Dzień dobry. Wierzę w dobre chęci, ale nie mogę się zgodzić. Alienacja rodzicielska to izolacja i pranie mózgu dziecku. Bliskim porównaniem będzie wciągnięcie w sektę. To właśnie odcięcie od rodzica alienującego jest kluczowe, od tego jadu, który sączy dziecku do głowy. Stopniowe kontakciki to krzywda dla dziecka, który wróci do domu i większość czasu spędzi z zaburzonym rodzicem, który całe swoje siły postawi na to aby zniweczyć ten czas spędzony z rodzicem alienowanym. Poza tym, że do tych kontaktów po prostu nie dojdzie. Jest ogrom rodziców alienujących, których żaden wyrok sądowy nie ruszy. Nie widzę synów od 30 lipca 2018. Cały czas mam wyrok zapewniający dzieciom kontakty ze mną. Była sprawa o zagrożenie nakazem zapłaty i sam nakaz. Rodzic alienujący woli zapłacić każdą kwotę niż pozwolić dziecku spotkać się z drugim rodzicem. Jest Pani psychologiem, więc zapewne jakoś dobrze Panis klasyfikuje takie zaburzenia. Sprawa o naruszenie dóbr osobistych też matki moich synów nie rusza. Najwyżej jej rodzice zapłacą. OZSS wprost napisał, że matka krzywdzi dzieci, że dzieci powinny być przy ojcu. Biegłe OZSS dodały, że sprawa jest pilna. Opinia OZSS sprzed 2 lat - marzec 2020. Sprawa w sądzie trwa... bo "wolne sądy", więc się nie spieszą. matka zrobi dosłownie wszystko aby dzieci tylko się ze mną nie spotkały. Żaden wyrok jej nie rusza. Dzieci są skutecznym i zarazem łatwym narzędziem totalnej zemsty na byłym partnerze. Rodzic alienujący to wie. Znikąd to zachowanie się nie bierze. Poza oczywiście głębokim zaburzeniem. A to tylko próba zachowań matki - polecam poświęcić Pani 2 minuty: facebook.com/RafalRynkiewicz/videos/2345026465553838 I Pani mówi o stopniowym wychodzeniu dzieci z alienacji rodzicielskiej... Po pierwsze, nie stopniowe, właśnie. Bo dziecko wróci do domu i ma pranie mózgu nadal i przemoc psychiczną wobec niego, że śmiało spędzić czas z drugim rodzicem, a co dopiero miło spędzić czas i dobrze się bawić. I jak Pani zmusi rodzica aleinującego do realizacji kontaktów? Jeśłi powie Pani o mediatorach itp, to proszę mnie nie rozśmieszać... Gdyby miała Pani chęć poszerzyć swój punkt widzenia o taką rzeczywistość - zapraszam.
Rozumiem o czym Pan pisze, jeśli przedstawione narzędzia nie przynoszą rezultatu, można rozważyć wniosek o ograniczenie władzy oraz zmianę miejsca zamieszkania z uwagi na zagrożone dobro małoletnich. Jest to działanie na poziomie prawnym.
@@MagdalenaBajsarowicz dokładnie taka sprawa się toczy - o ograniczenie władzy rodzicielskiej i o zmianę miejsca pobytu. Z udziałem przedstawiciela biura RPD i prokuratora. Sprawa się TOCZY od 2018 roku. Może wkrótce finał, jak sędzia się trzeci raz w tym roku nie rozchoruje akurat rano akurat w dniu rozprawy. Później tylko sąd drugiej instancji. Eh te (po)wolne sądy. I wszystkie sprawy (poza zmianą miejsca pobytu) kończą się wyrokiem, który jest nieegzekwowalny.
Postulaty zmiany prawa rodzinnego: Zrównać ilość kobiet i mężczyzn wśród sędziów rodzinnych W sprawie rozwodowej, kontakty z dziećmi ustalić domyślnie po połowie czyli opieka naprzemienna, a nie przy matce. Przyśpieszyć orzekanie OZSS w sprawach kontaktów z dziećmi. (obecnie to blisko rok czekania!)
Skoro ma Pani po drodze z psychologią to proszę o odpowiedź na bardzo ważne pytania: Dlaczego niepłacenie alimentów jest karalne , a alienacja i odcinanie dziecka od rodzica nie ? Czy izolowanie dziecka od rodzica jest znęcaniem się psychicznym na dziecku i rodzicu alienowanym, jeśli tak, to gdzie jest artykuł 207 kk? Czym różni się alienacja rodzicielska w skutkach dla rodzica alienowanego od porwania dziecka ?
