Wiem że jest pan obcykany więc wykonałem te same badania które wykonał womp i poszedłem prywatne do psychiatry jednak on powiedział że te badania są ogólne i GGTP może skoczyć po zjedzeniu grzybów lub coś ciężkostrawnego lub np rak wątroby też powoduje to podwyższone GGTP mimo że badania wyszły mi idealnie to kazał mi jechać do zg do wotow ale pracuje za granicą na wózkach i tam nie było problemu. Problem polega na tym że nie mogę chodzić przez rok po 8 godzin i udawać alkoholika. Popełniłem błąd i żałuję tego że prowadziłem pojazd pod wpływem alkoholu. Zostałem też wprowadzony w błąd w Word i kazali mi iść na terapię i poszedłem na 8 tyg myślałem że to koniec problemów i odzyskam prawo jazdy. Czy to są luki prawne przez które nigdy nie odzyskam już w Polsce prawa jazdy. A moje 2 pytanie to jakie badania są niedopodwazenia przez żadnego lekarza i faktycznie będą potwierdzały moja abstynencje. Tzn nikt już mi nie odmówi takiego zaświadczenia. Czytałem jeszcze o badaniach włosów oraz badaniu krwi. Ale nie wiem jakie i gdzie zrobić. Narazie mam badania aminotransferaza alanidowa, aminotransferaza aspargin biliburina całkowita GGTP i glukoza. Wszystko super.Jednak z tymi badaniami dostałem odp że grzyby i rąk itp. wiec nie wiem co mam zrobić bo pracuję w Niemczech a przy dzisiejszych zarobkach braku prawo jazdy. Nie dam rady się utrzymać bo jestem sam wszędzie ciężko coś załatwić i w ogóle żyć. Koszty mieszkania itp wszystko kosztuje. Nie mam możliwości innej jak udokumentować to w sposób niepodważalny. Nie chcę popaść w długi. Czy mogę zrobić coś za granicą w Niemczech żeby to było tutaj również respektowane. Już tracę nerwy bo walczę już tak 8 lat. Proszę o pomoc.
Lekarz też mi powiedział że niby dzień w dzień mam chodzić przez rok gdzieś "pachnący" ale nie rozumiem tego kto to sprawdzi i jak jeśli to tych szkołach kursach czy jak zwał tak zwał kto udowodni że się nie napiłem po tych terapiach itp tzn jak z tamtad wyjdę nie rozumiem tego.
czyli prawo jazdy traci kazdy,kto nawet zrobil wykroczenie bo kto w 1 rok udokumentuje od chwili zatrzymania abstynencje, po 1 roku zas na nowo egzamin...
Witam. 21.09.2023 skończyłem 8 miesieczną odsiadke w ZK więc to chyba wiadomo że w więzieniu nie ma alkoholu. Mam akt zwolnienia -8miesiecy na papierze.16.10 zacząłem terapię. Czy po 21.01.2024 lekarz podbije mi badania? Czy będzie problem że po wyjściu z więzienia na drugi dzień się nie zapisałem na terapię tylko po 3 tygodniach? Bo tak jakby 3 tygodnie nie będę miał udokumentowane w tym ROKU abstynencji
Dokument z zajęć nawrotowych i z poradni że uczestniczysz , wszędzie wydadzą ci ten dokument ale oczywiście nikt nie zaświadczy że nie pijesz. Najlepiej to nic nie mówić ,że jest się alkoholikiem bo to przysporzy tylko problemów traktują nas jak gorszych a 1/3 społeczeństwa polskiego to alkoholicy. Umieją tylko zabierać prawa-jazdy zamiast wysyłać na leczenie tak jak to jest w stanach. Zabiorą lejce i co się dzieje jeździ dalej bez a dlaczego bo jest chory zamiast mu pomóc to dołują człowieka jeszcze bardziej. Chodzi tylko o kasę a nie o człowieka. Alkoholizm jest jak cukrzyca trzeba ją leczyć i jest do końca życia tabletką są mitingi, nawroty, poradnie i rozmowy z drugim alkoholikiem. Ludzie którzy pracują nad tymi ustawami to barany i 1/2 z nich nie wie co to alkoholizm. Pozdrawiam.
