Dzięki twojemu kanałówi udało mi się wczoraj przejechac wczoraj pierwszą setkę😊 Co prawda rowerem krosowym ale moze kiedyś szosa. Zaczynałem w ubieglym roku w miedzy czasie kraksa i zlamane żebro jestem z siebie dumny. Dzięki Leszku za motywacje :-)
100 km to jest dużo. Wiadomo że jeśli ktoś regularnie trenuje to robi taki dystans bez problemu. Ale ludzie nie piszcie że 100km to mało bo różni ludzie to oglądają. Jeśli ktoś nie ma doświadczenia to nie powinien lekceważyć takiego dystansu. Więc tak jak powiedziane na filmie. Dużo wody, coś zjeść po drodze i co najważniejsze spokojna jazda. Pozdrawiam
Kilometr kilometrów nie równy. Można przejechać 30 km.jadąc praktycznie non stop pod górę i to pod wiatr, w deszczu i byćprzy tym bardziej dojechanym, niż jak by się zrobiło ponad 100 km.w sprzyjających warunkach, na równym terenie, przy pięknej pogodzie. Jak dla mnie najważniejsza w jeździe na rowerze jest sama radość z jazdy, możliwość podziwiania nowych miejsc, poznawanie ludzi itp sprawy. Na tomiast przejechany dystans, to dla mnie sprawa drugo lub nawet trzeciorzędna. Jazda na rowerze ma być frajdą, a nie karowaniem się na siłę.
Wczoraj zrobilem 100km co prawda na gravelu. Ale jestem z siebie dumny mega. Czas jest nieistotny to moja pierwsza setka. Droga to Marki > Nieporet > Zegrze > Debe > Orzechowo > Pomiechowek > Nowy Dwor Mazowiecki > Jablonna > Warszawa > Marki. Bylo mega :)
Moim Unibike 29r Z Bydgoszczy do Hel średnia 24 km/h ale gonoiłm kolegę na szosówce.Kazda biedrona i Lidl postój na owoc i uzupelnienie wody i izotonikow. Polecam suszone owoce i kabinowy na przekąskę w trakcie pedalowania.No oczywiście na mecie hot dog i browarek.
Oj z jedzeniem masz rację, moja pierwsza dłuższa trasa, 115km w jedna stronę-solina, serpentyny, duże wzniesienia, wymiotowalem w połowie największej górki :D ale dałem radę :) normalnie robię po 20-80km max (mtb) a wtedy pożyczyłem szosowke od znajomego która ważyła tyle co piórko, trochę przesadziłem bo od razu 230km do tego ogromne górki, zakwasy miałem kilka dni, ale wspomnienia i satysfakcja będzie bardzo długo :)
Dzis zrobilem 100km po Suwalszczyźnie i powiem, że te tereny wycisną z ciebie ostatnie poty (tereny polodowciwe czyli gorki i pagórki) i jeszcze 50 km jazdy pod wiatr....😊 Pozdr. wszystkich rowerowych maniaków
5 ปีที่แล้ว +1
Opowiadasz w bardzo ciekawy sposób,bardzo przyjemny materiał, ktoś tam niżej napisał ze "setki" uzależniają ;) to prawda :))))
Jestem rowerzystą(amatorem) i kierowcom można mnóstwo zarzucić, ale rowerzyści nie są święci. W 1:23 nagrywający nie trzyma się prawej strony i można przymknąć oko, bo może są dziury/studzienka itd, ale w 1:30 ewidentnie jedzie środkiem pasa. Na DDRach jest to samo, ludzie jeżdżą od lewej do prawej i człowiek musi się wręcz prosić, żeby można było kogoś wyprzedzić.
Super! ja kupiłem hexagona 6.0 to jednak jest inny typ roweru i po kilku latach przerwy (około 6) zrobiłem 80 po Warszawie i jest to masakra jakaś bo na ścieżkach to sporo jest jednak Januszy roweru. Pozdrawia i szerokości życzę a może kiedyś się spotkamy na jakiejś trasie 😉😉💪🏻💪🏻💪🏻
Ja dwa dni temu na MTB za 850zl zrobiłem 50km średnia mi wyszła 17kmh zero zmęczenia i dupa też nie bolała i to w spodenkach jeansowych za miesiąc będę robił 100
Witam nie jeżdżę na co dzień rowerem od 4 miesięcy tylko raz na jakiś czas zrobię 25 km ale jak mam chęć zrobić 100 km to wsiadam i jadę nie robię jakiś przygotowań no tylko ze mi to zajmuje jakieś 5 godz , pozdrawiam ;)
"Podobał" mi sié komentarz o 300 km na MTB po lasach. Ludzie mają fantazję. Leszku rób swoje nie przejmuj się opiniami, naprawdę trzeba mieć czas, albo nie mieć rodziny by robić dziesiątki kilometrów dziennie. Gratuluję Ci każdego przejechanego km i wcale nie jesteś gruby:) Pozdrawiam:)
też mnie rozwalił koment o grubasie. Ktoś kto to pisał, jest chuderlakiem, który ma problemy ustać na silniejszym wietrze. Lepiej wyglądac jak facet a nie jak patyk
U mnie trasy na crossie wyglądają tak, że czasem trzeba pchać rower, tak się kopią koła w piasku... Albo płaski asfalt jak szkło (jak w tym przypadku), albo podziwiamy tereny i napawamy się widokami i min. ruchem samochodowym. Czasem nawet niewielki odcinek takiej drogi (sypki piasek) może całkowicie wyczerpać w połowie drogi.
A poza izotonikiem i woda pije Pan coś w stylu probiotyków pod sport? Pytam bo wiem ze przy wyczynie dochodzi do tzw. stresu oksydacyjnego, który wyniszcza florę w jelitach tak samo skutecznie jak antybiotyk :). Sam trochę uprawiam sport ale raczej stacjonarnie :) czyli na siłowni jednak po inspiracji u Michała Karmowskiego zaczalem pic probiotyki, koncentraty probiotyczne. Może i Pana zainteresuje ten temat :)! Polecam zerknac na ten tu link flowday.pl/produkt/probiotyk-joy-day-sport/
Wczoraj zrobiłem 130 km w 6h 8min (nie licząc postojów, zwiedzania itd) na tanim trekingu, jednak sytuacja miała miejsce w Holandii. Jestem w szoku jak duży wpływ na kręcenie ma ukształtowanie powierzchni - w Polsce raczej tak łatwo by mi nie poszło :) pozdrawiam, miłego kręcenia :)
Fajny materiał Leszku-:) Ja nie przepadam za jeżdżeniem po Górze Kalwarii, bo duży ruch samochodów, ale trasę przerobiłem na GPX- może przynajmniej jakieś fragmenty wykorzystam.
