Tego pana po lewej znam prowadzi sklep ogrodniczy na targu w Swarzędzu. Bardzo kompetentny niezwykle sympatyczny b.milo się kupuje. Pozdrawiam jutro-sobota- 23.09.23 przyjdę po sloiki do zapraw.
Na muchomory zielonawe (sromotnikowe) trzeba bardzo uważać. Jeśli chodzi o czubajniki to czerwieniejący czy ponury może powodować zaburzenia żołądkowo-jelitowe, które zwykle do 2 dni ustępują. Jednak jest też silnie trujący gatunek czubajnika - sinoblaszek trujący, który w ostatnich latach rozprzestrzrnia się w Europie.
więcej taakich filmików!! im więcej tym lepiej, wtedy pewność będę miał, bez względu na ilość, niedzielnych grzybiarzy, że zostawią, najsmaczniejsze. czuby....jeden ponurak, drugi kapeć, omijać takie grzyby, brawa dla panów ekspertów...pozdrawiam, zdrówka dużo życzę ;)
Na szczęście w przypadku tych czubajników pomyłki nie są aż tak groźne. U bardziej wrażliwych osób pojawiają się zaburzenia żołądkowo-jelitowe, które ustępują w ciągu 2 dni. Dodamy, że są także czubajniki bardziej trujące, jak np. sinoblaszek trujący, który coraz bardziej rozprzestrzenia się w Europie (pochodzi z Ameryki Północnej).
Włosy mi stanęły dęba! Nie powinna żyć już dawno moja cała rodzina! Te czubajki zbierała babcia,moja mama,ja,moje dzieci a teraz ...okazuje się że powinniśmy ⚰️. Może przez pokolenia nasze organizmy przyzwyczaiły się do trucizny i nie taka straszna? Dziękuję za informację bo możemy nieświadomie otruć gości a nam nic się nie stanie i dopiero będzie....🙆
@@basiap9663, wiele lat temu podobna sytuacja była z krowiakiem podwiniętym, czyli popularną olszówką, którą uważano za smaczny i jadalny grzyb. W związku z występowaniem u niektórych osób zatruć (w tym przypadku immunologicznych) gatunek ten został zakwalifikowany jako trujący. Pozdrawiamy
Czubajka czerwieniejąca uchodzi za grzyb jadalny choć słyszałem o osobach u których wywołała jakieś niedyspozycje jelitowe, podobnie jak Czubajka cielista. Mnie nigdy nie zaszkodziły. O Czubajniku ponurym pierwszy raz słyszę.
Bardzo fajnie i rzeczowo przedstawione. Jednak dwie rzeczy - video jest dość słabej jakości, w przypadku dwóch bardzo podobnych grzybów jest to raczej istotne, by obraz był jak najlepszy, z wiadomych względów. Druga sprawa to zebrane okazy są dosyć stare. Kanie zbieramy zazwyczaj świeże, które wyglądają nieco inaczej niż starsze osobniki na filmie, co z pewnością będzie istotne dla niedoświadczonych grzybiarzy. No ale takie okazy akurat znaleźliście, więc tak czy inaczej łapka w górę za nagranie materiału :)
Czubajnik ponury -Chlorophyllum olivieri- inne nazwy łacińskie: Lepiota olivieri (1886), Macrolepiota rhacodes (1889), Mastocephalus olivieri (1891), Macrolepiota rhacodes (1998) zastosowanie ogólne: JADALNY!!! zastosowanie ogólne w stanie surowym: niejadalny i po temacie Panowie
Jeśli chodzi o czubajnika ponurego to jedyną obecnie obowiązującą nazwą łacińską jest Chlorophyllum olivieri. Nazwy podane przez Pana (oczywiście nie są błędne) obowiązywały we wcześniejszych latach. W ogóle to w ubiegłym roku zmiany nazw dotknęły wiele gatunków grzybów, nie tylko czubajki/czubajniki, ale przede wszystkim borowiki. Wynika to z dostosowania przez Polskie Towarzystwo Mykologiczne nazw polskich do nazw łacińskich. Sam czubajnik ponury oczywiście traktowany jest za gatunek jadalny. Niestety jednak można spotkać co raz więcej doniesień o problemach (głównie żołądkowo-jelitowych) po spożyciu tego grzyba.
@@elzbietazak4875 Ja zbieram, a nie jem, bo się boję😅. A tak serio, to grzyby same w sobie do lekkostrawnych posiłków nie należą, więc i po borowikach można się pomęczyć. Ja znam taką jedną osobę.
ten gatunek jest jadalny można to sprawdzić w wikipedii lup w atlasach z grzybami u nas je zbierają ja też i nigdy nie słyszałem od nikogo o jakichkolwiek dolegliwościach żołądkowych a co do pomylenia z muchomorem sromotnikowym to by trzeba być chyba niewidomym choć i to nie bardzo bo kapelusze się całkiem różnią w dotyku kania szorstka łuskowata a muchomor gładziutki
Przez wielu autorów czubajnik ponury faktycznie po obróbce termicznej jest traktowany jako gatunek jadalny. Jednak ostatnie doniesienia wielu mykologów (opieramy się m.in. na publikacji szwajcarskich naukowców) oraz relacje grzybiarzy po spożyciu tych grzybów (pojawiają się problemy gastryczne) sprawiają, że raczej należy unikać zbierania tego gatunku. Lepszym rozwiązaniem jest sprawdzona czubajka kania, która jest wyjątkowo smaczna i aromatyczna. Pozdrawiamy
Czubajka czerwieniejąca jest jadalna, nie zbiera się jej z terenów zanieczyszczonych, ponieważ bardzo chłonie metale ciężkie! A czubajnik ponury też jest jadalny, tylko niezbyt smaczny. Pomijam, że tych grzybów nie da się pomylić ze sromotnikiem. Kto ich nie rozróżnia lepiej niech się nie wybiera na żadne grzyby.... Trochę opowiadacie panowie androny i straszycie.... pytanie po co?
Czubajniki zwłaszcza czerwieniejący bardzo łatwo kumulują metale ciężkie. Tym bardziej że może rosnąć na terenach zurbanizowanych czy w pobliżu dróg. Nie bez powodu niektórzy autorzy określają go jako kumulatka obszarpana. W przypadku czubajnika ponurego, który bardziej preferuje lasy faktycznie smak jest zdecydowanie słaby. Do tego w ostatnim czasie natknęliśmy się na mnóstwo doniesień dotyczących problemów po jego spożyciu. Naszym celem nie jest straszenie, bardziej porównanie tych gatunków i odradzanie zbierania czubajników na rzecz smacznej czubajki kani.
Autorzy powiedzieli wyraźnie, że mniej doświadczeni grzybiarze mają z tym problemy i lepiej żeby nie zbierali. Zresztą coroczne przypadki pomyłek to najczęściej pieczarki, zielonki i czubajki właśnie. - takie są fakty. Tu nawet nie tyle doświadczenie ile pewien rodzaj spostrzegawczości jest istotny - niektórzy mają bardzo dużo problemów z dostrzeganiem pewnych cech, a z drugiej strony rutyna czasami zmniejsza czujność - zwłaszcza w odniesieniu do młodych, nierozwinietych owocników.
Czubajka czerwieniejąca jest jadalna, jadałem ją nie raz i dotąd stoję na tej ziemi, jest on niebezpieczny dla osób młodych oraz starszych a i także można się mocno zatruć spożywając je z alkoholem.
@@andrzejfiuk1170 Ogólnie łączenie grzybów z alkoholem to średni pomysł ale Czubajka czerwieniejąca jest dość ciężko strawnym grzybem i dodawanie sporzywanie go z alkoholem to średni pomysł, tak też pisze na wszelkiej maści opracowaniach
@@andrzejfiuk1170 z czernidłakiem najwidoczniej wytwarzają się jakieś związki, a przy grzybach ogólnie wątroba musi pracować na wyższych obrotach...bo są po prostu ciężkostrawne, to dodaj do tego rozkładanie alkoholu w tym samym czasie 🤔
I could remember few years back after my wife died, I was left alone with 3 kids. I suffered severe depression and mental disorder. Got diagnosed with bipolar. Not until a friend recommended me to psilocybin mushrooms treatment. Psilocybin treatment changed my life for better. I can proudly say i'm totally clean for 6 years and still counting. Always look to nature for solution to tough problems, Shrooms are phenomenal.
I love hearing great life changing stories like this. I want to become a mycologist because honestly mushrooms are the best form of medicine (most especially the psychedelic ones) There are so many people today used magic mushrooms to ween off of SSRI medication- its amazing! Years back i wrote an entire essay about psychedelics. they saved you from death buddy, lets be honest here.
Mushrooms are very medicinal. This is why anybody familiar with psilocybin and any other kind of fungi will tell you, "They are alive." They have a very ancient wisdom. To my experience, all mushrooms have always said, "Pay attention to your life. How you think, how you feel, and what will you do with the information that you always knew, but now are seeing in this point of view." This is why mushrooms are so respected in tribal cultures. This mental health treatment works for me too. Half micro doses do the trick for me. At least a few days at a time with lengthy time in between. Never addictive. Thank you for sharing this point!
