Według mnie Assassin's Creed to bardzo specyficzna seria gier, którą trzeba w specyficzny sposób traktować. Otóż, te wszystkie gry mają to do siebie, że w zależności od tego jak zachowuje się gracz mogą być albo niesamowicie fajne i realistyczne albo zupełnie odwrotnie - chujowe i nierealne. Weźmy na przykład chwytanie się krawędzi w trylogii Ezio. Kiedy wisieliśmy na krawędzi budynku mogliśmy się upuścić i złapać gdzieś poniżej. System jednak nie uwzględniał wysokości z jakiej możemy to zrobić więc w praktyce można było puścić się krawędzi na szczycie wieży i złapać krawędzi na samym dole bez żadnej szkody. Absurd, prawda? A mimo to dowiedziałem się o tym dopiero w Internecie, bo mi nigdy do głowy nie przyszło żeby coś takiego zrobić. Zawsze starałem się, aby gameplay wyglądał realistycznie. Podobnie jest z walką. Od czasu gdy w Brotherhoodzie wprowadzono system łańcucha zabójstw można było pokonywać bez żadnych problemów setki wrogów. Mimo to, zawsze jak tylko było to możliwe starałem się walki unikać i przechodzić grę bez zostawania wykrytym, a do walki uciekałem się tylko wtedy gdy było to konieczne lub z różnych powodów pasowało i miało sens. To samo tyczy się sztucznej inteligencji. Gry jak wiadomo borykają się z tym problemem i nie jest to jedynie przypadłość AC. Hitman Absolution to na przykład świetna skradanka z genialnym klimatem i fajnymi systemami, ale jak zaczniemy exploitować AI to również się okaże że nie jest ono najlepsze. Możemy na przykład spamować butelkami w ściany, żeby wszyscy przeciwnicy się obrócili. A ponieważ agent 47 nie potrafi nosić przy sobie więcej obiektów do rzucania niż 1, to żeby to zrobić trzeba by najpierw naznosić butelki w jedną kupkę. Znowu absurd. Ale jak dostosujesz się do reguł świata gry i nie zaczniesz robić absurdalnych rzeczy to i gra nie będzie się absurdalnie zachowywać. Gry mają to do siebie, że stwarzają tylko pewną iluzję prawdziwego świata i zawsze są sposoby na jakie gracz może ową iluzję zniszczyć. Klimat i realizm gry w dużej mierze zależy więc od tego co robi sam gracz. Po prostu nie nadużywaj wad sztucznej inteligencji, nie rób dziwnych rzeczy jak chodzenie na kucaka w tłumie i staraj zachowywać się tak, aby wyglądało to po prostu dobrze. Gra to nie jest z góry ustalony i niezmienny film. To historia, którą kontroluje gracz, więc uważam, że bardzo wiele "wad" gry można po prostu na niego zwalić. Ja nie miałem na przykład problemów z walką albo sztuczną inteligencją bo nie exploitowałem jej. Prosta sprawa.
Ichabod (ihbd.arhn.eu) . Zrecenzujesz ksiązke o tym samym tytule?. Jesli jeszcze jej nie przeczytales to jako stary fan serii o skrytobójcach moge ci ją gorąco polecic ;) Ps. Ksiązka niema bugow ;d
Ja tę książkę mam i polecam ją. Poza Elise historia czasem skupia się na Arno, a po kilku rozdziałach (czy datach) jest historia Unity. Przynajmniej nie ma błędów i jest też wspomniane o Haytham'ie, Connorze i siostrze Haytham'a.
Cieszę się, że w końcu słyszę solidną recenzję gry ;) błędy to jedno, ale trzeba też zwrócić uwagę na inne aspekty gry. Sam jeszcze nie grałem, ale jeżeli gra jest już grywalna to warto spróbować...
powiem tak masz racje gralem w unity i mi się bardzo podobał ale gralem rok po premierze na ps4 i chodzilo swietne.Gdyby nie misje poboczne wywalilbym te gre do kosza,ale zadania poboczne są fajne i oplacalne.Pozdrawiam :)
Grał ktoś w to po tych wszystkich patchach na gtx 550ti, albo jakieś innej karcie o zbliżonej mocy? Nie zależy mi na 60 fps i ultra detalach. AC 4 działało mi na wysokich w optymalnych 50 klatkach (tak na oko).
