Jak zwykle, bardzo dziękuję. :) Dodam tylko, że obraz z tej kamery wcale nie jest zły, tylko nieprzystający do dzisiejszych czasów (naszych przyzwyczajeń). Ale w latach 70. XX wieku, do oglądania na telewizorze kineskopowym, to naprawdę niewiele można mu zarzucić.
Ja z 10 lat temu na śmietniku przy ul. Chmielnej, ale ze strony od Żelaznej, znalazłem nową, kompletną, nieużywaną kamerę razem z etui i torbą, konkretnie Sankyo Sound XL-620 Supertronic. Wszystko jest kompletne i nieużywane, nawet karta gwarancyjna i dowód zakupu, ktoś to kupił w 1987 roku w Hiszpanii. Trzymam ją, choć jest zupełnie bezużyteczna, bo toto jest na kasety z taśmą klatkową 8mm. Ale trzymam, szkoda mi to wywalić.
@@Informatykwakcji Ona działa, bez problemu, mam przerobiony do niej zasilacz, 9V ale z minusem na bolcu. Działa, mechanizm przesuwu działa, dioda świeci, itd.. Ona na 100% była nieużywana.
Zazwyczaj oglądam Pana filmy na komputerze, dziś ten wstęp i zakończenie (no i cały z resztą film na TV byl u mnie). Pięknie to Pan zrobił czułem się jakbym oglądał ten stary telewizor :)
👍 👍 👍 Swoją drogą, jak to możliwe, że pojawia się słynny Kazimierz w Krakowie. Swoją drogą lata temu regularnie bywałem w tych rejonach i regularnie kręciłem się po okolicy. Może nawet wpadłem na Ciebie, tylko... wtedy jeszcze nie prowadziłeś kanału i pewnie i tak bym Ciebie nie rozpoznał... 😜
Ja się jeszcze na początku lat dzewięćdziesiątych bawiłem w wywoływanie filmów 8mm. I muszę przyznac, że nie jest to ciekawa robota i była ona raczej z konieczności. Do domwych nagrań rodzinnych wolał bym mieć wtedy coś takiego i to z dzwiękiem. Super. Tak człowiek sobie myśli jaki ten PRL był zacofany. Pierwszą kamerę video tego typu lylko z magnetowidem na ramię widziałem w komisie w chyba 1992r.
💪😀🚀 Piątek z Adamem! Punktualnie o 17.00! Zabieramy się do oglądania! Podziwiam pomysły na kolejne odcinki! Bardzo ciekawy temat! Nie wiem jedynie, dlaczego yt tak do kitu pozycjonuje kanały, że ten ma tak mało oglądających, a jakieś byle jakie wygłupy mają miliony subskrybentów... P.S. U mnie też ostatni film zaczął się od ekranu telewizora ha ha... 😜
2 ปีที่แล้ว +10
Większość ludzi lubi wygłupy, ale jak miałbym takie rzeczy kręcić, to bym wziął kredyt i zmienił pracę ;)
Pospólstwo szuka podobnych sobie i zrozumiałych dla nich treści. I stąd te miliony subskrybentów debilnych kanałów z wygłupami cwanych idiotów. I niech tak pozostanie.
@@jerzyjerzewski6162 🤔🤔🤔 I tak, i nie... Tyle pracy, ile wymaga przygotowywanie filmów, powinno być dobrze wynagradzane. Do pewnego momentu można to oczywiście robić dla pasji i przyjemności, ale gdzieś zawsze jest granica. Jak nie będzie dużej oglądalności, to nie będzie dobrych finansów. By się nam Adam nie zniechęcił. Choć i tak Adam zaczął prowadzić kanał jeszcze w dobrym okresie, gdy było łatwiej wystartować. Ja też coś jakiś czas temu zacząłem i to drogą przez mękę.... Coraz częściej zastanawiam się, czy by nie zakończyć tej przygody...
2 ปีที่แล้ว +2
Jeszcze lepiej było zacząć jeszcze wcześniej. I zacząłem, tylko z ludźmi pozbawionymi zupełnie wyobraźni. Szkoda tamtych lat, ale jednocześnie zrobiły pierwszy tysiąc subów i nauczyły wiele.
Ło Matko! Toż to moja rówieśniczka! Tyle, że wśród znajomych moich rodziców takie zawrotne technologie nie były obecne nawet w fantazjach! Ależ świat się zmienił!
Istniały w podobnych czasach jak ta kamera, zasilane bateryjnie magnetowidy przenośne w formie walizki. W taki sposób można było sobie "zrobić" zestaw do filmowania na spacerach. Choć podejrzewam że nie z tą kamerą, bo tę też trzeba z czegoś zasilić, a tutaj w zestawie jest tylko zasilacz sieciowy.
Przedstawiony model to najprostszy wariant. W tamtym czasie istniały już amatorskie kamery (nie mylić z kamwidami ;)) kolorowe (z pojedynczą lampą analizującą w której kolor uzyskiwało się poprzez nałożenie na płytkę analizującą odpowiednich kolorowych pasków - temat na dużą opowieść), z mikrofonem i elektronicznym wizjerem (oczywiście na kineskopie ;). Do połączenia z magnetowidem istniał standard z 11-pinową wtyczką, standard poza oczywiście przenoszeniem wizji i fonii z kamery do magnetowidu zapewniał zasilanie kamery bezpośrednio z magnetowidu, obsługiwał prymitywną pauzę (czyli zatrzymanie silnika w magnetowidzie - analogicznie do pauzowania mikrofonem podłączanym do magnetofonu) oraz zwrotną wizję pozwalającą na wizjerze kamery obejrzeć obraz odtwarzany z magnetowidu (o ile kamera miała wizjer i to obsługiwała). Magnetowidy stacjonarne z tamtych czasów miały takie złącze, istniały też wspomniane w innych komentarzach magnetowidu naramienne, w różnych standardach (upolowałem nawet swego czasu od chyba niezbyt świadomego sprzedawcy magnetowid naramienny standardu CVC z taśmą 1/4" i w rozmiarach niewiele większych niż ówczesny magnetofon reporterski). Oczywiście Sony nie byłoby sobą gdyby nie stworzyło swojego własnego standardu 14-pinowego do łączenia kamer Trinicon z magnetowidami Betamax :). Ale istniały przejściówki do łączenia Triniconów z magnetowidami ze złączem 11-pinowym.
Zgadza się. Były to jednak drogie zestawy dlatego wciąż produkowano i stosowano nieco tańsze choć i też drogie kamery czarno białe. Jak już wspomniałem w wielu katalogach Sony z lat 70 widać było że AVC-1420 była parowana handlowo z magnetowidem Sony SL 8000 E. Oczywiście można było kupić droższą kolorową.
Wreszcie uchylił Pan rąbka i pokazał skąd patrzy na Kraków 😉. Intrygowała mnie ta szachownica w dole obrazu na niektórych ujęciach. W street view ona jest praktycznie nie widoczna. W realu też jakoś nie zwraca uwagi, ale musze to jeszcze sprawdzić. Natomiast tu przyciąga wzrok niczym na straganach w Sukiennicach.
@riesling jak ja bym chciał mieszkać w grodzie Kraka,niestety urodziłem się gdzie indziej i nie mam tego szczęścia... Słowem część oficjalna została przedstawiona,to będę preferował tzw. własne śmieci i powiem,że dobrze mi w Poznaniu ;) No kozioł trochę tak,z pyrą to różnie-nie każdy przepada ;) Czakramu ni ma, ale są rogale świętomarcińskie obrzydliwie dobre ;) To teraz historia,ale tylko fakty napisane: kiedy Król Kruków już odfrunął, stolicą Polski było...Gniazdo ;) Podobno od tego słowa pochodzi nazwa. Do dziś sprawdzają,co to były za ptaki ;) A potem do Gniezna dobudowano Poznań... To w kwestii stolic, pierwszeństwa i kiedy powstała Warszawa ;)
@@marius1677 Jedyny plus Krakowa wobec Poznania to, że na południe, do ciepła i słońca bliżej. Tak, że nie masz czego żałować. Bo rogale św.marcińskie też mamy... w biedronce;)
oooo zaczynałem przygodę z filmowaniem w identyczny sposób, tyle że w całkowicie Polskich warunkach: kamera Unitra TP-K16, mikrofon Unitry, wideo NEC i telewizor Elektronika 432 :) tyle, że Amerykanie bawili się tak 30 lat wcześniej niż ja ;) powiem szczerze że ta kamera ma super obraz w porównaniu z TPK16 ;) w Unitrowskiej smużenie było straszne, za wszystkimi jasnymi punktami ciągnęły się "ogonki" jak się ruszało kamerą, nagrywanie np podświetlonego wskażnika wysterowania magnetofonu szpulowego wyglądało jak by ten wskaźnik się palił ;) mam te nagrania na kasetach z czasów "za dzieciaka" śmieszne to teraz :) potem kupiłem sobie kamerę Panasonica M-7 niesprawną ze zdechłym akumulatorem i naprawiłem mechanikę i to juz były lata świetlne do przodu :) a potem to już Sony Video 8, też kupowałem popsute, tam trzeba w nich było wymieniać mnustwo wylanych kondensatorków SMD i czyścić kamswitch żeby mechanika wiedziała w którym miejscu się znajduje, a był na samym dnie mechanizmu więc po rozebraniu a potem złożeniu wszystkiego kamera nagrywała tylko w sobie znanym standardzie, nie dającym sie odtworzyć na żadnej innej kamerze ;) no ale i tak z kamery się przegrywało na magnetowid
Nie jestem pewien czy w analogu też tak było, ale w formacie DV było ostrzeżenie że nagrania w trybie LP są niewymienialne między magnetowidami. Quadraplex przez pierwsze parę lat też miał nagrania wymienialne miedzy magnetowidami tylko wraz z kompletem głowic :).
