Jak zwykle genialny materiał. Jak bym robił taki układ pomiarowy zastosował bym przecięta wzdłóznie rurę najlepiej miedzianą żeby mógł chodzić po niej i w niej ślizgacz i w środku byłby teleskop jak w starej antenie radiowej jako żyła środkowa i wtedy odpada ta część która jest terminowana i zaczyna to przypominać linię niesymetryczną a impedancję można dobrać blisko 50 OHM. Myślę że taka rurę można wtedy wypełnić rożnymi płynami jako różny dielektryk od powietrza i zaobserwować zmiany. Wymyśliłem to w 5min więc pomysł jest tylko takim zarysem koncepcjii. Dziękuję za ciekawe materiały.
Super, brawo! Rozważałem takie rozwiązanie, nawet kupiłem odpowiednią rurę i pręt (dałyby razem ok. 75ohm). Ale to dużo trudniejsza mechanika. Nie mam czym rozciąć rury równo i gładko - robota dla warsztatu mechaniki precyzyjnej :( Jakby nie wyszło z prętami, zapewne zrobiłbym właśnie tak, ale to by zajęło jeszcze dużo więcej czasu, a temat zacząłem dziobać prawie dokładnie rok temu ...
No genialne! Kiedyś oglądałem anglika który chciał pokazać te zjawiska oplatając kawał pola pętlą drutu. To był absolutnie zagmatwany i nieczytelny pokaz. Tutaj wszystko jasne, czytelne, oczywiste. Chciałbym obejrzeć powtórkę doświadczenia z żarówką przesuwaną po takiej linii, dającą możliwość określić długość fali. A swoją drogą te czary/mary są wykorzystywane w radarach. Dzięki temu że fala radiowa ma skończoną prędkość możliwe jest oglądanie odbić radarowych w zakresie 1/10 mili, jak i 60 mil. Takie skrajne zasięgi wymagają odpowiednich przełączeń mocy i długości bramki wiązki radarowej. Da się.
Tak się zastanawiam, czy gdyby „scifun” wrzucił to urządzenie do swojej komory próżniowej, to czy dało by się zaobserwować na ekranie oscyloskopu jakiekolwiek różnice w propagacji dla próżni i powietrza (szczególnie gdyby odkręcił zawór i szybko napełniało się powietrze). Z propagacją fali w swoich konstrukcjach nie mam do czynienia i raczej nie będę miał, ale miernik do pomiarów sieci komputerowej, którym certyfikuję sieci wykorzystuje ten efekt i mierzy kable z dokładnością do 0,5 m. i z taką samą dokładnością potrafi podać na którym metrze są uszkodzone pary (zwarte lub rozwarte). No i na koniec chciał bym wiedzieć co sądzi Pan na tema pewnego problemu elektrycznego poruszanego jakiś czas temu na na kanałach elektrycznych i elektronicznych - th-cam.com/video/Z99fTUJye-Y/w-d-xo.html th-cam.com/video/bHIhgxav9LY/w-d-xo.html th-cam.com/video/VQsoG45Y_00/w-d-xo.html
Nie sądzę, żeby przeniesienie eksperymentu do próżni zmieniłoby obserwowane przebiegi. Pomijając fakt, że komora Scifuna nie ma wyprowadzeń (o ile pamiętam) na jakieś kable, podłączenia itp. :) to epsilon względny powietrza jest zbyt bliski jedności: 1,00054 (epsilon próżni = 1). Taki miernik do sieci komputerowej oparty na technice TDR (o TDR zrobię film) opracowaliśmy w ramach pracy dyplomowej gdzieś tak na początku wieku. Dodatkowo miernik sprawdzał poprawność parowania. 0.5m rozdzielczości to nie jest super wynik, ale jeśli urządzenie jest bateryjne to można wybaczyć :) Zagadnienie z linku dość dobrze wytłumaczył Piotr Górecki na swoim kanale. Ja od siebie tylko dodam, że pełna analiza rzeczywistego układu z drutów o dł. 300 tys. km byłaby bardzo złożona. Choćby przy długości nawet 1000 mniejszej sygnał bez wątpienia zaniknie z powodu strat, zanim dojdzie do końca drutów.
Taka mała dygresja z mojej strony, Pytanie czym różni się humanista od elektronika ? Właściwie obaj kombinują jak mogą, by osiągnąć zamierzony efekt z tą różnica że humanista opiera swoje wnioski na pomiarach zmysłowych, a elektronik na pomiarach aparaturą wzorcowaną w laboratoriach. Wykład który sporo uświadamia o realiach obowiązujących na świecie, niestety jako ludzie za bardzo opieramy się na "demokratycznych" statystykach i subiektywnych zmysłach z czego wychodzi że ślepy ślepego prowadza. Pytanie końcowe brzmi co jest bliższe prawdy "mędrca oko i szkiełko" czy "czucie i wiara" ( potocznie zwane intuicją ) ?
Szanowny Panie Aleksandrze - nie po to ciężkie pieniądze z (baczność) Budżetu Państwa (spocznij) przyznajemy na magiczne maszyny do robienia (...), żeby Pan tu jakieś, za przeproszeniem, pomiary propagacji szybkości (?) na stole robił. Z poważaniem - ADMINISTRACJA.
powtórze jeszcze raz, jakbym miał takiego wykładowce, to byłbym profesorem :D
Jak zwykle genialny materiał. Jak bym robił taki układ pomiarowy zastosował bym przecięta wzdłóznie rurę najlepiej miedzianą żeby mógł chodzić po niej i w niej ślizgacz i w środku byłby teleskop jak w starej antenie radiowej jako żyła środkowa i wtedy odpada ta część która jest terminowana i zaczyna to przypominać linię niesymetryczną a impedancję można dobrać blisko 50 OHM. Myślę że taka rurę można wtedy wypełnić rożnymi płynami jako różny dielektryk od powietrza i zaobserwować zmiany. Wymyśliłem to w 5min więc pomysł jest tylko takim zarysem koncepcjii. Dziękuję za ciekawe materiały.