Bardzo fajnie, że jest wiele "dobrych startów" w Unity, ale jednak jest już trochę za późno na "dobre starty". Gracze potrzebują dobrej pełnej gry, a nie, że SIÓDMA część to "dobry start". Assassin's Creed jak dla mnie zakończył się na Black Flag, mimo że część trzecia była już mega słaba, ale Unity to już przesada. Nawet, jak kolejna część będzie dobra, to według mnie jest już za późno dla tej serii. Nie kupiłem Unity i nie mam zamiaru. Pozdrawiam.
I tutaj muszę się z Tobą mocno nie zgodzić (choć rozumiem subiektywizm i jest on naturalny, bo każdy ma prawo do swojej opinii). Otóż właśnie największym problemem gry jest rozdwojenie jaźni twórców. I to właśnie najbardziej znięchęca do zakupu. Z jednej strony kładą silny nacisk na "historyczność" lokalizacji z całym tym przywiązaniem wagi do szczegółów miast i autentycznych wydarzeń. Z drugiej strony faszeruje się gracza absurdalną historią o konflikcie dwóch zakonów na przełomie wieków, w ogóle zapominając o faktach w związku z Zakonem Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona, nie mówiąc już o absolutnym odrzuceniu całej otoczki związanej z Nizarytami. W skrócie mówiąc, jako fan historii tej drugiej organizacji jestem fanem tylko pierwszej części i nie jestem w stanie zaakceptować tego co Ubisoft zrobił z tym uniwersum pakując do niego kosmitów i spiskową teorię dziejów. I to chyba najbardziej boli, że niemal w żaden recenzji nikt nie zwraca uwagi na to, że gra ma wspólnego z historią tyle co ja szydełkowaniem czyli nic;) Rozumiem, że to tylko gra i jakoś muszą tłumaczyć ciągłość fabuły dla kolejnych części, ale można to było zrobić zachowując zgodność historyczną, a z tego co widzę większość graczy zachwyca się miastami, które owszem są dobrze odwzorowane, ale to za mało, aby chwalić twórców za oddanie realiów historycznych. Asasynów nie było, ani we Włoszech (z jednym wyjątkiem), ani w Nowym Świecie, a już na pewno nie było ich w Paryżu. O ile swój ortodoksyjny (choć dla mnie, jako historyka normalny) stosunek do historyczności gier mogę ograniczyć do trzymania się choć częściowo faktów odnośnie tych organizacji (np przywiązanie do religii jako fundamentalna zasada) to nie jestem w stanie zaakceptować zachwytów nad fabuła z kosmitami i całą spiskową teorią dziejów (mogli do tego użyć zagadnienie Loży Wolnomularzy co już prędzej byłoby wiarygodne choć dalej wymyślone). Nad resztą aspektów gry się nie będę rozwodził bo nie czuję się kompetentny, ale w tej kwestii musiałem się komuś wyżalić :P pozdrawiam Ichabod :)
U jest takie trochę połączenie waszych opinii. Co do twojej to z częściami z tym, że jestem fanem 1-ki, 2-ki bez końcówki (byłem zrozpaczony jak kolega powiedział mi, że będą tam kosmici) //co prawda optymalizacja lub jakiś dziwny mechanizm DRM zepsuł mi całkowicie zabawę (na nowo kupionym komputerze, gdzie później bez problemów odpalałem BF3 na ultra (ok 30FPS) gra zacinała się gorzej, niż na ok 7-10 letnim złomie)// + Revelations jako iż miała podobny klimat (wizualnie przynajmniej) do 1-ki, ale to tylko pod względem, że można było pozwiedzać i poskakać :) Ogółem to rozdwojenie jaźni widać chyba na każdym kroku i pod wieloma względami. Chcą jednocześnie zrobić produkt dla fanów, masy, nowych graczy, fanów historii spiskowych, historyków, fanów skradanek i gier akcji, benchmark, "Avatara" pod względem efektów etc., "serial" pod względem części i czasu wydawania, symulator turysty oraz podręcznik od historii i wyglądu dawnych miast... (pewnie jak się poszuka, to znajdzie się o wiele więcej...)
