✨PUNKCIKI✨ za artykuły (i kto na tym zarabia) | Dla każdego coś przykrego #48

แชร์
ฝัง
  • เผยแพร่เมื่อ 16 ธ.ค. 2024

ความคิดเห็น • 556

  • @KrzysztofMMaj
    @KrzysztofMMaj  ปีที่แล้ว +175

    Obejrzyjcie proszę materiał Dawida Myśliwca z kanału Uwaga! Naukowy Bełkot: th-cam.com/video/XnAQkGBvUwA/w-d-xo.html Ten film jest rozbudowanym komentarzem do niego.

    • @thecleveronepl
      @thecleveronepl ปีที่แล้ว +1

      zgadnijcie kto podlinkował hah

    • @Jacobsban
      @Jacobsban ปีที่แล้ว +7

      Czekałem na ten film po obejrzeniu tamtego materiału ;)

    • @marhen84
      @marhen84 ปีที่แล้ว +6

      Naukowy bełkot był pierwszy. Nawet skomentowałem, że "Krzysztof M. Maj to lubi." No i chwilę później wychodzi ten film. Mówcie mi Kasandra i Nostradamu w jednym.

    • @zj7498
      @zj7498 ปีที่แล้ว +1

      Widziałem.

    • @Wojt0k
      @Wojt0k ปีที่แล้ว

      @@Jacobsban Dokładnie, ja również.

  • @ppdamski
    @ppdamski ปีที่แล้ว +422

    Jedno Czarnkowi trzeba oddać. W ciągu jednego dnia skompromitował punktozę bardziej niż wszyscy przed nim, a bardzo się starali.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  ปีที่แล้ว +117

      Tak!!! A fakt, że naukę są się zepsuć w ten sposób w jeden dzień, jest ostatecznym dowodem na miałkość takiego systemu jej oceny

    • @ppdamski
      @ppdamski ปีที่แล้ว +59

      @@KrzysztofMMaj mnie wciąż dziwi, że w XXI wieku tkwimy w modelu opartym na czasopismach. Mamy możliwości, żeby stworzyć bazę publikacji akademickich, gdzie publikowanoby teksty po recenzjach, odpowiednio otagowane. To prostsze, efektywniejsze i umożliwiające udostępnianie wyników badań za darmo. Ukróciłoby też kolesiostwo. Łatwiej ukryć badziewne teksty w gąszczu periodyków, a trudniej w odpowiedniej w takiej bazie, gdzie centrala musi wziąć na siebie odpowiedzialność. Ale periodyki są wygodniejsze. Dają złudny prestiż i rzekomo pozwalają odsiać słabe teksty, bo przecież ogranicza nas papier, więc nie każdy się dostanie. A co za problem opublikować 50 tekstów, jeśli wszystkie są dobre? No i to by pozwoliło popracować nad recenzentami, aby recenzje częściej były merytoryczne i pomocne a nie drapieżne.

    • @DarknessSwordmaster
      @DarknessSwordmaster ปีที่แล้ว +6

      Prawda, ale jednocześnie bardziej niż ktokolwiek przed nim posunął ją do tak absurdalnego poziomu, że trzeba będzie ostro przebierać nogami, żeby to faktycznie naprawić

    • @ppdamski
      @ppdamski ปีที่แล้ว +12

      Tu nie ma czego naprawiać. To jest do wywalenia w kosmos.

    • @Pingwinho
      @Pingwinho ปีที่แล้ว +6

      @@ppdamskiteż dziwi mnie to, że nada bazujemy na faktycznych "papierach", ale zupełnie nie zgadzam się z Twoja argumentacją. Gdyby istniała jedna baza, to prowadziłby ją tylko jeden podmiot (który sam nazwałeś centralą). Monopol w nauce? No thanks. To dopiero by prowadziło do nadużyć i kolesiostwa.

  • @slimaque727
    @slimaque727 ปีที่แล้ว +240

    Jak widziałam film u Dawida Myśliwca już wiedziałam, że szykuje się rant u Krzysztofa

  • @Kinbote2137
    @Kinbote2137 ปีที่แล้ว +34

    „-Tak więc biblioteka nie jest narzędziem szerzenia prawdy, tylko ma opóźniać jej ujawnienie?- spytałem zdumiony.
    -Nie zawsze i niekoniecznie. Ale w tym wypadku tak.” Imię róży Umberto Eco, według przekładu Adama Szymanowskiego

  • @drsoom5605
    @drsoom5605 ปีที่แล้ว +60

    Jestem po pierwszym roku doktoratu, miejsca o którym marzyłem przez lata, a każdy mi mówił że się nie będę na nic nadawał, ale mniejsza... W rok system zniszczył we mnie całkowitą chęć robienia nauki. Złożyło się na to wiele elementów, między innymi poprzez publikowanie, przez ten czas mam napisane 4 publikacje, z których do jakiegokolwiek czasopisma poszło 0, ponieważ promotorzy mojej pracy karzą za przeproszeniem, napierdalać publikacje, tylko po to jak im punktów braknie do oceny żeby mieli co opublikować. Ostatnio dowiedziałem się, że jedna już zostanie gdzieś wysłana, ale okazało się że mam dopisać 5 innych osób... 5 osób do pracy przeglądowej, które nawet palcem nie kiwnęły.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  ปีที่แล้ว +33

      Ściśle to. To jest praktyka, o której wiedzą wszyscy, a głośno nie mówi poza środowiskiem nikt

    • @Jacobsban
      @Jacobsban ปีที่แล้ว +24

      MI się zdarzyła sytuacja, w której "anonimowy" recenzent "zasugerował" dodanie do literatury artykułu jego własnych prac - po to by podbić sobie cytowania

    • @zorzuchaosu5939
      @zorzuchaosu5939 ปีที่แล้ว +5

      Między innymi dlatego nie pracuje jako naukowiec

    • @karolinakuc4783
      @karolinakuc4783 ปีที่แล้ว +4

      ​@@KrzysztofMMajBył naukowiec co dopisał do swej pracy kota

  • @GagatèkAB
    @GagatèkAB ปีที่แล้ว +52

    Podobnie z punktami za wolontariat w podstawówce do egzaminu ósmoklasisty :D

  • @redzio707
    @redzio707 ปีที่แล้ว +97

    wniosek jest taki że lepiej korzystać ze SciHuba a zaoszczędzone pieniądze wydać na waifu w grze, żeby leczyć się z popunktozowej depresji
    (cieszę się też coraz bardziej że nie zostaję na doktorat, brrrr brzmi jak piekło)

  • @Ula226
    @Ula226 ปีที่แล้ว +182

    Przez to, że coraz więcej wiem jak wygląda praca naukowca, strasznie się zniechęcam. Myślę o tym czy nie zostać na doktoracie bo chciałabym przyczyniać się do rozwoju pedagogiki i zmienić coś w naszym systemie. Boję się jednak, że skończę licząc każdy punkcik z artykułów, żeby mieć co włożyć do garnka. Dziękuję Ci systemie edukacji

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  ปีที่แล้ว +59

      Ale niestety to tak właśnie wygląda. Ja też to muszę robić! Tylko akurat moja uczelnia mocno te niedogodności rekompensuje (nie tylko finansowo, ale także), ale to właśnie nie powinien być powód niedostrzegania problemu

    • @bughunter5735
      @bughunter5735 ปีที่แล้ว +18

      @@KrzysztofMMaj Dokładnie, ja z tego powodu rzuciłem studia. Jak się dowiedziałem, co mnie czeka dalej i że jeszcze uczelnia będzie czerpać niesamowite korzyści z tego, umieszczając mnie na liście absolwentów, to stwierdziłem, że to nie ma sensu. Zresztą, z podobnych powodów w ogóle wybrałem nauki ścisłe zamiast humanistycznych: z wcześniejszych etapów edukacji wynikało, że mam predyspozycje do obu, ale wiadomo, wtedy z tyłu głowy pojawia się ta słynna scena z "Dnia świra" i wtedy już wiadomo, co należy wybrać.
      Jak oglądam niektóre filmy Krzysztofa, to naprawdę cieszę się, że nie mam nic wspólnego z edukacją i że w prywatnej firmie, w której jestem, ludzie podchodzą do świata w dużo bardziej cywilizowany sposób, mimo że dziedzina jest dość ścisła i pozornie wydawałoby się, że to właśnie tam będzie liczony każdy punkt.

    • @zorzuchaosu5939
      @zorzuchaosu5939 ปีที่แล้ว +8

      Piękny pomysł na karierę naukową pani idealistko. Przez kilka lat uskuteczniałem pracę naukową. Zderzenia z betonem akademickim,mimo ideałów i bardzo podobnego podejścia, nie wytrzymałem. Jakąkolwiek decyzję podejmiesz życzę Ci powodzenia

    • @Ula226
      @Ula226 ปีที่แล้ว +5

      @@zorzuchaosu5939 Masz rację, niestety jestem idealistką. Oczywiście, że muszę to przemyśleć. Szkoda jak system łamie ludzie.

    • @zorzuchaosu5939
      @zorzuchaosu5939 ปีที่แล้ว +9

      @@Ula226 w byciu idealistą nie ma niczego złego, rzeklbym nawet, że idealiści są bardzo potrzebni w ogolnopojetej pedagogice🙂. Ja mimo złamania przez beton akademicki wciąż realizuje się jako pedagog i każdego dnia staram się uczynić świat nieco lepszym miejscem, tylko na mniejszą skalę niż buńczucznie zakładałem na początku doktoratu.

  • @martakazimierczak8905
    @martakazimierczak8905 ปีที่แล้ว +22

    Krzysztofie, nie mam w zwyczaju pisać komentarzy ale słuchając Twego kanału nie da się :)
    Robisz kawał zajebistej roboty! Przekonuję się o tym z każdym kolejno przesłuchanym odcinkiem.
    Serdecznie Cię pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkie Twoje plany :)
    Marta.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  ปีที่แล้ว +3

      Dzięki serdeczne. To bardzo motywujące! wszystkiego jamniczego!

  • @lukasz.glogowski
    @lukasz.glogowski ปีที่แล้ว +11

    Kończąc moje studia magisterskie (jakieś 10 + lat temu) naprawdę chciałem uczyć się dalej, zrobić doktorat, pracować na uczelni (jeśli dostałbym taką możliwość). Nie wyszło z różnych względów,, nie do końca zależnych ode mnie, ale nie o tym. Patrząc na to o czym mówisz w tym filmie jestem w sumie zadowolony, że tak się stało, bo ten system to patologia. Szczególnie przykro zrobiło mi się, gdy powiedziałeś o tym, że napisanie książki w jakiejś dziedzinie - gdzie trzeba włożyć nieporównywalnie więcej pracy jest "warte" mniej niż artykuł. Mimo, że sam jestem wychowany w erze "punkcików", daleko mi do bronienia tak dysfunkcyjnego jak się okazuje systemu. Mam nadzieję, że takie filmy jak Twój, czy Naukowego Bełkotu dojdą tam gdzie trzeba, lub zmienią się ludzie, którzy mogą coś z tym zrobić. Pozdrawiam Łukasz

  • @foxim8010
    @foxim8010 ปีที่แล้ว +15

    Krzysztof materiał nie jest nudny, jest mega ciekawy i podesłałem go 5 osobom, które robią doktorat a one przesłały dalej.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  ปีที่แล้ว +3

      Cieszę się ogromnie, że się przydaje! Nie jest to ostatni film tutaj na ten temat

  • @malinowabeza3712
    @malinowabeza3712 ปีที่แล้ว +99

    Miałam na swoich studiach semestr naukoznawstwa i wykładowczyni piłowała nas z definicji Impact Factor i innych wskaźników cytowań. To było tak złe, że po 3 zajęciach już wszyscy mówiliśmy, że to jest Impact FUCKtor 😅

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  ปีที่แล้ว +42

      dusza w żakach nie ginie, studenci zawsze mają dobrze wysterowane żenadometry

  • @zafiro.augenlieb
    @zafiro.augenlieb ปีที่แล้ว +18

    University of California oszczędza bojkotując Elseviera.
    Meanwhile: UJ oszczędza wyłączając klimę+wentylację w lato i ogrzewanie w zimie.

