11:00 Aparat wisi na szyi „do góry nogami”, blaszkę wkładasz do kieszeni. Wkładasz film, nie musisz nawet go ustawiać na ząbkach, zakładasz płytkę i 100/100 działa. Jak dojdziesz do wprawy, to kilkanaście sekund 😀 th-cam.com/users/shortsGW9ozP9vze8?si=OHt2kAKaYLHpGI8O
Mam dokładnie takie samo odczucie, posiadając prywatnie Leice M3 jak i 2 starsze modele z serii 3. Fantastycznie wykonane, bezbłędna i cichutka praca mechanizmów, no coś pięknego. Wstyd się przyznać ale mojej M3 nigdy nie użyłem robiąc zdjęcia, jest w takim perfekcyjnym stanie, że cały czas boje się ją zabrać w miasto! Za to klepie foty czy to Canonem F1 albo Nikonem F3 a Leica sobie grzecznie stoi na półce, codziennie przypominając mi jakim jestem szczęściarzem, posiadając ten legendarny sprzęt.
Ja też doceniam drogę jaką idzie Leica że swoimi produktami. Kto wie, może kiedyś uzbieram ile trzeba :) BTW: Wbrew pozorom taki system zakładania filmu jest najlepszym rozwiązaniem, wymaga tylko wprawy. Trzeba znać „tip” z aparatem na pasku wiszącym do góry nogami :)
Do mnie we wtorek trafi Leica dla biedaka 😊: Yashica electro 35 GS. Wygrałem właśnie aukcje 🤫 Wg opisu stan znakomity. W cenie 331 zł dostanę orginalny filtr UV, dekiel, orginalny łańcuszek czyli pasek i adapter z Alibaby na baterię. Tu nie będzie problemów. 4x SR44 lub jedna 6V . Od początku mi się ten dalmierz podobał i w końcu jest. A sprzedawca godny zaufania👍
@@mateusz.zimnoch Mógłbyś o niej zrobić bloga jeśli Ci się znów trafi 🤔. O wizjerze i b. jasnym szkle F1.7 rozpisują się w recenzjach w samych superlatywach. Taki zakup traktuję to też jako lokatę kapitału. Tego typu rzeczy drożeją ale sam to wiesz najlepiej. Na alle najtańsza Yashica w trybie -kup teraz była za min. 500 zł. I do tego goła. Muszę gdzieś jeszcze poszukać firmowe etui. Lubię mieć kompletny set. Pozdro.
Marka sama w sobie. Wykonanie aparatu pod względem estetycznym... Myślę że nie ma się do czego doczepić. Wygląda naprawdę bardzo ładnie. Podoba mi się w Leica w obiektywach właśnie ten uchwyt do szybkiego ostrzenia. Nigdy nie miałem nawet w dłoni tego sprzętu więc się zbytnio nie wypowiem. Jednakże wydaje mi się że przykładowo idąc z Leica po mieście na ramieniu bo to jakaś zmora noszenia aparatu zawieszonego na ramieniu (kompletnie tego nie rozumiem) i gdzieś tym aparatem uderzę nie wiem... Np. O ścianę lub o latarnię bądź co gorsza upadnie mi taki aparat to podejrzewam że bardzo by mnie to zabolało. Natomiast gdy sytuacja wydarzyłaby się z np. Zorki to raczej nie zabolało by to aż tak i pewnie naprawa byłaby znacznie tańsza. Ogólnie rzecz biorąc Leica ciekawy aparat.
Ja mam m4 ale szczerze mówiąc pierwszy dotyk sprawił, że nie spodobała mi się tak bardzo. Wole jednak Barnack Leice ;3 Ogólnie super zrobiony aparat ale spodziewałem się, że będzie mniejsza. Kurcze jak teraz moja m4 wróci z serwisu bo jest na cla to Ci pokaże jak szybko ładować w biegu i z zamkniętymi oczkami ;) Serio jest taki super patent na to ;)
@@mateusz.zimnoch Kurcze przypomniałem sobie, że miałem zrobić shorta jak ładuje XD No patent jest prostu, Wsadzasz rolkę, dokładnie jak na piktogramie, Palcem za drzwiczkami tylko patrzysz czy film jest na ząbkach a kasetka maksymalnie dopchana, zamykasz i już. Nic więcej nie trzeba robić, to kółeczko robi wszystko za Ciebie ;) No a ludzie pchają tam paluchy, wydziwiają to na prawdę tyle co musisz zrobić ;) No a bottom plate czyli zamknięcie trzymasz w drugiej ręce i jak jesteś wystarczająco zręczny to jest 5 sekund. Spróbuj sobie na dummy roll ;) Kurczę lubię oglądać twoje filmy :3 Jesteś bardzo dobrym twórcą i widać, że dbasz o jakość. Pozdrawiam serdecznie ^^ No a ja strzelam moją Leicą zaraz bo muszę ją wytestować po serwisie. Niestety w domu i z lampą ;3 No ale mój model nie ma nic do gadania XD
@@CzejenAndCodaj odkąd miałem czas na spokojnie przeanalizować mechanizm we własnej M6, robię dokładnie tak, jak to opisałeś - jedyny punkt, w którym coś może pójść nie tak, to końcówka filmu niewystarczająco wsunięta w korpus, przez co może się minąć z ząbkami. Jak się tego przypilnuje, rzeczywiście wszystko działa bajecznie prosto! Ale nadal się będę upierał, że to nie jest najszybszy sposób zakładania filmu do aparatu - tylko do Leiki 😉 Dzięki za miłe słowa, staram się znaleźć balans między jakością a czasem, jaki mi to zabiera - w myśl zasady „done is better than perfect” 😌
@@mateusz.zimnoch Nie no oczywiście to nie jest np Nikon Rebel, gdzie np wkładałeś film do połowy, zamykałeś i tyle ;3 No ale wiesz kompromis ^^' Ja lubię ten system bo zawsze panicznie boje się, że otworzę i prześwietlę film. Dlatego tak lubię to rozwiązanie. No a i faktycznie lepiej czasami zawinąć w listki dla pewności. Zgadzam się z twoim zdaniem. Jesteś szczery i widać, że nie propsujesz go tylko dla marki. Co do drugiej części to nie ma za co ;) Bardzo brakuje porządnego kontentu polskiego na TH-cam, który nie jest aferkami i mma tylko czymś przydatnym. Miłego weekendu.
Życzę spełnienia marzenia i zakupu aparatu. Dla mnie fenomen Leica nadal niezrozumiały ale coś w tym musi być skoro tylu ludzi decyduje się tyle zapłacić. Może trzeba mieć więcej doświadczenia w forografii.
Dziękuję! Choć już je spełniłem - kupiłem starą M6 dwa miesiące temu, polecam jeden z ostatnich materiałów na kanale na ten temat 😌 No i mojego Instagrama, gdzie jest najwięcej bieżących treści i sporo zdjęć z moich pierwszych rolek filmu w tym aparacie. Z fenomenem Leiki to nie do końca tak… Ona jest trochę jak szwajcarski, mechaniczny zegarek - bez stopera, budzika i wodoodporności do 50 metrów. Ale czy kogoś w ogóle dziwią ceny szwajcarskich zegarków i czy ktoś próbuje porównywać ich specyfikację techniczną z Garminem? Absolutnie nie! Na system M patrzyłbym nieco podobnie: jak na ręczną robotę europejskich inżynierów, która i za 100 lat przy odpowiednim traktowaniu będzie w stanie robić cudowne zdjęcia 😌
@@damiandwornik1071 okej :D no to przez większość czasu poruszałem się między 1/125 f8 a 1/60 f4 z założeniem, że starałem się przede wszystkim trzymać 1/125, a dopiero przy f4 schodzić z czasu migawki.
jest tutaj kapitalny cykl filmów "walkie talkie" o fotografach ulicznych w nowym Jorku. Fakt 99% robi tylko tą marką. Osobną rzeczą jest ich umiejętności właśnie zmiany filmu w aparacie na ulicy -mistrzowie.
Słyszałem, miałem w rękach i to nie jest zupełnie ta klasa sprzętu. Myślę, że dałoby się z niego korzystać z przyjemnością wyłącznie z obiektywem 50mm - ale jak się ma okulary, tak jak ja, to wizjer jest już bardzo mało komfortowy.