Yes he's Predroavaro a good mycologist. I know few friends who no longer suffer ptsd and anxiety with the help of shrooms. No longer have to take shrooms
A tam... Tyle rodzajów czubajek. Na wszystkie potocznie dużo ludzi mówi Kania i zdecydowana większość jest jadalna... Ale znawcy w komentarzach zawsze piszą, że to nie kania bo nie ma czegoś tam... No może i nie kania, ale inna jadalna czubajka. I komuś kto pyta, nie chodzi o to czy to Kania czy inna czubajka tylko po prostu zamiast czubajka używa potocznie kania i chodzi mu tylko czy to nie muchomor... XD
Pozostaje sie tylko cieszyć, oby więcej takich filmików, więcej grzybów dla mnie 🙂 A wiedzieliście, że każdy grzyb może być trujący, każdy moze z otoczenia nagromadzić syfu w sobie. Warto unikać wszystkich grzybów, ludzie przestańcie je zbierać.... Zostawcie dla mnie!
Spośród gatunków grzybów rosnących w naszym kraju niejadalne i trujące gatunki stanowią niewielką część. Jeśli chodzi o trujące gatunki to tych najbardziej niebezpiecznych (stanowiących zagrożenie dla życia) jest kilkanaście. Nieco więcej jest lekko trujących bądź niejadalnych, zaś tych jadalnych gatunków jest mnóstwo. Tak więc grzybów w lesie wystarczy dla wszystkich :)
A nie pomyliliście Chlorophyllum olivieri z Chlorophyllum rhacodes? Raz opisuje cię jedną raz drugą. Czubajka gwiaździsta też ma zygzak a kanią nie jest ;) Polecam konsultować takie filmy z osobą znająca się na grzybach lub mykologiem. Pozdrawiam
Nie pomyliliśmy, Chlorophyllum olivieri i Chlorophyllum rhacodes to dwa odrębne gatunki. Pierwszy częściej będzie rósł w lesie, zaś drugi bardziej upodobał sobie stanowiska na brzegach lasów, w parkach i na polanach śródleśnych. Jeśli chodzi o charakterystyczny zygzak to występuje on także u wielu innych czubajek. Nie tylko u Macrolepiota konradii, ale także u takich rzadszych gatunków jak Macrolepiota fuliginosa, Macrolepiota rhodosperma czy Macrolepiota olivascens. W tym przypadku porównywaliśmy z czubajką kanią, natomiast na pozostałe przyjdzie jeszcze czas. Pozdrawiamy
Szczęść Nam wszystkim Boże . Niech Nas wszystkich oświeci mądrość Ducha Świętego! 💞 .....Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu....Miłujcie waszych nieprzyjaciół ! Kto mieczem wojuje, od miecza ginie znaczy, że działanie skierowane przeciwko komuś obróci się przeciwko nam, że jeśli próbuje się kogoś skrzywdzić, to zostaje się pokonanym tymi samymi sposobami.💥 Program super OK nawet sprawy kontrowersyjne można wysłuchać zachowując obiektywizm sytuacyjny. !!! □Bóg Zapłać Tobie ❣ Niech Ci Matka Boska to wynagrodzi obsypując Łask Bożych deszczem! Amen ! Jezu Chryste, Synu Ojca, ześlij teraz Ducha Twego na ziemię. Spraw, aby Duch Święty zamieszkał w sercach wszystkich narodów i chronił je od upadku, katastrofy i wojny. Niechaj Pani Wszystkich Narodów, Święta Dziewica Maryja, stanie się naszą Orędowniczką.□
Amanita Muscaria muchomor czerwony tez jadalny, szczegolnie po obrobce termicznej. A w atlasie mam 3 krzyżyki jakoby smiertelnie trujący. A nie jest. Smiertelnie trujący muchmor sromotnikowy powinien mieć jakiś 1000 krzyżykow i trumienki porysowane jeśli muchmor czerwony ma 3 krzyże. Wiedza wiedzy nierówna. Grzyby trzeba znać, jesli cos nie pasuje - zostawić.
Bardzo bym prosił o wykazanie podstawowych różnic lub podanie cech szczególnych gąski niekształtnej .Rośnie tego mnóstwo w moim lesie a ja tylko ze strachu zbieram gąski zielonki Pozdrawiam z Wisconsin🌲
Listopad to czas na gąski więc jeśli tylko zbierzemy to przygotujemy materiał. Jeśli chodzi o gąskę niekształtną to podobna jest także gąska ziemistoblaszkowa, która jednak jest jadalna ale o mniejszej wartości smakowej. Jako ciekawostkę dodamy, że gąski (głównie zielonka) są u nas jednymi ze smaczniejszych grzybów, zaś we Francji czy Niemczech są uważane za grzyb trujący. Pozdrawiamy
@@dwochwielkichogrodnikow9889 Serdecznie dziękuję Nie trudził bym Panów moimi pytaniami ,ale proszę sprawdźcie Google lub you tube na ten temat to istna tragedia Cierpliwie czekam i serdecznie pozdrawiam🌲🌲🌲
Czubajka czerwieniejąca i czubajnik ponury są jest jadalne, zbieram i konsumuje kilkanaście lat, podobnie jak wszyscy lokalsi w okolicach, u nas w mikroregionie czubajki kanie dużo rzadsze. Z resztą pisze o tym też literatura, również na internecie.
Jest w Polsce co najmniej 4 rodzaje Kani , ta szlachetna jest tylko jedna , reszta uważana za grzyby jadalne ale nie kulinarne , w niektórych źródłach podają że reszta jest trująca co jest czystą formą bredni . Czubajkę Ponurą czy Sutkową a nawet Czerwieniejącą na przestrzeni 10 lat jadłem wiele razy i nigdy nie miałem zaburzeń jelitowych .
@@Bemx2k Z Amanita Muskaria byłbym ostrożny. To złożony temat i może zależeć od wielu czynników (nie tylko od dawki). Poza tym szkoda zdrowia (mimo, ze jest to też lek).
Ja też jadłem je nieraz nawet nieświadomie myląc je z kanią. Zawsze się u nas mówiło że to są sowy, czy kania czy gwiaździsta czy ponura... Nawet nie widziałem, że to różne gatunki, myślałem, że to ten sam grzyb a różnice są ze względu na miejsca w których rosną. Wiedzę mam teraz większą techniczną ale co do meritum, wszystkie 3 gatunki są smaczne jedne bardziej inne mniej ale samczne. Jedyne czerwieniejące omijałbym z daleka i oczywiście ogrodowe są uważane za trujące.
Ja jadlem kiedyś te czerwieniejace z lasu oczywiście i nic mi sie nie stało :) Ale tez i pelna zgoda ze grzybow rosnacych na terenie ogrodow nie powinno sie zbierać. Ani tez przy drogach. Pozdrawiam :)
Warto wspomnieć, że w kani jak złapiemy trzonek u nasady i wykręcimy to w kapeluszu zostanie wgłębienie w kształcie stożka a w muchomorze noga się pokruszy.
Ostatnio jest zagrożenie Sinoblaszkiem trującym. Chyba wpadłem na niego na terenie Brandenburgii (dawna NRD). Przeżyłem bardzo silne wymioty. Na szczęście na tym się skończyło. Zagrożenie polega na tym, że on też ma ruchomy pierścień. Różnica (według specjalistów) między Kanią, a Sinoblaszkiem polega na zielonkawym albo oliwkowym kolorze blaszek u Sinoblaszka. Jeżeli ten grzyb jest już za miedzą, to może już jest albo wkrótce przyjdzie do Polski.
Jadłem kanie w tamtym roku i były miód w gębie.W tym roku już mi tak nie smakowały.Może właśnie to był ten drugi gatunek.Ale w żadnym wypadku nic mi nie było,nawet se nie pierdnąłem na rzadko
Możliwe, że był to któryś z czubajników. Nie są one aromatyczne i smaczne jak czubajka kania. Co do objawów zatrucia to występują one u zaledwie niewielkiego procenta osób.
Zjadłam ostatnio Czubajke a potem zaczęłam się zastanawiać czy aby się nie pomyliłam. W Necie przeczytalam, że objawy po muchomorze będą dopiero za dobę, więc miałam nerwowy cały dzień.
Objawy po muchomorze zielonawym występują prawie od razu, ale podstępnie zanikają po dniu lub dwóch. Po około 4-5 dniach nawracają z zwielokrotnioną siłą i naczęściej wtedy wątroba nadaje się już tylko do transplantacji.
Nie jest to film o zabijaniu. Czubajnk nikogo nie zabił. I mało kto ma problemy po jego spożyciu. Najłatwiej rozróżnić,a o tym chyba nie mówiliście po nóżce. Czubajnk ma pełną, czubajka kania pustą w środku.
Jak najbardziej, nie jest to film o zabijaniu. Czubajnik ponury czy czerwieniejący jednak może powodować zaburzenia gastryczne. Coraz więcej osób skarży się na dolegliwości po spożyciu tych gatunków (mnóstwo tego typu doniesień można znaleźć choćby na grupach grzybowych). Dodamy, iż od niedawna w Europie rozprzestrzenia się inny gatunek czubajnika - sinoblaszek trujący, który jest silnie trujący. Na szczęście w Polsce jak na razie go nie odnotowano.
@@dwochwielkichogrodnikow9889 wszystkie trzy gatunki zbierałem i zbieram - całkowicie świadomie bo je rozróżniam i pierwsze słyszę że czubajnik ponury i czerwieniejący jest trujący 😉 Jak to świat się zmienia 😄
@@romualdkonieczka4238No zmienia się zmienia, jakie kiedyś były zimy a jakie teraz, albo jakie samochody były w latach 70 a jakie teraz 50 lat później 🙂 A słyszałeś o śmiertelnym zatruciu gąskami zielonkami? Było kilka przypadków w tym jeden z Polski z Pomorza, gdzie rodzina objadala się nimi codziennie w sezonie i skończyło się to tragicznie. 😕
@@Antonio_Vargas Ty zjadłeś i nic ci nie było. Mój znajomy zjadł i prawie wysrał jelita i dwa dni zdychał. Każdy ma inny organizm. Ja zjem mega ostrego kebaba i nic mi nie jest, tylko piecze z rana. Ktoś inny weźmie średnio ostrego to wyrzuci po pierwszym gryzie.