BearArms.Radźwiedź Ja również jestem fanem zwłaszcza jedynki do, której naprawdę trudno się przyczepić, biorąc pewne ograniczenia w tworzeniu gier historycznych. Dwójka również była świetna, gdzie powiedzmy byłem w stanie zaakceptować fikcje w związku z istnieniem obu Zakonów w XIV wieku we Włoszech. I również zaliczyłem facepalm, gdy do gry weszli kosmici, choć niesmak miałem już wcześniej podczas etapów gry z czasów współczesnych, gdzie cała ta spiskowa teoria dziejów była ładowana do mojej głowy. Generalnie to chyba trzeci minus, a więc zmuszanie mnie do poznawania abstrakcyjnej historii współczesnego bohatera, kiedy mnie interesuje jedynie zachwycanie się właśnie daną epoką, która powinna przedstawiać gra (a nie robi tego, o czym było wyżej ). Ale widzę, że nie jestem sam w takiej opinii o tej serii i szkoda, że panuje powszechnie pozytywna opinia o grze, bo to znaczy, że środowisko graczy ceniących sobie realizm historyczny w tej serii nie ma posłuchu ;)
Krzysztof Matyszczak Swoją drogą pamiętam, że kiedyś się skapłem, że tak w sumie to nawet z teoriami spiskowymi sprawę zepsuli, bo jak gdzieś przeczytałem znak assassynów jest prawie identyczny do znaku... masonów, którzy (porównując plany, historie i dążenia) w tej grze są pod nazwą templariuszy... + Przez wprowadzenie magicznych jabłek etc. TS się średnio trzymają jako całość... Czasami sobie przeglądam prawdziwe... podchodząc do nich z dystansem oczywiście (dosyć dużo sprzecznych, wiele ukazuje po prostu komunikaty na co należy uważać, bo może kiedyś być użyte przeciwko nam, część cennyc jak np. sposoby ogłupiania społeczeństwa i to co ujawnił Snowden (tzn. fani TS mówili o tym wcześniej)) i powiem szczerze, że one mniej lub bardziej trzymają jakąś całość lub różne wersje wydarzeń, ale mają swoją logikę i można coś wyciągnąć... Tutaj to mniej więcej wygląda tak; -wiele osób posiadało magiczne przedmioty -było wiele Templariuszy szukających ich, ale żaden z nich ich nie zabrał, tylko wszystkie się zgubiły -Templariusze są wszędzie, ale wbrew logice skupiają się przede wszystkim na zbieraniu jabłek -o bogach-kosmitach to już wolę nie wspominać
No nie wiem , bo skoro osoby co mają full wypas kompa, jakieś mega karty graficzne itd. to nawet u nich są problemy z optymalizacją, a nawet z odpaleniem, więc to już od cb zależy czy zaryzykujesz... Ale prawdopodobnie będzie się mocno cieło :/
Na 4gb ramu grałem w okienku w dniu premiery teraz mam 6gb gram w full hd na wysokich, ale po ostatnim patchu mocno tnie. Ogółem by zrobili suwak przechodniów i byłoby po problemie bo na co mi te 1000 postaci na ekranie jak to tylko zarzyna peceta?
Dawid Stojek Nie martw się! Team Ubisoftu dokłada wszelkich starań i pracuje w pocie czoła, żeby naprawić tą sytuację poprzez kolejne patch'e, które to naprawią (to znaczy bardziej zepsują wersje na konsole i będzie równo ;) ).
