I tutaj jest problem w stosunku do książki - tam Clay jest po Bryc'ie i nie wiadomo, czy tam poprzednia osoba (albo Justin albo Jenny (serialowa Sheri), nie pamiętam) też go pominęła. Ale wydaje mi się, że tak, bo Hannah powiedziała chyba, żeby mu tej kasety nie dawać.
Różnica,że w ksiażce On słucha kaset w jedną noc a w serialu nie...kurwa a wyobrażasz Sobie jak by miały być odcinki i On by już w pierwszym i wysłuchał i dupa? Myśl trochę. Żeby zrozumiec i zobaczyć szczegóły produkcja nie mogła być w 2 godzinnym filmie więc zrobili w odcinkach więc to,że on słucha kaset po odcinku raczej jest logiczne..kretyni z Was.
( to co się działo w książce) Bryce miał nie dostać kaset, bo Hannah wiedziała, że ich nie przekaże dalej, dlatego kazała go ominąć. Przekazał je ,,na inne nazwisko. Następne z listy Hannah Baker." W książce przekazuje kasety Jenny. Nie oglądałam serialu, ale chyba nie żałuję.
Najpierw przeczytałam książkę, potem obejrzałam serial i powiem szczerze, że serial podoba mi się bardziej. Lepiej odzwierciedla wszytkie poruszane problemy, np.: odrzucenie, tzw. "bullying" oraz doskonale zarysowuje motywy innych osób. W książce mamy wrażenie, że tylko Hannah ma problemy, a życie jej rówieśników jest sielanką. Natomiast w serialu możemy dostrzec rozterki innych bohaterów, np.: problemy rodzinne Justina, nieprawidłowe relacje między Alexem i jego ojciem. Serial jest po prostu bardziej realistyczny.
Dodatkowo Hannah z serialu, a Hannah z książki to dwie praktycznie różne osoby. "Serialowa" Hannah przeżyła tyle, że po prostu rozumiało się, dlaczego postanowiła się zabić. Brak zrozumienia, brak akceptacji ze strony szkolnej społeczności, oglądanie jak znajomy chłopak gwałci jej byłą przyjaciółkę, czy przeżycie gwałtu, to się wszystko kumuluje i emocje dziewczyny są naprawdę dobrze oddane. Dodatkowo pojawiła się bardzo mocna scena samobójstwa, a wątek osób z taśmy i Clay'a jeszcze bardziej to wszystko potęgował. Kiedy skończyłam czytać powieść, "książkowa" Hannah była dla mnie jak "emo", która tylko szukała powodu, żeby się zabić i oskarżała o to wszystkich wokół. W którymś momencie dosłownie stwierdziła, że potrzebowała czegoś, żeby móc kompletnie ze sobą skończyć, żeby przestało jej zależeć i wtedy pojawia się scena gwałtu, w której Hannah niemal wprost mówi "chciałam, żeby przestało mi zależeć, więc pozwoliłam mu to zrobić". No c'mon. :x
DeathMetal88 Idealnie ujęte to, co czuję do serialu i książki. Książka, owszem i zacna. Jednak serial bardziej mi się spodobał ze względu na to, jak zostały przedstawione problemy wszystkich. I Hannah i rówieśników, i jej rodziców, bo bądźmy szczerzy. Jak bardzo beznadziejny rodzic (no na przykład jak matka Justina), nie chciałby zrozumieć, dlaczego ich dziecko, które zdaje się było szczęśliwe nagle zakończyło życie. Mocno poruszyła mnie też sytuacja w domu Justina. Serial świetnie przedstawia jak małe i drobne wydarzenia, mogą wywołać ogromne i bardzo niepowołane (w książce efekt kuli śnieżnej, w serialu motyla) skutki uboczne. Na początku miałam wrażenie, że Hannah przesadza. No bo bez przesady. To liceum. Alex sam listy nie zrobił. Jennifer dając jej plaskacza, pokazała jak bardzo jest beznadziejną laską. Zac chciał poprawić jej humor po randce (nie chodzi mi jeszcze o wątek z karteczkami, aczkolwiek skłamała do tego, że wyrzucił list od niej). Potem jednak te wydarzenia zaczęły ją przerastać. Ona przez Tylera straciła jedyne miejsce, w którym czuła się bezpiecznie - dom. Te wszystkie gwałty też nie były łatwe. Jednakże w książce rzeczywiście było, że zrobiła to celowo. To dosyć mocno negatywnie na moją opinię wpłynęło. Ale kiedy dała sobie ostatnią szansę i poszła do psychologa, to nie życzę nikomu, żeby takie słowa usłyszeć. Mówić, że można zapomnieć i żyć dalej, kiedy dziewczyna wprost mówi, że chce zakończyć życie? Osobiście czekam na 2 sezon. Sądzę, że będzie dalej rozwinięcie problemów nastolatków, może jakieś sygnały ostrzegawcze, a może po prostu dopisana fabuła
No cóż... dodałaś już chyba wszystko, co się dało. Osobiście mam nadzieję, że 2 sezonu nie będzie. Wątek Hannah się skończył definitywnie, ale wątek kaset również - Clay zrobił, co miał zrobić, czyli przekazał taśmy kolejnej osobie (a to, że pominął Bryce'a, to już mało ważne). O czym miałby być drugi sezon? O wątku nastolatka, któremu odbiło, bo rówieśnicy zaczęli rzucać kamieniami w jego okno? O rozprawie sądowej, która nic nie wniesie? Czy po prostu będzie kontynuowany motyw nastolatka, który robi nagrania z powodami, dla których się zabił?
littledream, Netflix. DeathMetal88, Ponoć będzie drugi sezon. Nie zostały wyjaśnione wszystkie wątki w serialu. To prawda wątek Hannah się skończył. Wątek z taśmami się nie skończył do końca. Co z robi pedagog z tymi taśmami? Jak zareagują rodzice? Czy Bryce odpowie za swoje czynny? Czy reszta bohaterów również otrzyma jakieś wyroki? Czy Alex faktycznie popełnił samobójstwo? Czemu fotograf trzyma ukrytą broń w szufladzie? Czemu powiesił wszystkich bohaterów zdjęcia i Alexa zdjął?
JESZCE WIĘKSZE SPOILERY NIŻ W MATERIALE! Z tego co wiem 2 sezon ma być wyjaśnieniem wątków z końcówki 1. Ewentualne potwierdzenie samobójstwa Alexa. Czy Bryce pójdzie siedzieć. Jak była reakcja rodziców Hanny na przesłuchanie wszystkich taśm. Co zrobił Pan Porter z taśmami. Możliwa strzelanina w szkole, koniec 1 sezonu Tyler ściąga zdjęcia alexa może jest to przenośnia co do wyeliminowania go (ma zdjęcia wszystkich głównych bohaterów) w epilogu widzimy potężną kolekcje broni naszego podglądacza. Przebieg całej rozprawy z uwzględnieniem taśm.
Dodam, że moment samobójstwa w serialu był jak najbardziej drastycznie ukazany, podczas kiedy w książce Hannah chciała popełnić samobójstwo tak, żeby jak najmniej bolało i aby nie wyglądało tak strasznie ;)
ten ktoś Kobiety wolą się faszerować albo ciąć, żeby ktoś je znalazł i uratował, bo chodzi głównie o zwrócenie na siebie uwagi. Faceci za to idą raczej na całość, np. rzucają się pod pociąg, żeby nic po nich nie zostało.
Wg mnie to bardzo dobry serial z beznadziejną puentą i mylnym przesłaniem. Od strony narracji, scenariusza i postaci jest świetnie, bo serial trzyma w napięciu i pozwala naprawdę wejść w skórę Hannah, ale ogólny wydźwięk serialu jest niebezpiecznie błędny, bo to życie samobójcy leży w jego rękach, nie innych osób i to on i tylko on decyduje o odebraniu sobie życia. Dialog w parku: - "Powiedz czy zabiłem Hannah Baker?" -"Tak." jest tak zły i błędny że prawie wyskoczyłem z fotela przy tej scenie.
PS. To że twórcy wywęszyli piniondz i będzie 2 sezon jest wg. mnie ogromnym błędem. Gdyby zakończyli wszystkie wątki w 1 sezonie, byłoby to dzieło kompletne, opowieść o samobójcy od początku do końca, jej historia. Rozwlekanie tego na kilka sezonów sprawi że serial straci na swojej mocy, ale już nie pierwszy raz tak w serialach się zdarzało.
Szymon Kucharski Chyba tę scene z Clayem i Tonyk wziąłeś zbyt poważnie, ale z drugiej strony scenarzyści serialu chcieli wcisnąć efekt motyla mówiąc nam, że jakby chociaż jeden z powodów się nie wydarzył to historia inaczej by się potoczyła (fajnie się o tym rozmyśla patrząc powód po powodzie). Co do 2 sezonu to nie powinni go robić, ale też nie powinni kończyć wątków w 1 sezonie. Seriał miałby wtedy tylko zakończeń ile osób go obejrzało.
TH-camr Z Zawodu Co to znaczy zbyt poważnie? Scena miała być mocna i była, nie ma tu nic do brania na niepoważnie. Co do zamknięcia wątków, cokolwiek, byleby tego 2 sezonu nie było... Ale będzie.
Prawda, scena w parku to totalne nieporozumienie. Clay jest tutaj prawie niewinny, dziewczyna zwyzywała go jak ostatniego śmiecia. Tylko dlatego, że pomyślała o Justinie.