  • @polishFantasyEN
    @polishFantasyEN ปีที่แล้ว +34

    To nawet śmieszne, przynajmniej z perspektywy kogoś spoza systemu, jak można pomieszać naukę z grami na Pegasusa, i skłaniać ludzi żeby zamiast podążać za swoimi zainteresowaniami naukowymi koncentrowali się na robieniu highscore. Niestety, obawiam się że princess is in another castle....

  • @ChrisEggII
    @ChrisEggII ปีที่แล้ว +5

    O tym, że ten cały system jest posrany przekonałem się na własnej skórze. 5 lat temu pisałem pracę magisterską (a jeszcze wcześniej - inżynierską) i głównym problemem była dostępność źródeł.
    Wiadomo, że w tego typu pracach cytowanie Wikipedii nie przejdzie i trzeba opierać się na pracach naukowych... tylko no cholera moja uczelnia nie dawała dostępu do żadnych większych baz danych, a przeglądając Google Scholar i Google Patents, w sporej części trafiałem na paywalla. Kilkadziesiąt euro za dostęp do jednego konkretnego artykułu na kilka dni. Nie dość, że cena popieprzona, to i jeszcze nic z tego nie trafia do ludzi, którzy ten artykuł napisali. To jest jakiś obłęd, że pisma naukowe pozwalają sobie na takie taktyki tylko dlatego, bo mają autorytet.

  • @katka__
    @katka__ ปีที่แล้ว +52

    Może dodam coś od siebie, z punktu widzenia osoby, która w tym roku z żalem, ale chwilowo kończy swoją przygodę z akademią, głównie właśnie z tych powodów, które poruszasz Krzysztofie na kanale: podpisuję się obiema rękami pod treścią zarówno tego filmu, jak i filmu Dawida i smuci mnie, że tak wiele osób związanych z nauką nie widzi (a może nie chce widzieć?) patologii tego systemu. I dla osób niezwiązanych z tematem dodam może, że to o czym mówią w swoich filmach zarówno Dawid, jak i Krzysztof, to zaledwie czubek góry lodowej tego bagna w jakim trzeba się nurzać na co dzień, jeśli wiążesz swoją przyszłość z karierą naukową, a do tego masz chociaż minimalne poczucie wstydu, godności i uczciwości.
    Nie będę wymieniać wszystkich patologii z którymi ja lub moi znajomi się spotkaliśmy (a w mojej niespełna dwuletniej karierze nauczyciela akademickiego nazbierało się tego trochę), ale chciałam zaznaczyć jeszcze jedną rzecz, która w Twoim filmie Krzysztofie, podobnie jak i u Dawida, wydaje mi się, że nie wybrzmiała wystarczająco mocno, a która zdaje się być całkiem ważna, przynajmniej w niektórych kręgach. Czyli pytanie po co w ogóle się publikuje i jak się publikuje. Idąc na studia miałam - jak się później okazało mylne - wyobrażenie o nauce, a mianowicie, że badania prowadzi się po to, aby odkrywać nowe rzeczy, lepiej rozumieć lub opisywać świat dookoła nas, dlatego, że chcesz podzielić się z innymi swoją pasją i by razem móc tworzyć coś nowego, lepszego, co pomoże zmienić obecny świat w nieco lepsze miejsce - a gdzie tam, teraz wiem, że publikuje się po to, żeby mieć co wpisać do oceny rocznej 🤡 Serio, przeraziłam się, kiedy uświadomiłam sobie, że masa naukowców i naukowczyń publikuje nie dlatego, że mieli czas i poświęcili się badaniom, dobrze coś przygotowali, włożyli w to serce i ma to realną wartość i to jest jakby zwieńczenie ich pasji i serio ciężkiej pracy, tylko muszą wypchnąć cokolwiek, co wg oceny kogoś tam, kto skończył Wyższą Szkołę Klepania Ciasta Łokciem, jest warte tyle a tyle i to w takim konkretnie terminie trzeba to zrobić, bo inaczej punkcików nie naliczą i będzie się mieć rozmowę z szefem, że jest się śmierdzącym leniem i wyrzucą cię z pracy. A później się okazuje, że ktoś zmienił listę i to, co miało załatwić sprawę teraz nie jest nic warte i trzeba szukać czegoś nowego, ale że nie jesteś w stanie zrobić tego sam, bo nie masz sprzętu, a bez tych badań nigdzie ci tego artykułu nie przyjmą, to musisz dopisać jeszcze z 10 osób których na oczy w życiu nie widziałeś, ale przecież oni siedzieli w pokoju w którym kiedyś robiłeś badania i zostawili ci hasło do wi-fi, a później jeszcze musisz się podzielić z nimi swoimi PUNKCIKAMI, bo mają tę samą dziedzinę co ty no i przecież sloty. Więc musisz publikować JESZCZE WIĘCEJ, bo litości, tych punkcików trzeba ze 400 uzbierać, a jak masz czasopismo nawet i za 200 punktów, ale autorów 10 z twojej dziedziny, to nagle jakoś tak skromnie się robi... Co z tego, że jesteś zawalony np. dydaktyką, bo robisz nowy przedmiot, albo ulepszasz czy aktualizujesz obecny, albo prowadzisz koło naukowe, albo wolontariat naukowy, albo chcesz poświęcić studentom więcej czasu i nauczyć czegoś, bo ci jak raz kiedyś wykazują zainteresowanie twoim przedmiotem, albo mają z czymś problem i proszą cię o pomoc, albo - nie daj Boże - SPRAWDZASZ IM SPRAWOZDANIA I WYJAŚNIASZ CO ZROBILI ŹLE I JAK MOGĄ UNIKNĄĆ TEGO W PRZYSZŁOŚCI. A po co to komu, tak marnować czas? Nope, na to nie ma czasu, bo trzeba publikować, cokolwiek, o nędznej wartości naukowej, ale publikować. Lepiej więcej bezsensownej drobnicy niż jeden porządny artykuł. Pomijam fakt, że jak słusznie zauważyłeś Krzysztofie, najpierw musisz mieć pieniądze z grantu, żeby móc za to publikowanie zapłacić, co w dzisiejszych czasach wcale nie jest łatwe. Nie masz pieniędzy na sprzęt do badań, więc nie ma dobrych badań, które dałoby się opublikować w czasopiśmie z wysokim IF (hehe), nie ma dobrych publikacji, więc nie dostajesz grantu, nie masz grantu więc nie masz pieniędzy na sprzęt do badań więc… więc moment, to już chyba było. Więc kończy się to tym, że często publikuje się byle co, byle jak, byle gdzie, byle by było. A to chyba nie w ten sposób powinno się „pompować” prestiż danej jednostki naukowej i nie po to powinno robić się naukę. Byle by przetrwać i byle się nikt nie przyczepił za bardzo, a wszyscy dookoła są wyniszczeni i sfrustrowani tym systemem, wiecznie w nerwach i martwiący się, bo w piątym czasopiśmie odrzucili artykuł i znowu trzeba go przerabiać, wypaleni zawodowo już na początku kariery, na dodatek nie tyle bez perspektyw, co raczej z perspektywą zmian na gorsze, biorąc pod uwagę co nam fundują w kraju i jak o naukę dbają.
    Dla osób niewtajemniczonych w pasjonujące życie nauczycieli akademickich dodam na zakończenie, że to wszystko o czym mówimy jest tylko częścią naukową tej pracy. A jest jeszcze część dydaktyczna, związana z nauczaniem studentów i organizacyjna, związana z utrzymaniem istnienia i promocją Jednostki, choć oczywiście na różnych Uczelniach różnie to wygląda i trudno porównywać. Ale jeśli jesteś/byłeś/-aś studentem/-tką i wiesz jak często nieogarnięte i trudne jest życie na Uczelni, to wyobraź sobie jaka jazda bez trzymanki musi panować po tej drugiej stronie, u wykładowców i pracowników i jak to wpływa na jakość badań i nauki w tym kraju (spoiler: tragicznie), już nawet nie mówiąc jak to wpływa na nich samych. A z każdym nowym pomysłem miłościwie nam panującego „Ministra Nieuki i Szkodnictwa” jest coraz „lepiej” 🤡
    PS Przepraszam za słowotok, ale ten temat to studnia bez dna

    • @PodKamieniem
      @PodKamieniem ปีที่แล้ว +23

      Spokojnie. To żaden słowotok. To zrozumiany wylew żalu na system, który zawiódł nas wszystkich.
      Przykro mi bardzo jak czytam te komentarze ludzi, kiedyś pełnych pasji do nauki, a teraz kompletnie wypalonych.
      Nie wiem nawet co więcej napisać, ot chciałem jakoś zareagować..
      Tak bardzo mi przykro.

    • @przemyslawjarosinski
      @przemyslawjarosinski ปีที่แล้ว +1

      nie przepraszaj, to jest piękne - acz smutne - podsumowanie

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  ปีที่แล้ว +26

      Dobrze, że to napisałaś. Będę na pewno poruszać trochę więcej zakulisowych rzeczy z bycia naukowcem i przyczyn publikowania w filmie przestrzegającym przed doktoratem.
      Przeraźliwie mi przykro, że nauka straciła kolejną dobra duszę, ale dla Ciebie to dobrze. Ja przy całej swojej determinacji ledwo się czasem trzymam a naprawdę celowałem w to wszystko z pełną świadomością tych patologii

    • @tomekg.4040
      @tomekg.4040 ปีที่แล้ว +2

      Przykro o tym wszystkim czytać. Sam biję się z myślą o doktoracie, kilkukrotnie przy tworzeniu artykułu naukowego dostałem pytanie czy wybieram się na doktorat, ale za każdym razem pojawia się we mnie blokada związana z kwestiami o których mówisz ty @katka i Krzysztof. Nie zamierzam produkować artykułów naukowych bo bym się wypalił, od produkowania produktów są fabryki. Wolę działać dodatkowo, na boku, kiedy mam chęci i czas, a robić coś zupełnie innego.