Oburzenie dotyczące ceny Leici przypomina mi oburzenie ludzi na ceny sprzętu Appla. Najgłośniej o rzekomie kosmicznie nieproporcjonalnej cenie mówią zazwyczaj osoby które sprzętu z jabłkiem nigdy nie używały (który podobnie jak Leica na papierze może sprawiać wrażenie przecietnego). Natomiast jak się już sprzętu appla zacznie używać, to się zaczyna zauważać te wszystkie małe detale które sprawiają że workflow używania jest absolutnie cudowny i wtedy rozumie się że ta cena to nie tylko to LOGO JABŁKA , tylko te wszystkie małe usprawnienia których wykminienie i doszlifowanie przez inżynierów trwało latami. Btw cudownie się oglądało z jakim zauroczeniem i dziecięcą radością w oczach mówisz o tym sprzęcie! :)
Cóż, ja zazwyczaj jestem daleki od krytykowania rzeczy wyłącznie z powodu ceny. W przypadku Leiki nie miałem poczucia, że ktoś mnie próbuje naciągnąć i grać renomą czerwonej kropki. Podobnie jak nie mam do nikogo pretensji o sześciocyfrowe ceny niektórych szkieł filmowych, a przecież w specyfikacji na papierze Chińczyk za 2000 zł wygląda podobnie 🤷🏻♂️
Ja na swoją zbierałem kupując właśnie te wszystkie tańsze, naprawiając aż do momentu sprzedaży. W ciągu ostatnich 3 lat przewinęło się przez mój stolik z 50 jak nie więcej tych "topowych " aparatów. Jak kogoś nie stać na leice to jest zwyczajnie leniem
Nie potrafię zdecydować, czy ten komentarz jest bardziej obraźliwy, czy bardziej bezmyślny. Naprawdę trzeba jeszcze komukolwiek tłumaczyć, że łączenie majętności z pracowitością to kapitalistyczna banieczka złudzeń? Bo nie wierzę, że to czytam XD
Bawiłem się troche M6 i sprzęt świetny! Niestety z zestawem 2-3 obiektywów od Leica wchodzimy już w pieniądze za które można kupić samochód... Od pół roku biegam z Voigtlander Bessą R2M która podobnie jak M6 jest mechaniczna (tylko światłomierz na baterie) i ma mocowanie Leica-m do którego używam obiektywów Voigtlander'a i zarówno poziom zabawy jak i jakości jest bardzo podobny, a cenowo nie zabija. Polecam :)
A jak z jakością wykonania? Słyszałem sporo o plastikowości tych aparatów 🤔 Co do obiektywów, pełna zgoda! Jest jeszcze linia Zeissa pod Ikona ZM, która jakościowo podobno jest porównywalna z Leicą, a kosztuje wyraźnie mniej. Choć powtarzam tu zasłyszane opinie, bo obiektywów nie miałem nigdy w rękach.
Bardzo fajna i trafna prezentacja od wielu lat jestem użytkownikiem aparatów leica kilka ich miałem - dzisiaj M10-P i Sl2-s to moje ulubione typy ….dzisiaj wybierając pierwsza emke wybrałbym M10 - stosunek ceny do jakości jest bardzo dobry M6 legenda ale chyba dzisiaj bawienie się w filmy - mija się z celem - wywoływanie i skanowanie to dość drogie fotografowanie …36 klatek tak ze 100 pln trzeba liczyć …jak ktoś chce mieć efekt kliszy to tez są programy które bardzo dobrze to naśladują …😊
Ja mam jednak mocne przekonanie, że różnica w fotografowaniu na filmie nie sprowadza się jedynie do tego, co da się osiągnąć software’owo z pliku cyfrowego. Temat sięga głębiej, choć dla wielu zastosowań używanie filmu rzeczywiście może być przerostem formy nad treścią. Albo wręcz robieniem sobie pod górkę na własne życzenie. Dlatego znajduję w swojej fotografii przestrzeń i na film 35mm, i na cyfrę, i na średni format, a nawet na robienie zdjęć telefonem. Wszystko można i wszystko ma sens, jeśli tylko w konsekwencji robimy więcej dobrych zdjęć 😌
Powiem Ci coś ciekawego. Udało CI się kiedyś przez przypadek otworzyć film przed zwinięciem? No to teraz powiem Ci, że przez to zamknięcie jest niewielka szansa, że większość twojego filmu ocaleje. Druga zaleta to raczej to, że jak potrafisz to robisz mega szybko. Ja mam m4 i szczerze? Sprzedałem Olympusa om2N, Nikona SII, Practice z tytanową migawką, Rolleia 36B i nie żałuję. Mam jeden super aparat, który je wszystkie bije o głowę jeżeli chcesz aparat do robienia zdjęć z przyjemnością. Reszta też jest spoko i prawnie równie niezawodna ale Leica jest mega malutka nie? Jest ultra mała :3 Ja mam już wprawę i zakładam film na luzie jedną ręką trzymając rolkę i klape a w drugiej aparat :3 Wizjer jest do dupy, macro jest do dupy, światłomierz jest do dupy, Magnifikacja 0,7 jest do dupy, Ogólnie Znalazłbym Ci tyle wad Leici ale jest jedna zaleta. Nie wiem jak M6 ale m4 jest z mosiądzu na bank co sprawia, że psuje się rzadziej no ale psuje się jak każdy aparat. Pozdrawiam
Tak, zdarzyło mi się to raz i przy klasycznych, otwieranych pleckach i krótkiej ekspozycji na światło większość filmu też jest bezpieczna. Na ogół traci się w takiej sytuacji 4-5 klatek. Na pewno jak się nabierze wprawy, da się zakładać film do Leiki bardzo szybko. I na pewno wciąż będzie to trwało dłużej, niż np. w mojej Konice. Z czym nie mam absolutnie problemu 😌
W starszych modelach Leiki, np. w M3 zakładanie filmu (tak samo powrotne zwijanie) jest jeszcze bardziej upierdliwe. W zasadzie są do tego potrzebne 4 ręce. No i co z tego? Miało to znaczenie dla reporterów sprzed 50-60 lat, w przeciwnym razie większość tych reporterów nie przesiadłaby się na lustrzanki z coraz to nowymi ulepszeniami. Jednak w dzisiejszych czasach analogowa dalmierzowa Leica (dowolnej wersji) i pośpiech to są pojęcia wzajemnie wykluczające się. Leiki na film nie używa się w biegu. Leica na film jest po to, żeby się delektować obcowaniem z arcydziełami mechaniki precyzyjnej i optyki, które wyprodukowano, gdy większości z nas jeszcze nie było na świecie i które nadal będą dobrze działać, gdy nas już dawno nie będzie na świecie. Na pewno jest gdzieś w pobliżu ławka w parku albo kamień w polu czy w górach, na których można na chwilę przysiąść i zmienić film. Albo w mieście stanąć gdzieś z boku w ustronnym miejscu. Wszystko da się zrobić. Ważny jest spokój i dystans do rzeczywistości. Do szybkiej akcji są inne aparaty. Drogo czy mniej drogo, to jest względna sprawa. Dziesięć lat temu za dwie M3 plus 6 obiektywów w doskonałym stanie technicznym i wizualnym zapłaciłem w sumie mniej, niż musiałbym wtedy zapłacić za nówkę sztukę pełnoklatkową lustrzankę cyfrową z półki półprofesjonalnej Nikona D800 albo za równorzędnego Canona, sam korpus bez żadnego obiektywu. Tymczasem ceny używanych starych eMek wzrosły mniej więcej dwukrotnie, więc teoretycznie mogę na nich zarobić, gdybym dzisiaj chciał sprzedać. To są aparaty i obiektywy w tej chwili około 60-letnie lub starsze. Na jakiejkolwiek 10-letniej cyfrowej lustrzance szanse zarobienia są bardzo marne, by nie rzec, że żadne. Przyjemności i nowej radości z robienia zdjęć, jaką miałem przez te 10 lat, nie da się wyrazić w żadnych pieniądzach. Kwestia wyboru priorytetów fotograficznych i finansowych. Cieszę się, że miałeś przyjemność poużywać nową M6. Spokojnie kupuj używaną 30-letnią M6 za pół tej ceny albo którąkolwiek dwa razy starszą M3/M2/M4 i będzie pan zadowolony do końca życia. 😀 Są niuanse z wizjerem takim czy innym, światłomierzem albo jego brakiem i inne, ale w sumie każda analogowa Leica jest najlepsza. Nawet ta brzydka M5.😀
Jeśli dla niektórych fotografowanie na filmie jest niespiesznym rytuałem, to wszystko się zgadza. Ale to nie dotyczy wszyskich. Jest grono ludzi, którzy wykorzystują aparaty na film zawodowo - by wspomnieć choćby fotografów ślubnych, wśród których film mocno zyskuje na popularności. I dla takich osób mechanizm zakładania filmu może być ważny. Dla mnie też jest ważny i cenię sobie możliwość zmiany rolki w biegu w mojej Konice Hexar. To nie zmienia jakoś diametralnie mojej bardzo pozytywnej oceny Leiki, ale zwróciłem na to uwagę, więc się tym z Wami dzielę 😌 Ja pewnie nie zdecydowałbym się na zakup nowej M6, będę polował na używkę z lat 80/90. I wiem, że prędzej czy później dołączę do Leica teamu 😌
@@mateusz.zimnoch W tym sensie niewątpliwie masz rację, ale… Nie podlega dyskusji, że wymiana filmu w dalmierzowych Leikach jest znacznie mniej wygodna niż w wielu innych aparatach, a zwłaszcza w lustrzankach. Są też inne powody, ale to jest jeden z ważnych powodów, dlaczego nigdy w życiu nie używałbym analogowej Leiki M jako narzędzia do zarobkowej fotografii ślubnej. Do tego celu znacznie lepiej nadają się lustrzanki z autofokusem i szybkim przewijaniem filmu. Fotografowi ślubnemu, który chciałby oferować zdjęcia analogowe, poleciłbym na przykład Nikona F6, F5 lub F100 jako sprzęt znacznie lepszy do takiej pracy niż Leica M6. Na ulicy czasami jest potrzebna szybka reakcja, ale to jest trochę inne zagadnienie. Ten problem można częściowo obejść mając w torbie drugi aparat z założonym filmem, gdy komuś nie wystarczy 36 klatek (jak słusznie zauważyłeś, w Leice przy odrobinie wprawy jest to o 1-2 klatki więcej) na jedno wyjście na miasto. Mnie z reguły wystarcza. Na ogół mam przy sobie zapasowy film, ale nie mam potrzeby go zakładać, jeden aż za bardzo wystarczy. Na całodziennej wycieczce potrafię zużyć 2-3 filmy, ale wtedy zawsze znajdzie się spokojne miejsce i spokojna chwila na zmianę.