Czubajka czerwieniejąca jest jadalna ale nie tak aromatyczna jak kania, może czasem powodować niestrawność ale też nie za często , bardziej niebezpieczne są nie przegotowane opieńki ( też jest ich kilkadziesiąt odmian , przy zbieraniu mam zasadę !!! Jeśli kapelusz nie jest płaski alejki zaokrąglony i jest większy od średniej patelni to jest Ok. Mniejsze zostają w lesie …
Niektóre nawet jadalne gatunki grzybów bez uprzedniej obróbki termicznej mogą być nawet trujące. Tak jest w przypadku m.in wspomnianej opieńki miodowej czy nawet niektórych borowików, np. krasnoborowik ceglastopoy.
@@didonet5, zgadza się, jest wiele popularnych gatunków, które są jadalne dopiero po obróbce termicznej. Nie tylko wspomniany podgrzyb brunatny, ale także m.in. krasnoborowik ceglastopory czy opieńka miodowa.
Nie prawdą jest że czubajka czerwieniejąca jest trująca, owszem może być jeżeli wchłonie rosnąc na obrzeżu uprawianego pola pestycydy używane do jego uprawy lub będzie rosła gdzieś w pobliżu jakiegoś śmietnika z którego je wchłonie. Z tego pochłaniania jak gąbka słynie i dlatego ja je zbieram tylko w lesie i jadam nie mając żadnych gastrycznych problemów.
Zgadza się, w wielu źródłach, w tym także w Wikipedii czubajnik ponury określany jest grzybem jadalnym. Niestety ostatnie przypadki zatrucia tymi grzybami oraz najnowsze doświadczenia mykologów (głównie w Szwajcarii) wskazują iż ten gatunek nie należy do bezpiecznych. Zapewne kwestią czasu jest oficjalne uznanie go w naszym kraju za gatunek trujący (w niektórych krajach już jest jako trujący). Pozdrawiamy
@@dwochwielkichogrodnikow9889 Bardzo ciekawa sprawa. W takim razie w jaki sposób został wcześniej zakwalifikowany jako jadalny? Ludzie mieli inne żołądki?
@@Robert_Fordin , z pewnością żołądki były te same. Jednak podobna sytuacja była wiele lat temu z krowiakiem podwiniętym, czyli popularną olszówką. Grzyb ten był uznawany za jadalny, bardzo smaczny i zbierany przez naszych rodziców czy dziadków. U większości osób olszówka faktycznie nie powodowała niepokojących objawów, natomiast u nielicznych występowały poważne zatrucia, w tym także śmiertelne. Wynikało to z tego iż substancja zawarta w krowiaku wytwarzała przeciwciała na krwinki organizmu człowieka. Jest to tzw. zatrucie immunologiczne, które występuje pomimo braku trucizn.
Jako ciekawostkę dodamy, iż w ostatnich latach coraz częściej pojawiają się doniesienia dotyczące zatruć gąską zielonką, w tym także śmiertelnych. W naszym kraju gatunek ten jest uznawany za jadalny i bardzo smaczny (także oficjalnie dopuszczony do obrotu handlowego). Natomiast na zachodzie (m.in. w Niemczech, Austrii i we Francji) uznawany jest za śmiertelnie trujący. Dowiedziono, iż właśnie gatunek ten odpowiedzialny jest za chorobę wywołującą rozpad tkanki mięśniowej (rabdomioliza) i ostrą niewydolność nerek. Z tym, że aby doszło do takiego zatrucia najpewniej należałoby spożywać te grzyby z bardzo dużą częstotliwością przez wiele lat.
@@dwochwielkichogrodnikow9889 Bardzo ciekawe rzeczy. Bardzo dziękuję za to wyjaśnienie. A swoją drogą, to przy dzisiejszym poziomie badań może się niedługo okazać, że wszystkie grzyby trują, poza pieczarką ze sklepu 🙂
No wczoraj w lesie widziałam te czubajniki ponure i wydało mi się dziwne, że kanie w lesie i tylko dlatego nie zbierałam. A tu proszę filmik z wyjaśnieniem co to było. Dziękuję.
Nie jest przeszkodą aby czubajka Kania rosła w lesie, nie jest to wyznacznik występowania dla Czubajki Kani, która może rosnąć zarówno w lesie, na jego obrzeżach jak i na polach oraz łąkach.
jak rósł w lesie to raczej nie miał w sobie chemii z drogi... i tak jak w przypadku innych grzybów może się zdarzyć, że ktos nie będzie go trawił. Mój syn nie może jeść pieczarek bo ma po nich niestrawność....czy to oznacza że są niebezpieczne?
Jeśli chodzi o gatunki należące do rodzaju Agaricus (pieczarki) to w większości są to jadalne i bardzo smaczne grzyby. Choć i w tej grupie grzybów znajdują się gatunki niejadalne i trujące, jak np. pieczarka karbolowa.
@@dwochwielkichogrodnikow9889 ale chyba nie w sklepie?😉 Dzięki za dodatkowe info ale jest ono calkowicie oderwane od tego co miałem na myśli w poprzednim komentarzu.
Przez wielu autorów czubajnik ponury faktycznie po obróbce termicznej jest traktowany jako gatunek jadalny. Jednak ostatnie doniesienia wielu mykologów (opieramy się m.in. na publikacji szwajcarskich naukowców) oraz relacje grzybiarzy po spożyciu tych grzybów (pojawiają się problemy gastryczne) sprawiają, że raczej należy unikać zbierania tego gatunku. Lepszym rozwiązaniem jest sprawdzona czubajka kania, która jest wyjątkowo smaczna i aromatyczna. Pozdrawiamy
Czyli nie jest to grzyb trujący, a bardziej niejadalny lub jadalny po odpowiedniej obróbce termicznej, ale raczej nic więcej oprócz rewolucji jelitowo-żołądkowych nie wywoła. Dobrze wiedzieć.
@@MrJuhu07, Oczywiście problemy gastryczne nie pojawiają się u wszystkich. Niektórzy mogą spożywać ten gatunek grzyba bez ograniczeń, natomiast u części osób pojawiają się wspomniane problemy. Kiedyś podobna sytuacja była z krowiakiem podwiniętym, czyli popularną olszówką. Zatrucia pojawiały się tylko u nielicznych osób. Jednak w tamtym przypadku te zatrucia były znacznie poważniejsze. Pozdrawiamy
Zebrałem i zjadłem to wiele razy i nawet mnie brzuch nie bolał. Nie wiem, skąd informacja, że czubajnik jest trujący? Panowie chyba nie testowali na sobie?
Wiele lat temu także zbieraliśmy ten gatunek (zresztą jeszcze dawniej podobna sytuacja była z krowiakiem podwiniętym, czyli popularną olszówką). Jednak ostatnie doniesienia wielu mykologów (opieramy się m.in. na publikacji szwajcarskich naukowców) oraz relacje grzybiarzy po spożyciu grzybów (pojawiają się problemy gastryczne) sprawiają, że raczej należy unikać zbierania tego gatunku. Lepszym rozwiązaniem jest sprawdzona czubajka kania, która jest wyjątkowo smaczna i aromatyczna. Pozdrawiamy
Przecież ten grzyb jest jadalny. Podobnie jak Czubajnik czerwieniejący, czy jaką to teraz nazwę ma. Z tego co wiem oba te czubajniki chłoną zaniecyszczenia, i nie należy zbierać odmian ogrodowych, w parkach, przy drogach, dzikich wysypiskach. Jak się znajdzie w środku lasu, to grzyb równie wartościowy jak kania. Całe szczęście w Polsce nie rośnie Sinoblaszek trujący, bo jak niektorzy mylą jadalne odmiany czubajek z muchomorami, to byłby istny pomór.
Czubajnik czerwieniejący czy ponury oczywiście są uznawane za grzyby jadalne. Jednak u wielu osób powodują one problemy żołądkowo-jelitowe, stąd jego spożywanie nie zawsze jest bezpieczne. Potwierdzają to doniesienia wielu grzybiarzy (choćby na grupach grzybowych) czy mykologów. Trzeba też pamiętać, że grzyby te bardzo łatwo chłoną wszelkie zanieczyszczenia, zwłaszcza okazy rosnące w parku, ogrodzie czy w pobliżu dróg.
A sinoblaszek trujący faktycznie może stanowić duże zagrożenie. Podejrzewamy, że tylko kwestią czasu jest kiedy w naszym kraju pojawią się jego pierwsze egzemplarze.
@@dwochwielkichogrodnikow9889 Ja pod koniec września właśnie zjadłem sobie taką czubajkę kanię z mojego lasku (kilka wyrosło) za rekomendacjami moich znajomych, właściwie pierwszy raz w życiu, ale uprzednio sprawdziłem bardzo dokładnie przeróżne filmy w internecie, że to to (w pobliżu rosną też muchomory czerwone). No i tydzień później dostałem w nocy jakichś drętwień rąk a potem innych neurologicznych sensacji - nie jakichś ostrych, ale niepokojących. Zastanawiam się, czy taki grzyb mógł faktycznie z pobliskiej drogi ściągnąć jakieś zanieczyszczenia, i czy sobie tym nie narobiłem. Mam nadzieję, że wkrótce to minie, niby mija.