    • @aleksandrakrolak
      @aleksandrakrolak ปีที่แล้ว +5

      Patologią jest to że ludziom odwalającym jakieś tęgie przekminy z piątego wymiaru daje się dydaktykę. Coś na zasadzie: masz doktorat z filologii polskiej 17 wieku, to idź nauczać przedszkolaki jak się pisze literki, no bo przecież to twoja dziedzina 🙃

  • @ryuumeisan8845
    @ryuumeisan8845 ปีที่แล้ว +32

    Ta walka o punkty była gwoździem do trumny mojego podjęcia studiów doktoranckich. Wystarczyło mi wyścigu szczurów do końca magisterki...
    A co do interdyscyplinarności studiów i różnych zainteresowań, do tej pory pamiętam, jak na etnologii zostałam zjechana przez prowadzącego za zbyt wiele zainteresowań - zapytał, o czym będziemy pisać licencjat/magisterkę, a ja nie potrafiłam się jeszcze zdecydować między turystyką ogólnie, konwentami w ujęciu turystycznym, kulinariami czy literaturą w przestrzeni, więc uznał, że jestem głupia i niedojrzała i że nie zrobię kariery w nauce. Nie pozdrawiam tego pana, pozdrawiam Krzysztofa i czat/komentarze

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  ปีที่แล้ว +24

      Będzie też film o studiach doktoranckich i wyzysku doktorantów. Ale tam będzie mi trudno zachować spokój.

    • @ryuumeisan8845
      @ryuumeisan8845 ปีที่แล้ว +11

      @@KrzysztofMMaj Już nie mogę się doczekać

    • @miedzyklinami
      @miedzyklinami ปีที่แล้ว +4

      @@KrzysztofMMaj Co do filmu o studiach doktoranckich - może masz już ten punkt na swojej liście, ale jeśli nie, to polecam ci poruszyć kwestie, jak ministerstwo załatwiło tzw. "starych doktorantów", wyznaczając datę wygaszenia studiów doktoranckich, która jednocześnie była datą zamknięcia "starych przewodów". Uczelnie zajęły się organizacją szkół doktorskich, a "starzy doktoranci" są teraz dla nich tylko problemem, niechcianym elementem, z powodu którego jeszcze trzeba trzymać panią w dziekanacie do obsługi ich teczek. Coś we mnie umiera, jak widzę, że władze uczelniane, kadra i nawet promotorzy już nie pamiętają o bublach prawnych pisanych na kolanie, które miały realny wpływ na życie kilkunastu tysięcy doktorantów, którzy rekrutowali się na studia doktoranckie według innych zasad.

  • @Greg_Wu
    @Greg_Wu ปีที่แล้ว +48

    Szacunek Krzysztof że chce Ci się walczyć z systemem. Trzymaj się.

  • @polartariatpenguin8865
    @polartariatpenguin8865 ปีที่แล้ว +36

    Jestem studentem biotechnologii, poszedłem na te studia (i jakiś czas trwałem w tym zamiarze) ze względu na chęć rozwijania nauki, pomocy ludziom, poszerzania wiedzy i narzędzi medycznych od zaplecza. Im dłużej siedzę na tych studiach, tym bardziej brzydzę się sobą, bo zauważyłem, że sam tylko siedzę i się stresuję jak tu się wkręcić w jakiś projekt, żeby za punkciki dostać stypendium i mieć z czego zapłacić (wciąż rosnący) czynsz. Ten system jest zgniły do samego rdzenia i nawet z ludzi o altruistyczych zapędach tworzy roboty, które tylko kombinują nad najbardziej efektywnym sposobem "wkręcenia się" w coś, co pozwoli na godne życie. A jeśli nawet nie, to zabija w ludziach chęci do życia i ambicje. Bardzo chciałem robić doktorat jeszcze pół roku temu. Teraz z każdym miesiącem coraz bardziej zastanawiam się, czy nie uciekać, bo już nie mam siły do tego systemu. Dlaczego my się na to wspólnie godzimy?
    Dziękuję za film

    • @ivettv616
      @ivettv616 ปีที่แล้ว +5

      jestem studentką biotechnologii, zaangażowałam się w pracę naukową w czyimś grancie i już wiem że z tego statku trzeba spierdalać, na magisterkę pewnie zostanę ale, o ile nic się nie zmieni, o doktoracie przestałam juz myśleć

    • @gabrysiatynska5210
      @gabrysiatynska5210 ปีที่แล้ว +5

      To trochę straszne, że żeby mieć pieniądze na czynsz, trzeba zdobyć stypendium za punkty... 😢

  • @ofkrosfrokos
    @ofkrosfrokos ปีที่แล้ว +15

    Kocham użycie podkładu muzycznego z Naukowego Bełkotu, od razu film ma odpowiedni vibe

  • @ptys_rozowy
    @ptys_rozowy ปีที่แล้ว +48

    Już w tym momencie dziękuję, za film, bo poczułam się kopnięta w dupę, aby film Dawida nadrobić
    Wiedziałam, że jest źle, a się dowiedziałam, ze jest jeszcze gorzej

  • @kamilkukla5502
    @kamilkukla5502 ปีที่แล้ว +23

    Ja zrobiłem w większości poster naukowy, a reszta "współautorów" się dopisała. Najlepsze jest to, że nie moglem tego przedstawić, ponieważ jak stwierdziła Prof. - nie ma pieniędzy na mój udział w prezentacji postera. Poczułem się trochę wykorzystany. :)

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  ปีที่แล้ว +15

      Trochę to mało powiedziane. To jest obrzydliwa kradzież

  • @martakazimierczak8905
    @martakazimierczak8905 ปีที่แล้ว +22

    Krzysztofie, dzięki Tobie, mnie 35 letniej kobiecie, otwierają się oczy i przestaję mieć poczucie winy z niezdanej matury.
    Wszystkiego dobrego!

  • @teletuleja5176
    @teletuleja5176 ปีที่แล้ว +22

    Jako pracownik AGH (pozdrowienia z IMIRu!) muszę niestety podpisać się pod tym, co powiedział Krzysztof. Wszystko to ma miejsce: rozgrywanie systemu, dodawanie profesorów do publikacji, publikowanie w drapieżnych czasopismach, żeby wycisnąć jak najwięcej ilość publikacji w najkrótszym czasie (no bo nie najniższym kosztem). Natomiast chciałbym dodać dwa słowa, żeby trochę osłodzić ten widok kompletnej degrengolady. Jest sporo badaczy (część z moich kolegów z katedry), którzy starają się robić po prostu dobrą robotę, pisać porządne artykuły i nie ulegać temu punktowemu wariactwu. Dzieje się to niestety trochę wbrew systemowi, bo jednak wartość punktowa zawsze jakoś wpływa na decyzje o publikowaniu, niezależnie od Twojej etyki - jak masz wybór pomiędzy czasopismem za 100 punktów, a 200 punktów no to wiadomo, co wybierzesz.
    Muszę się też nieśmiało przyznać, że choć nie podoba mi się polityka Elseviera, to jednak w dyscyplinach technicznych trudno zignorować ich czasopisma, bo są po prostu bardzo dobre (sam tam czasami publikuję). Aczkolwiek jestem całkowicie przeciwny temu porozumieniu pomiędzy E., a Ministerstwem, żebyśmy mogli "za darmo" publikować u nich w trybie otwartego dostępu. Jest to kompletne marnowanie pieniędzy podatnika. Tym bardziej, że WSZYSCY korzystają ze Sci-Huba jeśli chodzi o dostęp do artykułów. Nie tylko chodzi o "darmowość" dostępu, tylko o łatwość użytkowania i to, że masz jedną bazę do przeglądania wszystkiego. Na początku myślałem, że to tylko Polska specyfika, ale pracując chwilę w instytucie za granicą zorientowałem się, że tam też wszyscy przeglądają artykuły na SH.
    Bardzo trafna uwaga też jeśli chodzi o punktację książek i w ogóle o niewspółmierność oceny punktowej do ilości pracy, jaką wkładasz. 15-stronicowy artykuł może nie sprawiać wrażenie trudnego do napisania, ale to też sporo zależy. Czasem faktycznie da się go napisać w 2-3 miesiące (łącznie z wykonanymi badaniami), ale obecnie siedzę nad publikacją, do której pomiary i obróbka danych zajęła mi prawie rok. Więc mógłby mi ktoś powiedzieć (być może nawet słusznie), że moja inwestycja czasu jest kompletnie bezsensowna, bo mógłbym w tym samym czasie wyprodukować 3-4 artykuły (za dużo punktów), zamiast jednego (za tyle samo punktów).
    A deklarację DORA na pewno podpiszę. Dzięki za materiał, Krzysztofie.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  ปีที่แล้ว +14

      To ja dziękuję za komentarz!
      Myślę, że to jest tak, że artykuły wydawane przez Elseviera bronią się same: dzięki nieodpłatnej pracy tysięcy wybitnych recenzentów i naukowców z całego świata, którzy patrzą nie na to, kto wydaje dane pismo, tylko na to, jaka odpowiedzialność wiąże się z troską o jakość badań publikowaną na takim świeczniku jak "Nature" czy "Science" lub "The Lancet". I absolutnie jestem pewien tego, że alternatywna oddolna lista tworzona przez społeczność międzynarodową zawierałaby bardzo dużo pism z Impact Factorem dzisiejszym; ale zerwanie z indywidualną oceną jakości badań podług miejsca publikacji umożliwiłoby docenienie tego, co jest w nauce najpiękniejsze. Badań mianowicie, które ukazują się w przysłowiowych zeszytach wydziałowych, a potem ich autor nagle dostaje Nagrodę Nobla z fizyki.

    • @maciarena
      @maciarena ปีที่แล้ว +1

      Przepraszam, ale podłącze się pod komentarz. Pozdrowienia z UP INT (to ten instytut techniczny gdzie 1/3 pracowników poleciało po zmianie rektora). Akurat byłem w radzie instytutu kiedy się wykładowcy pięknie kłócili o to kto rzeczywiście pracował nad czymś, a kto nie... Najbardziej pamiętam, jak młodemu doktorowi, jedna Pani profesor zablokowała dostęp do jakiegoś klastera obliczeniowego (dokładnie nazwy nie pamiętam, ale z tego co pamiętam był on w Wiedniu) argumentując, że "parę obrazków" to "żadna praca"... Swoją drogą nikt nic nie mówi o systemu awansów i doskonalenia nauczycieli tych co uczą uczniów na niższym poziomie (liceum, podstawówka itd.). Pracuje w jednym z ODN i jak widzę, że jest cześć nauczycieli, która nie zagląda w materiały ze szkoleń i mają zaświadczenie (jest to możliwe) to sumienie dość mocno się burzy

  • @BaNuj
    @BaNuj ปีที่แล้ว +11

    Pomijając wszelkie negatywne aspekty które tutaj słyszymy - mnie to fascynuje JAK pomysłowy jest nasz gatunek żeby drugiego człowieka wykorzystać/zniszczyć/okraść/ubić/cokolwiek.

