Podziwiam Gości tego kanału. Są wspaniali. Sama pochodzę z domu alkoholika i mam w głowie materiał na "niezły" odcinek, ale nie miałabym odwagi opowiedzieć o tym publicznie. I jak zwykle dziękuję Markowi.
"Żeby nie być do końca życia Dorosłym Dzieckiem Alkoholika, tylko, żeby być dorosłym." 10/10. Dziękuję. I powodzenia! P.s. Też jeszcze raz wybieram się do szkoły dla przyszłych kierowców, zrobiłam prawo jazdy w wieku 16 lat i czekałam tylko na odbiór dokumentu do 17 urodzin. A potem dziura.
Ten kanał jest od dawna jednym z zapalników, które mobilizują mnie do pracy nad sobą. Noszę w sobie cząstkę każdego z gości z syndromem DDA. Słuchając tych rozmów, często czuję jakbym to ja siedziała w tamtym fotelu, na ich miejscu. Dobrze mi to robi, czuję, że nie jestem jedyna z moimi przemyśleniami, problemami. Widzę też nadzieję dla siebie, by w końcu dać radę stanąć do swojej dorosłości. Dziękuję, Panie Marku! Robicie nieocenioną robotę! :)
Piękna rozmowa. Brawo Asiu, że to wszystko przetrwałaś i dałaś radę stworzyć swoje życie 👏🏻 Moja matka mówiła do nas takie same rzeczy, a nie piła. Do tego jest bardzo wierzącą katoliczka. To bardzo boli i zostaje na zawsze. Ps. Ja kroiłam ziemniaki zbyt drobno według mamy...
Dziekuje Pani Joanno, spojrzalam inaczej na moja mame dzieki tej rozmowie. Kiedy matka odrzuca to boli bardziej, znam to. Trzymaj sie dziewczyno, warto zyc dla siebie, teraz tez juz to wiem.
Bardzo dziękuję Marku, że poruszasz ten tak trudny i wciąż dla wielu osób wstydliwy temat picia kobiet. Wciąż to temat tabu, sama tego doświadczam jako trzeźwiejąca alkoholiczka.
Pani Joanna jest pełną Ciepła wspaniałą Osobą .Tak Pani Asiu wszystko w Pani rękach ...Życzę dużo wiary w siebie może Pani wszystkiego dokonać czego Pani tylko zamarzy 👍❤❤❤ Dziękuję za wspaniałą Opowieść o Życiu ...
Nie wiem o co chodzi z tymi ziemniakami...ja jako nastolatka nawet źle je rozgniatałam. W ogóle wszystko źle robiłam, była ciągła krytyka. Chyba już to wybaczyłam tacie, ale nie zapomniałam, bo w psychice to zostaje. Kolejna świetna, wartościowa rozmowa! Dziękuję
Ja też usłyszałem nieraz od mamy mojej, że żałuje, że mnie urodziłą chociaż to ja jestem niepijącym alkoholikiem a nie mama. Wiem jak bardzo te słowa zostają na długo :( Z prawem jazdy miałem tak samo ale się poddałem po ósmym egzaminie.
ja doszłam do wniosku , ponieważ miałąm podobnie , że to trzeba przetrwać , pobyć w tym gdy przyjdzie, nie ma co rozkładać na czynniki pierwsze bo dochodzi do sytuacji , że tapla się człowiek tylko w emocjach...jestem starsza od Joanny i to ciągle wraca , zrozumienie mechanizmu funkcjonowania siebie oddala to co przychodzi...odcinać się po wglądzie skąd to jest , znowu przyszło...zrozumieć , nie krtykowac i iść dalej....dziękuję za rozmowę
Tez nie znosze soku porzeczkowego ...zawsze kupowany na akademikach jako popita i to do najtanszego, najgorszej jakosci ścierwa - wódy...mimo ze moj epilog zakonczyl sie na czystej wódzie bez przepity..to na sok porzeczkowy patrzec nie moglam
ojj jak mi się Joanny słuchało....!!!!, aż się wkurzyłam, że wywiad dobiegł końca! Opanowanie, swoboda myślowa, elokwencja, treść... tylko ten uśmiech....nawet przy traumatycznych faktach z życia, poza? świetny wywiad !