Mateuszu, widzę że już Cię ktoś upomniał ale - niewłaściwie wkładasz film. Nie trzeba nic otwierać, nic dociskać… Przewijać filmu z aparatem do góry nogami i otwartymi drzwiczkami… 😅 Po prostu: otwierasz klapkę, wkładasz film między ząbki, zamykasz klapkę. KONIEC. Dla bezpieczeństwa warto rzucić okiem podczas przewijania dwóch pierwszych „ślepych” klatek, czy dźwigienka/kapselek korbki się przekręca i wtedy masz pewność że film się nawija i jest gitara.
Przecież dokładnie to zrobiłem 🤔 Mój problem jest związany wyłącznie z tym, co powinno się wydarzyć ze spodnią płytką aparatu po jej odkręceniu. Ani chowanie do kieszeni (paprochy), ani trzymanie w ustach (fuj) mnie nie przekonują 🤷🏻♂️
@@mateusz.zimnoch Nie. Zrobiłeś wręcz za dużo. Zatrzymaj sobie stop klatkę na 5:59 - aż boli na to patrzeć... palce lewej dłoni wkładane w mechanizm kurtyny, ała! Podczas zakładania filmu tylnej klapki w ogóle nie trzeba otwierać! Tak samo króciutkie ujęcie z 6:25 - aparat odwrócony i naciąganie migawki z otwartą klapką! NIE! NIE! NIE! Wskazówki jak zakładać film są w instrukcji. I nie bez powodu nazywa się ten proces "Rapid" ;) Dorzucam jeszcze filmik innego kolegi z YT: th-cam.com/video/Fcy86A-wj-o/w-d-xo.html Pozdrawiam!
Okej, przyznaję że palec niebezpiecznie zbliżający się do kurtyny to dość niefortunny widok. I naprawdę nie mam najmniejszego problemu, żeby przyznać się do błędu. Nie przeczytałem instrukcji, nie jestem regularnym użytkownikiem Leiki, nie nagrałem instrukcji obsługi aparatu, tylko vloga z mojego pierwszego kontaktu z nim. Jednocześnie mogę powiedzieć, że nigdy nie czułem potrzeby sprawdzania w instrukcji, jak zakładać film do dzięsiątków innych aparatów, jakie miałem w rękach i to nigdy nie był temat do dyskusji w komentarzach. Pytanie więc brzmi, czy to ja jestem niedouczony i nie potrafię zakładać filmu, czy może jednak mechanizm stosowany w Leice jest rzeczywiście mało intuicyjny. Skoro na TH-cam roi się od shortów na ten temat, a ambasadorzy Leiki robią między sobą instagramowy contest, kto szybciej założy film do swojego aparatu, to znaczy że z jakiegoś powodu ten temat jest żywy. Przyznaję więc: nie sprawdziłem w instrukcji, jak zakładać film do Leiki i naturalnie chwytając otwarty aparat wsadziłem prawie palec w migawkę, o czym dowiedziałem się dopiero montując materiał. Ale przyznaję też: ten mechanizm jest mało intuicyjny, skoro bez pomocy instrukcji zrobiłem to źle, a regularnie fotografuję innymi aparatami, z którymi nie mam żadnego problemu. Ale jest jeszcze druga strona medalu. To nie tak, że podszedłem do tematu zupełnie nieprzygotowany. Wiedząc z wcześniejszych doświadczeń z M7, że ten aspekt obsługi aparatu wymaga komentarza, upewniłem się u pracowników Leica Store, jak to robić. I prawdę powiedziawszy uczulali mnie na to, by upewnić się przed zamknięciem płytki, że film jest poprawnie nawijany na szpulkę odbiorczą. No i ostatnia kwestia, dla mnie wciąż najważniejsza i niezależna od wkładania palca w kurtynę lub nieodchylania drzwiczek, które same się odchylają, to kwestia zdjętej płytki. Wciąż nie wiem, co z nią zrobić po odkręceniu poza wkładaniem do ust lub kieszeni spodni.
@@mateusz.zimnoch Raz: może pomińmy kwestię intuicji... każdy ma ciutkę inną. Np są tacy, którzy intuicyjnie nie pakują palców w mechanizm kurtyny, właśnie ze względu na doświadczenie z dużą ilością innych aparatów. Dwa: tak jak napisałem wyżej - to czy film się nawija czy nie, sprawdza się w inny sposób (czyli poprzez zwrócenie uwagi czy korbka do zwijania przekręca się podczas wystrzeliwania pierwszych dwóch pustych klatek). I nie jest do tego potrzebne otwieranie tylnych drzwiczek. Zdejmując płytkę dolną trzymasz aparat tak aby drzwiczki się nie otwierały. I bez ich otwierania można załadować film. Zamknąć klapkę dolną i gotowe. Trzy (kwestia "najważniejsza"): zdradzę Ci swój sekret: ja podczas wymiany filmu np na ulicy, albo w górach, wkładam dolną płytkę do tej samej dłoni co aparat (opieram o tył aparatu i z wyczuciem ściskam całą dłonią). Prawą ręką ładuję film, przeciągam od lewej do prawej, a następnie wysuwam z lewej dłoni płytkę i zamykam aparat. GOTOWE! To działa i jest bardzo proste :) Jeśli będziesz kiedyś miał ochotę to ustawimy się w Warszawie i Ci pokażę :) Dziękuję za materiał. Fajnie, że robisz swój kanał i że zdecydowałeś się na materiał o M6. Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrego w nowym roku!
Lepiej nie marzyć... bo marzenia doprowadzają do szału kiedy ich nie możesz zrealizować z różnych przyczyn. Znam to z autopsji. Ja już o niczym nie marzę... 😕 Pozdro. 👍
@@mateusz.zimnoch Ja mam bardzo niski. Chciałbym prace na pełen etat 8 godzin za pełną minimalna krajową. Ale taką pracę gdzie pracodawca by nie marudził jakim to ja kalekim śmieciem jestem i to jacy ukraińcy są lepsi ode mnie. A tak to mam pracę ale po 5 godzin dziennie za 1428 zł miesięcznie i weź z tego wyżyj. Ledwo od miesiąca do miesiąca daję radę. O marzeniach na sprzęt foto to nie ma mowy nawet. Naprawde niewiele wymagam ale pracodawcy to odkąd mają dostęp do ukraińców to tacy ludzie jak ja czyli z niepełnosprawnościami to śmiecie i odpady w oczach pracodawców.