    • @ptys_rozowy
      @ptys_rozowy ปีที่แล้ว +3

      To prawda, jak myślisz, że już więcej nie da się wymyślić to akuzuje, że się jednak da

  • @julcyn
    @julcyn ปีที่แล้ว +7

    Ostatnio na własnej skórze, czym jest praca naukowa i publikowanie, przekonał się mój teść. I to dosyć boleśnie. Trochę z własnej winy. Niestety, nie był tak ściśle związany z branżą naukową i nie jest, nie był, pracownikiem uczelni, więc pewnie ten brak obycia w tym półświatku przyczynił się do tego, jak finalnie potoczyła się sprawą jego artykułu. Przez wiele lat badał tematy związane z cesarzem Julianem Apostatą, więc przebijał się latami przez różne źródła starożytne, opracowywał, tłumaczył je i miał mocne postanowienie, że opublikuje wyniki swoich badań. W końcu, po latach, udało mu się, oczywiście z pomocą jakiegoś znajomego profesora, załatwić miejsce w czasopiśmie - w jakichś regionalnych zeszytach historycznych, no i chłop założył sobie, że za swoją pracę otrzyma jakieś wynagrodzenie, bo to przecież w końcu praca jak każda inna. Okazało się, że dostanie, ale figę z makiem. Niestety, nie wtajemniczał nas w to, jakie są zasady publikowania w tym czasopiśmie. Myśleliśmy, że wynagrodzenie z kimś dogadywał itd. ale nie, on po prostu sobie naiwnie założył, że za pracę naukową otrzymuje się wynagrodzenie. Przykro było patrzeć na jego rozgoryczenie, kiedy dowiedział się, że jedyną zapłatą jest możliwość publikacji w bardzo prestiżowym czasopiśmie naukowym wydawanym w małej miejscowości. 😢 Rozumiem, że praca naukowa ma być wiązana z jakąś misją i że nie wszystko te piniendze, ale do nędzy, za pracę się płaci, jaka by nie była. Smutne to wszystko. Bo co mu po punkcikach, skoro nie zajmuje się tym zawodowo.😢.

  • @TuskaDogLover
    @TuskaDogLover ปีที่แล้ว +19

    DORA podpisana, na pohybel gargantuicznym wydawnictwom naukowym i ich punkcikom 💪

    • @dilofozaur
      @dilofozaur ปีที่แล้ว

      Wiedźmina na drapieżców wezwać.

  • @Krzysztof_Pajor
    @Krzysztof_Pajor ปีที่แล้ว +14

    Dorzucę jeszcze kamyczek do ogródka. Za czasopismo trzeba robić dosłownie WSZYSTKO, bo nawet nie zrobią prostej korekty językowej. Ostatnio publikuję z kolegami, z których połowa zna angielski na całkiem wysokim poziomie, dostełem odpowiedź, żeby wysłać tekst do "professional editing servise" z listą takowych dwóch. Nadmienię, że dotyczy to nauk ścisłych, gdzie język jest bardzo prosty i nigdy do tej pory nie miałem takiego przypadku. To może być kolejny krok wydawnic w celu wyciągnięcia kasy 🫤

  • @psychodrummer1567
    @psychodrummer1567 ปีที่แล้ว +18

    Drinking game: walnij lufę za każdym razem kiedy Krzysztof mówi "Problem polega na tym...". 😂

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  ปีที่แล้ว +12

      I potem przy ✨punkcikach✨ a mamy zagwarantowany kac przez tydzień

    • @psychodrummer1567
      @psychodrummer1567 ปีที่แล้ว

      ​@@KrzysztofMMajBez nerwów, też tak mówię, miło wiedzieć iż ktoś ma podobny idiolekt!

    • @WielkiMeloniarz
      @WielkiMeloniarz ปีที่แล้ว +7

      To jest wyrok śmierci a nie gra xD

    • @psychodrummer1567
      @psychodrummer1567 ปีที่แล้ว +1

      @@WielkiMeloniarz Ze mną się nie napijesz? XD

  • @Maturas
    @Maturas ปีที่แล้ว +2

    Bez względu na to, czy ktoś lubi kapitalizm czy nie, musi uczciwie przyznać: jest on niesamowicie efektywny w zarabianiu na czym się tylko da. Rozwój technologii? Jeb, gigantyczne korporacje robiące aplikacje, social media, chmurę, etc etc. Jakaś technofobiczna nisza? Jeb, oligopole wydawnictw papierowych i mediów analogowych.

  • @tygonitdwaplusy5595
    @tygonitdwaplusy5595 ปีที่แล้ว +3

    28:36 zostanie nazwanym rozpaczliwym tonem ptysiem różowym okazało się być jednym z moich ukrytych pragnień, dziękuję

    • @ptys_rozowy
      @ptys_rozowy ปีที่แล้ว +1

      Ciągle wracam do tego fragmentu i lekko kisnę, ale nie wiem czemu... Naprawdę nie wiem...

  • @poprostutosiek
    @poprostutosiek ปีที่แล้ว +3

    Ten film to miód na moje robaczywe akademickie serduszko. Niech Ci Bóg w jamnikach wynagrodzi!

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  ปีที่แล้ว

      trzeba trzymać się w jamniczym stadzie!!! Dachshunds together strong

  • @Ieaser
    @Ieaser ปีที่แล้ว +2

    18:30 ja wiedziałem! właśnie to odrzuciło mnie od chęci pójścia na doktorat ;> to i system farmienia punktów poprzez rozwlekanie badań na 20 artykułów, bardzo repetetywnych (bo po co opublikować wyniki sekwencjonowania wysokoprzepustowego ilustrującego całościowy ogląd na genom pod wpływem danego czynnika, jak można napisać 20 prac w których wybierzemy geny "kandydaty" i pokolei będziemy publikować kolejne 10/20 prac, tak, by na pewno za każdym razem coś "odkryć")

  • @jantyminski4239
    @jantyminski4239 ปีที่แล้ว +9

    O. Zaraz zaczynam godzinną podróż na nocny dyżur, akurat będzie czego posłuchać. Spodziewałem się materiału jak tylko ogloszono nową listę...

  • @Jcb_Vv
    @Jcb_Vv ปีที่แล้ว +3

    Damn, ten smutek w oczach na sam koniec. Hits right in the meow meow

  • @akwwnm7177
    @akwwnm7177 ปีที่แล้ว +4

    Krzysztof, jak Ty się pięknie pultasz, mam ciary jak ktoś w słusznej sprawie mówi o czymś z taką pasją i to same mądre rzeczy. Mogłabym Cię słuchać dzień i noc. (nakrzycz na mnie proszę)

  • @tenomnitrix7423
    @tenomnitrix7423 ปีที่แล้ว +5

    Jesli można na czymś zarobić, to traktuje się to jak towar, a nauka nie powinna być towarem tylko prawem.

  • @smoczyca3264
    @smoczyca3264 ปีที่แล้ว +5

    Dzięki naszemu "kochanemu" ministrowi, moja publikacja zawierająca wyniki 4 lat badań prowadzonych przez zespół pracowników jest teraz punktowo warta tyle samo co niedawno opublikowana przeglądówka, którą napisałam w pół roku (mogłabym w 3 miesiące lub krócej, gdybym skupiła się tylko na tym). Niby powinnam się cieszyć, bo to lepiej dla mojej przyszłej ewaluacji, ale jakoś mnie nie cieszy...😠😠 Absolutnie zgadam się z Krzysztofem, że tylko naukowiec może ocenić wartość pracy innego naukowca. Wszelkie PUNKCIKI zawsze będą krzywdzące.

  • @melislaw
    @melislaw ปีที่แล้ว +4

    Jak byłem duużo młodszy, moim marzeniem było zostać naukowcem, byłem zafascynowany fizyką i matematyką, dziedziną która mnie kupiła swoją magią była ogólnie elektronika. Potem nastąpiły lata pewnych problemów które zniszczyły te marzenia, dziś patrzę wstecz z wyrzutem i wiem że pewnych ścieżek już nie mogę podjąć.
    Ale... :)
    Ale po obejrzeniu tego filmu utwierdziłem się w przekonaniu, że nie dał bym rady wytrzymać w takim systemie. To jest tak absurdalne i bezdennie idiotyczne, że ze swoim wewnętrznym buntem i silnym, wręcz fanatycznym nastawieniem do optymalizacji świata, dociekania sedna problemu, drążenia przyczyn i tego żeby moje działania były produktywne i potrzebne, po prostu wypisał bym się z tego tak czy siak.
    Ewentualnie tak długo zadawałbym niewygodne i głupie pytania (zaczynające się od "Ale dlaczego..."), że i tak by mnie wywalili/poddali ostracyzmowi/ignorowali.
    Dziwi mnie że to funkcjonuje, w pierwszej chwili pojawia się myśl, że to złe korporacje (korporacja?) zawładnęły naszą rzeczywistością, ale przecież ten model nie działał by gdyby ludzie to wyśmiali i nie płacili za to. Ten model działa, bo taka jest natura człowieka, bo wielu z litanią przedrostków jedynie co w swoim życiu osiągnęli, to to że czują się lepsi od innych, bo mają ileś tam publikacji. Ten system będzie broniony przez jego beneficjentów, którzy w innym systemie nie osiągnęli by tego co osiągnęli.
    I nie mówię tu o rozwiązaniach polskich, tylko o modelu międzynarodowym.

  • @mLilo25
    @mLilo25 ปีที่แล้ว +12

    32:00 i doczekałam się ataku frustracji Krzysztofa, już się zaczynałam bać że ten odcinek będzie stateczny i zrównoważony 😮😂😂

    • @funkdrunk
      @funkdrunk ปีที่แล้ว +2

      God Bless social media!

  • @FallenHappyAngel
    @FallenHappyAngel ปีที่แล้ว +18

    Dla każdego coś przykrego, live... zapowiada się ciekawy dzień😁

  • @marcinhanka6901
    @marcinhanka6901 ปีที่แล้ว +9

    Ja jestem studentem i zaczynam publikować. Wasze materiały otworzyły mi oczy, choć teraz nie wiem czymże mam z tym począć

  • @makrauchenia1
    @makrauchenia1 ปีที่แล้ว +10

    Kilka lat temu podczas pewnego programu akceleracyjnego poznałam dziewczynę, która miała pomysł, zespół i wiedzę, jak zrobić narzędzie AI przeczesujące artykuły naukowe i odpowiadające naukowcom na pytania. Żaden naukowiec nie jest w stanie przyswoić wszystkich publikacji w swojej dziedzinie. O działaniach interdyscyplinarnych nawet nie wspominam. Prawdopodobnie w tym nawale wiedzy, którego nie potrafimy już ogarnąć są odpowiedzi na wiele obecnych problemów: nowe leki np. na raka, wydajna i stabilna energetyka oparta na OZE, nowe materiały.
    Strasznie mnie bolało, gdy przedstawiała to na pitch contestach i zawsze pierwsze pytanie jury brzmiało: ale o co w ogóle chodzi?
    No właśnie o taką bazę danych wyposażoną w takie narzędzia, żeby ludzkość jak najwięcej na tym skorzystała.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  ปีที่แล้ว +5

      Ci ludzie mają tak wysoko rozwiniętą technofobię i odporność na innowacje, że kompletnie mnie takie redakcję nie dziwią. Przez to nie mamy np kompetentnych badań nad uzależniającymi mechanikami w grach wideo

  • @arbuzel4823
    @arbuzel4823 ปีที่แล้ว +2

    17:29 Materiał jak zawsze swietny idealny do sluchania w tle, ale te komentarze to po prostu perełka. Wyzsza szkoła picia mleka

  • @pawepawlicki1699
    @pawepawlicki1699 ปีที่แล้ว +12

    Najgorsze jest to, że jak uczelnia nie ma wykupionego dostępu do jakiejś bazy danych (lub jest to jakaś "super lepsza baza do której trzeba jakiś ch wie jaki dodatkowy premium dostęp) to spotyka się człowiek z ceną z kosmosu. Problemem jest to, że nawet nie wiesz czy ten artykuł/książka ma coś co cię w tym interesuje. Doszło do tego, że każdy naukowiec jakiego znam normalnie ma zaznaczonego scihuba jako "ulubiony" na przeglądarce.

