Też mnie ciało boli jak słyszę o takich rzeczach .. jako mała dziewczynka na lekcjach religii uciekałam do tyłu bo raz ksiądz na lekcji wziął mnie na kolana i kazał robić okropne rzeczy( miałam 8 ) ....okazło się że robił gorsze . Oczywiście został przeniesiony na inną parafię.Mam 52 lata i 3 dzieci .Chodź jestem blisko kościoła , kocham go nad życie bo Jezus jest w nim .Uważam że powinno się mówić o trudnych rzeczach .Tak jak w rodzinie aby oczyszczać a nie zamiatać pod dywan.Modlimy się ,ale od hierarchów się wymaga a niestety się nie popisali.Chwała że mamy Rysia i papieża Franciszka.Jestem mu bardzo wdzięczna za to że nie zamiata pod dywan.Jest pani wspaniałą osobą.Jest mi zawsze bardzo przykro kiedy widzę biskupów bo choć nie chcę zawsze pojawia się myśl czy jest dla Chrystusa czy dla kariery
Dziękuję za te mądre i szczere słowa. Trzeba nam przypominać, że Kościół to my, a nie jakiś twór.Chcesz coś zmienić to zacznij od siebie chociaż to trudne. Pozdrawiam.
No, typowe ominiecie sprawy. Tylko taka postawa tez jestes odpowiedzialna za to co w kk. Ja jako ateista antyklerykal mam rozwiazanie. Policja, prokuratura i sady.
Jeśli popełnia pani grzech pedofilii to proszę faktycznie zacząć od siebie tj. po wyspowiadaniu się poddać się prawu i zgłosić swoje działania policji. Tak rozumiem zaczynanie od siebie. To samo dotyczy spraw nadużyć finansowych, jeśli je pani czyni. Tak wygląda życie dorosłych ludzi.
To co się dzieje w kościele to jest wina wiernych, jak nie popierasz przestępstw i nieprawidłowości to przestań chodzić do kościoła który krzywdzi innych. Ta czarna szlachta żyje tylko dlatego że wierni mają to w d....pie. Bez wiernych kościoł można zamknąć, przestać finansowo wspierać tylko to zmusi tych hipokrytów do reformy.
Jestem wierna KK ponieważ jestem wierna miłości moje mamy , która z miłości do mnie zatroszczyła się o moje zbawienie, chrzcząc mnie w KK , czyli powierzyła mnie Panu Bogu . Grzechy ludzi KK mnie nie interesują bo to indywidualna sprawa każdego wiernego , najważniejsza jest wiara i miłość do Boga Ojca , Syna i Ducha Świętego całego KK. . Szczerość serca człowieka może poświadczyć tylko sam Bóg . Nikt z nas nie jest idealny , jestesmy grzesznikami , ale będąc w KK wierzymy w miłosierdzie Jezusa Chrystusa. A więc mamy nadzieję, że każdy wierny KK wie o tym i w to wierzy . Dopóki człowiek chodzi po Ziemi zawsze jest nadzieja na jego przebudzenie i oddanie się w ręce Boga nawet w ostatniej godzinie jego życia . Więc nie wolno nam nikogo osadzać i potępiać za jego życia . Ja wierzę w Boga Ojca , Syna i Ducha Świętego a o nich mówi mi Pismo Święte. Jezus Chrystus jest moim autorytetem , wzorem do naśladowania a jego nauki są dla mnie najważniejsze ,a sam jest dla mnie Droga, Prawda i życiem . Księża Kk to ludzie grzesznicy jak ja i ty , którzy przychodzą ,a potem odchodzą ,a na ich miejsce przychodzą nowi ludzie. To mi przypomina że KK jest jak rzeką , w której wody ciągle się zmieniają / ludzie / , płyną do Morza do Królestwa Niebieskiego. Ja tylko wiem ,że mamy modlić się za samych siebie , za bliźnich czyli za grzeszników , bo to wyraz naszego miłosierdzia , naszej miłości i ufności do Boga Ojca , Syna i Ducha Świętego . Wybaczać i okazywać swe miłosierdzie , tego uczy nas Jezus Chytrus . Jemu ufam , więc czynie to co mi On nakazuje .
Dziękuję Siostro za Twoje świadectwo milosci do Kościoła. Bardzo mnie to buduje. Ja też kocham ten Kościół pomimo jego słabości i ciemnych stron. Wiem że to jest Kościół Chrystusa. Cieszę, się że możemy być razem w tym samym Kościele i że przez to jesteśmy duchowo razem. Łączy nas ta sama wiara, te same sakramenty i ten sam katolicki duch. Kościół jest naszą wspólną Matką. Wyczuwam to w Tobie i w każdym katoliku że jesteśmy jednością. Niech Pan Bóg Ci błogosławi i umacnia w tym co robisz. Pozdrawiam
Witam. Niech będzie Pochwalony Jezus Chrystus!!!... Dziękuję i Pozdrawiam. Życzę Prostoty i Większej Wiary w Pana. Zawsze trzeba o To Prosić. Bóg Da. Wielka Wiara to Wielka Miłość do Boga, to Świętość. Agatko Alleluja i do Przodu!!! Katechetka i Mgr. Teologii. Beata Radzik. Kraków
Bardzo precyzyjnie zaczęłaś jak podchodzisz do tematu i to jest istotne bo w tej sprawie hejt goni hejt. Każdy powinien zajrzeć w głąb siebie i umieć zobaczyć siebie...bo grzech jest wszędzie. Dziękuje Agato❤
Dziękuję za te słowa. Mam mocne postanowienie na Wielki Post, aby nie komentować, tylko bardziej się modlić i za skrzywdzonych i za krzywdzących. Pan Bóg będzie wiedział co z tym zrobić. Też grzeszę i ranię mój Kościół, więc nie mogę sądzić innych.
Wielu chrześcijan których znam nie rozumie, że my jesteśmy Kościołem. Więc z tym wszystkim co się dzieje w kosciele Jestem sama i samotna. Dziękuję pani Agato 🍀
Czyli to pani jest tą osobą, która przypuśćmy popełnia grzech pedofilii, czy też tą która przenosi panią z parafii na parafię przez lata gdy się to wyda, i tą która wiedząc o tym że pani to robi nadal utrzymuje panią na stanowisku rektora seminarium molestującego 2000 chłopców? Nie rozumiem tej logiki brania na siebie odpowiedzialności za działania bezkarnych mężczyzn pod hasłem "to my, kościół". Jeśli pani przekracza prawo i niszczy innych ludzi to należy zaprzestać tych działań, przyznać się i poddać konsekwencjom, naprawić co się da i to koniec działań. Jeśli zaś pani o tym wie, że ktoś to robi to proszę zgłosić to gdzie trzeba po to by chronić dzieci i innych ludzi, w tym siebie i swoją rodzinę, przyjaciół, znajomych, a nie przyjmować narrację "to my, kościół".
Dokładnie! My, Ludzie JEZUSA, jesteśmy KOŚCIOŁEM. Gdy choruje ON - wszyscy niedomagamy. Dlatego tak ważne są SŁOWA o tym, byśmy się nawzajem mądrze miłowali. Po tym poznają, żeśmy JEGO. To trochę jak z chorującą tarczycą albo złamaną nogą. Ta pierwsza nie da znać reszcie organów, co mają robić, prowadząc do różnych problemów zdrowotnych, a kulejąc - zacznie szwankować kręgosłup na ten przykład. I nie chodzi o to, by wyciąć tarczycę albo uciąć nogę tylko - o ich wyleczenie.
Pani Agato wysłuchałam i wbiło mnie w fotel.... wypłynęło jak każdy mój grzech rani Kościół. Wielki szacunek do tego co Pani powiedziała- milknę i słucham swego serca. Pozdrawiam wszystkich i życzę Szczęść Boże.
Wolność człowieka na tym polega że człowiek powinien sam sobie wytyczać swoją drogę. Wszelkie przekonania ,programy które są nam wciskane przez otoczenie powinniśmy odrzucać. Kościoły, religie zawsze zniewalały i manipulowały ludżmi, wytwarzały w nich strach, brak wiary w siebie uniżoność, służalczość. Człowiek przychodzi do życia by doświadczać dobra i zła . Moralność wymyślili sami ludzie by móc się wzajemnie oceniać. Bóg jest w nas.
Serdecznie dziękuję za ten odcinek, za bardzo dobrą postawę w życiu. Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet dużo zdrowia, radości, miłości opieki Św. Rodziny i Błogosławieństwa Bożego na każdy dzień dla p. Agaty i wszystkich kobiet.🕊🙏🌷🌹❤ Niech Duch Święty prowadzi Was.
Bóg zapłać za szczere słowa.❤️ 🙏Naucz nas Panie być Cyrenajczykiem i Weroniką dla wszystkich pokrzywdzonych.🙏 Takie myślę często przychodzą mi do głowy podczas Drogi Krzyżowej.
Nie każdy, kto spotkał skrzywdzonego inaczej patrzy. Wielu skrzywdzonych doświadcza wielu kolejnych krzywd w kontakcie z bliskimi, księżmi, biskupami, u których szukają pomocy. Ich cierpienie nie zmienia niczego w postawie wielu. Czasem nawet działa przeciwnie.
Ja, ja, ... i jeszcze raz Ja i Moja relacja z Nim. Rozumiem, ważne dla Ciebie, ale może też warto spróbować odbudować ten nasz Kościół przez Prawdę. Może przestanie wtedy boleć. Czego życzę Autorce Sobie i Ofiarom
@@myszkamyszusia4108 Może i śmiesznie to wyszło , ale ja to na poważnie biorę , szkoda ze tylko po 40-stce to zrozumiałam , że skarżąc się na męża czy na kogoś do znajomej to już go obgadywałam 🥹 Błogosławionego dnia życzę !
Droga Agato, wiesz gdzie leży sedno problemu ? w udawaniu że nie ma problemu! a jeśli ktoś widzi problem! to niech zacznie widzieć inaczej. Dobro korpo stało wyżej! jak dobro ofiar przestępstw. Liczyło się budowanie grobu pobielanego! żeby maluczkich mamić - fasadą! Przecież to godzi w fundamenty zaufania! Czy Duch Święty przysnął w tych ludziach ? czy byli głusi! dla nich liczy się firma! Dobrze że Bóg przetrącił tej korpracji zbrojne ramię ! bo by Giordano Bruno nie raz, nie dwa się powtórzył. Zaraz jak się burza rozniosła, to już wiedziałem że część będzie bić w tony! to diabeł atakuje kościół:D tak atakuje, to prawda! ale robi to zupełnie inaczej. Nikt takich wielkich szkód nie poczynił jak udający greka duchowni! Nie widziałem! nie słyszałem ! nie mówiłem.
Kocham kościół ale bardzo cieszę się tak wiele rzeczy wyszło na jaw,choć myślę że jest tego dużo więcej.Gdy miałam 8 lat( teraz 52) mieliśmy księdza który lubiał dzieci.......i oczywiście po cichutku go przenieśli na inną parafię.Bardzo mnie to zakłamanie kościoła bolało przez lata.Jezus uzdrowił moje serce .Szkoda mi tylko bożych kapłanów bo płacą za grzechy i zaniedbania w przeszłości
Bardzo zaciekawiły mnie słowa o przeżywaniu fizycznego bólu na wiadomości o Kościele. Przyznam, że nigdy nie spotkałam się z takim wyznaniem. Pani Agato, czy mogłaby pani doprecyzować ? Jest to ból głowy, brzucha, ...? Pozdrawiam serdecznie 🤗
To raczej żaden cud. Nigdy nie włączyłam monetyzacji na kanale. Jeśli reklamy się pojawiają, to automatycznie robi to TH-cam. Natomiast w środku filmu nie ma ich nigdy.
Dzięki za rozważne słowa. Wszystkim polecam wypowiedź abpa Rysia na ten temat. On niczego nie rozstrzyga a jedynie wyraża swoją opinię. I moim zdaniem, warto ją poznać.
Zgadzam się ze wszystkimi co powiedziałaś. Jednak uważam, że jako Chrześcijanie powinniśmy z całych sił i z pełnym zaangażowaniem bronić Jana Pawła II. Nigdy nie powinniśmy wątpić w Jego Świętość. Ja osobiście nie wierzę, że Papież mógł świadomie kogoś skrzywdzić. Zataić coś. Kryć oprawców. Wiedząc jak blisko żył z Bogiem. Jakie szerzył wartości. Jakim był Człowiekiem. Nie dajmy sobie wmówić żadnych oszczerstw pod adresem JPII. To celowe działanie ludzi, którzy chcą zniszczyć KK. Brońmy dobrego imienia JPII!!!
A co zrobisz z faktami? W marcu 1985 roku od watykańskiej nuncjatury w Waszyngtonie dostał raport informujący o tym co wyprawiają księża w USA. O tym co wyprawiał Degoillado był informowany jeszcze wcześniej. Przez księży katolickich a nie przez jakieś SB. Wiedział że te oskarżenia mogą być prawdziwe, ponieważ już kilkanaście lat wcześniej kilku podległych mu księży było skazanych przez władze świeckie, przyznało się przed sądem i przed biskupem. Nie zrobił nic aby powstrzymać zgwałcenie kolejnych tysięcy dzieci, tuszował, Kardynała Low ściganego przez FBI ukrył w Watykanie na dobrej posadzie, z Degoillado do końca robił misiaczki.
@@JanJan-ub5nv to jest temat na długą dyskusję, na którą nie ma tu miejsca. Ja wiem, że osoby którym zależy na oczernieniu JPII będą z zapałem powielać pomówienia. Ja poprostu wierzę w niewinność Papieża.