Świetny film, bardzo miło się słucha opowiadania o tym sprzęcie. Kamery lampowe - a w szczególności kolorowe - to coś wspaniałego i szkoda, że obecnie są dosyć ciężko dostępne. Ich obraz jest bardzo charakterystyczny, a powstające po jasnych obiektach smugi są niemożliwe do odtworzenia cyfrowo. Coś cudownego :) EDIT: Jakiego grabbera używasz?
Pinnacle PCTV100e, taka zielona żaba. Nie jest to świeże, ale w PALu pracuje w miarę spoko i nawet pod W10. Jak mi wpadnie więcej takich zabawek, trzeba będzie coś współczesnego kupić.
@、ヅ Zasadniczo na odwrót. Płytka będąca ekranem nie jest w stanie utracić zgromadzonych ładunków (mocniejsze światło w danym punkcie = większy ładunek w danym punkcie) co przekłada się na efekt smużenia, po angielsku zwany "ghosting'iem" bądź "image lag'iem". Im więcej równomiernego światła tym teoretycznie lepiej, bowiem obraz jest bardziej wyrazisty i czytelny, niemniej nie można przesadzać. Jeśli taki widikon wystawimy na działanie silnego światła, bądź długotrwałe działanie jakiegokolwiek światła (poprzez unieruchomienie sceny), dojdzie wówczas do wypalenia się obrazu na płytce. Wskutek tego mogą powstać albo czarne plamy, albo ciemne miejsca, albo wypalą się kształty które uprzednio widziała taka kamera. Dzieje się to również po wyłączeniu urządzenia, dlatego ważne jest by zakrywać obiektyw. Być może chodziło Ci o ikonoskopy - były to pierwsze lampy analizujące które potrzebowały wręcz chorendalnego natężenia oświetlenia, jednak to była stara i bardzo nieporęczna technologia. Później były ortikony/super-ortikony które były za to niesamowicie czułe, a później mieliśmy widikony (i ich odmiany) które są gdzieś pomiędzy wyżej wymienionymi. Temat rzeka.. :)
Jakosc jakoscia,ale p. Adamie ,jakze cenne byłyby dzis nagrania z tego czasu,domownicy jak zywi,młodosc i chocby okolica przez okno. Dzieki za poswiecenie w zwiedzaniu wnetrza,jedyna taka okazja,by je poznac.
Panie Adamie, może nakręci Pan odcinek o zegarku, który nosił niedawno zmarły Pan Mirosław Hermaszewski, UNITRA Warel, którego wnętrze dostarczała marka SANYO 👍😊
2 ปีที่แล้ว +2
Jak gdzieś taki zdobędę, ale jest on bardzo podobny do ruskiego zegarka, o którym zrobiłem kiedyś film: th-cam.com/video/44DdV7DlCWs/w-d-xo.html
Tu jest właściwe miejsce :) Tego mnie nauczyłeś Autorze,więc proszę się nie dziwić nietypowej kwestii... Mój "wewnętrzny elektronik" poczuł się jak typ z paleolitu z tym,że to jeszcze nie był kamień ciosany ale łupany dlatego,że "on" nigdy wcześniej nie słyszał o... memrystorach... Może sama nazwa x lata temu obiła się o uszy z tym,że jej merytoryczny wydźwięk wydał się anormalny... A to podobno są poważne "cegiełki"...
2 ปีที่แล้ว +1
Na razie wszystko siedzi w laboratoriach i wygląda na to, że jeszcze posiedzi.
@ nie znam się na fotografii. Nie było "iskry bożej"... Sentencję w temacie mam jak zwykle niekonwencjonalną: najważniejsza jest ludzka pamięć. To wszystko co widziałem (i jeszcze zobaczę) było piękne. To JEST piękne i niepowtarzalne.
Może niezbyt uważnie oglądałem(co oczywiście zapowiada powtórkę :) ale wydaje mi się,że nie padła nazwa rodzaju mikrofonu-? Tzn. zrozumiałem,ze to nie jest dynamiczny,bo pojemnościowy nawet gorszej klasy dałby radę z zapasem? Nie mam pewności,czy 1976 to już epoka elektretowych,bo raczej jeszcze nie. No chyba że dla Sony to nie było za wcześnie?
2 ปีที่แล้ว +1
Elektretowe były już używane powszechnie od kilku lat. Wtedy trafiały do nas licencyjne Grundigi z takimi mikrofonami.
To prawda. Mam działającą Unitra TP-K16, obraz jest praktycznie taki sam (bo i Vidicon ten sam...) - choć chyba bardziej "smuży", co daje wspaniały efekt retro - jak Teatr Telewizji z lat 70-tych! Jest masywniejsza, ale zasilacz ma w środku.
Nie do końca prawdziwe jest stwierdzenie „brak choćby jednego układu scalonego”. Na płytce jest co najmniej jeden uA741 w obudowie TO99. Niby niewiele, ale zawsze coś :-) Ale to skąd Pan wytrzasnął to cudo w tak dobrym stanie, pozostanie Pana tajemnicą. Pozdrawiam
2 ปีที่แล้ว +2
Pożyczone. Rzeczywiście, jest tam wzmacniacz operacyjny.
Zgadza się. Kiedyś używałem kamery SONY, model sprzed ok. 20 lat i jakość wcale nie była dużo lepsza, nie licząc koloru. Pomimo niskiej rozdzielczości tutaj wyciśnięto z niej sporo. Dobra jakość jak na lata 70-te.
Gratuluję ciekawego tematu. Takich kamer można było używać także poza domem, wystarczył przenośny magnetowid w plecaku. Tutaj jest pokazany taki zestaw z roku 1969 th-cam.com/video/yddRRExWEvs/w-d-xo.html
2 ปีที่แล้ว +1
Przy odpowiedniej determinacji można było, ale żeby to było wygodne...
Nie tylko . Jeszcze w pierwszej połowie lat 80 to była droga rzecz nad Renem i w Nipponie. To się tam dynamicznie rozwijało i taniało ale nie każdy to jeszcze wtedy miał.
Z tymi "polskimi" magnetowidami też jest dobra historia. Najczęściej otrzymywały je świetlice i szkoły, gdzie ludzie nie wiedzieli jak ich używać albo do czego to służy. Stąd najczęściej tak jak napisałeś, sprzęt ten stał i się kurzył i dzisiaj większość z nich które się pojawiają od czasu do czasu na portalach aukcyjnych, po doprowadzeniu do ładu w elektronice (kondensatory itd.) powinny działać z racji ich praktycznie śladowego zużycia. Same magnetowidy MTV-10 i MTV-20 to były licencje od philipsa. Dziesiątka była bazowana konstrukcyjnie na modelu LDL-1000 albo 1002, jednak obudowa była polskim projektem. Dwudziestka z kolei była mocno zubożonym N1500 i zamiast szpul używała zapomnianych dzisiaj kaset Video 2000. O pozostałych magnetowidach spod znaku Unitry nie wspominam, bo to był już tylko montaż.
Pozwolę tutaj skorygować autora. Kamwidy jakie znamy powstały dopiero na początku lat osiemdziesiątych. Pierwszym kamwidem był Sony Betamovie BMC-110 z 1983 roku. Do tego czasu kamery, nawet amatorskie niewiele się różniły od tej, ale współpracowały z osobnymi przenośnymi nagrywarkami VHS lub Beta działającymi na napięciu 12V DC z akumulatora. Tak poza tym to świetny materiał jak zwykle.
Tak a nawet Video 2000(rzadko),VCR i pochodne , Umatic, V-cord i innych. Niemniej BMC 110 był pierwszym konsumenckim kamerowidem choć używanym i półprofesjonalnie. Przemysłowo takie urządzenia powstawały już w latach 70. Ale były drogie i ciężkie.
@@janmos5178 Dodam jeszcze, że BMC-110 działał na hybrydzie autorskiego rozwiązania sony w temacie lamp obrazowych czyli Trinicon, z lampą opracowaną przez Hitachi czyli Saticon, która lepiej sobie radziła w gorszych warunkach oświetleniowych (Trinicony radziły sobie bardzo słabo słabo w nich, natomiast kiedy warunki oświetleniowe były dobre to Trinicon dawał kolory bliskie systemom 3 lampowym). Nazwywało się to SMF Trinicon (Saticon Mixed Field Trinicon). Ogólnie z kolorowych lamp obrazowych najlepszy obraz dawały Plumbicony opracowane przez Philipsa i Saticony.
Betamovie to były ciekawe konstrukcje, w celu miniaturyzacji bęben wizyjny miał tylko jedną głowicę i oplot 300 stopni. Przez to część linii nieaktywnych nie była zapisywana a linie aktywne musiałby być analizowane i zapisywane w czasie krótszym niż to wynika ze standardu PAL czy NTSC. Tak spreparowany zapis odtwarzał się standardowo w magnetowidzie, ale nie można go było odtworzyć w kamerze (bo dawałby niestandardowy sygnał). Z tego powodu kamery Betamovie miały kolorowy wizjer, bo były... lustrzankami ze stałym lustrem półprzepuszczalnym :).
@Piotr Rękawek ale z tego co zauważyłem kolega jest elektronikiem i wiesz,jak to działa? Sam film nt. w wykonaniu p. Adama z pewnością byłby intrygujący :)
2 ปีที่แล้ว +1
Zasilanie to składowa stała, sygnał - zmienna. Wystarczy rozdzielić te sygnały za pomocą filtra, jak w kolumnie głośnikowej np., tyle że z każdej strony i to wszystko :)
dokładnie tak samo jak w kablu antenowym do anteny siatkowej czy satelity, po prostu sygnał video z kamery idzie przez kondensator a zasilanie bezpośrednio
W kwestii kamery myślę, że warto dodać że w latach 1978-79 Sony zalecało parowanie tej kamery z magnetowidem Betamax SL 8000 E. W tych latach była ona handlowo przewidziana głównie choć nie tylko do współpracy z nim.