    • @marmolada1395
      @marmolada1395 ปีที่แล้ว +1

      Jest też kwestia czasu. Na starym, wolym kompie przebrnięcie przez te sto milionów systemów autoryzacji i weryfikacji strasznie długo potrafi trwać. A sci-hub jest praktycznie natychmiastowy.

    • @7667neko
      @7667neko ปีที่แล้ว +2

      @@marmolada1395 O ile w ogóle przejdziesz, bo współczesne "standardy" (TFU!) tworzenia stron internetowych wymagają, za przeproszeniem, nasrania frameworków i niepotrzebnych zapychaczy. A potem jak nie masz procesora co najmniej Intel Core i5 najnowszej generacji i Google Chrome (bo przeglądarki na innym silniku nie będą działać, bo webkity i inne specyficzne dla Chrome'a funkcje), to czekasz aż ci się to łaskawie załaduje (o ile się nie posypie).

  • @menow1893
    @menow1893 ปีที่แล้ว +4

    Punkciki były jak kończyłem Politechnikę 2001 roku. Doktorsi podpisywali się pod tekstami bez czytania, bo za recenzję też były punkciki na liście filadelfijskiej w USA.

  • @shendry69
    @shendry69 ปีที่แล้ว +1

    Jako były doktorant, jedyne, co mogę zrobić, to podpisać się pod tym, co tu powiedziałeś, obiema rękami.

  • @arturmatuszkiewicz858
    @arturmatuszkiewicz858 ปีที่แล้ว +14

    Cały ten materiał przypomniał mi jak pięknie system punktowy wdraża się już od początku kontaktu ze studiami. Pamiętam jak jeszcze byłem studentem UMCS i żeby zdobyć stypendium dla najlepszego studenta należało oprócz średniej zdobyć rzeczone punkty przy okazji wielu aktywności które były rozpisane w tabelce. Dodatkowo, co najciekawsze, aktywności nie były stricte naukowe ale również dotyczące sportu czy też angażowania się w kulturę. Generalnie zdobycie odpowiedniej liczby punktów drogą naukową było oczywiście sto razy trudniejsze - np. przysługiwało 100 punktów za publikacje z czasopiśmie międzynarodowym z listy (co właściwie, umówmy się, dla szarego studenta graniczyło z cudem) dla porównania za zatańczenie na konkursie międzynarodowym w tańcu regionalnym też było 100 punktów, to samo za zagranie meczu na szczeblu międzynarodowym. I nie żebym nie cenił tańców czy też uprawiania sportów zespołowych ale zdobycie tych 100 punktów za sam wyjazd? Gdzie dostanie się też nie było przesadnie trudne. Poza tym nigdy nie rozumiałem dlaczego takie aktywności są premiowane skoro nie studiuje na AWF. Fajnie że jest jakaś reprezentacja uczelni - ale czy naprawdę to jest najważniejszy temat na uczelni która ma się zajmować rozwojem nauki? I dlaczego nie ma osobnego stypendium w takim razie? Oczywiście efekt tego wszystkiego był taki że żeby zdobyć jakąś kasę to w ramach koła naukowego robiliśmy badania z prędkością światła żeby "nabić" punkty. Dodatkowo nawet jeśli pracowało się w ramach jednego tematu to rozbijało się to na "osobne badania". Dla przykładu (bo akurat temat mi bliski) mamy zagadnienie poczucia kontroli - i po prostu robiło się "mikro badanie" typu poczucie kontroli w pracy, poczucie kontroli w polityce, poczucie kontroli a sumienność itd. gdzie większość danych można pozyskać w ramach jednego badania. Nie jestem z tego przesadnie zadowolony ale to był jedyny sposób żeby dostać jakiekolwiek punktu które dawały ci możliwość pobierania stypendium naukowego - przy czym i tak mimo dobrej średniej i tej masy badań lądowało się niżej jak ktoś kto dojebał dobrego hołubca na konkursie który odbywał się na Ukrainie (z Lublina było blisko) - bp badanie ogólnopolskie to było bodaj 15-20 punktów (przy czym też trzeba było stosownego pisemnego potwierdzenia takiego badania). Więc nawet przy zrobieniu 5 badań - lądujemy w okolicach 75 punktów. A pracy jest przy tym naprawdę sporo - bo mówimy raczej o próbach rzędu powyżej 100 osób, przygotowania metodologii, analizy statystycznej itd. Efekt tego był taki że dałem sobie siana (mimo możliwości) z karierą naukową i poszedłem robić w IT w sektorze prywatnym. I jak patrzę jak to dalej wygląda (na wyższych szczeblach kariery naukowej) to dochodzę do wniosku że dobrze zrobiłem.
    PS. Przy okazji jak wspomniałeś o paradoksie języka w którym zaczynamy akceptować punkciki (Heidegger) to przypomniała mi się debata Chomsky vs Foucault i pytaniu na ile jesteśmy wstanie stworzyć dobry system operując na języku który jest przesiąknięty właśnie hierarchicznością. Foucault uważał że przede wszystkim należy rozbijać, poddawać analizie krytycznej zastany porządek. Chomsky natomiast uważał że powinniśmy próbować i nie bać się eksperymentów (co zresztą zostało mu do dzisiaj gdy pisze o anarchizmie). W każdym bądź razie zostawiam link do debaty: th-cam.com/video/3wfNl2L0Gf8/w-d-xo.html&ab_channel=withDefiance

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  ปีที่แล้ว +2

      Dziękuję za mega merytoryczny komentarz.
      Od siebie szybko dodam, że absolutnie masz rację z warunkowaniem studentów do myślenia punktowego. W gruncie rzeczy to czysta grywalizacja, w przypadku stypendiów o tyle mroczna, że żerująca na pogrzebie zapewnienia sobie godziwego bytu

  • @Mirkomir_Blobszczonowicz
    @Mirkomir_Blobszczonowicz ปีที่แล้ว +15

    Coraz bardziej mam wrażenie, że nauka i technologia powinna być w jakiś sposób ogólnodostępna i jawna. Plus jestem ciekaw ile problemów ma rozwiązanie, tylko części jego rozwiązania są rozrzucone po świecie... a zarazem z likwidacją pośredników...

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  ปีที่แล้ว +11

      Absolutnie tak. Dlatego ja publikuję *wyłącznie* w czasopismach z otwartym dostępem (open access) i bez opłat (article processing charges), mimo że uczelnia akurat moja te ostatnie refunduje

    • @Mirkomir_Blobszczonowicz
      @Mirkomir_Blobszczonowicz ปีที่แล้ว +3

      @@KrzysztofMMaj Jedynym problemem jaki mam to... jak wynagrodzić odkrywców i badaczy, bo mam wrażenie, że np. patenty częściej blokują rozwój niż go wspomagają (zwłaszcza jak odkrywca zrzeka się praw do swego dzieła w zamian za pracę w korpo/ ułaskawcy, które udostępnia warunki pracy/mentoring)...
      A jednocześnie co nie wymyślę to... już patrzę jak złamać system, a przecież nie istnieje system bez luk :/ a o moralności/etyce (czym jest moralność? Jaka etyka?) korpo zapomnijmy...

  • @bartekgarbaczewski420
    @bartekgarbaczewski420 5 หลายเดือนก่อน +1

    Który to już raz zwykły przejaw ludzkiego działania zderza się ze ścianą państwa, cwaniactwa i korupcji... Nihil novi sub sole.

  • @Spike_the_Devil_Man
    @Spike_the_Devil_Man ปีที่แล้ว +3

    Przesłuchałem pierwsze 5 minut filmu i wyłączyłem. I stała się rzecz dziwna, mianowicie miałem dziś w nocy sen. Taki sen jakiego nie miałem od lat. Zwykle śnił mi się koszmar w formie powrotu do szkoły i siedzenia w szkolnej ławce i potem pobudka z uczuciem kolosalnej ulgi że to był tylko sen. Przecież to było tak dawno temu. Tym razem przyśniło mi się jednak że jestem znowu na studiach. Biegam w panice po jakimś budynku i czegoś szukam. Zaczepiają mnie ludzie z paniką w oczach i pytają gdzie są miejsca, gdzie się dzieją rzeczy. Nawet jakiś obcokrajowiec mnie zaczepia i pyta gdzie jest drukarnia bo tu kiedyś była i odpowiadam mu po angielsku gdzie jest. No i znowu obudziłem się z uczuciem ulgi że to już dawno za sobą, ale też pewnym uczuciem nostalgii że fajnie by było może zacząć coś nowego jeszcze raz. No i wtedy zamyśliłem się nad tym. Po co ja tam w ogóle byłem? Czemu chciałbym tam wrócić i to powtórzyć? Kompletnie nie mam pragnienia zdobycia nowej wiedzy w tamtym miejscu. Jeśli mam uczucie że chcę się czegoś nauczyć to nie w miejscu które wywołuje u mnie panikę tylko zwykle w miejscu w którym wiedza sobie po prostu leży, np. w internecie. No i dotarło do mnie że chodzi właśnie o "punkciki". Chodzi o uczucie zaliczenia czegoś, przejścia jakiejś trudności i zdobycia uznania. To mi daje do myślenia, że potrzeba uczestnictwa w tej całej szopce może brać się z powodów zupełnie innych niż głód wiedzy. Ba! Nawet innych niż zdobycie fachu umożliwiającego zarabianie pieniędzy. Czyste fomo przed nie ukończonymi rzeczami, nie zdobytymi wirtualnymi rangami i chęć zdobycia pat pat po głowie od ludzi którzy od zawsze nas przekonywali że ich pat pat ma jakiekolwiek znaczenie i powinniśmy o nie zabiegać oraz strach że grozi nam krzywda jak nie spełnimy ich oczekiwań.
    To jest dziwny skręt wydarzeń z tym snem. Pozdrawiam.

  • @sinatrablue7474
    @sinatrablue7474 ปีที่แล้ว +3

    Inny przykład jak działa kapitalizm kognitywny na uczelni: mam doktorat, jestem zatrudniona na stanowisku asystenta (najniższe możliwe, na takie tylko u nas zatrudniają na start po doktoracie); w ostatniej ocenie pracowniczej miałam tyle punkciików, że spełniałabym kryteria na wyższe stanowisko (adjunkta), więc stwierdziłam, że przystąpię do konkursu awansowego. Awansu nie dostałam, bo była ich określona liczba i więcej chętnych którzy wyrobili jeszcze więcej punkciiików niż ja. Czyli podsumowując, ci inni ludzie pracowali kilka lat tyle ile powinni na dwoch stanowiskach wyżej, ale nie za pieniądze tylko za punkciki żeby ewentualnie kiedyś te pieniądze dostać. Chciałoby się zacytować: 'trzeba być debilem.... No trzeba. Ja nie zrezygnowałam jeszcze ze względu na zamiłowanie do dydaktyki, akurat w tym systemie może i na szczęście nie liczącej się w punktozowym szale, ale ogólnie przykre to że uczelnia jako instytucja przyciąga ludzi ze skłonnością do patologicznych poświęceń dla idei i wykorzystuje to płacąc im w punkcikach a nie normalnie wynagradzając za pracę.

