U nas w firmie to samo było. Klient nie zapłacił, wezwał policję i ciągnik trzeba było wydać po naprawie. Przegrał w sądzie i odwołuje się drugi raz. Wątpię żeby wygrał.
Według prawa nie możesz zatrzymać komuś maszyny ale ktoś ma obowiązek zapłacić za usługę wiadomo wszytko jest do dogadania jeśli akurat nie ma kasy właściciel maszyny ale wszystko jest z normalnymi ludźmi do dogadania na raty i rozmaicie może być w życiu
Moja rada : natychmiast sam lub za pośrednictwem pełnomocnika złóż na Policji lub w Prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa oszustwa. W tym zawiadomieniu złóż wniosek o zabezpieczenie ciągnika jako dowód rzeczowy do badań biegłego rzeczoznawcy, oraz zabezpieczeniu na mieniu sprawcy na poczet przyszłych roszczeń. Wskaż inne firmy o których wiesz, a które w ten sam sposób zostały przerobione przez tego delikwenta w ten sam sposób. Niezależnie od tego pozew do Sądu o nakaz zapłaty.
Najpierw zostanie wszczęte postępowanie sprawdzające które ma ustalić czy doszło do przestępstwa. Nie bardzo jest tu możliwość wykazania że doszło do wprowadzenia w błąd mechanika lub wykorzystania faktu że znajdował się w błędzie. Trzecią formę działania sprawcy pominę bo dotyczy bardziej osób chorych. Dlatego jest ogromne prawdopodobieństwo że skończy się to odmową wszczęcia dochodzenia. W postępowaniu sprawdzającym nie wykonuje się czynności procesowych poza podstawowymi ( przyjęcie ustnego zawiadomienia o przestępstwie) więc raczej nikt ciągnika nie zabezpieczy. Teraz zostało mu to co robi czyli sprawa cywilna. Chociaż oszustwo brałbym pod uwagę ale trzeba by dokładnie poznać sytuację. Mogą decydować drobne szczegóły. Zależy jak dobrze sprawca był obeznany z prawem. Są tacy, którzy dokładnie wiedzą ci zrobić żeby nie popełnić czynu zabronionego. Między oszustwem z kodeksu karnego a niedopełnieniem warunków umowy cywilno prawnej jest cienka granica
Dlatego jeżeli pokrzywdzony wie o innych podobnych zachowaniach tego cwaniaka ( a z wypowiedzi wynika że tak), zasugerowałem aby wskazał pokrzywdzonych. To da możliwość od razu wszczęcia śledztwa. Oczywistym jest że żaden organ procesowy nie odpuści mając wiedzę że delikwent permanentnie naciąga warsztaty na usługi. Z resztą nawet w tym pojedynczym przypadku jak dla mnie sprawa jest oczywista i nie zachodzi potrzeba wszynania czynności sprawdzających. Tym bardziej że to oględziny ciągnika przez biegłego rzeczoznawcę tak naprawdę dadzą odpowiedź kto ma rację.
@@erykeryk1914 to nie jest wcale takie oczywiste że organ procesowy nie odpuści. Kiedyś dałem prokuraturze na talerzu sprawcę i w toku postępowania sprawdzającego potwierdził on swoje sprawstwo a mimo to prokurator odmówił wszczęcia dochodzenia. Napisałem zażalenie, które ten prokurator przekazał do sądu 13 dnia po otrzymaniu ( miał 14 dni) . Sędzia nie zmienił decyzji prokuratorskiej i niczym tego nie uargumentował. Dalsza droga prawna nie miała dla mnie sensu i dałem sobie spokój. Nie chcę się domyślać powodów tego postępowania. To po pierwsze. Po drugie tutaj byłoby właśnie dochodzenie a nie śledztwo. To różnica. Wydaje się że to jest to samo ale nie jest. Poza tym argument że są inni pokrzywdzeni wymaga weryfikacji czyli podstawowej czynności procesowej w postaci przesłuchania w charakterze świadka. Czyli trzeba wszcząć postępowanie sprawdzające żeby uzyskać podstawę do wszczęcia dochodzenia. Tą postawą jest uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa. Dopiero w dochodzeniu można robić czynności takie jak zatrzymanie rzeczy, przeszukanie, zajęcie mienia i szereg innych. Inaczej sprawa się ma jeśli mamy tzw czynności niecierpiące zwłoki. Wtedy wszczęcie dochodzenia następuje od razu. Ale nie w tym przypadku
Mariuszu nie tłumacz mi. 25 lat w tym pracowałem. Wskaznie przy zawiadomieniu innych pokrzywdzonych i tego samego przestępczego mechanizmu działania praktycznie od początku daje podstawy do wszczęcia postępowania a nie czynności sprawdzających. Oczywiście co kraj to obyczaj i zależy od Prokuratora. Dlatego sugerował bym zawiadomidnie do Prokuratury. Wbrew pozorom to przyspieszy proces.
