Do tej pory myślałem i znałem nazwy czubajka Kania i Kania czerwieniejąca z resztą przeczytałem to dawno temu w jakimś starym atlasie tam też było opisane że oba te grzyby są jadalne 🤷 i ja moja rodzina i znajomi jedli te czerwieniejące wiele razy i nigdy nikomu nic nie było pozatym dla mnie są oba te gatunki tak samo smaczne😅 pozdrawiam 😉
A ja się taką "kanią" zatrułam dwa razy... Wiadomo, moje życie nie było zagrożone 😂 Ale wymiotowałam kilka razy i miałam silne bóle brzucha. Więc jednak nie polecam. Mama przez kilka lat nie mogła zrozumieć dlaczego zatrułam się kanią, dopóki w jakimś programie telewizyjnym nie usłyszała o czubajniku czerwieniejącym. Choć podejrzewam, że skoro w całym domu (a miałam kilkoro rodzeństwa) do zatruć dochodziło tylko u mnie, to jest to kwestia jakiejś indywidualnej wrażliwości.
Jestem niemal pewna, że wiele lat temu najadłam się i nakarmiłam całą rodzinę kotletami z czubajki czerwieniejącej. To były czasy gdy wiedziałam o grzybach niewiele. Jako, że mam najsłabszą wątrobę w rodzinie to tylko mnie dopadły mdłości. Dziwiłam się tej reakcji nie mając pojęcia wtedy że nie wszystkie czubajki są ok. Fakt, dziwiłam się też dlaczego one tak różowieją podczas obróbki. Ale wtedy to internet był jeszcze w naszym kraju uboższy i nie było tyle wiedzy co dziś 😉
Witam!No nie eie działam o tym czubajniku czerwieniejący! SUPER filmikni szczegółowe informacje,,,Dziekuje Pani,,,teraz dopiero trafiłam na ten filmik!! A kanie lubię najbardziej!:pozdrawiam!
Oglądałam kilka filmów na temat odróżniania tych dwóch grzybów. I to autorstwa renomowanych grzybowych vlogerów! Dopiero ten film sprawił, że nie mam wątpliwości. Dzięki wielkie :-) Już żadne widmo czubajnika nie popsuje mi zbierania i smaku kani :-)
Witam Pani Mariano dziękuję bardzo za ten odcinek często zbieram kanie i tylko z jednego miejsca i teraz jestem 100procent pewna że to kanie Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję serdecznie za ten film 😀 Takiego porównania szukałam z czubajnikiem czerwieniejący a nie tylko z muchomorem sromotnikowym/ zielonawym 😉 Dziękuję Marianno 🍄
W Małym Atlasie Grzybów wydanym w r. 1972 można przeczytać : Czubajka czerwieniejąca jest tak samo dobrym grzybem jadalnym jak czubajka kania, od której różni się czerwieniejącym miąszem, trzonem nie pokrytym strzępkami oraz grubszymi i większymi łatkami na kapeluszu. Wielokrotnie jadłem czubajkę czerwieniejącą ( smażona na patelni ) bo w lesie do którego mam najbliżej rośnie ich sporo. A po kanie trzeba jechac dużo dalej. Po usmażeniu nie potrafie odróżnić po smaku ktorą kanię zjadłem, moim zdaniem smakują tak samo. Dolegliwosci żadnych nie miałem. Może też dlatego, że zawsze zbieram tylko grzyby młode. Każdy grzyb może zaszkodzić jeśli jesteśmy zachłanni i pakujemy do koszyka wszystko co znajdziemy, nie bacząc czy to młody grzyb czy stary zapleśniały.
Zbieram oba gatunki, chyba że kań jest wystarczająco dużo, to czerwieniejące sobie daruje. Różnica jest widoczna na pierwszy rzut oka, czubajka czerwieniejąca ma ciemniejszy kapelusz bardziej brązowy, i ma więcej łusek.