Witam, Proszę o informację jak lekarze mierzą faktyczną abstynencję bo szczerze mówiąc nie zamierzam przez okrągły rok kompletnie wyłączyć się z wszelkich imprez, urodzin, świąt i innych całkowicie normalnych okazji kiedy pije się alkohol w przyzwoitych ilościach. Moje pytanie czy sam fakt chodzenia na takie spotkania i zaprzeczanie że pije wystarczy czy lekarze mają jakieś sposoby i czy mogą mi nagle powiedzieć np po 8 miesiącach terapii że jednak wie że się gdzieś coś napiłem i nie wyda mi zaświadczenia i mam próbować od nowa? Bardzo będę wdzięczny za pomoc Tomek
Wiem że jest pan obcykany więc wykonałem te same badania które wykonał womp i poszedłem prywatne do psychiatry jednak on powiedział że te badania są ogólne i GGTP może skoczyć po zjedzeniu grzybów lub coś ciężkostrawnego lub np rak wątroby też powoduje to podwyższone GGTP mimo że badania wyszły mi idealnie to kazał mi jechać do zg do wotow ale pracuje za granicą na wózkach i tam nie było problemu. Problem polega na tym że nie mogę chodzić przez rok po 8 godzin i udawać alkoholika. Popełniłem błąd i żałuję tego że prowadziłem pojazd pod wpływem alkoholu. Zostałem też wprowadzony w błąd w Word i kazali mi iść na terapię i poszedłem na 8 tyg myślałem że to koniec problemów i odzyskam prawo jazdy. Czy to są luki prawne przez które nigdy nie odzyskam już w Polsce prawa jazdy. A moje 2 pytanie to jakie badania są niedopodwazenia przez żadnego lekarza i faktycznie będą potwierdzały moja abstynencje. Tzn nikt już mi nie odmówi takiego zaświadczenia. Czytałem jeszcze o badaniach włosów oraz badaniu krwi. Ale nie wiem jakie i gdzie zrobić. Narazie mam badania aminotransferaza alanidowa, aminotransferaza aspargin biliburina całkowita GGTP i glukoza. Wszystko super.Jednak z tymi badaniami dostałem odp że grzyby i rąk itp. wiec nie wiem co mam zrobić bo pracuję w Niemczech a przy dzisiejszych zarobkach braku prawo jazdy. Nie dam rady się utrzymać bo jestem sam wszędzie ciężko coś załatwić i w ogóle żyć. Koszty mieszkania itp wszystko kosztuje. Nie mam możliwości innej jak udokumentować to w sposób niepodważalny. Nie chcę popaść w długi. Czy mogę zrobić coś za granicą w Niemczech żeby to było tutaj również respektowane. Już tracę nerwy bo walczę już tak 8 lat. Proszę o pomoc.
Lekarz też mi powiedział że niby dzień w dzień mam chodzić przez rok gdzieś "pachnący" ale nie rozumiem tego kto to sprawdzi i jak jeśli to tych szkołach kursach czy jak zwał tak zwał kto udowodni że się nie napiłem po tych terapiach itp tzn jak z tamtad wyjdę nie rozumiem tego.
Który terapeuta poświadczy, że przez rok nie piłeś??? Realnie jest to niemożliwe.
czyli prawo jazdy traci kazdy,kto nawet zrobil wykroczenie bo kto w 1 rok udokumentuje od chwili zatrzymania abstynencje, po 1 roku zas na nowo egzamin...
Witam. 21.09.2023 skończyłem 8 miesieczną odsiadke w ZK więc to chyba wiadomo że w więzieniu nie ma alkoholu. Mam akt zwolnienia -8miesiecy na papierze.16.10 zacząłem terapię. Czy po 21.01.2024 lekarz podbije mi badania? Czy będzie problem że po wyjściu z więzienia na drugi dzień się nie zapisałem na terapię tylko po 3 tygodniach? Bo tak jakby 3 tygodnie nie będę miał udokumentowane w tym ROKU abstynencji
Dokument z zajęć nawrotowych i z poradni że uczestniczysz , wszędzie wydadzą ci ten dokument ale oczywiście nikt nie zaświadczy że nie pijesz. Najlepiej to nic nie mówić ,że jest się alkoholikiem bo to przysporzy tylko problemów traktują nas jak gorszych a 1/3 społeczeństwa polskiego to alkoholicy. Umieją tylko zabierać prawa-jazdy zamiast wysyłać na leczenie tak jak to jest w stanach. Zabiorą lejce i co się dzieje jeździ dalej bez a dlaczego bo jest chory zamiast mu pomóc to dołują człowieka jeszcze bardziej. Chodzi tylko o kasę a nie o człowieka. Alkoholizm jest jak cukrzyca trzeba ją leczyć i jest do końca życia tabletką są mitingi, nawroty, poradnie i rozmowy z drugim alkoholikiem. Ludzie którzy pracują nad tymi ustawami to barany i 1/2 z nich nie wie co to alkoholizm. Pozdrawiam.
Witam,
Proszę o informację jak lekarze mierzą faktyczną abstynencję bo szczerze mówiąc nie zamierzam przez okrągły rok kompletnie wyłączyć się z wszelkich imprez, urodzin, świąt i innych całkowicie normalnych okazji kiedy pije się alkohol w przyzwoitych ilościach. Moje pytanie czy sam fakt chodzenia na takie spotkania i zaprzeczanie że pije wystarczy czy lekarze mają jakieś sposoby i czy mogą mi nagle powiedzieć np po 8 miesiącach terapii że jednak wie że się gdzieś coś napiłem i nie wyda mi zaświadczenia i mam próbować od nowa?
Bardzo będę wdzięczny za pomoc
Tomek
Sdvuio Jiobhuiobu halo
Niech pan trochę pomyśli jaki terapełta zaświadczy że ktoś przez rok nie piję