@@monikaprzybysz6849 Niewinność w jakim sensie? Czemu wierzyć zamiast sprawdzać? Zgwałcono tysiące dzieci podczas dyktatury JPII w Kościele. Straszna krzywda i on za to odpowiada.
czy można wejść w (absurdalną) polemikę odnośnie ofiar nadużyć używając cytatów ?? 🤔 (prawdopodobnie wyrywając je z kontekstu..): 1. piąty uczynek miłosierdzia co do duszy: „krzywdy cierpliwie znosić” 2. (Mt5:39-41). A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu: lecz jeśli cię ktoś uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi. Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz. Zmusza cię ktoś, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące. 3. (Mk8:34) ..Jeśli ktoś chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. ... pod zaczepną przewrotnością tego komentarza kryje się chęć sprowokowania pani Dr do nagrania odcinka o Opaczności Ludzkiej (która z Opatrznością Bożą chyba niewiele ma wspólnego)
Agata, Twoja postawa jest niewątpliwie bardzo szlachetna, ale...tak, świadomie piszę "ale" Serio próbujesz tu powiedzieć, że można porównać pe_lie czyli poważne przestępstwo i ogromną zbrodnię na ludzkiej duszy z wątpliwościami moralnymi typu...jestem zła, bo za mało kocham moją siostrę, ach, nie okazałam wystarczającej miłości bliźniemu, bo nie zaproponowałam sąsiadce przyniesienia zakupów? Serio to ze sobą porównujesz? I nakłaniasz do takiej postawy? Ja rozumiem, że trzeba patrzeć na siebie i często czujemy w sobie za mało miłości itd. Ale na litość, to są dwie różne rzeczy! I proszę nie sugeruje tym wszystkim wrażliwym ludziom, że na poziomie duchowym są odpowiedzialni w jakiś najmniejszy nawet sposób za poważne przestępstwa hierarchii kościelnej. To właśnie to ciągłe "wygładzanie" religijną moralnością prawdziwego obrazu tego, co się dzieje wśród hierarchii kościelnej, może dodatkowo krzywdzić ofiary. Właśnie to, że ludzie kościoła mówią: no oczywiście dzieją się takie rzeczy, ale nie zajmujcie się tym, tylko módlcie się lepiej i patrzcie na swoje grzechy. I nie zrozum mnie źle. Odrębnie taka postawa jest dobra, ale jeśli zestawiasz ją z tymi przestępstwami, to we mnie rodzi to ogromny bunt.
Bardzo mądry wpis. Hasłem "wszyscy grzeszymy, nasze grzechy niszczą Kościół" próbuje się przykryć poważne przestępstwa papieża i biskupów, kompletnie nieporównywalne do drobnych potknięć przeciętnych ludzi.
@@myszkamyszusia4108 mnie denerwuje to,że nie mówi się co robić i się tego nie robi by było lepiej. Modlitwa jest ważna ale musimy też umieć upominać siebie na wzajem, jak robimy źle. Mnie też boli każde popełniane zło czy to moje czy innych. Też jak Agata odczuwam podobne objawy w ciele. Tak naprawdę nie wiem jak, powinno się postąpić z ludźmi bardzo źle czyniącymi, jaka kara by choć trochę odpokutowali, zrozumieli co robią. Za mało się szuka sposobów i robi coś.
@Ludolfina 626 Po prostu obecnie, przy takiej wiedzy i świadomości psychologicznej powinno być jasne dla każdego młodego człowieka, który chce zostać księdzem z niekoniecznie pobożnych przyczyn, że popełniając przestępstwo nie będzie już chroniony dla tzw. "dobra sprawy".
@@myszkamyszusia4108 Nie złości mnie modlitwa innych ludzi 🙂 Kto wie, może tylko dlatego jeszcze ten świat się nie skończył... Drażniło mnie tylko trochę mówienie na około i jakby rozmywanie istoty sprawy. Ale już sobie posłuchałam innych komentarzy i trochę mi przeszło. Oczywiście nie po tym, co robi nasz rząd, sejm oto, ale to już zupełnie inna sprawa 😉 Dzięki, że pytałaś i za troskę 🙂
Trochę mi zabrakło tego że złem jest jeśli ktoś szerzy fałszywe informacje gdy czegoś nie było i trzeba pokazywać prawdę i modlić się za takie osoby. Tak najpierw ofiary ale to też.
Myślę że mówienie na forum yt o takich rzeczach jak od bierzmowania czuje ból, czy usłyszałam głos i powiedział żebym to zrobiła jest niepotrzebne. To są sprawy wewnętrzne, zrozumiałe/rozeznane mogą być dopiero po jakimś czasie, nawet kilku latach a nawet i dłużej. Mogą również zostać poprostu niezrozumiałe przez otoczenie a nawet wyśmiane. Sam Jezus do siebie dopuścił tylko 12 z 70 jak i nie więcej uczniów. A na górę gdzie dokonało się Jego przemienienie wziął tylko 3.
99,99 % z nas nikogo nie skrzywdziło w ten sposób, ale tej drugiej strony to nie obchodzi... Czuję narastający gniew, teraz i wcześniej, kiedy zaatakowano Kościół, pobrudzone budynki, szkalowano WSZYSTKICH księży, nawet ja usłyszałem, że jako katolik...i dalej szyderczo rzeczy, które pewnie lubię. Pani jest przeniknięta Duchem Świętym, tak myślę, błogosławię Pani, ale sam nie mam tyle pokory, ani łaski. A to się dopiero rozpoczyna; tak zohydzono KK w Kanadzie, Irlandii, Hiszpanii, Portugalii, przyszedł czas i na nas. Chciałbym się mylić, Pani Agato.
W tej sytuacji to nie Kościół jest ofiarą, a prześladowcą. Fakty są druzgocące. Dla mnie to również bolesne ale nie możemy już dłużej utyskiwać nad "niedobrym" światem a "świętym" Kościołem, bo realia są zupełnie inne.
@@annam-kw2qv Edytuj tę wielką literę z "Kościoła", bo brzydko to wygląda. Kościół z małej litery jest przesiąknięty masonerią i różnej maści zboczeńcami. Konsekwencje jakie są każdy widzi, a zwykłe szaraczki nie mają na to wpływu.
@@pacman_pol_pl_polska Fakt, masoneria już ponad 100 lat temu obiecała, że zniszczy Kościół. Ich triumfalny przemarsz obserwował młodziutki Kolbe, było to inspiracją do założenia Radia Niepokalanej, na zasadzie przeciwwagi i próby obrony katolickich wartości. Od lat słucham pana Krajskiego, nie wiem czy znasz ale o masonerii wie wszystko. Cóż ...patrząc na obecny Kościół można założyć, że w jakimś stopniu im się udało....ale nie sądzę by wszystko było winą masonerii, sama hierarchia ma swoje za uszami.
@@annam-kw2qv Rzeczywiście, klikając na link z maila widać odpowiedź. A po rozwinięciu całej rozmowy, znika :) Problem jest taki, że hierarchia to "serce masonerii". Kilka Janków na szczytach hierarchii i hulaj dusza, piekła nie ma. Wystarczy spojrzeć na USA - kolebkę światowego komunizmu - gdzie do kościołów wpuszczają pół nagich mężczyzn, którzy bardzo mocno starają się wyglądać jak demony ;) Nie słyszałem, żeby ktoś ostatnio edytował obowiązujące nauki na temat sodomii.
Pani Agato najgorsze w kościele jest ukrywanie, negowanie, przyzwolenie tak przyzwolenie bo jeśli się nic nie robi to jak to mozna nazwac na trzymanie w szeregach ludzi którzy tak mocno skrzywdzili innych
Pani Agato proszę tego nie odbierać jako atak na Pani osobę. Po części sam jestem bardzo w tym wszystkim pogubiony. Nikt tak nie rani jak człowiek drugiego człowieka
ปีที่แล้ว +3
@@Lagunapl1w porządku. Ja baaardzo rzadko odbieram coś jako atak.
@ Ważna uwaga: nie jesteś częścią Kościoła. To system dyktatorski. Wszystkie decyzje podejmuje wąska grupa przerażająco zdemoralizowanych mężczyzn. Nie możesz tego naprawić w żadnym stopniu. Jesteś ich niewolnicą, cierpiącą z powodu ich szokujących zachowań. Czy czytałaś już "Maxima culpa"? Reportaż Gutowskiego to pikuś przy tej książce. Paradoksalnie dosyć życzliwie względem Wojtyły napisanej. Jednak udokumentowane fakty zwalają z nóg. Nawet mnie, przy całej mojej niechęci wobec religii. Katolicy nawet nie mają dobrych intencji. Obecnie poza sporem powinno być otworzenie dla badaczy Archiwum Archidiecezji Krakowskiej, ale Jędraszewski tego nie zrobi, będzie forsował kłamliwą narrację o "drugim zamachu na JPII" a politycy mu w tym pomogą.
2:17 nie musi tylko nie może mieć tak samo! ;-) tyle ile ludziów tyle zdań przynajmniej powinno być ;-) każdy ma inne myślenie więc na logikę każdy musi mieć inne zdanie choć troszkę inne, a to troszkę to może być duzoooOoo ;-P
WOW myślałam, że tylko ja tak mam. Nie w kwestii Kościoła ale trudnych sytuacji w ogóle. Zawsze odczuwam je w swoim ciele. To nie jest tylko mentalny stan ale cierpienie całego ciała. Jeśli zaś chodzi o sam Kościół, to tym co mnie najbardziej przeraża jest skala tego typu nadużyć. Jak to możliwe, że Kościół będący Ciałem Chrystusa ma w swoich szeregach tak zdemoralizowanych ludzi. Jasne, jednostki znajdą się wszędzie ale tutaj liczba poraża.
@@myszkamyszusia4108 Skasowałam bo i tak były niewidoczne. Nie mam zbyt pochlebnego zdania o kardynale Dziwiszu. Trudno mi uwierzyć w prawdziwość słów, które wypowiada. Jego wywiad u Piotra Kraśki też pozostawia wiele do życzenia. BTW a lubię Cię nadal, choć czasami bardzo się starasz aby to utrudnić.
Widzę, że _shadow banning_ jest tu nadal aktywny... 👎 EDIT: Tak dla jasności tylko - ta moja powyższa uwaga była w kontekście "radzenia sobie z różnymi trudnościami w życiu" poprzez zamiatanie brudów pod dywan. 🙃
Jezus nauczał o braniu świadków i po próbie upomnienia brata, jeśli nie usłucha, donieść kościołowi, jeśli nie uslyszy kościoła, traktować go jak poganina, ta reguła wspólnego samonaprawiania ciała została gdzieś pogrzebana... jak wiele innych zresztą, tylko ludzie świeccy bogaci w Ewangelię 'uratują kościół, nie biskupi' kard. Fulton Sheen
Mam wrażenie, że określenie "prawda" się zdezawuowało. Pojawia się wszędzie tam, gdzie tak naprawdę nikogo prawda obiektywna/materialna nie interesuje, a jest tylko komunałem mającym usprawiedliwić jakieś działania. Określenie legitymuje te działania i ma zamykać usta reagującym czy sprzeciwiającym się, chociaż jest zwykle wyłącznie pustym słowem, które nie niesie za sobą tego znaczenia, do którego zostało przypisane. Chociaż ksiądz Tiszner na temat pojęcia prawdy pisał, z czego wynika, że nie jest to novum ;)
Czasem mam chec logicznego wyjasnienia osobie wierzacej, czym jest Bog oraz religia. ( tak Bog istnieje! ) Ale tego nie robie, czuje ze to nie moralne, w sumie to bedzie zadawanie cierpienia psychicznego oraz zniszczenie podpor zyciowych. Nawet teraz zastanawiam sie co moge poklikac myszka. :) A czasem lubie sobie posluchac takich ludzil, jest troche zazdrosci z mojej strony, ale jak dla mnie jest to za wysoka cena. Dziekuje za fajny filmik, pozdro.
Ciekawe, Twoja przypadłość jest niezwykła. Pominąłem ją w komentarzu, bo z góry w nią uwierzyłem. Czy to lekko wierność? ;-) Nie mam powodu żeby np w coś takiego nie wierzyć, skoro mówisz logicznie... ;D tak samo np nie mam problemu z tym żeby uwierzyć w wizję internautki z kanalu Namaluj Mi Niebo, bo oglądając też nie doszukałem się niczego sprzecznego z Ewangelią. A samo to że się doszukiwałem, było porąbane by the way... Ale nevermajnd. To tak apropo bo nie wiem czy o tym szybciej mówiłaś już kiedyś... I zakładam, że to dla Ciebie ważne ;-) pozdrówci z Portugalii ;-P słonecznej ! ;-)
O jakich procedurach mowa skoro papież ich nie stosował i nakazał nie stosować więc o czym ty mowisz? Była stosowana procedura wrecz odwrotna. Popatrz co zrobili z księdzem, który zgłosił księdza pedofila, zawiesili go i skręca teraz meble. Link do filmu: th-cam.com/video/lcT_ms4oODk/w-d-xo.html
Didache opisuje, że w pierwszych wiekach chrześcijaństwa przełożeni byli wybierani przez swoje lokalne wspólnoty, tak wyglądała „hierarchia”. Może to by znacznie pomogło. Powrót do tych korzeni. Trudno mi się wypowiadać, bo nie uważam się za katolika. Chociaż też jest mi przykro, że instytucja kojarzona z Jezusem działa w sposób tak wymijający i obłudny w sprawie tych przestępstw i okropnych grzechów. Coś tu ewidentnie nie działa, ale nie chcę z tego powodu atakować Kościoła Katolickiego. Trzeba w nim po prostu więcej ludzi „świeckich” z taką postawą, jak Ty - może wtedy nawet gruboskórni hierarchowie broniący bardziej „dobrego imienia Kościoła” niż ofiar... zostaliby chociaż przymuszeni do sprawiedliwych działań. Chociaż. Bo najlepiej byłoby, gdyby to sumienie ich do tego skłoniło. Z innej beczki... Oglądasz może serial The Chosen? A jeśli tak, to jakie są Twoje wrażenia? Dobrej niedzieli.
ปีที่แล้ว +1
Dzięki za ten głos. Tak, oglądam i mam pozytywne wrażenia i wnioski po nim.