Jako, że kania jest moim najukochańszym grzybem i nie ma dla mnie sezonu, jeśli chociaż jedna sztuka nie wpadnie nigdy nie miałem, wątpliwości, bo to grzyb tak charakterystyczny i mający tyle różnic od nazwijmy podróbek, że naprawdę trzeba się postarać moim zdaniem ogromnie, żeby go pomylić a już tym bardziej z tzw sromotnikiem. materiał obejrzę, zaraz po uiszczeniu komentarza, bo raczej nic nowego sie nie dowiem, chociaż różnie bywa, ale ciekaw jestem materiału z racji stałego oglądania i naprawdę przyjemnego przekazania informacji. Pozdrawiam i licze, że jutro jakieś schabowe kanii uda się sporządić
ja dzisiaj zebrałam czubajnik czerwieniejący i mogę powiedzieć że rozmiar nie jest cechą rozróżniającą , ten był olbrzymi i wysoki. najbardziej charakterystyczne czerwieniejące uszkodzenia w pierwszej chwili wygląda jakby krwawił.
Coś mi się wydaje że ja się najadłam z rodziną tym czubajnikiem w sobotę 🥴 szczerze mówiąc przez całe życie myślałam że to jedno i to samo co Kania. Na szczęście nic nikomu nie było ale generalnie od teraz będę na to uważać.
Dolegliwości trawienne powoduje odmiana ogrodowa (czy jak ją teraz zwą), lub prościej mówąc nie zbiera się tego grzyba z ogrodów, przy drodze, dzikim wysypisku, jakimś wątpliwym otoczeniu, bo chętnie chłonie zanieczyszenia. Z takiego środowiska jak na filmie powinien być jak najbardziej jdalny.
W zeszłym roku znalazłem okazałe czubajniki, równie wysokie i rozłożyste jak kania- jedyne różnice to brak zapachu i różowienie w miejscu uszkodzenia. Każdy kto oglądał te grzyby na 100% był pewny, że to kanie ale zmieniali zdanie po powąchaniu.
czubajki, czy też jak zwac poprawnie, czerwieniejące nie są zawsze mniejsze, jednak zapach wręcz niemalże własnie miesno grzybowy u kani jest od razu, a oderwanie trzonu grzyba od kapelusza czy nawet przecięcie od razu bardzo czerwienieje, no i kania zwykle ma bardziej pokryty tarką trzon. Kaie głownie lubują sosenki chociaż i je lubia czerwieniejące.
Jak na razie wszystkie czubajniki które występują w Polsce są jadalne z tym że czubajniki kumulują w sobie to co jest w glebie na której rosną. Pozostaje kwestia smaku bo kania jest dużo smaczniejsza . Jak na razie w Polsce nie występuje chlorophyllum molybdites ale już w innych cieplejszych europejskich krajach tak więc to tylko kwestia czasu kiedy w Polsce zacznie rosnąć
Pamiętam jak z bratem wciągnęliśmy sporo czerwieniejącej, mieliśmy lekkie bóle i byliśmy spękani ze już po nas, ale telefon go gościa z forum grzybiarzy nas uspokoił.
@@spectaor W kwestii grzybów, niektóre są ciężko strawne , dlaczego nie wiem ale tak jest i to też należy uwzględniać. A z mojego życia jak byłem młodym żonkosiem pojechałem z żoną na kilkudniowy wypad i tam znaleźliśmy kilka kań , ona za bardzo nie chciała jeść więc zrobiłem jak kotlety i zjadłem , a że to ładnie pachniało było kilka pytań czy jestem pewny czy to kania itd😂😂😂😂. W ostateczności zjadła, po 20-30 minutach powiedziałem że coś mi jest nie dobrze i muszę iść do klopa ....... żona była pierwsza w klopie i siedząc na tronie zadawała pytania o zatruciu itd.......😂😂😂😂. Siła sugestii jest niesamowita 😂😂😂. Pzdr
@@sierracosworth96 Jak widać po historii tych co zeszli albo zbierali jak leci albo byli zachłanni i zbierali nie rozwinięte owocniki ......a to już znacznie gorzej...