Jako osoba, która od kilku lat leczy się psychiatrycznie, i która zmaga(ła) się z myślami samobójczymi uważam, że książka jest po prostu śmieszna. Czytało mi się ją szybko, lekko, a jak zapominałam na chwilę o istnieniu Hannah to nawet przyjemnie; natomiast przy sporej części wypowiedzi głównej bohaterki po prostu nóż mi się otwierał w kieszeni. Jest egoistką, która większość swoich "znajomych" traktuje jak maszyny stworzone specjalnie po to, żeby zrobić jej krzywdę, kompletnie nie zwraca uwagi na ich odczucia i problemy, za to jej potrzeba atencji jest wręcz chorobliwa. To chyba najmniej empatyczna bohaterka, o jakiej kiedykolwiek czytałam, nawet nie chcę wspominać o tym, jak zraniła Claya, mimo że był jedną z niewielu osób, którym naprawdę na niej zależało. Osobiście nie biorę sobie do serca tego typu rzeczy, ale wiem, że cała ta produkcja (książka i serial) dotknęła bardzo wielu zaburzonych ludzi, poczuli się oni zwyczajnie wyśmiani, bo zachowanie Hannah to idiotyzm. Wypowiadam się o książce, bo serialu widziałam tylko trzy odcinki (jeżeli obejrzę dalej to tylko i wyłącznie dla Tony'ego i ścieżki dźwiękowej). Mogę powiedzieć, że według mnie jest lepiej, realniej, Hannah nie jest aż tak bardzo irytująca (za to Clay w serialu przypomina ciepłe kluchy, ale to pominę), podoba mi się przedstawienie punktu widzenia rodziców (czego w książce zabrakło), ale zwyczajnie nie potrafię wziąć tej produkcji na poważnie. Kolejny serial o nastolatkach dla nastolatków, tyle.
Ja osobiście przeczytałam pierw książkę i obiecałam sobie, że oglądne serial ale nie byłam dobrze nastawiona do niego, jednak po oglądnięciu pierwszego odcinka stwierdziłam, że serial oddaje więcej emocji tej historii, ogladnelam cały serial w dwa dni i o wiele bardziej urzekł mnie serial, o wiele lepiej pokazuje uczucia Hannah. Spodobało mi się, że serial pokazuje uczucia innych osób z listy. Serial według mnie wyjaśnił wiele niedopowiedzen z książki. ☺
Prześliczne kucyki. :) Serial połknęłam w dwa, trzy dni, potem sięgnęłam po książkę, bo byłam ciekawa właśnie tych różnic. 2007 rok to rok, kiedy ja byłam nastolatką. Osobiście nie widzę wielkiej różnicy w moim życiu między 2007 a 2017 rokiem, ale może to dlatego, że nie dałam się wciągnąć w Facebooka. Książki jednak nie udało mi się jeszcze przebrnąć. Spodziewałam się czegoś więcej, a narracja w niej jest dosyć zachowawcza, może właśnie brakuje mi tych elementów, które powinny szokować? Poza tym serial był dużo bogatszy w szczegóły, a cała jego fabuła, może właśnie przez mnogość bohaterów, jest dużo bardziej skomplikowana. Wspomniałaś również, że serial jest odpowiedzią na sytuację amerykańskiej młodzieży. Wydaje mi się, że amerykańska młodzież ma podobne problemy od lat. Z lat 90tchy pamiętam serial Boston Public, w którym kontrowersyjne tematy dotyczące młodzieży również były podejmowane. Nie sądzę jednak, by miało to przełożenie na polską młodzież. Czy poleciłabym zatem serial polskiemu nastolatkowi? Nie wiem, miałabym przed tym opory. Obawiam się, że mógłby właśnie odnieść odwrotny skutek.
Przejrzałam ten film z uwagi na to, że lubię ten serial. I książki. I tu mam jedno zdanie do powiedzenia. Zawsze ale to zawsze książka będzie inna niż serial. Zwróciłaś uwagę, że w książce nie było technologi, ale chciałabym zaznaczyć, że ci co tworzyli serial, chcieli pokazać realia teraźniejszych czasów, i to co dzieje się w szkołach teraz. Zawsze wolałam przeczytać książkę pierwszą, ale seriale maja przyciągać uwagę widza, więc niestety często zmieniaja dużo rzeczy pod publikę. Pozdrawiam.
Bardziej polecasz serial czy książkę? Ja najpierw przeczytałam książkę, która bardzo mną poruszyła, polecam każdemu. I właśnie dzisiaj w nocy zaczęłam oglądać serial, już mam za sobą 2 odcinki i denerwuje mnie właśnie to, że Clay przez cały czas jest przy Hannie, dzień w dzień z nią rozmawia, podczas kiedy w książce rozmawiali może 3 razy...
Miałam okazję przeczytać książkę ok. 2 miesiące przed wydaniem serialu, bez żadnej wiedzy, że powstaje adaptacja (poza tym, że na okładce było napisane, że w 2012 roku planowano filmową adaptację z Seleną Gomez w roli Hanny). Serialu kompletnie nie mogę przebrnąć (między innymi przez ogromny hype), głównie przez zmiany fabularne, a przede wszystkim rozciągnięcie tego na 13 odcinków. Jak dla mnie lepszym rozwiązaniem byłoby jednak nakręcenie filmu (mógłby to zrobić Netflix z tymi aktorami, czemu nie). Serial nuży, a przez zmiany fabuły postacie irytują, zwłaszcza te poboczne
myślalam, ze ostatnia, 13 tasma byla o tym czarnoskórym pedagogu (zapomialam jak sie nazywa) i dlatego clay mu przekazal kasety, moze tylko ja to tak odebralam
@@maryherondale4735 Clay był jedenastą osobą. Po przesłuchaniu powinien oddać ją Bryce'owi, który był numerem dwunastym. Jak już dobrze wiemy, nasz bohater tego nie zrobił.
Ten moment, kiedy oglądasz 13 Reasons Why, podoba ci się i chcesz przeczytać książkę. Pierwszy raz oglądanie ekranizacji powieści sprawiło mi więcej przyjemności, niż czytanie oryginału.
Jak dla mnie największą różnicą było to, że Hannah w serialu została zgwałcona, a w książce "dała się zgwałcić". To całkowicie zmieniło moje postrzeganie głównej bohaterki. O ile w serialu ten gwałt był już takim naprawdę mocnym powodem do samobójstwa, tak w książce Hannah sama sobie chciała ten powód znaleźć. Dlatego serial wygrywa. ♡
jakby niepaczec Chodziło mi bardziej o to, jak zostało to ujęte w książce: "I wtedy, ot tak, po prostu, poddałam się. Opuściłam bezwładnie ramiona. Rozchyliłam nogi. Doskonale wiedziałam, co robię. " Jak dla mnie to po prostu nie wygląda jak opis gwałtu.
Anna Bieryt Jak dla ciebie poddanie się dużo silniejszej osobie, z którą walka by tylko pogorszyła sprawe to dobrowolny seks to radzę przeczytać definicje gwałtu.
Zgadzam się, Hannah w książce chciała tego. W sumie to nie wiem po co jest 12 powód skoro ona tego chciała. Ma to sens co napisała autorka filmu, ale książka popsuła mi trochę historię. Dlatego serial wygrywa ;)
Gdzieś trafiłem na informacje, że autorzy serialu konsultowali się z osobami mającymi styczność z młodymi ludźmi będącymi na podobnym rozdrożu w życiu i otrzymali od nich zalecenie, że cokolwiek by robili, nie mogą pokazywać sceny samobójstwa. Że niesie to ogromne ryzyko w kwestii tego, jak będzie odebrane przez osoby w takim właśnie dołku życiowym, że istnieje duże ryzyko wystąpienia tzw. "copycat behaviour". Jak widać, twórcy nie posłuchali zaleceń. Trochę ich rozumiem, serial wywołuje przez to ogromne emocje i daje do myślenia. Ale nadal kontrowersje te oprócz pozytywnego aspektu mogą także obrócić się przeciwko serialowi. Pytanie, których rezultatów będzie więcej.
Książka ukazała się też w formie audiobooka. Ja żeby jeszcze bardziej wkręcić się w klimat zapoznałem się z nią własnie w ten sposób. Oczywiście przesłuchałem na słuchawkach ;)
Gdy oglądałam serial, dawkowałam sobie tak samo odcinki jak główny bohater. Dla mnie serial był taki realny jakbym żyła obok nich i przeżywała to wszytko razem z nimi
Dobrze, że to omówiliście, bo faktycznie to, że chłopak słuchał tych kaset tak straaaaasznieeee dłuuuugoooo było masakryczne :D Znaczy ja rozumiem, że bez tego, to by nie powstało trzynaście odcinków (a na pewno nie tak długich), ale mimo wszystko to było absolutnie nie do zniesienia - no i mało realne ;-)
Moim zdaniem bardzo realne. W serialu Clay jest pytany (nie pamiętam czy przez Alexa czy Tony'ego) dlaczego idzie mu to tak długo: odpowiedział że to dla niego trudne. Myślę że inni wysłuchali tego szybciej bo albo przeżywali to mniej zajęci własnymi problemami, albo tak było łatwiej.
Moim zdaniem w serialu bardzo ważne są punkty widzenia pozostałych bohaterów, a skoro mówisz, że w książce tego nie ma to trochę szkoda... Po serialu długo nie mogłem się otrząsnąć i nie jestem pewien, czy czytając książkę nastąpiłaby taka sama reakcja z mojej strony. Bądź co bądź to ta sama historia. Filmik jak zwykle cudny :) Ps. Kaja, ślicznie Ci w tej fryzurze *.*
przeczytałam książkę i po tych różnicach stwierdziłam że nie mam ochoty obejrzeć serialu, cały obraz i moje wyobrażenia czytając książkę zupełnie gryzie się z pani opowiadaniami i chyba musze ochłonąć, nie umiem otworzyć się na inny koniec i inne wątki, ale materiał super :)
Ale Hannah i Clay całowali się na imprezie,może ze sobą nie byli,ale w książce była identyczna scena... Może dawno czytałam to i mnie pamięć zawodzi :D
jakby niepaczec Książka podobała mi się bardzo. Jest jedną z moich ulubionych, ale serial dla mnie wygrał. Może to wina tego, że najpierw przeczytałam książkę, a potem obejrzałam serial i spodziewałam się czegoś innego? Nie wiem.