Świetny odcinek. Nie miałem pojęcia, że takie kamery istniały. Co do jakości to uważam, że nie jest taka zła, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że to sprzęt stricte amatorski. Pamiętam zjawisko smużenia. Kiedy jasny obiekt np. reflektor samochodu szybko przesuwał się w kadrze, wówczas ciągnęła się za nim smuga, w telewizji kolorowej miała ona barwę czerwoną. Pamiętam jeszcze inne zjawisko z czasów tv czarno - białej, nie wiem jak się nazywało. Wokół jasnych obiektów np. palącej się świecy tworzyła się czarna obwódka.
2 ปีที่แล้ว +1
Solaryzacja. Wszystkie te wady w tej kamerze zostały ograniczone, tam siedzi naprawdę dobrej klasy lampa obrazowa. Niska jakość wydaje się nam taką ze względu na przyzwyczajenie do HD i 4k, tak samo marnie będzie wyglądał dziś dowolny telewizor z lat dziewięćdziesiątych.
Panie Adamie kolega z komentarzy twierdzi,że takie kamery w latach 70. produkowała Unitra... Dla mnie bezsens,ale Pan ma głębszą wiedzę w temacie dlatego zapytam,czy to możliwe? Może jeszcze by stwierdził,że Unitra wcześniej i lepiej niż Sony oraz 10× taniej,ale bez złośliwości,pytanie już padło :) Czasami mam wrażenie,że na hasło "unitra" lokalni czciciele doznają nawiedzeń oraz serii orgazmów ;)
2 ปีที่แล้ว +1
Jedna z takich kamer czeka u mnie na półce na występ :) Projektowano je i nigdy do końca nie poradzono sobie z przeciekającymi widikonami, z których uciekała próżnia. Kamery te były potrzebne telewizji przemysłowej, telewizja "prawdziwa" używała sprzętu zawodowego, poza pionierskimi czasami zachodniego.
@@marius1677 Dlaczego bezsens mimo swoich wad Unitra musiała czasem robić sprzęt nie tylko dla ludu ale i dla instytucji i to nie tylko ona w demoludach. Produkowaliśmy magnetowidy MTV 10-50, trzeba je było do czegoś podłączyć dla zapisu.
@Jan Mos może użyłem zbyt ostrego słowa to sorry. Pytanie wzięło się stąd,że ja te czasy pamiętam i nie namierzyłem realnie takich kamer Unitry. Tzn. jako popularne,widoczne może nie tak jak dziś wszędzie,ale gdziekolwiek w miejscu publicznym. Oczywiście nie wiem wszystkiego,byłem wtedy nieco powyżej 10-latkiem. Lata 80. tak,były już te "puszki" z obiektywem w firmach-tak gdzieś 1984,może gdzieś wcześniej. I wcześniej możliwe że Unitra pracowała nad tym czy współpracowała z kimś,bo od czegoś trzeba zacząć. Co mam napisać... Jak stwierdził w wielu memach J.Rewiński,"mieli rozmach sk...." ;)
Te grabery za kilka $ to tak dzialaja generalnie. Wykonywane sa dla zmyly w obudowach podobnych do graberow sprzed lat, ale nic z nimi wspolnego nie maja. Na porzadny trzeba, niestety, wydac wiecej.
2 ปีที่แล้ว +2
To akurat jest taki trochę lepszy, tylko właśnie sprzed lat.
Dzień dobry Panie Adamie. Off-topic kompletnie. W tym teledysku, w czasie 1:38, czym są te pokazane urządzenia? th-cam.com/video/iNxDj-i-yi8/w-d-xo.html Proszę wybaczyć, ale nurtuje mnie to od lat, pozwoliłem sobie zdobyć się na odwagę i spytać Pana. Z góry dziękuję za informację.
2 ปีที่แล้ว +3
Z prawej to Wisła, z lewej - jakieś typowe późne lata dziewięćdziesiąte.
@ Przepraszam, chyba niezbyt jasno zadałem pytanie, w czasie 01:38 widać takie dziwne urządzenia zewnętrzne, jakaś podstacja (?), widać ich ruch, o to chciałem spytać.
@@marius1677 A jak ja mu wygarniam jak przy piwie siądziemy! I absolutnie się nie zgadzam z 'darowaniami' - bez kontroli jakości każdy projekt w skończonym czasie schodzi na psy.
To prawda co do okresu przejściowego. Japończycy byli świetni technicznie ale wiele zawdzięczali także kradzieży i kopiowaniu technologii oraz swojemu silnemu protekcjonizmowi oraz niestety głupocie Zachodu który z chciwości mało na to reagował, dzięki temu mogli trzymając pewna jakość mocno obniżać ceny i to dumpingowo. Na co zachodni producenci pozbawieni odpowiednio wysokiego wsparcia i zarządzania często prawie jak przed wojną nie umieli tak działać.Już w latach 70 Japończycy w wielu kwestiach byli dobrzy technicznie, ale ta w latach 1968-75 nie wyprzedzali tak znacząco Zachodu w wielu dziedzinach, także pod względem jakości. Byli dobrzy i tani co budowało ich popularność. Ale przewaga jakościowa nad Zachodem zaczęła im rosnąć po 1976 i apogeum osiągnęła po 1980. Przy nie małym wsparciu państwa , jak chociażby program VLSI dotyczący rozwoju produkcji układów scalonych o wysokiej skali integracji. Dlatego dobry sprzęt japoński z lat 70 nie zawsze był wykonywany prawie tak idealnie jak latach 80 co zauważa Pan Adam. A to że chciwość i wygoda sprawiła, no nie tylko one ale głownie one, że mimo dumpingu Japończycy i tak stali się zbyt drodzy a pozostali azjatyccy producenci szczególnie potem Chiny, wykorzystali ich metody i mentalność Zachodu i stracili i Japonię z piedestału to już temat na inną opowieść.
2 ปีที่แล้ว +4
Nie oceniajmy tej chciwości zbyt surowo. Każdy z nas, mając opcję zarobku stuprocentowego w kraju albo zlecenia produkcji zagranicą przy trzystuprocentowym zysku, zrobiłby to. Zresztą nasz kraj czeka taka opcja wkrótce i nikt tutaj nie będzie się w patriotyzm bawił.
@ Owszem Panie Adamie ale to nie zwalnia z myślenia.. Teraz na Zachodzie i w Japonii wielu płacze że nie ma już tam dobrej pracy w wielu dziedzinach i boją się uzależnienia od Chin. Los Rzymu może choć, nawet jeśli Chiny nie będą wiecznie. nie musi się jeszcze kłaniać. Ja zresztą nigdy nie byłem tu za autarkią gospodarczą. Chodzi tylko oto by ten rozwój był wyważony i jeżeli twój kontrahent korzysta z twojej technologii wprowadza ją na rynek z silnym protekcjonizmem i może stosować dumping, ty masz wtedy prawo się bronić.
@ Oj czy każdy? Jeffrey Sachs wspomina że byli prezesi i to na Zachodzie którzy przeciw tej polityce protestowali i wylatywali przez chciwych akcjonariuszy, to zrozumiałe że patrzy Pan na to z poziomu konsumenta ale czy np Pańskie prawnuki być może muszące mierzyć się z ewentualną chińską dominacją będą zadowolone? Może tak, może nie.
2 ปีที่แล้ว +2
Nasze prawnuki będą się mierzyć z problemami, z którymi dziś żaden człowiek na ziemi nie ma pojęcia. A problem chiński właśnie się rozwiązuje: technologia wraca do domu. Będzie drożej, ale było taniej i można było inwestować, by teraz to drożej nie bolało. I jeszcze jedno: każdy z nas jest jednocześnie konsumentem i producentem, choć mało kto jest tego świadomym.
@ A to fakt, nigdy nie twierdziłem, że ta współpraca ma same negatywy. Pozytywy też ma ale o tych pierwszych rzadko się mówi. Ja zresztą pisze to bo mając szacunek do Japończyków tylko nie raz słyszę że oni zawsze byli świetni. Byli ale nie zawsze a wiele porządnych zachodnich firm nie padło przez sama technologię, to czasem warto przypomnieć a że ta polityka obróciła się przeciw samej Japonii to już temat na inną opowieść.
@ kiedyś coś czytałem że jest możliwość pobierania energii z fal radiowych jak te radyjka detektorowe
2 ปีที่แล้ว +3
Taką energią możemy najwyżej zrobić trochę cichego dźwięku w słuchawkach i nic nadto. Zapraszam do odcinka o detektorowym radyjku. No i energia nie jest za darmo, płaci za to emitent fali (i to sporo, z milion miesięcznie).
Ciekawe, czy badałeś działanie generatora odchylania. Ja dawno temu miałem kamerę polskiej produkcji Unitra TP-K162, z widikonem, a przy nagrywaniu do komputera obraz drgał i nie był stabilny. Powód tego okazał się prosty. Odchylanie poziome było zrobione za pomocą jakiegoś generatora z możliwością regulacji, a odchylanie pionowe na podstawie czestotliwości zmian napięcia w sieci. Swego czasu nagrałem film th-cam.com/video/1uBxg1bPiz8/w-d-xo.html gdzie wyraźnie widac, że odchylanie poziome i pionowe nie sa skorelowane ze sobą i każde idzie "własnym rytmem", to jest główny powód niestabilności obrazu z mojej kamery. Może w AVC-1420 jest podobne uproszczenie?
2 ปีที่แล้ว +1
W tej raczej podstawa jest wspólna. Dokładniej na warsztat wezmę polską kamerę, którą będę mógł rozkręcić do ostatniej śrubki.