Dzięki za film, wiem już na pewno że nigdy nie kupię szosy. Mam taką przypadłość, że im większa dziura, bądź wybój, to szybciej muszę przez niego przejechać. Wolę bujać się na MTB i czerpać z tego przyjemność niż być masochistą na szosie :D A btw na MTB też robię 100 km, tyle że w bardziej zalesionym terenie. Po prostu lubię jak się coś cały czas dzieje i trzeba być skupionym. A na szosie to nic się nie dzieje i można usnąć ;P
fajny materiał, twoją mocną stroną jest bardzo miły głos wręcz radiowy oraz dobra dykcja. Dźwięk na wysokim poziomie - podkład wyrównany z dialogiem więc nie trzeba co chwila robić głośniej czy ciszej. Czy zawsze to co przekazujesz np. w sprawach techniki jazdy, czy innych kwestiach jest zgodne z prawdą ? nie wiem ? ale i tak chętnie oglądam twoje filmy - pozdrawiam :) ps. żałuje jedynie że jest tak mało na Twojej stronie materiałów MTB :(
Tylko małej lemondki ci brakuje. Polecam xlc hb t03. Jak dobrze poszukasz to znajdziesz za 120-130 zł. Wszystko co trzeba jest regulowane tylko brakuje regulacji ,,stacku''.
Dużo pijesz, ale to bardzo dobrze, ja maksymalnie biorę dwa duże bidony i jakieś przekąski. Szkoda mi się zatrzymywać na zakupy, nie lubię denerwować się zostawianiem roweru, wchodzeniem w nim do sklepu czy po prostu robieniem sobie zbyt długiej przerwy bo potem mieć problem z konturowaniem po zastaniu. Ciekawe jest jechać z ograniczonymi zapasami, planować każdy łyk i jechać non stop. Nie polecam oczywiście jeździć w ten sposób, nie ma co oszczędzać na wodzie.
Nie dalej jak kilka miesiecy temu patrzylem na taki dystans jak na totalna abstrakcje ..... udalo się pyknąć i 100 i 120 i 150, można (((: kwestia determinacji, odpowiedniego przygotowania. Ale powiem wprost, 150 jak na raz troche za duzo przynajmniej dla mnie, wole dystanse 70-80 km (weekendowo) a na codzienne treningi max 40km
Hej Leszek mam pytanko w ten weekend robię ultra jak wszystko siądzie w piątek ok południa ruszam z Krakowa do Warszawy trip ponad 600 kilo padnie, nie wiesz gdzie można by się w wawie gdzieś w miarę tanio zatrzymać na noc w sobotę nawet w jakichś hardkorowych warunkach? Stestujemy te mazowieckie płaszczyzny.
Polecisz jakieś fajne trasy do max 120 km wokół Warszawy? Głównie chodzi o to, aby omijać ruch samochodowy. Sam uwielbiam jeździć autem i jest to moja pasja, ale na rowerze, nie cierpię ruchu samochodowego, ciężarowego.
No wlasnie okolice konstancina to te Gassy, zaczynajac od Wilanowa, przez Powsin, Ciszyce wzdluz Wisly dojezdza sie do Gory Kalwarii, drogami po ktorych jezdza glownie rowery, brak ciezarowek, a od GK no to juz cos tez sie moze wybierze, ale co to nie wiem bo raczej objezdzam to przez lasy
@J k (-: Sama jazda zajęła mi 5 godzin i 49 minut, średnia prędkość 19,39km/h. Dało by radę szybciej ale no sam rower waży 17kg + 3kg w sakwie na bagażniku. Ja wychodzę z założenia, że im rzadsze przerwy tym lepszą prędkość mam bo mięśnie się nie ochładzają. dlatego robię przerwy co 25-30km.
Ja robię zazwyczaj ~33km przy średniej prędkości 15-16 km/h i przy maksymalnej zazwyczaj 40-45 km/h. Posiadam 9 letni miejski rower, ale nie wiem czy to ma jakieś znaczenie. Czy na kolarzówce byłoby mi łatwiej jeździć?
Hej, masz piękny rower, gratuluję :) Ja ujeżdżam budzetowego fitness'a, którego sam złożyłem na ramie rometa, osiągam max mniej więcej takie jak ty na tym lajtowym rozjeździe. Nie ukrywam że marzy mi się szosa choć wiem, że pewnie na taką jak Ty masz to raczej nie ma szans ale realne raczej myślę o czymś z Decathlon'u. Gratuluję szczerze kanału i pozdrawiam z Grajewa na Podlasiu :)
Ja ze swojej strony mogę polecić Tobie, rower Romet Huragan 1, kupiłem miesiąc temu na centrumrowerowe, i powiem, że za tą cene (1850 zł,) rower na Clarisie jest lepszym wyborem jak rower na Tourney'u z Deca.(Własna opinia). PS : Do roweru dostałem akcesoria za 200 zł bo jest kod :).
Udany pomysł, przemyślana realizacja, wielka przyjemność z oglądania. Jednak sam NIGDY, POD ŻADNYM POZOREM i ZA ŻADNE PIENIĄDZE nie narażałbym życia i zdrowia jeżdżąc po drogach publicznych. W Polsce taka jazda to rosyjska ruletka.
dajesz troszkę dalej od magnuszewa, są kozienice i okoliczne piękne tereny i fajna szosa, daj znać jak będziesz w pobliżu to oprowadzę po okolicy. Pozdro i szerokości ;)
Obejrzalam hmm uwielbiam jazdę na rowerze ale przyznam ,że drogi u nas nie są dostosowane ,są wąskie i jak widać na filmie kierowcy zmuszeni wyprzedzać , ten manewr wyprzedzania jest to niebezpieczne, myślę ,że tak jak piraci drogowi niech wyzywają się na torze wyścigowym tak rowerzyści jazda na bezpiecznych drogach rowerowych bo to nie jest bezpieczne ,jako też kierowca i z tej perspektywy uważam ,że na wąskich szosach rowerzysta może stanowić zagrożenie dla samego siebie , niestety daleko u nas do Holandii ,drogi są u nas wąskie ,kiedy na drodze szosowej wąskiej widzę rowerzystę jest to stresujące bo z automatu jestem zmuszona zwolnić gdy jedzie auto z naprzeciwka a rowerzysta zmęczony próbuje jechać z większą prędkością a ja liczę się ,że po ludzku może zasłabnąć ,trzeba bardzo uważać, odwrotnie jadąc na rowerze po drodze rowerowej kiedy widzę osoby konno jadące lekka zgroza a to zdarza się naprzód zmieniam kierunek bo nie wyobrażam sobie wymijać na alejce rowerowej z osobą na koniu ,który nie wiem jak zareaguje ,może kopnąć lub też spłoszony jakoś zareagować
Ciekawa opowiesc z trasy,pytanie tylko dlaczego jeździsz sam? Czyżbyś nikogo nie chciał widzieć na swoich nagraniach? Jeżdżąc z kilkoma kolarzami szybciej pokonywalbys kilometry, pozatym szybciej by Cię wprowadzili w świat kolarstwa. Kolarze przedstawiliby Ci że np.na trasę 100km niepotrzebny Ci plecak i trzy kieszenie w koszulce kolarskiej w zupełności wystarcza np na batoniki czy banany na trasę. Polecam umawiać się na ustawki kolarskie i nagrywać materiały z innymi a nie tylko monologi ze sobą w roli głównej.