  • @sebastianmichaelis5199
    @sebastianmichaelis5199 ปีที่แล้ว +3

    Pracuje przy opracowaniu czasopism naukowych. Te, które mają najwięcej punktów, prowadzi osoba, która uważa, że korekta to naruszenie praw autorskich. Najniżej punktowane jest najlepiej przygotowane pod względem merytorycznym, wizualnym i do tego wydawane jest nieprzerwanie od ponad 70 lat.
    A co do reformy Gowina to wywaliło one na ryj wszystkie czasopisma naukowe, które w założeniu miały promowanie swoich pracowników, czyli "nie miały autorów z zewnątrz" i nawet jeśli były prowadzone po angielsku (i w otwartym dostępie) to wg. nowych norm były gówno warte.

  • @Lunar1907890
    @Lunar1907890 7 หลายเดือนก่อน +1

    Słodki jezu, za każdym takim nagraniem coraz mniej żałuję, że rzuciłem doktoranckie dla biura projektowego, choć wciąż tęsknię i widzę mnóstwo problemów naukowych, które bym chętnie zgłębiał. Dobrze, że chociaż mam ambitne tematy w pracy i mogę je często ugryźć choćby quasi-naukowo. Pozdrawia Budownictwo.
    Przy okazji piękna definicja kapitaluzm kognitywnego w 46 minucie. Dla mnie to po prostu klasyczny korpo-kapitalizm, jakim w zasadzie był od zawsze: zyski prywatne, koszta publiczne.
    "Korzystając z rozproszonej wiedzy, podmioty prywatne dążą do objęcia efektów globalnej produkcji wiedzy, prawami właśności i prekaryzacji zatrudnienia". Tutaj również trafna diagnoza kapitalizmu. W literaturze np. budowlanej mamy wiedze przeszłych pokoleń albo czegoś co wytworzył PRL (np. różne technologie stropów przedwojennych i powojennych, od niemieckich Ackermanów po polskie Żeranie i DZ-3), a dzisiaj mamy od cholery bieda-firemek, które robią kopiuj-wklej historycznych rozwiązań i chowają je pod patentami i biorą ciężkie pieniądze za ukradzioną, moim zdaniem, technologię, bo po prostu coś było wiedzą powszechną w ogólno dostępnych technicznych katalogach. Jedyne co obserwuję to właśnie to klasyczne zyski prywatne - koszta publiczne. Every, fucking, single, time. I widzę, że wszystkie inne branże robią to samo. Wilczy kapitalizm

  • @Dzagi17
    @Dzagi17 ปีที่แล้ว +2

    Piękny był to rant Krzysztofie, nie zapomnę go nigdy ❤. Apropose użytego przykładu z maturą - w 2015 roku miałem podobną akcję przy swojej maturze z historii.
    Na zajęciach i dodatkowym kółku historycznym co jakiś czas pisaliśmy sobie próbne matury. Zdobywałem od około 80 do około 95% z tendencją wzrostową. Matura właściwa, przychodzę na luziku, piszę elegancko, rozprawka w której miotam gromy w Neville'a Chambarlaina, wychodzę z ogromnym zapasem czasowym.
    Przychodzą wyniki a ja rzucam najszczersze na świecie "co kurwa...?" widząc 14% xD. Mój historyk nawet mnie nie gani, patrzy na wynik i mówi wprost że to niemożliwe xDDD.
    I wiecie co z tym zrobiłem? Nic. Chyba jestem z siebie dumny ze świadomego stwierdzenia, że nie potrzebuję jakiejś durnej i sztucznej oceny do szczęścia, a nawet zyskałem dzięki temu anegdotkę.

  • @kordemon3146
    @kordemon3146 ปีที่แล้ว +2

    nie wiedziałem jak duży jest problem z tymi punktami to jest przerażające

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  ปีที่แล้ว

      Niestety. Ryba psuje się od głowy.

  • @piotrpyryt3133
    @piotrpyryt3133 ปีที่แล้ว +2

    Czekałem na ten film ;) wrzucam komentarz dla podbicia zasięgu

  • @PaulKHeld
    @PaulKHeld ปีที่แล้ว +2

    28:10 "You were the chosen one! It was said that you would destroy the Sith, not join them! Bring balance to the force... not leave it in darkness!"

  • @MinisterstwoPretensji
    @MinisterstwoPretensji ปีที่แล้ว +5

    Gdyby ktoś był zainteresowany czytaniem artykułów naukowych bez płacenia haraczu, to polecam przeszukiwać archiwa pre-printów: arXiv, bioRxiv, ScienceOpen itp. Co prawda nie są zrecenzowane, ale można je komentować i wytykać błędy.
    No i oczywiście Sci-Hub.

  • @yogafireyogaflame
    @yogafireyogaflame ปีที่แล้ว +2

    Dziękuję Ci Krzysztofie za ten, no nie oszukujmy się, bardzo potrzebny film. Jedyną wadą takich materiałów jest to, że po ich obejrzeniu się wszystkiego odechciewa :jamŚmiechPrzezŁzy:

  • @southnoon5808
    @southnoon5808 ปีที่แล้ว +8

    miniaturka przyciąga wzrok, nie mogę się doczekać by przesłuchać sobie w tle podczas jazdy na rowerze

    • @savitius7353
      @savitius7353 ปีที่แล้ว +1

      Nie słuchaj jadąc na rowerze, to niebezpieczne!

  • @Goonie3353
    @Goonie3353 ปีที่แล้ว +22

    Dzięki za ten materiał jakkolwiek smutny to jest potrzebny. Heh i faktycznie, na tyle na ile kojarzę Dawida i jego kanały to jest to spokojny i wyważony TH-camr, a miałem wrażenie że prawie mu się ulało jak robił ten materiał do którego sie odnosisz. Przy okazji ten system dobitnie pokazuje, że so called 'prestiż' z jednej strony jest potrzebny dla wątpliwej jakości ludzi na szczytach żeby wiedzieli co dotować a co nie bo przecież od kwalifikacji do pełnienia ważnej funkcji w ministerstwie ważniejsze jest posłuszeństwo i przynależenie do odpowiedniego środowiska a zdrugiej jak coś można zaszeregować w punktach to i z łatwośćią w Excel się wsadzi, a jak już ma się statystyki to na ich bazie można łatwo robić prognozy zysku, nawet gdy mówimy o nauce, a że sensownego prawa nie ma to tym lepiej dla korpo i mamy dzięki temu takiego min. Elseviera i jego praktyki... I tworzy się nauka w wariancie 'Premium'

  • @oliwiabodziany6850
    @oliwiabodziany6850 ปีที่แล้ว +1

    Myśle, że najbardziej adekwatną nazwą dla tego zjawiska jest fast science. Tak samo jak inne szybkie modele prowadzi jedynie do wzrostu ilości produktów, kosztem jakości.

  • @annadshosh
    @annadshosh ปีที่แล้ว +2

    Ten film jest idealny dla mnie na ten czas... Jestem na II roku magisterki i zastanawiam się nad doktoratem, ale im więcej o tym słucham tym bardziej przekonuję się, że dla własnego zdrowia psychicznego odpuszczę, bo na zawsze utknę w wiecznym zapierdzielu. Genialny film!

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  ปีที่แล้ว +4

      Lepiej odpuścić. Jeśli nie jest się STUPROCENTOWO pewną, że mimo tych wszystkich problemów chce się walczyć z tą hydrą

    • @annadshosh
      @annadshosh ปีที่แล้ว

      @@KrzysztofMMaj Właśnie dopiero teraz to zrozumiałam. I cieszę się, że nie za późno, dlatego dziękuję za taki materiał!

  • @jakubrembiasz8942
    @jakubrembiasz8942 ปีที่แล้ว +3

    Wow. Faktycznie o większości rzeczy nie wiedziałem. Dziękuję!

  • @matrix01234567899
    @matrix01234567899 ปีที่แล้ว +3

    11:10 Nie zysk mają wyższy, ale stosunek zysku do przychodu, czyli marżę netto

  • @raciawelli
    @raciawelli ปีที่แล้ว +11

    Smutna ta nasza rzeczywistość. Taka niezbyt świetlana.

  • @savvahsky
    @savvahsky ปีที่แล้ว +6

    Jeszcze jedno: nie jestem już w stanie normalnie przeczytać lub wypowiedzieć słowa punkty/punkciki, dzięki Krzysztof 😂

    • @JoannaBystrzanowska90
      @JoannaBystrzanowska90 ปีที่แล้ว +1

      Myślałam, że tylko ja 😂

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  ปีที่แล้ว +6

      Goooooooood, goooooooood
      Let the hate for the system flooooow through you! A POWERFUL SITH YOU WILL BECOME

  • @paderech
    @paderech ปีที่แล้ว +5

    Najlepsze jest to że internet standrad HTML powstał do publikowania badań naukowych by szybko publikować odkrycia na cały świat.

  • @zajuszmarek
    @zajuszmarek ปีที่แล้ว +1

    W całej mojej nienawiści do obecnego systemu ewaluacji nauki chciałem zwrócić uwagę na 2 błędy, które mogą nieco zaciemnić obraz:
    W 4:50 jest powielany błąd dziennikarzy artykułu. Ministerialna lista punktów dla czasopism istniała dużo, dużo wcześniej. Tylko była do 50 punktów i punkty były przyznawane w sposób dużo bardziej ciągły, a nie na jedynie 6 poziomach. Reforma Gowina jedynie zmieniła tą listę, usystematyzowała i ujednoliciła sposób ewaluacji uczelni i pracowników. Ocena na podstawie listy ministerialnej była w Polsce już wcześniej. I to właśnie z tym przeskokiem spotkał się Krzysztof w trakcie studiów doktoranckich. W normalnych uczelniach punktacje pomiędzy starą a nową listą były mniej lub bardziej przeliczane, ale i tak prowadziło to do kolejnych patologii.
    8:40 w Polsce jest dość nietypowy system dostępu do czasopism, ponieważ dostęp nie wykupują poszczególne uczelnie/biblioteki tylko jest (był) wykupiony dostęp dla całej Polski. W 2020 lub 2021 roku to był koszt gdzieś 160 - 180 mln zł. (Ponoć tyle samo płacą za dostęp duże uniwersytety zachodnie i mniej więcej tyle samo płaciliśmy w 2021 za OA). W roku 2022 ministerstwo postanowiło się wypiąć i nie zapłaciło, dlatego w tym roku praktycznie nie mamy dostępu do większości czasopism. :(

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  ปีที่แล้ว +1

      Nie no, ja przecież powtarzwm zawsze (choć tu może nie dość wyraźnie), że punktoza to wynalazek Kudryckiej i jej famulusa Kulczyckiego. Lobbysty Elseviera, wieść gminna niosła.