Oliwia M. Czytając Grę o Tron, nudziłam się, dlatego nie dokończyłam nawet pierwszej części i nie wiem, jakie są kolejne. Aczkolwiek Gra o Tron to jeden z najlepszych seriali.
co to taśm Clay przekazał je pedagogowi, który był na taśmach WIĘC tak jakby uszanował jej wole (tak zwany martwy punkt). rodzice Hanny dostali taśmy od Tony'ego
nie czytałam książki, ale serial zrobił na mnie ogromne wrażenie. Mocny i momentami brutalny, daje do myślenia. Mam nadzieję, że drugiej serii nie zepsują.
Powiem jedno terapia wstrząsowa się udała. Mega zajebisty przez przekazem jest ten serial . Dla mnie ten pomysł z kasetami jest genialny. I teraz wasza kolej aby odsłuchać 13 powodów dlaczego dziewczyna popełniła samobójstwo 🎤🎧!?
Ja też nie mogę sobie wyobrazić kolejnego sezonu..Książki nie czytałam, ale to porównanie mnie zaciekawiło i nie wiem czy po nią nie sięgnę w trakcie wakacji :)
Oglądałam serial wraz z moją 17 letnią siostrą, która ma za sobą traumatyczne przeżycia, które zaczęły się właśnie w szkole - gdzie poprzez znajomych podupadła jej samoocena. Według mnie dobrze byłoby gdyby serial był oglądany wspólnie przez nastolatków z rodzicami, opiekunami, pedagogami i psychologami, bo właśnie niektórzy z nich mogą źle odebrać jego przekaz - czyli, że Hannah zrobiła dobrze, dała im nauczkę odbierając sobie życie (np. jak zdaniem mojej siostry). Dyskusja na ten temat jest moim zdaniem niezbędna. Na mnie serial zrobił piorunujące wrażenie i pomimo, że obejrzałam go już jakiś czas temu, ciągle mam go gdzieś w myślach.
Jeżeli chodzi o piąty punkt zestawienia, to pan Porter również jest na liście powodów i w serialu jedynie zmieniono kolejność tak, żeby Clay dał je właśnie mu, jednak bohater nie ignoruje zasad i przekazuje taśmy dalej.
Nie spodziewałam się aż takich różnic. Może przy okazji sięgnę po książkę. A następnym razem fajnie byłoby zobaczyć różnice między książka a serialem apropo Opowieści podręcznej
Podobno następne sezony będą o danych postaciach z problemami jak koleżanka Hannah i tym z białymi włosami(zapomniałam ich imion). Będzie opowiadać o nich, co dla mnie jest totalnie bez sensu już nawet tytuł nie pasuje do kolejnego sezonu.
mimo że Książka jest naprawdę świetna, chociaż dla mnie było wiele drobnych mankamentów, kończy się dość szybko, bez wyjaśniania ostatnich momentów, w książce akcja jest przyspieszona, natomiast w serialu akcja jest bardzo rozbudowana, ciągnie się w długim czasie, postacie są bardzo rozbudowane... ja również zaczęłam oglądać serial, natomiast w połowie kupiłam książkę i przeczytałam, a następnie skończyłam serial, właściwie jeszcze nie skończyłam ale nie ważne, uważam że zarówno Książka jak i serial są świetne, nawołują do refleksji, polecam wszystkim którzy myślą nad wieloma aspektami życia...
Serial jest też o tym że nawet drobne rzeczy z jednej strony głupie takie, które każdy myśli że nikogo nie ruszają mogą doprowadzić do różnych zachowań, bo każdy ma uczucia i każdego może zaboleć coś innego... Opinia szkolnej "zdziry" - każdy powie "nie przejmuj się nie ma czym, ludzie zawsze plotkują" ale z czasem gdy każdy wmawia nam kim jesteśmy i co my robimy zaczynamy się z tym utożsamiać i potem zastanawiamy się czy problem jest w nas a to staje się tak silne, że może doprowadzić nawet do samobójstwa, a samotność jest tego główną przyczyną.
Myślę, że drugi sezon będzie skupiał się na strzelaninach w szkole co w USA często się zdarza. Dla mnie super. Lubię ten temat, a myślę, że jest równie potrzebny, bo jakby niepaczeć związany z samobójstwem.
Jezuuuuu ale ja kocham ten serial. Jeśli chodzi o książkę to jestem w połowie. Co ja zrobię kiedy serial się skończy..... Ogólnie martwi mnie to że wiele osób inspiruje się tym co zrobiła Hannah.
Dla mnie serial za bardzo się "ciągnął", za dużo o rodzicach, za mało o "powodach"... Chciałam poznać 13 powodów, które mogły być pokazane w godzinnym filmie, serio. Osobiście kilka razy zasnęłam z nudów...
Szczerze mówiąc, 13 powodów to jedyny serial, w którym nie przeszkadza mi, że są te różnice pomiędzy książką a filmem. Serial bardzo warty obejrzenia, a książka przeczytania.
Ten serial ma tak kiepskie dialogi, że musiałem się zmuszać by wytrwać do końca każdego odcinka tylko po to, aby dowiedzieć się dlaczego, rzekomo wszyscy są winni śmierci Hanny. Niestety na końcu pozostawiono mnie z niepokojącym wrażeniem, że samobójcy to nie są ludzie w potrzebie tylko rozpieszczone dzieciaki, którym z braku problemów się w dupach poprzewracało. Pod koniec byłem już tak zmęczony głupotą bohaterów, że pomimo tego, iż zdaję sobie sprawę jak bardzo traumatycznym wydarzeniem jest gwałt, niespecjalnie mną to wstrząsnęło. No bo która normalna dziewczyna pcha się na imprezę do gwałciciela? Hannah miała więcej powodów do życia niż niejeden przeciętny gimnazjalista, ale z charakterystycznym dla siebie dramatyzmem odrzuciła wszystkie, świadomie wybierając drogę ku autodestrukcji, obarczając innych odpowiedzialnością za swoją decyzję. Jeżeli będzie się przedstawiać ludzkie dramaty w tak płytki i banalny sposób jak w tym serialu to przyniesie to odwrotny skutek do zamierzonego, którym jak sądzę było wzbudzenie w widzu sympatii do głównej bohaterki i uwrażliwienie go na jej trudną sytuację. Jak widać ze mną się nie udało, ale fani serialów o przystojnych i bogatych wampirach są zachwyceni, więc podejrzewam, że cel został osiągnięty. :)
Dokładnie! Strasznie mnie wnerwiala główna bohaterka i oglądałam w sumie tylko po to, by dowiedzieć się, kto jest na następnych taśmach. I rozczarowałam się. Do Hannah straciłam szacunek, gdy przyglądała się, jak jej przyjaciółka była gwałcona i co najlepsze odwróciła to w taki sposób, ze wyszło na to, ze to ONA najbardziej ucierpiała.
_gwynbleidd, Każdy inaczej zachowuje się w sytuacji pod pływem emocji, a także stresu. Każdy w ciepłym domku u mnie teoretyzować, żeby postąpił inaczej. A jak by było faktycznie? Nie wiadomo. Fakt zawiodła byłą przyjaciółkę. Poza tym Justin również nie powstrzymał swojego kumpla. Dawid Tusiński, Poczucie winny po tym jak widziała jak Bryce zgwałcił Jessice. Myślisz, że po zobaczeniu czegoś takiego łatwo się pozbierać? Czy po czymś takim można być normalną dziewczyną? Kolejnego dnia jest wszystko ok. Nie, nie jest. Może zadziałać mechanizm obronny jak wyparcie albo działanie autodestrukcyjne. Mam wrażenie, że patrzysz z perspektywy dorosłego. Nastolatkowie mają nie co inne problemy niż ludzie dorośli. Co dla nich jest końcem świata, w późniejszym okresie przestaje być takie, bo stają się dojrzalsi. W samie sobie niektóre zdarzenia nie były powodem do popełnienia samobójstwa, ale w momencie, kiedy to wszystko kumulują, to może przytłoczyć. Poza tym w momencie, kiedy pokłóciła z przyjaciółką czy poszła plotka o tym, że jest łatwa nie myślała jeszcze o samobójstwie.
Agnieszka Kozłowska przykro mi, ale w takiej sytuacji nie byłabym w stanie wybaczyć "emocji". S o r r y, że nie poszłam na policję zgłosić gwałtu, któremu się przyglądałam, ale byłam pod wpływem e m o c j i. Uważasz, że to jest dobry argument? Poważnie?
Nie czytałam książki, ale serial mnie w ogóle nie wciągnął. Obejrzałam z braku laku. Wszystko wydaje mi się takie przejaskrawione tam - jak w każdym prawie serialu dla nastolatków. Dlaczego są takie różnice? Bo Jakby twórcy serialu nie zrobili "mocniej", to nikogo by nie szokowało. Oprócz tego, że w 10 lat nastąpił skok technologiczny, nastąpił skok mentalny u dzieciaków. Spokojnego serialu bez seks, dragów i agresji u nastolatków nikt by nie oglądał. Bardziej to wszystko szokuje starszych, niż dzieciaki.
Według mnie, 2 sezon będzie głównie o Tylerze. Wtedy byłby on najbardziej sensowny, bo każdy kto oglądał 13 odcinek powinien wiedzieć, że ta sprawa międzh tylerem a Alexem nie mogłaby się zakończyć tylko na właśnie Alexie.
Z jednej strony człowiek zżył się z bohaterami, ale też mam wrażenie, że drugi sezon może być kiepskim pomysłem (choć nie neguje, że może się udać!). Jedyne co, to spodziewałbym się pociągnięcia fabuły w stronę sprawy sądowej, a nie "13 Reasons why 2" :)
Wolę książkę. Wchłonęłam ją za jednym razem nie mogąc się oderwać... filmu chyba nie chce oglądać... wystarczy i to co przeczytałam... dla mnie wstrząsające... mam córkę wrażliwą, która także ma problem z akceptacją rówieśników, postrzeganiem świata i swojego młodego życia ...