ja nigdy nie patrzę czy czerwieniejąca czy normalna kania bo to mit totalnie według mnie jedynie to nie zbieram przy rowach grzybów a często widuję przy drogach te kanie ale z aromatem spalin diesla to nie będę tego jadł ;D
Ech... Nie każdemu dogodzisz :) Montaż filmu jest o tyle trudny, że trzeba sprawdzać czy są wszystkie informacje, żeby nikt nie miał zastrzeżeń 😂PS. Wersja reżyserska 😁
Spokojnie, na pewno odcinek jest dalej beznadziejny😂 Przecież można było porównać z gwiaździstą ;) Trzymaj się i dzięki za próbę "obrony" mnie tam przed ławą przysięgłych;)
Ci ludzie to biolodzy którzy próboją badać jak gatunki są ze sobą spokrewnione, i dlatego też nazwy się zmieniają jak stwierdzą że np. ten jeden jest jednak bliżej spokrewniony z tymi innymi, albo to zupełnie coś innego i wtedy tak np. jak z Tulistą pumilą która kiedyś była haworsją (to roślina) ale jednak wyodrębniono im nowy rodzaj. Grzyby bez ludzi by nazwy w ogóle nie miały, my je próbujemy tymi nazwami tylko opisać
Weź pod uwagę wrażliwość osobniczą, co jednemu nie szkodzi innemu już może zaszkodzić. To tak jak z pokarmami, nie wszystko wszystkim służy, jeden może wcinać gluten i nic a drugi spróbuje i jest problem, podobnie z orzechami czy innymi produktami. A grzyby to już w ogóle szerszy temat. Już to rozumiesz?
Uwaga cytuje Wikipedię "Grzyb jadalny[7], jednak mało smaczny. Nie posiada tak charakterystycznego aromatu, jak czubajka kania. Przez grzybiarzy często jednak bywa z nią mylona. U niektórych wrażliwych osób powoduje przejściowe dolegliwości żołądkowo-jelitowe[10]. Z uwagi na podobieństwo do trujących gatunków odradza się jej zbieranie"
Do wszystkich, którzy tu piszą, że czubajnik czerwieniejący jest jadalny, bo oni jedli i nic im nie było: nie wprowadzajcie ludzi w błąd. Wam nic nie było - super. Może jesteście odporniejsi, może nie zjedliście go w dużych ilościach. Ale są osoby, które się tym grzybem zatruły. A ja jestem żywym przykładem. Zatrułam się nim dwukrotnie, zanim moja mama usłyszała w telewizji, że ten grzyb to nie kania i nie przestała go zbierać. Zatrucie nie było ciężkie, skończyło się ba silnym bólu brzucha i wymiotach, ale jednak było. Więc skoro jest tyle doniesień o ich toksyczności, to po co ryzykować? Można 10 razy się nie zatruć, a za którymś razem zjeść większą ilość, czy nie wiem - mieć osłabioną odporność itd i się zatruć.
Czerwieniacy jest jadalny. Atlasy grzybowe zaliczają go do grzyba jadalnego. Są grzyby jadalne które wywołują dolegliwości gastryczne u niektórych ludzi, np opieńki, bardzo je lubię ale są ludzie którzy mogą mieć problemy gastryczne. Mówienie że czubajnik czerwieniejący jest trujący to okłamywanie ludzi
Czegoś tu brakuje....jest kania pięknie pachnąca na kotlety... czerwieniejąca zbierana przez moich znajomych i mała czubsjeczka a zwana śmieciową.nswet źle pachnie.. ieciową
Moja mama dawniej je zbierała (te czerwieniejące) i ja się zatrułam, więc to nie są z igły widły. Fakt, poza mną nikt inny w domu się nie zatruł, więc może to kwestia indywidualnej wrażliwości. Ale może po prostu tylko mi sie trafiła ta czerwieniejąca, albo ja zjadłam ich najwięcej? Może dlatego, że ja jeszcze byłam dzieckiem, a reszta dorosła? Nie wiem... Tak czy siak, po co ryzykować, skoro są doniesienia o zatruciach?
Ale to trzecie w środku to jest czubajnik ponury nierozwinięty jeszcze, ciemny uważany za niejadalny, ma ciemny trzon i po przekrojeniu jest też ciemny, nie jest to ta smaczna biala kania, jego blaszki też nie czerwienieją.
ja ostatnio dostałam od kolegi całe wiaderko młodziutkich kani. Gdyby nie mój zmysł grzybiarski to moje dziecko mogłoby się zatruć. 5 owocników było sowami a reszta czerwieniejąca...
A czy można pomylić kanie z jakimś innym podobnym który jest trujący? Byłem dziś w lesie, widziałem dużo takich niby kani, nie czerwieniły się. Ale nie zebrałem bo się boje ryzykować
@@annasiepiela2056 oczywiście Aniu dokładnie takie są objawy, ja się nie pomyliłem bo znam tego grzybka ale wiem że ludzie się mylą i tak reagują. Pozdrawiam serdecznie. W.