Przecież to był żart z tym obniżaniem oczekiwań… Przykro mi to czytać, mam nadzieję, że uda się jednak znaleźć właściwe miejsce z właściwą osobą na górze!
@@mateusz.zimnoch No niestety jest ciężko takim ludziom jak ja. I to nie tylko ja tak mam. Mam też kilku kumpli z niepełnosprawnościami i oni też są traktowani przez potecjalnych pracodawców jak śmieci na rzecz "wartościowszych" ukraińców. wiesz tu się rozchodzi o ulgi podatkowe i dofinansowania. Na Nas niepełnosprawnych są dofinansowania do zatrudnienia i ulgi podatkowe i na ukraińców też są dofinansowania i ulgi podatkowe. A, że ukraińcy sprawni i obrotni to pracodawcy ich wolą. Bo mają takie same ulgi i dofinansowania a pracownicy wydajniejsi (co nie znaczy, że kompetentni bo bardzo często bladego pojęcia nie mają o tym gdzie pracują). Np. we Wrocławiu w sklepie AB Foto widzę częsta rotacje pracowników no i spadające średnie na guglu. Fotoforma to samo. Ale mnie nie chcą bo kaleka! 🥺
trafna uwaga mati, ale to zakladanie filmu to ma być chyba poprostu rytuał, pozwala zwolnić i delektować się Leica'ą. Ale chyba najlepiej w zębach trzymać spód podczas akcji
Jeżeli Mateusz marzyłby o samochodzie za 80 tys. nikt nie uważałby tego za wygórowane i przesadne. A ₩rzypomnijmy, że auto traci o wiele szybciej na wartości i jest produktem nietrwałym. Leica za 27 tys.? Czemu nie, bo można mieć jakość na vale życie, a samochód za 10 tys. zł... a i tak jest się do przodu w stosunku do nowego samochodu średniej klasy.
Nie no, chyba chodzi raczej o porównanie ceny na tle innych, również bardzo dobrych aparatów. Leica rzeczywiście jest mega droga i wiele osób może mieć poczucie, że to rodzaj snobizmu. Może nawet mają w pewnym stopniu rację, ale nie wiem tego - ja po prostu zawsze marzyłem o tym aparacie i wreszcie go mam. Co prawda nie tę nową wersję, ale i tak cieszę się jak dziecko 😌
M6 moje marzenie jak jeszcze była produkowana potem była M7 i schyłek aparatów analogowych i miałem dylemat czy przetrwa i kupić. kupiłem cyfrowego canona 20D teraz ten canon to elektrośmieć od roku mam analogowa MP i cyfra poszła na bok. Wznowienie M6 dobrze wróży na przyszłość tylko filmy drogie
@mateusz.zimnoch @mateusz.zimnoch th-cam.com/video/5_IOAb8aglI/w-d-xo.html Wiele to ten koleś też ciekawego nie powiedział ale chociaż kadry ładne . Szukam info o całym systemie M. Pozdrawiam i życzę kupna skoro to marzenie.
No ale przecież, o ile mi wiadomo, w każdy dalmierzu Leica w ten sam sposób zakłada się film. Gdyby to było tak strasznie upierdliwe aparaty nigdy nie stały by się legendarne. Może się mądrze bo Leica'i nie było mi nawet dano dotknąć, co dopiero robić zdjęcia:///
W obrębie systemu M była w zasadzie jedna zmiana: przejście od szpulki odbiorczej wprowadzonej wraz z pierwszym chronologicznie modelem M3 do tulipana stosowanego aż do dzisiaj. Teraz mam już własną M6 od nieco ponad dwóch miesięcy i do tego systemu ładowania filmu da się łatwo przyzwyczaić. Mimo to upieram się, że to nie jest najszybszy ani najbardziej wygodny system. Z zalet, o których nie wspomniałem w filmie, niewątpliwie jest bardzo szczelny i nie wiem, co właściwie musiałoby się wydarzyć, żeby korpus wpuścił światło od tylnej strony. Ja trochę z tym zakładaniem filmu celowo wyolbrzymiam, bo mowa o stosunkowo prostym aparacie analogowym za 27 tys. zł (za samo body). Można byłoby oczekiwać, że jest dopracowany do absolutnej perfekcji. Mimo że sposób zakładania filmu jest ok i da się do niego przyzwyczaić, to ponieważ nie jest to moim zdaniem najlepszy istniejący system, uznałem że warto się do tego aspektu trochę przyczepić 🫢
Naprawdę nie potrafię tego ocenić, mimo że bym chciał. Z jednej strony, taka cena to bardzo dużo, gdy porównać ją do innych sprzętów fotograficznych. Z drugiej strony, rozmawiamy o jednym z najlepszych na świecie producentów sprzętu, który tworzy coś, co aktualnie w zasadzie nie ma bezpośredniej konkurencji. I robi to na bardzo wysokim poziomie, rękami wykwalifikowanych, europejskich inżynierów. Warto patrzeć na te aparaty jak na produkty rzemieślnicze i wtedy cena staje się dużo bardziej zrozumiała. Nie mówię, że niska. Ale większą przesadą jest to, że niejeden samochód potrafi kosztować tyle, co sporych rozmiarów willa, a to wciąż tylko żelastwo na czterech kołach z dwoma fotelami i kanapą 💁🏻♂️
Ufff. Nieźle. Trochę podobna sytuacja jest na rynku audio, gdzie pojawiają sie produkty naśladujące legendy sprzed lat. Technics, czy ostatnio Unitra. Też grube ceny.
@@mateusz.zimnoch Mimo wszystko, małe pudełeczko z częściami obrabianymi na obrabiarkach cnc i składane ręcznie. Podejrzewam że 2/3 ceny albo i lepiej to koszta prestiżu marki. Ja bym tyle nie zapłacił, dla mnie to cena z kosmosu. Chyba że w celach kolekcjonerskich. Ale cóż każdemu wolno spełniać marzenia i zachcianki, jeśli kogoś stać, nie ma w tym nic złego. Pozdrawiam serdecznie.
@@jarosawkonotopski3944 Sprzęt z jabłuszkiem też nie kosztuje tyle co komponenty użyte do produkcji, tylko dużo więcej. Podobnie jak wiele innych tzw. dóbr luksusowych. Zawsze można nabyć Zorki 4, a jak masz większy budżet to Voigtlandera ;-)
Ładny film, trochę o aparacie, a trochę o marzeniach. Życzę Ci tego aparatu!
🥰
11:00 Aparat wisi na szyi „do góry nogami”, blaszkę wkładasz do kieszeni. Wkładasz film, nie musisz nawet go ustawiać na ząbkach, zakładasz płytkę i 100/100 działa. Jak dojdziesz do wprawy, to kilkanaście sekund 😀
th-cam.com/users/shortsGW9ozP9vze8?si=OHt2kAKaYLHpGI8O
Blaszka w kieszeni nie równa się paprochom w komorze aparatu? 🤔
@@mateusz.zimnoch zależy co nosisz w kieszeniach 😉
spokojnie da sie trzymac blaszke pod pacha i wlozyc film w mniej niz 10sec!
Mega ciekawy odcinek
🫶🏻
Mam dokładnie takie samo odczucie, posiadając prywatnie Leice M3 jak i 2 starsze modele z serii 3. Fantastycznie wykonane, bezbłędna i cichutka praca mechanizmów, no coś pięknego. Wstyd się przyznać ale mojej M3 nigdy nie użyłem robiąc zdjęcia, jest w takim perfekcyjnym stanie, że cały czas boje się ją zabrać w miasto! Za to klepie foty czy to Canonem F1 albo Nikonem F3 a Leica sobie grzecznie stoi na półce, codziennie przypominając mi jakim jestem szczęściarzem, posiadając ten legendarny sprzęt.
Ona się ucieszy, jak jej dasz pofocić! Teraz ciągle jej się wydaje, że jest gorsza od Nikona 🌝
masz może jakiegoś instagrama ze zdjęciami?