Leszek OnAir! Wszystkiego nie mam kiedy obejrzeć. A co się tak uparles na samotną jazdę? Spróbuj pojezdzic z ekipa, przyzwyczaisz organizm do wiekszych prędkości. Odnośnie zestawu na trening ja biorę 2 bidony 0,7l z wodą oba,lub na dłuższą trasę powyżej 60km w jednym isostar. Mala papke mam zamontowana obok koszyczka na bidon, detke pod siodelkiem, scyzoryk imbusowy w jednej z kieszeni do tego banan 2 batony klucze do mieszkania i tel. Plecaka nie polecam przy bujaniu rowerem przemieszcza się na plecach do tego w upalne dni bardzo mocno poca się plecy.
2:35 90km/h powiadasz nadupcają na Mazowszu? bez hejtu, czysta ciekawość. Zapodajta segmenta, se lukne ;) A co do podjazdu na "blacie" - wielu zarzuca blat i 25/28z z tyłu, też się da, tylko co to za szpan, jak skoszony napęd cierpi? No i tytuł nieadekwatny do materiału, ot, wieści z 3h treningu.
Leszek ma trochę racji, w tym miejscu www.google.pl/maps/@51.876915,21.2367831,3a,75y,344.53h,86.01t/data=!3m6!1e1!3m4!1siXeLU5hjFK5WouWU-hGRRw!2e0!7i13312!8i6656 da się wyciągnąć dużą prędkość, na tym odcinku osiągnąłem swój rekord ponad 70, a jeżdżę bardzo amatorsko. Pozdro i szerokości
Piszę bez hejtu, Gustav, jesteś turbo Kotem, mam wielki szacunek do Twojej osoby. Niestety Twoim filmikom brakuje tego czegoś, co przyciąga widzów pod filmikami użytkownika "Rowery Jednoślad.pl". Nie wiem czy to infantylizm filmików "Rowery Jednoślad.pl" generuje potencjalnych odbiorców ale ja tego oglądać nie mogę. Nie znam Pana Leszka, i nie chcę poznawać bo jego materiały są nudne i widać, że jest kolejnym youtuberem który nic nie wnosi (przynajmniej dla mnie). Ty Gustav masz duży potencjał i liczę, że pójdziesz w ślady SzajBajk'a i Twoje hobby to będzie Twoja praca:)
A dziękuję:) Powiem tak: nie mam forum i grupy na fejsie (i nie zamierzam mieć), nie mam profesjonalnego sprzętu zarówno do jeżdżenia jak i do kręcenia materiałów, ani studia nagrań, z żadną marką nie współpracuję, nie żebram o suby czy lajki. po prostu zrobiłem z jutuba wideo-pamiętnik i cieszy, że garstce osób się podoba. A Leszek ma więcej wyświetleń, bo generalnie wg mnie - zaczyna się bawić w kolarstwo już z bardzo wysokiego poziomu tzn. wypasiony karbon z pro kierownicą, garmin, kask aero etc. a przy tym czasem poruszy kontrowersyjny temat, też z braku doświadczenia, np. wychwalanie spodenek CCC za hmm 200zł, które zdały egzamin komfortu po... zaledwie 50km. No i ludzie z ciekawości oglądają 4fun, bo to nowość na kolarskim jutubie. Żeby nie było, jak ma kasę, to ma prawo se kupić lepszy sprzęt - lepiej w rower niż w alkohol czy fajki ;) No i życzę mu osiągania swych celów. Oczywiście, wyżyć z samego jutuba fajna sprawa, ale ja się na to nie nastawiam. Tu faktycznie trzeba xxxxx widowni i mieć pomysły, by non stop wrzucać materiały 2-3x w tygodniu. Pozdrawiam
Mazowsze jest totalnie płaskie. Długie trasy z 3÷4 osoby dają dużo więcej przyjemności. Nowicjusz uczy się jazdy na kole. Nie męczą się wszyscy, tylko prowadzący. Jazda po zmianach też może być ciekawa. Wozimy zapasy, ale tylko jedną pompkę na czterech :). No i najważniejsze w razie kraksy możemy liczyć na kolegów.
PHARAON mam to samo, dziennie około 10 km w jedną stronę ale 100km to sobie nie wyobrażam. I to w takim czasie. Ja robie moje 10km w ok.40min. Ale fakt że teren jest równy i rower dość amatorski.
Spoko szanuje 100 km to jest dość dużo ale troche smiać mi się chce jak widze te płaskie tereny ja co jakiś czas około 3-5 razy w miesiącu robie po 60km ale na mtb rockrider 320 i to po dolnym śląsku pod wałbrzychem gdzie niektóre podjazdy mają nawet 10 stopni nachylenia
Rekreacyjne 100 km na rowerze szosowym. Wolne żarty. Na początek wystarczy zrobić 100km ze średnią 25km/h. Do bidonów 750ml nie radzę brać samej wody tylko jeden izotonik zgodnie z przepisem producenta, a drugi na 50% (rozcieńczony). Trzeba też coś jeść. Jeden banan przekrojony na pół powinien wystarczyć. Jak będziemy gnać ze średnią 32km/h, to następnego dnia początkujący cyklista nie podniesie się łóżka. W tempie 25, które przeważnie okazuje się w praktyce 27km/h mogę jeździć długo i namiętnie. Przykłady tras: P-wy - Warka - P-wy 160km, P-wy - Sandomierz - Puławy 200km. Dalej niż 240km nie jechałem. Przyjemności z kręcenia życzę, to podstawa. A segmenty zostawmy tytanom szybkości. Wielu z nich w lipcu już jest bez formy.