MrSidzej22 Możliwe, choć oglądałem film od bodajże zagranicznego YT-bera, który opisywał wrażenia po ogromnym patchu i podobno jeszcze bardziej się popsuło na konsolach :/
Według mnie Assassin's Creed to bardzo specyficzna seria gier, którą trzeba w specyficzny sposób traktować. Otóż, te wszystkie gry mają to do siebie, że w zależności od tego jak zachowuje się gracz mogą być albo niesamowicie fajne i realistyczne albo zupełnie odwrotnie - chujowe i nierealne. Weźmy na przykład chwytanie się krawędzi w trylogii Ezio. Kiedy wisieliśmy na krawędzi budynku mogliśmy się upuścić i złapać gdzieś poniżej. System jednak nie uwzględniał wysokości z jakiej możemy to zrobić więc w praktyce można było puścić się krawędzi na szczycie wieży i złapać krawędzi na samym dole bez żadnej szkody. Absurd, prawda? A mimo to dowiedziałem się o tym dopiero w Internecie, bo mi nigdy do głowy nie przyszło żeby coś takiego zrobić. Zawsze starałem się, aby gameplay wyglądał realistycznie.
Podobnie jest z walką. Od czasu gdy w Brotherhoodzie wprowadzono system łańcucha zabójstw można było pokonywać bez żadnych problemów setki wrogów. Mimo to, zawsze jak tylko było to możliwe starałem się walki unikać i przechodzić grę bez zostawania wykrytym, a do walki uciekałem się tylko wtedy gdy było to konieczne lub z różnych powodów pasowało i miało sens.
To samo tyczy się sztucznej inteligencji. Gry jak wiadomo borykają się z tym problemem i nie jest to jedynie przypadłość AC.
Hitman Absolution to na przykład świetna skradanka z genialnym klimatem i fajnymi systemami, ale jak zaczniemy exploitować AI to również się okaże że nie jest ono najlepsze. Możemy na przykład spamować butelkami w ściany, żeby wszyscy przeciwnicy się obrócili. A ponieważ agent 47 nie potrafi nosić przy sobie więcej obiektów do rzucania niż 1, to żeby to zrobić trzeba by najpierw naznosić butelki w jedną kupkę. Znowu absurd. Ale jak dostosujesz się do reguł świata gry i nie zaczniesz robić absurdalnych rzeczy to i gra nie będzie się absurdalnie zachowywać.
Gry mają to do siebie, że stwarzają tylko pewną iluzję prawdziwego świata i zawsze są sposoby na jakie gracz może ową iluzję zniszczyć. Klimat i realizm gry w dużej mierze zależy więc od tego co robi sam gracz. Po prostu nie nadużywaj wad sztucznej inteligencji, nie rób dziwnych rzeczy jak chodzenie na kucaka w tłumie i staraj zachowywać się tak, aby wyglądało to po prostu dobrze. Gra to nie jest z góry ustalony i niezmienny film. To historia, którą kontroluje gracz, więc uważam, że bardzo wiele "wad" gry można po prostu na niego zwalić. Ja nie miałem na przykład problemów z walką albo sztuczną inteligencją bo nie exploitowałem jej. Prosta sprawa.
Ichabod (ihbd.arhn.eu) . Zrecenzujesz ksiązke o tym samym tytule?. Jesli jeszcze jej nie przeczytales to jako stary fan serii o skrytobójcach moge ci ją gorąco polecic ;)
Ps. Ksiązka niema bugow ;d
Ale czy książki nie są przepisaną fabułą, przynajmniej dwie pierwsze o Ezi'u takie były.
Tutaj masz historie przed Unity. Powiesc skupia sie na Elise
"Ps. Ksiązka niema bugow ;d"
A o zagiętych, sklejonych i przyciętych stronach, błędach pisowni i różnej maści "awariach" farby nie słyszałeś? ;)
Ja tę książkę mam i polecam ją. Poza Elise historia czasem skupia się na Arno, a po kilku rozdziałach (czy datach) jest historia Unity. Przynajmniej nie ma błędów i jest też wspomniane o Haytham'ie, Connorze i siostrze Haytham'a.
zobaczymy wczoraj kupiłem w necie edycję bastylii i jestem ciekaw jak się będzie grało
Uwielbiam twoje recenzje gier. Bardzo przyjemnie się je ogląda. Jaką grę planujesz jeszcze zrecenzować?