To na nic, jeśli matka dziecka przez 7 dni w tygodniu wtłacza dziecku nienawiść do ojca. Jeśli rodzic alienujący nie zechce zmienić swojej postawy, żaden sąd nie pomoże. A podejrzewam, że nie ma siły, która zmusiłaby takiego rodzica do uczęszczania na psychoterapię.
Jeśli chodzi o przymus, to sąd może zobowiązać rodzica do uczestnictwa w psychoterapii. Jednym z narzędzi dyscyplinujących rodzica jest również zagrożenie, jeśli nie zmieni postawy i nie uzna roli drugiego rodzica w życiu dziecka, to dziecko będzie musiało przejść pod opiekę rodzica, który jest wykluczany.
@@MagdalenaBajsarowicz i nagle spod opieki jednego rodzica, z którym mieszkało przez kilka lat, jest przerzucone do drugiego rodzica, z którym ostatnio nie miało kontaktu.... Kobieto, chciałabyś być w sytuacji tego dziecka ? Ono nie jest przedmiotem do przestawiania. Karą za utrudnianie kontaktów nigdy nie powinno być odbieranie dziecka, bo ono tego nie rozumie. Widzi tylko, że zostało odebrane rodzicowi, z którym jest bardzo zżyte. Szkoda, że prawnicy nie traktują dzieci jak pełnoprawnej osoby bez własnego zdania i woli. To średniowiecze i szkoda, że jeszcze tego nie załapaliście.
@@katarzyna7846 pozwolę się nie zgodzić z Panią. Rodzic alienator, który stale utrudnia kontakty dzieciom z drugim rodzicem i robi to zawzięcie, nastawia negatywnie dzieci czyli odbiera dzieciom drugiego rodzica - to w większości wypadków człowiek z zaburzeniem osobowości. Najczęściej z zaburzeniem narcystyczny klinicznym. KTOŚ taki może wyrządzić dzieciom nieodwracalne krzywdy, chroniczną traumę, która w późniejszym wieku może przyczynić się do depresji, zaburzeń i zachowań suicydalnych. Dlatego odebranie takiemu rodzicowi dziecka może okazać się wręcz konieczne.
Witam. Jezeli sad w postępowaniu rozwodowym orzekl zabezpieczenie kontaktów a nie jest ono wykonywane, to wniosek o ukaranie skladany do sądu który wydał decyzję o zabezpieczeniu czy jednak do rejonowego rodzinnego?
Złóż o zmianę zabezpieczenia i wnieś ponownie o zagrożenie zapłata, rejonowy zapewne nic nie zrobi, może szanowny sąd okręgowy ją wtedy ukara. Patologia sądów.
Proszę mi powiedzieć co w sytuacji. Gdy dziecko w ogóle nie zna biologicznego ojca. Ten człowiek nie uczestniczy w życiu dziecka. Przed narodzinami zostałam wyrzucona przez bylego partnera z domu. Mimo moich próśb nic sie nie zmieniło. Dziś jestem w trakcie sprawy o pozbawienie praw. Jeśli taki ojciec zagraża życiu i zdrowiu dziecka. Czy nadal Pani uważa, że dziecko musi mieć kontakt z kimś kogo nie zna??
Proszę Panią to jest logiczne , że nie chodzi o takie sytuacje. Wręcz przeciwnie - chodzi o sytuacje , w których uprzywilejowane prawem cwaniary wyrzucają faceta z domu, zakładają sprawę o alimenty i separują od dziecka. Taki typ przestępczy rozumie Pani? Rodzaj przestępców chronionych przez wszelkiej maści instytucje i sfeminizowane zawody.
Witam jak powiedziec 7 latce,ze tata z mama juz nie beda razem,dodam ze od 3 lat mieszkamy osobno,spotykamy sie czesto ale tata stosuje przemoc psychiczna w postaci smsow,dziecko nie wie.co robic.
Dziecko 7 letnie rozumie już pojęcie rozstania. Warto powiedzieć wprost i pokazać dziecku co się zmieni. Przypuszczam, że zmieni się niewiele bo Państwo już nie mieszkają ze sobą, więc córka z jedną z najważniejszych zmian jest oswojona.