100 km na rowerze szosowym to co to jest, nie chce nikogo obrażać, ale takie rowery mają bardzo wąskie opony i do tego rower waży tyle co nic, więc takim się elegancko zapiernicza, na MTB to już poprzeczka bo ma szersze opony przez co nie pojedzie się na pewno te 60-70 na godzinę bez przerwy, kiedyś miałem okazje się przejechać taką szosówką, kuurde, luksus, no luksus! Elegancko pedałujesz a rower zapiepsza jak głupi, więc na takim bez problemu można 100 km zrobić.
To wszystko to lipa!!! Ja robie samych podjazdów 200 km na górę "Giewont" nie licząc zjazdów.A to wszystko na jednej 45 minutowej lekcji W-f!!!! I forma cały czas spada bo jestem roztrenowany:)
Wei Shen rozpędź się do 70km/h na prostej to mój rower też pakuję dla Ciebie i koszty przesyłki nawet pokryję osobiście;p . Jeżdżę na rowerze do 5k rocznie przesiedłem się w kwietniu na szosę z trekinga i moje średnie wzrosły następująco: 50km z ~ 25 km/h do ~30 (+5) 100km z 22-23 km/h do 26-27 (+4) 200km z 21 km/h do 25-26 (+4) 310km 24km/h (w życiu przejechałem dopiero pierwszy raz >= 300km ) Jak widzisz szosa pozwala po pierwszym półroczu amatorskiej jazdy zwiększyć średnią o około 4km/h jeżdżąc SAMEMU (w grupie wychodzą troszkę większe różnice) na dłuższe wypady więc do 60-70 km/h troszkę jeszcze brakuje...
Jeżeli nie masz 3h dziennie wolnego czasu na przyjemności/ sport to szczerze Ci współczuje twojego trybu życia ;/ w pracy powinieneś spedzać 8H a jeżeli zarobki są wtedy zbyt małe to znaczy że albo masz złą prace albo gdzies popełniłeś błąd pozdrawiam :)
Chcesz mnie wesprzeć? 🛍 Kup sobie coś na Prawie.PRO: Prawie.PRO
📸 Mój Instagram: instagram.com/prawie_pro/
A co robisz z rowerem, jak wchodzisz do sklepu po wodę? Wozisz ze sobą zapinkę?
Dzięki twojemu kanałówi udało mi się wczoraj przejechac wczoraj pierwszą setkę😊 Co prawda rowerem krosowym ale moze kiedyś szosa. Zaczynałem w ubieglym roku w miedzy czasie kraksa i zlamane żebro jestem z siebie dumny. Dzięki Leszku za motywacje :-)
100 km to jest dużo. Wiadomo że jeśli ktoś regularnie trenuje to robi taki dystans bez problemu. Ale ludzie nie piszcie że 100km to mało bo różni ludzie to oglądają. Jeśli ktoś nie ma doświadczenia to nie powinien lekceważyć takiego dystansu. Więc tak jak powiedziane na filmie. Dużo wody, coś zjeść po drodze i co najważniejsze spokojna jazda. Pozdrawiam
Pamiętam swoje pierwsze 100 km to było coś niesamowitego a potem to już ciągle jak wolne i pogoda robię takie kółeczka
Kilometr kilometrów nie równy.
Można przejechać 30 km.jadąc praktycznie non stop pod górę i to pod wiatr, w deszczu i byćprzy tym bardziej dojechanym, niż jak by się zrobiło ponad 100 km.w sprzyjających warunkach, na równym terenie, przy pięknej pogodzie.
Jak dla mnie najważniejsza w jeździe na rowerze jest sama radość z jazdy, możliwość podziwiania nowych miejsc, poznawanie ludzi itp sprawy.
Na tomiast przejechany dystans, to dla mnie sprawa drugo lub nawet trzeciorzędna.
Jazda na rowerze ma być frajdą, a nie karowaniem się na siłę.
Potwierdzam
@@severussnape1624 ja też 😊
antonux1 są Ci którzy lubią przekraczać bariery i Ci, którzy nie musza tego robić ;)
Zdoda, ale żeby poprawić formę dobrze jest podjąć wysiłek. Ja lubie jeździć dla przyjemności ale nie stronię od bólu czy podjazdów.
Przez przypadek trafiłem, masz ciekawy głos i doskonałą dykcję, zgłoś się do jakiegoś radia...
th-cam.com/video/hwE-Z6pEHyk/w-d-xo.html 10:35 wyjaśni
Ten facet pracuje w radiu :)
Wczoraj zrobilem 100km co prawda na gravelu. Ale jestem z siebie dumny mega. Czas jest nieistotny to moja pierwsza setka. Droga to Marki > Nieporet > Zegrze > Debe > Orzechowo > Pomiechowek > Nowy Dwor Mazowiecki > Jablonna > Warszawa > Marki. Bylo mega :)
Super materiał, podoba mi się też odpowiednia jakość i głośność komentarzy, dużo youtuberow ma z tym problem
Moim Unibike 29r Z Bydgoszczy do Hel średnia 24 km/h ale gonoiłm kolegę na szosówce.Kazda biedrona i Lidl postój na owoc i uzupelnienie wody i izotonikow.
Polecam suszone owoce i kabinowy na przekąskę w trakcie pedalowania.No oczywiście na mecie hot dog i browarek.
Oj z jedzeniem masz rację, moja pierwsza dłuższa trasa, 115km w jedna stronę-solina, serpentyny, duże wzniesienia, wymiotowalem w połowie największej górki :D ale dałem radę :)
normalnie robię po 20-80km max (mtb) a wtedy pożyczyłem szosowke od znajomego która ważyła tyle co piórko, trochę przesadziłem bo od razu 230km do tego ogromne górki, zakwasy miałem kilka dni, ale wspomnienia i satysfakcja będzie bardzo długo :)
Dzis zrobilem 100km po Suwalszczyźnie i powiem, że te tereny wycisną z ciebie ostatnie poty (tereny polodowciwe czyli gorki i pagórki) i jeszcze 50 km jazdy pod wiatr....😊 Pozdr. wszystkich rowerowych maniaków
Opowiadasz w bardzo ciekawy sposób,bardzo przyjemny materiał, ktoś tam niżej napisał ze "setki" uzależniają ;) to prawda :))))
Jestem rowerzystą(amatorem) i kierowcom można mnóstwo zarzucić, ale rowerzyści nie są święci. W 1:23 nagrywający nie trzyma się prawej strony i można przymknąć oko, bo może są dziury/studzienka itd, ale w 1:30 ewidentnie jedzie środkiem pasa. Na DDRach jest to samo, ludzie jeżdżą od lewej do prawej i człowiek musi się wręcz prosić, żeby można było kogoś wyprzedzić.