Czerwieniejąca jest niejadalna. Jak ktoś jest wrażliwy to zasra się na śmierć. Jak ktoś jest bardzo odporny to można wpierdalać, ale trzeba długo gotować/smażyć. Kanię możesz i na surowo zjeść jak się uprzesz i nic Ci się nie stanie.
@@spyromalin6618 A co ty będziesz z nim dyskutował. On uważa, że jadalny, to jadalny i koniec tematu. Takich ludzi nic nie przekona. Dla niego świat jest czarno biały i kręci się wokół niego.
@@spyromalin6618atlasy grzybowe zaliczają ta kanię do grzybów jadalnych . To fragment z wild food UK Shaggy Parasols can cause gastric upsets in some people, if you are trying some for the first time, cook well and only try a small amount, wait 24 hours to see if there is a reaction. A tu po polsku :mogą u niektórych osób powodować rozstrój żołądka. Jeśli próbujesz ich po raz pierwszy, dobrze ugotuj i spróbuj tylko niewielkiej ilości, odczekaj 24 godziny, aby zobaczyć, czy wystąpi reakcja. To samo można powiedzieć o wielu jadalnych grzybach, u niektórych ludzi wywołują problemy gastryczne, np smaczne opieńki, ale to dalej są grzyby jadalne.
Do tej pory myślałem i znałem nazwy czubajka Kania i Kania czerwieniejąca z resztą przeczytałem to dawno temu w jakimś starym atlasie tam też było opisane że oba te grzyby są jadalne 🤷 i ja moja rodzina i znajomi jedli te czerwieniejące wiele razy i nigdy nikomu nic nie było pozatym dla mnie są oba te gatunki tak samo smaczne😅 pozdrawiam 😉
A ja się taką "kanią" zatrułam dwa razy... Wiadomo, moje życie nie było zagrożone 😂 Ale wymiotowałam kilka razy i miałam silne bóle brzucha. Więc jednak nie polecam. Mama przez kilka lat nie mogła zrozumieć dlaczego zatrułam się kanią, dopóki w jakimś programie telewizyjnym nie usłyszała o czubajniku czerwieniejącym. Choć podejrzewam, że skoro w całym domu (a miałam kilkoro rodzeństwa) do zatruć dochodziło tylko u mnie, to jest to kwestia jakiejś indywidualnej wrażliwości.
Jestem niemal pewna, że wiele lat temu najadłam się i nakarmiłam całą rodzinę kotletami z czubajki czerwieniejącej. To były czasy gdy wiedziałam o grzybach niewiele. Jako, że mam najsłabszą wątrobę w rodzinie to tylko mnie dopadły mdłości. Dziwiłam się tej reakcji nie mając pojęcia wtedy że nie wszystkie czubajki są ok. Fakt, dziwiłam się też dlaczego one tak różowieją podczas obróbki. Ale wtedy to internet był jeszcze w naszym kraju uboższy i nie było tyle wiedzy co dziś 😉
Ojeju! Teraz faktycznie jest sporo materiałów o grzybach w necie:)
A sinoblaszek ten zieleniejacy jest juz w Polsce ?
No ja myślę że lepiej jeść jedną czubajke czerwieniejąca dziennie niż palić paczkę fajek przez 40 lat dzień w dzień
@@ksz511Chyba nie, na szczęście 🙂
Jadwiga 9j9n
Witam!No nie eie działam o tym czubajniku czerwieniejący! SUPER filmikni szczegółowe informacje,,,Dziekuje Pani,,,teraz dopiero trafiłam na ten filmik!! A kanie lubię najbardziej!:pozdrawiam!
Oglądałam kilka filmów na temat odróżniania tych dwóch grzybów. I to autorstwa renomowanych grzybowych vlogerów! Dopiero ten film sprawił, że nie mam wątpliwości. Dzięki wielkie :-) Już żadne widmo czubajnika nie popsuje mi zbierania i smaku kani :-)
Uwielbiam chodzić na grzyby a Ty tak pięknie to pokazujesz że aż chce się żyć
Witam Pani Mariano dziękuję bardzo za ten odcinek często zbieram kanie i tylko z jednego miejsca i teraz jestem 100procent pewna że to kanie Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję serdecznie za ten film 😀 Takiego porównania szukałam z czubajnikiem czerwieniejący a nie tylko z muchomorem sromotnikowym/ zielonawym 😉 Dziękuję Marianno 🍄
No to fajnie, że Ci film przypasował, chociaż ostatnio robiłam też z zielonawym 😂
W Małym Atlasie Grzybów wydanym w r. 1972 można przeczytać : Czubajka czerwieniejąca jest tak samo dobrym grzybem jadalnym jak czubajka kania, od której różni się czerwieniejącym miąszem, trzonem nie pokrytym strzępkami oraz grubszymi i większymi łatkami na kapeluszu.