Przemoc psychiczną w postaci smsów? Pewnie pisze, że chcę rozmawiać z córką, spotkać się z nią, ale nie może dodzwonić się... To pisze smsy, ale to już jest przemoc. Co to znaczy spotykamy się często, raz, dwa, trzy, cztery, pięć razy? Czy raz w tygodniu, czasem dwa razy. Dla mnie to jest rzadko... Ach te ogólniki.
Dziecko ma kontakt coddzienny z ojcem,nie zabraniam I zabraniac nie bede,tata tylko w stosunku do matki ma napady zlosci,I wyzywa ja w sms,grozby itd,tak spotkania sa czeste wspolne I wtedy jest ok,Marcin Wiezik a ty kto jestes,twoj sms swiadczy od tym ze od razu atakujesz kobiety.Nie znasz sprawy to nie pisz.
@@alicjabzdak6744 nie miałem takiej intencji, jeśli Ciebie to uraziło. Jak codziennie ma kontakty to jesteś wyjątkiem w tym całym szambie, gdzie kobiety często nastawiają dzieci przeciw ojcu. Z mojej strony pełny szacunek dla Ciebie.
Marcin Wiezik po prostu troche sie zdziwilam tym sms,ale moja wina rowniez bo nie opisalam dobrze sprawy,I tak ja nigdy nie zabronie kontaktow no chyba ze dziecku dzialaby sie krzywda,ale tak nie jest,ojciem jest b.dobrym.I ojca ma sie jednego.Po prostu nie radze sobie z napadami jego agresji do mnie przez smsy,potrafi tak pare dni ,potem przerwa,nie potrafi zrozumiec ze tak nie moze byc,sprawa z przed 6 lat pernamentnie sie powtarza,ale od 3 lat nie mieszkamy razem.Probuje to wszytko poukladac,ale czasem wymiekkam.Zazdrosc jest straszna,a on nic z tym nie zrobi ,uwaza ze klamie.To skomplikowane,prosze nie oceniaj ale nie chce minsie tu pisac calej sprawy z przed 6 lat.
U podłoża odbudowywania więzi dziecka z rodzicem nie jest sukcesywne zwiększanie czasu kontaktów a jednoznaczny brak przyzwolenia sędziego na izolowanie dziecka - to tak z praktyki a nie teorii czy „solidarności jajników”.
Bardzo ciekawie. Chciałbym zwrócić uwagę na końcówkę, alienacja nie jest spowodowana konfliktem a jest kumulacją przemocy ze strony rodzica z którym na co dzień orzebywa dziecko. Nie bójmy nazywac sie rzeczy po imieniu. mamy XXI wiek.
W przypadku alienacji/ izolacji występuje konflikt lojalnościowy rodzica z dzieckiem. Niezależnie jednak od powyższego, izolowanie dziecka od rodzica, jeśli nie ma potwierdzonych przez biegłych sądowych i sąd okoliczności zagrażających dziecku, jest formą przemocy psychicznej.
Czy nie lepiej byłoby przygotować obywatelski projekt ustawy o zniesienie alimentacji i sprawiedliwym podziale obowiązku wychowania dziecko po połowie? Wiem, że zaraz odezwa się głosy, że to niedobrze dla dziecka, by co chwilę zmieniał miejsce pobytu. Lepsze to niż ciągłe szprycowania niepełnoletnich jadem przeciwko drugiemu rodzicowi. Jeśli się ma dzieci, trzeba liczyć się z tym, że ono jest w połowie pełnoprawnym człowiekiem, który ma prawo i obowiązek do drugiego rodzica. Gdyby ludzie wiedzieli, że idąc do sądu o ustalenie podziału opieki wyrok będzie tylko jeden i zakończy się na pierwszej rozprawie - sami polubownie dla dziecka ustaliłby jedno stałe miejsce zamieszkania - a problem alienacji byłby rozwiązany. Teraz to ojciec jest krzywdzony podwójnie, przez sąd jak bankomat -kiedy zasądza alimenty, gdzie jednocześnie dziecka nie widzi. Na tylko płacić. A co z jego uczuciami ? On też ma nie tylko PRAWO ale i OBOWIĄZEK do utrzymania relacji z dzieckiem. Drugi raz taki alienowany jest karany - patrząc jak dziecko jest wchłaniane przez matkę. Dziećmi się steruje łatwo, ale równie łatwo doświadczony psycholog wyłapie symptomy świadczące o znęcaniu psychicznym. A jeszcze najlepszym efektem byłaby jedyna możliwa udzielana decyzja przez sąd - w przypadku braku zgody na sprawiedliwe sprawowanie opieki - sąd wydaje dane dziecko do rodziny zastępczej. Jeśli nie ma zgody z uwagi na dobro dziecka, bo nie ma pewności, czy rodzic będzie alienował - piecza rodzinnych domów dziecka powinna być powoływana. I wtedy i jeden i drugi rodzić mógłby się z dzieckiem widywać po uzgodnieniu z rodzicami zastępczymi. Nie byłoby siania chamstwa przez dziecko jeden na drugiego. Jeśli by im naprawdę zależało tak jak mówią - nie dopuszcza do tego. Zostanie tylko garstka świrów, którzy zgodzą się na umieszczenie dziecka w ośrodku.