@@hmm-m, nie można wykluczyć, że grzyby rosnące w ogrodzie skumulowany z otoczenia niepożądane substancje. Dotyczy to także jadalnych gatunków, nawet tych które nie wymagają obróbki termicznej. Dla pewności wskazana byłaby kontrolna wizyta u lekarza. Pozdrawiamy
Oj tak, zdecydowanie muchomor czerwieniejący jest smaczniejszy. Jeśli chodzi o Chlorophyllum olivieri to po obróbce termicznej jest traktowany jako gatunek jadalny. Jednak ostatnie doniesienia wielu mykologów (opieramy się m.in. na publikacji szwajcarskich naukowców) oraz relacje grzybiarzy po spożyciu grzybów (u niektórych osób pojawiają się problemy żołądkowe) sprawiają, że raczej należy unikać zbierania tego gatunku. Pozdrawiamy
"Czubajnik ponury" - jadalny gatunek, rodzaj "czubajnik". Wyglądem może przypominać Czubajkę Kanię - ale odróżnia go gładki, ponury trzon, bez żadnych typowych jak u Czubajki Kani wzorków, brązowawa łatka na środku kapelusza oraz pomarańczowe przebarwienia po uszkodzeniu. Ale co najważniejsze - pomyłka z Czubajką niczym nie szkodzi - Czubajnik oraz Czubajka smakują równie dobrze.
Przez wielu autorów czubajnik ponury faktycznie po obróbce termicznej jest traktowany jako gatunek jadalny. Jednak ostatnie doniesienia wielu mykologów (opieramy się m.in. na publikacji szwajcarskich naukowców) oraz relacje grzybiarzy po spożyciu grzybów (pojawiają się problemy gastryczne) sprawiają, że raczej należy unikać zbierania tego gatunku. Lepszym rozwiązaniem jest sprawdzona czubajka kania, która jest wyjątkowo smaczna i aromatyczna. Pozdrawiamy
ideę jutro na grzyby - może mi życie uratowaliście , dzięki.......a to temat,ktòry rozsyłamy po całej Polsce / drogi ekspresowe ( muszą dać miejsce dla lokalnych małych biznesów'' dla regionalnej kuchni '' dla regionalnego rzemiosła'' kultury i sztuki itp .. dla podróżnych okazja by zapoznać się z bogactwem i różnorodnością Regionów i zajrzenia głębiej '' szansa na nowe kontakty kulturalne, gospodarcze itp. Międzynarodowe kołchozy będą wciskać towary międzynarodowych kołchozów- a to nie jest prawdziwa Polska........ w Hiszpanii takie zlekceważenie potrzeby zarobiania na życie przez lokalną społeczność skończyło się biedą i wyludnieniem. Nawet w tv mają o tym cykliczny program ''pusta Hiszpania''
@@piekarz12, można go konsumować wielokrotnie pod warunkiem, że zostanie poprawnie zidentyfikowany. W przypadku jadalnego i bardzo smacznego muchomora czerwieniejącego trzeba uważać aby nie pomylić go z dość podobnym trującym muchomorem plamistym.
@@piekarz12 Czrerwieniejący to nie czerwony. Pierwszy jest jak najbardziej jadalny, drugi ... no cóż, niektórzy twierdzą, że jest cudownym lekiem, ale generalnie nie polecam 😱.
Tego pana po lewej znam prowadzi sklep ogrodniczy na targu w Swarzędzu. Bardzo kompetentny niezwykle sympatyczny b.milo się kupuje.
Pozdrawiam jutro-sobota- 23.09.23 przyjdę po sloiki do zapraw.
lata chodziłem do lasu zbierałem kanie i tego nie wiedziałem! bardzo dziękuję!!!!
ja bym jeszcze dodał że Kania ma charakterystyczny, nawet przyjemny zapach, pozdrawiam Panowie :)
Dokładnie tak, po zapachu też Kanie można poznać.
Jestem w szoku bo nigdy o tym nie slyszalem . Pomylic Kanie z Muchomorem sromotnikowym to troche ciezko ale te to mnie zdziwilo Pozdrawiam
Na muchomory zielonawe (sromotnikowe) trzeba bardzo uważać. Jeśli chodzi o czubajniki to czerwieniejący czy ponury może powodować zaburzenia żołądkowo-jelitowe, które zwykle do 2 dni ustępują. Jednak jest też silnie trujący gatunek czubajnika - sinoblaszek trujący, który w ostatnich latach rozprzestrzrnia się w Europie.
więcej taakich filmików!! im więcej tym lepiej, wtedy pewność będę miał, bez względu na ilość, niedzielnych grzybiarzy, że zostawią, najsmaczniejsze. czuby....jeden ponurak, drugi kapeć, omijać takie grzyby, brawa dla panów ekspertów...pozdrawiam, zdrówka dużo życzę ;)
O kurczę po 40 latach zabierania kani nareszcie mam pewność dzięki Panowie teraz wiem ile razy się pomyliłem przez te 40 lat dzięki
Na szczęście w przypadku tych czubajników pomyłki nie są aż tak groźne. U bardziej wrażliwych osób pojawiają się zaburzenia żołądkowo-jelitowe, które ustępują w ciągu 2 dni. Dodamy, że są także czubajniki bardziej trujące, jak np. sinoblaszek trujący, który coraz bardziej rozprzestrzenia się w Europie (pochodzi z Ameryki Północnej).
Włosy mi stanęły dęba! Nie powinna żyć już dawno moja cała rodzina! Te czubajki zbierała babcia,moja mama,ja,moje dzieci a teraz ...okazuje się że powinniśmy ⚰️. Może przez pokolenia nasze organizmy przyzwyczaiły się do trucizny i nie taka straszna? Dziękuję za informację bo możemy nieświadomie otruć gości a nam nic się nie stanie i dopiero będzie....🙆
@@basiap9663, wiele lat temu podobna sytuacja była z krowiakiem podwiniętym, czyli popularną olszówką, którą uważano za smaczny i jadalny grzyb. W związku z występowaniem u niektórych osób zatruć (w tym przypadku immunologicznych) gatunek ten został zakwalifikowany jako trujący. Pozdrawiamy
Czubajka czerwieniejąca uchodzi za grzyb jadalny choć słyszałem o osobach u których wywołała jakieś niedyspozycje jelitowe, podobnie jak Czubajka cielista. Mnie nigdy nie zaszkodziły. O Czubajniku ponurym pierwszy raz słyszę.
Ja jem i żyje 😂
Nie jest smiertelnie trujacy ale damy na moniaturkę czaszkę zeby sie lepiej klikało
Bardzo przydatna informacja. Dziękuję.
Wartościowa informacja - Pozdrawiam z Katowic .
Bardzo fajnie i rzeczowo przedstawione. Jednak dwie rzeczy - video jest dość słabej jakości, w przypadku dwóch bardzo podobnych grzybów jest to raczej istotne, by obraz był jak najlepszy, z wiadomych względów. Druga sprawa to zebrane okazy są dosyć stare. Kanie zbieramy zazwyczaj świeże, które wyglądają nieco inaczej niż starsze osobniki na filmie, co z pewnością będzie istotne dla niedoświadczonych grzybiarzy. No ale takie okazy akurat znaleźliście, więc tak czy inaczej łapka w górę za nagranie materiału :)
Panowie dzięki za wyjaśnienie odnośnie kani bardzo pomocne pozdrawiam
Czubajnik ponury -Chlorophyllum olivieri- inne nazwy łacińskie: Lepiota olivieri (1886), Macrolepiota rhacodes (1889), Mastocephalus olivieri (1891), Macrolepiota rhacodes (1998) zastosowanie ogólne: JADALNY!!!
zastosowanie ogólne w stanie surowym: niejadalny i po temacie Panowie
Jeśli chodzi o czubajnika ponurego to jedyną obecnie obowiązującą nazwą łacińską jest Chlorophyllum olivieri. Nazwy podane przez Pana (oczywiście nie są błędne) obowiązywały we wcześniejszych latach. W ogóle to w ubiegłym roku zmiany nazw dotknęły wiele gatunków grzybów, nie tylko czubajki/czubajniki, ale przede wszystkim borowiki. Wynika to z dostosowania przez Polskie Towarzystwo Mykologiczne nazw polskich do nazw łacińskich. Sam czubajnik ponury oczywiście traktowany jest za gatunek jadalny. Niestety jednak można spotkać co raz więcej doniesień o problemach (głównie żołądkowo-jelitowych) po spożyciu tego grzyba.
Dokładnie! Jadalny, a tu straszą.
@@krnesha8995• no chyba lepiej nie zjadac i nie mieć takich nieprzyjemnych sytuacji w przewodzie pokarmowym 😝
@@dwochwielkichogrodnikow9889 Znam ludzi co powąchają czegoś co im nie pasuje i mają problemy jelitowe , choroba cywilizacyjna ?
@@elzbietazak4875
Ja zbieram, a nie jem, bo się boję😅. A tak serio, to grzyby same w sobie do lekkostrawnych posiłków nie należą, więc i po borowikach można się pomęczyć. Ja znam taką jedną osobę.