Wielokrotnie jadłem czubajkę czerwieniejącą ( smażona na patelni ) bo w lesie do którego mam najbliżej rośnie ich sporo. A po kanie trzeba jechac dużo dalej. Po usmażeniu nie potrafie odróżnić po smaku ktorą kanię zjadłem, moim zdaniem smakują tak samo. Dolegliwosci żadnych nie miałem. Może też dlatego, że zawsze zbieram tylko grzyby młode. Każdy grzyb może zaszkodzić jeśli jesteśmy zachłanni i pakujemy do koszyka wszystko co znajdziemy, nie bacząc czy to młody grzyb czy stary zapleśniały.
Dziękuję , lapidarmie na temat.Najbardziej czytelny przekaz na YT
Dziś własnie takie znalazłem, film okazał się bardzo pomocny :)
Dziekuje Marianno za tak szczegolowy opis tych grzybow 😘 .
Krystyno - przyjemność po mojej stronie!
Swietny materiał,pozdrawiam
Dziękuję za film.
Nie ma sprawy:)
Najlepszy film NT. czubajek.
pozdrawiam.
Dzięki, pozdrawiam;)
Piękne porównanie....
Cieszę się, że się przydało!
Zbieram oba gatunki, chyba że kań jest wystarczająco dużo, to czerwieniejące sobie daruje. Różnica jest widoczna na pierwszy rzut oka, czubajka czerwieniejąca ma ciemniejszy kapelusz bardziej brązowy, i ma więcej łusek.
ja też nie wiedziałam i sporo tego z mężem zjedliśmy i nic się nie działo :)
Super porównanie 😮
Mam atlas grzybów, gdzie czubajka czerwieniejąca w 3 stopniowej skali przydatności do spożycia ma maksymalną ocenę, tak samo jak kania
Oba gatunki są jadalne i bardzo smaczne
Jadłam czubajki czerwieniejąca. Nic mi nie bylo
Jako, że kania jest moim najukochańszym grzybem i nie ma dla mnie sezonu, jeśli chociaż jedna sztuka nie wpadnie nigdy nie miałem, wątpliwości, bo to grzyb tak charakterystyczny i mający tyle różnic od nazwijmy podróbek, że naprawdę trzeba się postarać moim zdaniem ogromnie, żeby go pomylić a już tym bardziej z tzw sromotnikiem. materiał obejrzę, zaraz po uiszczeniu komentarza, bo raczej nic nowego sie nie dowiem, chociaż różnie bywa, ale ciekaw jestem materiału z racji stałego oglądania i naprawdę przyjemnego przekazania informacji. Pozdrawiam i licze, że jutro jakieś schabowe kanii uda się sporządić
Zapraszam. I smacznego.
ja dzisiaj zebrałam czubajnik czerwieniejący i mogę powiedzieć że rozmiar nie jest cechą rozróżniającą , ten był olbrzymi i wysoki. najbardziej charakterystyczne czerwieniejące uszkodzenia w pierwszej chwili wygląda jakby krwawił.
Czubajka czerwieniejąca bardzo smaczny grzybek - polecam
Witaj Super Kanie Pozdrawiam ❤😊❤
A ja myślałem,że czubajkę można pomylić tylko ze sromotnikiem. Dziękuję
Nie jest to możliwe - to tak jakbyś pomylił fiata 126 z 125 ,- różnice są ogromne.
Warto opisać jeszcze czubajnika ogrodowego.
Witam ,może Pani nagrać filmik jaka jest różnica między Kanią, a sromotnikiem...pozdrawiam serdecznie
Taki jest plan.
Dzięki, dobry film
Coś mi się wydaje że ja się najadłam z rodziną tym czubajnikiem w sobotę 🥴 szczerze mówiąc przez całe życie myślałam że to jedno i to samo co Kania. Na szczęście nic nikomu nie było ale generalnie od teraz będę na to uważać.