Dragon Age: Inkwizycja chyba
Mam pytanie czy komuś jeszcze ps4 też się bardziej chłodzi na mapie lub w ekranie wybierania skilów ?
Ichabod zrób recenzję filmu Nightcrawler bo ciekawi mnie co sądzisz na temat tego filmu.
Cieszę się, że w końcu słyszę solidną recenzję gry ;) błędy to jedno, ale trzeba też zwrócić uwagę na inne aspekty gry. Sam jeszcze nie grałem, ale jeżeli gra jest już grywalna to warto spróbować...
powiem tak masz racje gralem w unity i mi się bardzo podobał ale gralem rok po premierze na ps4 i chodzilo swietne.Gdyby nie misje poboczne wywalilbym te gre do kosza,ale zadania poboczne są fajne i oplacalne.Pozdrawiam :)
Trzecia odsłona Fable rewelacyjnie rozwiązała system walki :)
Tak
Grał ktoś w to po tych wszystkich patchach na gtx 550ti, albo jakieś innej karcie o zbliżonej mocy? Nie zależy mi na 60 fps i ultra detalach. AC 4 działało mi na wysokich w optymalnych 50 klatkach (tak na oko).
Ja jak miałem mało hp w black flag (w walce) wciskałem jak porąbany przycisk B (kontra) aż mi się zregeneruje. (tak, wiem)
Dzięki za filmik
Czyj to cover everybody wants to rule the world?
Lorde
Kto po pożarze w noter dame????
Tydzień po wydaniu już w sklepach kupiłem Unity. Instalowało się chyba ok. 4 godz. a jak odpaliłem to takie lagi, buagi w gl ;/
Arno bez głowy wgl :(
Spoko recenzja.
Problemem jest to że Assasyny są robione rok w rok i nie ma kto tego sprawdzać jest to tzw skok na kasę dlatego gry z tej serii są coraz słabsze.
Ech, Londyn, co za nudy. Wolałabym Indie lub Chiny, coś egzotycznego. Albo... kosmiczne miasto z przyszłości!
***** pocałuj mnie w dupę z taką grą. porządnie chcę pobiegać po dachach pagody, nie jakieś... co to było w ogóle
Będziesz recenzował gta 5 na ps4
04:25 odnośnie mojego komentarza
Bardzo fajnie, że jest wiele "dobrych startów" w Unity, ale jednak jest już trochę za późno na "dobre starty". Gracze potrzebują dobrej pełnej gry, a nie, że SIÓDMA część to "dobry start". Assassin's Creed jak dla mnie zakończył się na Black Flag, mimo że część trzecia była już mega słaba, ale Unity to już przesada. Nawet, jak kolejna część będzie dobra, to według mnie jest już za późno dla tej serii. Nie kupiłem Unity i nie mam zamiaru. Pozdrawiam.
systemy walki były super w poprzednich assasynach ale w unity go zje...