Ja oglądałam tylko do 5 odcinka ale stwierdziłam że może książka będzie ciekawa więc postanowiłam zakupić i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona bo ja jestem typem osoby która nie cierpi czytać A ma wrażenie że to się ciągnie w nieskończoność A przeczytałam ją w 2 dni
W drugim sezonie liczę na mocne rozwinięcie wątku z tym dziwnym dzieciakiem który robił zdjęcia . Prawdopodobnie on już zaczął eliminować wszystkich którzy byli na kasetach kończąc na samym sobie . Jeśli oczywiście nikt go nie powstrzyma.
Myślę, że serial na siłę próbował w jakiś sposób usprawiedliwić bohaterów, dlaczego zrobili tak a nie inaczej. Właśnie poprzez wprowadzenie ich rodzin i panujących w nich stosunków mimowolnie zaczynamy im współczuć, próbujemy sobie wyjaśnić dlaczego zrobili to a tamto. Dlatego bardziej cenię sobie książkę. Nie oceniała i nie pozwalała mieć tylko jednego punktu widzenia. Nie prowokowała nas rodzinną patologią, bo być może nie trzeba mieć problemów żeby być ch**em. Nie poboczne historie były ważne, bo to miała być opowieść Hanny, a nie Justina, Tylera czy kogokolwiek innego.
drugi sezon jest kontynuacją historii Hanny a nie jakiegoś kolejnego nastolatka z taką samą historią xd w pierwszym sezonie sporo wątków nie zostało wyjaśnionych i drugi sezon o nich własnie będzie
Właśnie przeczytałem książkę i zgadzam się z tymi, którzy uważają, że ekranizacja jest "lepsza" od książkowego pierwowzoru. Dziwny był dla mnie przedstawiony w książce szczególnie "gwałt"? Bryce na Hannah. W serialu wypadło to jak dla mnie dużo bardziej przekonywująco na tle całej historii.
Nie uważam, żeby serial rzeczywiście był szokujący. Zresztą wiara w to, że tematy seksu, narkotyków czy alkoholu są dla nastolatków szokujące jest delikatnie mówiąc naiwna. Tym bardziej, że pewnie spora część ogląda serialu typu GoT (bez wiedzy beztroskich rodziców).
13 powodów. Nowy serial Netflix stal sie bardzo kontrowersyjny. Czemu? Pokazuje jak wygląda życie nastolatków. To tyle. Stop! To serial tak trudny do opisania ze szok. Mimo ze mam podobne życie do Hanny to aż takiego piekła nie przeżyłam. Serial pokazuje szokujące zachowania rowiesnikow które sa ignorowane przez rodziców i szkole. Serial pokazuje jak bardzo nastoletnie problemy sa bagatelizowane. CO NAJBARDZIEJ MNIE BAWI serial został.skrytykowany przez PSYCHOLOGÓW (pedagogow to ja nie wspominam bo to jebane hieny ) ale PSYCHIATRA?! TAKA OSOBA ZAJMUJE SIE PROBLEMAMI NA TEMAT DEPRESJI CZY SAMOBOJSTWA ten serial pokazuje .JAK WYGLĄDA OSOBA KTÓRA PLANUJE PO CICHU SIE ZABIĆ ALE JEDNOCZEŚNIE TEGO NE CHCE! a rodzice ?! Wstyd i hanba Na resztę zapraszam na konto HANIA ES
"to jest przekaz, który płynie z tego serialu i który POWINIEN płynąć z tego serialu, ale wiele osób błędnie interpretuje intencje twórców" To nie wina widzów, tylko właśnie twórców, że w tak infantylny i szkodliwy sposób podeszli do tak trudnego tematu. suicydologia.org/trzynascie-powodow-13-reasons-why/
Nie prawda , Clay w serialu nie olał losu taśm . Przekazał je kolejnej osobie z liście w tym wypadku osobie dorosłej (pedagogowi) ponieważ nie pomógł jej gdy przyszła do niego porozmawiać o gwalcie ....
Ale o co chodzi? "13 powodów" to oficjalny polski tytuł zarówno serialu jak i książki. Polecamy sprawdzić chociażby na stronie producenta serialu www.netflix.com/pl/title/80117470 albo wydawnictwa www.rebis.com.pl/pl/book-13-powodow-jay-asher,SCHB05583.html
jakbyniepaczec Chodzi o to w jak tragiczny i zły sposòb Nazwy ale rownież i rozmowy w wersjach angielskich są tłumaczone, nie chodzi mi tu konkretnie o twòj film tylko ogòlny stan rzeczy ;)
Ojoj, ta terapia szokowa, pokazaniem samobójstwa, u mnie nie zadziałała. Nie chodzi mi o to, że mam myśli samobójcze. Ja po prostu nie doznałem szoku, ale nie wiem czy to dobrze o mnie świadczy.. No i mam jeszcze pytanie Kaja. Co tobie się bardziej podobało książka czy serial?
miałam ochotę obejrzeć ten serial, ale bardzo mniee zniechęca gigantyczna komercja i szum wokół niego.. za dużo reklam o nim widziałam i jakoś mnie to odstrasza
Ja jak grałam w taką jedną gierkę, to obok siebie stały dwie postacie, jakichś dwóch graczy, i akurat jedna postać nazywała się Jessica, a druga Alex :D :D xd
nie wiem czy tylko ja to tak odebrałam że mi się ten serial spodobał bo według mnie te jej powody do samobójstwa miały być takie durne i wyolbżymione i odebrałam to w ten sposób jako takie pouczenie, że samobójstwo hannah było niepotrzebne i było głupotą a jej powody były słabe tylko jej się tak wydawało że to jakiś dramat i pouczył nas żeby się nie zabijać bo to głupota i że te powody ktore nam sie wydaja ogromnym problem z perspektywy osób 3 są błahostką???
szejker szejker Hannah Baker
Ime Hannah Baker movie maker
Ime uliczny denser Clay Johnson
Marysia c: Jensen * :)
Jensen Ackles 😁
Ime Lol. Wiesz, że mi też Hannah pasowała do tej piosenki? XD Cały czas chodziło mi to po głowie 😂😂 A myślałam, że jako jedyna o tym myślałam XD
O ile dobrze pamiętam to w serialu Clay przekazał dalej taśmy psychologowi, który był na tej ostatniej
heheh czyli ominal Bryce'a ktory byl 12
właśnie to samo chciałem napisac! To jest duży, rażący błąd.
I tutaj jest problem w stosunku do książki - tam Clay jest po Bryc'ie i nie wiadomo, czy tam poprzednia osoba (albo Justin albo Jenny (serialowa Sheri), nie pamiętam) też go pominęła. Ale wydaje mi się, że tak, bo Hannah powiedziała chyba, żeby mu tej kasety nie dawać.
Różnica,że w ksiażce On słucha kaset w jedną noc a w serialu nie...kurwa a wyobrażasz Sobie jak by miały być odcinki i On by już w pierwszym i wysłuchał i dupa? Myśl trochę. Żeby zrozumiec i zobaczyć szczegóły produkcja nie mogła być w 2 godzinnym filmie więc zrobili w odcinkach więc to,że on słucha kaset po odcinku raczej jest logiczne..kretyni z Was.
( to co się działo w książce) Bryce miał nie dostać kaset, bo Hannah wiedziała, że ich nie przekaże dalej, dlatego kazała go ominąć. Przekazał je ,,na inne nazwisko. Następne z listy Hannah Baker." W książce przekazuje kasety Jenny. Nie oglądałam serialu, ale chyba nie żałuję.
Najpierw przeczytałam książkę, potem obejrzałam serial i powiem szczerze, że serial podoba mi się bardziej. Lepiej odzwierciedla wszytkie poruszane problemy, np.: odrzucenie, tzw. "bullying" oraz doskonale zarysowuje motywy innych osób. W książce mamy wrażenie, że tylko Hannah ma problemy, a życie jej rówieśników jest sielanką. Natomiast w serialu możemy dostrzec rozterki innych bohaterów, np.: problemy rodzinne Justina, nieprawidłowe relacje między Alexem i jego ojciem. Serial jest po prostu bardziej realistyczny.
Dodatkowo Hannah z serialu, a Hannah z książki to dwie praktycznie różne osoby. "Serialowa" Hannah przeżyła tyle, że po prostu rozumiało się, dlaczego postanowiła się zabić. Brak zrozumienia, brak akceptacji ze strony szkolnej społeczności, oglądanie jak znajomy chłopak gwałci jej byłą przyjaciółkę, czy przeżycie gwałtu, to się wszystko kumuluje i emocje dziewczyny są naprawdę dobrze oddane. Dodatkowo pojawiła się bardzo mocna scena samobójstwa, a wątek osób z taśmy i Clay'a jeszcze bardziej to wszystko potęgował.
Kiedy skończyłam czytać powieść, "książkowa" Hannah była dla mnie jak "emo", która tylko szukała powodu, żeby się zabić i oskarżała o to wszystkich wokół. W którymś momencie dosłownie stwierdziła, że potrzebowała czegoś, żeby móc kompletnie ze sobą skończyć, żeby przestało jej zależeć i wtedy pojawia się scena gwałtu, w której Hannah niemal wprost mówi "chciałam, żeby przestało mi zależeć, więc pozwoliłam mu to zrobić". No c'mon. :x
DeathMetal88 Idealnie ujęte to, co czuję do serialu i książki. Książka, owszem i zacna. Jednak serial bardziej mi się spodobał ze względu na to, jak zostały przedstawione problemy wszystkich. I Hannah i rówieśników, i jej rodziców, bo bądźmy szczerzy. Jak bardzo beznadziejny rodzic (no na przykład jak matka Justina), nie chciałby zrozumieć, dlaczego ich dziecko, które zdaje się było szczęśliwe nagle zakończyło życie. Mocno poruszyła mnie też sytuacja w domu Justina. Serial świetnie przedstawia jak małe i drobne wydarzenia, mogą wywołać ogromne i bardzo niepowołane (w książce efekt kuli śnieżnej, w serialu motyla) skutki uboczne. Na początku miałam wrażenie, że Hannah przesadza. No bo bez przesady. To liceum. Alex sam listy nie zrobił. Jennifer dając jej plaskacza, pokazała jak bardzo jest beznadziejną laską. Zac chciał poprawić jej humor po randce (nie chodzi mi jeszcze o wątek z karteczkami, aczkolwiek skłamała do tego, że wyrzucił list od niej). Potem jednak te wydarzenia zaczęły ją przerastać. Ona przez Tylera straciła jedyne miejsce, w którym czuła się bezpiecznie - dom. Te wszystkie gwałty też nie były łatwe. Jednakże w książce rzeczywiście było, że zrobiła to celowo. To dosyć mocno negatywnie na moją opinię wpłynęło. Ale kiedy dała sobie ostatnią szansę i poszła do psychologa, to nie życzę nikomu, żeby takie słowa usłyszeć. Mówić, że można zapomnieć i żyć dalej, kiedy dziewczyna wprost mówi, że chce zakończyć życie?