Dolegliwości trawienne powoduje odmiana ogrodowa (czy jak ją teraz zwą), lub prościej mówąc nie zbiera się tego grzyba z ogrodów, przy drodze, dzikim wysypisku, jakimś wątpliwym otoczeniu, bo chętnie chłonie zanieczyszenia.
Z takiego środowiska jak na filmie powinien być jak najbardziej jdalny.
W zeszłym roku znalazłem okazałe czubajniki, równie wysokie i rozłożyste jak kania- jedyne różnice to brak zapachu i różowienie w miejscu uszkodzenia. Każdy kto oglądał te grzyby na 100% był pewny, że to kanie ale zmieniali zdanie po powąchaniu.
Czubajka czerwieniejąca jest smaczna.
Jeśli rośnie w środku lasu,to nie widzę problemu.
prosto i jasno - dzięki
szkodliwa to jest margaryna i olej slonecznikowy
Też
Ale masz miły i spokojny głos... Powinnaś czytać bajki dla dzieci :) ASMR?
Dzięki;)
A co na temat czubajki sutkowatej?
Zjadłem w życiu b.duzo czubajnikow czerwieniejących
czubajki, czy też jak zwac poprawnie, czerwieniejące nie są zawsze mniejsze, jednak zapach wręcz niemalże własnie miesno grzybowy u kani jest od razu, a oderwanie trzonu grzyba od kapelusza czy nawet przecięcie od razu bardzo czerwienieje, no i kania zwykle ma bardziej pokryty tarką trzon. Kaie głownie lubują sosenki chociaż i je lubia czerwieniejące.
👍
Jak na razie wszystkie czubajniki które występują w Polsce są jadalne z tym że czubajniki kumulują w sobie to co jest w glebie na której rosną. Pozostaje kwestia smaku bo kania jest dużo smaczniejsza . Jak na razie w Polsce nie występuje chlorophyllum molybdites ale już w innych cieplejszych europejskich krajach tak więc to tylko kwestia czasu kiedy w Polsce zacznie rosnąć
Pamiętam jak z bratem wciągnęliśmy sporo czerwieniejącej, mieliśmy lekkie bóle i byliśmy spękani ze już po nas, ale telefon go gościa z forum grzybiarzy nas uspokoił.
@@spectaor W kwestii grzybów, niektóre są ciężko strawne , dlaczego nie wiem ale tak jest i to też należy uwzględniać. A z mojego życia jak byłem młodym żonkosiem pojechałem z żoną na kilkudniowy wypad i tam znaleźliśmy kilka kań , ona za bardzo nie chciała jeść więc zrobiłem jak kotlety i zjadłem , a że to ładnie pachniało było kilka pytań czy jestem pewny czy to kania itd😂😂😂😂. W ostateczności zjadła, po 20-30 minutach powiedziałem że coś mi jest nie dobrze i muszę iść do klopa ....... żona była pierwsza w klopie i siedząc na tronie zadawała pytania o zatruciu itd.......😂😂😂😂. Siła sugestii jest niesamowita 😂😂😂. Pzdr
Trzeba być naprawdę upośledzonym żeby kanie z jakimkolwiek grzybem pomylić .
@@sierracosworth96 jeżeli pierwszy raz zaczynasz zbierać kanie, żyjesz w dobie bez internetu w telefonach.
@@sierracosworth96 Jak widać po historii tych co zeszli albo zbierali jak leci albo byli zachłanni i zbierali nie rozwinięte owocniki ......a to już znacznie gorzej...
Różnią się też odcieniem łusek na kapeluszu
ja nigdy nie patrzę czy czerwieniejąca czy normalna kania bo to mit totalnie według mnie jedynie to nie zbieram przy rowach grzybów a często widuję przy drogach te kanie ale z aromatem spalin diesla to nie będę tego jadł ;D
Zdecydowanie nie wolno kierować się zapachem, śmiertelnie trujące z rodzaju czubeczek również potrafią ładnie pachnieć.
Sukcesów w poszukiwaniach:)
Pozdrawiam...!!!
Nawet nie słyszałem o takim grzybie jak czubajnik czerwieniejący. Nazbierałem setki kań i nie sądziłem, że kania ma sobowtóra.