jak dowiedziałem się jaki system walki w unity to myślałem że Ubisoft se z nas żartuje
Nie można się przebrać. Się zmienia model. Arno "przebiera sie" za grubego faceta, kobietę, murzyna a nawet za Elise albo Germeina
Przecież można zmienić kolor szaty
I tutaj muszę się z Tobą mocno nie zgodzić (choć rozumiem subiektywizm i jest on naturalny, bo każdy ma prawo do swojej opinii). Otóż właśnie największym problemem gry jest rozdwojenie jaźni twórców. I to właśnie najbardziej znięchęca do zakupu. Z jednej strony kładą silny nacisk na "historyczność" lokalizacji z całym tym przywiązaniem wagi do szczegółów miast i autentycznych wydarzeń. Z drugiej strony faszeruje się gracza absurdalną historią o konflikcie dwóch zakonów na przełomie wieków, w ogóle zapominając o faktach w związku z Zakonem Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona, nie mówiąc już o absolutnym odrzuceniu całej otoczki związanej z Nizarytami. W skrócie mówiąc, jako fan historii tej drugiej organizacji jestem fanem tylko pierwszej części i nie jestem w stanie zaakceptować tego co Ubisoft zrobił z tym uniwersum pakując do niego kosmitów i spiskową teorię dziejów. I to chyba najbardziej boli, że niemal w żaden recenzji nikt nie zwraca uwagi na to, że gra ma wspólnego z historią tyle co ja szydełkowaniem czyli nic;) Rozumiem, że to tylko gra i jakoś muszą tłumaczyć ciągłość fabuły dla kolejnych części, ale można to było zrobić zachowując zgodność historyczną, a z tego co widzę większość graczy zachwyca się miastami, które owszem są dobrze odwzorowane, ale to za mało, aby chwalić twórców za oddanie realiów historycznych. Asasynów nie było, ani we Włoszech (z jednym wyjątkiem), ani w Nowym Świecie, a już na pewno nie było ich w Paryżu. O ile swój ortodoksyjny (choć dla mnie, jako historyka normalny) stosunek do historyczności gier mogę ograniczyć do trzymania się choć częściowo faktów odnośnie tych organizacji (np przywiązanie do religii jako fundamentalna zasada) to nie jestem w stanie zaakceptować zachwytów nad fabuła z kosmitami i całą spiskową teorią dziejów (mogli do tego użyć zagadnienie Loży Wolnomularzy co już prędzej byłoby wiarygodne choć dalej wymyślone). Nad resztą aspektów gry się nie będę rozwodził bo nie czuję się kompetentny, ale w tej kwestii musiałem się komuś wyżalić :P pozdrawiam Ichabod :)
U jest takie trochę połączenie waszych opinii. Co do twojej to z częściami z tym, że jestem fanem 1-ki, 2-ki bez końcówki (byłem zrozpaczony jak kolega powiedział mi, że będą tam kosmici) //co prawda optymalizacja lub jakiś dziwny mechanizm DRM zepsuł mi całkowicie zabawę (na nowo kupionym komputerze, gdzie później bez problemów odpalałem BF3 na ultra (ok 30FPS) gra zacinała się gorzej, niż na ok 7-10 letnim złomie)// + Revelations jako iż miała podobny klimat (wizualnie przynajmniej) do 1-ki, ale to tylko pod względem, że można było pozwiedzać i poskakać :)
Ogółem to rozdwojenie jaźni widać chyba na każdym kroku i pod wieloma względami. Chcą jednocześnie zrobić produkt dla fanów, masy, nowych graczy, fanów historii spiskowych, historyków, fanów skradanek i gier akcji, benchmark, "Avatara" pod względem efektów etc., "serial" pod względem części i czasu wydawania, symulator turysty oraz podręcznik od historii i wyglądu dawnych miast... (pewnie jak się poszuka, to znajdzie się o wiele więcej...)
BearArms.Radźwiedź
Ja również jestem fanem zwłaszcza jedynki do, której naprawdę trudno się przyczepić, biorąc pewne ograniczenia w tworzeniu gier historycznych. Dwójka również była świetna, gdzie powiedzmy byłem w stanie zaakceptować fikcje w związku z istnieniem obu Zakonów w XIV wieku we Włoszech. I również zaliczyłem facepalm, gdy do gry weszli kosmici, choć niesmak miałem już wcześniej podczas etapów gry z czasów współczesnych, gdzie cała ta spiskowa teoria dziejów była ładowana do mojej głowy. Generalnie to chyba trzeci minus, a więc zmuszanie mnie do poznawania abstrakcyjnej historii współczesnego bohatera, kiedy mnie interesuje jedynie zachwycanie się właśnie daną epoką, która powinna przedstawiać gra (a nie robi tego, o czym było wyżej ). Ale widzę, że nie jestem sam w takiej opinii o tej serii i szkoda, że panuje powszechnie pozytywna opinia o grze, bo to znaczy, że środowisko graczy ceniących sobie realizm historyczny w tej serii nie ma posłuchu ;)
Krzysztof Matyszczak Swoją drogą pamiętam, że kiedyś się skapłem, że tak w sumie to nawet z teoriami spiskowymi sprawę zepsuli, bo jak gdzieś przeczytałem znak assassynów jest prawie identyczny do znaku... masonów, którzy (porównując plany, historie i dążenia) w tej grze są pod nazwą templariuszy...