0:43 Ja też włączam. Mam takie samo zdanie. Zainwestowałem nie mało i zakupiłem porządne oświetlenie.
Świetny materiał 🖒
Super! ja kupiłem hexagona 6.0 to jednak jest inny typ roweru i po kilku latach przerwy (około 6) zrobiłem 80 po Warszawie i jest to masakra jakaś bo na ścieżkach to sporo jest jednak Januszy roweru. Pozdrawia i szerokości życzę a może kiedyś się spotkamy na jakiejś trasie 😉😉💪🏻💪🏻💪🏻
Ja dwa dni temu na MTB za 850zl zrobiłem 50km średnia mi wyszła 17kmh zero zmęczenia i dupa też nie bolała i to w spodenkach jeansowych za miesiąc będę robił 100
No i jak poszla ta setka na tanim mtb, bylo troche lasu korzeni szutrow czy raczej asfalt?
Witam nie jeżdżę na co dzień rowerem od 4 miesięcy tylko raz na jakiś czas zrobię 25 km ale jak mam chęć zrobić 100 km to wsiadam i jadę nie robię jakiś przygotowań no tylko ze mi to zajmuje jakieś 5 godz , pozdrawiam ;)
"Podobał" mi sié komentarz o 300 km na MTB po lasach. Ludzie mają fantazję. Leszku rób swoje nie przejmuj się opiniami, naprawdę trzeba mieć czas, albo nie mieć rodziny by robić dziesiątki kilometrów dziennie. Gratuluję Ci każdego przejechanego km i wcale nie jesteś gruby:) Pozdrawiam:)
też mnie rozwalił koment o grubasie. Ktoś kto to pisał, jest chuderlakiem, który ma problemy ustać na silniejszym wietrze. Lepiej wyglądac jak facet a nie jak patyk
Faktycznie kolarze to naprawdę chłopy jak dąb, z biedą 70 kg mają.
U mnie trasy na crossie wyglądają tak, że czasem trzeba pchać rower, tak się kopią koła w piasku... Albo płaski asfalt jak szkło (jak w tym przypadku), albo podziwiamy tereny i napawamy się widokami i min. ruchem samochodowym.
Czasem nawet niewielki odcinek takiej drogi (sypki piasek) może całkowicie wyczerpać w połowie drogi.
A poza izotonikiem i woda pije Pan coś w stylu probiotyków pod sport? Pytam bo wiem ze przy wyczynie dochodzi do tzw. stresu oksydacyjnego, który wyniszcza florę w jelitach tak samo skutecznie jak antybiotyk :). Sam trochę uprawiam sport ale raczej stacjonarnie :) czyli na siłowni jednak po inspiracji u Michała Karmowskiego zaczalem pic probiotyki, koncentraty probiotyczne. Może i Pana zainteresuje ten temat :)! Polecam zerknac na ten tu link flowday.pl/produkt/probiotyk-joy-day-sport/
Super materiał! Początkowo 100 km, a potem każdy kolejny już uzależnia.
Wczoraj zrobiłem 130 km w 6h 8min (nie licząc postojów, zwiedzania itd) na tanim trekingu, jednak sytuacja miała miejsce w Holandii. Jestem w szoku jak duży wpływ na kręcenie ma ukształtowanie powierzchni - w Polsce raczej tak łatwo by mi nie poszło :) pozdrawiam, miłego kręcenia :)
Ja w 8h zrobilem 110km razem z mala iloscia postoi.
Jechalem po dziurawych drogach i ciezkim terenie na goralu za 2tys
Fajny materiał Leszku-:) Ja nie przepadam za jeżdżeniem po Górze Kalwarii, bo duży ruch samochodów, ale trasę przerobiłem na GPX- może przynajmniej jakieś fragmenty wykorzystam.
Smacznego!
Dzięki za film, wiem już na pewno że nigdy nie kupię szosy. Mam taką przypadłość, że im większa dziura, bądź wybój, to szybciej muszę przez niego przejechać. Wolę bujać się na MTB i czerpać z tego przyjemność niż być masochistą na szosie :D A btw na MTB też robię 100 km, tyle że w bardziej zalesionym terenie. Po prostu lubię jak się coś cały czas dzieje i trzeba być skupionym. A na szosie to nic się nie dzieje i można usnąć ;P
fajny materiał, twoją mocną stroną jest bardzo miły głos wręcz radiowy oraz dobra dykcja. Dźwięk na wysokim poziomie - podkład wyrównany z dialogiem więc nie trzeba co chwila robić głośniej czy ciszej. Czy zawsze to co przekazujesz np. w sprawach techniki jazdy, czy innych kwestiach jest zgodne z prawdą ? nie wiem ? ale i tak chętnie oglądam twoje filmy - pozdrawiam :) ps. żałuje jedynie że jest tak mało na Twojej stronie materiałów MTB :(
Tylko małej lemondki ci brakuje. Polecam xlc hb t03. Jak dobrze poszukasz to znajdziesz za 120-130 zł. Wszystko co trzeba jest regulowane tylko brakuje regulacji ,,stacku''.
Jak przejechać 100 km? Wsiadasz i jedziesz, nic prostszego.
Dużo pijesz, ale to bardzo dobrze, ja maksymalnie biorę dwa duże bidony i jakieś przekąski. Szkoda mi się zatrzymywać na zakupy, nie lubię denerwować się zostawianiem roweru, wchodzeniem w nim do sklepu czy po prostu robieniem sobie zbyt długiej przerwy bo potem mieć problem z konturowaniem po zastaniu. Ciekawe jest jechać z ograniczonymi zapasami, planować każdy łyk i jechać non stop. Nie polecam oczywiście jeździć w ten sposób, nie ma co oszczędzać na wodzie.
Pierwszy bidon powinien być metr przed rowerem, drugi metr za nim. +10 do balansu murowane.
@@pawelwis7215 dokładnie, każdy gram źle rozmieszczonych może powodować nad/podsterowność.
Nie dalej jak kilka miesiecy temu patrzylem na taki dystans jak na totalna abstrakcje ..... udalo się pyknąć i 100 i 120 i 150, można (((: kwestia determinacji, odpowiedniego przygotowania. Ale powiem wprost, 150 jak na raz troche za duzo przynajmniej dla mnie, wole dystanse 70-80 km (weekendowo) a na codzienne treningi max 40km
Hej Leszek mam pytanko w ten weekend robię ultra jak wszystko siądzie w piątek ok południa ruszam z Krakowa do Warszawy trip ponad 600 kilo padnie, nie wiesz gdzie można by się w wawie gdzieś w miarę tanio zatrzymać na noc w sobotę nawet w jakichś hardkorowych warunkach? Stestujemy te mazowieckie płaszczyzny.