"Czego Ci brakuje, powiedz tak na prawdę, żeby to (dorosła) powiedzieć w końcu, uwierzyć w to i poczuć?" Pani Joanna: "No właśnie, nie wiem tak do końca czego mi brakuje. Jeszcze szukam." Wiele szacunku dla Pani Joanny I odwagi za podzielenie się z nami tragicznymi przeżyciami. W trakcie traumatycznych doświadczeń szczególnie jako dzieci my tracimy styczność, znajomość z własną osobowością, charakterem, predyspozycjami, talentami i umiłowaniami, bo chodzi o przetrwanie, o przeżycie.To nie kwestia jakichkolwiek braków, tylko sprawa ponownego dotarcia, zaznajomienia się z potencjałami, które nadal są w nas, które musieliśmy bardzo 'zdusić' w sobie w obliczu niebezpieczeństwa ze strony najbliższych. Tzw. odnalezienia siebie. Wiele dobrego i najlepszego dla Pani Joanny!💜☮
Pięknie Pani opowiada, super pragnienie optymizmu i wiara w ludzi. Słychać osobę inteligeną i mądrze myślącą. Świadomą. Może faktycznie przychylilabym się do opinii że ta pustka ostatnia to potrzeba miłości własnej. Polecam mowy Ajahna Brahna niezależnie od wyznania on tak Pięknie dmucha w żagle każdego człowieka dla niego każdy jest ważny, każdy. A może nie ma już pustki tylko przyzwyczajenie do niej? Dziękuję za piękny wywiad🙏
Czy jest możliwość nagrania rozmowy na temat samej terapii? Tzn. nasuwa mi się taka myśl, że dużo osób nie wie jak zacząć. Gdzie pójść, jakich ośrodków unikać? Na jaką terapię się zapisać? Czy chodzić na terapię w swoim mieście ? Nasuwa się mnóstwo pytań Niby jest internet itd. ale ja osobiście czuje jakiś chaos myślowy w tym temacie. Panie Marku proszę rozważyć. Pozdrawiam
Jak można stwierdzić, że destrukcyjne działanie rodziców na dziecko, ze względu na ich picie, działania przemocowe, ubliżanie i niszczenie psychiki to "nie do końca jest ich wina"? Tak, to jest ich wina. Od początku do końca. Bo dziecko się na świat nie prosiło. Nie ma usprawiedliwienia dla niszczenia innego bytu. Obojętnie, czy to jest porzucone zwierzę, czy zaniedbane emocjonalnie dziecko. Nie ma usprawiedliwienia. Nie oszukujmy się. Żenada dla mnie jest usprawiedliwianie tych pijaków. Biedni ci ludzie, którzy nadal idealizują swoich oprawców. Koniec, kropka. Nie da powstać na gruncie własnej niepewności. Nie ma usprawiedliwienia. Czas się totalnie odciąć.
Moją historia jest podobna, moi rodzice byli nie pijącymi, ale co z tego..... ojciec mnie opuścił w wieku 10 lat, przestałam dla niego istnieć wraz z rozwodem z moją mamą ,matka mnie opuściła jak miałam 17 lat , oczywiście wprowadzając mnie w poczucie winy... że nie jestem już jej córką, że zrujnowalam jej życie od kiedy się urodziłam i niech mnie piekło pochłonie..... też chciałam odebrać sobie życie..... Dużo by mówić.....
Ludzie doświadczeni przez życie w większości mają dar wypowiedzi na zupełnie innym, dla wielu wręcz niedostępnym poziomie. Dla nas nic nadzwyczajnego.... dla reszty istny science-fiction 😎
@@exs3574 To zależy od rodzaju doświadczenia, od jakości egzystencji . Dobre opanowanie języka ma miejsce po latach pracy z tekstem, z książką. Bohaterka rozmowy ma za sobą piekło, a polszczyzna bez zarzutu.
Niech Pan porozmawia o uzależnieniach od męża ! Nawet dobie Pan nie wyobraża jaki to problem! Ile kobiet go ma i jak koszmarny potrafi być ! Szczególnie ze otoczenie nie dostrzega tego i nie uważa za problem wiec trudno z niego wyjść
@@czekus5 Nie oceniaj "ad personam, to jest gruby błąd. Nie znam środowiska zawodowych kierowców, oni z racji profesji są jak nikt inni ustawicznie kontrolowani. Poza tym - wywiad nie o kierowcach traktuje.
