie- wynik to brak komórek rakowych
To najlepsza informacja dzisiejszego dnia! 🥳🥳🥳🥳
Bardzo się cieszę że trafiłam na Twój kanał😘
14:05 ja to powiedzenie rozumiem troszeczkę inaczej - nie przez wartościowanie siebie na podstawie tego, co jemy, lecz przez to, jak to, co jemy, wpływa na nasze zdrowie i kondycję naszego organizmu.
Bardzo, bardzo mądrze mówisz ❤ ja to wszystko niby już wiem i stosuję ale mądrego i tak warto posłuchać haha na podobnych "zasadach" już schudłam 8kg 😊
brawo!
Paulinko... dziękuję za ten film...kompulsywne jedzenie jest obecne również w moim życiu. Coraz trudniej zmienić ten kołowrotek, bo mam już swoje lata 😂...znowu dużo przytyłam i zaczęłam siebie obwiniać... Twoje przemyślenia przyszły w odpowiednim momencie....po raz kolejny spróbuję zadbać o siebie. Postaram się działać bez spiny.
Ja mam zawsze codziennie w trakcie mojej diety miejsce na Batonika i kawke :p
Co prawda chudne tylko ok 1kg na miesiac ale czuje sie lepiej ze soba.
Uwielbiam cię, dzięki że jesteś!
Bardzo trafne rady i obserwacje. Zupełnie innne, niż wszystkie szkodliwe przekonania, które slyszymy i czytamy dookoła. Tym bardziej że te pseudorady różnych "ekspertów", nie działają. Są tylko teoretycznie "dobrymi radami". Dobre rady to takie, które działają, nie które są do niczego.
Cieszę się, że jesteś i o tym mówisz. Bo otwierasz mi oczy i przestaję mieć do siebie jakieś pretensje, gdy zaczynam jeść.
cieszę się bardzo, mam wrażenie, że mało jest treści na ten temat na polskim YT, a temat jak widać dotyczy wielu osób
@@paulinagladysz zdecydowanie
Super, że ułożyłaś sobie te rzeczy w głowie. To pokazuje, że odchudzanie jest pracą do wykonania przede wszystkim w głowie i trzeba bardzo uważać, żeby nie zrobić sobie w tej głowie bałaganu w postaci zaburzeń odżywiania. Albo pogorszenia już istniejących.
P.S. W życiu nie jadłam jarmużu, amarantusa, cykorii ani selera naciowego 🤭, nawet nie wiem, jak to smakuje.
Bardzo fajne przemyślenia :) Ja akurat lubię jarmuż i seler naciowy :) Oba najlepiej w smoothie owocowych, wtedy robi się smoothie owocowo-warzywne, a warzywo prawie niewyczuwalne :) Poza tym melduję 2 kg w dół po 3 tygodniach systematycznego odchudzania wg zasad podobnych do Twoich. Dzięki za inspirację!
Uwielbiam cie słuchać! super film! ❤
Złoto 🎉 uwielbiam Cię ❤
Jakie to wszystko prawdziwe a nikt kto się odchudza nie przyznaje się do tego.Ja niby wszystko wiem,jestem świadoma,wiem co mi szkodzi,a jednak nie potrafię schudnąć nawet 10kg.Stosuję post przerywany od roku 18/6 ale efekty znikome.Gubi mnie to z drugiej strony,bo po przyjściu z pracy nie potrafię się najeść do syta,jestem strasznie głodna i pochłaniam wszystko.
Że ,,zdrowych" rzeczy nie lubię brokułów,chleba pełnoziarnistego z ziarnami,oliwy z oliwek,jarmużu i melonów.I kiedyś się z obrzydzeniem zmuszałam.Bez sensu,bo później zaraz chciałam to ,,zajeść"jakimś dobrym smakiem.
Przez półtora miesiąca stosowałam się do zaleceń diety keto.Schudłam Ok 2-3 kg.Ale co z tego jeśli ciągle tęskniłam za chlebem i pieczywem,za pierogami,ziemniakami i ryżem do obiadu.Jedzenie jajecznicy czy jajek na miękko bez chleba nie przechodziło mi przez gardło.Nie wytrzymałam dłużej.Skończyło się impulsywnym obżarstwem.A myślałam,że w końcu znalazłam sposób odżywiania dla siebie.