Osobiście czekam na 2 sezon. Sądzę, że będzie dalej rozwinięcie problemów nastolatków, może jakieś sygnały ostrzegawcze, a może po prostu dopisana fabuła
No cóż... dodałaś już chyba wszystko, co się dało. Osobiście mam nadzieję, że 2 sezonu nie będzie. Wątek Hannah się skończył definitywnie, ale wątek kaset również - Clay zrobił, co miał zrobić, czyli przekazał taśmy kolejnej osobie (a to, że pominął Bryce'a, to już mało ważne). O czym miałby być drugi sezon? O wątku nastolatka, któremu odbiło, bo rówieśnicy zaczęli rzucać kamieniami w jego okno? O rozprawie sądowej, która nic nie wniesie? Czy po prostu będzie kontynuowany motyw nastolatka, który robi nagrania z powodami, dla których się zabił?
Julia Jarmołowicz gdzie oglądałaś ten serial?
littledream, Netflix.
DeathMetal88, Ponoć będzie drugi sezon. Nie zostały wyjaśnione wszystkie wątki w serialu. To prawda wątek Hannah się skończył. Wątek z taśmami się nie skończył do końca. Co z robi pedagog z tymi taśmami? Jak zareagują rodzice? Czy Bryce odpowie za swoje czynny? Czy reszta bohaterów również otrzyma jakieś wyroki?
Czy Alex faktycznie popełnił samobójstwo? Czemu fotograf trzyma ukrytą broń w szufladzie? Czemu powiesił wszystkich bohaterów zdjęcia i Alexa zdjął?
Ten serial rozwalił mnie na łopatki
Grzesiek Janocha a mnie na grabki
JESZCE WIĘKSZE SPOILERY NIŻ W MATERIALE! Z tego co wiem 2 sezon ma być wyjaśnieniem wątków z końcówki 1. Ewentualne potwierdzenie samobójstwa Alexa. Czy Bryce pójdzie siedzieć. Jak była reakcja rodziców Hanny na przesłuchanie wszystkich taśm. Co zrobił Pan Porter z taśmami. Możliwa strzelanina w szkole, koniec 1 sezonu Tyler ściąga zdjęcia alexa może jest to przenośnia co do wyeliminowania go (ma zdjęcia wszystkich głównych bohaterów) w epilogu widzimy potężną kolekcje broni naszego podglądacza. Przebieg całej rozprawy z uwzględnieniem taśm.
Elesh To są jakieś teorie, a nie spoilery.
Wszystko jest tutaj spoilerem kolego. Teorią jest czy dokończą te wątki w 2 sezonie.
No właśnie spoilery zawarte są w treści tych teorii. Nie sądzisz?
jeśli to w jakimś procencie prawda to będe zadowolona z 2 sezonu, bo wlasnie tego od niego oczekuje; dokonczenia wątków
Tyler ściągnął Alexa bo przypomniał sobie jak ten się zanim wstawił, reszta osób które tam wiszą są do odstrzału.
Dodam, że moment samobójstwa w serialu był jak najbardziej drastycznie ukazany, podczas kiedy w książce Hannah chciała popełnić samobójstwo tak, żeby jak najmniej bolało i aby nie wyglądało tak strasznie ;)
Oliwia M. a który to był odcinek?
Hannah w 13 odcinku popełnia samobójstwo
Oliwia M. śmierć przez przedawkowanie leków wcale nie jest mało bolesna. Najszybciej mogłaby sobie strzelić w głowę z pistoletu
ten ktoś Kobiety wolą się faszerować albo ciąć, żeby ktoś je znalazł i uratował, bo chodzi głównie o zwrócenie na siebie uwagi. Faceci za to idą raczej na całość, np. rzucają się pod pociąg, żeby nic po nich nie zostało.
yarpen26 #atencja // ale z drugiej strony samobójcy chcą żyć tylko nie wiedzą jak, i zwykle przed szukają wyjścia
Wg mnie to bardzo dobry serial z beznadziejną puentą i mylnym przesłaniem. Od strony narracji, scenariusza i postaci jest świetnie, bo serial trzyma w napięciu i pozwala naprawdę wejść w skórę Hannah, ale ogólny wydźwięk serialu jest niebezpiecznie błędny, bo to życie samobójcy leży w jego rękach, nie innych osób i to on i tylko on decyduje o odebraniu sobie życia. Dialog w parku:
- "Powiedz czy zabiłem Hannah Baker?"
-"Tak."
jest tak zły i błędny że prawie wyskoczyłem z fotela przy tej scenie.
PS. To że twórcy wywęszyli piniondz i będzie 2 sezon jest wg. mnie ogromnym błędem. Gdyby zakończyli wszystkie wątki w 1 sezonie, byłoby to dzieło kompletne, opowieść o samobójcy od początku do końca, jej historia. Rozwlekanie tego na kilka sezonów sprawi że serial straci na swojej mocy, ale już nie pierwszy raz tak w serialach się zdarzało.
Szymon Kucharski Chyba tę scene z Clayem i Tonyk wziąłeś zbyt poważnie, ale z drugiej strony scenarzyści serialu chcieli wcisnąć efekt motyla mówiąc nam, że jakby chociaż jeden z powodów się nie wydarzył to historia inaczej by się potoczyła (fajnie się o tym rozmyśla patrząc powód po powodzie). Co do 2 sezonu to nie powinni go robić, ale też nie powinni kończyć wątków w 1 sezonie. Seriał miałby wtedy tylko zakończeń ile osób go obejrzało.
TH-camr Z Zawodu Co to znaczy zbyt poważnie? Scena miała być mocna i była, nie ma tu nic do brania na niepoważnie. Co do zamknięcia wątków, cokolwiek, byleby tego 2 sezonu nie było... Ale będzie.
Szymon Kucharski "każdy z nas jest mordercą albo zabił coś w sobie albo w innym" trzeba się do tego odwołać bo to prawda
Prawda, scena w parku to totalne nieporozumienie. Clay jest tutaj prawie niewinny, dziewczyna zwyzywała go jak ostatniego śmiecia. Tylko dlatego, że pomyślała o Justinie.
Ja mam taką wizję, że Tyler zamieni się w cichego zabójce, który będzie robił wszystko, żeby zachować swoją niewinność. ;D
xd
Ta bo obejrzales trailer
Jebany prawie zgadł
Jako osoba, która od kilku lat leczy się psychiatrycznie, i która zmaga(ła) się z myślami samobójczymi uważam, że książka jest po prostu śmieszna. Czytało mi się ją szybko, lekko, a jak zapominałam na chwilę o istnieniu Hannah to nawet przyjemnie; natomiast przy sporej części wypowiedzi głównej bohaterki po prostu nóż mi się otwierał w kieszeni. Jest egoistką, która większość swoich "znajomych" traktuje jak maszyny stworzone specjalnie po to, żeby zrobić jej krzywdę, kompletnie nie zwraca uwagi na ich odczucia i problemy, za to jej potrzeba atencji jest wręcz chorobliwa. To chyba najmniej empatyczna bohaterka, o jakiej kiedykolwiek czytałam, nawet nie chcę wspominać o tym, jak zraniła Claya, mimo że był jedną z niewielu osób, którym naprawdę na niej zależało.
Osobiście nie biorę sobie do serca tego typu rzeczy, ale wiem, że cała ta produkcja (książka i serial) dotknęła bardzo wielu zaburzonych ludzi, poczuli się oni zwyczajnie wyśmiani, bo zachowanie Hannah to idiotyzm.
Wypowiadam się o książce, bo serialu widziałam tylko trzy odcinki (jeżeli obejrzę dalej to tylko i wyłącznie dla Tony'ego i ścieżki dźwiękowej). Mogę powiedzieć, że według mnie jest lepiej, realniej, Hannah nie jest aż tak bardzo irytująca (za to Clay w serialu przypomina ciepłe kluchy, ale to pominę), podoba mi się przedstawienie punktu widzenia rodziców (czego w książce zabrakło), ale zwyczajnie nie potrafię wziąć tej produkcji na poważnie. Kolejny serial o nastolatkach dla nastolatków, tyle.
Ja osobiście przeczytałam pierw książkę i obiecałam sobie, że oglądne serial ale nie byłam dobrze nastawiona do niego, jednak po oglądnięciu pierwszego odcinka stwierdziłam, że serial oddaje więcej emocji tej historii, ogladnelam cały serial w dwa dni i o wiele bardziej urzekł mnie serial, o wiele lepiej pokazuje uczucia Hannah. Spodobało mi się, że serial pokazuje uczucia innych osób z listy. Serial według mnie wyjaśnił wiele niedopowiedzen z książki. ☺
Moim zdaniem źle powiedzialas. Pedagog byl 13. powodem i dlatego Clay przekazał mu taśmy
Bartek Łakomski ale Clay był coś około 8, 9, a nie 12
BellXsa Clay był 11, a 12 chyba Bryce, ale Clay go pominął
W książce przekazał kolejnej osobie
Prześliczne kucyki. :)
Serial połknęłam w dwa, trzy dni, potem sięgnęłam po książkę, bo byłam ciekawa właśnie tych różnic. 2007 rok to rok, kiedy ja byłam nastolatką. Osobiście nie widzę wielkiej różnicy w moim życiu między 2007 a 2017 rokiem, ale może to dlatego, że nie dałam się wciągnąć w Facebooka. Książki jednak nie udało mi się jeszcze przebrnąć. Spodziewałam się czegoś więcej, a narracja w niej jest dosyć zachowawcza, może właśnie brakuje mi tych elementów, które powinny szokować? Poza tym serial był dużo bogatszy w szczegóły, a cała jego fabuła, może właśnie przez mnogość bohaterów, jest dużo bardziej skomplikowana.