@ Może by to było nietypowe na Twoim kanale (w sensie tematyki), ale może - gdybyś kiedyś poczuła taką inspirację - podzieliłabyś się tymi wrażeniami i wnioskami w filmie? Bez presji, bo teraz wielu chrześcijańskich youtuberów to recenzuje i rozumiem, że sam ten fakt do niczego nie zobowiązuje. Tak że... tylko takie ziarenko zasiewam. A może lekko podlewam, jeśli już taka idea Ci chodzi po głowie. :)
A odbiegając trochę od tematu, co sądzisz Agato o tradycjonaliźmie w Kościele, o uczestnikach mszy tradycyjnych itd? Grono zwolenników powrotu do tradycji przedsoborowych zdaje się być coraz bardziej wyraźne i coraz większe, szczególnie chyba w kontekście obecnego synodu o synodalności, podczas którego wyraźnie pokazało się jak dalece Franciszek i inni hierarchowie chcą zrównywać katolicyzm z innymi odłamami i innymi religiami na rzecz błędnie pojętego dialogu. Brak samozaparcia, umiejętności potępienia zła, obrony prawdy przez Franciszka również utwierdza przekonania katolików tradycyjnych, nie mówiąc już o jawnie heretyckiej drodze synodalnej Niemiec, której Franciszek również wyraźnie nie potępia. Również Traditionis custodes jak i niedawne dalsze ograniczenia sprawowania mszy tradycyjnych z lutego tego roku (konieczność proszenia o zgode Watykanu) również są bardzo wymowne. Fajnie byłoby usłyszeć Twoją opinię o tym nurcie Tradycji w Kościele 😉
A to oznacza, a to oznacza itd. Tego filmiki zaliczam do kategorii śmieci. A dlaczego? Bo jest to marnowanie czasu, który można lepiej spożytkować. Po co komu teolodzy? Albo człowiek wierzy albo niewierzy a jak wierzy to nie rozkłada wszystkiego na czynniki pierwsze. Do czego nas Bóg powołuje? Do dyskusji czy modlitwy i miłowania bliźniego oraz ufności? Historycy zajmują się określeniem win a Bóg mówi krótko o przebaczeniu. A teologowie próbują naiwnym wmówić, że coś lepiej rozumieją. Nie koleżanko - człowiek prosty nie ma takiego myślenia i człowiek prosty jest zawsze mądrzejszy choć wcale mu na tym nie zależy. Od kazań mamy kapłanów w kościele, bo rolą kapłana jest objaśnienie i też nie każdy kapłan potrafi w jakiś wyjątkowy sposób to robić ale problemem nie jest to czy potrafi lepiej czy gorzej a to czy ludzie słuchają kiedy są czytania z Pisma Świętego? Zamiast marnować czas na słuchanie takich filmików,.więcej korzyści przyniesie modlenie się Psalmami. Dla mnie tacy prywatni głosiciele to bardziej zwodziciele.
ปีที่แล้ว +2
Jan Paweł II: "Sobór Watykański II wezwał teologów, by szczególną troskę skierowali „ku udoskonaleniu teologii moralnej, której naukowy wykład, karmiony w większej mierze nauką Pisma Świętego, niech ukazuje wzniosłość powołania wiernych w Chrystusie i ich obowiązek przynoszenia owocu w miłości za życie świata” 45. Ten sam Sobór zachęcił teologów, „żeby przy zachowaniu metod i wymogów właściwych nauce teologicznej, wciąż szukali coraz to bardziej odpowiedniego sposobu podawania doktryny ludziom sobie współczesnym; bo czym innym jest sam depozyt wiary, czyli jej prawdy, a czym innym sposób jej wyrażania, przy zachowaniu jednak tego samego sensu i znaczenia” 46. Z tym wiąże się kolejne wezwanie Soboru, skierowane do wszystkich wiernych, ale w szczególny sposób do teologów: „Niech więc wierni żyją w najściślejszej łączności z ludźmi swoich czasów i starają się dokładnie uchwycić ich sposoby myślenia i odczuwania, znajdujące wyraz w ich kulturze umysłowej” 47. Praca licznych teologów, wspartych zachętą Soboru, przyniosła już owoce w postaci interesujących i pożytecznych rozważań nad prawdami wiary, podanymi do wierzenia i stosowania w życiu, a przedstawianymi w sposób bardziej odpowiadający wrażliwości i problemom ludzi naszych czasów. Kościół, a zwłaszcza Biskupi, którym Jezus Chrystus powierzył przede wszystkim posługę nauczania, przyjmują z wdzięcznością te wysiłki i zachęcają teologów do dalszej pracy, ożywianej głęboką i szczerą bojaźnią Pańską, która jest początkiem mądrości (por. Prz 1, 7). W tym samym okresie w obrębie posoborowych dysput teologicznych pojawiły się jednak pewne interpretacje moralności chrześcijańskiej, których nie sposób pogodzić ze „zdrową nauką” (por. 2 Tm 4, 3). Urząd Nauczycielski Kościoła nie zamierza oczywiście narzucać wiernym żadnego określonego systemu teologicznego ani tym bardziej filozoficznego. Aby jednak „święcie strzec i wiernie wyjaśniać Słowo Boże” 48, zobowiązany jest zabrać głos wtedy, gdy określone nurty myśli teologicznej i pewne twierdzenia filozoficzne są niezgodne z prawdą objawioną49. Posługa teologów moralistów 109. Do ewangelizacji i do dawania życiem świadectwa wiary powołany jest cały Kościół, który stał się uczestnikiem munus propheticum Chrystusa Pana, gdy otrzymał dar Jego Ducha. Dzięki nieustannej obecności w nim Ducha Prawdy (por. J 14, 16-17) „ogół wiernych, mających namaszczenie od Świętego (por. 1 J 2, 20. 27), nie może zbłądzić w wierze i tę szczególną swoją właściwość ujawnia przez nadprzyrodzony zmysł wiary całego ludu, gdy «poczynając od biskupów, aż po ostatniego z wiernych świeckich» ujawnia on swą powszechną zgodność w sprawach wiary i obyczajów” 169, Aby wypełniać swą prorocką misję, Kościół musi nieustannie rozbudzać i „rozpalać” w sobie życie wiary (por. 2 Tm 1, 6), przede wszystkim poprzez coraz głębszą refleksję, podejmowaną pod kierownictwem Ducha Świętego nad treścią samej wiary. Właśnie tej „wierze szukającej zrozumienia” służy w konkretny sposób „powołanie” teologa w Kościele: „Pośród powołań wzbudzanych przez Ducha Świętego w Kościele - czytamy w Instrukcji Donum veritatis - wyróżnia się powołanie teologa, którego szczególnym zadaniem jest zdobywanie, w łączności z Magisterium, coraz głębszego rozumienia Słowa Bożego, zawartego w natchnionym Piśmie Świętym i przekazanego przez żywą Tradycję Kościoła. Wiara ze swej natury dąży do zrozumienia, ona bowiem objawia człowiekowi prawdę o jego przeznaczeniu i drogę do jego osiągnięcia. Nawet jeśli wyrażenie w słowach prawdy objawionej przekracza nasze możliwości i jeśli nasze pojęcia są niedoskonałe wobec jej wielkości, która ostatecznie jest niezgłębiona (por. Ef 3, 19), to jednak dla rozumu, będącego danym przez Boga narzędziem poznawania prawdy, stanowi ona zaproszenie do wejścia w jej światło, które umożliwi zrozumienie, przynajmniej w jakiejś mierze, tego, w co uwierzył. Teologia jako nauka, która odpowiadając na wezwanie prawdy, poszukuje zrozumienia wiary, pomaga Ludowi Bożemu w uzasadnieniu nadziei wobec tych wszystkich, którzy tego się domagają, zgodnie z zaleceniem apostolskim (por. 1 P 3, 15)” 170. Dla określenia tożsamości teologii, a w konsekwencji także dla wypełnienia właściwej jej misji, istotne jest uznanie jej głębokiej więzi z Kościołem, z jego tajemnicą, jego życiem i misją: „Teologia to nauka eklezjalna, ponieważ rozwija się w Kościele i na niego oddziałuje. (...) Służy Kościołowi, winna zatem czuć się dynamicznie włączona w misję Kościoła, zwłaszcza w jego misję prorocką” 171. Ze względu na swą naturę i dynamikę autentyczna teologia może dojrzewać i rozwijać się jedynie poprzez szczere i odpowiedzialne uczestnictwo w życiu Kościoła i przez „przynależność” do niego jako do „wspólnoty wiary”, podobnie jak dla tegoż Kościoła i dla jego życia w wierze przeznaczone są owoce teologicznych poszukiwań i refleksji".
ปีที่แล้ว +2
i dalej: 110. Wszystko, co zostało powiedziane o teologii w ogólności, można i należy powtórzyć w odniesieniu do teologii moralnej, rozumianej jako odrębna dziedzina naukowej refleksji nad Ewangelią jako darem i przykazaniem nowego życia, nad życiem „prawdziwie w miłości” (Ef 4, 15), nad życiem Kościoła w świętości, w którym jaśnieje prawda o dobru doprowadzonym aż do doskonałości. Nie tylko dziedzina prawd wiary, ale także nierozerwalnie z nią związana dziedzina moralności stanowi przedmiot interwencji Magisterium Kościoła, którego zadaniem „jest rozstrzyganie, poprzez wiążące sumienia wiernych sądy normatywne, które działania ze swej natury są zgodne z wymogami wiary i przyczyniają się do jej ukazania w życiu, które zaś są z nimi sprzeczne z powodu ich wewnętrznego zła” 172. Głosząc przykazania Boże i miłość Chrystusa, Magisterium Kościoła poucza wiernych także o szczegółowych i treściowo określonych nakazach i żąda od nich, by uważali je w sumieniu za moralnie obowiązujące. Wypełnia również doniosłą misję czuwania, ostrzegając wiernych przed ewentualnymi błędami, jakie im zagrażają - choćby tylko pośrednio - gdy ich sumienie nie potrafi uznać słuszności i prawdy zasad moralnych, których naucza Magisterium. W tę misję włączone jest też specyficzne zadanie tych, którzy z mandatu prawomocnych pasterzy nauczają teologii moralnej w Seminariach i na Wydziałach Teologicznych. Spoczywa na nich poważny obowiązek pouczania wiernych - zwłaszcza przyszłych duszpasterzy - o wszystkich przykazaniach i normach praktycznych, które Kościół autorytatywnie ogłasza173. Choć czysto ludzka argumentacja przedstawiana przez Magisterium może się okazać ograniczona, zadaniem teologów moralistów jest poszukiwanie coraz głębszych rozumowych uzasadnień dla jego nauczania, przekonywanie o słuszności jego nakazów oraz o ich ważności poprzez ukazywanie ich wzajemnych powiązań oraz ich odniesienia do ostatecznego celu człowieka174. Teologowie moraliści mają wykładać doktrynę Kościoła i wypełniać swoją posługę tak, by dawać przykład lojalnej akceptacji - wewnętrznej i zewnętrznej - nauczania Magisterium zarówno w dziedzinie dogmatu, jak i moralności175. Jednocząc siły we współpracy z hierarchicznym Magisterium, teologowie winni dążyć do coraz pełniejszego naświetlenia podstaw biblijnych, znaczeń etycznych oraz motywacji antropologicznych, które stanowią podłoże głoszonej przez Kościół doktryny moralnej i wizji człowieka. 111. Posługa, do której powołani są dziś teologowie moraliści, ma pierwszorzędne znaczenie nie tylko dla życia i misji Kościoła, ale także dla społeczeństwa i ludzkiej kultury. Zachowując ścisłą i niezbędną więź z teologią biblijną i dogmatyczną, mają oni w swej naukowej refleksji podkreślać „aspekt dynamiczny moralności, to znaczy poświęcić szczególną uwagę odpowiedzi, jakiej na Boże wezwanie winien udzielić człowiek w procesie swego wzrastania w miłości, w łonie zbawczej wspólnoty. W ten sposób teologia moralna zyska wewnętrzny wymiar duchowy, uwzględniając potrzebę rozwoju imago Dei, ukrytego w człowieku oraz prawa procesu duchowego, opisanego przez chrześcijańską ascetykę i mistykę”. Teologia moralna i jej nauczanie stoją dziś niewątpliwie wobec szczególnych trudności. Skoro moralność Kościoła musi mieć wymiar normatywny, nie może sprowadzać teologii moralnej do rzędu dyscypliny wiedzy ukształtowanej wyłącznie w kontekście tak zwanych nauk o człowieku. Podczas gdy te ostatnie zajmują się moralnością jako zjawiskiem historycznym i społecznym, teologia moralna - choć musi oczywiście wykorzystywać nauki humanistyczne i przyrodnicze - to jednak nie może być podporządkowana bez reszty wynikom obserwacji naukowej lub analizy fenomenologicznej. W rzeczywistości przydatność nauk humanistycznych dla teologii moralnej należy zawsze oceniać w świetle podstawowego pytania: co jest dobrem, a co złem? Co czynić, aby osiągnąć życie wieczne? 112. Teolog moralista musi zatem dokonywać wnikliwego rozeznania w kontekście współczesnej kultury o przewadze naukowej i technicznej, narażonej na niebezpieczeństwo relatywizmu, pragmatyzmu i pozytywizmu. Z teologicznego punktu widzenia zasady moralne nie są uzależnione od momentu historycznego, w którym zostają odkryte. Fakt, że niektórzy wierzący nie stosują się w swoim postępowaniu do pouczeń Magisterium lub też błędnie uważają, że są moralnie poprawne pewne działania, które ich Pasterze uznali za sprzeczne z prawem Bożym, nie może stanowić uzasadnienia dla odrzucenia prawdziwości norm moralnych nauczanych przez Kościół. Formułowanie zasad moralnych nie należy do kompetencji metod właściwych naukom szczegółowym. Nie negując wartości tych metod, ale nie zacieśniając też do nich swojej perspektywy, teologia moralna - wierna nadprzyrodzonemu zmysłowi wiary - rozpatruje przede wszystkim duchowy wymiar ludzkiego serca i jego powołanie do Boskiej miłości. Podczas gdy nauki humanistyczne, podobnie jak wszystkie nauki doświadczalne, rozwijają empiryczne i statystyczne pojęcie „normalności”, to wiara naucza, że tego rodzaju normalność zawiera w sobie ślady upadku człowieka, jego odejścia od pierwotnego stanu - to znaczy, że jest skażona przez grzech. Tylko wiara chrześcijańska wskazuje człowiekowi drogę powrotu „do początku” (por. Mt 19, 8) - drogę, która często bardzo różni się od drogi normalności empirycznej. W tym sensie nauki humanistyczne, mimo wielkiej wartości wiedzy, którą zgromadziły, nie mogą zostać uznane za najważniejsze wskaźniki norm moralnych. To Ewangelia odsłania pełną prawdę o człowieku i jego życiu moralnym i w ten sposób oświeca i napomina grzeszników, głosząc im miłosierdzie Boga, który działa nieustannie, by uchronić ich zarówno przed utratą nadziei na to, że zdołają poznać i zachować prawo Boże, jak również przed fałszywym przekonaniem, że zdołają zbawić się bez zasługi. Bóg przypomina im też o radości przebaczenia, które jako jedyne może dać im moc, by w prawie moralnym rozpoznali wyzwalającą prawdę, łaskę nadziei, drogę życia".