Muszę po prostu zacząć słuchać swojego organizmu,co mu pomaga,po czym czuję się dobrze,po czym nie mam poczucia winy i wstydu,że znowu zawiodłam samą siebie.
Przez te wszystkie próby i frustracje całkowicie zatraciłam przyjemność z jedzenia,już zapomniałam co to jest mieć apetyt na coś,na gotowanie i potem celebrację posiłku.Nie mam na nic specjalnej chęci.To smutne.
Aha,i najważniejsze: to inni ciągle wiedzą lepiej od ciebie,co jest dla ciebie dobre,jak powinnaś się odżywiać i czego nie jeść.
Bardzo lubię cię oglądać a jeszcze bardziej słuchać.Pozdrawiam serdecznie
Wiola, może to dziwne, ale ja od kiedy jestem na redukcji chwalę się tym wszystkim którzy chcą słuchać i są zainteresowani, mówię jakie to „łatwe” że gdybym wiedziała to co wiem dziś, czyli dokładnie to co mówi Paula, już dawno byłabym szczupła. W maju 2021 podjęłam swoją walkę i dziś jest mnie mniej o 24 kg, może nie jest to zawrotne tempo ale powoli do przodu. Pozwalam sobie na odstępstwa ale potem na dobre tory chyc 😂 pozdrawiam i życzę powodzenia. Jedz co lubisz i chudnij zdrowo i miło 😊❤
myślę, że takie zafiksowanie nie jest dobre. Mi wreszcie się udało, kiedy sobie całkowicie odpuściłam i zamiast się odchudzać, po prostu zaczęłam żyć normalnie, aktywnie i wesoło. Wcześniej były tylko frustracje i zniechęcenie
Paulino, pod tym co mówisz podpisuję się rękoma i nogami!
Dziękuję ❤️
Jakiś czas temu schudłam ponad 30 kg na podobnej metodzie: jedzenie intuicyjne. Powoli, w swoim tempie. Ale również kiedyś cierpiałam na zaburzenia odżywiania . Od jakiegoś roku, przytyłam, bo znów zaczęłam jeść ponad miarę, mieć zaburzone myśli. Obecnie czuję się słabo w swojej wadze, jest mi strasznie ciężko zacząć....:( tak jak bym całkiem straciła moc.
Jestem na tym samym etapie Marto...chcę na nowo zadbać o siebie....wiedza Pauliny i sposób przekazu jest naprawdę niesamowity...może to właśnie impuls żeby coś zmienić na lepsze??? Pozdrawiam.
Uwielbiam Cię słuchać.❤
Paulinko, miło Cię słuchać. Dziękuję, że dzielisz się z nami swoimi doświadczeniami. Bardzo pomagasz. Pozdrawiam Cię najserdeczniej🤗
Serdecznie dziękuję, że dzielisz się z nami swoim doświadczeniem, pozdrawiam gorąco😄
Paulina,jesteś wielka 💪💪💪💪
Zabieram się za oglądanie ❤
No uśmiałam się na koniec 😂😂😂❤❤❤, jestem za słoniem. Pozdrawiam serdecznie Hania 😂😂😂
Miło, że zostałaś do końca ❤️❤️❤️
Właśnie z jedzeniem o to chodzi,zeby jeść to co się lubi. Tym bardziej jeśli ma sie rodzinę, gotuje się dla 4 osób, to nie ma opcji żeby każdemu coś innego. Trzeba to wypośrodkować z korzyściami dla każdego 😊
Bardzo fajny filmik. Zajmuje sie doradztwem dietowym i ciagle mnie uderza fakt, jak malo ludzi laczy problemy z waga z problemami z psychika, jakby stanowily one jakis odrebny twor. Zajadanie stresu, zwiekszanie masy ciala dla zwiekszenia "stabilnosci" psychicznej, no i cos, o czym sie prawie wcale nie mowi, czyli uzaleznienie od cukrow szybkich. Jak mam kazac komus odstawic cukier tu i teraz, jak taki detoks sprawia niesamowity fizyczny i psychiczny bol!!! A to, zeby diete zaczac od badan, powinno byc oczywiste.