Hmmm, na Sobieskiego jest coś co się nazywa Start Hotel. Chyba 50 zł doba
600km z Krakowa do Warszawy? Chyba przez Wrocław... :D
Polecisz jakieś fajne trasy do max 120 km wokół Warszawy?
Głównie chodzi o to, aby omijać ruch samochodowy. Sam uwielbiam jeździć autem i jest to moja pasja, ale na rowerze, nie cierpię ruchu samochodowego, ciężarowego.
No wlasnie okolice konstancina to te Gassy, zaczynajac od Wilanowa, przez Powsin, Ciszyce wzdluz Wisly dojezdza sie do Gory Kalwarii, drogami po ktorych jezdza glownie rowery, brak ciezarowek, a od GK no to juz cos tez sie moze wybierze, ale co to nie wiem bo raczej objezdzam to przez lasy
Przypadkiem wpadłem, chyba nawet dam suba. Ja osobiście jechałem przedwczoraj na 110km, ale trekkingowym - Kross Trans 5.0.
@J k (-: Sama jazda zajęła mi 5 godzin i 49 minut, średnia prędkość 19,39km/h. Dało by radę szybciej ale no sam rower waży 17kg + 3kg w sakwie na bagażniku. Ja wychodzę z założenia, że im rzadsze przerwy tym lepszą prędkość mam bo mięśnie się nie ochładzają. dlatego robię przerwy co 25-30km.
Aż miło się oglądało :) bez zbędnych ceregieli :D
Ja robię zazwyczaj ~33km przy średniej prędkości 15-16 km/h i przy maksymalnej zazwyczaj 40-45 km/h. Posiadam 9 letni miejski rower, ale nie wiem czy to ma jakieś znaczenie. Czy na kolarzówce byłoby mi łatwiej jeździć?
Jestem z tych rejonów przez które pan jechał i mam pytanko czy jechał pan przez nową wolę i grabów nad Pilicą
Super pozdrowionka
Mam pytAnie czy kross - esprit 4 to dobry rower
Hej, masz piękny rower, gratuluję :) Ja ujeżdżam budzetowego fitness'a, którego sam złożyłem na ramie rometa, osiągam max mniej więcej takie jak ty na tym lajtowym rozjeździe. Nie ukrywam że marzy mi się szosa choć wiem, że pewnie na taką jak Ty masz to raczej nie ma szans ale realne raczej myślę o czymś z Decathlon'u. Gratuluję szczerze kanału i pozdrawiam z Grajewa na Podlasiu :)
Ja ze swojej strony mogę polecić Tobie, rower Romet Huragan 1, kupiłem miesiąc temu na centrumrowerowe, i powiem, że za tą cene (1850 zł,) rower na Clarisie jest lepszym wyborem jak rower na Tourney'u z Deca.(Własna opinia). PS : Do roweru dostałem akcesoria za 200 zł bo jest kod :).
Przyznam się szczerze, że to był mój 1 odcinek który oglądałem
Leszku, na jakiej szerokości opon jeździsz?
Udany pomysł, przemyślana realizacja, wielka przyjemność z oglądania.
Jednak sam NIGDY, POD ŻADNYM POZOREM i ZA ŻADNE PIENIĄDZE nie narażałbym życia i zdrowia jeżdżąc po drogach publicznych. W Polsce taka jazda to rosyjska ruletka.
dajesz troszkę dalej od magnuszewa, są kozienice i okoliczne piękne tereny i fajna szosa, daj znać jak będziesz w pobliżu to oprowadzę po okolicy. Pozdro i szerokości ;)
Ile kosztuje taki licznik??
Jaki rower masz
Dobrze się ogląda
Siema, szybki shot: Giant Roam 1 2017, Kross EVADO 5.0 czy Merida CROSSWAY 300 ???
Srednia 33 kmh, respekt. Ja na swoim tcr adv 1 robie ok 26 kmh srednia, tyle ze sie nie spinam. Pozdr.
Fajny materiał Leszek.
LwG!
Jaki to model tego Garmina?
Pozdrawiam
za światła w dzień łapka w górę!
Fajny komentarz i jazda.
Hah jaki trzepak! No no Lechu ty teraz a ty na tym filmie to już dwie różne osoby. Pozdro
A w Jasieńcu byłeś ?
Ooo Warka :D No dzień dobry :D
1:39 gościu po lewej grubo wystrzelony
Pewnie komuś najebać szedł XD
100km na szosie to jest popołudniowy trening a nie wyprawa. Ale i tak trzeba mieć ze sobą parę gratów i jakaś przekąskę o wodzie nie wspomnę:)
Stosując zalecenie 5Nm na mostku to musi się poluzować, trzeba min 8Nm dowalić i liczyć się z tym, ze niedługo będzie do wymiany;)
🙇♂️ Jeśli spodobało Ci się wideo to pamiętaj o zostawieniu SUUUUUBA i śledzeniu mnie na Instagramie: instagram.com/rowery.jednoslad.pl/
Obejrzalam hmm uwielbiam jazdę na rowerze ale przyznam ,że drogi u nas nie są dostosowane ,są wąskie i jak widać na filmie kierowcy zmuszeni wyprzedzać , ten manewr wyprzedzania jest to niebezpieczne, myślę ,że tak jak piraci drogowi niech wyzywają się na torze wyścigowym tak rowerzyści jazda na bezpiecznych drogach rowerowych bo to nie jest bezpieczne ,jako też kierowca i z tej perspektywy uważam ,że na wąskich szosach rowerzysta może stanowić zagrożenie dla samego siebie , niestety daleko u nas do Holandii ,drogi są u nas wąskie ,kiedy na drodze szosowej wąskiej widzę rowerzystę jest to stresujące bo z automatu jestem zmuszona zwolnić gdy jedzie auto z naprzeciwka a rowerzysta zmęczony próbuje jechać z większą prędkością a ja liczę się ,że po ludzku może zasłabnąć ,trzeba bardzo uważać, odwrotnie jadąc na rowerze po drodze rowerowej kiedy widzę osoby konno jadące lekka zgroza a to zdarza się naprzód zmieniam kierunek bo nie wyobrażam sobie wymijać na alejce rowerowej z osobą na koniu ,który nie wiem jak zareaguje ,może kopnąć lub też spłoszony jakoś zareagować
Ciekawa opowiesc z trasy,pytanie tylko dlaczego jeździsz sam? Czyżbyś nikogo nie chciał widzieć na swoich nagraniach? Jeżdżąc z kilkoma kolarzami szybciej pokonywalbys kilometry, pozatym szybciej by Cię wprowadzili w świat kolarstwa. Kolarze przedstawiliby Ci że np.na trasę 100km niepotrzebny Ci plecak i trzy kieszenie w koszulce kolarskiej w zupełności wystarcza np na batoniki czy banany na trasę. Polecam umawiać się na ustawki kolarskie i nagrywać materiały z innymi a nie tylko monologi ze sobą w roli głównej.