@@sennoscno jaszka! @mateusz_zimnoch na IG i @mateusz.zimnoch na TikToku 😌
Ja też doceniam drogę jaką idzie Leica że swoimi produktami. Kto wie, może kiedyś uzbieram ile trzeba :) BTW: Wbrew pozorom taki system zakładania filmu jest najlepszym rozwiązaniem, wymaga tylko wprawy. Trzeba znać „tip” z aparatem na pasku wiszącym do góry nogami :)
Spoko spoko, ale co ze spodnią blaszką? 🌝
@@mateusz.zimnoch ja wkładam do kieszeni
Do mnie we wtorek trafi Leica dla biedaka 😊:
Yashica electro 35 GS.
Wygrałem właśnie aukcje 🤫
Wg opisu stan znakomity. W cenie 331 zł dostanę orginalny filtr UV, dekiel, orginalny łańcuszek czyli pasek i adapter z Alibaby na baterię. Tu nie będzie problemów. 4x SR44 lub jedna 6V . Od początku mi się ten dalmierz podobał i w końcu jest.
A sprzedawca godny zaufania👍
Super, bardzo się cieszę! Ostatnio miałem ten aparat w rękach i muszę przyznać, że wizjer przebija mojego Canoneta - byłem pod sporym wrażeniem 😌
@@mateusz.zimnoch
Mógłbyś o niej zrobić bloga jeśli Ci się znów trafi 🤔. O wizjerze i b. jasnym szkle F1.7 rozpisują się w recenzjach w samych superlatywach. Taki zakup traktuję to też jako lokatę kapitału. Tego typu rzeczy drożeją ale sam to wiesz najlepiej. Na alle najtańsza Yashica w trybie -kup teraz była za min. 500 zł. I do tego goła. Muszę gdzieś jeszcze poszukać firmowe etui. Lubię mieć kompletny set. Pozdro.
Marka sama w sobie. Wykonanie aparatu pod względem estetycznym... Myślę że nie ma się do czego doczepić. Wygląda naprawdę bardzo ładnie. Podoba mi się w Leica w obiektywach właśnie ten uchwyt do szybkiego ostrzenia. Nigdy nie miałem nawet w dłoni tego sprzętu więc się zbytnio nie wypowiem. Jednakże wydaje mi się że przykładowo idąc z Leica po mieście na ramieniu bo to jakaś zmora noszenia aparatu zawieszonego na ramieniu (kompletnie tego nie rozumiem) i gdzieś tym aparatem uderzę nie wiem... Np. O ścianę lub o latarnię bądź co gorsza upadnie mi taki aparat to podejrzewam że bardzo by mnie to zabolało. Natomiast gdy sytuacja wydarzyłaby się z np. Zorki to raczej nie zabolało by to aż tak i pewnie naprawa byłaby znacznie tańsza.
Ogólnie rzecz biorąc Leica ciekawy aparat.
No tak, ryska na Porsche pewnie też boli bardziej, niż na Volkswagenie. Ale czy mimo wszystko nie wolimy Porsche? 🌝
Ja mam m4 ale szczerze mówiąc pierwszy dotyk sprawił, że nie spodobała mi się tak bardzo. Wole jednak Barnack Leice ;3 Ogólnie super zrobiony aparat ale spodziewałem się, że będzie mniejsza.
Kurcze jak teraz moja m4 wróci z serwisu bo jest na cla to Ci pokaże jak szybko ładować w biegu i z zamkniętymi oczkami ;) Serio jest taki super patent na to ;)
Czekam z niecierpliwością na super patent 🫡
@@mateusz.zimnoch Kurcze przypomniałem sobie, że miałem zrobić shorta jak ładuje XD No patent jest prostu, Wsadzasz rolkę, dokładnie jak na piktogramie, Palcem za drzwiczkami tylko patrzysz czy film jest na ząbkach a kasetka maksymalnie dopchana, zamykasz i już. Nic więcej nie trzeba robić, to kółeczko robi wszystko za Ciebie ;)
No a ludzie pchają tam paluchy, wydziwiają to na prawdę tyle co musisz zrobić ;) No a bottom plate czyli zamknięcie trzymasz w drugiej ręce i jak jesteś wystarczająco zręczny to jest 5 sekund. Spróbuj sobie na dummy roll ;)
Kurczę lubię oglądać twoje filmy :3 Jesteś bardzo dobrym twórcą i widać, że dbasz o jakość. Pozdrawiam serdecznie ^^ No a ja strzelam moją Leicą zaraz bo muszę ją wytestować po serwisie. Niestety w domu i z lampą ;3 No ale mój model nie ma nic do gadania XD
@@CzejenAndCodaj odkąd miałem czas na spokojnie przeanalizować mechanizm we własnej M6, robię dokładnie tak, jak to opisałeś - jedyny punkt, w którym coś może pójść nie tak, to końcówka filmu niewystarczająco wsunięta w korpus, przez co może się minąć z ząbkami. Jak się tego przypilnuje, rzeczywiście wszystko działa bajecznie prosto!
Ale nadal się będę upierał, że to nie jest najszybszy sposób zakładania filmu do aparatu - tylko do Leiki 😉
Dzięki za miłe słowa, staram się znaleźć balans między jakością a czasem, jaki mi to zabiera - w myśl zasady „done is better than perfect” 😌
@@mateusz.zimnoch Nie no oczywiście to nie jest np Nikon Rebel, gdzie np wkładałeś film do połowy, zamykałeś i tyle ;3 No ale wiesz kompromis ^^'
Ja lubię ten system bo zawsze panicznie boje się, że otworzę i prześwietlę film. Dlatego tak lubię to rozwiązanie. No a i faktycznie lepiej czasami zawinąć w listki dla pewności.
Zgadzam się z twoim zdaniem. Jesteś szczery i widać, że nie propsujesz go tylko dla marki.
Co do drugiej części to nie ma za co ;)
Bardzo brakuje porządnego kontentu polskiego na TH-cam, który nie jest aferkami i mma tylko czymś przydatnym.
Miłego weekendu.
Życzę spełnienia marzenia i zakupu aparatu.
Dla mnie fenomen Leica nadal niezrozumiały ale coś w tym musi być skoro tylu ludzi decyduje się tyle zapłacić. Może trzeba mieć więcej doświadczenia w forografii.
Dziękuję! Choć już je spełniłem - kupiłem starą M6 dwa miesiące temu, polecam jeden z ostatnich materiałów na kanale na ten temat 😌 No i mojego Instagrama, gdzie jest najwięcej bieżących treści i sporo zdjęć z moich pierwszych rolek filmu w tym aparacie.
Z fenomenem Leiki to nie do końca tak… Ona jest trochę jak szwajcarski, mechaniczny zegarek - bez stopera, budzika i wodoodporności do 50 metrów. Ale czy kogoś w ogóle dziwią ceny szwajcarskich zegarków i czy ktoś próbuje porównywać ich specyfikację techniczną z Garminem? Absolutnie nie! Na system M patrzyłbym nieco podobnie: jak na ręczną robotę europejskich inżynierów, która i za 100 lat przy odpowiednim traktowaniu będzie w stanie robić cudowne zdjęcia 😌
Na jakiej szybkosci migawki strzelales większość tych zdjęć?
Większość na 1/125 - skąd pytanie? 😌
@@mateusz.zimnoch edukacja 😆
@@damiandwornik1071 okej :D no to przez większość czasu poruszałem się między 1/125 f8 a 1/60 f4 z założeniem, że starałem się przede wszystkim trzymać 1/125, a dopiero przy f4 schodzić z czasu migawki.
Piękna Lajeczka😍. Mati jak zawsze klasa premium. Hej ludzie 📢📢📢📢 Rozwiążcie sakiewki i wrzućcie parę groszy. Chłop się tak stara
🫶🏻🫶🏻🫶🏻
PS. Sakiewki można rozwiązywać tutaj:
patronite.pl/mateusz.zimnoch/
"Idąc w biegu" ~Mateusz Zimnoch ✌
Jak się żyje w biegu, to chodzi się też w biegu 💁🏻♂️
jest tutaj kapitalny cykl filmów "walkie talkie" o fotografach ulicznych w nowym Jorku. Fakt 99% robi tylko tą marką. Osobną rzeczą jest ich umiejętności właśnie zmiany filmu w aparacie na ulicy -mistrzowie.
Dzięki, sprawdzę!
walkie talkies to najlepszy content na YT!
miałam iść spać, ale przepadłam, oglądam od 2 h.
@@sennosc Czy warto? zawsze można oglądnąć rano😉
Słyszałeś/korzystałeś z canona p?