  • @Cimaaa
    @Cimaaa ปีที่แล้ว +3

    Czas uderzyć na przedmiot prawo wyznaniowe i zacząć klepać artykuły po 200 punktów. W trzy lata studiów mam szansę uzbierać więcej PuNkCiKóW niż niektórzy przez 10 lat. Ale w sumie co kogoś wyżej to obchodzi, punkty się w końcu zgadzają 🤡

  • @jasmarcinkowski
    @jasmarcinkowski ปีที่แล้ว +2

    No i żeś mi Pan zepsuł niedziele 😢 złość smutek rozczarowanie. Człowiek robi wszystko by ludzi do nauki przekonać gdy owa "nauka" robi wszystko by ludzi odrzucic

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  ปีที่แล้ว

      Ulało mi się, jak zobaczyłem materiał Dawida

  • @evhino
    @evhino ปีที่แล้ว +2

    w punkt! dobry materiał. szczery przede wszystkim

  • @WielkiMeloniarz
    @WielkiMeloniarz ปีที่แล้ว +3

    Najbardziej Krzysztofowy odcinek w histori serii "dla każdego coś przykrego"

  • @savvahsky
    @savvahsky ปีที่แล้ว +4

    Jako ktoś absolutnie spoza tego systemu jestem zszokowana. Niedobrze będzie się działo z nauką, jeśli ta patologianl nie zostanie ukrócona, a biorąc od uwagę aktualny przypływ antyszczepów, płaskoziemców i innych ezgorcystów, to lepiej tą drogą nie kroczyć. Potrzeba silnej, niezależnej nauki w służbie rozwoju ludzkości - mamy punkciki. Quo vadis świecie?

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  ปีที่แล้ว +3

      Właśnie mało kto widzi korelację między wzrostem popularności pseudonauki i szurii a tym systemem publikacyjnym. Tymczasem to on właśnie umożliwił i umożliwia łatwe awanse naukowe ludziom, których umiejętności ograniczają się do masowego pisania tekstów (i często przekonywającego fabrykowania danych)

    • @savvahsky
      @savvahsky ปีที่แล้ว +1

      @@KrzysztofMMaj Niech ktoś zrobi doktorat o tej korelacji, błagam! Rzeczywiście najwyraźniej takowa istnieje i być może jest warta dokładnego przebadania. Sama pamiętam doskonale, że jeszcze 10-15 lat temu za czasów moich studiów ludzie z tzw. szurów się raczej śmiali, nie było społecznego przyzwolenia na sugerowanie autyzmu odszczepiennego czy podobnych wymysłów. Teraz te osobniki doszły do głosu i jako te gołębie obsrywają i wywracają szachiwnicę, obwieszczając swoje zwycięstwo nad lekarzami i naukowcami. Źle mi z tym, bardzo.

  • @PrinceArachne
    @PrinceArachne ปีที่แล้ว +6

    Jest mi przykro. Zobaczyłam, jak katedra dydaktyki na moim uniwersytecie opublikowała wielkie gratulacje, podziękowania za to, że otrzymali 100 punktów. Młodzi wykładowcy płaczą ze szczęścia, studenci piszą gratulacje. A ja wchodzę potem na twojego twittera i film Naukowego... i jest mi przykro.
    Jest mi przykro, bo nie potrafię się cieszyć razem z nimi, ich sukcesem. Jest mi przykro, bo wspaniali ludzie, którzy powtarzają na każdym kroku, że trzeba coś zmienić i trzeba do tego odwagi, podkreślają, że chcą być niezależni... cieszą się, że ktoś, kto pewnie nawet nie ma pojęcia o ich wartości - dał im punkty.
    I najgorsze jest to poczucie winy.
    Że nie potrafię się cieszyć z bycia niewolnikiem systemu.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  ปีที่แล้ว +8

      Jest bezbrzeżnie smutne właśnie to, jak widzi się ludzi cieszących się ze zniewolenia

    • @nebulae4264
      @nebulae4264 ปีที่แล้ว

      @@KrzysztofMMaj Nowy, wspaniały świat...

  • @argentuum4958
    @argentuum4958 ปีที่แล้ว +1

    Komentarz dla algorytmu. Dobra robota

  • @danielmichalski94
    @danielmichalski94 ปีที่แล้ว +3

    To jest powód, dla którego nie chcę być oficjalnie naukowcem - studiowałem MiBM, tytuł inżynierski jest, teraz AiR na drugim stopniu, raczej na tym zakończę. Mam pomysły na wynalazki, konstrukcje, ale opracowując je, nigdy ich nie opatentuję, nie udostępnię ich danych technicznych w journalach i czasopismach naukowych, tylko bezpośrednio spróbuję je wepchnąć do przemysłu, gdzie zostaną one błyskawicznie i uczciwie zweryfikowane. Działa, robi robotę? Znajdą się nabywcy, znajdzie się popyt, będą pieniądze. Brak patentów = utrudnienie w skopiowaniu technologii (ekhm Brembo ekhm), a brak informacji o tych sprzętach w środowisku naukowym nie sprawi, że utracę na ewentualnym marketingu, ponieważ i tak niewiele procentowo osób czyta publikacje naukowe, a zaoszczędzę sobie nerwów znacznie. Gdyby wyglądało to inaczej, pewnie rozważyłbym pozostanie na uczelni, ponieważ jednak trudniej budować technologię w garażu, nie mając dostępu do masywnego zaplecza naukowo-badawczego Politechniki z ich całym fancy sprzętem.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  ปีที่แล้ว +3

      Ważny wątek. Obowiązek publikacyjny jest kretyński przy wdrożeniach i generalnie brokeringu innowacji. Mój wujek zajmował się takimi rzeczami i podjął analogiczną decyzję. Nie mógł ryzykować, że konkurencja przejmie pomysły, nie mówiąc już o tym, że absurdalnie długie czasy oczekiwania na publikację w ogóle nie idą w parze z szybkością charakterystyczną dla obecnego rozwoju technologii

  • @fafaello
    @fafaello ปีที่แล้ว +7

    O akurat widziałem ostatnio film o takiej tematyce na głównej, miałem obejrzeć i zapomniałem tytuł to był sami sobie niszczymy naukę absurdy punktów za publikacje

    • @mareky505
      @mareky505 ปีที่แล้ว +10

      Tak to był film Uwaga Naukowego Bełkotu, bardzo trafny swoją drogą

  • @Arkadiusz_Olech
    @Arkadiusz_Olech ปีที่แล้ว +4

    Słusznie Pan prawi :)
    Swoją drogą polskie czasopismo naukowe (o całkiem sporym prestiżu) o nazwie Acta Astronomica płaciło za recenzje.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  ปีที่แล้ว +1

      O, to chlubny wyjątek zatem!

  • @damiankuta9554
    @damiankuta9554 ปีที่แล้ว +2

    Jak usłyszałem o tempie i ilości wydawania książek naukowych i ich objętości to od razu mi się przypomina jak podczas projektu w kole naukowym przez tydzień grupie odpowiadającej za obliczenia wychodziły jakieś bzdurne wyniki i nie wiedzieli dlaczego. Okazało się, że wzięli wzór z niedawno wydanej książki, w której we wzorze wykorzystywanym do obliczeń brakowało jednego istotnego parametru. Był to błąd , który można by nazwać kardynalnym. Prowadzącym, którzy pomagali w projekcie po prostu dali nam w odpowiedzi na to poprawny wzór z bardzo starej książki; wzór był napisany poprawnie, a poszczególne symbole się w nim znajdujące były lepiej opisane.
    Sam niejednokrotnie szukam jakiś publikacji książkowych, które by mi pomogły rozwinąć swoje zainteresowania w sposób bardziej naukowy. Okazuje się jednak, że najlepiej jest sięgać do książek z lat 70-tych lub 80-tych, które trudno zdobyć a ich ceny na allegro potrafią osiągać niezdrowo wysokie ceny. Na szczęście jest jeszcze internet, w którym na różnych blogach czy filmach na TH-cam bardzo wiele rzeczy jest wyjaśnione i rozszerzone o te rozwiązania czy wiedzę, których nie było gdy pisano wyżej wspomniane stare książki. Zadziwia mnie to, że niejednokrotnie dowiem się więcej przeszukując internet niż idąc do uczelnianej biblioteki czy do jakiegoś prowadzącego z zapytaniem. W takich chwilach zastanawiam się nad sensem studiowania w dzisiejszych czasach.

  • @kloska4
    @kloska4 ปีที่แล้ว +19

    Dlatego ja powiedziałem odnośnie moich wyników matur, że nie ważne ile bym nie dostał punktów i tak będę niezadowolony, bo dlaczego mam być zadowolony z czegoś co nie działa

  • @LYMOZ.
    @LYMOZ. ปีที่แล้ว +3

    Nawet nie będąc zgłębiony w tym temacie i tak uważam, że film może dać sporą ilość wiedzy do przetrawienia ale nigdy nie spodziewałem się tego że Krzysztof zwróci się do kogoś "ptysiu różowy"

  • @piotrkozio1554
    @piotrkozio1554 ปีที่แล้ว +1

    Perspektywa naukowca jak najbardziej cenna. Jednak gdy zaczynasz mówić o Social Credit System, kapitalizmie kognitywnym i że "potrzebujemy nowego kapitalizmu" gubisz moją uwagę, bo mówisz dużo emocjonujących rzeczy, ale trudno mi doszukać się wartości w tym słowotoku

  • @biakodopotegi8110
    @biakodopotegi8110 ปีที่แล้ว +3

    Właśnie jako stypendysta NCN gadałem o wartości nauk i publikacji z Profesorem i dowiedziałem się, że można za to wylecieć. A co do wyników to muszą się zgadzać, zawsze... :)

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  ปีที่แล้ว +6

      Brońcie bogowie artykuł z wynikami negatywnymi. Jeszcze komuś by się to przydało do badań i nietracenia czasu na reprodukowanie błędów!

  • @ivettv616
    @ivettv616 ปีที่แล้ว +2

    dziękuję ci Krzysztofie, jestem studentką i chcialabym mówić o takich rzeczach głośno, niestety jezeli nie jesteś wysoko w hierarchii bezpieczniej jest nie wypowiadać się na takie tematy publicznie

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  ปีที่แล้ว +2

      Dlatego postanowiłem też częściej poruszać tu tematy stricte naukowe, dla studentów i doktorantów. Żeby ostrzegać. Niech się niesie

  • @junakpl91
    @junakpl91 11 หลายเดือนก่อน

    Poznalem twój kanał niedawno. Teraz nadrabiam wszystkie materiały. Mam lekkie ADHD ale potrafisz utrzymać moją uwagę podczas ogladania czy bardziej słuchania Twoich materiałów, bo pracuje jako kierowca i podczas jazdy zamiast słuchać radia i muzyki wolę posłuchać czegoś kształcącego ale niewielu twórców potrafi zrobić to tak bym sie nie rozpraszał w trakcie. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  11 หลายเดือนก่อน

      O, dobrze to słyszeć! To cenny feedback dla kogoś, kto stara się o utrzymanie uwagi ludzi także na nudnych wykładach dziękuję!

  • @anbr7064
    @anbr7064 ปีที่แล้ว +1

    O punkcikach i państwowych grantach za te punkciki słyszałem już za swoich studiów (to będzie około 15 lat temu) i już wtedy były z tym problemy. Za przykład podano profesora, czy tam doktora (nie pamiętam skąd w Polsce), który publikował swoje prace w czasopiśmie które sam wydawał.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  ปีที่แล้ว +1

      Tak. To szaleństwo trwa od ok 30 lat. Dość, by wykształcić parę pokoleń nieznających alternatywy

  • @erwi2454
    @erwi2454 ปีที่แล้ว +3

    Po tym filmie czuję się jak po plaskaczu w mordę, że z jednej strony nie mam łatwego dostępu do tak obszernej wiedzy, a z drugiej strony autorzy z recenzentami i tak są biedni jak myszy kościelne

  • @KiszuPL
    @KiszuPL ปีที่แล้ว +7

    W skrócie: "Ptysiu różowy" grinduj PUNKCIKI naukowe, a nie tam rangę w lidze lub golda w mmo :) Punkcici naukowe może nie dadzą ci więcej, ale przynajmniej nie będziesz miał przyjemności i satysfakcji.