Wspomniałaś również, że serial jest odpowiedzią na sytuację amerykańskiej młodzieży. Wydaje mi się, że amerykańska młodzież ma podobne problemy od lat. Z lat 90tchy pamiętam serial Boston Public, w którym kontrowersyjne tematy dotyczące młodzieży również były podejmowane. Nie sądzę jednak, by miało to przełożenie na polską młodzież. Czy poleciłabym zatem serial polskiemu nastolatkowi? Nie wiem, miałabym przed tym opory. Obawiam się, że mógłby właśnie odnieść odwrotny skutek.
Przejrzałam ten film z uwagi na to, że lubię ten serial. I książki. I tu mam jedno zdanie do powiedzenia. Zawsze ale to zawsze książka będzie inna niż serial. Zwróciłaś uwagę, że w książce nie było technologi, ale chciałabym zaznaczyć, że ci co tworzyli serial, chcieli pokazać realia teraźniejszych czasów, i to co dzieje się w szkołach teraz. Zawsze wolałam przeczytać książkę pierwszą, ale seriale maja przyciągać uwagę widza, więc niestety często zmieniaja dużo rzeczy pod publikę. Pozdrawiam.
Bardziej polecasz serial czy książkę? Ja najpierw przeczytałam książkę, która bardzo mną poruszyła, polecam każdemu. I właśnie dzisiaj w nocy zaczęłam oglądać serial, już mam za sobą 2 odcinki i denerwuje mnie właśnie to, że Clay przez cały czas jest przy Hannie, dzień w dzień z nią rozmawia, podczas kiedy w książce rozmawiali może 3 razy...
Miałam okazję przeczytać książkę ok. 2 miesiące przed wydaniem serialu, bez żadnej wiedzy, że powstaje adaptacja (poza tym, że na okładce było napisane, że w 2012 roku planowano filmową adaptację z Seleną Gomez w roli Hanny). Serialu kompletnie nie mogę przebrnąć (między innymi przez ogromny hype), głównie przez zmiany fabularne, a przede wszystkim rozciągnięcie tego na 13 odcinków. Jak dla mnie lepszym rozwiązaniem byłoby jednak nakręcenie filmu (mógłby to zrobić Netflix z tymi aktorami, czemu nie). Serial nuży, a przez zmiany fabuły postacie irytują, zwłaszcza te poboczne
myślalam, ze ostatnia, 13 tasma byla o tym czarnoskórym pedagogu (zapomialam jak sie nazywa) i dlatego clay mu przekazal kasety, moze tylko ja to tak odebralam
Julia x Clay przed daniem kaset psycjologowi mówił, że jest kolejną z osób z kaset i to od niego zależy czy je przekaże dalej
Tak bylo
@@maryherondale4735 Clay był jedenastą osobą. Po przesłuchaniu powinien oddać ją Bryce'owi, który był numerem dwunastym. Jak już dobrze wiemy, nasz bohater tego nie zrobił.
Ten moment, kiedy oglądasz 13 Reasons Why, podoba ci się i chcesz przeczytać książkę.
Pierwszy raz oglądanie ekranizacji powieści sprawiło mi więcej przyjemności, niż czytanie oryginału.
Jak dla mnie największą różnicą było to, że Hannah w serialu została zgwałcona, a w książce "dała się zgwałcić". To całkowicie zmieniło moje postrzeganie głównej bohaterki. O ile w serialu ten gwałt był już takim naprawdę mocnym powodem do samobójstwa, tak w książce Hannah sama sobie chciała ten powód znaleźć. Dlatego serial wygrywa. ♡
jakby niepaczec Chodziło mi bardziej o to, jak zostało to ujęte w książce: "I wtedy, ot tak, po prostu, poddałam się. Opuściłam bezwładnie ramiona. Rozchyliłam nogi. Doskonale wiedziałam, co robię. " Jak dla mnie to po prostu nie wygląda jak opis gwałtu.
jakby niepaczec Coś w tym jest na pewno. Cieszę się bardzo, że można w komentarzach normalnie wypowiedzieć swoją opinię i podyskutować bez spiny. 😀😉
Anna Bieryt Jak dla ciebie poddanie się dużo silniejszej osobie, z którą walka by tylko pogorszyła sprawe to dobrowolny seks to radzę przeczytać definicje gwałtu.
Zgadzam się, Hannah w książce chciała tego. W sumie to nie wiem po co jest 12 powód skoro ona tego chciała. Ma to sens co napisała autorka filmu, ale książka popsuła mi trochę historię. Dlatego serial wygrywa ;)
jak sie dala zgwalcic to zostala zgwalcona nie kapuje haha gwalt to gwalt, haha jeny hahahaha soryy hahaha, ech, jak mzona zgwalcic prostytutke?
Gdzieś trafiłem na informacje, że autorzy serialu konsultowali się z osobami mającymi styczność z młodymi ludźmi będącymi na podobnym rozdrożu w życiu i otrzymali od nich zalecenie, że cokolwiek by robili, nie mogą pokazywać sceny samobójstwa. Że niesie to ogromne ryzyko w kwestii tego, jak będzie odebrane przez osoby w takim właśnie dołku życiowym, że istnieje duże ryzyko wystąpienia tzw. "copycat behaviour". Jak widać, twórcy nie posłuchali zaleceń. Trochę ich rozumiem, serial wywołuje przez to ogromne emocje i daje do myślenia. Ale nadal kontrowersje te oprócz pozytywnego aspektu mogą także obrócić się przeciwko serialowi. Pytanie, których rezultatów będzie więcej.
Książka ukazała się też w formie audiobooka. Ja żeby jeszcze bardziej wkręcić się w klimat zapoznałem się z nią własnie w ten sposób. Oczywiście przesłuchałem na słuchawkach ;)
Nie lubię audiobooków xD
Gdy oglądałam serial, dawkowałam sobie tak samo odcinki jak główny bohater. Dla mnie serial był taki realny jakbym żyła obok nich i przeżywała to wszytko razem z nimi
Dobrze, że to omówiliście, bo faktycznie to, że chłopak słuchał tych kaset tak straaaaasznieeee dłuuuugoooo było masakryczne :D Znaczy ja rozumiem, że bez tego, to by nie powstało trzynaście odcinków (a na pewno nie tak długich), ale mimo wszystko to było absolutnie nie do zniesienia - no i mało realne ;-)
Sztuka Retuszu wiesz niektórzy bardzo przeżywają czyjąś śmierć, więc jak dla mnie jest to jak najbardziej realne. Ale każdy ma inne poglądy
Moim zdaniem bardzo realne. W serialu Clay jest pytany (nie pamiętam czy przez Alexa czy Tony'ego) dlaczego idzie mu to tak długo: odpowiedział że to dla niego trudne. Myślę że inni wysłuchali tego szybciej bo albo przeżywali to mniej zajęci własnymi problemami, albo tak było łatwiej.
Moim zdaniem w serialu bardzo ważne są punkty widzenia pozostałych bohaterów, a skoro mówisz, że w książce tego nie ma to trochę szkoda... Po serialu długo nie mogłem się otrząsnąć i nie jestem pewien, czy czytając książkę nastąpiłaby taka sama reakcja z mojej strony. Bądź co bądź to ta sama historia. Filmik jak zwykle cudny :)
Ps. Kaja, ślicznie Ci w tej fryzurze *.*
przeczytałam książkę i po tych różnicach stwierdziłam że nie mam ochoty obejrzeć serialu, cały obraz i moje wyobrażenia czytając książkę zupełnie gryzie się z pani opowiadaniami i chyba musze ochłonąć, nie umiem otworzyć się na inny koniec i inne wątki, ale materiał super :)
Ale Hannah i Clay całowali się na imprezie,może ze sobą nie byli,ale w książce była identyczna scena... Może dawno czytałam to i mnie pamięć zawodzi :D
Pierwszy raz serial jest lepszy niż książka. To oczywiście moje zdanie.
Paula D A Gra o Tron? :p
jakby niepaczec Książka podobała mi się bardzo. Jest jedną z moich ulubionych, ale serial dla mnie wygrał. Może to wina tego, że najpierw przeczytałam książkę, a potem obejrzałam serial i spodziewałam się czegoś innego? Nie wiem.
Oliwia M. Czytając Grę o Tron, nudziłam się, dlatego nie dokończyłam nawet pierwszej części i nie wiem, jakie są kolejne. Aczkolwiek Gra o Tron to jeden z najlepszych seriali.
Ja tam uważam, że serial The Vampire Diaries jest o wiele lepszy niż ksiażka.
The Expanse
Ten serial jest genialny. Zastanawiam się czy go jeszcze raz nie obejrzę. Przy oglądaniu serialów towarzyszyły mi ogromne emocje. POLECAM GORĄCO !!!!
co to taśm Clay przekazał je pedagogowi, który był na taśmach WIĘC tak jakby uszanował jej wole (tak zwany martwy punkt). rodzice Hanny dostali taśmy od Tony'ego
nie czytałam książki, ale serial zrobił na mnie ogromne wrażenie. Mocny i momentami brutalny, daje do myślenia. Mam nadzieję, że drugiej serii nie zepsują.
Ciekawie się to ogląda z perspektywy tego, że 2 sezon już jest i jak się o nim teraz wypowiadasz :)
Powiem jedno terapia wstrząsowa się udała. Mega zajebisty przez przekazem jest ten serial . Dla mnie ten pomysł z kasetami jest genialny. I teraz wasza kolej aby odsłuchać 13 powodów dlaczego dziewczyna popełniła samobójstwo 🎤🎧!?