@ Bardzo wątpię w synchronizację odchylania poziomego i pionowego w tej kamerze. Za mało elementów. Wspólnego generatora z licznikiem linii tam na pewno nie ma. Jakiegokolwiek układu PLL do synchronizacji generatora pionowego i poziomego raczej też nie, gdyż przy tak bardzo różniących się częstotliwościach nie da się zrobić stabilnie działającego układu synchronizacji bez dzielnika częstotliwości. Więc raczej jest tak, jak w TP-K16, gdzie producent w instrukcji wpisał wprost "Międzyliniowość przypadkowa" :) I z tym wiele układów przechwytywania obrazu TV sobie nie radzi, nie radzą sobie też czasem telewizory cyfrowe.
Ojej. Ten opis strasznie odrzuca! Mimo wszystko opisujemy poprawnie zbudowane urządzenie. Proponuję dla odmiany jakiś odcinek (najlepiej ogólny) o tych specyficznych tanich urządzeniach, które nas zalały później. O tych mikrofonach trzeszczących na druciku (elastyczny drucik - to było coś), szybko żółknących popiardujących głośnikach "do komputera" 3W na stronę i niesamowitych aparatach fotograficznych dla szpiegów z telezakupów Marakuja (albo inny owoc), które generowały zdjęcia 120x100 pixeli.
Szczerze wątpię, że ta kamera ma rozdzielczość 600 linii jak zasugerowano @8:31
2 ปีที่แล้ว
625 konkretnie, w przypadku pracy w systemie PAL, musi mieć, bo tego wymaga system. A że nie musi zapewniać wystarczającej ostrości, to już inna sprawa.
@ W standardach dla TV czarno-białej precyzyjniej byłoby napisać że bardziej chodzi tu o standard B/G vel CCIR niż sam PAL jeśli idzie o system transmisji i dekodowania koloru. Tak będzie precyzyjniej. Bo jak wiemy był PAL w standardzie M czyli 525 liniowym używany w Brazylii na przemian z NTSC oraz w Laosie gdzie używano go na przemian z SECAM.
Były widikony o takiej rozdzielczości czasem pomniejszone wiec trzeba by to sprawdzić w danych katalogowych. Dlatego pisze, że były bo były tańsze wersje o rozdzielczości 500 linii a nawet niższej przy określonych zastosowaniach. A były i profesjonalne nawet o wyższych rozdzielczościach.
@ Zgodność z systemem nie ma nic wspólnego z rozdzielczością (w sensie szczegółowości) obrazu. Wątpię by ta kamera miała większą rozdzielczość niż 200 linii.
nie zupełnie zgodzę się że te stare kodaki robiły złe zdjęcia - miałem taki z biedronki :) miał 3.2 mpx czyli niby niewiele i stałoogniskowy obiektyw ale zdjęcia do dziś mi po nim zostały i są zadziwiająco dobre - lepsze niż z tego co potem miałem superzooma z 35x powiększeniem i matrycą sony 20mpx
Najbardziej fascynujące jest to że sprzęt zachował się praktycznie w fabrycznym stanie przez niemal 50 lat. Z drugiej strony jak wspomniano te kamery w latach 80-tych zostały wypchnięte z rynku przez kamwidy z przetwornikami CCD, więc ktoś w Stanach to schował i tak przeleżało, aż jakiś Polak nie wypatrzył tego na carboot sale i przywiózł do kraju...
@@Informatykwakcji moja ma 25 lat a działa wciąż jak nowa, włącznie z baterią. :) Choć może to zasługa tego, że wyprodukowana w Japonii. Czasami nie ma co demonizować nowszego. :)
W sumie w realiach w których prezentowane towary były nieosiągalne określenie modne lub staromodne jawi się jako bezprzedmiotowe. Ja proponuję Towary Pożądane :).
@@Informatykwakcji Ta firma zdaje się gościła w przed peweksowskich sklepach dewizowych. Tzw. pekao. W latach 70 posiadanie telewizora tej marki to była prawdziwa nobilitacja.
@@jerzyjerzewski6162 także w latach 80-tych, aż do 1990 kiedy to zły Balcerowicz wprowadził wymienialność złotego i soniaki pojawiły się w każdym sklepie
Do połowy lat 90 Sony trzymało jakość, pozniej już niekoniecznie. :) Mieli swoje grzeszki, np. praktycznie każdy stary magnetofon Sony ma rozpuszczone na smołę paski. :)
Potem to raczej przyszedł Deng Xiaoping i przerzucił Chińczyków z produkcji ołówków z gumką i wiecznych piór na telewizory, walkmany, wieże, i prawie wszystko co robiła Japonia. Serwus!
Z postępem nikt nie wygra, jego prawa są nieubłagane!
2 ปีที่แล้ว +1
I dobrze.
2 ปีที่แล้ว +2
Nie widzę chętnych do samoograniczania. Ludzkość na ziemi mogłaby już dawno żyć szczęśliwa i najedzona, ale nie ma do tego woli, więc ja tak optymistycznie nie patrzę zarówno w to co nastąpi jak i w powodzenie metod.
Zero absolutne-źle. 39° źle. Mroźne zimy-źle. Ciepłe zimy źle. Jak sięga pamięć to jeszcze nigdy nie było dobrze. Jak młody to nie gada tyle,jak stary to marudzi albo nie ma co ze sobą zrobić. Zero pasji to maruda ;)
2 ปีที่แล้ว +2
Mnie się podoba każda pogoda. Głupoty tylko nie lubię, reszta rzeczy na ziemi jest okej.
@@stan758 w czołówce jest kamera używana przez wrocławską telewizję TeDe (widoczne logo), jakiś absolutnie współczesny betacam. To zupełnie inna kamera niż ta z materiału Pana Śmiałka.
Wprowadzasz Pan gawiedź w błąd, pokazaleś Pan charakterystykę mikrofonu i głośnika a nie samego mikrofonu.
2 ปีที่แล้ว +1
A niby jak się zdejmuje charakterystyki mikrofonu? :) Wiadomo, że tu nie ma wzorców i całość ma charakter informacyjny tylko, ale kiepski mikrofon od razu dałby o sobie znać.
Uwielbiam Twoje dobieranie słów, komponowanie sprytnych zdań. Generalnie - inteligentne, mądre i właściwe posługiwanie się językiem ojczystym. Voilà!
Rzadko spotykana obecnie elokwencja. A szkoda.. 😉
Jak zwykle, bardzo dziękuję. :)
Dodam tylko, że obraz z tej kamery wcale nie jest zły, tylko nieprzystający do dzisiejszych czasów (naszych przyzwyczajeń). Ale w latach 70. XX wieku, do oglądania na telewizorze kineskopowym, to naprawdę niewiele można mu zarzucić.
Miłego oglądania i miłego Weekendu :)
Ja z 10 lat temu na śmietniku przy ul. Chmielnej, ale ze strony od Żelaznej, znalazłem nową, kompletną, nieużywaną kamerę razem z etui i torbą, konkretnie Sankyo Sound XL-620 Supertronic. Wszystko jest kompletne i nieużywane, nawet karta gwarancyjna i dowód zakupu, ktoś to kupił w 1987 roku w Hiszpanii. Trzymam ją, choć jest zupełnie bezużyteczna, bo toto jest na kasety z taśmą klatkową 8mm. Ale trzymam, szkoda mi to wywalić.
Może warto by spróbować ją uruchomić? 🤪
@@Informatykwakcji Ona działa, bez problemu, mam przerobiony do niej zasilacz, 9V ale z minusem na bolcu. Działa, mechanizm przesuwu działa, dioda świeci, itd.. Ona na 100% była nieużywana.
@@MrOprawca1978 👍 Woooow!
Zazwyczaj oglądam Pana filmy na komputerze, dziś ten wstęp i zakończenie (no i cały z resztą film na TV byl u mnie). Pięknie to Pan zrobił czułem się jakbym oglądał ten stary telewizor :)
👍 👍 👍 Swoją drogą, jak to możliwe, że pojawia się słynny Kazimierz w Krakowie. Swoją drogą lata temu regularnie bywałem w tych rejonach i regularnie kręciłem się po okolicy. Może nawet wpadłem na Ciebie, tylko... wtedy jeszcze nie prowadziłeś kanału i pewnie i tak bym Ciebie nie rozpoznał... 😜
Jak zwykle dobra robota.
Panie Adamie kciuk i sub poleciał. Pozdrawiam.
Super materiał do oglądania w zimowe wieczory.
Ja się jeszcze na początku lat dzewięćdziesiątych bawiłem w wywoływanie filmów 8mm. I muszę przyznac, że nie jest to ciekawa robota i była ona raczej z konieczności. Do domwych nagrań rodzinnych wolał bym mieć wtedy coś takiego i to z dzwiękiem. Super. Tak człowiek sobie myśli jaki ten PRL był zacofany. Pierwszą kamerę video tego typu lylko z magnetowidem na ramię widziałem w komisie w chyba 1992r.
💪😀🚀 Piątek z Adamem! Punktualnie o 17.00! Zabieramy się do oglądania! Podziwiam pomysły na kolejne odcinki! Bardzo ciekawy temat! Nie wiem jedynie, dlaczego yt tak do kitu pozycjonuje kanały, że ten ma tak mało oglądających, a jakieś byle jakie wygłupy mają miliony subskrybentów... P.S. U mnie też ostatni film zaczął się od ekranu telewizora ha ha... 😜
Większość ludzi lubi wygłupy, ale jak miałbym takie rzeczy kręcić, to bym wziął kredyt i zmienił pracę ;)
@ 🤪 Po prostu musiałbyś mieć łańcuch na szyi... rozumiem... 🤪
Pospólstwo szuka podobnych sobie i zrozumiałych dla nich treści.
I stąd te miliony subskrybentów debilnych kanałów z wygłupami cwanych idiotów.
I niech tak pozostanie.