Super, brawo! Rozważałem takie rozwiązanie, nawet kupiłem odpowiednią rurę i pręt (dałyby razem ok. 75ohm). Ale to dużo trudniejsza mechanika. Nie mam czym rozciąć rury równo i gładko - robota dla warsztatu mechaniki precyzyjnej :(
Jakby nie wyszło z prętami, zapewne zrobiłbym właśnie tak, ale to by zajęło jeszcze dużo więcej czasu, a temat zacząłem dziobać prawie dokładnie rok temu ...
No genialne!
Kiedyś oglądałem anglika który chciał pokazać te zjawiska oplatając kawał pola pętlą drutu. To był absolutnie zagmatwany i nieczytelny pokaz.
Tutaj wszystko jasne, czytelne, oczywiste.
Chciałbym obejrzeć powtórkę doświadczenia z żarówką przesuwaną po takiej linii, dającą możliwość określić długość fali.
A swoją drogą te czary/mary są wykorzystywane w radarach. Dzięki temu że fala radiowa ma skończoną prędkość możliwe jest oglądanie odbić radarowych w zakresie 1/10 mili, jak i 60 mil.
Takie skrajne zasięgi wymagają odpowiednich przełączeń mocy i długości bramki wiązki radarowej. Da się.
Super pomiar, który wiele uświadamia. 🙂
Dziękuję!
Bardzo ciekawe .... super wykład ....
Praca włożona w uświadamiający eksperyment, jest godna szacunku.
Tak się zastanawiam, czy gdyby „scifun” wrzucił to urządzenie do swojej komory próżniowej, to czy dało by się zaobserwować na ekranie oscyloskopu jakiekolwiek różnice w propagacji dla próżni i powietrza (szczególnie gdyby odkręcił zawór i szybko napełniało się powietrze). Z propagacją fali w swoich konstrukcjach nie mam do czynienia i raczej nie będę miał, ale miernik do pomiarów sieci komputerowej, którym certyfikuję sieci wykorzystuje ten efekt i mierzy kable z dokładnością do 0,5 m. i z taką samą dokładnością potrafi podać na którym metrze są uszkodzone pary (zwarte lub rozwarte). No i na koniec chciał bym wiedzieć co sądzi Pan na tema pewnego problemu elektrycznego poruszanego jakiś czas temu na na kanałach elektrycznych i elektronicznych - th-cam.com/video/Z99fTUJye-Y/w-d-xo.html th-cam.com/video/bHIhgxav9LY/w-d-xo.html th-cam.com/video/VQsoG45Y_00/w-d-xo.html
Nie sądzę, żeby przeniesienie eksperymentu do próżni zmieniłoby obserwowane przebiegi. Pomijając fakt, że komora Scifuna nie ma wyprowadzeń (o ile pamiętam) na jakieś kable, podłączenia itp. :) to epsilon względny powietrza jest zbyt bliski jedności: 1,00054 (epsilon próżni = 1).
Taki miernik do sieci komputerowej oparty na technice TDR (o TDR zrobię film) opracowaliśmy w ramach pracy dyplomowej gdzieś tak na początku wieku. Dodatkowo miernik sprawdzał poprawność parowania. 0.5m rozdzielczości to nie jest super wynik, ale jeśli urządzenie jest bateryjne to można wybaczyć :)
Zagadnienie z linku dość dobrze wytłumaczył Piotr Górecki na swoim kanale. Ja od siebie tylko dodam, że pełna analiza rzeczywistego układu z drutów o dł. 300 tys. km byłaby bardzo złożona. Choćby przy długości nawet 1000 mniejszej sygnał bez wątpienia zaniknie z powodu strat, zanim dojdzie do końca drutów.
Taka mała dygresja z mojej strony, Pytanie czym różni się humanista od elektronika ?
Właściwie obaj kombinują jak mogą, by osiągnąć zamierzony efekt z tą różnica że humanista opiera swoje wnioski na pomiarach zmysłowych, a elektronik na pomiarach aparaturą wzorcowaną w laboratoriach. Wykład który sporo uświadamia o realiach obowiązujących na świecie, niestety jako ludzie za bardzo opieramy się na "demokratycznych" statystykach i subiektywnych zmysłach z czego wychodzi że ślepy ślepego prowadza. Pytanie końcowe brzmi co jest bliższe prawdy "mędrca oko i szkiełko" czy "czucie i wiara" ( potocznie zwane intuicją ) ?
5:14 koniec wstawki o tym czym jest oscyloskop
Pierwszy i oglądamy
Szanowny Panie Aleksandrze - nie po to ciężkie pieniądze z (baczność) Budżetu Państwa (spocznij) przyznajemy na magiczne maszyny do robienia (...), żeby Pan tu jakieś, za przeproszeniem, pomiary propagacji szybkości (?) na stole robił. Z poważaniem - ADMINISTRACJA.
:)
Ja bardzo przepraszam, to się nie powtórzy...
narracja bardzo bełkotliwa...