Zachęcam Irek obejrzeć inne materiały. Treningi robię zawsze sam. O plecaku też już mówiłem.
Leszek OnAir! Wszystkiego nie mam kiedy obejrzeć. A co się tak uparles na samotną jazdę? Spróbuj pojezdzic z ekipa, przyzwyczaisz organizm do wiekszych prędkości. Odnośnie zestawu na trening ja biorę 2 bidony 0,7l z wodą oba,lub na dłuższą trasę powyżej 60km w jednym isostar. Mala papke mam zamontowana obok koszyczka na bidon, detke pod siodelkiem, scyzoryk imbusowy w jednej z kieszeni do tego banan 2 batony klucze do mieszkania i tel. Plecaka nie polecam przy bujaniu rowerem przemieszcza się na plecach do tego w upalne dni bardzo mocno poca się plecy.
jak woli sam, to niech jezdzi. Ja też wolę sam, bo sam dyktuje sobie tempo, które mi aktualnie odpowiada.
Ja mieszkam w Tarnobrzegu nie daleko!!:)
4:01 traktory są wstanie rozpędzieć się nawet do 65kmh a jcb nawet 90
szacun
Dzieki za filmik! Zmotywowal mnie :)
Gratki. Teraz może ( w tym roku) 150 dasz rade?
Czesc czy mieszkasz w piasecznie?
W Konstancinie
Ja przy takim tętnie mam tylko 20 km/h. :/
Ja tam z Łodzi do Częstochowy, w plecaku jakieś batoniki, kanapki, 2,5 l wody i 143 km w 6 godz 2 min :-)
Biaystok - Gizycko 160km 5h10min :D
@@ostersky1713 ładnie ładnie, jedna z pierwszych takich wypraw?
@@mioszadamczyk1690 pierwsza tak długa, z reguły to około 100. Ostatnio bardzo mało w ogóle, praca rodzina wiesz jak jest.
210km 7h pozdrawiam
300 na rowerze a pytanie co brałeś
Polskie drogi🤙
Jeśli masz drogę rowerową to na nią wjeżdżasz !
ale pogode miales.. ja jak mam wolne wczoraj i dzis to pada deszcz od wczoraj 7:30..
ja 4 dni temu zrobilem swoje 100 km. bajka :)
2:35 90km/h powiadasz nadupcają na Mazowszu? bez hejtu, czysta ciekawość. Zapodajta segmenta, se lukne ;)
A co do podjazdu na "blacie" - wielu zarzuca blat i 25/28z z tyłu, też się da, tylko co to za szpan, jak skoszony napęd cierpi?
No i tytuł nieadekwatny do materiału, ot, wieści z 3h treningu.
Leszek ma trochę racji, w tym miejscu www.google.pl/maps/@51.876915,21.2367831,3a,75y,344.53h,86.01t/data=!3m6!1e1!3m4!1siXeLU5hjFK5WouWU-hGRRw!2e0!7i13312!8i6656 da się wyciągnąć dużą prędkość, na tym odcinku osiągnąłem swój rekord ponad 70, a jeżdżę bardzo amatorsko. Pozdro i szerokości
sympatyczny zjaździk
Piszę bez hejtu, Gustav, jesteś turbo Kotem, mam wielki szacunek do Twojej osoby. Niestety Twoim filmikom brakuje tego czegoś, co przyciąga widzów pod filmikami użytkownika "Rowery Jednoślad.pl". Nie wiem czy to infantylizm filmików "Rowery Jednoślad.pl" generuje potencjalnych odbiorców ale ja tego oglądać nie mogę. Nie znam Pana Leszka, i nie chcę poznawać bo jego materiały są nudne i widać, że jest kolejnym youtuberem który nic nie wnosi (przynajmniej dla mnie). Ty Gustav masz duży potencjał i liczę, że pójdziesz w ślady SzajBajk'a i Twoje hobby to będzie Twoja praca:)
A dziękuję:) Powiem tak: nie mam forum i grupy na fejsie (i nie zamierzam mieć), nie mam profesjonalnego sprzętu zarówno do jeżdżenia jak i do kręcenia materiałów, ani studia nagrań, z żadną marką nie współpracuję, nie żebram o suby czy lajki. po prostu zrobiłem z jutuba wideo-pamiętnik i cieszy, że garstce osób się podoba. A Leszek ma więcej wyświetleń, bo generalnie wg mnie - zaczyna się bawić w kolarstwo już z bardzo wysokiego poziomu tzn. wypasiony karbon z pro kierownicą, garmin, kask aero etc. a przy tym czasem poruszy kontrowersyjny temat, też z braku doświadczenia, np. wychwalanie spodenek CCC za hmm 200zł, które zdały egzamin komfortu po... zaledwie 50km. No i ludzie z ciekawości oglądają 4fun, bo to nowość na kolarskim jutubie. Żeby nie było, jak ma kasę, to ma prawo se kupić lepszy sprzęt - lepiej w rower niż w alkohol czy fajki ;) No i życzę mu osiągania swych celów. Oczywiście, wyżyć z samego jutuba fajna sprawa, ale ja się na to nie nastawiam. Tu faktycznie trzeba xxxxx widowni i mieć pomysły, by non stop wrzucać materiały 2-3x w tygodniu. Pozdrawiam
Mazowsze jest totalnie płaskie. Długie trasy z 3÷4 osoby dają dużo więcej przyjemności. Nowicjusz uczy się jazdy na kole. Nie męczą się wszyscy, tylko prowadzący. Jazda po zmianach też może być ciekawa. Wozimy zapasy, ale tylko jedną pompkę na czterech :). No i najważniejsze w razie kraksy możemy liczyć na kolegów.
Pierwsza setka na tym rowerze?
Nie.
jechałeś prawie przy moim domie :) zaprosił bym cie na kawe :D
+Mateusz Oleszko miło!!
2:34 90km/h?! To strach tak jeździć, a jak coś się stanie, to nikt ich nie uratuje. Mój rekord to 59,8km/h na Agrykoli
Ja pierdziele 100km dla mnie nie osiągalne robię 14km do pracy i z powrotem to dla mnie już jest wyczyn....