De facto bardzo podobny aparat do Leica M z tym że ma otwierane plecki i nie światłomierza
Ps też śliczny
Słyszałem, miałem w rękach i to nie jest zupełnie ta klasa sprzętu. Myślę, że dałoby się z niego korzystać z przyjemnością wyłącznie z obiektywem 50mm - ale jak się ma okulary, tak jak ja, to wizjer jest już bardzo mało komfortowy.
Oburzenie dotyczące ceny Leici przypomina mi oburzenie ludzi na ceny sprzętu Appla. Najgłośniej o rzekomie kosmicznie nieproporcjonalnej cenie mówią zazwyczaj osoby które sprzętu z jabłkiem nigdy nie używały (który podobnie jak Leica na papierze może sprawiać wrażenie przecietnego). Natomiast jak się już sprzętu appla zacznie używać, to się zaczyna zauważać te wszystkie małe detale które sprawiają że workflow używania jest absolutnie cudowny i wtedy rozumie się że ta cena to nie tylko to LOGO JABŁKA , tylko te wszystkie małe usprawnienia których wykminienie i doszlifowanie przez inżynierów trwało latami.
Btw cudownie się oglądało z jakim zauroczeniem i dziecięcą radością w oczach mówisz o tym sprzęcie! :)
Cóż, ja zazwyczaj jestem daleki od krytykowania rzeczy wyłącznie z powodu ceny. W przypadku Leiki nie miałem poczucia, że ktoś mnie próbuje naciągnąć i grać renomą czerwonej kropki. Podobnie jak nie mam do nikogo pretensji o sześciocyfrowe ceny niektórych szkieł filmowych, a przecież w specyfikacji na papierze Chińczyk za 2000 zł wygląda podobnie 🤷🏻♂️
Ja na swoją zbierałem kupując właśnie te wszystkie tańsze, naprawiając aż do momentu sprzedaży. W ciągu ostatnich 3 lat przewinęło się przez mój stolik z 50 jak nie więcej tych "topowych " aparatów. Jak kogoś nie stać na leice to jest zwyczajnie leniem
Nie potrafię zdecydować, czy ten komentarz jest bardziej obraźliwy, czy bardziej bezmyślny. Naprawdę trzeba jeszcze komukolwiek tłumaczyć, że łączenie majętności z pracowitością to kapitalistyczna banieczka złudzeń? Bo nie wierzę, że to czytam XD
Bawiłem się troche M6 i sprzęt świetny! Niestety z zestawem 2-3 obiektywów od Leica wchodzimy już w pieniądze za które można kupić samochód... Od pół roku biegam z Voigtlander Bessą R2M która podobnie jak M6 jest mechaniczna (tylko światłomierz na baterie) i ma mocowanie Leica-m do którego używam obiektywów Voigtlander'a i zarówno poziom zabawy jak i jakości jest bardzo podobny, a cenowo nie zabija. Polecam :)
A jak z jakością wykonania? Słyszałem sporo o plastikowości tych aparatów 🤔
Co do obiektywów, pełna zgoda! Jest jeszcze linia Zeissa pod Ikona ZM, która jakościowo podobno jest porównywalna z Leicą, a kosztuje wyraźnie mniej. Choć powtarzam tu zasłyszane opinie, bo obiektywów nie miałem nigdy w rękach.
Bardzo fajna i trafna prezentacja od wielu lat jestem użytkownikiem aparatów leica kilka ich miałem - dzisiaj M10-P i Sl2-s to moje ulubione typy ….dzisiaj wybierając pierwsza emke wybrałbym M10 - stosunek ceny do jakości jest bardzo dobry M6 legenda ale chyba dzisiaj bawienie się w filmy - mija się z celem - wywoływanie i skanowanie to dość drogie fotografowanie …36 klatek tak ze 100 pln trzeba liczyć …jak ktoś chce mieć efekt kliszy to tez są programy które bardzo dobrze to naśladują …😊
Ja mam jednak mocne przekonanie, że różnica w fotografowaniu na filmie nie sprowadza się jedynie do tego, co da się osiągnąć software’owo z pliku cyfrowego. Temat sięga głębiej, choć dla wielu zastosowań używanie filmu rzeczywiście może być przerostem formy nad treścią. Albo wręcz robieniem sobie pod górkę na własne życzenie. Dlatego znajduję w swojej fotografii przestrzeń i na film 35mm, i na cyfrę, i na średni format, a nawet na robienie zdjęć telefonem. Wszystko można i wszystko ma sens, jeśli tylko w konsekwencji robimy więcej dobrych zdjęć 😌
W zorka też tak się zakłada film od dołu
Bo to radziecka kopia Leiki 😌
Powiem Ci coś ciekawego. Udało CI się kiedyś przez przypadek otworzyć film przed zwinięciem? No to teraz powiem Ci, że przez to zamknięcie jest niewielka szansa, że większość twojego filmu ocaleje. Druga zaleta to raczej to, że jak potrafisz to robisz mega szybko. Ja mam m4 i szczerze? Sprzedałem Olympusa om2N, Nikona SII, Practice z tytanową migawką, Rolleia 36B i nie żałuję. Mam jeden super aparat, który je wszystkie bije o głowę jeżeli chcesz aparat do robienia zdjęć z przyjemnością. Reszta też jest spoko i prawnie równie niezawodna ale Leica jest mega malutka nie? Jest ultra mała :3
Ja mam już wprawę i zakładam film na luzie jedną ręką trzymając rolkę i klape a w drugiej aparat :3
Wizjer jest do dupy, macro jest do dupy, światłomierz jest do dupy, Magnifikacja 0,7 jest do dupy, Ogólnie Znalazłbym Ci tyle wad Leici ale jest jedna zaleta. Nie wiem jak M6 ale m4 jest z mosiądzu na bank co sprawia, że psuje się rzadziej no ale psuje się jak każdy aparat.
Pozdrawiam
Tak, zdarzyło mi się to raz i przy klasycznych, otwieranych pleckach i krótkiej ekspozycji na światło większość filmu też jest bezpieczna. Na ogół traci się w takiej sytuacji 4-5 klatek.
Na pewno jak się nabierze wprawy, da się zakładać film do Leiki bardzo szybko. I na pewno wciąż będzie to trwało dłużej, niż np. w mojej Konice. Z czym nie mam absolutnie problemu 😌
W starszych modelach Leiki, np. w M3 zakładanie filmu (tak samo powrotne zwijanie) jest jeszcze bardziej upierdliwe. W zasadzie są do tego potrzebne 4 ręce. No i co z tego? Miało to znaczenie dla reporterów sprzed 50-60 lat, w przeciwnym razie większość tych reporterów nie przesiadłaby się na lustrzanki z coraz to nowymi ulepszeniami. Jednak w dzisiejszych czasach analogowa dalmierzowa Leica (dowolnej wersji) i pośpiech to są pojęcia wzajemnie wykluczające się. Leiki na film nie używa się w biegu. Leica na film jest po to, żeby się delektować obcowaniem z arcydziełami mechaniki precyzyjnej i optyki, które wyprodukowano, gdy większości z nas jeszcze nie było na świecie i które nadal będą dobrze działać, gdy nas już dawno nie będzie na świecie. Na pewno jest gdzieś w pobliżu ławka w parku albo kamień w polu czy w górach, na których można na chwilę przysiąść i zmienić film. Albo w mieście stanąć gdzieś z boku w ustronnym miejscu. Wszystko da się zrobić. Ważny jest spokój i dystans do rzeczywistości. Do szybkiej akcji są inne aparaty.
Drogo czy mniej drogo, to jest względna sprawa. Dziesięć lat temu za dwie M3 plus 6 obiektywów w doskonałym stanie technicznym i wizualnym zapłaciłem w sumie mniej, niż musiałbym wtedy zapłacić za nówkę sztukę pełnoklatkową lustrzankę cyfrową z półki półprofesjonalnej Nikona D800 albo za równorzędnego Canona, sam korpus bez żadnego obiektywu. Tymczasem ceny używanych starych eMek wzrosły mniej więcej dwukrotnie, więc teoretycznie mogę na nich zarobić, gdybym dzisiaj chciał sprzedać. To są aparaty i obiektywy w tej chwili około 60-letnie lub starsze. Na jakiejkolwiek 10-letniej cyfrowej lustrzance szanse zarobienia są bardzo marne, by nie rzec, że żadne. Przyjemności i nowej radości z robienia zdjęć, jaką miałem przez te 10 lat, nie da się wyrazić w żadnych pieniądzach. Kwestia wyboru priorytetów fotograficznych i finansowych.