Ja też nie mogę sobie wyobrazić kolejnego sezonu..Książki nie czytałam, ale to porównanie mnie zaciekawiło i nie wiem czy po nią nie sięgnę w trakcie wakacji :)
w 2 sezonie będzie kontynuacja historii przyjaciółki Hannah, historia Alexa i procesu
Dodatkowo w książce rodzice Hannah mają sklep obuwniczy, a w serialu prowadzą coś w stylu drogerii/apteki.
Jakie kucyczki
Oglądałam serial wraz z moją 17 letnią siostrą, która ma za sobą traumatyczne przeżycia, które zaczęły się właśnie w szkole - gdzie poprzez znajomych podupadła jej samoocena. Według mnie dobrze byłoby gdyby serial był oglądany wspólnie przez nastolatków z rodzicami, opiekunami, pedagogami i psychologami, bo właśnie niektórzy z nich mogą źle odebrać jego przekaz - czyli, że Hannah zrobiła dobrze, dała im nauczkę odbierając sobie życie (np. jak zdaniem mojej siostry). Dyskusja na ten temat jest moim zdaniem niezbędna. Na mnie serial zrobił piorunujące wrażenie i pomimo, że obejrzałam go już jakiś czas temu, ciągle mam go gdzieś w myślach.
Jeżeli chodzi o piąty punkt zestawienia, to pan Porter również jest na liście powodów i w serialu jedynie zmieniono kolejność tak, żeby Clay dał je właśnie mu, jednak bohater nie ignoruje zasad i przekazuje taśmy dalej.
Nie spodziewałam się aż takich różnic. Może przy okazji sięgnę po książkę.
A następnym razem fajnie byłoby zobaczyć różnice między książka a serialem apropo Opowieści podręcznej
Ojeju tak ❤️
Podobno następne sezony będą o danych postaciach z problemami jak koleżanka Hannah i tym z białymi włosami(zapomniałam ich imion). Będzie opowiadać o nich, co dla mnie jest totalnie bez sensu już nawet tytuł nie pasuje do kolejnego sezonu.
Ja słuchałam audiobooka i tam Clay powiedział, że Hannah nie podcieła żyły tylko połkneła garść tabletek
mimo że Książka jest naprawdę świetna, chociaż dla mnie było wiele drobnych mankamentów, kończy się dość szybko, bez wyjaśniania ostatnich momentów, w książce akcja jest przyspieszona, natomiast w serialu akcja jest bardzo rozbudowana, ciągnie się w długim czasie, postacie są bardzo rozbudowane... ja również zaczęłam oglądać serial, natomiast w połowie kupiłam książkę i przeczytałam, a następnie skończyłam serial, właściwie jeszcze nie skończyłam ale nie ważne, uważam że zarówno Książka jak i serial są świetne, nawołują do refleksji, polecam wszystkim którzy myślą nad wieloma aspektami życia...
Na samym poczatku ksiazki clay wspomina ze całował sie z Hannah na imprezie wiec doszlo do czegos blizszego
Serial jest też o tym że nawet drobne rzeczy z jednej strony głupie takie, które każdy myśli że nikogo nie ruszają mogą doprowadzić do różnych zachowań, bo każdy ma uczucia i każdego może zaboleć coś innego... Opinia szkolnej "zdziry" - każdy powie "nie przejmuj się nie ma czym, ludzie zawsze plotkują" ale z czasem gdy każdy wmawia nam kim jesteśmy i co my robimy zaczynamy się z tym utożsamiać i potem zastanawiamy się czy problem jest w nas a to staje się tak silne, że może doprowadzić nawet do samobójstwa, a samotność jest tego główną przyczyną.
Myślę, że drugi sezon będzie skupiał się na strzelaninach w szkole co w USA często się zdarza. Dla mnie super. Lubię ten temat, a myślę, że jest równie potrzebny, bo jakby niepaczeć związany z samobójstwem.
Tez tak myśle :) ciesze sie ze bedzie drugi sezon tylko mam nadzieje że bedzie równie albo chociaz prawie tak dobry jak pierwszy
Jezuuuuu ale ja kocham ten serial.
Jeśli chodzi o książkę to jestem w połowie.
Co ja zrobię kiedy serial się skończy.....
Ogólnie martwi mnie to że wiele osób inspiruje się tym co zrobiła Hannah.
Ja zaczęłam od książki i nie żałuję❤️
Dla mnie serial za bardzo się "ciągnął", za dużo o rodzicach, za mało o "powodach"... Chciałam poznać 13 powodów, które mogły być pokazane w godzinnym filmie, serio. Osobiście kilka razy zasnęłam z nudów...
Wiktoria na tym polega serial;))) mieliśmy poznać wszystkich i wszystko dowiedzieć się o historii każdego po mału
to ty troche głupia skoro sie nudzisz w tak świetnym filmie xd
Szczerze mówiąc, 13 powodów to jedyny serial, w którym nie przeszkadza mi, że są te różnice pomiędzy książką a filmem. Serial bardzo warty obejrzenia, a książka przeczytania.
Piękna fryzura. Bardzo pani w niej do twarzy❤
Myślicie że warto przeczytać książkę juz PO obejrzeniu serialu?
Eze dla mnie książka wydaje się być taka nijaka, za to serial kocham.
Zgadzam się. Książka o wiele gorsza od serialu.
Zajebiście ze wyszedł drugi sezon, był równie dobry, a może i nawet lepszy... W ogóle ten serial to cudeńko, zresztą jak wiele innych na Netflixie ;)
Ten serial ma tak kiepskie dialogi, że musiałem się zmuszać by wytrwać do końca każdego odcinka tylko po to, aby dowiedzieć się dlaczego, rzekomo wszyscy są winni śmierci Hanny. Niestety na końcu pozostawiono mnie z niepokojącym wrażeniem, że samobójcy to nie są ludzie w potrzebie tylko rozpieszczone dzieciaki, którym z braku problemów się w dupach poprzewracało. Pod koniec byłem już tak zmęczony głupotą bohaterów, że pomimo tego, iż zdaję sobie sprawę jak bardzo traumatycznym wydarzeniem jest gwałt, niespecjalnie mną to wstrząsnęło. No bo która normalna dziewczyna pcha się na imprezę do gwałciciela? Hannah miała więcej powodów do życia niż niejeden przeciętny gimnazjalista, ale z charakterystycznym dla siebie dramatyzmem odrzuciła wszystkie, świadomie wybierając drogę ku autodestrukcji, obarczając innych odpowiedzialnością za swoją decyzję.
Jeżeli będzie się przedstawiać ludzkie dramaty w tak płytki i banalny sposób jak w tym serialu to przyniesie to odwrotny skutek do zamierzonego, którym jak sądzę było wzbudzenie w widzu sympatii do głównej bohaterki i uwrażliwienie go na jej trudną sytuację. Jak widać ze mną się nie udało, ale fani serialów o przystojnych i bogatych wampirach są zachwyceni, więc podejrzewam, że cel został osiągnięty. :)
hah uwazam tak samo
Dokładnie! Strasznie mnie wnerwiala główna bohaterka i oglądałam w sumie tylko po to, by dowiedzieć się, kto jest na następnych taśmach. I rozczarowałam się. Do Hannah straciłam szacunek, gdy przyglądała się, jak jej przyjaciółka była gwałcona i co najlepsze odwróciła to w taki sposób, ze wyszło na to, ze to ONA najbardziej ucierpiała.
_gwynbleidd, Każdy inaczej zachowuje się w sytuacji pod pływem emocji, a także stresu. Każdy w ciepłym domku u mnie teoretyzować, żeby postąpił inaczej. A jak by było faktycznie? Nie wiadomo. Fakt zawiodła byłą przyjaciółkę. Poza tym Justin również nie powstrzymał swojego kumpla.
Dawid Tusiński, Poczucie winny po tym jak widziała jak Bryce zgwałcił Jessice. Myślisz, że po zobaczeniu czegoś takiego łatwo się pozbierać? Czy po czymś takim można być normalną dziewczyną? Kolejnego dnia jest wszystko ok. Nie, nie jest. Może zadziałać mechanizm obronny jak wyparcie albo działanie autodestrukcyjne.
Mam wrażenie, że patrzysz z perspektywy dorosłego. Nastolatkowie mają nie co inne problemy niż ludzie dorośli. Co dla nich jest końcem świata, w późniejszym okresie przestaje być takie, bo stają się dojrzalsi.
W samie sobie niektóre zdarzenia nie były powodem do popełnienia samobójstwa, ale w momencie, kiedy to wszystko kumulują, to może przytłoczyć. Poza tym w momencie, kiedy pokłóciła z przyjaciółką czy poszła plotka o tym, że jest łatwa nie myślała jeszcze o samobójstwie.
Agnieszka Kozłowska popieram!
Agnieszka Kozłowska przykro mi, ale w takiej sytuacji nie byłabym w stanie wybaczyć "emocji". S o r r y, że nie poszłam na policję zgłosić gwałtu, któremu się przyglądałam, ale byłam pod wpływem e m o c j i. Uważasz, że to jest dobry argument? Poważnie?
Świetny materiał.
Nie czytałam książki, ale serial mnie w ogóle nie wciągnął. Obejrzałam z braku laku. Wszystko wydaje mi się takie przejaskrawione tam - jak w każdym prawie serialu dla nastolatków. Dlaczego są takie różnice? Bo Jakby twórcy serialu nie zrobili "mocniej", to nikogo by nie szokowało. Oprócz tego, że w 10 lat nastąpił skok technologiczny, nastąpił skok mentalny u dzieciaków. Spokojnego serialu bez seks, dragów i agresji u nastolatków nikt by nie oglądał. Bardziej to wszystko szokuje starszych, niż dzieciaki.
Miałam wrażenie że nie podobał Ci się serial. Książka jest lepsza?
leftovers też po 1 sezonie wyszło poza książkę, a chwaliliście bardzo. :) Warto dać szansę.