ปีที่แล้ว +1
113. Nauczanie doktryny moralnej oznacza świadome podjęcie się tych zadań intelektualnych, duchowych i pastoralnych. Dlatego na teologach moralistach, którzy przyjmują misję nauczania doktryny Kościoła, ciąży poważny obowiązek takiego wychowywania wiernych, by byli zdolni do rozeznania moralnego, dążyli do prawdziwego dobra i z ufnością szukali pomocy w łasce Bożej. Podczas gdy zgodność lub różnice opinii mogą stanowić normalny przejaw życia publicznego w systemie demokracji przedstawicielskiej, to nauka moralna z pewnością nie może zależeć od przestrzegania określonej procedury: jej treść bowiem nie jest bynajmniej ustalana według zasad i form właściwych dla rozstrzygnięć typu demokratycznego. Odmienność poglądów, wyrażana przez kontestację i polemiki w środkach masowego przekazu, jest sprzeczna z eklezjalną komunią i z prawidłową wizją hierarchicznej struktury Ludu Bożego. Sprzeciwu wobec nauczania Pasterzy nie można uznać ani za uprawniony wyraz chrześcijańskiej wolności, ani różnorodności darów Ducha Świętego. Pasterze mają zatem obowiązek reagować nań w sposób zgodny z ich apostolską misją, to znaczy domagać się, by zawsze szanowane było prawo wiernych do poznania nieskażonej i integralnej doktryny katolickiej: „Pamiętając zawsze, że sam także jest członkiem Ludu Bożego, teolog powinien darzyć go szacunkiem i starać się o przekazywanie mu takiego nauczania, które w żaden sposób nie narusza doktryny wiary” .
@ Kopiuj wklej ? Nie wiem, co Jan Paweł II w tej kwestii powiedział ale wiem, co w kwestii Ewangelii mówił, wiem co do kapłanów powiedział w Częstochowie. Nie odwołuje tego, co napisałem.
ปีที่แล้ว +1
@@rafalpilc7214 ja nie mam potrzeby przekonywać. Po prostu pokazuję jedno z miejsc, gdzie jest odpowiedź.
A ja mam takie zdanie o JP II i całej sprawie. To było pisane do filmu Archidiecezji Łódzkiej, gdzie abp. Ryś mówi o zarzutach wobec kard. Wojtyły i kard. Sapiehy. Dodam, że JP II nie rozumiał współczesnego społeczeństwa, jego podejście było głęboko konserwatywne i wsteczne, nie z tej epoki. To wszystko było mówione chyba przed reportażem Marcina Gutowskiego...😉 To co zostało przedstawione w reportażu ww. na TVN jest druzgocące dla JP II. Przede wszystkim dlatego, że należy to zestawić z pewnymi cechami JP II. JP II był zwykłym szantażystą moralnym. Weźmy np. jego tzw. etykę seksualną - tworzoną pod wpływem jego nawiedzonej przyjaciółki p. Półtawskiej. To on był głównym autorem encykliki Pawła VI "Humane vitae", gdzie Kościół zakazał antykoncepcji. To samo jego stanowisko nt. aborcji. Dziś zapewne klaskałby uszami na wieść o wyroku pseudo-TK o niezgodności z Konstytucją większości przesłanek dla wykonania aborcji w polskim prawie. Nawet kobiety szczerze wierzące i przywiązane do Kościoła zapewne w wielu przypadkach są, delikatnie mówiąc krytyczne wobec tego orzeczenia. JP II głosił, grzmiał na cały świat, wygrażał wszystkim myślącym inaczej, a tu proszę bardzo sam robił machlojki jak drobny cwaniaczek. Księdza, na którym ciążyły zarzuty o pedofilię wysłał na studia do Austrii, nie informując o faktycznych powodach tamtejszego arcybiskupa. Zwróćmy uwagę, że w obowiązującym wówczas Kodeksie prawa kanonicznego z 1917 r. kwestia takich nadużyć seksualnych była uregulowana i wiadomo było co należy robić. JP II był ulubionym klerykiem-ministrantem kardynała Sapiehy, o którym dziś się dowiadujemy, że regularnie dopuszczał się aktów homoseksualnych z klerykami. Tenże kardynał tuż po wojnie wysłał go na tour po Europie w 1947 r., kiedy w Polsce ludzie z trudem mieli co jeść. Karol Wojtyła nie zdążył złożyć pracy magisterskiej, kiedy już składał wniosek o doktorat. Fajnie, ciekawe ilu ludzi miało, zwłaszcza wtedy takie możliwości. Dlatego, to, czego dowiedzieliśmy się z reportażu (zrobionego z ogromną kulturą i kunsztem dziennikarskim) jest dla mnie druzgocące i bulwersujące. Nie słuchałem w całości ww. wystąpienia abp. Rysia, ale trafiły mi się dwa fragmenty: jeden, że gdyby nie JP II, to dziś dalej żylibyśmy w PRL, a drugi, że w Meksyku w każdym kościele jest portret JP II. Otóż odpowiadam: W klimacie przełomu lat 70 i 80 Kościół w Polsce odgrywał pewną pozytywną rolę, dawał oparcie opozycji itp. JP II, jako symbol wpisał się w ten trend. To mu jestem gotów oddać. To go jednak nie usprawiedliwia, poza tym nie był to jedyny czynnik i w gruncie rzeczy decydowała suma tych czynników. A dwa - no cóż Meksyk nie jest chyba ideałem państwa, czy społeczeństwa, do którego dążymy. Nie jest to wzorzec rozwoju cywilizacyjnego, ani żadnego innego. Kościół i wiara w tym kraju to też, mówiąc oględnie chyba nie jest wzorzec z Sevres. Na koniec takie porównanie: mówiąc o zasługach JP II, to jest dla mnie jak mówić o zasługach utalentowanego piłkarza, któremu aby osiągnął sukces pozwolono faulować. Może i coś wygrał, tyle, że każdy inny piłkarz za podobne faule dostałby czerwone kartki i w ogóle nie grał... Pierwszy raz daję abp Rysiowi "łapkę w dół". Po prostu bądźmy ludźmi, przyznajmy, że każdy jest człowiekiem, każdy popełnia błędy, ma wady, słabości i ułomności. Skoro tyle tego abp. Ryś i w ogóle Kościół potrafi mówić o słabości i ułomności człowieka, to czemu nie potrafi tego samego powiedzieć o JP II. Można dostrzegać jego pozytywne aspekty i tym się inspirować, ale uznajmy wady, błędy ułomności itp. I odrzyjmy go z nimbu wyjątkowości i nieomylności.
Droga Agatko ma podstawie SB ckich pomówień oskarża się Świętego Kościoła Katolickiego przy media dużej wątpliwości a Pani Telog Agatą zagaduje temat i defacto zgadza się okarzenami o Janie Pawle II i wyznaje Jego Grzechu zamiast szukać swoich belek ,trzeba być w prawdzie i słuchać Jezusa Chrystusa nasza mowa jest tak tak nie nie , pamiętał Agato kto niszczy mezow Bożych tego zniszczy Bog ...
Agato, obracasz kota ogonem. Tu chodzi konkretnie o instytucję konkretnych ludzi, ktora stosuje opracowany system chronienia przestepcow. Co ta instytycja musialaby zrobic, żebyś ją skrytykowała? Nie ma takiej rzeczy. Ksieza mogli by np zabijac dzieci codziennie o 12 i twoja postawa byla by taka sama. A ty nadal nie miałabyś kompetencji do oceny czy codzienne zabojstwa dzieci przez ksieży o 12 są ok czy moze nie, czy nagranie z tych zdarzen to potwierdza czy nie mimo, ze cale zdarzenie jest na nagraniu. Ty nadal nie mialabys komptencji. A czemu nie ma takiej rzeczy? Bo wspolnota Koscioła zapelnia pustkę w twoim życiu, nadaje sens i rytm, dzieki temu sie trzymasz. Sama nie jestes w stanie jak dotad tak ulozyc sobie zycia, żeby nie musiec opierac sie na ulozeniu rytmu twojego zycia i poczucia sensu przez tę skompromitowaną korporację. Boisz się, że twoje życie straci sens. Przypominam Ci takze, że wg arcybp Jędraszewskiego jestes złym czlowiekiem: żyjesz jako singielka ( ideologia singli) , nie masz dzieci więc jestes nieprzydatna jako kobieta. Tak żyć katoliczka wg niego nie powinna. Ty nie masz kompetencji żeby oceniać a arcybp Jedraszewski ma kompetencje żeby oceniać Ciebie i twoje życie - no bo to jest ksiundz i jemu wolno wszystko. Opamiętaj się dziewczyno! jestes madra, wyksztalcona, ładna, nie jestes zacofaną babcią xxxx lat temu, ktora akceptuje męża co ją bije a ksiadz to jedyny wyksztalcony czlowiek jakiego w życiu spotkała. UŁoz sobie zycie i żyj, a nie czekaj, aż skompromitowana firma ułozy je za Ciebie, żebys nie czula sie samotna. Bo to o to chodzi.
Dzięki za ten trzeźwy wpis. Niestety Agacie bardzo trudno jest pomóc, ponieważ wmówiła sobie doświadczenia mistyczne więc ma "pewność" że jest w "relacji z Jezusem". Przy tak silnym okłamywaniu siebie widzi świat w całkiem inny sposób niż normalnie. Każdy dzień zaczyna od kłamstwa. Nazywa to poranną rutyną. Na siłę wmawia sobie "prawdy wiary". Więc niestety będzie się bujać od depresji do depresji zamiast stanąć w prawdzie i wziąć odpowiedzialność za swoje życie, nie cedować jej na "kierownika duchowego" i zabobonną fałszywą wiarę wbitą młotkiem do głowy w dzieciństwie.
@@JanJan-ub5nv Dokladnie. Moj wpis nie miał na celu absolutnie nikomu zaszkodzic. Też bylam dlugo sama bo po prostu miałam pecha, nie ulozylo sie ale nie na tyle zdesperowana żeby mnie obrazal Jędraszewski i inni, żebym mu jeszcze za to dziękowała, ze po mnie jedzie. Co ma wiara, mistycyzm itp do popelniania przez ludzi przestepstw i ukrywania tego. Ja mogę sobie wierzyć i przezywac ale nie popierać tę korporację. Dowody są porazajace tak bardzo, ze nie trzeba miec żadnych kompetencji aby to ocenić. To co katolicy powinni zmienić jak slysza takie rzeczy do zglaszac przypadki przestepstw ksiezy do organow scigania. No tego w tym filmie nie ma. Czyli co, katolik nadal powinien milczec jak sie o tym dowie. Ahhha.
To nie sa grzechy tylko przestepstwa, prosze nie wygladzac takim okresleniem jak "grzechy". To przestepstwa, kk to organizacja przestepcza.
ปีที่แล้ว +2
Po pierwsze to używam w tym filmie słowa przestępstwo, a po drugie w języku teologii słowo grzech jest znacznie mocniejsze niż przestępstwo. Pozdrawiam serdecznie.
@ natomiast w rzeczywistosci jest znacznie lagodniejszym, i uzywanie go jest wygladzaniem, czy ci sie to podoba czy nie. Przyklady: "Zgrzeszyl" "Zbłądził" "Pogubił się" a teraz: "Popelnil przestepstwo" "Zgwalcil" "Zamordowal" Tak wiec grzech nic nie znaczy. Zgrzeszyc to mozna lakomstwem, miec pokuse, np na snickersa
Też mnie ciało boli jak słyszę o takich rzeczach .. jako mała dziewczynka na lekcjach religii uciekałam do tyłu bo raz ksiądz na lekcji wziął mnie na kolana i kazał robić okropne rzeczy( miałam 8 ) ....okazło się że robił gorsze . Oczywiście został przeniesiony na inną parafię.Mam 52 lata i 3 dzieci .Chodź jestem blisko kościoła , kocham go nad życie bo Jezus jest w nim .Uważam że powinno się mówić o trudnych rzeczach .Tak jak w rodzinie aby oczyszczać a nie zamiatać pod dywan.Modlimy się ,ale od hierarchów się wymaga a niestety się nie popisali.Chwała że mamy Rysia i papieża Franciszka.Jestem mu bardzo wdzięczna za to że nie zamiata pod dywan.Jest pani wspaniałą osobą.Jest mi zawsze bardzo przykro kiedy widzę biskupów bo choć nie chcę zawsze pojawia się myśl czy jest dla Chrystusa czy dla kariery
Dzięki 💝🙋🕊️🤔
Dziękuję za te mądre i szczere słowa. Trzeba nam przypominać, że Kościół to my, a nie jakiś twór.Chcesz coś zmienić to zacznij od siebie chociaż to trudne. Pozdrawiam.
No, typowe ominiecie sprawy. Tylko taka postawa tez jestes odpowiedzialna za to co w kk.
Ja jako ateista antyklerykal mam rozwiazanie. Policja, prokuratura i sady.
Jeśli popełnia pani grzech pedofilii to proszę faktycznie zacząć od siebie tj. po wyspowiadaniu się poddać się prawu i zgłosić swoje działania policji. Tak rozumiem zaczynanie od siebie. To samo dotyczy spraw nadużyć finansowych, jeśli je pani czyni. Tak wygląda życie dorosłych ludzi.
@@gozertraveler858 gdzie Ty tu widzisz "ominięcie sprawy"? 😯
@@j.k.m.j.8399 a nie widac tego? Chcesz cos zmienic, zacznij od siebie(czyli zostaw pawlacza).
To co się dzieje w kościele to jest wina wiernych, jak nie popierasz przestępstw i nieprawidłowości to przestań chodzić do kościoła który krzywdzi innych. Ta czarna szlachta żyje tylko dlatego że wierni mają to w d....pie. Bez wiernych kościoł można zamknąć, przestać finansowo wspierać tylko to zmusi tych hipokrytów do reformy.