@@jerzyjerzewski6162 🤔🤔🤔 I tak, i nie... Tyle pracy, ile wymaga przygotowywanie filmów, powinno być dobrze wynagradzane. Do pewnego momentu można to oczywiście robić dla pasji i przyjemności, ale gdzieś zawsze jest granica. Jak nie będzie dużej oglądalności, to nie będzie dobrych finansów. By się nam Adam nie zniechęcił. Choć i tak Adam zaczął prowadzić kanał jeszcze w dobrym okresie, gdy było łatwiej wystartować. Ja też coś jakiś czas temu zacząłem i to drogą przez mękę.... Coraz częściej zastanawiam się, czy by nie zakończyć tej przygody...
Jeszcze lepiej było zacząć jeszcze wcześniej. I zacząłem, tylko z ludźmi pozbawionymi zupełnie wyobraźni. Szkoda tamtych lat, ale jednocześnie zrobiły pierwszy tysiąc subów i nauczyły wiele.
Ło Matko! Toż to moja rówieśniczka! Tyle, że wśród znajomych moich rodziców takie zawrotne technologie nie były obecne nawet w fantazjach! Ależ świat się zmienił!
Cudny odcinek, dziekuje !
Istniały w podobnych czasach jak ta kamera, zasilane bateryjnie magnetowidy przenośne w formie walizki. W taki sposób można było sobie "zrobić" zestaw do filmowania na spacerach.
Choć podejrzewam że nie z tą kamerą, bo tę też trzeba z czegoś zasilić, a tutaj w zestawie jest tylko zasilacz sieciowy.
Można było dokupić VCR oddzielnie.
tradycyjnie świetna audycja
Przedstawiony model to najprostszy wariant. W tamtym czasie istniały już amatorskie kamery (nie mylić z kamwidami ;)) kolorowe (z pojedynczą lampą analizującą w której kolor uzyskiwało się poprzez nałożenie na płytkę analizującą odpowiednich kolorowych pasków - temat na dużą opowieść), z mikrofonem i elektronicznym wizjerem (oczywiście na kineskopie ;). Do połączenia z magnetowidem istniał standard z 11-pinową wtyczką, standard poza oczywiście przenoszeniem wizji i fonii z kamery do magnetowidu zapewniał zasilanie kamery bezpośrednio z magnetowidu, obsługiwał prymitywną pauzę (czyli zatrzymanie silnika w magnetowidzie - analogicznie do pauzowania mikrofonem podłączanym do magnetofonu) oraz zwrotną wizję pozwalającą na wizjerze kamery obejrzeć obraz odtwarzany z magnetowidu (o ile kamera miała wizjer i to obsługiwała). Magnetowidy stacjonarne z tamtych czasów miały takie złącze, istniały też wspomniane w innych komentarzach magnetowidu naramienne, w różnych standardach (upolowałem nawet swego czasu od chyba niezbyt świadomego sprzedawcy magnetowid naramienny standardu CVC z taśmą 1/4" i w rozmiarach niewiele większych niż ówczesny magnetofon reporterski). Oczywiście Sony nie byłoby sobą gdyby nie stworzyło swojego własnego standardu 14-pinowego do łączenia kamer Trinicon z magnetowidami Betamax :). Ale istniały przejściówki do łączenia Triniconów z magnetowidami ze złączem 11-pinowym.
Zgadza się. Były to jednak drogie zestawy dlatego wciąż produkowano i stosowano nieco tańsze choć i też drogie kamery czarno białe. Jak już wspomniałem w wielu katalogach Sony z lat 70 widać było że AVC-1420 była parowana handlowo z magnetowidem Sony SL 8000 E. Oczywiście można było kupić droższą kolorową.
Wreszcie uchylił Pan rąbka i pokazał skąd patrzy na Kraków 😉. Intrygowała mnie ta szachownica w dole obrazu na niektórych ujęciach. W street view ona jest praktycznie nie widoczna. W realu też jakoś nie zwraca uwagi, ale musze to jeszcze sprawdzić. Natomiast tu przyciąga wzrok niczym na straganach w Sukiennicach.
Nawet w jednym odcinku padł adres...
A to żadna tajemnica była , przecież było mówione dawno temu skąd się wzięła nazwa kanału .
@riesling jak ja bym chciał mieszkać w grodzie Kraka,niestety urodziłem się gdzie indziej i nie mam tego szczęścia... Słowem część oficjalna została przedstawiona,to będę preferował tzw. własne śmieci i powiem,że dobrze mi w Poznaniu ;) No kozioł trochę tak,z pyrą to różnie-nie każdy przepada ;) Czakramu ni ma, ale są rogale świętomarcińskie obrzydliwie dobre ;) To teraz historia,ale tylko fakty napisane: kiedy Król Kruków już odfrunął, stolicą Polski było...Gniazdo ;) Podobno od tego słowa pochodzi nazwa. Do dziś sprawdzają,co to były za ptaki ;) A potem do Gniezna dobudowano Poznań... To w kwestii stolic, pierwszeństwa i kiedy powstała Warszawa ;)
@@gregem6696 Widocznie przeoczyłem. Poza tym nic nie pisałem o tajemnicy ;)
@@marius1677 Jedyny plus Krakowa wobec Poznania to, że na południe, do ciepła i słońca bliżej. Tak, że nie masz czego żałować. Bo rogale św.marcińskie też mamy... w biedronce;)
Super stylistyka!
I znów coś ciekawego. Dowiedziałem się nowych rzeczy
oooo zaczynałem przygodę z filmowaniem w identyczny sposób, tyle że w całkowicie Polskich warunkach: kamera Unitra TP-K16, mikrofon Unitry, wideo NEC i telewizor Elektronika 432 :) tyle, że Amerykanie bawili się tak 30 lat wcześniej niż ja ;)
powiem szczerze że ta kamera ma super obraz w porównaniu z TPK16 ;) w Unitrowskiej smużenie było straszne, za wszystkimi jasnymi punktami ciągnęły się "ogonki" jak się ruszało kamerą, nagrywanie np podświetlonego wskażnika wysterowania magnetofonu szpulowego wyglądało jak by ten wskaźnik się palił ;)
mam te nagrania na kasetach z czasów "za dzieciaka" śmieszne to teraz :)
potem kupiłem sobie kamerę Panasonica M-7 niesprawną ze zdechłym akumulatorem i naprawiłem mechanikę i to juz były lata świetlne do przodu :)
a potem to już Sony Video 8, też kupowałem popsute, tam trzeba w nich było wymieniać mnustwo wylanych kondensatorków SMD i czyścić kamswitch żeby mechanika wiedziała w którym miejscu się znajduje, a był na samym dnie mechanizmu więc po rozebraniu a potem złożeniu wszystkiego kamera nagrywała tylko w sobie znanym standardzie, nie dającym sie odtworzyć na żadnej innej kamerze ;) no ale i tak z kamery się przegrywało na magnetowid
Nie jestem pewien czy w analogu też tak było, ale w formacie DV było ostrzeżenie że nagrania w trybie LP są niewymienialne między magnetowidami. Quadraplex przez pierwsze parę lat też miał nagrania wymienialne miedzy magnetowidami tylko wraz z kompletem głowic :).
@@leszektczew W analogu nagrania LP mógł oczywiście odtworzyć magnetowid LP tego samego systemu wyposażony w te funkcje. Bez niej nie.
Piękny film.
Świetny film, bardzo miło się słucha opowiadania o tym sprzęcie. Kamery lampowe - a w szczególności kolorowe - to coś wspaniałego i szkoda, że obecnie są dosyć ciężko dostępne. Ich obraz jest bardzo charakterystyczny, a powstające po jasnych obiektach smugi są niemożliwe do odtworzenia cyfrowo. Coś cudownego :)
EDIT: Jakiego grabbera używasz?
👍 Coś w tym jest...
Pinnacle PCTV100e, taka zielona żaba. Nie jest to świeże, ale w PALu pracuje w miarę spoko i nawet pod W10. Jak mi wpadnie więcej takich zabawek, trzeba będzie coś współczesnego kupić.
@ W zasadzie to już prawie retro...
Tam nie ma luminoforu :) Tak po prostu miały te lampy, podrażnione wysoką energią obszary nie rozładowywały się od razu i stąd takie smugi na blikach.
@、ヅ Zasadniczo na odwrót. Płytka będąca ekranem nie jest w stanie utracić zgromadzonych ładunków (mocniejsze światło w danym punkcie = większy ładunek w danym punkcie) co przekłada się na efekt smużenia, po angielsku zwany "ghosting'iem" bądź "image lag'iem". Im więcej równomiernego światła tym teoretycznie lepiej, bowiem obraz jest bardziej wyrazisty i czytelny, niemniej nie można przesadzać. Jeśli taki widikon wystawimy na działanie silnego światła, bądź długotrwałe działanie jakiegokolwiek światła (poprzez unieruchomienie sceny), dojdzie wówczas do wypalenia się obrazu na płytce. Wskutek tego mogą powstać albo czarne plamy, albo ciemne miejsca, albo wypalą się kształty które uprzednio widziała taka kamera. Dzieje się to również po wyłączeniu urządzenia, dlatego ważne jest by zakrywać obiektyw. Być może chodziło Ci o ikonoskopy - były to pierwsze lampy analizujące które potrzebowały wręcz chorendalnego natężenia oświetlenia, jednak to była stara i bardzo nieporęczna technologia. Później były ortikony/super-ortikony które były za to niesamowicie czułe, a później mieliśmy widikony (i ich odmiany) które są gdzieś pomiędzy wyżej wymienionymi. Temat rzeka.. :)
4:45 PL259 :) czyli UC1 Koń roboczy krótkofalarstwa :)
Jakosc jakoscia,ale p. Adamie ,jakze cenne byłyby dzis nagrania z tego czasu,domownicy jak zywi,młodosc i chocby okolica przez okno. Dzieki za poswiecenie w zwiedzaniu wnetrza,jedyna taka okazja,by je poznac.