Wszyscy zwalają całą winę na kobietę maskra ,a jej mama była przytulana i kochana nie i to przenosi się na rodzinę.... kobieta zawsze winna facet może być zaszczany ,śmierdzący i nie musi się zajmować rodziną.....jemu wszystko można wtedy jest ok . idioci 😡
Oj Wanda , Wanda płytkie myślenie patologia i alkohol to nie tylko w slumsach,,piękne otoczenie i wykształcenie to nie gwarancja tego że jest ok i nie ma problemów z używkami wszelkiego typu .
@@agathanks5434 Rzeczywistość jest zgoła inna. Środowiska gdzie dominują osoby z cenzusem może nie są wolne od problemów z alkoholowym nadużyciem, ale tam takie przypadki nie przekładają się na totalną degrengoladę - prezentowaną w wywiadzie.
@@wandasukowska8405 Piękne słowa kluczowe ale niestety rzeczywistość jest inna ,,nikt nie chce urodzić się i być degeneratem. Można też nim być w bogatym I zadbanym domu.
,@@agathanks5434 Każdy ma wolną wolę i każdy kszataltuje swoje sumienie. Bogaty i zadbany dom jest budowany w trudzie, w wysiłku solidnej pracy. Degenerat nie buduje, niszczy... nie inaczej. Dobry dom może być nawiedzony przez nieszczęście, ale tam na negatywne zdarzenie jest rada, sposób i adekwatne środki.
Nie mam szacunku do alkoholików. A Irytuje mnie to, że ten kraj to bardziej akceptuje jak ktoś jest alkoholikiem niż jeżeli ma chorobę psychiczną nad czym nie ma kontroli jak i decyzji. A Polska to kraj z jednym z największych odsetków samobójstw.
A wiesz, ile z tych samobójstw to alkoholicy? Uzależnienie jest chorobą, czy się to komuś podoba, czy nie. Kiedy choruje członek rodziny, cierpią wszyscy. Tak jest praktycznie z każdą chorobą, schorzeniem. Nawet, kiedy złamiesz nogę, to ci, z którymi mieszkasz, w różnym stopniu to odczują. Nie piszę tego, żeby usprawiedliwiać alkoholików. Trzeba w tym kraju głębokich zmian kulturowych i społecznych, żeby skoczyło się przyzwolenie na alkohol w tak chorym stopniu. Grill, spotkanie towarzyskie, z okazji, bez okazji, napić się można. I patrzą na to dzieci, które potem bawią się tak samo. Koniec z tym.
@@fredericam.-b.260 Definicją choroby w Polsce to odstępstwo od bycia zdrowym. Taka słaba definicja patologicznego społeczeństwa trochę. W każdym razie nikt nie łamie nogi i nie wychodzi na ulicę z chęcią złamania nogi znowu. Alkoholik za każdym razem podejmuje decyzję żeby pić. Za każdym razem jak jest trzeźwy widzi konsekwencje swoich działań. Jest dokładnie taką osobą jak koleś co wstrzykuje heroinę. Według mnie nie jest to adekwatne porównanie " Kiedy choruje członek rodziny, cierpią wszyscy." ... Tak ale z innych powodów. Jak mój tata miał raka cierpiałem bo go kochałem nie ze strachu, że dostanę pięscią w twarz. To jest fundamentalna różnica.
Jak człowiek, który ma zniesioną świadomość podejmuje decyzje? A co powiesz o chorobach przewlekłych lub nieuleczalnych? Są np cukrzycy, bardzo otyli, po amputacji (albo im właśnie grozi amputacja z powodu stopy cukrzycowej) i wciskają w siebie tony cukru. Czyli oni też nie zasługują na szacunek? Są palacze z rakiem płuc, którzy wciąż palą. Ja nie usprawiedliwiam, czego chyba nie zrozumiałeś, mówię, że to trzeba odpowiednio leczyć. A taki alkoholik, żeby mógł podjąć decyzję, to najpierw musi iść na detoks. Jak mu wyplucza alkohol z organizmu, to wtedy można mówic o możności podejmowania jakichkolwiek decyzji.