Dziękuję, módlmy się za siebie ,wszyscy jesteśmy Kościołem.Nawracajmy się,zaczynajmy od siebie naprawianie świata🙏❤️💙👼
Amen
Jestem wierna KK ponieważ jestem wierna miłości moje mamy , która z miłości do mnie zatroszczyła się o moje zbawienie, chrzcząc mnie w KK , czyli powierzyła mnie Panu Bogu . Grzechy ludzi KK mnie nie interesują bo to indywidualna sprawa każdego wiernego , najważniejsza jest wiara i miłość do Boga Ojca , Syna i Ducha Świętego całego KK. . Szczerość serca człowieka może poświadczyć tylko sam Bóg . Nikt z nas nie jest idealny , jestesmy grzesznikami , ale będąc w KK wierzymy w miłosierdzie Jezusa Chrystusa. A więc mamy nadzieję, że każdy wierny KK wie o tym i w to wierzy . Dopóki człowiek chodzi po Ziemi zawsze jest nadzieja na jego przebudzenie i oddanie się w ręce Boga nawet w ostatniej godzinie jego życia . Więc nie wolno nam nikogo osadzać i potępiać za jego życia . Ja wierzę w Boga Ojca , Syna i Ducha Świętego a o nich mówi mi Pismo Święte. Jezus Chrystus jest moim autorytetem , wzorem do naśladowania a jego nauki są dla mnie najważniejsze ,a sam jest dla mnie Droga, Prawda i życiem . Księża Kk to ludzie grzesznicy jak ja i ty , którzy przychodzą ,a potem odchodzą ,a na ich miejsce przychodzą nowi ludzie. To mi przypomina że KK jest jak rzeką , w której wody ciągle się zmieniają / ludzie / , płyną do Morza do Królestwa Niebieskiego. Ja tylko wiem ,że mamy modlić się za samych siebie , za bliźnich czyli za grzeszników , bo to wyraz naszego miłosierdzia , naszej miłości i ufności do Boga Ojca , Syna i Ducha Świętego . Wybaczać i okazywać swe miłosierdzie , tego uczy nas Jezus Chytrus . Jemu ufam , więc czynie to co mi On nakazuje .
Dziękuję Siostro za Twoje świadectwo milosci do Kościoła. Bardzo mnie to buduje. Ja też kocham ten Kościół pomimo jego słabości i ciemnych stron. Wiem że to jest Kościół Chrystusa. Cieszę, się że możemy być razem w tym samym Kościele i że przez to jesteśmy duchowo razem. Łączy nas ta sama wiara, te same sakramenty i ten sam katolicki duch. Kościół jest naszą wspólną Matką. Wyczuwam to w Tobie i w każdym katoliku że jesteśmy jednością. Niech Pan Bóg Ci błogosławi i umacnia w tym co robisz. Pozdrawiam
Witam. Niech będzie Pochwalony Jezus Chrystus!!!... Dziękuję i Pozdrawiam. Życzę Prostoty i Większej Wiary w Pana. Zawsze trzeba o To Prosić. Bóg Da. Wielka Wiara to Wielka Miłość do Boga, to Świętość. Agatko Alleluja i do Przodu!!! Katechetka i Mgr. Teologii. Beata Radzik. Kraków
Bardzo precyzyjnie zaczęłaś jak podchodzisz do tematu i to jest istotne bo w tej sprawie hejt goni hejt. Każdy powinien zajrzeć w głąb siebie i umieć zobaczyć siebie...bo grzech jest wszędzie. Dziękuje Agato❤
Dziękuję za te słowa. Mam mocne postanowienie na Wielki Post, aby nie komentować, tylko bardziej się modlić i za skrzywdzonych i za krzywdzących. Pan Bóg będzie wiedział co z tym zrobić. Też grzeszę i ranię mój Kościół, więc nie mogę sądzić innych.
Hitlera tez nie sadz. Putina tez, pedofilii tez nie
Za to ochoczo osadzaj LGBT
Wielu chrześcijan których znam nie rozumie, że my jesteśmy Kościołem.
Więc z tym wszystkim co się dzieje w kosciele
Jestem sama i samotna. Dziękuję pani Agato 🍀
Czyli to pani jest tą osobą, która przypuśćmy popełnia grzech pedofilii, czy też tą która przenosi panią z parafii na parafię przez lata gdy się to wyda, i tą która wiedząc o tym że pani to robi nadal utrzymuje panią na stanowisku rektora seminarium molestującego 2000 chłopców? Nie rozumiem tej logiki brania na siebie odpowiedzialności za działania bezkarnych mężczyzn pod hasłem "to my, kościół". Jeśli pani przekracza prawo i niszczy innych ludzi to należy zaprzestać tych działań, przyznać się i poddać konsekwencjom, naprawić co się da i to koniec działań. Jeśli zaś pani o tym wie, że ktoś to robi to proszę zgłosić to gdzie trzeba po to by chronić dzieci i innych ludzi, w tym siebie i swoją rodzinę, przyjaciół, znajomych, a nie przyjmować narrację "to my, kościół".
Dokładnie! My, Ludzie JEZUSA, jesteśmy KOŚCIOŁEM. Gdy choruje ON - wszyscy niedomagamy. Dlatego tak ważne są SŁOWA o tym, byśmy się nawzajem mądrze miłowali. Po tym poznają, żeśmy JEGO. To trochę jak z chorującą tarczycą albo złamaną nogą. Ta pierwsza nie da znać reszcie organów, co mają robić, prowadząc do różnych problemów zdrowotnych, a kulejąc - zacznie szwankować kręgosłup na ten przykład. I nie chodzi o to, by wyciąć tarczycę albo uciąć nogę tylko - o ich wyleczenie.
Pani Agato wysłuchałam i wbiło mnie w fotel.... wypłynęło jak każdy mój grzech rani Kościół.
Wielki szacunek do tego co Pani powiedziała- milknę i słucham swego serca.
Pozdrawiam wszystkich i życzę Szczęść Boże.
Dziękuję za "łapki"
Bardzo dziękuję za budujące słowa 😇🙏
Wolność człowieka na tym polega że człowiek powinien sam sobie wytyczać swoją drogę. Wszelkie przekonania ,programy które są nam wciskane przez otoczenie powinniśmy odrzucać. Kościoły, religie zawsze zniewalały i manipulowały ludżmi, wytwarzały w nich strach, brak wiary w siebie uniżoność, służalczość. Człowiek przychodzi do życia by doświadczać dobra i zła . Moralność wymyślili sami ludzie by móc się wzajemnie oceniać. Bóg jest w nas.
Jak dobrze, że są takie mądre dziewczyny! Dzięki!
Serdecznie dziękuję za ten odcinek, za bardzo dobrą postawę w życiu.
Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet dużo zdrowia, radości, miłości opieki Św. Rodziny i Błogosławieństwa Bożego na każdy dzień dla p. Agaty i wszystkich kobiet.🕊🙏🌷🌹❤
Niech Duch Święty prowadzi Was.
💖🤝
Blogosławieństwa w Dzień Mężczyzn😊
@@barbararogksz3964 Dziękuję bardzo za błogosławieństwo .🌹🌷🕊🙏
@@bozenabozusia1741 🌹🌷🕊🙏
Dziękuję za ładne życzenia 🌼
W NIM ŻYJEMY, PORUSZAMY SIĘ I JESTEŚMY
Bardzo Ci Agatko dziękuję za Twoje słowa, ważne są Twoje słowa I potrzebne💞
Dziękuję Bogu, że mogłam posłuchać o tym temacie w taki sposób. 🤍
Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu który nas uzdrawia ❤️
Dziękuję 🌹 za te mądre i wzmacniające słowa 💙 Szczęść Boże🌼
❤jedyna NADZIEJA W BOGU...a nie w ludziach i strukturach!!!
Nie z drewna nie z kamienia lecz w was jest dom Boży .Jezu ufam tobie to tylko pozostało :-)
Jak ja się cieszę, że to usłyszałam. Ja mam podobnie. Dziękuję Agatko. Dziękuję.
Dziękuję za te słowa mam podobne odczucia pozdrawiam🌸👍
Dziękuję za mądrą wypowiedź i podzielenie się swoim osobistym doświadczeniem dotyczącym bólu jako członka Ciała Chrystusa ❤️
Dziękuję Agatko za Twe słowa.
Dziękuję, Agatko. Tak, tylko Prawda wyzwala i buduje. Zatem, nawracajmy się i głośmy Ewangelię.
Dziękuję za te słowa❤️
Pani Agato, dziękuję za Pani wrażliwość i mądrość. Chwała Panu!
Droga Agato, chwała Panu za Ciebie 🤗🙏
Dziękuję za każde słowo
Bóg zapłać za szczere słowa.❤️
🙏Naucz nas Panie być Cyrenajczykiem i Weroniką dla wszystkich pokrzywdzonych.🙏 Takie myślę często przychodzą mi do głowy podczas Drogi Krzyżowej.
Bóg zapłać 👍🤗🙏🕊️
Agata bardzo ci dziękuję za ten komentarz, za te słowa. ❤️
Nie każdy, kto spotkał skrzywdzonego inaczej patrzy. Wielu skrzywdzonych doświadcza wielu kolejnych krzywd w kontakcie z bliskimi, księżmi, biskupami, u których szukają pomocy. Ich cierpienie nie zmienia niczego w postawie wielu. Czasem nawet działa przeciwnie.
Ja, ja, ... i jeszcze raz Ja i Moja relacja z Nim. Rozumiem, ważne dla Ciebie, ale może też warto spróbować odbudować ten nasz Kościół przez Prawdę. Może przestanie wtedy boleć. Czego życzę Autorce Sobie i Ofiarom
Piękna wrażliwość i świadomość siebie, Pani Agatko... Dziękuję za przekazanie swojej perspektywy...
Bardzo ważny głos.
Dziękuję
Mam podobnie. Jest mi tak strasznie, do bólu wręcz przykro! Dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich 💝💖🥰Miłego dnia ☀️☀️☀️☀️
Dziękuję Pani Agato za te refleksje
Super odcinek. Dzięki wielkie! ❤️
Dziekuje !!!❤❤
Dziękuję za te słowa
Dziękuję za te słowa! Mi osobiście bardzo potrzebne ponieważ podobnie to czuje.
Super odcinek i bardzo mądry !
Ja też uważam ze lepiej się pomodlic za kogoś niż obgadywać czy oskarżać , a potem się trzeba z tego spowiadać 🥹
@@myszkamyszusia4108 Może i śmiesznie to wyszło , ale ja to na poważnie biorę , szkoda ze tylko po 40-stce to zrozumiałam , że skarżąc się na męża czy na kogoś do znajomej to już go obgadywałam 🥹 Błogosławionego dnia życzę !
@@myszkamyszusia4108 Nawzajem 🤗
Bogactwo miłość. 😍Dziękuję Agato.
Pozdrawiam serdecznie!! Ekstra!!!
Dziękuję p.Agato za takie podejście do spraw tak ważnych.🙂❤
Pięknie powiedziane❤️, dziękuję 😘
Piękne świadectwo. Dziękuję
Dziękuję. 🙏❤️
Droga Agato, wiesz gdzie leży sedno problemu ? w udawaniu że nie ma problemu! a jeśli ktoś widzi problem! to niech zacznie widzieć inaczej. Dobro korpo stało wyżej! jak dobro ofiar przestępstw.
Liczyło się budowanie grobu pobielanego! żeby maluczkich mamić - fasadą! Przecież to godzi w fundamenty zaufania! Czy Duch Święty przysnął w tych ludziach ? czy byli głusi! dla nich liczy się firma! Dobrze że Bóg przetrącił tej korpracji zbrojne ramię ! bo by Giordano Bruno nie raz, nie dwa się powtórzył.
Zaraz jak się burza rozniosła, to już wiedziałem że część będzie bić w tony! to diabeł atakuje kościół:D tak atakuje, to prawda! ale robi to zupełnie inaczej. Nikt takich wielkich szkód nie poczynił jak udający greka duchowni! Nie widziałem! nie słyszałem ! nie mówiłem.
Kocham kościół ale bardzo cieszę się tak wiele rzeczy wyszło na jaw,choć myślę że jest tego dużo więcej.Gdy miałam 8 lat( teraz 52) mieliśmy księdza który lubiał dzieci.......i oczywiście po cichutku go przenieśli na inną parafię.Bardzo mnie to zakłamanie kościoła bolało przez lata.Jezus uzdrowił moje serce .Szkoda mi tylko bożych kapłanów bo płacą za grzechy i zaniedbania w przeszłości
Ja również odczuwam ból. Podobnie z wojną w UA…
Agatko, bardzo Ci dziękuję!🌹🙏🙋
Dziękuję bardzo. Pozdrawiam
Bardzo zaciekawiły mnie słowa o przeżywaniu fizycznego bólu na wiadomości o Kościele. Przyznam, że nigdy nie spotkałam się z takim wyznaniem. Pani Agato, czy mogłaby pani doprecyzować ? Jest to ból głowy, brzucha, ...? Pozdrawiam serdecznie 🤗
Cud że tu nie ma reklam!
To raczej żaden cud. Nigdy nie włączyłam monetyzacji na kanale. Jeśli reklamy się pojawiają, to automatycznie robi to TH-cam. Natomiast w środku filmu nie ma ich nigdy.
Dzięki za rozważne słowa. Wszystkim polecam wypowiedź abpa Rysia na ten temat. On niczego nie rozstrzyga a jedynie wyraża swoją opinię. I moim zdaniem, warto ją poznać.
Zgadzam się ze wszystkimi co powiedziałaś. Jednak uważam, że jako Chrześcijanie powinniśmy z całych sił i z pełnym zaangażowaniem bronić Jana Pawła II. Nigdy nie powinniśmy wątpić w Jego Świętość. Ja osobiście nie wierzę, że Papież mógł świadomie kogoś skrzywdzić. Zataić coś. Kryć oprawców. Wiedząc jak blisko żył z Bogiem. Jakie szerzył wartości. Jakim był Człowiekiem. Nie dajmy sobie wmówić żadnych oszczerstw pod adresem JPII. To celowe działanie ludzi, którzy chcą zniszczyć KK. Brońmy dobrego imienia JPII!!!
A co zrobisz z faktami? W marcu 1985 roku od watykańskiej nuncjatury w Waszyngtonie dostał raport informujący o tym co wyprawiają księża w USA. O tym co wyprawiał Degoillado był informowany jeszcze wcześniej. Przez księży katolickich a nie przez jakieś SB. Wiedział że te oskarżenia mogą być prawdziwe, ponieważ już kilkanaście lat wcześniej kilku podległych mu księży było skazanych przez władze świeckie, przyznało się przed sądem i przed biskupem. Nie zrobił nic aby powstrzymać zgwałcenie kolejnych tysięcy dzieci, tuszował, Kardynała Low ściganego przez FBI ukrył w Watykanie na dobrej posadzie, z Degoillado do końca robił misiaczki.
@@JanJan-ub5nv to jest temat na długą dyskusję, na którą nie ma tu miejsca. Ja wiem, że osoby którym zależy na oczernieniu JPII będą z zapałem powielać pomówienia. Ja poprostu wierzę w niewinność Papieża.