Cieszę się, że miałeś przyjemność poużywać nową M6. Spokojnie kupuj używaną 30-letnią M6 za pół tej ceny albo którąkolwiek dwa razy starszą M3/M2/M4 i będzie pan zadowolony do końca życia. 😀 Są niuanse z wizjerem takim czy innym, światłomierzem albo jego brakiem i inne, ale w sumie każda analogowa Leica jest najlepsza. Nawet ta brzydka M5.😀
Jeśli dla niektórych fotografowanie na filmie jest niespiesznym rytuałem, to wszystko się zgadza. Ale to nie dotyczy wszyskich. Jest grono ludzi, którzy wykorzystują aparaty na film zawodowo - by wspomnieć choćby fotografów ślubnych, wśród których film mocno zyskuje na popularności. I dla takich osób mechanizm zakładania filmu może być ważny. Dla mnie też jest ważny i cenię sobie możliwość zmiany rolki w biegu w mojej Konice Hexar. To nie zmienia jakoś diametralnie mojej bardzo pozytywnej oceny Leiki, ale zwróciłem na to uwagę, więc się tym z Wami dzielę 😌
Ja pewnie nie zdecydowałbym się na zakup nowej M6, będę polował na używkę z lat 80/90. I wiem, że prędzej czy później dołączę do Leica teamu 😌
@@mateusz.zimnoch W tym sensie niewątpliwie masz rację, ale…
Nie podlega dyskusji, że wymiana filmu w dalmierzowych Leikach jest znacznie mniej wygodna niż w wielu innych aparatach, a zwłaszcza w lustrzankach. Są też inne powody, ale to jest jeden z ważnych powodów, dlaczego nigdy w życiu nie używałbym analogowej Leiki M jako narzędzia do zarobkowej fotografii ślubnej. Do tego celu znacznie lepiej nadają się lustrzanki z autofokusem i szybkim przewijaniem filmu. Fotografowi ślubnemu, który chciałby oferować zdjęcia analogowe, poleciłbym na przykład Nikona F6, F5 lub F100 jako sprzęt znacznie lepszy do takiej pracy niż Leica M6.
Na ulicy czasami jest potrzebna szybka reakcja, ale to jest trochę inne zagadnienie. Ten problem można częściowo obejść mając w torbie drugi aparat z założonym filmem, gdy komuś nie wystarczy 36 klatek (jak słusznie zauważyłeś, w Leice przy odrobinie wprawy jest to o 1-2 klatki więcej) na jedno wyjście na miasto. Mnie z reguły wystarcza. Na ogół mam przy sobie zapasowy film, ale nie mam potrzeby go zakładać, jeden aż za bardzo wystarczy. Na całodziennej wycieczce potrafię zużyć 2-3 filmy, ale wtedy zawsze znajdzie się spokojne miejsce i spokojna chwila na zmianę.
cron 35 to king of bokeh w szkłach leicii pierscienie chodza delikatnie
Mateuszu, widzę że już Cię ktoś upomniał ale - niewłaściwie wkładasz film. Nie trzeba nic otwierać, nic dociskać… Przewijać filmu z aparatem do góry nogami i otwartymi drzwiczkami… 😅
Po prostu: otwierasz klapkę, wkładasz film między ząbki, zamykasz klapkę. KONIEC.
Dla bezpieczeństwa warto rzucić okiem podczas przewijania dwóch pierwszych „ślepych” klatek, czy dźwigienka/kapselek korbki się przekręca i wtedy masz pewność że film się nawija i jest gitara.
Przecież dokładnie to zrobiłem 🤔 Mój problem jest związany wyłącznie z tym, co powinno się wydarzyć ze spodnią płytką aparatu po jej odkręceniu. Ani chowanie do kieszeni (paprochy), ani trzymanie w ustach (fuj) mnie nie przekonują 🤷🏻♂️
@@mateusz.zimnoch Nie. Zrobiłeś wręcz za dużo. Zatrzymaj sobie stop klatkę na 5:59 - aż boli na to patrzeć... palce lewej dłoni wkładane w mechanizm kurtyny, ała! Podczas zakładania filmu tylnej klapki w ogóle nie trzeba otwierać! Tak samo króciutkie ujęcie z 6:25 - aparat odwrócony i naciąganie migawki z otwartą klapką! NIE! NIE! NIE!
Wskazówki jak zakładać film są w instrukcji. I nie bez powodu nazywa się ten proces "Rapid" ;) Dorzucam jeszcze filmik innego kolegi z YT: th-cam.com/video/Fcy86A-wj-o/w-d-xo.html
Pozdrawiam!
Okej, przyznaję że palec niebezpiecznie zbliżający się do kurtyny to dość niefortunny widok. I naprawdę nie mam najmniejszego problemu, żeby przyznać się do błędu. Nie przeczytałem instrukcji, nie jestem regularnym użytkownikiem Leiki, nie nagrałem instrukcji obsługi aparatu, tylko vloga z mojego pierwszego kontaktu z nim. Jednocześnie mogę powiedzieć, że nigdy nie czułem potrzeby sprawdzania w instrukcji, jak zakładać film do dzięsiątków innych aparatów, jakie miałem w rękach i to nigdy nie był temat do dyskusji w komentarzach. Pytanie więc brzmi, czy to ja jestem niedouczony i nie potrafię zakładać filmu, czy może jednak mechanizm stosowany w Leice jest rzeczywiście mało intuicyjny. Skoro na TH-cam roi się od shortów na ten temat, a ambasadorzy Leiki robią między sobą instagramowy contest, kto szybciej założy film do swojego aparatu, to znaczy że z jakiegoś powodu ten temat jest żywy.
Przyznaję więc: nie sprawdziłem w instrukcji, jak zakładać film do Leiki i naturalnie chwytając otwarty aparat wsadziłem prawie palec w migawkę, o czym dowiedziałem się dopiero montując materiał. Ale przyznaję też: ten mechanizm jest mało intuicyjny, skoro bez pomocy instrukcji zrobiłem to źle, a regularnie fotografuję innymi aparatami, z którymi nie mam żadnego problemu.
Ale jest jeszcze druga strona medalu. To nie tak, że podszedłem do tematu zupełnie nieprzygotowany. Wiedząc z wcześniejszych doświadczeń z M7, że ten aspekt obsługi aparatu wymaga komentarza, upewniłem się u pracowników Leica Store, jak to robić. I prawdę powiedziawszy uczulali mnie na to, by upewnić się przed zamknięciem płytki, że film jest poprawnie nawijany na szpulkę odbiorczą.
No i ostatnia kwestia, dla mnie wciąż najważniejsza i niezależna od wkładania palca w kurtynę lub nieodchylania drzwiczek, które same się odchylają, to kwestia zdjętej płytki. Wciąż nie wiem, co z nią zrobić po odkręceniu poza wkładaniem do ust lub kieszeni spodni.
@@mateusz.zimnoch Raz: może pomińmy kwestię intuicji... każdy ma ciutkę inną. Np są tacy, którzy intuicyjnie nie pakują palców w mechanizm kurtyny, właśnie ze względu na doświadczenie z dużą ilością innych aparatów.
Dwa: tak jak napisałem wyżej - to czy film się nawija czy nie, sprawdza się w inny sposób (czyli poprzez zwrócenie uwagi czy korbka do zwijania przekręca się podczas wystrzeliwania pierwszych dwóch pustych klatek). I nie jest do tego potrzebne otwieranie tylnych drzwiczek.
Zdejmując płytkę dolną trzymasz aparat tak aby drzwiczki się nie otwierały. I bez ich otwierania można załadować film. Zamknąć klapkę dolną i gotowe.
Trzy (kwestia "najważniejsza"): zdradzę Ci swój sekret: ja podczas wymiany filmu np na ulicy, albo w górach, wkładam dolną płytkę do tej samej dłoni co aparat (opieram o tył aparatu i z wyczuciem ściskam całą dłonią). Prawą ręką ładuję film, przeciągam od lewej do prawej, a następnie wysuwam z lewej dłoni płytkę i zamykam aparat. GOTOWE! To działa i jest bardzo proste :)
Jeśli będziesz kiedyś miał ochotę to ustawimy się w Warszawie i Ci pokażę :)
Dziękuję za materiał. Fajnie, że robisz swój kanał i że zdecydowałeś się na materiał o M6.
Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrego w nowym roku!