Co najlepsze - za niepłacenie alimentów można dostać wyrok więzienia. Za pranie mózgu dziecku i szkodzenie jego psychice poprzez alienację i nastawianie przeciw drugiemu rodzicowi - Sąd może pogrozić palcem i to za grubą kasę , żeby na ten palec wszedł odpowiedni pierścień po wypłacie.
3 ปีที่แล้ว +2
Bzdurne to wideo niestety jest. Plan kontaktów w alienacji rodzicielskiej, to tak samo moglibyśmy rozmawiać o planach urlopowych dla osadzonych w obozach koncentracyjnych w czasie WWII. Przecież w alienacji rodzicielskiej włąśnie kontakty nie są wykonywane. Jeżeli zaczną jakimś cudem być wykonywane, to nie ważny jest plan "delikatnego wyjścia" z alienacji. Dzieci się super adaptują, szczególnie gdy są już spowrotem z tatą i mama alienatorka nie patrzy dziecku na ręce.
Rozumiem, że spotkał się Pan z sytuacją, że po izolacji od drugiego rodzica gdy kontakty zostają przywrócone ,, dzieci się super adaptują”?. Dzieci, które są izolowane bardzo często mają przekonanie, że drugi rodzic jest ,,zły” czy wręcz im zagraża, w związku z tym należy stopniowo acz systematycznie odbudowywać relacje z drugim rodzicem.
3 ปีที่แล้ว +3
@@MagdalenaBajsarowicz dzieci są po prostu dziećmi. Gdy przychodzą od alienatorki, to może minąć pół godziny, czasem godzina czy dwie, ale w końcu, jeżeli nie widzą, że ten ojciec jest takim potworem jak go mama opisała, to zaczynają się bawić jakby nigdy nic i są znowu tymi dawnymi dziećmi sprzed okresu alienacji.
Czy jest szansa napiętnowania przez Sąd i ograniczenia władzy rodzicielskiej na podstawie uzupełniającego badania biegłych w trakcie, którego wyszło jawne działanie alienacyjne, które doprowadziło do zniszczenia psychiki starszej córki 15lat. i obnażona została manipulacja pozostałymi córeczkami 4 i 6 lat?
Gdyby chciała Pani mówić prawdę to na wstępie opowiedziała by Pani jak naprawdę wygląda sytuacja, zamiast mydlić oczy i repetować frazesy jeden po drugim. Jak ktoś ma doświadczenie w tego typu sprawach to doskonale zdaje sobie sprawę, że jest inaczej, tylko jak mówić prawdę i przekonywać do siebie widzów, skoro nie można się oficjalnie reklamować? Poproszę badania, nie gadanie. Wyniki badań. Jak sprawy są rozstrzygane. Kto najczęściej alienuje i kto jest alienowany? Jaki wpływ ma alienacja na dzieci w dorosłym życiu? Bez badań to może Pani opowiadać, że znalazła Pani w lesie młot Tora o smaku jagodowym. @@MagdalenaBajsarowicz
Dzień dobry. Wierzę w dobre chęci, ale nie mogę się zgodzić. Alienacja rodzicielska to izolacja i pranie mózgu dziecku. Bliskim porównaniem będzie wciągnięcie w sektę. To właśnie odcięcie od rodzica alienującego jest kluczowe, od tego jadu, który sączy dziecku do głowy. Stopniowe kontakciki to krzywda dla dziecka, który wróci do domu i większość czasu spędzi z zaburzonym rodzicem, który całe swoje siły postawi na to aby zniweczyć ten czas spędzony z rodzicem alienowanym. Poza tym, że do tych kontaktów po prostu nie dojdzie. Jest ogrom rodziców alienujących, których żaden wyrok sądowy nie ruszy. Nie widzę synów od 30 lipca 2018. Cały czas mam wyrok zapewniający dzieciom kontakty ze mną. Była sprawa o zagrożenie nakazem zapłaty i sam nakaz. Rodzic alienujący woli zapłacić każdą kwotę niż pozwolić dziecku spotkać się z drugim rodzicem. Jest Pani psychologiem, więc zapewne jakoś dobrze Panis