Panie Adamie, może nakręci Pan odcinek o zegarku, który nosił niedawno zmarły Pan Mirosław Hermaszewski, UNITRA Warel, którego wnętrze dostarczała marka SANYO 👍😊
Jak gdzieś taki zdobędę, ale jest on bardzo podobny do ruskiego zegarka, o którym zrobiłem kiedyś film: th-cam.com/video/44DdV7DlCWs/w-d-xo.html
@ faktycznie tego odcinka nie widziałem, ale to ta sama technologia 👍
Tu jest właściwe miejsce :) Tego mnie nauczyłeś Autorze,więc proszę się nie dziwić nietypowej kwestii... Mój "wewnętrzny elektronik" poczuł się jak typ z paleolitu z tym,że to jeszcze nie był kamień ciosany ale łupany dlatego,że "on" nigdy wcześniej nie słyszał o... memrystorach... Może sama nazwa x lata temu obiła się o uszy z tym,że jej merytoryczny wydźwięk wydał się anormalny... A to podobno są poważne "cegiełki"...
Na razie wszystko siedzi w laboratoriach i wygląda na to, że jeszcze posiedzi.
@ nie znam się na fotografii. Nie było "iskry bożej"... Sentencję w temacie mam jak zwykle niekonwencjonalną: najważniejsza jest ludzka pamięć. To wszystko co widziałem (i jeszcze zobaczę) było piękne. To JEST piękne i niepowtarzalne.
Genialne materialy Panie Adamie
Może niezbyt uważnie oglądałem(co oczywiście zapowiada powtórkę :) ale wydaje mi się,że nie padła nazwa rodzaju mikrofonu-? Tzn. zrozumiałem,ze to nie jest dynamiczny,bo pojemnościowy nawet gorszej klasy dałby radę z zapasem? Nie mam pewności,czy 1976 to już epoka elektretowych,bo raczej jeszcze nie. No chyba że dla Sony to nie było za wcześnie?
Elektretowe były już używane powszechnie od kilku lat. Wtedy trafiały do nas licencyjne Grundigi z takimi mikrofonami.
to urządzenie bardzo mi przypomina kamery przemysłowe z lat 80tych
To prawda. Mam działającą Unitra TP-K16, obraz jest praktycznie taki sam (bo i Vidicon ten sam...) - choć chyba bardziej "smuży", co daje wspaniały efekt retro - jak Teatr Telewizji z lat 70-tych! Jest masywniejsza, ale zasilacz ma w środku.
Nie do końca prawdziwe jest stwierdzenie „brak choćby jednego układu scalonego”. Na płytce jest co najmniej jeden uA741 w obudowie TO99. Niby niewiele, ale zawsze coś :-) Ale to skąd Pan wytrzasnął to cudo w tak dobrym stanie, pozostanie Pana tajemnicą. Pozdrawiam
Pożyczone. Rzeczywiście, jest tam wzmacniacz operacyjny.
15:21 - Nie no, nie ma tragedii. Filmy z dzisiejszych kamer przemysłowych niekiedy wychodzą gorzej niż tego japońskiego wynalazku
Zgadza się. Kiedyś używałem kamery SONY, model sprzed ok. 20 lat i jakość wcale nie była dużo lepsza, nie licząc koloru. Pomimo niskiej rozdzielczości tutaj wyciśnięto z niej sporo. Dobra jakość jak na lata 70-te.
16:40 wina grabbera albo jak to kiedyś miałem w karcie telewizyjnej... NTSC na PAL... No i jak wspomniałeś 30 klatek to nie 'nasze' dawne 25.
Gratuluję ciekawego tematu. Takich kamer można było używać także poza domem, wystarczył przenośny magnetowid w plecaku. Tutaj jest pokazany taki zestaw z roku 1969 th-cam.com/video/yddRRExWEvs/w-d-xo.html
Przy odpowiedniej determinacji można było, ale żeby to było wygodne...
@ Nie było innej opcji, więc determinacja była niejako wynikiem przymusu... 😜
W Polsce kamera w latach 80-tych to był luksus, nawet w pierwszej połowie lat 90-tych to było już coś
Nie tylko . Jeszcze w pierwszej połowie lat 80 to była droga rzecz nad Renem i w Nipponie. To się tam dynamicznie rozwijało i taniało ale nie każdy to jeszcze wtedy miał.
Pełna egzotyka. Choć u mnie w szkole podstawowej w 1984 r. była kamera i jakiś polski mtv. Nikt tego nie używał...
Z tymi "polskimi" magnetowidami też jest dobra historia. Najczęściej otrzymywały je świetlice i szkoły, gdzie ludzie nie wiedzieli jak ich używać albo do czego to służy. Stąd najczęściej tak jak napisałeś, sprzęt ten stał i się kurzył i dzisiaj większość z nich które się pojawiają od czasu do czasu na portalach aukcyjnych, po doprowadzeniu do ładu w elektronice (kondensatory itd.) powinny działać z racji ich praktycznie śladowego zużycia. Same magnetowidy MTV-10 i MTV-20 to były licencje od philipsa. Dziesiątka była bazowana konstrukcyjnie na modelu LDL-1000 albo 1002, jednak obudowa była polskim projektem. Dwudziestka z kolei była mocno zubożonym N1500 i zamiast szpul używała zapomnianych dzisiaj kaset Video 2000. O pozostałych magnetowidach spod znaku Unitry nie wspominam, bo to był już tylko montaż.
Pozwolę tutaj skorygować autora. Kamwidy jakie znamy powstały dopiero na początku lat osiemdziesiątych. Pierwszym kamwidem był Sony Betamovie BMC-110 z 1983 roku. Do tego czasu kamery, nawet amatorskie niewiele się różniły od tej, ale współpracowały z osobnymi przenośnymi nagrywarkami VHS lub Beta działającymi na napięciu 12V DC z akumulatora. Tak poza tym to świetny materiał jak zwykle.
Tak a nawet Video 2000(rzadko),VCR i pochodne , Umatic, V-cord i innych. Niemniej BMC 110 był pierwszym konsumenckim kamerowidem choć używanym i półprofesjonalnie. Przemysłowo takie urządzenia powstawały już w latach 70. Ale były drogie i ciężkie.
@@janmos5178 Dodam jeszcze, że BMC-110 działał na hybrydzie autorskiego rozwiązania sony w temacie lamp obrazowych czyli Trinicon, z lampą opracowaną przez Hitachi czyli Saticon, która lepiej sobie radziła w gorszych warunkach oświetleniowych (Trinicony radziły sobie bardzo słabo słabo w nich, natomiast kiedy warunki oświetleniowe były dobre to Trinicon dawał kolory bliskie systemom 3 lampowym). Nazwywało się to SMF Trinicon (Saticon Mixed Field Trinicon). Ogólnie z kolorowych lamp obrazowych najlepszy obraz dawały Plumbicony opracowane przez Philipsa i Saticony.
@@Wiktor_Brogowski Tak.
Betamovie to były ciekawe konstrukcje, w celu miniaturyzacji bęben wizyjny miał tylko jedną głowicę i oplot 300 stopni. Przez to część linii nieaktywnych nie była zapisywana a linie aktywne musiałby być analizowane i zapisywane w czasie krótszym niż to wynika ze standardu PAL czy NTSC. Tak spreparowany zapis odtwarzał się standardowo w magnetowidzie, ale nie można go było odtworzyć w kamerze (bo dawałby niestandardowy sygnał). Z tego powodu kamery Betamovie miały kolorowy wizjer, bo były... lustrzankami ze stałym lustrem półprzepuszczalnym :).
@@leszektczew Zapewne był to wariant systemu helikalnego 1 głowicowego z opasaniem 360 stopni. Tzw. opasanie alfa.
Miałem taką kamerę. Skręciliśmy film nią z akacji jak myszy zeżarły Popiela. Ale gdzieś mi to nagranie zniknęło.
Mam nadzieję, że kiedyś znajdzie się czas na wytłumaczenie jak jest to zrobione, że sygnał i zasilanie są połączone jedynie dwoma przewodami.
@Piotr Rękawek ale z tego co zauważyłem kolega jest elektronikiem i wiesz,jak to działa? Sam film nt. w wykonaniu p. Adama z pewnością byłby intrygujący :)
Zasilanie to składowa stała, sygnał - zmienna. Wystarczy rozdzielić te sygnały za pomocą filtra, jak w kolumnie głośnikowej np., tyle że z każdej strony i to wszystko :)
dokładnie tak samo jak w kablu antenowym do anteny siatkowej czy satelity, po prostu sygnał video z kamery idzie przez kondensator a zasilanie bezpośrednio
@@benny_plgraciarz2714 I dokładnie tak samo, jak w mikrofonach z phantomem, tyle że jednocześnie dwoma żyłami.
@@benny_plgraciarz2714 Zasilanie idzie przez rezystor lub indukcyjność, musi być miejsce dla składowej zmiennej.
4:40 Takie same wtyczki stosuje się do kabla antenowego cb-radia
Dziękuję i pozdrawiam. Tam jednak pojawił się jeden scalaczek operacyjny na płytce z okresu późnego Fogga i wczesnego Połomskiego.
Mieliśmy podobną w budzie /?/ do transmisji apeli i przemówień do wszystkich sal ,
W kwestii kamery myślę, że warto dodać że w latach 1978-79 Sony zalecało parowanie tej kamery z magnetowidem Betamax SL 8000 E. W tych latach była ona handlowo przewidziana głównie choć nie tylko do współpracy z nim.
👍👍
Obecnie owe wtyki , stosuje sie w instalacjach krótkofalarskich, pod nazwą UC-1.
Świetny odcinek. Nie miałem pojęcia, że takie kamery istniały. Co do jakości to uważam, że nie jest taka zła, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że to sprzęt stricte amatorski.
Pamiętam zjawisko smużenia. Kiedy jasny obiekt np. reflektor samochodu szybko przesuwał się w kadrze, wówczas ciągnęła się za nim smuga, w telewizji kolorowej miała ona barwę czerwoną.