@@monikaprzybysz6849 Niewinność w jakim sensie? Czemu wierzyć zamiast sprawdzać? Zgwałcono tysiące dzieci podczas dyktatury JPII w Kościele. Straszna krzywda i on za to odpowiada.
Dziękuję za ten wyważony komentarz. Mam trochę inaczej, ale ten punkt widzenia bardzo szanuję.
Dzięki! Bardzo doceniam to, gdy mimo jakichś różnic umiemy przyjąć, że ktoś ma inaczej!
Bardzo utożsamiam się z tą postawą 💔 Pozdrawiam serdecznie
Amen 🕊️
Dziękuję
Dziękuję powiedzieć to za mało powiedzieć. Ukłony.
Bardzo to trudne ale masz całkowitą rację. Z Bogiem.
czy można wejść w (absurdalną) polemikę odnośnie ofiar nadużyć używając cytatów ?? 🤔 (prawdopodobnie wyrywając je z kontekstu..): 1. piąty uczynek miłosierdzia co do duszy: „krzywdy cierpliwie znosić” 2. (Mt5:39-41). A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu: lecz jeśli cię ktoś uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi. Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz. Zmusza cię ktoś, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące. 3. (Mk8:34) ..Jeśli ktoś chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. ... pod zaczepną przewrotnością tego komentarza kryje się chęć sprowokowania pani Dr do nagrania odcinka o Opaczności Ludzkiej (która z Opatrznością Bożą chyba niewiele ma wspólnego)
Dziękuję
Niesamowita łaska odczuwania bólu poranionych
@Mulan99 ma pani podstawy by tak sądzić jest psychologiem
Agata, Twoja postawa jest niewątpliwie bardzo szlachetna, ale...tak, świadomie piszę "ale" Serio próbujesz tu powiedzieć, że można porównać pe_lie czyli poważne przestępstwo i ogromną zbrodnię na ludzkiej duszy z wątpliwościami moralnymi typu...jestem zła, bo za mało kocham moją siostrę, ach, nie okazałam wystarczającej miłości bliźniemu, bo nie zaproponowałam sąsiadce przyniesienia zakupów? Serio to ze sobą porównujesz? I nakłaniasz do takiej postawy? Ja rozumiem, że trzeba patrzeć na siebie i często czujemy w sobie za mało miłości itd. Ale na litość, to są dwie różne rzeczy! I proszę nie sugeruje tym wszystkim wrażliwym ludziom, że na poziomie duchowym są odpowiedzialni w jakiś najmniejszy nawet sposób za poważne przestępstwa hierarchii kościelnej. To właśnie to ciągłe "wygładzanie" religijną moralnością prawdziwego obrazu tego, co się dzieje wśród hierarchii kościelnej, może dodatkowo krzywdzić ofiary. Właśnie to, że ludzie kościoła mówią: no oczywiście dzieją się takie rzeczy, ale nie zajmujcie się tym, tylko módlcie się lepiej i patrzcie na swoje grzechy. I nie zrozum mnie źle. Odrębnie taka postawa jest dobra, ale jeśli zestawiasz ją z tymi przestępstwami, to we mnie rodzi to ogromny bunt.
Bardzo mądry wpis. Hasłem "wszyscy grzeszymy, nasze grzechy niszczą Kościół" próbuje się przykryć poważne przestępstwa papieża i biskupów, kompletnie nieporównywalne do drobnych potknięć przeciętnych ludzi.
@@myszkamyszusia4108 mnie denerwuje to,że nie mówi się co robić i się tego nie robi by było lepiej. Modlitwa jest ważna ale musimy też umieć upominać siebie na wzajem, jak robimy źle. Mnie też boli każde popełniane zło czy to moje czy innych. Też jak Agata odczuwam podobne objawy w ciele. Tak naprawdę nie wiem jak, powinno się postąpić z ludźmi bardzo źle czyniącymi, jaka kara by choć trochę odpokutowali, zrozumieli co robią. Za mało się szuka sposobów i robi coś.
@Ludolfina 626 Po prostu obecnie, przy takiej wiedzy i świadomości psychologicznej powinno być jasne dla każdego młodego człowieka, który chce zostać księdzem z niekoniecznie pobożnych przyczyn, że popełniając przestępstwo nie będzie już chroniony dla tzw. "dobra sprawy".
@@myszkamyszusia4108 Nie złości mnie modlitwa innych ludzi 🙂 Kto wie, może tylko dlatego jeszcze ten świat się nie skończył... Drażniło mnie tylko trochę mówienie na około i jakby rozmywanie istoty sprawy. Ale już sobie posłuchałam innych komentarzy i trochę mi przeszło. Oczywiście nie po tym, co robi nasz rząd, sejm oto, ale to już zupełnie inna sprawa 😉 Dzięki, że pytałaś i za troskę 🙂
Trochę mi zabrakło tego że złem jest jeśli ktoś szerzy fałszywe informacje gdy czegoś nie było i trzeba pokazywać prawdę i modlić się za takie osoby.
Tak najpierw ofiary ale to też.
Myślę że mówienie na forum yt o takich rzeczach jak od bierzmowania czuje ból, czy usłyszałam głos i powiedział żebym to zrobiła jest niepotrzebne. To są sprawy wewnętrzne, zrozumiałe/rozeznane mogą być dopiero po jakimś czasie, nawet kilku latach a nawet i dłużej. Mogą również zostać poprostu niezrozumiałe przez otoczenie a nawet wyśmiane. Sam Jezus do siebie dopuścił tylko 12 z 70 jak i nie więcej uczniów. A na górę gdzie dokonało się Jego przemienienie wziął tylko 3.
99,99 % z nas nikogo nie skrzywdziło w ten sposób, ale tej drugiej strony to nie obchodzi... Czuję narastający gniew, teraz i wcześniej, kiedy zaatakowano Kościół, pobrudzone budynki, szkalowano WSZYSTKICH księży, nawet ja usłyszałem, że jako katolik...i dalej szyderczo rzeczy, które pewnie lubię. Pani jest przeniknięta Duchem Świętym, tak myślę, błogosławię Pani, ale sam nie mam tyle pokory, ani łaski. A to się dopiero rozpoczyna; tak zohydzono KK w Kanadzie, Irlandii, Hiszpanii, Portugalii, przyszedł czas i na nas. Chciałbym się mylić, Pani Agato.
W tej sytuacji to nie Kościół jest ofiarą, a prześladowcą. Fakty są druzgocące. Dla mnie to również bolesne ale nie możemy już dłużej utyskiwać nad "niedobrym" światem a "świętym" Kościołem, bo realia są zupełnie inne.
@@annam-kw2qv Edytuj tę wielką literę z "Kościoła", bo brzydko to wygląda.
Kościół z małej litery jest przesiąknięty masonerią i różnej maści zboczeńcami.
Konsekwencje jakie są każdy widzi, a zwykłe szaraczki nie mają na to wpływu.
@@pacman_pol_pl_polska Fakt, masoneria już ponad 100 lat temu obiecała, że zniszczy Kościół. Ich triumfalny przemarsz obserwował młodziutki Kolbe, było to inspiracją do założenia Radia Niepokalanej, na zasadzie przeciwwagi i próby obrony katolickich wartości. Od lat słucham pana Krajskiego, nie wiem czy znasz ale o masonerii wie wszystko. Cóż ...patrząc na obecny Kościół można założyć, że w jakimś stopniu im się udało....ale nie sądzę by wszystko było winą masonerii, sama hierarchia ma swoje za uszami.
@@pacman_pol_pl_polska Musisz dać "od najnowszych" aby zobaczyć odpowiedź.
@@annam-kw2qv Rzeczywiście, klikając na link z maila widać odpowiedź. A po rozwinięciu całej rozmowy, znika :)
Problem jest taki, że hierarchia to "serce masonerii".
Kilka Janków na szczytach hierarchii i hulaj dusza, piekła nie ma.
Wystarczy spojrzeć na USA - kolebkę światowego komunizmu - gdzie do kościołów wpuszczają pół nagich mężczyzn, którzy bardzo mocno starają się wyglądać jak demony ;)
Nie słyszałem, żeby ktoś ostatnio edytował obowiązujące nauki na temat sodomii.
Pani Agato najgorsze w kościele jest ukrywanie, negowanie, przyzwolenie tak przyzwolenie bo jeśli się nic nie robi to jak to mozna nazwac na trzymanie w szeregach ludzi którzy tak mocno skrzywdzili innych
Pani Agato proszę tego nie odbierać jako atak na Pani osobę. Po części sam jestem bardzo w tym wszystkim pogubiony. Nikt tak nie rani jak człowiek drugiego człowieka
@@Lagunapl1w porządku. Ja baaardzo rzadko odbieram coś jako atak.
@ miłego spokojnego dnia
@ Ważna uwaga: nie jesteś częścią Kościoła. To system dyktatorski. Wszystkie decyzje podejmuje wąska grupa przerażająco zdemoralizowanych mężczyzn. Nie możesz tego naprawić w żadnym stopniu. Jesteś ich niewolnicą, cierpiącą z powodu ich szokujących zachowań. Czy czytałaś już "Maxima culpa"? Reportaż Gutowskiego to pikuś przy tej książce. Paradoksalnie dosyć życzliwie względem Wojtyły napisanej. Jednak udokumentowane fakty zwalają z nóg. Nawet mnie, przy całej mojej niechęci wobec religii. Katolicy nawet nie mają dobrych intencji. Obecnie poza sporem powinno być otworzenie dla badaczy Archiwum Archidiecezji Krakowskiej, ale Jędraszewski tego nie zrobi, będzie forsował kłamliwą narrację o "drugim zamachu na JPII" a politycy mu w tym pomogą.
@@JanJan-ub5nv Jak tam życie płynie w sodomicznej sekcie?
2:17 nie musi tylko nie może mieć tak samo! ;-) tyle ile ludziów tyle zdań przynajmniej powinno być ;-) każdy ma inne myślenie więc na logikę każdy musi mieć inne zdanie choć troszkę inne, a to troszkę to może być duzoooOoo ;-P
WOW myślałam, że tylko ja tak mam. Nie w kwestii Kościoła ale trudnych sytuacji w ogóle. Zawsze odczuwam je w swoim ciele. To nie jest tylko mentalny stan ale cierpienie całego ciała. Jeśli zaś chodzi o sam Kościół, to tym co mnie najbardziej przeraża jest skala tego typu nadużyć. Jak to możliwe, że Kościół będący Ciałem Chrystusa ma w swoich szeregach tak zdemoralizowanych ludzi. Jasne, jednostki znajdą się wszędzie ale tutaj liczba poraża.
też tak mam odczuwam taki wewnętrzny niopokój którego nie mogę zagłuszyć SCISKA MNIE W ŻOŁĄKU I JESTEM CAŁA ROZSTROJONA
@@bozenahenszel2621 Tak, to bardzo nieprzyjemne :(
@@myszkamyszusia4108 Skasowałam bo i tak były niewidoczne. Nie mam zbyt pochlebnego zdania o kardynale Dziwiszu. Trudno mi uwierzyć w prawdziwość słów, które wypowiada. Jego wywiad u Piotra Kraśki też pozostawia wiele do życzenia. BTW a lubię Cię nadal, choć czasami bardzo się starasz aby to utrudnić.
@@myszkamyszusia4108 To może choć raz ja zadam Ci pytanie ;-) Czy Twój mąż jest wierzący?
Ja nie przeżywam...bo nie na wszystko mam wpływ...
A poza tym mam za dużo swoich problemów...którymi nikt się nie interesuje...
❤️💗❤️
Widzę, że _shadow banning_ jest tu nadal aktywny... 👎
EDIT:
Tak dla jasności tylko - ta moja powyższa uwaga była w kontekście "radzenia sobie z różnymi trudnościami w życiu" poprzez zamiatanie brudów pod dywan. 🙃
W kościele też trzeba oddzielić ziarno od plew. Bo kościół tworzą ludzie.
A ja przeżywam skandale w PO. A już miałem na nich głosować.
Jezus nauczał o braniu świadków i po próbie upomnienia brata, jeśli nie usłucha, donieść kościołowi, jeśli nie uslyszy kościoła, traktować go jak poganina, ta reguła wspólnego samonaprawiania ciała została gdzieś pogrzebana... jak wiele innych zresztą, tylko ludzie świeccy bogaci w Ewangelię 'uratują kościół, nie biskupi' kard. Fulton Sheen
❤️
Mam wrażenie, że określenie "prawda" się zdezawuowało.
Pojawia się wszędzie tam,
gdzie tak naprawdę nikogo prawda obiektywna/materialna nie interesuje, a jest tylko komunałem mającym usprawiedliwić jakieś działania.
Określenie legitymuje te działania i ma zamykać usta reagującym czy
sprzeciwiającym się,
chociaż jest zwykle wyłącznie pustym słowem, które nie niesie za sobą tego znaczenia, do którego zostało przypisane.
Chociaż ksiądz Tiszner na temat pojęcia prawdy pisał, z czego wynika, że nie jest to novum ;)
Prawda jaką znamy to chrześcijański wynalazek.
Żymian, muzułmanów czy innych bezbożników ona "nie obowiązuje".
Odczuwasz fizyczny ból na wieść o skandalach w Kościele !?.Łał to chyba jakieś prawie mistyczne ( albo nawet nie prawie ) doświadczenie .
👍👍👍
@@TheLinea5 👍
Agato - przytulam...
Kościół jest odzwierciedleniem nas.
❣️❣️❣️❣️❣️❣️❣️❣️❣️❣️❣️❣️❣️
Czasem mam chec logicznego wyjasnienia osobie wierzacej, czym jest Bog oraz religia.
( tak Bog istnieje! )
Ale tego nie robie, czuje ze to nie moralne, w sumie to bedzie zadawanie cierpienia psychicznego oraz zniszczenie podpor zyciowych.
Nawet teraz zastanawiam sie co moge poklikac myszka. :)
A czasem lubie sobie posluchac takich ludzil, jest troche zazdrosci z mojej strony, ale jak dla mnie jest to za wysoka cena.
Dziekuje za fajny filmik, pozdro.