Na pewno masz rację, dzięki za szczegółowe wyjaśnienia 🫡
Lepiej nie marzyć... bo marzenia doprowadzają do szału kiedy ich nie możesz zrealizować z różnych przyczyn. Znam to z autopsji. Ja już o niczym nie marzę... 😕 Pozdro. 👍
Wystarczy obniżyć poziom oczekiwań 😌
@@mateusz.zimnoch Ja mam bardzo niski. Chciałbym prace na pełen etat 8 godzin za pełną minimalna krajową. Ale taką pracę gdzie pracodawca by nie marudził jakim to ja kalekim śmieciem jestem i to jacy ukraińcy są lepsi ode mnie. A tak to mam pracę ale po 5 godzin dziennie za 1428 zł miesięcznie i weź z tego wyżyj. Ledwo od miesiąca do miesiąca daję radę. O marzeniach na sprzęt foto to nie ma mowy nawet. Naprawde niewiele wymagam ale pracodawcy to odkąd mają dostęp do ukraińców to tacy ludzie jak ja czyli z niepełnosprawnościami to śmiecie i odpady w oczach pracodawców.
Przecież to był żart z tym obniżaniem oczekiwań… Przykro mi to czytać, mam nadzieję, że uda się jednak znaleźć właściwe miejsce z właściwą osobą na górze!
@@mateusz.zimnoch No niestety jest ciężko takim ludziom jak ja. I to nie tylko ja tak mam. Mam też kilku kumpli z niepełnosprawnościami i oni też są traktowani przez potecjalnych pracodawców jak śmieci na rzecz "wartościowszych" ukraińców. wiesz tu się rozchodzi o ulgi podatkowe i dofinansowania. Na Nas niepełnosprawnych są dofinansowania do zatrudnienia i ulgi podatkowe i na ukraińców też są dofinansowania i ulgi podatkowe. A, że ukraińcy sprawni i obrotni to pracodawcy ich wolą. Bo mają takie same ulgi i dofinansowania a pracownicy wydajniejsi (co nie znaczy, że kompetentni bo bardzo często bladego pojęcia nie mają o tym gdzie pracują). Np. we Wrocławiu w sklepie AB Foto widzę częsta rotacje pracowników no i spadające średnie na guglu. Fotoforma to samo. Ale mnie nie chcą bo kaleka! 🥺
Cena 27.000 ... spoko :-}
Cóż zrobić 🤷🏻♂️
trafna uwaga mati, ale to zakladanie filmu to ma być chyba poprostu rytuał, pozwala zwolnić i delektować się Leica'ą. Ale chyba najlepiej w zębach trzymać spód podczas akcji
Nie wiem, co odpisać :D
Jeżeli Mateusz marzyłby o samochodzie za 80 tys. nikt nie uważałby tego za wygórowane i przesadne. A ₩rzypomnijmy, że auto traci o wiele szybciej na wartości i jest produktem nietrwałym. Leica za 27 tys.? Czemu nie, bo można mieć jakość na vale życie, a samochód za 10 tys. zł... a i tak jest się do przodu w stosunku do nowego samochodu średniej klasy.
Nie no, chyba chodzi raczej o porównanie ceny na tle innych, również bardzo dobrych aparatów. Leica rzeczywiście jest mega droga i wiele osób może mieć poczucie, że to rodzaj snobizmu. Może nawet mają w pewnym stopniu rację, ale nie wiem tego - ja po prostu zawsze marzyłem o tym aparacie i wreszcie go mam. Co prawda nie tę nową wersję, ale i tak cieszę się jak dziecko 😌
W Portugalii Leica robi lornetki
Ich strona mówi, że robią nieco więcej, niż lornetki, ale nie zagłębiałem się jakoś mocniej w temat.
@@mateusz.zimnoch emki montują u siebie Dziękuję za info doczytam
M6 moje marzenie jak jeszcze była produkowana potem była M7 i schyłek aparatów analogowych i miałem dylemat czy przetrwa i kupić. kupiłem cyfrowego canona 20D teraz ten canon to elektrośmieć od roku mam analogowa MP i cyfra poszła na bok. Wznowienie M6 dobrze wróży na przyszłość tylko filmy drogie
Nie lubię dalmierzy w dodatku za 27K.
Na szczęście, jest masa innych opcji do wyboru 😌
18 minut pierdoletów i 5 kadrów. Niezbyt ciekawych. Stracone 18 minut.
Zaorane 💪🏻
@mateusz.zimnoch
@mateusz.zimnoch
th-cam.com/video/5_IOAb8aglI/w-d-xo.html
Wiele to ten koleś też ciekawego nie powiedział ale chociaż kadry ładne . Szukam info o całym systemie M. Pozdrawiam i życzę kupna skoro to marzenie.
@@ewelinafafara502dziękuję, już kupiłem.
@@mateusz.zimnochA że się tak nieśmiało zapytam gdzie kupiłeś swoją Leica?
No ale przecież, o ile mi wiadomo, w każdy dalmierzu Leica w ten sam sposób zakłada się film. Gdyby to było tak strasznie upierdliwe aparaty nigdy nie stały by się legendarne. Może się mądrze bo Leica'i nie było mi nawet dano dotknąć, co dopiero robić zdjęcia:///
W obrębie systemu M była w zasadzie jedna zmiana: przejście od szpulki odbiorczej wprowadzonej wraz z pierwszym chronologicznie modelem M3 do tulipana stosowanego aż do dzisiaj.
Teraz mam już własną M6 od nieco ponad dwóch miesięcy i do tego systemu ładowania filmu da się łatwo przyzwyczaić. Mimo to upieram się, że to nie jest najszybszy ani najbardziej wygodny system. Z zalet, o których nie wspomniałem w filmie, niewątpliwie jest bardzo szczelny i nie wiem, co właściwie musiałoby się wydarzyć, żeby korpus wpuścił światło od tylnej strony.
Ja trochę z tym zakładaniem filmu celowo wyolbrzymiam, bo mowa o stosunkowo prostym aparacie analogowym za 27 tys. zł (za samo body). Można byłoby oczekiwać, że jest dopracowany do absolutnej perfekcji. Mimo że sposób zakładania filmu jest ok i da się do niego przyzwyczaić, to ponieważ nie jest to moim zdaniem najlepszy istniejący system, uznałem że warto się do tego aspektu trochę przyczepić 🫢
nie warty ceny aparatu dla badzo bardz bogatych ludzi wUSA aparat drogi to 1000 s
Tylko 27.000 tys. Legenda, legendą ale to już chyba lekka przesada...
Naprawdę nie potrafię tego ocenić, mimo że bym chciał. Z jednej strony, taka cena to bardzo dużo, gdy porównać ją do innych sprzętów fotograficznych. Z drugiej strony, rozmawiamy o jednym z najlepszych na świecie producentów sprzętu, który tworzy coś, co aktualnie w zasadzie nie ma bezpośredniej konkurencji. I robi to na bardzo wysokim poziomie, rękami wykwalifikowanych, europejskich inżynierów. Warto patrzeć na te aparaty jak na produkty rzemieślnicze i wtedy cena staje się dużo bardziej zrozumiała. Nie mówię, że niska. Ale większą przesadą jest to, że niejeden samochód potrafi kosztować tyle, co sporych rozmiarów willa, a to wciąż tylko żelastwo na czterech kołach z dwoma fotelami i kanapą 💁🏻♂️
Ufff. Nieźle. Trochę podobna sytuacja jest na rynku audio, gdzie pojawiają sie produkty naśladujące legendy sprzed lat. Technics, czy ostatnio Unitra. Też grube ceny.
Dokladnie!@@chudy9818
@@mateusz.zimnoch Mimo wszystko, małe pudełeczko z częściami obrabianymi na obrabiarkach cnc i składane ręcznie. Podejrzewam że 2/3 ceny albo i lepiej to koszta prestiżu marki. Ja bym tyle nie zapłacił, dla mnie to cena z kosmosu. Chyba że w celach kolekcjonerskich. Ale cóż każdemu wolno spełniać marzenia i zachcianki, jeśli kogoś stać, nie ma w tym nic złego. Pozdrawiam serdecznie.
@@jarosawkonotopski3944 Sprzęt z jabłuszkiem też nie kosztuje tyle co komponenty użyte do produkcji, tylko dużo więcej. Podobnie jak wiele innych tzw. dóbr luksusowych. Zawsze można nabyć Zorki 4, a jak masz większy budżet to Voigtlandera ;-)