klasyfikuje takie zaburzenia. Sprawa o naruszenie dóbr osobistych też matki moich synów nie rusza. Najwyżej jej rodzice zapłacą. OZSS wprost napisał, że matka krzywdzi dzieci, że dzieci powinny być przy ojcu. Biegłe OZSS dodały, że sprawa jest pilna. Opinia OZSS sprzed 2 lat - marzec 2020. Sprawa w sądzie trwa... bo "wolne sądy", więc się nie spieszą. matka zrobi dosłownie wszystko aby dzieci tylko się ze mną nie spotkały. Żaden wyrok jej nie rusza. Dzieci są skutecznym i zarazem łatwym narzędziem totalnej zemsty na byłym partnerze. Rodzic alienujący to wie. Znikąd to zachowanie się nie bierze. Poza oczywiście głębokim zaburzeniem. A to tylko próba zachowań matki - polecam poświęcić Pani 2 minuty: facebook.com/RafalRynkiewicz/videos/2345026465553838 I Pani mówi o stopniowym wychodzeniu dzieci z alienacji rodzicielskiej... Po pierwsze, nie stopniowe, właśnie. Bo dziecko wróci do domu i ma pranie mózgu nadal i przemoc psychiczną wobec niego, że śmiało spędzić czas z drugim rodzicem, a co dopiero miło spędzić czas i dobrze się bawić. I jak Pani zmusi rodzica aleinującego do realizacji kontaktów? Jeśłi powie Pani o mediatorach itp, to proszę mnie nie rozśmieszać... Gdyby miała Pani chęć poszerzyć swój punkt widzenia o taką rzeczywistość - zapraszam.
Rozumiem o czym Pan pisze, jeśli przedstawione narzędzia nie przynoszą rezultatu, można rozważyć wniosek o ograniczenie władzy oraz zmianę miejsca zamieszkania z uwagi na zagrożone dobro małoletnich. Jest to działanie na poziomie prawnym.
@@MagdalenaBajsarowicz dokładnie taka sprawa się toczy - o ograniczenie władzy rodzicielskiej i o zmianę miejsca pobytu. Z udziałem przedstawiciela biura RPD i prokuratora. Sprawa się TOCZY od 2018 roku. Może wkrótce finał, jak sędzia się trzeci raz w tym roku nie rozchoruje akurat rano akurat w dniu rozprawy. Później tylko sąd drugiej instancji. Eh te (po)wolne sądy. I wszystkie sprawy (poza zmianą miejsca pobytu) kończą się wyrokiem, który jest nieegzekwowalny.
Pani tak na poważnie? To proszę jeszcze wspomnieć ile taka sprawa średnio trwa i ile średnio kosztuje.@@MagdalenaBajsarowicz
Ile trwa i ile kosztuje średnio taki proces ? Szczerze i uczciwie. Następnie, czy prawo jest równe dla wszystkich ? @@MagdalenaBajsarowicz
Wszystko pięknie, a co jak sędzia pomaga izolować matce dziecko?
Postulaty zmiany prawa rodzinnego:
Zrównać ilość kobiet i mężczyzn wśród sędziów rodzinnych
W sprawie rozwodowej, kontakty z dziećmi ustalić domyślnie po połowie czyli opieka naprzemienna, a nie przy matce.
Przyśpieszyć orzekanie OZSS w sprawach kontaktów z dziećmi. (obecnie to blisko rok czekania!)
Skoro ma Pani po drodze z psychologią to proszę o odpowiedź na bardzo ważne pytania: Dlaczego niepłacenie alimentów jest karalne , a alienacja i odcinanie dziecka od rodzica nie ? Czy izolowanie dziecka od rodzica jest znęcaniem się psychicznym na dziecku i rodzicu alienowanym, jeśli tak, to gdzie jest artykuł 207 kk? Czym różni się alienacja rodzicielska w skutkach dla rodzica alienowanego od porwania dziecka ?
To na nic, jeśli matka dziecka przez 7 dni w tygodniu wtłacza dziecku nienawiść do ojca. Jeśli rodzic alienujący nie zechce zmienić swojej postawy, żaden sąd nie pomoże. A podejrzewam, że nie ma siły, która zmusiłaby takiego rodzica do uczęszczania na psychoterapię.