Psychika odgrywa duzo wieksza role w zaburzeniach odzywiania, niz nam sie to wydaje, a poza tym, wiekszosc ludzi ma za duze oczekiwania, jak zmiana odzywiania zmieni jakosc naszego zycia. Na diete "wieszamy" nasza atrakcyjnosc fizyczna, relacje z innymi, samopoczucie, zdrowie, szczescie, klopoty domowe, finanse, dlugosc zycia...
Dla mnie tez zdecydowanie najlepszy jak do tej pory material jaki nagralas :) Paulinko czy moglabys zrobic liste takich Twoich bazowych produktow ? milego dnia ❤
Mam takie filmy, jak ulubieńcy redukcji, tam podsumowuję moje ulubione produkty th-cam.com/video/r2hGziX9NIU/w-d-xo.htmlsi=K2byZd_Q3IBiAGj0
Uwielbiam cię❤️
Rany kobieto mam podobnie do Ciebie! Nie znoszę jak ktoś mi wmawia, że jem tak beznadziejnie bo monotonnie i "on by tak nie umiał jeść codziennie prawie to samo" a jeszcze gorzej jak słyszę, że kazdy posiłek"powinien" być inny, różnorodny o zgrozo kolorowy i ładnie wyglądać. Ja bardzo lubię swoją monotonie. I przez wiele lat mi się nie "przeżarło". I w mojej rutynie mam produkty i zdrowe i mniej zdrowe. Kocham zgrzankowany chleb tostowy pełnoziarnisty. Nie zjem innego pieczywa i ten jeden produkt nie przekreśli mojego zdrowia i mojej diety. Przecież jem też inne produkty, które są mega wartościowe i jest ich zdecydowanie więcej. Ludzie się za bardzo fiksują na byciu fit. Podchodzą do tego bardzo zero jedynkowo. A prawda jest taka, że jednym takie podejście się sprawdzi a innym nie. Najgorsze jest to, ze kiedyś byłam zła na siebie i było mi wstyd! Bo uwaga ja na śniadanie jadam jajka z boczkiem, a te wszystkie piękne, wysportowane, fit influencerki owsianke z owocami i orzechami. Nienawidzę owsianki. Uważałam sie przez to gorsza, bo wszedzie wszyscy jedza owsianke. Wiec myślałam,ze tak trzeba żeby schudnąć i sie zmuszałam do jej jedzenia.. za każdym razem kończyło sie to 🤮 i pieniędzmi w koszu 🙂
Gratuluję ponad 60 tys subskrybentów. 👍🏆👏
Dziękuję bardzo ❤
Super się Ciebie słucha. W całości się zgadzam z tym co mówisz. 😊 Jednak ja nadal jestem na etapie przegranej walki. Każdego dnia na nowo walczę i niestety jeszcze w większości przegrywam. Kompulsywne objadanie jest straszne. 😢
Karolino....spróbuj zacząć od tego, że to nie jest walka...bo w walce zawsze są ofiary, a Ty nie chcesz nią być...zacznij od ustalenia, że chcesz zadbać o siebie, chcesz lepiej się czuć w swoim ciele, chcesz być zdrowsza....a potem z pomocą rad Pauliny krok po kroczku sięgaj po więcej....ja też po ostatniej " walce" dużo przytyłam...teraz chcę spróbować inaczej....damy radę. Paulina dała radę....My też będziemy zdrowsze i szczuplejsze!
@@aleksandragab1969 dziękuję za słowa wsparcia 🙂💜
Najlepszy Twój film Kochana ❤❤❤❤😊
Bardzo potrzebny jest taki głos rozsądku, ale jednocześnie bardzo trudno to w sobie przepracować. Kiedyś lubiłam gotować, czerpałam radość z jedzenia. Kiedy pojawiła się insulinooporność i co za tym idzie diety i wyrzeczenia doszłam do momentu, w którym nie potrafię wybrać jogurtu, bo przecież tylko naturalny/skyr itd. a taki "zwykły" będzie zły, bo ma cukier i jest zagęszczony sokiem.