Po tym filmie dotarło do wielu grzybiarzy, że kania kani nierówna i zajadali się tym co nie trzeba. Pewnie też i ja😂
ten gatunek jest jadalny można to sprawdzić w wikipedii lup w atlasach z grzybami u nas je zbierają ja też i nigdy nie słyszałem od nikogo o jakichkolwiek dolegliwościach żołądkowych a co do pomylenia z muchomorem sromotnikowym to by trzeba być chyba niewidomym choć i to nie bardzo bo kapelusze się całkiem różnią w dotyku kania szorstka łuskowata a muchomor gładziutki
Cholera wielkie dzięki - nie wiedziałem że są tak podobne!
Oj tak, jest wiele podobnych gatunków czubajek i czubajników. Z grzybami naprawdę trzeba uważać.
Autorzy podają nieprawdę - czubajnik ponury jest jadalny pl.wikipedia.org/wiki/Czubajnik_ponury#Znaczenie
Przez wielu autorów czubajnik ponury faktycznie po obróbce termicznej jest traktowany jako gatunek jadalny. Jednak ostatnie doniesienia wielu mykologów (opieramy się m.in. na publikacji szwajcarskich naukowców) oraz relacje grzybiarzy po spożyciu tych grzybów (pojawiają się problemy gastryczne) sprawiają, że raczej należy unikać zbierania tego gatunku. Lepszym rozwiązaniem jest sprawdzona czubajka kania, która jest wyjątkowo smaczna i aromatyczna. Pozdrawiamy
Dziękuję za film. Leży właśnie kolo mnie 30cm kania czerwieniejaca beż robaka...aż szkoda wyrzucać.
Bardzo pomocne porównanie.
Ja długo zbieram grzyby ale raz się zastanawiałem nad czerwoną zostawiłem dzięki szacun
faktycznie czubajka kania jest podobna do sromotnika tak samo jak koń do krowy
😂😂😂
raczej jak sarna do jelenia. Tak samo - tylko bliżej znający te gatunki je rozpoznają. Laicy się nie znaja i spokojnie pomylą.
jacy eksperci taki opis ...
Do sromotnika raczej mało podobna, ale do trującej czubajki cuchnącej czy czerwieniejącej już bardzo jest podobna...
Czubajka czerwieniejąca jest jadalna, nie zbiera się jej z terenów zanieczyszczonych, ponieważ bardzo chłonie metale ciężkie! A czubajnik ponury też jest jadalny, tylko niezbyt smaczny. Pomijam, że tych grzybów nie da się pomylić ze sromotnikiem. Kto ich nie rozróżnia lepiej niech się nie wybiera na żadne grzyby.... Trochę opowiadacie panowie androny i straszycie.... pytanie po co?
Czubajniki zwłaszcza czerwieniejący bardzo łatwo kumulują metale ciężkie. Tym bardziej że może rosnąć na terenach zurbanizowanych czy w pobliżu dróg. Nie bez powodu niektórzy autorzy określają go jako kumulatka obszarpana. W przypadku czubajnika ponurego, który bardziej preferuje lasy faktycznie smak jest zdecydowanie słaby. Do tego w ostatnim czasie natknęliśmy się na mnóstwo doniesień dotyczących problemów po jego spożyciu. Naszym celem nie jest straszenie, bardziej porównanie tych gatunków i odradzanie zbierania czubajników na rzecz smacznej czubajki kani.
Autorzy powiedzieli wyraźnie, że mniej doświadczeni grzybiarze mają z tym problemy i lepiej żeby nie zbierali. Zresztą coroczne przypadki pomyłek to najczęściej pieczarki, zielonki i czubajki właśnie. - takie są fakty. Tu nawet nie tyle doświadczenie ile pewien rodzaj spostrzegawczości jest istotny - niektórzy mają bardzo dużo problemów z dostrzeganiem pewnych cech, a z drugiej strony rutyna czasami zmniejsza czujność - zwłaszcza w odniesieniu do młodych, nierozwinietych owocników.
,@@arekswedrzynski9971 bardzo słuszne spostrzeżenia.
Bardzo dobrze powiedziane a żeby pomylić dużą kanię ze sromotnikiem trzeba być ślepym na oba oczy
Pokazują dwa takie same grzyby . Tylko jeden jest starszy
Super, dzieki wielkie, wartościowy filmik, daję lajka i oczywiście suba :)
Od pięćdziesięciu lat zbieram i jem te grzyby i jeszcze się nie zatrułem.
ja tez, smaczne sa nawet
bardzo potrzebny film....ja akurat nie zbieram kanii, ze względy na muchomora, ale wielu zbiera.
Ten film wprowadza w błąd.
Prosto i na temat super dziękuję
1:02 Czubajkę czerwieniejącą wielokrotnie jadłem ,jeśli chodzi o skutki uboczne nie zauważyłem.
No przecież panowie mówią, że to ta dobra. Trzeba ze zrozumieniem słuchać.
@@modiglianiamedeo Tego panowie nie mówią. Czubajnik czerwieniejący to nie czubajka kania, to inny grzyb.
@@marekfalke9919 Dokładnie
Czubajka czerwieniejąca jest jadalna, jadałem ją nie raz i dotąd stoję na tej ziemi, jest on niebezpieczny dla osób młodych oraz starszych a i także można się mocno zatruć spożywając je z alkoholem.
Oj tak, łączenie z alkoholem to nie jest dobry pomysł.
A to z tym łączeniem z alkoholem to nie chodzi o kropidlaka?
@@andrzejfiuk1170
Ogólnie łączenie grzybów z alkoholem to średni pomysł ale Czubajka czerwieniejąca jest dość ciężko strawnym grzybem i dodawanie sporzywanie go z alkoholem to średni pomysł, tak też pisze na wszelkiej maści opracowaniach
@@kuciapix4093 Ee tam, marynowane prawdziwki, podgrzybki czy gąski z dobrą wódeczką to jest to 🙂
@@andrzejfiuk1170 z czernidłakiem najwidoczniej wytwarzają się jakieś związki, a przy grzybach ogólnie wątroba musi pracować na wyższych obrotach...bo są po prostu ciężkostrawne, to dodaj do tego rozkładanie alkoholu w tym samym czasie 🤔
I could remember few years back after my wife died, I was left alone with 3 kids. I suffered severe depression and mental disorder. Got diagnosed with bipolar. Not until a friend recommended me to psilocybin mushrooms treatment. Psilocybin treatment changed my life for better. I can proudly say i'm totally clean for 6 years and still counting. Always look to nature for solution to tough problems, Shrooms are phenomenal.
I love hearing great life changing stories like this. I want to become a mycologist because honestly mushrooms are the best form of medicine (most especially the psychedelic ones) There are so many people today used magic mushrooms to ween off of SSRI medication- its amazing! Years back i wrote an entire essay about psychedelics. they saved you from death buddy, lets be honest here.
Mushrooms are very medicinal. This is why anybody familiar with psilocybin and any other kind of fungi will tell you, "They are alive." They have a very ancient wisdom. To my experience, all mushrooms have always said, "Pay attention to your life. How you think, how you feel, and what will you do with the information that you always knew, but now are seeing in this point of view." This is why mushrooms are so respected in tribal cultures. This mental health treatment works for me too. Half micro doses do the trick for me. At least a few days at a time with lengthy time in between. Never addictive. Thank you for sharing this point!
How can i reach out to him? Is he on instgram
Yes he's Predroavaro a good mycologist. I know few friends who no longer suffer ptsd and anxiety with the help of shrooms. No longer have to take shrooms
Thanks for sharing this great information,
this would help my son.
Fajnie pokazane grzybki, chociaż tak naprawde po obróbce termicznej, czubajnik ponury jest równie jadalnym grzybem.
Gdzie rosnie czubajnik ponury?
@@pawcioja1867wgłębi lasu liściastego
@@pawcioja1867w lesie 😊
@@zdzisawtobiasz7951Brawo Ty!
Podpowiem Ci:
w tych samych okolicznościach przyrody
co czubajnik czerwieniejący.
Bardzo przydatne informacje
Warto byłoby pokazać też młode sztuki. Dobry film 👍
Dziekuję uratowaliście nas od zjedzenia trgo ponuraka bo nie byłyśm pewni 😊
Panowie super film. Proszę o lepszy dźwięk.
Bardzo fajny film i pożyteczny content 🤗
A tam... Tyle rodzajów czubajek. Na wszystkie potocznie dużo ludzi mówi Kania i zdecydowana większość jest jadalna... Ale znawcy w komentarzach zawsze piszą, że to nie kania bo nie ma czegoś tam... No może i nie kania, ale inna jadalna czubajka. I komuś kto pyta, nie chodzi o to czy to Kania czy inna czubajka tylko po prostu zamiast czubajka używa potocznie kania i chodzi mu tylko czy to nie muchomor... XD
Super filmik, teraz mogę już bezpiecznie wybrać się na grzyby
Czubajnik ponury jak i czubajka czerwieniejąca to przecież grzyby jadalne... 🤣🤣🤣
Wielkie dzięki .Jesteście wiarygodni .co dwie głowy to nie jedna🍄🫡👍🇵🇱🇮🇪
Dzis na obiad jadlem czubajke czerwieniejacą w panierce pieczoną i żyje. a jem ją co roku i nic mi nigdy nie bylo
Olszówkami też się kiedyś ludzie zajadali. Dzić ich nikt nie ruszy. I dobrze. Ja ponurego i czerwieniejącej nie zbieram.
Jadalne, ale tylko jeden raz. 😉
@@marekfalke9919 jadłem w occie .Do wódki 26 lat temu .💪Przeżyłem 😃
Pozostaje sie tylko cieszyć, oby więcej takich filmików, więcej grzybów dla mnie 🙂 A wiedzieliście, że każdy grzyb może być trujący, każdy moze z otoczenia nagromadzić syfu w sobie. Warto unikać wszystkich grzybów, ludzie przestańcie je zbierać.... Zostawcie dla mnie!