Jeśli chodzi o przymus, to sąd może zobowiązać rodzica do uczestnictwa w psychoterapii. Jednym z narzędzi dyscyplinujących rodzica jest również zagrożenie, jeśli nie zmieni postawy i nie uzna roli drugiego rodzica w życiu dziecka, to dziecko będzie musiało przejść pod opiekę rodzica, który jest wykluczany.
@@MagdalenaBajsarowicz i nagle spod opieki jednego rodzica, z którym mieszkało przez kilka lat, jest przerzucone do drugiego rodzica, z którym ostatnio nie miało kontaktu.... Kobieto, chciałabyś być w sytuacji tego dziecka ? Ono nie jest przedmiotem do przestawiania. Karą za utrudnianie kontaktów nigdy nie powinno być odbieranie dziecka, bo ono tego nie rozumie. Widzi tylko, że zostało odebrane rodzicowi, z którym jest bardzo zżyte. Szkoda, że prawnicy nie traktują dzieci jak pełnoprawnej osoby bez własnego zdania i woli. To średniowiecze i szkoda, że jeszcze tego nie załapaliście.
@@katarzyna7846 pozwolę się nie zgodzić z Panią. Rodzic alienator, który stale utrudnia kontakty dzieciom z drugim rodzicem i robi to zawzięcie, nastawia negatywnie dzieci czyli odbiera dzieciom drugiego rodzica - to w większości wypadków człowiek z zaburzeniem osobowości. Najczęściej z zaburzeniem narcystyczny klinicznym. KTOŚ taki może wyrządzić dzieciom nieodwracalne krzywdy, chroniczną traumę, która w późniejszym wieku może przyczynić się do depresji, zaburzeń i zachowań suicydalnych. Dlatego odebranie takiemu rodzicowi dziecka może okazać się wręcz konieczne.
Dla prawników powinno być przeznaczone specjalne miejsce - wiadomo gdzie @@katarzyna7846
Witam. Jezeli sad w postępowaniu rozwodowym orzekl zabezpieczenie kontaktów a nie jest ono wykonywane, to wniosek o ukaranie skladany do sądu który wydał decyzję o zabezpieczeniu czy jednak do rejonowego rodzinnego?
Rejonowy składasz wniosek o egzekucję kontaktów
Zgadza się, do sądu rejonowego właściwego ze względu na miejsce zamieszkania dziecka. Jest to wniosek o zagrożenie zapłatą.
Możesz sobie darować. Sąd nie ukara matki, bo to odbieranie dziecku środków na życie.
Złóż o zmianę zabezpieczenia i wnieś ponownie o zagrożenie zapłata, rejonowy zapewne nic nie zrobi, może szanowny sąd okręgowy ją wtedy ukara. Patologia sądów.
A jak sąd zabiera święta, ferie i wakacje z jednym dzieckiem a drugie może być co tydzień na tydzień? Wydaje postanowienia których nie egzekwują.
Tak, spotkałam się z postanowieniami Sądu które w sposób różny regulowały spotkania dla dwójki dzieci.
Proszę mi powiedzieć co w sytuacji. Gdy dziecko w ogóle nie zna biologicznego ojca. Ten człowiek nie uczestniczy w życiu dziecka. Przed narodzinami zostałam wyrzucona przez bylego partnera z domu. Mimo moich próśb nic sie nie zmieniło. Dziś jestem w trakcie sprawy o pozbawienie praw. Jeśli taki ojciec zagraża życiu i zdrowiu dziecka. Czy nadal Pani uważa, że dziecko musi mieć kontakt z kimś kogo nie zna??
Proszę Panią to jest logiczne , że nie chodzi o takie sytuacje. Wręcz przeciwnie - chodzi o sytuacje , w których uprzywilejowane prawem cwaniary wyrzucają faceta z domu, zakładają sprawę o alimenty i separują od dziecka. Taki typ przestępczy rozumie Pani? Rodzaj przestępców chronionych przez wszelkiej maści instytucje i sfeminizowane zawody.
Witam jak powiedziec 7 latce,ze tata z mama juz nie beda razem,dodam ze od 3 lat mieszkamy osobno,spotykamy sie czesto ale tata stosuje przemoc psychiczna w postaci smsow,dziecko nie wie.co robic.