No ja też dowiedziałam się k tym dziś gdy zrobiłam zdjęcie z Googla i wyszło że moja" kania" to czubajnik...Nie będę ryzykować bo mam słaby żołądek
Dx ja całe lata jadłem Kanie ogrodowe. Może coś o ich trochę przy okazji. Na czerwieniejąca też dałem się nabrać eh
👍
Po przekrojeniu poprzecznym "nogi" od kani jest tz. dziurka idaca przez cala " noge ". Pozdro
👍
Czy ten trzeci to czubajnik ponury?? bo jest ciemny
Ech... Nie każdemu dogodzisz :) Montaż filmu jest o tyle trudny, że trzeba sprawdzać czy są wszystkie informacje, żeby nikt nie miał zastrzeżeń 😂PS. Wersja reżyserska 😁
Spokojnie, na pewno odcinek jest dalej beznadziejny😂 Przecież można było porównać z gwiaździstą ;) Trzymaj się i dzięki za próbę "obrony" mnie tam przed ławą przysięgłych;)
no tak ale przecież grzyby nazwy nie zmieniły tylko ludzie im zmienili i mnie zastanawia co to są za ludzie dlaczego zmieniają nazwy i jak się to robi
Ci ludzie to biolodzy którzy próboją badać jak gatunki są ze sobą spokrewnione, i dlatego też nazwy się zmieniają jak stwierdzą że np. ten jeden jest jednak bliżej spokrewniony z tymi innymi, albo to zupełnie coś innego i wtedy tak np. jak z Tulistą pumilą która kiedyś była haworsją (to roślina) ale jednak wyodrębniono im nowy rodzaj.
Grzyby bez ludzi by nazwy w ogóle nie miały, my je próbujemy tymi nazwami tylko opisać
@@bluefox5331grzyby bez ludzi nazwy by nie miały😂🤣🤣🤣. To może zacznij czytać Biblię,przyjdzie Ci na pożytek,bo i zbawiony będziesz
thx
czubajnik albo jest trujący albo nie? Chyba są badania toksykologiczne?
Weź pod uwagę wrażliwość osobniczą, co jednemu nie szkodzi innemu już może zaszkodzić. To tak jak z pokarmami, nie wszystko wszystkim służy, jeden może wcinać gluten i nic a drugi spróbuje i jest problem, podobnie z orzechami czy innymi produktami. A grzyby to już w ogóle szerszy temat. Już to rozumiesz?
Uwaga cytuje Wikipedię "Grzyb jadalny[7], jednak mało smaczny. Nie posiada tak charakterystycznego aromatu, jak czubajka kania. Przez grzybiarzy często jednak bywa z nią mylona. U niektórych wrażliwych osób powoduje przejściowe dolegliwości żołądkowo-jelitowe[10]. Z uwagi na podobieństwo do trujących gatunków odradza się jej zbieranie"
@@Naradonpl zgadzam sie.
Do wszystkich, którzy tu piszą, że czubajnik czerwieniejący jest jadalny, bo oni jedli i nic im nie było: nie wprowadzajcie ludzi w błąd. Wam nic nie było - super. Może jesteście odporniejsi, może nie zjedliście go w dużych ilościach. Ale są osoby, które się tym grzybem zatruły. A ja jestem żywym przykładem. Zatrułam się nim dwukrotnie, zanim moja mama usłyszała w telewizji, że ten grzyb to nie kania i nie przestała go zbierać. Zatrucie nie było ciężkie, skończyło się ba silnym bólu brzucha i wymiotach, ale jednak było. Więc skoro jest tyle doniesień o ich toksyczności, to po co ryzykować? Można 10 razy się nie zatruć, a za którymś razem zjeść większą ilość, czy nie wiem - mieć osłabioną odporność itd i się zatruć.
Czerwieniacy jest jadalny. Atlasy grzybowe zaliczają go do grzyba jadalnego. Są grzyby jadalne które wywołują dolegliwości gastryczne u niektórych ludzi, np opieńki, bardzo je lubię ale są ludzie którzy mogą mieć problemy gastryczne.
Mówienie że czubajnik czerwieniejący jest trujący to okłamywanie ludzi
Jeśli jedli i nic im nie było, to mówiąc, że nic im nie było nie wprowadzają nikogo w błąd. W błąd by wprowadzali, gdyby napisali, że im zaszkodził.
Czegoś tu brakuje....jest kania pięknie pachnąca na kotlety... czerwieniejąca zbierana przez moich znajomych i mała czubsjeczka
a zwana śmieciową.nswet źle pachnie..
ieciową
Robisz z igły widły! Do wszystko są kanie jadalne i bardzo smaczne!!!
Kania jest tylko jedna.
