A na Brzeskiej 3 przed wojną była restauracja/sklep z alkoholami prowadzony przez rodzinę Szewczenko (mieszkających przy Brzeskiej 18). 2 lata temu dało mi się skontaktować z wnuczką Szewczenków i wtedy o tym się dowiedziałam. Ciekawe, czy ktoś pamięta o tej restauracji i jak się nazywała?
Ciekawi ludzie. Ich sposób opowiadania i formuowania zdań świadczy o inteligencji , obyciu i kulturze osobistej. Potwierdzam to co ci Państwo mówią. Będąc dzieckiem jeździłem z mamą na Różyckiego na zakupy. Nikt tam cię nie ruszał, nie zaczepiał. Przy zachowaniu minimum zasad ostrożności nic przykrego nie miało prawa ci się stać. Co innego jak ktoś kozaczył albo był chamski. Dostał w papę i szybko się uspokoił.
Dzięki za te materiały
Jak cudnie tu wracać i słuchać tych opowieści... Wyjątkowy kanał... ❤
Jak to mowili Przodkowie : Pelen szacun .
Uwielbiam ten kanał. Trochę liznąłem klimatu Pragi Płn,choć mieszkałem tam zaledwie 9 lat.Pozdrawiam serdecznie.
Pamiętam ten epizot z Makłowiczem.
Cudne anegdoty, można słuchać godzinami jak kiedyś się żyło na Pradze! Czy będzie ciąg dalszy?
A na Brzeskiej 3 przed wojną była restauracja/sklep z alkoholami prowadzony przez rodzinę Szewczenko (mieszkających przy Brzeskiej 18). 2 lata temu dało mi się skontaktować z wnuczką Szewczenków i wtedy o tym się dowiedziałam. Ciekawe, czy ktoś pamięta o tej restauracji i jak się nazywała?
Ciekawi ludzie. Ich sposób opowiadania i formuowania zdań świadczy o inteligencji , obyciu i kulturze osobistej.
Potwierdzam to co ci Państwo mówią. Będąc dzieckiem jeździłem z mamą na Różyckiego na zakupy. Nikt tam cię nie ruszał, nie zaczepiał. Przy zachowaniu minimum zasad ostrożności nic przykrego nie miało prawa ci się stać.
Co innego jak ktoś kozaczył albo był chamski. Dostał w papę i szybko się uspokoił.