❤❤❤❤❤❤
Ciekawe, Twoja przypadłość jest niezwykła. Pominąłem ją w komentarzu, bo z góry w nią uwierzyłem. Czy to lekko wierność? ;-) Nie mam powodu żeby np w coś takiego nie wierzyć, skoro mówisz logicznie... ;D tak samo np nie mam problemu z tym żeby uwierzyć w wizję internautki z kanalu Namaluj Mi Niebo, bo oglądając też nie doszukałem się niczego sprzecznego z Ewangelią. A samo to że się doszukiwałem, było porąbane by the way... Ale nevermajnd. To tak apropo bo nie wiem czy o tym szybciej mówiłaś już kiedyś... I zakładam, że to dla Ciebie ważne ;-) pozdrówci z Portugalii ;-P słonecznej ! ;-)
O jakich procedurach mowa skoro papież ich nie stosował i nakazał nie stosować więc o czym ty mowisz? Była stosowana procedura wrecz odwrotna.
Popatrz co zrobili z księdzem, który zgłosił księdza pedofila, zawiesili go i skręca teraz meble. Link do filmu: th-cam.com/video/lcT_ms4oODk/w-d-xo.html
Nie oceniaj. Módl się 💞
Didache opisuje, że w pierwszych wiekach chrześcijaństwa przełożeni byli wybierani przez swoje lokalne wspólnoty, tak wyglądała „hierarchia”. Może to by znacznie pomogło. Powrót do tych korzeni. Trudno mi się wypowiadać, bo nie uważam się za katolika. Chociaż też jest mi przykro, że instytucja kojarzona z Jezusem działa w sposób tak wymijający i obłudny w sprawie tych przestępstw i okropnych grzechów. Coś tu ewidentnie nie działa, ale nie chcę z tego powodu atakować Kościoła Katolickiego. Trzeba w nim po prostu więcej ludzi „świeckich” z taką postawą, jak Ty - może wtedy nawet gruboskórni hierarchowie broniący bardziej „dobrego imienia Kościoła” niż ofiar... zostaliby chociaż przymuszeni do sprawiedliwych działań. Chociaż. Bo najlepiej byłoby, gdyby to sumienie ich do tego skłoniło.
Z innej beczki... Oglądasz może serial The Chosen? A jeśli tak, to jakie są Twoje wrażenia? Dobrej niedzieli.
Dzięki za ten głos. Tak, oglądam i mam pozytywne wrażenia i wnioski po nim.
@ Może by to było nietypowe na Twoim kanale (w sensie tematyki), ale może - gdybyś kiedyś poczuła taką inspirację - podzieliłabyś się tymi wrażeniami i wnioskami w filmie? Bez presji, bo teraz wielu chrześcijańskich youtuberów to recenzuje i rozumiem, że sam ten fakt do niczego nie zobowiązuje. Tak że... tylko takie ziarenko zasiewam. A może lekko podlewam, jeśli już taka idea Ci chodzi po głowie. :)
A odbiegając trochę od tematu, co sądzisz Agato o tradycjonaliźmie w Kościele, o uczestnikach mszy tradycyjnych itd? Grono zwolenników powrotu do tradycji przedsoborowych zdaje się być coraz bardziej wyraźne i coraz większe, szczególnie chyba w kontekście obecnego synodu o synodalności, podczas którego wyraźnie pokazało się jak dalece Franciszek i inni hierarchowie chcą zrównywać katolicyzm z innymi odłamami i innymi religiami na rzecz błędnie pojętego dialogu. Brak samozaparcia, umiejętności potępienia zła, obrony prawdy przez Franciszka również utwierdza przekonania katolików tradycyjnych, nie mówiąc już o jawnie heretyckiej drodze synodalnej Niemiec, której Franciszek również wyraźnie nie potępia. Również Traditionis custodes jak i niedawne dalsze ograniczenia sprawowania mszy tradycyjnych z lutego tego roku (konieczność proszenia o zgode Watykanu) również są bardzo wymowne.
Fajnie byłoby usłyszeć Twoją opinię o tym nurcie Tradycji w Kościele 😉
A to oznacza, a to oznacza itd. Tego filmiki zaliczam do kategorii śmieci. A dlaczego? Bo jest to marnowanie czasu, który można lepiej spożytkować. Po co komu teolodzy? Albo człowiek wierzy albo niewierzy a jak wierzy to nie rozkłada wszystkiego na czynniki pierwsze. Do czego nas Bóg powołuje? Do dyskusji czy modlitwy i miłowania bliźniego oraz ufności? Historycy zajmują się określeniem win a Bóg mówi krótko o przebaczeniu. A teologowie próbują naiwnym wmówić, że coś lepiej rozumieją. Nie koleżanko - człowiek prosty nie ma takiego myślenia i człowiek prosty jest zawsze mądrzejszy choć wcale mu na tym nie zależy. Od kazań mamy kapłanów w kościele, bo rolą kapłana jest objaśnienie i też nie każdy kapłan potrafi w jakiś wyjątkowy sposób to robić ale problemem nie jest to czy potrafi lepiej czy gorzej a to czy ludzie słuchają kiedy są czytania z Pisma Świętego? Zamiast marnować czas na słuchanie takich filmików,.więcej korzyści przyniesie modlenie się Psalmami. Dla mnie tacy prywatni głosiciele to bardziej zwodziciele.
Jan Paweł II: "Sobór Watykański II wezwał teologów, by szczególną troskę skierowali „ku udoskonaleniu teologii moralnej, której naukowy wykład, karmiony w większej mierze nauką Pisma Świętego, niech ukazuje wzniosłość powołania wiernych w Chrystusie i ich obowiązek przynoszenia owocu w miłości za życie świata” 45. Ten sam Sobór zachęcił teologów, „żeby przy zachowaniu metod i wymogów właściwych nauce teologicznej, wciąż szukali coraz to bardziej odpowiedniego sposobu podawania doktryny ludziom sobie współczesnym; bo czym innym jest sam depozyt wiary, czyli jej prawdy, a czym innym sposób jej wyrażania, przy zachowaniu jednak tego samego sensu i znaczenia” 46. Z tym wiąże się kolejne wezwanie Soboru, skierowane do wszystkich wiernych, ale w szczególny sposób do teologów: „Niech więc wierni żyją w najściślejszej łączności z ludźmi swoich czasów i starają się dokładnie uchwycić ich sposoby myślenia i odczuwania, znajdujące wyraz w ich kulturze umysłowej” 47.
Praca licznych teologów, wspartych zachętą Soboru, przyniosła już owoce w postaci interesujących i pożytecznych rozważań nad prawdami wiary, podanymi do wierzenia i stosowania w życiu, a przedstawianymi w sposób bardziej odpowiadający wrażliwości i problemom ludzi naszych czasów. Kościół, a zwłaszcza Biskupi, którym Jezus Chrystus powierzył przede wszystkim posługę nauczania, przyjmują z wdzięcznością te wysiłki i zachęcają teologów do dalszej pracy, ożywianej głęboką i szczerą bojaźnią Pańską, która jest początkiem mądrości (por. Prz 1, 7).
W tym samym okresie w obrębie posoborowych dysput teologicznych pojawiły się jednak pewne interpretacje moralności chrześcijańskiej, których nie sposób pogodzić ze „zdrową nauką” (por. 2 Tm 4, 3). Urząd Nauczycielski Kościoła nie zamierza oczywiście narzucać wiernym żadnego określonego systemu teologicznego ani tym bardziej filozoficznego. Aby jednak „święcie strzec i wiernie wyjaśniać Słowo Boże” 48, zobowiązany jest zabrać głos wtedy, gdy określone nurty myśli teologicznej i pewne twierdzenia filozoficzne są niezgodne z prawdą objawioną49.
Posługa teologów moralistów
109. Do ewangelizacji i do dawania życiem świadectwa wiary powołany jest cały Kościół, który stał się uczestnikiem munus propheticum Chrystusa Pana, gdy otrzymał dar Jego Ducha. Dzięki nieustannej obecności w nim Ducha Prawdy (por. J 14, 16-17) „ogół wiernych, mających namaszczenie od Świętego (por. 1 J 2, 20. 27), nie może zbłądzić w wierze i tę szczególną swoją właściwość ujawnia przez nadprzyrodzony zmysł wiary całego ludu, gdy «poczynając od biskupów, aż po ostatniego z wiernych świeckich» ujawnia on swą powszechną zgodność w sprawach wiary i obyczajów” 169,
Aby wypełniać swą prorocką misję, Kościół musi nieustannie rozbudzać i „rozpalać” w sobie życie wiary (por. 2 Tm 1, 6), przede wszystkim poprzez coraz głębszą refleksję, podejmowaną pod kierownictwem Ducha Świętego nad treścią samej wiary. Właśnie tej „wierze szukającej zrozumienia” służy w konkretny sposób „powołanie” teologa w Kościele: „Pośród powołań wzbudzanych przez Ducha Świętego w Kościele - czytamy w Instrukcji Donum veritatis - wyróżnia się powołanie teologa, którego szczególnym zadaniem jest zdobywanie, w łączności z Magisterium, coraz głębszego rozumienia Słowa Bożego, zawartego w natchnionym Piśmie Świętym i przekazanego przez żywą Tradycję Kościoła. Wiara ze swej natury dąży do zrozumienia, ona bowiem objawia człowiekowi prawdę o jego przeznaczeniu i drogę do jego osiągnięcia. Nawet jeśli wyrażenie w słowach prawdy objawionej przekracza nasze możliwości i jeśli nasze pojęcia są niedoskonałe wobec jej wielkości, która ostatecznie jest niezgłębiona (por. Ef 3, 19), to jednak dla rozumu, będącego danym przez Boga narzędziem poznawania prawdy, stanowi ona zaproszenie do wejścia w jej światło, które umożliwi zrozumienie, przynajmniej w jakiejś mierze, tego, w co uwierzył. Teologia jako nauka, która odpowiadając na wezwanie prawdy, poszukuje zrozumienia wiary, pomaga Ludowi Bożemu w uzasadnieniu nadziei wobec tych wszystkich, którzy tego się domagają, zgodnie z zaleceniem apostolskim (por. 1 P 3, 15)” 170.
Dla określenia tożsamości teologii, a w konsekwencji także dla wypełnienia właściwej jej misji, istotne jest uznanie jej głębokiej więzi z Kościołem, z jego tajemnicą, jego życiem i misją: „Teologia to nauka eklezjalna, ponieważ rozwija się w Kościele i na niego oddziałuje. (...) Służy Kościołowi, winna zatem czuć się dynamicznie włączona w misję Kościoła, zwłaszcza w jego misję prorocką” 171. Ze względu na swą naturę i dynamikę autentyczna teologia może dojrzewać i rozwijać się jedynie poprzez szczere i odpowiedzialne uczestnictwo w życiu Kościoła i przez „przynależność” do niego jako do „wspólnoty wiary”, podobnie jak dla tegoż Kościoła i dla jego życia w wierze przeznaczone są owoce teologicznych poszukiwań i refleksji".
i dalej: 110. Wszystko, co zostało powiedziane o teologii w ogólności, można i należy powtórzyć w odniesieniu do teologii moralnej, rozumianej jako odrębna dziedzina naukowej refleksji nad Ewangelią jako darem i przykazaniem nowego życia, nad życiem „prawdziwie w miłości” (Ef 4, 15), nad życiem Kościoła w świętości, w którym jaśnieje prawda o dobru doprowadzonym aż do doskonałości. Nie tylko dziedzina prawd wiary, ale także nierozerwalnie z nią związana dziedzina moralności stanowi przedmiot interwencji Magisterium Kościoła, którego zadaniem „jest rozstrzyganie, poprzez wiążące sumienia wiernych sądy normatywne, które działania ze swej natury są zgodne z wymogami wiary i przyczyniają się do jej ukazania w życiu, które zaś są z nimi sprzeczne z powodu ich wewnętrznego zła” 172. Głosząc przykazania Boże i miłość Chrystusa, Magisterium Kościoła poucza wiernych także o szczegółowych i treściowo określonych nakazach i żąda od nich, by uważali je w sumieniu za moralnie obowiązujące. Wypełnia również doniosłą misję czuwania, ostrzegając wiernych przed ewentualnymi błędami, jakie im zagrażają - choćby tylko pośrednio - gdy ich sumienie nie potrafi uznać słuszności i prawdy zasad moralnych, których naucza Magisterium.
W tę misję włączone jest też specyficzne zadanie tych, którzy z mandatu prawomocnych pasterzy nauczają teologii moralnej w Seminariach i na Wydziałach Teologicznych. Spoczywa na nich poważny obowiązek pouczania wiernych - zwłaszcza przyszłych duszpasterzy - o wszystkich przykazaniach i normach praktycznych, które Kościół autorytatywnie ogłasza173. Choć czysto ludzka argumentacja przedstawiana przez Magisterium może się okazać ograniczona, zadaniem teologów moralistów jest poszukiwanie coraz głębszych rozumowych uzasadnień dla jego nauczania, przekonywanie o słuszności jego nakazów oraz o ich ważności poprzez ukazywanie ich wzajemnych powiązań oraz ich odniesienia do ostatecznego celu człowieka174. Teologowie moraliści mają wykładać doktrynę Kościoła i wypełniać swoją posługę tak, by dawać przykład lojalnej akceptacji - wewnętrznej i zewnętrznej - nauczania Magisterium zarówno w dziedzinie dogmatu, jak i moralności175. Jednocząc siły we współpracy z hierarchicznym Magisterium, teologowie winni dążyć do coraz pełniejszego naświetlenia podstaw biblijnych, znaczeń etycznych oraz motywacji antropologicznych, które stanowią podłoże głoszonej przez Kościół doktryny moralnej i wizji człowieka.
111. Posługa, do której powołani są dziś teologowie moraliści, ma pierwszorzędne znaczenie nie tylko dla życia i misji Kościoła, ale także dla społeczeństwa i ludzkiej kultury. Zachowując ścisłą i niezbędną więź z teologią biblijną i dogmatyczną, mają oni w swej naukowej refleksji podkreślać „aspekt dynamiczny moralności, to znaczy poświęcić szczególną uwagę odpowiedzi, jakiej na Boże wezwanie winien udzielić człowiek w procesie swego wzrastania w miłości, w łonie zbawczej wspólnoty. W ten sposób teologia moralna zyska wewnętrzny wymiar duchowy, uwzględniając potrzebę rozwoju imago Dei, ukrytego w człowieku oraz prawa procesu duchowego, opisanego przez chrześcijańską ascetykę i mistykę”.