Spośród gatunków grzybów rosnących w naszym kraju niejadalne i trujące gatunki stanowią niewielką część. Jeśli chodzi o trujące gatunki to tych najbardziej niebezpiecznych (stanowiących zagrożenie dla życia) jest kilkanaście. Nieco więcej jest lekko trujących bądź niejadalnych, zaś tych jadalnych gatunków jest mnóstwo. Tak więc grzybów w lesie wystarczy dla wszystkich :)
😂😂😂
@normalnieczylijak, dobreee 👍🤗🤣
Zieleniec? Koło Poznania? Dziękuję za poradnik 👍🏻
A nie pomyliliście Chlorophyllum olivieri z Chlorophyllum rhacodes? Raz opisuje cię jedną raz drugą. Czubajka gwiaździsta też ma zygzak a kanią nie jest ;)
Polecam konsultować takie filmy z osobą znająca się na grzybach lub mykologiem.
Pozdrawiam
Nie pomyliliśmy, Chlorophyllum olivieri i Chlorophyllum rhacodes to dwa odrębne gatunki. Pierwszy częściej będzie rósł w lesie, zaś drugi bardziej upodobał sobie stanowiska na brzegach lasów, w parkach i na polanach śródleśnych. Jeśli chodzi o charakterystyczny zygzak to występuje on także u wielu innych czubajek. Nie tylko u Macrolepiota konradii, ale także u takich rzadszych gatunków jak Macrolepiota fuliginosa, Macrolepiota rhodosperma czy Macrolepiota olivascens. W tym przypadku porównywaliśmy z czubajką kanią, natomiast na pozostałe przyjdzie jeszcze czas. Pozdrawiamy
łoooo Paaaanie teraz wiem że żarłem nie to co trzeba Pozdrawiam
dziękuje bardzo za film:) masa przydatnej wiedzy
Szczęść Nam wszystkim Boże . Niech Nas wszystkich oświeci mądrość Ducha Świętego! 💞 .....Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu....Miłujcie waszych nieprzyjaciół ! Kto mieczem wojuje, od miecza ginie znaczy, że działanie skierowane przeciwko komuś obróci się przeciwko nam, że jeśli próbuje się kogoś skrzywdzić, to zostaje się pokonanym tymi samymi sposobami.💥 Program super OK nawet sprawy kontrowersyjne można wysłuchać zachowując obiektywizm sytuacyjny. !!! □Bóg Zapłać Tobie ❣ Niech Ci Matka Boska to wynagrodzi obsypując Łask Bożych deszczem! Amen ! Jezu Chryste, Synu Ojca, ześlij teraz Ducha Twego na ziemię. Spraw, aby Duch Święty zamieszkał w sercach wszystkich narodów i chronił je od upadku, katastrofy i wojny. Niechaj Pani Wszystkich Narodów, Święta Dziewica Maryja, stanie się naszą Orędowniczką.□
Dziękuje! 💗 ❤️ 💖
Wszystkie łącznie z czerwieniejąca jem od lat i nigdy mi nie zaszkodziły
Amanita Muscaria muchomor czerwony tez jadalny, szczegolnie po obrobce termicznej. A w atlasie mam 3 krzyżyki jakoby smiertelnie trujący. A nie jest. Smiertelnie trujący muchmor sromotnikowy powinien mieć jakiś 1000 krzyżykow i trumienki porysowane jeśli muchmor czerwony ma 3 krzyże. Wiedza wiedzy nierówna. Grzyby trzeba znać, jesli cos nie pasuje - zostawić.
Jadłem wiele razy dla wprawnego zbieracza łatwo je rozpoznać jak się ktoś nie zna to proponuję nie zbierac tylko kupować sprawdzone
Bardzo bym prosił o wykazanie podstawowych różnic lub podanie cech szczególnych gąski niekształtnej .Rośnie tego mnóstwo w moim lesie a ja tylko ze strachu zbieram gąski zielonki Pozdrawiam z Wisconsin🌲
Listopad to czas na gąski więc jeśli tylko zbierzemy to przygotujemy materiał. Jeśli chodzi o gąskę niekształtną to podobna jest także gąska ziemistoblaszkowa, która jednak jest jadalna ale o mniejszej wartości smakowej. Jako ciekawostkę dodamy, że gąski (głównie zielonka) są u nas jednymi ze smaczniejszych grzybów, zaś we Francji czy Niemczech są uważane za grzyb trujący. Pozdrawiamy
@@dwochwielkichogrodnikow9889 Serdecznie dziękuję Nie trudził bym Panów moimi pytaniami ,ale proszę sprawdźcie Google lub you tube na ten temat to istna tragedia Cierpliwie czekam i serdecznie pozdrawiam🌲🌲🌲
Czubajka czerwieniejąca i czubajnik ponury są jest jadalne, zbieram i konsumuje kilkanaście lat, podobnie jak wszyscy lokalsi w okolicach, u nas w mikroregionie czubajki kanie dużo rzadsze. Z resztą pisze o tym też literatura, również na internecie.
Jest w Polsce co najmniej 4 rodzaje Kani , ta szlachetna jest tylko jedna , reszta uważana za grzyby jadalne ale nie kulinarne , w niektórych źródłach podają że reszta jest trująca co jest czystą formą bredni . Czubajkę Ponurą czy Sutkową a nawet Czerwieniejącą na przestrzeni 10 lat jadłem wiele razy i nigdy nie miałem zaburzeń jelitowych .
Zjedź sinoblaszka😅
@@MJ-oi8jw Kania czerwieniejąca ? jedzona kilka razy , Amanita Muskaria jedzona od czasu do czasu , mam ponad kilogram suszonych kapeluszy
@@Bemx2k nie kania, sinoblaszka trującego, już występuje w Polsce.
@@Bemx2k Z Amanita Muskaria byłbym ostrożny. To złożony temat i może zależeć od wielu czynników (nie tylko od dawki). Poza tym szkoda zdrowia (mimo, ze jest to też lek).
Dziękuję bardzo
Jadałem wielokrotnie i polecam i zyję😂
Czubajnik ponury jest grzybem jadalnym, wiec nie rozumiem tego tytułu " Jak odróżnić niebezpiecznego czubajnika ponurego od czubajki kani? "
To są jakieś kaciały...
Czubajka Kania ma wyjątkowy orzechowy zapach a czubajnik pachnie trochę jak surowe ziemniaki
Oj tak, czubajka kania ma bardzo charakterystyczny i przyjemny zapach, który trudno pomylić z innymi podobnymi gatunkami.
ojej nie wiedzialam o tym czubajniku, wiekie dzieki
Super video, Panowie!👍. Chyba to musicie powtarzac w ....nieskonczonosc! Zanim dotrze do ludzi 😅. Pozdrawiam i dziekuje!
Super filmik, ciekawy i pomocny materiał, pozdrawiamy.
Ja też jadłem je nieraz nawet nieświadomie myląc je z kanią. Zawsze się u nas mówiło że to są sowy, czy kania czy gwiaździsta czy ponura... Nawet nie widziałem, że to różne gatunki, myślałem, że to ten sam grzyb a różnice są ze względu na miejsca w których rosną. Wiedzę mam teraz większą techniczną ale co do meritum, wszystkie 3 gatunki są smaczne jedne bardziej inne mniej ale samczne. Jedyne czerwieniejące omijałbym z daleka i oczywiście ogrodowe są uważane za trujące.
Ja jadlem kiedyś te czerwieniejace z lasu oczywiście i nic mi sie nie stało :) Ale tez i pelna zgoda ze grzybow rosnacych na terenie ogrodow nie powinno sie zbierać. Ani tez przy drogach. Pozdrawiam :)
dobry materiał, dzięki!
Warto wspomnieć, że w kani jak złapiemy trzonek u nasady i wykręcimy to w kapeluszu zostanie wgłębienie w kształcie stożka a w muchomorze noga się pokruszy.
Ostatnio jest zagrożenie Sinoblaszkiem trującym. Chyba wpadłem na niego na terenie Brandenburgii (dawna NRD).
Przeżyłem bardzo silne wymioty. Na szczęście na tym się skończyło.
Zagrożenie polega na tym, że on też ma ruchomy pierścień.
Różnica (według specjalistów) między Kanią, a Sinoblaszkiem polega na zielonkawym albo oliwkowym kolorze blaszek u Sinoblaszka.
Jeżeli ten grzyb jest już za miedzą, to może już jest albo wkrótce przyjdzie do Polski.
Tym grzyboznawcom już podziękujemy, zgasli w momencie błyszczenia 😀
Jadłem kanie w tamtym roku i były miód w gębie.W tym roku już mi tak nie smakowały.Może właśnie to był ten drugi gatunek.Ale w żadnym wypadku nic mi nie było,nawet se nie pierdnąłem na rzadko
Możliwe, że był to któryś z czubajników. Nie są one aromatyczne i smaczne jak czubajka kania. Co do objawów zatrucia to występują one u zaledwie niewielkiego procenta osób.
Oba gatunki są jadalne proszę nie wprowadzać ludzi w błąd
Dokladnie
Pamiętajmy że nie jadalny nie znaczy trujacy , a trujący nie znaczy śmiertelnie trujący.