Pamiętam jeszcze inne zjawisko z czasów tv czarno - białej, nie wiem jak się nazywało. Wokół jasnych obiektów np. palącej się świecy tworzyła się czarna obwódka.
Solaryzacja. Wszystkie te wady w tej kamerze zostały ograniczone, tam siedzi naprawdę dobrej klasy lampa obrazowa. Niska jakość wydaje się nam taką ze względu na przyzwyczajenie do HD i 4k, tak samo marnie będzie wyglądał dziś dowolny telewizor z lat dziewięćdziesiątych.
Panie Adamie kolega z komentarzy twierdzi,że takie kamery w latach 70. produkowała Unitra... Dla mnie bezsens,ale Pan ma głębszą wiedzę w temacie dlatego zapytam,czy to możliwe? Może jeszcze by stwierdził,że Unitra wcześniej i lepiej niż Sony oraz 10× taniej,ale bez złośliwości,pytanie już padło :) Czasami mam wrażenie,że na hasło "unitra" lokalni czciciele doznają nawiedzeń oraz serii orgazmów ;)
Jedna z takich kamer czeka u mnie na półce na występ :) Projektowano je i nigdy do końca nie poradzono sobie z przeciekającymi widikonami, z których uciekała próżnia. Kamery te były potrzebne telewizji przemysłowej, telewizja "prawdziwa" używała sprzętu zawodowego, poza pionierskimi czasami zachodniego.
@@marius1677 Dlaczego bezsens mimo swoich wad Unitra musiała czasem robić sprzęt nie tylko dla ludu ale i dla instytucji i to nie tylko ona w demoludach. Produkowaliśmy magnetowidy MTV 10-50, trzeba je było do czegoś podłączyć dla zapisu.
@Jan Mos może użyłem zbyt ostrego słowa to sorry. Pytanie wzięło się stąd,że ja te czasy pamiętam i nie namierzyłem realnie takich kamer Unitry. Tzn. jako popularne,widoczne może nie tak jak dziś wszędzie,ale gdziekolwiek w miejscu publicznym. Oczywiście nie wiem wszystkiego,byłem wtedy nieco powyżej 10-latkiem. Lata 80. tak,były już te "puszki" z obiektywem w firmach-tak gdzieś 1984,może gdzieś wcześniej. I wcześniej możliwe że Unitra pracowała nad tym czy współpracowała z kimś,bo od czegoś trzeba zacząć. Co mam napisać... Jak stwierdził w wielu memach J.Rewiński,"mieli rozmach sk...." ;)
Te grabery za kilka $ to tak dzialaja generalnie.
Wykonywane sa dla zmyly w obudowach podobnych do graberow sprzed lat, ale nic z nimi wspolnego nie maja.
Na porzadny trzeba, niestety, wydac wiecej.
To akurat jest taki trochę lepszy, tylko właśnie sprzed lat.
Dzień dobry Panie Adamie.
Off-topic kompletnie.
W tym teledysku, w czasie 1:38, czym są te pokazane urządzenia?
th-cam.com/video/iNxDj-i-yi8/w-d-xo.html
Proszę wybaczyć, ale nurtuje mnie to od lat, pozwoliłem sobie zdobyć się na odwagę i spytać Pana.
Z góry dziękuję za informację.
Z prawej to Wisła, z lewej - jakieś typowe późne lata dziewięćdziesiąte.
@ Przepraszam, chyba niezbyt jasno zadałem pytanie, w czasie 01:38 widać takie dziwne urządzenia zewnętrzne, jakaś podstacja (?), widać ich ruch, o to chciałem spytać.
To wyłączniki wysokiego napięcia na stacji WN.
@ Uprzejmie dziękuję Panie Adamie.💪👍
@ o j mamy kolejny ciekawy temat na film. Raczej jest to odłącznik WN. 😉
4:40 A to nie jest gniazdo UHF (SO-239)?
Gniazda te były używane zarówno dla UHF, jak i VIDEO IN/OUT. Używają ich również stare magnetowidy Sanyo Betacord.
Wygląda jak w CB radio...
Panie Adamie, czy dobrze widzę i to Starowiślna? Mieszkałem tam :)
Dietla. Zapraszam do odcinka dziesiątego.
@ zaraz za skrzyżowaniem ze Stardomiem, w tej walącej się kamienicy :) w bramie było wejscie i 2 klatki po obu stronach. Dzięki za film :)
💪
Brak choćby jednego układu scalonego. Taaa, a 714 w 11:00 to zniknęła?
Się niezauważyło :)
@ Takiego Leitza Pradovit i Brillianta tez nie, a to większe :P
Panie imienniku Mistrza,też widziałem ale proszę darować Maestro drobne błędy,które nie wpływają na przesłanie i wartość kanału.
@@marius1677 A jak ja mu wygarniam jak przy piwie siądziemy! I absolutnie się nie zgadzam z 'darowaniami' - bez kontroli jakości każdy projekt w skończonym czasie schodzi na psy.
To prawda co do okresu przejściowego. Japończycy byli świetni technicznie ale wiele zawdzięczali także kradzieży i kopiowaniu technologii oraz swojemu silnemu protekcjonizmowi oraz niestety głupocie Zachodu który z chciwości mało na to reagował, dzięki temu mogli trzymając pewna jakość mocno obniżać ceny i to dumpingowo. Na co zachodni producenci pozbawieni odpowiednio wysokiego wsparcia i zarządzania często prawie jak przed wojną nie umieli tak działać.Już w latach 70 Japończycy w wielu kwestiach byli dobrzy technicznie, ale ta w latach 1968-75 nie wyprzedzali tak znacząco Zachodu w wielu dziedzinach, także pod względem jakości. Byli dobrzy i tani co budowało ich popularność. Ale przewaga jakościowa nad Zachodem zaczęła im rosnąć po 1976 i apogeum osiągnęła po 1980. Przy nie małym wsparciu państwa , jak chociażby program VLSI dotyczący rozwoju produkcji układów scalonych o wysokiej skali integracji. Dlatego dobry sprzęt japoński z lat 70 nie zawsze był wykonywany prawie tak idealnie jak latach 80 co zauważa Pan Adam. A to że chciwość i wygoda sprawiła, no nie tylko one ale głownie one, że mimo dumpingu Japończycy i tak stali się zbyt drodzy a pozostali azjatyccy producenci szczególnie potem Chiny, wykorzystali ich metody i mentalność Zachodu i stracili i Japonię z piedestału to już temat na inną opowieść.
Nie oceniajmy tej chciwości zbyt surowo. Każdy z nas, mając opcję zarobku stuprocentowego w kraju albo zlecenia produkcji zagranicą przy trzystuprocentowym zysku, zrobiłby to. Zresztą nasz kraj czeka taka opcja wkrótce i nikt tutaj nie będzie się w patriotyzm bawił.
@ Owszem Panie Adamie ale to nie zwalnia z myślenia.. Teraz na Zachodzie i w Japonii wielu płacze że nie ma już tam dobrej pracy w wielu dziedzinach i boją się uzależnienia od Chin. Los Rzymu może choć, nawet jeśli Chiny nie będą wiecznie. nie musi się jeszcze kłaniać. Ja zresztą nigdy nie byłem tu za autarkią gospodarczą. Chodzi tylko oto by ten rozwój był wyważony i jeżeli twój kontrahent korzysta z twojej technologii wprowadza ją na rynek z silnym protekcjonizmem i może stosować dumping, ty masz wtedy prawo się bronić.
@ Oj czy każdy? Jeffrey Sachs wspomina że byli prezesi i to na Zachodzie którzy przeciw tej polityce protestowali i wylatywali przez chciwych akcjonariuszy, to zrozumiałe że patrzy Pan na to z poziomu konsumenta ale czy np Pańskie prawnuki być może muszące mierzyć się z ewentualną chińską dominacją będą zadowolone? Może tak, może nie.
Nasze prawnuki będą się mierzyć z problemami, z którymi dziś żaden człowiek na ziemi nie ma pojęcia. A problem chiński właśnie się rozwiązuje: technologia wraca do domu. Będzie drożej, ale było taniej i można było inwestować, by teraz to drożej nie bolało.
I jeszcze jedno: każdy z nas jest jednocześnie konsumentem i producentem, choć mało kto jest tego świadomym.
@ A to fakt, nigdy nie twierdziłem, że ta współpraca ma same negatywy. Pozytywy też ma ale o tych pierwszych rzadko się mówi. Ja zresztą pisze to bo mając szacunek do Japończyków tylko nie raz słyszę że oni zawsze byli świetni. Byli ale nie zawsze a wiele porządnych zachodnich firm nie padło przez sama technologię, to czasem warto przypomnieć a że ta polityka obróciła się przeciw samej Japonii to już temat na inną opowieść.
Mieszka Pan w Krakowie?
Tak, zapraszam do dziesiątego odcinka.
Może jakiś odcinek o darmowej energii? Np. jak czerpać prąd z fal radiowych?
Nie ma darmowej energii :)
@ kiedyś coś czytałem że jest możliwość pobierania energii z fal radiowych jak te radyjka detektorowe
Taką energią możemy najwyżej zrobić trochę cichego dźwięku w słuchawkach i nic nadto. Zapraszam do odcinka o detektorowym radyjku. No i energia nie jest za darmo, płaci za to emitent fali (i to sporo, z milion miesięcznie).