Dziecko 7 letnie rozumie już pojęcie rozstania. Warto powiedzieć wprost i pokazać dziecku co się zmieni. Przypuszczam, że zmieni się niewiele bo Państwo już nie mieszkają ze sobą, więc córka z jedną z najważniejszych zmian jest oswojona.
Przemoc psychiczną w postaci smsów? Pewnie pisze, że chcę rozmawiać z córką, spotkać się z nią, ale nie może dodzwonić się...
To pisze smsy, ale to już jest przemoc.
Co to znaczy spotykamy się często, raz, dwa, trzy, cztery, pięć razy? Czy raz w tygodniu, czasem dwa razy. Dla mnie to jest rzadko...
Ach te ogólniki.
Dziecko ma kontakt coddzienny z ojcem,nie zabraniam I zabraniac nie bede,tata tylko w stosunku do matki ma napady zlosci,I wyzywa ja w sms,grozby itd,tak spotkania sa czeste wspolne I wtedy jest ok,Marcin Wiezik a ty kto jestes,twoj sms swiadczy od tym ze od razu atakujesz kobiety.Nie znasz sprawy to nie pisz.
@@alicjabzdak6744 nie miałem takiej intencji, jeśli Ciebie to uraziło. Jak codziennie ma kontakty to jesteś wyjątkiem w tym całym szambie, gdzie kobiety często nastawiają dzieci przeciw ojcu. Z mojej strony pełny szacunek dla Ciebie.
Marcin Wiezik po prostu troche sie zdziwilam tym sms,ale moja wina rowniez bo nie opisalam dobrze sprawy,I tak ja nigdy nie zabronie kontaktow no chyba ze dziecku dzialaby sie krzywda,ale tak nie jest,ojciem jest b.dobrym.I ojca ma sie jednego.Po prostu nie radze sobie z napadami jego agresji do mnie przez smsy,potrafi tak pare dni ,potem przerwa,nie potrafi zrozumiec ze tak nie moze byc,sprawa z przed 6 lat pernamentnie sie powtarza,ale od 3 lat nie mieszkamy razem.Probuje to wszytko poukladac,ale czasem wymiekkam.Zazdrosc jest straszna,a on nic z tym nie zrobi ,uwaza ze klamie.To skomplikowane,prosze nie oceniaj ale nie chce minsie tu pisac calej sprawy z przed 6 lat.
U podłoża odbudowywania więzi dziecka z rodzicem nie jest sukcesywne zwiększanie czasu kontaktów a jednoznaczny brak przyzwolenia sędziego na izolowanie dziecka - to tak z praktyki a nie teorii czy „solidarności jajników”.
W sytuacji izolowania owszem powinny być stosowane jednoznaczne rozwiązania prawne. Jednak nie zawsze mają one miejsce.
Pozdrawiam i dużo zdrowia
Jeszcze niech Pani powie że w Sądzie nie wolno kłamać :) @@MagdalenaBajsarowicz
Bardzo ciekawie. Chciałbym zwrócić uwagę na końcówkę, alienacja nie jest spowodowana konfliktem a jest kumulacją przemocy ze strony rodzica z którym na co dzień orzebywa dziecko. Nie bójmy nazywac sie rzeczy po imieniu. mamy XXI wiek.
W przypadku alienacji/ izolacji występuje konflikt lojalnościowy rodzica z dzieckiem. Niezależnie jednak od powyższego, izolowanie dziecka od rodzica, jeśli nie ma potwierdzonych przez biegłych sądowych i sąd okoliczności zagrażających dziecku, jest formą przemocy psychicznej.
Czy nie lepiej byłoby przygotować obywatelski projekt ustawy o zniesienie alimentacji i sprawiedliwym podziale obowiązku wychowania dziecko po połowie? Wiem, że zaraz odezwa się głosy, że to niedobrze dla dziecka, by co chwilę zmieniał miejsce pobytu. Lepsze to niż ciągłe szprycowania niepełnoletnich jadem przeciwko drugiemu rodzicowi. Jeśli się ma dzieci, trzeba liczyć się z tym, że ono jest w połowie pełnoprawnym człowiekiem, który ma prawo i obowiązek do drugiego rodzica. Gdyby ludzie wiedzieli, że idąc do sądu o ustalenie podziału opieki wyrok będzie tylko jeden i zakończy się na pierwszej rozprawie - sami polubownie dla dziecka ustaliłby jedno stałe miejsce zamieszkania - a problem alienacji byłby rozwiązany. Teraz to ojciec jest krzywdzony podwójnie, przez sąd jak bankomat -kiedy zasądza alimenty, gdzie jednocześnie dziecka nie widzi. Na tylko płacić. A co z jego uczuciami ? On też ma nie tylko PRAWO ale i OBOWIĄZEK do utrzymania relacji z dzieckiem. Drugi raz taki alienowany jest karany - patrząc jak dziecko jest wchłaniane przez matkę. Dziećmi się steruje łatwo, ale równie łatwo doświadczony psycholog wyłapie symptomy świadczące o znęcaniu psychicznym.