@@fredericam.-b.260 Jest to usprawiedliwianie, bo każdym słowem wspominasz. O mieli zniesioną świadomość, to tak jak z każdą chorobą. Nie nie jest jak z każdą chorobą. Ktoś może mieć cukrzycę nawet jedząc zdrowo. Różnicą jest akt sięgania po to i tego kim się stają jak wypiją, jak się zachowują i tego , że budzą się trzeźwi i utwierdzają się w tej decyzji. Udają mądrzejszych. Oo mi to nie grozi, mogę przestać kiedy chcę. Ja paliłem fajki. Nigdy nie koloryzowałem tego. Palę bo się uzależniłem miałem złe wzorce ale muszę wziąć odpowiedzialność za siebie.
Nie lubię czytać a tu mam kawałek życia do odsłuchu. Najważniejsze moim zdaniem to wyjść do ludzi, chodź ludzie w aa to średnia wieku 60+ ; w tym katolicy i wyznawcy pis. Ciężko tam wytrzymać jak jesteś ateistą. Ja wychodzę z założenia że nic nie odradzam, nic nie odrzucam, ale myślcie ludzie bo są alternatywy jak AAwAA i mitingi świeckie np. w Katowicach. Mamy dosyć średniowiecza w AA wykreowanego przez siwe głowy.
"Alkoholizm to choroba"😅😅😅. No, biedactwo normalnie. Współczuję, że zawalasz wszystko i krzywdzisz ludzi, bo kochasz wódę, niż cokolwiek innego. Może przytulić cię? Po główce pogłaskać?😅😅😅
Podziwiam Gości tego kanału. Są wspaniali. Sama pochodzę z domu alkoholika i mam w głowie materiał na "niezły" odcinek, ale nie miałabym odwagi opowiedzieć o tym publicznie. I jak zwykle dziękuję Markowi.
"Żeby nie być do końca życia Dorosłym Dzieckiem Alkoholika, tylko, żeby być dorosłym." 10/10. Dziękuję. I powodzenia! P.s. Też jeszcze raz wybieram się do szkoły dla przyszłych kierowców, zrobiłam prawo jazdy w wieku 16 lat i czekałam tylko na odbiór dokumentu do 17 urodzin. A potem dziura.
Chyba kiedyś wydamy tomik z tymi mądrościami :)
Ten kanał jest od dawna jednym z zapalników, które mobilizują mnie do pracy nad sobą. Noszę w sobie cząstkę każdego z gości z syndromem DDA. Słuchając tych rozmów, często czuję jakbym to ja siedziała w tamtym fotelu, na ich miejscu. Dobrze mi to robi, czuję, że nie jestem jedyna z moimi przemyśleniami, problemami. Widzę też nadzieję dla siebie, by w końcu dać radę stanąć do swojej dorosłości. Dziękuję, Panie Marku! Robicie nieocenioną robotę! :)
Podpisuję się pod Twoim komentarzem,pozdrawiam 😊
Piękna rozmowa. Brawo Asiu, że to wszystko przetrwałaś i dałaś radę stworzyć swoje życie 👏🏻
Moja matka mówiła do nas takie same rzeczy, a nie piła. Do tego jest bardzo wierzącą katoliczka. To bardzo boli i zostaje na zawsze.
Ps. Ja kroiłam ziemniaki zbyt drobno według mamy...
Nie jestem dda
Joanno, jesteś piękną, silną i bardzo mądrą kobietą. Chylę czoła.
Zgadzam się w 100%
Dziekuje Pani Joanno, spojrzalam inaczej na moja mame dzieki tej rozmowie. Kiedy matka odrzuca to boli bardziej, znam to. Trzymaj sie dziewczyno, warto zyc dla siebie, teraz tez juz to wiem.
Bardzo dziękuję Marku, że poruszasz ten tak trudny i wciąż dla wielu osób wstydliwy temat picia kobiet. Wciąż to temat tabu, sama tego doświadczam jako trzeźwiejąca alkoholiczka.
Znów świetnie! Mądrze, bez zadęcia a jednak pouczająco. Doskonale przeprowadzona rozmowa.
Pani Joanno...
Piękne życie w Pani i przed Panią. Dziękuję, że zgodziła się Pani wystąpić przed kamerą.
Bardzo Pani dziękuję.
zrobione jest lepsze od doskonałego - będę to sobie powtarzać codziennie
Suuuuuuuper kobieta!
Ileż smutku w tych pięknych oczach ... :(
Oczy nieobecne.