@ ogladam wszystkie odcinki i oglądałem ten odcinek o tym i mi się podobał i myślałem że jest coś więcej w tym temacie. No trudno . Pozdrawiam
Nie ma więcej, bo nie ma czegoś takiego jak darmowa energia z powietrza :)
fajna kamera
Ciekawe, czy badałeś działanie generatora odchylania. Ja dawno temu miałem kamerę polskiej produkcji Unitra TP-K162, z widikonem, a przy nagrywaniu do komputera obraz drgał i nie był stabilny. Powód tego okazał się prosty. Odchylanie poziome było zrobione za pomocą jakiegoś generatora z możliwością regulacji, a odchylanie pionowe na podstawie czestotliwości zmian napięcia w sieci. Swego czasu nagrałem film th-cam.com/video/1uBxg1bPiz8/w-d-xo.html gdzie wyraźnie widac, że odchylanie poziome i pionowe nie sa skorelowane ze sobą i każde idzie "własnym rytmem", to jest główny powód niestabilności obrazu z mojej kamery. Może w AVC-1420 jest podobne uproszczenie?
W tej raczej podstawa jest wspólna. Dokładniej na warsztat wezmę polską kamerę, którą będę mógł rozkręcić do ostatniej śrubki.
@ Bardzo wątpię w synchronizację odchylania poziomego i pionowego w tej kamerze. Za mało elementów. Wspólnego generatora z licznikiem linii tam na pewno nie ma. Jakiegokolwiek układu PLL do synchronizacji generatora pionowego i poziomego raczej też nie, gdyż przy tak bardzo różniących się częstotliwościach nie da się zrobić stabilnie działającego układu synchronizacji bez dzielnika częstotliwości. Więc raczej jest tak, jak w TP-K16, gdzie producent w instrukcji wpisał wprost "Międzyliniowość przypadkowa" :) I z tym wiele układów przechwytywania obrazu TV sobie nie radzi, nie radzą sobie też czasem telewizory cyfrowe.
Miałem taką kamere, padł przetwornik CCD
Sony made in Japan. A obecnie gdzie?
Głównie w Chinach.
Tam, gdzie jest szansa, że ktoś to Sony jeszcze kupi.
Logo SONY ponadczasowe...
Ojej. Ten opis strasznie odrzuca! Mimo wszystko opisujemy poprawnie zbudowane urządzenie. Proponuję dla odmiany jakiś odcinek (najlepiej ogólny) o tych specyficznych tanich urządzeniach, które nas zalały później. O tych mikrofonach trzeszczących na druciku (elastyczny drucik - to było coś), szybko żółknących popiardujących głośnikach "do komputera" 3W na stronę i niesamowitych aparatach fotograficznych dla szpiegów z telezakupów Marakuja (albo inny owoc), które generowały zdjęcia 120x100 pixeli.
Szczerze wątpię, że ta kamera ma rozdzielczość 600 linii jak zasugerowano @8:31
625 konkretnie, w przypadku pracy w systemie PAL, musi mieć, bo tego wymaga system. A że nie musi zapewniać wystarczającej ostrości, to już inna sprawa.
@ W standardach dla TV czarno-białej precyzyjniej byłoby napisać że bardziej chodzi tu o standard B/G vel CCIR niż sam PAL jeśli idzie o system transmisji i dekodowania koloru. Tak będzie precyzyjniej. Bo jak wiemy był PAL w standardzie M czyli 525 liniowym używany w Brazylii na przemian z NTSC oraz w Laosie gdzie używano go na przemian z SECAM.
Były widikony o takiej rozdzielczości czasem pomniejszone wiec trzeba by to sprawdzić w danych katalogowych. Dlatego pisze, że były bo były tańsze wersje o rozdzielczości 500 linii a nawet niższej przy określonych zastosowaniach. A były i profesjonalne nawet o wyższych rozdzielczościach.
@ Zgodność z systemem nie ma nic wspólnego z rozdzielczością (w sensie szczegółowości) obrazu. Wątpię by ta kamera miała większą rozdzielczość niż 200 linii.
@@maricomovies ale 200 to jednak raczej za nisko. Raczej 300 jeżeli już.
Super super super ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
nie zupełnie zgodzę się że te stare kodaki robiły złe zdjęcia - miałem taki z biedronki :) miał 3.2 mpx czyli niby niewiele i stałoogniskowy obiektyw ale zdjęcia do dziś mi po nim zostały i są zadziwiająco dobre - lepsze niż z tego co potem miałem superzooma z 35x powiększeniem i matrycą sony 20mpx
Nie wiem co nazywasz "kodakiem z biedronki", ale niegdyś to była poważna szanująca się marka i nigdy nie miała nic wspólnego dyskontem spożywczym.
@@marius1677 sprzedawała je biedronka :) chyba ten model cx7300 się nazywał - to były czasy gdy lustrzanki miały po 5pmx :)
@@marius1677 To już były czasy kiedy Kodak nie był już w pełni Kodakiem.
Najbardziej fascynujące jest to że sprzęt zachował się praktycznie w fabrycznym stanie przez niemal 50 lat. Z drugiej strony jak wspomniano te kamery w latach 80-tych zostały wypchnięte z rynku przez kamwidy z przetwornikami CCD, więc ktoś w Stanach to schował i tak przeleżało, aż jakiś Polak nie wypatrzył tego na carboot sale i przywiózł do kraju...
🤔🤔 Dzisiejsze raczej nie mają szans działać za 50 lat... Choć może się mylę... Oby!
@@Informatykwakcji moja ma 25 lat a działa wciąż jak nowa, włącznie z baterią. :) Choć może to zasługa tego, że wyprodukowana w Japonii. Czasami nie ma co demonizować nowszego. :)
Kupiłem na amazonie z usa. Pisali, że nie wiedzą czy działa. Adam rozwiązał zagadkę.
@@Bondo9o Made in Japan po prostu...!
@@Informatykwakcji Prawda ale i oni mieli wpadki. A kamery domowe i przemysłowe Made in West Germany w latach 70 też były dobre.
Teraz będą Towary Staromodne.
W sumie w realiach w których prezentowane towary były nieosiągalne określenie modne lub staromodne jawi się jako bezprzedmiotowe. Ja proponuję Towary Pożądane :).
Bardzo dawno temu SONY była całkiem ciekawą firmą.
Potem przyszedł księgowy.
Rzekłbym kultową firmą w czasach PRL... Mieć Sony to było mieć coś luksusowego i z innego świata!
@@Informatykwakcji Ta firma zdaje się gościła w przed peweksowskich sklepach dewizowych. Tzw. pekao. W latach 70 posiadanie telewizora tej marki to była prawdziwa nobilitacja.
@@jerzyjerzewski6162 także w latach 80-tych, aż do 1990 kiedy to zły Balcerowicz wprowadził wymienialność złotego i soniaki pojawiły się w każdym sklepie
Do połowy lat 90 Sony trzymało jakość, pozniej już niekoniecznie. :) Mieli swoje grzeszki, np. praktycznie każdy stary magnetofon Sony ma rozpuszczone na smołę paski. :)
Potem to raczej przyszedł Deng Xiaoping i przerzucił Chińczyków z produkcji ołówków z gumką i wiecznych piór na telewizory, walkmany, wieże, i prawie wszystko co robiła Japonia. Serwus!
wyglądasz jak byś występował w DT 19:34
W latach 80 mikrofony Sony były najlepsze na Świecie :) th-cam.com/video/u8hIT8bCZB8/w-d-xo.html
Z postępem nikt nie wygra, jego prawa są nieubłagane!
I dobrze.
Nie widzę chętnych do samoograniczania. Ludzkość na ziemi mogłaby już dawno żyć szczęśliwa i najedzona, ale nie ma do tego woli, więc ja tak optymistycznie nie patrzę zarówno w to co nastąpi jak i w powodzenie metod.
@@imieinazwisko2993 Przestań oddychać to ślad węglowy będzie mniejszy.
Zero absolutne-źle. 39° źle. Mroźne zimy-źle. Ciepłe zimy źle. Jak sięga pamięć to jeszcze nigdy nie było dobrze. Jak młody to nie gada tyle,jak stary to marudzi albo nie ma co ze sobą zrobić. Zero pasji to maruda ;)
Mnie się podoba każda pogoda. Głupoty tylko nie lubię, reszta rzeczy na ziemi jest okej.
Można powiedzieć hybryda
Ok.
Pierwszy!!!
🤪 Pierwsi nie zawsze będą pierwszymi... 🤔🤔🤔
Ja zawsze będę ubolewać skąd się bierze durna "moda" na ten upośledzony "wyścig"...
@@marius1677 Przecież to żarty ha ha... 😜
Kamera raczej nie posiadala zadnego przetwornika a lampe analizujaca.
Lampa analizująca jest przetwornikiem sygnałów optycznych na elektryczne. Gdybym powiedział: przetwornik CCD np, to co innego.
Kiepski miał taką kamerę
W którym odcinku?
@@ProntoKonto Było to w pierwszym sezonie a Walduś w ''czołówce'' wymachiwał jeszcze przez następne dwa lub trzy.
@@stan758 w czołówce jest kamera używana przez wrocławską telewizję TeDe (widoczne logo), jakiś absolutnie współczesny betacam. To zupełnie inna kamera niż ta z materiału Pana Śmiałka.
Niezła reklama :). Pozdrowienia. th-cam.com/video/DoFD-8Ab2UA/w-d-xo.html
"Cudowne lata" ....któraś jeszcze skumała, o co mi chodzi? 😔
Eee kamwidu, nie bądź Pan taki Auerbach.
Kamwid jest zawodową nazwą tego, na co mówi się "wideo". Problem w tym, że mówi się tak na kilka urządzeń.
@ :-)
Chodzi wam o kamerowid?
Wprowadzasz Pan gawiedź w błąd, pokazaleś Pan charakterystykę mikrofonu i głośnika a nie samego mikrofonu.
A niby jak się zdejmuje charakterystyki mikrofonu? :) Wiadomo, że tu nie ma wzorców i całość ma charakter informacyjny tylko, ale kiepski mikrofon od razu dałby o sobie znać.
Pan narcyz SIE odezwal Czyzby cos poszlo po bandzie bez zasiegu sluchu i obrazu
Kolejny fajny film Adamie pozdrawiam
👌