poczytaj o ortoreksji, to bardzo ciekawy temat, o którym nikt nie mówi
Nie odbieraj sobie przyjemności z gotowania i jedzenia. Też to uwielbiam. Udało mi się schudnąć 25 kilo, a jadłam i nadal jem jogurty, które mi smakują. Skyry też, ale rzadko, bo nie przepadam za ich konsystencją. Naucz się komponować posiłki tak, żeby miały niski ładunek glikemiczny i tyle. Insulinooporność to nie jest choroba. Można się jej pozbyć. Wystarczy wpoić sobie, że ruch jest naszym przyjacielem i że należy się odżywiać, a nie objadać. Dasz radę 💪🏻❤️
Świetny filmik :) i urocze jest to, jak się czasem „nakręcasz”, gdy mówisz np. o czymś, co Cię wkurza :) ogólnie to widać, że temat odżywiania i relacji z jedzeniem jest dla Ciebie niezwykle ważny! Brakowało takiego podejścia do niego w internecie :)
haha, tak trochę się nakręcam, a ile z tego wycinam w montażu 🤣🤣🤣
Bardzo dobrze! Lubię Twój kanał 🎉
ja mam takie mieszane odczucia oglądając ten (i wiele innych Twoich filmików), nie będę krytykować, nie będę diagnozować, bo nie od tego jestem jako losowa osoba z internetu i nie taki jest mój cel. Ale widząc komentarze poniżej trochę jestem załamana. Bo jeśli waży się 100, 120, 130kg to naprawdę włączając aktywność fizyczną i jedząc mniej, będzie się w tym owianym przez Ciebie sławą deficycie i waga spadnie.
Ja sama jestem przeciwniczką diet eliminacyjnych, restrykcyjnych i uważam, że w każdej diecie jest miejsce na odstępstwa i zjedzenie cukru, miodu, ciastka czy czegokolwiek, na co ma się ochotę. Ale mam poczucie, że większość oglądających i komentujących tutaj szuka po prostu wymówki i 'zastępstwa' jednych produktów drugimi. Zwykły batonik za proteinowy itd. A to naprawdę nie o to chodzi w zdrowym odżywianiu. Zdrowie odżywianie ma odżywiać nasze ciało i produkty wysoko przetworzone powinny stanowić minimym tej diety. Dieta to nie coś co się skończy z momentem redukcji wagi. Dieta to cały sposób odżywiania, który ma zapewnić naszemu ciału zdrowe funkcjonowanie na każdym etapie. Nie chodzi o reżim dietetyczny, absolutnie nie, ale o zrozumienie, że to może być dobre, smaczne, sycące i zarazem dobre dla zdrowia. To samo z modą na produkty wysokobiałkowe, okej - białko w diecie powoduje większą sytość, ułatwia też redukcję, ale przesadzanie z ilością białka nie jest zdrowe np. dla nerek. Wszystko w umiarze, także tym dla głowy. Myślę, że połowa komentujących naprawdę ma zaburzenia odżywiania i potrzebuje specjalistycznej pomocy, a nie usprawiedliwiania się w nieodpowiedzialnym odżywianiu. Dobra dieta to nie tylko dieta redukcyjna, ale bogata w witaminy, minerały, utrzymująca poziom glukozy na stałym poziomie (a to zapobiega napadom głodu), dieta dobra dla danej osoby - dopasowana w odpowiednią ilość wszystkiego. Ale też polecam zapoznać się z publikacjami na temat słodzików zawartych w różnych produktach 'bez cukru' w tym batonach proteinowych, skyrach itd. Nie ma oczywiście co ich eliminować. Ale stosowanie nadmierne może działać na nasz mózg tak jak glukoza - sam słodki smak może powodować, że mózg rozpoznaje substancje tak samo jak glukozę i realnie wpływać na poziom insuliny, nie wspomnę o możliwym rozwoju SIBO, bólach brzucha itd. Wszystko w umiarze :) Myślę, że od schudnięcia do bycia zdrowym i utrzymywania wagi i takiego naprawdę zdrowo rozsądkowego podejścia jeszcze długa długa droga.