Zjadłam ostatnio Czubajke a potem zaczęłam się zastanawiać czy aby się nie pomyliłam. W Necie przeczytalam, że objawy po muchomorze będą dopiero za dobę, więc miałam nerwowy cały dzień.
To samo miałem tydzień temu:)ale na szczęście żyję i mam się dobrze
Nie rozumiem aby grać z losem o swe życie jedynie dla smacznego obiadu a potem się martwić.
Gdzieś czytałem że do 48 godzin czasem. Mam nadzieję że u Ciebie nadal wszystko w porządku :)
Objawy po muchomorze zielonawym występują prawie od razu, ale podstępnie zanikają po dniu lub dwóch. Po około 4-5 dniach nawracają z zwielokrotnioną siłą i naczęściej wtedy wątroba nadaje się już tylko do transplantacji.
XD więcej internetu czytaj, to trzeba być debilem żeby pomylić z muchomorem sromotnikowym vel zielonawym.
Nie jest to film o zabijaniu. Czubajnk nikogo nie zabił. I mało kto ma problemy po jego spożyciu. Najłatwiej rozróżnić,a o tym chyba nie mówiliście po nóżce. Czubajnk ma pełną, czubajka kania pustą w środku.
Jak najbardziej, nie jest to film o zabijaniu. Czubajnik ponury czy czerwieniejący jednak może powodować zaburzenia gastryczne. Coraz więcej osób skarży się na dolegliwości po spożyciu tych gatunków (mnóstwo tego typu doniesień można znaleźć choćby na grupach grzybowych). Dodamy, iż od niedawna w Europie rozprzestrzenia się inny gatunek czubajnika - sinoblaszek trujący, który jest silnie trujący. Na szczęście w Polsce jak na razie go nie odnotowano.
@@dwochwielkichogrodnikow9889 wszystkie trzy gatunki zbierałem i zbieram - całkowicie świadomie bo je rozróżniam i pierwsze słyszę że czubajnik ponury i czerwieniejący jest trujący 😉 Jak to świat się zmienia 😄
@@romualdkonieczka4238No zmienia się zmienia, jakie kiedyś były zimy a jakie teraz, albo jakie samochody były w latach 70 a jakie teraz 50 lat później 🙂 A słyszałeś o śmiertelnym zatruciu gąskami zielonkami? Było kilka przypadków w tym jeden z Polski z Pomorza, gdzie rodzina objadala się nimi codziennie w sezonie i skończyło się to tragicznie. 😕
Dwie pierdoły a nie dwie kanie...
Fachowcy z Was jak z mojej teściowej tancerka
😆
Tak, a dlaczego?
Stara zasada, nie wiesz - nie żryj....🫵j
Powiem tak: merytorycznie idealnie. Wizualnie: porażka.
Merytorycznie idealnie?😂😂😂 zjadłem mnóstwo czubajek czerwieniejących i nigdy mi nic nie było ba nawet mi się po nich nie odbilo😆😆
@@Antonio_Vargas Ty zjadłeś i nic ci nie było. Mój znajomy zjadł i prawie wysrał jelita i dwa dni zdychał. Każdy ma inny organizm. Ja zjem mega ostrego kebaba i nic mi nie jest, tylko piecze z rana. Ktoś inny weźmie średnio ostrego to wyrzuci po pierwszym gryzie.
a po przekrojeniu kapelusza jaki różnica w barwie Panowie ?
Czubajka czerwieniejąca jest jadalna ale nie tak aromatyczna jak kania, może czasem powodować niestrawność ale też nie za często , bardziej niebezpieczne są nie przegotowane opieńki ( też jest ich kilkadziesiąt odmian , przy zbieraniu mam zasadę !!! Jeśli kapelusz nie jest płaski alejki zaokrąglony i jest większy od średniej patelni to jest Ok. Mniejsze zostają w lesie …
Niektóre nawet jadalne gatunki grzybów bez uprzedniej obróbki termicznej mogą być nawet trujące. Tak jest w przypadku m.in wspomnianej opieńki miodowej czy nawet niektórych borowików, np. krasnoborowik ceglastopoy.
A co to znaczy ,,alejki"? Albo ty człowiecze piszesz w jakimś swoim narzeczu albo nie czytasz, co wysyłasz!
@@anitamarkiewicz8542 "ale jaki" ... naprawdę nie było trudno wywnioskować.
@@dwochwielkichogrodnikow9889 podgrzybki są trujące na surowo.
@@didonet5, zgadza się, jest wiele popularnych gatunków, które są jadalne dopiero po obróbce termicznej. Nie tylko wspomniany podgrzyb brunatny, ale także m.in. krasnoborowik ceglastopory czy opieńka miodowa.
Bardzo ważny materiał. Szkoda że kamera skoncetrowala się na postaciach panów a nie grzybach. Ten czarnobiały zoom na Panu z prawej miał jakiś cel?
Tak, żebyś o to zapytał 🙂
Zjadlem setki jednych i drugich i nigdy nic mi sie nie stalo ani mojej rodzinie... troche Was pinioslo z tą przestrogą
Nie prawdą jest że czubajka czerwieniejąca jest trująca, owszem może być jeżeli wchłonie rosnąc na obrzeżu uprawianego pola pestycydy używane do jego uprawy lub będzie rosła gdzieś w pobliżu jakiegoś śmietnika z którego je wchłonie. Z tego pochłaniania jak gąbka słynie i dlatego ja je zbieram tylko w lesie i jadam nie mając żadnych gastrycznych problemów.
tego typu filmów nigdy za wiele
Brwao Panowie , edukacja potrzebna dla mlodych ludzi i nie tylko
Ostatnio znalazłem takiego trujaka jak sprzątałem w sadzie, był całkowicie schowany pod starą zardzewiałą blachą.
Świetny material bo te grzyby są niemal identyczne
A to ciekawe, bo Wikipedia podaje, że czubajnik jest jadalny.
Zgadza się, w wielu źródłach, w tym także w Wikipedii czubajnik ponury określany jest grzybem jadalnym. Niestety ostatnie przypadki zatrucia tymi grzybami oraz najnowsze doświadczenia mykologów (głównie w Szwajcarii) wskazują iż ten gatunek nie należy do bezpiecznych. Zapewne kwestią czasu jest oficjalne uznanie go w naszym kraju za gatunek trujący (w niektórych krajach już jest jako trujący). Pozdrawiamy
@@dwochwielkichogrodnikow9889
Bardzo ciekawa sprawa. W takim razie w jaki sposób został wcześniej zakwalifikowany jako jadalny? Ludzie mieli inne żołądki?
@@Robert_Fordin , z pewnością żołądki były te same. Jednak podobna sytuacja była wiele lat temu z krowiakiem podwiniętym, czyli popularną olszówką. Grzyb ten był uznawany za jadalny, bardzo smaczny i zbierany przez naszych rodziców czy dziadków. U większości osób olszówka faktycznie nie powodowała niepokojących objawów, natomiast u nielicznych występowały poważne zatrucia, w tym także śmiertelne. Wynikało to z tego iż substancja zawarta w krowiaku wytwarzała przeciwciała na krwinki organizmu człowieka. Jest to tzw. zatrucie immunologiczne, które występuje pomimo braku trucizn.
Jako ciekawostkę dodamy, iż w ostatnich latach coraz częściej pojawiają się doniesienia dotyczące zatruć gąską zielonką, w tym także śmiertelnych. W naszym kraju gatunek ten jest uznawany za jadalny i bardzo smaczny (także oficjalnie dopuszczony do obrotu handlowego). Natomiast na zachodzie (m.in. w Niemczech, Austrii i we Francji) uznawany jest za śmiertelnie trujący. Dowiedziono, iż właśnie gatunek ten odpowiedzialny jest za chorobę wywołującą rozpad tkanki mięśniowej (rabdomioliza) i ostrą niewydolność nerek. Z tym, że aby doszło do takiego zatrucia najpewniej należałoby spożywać te grzyby z bardzo dużą częstotliwością przez wiele lat.
@@dwochwielkichogrodnikow9889
Bardzo ciekawe rzeczy. Bardzo dziękuję za to wyjaśnienie. A swoją drogą, to przy dzisiejszym poziomie badań może się niedługo okazać, że wszystkie grzyby trują, poza pieczarką ze sklepu 🙂
Jedynym zagrożeniem ze strony tego "niebezpiecznego" grzyba to możliwość udławienia się.
No wczoraj w lesie widziałam te czubajniki ponure i wydało mi się dziwne, że kanie w lesie i tylko dlatego nie zbierałam. A tu proszę filmik z wyjaśnieniem co to było. Dziękuję.
Nie jest przeszkodą aby czubajka Kania rosła w lesie, nie jest to wyznacznik występowania dla Czubajki Kani, która może rosnąć zarówno w lesie, na jego obrzeżach jak i na polach oraz łąkach.
jak rósł w lesie to raczej nie miał w sobie chemii z drogi... i tak jak w przypadku innych grzybów może się zdarzyć, że ktos nie będzie go trawił. Mój syn nie może jeść pieczarek bo ma po nich niestrawność....czy to oznacza że są niebezpieczne?
Jeśli chodzi o gatunki należące do rodzaju Agaricus (pieczarki) to w większości są to jadalne i bardzo smaczne grzyby. Choć i w tej grupie grzybów znajdują się gatunki niejadalne i trujące, jak np. pieczarka karbolowa.
Zgadza się, czubajkę kanię można znaleźć zarówno w lesie, na jego obrzeżach czy na łąkach.