    • @ptys_rozowy
      @ptys_rozowy ปีที่แล้ว +2

      Bardzo lubię nie mieć przyjemności i satysfakcji

  • @snekp4217
    @snekp4217 ปีที่แล้ว +2

    Bardzo dziękuję za ten materiał. Po obejrzeniu filmu na kanale Uwaga! Naukowy Bełkot miałem ogromną nadzieję, że również podejmiesz się tego tematu i rozwiniesz go w swój sposób i w swoim stylu.

  • @Witold6695
    @Witold6695 ปีที่แล้ว +3

    Czyli źródłem problemów jest... (bębenki) interwencje w wolny rynek. Bardzo dobry materiał, rób tego więcej. Właśnie za takie filmy masz suba i łapkę.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  ปีที่แล้ว +3

      Zupełnie serio: tak, gdyby nie było oligopolu a zdrowa konkurencja wydawców, w tym i tych publicznych, to problemu by nie było tej skali

    • @Witold6695
      @Witold6695 ปีที่แล้ว

      @@KrzysztofMMaj To zostało tylko przeanalizować jeszcze wszystkie inne branże i Krzysztof będzie zwolennikiem kapitalizmu, (oczywiście z bonami edukacyjnymi, zdrowotnymi itp.). A tak poważnie to lubię Twoje filmy nawet jak z niektórymi się nie zgadzam, robisz dobrą robotę uświadamiając ludzi o problemach.

  • @adamwisniewski5898
    @adamwisniewski5898 ปีที่แล้ว +1

    52:20 - pierwszym, co mi przyszło na myśl, kiedy Krzysztof powiedział słowo "warunkowanie", było warunkowanie ludzi w uniwersum Diuny Herberta - warunkowanie absolwentów akademii Suka, warunkowanie gholi... Chyba nie jest dobrze.

  • @harumi1779
    @harumi1779 ปีที่แล้ว +2

    Panie Krzysztofie nikt nie prosił ale każdy potrzebował, kocham fizykę jest to tak dynamiczna gałęzi nauki że gdybym nadrabiała ją 12h dzinnie 7dni w tygodniu dalej będę wiedzieć mniej niż jest w naszej galaktyce
    Jednak chciała bym żeby ta i inne nauki były dostępnie każdemu staremu człowiekowi i by powstał konstrukt zdalny podobny..... jak fb tylko naukowe i z zweryfikowanymi kontami naukowymi, był by to mój mokry wręcz sen bo mogła bym nie szukać a czytać a luźnie mogli by się szybciej rozwijać
    Dziękuję Panu za odcinek i czekam na więcej ❤

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  ปีที่แล้ว

      To też się powinien spodobać Oppenheimer Nolana: tylu cameo fizyków to ja nie widziałem nigdzie! a przy okazji też gorzki to komentarz do tego, jak można sprzeniewierzać się ideałom nauki...

  • @rafacz.8544
    @rafacz.8544 6 หลายเดือนก่อน +1

    To wszystko to prawda i jako doktor literaturoznawstwa potwierdzam. Nie chciałem brać udziału w tym szaleństwie i odszedłem. Nie mam głowy do takiego wyścigu szczurów, a doktorat zniszczył wszystkie moje ideały. Nie zgadzam się tylko z jednym. Myślę, że jakieś awaryjne zasoby papierowe powinny być, w przeciwnym razie burza słoneczna albo inwazja obcych w pięć minut cofnie nas do renesansu :D
    Z minusów... Alternatywy to zazwyczaj bezwartościowe poznawczo prace, które trzeba rzucać, gdy tylko wchodzą z butami w życie prywatne i hamują przed rozwijaniem pasji. Choć z drugiej strony praca na uczelni przy obecnej punktozie to takie samo szambo. Jak się popatrzy na biogramy badaczy oraz uczonych sprzed stu lat, mają oni zazwyczaj nie więcej jak dziesięć większych, poważnych prac. Zazwyczaj jednak są to trzy albo cztery obszerne prace zbierające wysiłek z kilku lat lat badań. Czyta się to o wiele przyjemniej, jest treściwe i nie ma sieczki słownej, która ma za zadanie zapełnić 40 stron z 80-stronicowej monografii :)

  • @inblankovic7488
    @inblankovic7488 ปีที่แล้ว +3

    Już wiem czemu najszybciej rozwija się sektor IT, każdy może sobie wrzucić kawałek kodu za darmo albo ściągnąć co się mu żywnie podoba. No w większości przypadków. Chociaż nawet płatne narzędzia często mają darmową edycję community. Co do reszty dziedzin to nie mam pojęcia jakim cudem w ogóle nauka idzie do przodu w takim układzie. Sam na szczęście pisząc licencjat nie musiałem wydać ani złotówki na dostęp do artykułów. Inną sprawą jest że straumatyzowało mnie to tak, że nigdy więcej w życiu raczej nie podejmę się pisania tekstów a naukowych to już w ogóle. Aczkolwiek teraz mogę zostać wziętym naukowcem pisząc odpowiednie prompty do Binga, Barda albo Chatu GPT, i publikować te kocopoły w czasopiśmie o cemencie za 140 punktów xD

  • @michal13121996ify
    @michal13121996ify ปีที่แล้ว +3

    Dwa lata temu miałem ambicje iść do szkoły doktorskiej i zostać pracownikiem akademickim. Było mi bardzo żal że te plany się nie powiodły. Szkoda, że nie nagrałeś tego filmu wcześniej. Teraz widzę, że jedynym, co mnie ominęło było taplanie w naprawdę gęstym szambie.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  ปีที่แล้ว

      A to jest dopiero czubek góry lodowej. Niestety.

    • @michal13121996ify
      @michal13121996ify ปีที่แล้ว +1

      @@KrzysztofMMaj Do tego materiału dodałbym też skurwiała opieszałość wydawców. Do doktoratu przymierzałem się w 2021 roku, zaraz po obronie magisterki. Miałem teksty, niewiele, ale miałem mocny temat rozprawy, a publikacje miały mi tylko pomóc. Kiedy moje teksty doczekały się publikacji? W 2023 roku, bo jedno z czasopism zdążyło zamknąć się na jakiś czas i nagle sobie przypomniało o własnym istnieniu i napisało do mnie, o hej, masz tekst pokonferencyjny, który chcemy opublikować w tym numerze, co miał być dwa lata temu! Na drugą publikację czekam do tej pory, chociaż zrecenzowana, bardzo pozytywnie, została w marcu ubiegłego roku.
      Ale skoro mówisz, że to tylko wierzchołek góry lodowej...

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  ปีที่แล้ว +1

      @michal13121996ify absolutna racja. Mój osobisty rekord to 10 lat czekania na publikację. Powstała w 2013, wyszła teraz w lipcu 2023

  • @Jednoreki_Bandyta
    @Jednoreki_Bandyta ปีที่แล้ว +1

    Podziwiam cię, że wciąż masz siłę punktować ten system i użerać się z nim, będąc jednocześnie doktorem i naukowcem. Już od jakiegoś czasu nie mogę oprzeć się wrażeniu, że środowisko naukowe, a co za tym idzie, sama nauka, która z samej definicji powinna tworzyć perspektywy, zamiast tego miażdży je w zarodku. Jest jeszcze gorzej, bo monopol i punktoza są na rękę lobbystom, gdyż tworzą im idealne warunki do ekspansji. O ile problem samego monopolu jest raczej oczywisty (nie ma konkurencji, nie ma powodów do zmian), o tyle PUNKCIKI pogłębiają problem jeszcze bardziej, doprowadzając do sytuacji, w której ciężka praca nad artykułem bez realnego wynagrodzenia jest nagradzana fikcyjną wartością - konstruktem zbyt "poważnym", by wyśmiać go jak statek w Star Citizenie. Podważenie tego jest groźne dla uwikłanych w tę relację z tego względu, że może podburzyć niemal całkowicie wagę tego co robią i/lub w co wierzą. Słowem, obecny stan rzeczy jest tak wygodny dla wydawnictw, że będą blokować wszelkie zmiany, niezależnie od tego, czy będą to działania na korzyść lub niekorzyść nauki. Jest jeszcze gorzej, istnieje gros osób reprezentujących środowisko naukowe, które będą bronić obecnego stanu, byle tylko zachować swoje wygodne status quo. Zmiana zaś jest przeciwieństwem wygody, przynajmniej w krótkiej perspektywie, a tylko taką potrafią oni dostrzec

  • @cronosvandust313
    @cronosvandust313 ปีที่แล้ว +2

    Sam chciałbym zostać na doktorat i taki mam plan póki co, ale jeśli do czasu jego pisania nic się nie zmieni, to nie wiem, czy nie rzucę tego w cholerę. Chciałbym przyczynić się do rozwoju nauki, a przede wszystkim zdobytą dzięki niej wiedzę przekazywać dalej (bardziej chciałbym iść w dydaktykę). Ale jeżeli mam musieć się bić o punkciki i jeszcze, wielkie nieba, płacić za NIC jakimś cuchnącym wyzyskiem wydawnictwom, to ja już chyba wolę pracować nie wiem, jako konduktor w pociągu albo kurier InPostu. Prestiż mnie g*wno obchodzi, szczerze powiedziawszy. Chciałbym dolewać ludziom oleju do głowy, żeby bardziej rozumieli świat i innych ludzi, a nie wiem, czy przypadkiem nie większy IMPAKT FAKTOR w tym względzie miałbym jako... TH-camr. I to jest XXI wiek i dylemat młodzika chcącego uczyć.

    • @KrzysztofMMaj
      @KrzysztofMMaj  ปีที่แล้ว

      Ha. To powiem Ci tak: SMUTNO mi, że na konwenty zacząłem dostawać entuzjastyczne zaproszenia jak założyłem ten kanał, a nie jak napisałem dwie książki naukowe o fantastyce. To tak a propos tego wpływu, o którym piszesz. Jasne, nie mam bólu dupy czy coś - po prostu tu chodzi o ideały naukowe, człowiekowi się wydawało, że robi coś wyjątkowego, a tymczasem nie znaczyło to nic, póki nie pokazał gęby w necie. Takie czasy.
      Więc jak podobnie myślisz, to powiem Ci, że budowanie marki osobistej od razu obok rozwoju kariery naukowej jest dziś jedynym skutecznym sposobem docierania do ludzi z wynikami Twojej pracy naukowej. Opaywallowany zamknięty system nie daje żadnego prestiżu

  • @SolidSnake59
    @SolidSnake59 ปีที่แล้ว +1

    Zawsze się zastanawiałem dlaczego wszystkie prace naukowe nie są po prostu publikowane na stronie uczelni, tak żeby każdy miał do tego dostęp, tylko bawimy się w jakieś dostępy do baz artykułów.
    Jednak jak się nie wie o co chodzi, to chodzi o pieniądze.