*podkreślam, komentarz nie jest wymierzony w Ciebie bezpośrednio, ale wiem że taki filmik może działać w przeciwną stronę od zamierzeń.
może Cię to zadziwić, ale ja się z Tobą zgadzam. Wszystko co napisałaś jest spójne z moim podejściem. Wezmę tylko w obronę jedną rzecz - ja w tym filmie mówię o poprawie relacji z jedzeniem. Moja relacja była chora, skrajna. Uspokoiło się to, kiedy odpuściłam reżim i kiedy odpuściłam podejście typu "je*ać to", bo w takim schemacie trwałam.
Ja tu nie mówię i tym, jak powinno być, ale o tym jak jest. Wiadomo, wszystko powinno być dobrze zbilansowane, zadbane i zaopiekowane. Powinno być, ale real jest taki, że czasem trzeba wybrać mniejsze zło. Dla mnie mniejszym złem (w tym momencie) jest zjedzenie czegoś ze słodzikiem, niż napad obżarstwa. Jeśli masz chęć, to spójrz sobie na moje posiłki, ja naprawdę nie jem dużo przetworzonej żywności, dużo słodzików. A w skyrze jest cukier, zwykły chamski cukier, a w naturalnym nie ma nic. Testuje różne produkty, ale to nie oznacza, że się nimi zajadam codziennie.
"Bo jeśli waży się 100, 120, 130kg to naprawdę włączając aktywność fizyczną i jedząc mniej, będzie się w tym owianym przez Ciebie sławą deficycie i waga spadnie. " - tak, masz rację i chyba wprost to komunikuję. Teraz ważę 80 kg i ta redukcja jest już zupełnie inna niż ta z otyłości, to też szczerze pokazuję.
Super film ❤
Nasiona Chia... Niedobrze mi po nich.
Natomiast uwielbiam seler w każdej postaci- naciowy i korzeniowy.
Jedzmy na zdrowie 😊
och tak... chia w jakiś sokach czy czymś takim to kompletna porażka
Ja lubie nasiona chia i seler naciowy 😂 ale pewnie jest cos czego nie lubie chociaz ja wszystkozerna jestem 😂 ach nie,nie lubie brukselki
Dzięki że pozwoliłaś bo lubię amarantus 😄👌
Smacznego amarantusa! 😁💕
No i jak by było więcej takich dietetyków jak ty to by nie było osób otyłych i anorektycznych jak ty mondrze mówisz jesteś najjjj i dzięki bo dzięki tobie można dużo zrozumieć pozdrawiam
ja dietetykiem nie jestem, ale mamy wielu wspaniałych dietetyków, nawet tu na TH-cam, których warto posłuchać. Dziękuję za miłe słowa 💕💕💕
Dobre myslenie❤
Ja nie potrafiłam sobie odmówić chipsów, słodyczy i fast foodow. Nie wiedziałam co jesc. Nie miałam pomysłów na posiłki. Kupowałam gotowce, zamawiałam online. Aż przechadzajac się w empiku między alejkami natrafiłam na książkę o jedzeniu emocjonalnym. Połowa to były przepisy. Proste, dostępne, monoporcje. No i zaczęła się zabawa. Radość sprawia mi robienie listy zakupów, ocenianie kaloryczności, szukanie mniej kaloryczny zamienników, a później przygotowywanie tych potraw. Kiedyś podstawę mojej diety stanowiły rzeczy raczej niekorzystne na redukcję. Teraz jem zdrowiej, komponuje posiłki, a jeśli pula kalorii na dany dzień na to pozwala to sięgam sobie po tego batona albo popcorn. Nie czuje się winna. Zasłużylam sobie na ten miły dodatek. Właśnie - dodatek.. A nie podstawa.
Warto posłuchać mądrej osoby, dziekuje
Dziekuje Ci za te Najmadrzejsze Slowa: nie jestes tym co jesz!
Nie jestesmy! Ale nami manipuluja - by sprzedaz rosla np roslinopodobnych produktow.
Ja też niestety uważam ,że zaburzenia odżywiania zostają na zawsze 😢
Świetny przekaz.
Powiedzenie "jesteś tym, co jesz" nie oznacza, że jak jesz dobrze, to jesteś super osobą. To oznacza, że twoje zdrowie i samopoczucie są takie jak jakość twojego jedzenia :)
Jak wszystko, można to interpretować na wiele różnych sposobów