@@dwochwielkichogrodnikow9889 ale chyba nie w sklepie?😉
Dzięki za dodatkowe info ale jest ono calkowicie oderwane od tego co miałem na myśli w poprzednim komentarzu.
Stara i młoda kania czubajka.
Bardzo elokwentnie.
Jaśniejsza? Ciemniejsza? Wszystko zależy od wieku grzyba
Jak najbardziej, na zabarwienie kapelusza wpływ ma wiele czynników, w tym także wiek owocnika czy stanowisko na którym rośnie.
Zaraz, chwila. Wszędzie gadają, że czubajnik ponury jest jadalny, a wy wyskakujecie, że jest niebezpieczny.
Przez wielu autorów czubajnik ponury faktycznie po obróbce termicznej jest traktowany jako gatunek jadalny. Jednak ostatnie doniesienia wielu mykologów (opieramy się m.in. na publikacji szwajcarskich naukowców) oraz relacje grzybiarzy po spożyciu tych grzybów (pojawiają się problemy gastryczne) sprawiają, że raczej należy unikać zbierania tego gatunku. Lepszym rozwiązaniem jest sprawdzona czubajka kania, która jest wyjątkowo smaczna i aromatyczna. Pozdrawiamy
Czyli nie jest to grzyb trujący, a bardziej niejadalny lub jadalny po odpowiedniej obróbce termicznej, ale raczej nic więcej oprócz rewolucji jelitowo-żołądkowych nie wywoła. Dobrze wiedzieć.
@@MrJuhu07, Oczywiście problemy gastryczne nie pojawiają się u wszystkich. Niektórzy mogą spożywać ten gatunek grzyba bez ograniczeń, natomiast u części osób pojawiają się wspomniane problemy. Kiedyś podobna sytuacja była z krowiakiem podwiniętym, czyli popularną olszówką. Zatrucia pojawiały się tylko u nielicznych osób. Jednak w tamtym przypadku te zatrucia były znacznie poważniejsze. Pozdrawiamy
Zebrałem i zjadłem to wiele razy i nawet mnie brzuch nie bolał. Nie wiem, skąd informacja, że czubajnik jest trujący? Panowie chyba nie testowali na sobie?
Wiele lat temu także zbieraliśmy ten gatunek (zresztą jeszcze dawniej podobna sytuacja była z krowiakiem podwiniętym, czyli popularną olszówką). Jednak ostatnie doniesienia wielu mykologów (opieramy się m.in. na publikacji szwajcarskich naukowców) oraz relacje grzybiarzy po spożyciu grzybów (pojawiają się problemy gastryczne) sprawiają, że raczej należy unikać zbierania tego gatunku. Lepszym rozwiązaniem jest sprawdzona czubajka kania, która jest wyjątkowo smaczna i aromatyczna. Pozdrawiamy
Może być wrażliwość osobnicza, co jednemu nie zaszkodzi innemu już może. Coś jak z alergiami, nie każdy jest wrażliwy na dany składnik w żywności.
Przecież ten grzyb jest jadalny. Podobnie jak Czubajnik czerwieniejący, czy jaką to teraz nazwę ma. Z tego co wiem oba te czubajniki chłoną zaniecyszczenia, i nie należy zbierać odmian ogrodowych, w parkach, przy drogach, dzikich wysypiskach.
Jak się znajdzie w środku lasu, to grzyb równie wartościowy jak kania. Całe szczęście w Polsce nie rośnie Sinoblaszek trujący, bo jak niektorzy mylą jadalne odmiany czubajek z muchomorami, to byłby istny pomór.
Czubajnik czerwieniejący czy ponury oczywiście są uznawane za grzyby jadalne. Jednak u wielu osób powodują one problemy żołądkowo-jelitowe, stąd jego spożywanie nie zawsze jest bezpieczne. Potwierdzają to doniesienia wielu grzybiarzy (choćby na grupach grzybowych) czy mykologów. Trzeba też pamiętać, że grzyby te bardzo łatwo chłoną wszelkie zanieczyszczenia, zwłaszcza okazy rosnące w parku, ogrodzie czy w pobliżu dróg.
A sinoblaszek trujący faktycznie może stanowić duże zagrożenie. Podejrzewamy, że tylko kwestią czasu jest kiedy w naszym kraju pojawią się jego pierwsze egzemplarze.
@@dwochwielkichogrodnikow9889 Ja pod koniec września właśnie zjadłem sobie taką czubajkę kanię z mojego lasku (kilka wyrosło) za rekomendacjami moich znajomych, właściwie pierwszy raz w życiu, ale uprzednio sprawdziłem bardzo dokładnie przeróżne filmy w internecie, że to to (w pobliżu rosną też muchomory czerwone). No i tydzień później dostałem w nocy jakichś drętwień rąk a potem innych neurologicznych sensacji - nie jakichś ostrych, ale niepokojących. Zastanawiam się, czy taki grzyb mógł faktycznie z pobliskiej drogi ściągnąć jakieś zanieczyszczenia, i czy sobie tym nie narobiłem. Mam nadzieję, że wkrótce to minie, niby mija.
@@hmm-m, nie można wykluczyć, że grzyby rosnące w ogrodzie skumulowany z otoczenia niepożądane substancje. Dotyczy to także jadalnych gatunków, nawet tych które nie wymagają obróbki termicznej. Dla pewności wskazana byłaby kontrolna wizyta u lekarza. Pozdrawiamy
Jakiego mikrofonu uzywacie?
Grzybów wyglądających w ten sposów nie zbieram, ale warto posłuchać takich ciekawostek.
Olivieri jest jadalna tak jak kania. Smakowo jednak z nimi wygrywa muchomor czerwieniejący- Amanita rubescens :) pychotka
Oj tak, zdecydowanie muchomor czerwieniejący jest smaczniejszy. Jeśli chodzi o Chlorophyllum olivieri to po obróbce termicznej jest traktowany jako gatunek jadalny. Jednak ostatnie doniesienia wielu mykologów (opieramy się m.in. na publikacji szwajcarskich naukowców) oraz relacje grzybiarzy po spożyciu grzybów (u niektórych osób pojawiają się problemy żołądkowe) sprawiają, że raczej należy unikać zbierania tego gatunku. Pozdrawiamy
Ja jem te trujące też
Panowie kazda z tych kani jest jadalna...przestancie
Chciałam to samo napisac. Obie są jadalne.
Spoko kontent tylko poprawcie jakość dźwięku
"Czubajnik ponury" - jadalny gatunek, rodzaj "czubajnik". Wyglądem może przypominać Czubajkę Kanię - ale odróżnia go gładki, ponury trzon, bez żadnych typowych jak u Czubajki Kani wzorków, brązowawa łatka na środku kapelusza oraz pomarańczowe przebarwienia po uszkodzeniu. Ale co najważniejsze - pomyłka z Czubajką niczym nie szkodzi - Czubajnik oraz Czubajka smakują równie dobrze.
Przez wielu autorów czubajnik ponury faktycznie po obróbce termicznej jest traktowany jako gatunek jadalny. Jednak ostatnie doniesienia wielu mykologów (opieramy się m.in. na publikacji szwajcarskich naukowców) oraz relacje grzybiarzy po spożyciu grzybów (pojawiają się problemy gastryczne) sprawiają, że raczej należy unikać zbierania tego gatunku. Lepszym rozwiązaniem jest sprawdzona czubajka kania, która jest wyjątkowo smaczna i aromatyczna. Pozdrawiamy
Ktoś napisał głupotę a wy to puszczacie w eter.Jacy z was grzybiarze ,jak z KANIĄ macie problem.Polecam się dokształcić w ty temacie.
jem oba i jest dobrze
ideę jutro na grzyby - może mi życie uratowaliście , dzięki.......a to temat,ktòry rozsyłamy po całej Polsce /
drogi ekspresowe ( muszą dać miejsce dla lokalnych małych biznesów'' dla regionalnej kuchni '' dla regionalnego rzemiosła'' kultury i sztuki itp .. dla podróżnych okazja by zapoznać się z bogactwem i różnorodnością Regionów i zajrzenia głębiej '' szansa na nowe kontakty kulturalne, gospodarcze itp. Międzynarodowe kołchozy będą wciskać towary międzynarodowych kołchozów- a to nie jest prawdziwa Polska........ w Hiszpanii takie zlekceważenie potrzeby zarobiania na życie przez lokalną społeczność skończyło się biedą i wyludnieniem. Nawet w tv mają o tym cykliczny program ''pusta Hiszpania''
Muchomor czerwieniejący jest dużo smaczniejszy od kani
Oj tak, muchomor czerwieniejący jest wyjątkowo smaczny.
nie wątpie, ale czy aby nie konsumuje się go raz jeden w życiu
@@piekarz12, można go konsumować wielokrotnie pod warunkiem, że zostanie poprawnie zidentyfikowany. W przypadku jadalnego i bardzo smacznego muchomora czerwieniejącego trzeba uważać aby nie pomylić go z dość podobnym trującym muchomorem plamistym.
@@piekarz12 Czrerwieniejący to nie czerwony. Pierwszy jest jak najbardziej jadalny, drugi ... no cóż, niektórzy twierdzą, że jest cudownym lekiem, ale generalnie nie polecam 😱.
@@stivus1696, oj tak, muchomora czerwonego także nie polecamy. Choć ostatnio stała się moda na ten gatunek, ale jest to zbyt ryzykowne.
Ta z prawej. Mojej prawej. Widać nawet po kształcie kapelusza.
Jak możesz porównywać starego grzyba z młodym grzybem jadłem czerwieniejące szczepiaste i żyje do dzis