A jeszcze najlepszym efektem byłaby jedyna możliwa udzielana decyzja przez sąd - w przypadku braku zgody na sprawiedliwe sprawowanie opieki - sąd wydaje dane dziecko do rodziny zastępczej. Jeśli nie ma zgody z uwagi na dobro dziecka, bo nie ma pewności, czy rodzic będzie alienował - piecza rodzinnych domów dziecka powinna być powoływana. I wtedy i jeden i drugi rodzić mógłby się z dzieckiem widywać po uzgodnieniu z rodzicami zastępczymi. Nie byłoby siania chamstwa przez dziecko jeden na drugiego. Jeśli by im naprawdę zależało tak jak mówią - nie dopuszcza do tego. Zostanie tylko garstka świrów, którzy zgodzą się na umieszczenie dziecka w ośrodku.
Co najlepsze - za niepłacenie alimentów można dostać wyrok więzienia. Za pranie mózgu dziecku i szkodzenie jego psychice poprzez alienację i nastawianie przeciw drugiemu rodzicowi - Sąd może pogrozić palcem i to za grubą kasę , żeby na ten palec wszedł odpowiedni pierścień po wypłacie.
Bzdurne to wideo niestety jest. Plan kontaktów w alienacji rodzicielskiej, to tak samo moglibyśmy rozmawiać o planach urlopowych dla osadzonych w obozach koncentracyjnych w czasie WWII. Przecież w alienacji rodzicielskiej włąśnie kontakty nie są wykonywane. Jeżeli zaczną jakimś cudem być wykonywane, to nie ważny jest plan "delikatnego wyjścia" z alienacji. Dzieci się super adaptują, szczególnie gdy są już spowrotem z tatą i mama alienatorka nie patrzy dziecku na ręce.
Rozumiem, że spotkał się Pan z sytuacją, że po izolacji od drugiego rodzica gdy kontakty zostają przywrócone ,, dzieci się super adaptują”?. Dzieci, które są izolowane bardzo często mają przekonanie, że drugi rodzic jest ,,zły” czy wręcz im zagraża, w związku z tym należy stopniowo acz systematycznie odbudowywać relacje z drugim rodzicem.
@@MagdalenaBajsarowicz dzieci są po prostu dziećmi. Gdy przychodzą od alienatorki, to może minąć pół godziny, czasem godzina czy dwie, ale w końcu, jeżeli nie widzą, że ten ojciec jest takim potworem jak go mama opisała, to zaczynają się bawić jakby nigdy nic i są znowu tymi dawnymi dziećmi sprzed okresu alienacji.
Czy jest szansa napiętnowania przez Sąd i ograniczenia władzy rodzicielskiej na podstawie uzupełniającego badania biegłych w trakcie, którego wyszło jawne działanie alienacyjne, które doprowadziło do zniszczenia psychiki starszej córki 15lat. i obnażona została manipulacja pozostałymi córeczkami 4 i 6 lat?
Tak, można warunkować władzę rodzicielską/ miejsce zamieszkania dziecka od zmiany postawy rodzica/ modyfikacji jego zachowania.
Gdyby chciała Pani mówić prawdę to na wstępie opowiedziała by Pani jak naprawdę wygląda sytuacja, zamiast mydlić oczy i repetować frazesy jeden po drugim. Jak ktoś ma doświadczenie w tego typu sprawach to doskonale zdaje sobie sprawę, że jest inaczej, tylko jak mówić prawdę i przekonywać do siebie widzów, skoro nie można się oficjalnie reklamować? Poproszę badania, nie gadanie. Wyniki badań. Jak sprawy są rozstrzygane. Kto najczęściej alienuje i kto jest alienowany? Jaki wpływ ma alienacja na dzieci w dorosłym życiu? Bez badań to może Pani opowiadać, że znalazła Pani w lesie młot Tora o smaku jagodowym. @@MagdalenaBajsarowicz