Już niestety kilka razy mnie to spotkało...Zaczęłam chodzić we wrześniu do szkoły policealnej i poznałam fajną koleżankę miałam z nią świetny kontakt przez pół roku aż do minionej soboty, pisalysmy codziennie do siebie o wszystkim, zawsze była fajna, wspierała mnie w gorszych chwilach, ja ją też.Niestety w sobotę miałam zły humor, wyładowałam się na niej a ona na to, że przez cały ten czas naszej konwersacji stwierdza że jestem toksyczna, że niszczę jej samoocenę i jej psychikę, że ona mnie blokuje, mam się z nią więcej nie kontaktować z tego czy innych kont itd.Oczywiscie przeprosiłam ale stało się - mam blokadę i jest mi naprawdę ciężko się z tym pogodzić.Jeden gorszy dzień, nie zapanowanie nad moimi emocjami wszystko zniszczyło.Jest mi teraz naprawdę ciężko bo zawsze miałam z nią dobrą relacje i przykro że tak się stało...
Dziękuję za podzielenie się swoim doświadczeniem. Bardzo mi przykro z powodu straty, jaką Pani odczuwa. Wierzę, że czasami musi upłynąć trochę czasu, aby emocje opadły i móc odnowić relacje, choć niestety nie zawsze tak się dzieje. Niektórzy ludzie są naszymi towarzyszami na pewnym tylko etapie naszej drogi życiowej. Warto też wybaczyć sobie i przestać siebie obwiniać, szczególnie jeśli wyciągnęliśmy lekcję. Pozdrawiam serdecznie
Przez 4 lata korespondowalem z dziewczyna chora na bialaczke. Od poczatku nalegalem na spotkanie, ale zawsze bylo cos, jak nie choroba to zle samopoczucie. Wspieralem wierzac, ze wreszcie sie spotkamy a ona wyzdrowieje. Po 4 latach postanowila zerwac ze mna kontakt bez slowa, bo tak bedzie lepiej... tylko dlatego, ze nalegalem bysmy sprobowali sie spotkac. Czuje sie jakby ktos wyrwal mi serce. Nie warto poswiecac siebie i pomagac. Jestem w totalnej rozsypce. Nawet jesli bym kogs poznal to bede musial zyc z tym, myslac dlaczego osoba dla ktorej bylem gotowy oddac calego siebie odrzucila mnie i zastanawiajac sie czy w ogole jeszcze zyje.
Dziękuję za podzielenie się swoją historią. Przykro mi, że przechodzi Pan teraz trudne i bolesne chwile. Jednocześnie zaniepokoiła mnie ta historia, a mianowicie to, że tak długo tkwił Pan w takiej relacji. Tak naprawdę nigdy Pan nie poznał tej kobiety. Niestety często po drugiej stronie kryją się oszuści. Widać, że ta osoba nie miała zamiaru (z niewiadomych przyczyn) się z Panem spotkać, choć Pana chęci były zupełnie normalne. Nie mniej warto sobie wybaczyć to co się stało oraz wyciągnąć lekcje na przyszłość. Pozdrawiam serdecznie i życzę więcej szczęścia w przyszłości
Zapraszam do pobrania nowego bezpłatnego materiału "Co się stało z naszą miłością? DIAGNOZA ZWIĄZKU"
ewelinabrzostowska.com/diagnoza-zwiazku/
Piękny, mądry przekaz ....ale dykcja fatalna
Pracuję aktualnie nad dykcją, aby przekaz był jeszcze lepszy.
Dziekuje za wspaniale slowa pozdrawiam ❤
Dziekuje slucznie za zrozumienie pozdrawiam ❤
Dziękuję to bardzo pomocne w tych ciężkich chwilach.
Celnie jak zawsze. Mądrze gadasz.
Dziękuję za ten film.
Dziekoje za ten film
Lubie ten Kanal ❤️
Miło mi to słyszeć :)
Już niestety kilka razy mnie to spotkało...Zaczęłam chodzić we wrześniu do szkoły policealnej i poznałam fajną koleżankę miałam z nią świetny kontakt przez pół roku aż do minionej soboty, pisalysmy codziennie do siebie o wszystkim, zawsze była fajna, wspierała mnie w gorszych chwilach, ja ją też.Niestety w sobotę miałam zły humor, wyładowałam się na niej a ona na to, że przez cały ten czas naszej konwersacji stwierdza że jestem toksyczna, że niszczę jej samoocenę i jej psychikę, że ona mnie blokuje, mam się z nią więcej nie kontaktować z tego czy innych kont itd.Oczywiscie przeprosiłam ale stało się - mam blokadę i jest mi naprawdę ciężko się z tym pogodzić.Jeden gorszy dzień, nie zapanowanie nad moimi emocjami wszystko zniszczyło.Jest mi teraz naprawdę ciężko bo zawsze miałam z nią dobrą relacje i przykro że tak się stało...
Dziękuję za podzielenie się swoim doświadczeniem. Bardzo mi przykro z powodu straty, jaką Pani odczuwa. Wierzę, że czasami musi upłynąć trochę czasu, aby emocje opadły i móc odnowić relacje, choć niestety nie zawsze tak się dzieje. Niektórzy ludzie są naszymi towarzyszami na pewnym tylko etapie naszej drogi życiowej. Warto też wybaczyć sobie i przestać siebie obwiniać, szczególnie jeśli wyciągnęliśmy lekcję. Pozdrawiam serdecznie
Co znaczy 'wyladowalam się na niej'?
Ps. I jak znajomość odnowiona czy. Zerwana na ament? 🤔😬
Przez 4 lata korespondowalem z dziewczyna chora na bialaczke. Od poczatku nalegalem na spotkanie, ale zawsze bylo cos, jak nie choroba to zle samopoczucie. Wspieralem wierzac, ze wreszcie sie spotkamy a ona wyzdrowieje. Po 4 latach postanowila zerwac ze mna kontakt bez slowa, bo tak bedzie lepiej... tylko dlatego, ze nalegalem bysmy sprobowali sie spotkac. Czuje sie jakby ktos wyrwal mi serce. Nie warto poswiecac siebie i pomagac. Jestem w totalnej rozsypce. Nawet jesli bym kogs poznal to bede musial zyc z tym, myslac dlaczego osoba dla ktorej bylem gotowy oddac calego siebie odrzucila mnie i zastanawiajac sie czy w ogole jeszcze zyje.
Dziękuję za podzielenie się swoją historią. Przykro mi, że przechodzi Pan teraz trudne i bolesne chwile. Jednocześnie zaniepokoiła mnie ta historia, a mianowicie to, że tak długo tkwił Pan w takiej relacji. Tak naprawdę nigdy Pan nie poznał tej kobiety. Niestety często po drugiej stronie kryją się oszuści. Widać, że ta osoba nie miała zamiaru (z niewiadomych przyczyn) się z Panem spotkać, choć Pana chęci były zupełnie normalne. Nie mniej warto sobie wybaczyć to co się stało oraz wyciągnąć lekcje na przyszłość. Pozdrawiam serdecznie i życzę więcej szczęścia w przyszłości
Ehh też tak kiedyś zrobiłem i jest mi z tym źle.. Co prawda nasza 'korespondencja' trwała krócej, bo ok. rok, ale to nadal kawał czasu.
Dzieki
😢
😊