+
Przez wprowadzenie magicznych jabłek etc. TS się średnio trzymają jako całość...
Czasami sobie przeglądam prawdziwe... podchodząc do nich z dystansem oczywiście (dosyć dużo sprzecznych, wiele ukazuje po prostu komunikaty na co należy uważać, bo może kiedyś być użyte przeciwko nam, część cennyc jak np. sposoby ogłupiania społeczeństwa i to co ujawnił Snowden (tzn. fani TS mówili o tym wcześniej)) i powiem szczerze, że one mniej lub bardziej trzymają jakąś całość lub różne wersje wydarzeń, ale mają swoją logikę i można coś wyciągnąć...
Tutaj to mniej więcej wygląda tak;
-wiele osób posiadało magiczne przedmioty
-było wiele Templariuszy szukających ich, ale żaden z nich ich nie zabrał, tylko wszystkie się zgubiły
-Templariusze są wszędzie, ale wbrew logice skupiają się przede wszystkim na zbieraniu jabłek
-o bogach-kosmitach to już wolę nie wspominać
w śródziemiu cień mordoru był najlepszy system walki
po brotherhoodzie ac zaczeło się jebać jeszcze black flag jest jeszcze znośny a reszta to gówno
Watch Dogs > Assasyny
Czy ac unity ruszy na takim pc:
Procek 1.8ghz intel core 2 duo
Radeonx1600/1650
1gb ram
Pytam się poważnie.
Wątpie
No nie wiem , bo skoro osoby co mają full wypas kompa, jakieś mega karty graficzne itd. to nawet u nich są problemy z optymalizacją, a nawet z odpaleniem, więc to już od cb zależy czy zaryzykujesz... Ale prawdopodobnie będzie się mocno cieło :/
Myślę, że będzie stałe 60 FPS :>
masz złomiasty komputer,nie ma szans...
Na 4gb ramu grałem w okienku w dniu premiery teraz mam 6gb gram w full hd na wysokich, ale po ostatnim patchu mocno tnie. Ogółem by zrobili suwak przechodniów i byłoby po problemie bo na co mi te 1000 postaci na ekranie jak to tylko zarzyna peceta?
Jak ubi coś spieprzy to na wszystkie platformy.
Właśnie stąd się wzięło Unity ;)
No cóż schrzanił na wszystkich, ale najbardziej na pc.
Dawid Stojek
Nie martw się! Team Ubisoftu dokłada wszelkich starań i pracuje w pocie czoła, żeby naprawić tą sytuację poprzez kolejne patch'e, które to naprawią (to znaczy bardziej zepsują wersje na konsole i będzie równo ;) ).
z tego co mi wiadomo to wersje na konsole jak i PC'ty zostały połatane.
MrSidzej22 Możliwe, choć oglądałem film od bodajże zagranicznego YT-bera, który opisywał wrażenia po ogromnym patchu i podobno jeszcze bardziej się popsuło na konsolach :/
myślałem że umarłeś :P
To się grubo pomyliłeś.
Blue Light tyyy !!! znowu ?!?!?!
Zbyniu P to mój brat bliźniak nie ufaj mu
a gdyby ten ,, brat bliźniak " miał by konto na yt to jak by sie nazywał
Zbyniu P anal