Warto szukać w Sobie czegoś . . .Bardzo mądre zdanie . . .Wartościowa rozmowa 🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
Jesteś Bohaterką..... 💙🖤 Wspaniała Kobieta. Wszystkiego najlepszego dla Ciebie i Twojej Rodziny 🌞💙🌞
Pani Joanna jest pełną Ciepła wspaniałą Osobą .Tak Pani Asiu wszystko w Pani rękach ...Życzę dużo wiary w siebie może Pani wszystkiego dokonać czego Pani tylko zamarzy 👍❤❤❤ Dziękuję za wspaniałą Opowieść o Życiu ...
I Boga...
@@godsonae7874 gdzie był Bóg jak ją rodzice krzywdzili?
Joanna - tyś moja! Mam te same aromaty dzieciństwa🙁
Rewelacyjny odcinek. Dawno nie spotkałam tak mądrej, cudownej i pozytywnej osóbki.
Świetny program.Polecam
Bardzo pozytywne, budujace i dobre przeslanie plynie od Pani. Dzieki za rozmowe. Ogromnie wartosciowa.
Super odcinek pozdrawiam serdecznie z Kijowa 👍
bardzo inteligentna i sympatyczna bohaterka tego odcinka, pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego
brawo za szczerość dziękuję
Jesteś cudowna ,,,,,zawsze wież w siebie , bądź dobra dla ludzi a oni ci pomogą . Ja tez spotkałam w życiu bardzo dobrych ludzi. Całuje Cie mocno 💋💋
Nie wiem o co chodzi z tymi ziemniakami...ja jako nastolatka nawet źle je rozgniatałam. W ogóle wszystko źle robiłam, była ciągła krytyka. Chyba już to wybaczyłam tacie, ale nie zapomniałam, bo w psychice to zostaje.
Kolejna świetna, wartościowa rozmowa! Dziękuję
Zrobione jest lepsze od doskonałego...
Ja też usłyszałem nieraz od mamy mojej, że żałuje, że mnie urodziłą chociaż to ja jestem niepijącym alkoholikiem a nie mama. Wiem jak bardzo te słowa zostają na długo :( Z prawem jazdy miałem tak samo ale się poddałem po ósmym egzaminie.
ja doszłam do wniosku , ponieważ miałąm podobnie , że to trzeba przetrwać , pobyć w tym gdy przyjdzie, nie ma co rozkładać na czynniki pierwsze bo dochodzi do sytuacji , że tapla się człowiek tylko w emocjach...jestem starsza od Joanny i to ciągle wraca , zrozumienie mechanizmu funkcjonowania siebie oddala to co przychodzi...odcinać się po wglądzie skąd to jest , znowu przyszło...zrozumieć , nie krtykowac i iść dalej....dziękuję za rozmowę
Życzę Ci szczęśliwego życia. Świetna rozmowa.
I to uczucie, kiedy Mamę przynoszą za ręce i nogi z kasyna.... Bardzo dziękuję Wam za to spotkanie.
Bardzo cenna rozmowa! Szacunek dla obojga. Dziewczyno, życzę Ci macierzyństwa, myślę że dałoby Ci wiele siły. Pozdrawiam ogromnie.
? Pani Joanna mówiła, że ma córkę...
Przerażająca matka i wspaniała rozmówczyni.
Piękna rozmowa ❤
Bardzo polecam.ten kanal , dziekuje
Joanna - odwalilas kawal dobrej roboty, Trzymaj tak dalej. Wlasnie dla siebie, wtedy wszyscy na tym zyskuja. Powodzenia.
Dziękujemy.
Dziękuję :)
Dzieki za rozmowe
Joasiu mocno cie przytulam ❣️
Pani Joanno❤️ Pani się uśmiecha, ale życzę Panu aby zgasł smutek z Pani oczu. Bardzo mocno trzymam kciuki 🥰. Powodzenia
Fajna babka. Pozdrawiam 😄
Tez nie znosze soku porzeczkowego ...zawsze kupowany na akademikach jako popita i to do najtanszego, najgorszej jakosci ścierwa - wódy...mimo ze moj epilog zakonczyl sie na czystej wódzie bez przepity..to na sok porzeczkowy patrzec nie moglam
Pani jest bardzo cudowna 🤍
Super wywiad
Życzę powodzenia 🍀 ✊
dobra robota panie marku
Ma Pani przed sobą lata dobrego życia. Osoby ze środowisk z problemami wchodzą w związki naznaczone takim samym problemem. Gratuluję zwycięstwa.
ojj jak mi się Joanny słuchało....!!!!, aż się wkurzyłam, że wywiad dobiegł końca! Opanowanie, swoboda myślowa, elokwencja, treść... tylko ten uśmiech....nawet przy traumatycznych faktach z życia, poza? świetny wywiad !