Jeśli robisz to codziennie na miejskim rowerze to gwarantuje, że na szosie w dobrym rozmiarze zrobisz to bez problemu
Musisz spróbować ale weź sobie kogoś do jazdy zawsze to pomaga 😉
PHARAON mam to samo, dziennie około 10 km w jedną stronę ale 100km to sobie nie wyobrażam. I to w takim czasie. Ja robie moje 10km w ok.40min. Ale fakt że teren jest równy i rower dość amatorski.
PHARAON będziesz tak myśleć, to i do roboty będzie ciężko jeździć! A to tylko 3,5 razy do roboty i z powrotem.
Łukasz B jak dobrze zaczniesz to będzie to w 20-25 min pokonane.
Droga na Sandomierz :)
Ojciec Mateusz tam trenuje
Spoko szanuje 100 km to jest dość dużo ale troche smiać mi się chce jak widze te płaskie tereny ja co jakiś czas około 3-5 razy w miesiącu robie po 60km ale na mtb rockrider 320 i to po dolnym śląsku pod wałbrzychem gdzie niektóre podjazdy mają nawet 10 stopni nachylenia
No szacun.....
100 km to żadne wyzwanie ale w 10 godzin
No ale jak sie przygotować do dluzszej wyprawy , bo przez cały odcinek jedynie twoja trasę którą pokonałeś oglądałem,niewiele się dowiedziałem
Kozak
Rób swoje. Ps. reszta i tak będzie wiedzieć lepiej.
Przy tak "długiej" wyprawie trzeba tylko w zasadzie pamiętać o jednej rzeczy - nie zapomnieć zabrać roweru :D
Dokładnie, chociaż dwa razy mi się zdarzyło o tym zapomnieć.
Takim nie sztuka 100 zrobić,wyzwanie to na zwykłym góralu
100 rowerze miejskim bez powietrza to dopiero by było. Na góralu to łatwo.
Rekreacyjne 100 km na rowerze szosowym.
Wolne żarty. Na początek wystarczy zrobić 100km ze średnią 25km/h. Do bidonów 750ml nie radzę brać samej wody tylko jeden izotonik zgodnie z przepisem producenta, a drugi na 50% (rozcieńczony). Trzeba też coś jeść. Jeden banan przekrojony na pół powinien wystarczyć. Jak będziemy gnać ze średnią 32km/h, to następnego dnia początkujący cyklista nie podniesie się łóżka.
W tempie 25, które przeważnie okazuje się w praktyce 27km/h mogę jeździć długo i namiętnie. Przykłady tras: P-wy - Warka - P-wy 160km, P-wy - Sandomierz - Puławy 200km. Dalej niż 240km nie jechałem.
Przyjemności z kręcenia życzę, to podstawa. A segmenty zostawmy tytanom szybkości. Wielu z nich w lipcu już jest bez formy.
100 km na rowerze szosowym to co to jest, nie chce nikogo obrażać, ale takie rowery mają bardzo wąskie opony i do tego rower waży tyle co nic, więc takim się elegancko zapiernicza, na MTB to już poprzeczka bo ma szersze opony przez co nie pojedzie się na pewno te 60-70 na godzinę bez przerwy, kiedyś miałem okazje się przejechać taką szosówką, kuurde, luksus, no luksus! Elegancko pedałujesz a rower zapiepsza jak głupi, więc na takim bez problemu można 100 km zrobić.
Kamil Ostrowski mu chyba o km/h chodziło xD Ale również dorzucam swoją szose jak pojedzie 70 km/h przez 30 min. BIERZ PÓKI CIEPŁE
Napisał ze 60-70 na godzine bez przerwy........ wiec czekam na zgłoszenie Mój CR1 czeka...
To wszystko to lipa!!! Ja robie samych podjazdów 200 km na górę "Giewont" nie licząc zjazdów.A to wszystko na jednej 45 minutowej lekcji W-f!!!! I forma cały czas spada bo jestem roztrenowany:)
@@marcinfilarski9880 No tak , to rzeczywiście ból pośladków...
Wei Shen rozpędź się do 70km/h na prostej to mój rower też pakuję dla Ciebie i koszty przesyłki nawet pokryję osobiście;p . Jeżdżę na rowerze do 5k rocznie przesiedłem się w kwietniu na szosę z trekinga i moje średnie wzrosły następująco:
50km z ~ 25 km/h do ~30 (+5)
100km z 22-23 km/h do 26-27 (+4)
200km z 21 km/h do 25-26 (+4)
310km 24km/h (w życiu przejechałem dopiero pierwszy raz >= 300km )
Jak widzisz szosa pozwala po pierwszym półroczu amatorskiej jazdy zwiększyć średnią o około 4km/h jeżdżąc SAMEMU (w grupie wychodzą troszkę większe różnice) na dłuższe wypady więc do 60-70 km/h troszkę jeszcze brakuje...
byłby z Pana dobry lektor
Masz być widoczny a nie zwracać na siebie uwagę!!!! Wyłącz te bezmyślne stroboskopy!!!! Światła które migają tylko używaj gdy leje deszcz!
Fajny film. 100 km to dużo ... poświęcenie 3 godzin na jazdę przy normalnym trybie pracy/życia to sporo czasu.
rzeczywiście sporo czasu,szczególnie w weekend
Na żadną pasję nie można żałować czasu....
Jeżeli nie masz 3h dziennie wolnego czasu na przyjemności/ sport to szczerze Ci współczuje twojego trybu życia ;/ w pracy powinieneś spedzać 8H a jeżeli zarobki są wtedy zbyt małe to znaczy że albo masz złą prace albo gdzies popełniłeś błąd pozdrawiam :)
ja mam 8 km do Góry Kalwarii
W jakim mieście mieszkasz bo ja w Otwocku
Konstancin
moje okolice. Mieszkaniec GK
Szkoda że widok nie jest zza kiery
Rozwiń proszę wątek wody mineralnej. Od trenera słyszałem coś odwrotnego, żeby podczas wysiłku pić źródlaną wodę. Jak żyć?
1:30 wszystko Ok, ale dlaczego jedziesz środkiem drogi? Łamiesz przepisy i przeszkadzasz kierowcom samochodów, którzy nie mają Cię jak wyprzedzić.
Ja bym jechał w miarę możliwości przy samym krawężniku, jednak trzeba uważać żeby o niego nie zahaczyć.
Jak mialem 13 lat przejechałem 100km na fulu tylko z butelka wody xD