Według mnie, 2 sezon będzie głównie o Tylerze. Wtedy byłby on najbardziej sensowny, bo każdy kto oglądał 13 odcinek powinien wiedzieć, że ta sprawa międzh tylerem a Alexem nie mogłaby się zakończyć tylko na właśnie Alexie.
Z jednej strony człowiek zżył się z bohaterami, ale też mam wrażenie, że drugi sezon może być kiepskim pomysłem (choć nie neguje, że może się udać!). Jedyne co, to spodziewałbym się pociągnięcia fabuły w stronę sprawy sądowej, a nie "13 Reasons why 2" :)
Wolę książkę. Wchłonęłam ją za jednym razem nie mogąc się oderwać... filmu chyba nie chce oglądać... wystarczy i to co przeczytałam... dla mnie wstrząsające... mam córkę wrażliwą, która także ma problem z akceptacją rówieśników, postrzeganiem świata i swojego młodego życia ...
Ja oglądałam tylko do 5 odcinka ale stwierdziłam że może książka będzie ciekawa więc postanowiłam zakupić i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona bo ja jestem typem osoby która nie cierpi czytać A ma wrażenie że to się ciągnie w nieskończoność A przeczytałam ją w 2 dni
W drugim sezonie liczę na mocne rozwinięcie wątku z tym dziwnym dzieciakiem który robił zdjęcia . Prawdopodobnie on już zaczął eliminować wszystkich którzy byli na kasetach kończąc na samym sobie . Jeśli oczywiście nikt go nie powstrzyma.
W Stanach media społecznościowe były bardzo rozwinięte. U nas w tym czasie ludzie masowo korzystali z naszej klasy tam na czasie był facebook
Myślę, że serial na siłę próbował w jakiś sposób usprawiedliwić bohaterów, dlaczego zrobili tak a nie inaczej. Właśnie poprzez wprowadzenie ich rodzin i panujących w nich stosunków mimowolnie zaczynamy im współczuć, próbujemy sobie wyjaśnić dlaczego zrobili to a tamto. Dlatego bardziej cenię sobie książkę. Nie oceniała i nie pozwalała mieć tylko jednego punktu widzenia. Nie prowokowała nas rodzinną patologią, bo być może nie trzeba mieć problemów żeby być ch**em. Nie poboczne historie były ważne, bo to miała być opowieść Hanny, a nie Justina, Tylera czy kogokolwiek innego.
@jakby niepaczec Clay przekazał taśmy psychologowi szkolnemu, który był na ostatniej taśmie, wiec tutaj jest błąd merytoryczny...
drugi sezon jest kontynuacją historii Hanny a nie jakiegoś kolejnego nastolatka z taką samą historią xd w pierwszym sezonie sporo wątków nie zostało wyjaśnionych i drugi sezon o nich własnie będzie
mogą też w sumie zrobić, że któraś z osób która przesluchala taśmy będzie zdruzgotana i bedzie chciała sobie coś zrobić..
8:30 a co to znaczy?
widzieliscie StartUp który jest na amazonie?
Właśnie przeczytałem książkę i zgadzam się z tymi, którzy uważają, że ekranizacja jest "lepsza" od książkowego pierwowzoru. Dziwny był dla mnie przedstawiony w książce szczególnie "gwałt"? Bryce na Hannah. W serialu wypadło to jak dla mnie dużo bardziej przekonywująco na tle całej historii.
Nie uważam, żeby serial rzeczywiście był szokujący. Zresztą wiara w to, że tematy seksu, narkotyków czy alkoholu są dla nastolatków szokujące jest delikatnie mówiąc naiwna. Tym bardziej, że pewnie spora część ogląda serialu typu GoT (bez wiedzy beztroskich rodziców).
Kto nie ogląda GoT niechaj pierwszy rzuci kamieniem xD
Serial chyba ukazuje wszystko, dlatego właśnie jest tak kontrowersyjny, bo prawdziwszy
13 powodów.
Nowy serial Netflix stal sie bardzo kontrowersyjny.
Czemu? Pokazuje jak wygląda życie nastolatków.
To tyle.
Stop!
To serial tak trudny do opisania ze szok.
Mimo ze mam podobne życie do Hanny to aż takiego piekła nie przeżyłam.
Serial pokazuje szokujące zachowania rowiesnikow które sa ignorowane przez rodziców i szkole.
Serial pokazuje jak bardzo nastoletnie problemy sa bagatelizowane.
CO NAJBARDZIEJ MNIE BAWI serial został.skrytykowany przez PSYCHOLOGÓW (pedagogow to ja nie wspominam bo to jebane hieny ) ale PSYCHIATRA?! TAKA OSOBA ZAJMUJE SIE PROBLEMAMI NA TEMAT DEPRESJI CZY SAMOBOJSTWA
ten serial pokazuje .JAK WYGLĄDA OSOBA KTÓRA PLANUJE PO CICHU SIE ZABIĆ ALE JEDNOCZEŚNIE TEGO NE CHCE! a rodzice ?! Wstyd i hanba
Na resztę zapraszam na konto HANIA ES
Ja jestem na 8odc z 13 a dzisiaj też kupiłam książkę Oby dwa są cudowne, ale odrobinkę bardziej wolę serial(książkę przeczytałam w 3 godziny)
Gdzie można obejrzeć serial?
Gdyby film miał być kropka w kropkę jak w książce, serial skończyłby się na 3 odcinkach
Książka o niebo lepsza, chociaż serial tez bardzo fajny
Warto przeczytać książkę i obejrzeć serial. Serial jest dobrym rozszerzeniem książki.
"to jest przekaz, który płynie z tego serialu i który POWINIEN płynąć z tego serialu, ale wiele osób błędnie interpretuje intencje twórców"
To nie wina widzów, tylko właśnie twórców, że w tak infantylny i szkodliwy sposób podeszli do tak trudnego tematu. suicydologia.org/trzynascie-powodow-13-reasons-why/
Nie prawda , Clay w serialu nie olał losu taśm . Przekazał je kolejnej osobie z liście w tym wypadku osobie dorosłej (pedagogowi) ponieważ nie pomógł jej gdy przyszła do niego porozmawiać o gwalcie ....
I on nie oddał taśm rodzicom
13 powodów czemu lub dlaczego.... tłumaczcie dokładnie...
Ale o co chodzi? "13 powodów" to oficjalny polski tytuł zarówno serialu jak i książki. Polecamy sprawdzić chociażby na stronie producenta serialu www.netflix.com/pl/title/80117470 albo wydawnictwa www.rebis.com.pl/pl/book-13-powodow-jay-asher,SCHB05583.html
jakbyniepaczec Chodzi o to w jak tragiczny i zły sposòb Nazwy ale rownież i rozmowy w wersjach angielskich są tłumaczone, nie chodzi mi tu konkretnie o twòj film tylko ogòlny stan rzeczy ;)
Ja sądzę, że serial był bogatszy o wiele innych doświadczeń, ponieważ książka to jeden dzień taki jakiś jałowy.
Z czego co wiem to drugi sezon nie będzie o następnym nastolatku, który popełnił samobójstwo tylko o dawnym życiu bohaterów. No więc trochę słabo.
ostatnią osobą na taśmach jest pedagog szkolny i jemu właśnie przekazuje taśmy Kley czyli tak naprawdę spełnia jej ostatnią wolę
Klusia a nie Klay byl powodem 11, 12 jej gwalciciel, a dopiero 13 pedagog ? nwm sorry jezeli mi sie cos pomylilo
no napisałam że pedagog jest ostatnią osobą na taśmach xd
Klusia, ale powod 12 nie otrzymal kaset
Wydawało mi się że on wiedział o tym wszystkim.... oh to przepraszam
taaa, bo mu ten jego ''najlepszy kolega'' powiedzial
pierwszy raz serial lepszy od ksiazki imo...
Ojoj, ta terapia szokowa, pokazaniem samobójstwa, u mnie nie zadziałała. Nie chodzi mi o to, że mam myśli samobójcze. Ja po prostu nie doznałem szoku, ale nie wiem czy to dobrze o mnie świadczy..
No i mam jeszcze pytanie Kaja. Co tobie się bardziej podobało książka czy serial?
gdzie mozna ja kupic?
Widziałam w empiku
czy 14 latka może obejrzeć ten serial? Jaką ma kategorie wiekową?
7:45 on przekazał je pedagogowi a to on był następny ;)
Również obawiam się co do dalszych losów serialu. Będę jednak czekać na tę kontynuację. :)
2:30 się zaczyna
Gdzie można ja kupić
Na przyszłość - imię „Hannah” jest nieodmienne i jak w mowie jeszcze przejdzie mówienie „Hanny, Hannie”, tak w pisowni nie wolno tego robić :P
To jaka jest różnica z Hannah w książce a serialu?
miałam ochotę obejrzeć ten serial, ale bardzo mniee zniechęca gigantyczna komercja i szum wokół niego.. za dużo reklam o nim widziałam i jakoś mnie to odstrasza
Mimo wszystko serial świetny, polecam
Obejrzyj mega
Nie powiedziałaś jak Hannah zabiła się w książce
Drugi sezon, jestem tego pewna, nie będzie dorownywał pierwszemu i nad serialem zawiśnie burzowa chmura
1. od ilu lat mozna ksiazke?
2. od ilu lat jest serial?
Natalia Devries 8+
Ja jak grałam w taką jedną gierkę, to obok siebie stały dwie postacie, jakichś dwóch graczy, i akurat jedna postać nazywała się Jessica, a druga Alex :D :D xd
nie wiem czy tylko ja to tak odebrałam że mi się ten serial spodobał bo według mnie te jej powody do samobójstwa miały być takie durne i wyolbżymione i odebrałam to w ten sposób jako takie pouczenie, że samobójstwo hannah było niepotrzebne i było głupotą a jej powody były słabe tylko jej się tak wydawało że to jakiś dramat i pouczył nas żeby się nie zabijać bo to głupota i że te powody ktore nam sie wydaja ogromnym problem z perspektywy osób 3 są błahostką???
Największym błędem był kolor walkana :'). W książce jest żółty, w serialu- czarny.