Teologia moralna i jej nauczanie stoją dziś niewątpliwie wobec szczególnych trudności. Skoro moralność Kościoła musi mieć wymiar normatywny, nie może sprowadzać teologii moralnej do rzędu dyscypliny wiedzy ukształtowanej wyłącznie w kontekście tak zwanych nauk o człowieku. Podczas gdy te ostatnie zajmują się moralnością jako zjawiskiem historycznym i społecznym, teologia moralna - choć musi oczywiście wykorzystywać nauki humanistyczne i przyrodnicze - to jednak nie może być podporządkowana bez reszty wynikom obserwacji naukowej lub analizy fenomenologicznej. W rzeczywistości przydatność nauk humanistycznych dla teologii moralnej należy zawsze oceniać w świetle podstawowego pytania: co jest dobrem, a co złem? Co czynić, aby osiągnąć życie wieczne?
112. Teolog moralista musi zatem dokonywać wnikliwego rozeznania w kontekście współczesnej kultury o przewadze naukowej i technicznej, narażonej na niebezpieczeństwo relatywizmu, pragmatyzmu i pozytywizmu. Z teologicznego punktu widzenia zasady moralne nie są uzależnione od momentu historycznego, w którym zostają odkryte. Fakt, że niektórzy wierzący nie stosują się w swoim postępowaniu do pouczeń Magisterium lub też błędnie uważają, że są moralnie poprawne pewne działania, które ich Pasterze uznali za sprzeczne z prawem Bożym, nie może stanowić uzasadnienia dla odrzucenia prawdziwości norm moralnych nauczanych przez Kościół. Formułowanie zasad moralnych nie należy do kompetencji metod właściwych naukom szczegółowym. Nie negując wartości tych metod, ale nie zacieśniając też do nich swojej perspektywy, teologia moralna - wierna nadprzyrodzonemu zmysłowi wiary - rozpatruje przede wszystkim duchowy wymiar ludzkiego serca i jego powołanie do Boskiej miłości.
Podczas gdy nauki humanistyczne, podobnie jak wszystkie nauki doświadczalne, rozwijają empiryczne i statystyczne pojęcie „normalności”, to wiara naucza, że tego rodzaju normalność zawiera w sobie ślady upadku człowieka, jego odejścia od pierwotnego stanu - to znaczy, że jest skażona przez grzech. Tylko wiara chrześcijańska wskazuje człowiekowi drogę powrotu „do początku” (por. Mt 19, 8) - drogę, która często bardzo różni się od drogi normalności empirycznej. W tym sensie nauki humanistyczne, mimo wielkiej wartości wiedzy, którą zgromadziły, nie mogą zostać uznane za najważniejsze wskaźniki norm moralnych. To Ewangelia odsłania pełną prawdę o człowieku i jego życiu moralnym i w ten sposób oświeca i napomina grzeszników, głosząc im miłosierdzie Boga, który działa nieustannie, by uchronić ich zarówno przed utratą nadziei na to, że zdołają poznać i zachować prawo Boże, jak również przed fałszywym przekonaniem, że zdołają zbawić się bez zasługi. Bóg przypomina im też o radości przebaczenia, które jako jedyne może dać im moc, by w prawie moralnym rozpoznali wyzwalającą prawdę, łaskę nadziei, drogę życia".
113. Nauczanie doktryny moralnej oznacza świadome podjęcie się tych zadań intelektualnych, duchowych i pastoralnych. Dlatego na teologach moralistach, którzy przyjmują misję nauczania doktryny Kościoła, ciąży poważny obowiązek takiego wychowywania wiernych, by byli zdolni do rozeznania moralnego, dążyli do prawdziwego dobra i z ufnością szukali pomocy w łasce Bożej.
Podczas gdy zgodność lub różnice opinii mogą stanowić normalny przejaw życia publicznego w systemie demokracji przedstawicielskiej, to nauka moralna z pewnością nie może zależeć od przestrzegania określonej procedury: jej treść bowiem nie jest bynajmniej ustalana według zasad i form właściwych dla rozstrzygnięć typu demokratycznego. Odmienność poglądów, wyrażana przez kontestację i polemiki w środkach masowego przekazu, jest sprzeczna z eklezjalną komunią i z prawidłową wizją hierarchicznej struktury Ludu Bożego. Sprzeciwu wobec nauczania Pasterzy nie można uznać ani za uprawniony wyraz chrześcijańskiej wolności, ani różnorodności darów Ducha Świętego. Pasterze mają zatem obowiązek reagować nań w sposób zgodny z ich apostolską misją, to znaczy domagać się, by zawsze szanowane było prawo wiernych do poznania nieskażonej i integralnej doktryny katolickiej: „Pamiętając zawsze, że sam także jest członkiem Ludu Bożego, teolog powinien darzyć go szacunkiem i starać się o przekazywanie mu takiego nauczania, które w żaden sposób nie narusza doktryny wiary” .
@ Kopiuj wklej ? Nie wiem, co Jan Paweł II w tej kwestii powiedział ale wiem, co w kwestii Ewangelii mówił, wiem co do kapłanów powiedział w Częstochowie. Nie odwołuje tego, co napisałem.
@@rafalpilc7214 ja nie mam potrzeby przekonywać. Po prostu pokazuję jedno z miejsc, gdzie jest odpowiedź.
🥱🥱🥱🧐😵💫
A ja mam takie zdanie o JP II i całej sprawie. To było pisane do filmu Archidiecezji Łódzkiej, gdzie abp. Ryś mówi o zarzutach wobec kard. Wojtyły i kard. Sapiehy.
Dodam, że JP II nie rozumiał współczesnego społeczeństwa, jego podejście było głęboko konserwatywne i wsteczne, nie z tej epoki.
To wszystko było mówione chyba przed reportażem Marcina Gutowskiego...😉
To co zostało przedstawione w reportażu ww. na TVN jest druzgocące dla JP II. Przede wszystkim dlatego, że należy to zestawić z pewnymi cechami JP II.
JP II był zwykłym szantażystą moralnym. Weźmy np. jego tzw. etykę seksualną - tworzoną pod wpływem jego nawiedzonej przyjaciółki p. Półtawskiej. To on był głównym autorem encykliki Pawła VI "Humane vitae", gdzie Kościół zakazał antykoncepcji. To samo jego stanowisko nt. aborcji. Dziś zapewne klaskałby uszami na wieść o wyroku pseudo-TK o niezgodności z Konstytucją większości przesłanek dla wykonania aborcji w polskim prawie. Nawet kobiety szczerze wierzące i przywiązane do Kościoła zapewne w wielu przypadkach są, delikatnie mówiąc krytyczne wobec tego orzeczenia. JP II głosił, grzmiał na cały świat, wygrażał wszystkim myślącym inaczej, a tu proszę bardzo sam robił machlojki jak drobny cwaniaczek. Księdza, na którym ciążyły zarzuty o pedofilię wysłał na studia do Austrii, nie informując o faktycznych powodach tamtejszego arcybiskupa. Zwróćmy uwagę, że w obowiązującym wówczas Kodeksie prawa kanonicznego z 1917 r. kwestia takich nadużyć seksualnych była uregulowana i wiadomo było co należy robić. JP II był ulubionym klerykiem-ministrantem kardynała Sapiehy, o którym dziś się dowiadujemy, że regularnie dopuszczał się aktów homoseksualnych z klerykami. Tenże kardynał tuż po wojnie wysłał go na tour po Europie w 1947 r., kiedy w Polsce ludzie z trudem mieli co jeść. Karol Wojtyła nie zdążył złożyć pracy magisterskiej, kiedy już składał wniosek o doktorat. Fajnie, ciekawe ilu ludzi miało, zwłaszcza wtedy takie możliwości.
Dlatego, to, czego dowiedzieliśmy się z reportażu (zrobionego z ogromną kulturą i kunsztem dziennikarskim) jest dla mnie druzgocące i bulwersujące.
Nie słuchałem w całości ww. wystąpienia abp. Rysia, ale trafiły mi się dwa fragmenty: jeden, że gdyby nie JP II, to dziś dalej żylibyśmy w PRL, a drugi, że w Meksyku w każdym kościele jest portret JP II. Otóż odpowiadam:
W klimacie przełomu lat 70 i 80 Kościół w Polsce odgrywał pewną pozytywną rolę, dawał oparcie opozycji itp. JP II, jako symbol wpisał się w ten trend. To mu jestem gotów oddać. To go jednak nie usprawiedliwia, poza tym nie był to jedyny czynnik i w gruncie rzeczy decydowała suma tych czynników. A dwa - no cóż Meksyk nie jest chyba ideałem państwa, czy społeczeństwa, do którego dążymy. Nie jest to wzorzec rozwoju cywilizacyjnego, ani żadnego innego. Kościół i wiara w tym kraju to też, mówiąc oględnie chyba nie jest wzorzec z Sevres.
Na koniec takie porównanie: mówiąc o zasługach JP II, to jest dla mnie jak mówić o zasługach utalentowanego piłkarza, któremu aby osiągnął sukces pozwolono faulować. Może i coś wygrał, tyle, że każdy inny piłkarz za podobne faule dostałby czerwone kartki i w ogóle nie grał...
Pierwszy raz daję abp Rysiowi "łapkę w dół".
Po prostu bądźmy ludźmi, przyznajmy, że każdy jest człowiekiem, każdy popełnia błędy, ma wady, słabości i ułomności. Skoro tyle tego abp. Ryś i w ogóle Kościół potrafi mówić o słabości i ułomności człowieka, to czemu nie potrafi tego samego powiedzieć o JP II. Można dostrzegać jego pozytywne aspekty i tym się inspirować, ale uznajmy wady, błędy ułomności itp. I odrzyjmy go z nimbu wyjątkowości i nieomylności.
@@myszkamyszusia4108 proszę kochaj, ja nie stoję na przeszkodzie 🤗
Lelum polelum ucz się dziecko
Ucz się dziecko
Droga Agatko ma podstawie SB ckich pomówień oskarża się Świętego Kościoła Katolickiego przy media dużej wątpliwości a Pani Telog Agatą zagaduje temat i defacto zgadza się okarzenami o Janie Pawle II i wyznaje Jego Grzechu zamiast szukać swoich belek ,trzeba być w prawdzie i słuchać Jezusa Chrystusa nasza mowa jest tak tak nie nie , pamiętał Agato kto niszczy mezow Bożych tego zniszczy Bog ...
Agato, obracasz kota ogonem. Tu chodzi konkretnie o instytucję konkretnych ludzi, ktora stosuje opracowany system chronienia przestepcow. Co ta instytycja musialaby zrobic, żebyś ją skrytykowała? Nie ma takiej rzeczy. Ksieza mogli by np zabijac dzieci codziennie o 12 i twoja postawa byla by taka sama. A ty nadal nie miałabyś kompetencji do oceny czy codzienne zabojstwa dzieci przez ksieży o 12 są ok czy moze nie, czy nagranie z tych zdarzen to potwierdza czy nie mimo, ze cale zdarzenie jest na nagraniu. Ty nadal nie mialabys komptencji. A czemu nie ma takiej rzeczy? Bo wspolnota Koscioła zapelnia pustkę w twoim życiu, nadaje sens i rytm, dzieki temu sie trzymasz. Sama nie jestes w stanie jak dotad tak ulozyc sobie zycia, żeby nie musiec opierac sie na ulozeniu rytmu twojego zycia i poczucia sensu przez tę skompromitowaną korporację. Boisz się, że twoje życie straci sens. Przypominam Ci takze, że wg arcybp Jędraszewskiego jestes złym czlowiekiem: żyjesz jako singielka ( ideologia singli) , nie masz dzieci więc jestes nieprzydatna jako kobieta. Tak żyć katoliczka wg niego nie powinna. Ty nie masz kompetencji żeby oceniać a arcybp Jedraszewski ma kompetencje żeby oceniać Ciebie i twoje życie - no bo to jest ksiundz i jemu wolno wszystko. Opamiętaj się dziewczyno! jestes madra, wyksztalcona, ładna, nie jestes zacofaną babcią xxxx lat temu, ktora akceptuje męża co ją bije a ksiadz to jedyny wyksztalcony czlowiek jakiego w życiu spotkała. UŁoz sobie zycie i żyj, a nie czekaj, aż skompromitowana firma ułozy je za Ciebie, żebys nie czula sie samotna. Bo to o to chodzi.
Dzięki za ten trzeźwy wpis. Niestety Agacie bardzo trudno jest pomóc, ponieważ wmówiła sobie doświadczenia mistyczne więc ma "pewność" że jest w "relacji z Jezusem". Przy tak silnym okłamywaniu siebie widzi świat w całkiem inny sposób niż normalnie. Każdy dzień zaczyna od kłamstwa. Nazywa to poranną rutyną. Na siłę wmawia sobie "prawdy wiary". Więc niestety będzie się bujać od depresji do depresji zamiast stanąć w prawdzie i wziąć odpowiedzialność za swoje życie, nie cedować jej na "kierownika duchowego" i zabobonną fałszywą wiarę wbitą młotkiem do głowy w dzieciństwie.
@@JanJan-ub5nv Dokladnie. Moj wpis nie miał na celu absolutnie nikomu zaszkodzic. Też bylam dlugo sama bo po prostu miałam pecha, nie ulozylo sie ale nie na tyle zdesperowana żeby mnie obrazal Jędraszewski i inni, żebym mu jeszcze za to dziękowała, ze po mnie jedzie. Co ma wiara, mistycyzm itp do popelniania przez ludzi przestepstw i ukrywania tego. Ja mogę sobie wierzyć i przezywac ale nie popierać tę korporację. Dowody są porazajace tak bardzo, ze nie trzeba miec żadnych kompetencji aby to ocenić. To co katolicy powinni zmienić jak slysza takie rzeczy do zglaszac przypadki przestepstw ksiezy do organow scigania. No tego w tym filmie nie ma. Czyli co, katolik nadal powinien milczec jak sie o tym dowie. Ahhha.
To nie sa grzechy tylko przestepstwa, prosze nie wygladzac takim okresleniem jak "grzechy". To przestepstwa, kk to organizacja przestepcza.
Po pierwsze to używam w tym filmie słowa przestępstwo, a po drugie w języku teologii słowo grzech jest znacznie mocniejsze niż przestępstwo. Pozdrawiam serdecznie.
@ natomiast w rzeczywistosci jest znacznie lagodniejszym, i uzywanie go jest wygladzaniem, czy ci sie to podoba czy nie.
Przyklady:
"Zgrzeszyl"
"Zbłądził"
"Pogubił się"
a teraz:
"Popelnil przestepstwo"
"Zgwalcil"
"Zamordowal"
Tak wiec grzech nic nie znaczy. Zgrzeszyc to mozna lakomstwem, miec pokuse, np na snickersa