Moja mama dawniej je zbierała (te czerwieniejące) i ja się zatrułam, więc to nie są z igły widły. Fakt, poza mną nikt inny w domu się nie zatruł, więc może to kwestia indywidualnej wrażliwości. Ale może po prostu tylko mi sie trafiła ta czerwieniejąca, albo ja zjadłam ich najwięcej? Może dlatego, że ja jeszcze byłam dzieckiem, a reszta dorosła? Nie wiem... Tak czy siak, po co ryzykować, skoro są doniesienia o zatruciach?
👏
👍👍👍✊✊✊🇵🇱🇵🇱🇵🇱
Mr.T powoli odchodzi 🍀
I jeszcze pierścień na trzonie. U kani ruchomy u czubajnika przyrosnięty
U jednego i drugiego jest ruchomy...
Ale to trzecie w środku to jest czubajnik ponury nierozwinięty jeszcze, ciemny uważany za niejadalny, ma ciemny trzon i po przekrojeniu jest też ciemny, nie jest to ta smaczna biala kania, jego blaszki też nie czerwienieją.
Najlepiej wogle nie zbierać kani.
ja ostatnio dostałam od kolegi całe wiaderko młodziutkich kani. Gdyby nie mój zmysł grzybiarski to moje dziecko mogłoby się zatruć. 5 owocników było sowami a reszta czerwieniejąca...
Dobrze być czujnym👍
Jedne i drugie są jadalne. Zbieram te grzyby ponad 40 lat.
A czy można pomylić kanie z jakimś innym podobnym który jest trujący?
Byłem dziś w lesie, widziałem dużo takich niby kani, nie czerwieniły się. Ale nie zebrałem bo się boje ryzykować
A ja się zatrułam dwukrotnie taką "kanią" czerwieniejącą. Miałam silne bóle brzucha i wymioty.
@@annasiepiela2056 oczywiście Aniu dokładnie takie są objawy, ja się nie pomyliłem bo znam tego grzybka ale wiem że ludzie się mylą i tak reagują. Pozdrawiam serdecznie. W.
Mój dziadek palił 2 paczki dziennie 40 lat. Palenie nie jest szkodliwe.
A po co je rozróżnić, oba smakują tak samo, sa smaczne i jadalne. Ten kanał jest nieprofesjonalny. Nie bierzcie informacji tu zawartych.
Czerwieniejąca jest niejadalna.
Jak ktoś jest wrażliwy to zasra się na śmierć. Jak ktoś jest bardzo odporny to można wpierdalać, ale trzeba długo gotować/smażyć. Kanię możesz i na surowo zjeść jak się uprzesz i nic Ci się nie stanie.
@@spyromalin6618 A co ty będziesz z nim dyskutował. On uważa, że jadalny, to jadalny i koniec tematu. Takich ludzi nic nie przekona. Dla niego świat jest czarno biały i kręci się wokół niego.
@@spyromalin6618atlasy grzybowe zaliczają ta kanię do grzybów jadalnych . To fragment z wild food UK Shaggy Parasols can cause gastric upsets in some people, if you are trying some for the first time, cook well and only try a small amount, wait 24 hours to see if there is a reaction.
A tu po polsku :mogą u niektórych osób powodować rozstrój żołądka. Jeśli próbujesz ich po raz pierwszy, dobrze ugotuj i spróbuj tylko niewielkiej ilości, odczekaj 24 godziny, aby zobaczyć, czy wystąpi reakcja.
To samo można powiedzieć o wielu jadalnych grzybach, u niektórych ludzi wywołują problemy gastryczne, np smaczne opieńki, ale to dalej są grzyby jadalne.
😛
Ej,a u fryzjera kiedyś była?!
A co cię to obchodzi? Pilnuj swojego nosa albo raczej włosów... jeśli je masz,oczywiście 😁
aty czasem nie poszukujesz dziury w calym.wszystkie grzyby sa jadalne.co w lesie to grzyb. .co w wodzie to ryba ryba
Fakt, wszystkie jadalne, vale niektóre tylko raz :)
Pierscien u muchomora jest przyrośnięty i nie mozna się pomylic u czubajek luźny.
Muchomor ma specyficzny odcień zielonkawy.
Ja muchomory czerwone jem smażone i nic mi nie dolega
Czerwone czy czerwieniejące? Bo to jest jednak spora różnica.
smacznego :-)