Uśmiech to chyba jednak jeszcze forma noszonej maski ..totalnie mnie to nie dziwi
Dziekuje!
Dziękuję
Kiedyś wszyscy pili , to była tragedia dla dzieci.
Teraz pije się więcej alko niż kiedyś .
"Czego Ci brakuje, powiedz tak na prawdę, żeby to (dorosła) powiedzieć w końcu, uwierzyć w to i poczuć?" Pani Joanna: "No właśnie, nie wiem tak do końca czego mi brakuje. Jeszcze szukam." Wiele szacunku dla Pani Joanny I odwagi za podzielenie się z nami tragicznymi przeżyciami. W trakcie traumatycznych doświadczeń szczególnie jako dzieci my tracimy styczność, znajomość z własną osobowością, charakterem, predyspozycjami, talentami i umiłowaniami, bo chodzi o przetrwanie, o przeżycie.To nie kwestia jakichkolwiek braków, tylko sprawa ponownego dotarcia, zaznajomienia się z potencjałami, które nadal są w nas, które musieliśmy bardzo 'zdusić' w sobie w obliczu niebezpieczeństwa ze strony najbliższych. Tzw. odnalezienia siebie. Wiele dobrego i najlepszego dla Pani Joanny!💜☮
💚
Hmmm, blisko, bardzo blisko.
Pięknie Pani opowiada, super pragnienie optymizmu i wiara w ludzi. Słychać osobę inteligeną i mądrze myślącą. Świadomą. Może faktycznie przychylilabym się do opinii że ta pustka ostatnia to potrzeba miłości własnej. Polecam mowy Ajahna Brahna niezależnie od wyznania on tak Pięknie dmucha w żagle każdego człowieka dla niego każdy jest ważny, każdy. A może nie ma już pustki tylko przyzwyczajenie do niej? Dziękuję za piękny wywiad🙏
Czy jest możliwość nagrania rozmowy na temat samej terapii? Tzn. nasuwa mi się taka myśl, że dużo osób nie wie jak zacząć. Gdzie pójść, jakich ośrodków unikać? Na jaką terapię się zapisać? Czy chodzić na terapię w swoim mieście ? Nasuwa się mnóstwo pytań Niby jest internet itd. ale ja osobiście czuje jakiś chaos myślowy w tym temacie. Panie Marku proszę rozważyć. Pozdrawiam
Niektórzy ludzie w ogóle nie powinni mieć dzieci.
Odsluchalam dopiero 10 minut ale wydaje mi się, że to moja historia jest opowiadana 😞
Jak można stwierdzić, że destrukcyjne działanie rodziców na dziecko, ze względu na ich picie, działania przemocowe, ubliżanie i niszczenie psychiki to "nie do końca jest ich wina"? Tak, to jest ich wina. Od początku do końca. Bo dziecko się na świat nie prosiło. Nie ma usprawiedliwienia dla niszczenia innego bytu. Obojętnie, czy to jest porzucone zwierzę, czy zaniedbane emocjonalnie dziecko. Nie ma usprawiedliwienia. Nie oszukujmy się. Żenada dla mnie jest usprawiedliwianie tych pijaków. Biedni ci ludzie, którzy nadal idealizują swoich oprawców. Koniec, kropka. Nie da powstać na gruncie własnej niepewności. Nie ma usprawiedliwienia. Czas się totalnie odciąć.
Silna Kobieta
👍
Moją historia jest podobna, moi rodzice byli nie pijącymi, ale co z tego..... ojciec mnie opuścił w wieku 10 lat, przestałam dla niego istnieć wraz z rozwodem z moją mamą ,matka mnie opuściła jak miałam 17 lat , oczywiście wprowadzając mnie w poczucie winy... że nie jestem już jej córką, że zrujnowalam jej życie od kiedy się urodziłam i niech mnie piekło pochłonie..... też chciałam odebrać sobie życie..... Dużo by mówić.....
Dziękuję za odcinek ale zmęczyłem się strasznie..,
Siłaczka ❤
👊👍
Taka historia, a opowiedziana dobrą polszczyzną, z kulturą...
Ludzie doświadczeni przez życie w większości mają dar wypowiedzi na zupełnie innym, dla wielu wręcz niedostępnym poziomie. Dla nas nic nadzwyczajnego.... dla reszty istny science-fiction 😎
@@exs3574 To zależy od rodzaju doświadczenia, od jakości egzystencji . Dobre opanowanie języka ma miejsce po latach pracy z tekstem, z książką. Bohaterka rozmowy ma za sobą piekło, a polszczyzna bez zarzutu.
@@exs3574 Władanie dobrą polszczyzną nabywa się latami, obcując z wartościową lekturą. Mną powodowała - między innymi - silna chęć zjednania sobie atrakcyjnego cieleśnie i mentalnie samca. Niewiele wskórałam. Napisz coś jeszcze...
❤️
Niech Pan porozmawia o uzależnieniach od męża ! Nawet dobie Pan nie wyobraża jaki to problem! Ile kobiet go ma i jak koszmarny potrafi być ! Szczególnie ze otoczenie nie dostrzega tego i nie uważa za problem wiec trudno z niego wyjść
Też bardzo chciałabym usłyszeć o tym rozmowę
Panie Marku jest Pan bardzo ładnie ostrzyżony.
"Pili normalnie". Jak można pić normalnie... Nie da się pić i pracować "normalnie". Alkoholik perfekcjonista - to jest przeciwstawne.
Mało wiesz. Większość kierowców to alkoholicy!
@@czekus5 Nie oceniaj "ad personam, to jest gruby błąd. Nie znam środowiska zawodowych kierowców, oni z racji profesji są jak nikt inni ustawicznie kontrolowani. Poza tym - wywiad nie o kierowcach traktuje.
powodzenia
Wszyscy zwalają całą winę na kobietę maskra ,a jej mama była przytulana i kochana nie i to przenosi się na rodzinę.... kobieta zawsze winna facet może być zaszczany ,śmierdzący i nie musi się zajmować rodziną.....jemu wszystko można wtedy jest ok . idioci 😡
I teraz to są często środowiska 500 +, środowiska dla narodu kosztowne. Co gorsza - programy socjalne obiecuje i PIS i Tusk.
Oj Wanda , Wanda płytkie myślenie patologia i alkohol to nie tylko w slumsach,,piękne otoczenie i wykształcenie to nie gwarancja tego że jest ok i nie ma problemów z używkami wszelkiego typu .
@@agathanks5434 Rzeczywistość jest zgoła inna. Środowiska gdzie dominują osoby z cenzusem może nie są wolne od problemów z alkoholowym nadużyciem, ale tam takie przypadki nie przekładają się na totalną degrengoladę - prezentowaną w wywiadzie.
@@wandasukowska8405 Piękne słowa kluczowe ale niestety rzeczywistość jest inna ,,nikt nie chce urodzić się i być degeneratem. Można też nim być w bogatym I zadbanym domu.
,@@agathanks5434 Każdy ma wolną wolę i każdy kszataltuje swoje sumienie. Bogaty i zadbany dom jest budowany w trudzie, w wysiłku solidnej pracy. Degenerat nie buduje, niszczy... nie inaczej. Dobry dom może być nawiedzony przez nieszczęście, ale tam na negatywne zdarzenie jest rada, sposób i adekwatne środki.
:)
Musicie przeklinać?
Tak!
W tym programie goscie I prowadzacy wypowiadaja sie bardzo swobodnie, szczerze, I czesto uzywaja kwiecistego jezyka zeby uwypuklic sedno mysli.
Nie mam szacunku do alkoholików. A Irytuje mnie to, że ten kraj to bardziej akceptuje jak ktoś jest alkoholikiem niż jeżeli ma chorobę psychiczną nad czym nie ma kontroli jak i decyzji. A Polska to kraj z jednym z największych odsetków samobójstw.
A wiesz, ile z tych samobójstw to alkoholicy? Uzależnienie jest chorobą, czy się to komuś podoba, czy nie. Kiedy choruje członek rodziny, cierpią wszyscy. Tak jest praktycznie z każdą chorobą, schorzeniem. Nawet, kiedy złamiesz nogę, to ci, z którymi mieszkasz, w różnym stopniu to odczują.
Nie piszę tego, żeby usprawiedliwiać alkoholików. Trzeba w tym kraju głębokich zmian kulturowych i społecznych, żeby skoczyło się przyzwolenie na alkohol w tak chorym stopniu. Grill, spotkanie towarzyskie, z okazji, bez okazji, napić się można. I patrzą na to dzieci, które potem bawią się tak samo.
Koniec z tym.
@@fredericam.-b.260 Definicją choroby w Polsce to odstępstwo od bycia zdrowym. Taka słaba definicja patologicznego społeczeństwa trochę. W każdym razie nikt nie łamie nogi i nie wychodzi na ulicę z chęcią złamania nogi znowu. Alkoholik za każdym razem podejmuje decyzję żeby pić. Za każdym razem jak jest trzeźwy widzi konsekwencje swoich działań. Jest dokładnie taką osobą jak koleś co wstrzykuje heroinę.
Według mnie nie jest to adekwatne porównanie " Kiedy choruje członek rodziny, cierpią wszyscy." ... Tak ale z innych powodów. Jak mój tata miał raka cierpiałem bo go kochałem nie ze strachu, że dostanę pięscią w twarz. To jest fundamentalna różnica.
Jak człowiek, który ma zniesioną świadomość podejmuje decyzje?
A co powiesz o chorobach przewlekłych lub nieuleczalnych?
Są np cukrzycy, bardzo otyli, po amputacji (albo im właśnie grozi amputacja z powodu stopy cukrzycowej) i wciskają w siebie tony cukru. Czyli oni też nie zasługują na szacunek?
Są palacze z rakiem płuc, którzy wciąż palą.
Ja nie usprawiedliwiam, czego chyba nie zrozumiałeś, mówię, że to trzeba odpowiednio leczyć. A taki alkoholik, żeby mógł podjąć decyzję, to najpierw musi iść na detoks. Jak mu wyplucza alkohol z organizmu, to wtedy można mówic o możności podejmowania jakichkolwiek decyzji.
Przykro słyszeć to o Tacie ☹️ Musiałam się zmierzyć z chorobami bliskich i wiem, jakie to jest.
@@fredericam.-b.260 Jest to usprawiedliwianie, bo każdym słowem wspominasz. O mieli zniesioną świadomość, to tak jak z każdą chorobą. Nie nie jest jak z każdą chorobą. Ktoś może mieć cukrzycę nawet jedząc zdrowo. Różnicą jest akt sięgania po to i tego kim się stają jak wypiją, jak się zachowują i tego , że budzą się trzeźwi i utwierdzają się w tej decyzji. Udają mądrzejszych. Oo mi to nie grozi, mogę przestać kiedy chcę.
Ja paliłem fajki. Nigdy nie koloryzowałem tego. Palę bo się uzależniłem miałem złe wzorce ale muszę wziąć odpowiedzialność za siebie.
Nie lubię czytać a tu mam kawałek życia do odsłuchu. Najważniejsze moim zdaniem to wyjść do ludzi, chodź ludzie w aa to średnia wieku 60+ ; w tym katolicy i wyznawcy pis. Ciężko tam wytrzymać jak jesteś ateistą. Ja wychodzę z założenia że nic nie odradzam, nic nie odrzucam, ale myślcie ludzie bo są alternatywy jak AAwAA i mitingi świeckie np. w Katowicach. Mamy dosyć średniowiecza w AA wykreowanego przez siwe głowy.
Prowadzący musi używać tak chamskiego słownictwa ????????
Jestes przewrazliwiona.
Czyli jakiego ???
To nie słuchaj
Mądra kobieta. Uzależniona? Bo tak mówi niezbyt?
Co to jest za komentarz?! Niby jak mówi, zbyt normalnie?
"Alkoholizm to choroba"😅😅😅.
No, biedactwo normalnie. Współczuję, że zawalasz wszystko i krzywdzisz ludzi, bo kochasz wódę, niż cokolwiek innego. Może przytulić cię? Po główce pogłaskać?😅😅😅
Bardziej, niż cokolwiek innego*