@@erykeryk1914 no to powiem nieśmiało witam kolegę po fachu😉. Też w pierwszym swoim komentarzu do tego filmu napisałem że droga cywilna ok ale trzeba rozważać też inną. Jak najbardziej droga karna w związku z oszustwem ale musiałbym dobrze rozpytać mechanika jak to wszystko przebiegało pod kątem znamion 286 kk. Nigdy nie pchałem nikogo w sprawy niepewne. I tak dla ciekawostki nie spotkałem się nigdy żeby przy wielu pokrzywdzonych było od razu dochodzenie. Ale jak piszesz co kraj to obyczaj. Myślę że już wiemy coś o sobie patrząc po sposobie pisania😉. Pewnie większość widzów tego kanału nie wie o co nam chodzi. Pozdrawiam z Centrum
No i dobrze że powstał filmik, niech wszyscy wiedzą jacy są akurat Ci ludzie, a niedogadac się z P. Norbertem to już trzeba być niemową chyba, wiem co mówię byłem i jestem klientem Agro JD w każdej kwestii można się dogadać nawet jak chodzi o płatności!
@@klaudiamorawiec1913 przedstaw proszę swoje argumenty. Ja naprawiając i widząc cześć która jest zużyta wymieniam klientowi i mowię o tym predzej ze trzeba. Bo pózniej jest gadanie ze mechanik nie zauważył i ze trzeba jeszcze raz rozbierać a najgorsze w momencie kiedy jest najbardziej potrzebny. Wiec proszę przedstaw swoje argumenty ze ktoś tu kogoś chciał naciągać na koszty. Z doświadczenia wiem ze lepiej wymienić dwie błachostki więcej i mieć spokoj na lata niż przy oszczędzić i za dwa miesiące rozbierać coś i znowu komplet uszczelniaczy i innych rzeczy po drodze znowu zamawiać
Mała porada na przyszłość, która w niektórych przypadkach działa. Nie zawsze. Ciągnik czy inny pojazd jest własnością klienta i mamy obowiązek go oddać ale części które my montowaliśmy już nie. Zatem nawet jeśli klient przyjedzie już z policją to należy poinformować mundurowych, iż ciągnik lub inny pojazd wydamy niezwłocznie tuż po wymontowaniu naszych części, które są naszą własnością. Policja powinna przychylić się do tej argumentacji. Podkreślam nie zawsze musi. Zatem my możemy odzyskać część straconych kosztów a właściciel musi sam zabrać na własny koszt niesprawny sprzęt. Życzę powodzenia na rozprawie w sądzie.
Trzeba piętnować takich oszustów, przez rodo nawet nie można podać kto nim jest... U mnie w okolicy też jest taki gagatek co nabierze, a potem nie płaci, ale już wszyscy wiedzą co i jak. Usługowcy jak jadą do niego coś robić to tylko jak zapłaci z góry.
Stary wiem co czujesz. Miałem kiedyś takiego gagatka. Po jeździe próbnej kazał mi wyp*******ć. Wartość naprawy 40k. Skończyło się na sądzie, trwało to 2 lata, ba szczęście udało się odzyskać pieniądze. Ale ilość stresu i czas na to poświęcony jest nie do odzyskania. Pozdrawiam kolegę po fachu i życzę powodzenia w walce! 💪
@@JeffreyDahmer2024 ludzie uczciwi nie biorą pod uwagę takich sytuacji dopóki się nie zdarzą. Szkoda bo to niszczy wzajemne zaufanie do ludzi i przez jednego wsiowego kołka inni klienci traktowani są później potencjalnie jako oszuści.
Trzymam kciuki za sprawiedliwy finał. Mam nadzieję że jest tak jak opowiedziałeś. Sam jestem klientem warsztatów, nie mechanikiem. Na szczęście mam kilka namiarów na warsztaty i swój ulubiony gdzie nigdy przenigdy właściciel-mechanik mnie nie oszukał. To co policzył było uszkodzone i zostało naprawione. Ale wiem że niektóre serwisy czy warsztaty napraw naliczają wymianę części chociaż nie było takiej potrzeby lub nie zostały wymienione. Czyli naciąganie klienta bo może się nie zorientuje.
Teraz nie robię ale zajmowałem się wcześniej lakiernictwem. Tak od pewnego czasu zaczilem robić dokumentację fotograficzną naprawy, telefon zawsze jest pod ręką a jakość zdjęć zadowalająca. Zawsze przed oddaniem samochodu dawałem pendrive z fotami, od tej pory nigdy już nie miałem problemu z odzyskiwaniem pieniędzy.
W kwestii formalnej: "bynajmniej" to nie o samo co "przynajmniej" - (bynajmniej 'wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z następującą partykułą "nie") Przykłady użycia: - Głos miał donośny, ale bynajmniej nie przykry. - Z miłością bynajmniej się nie taił. - przynajmniej ’partykuła wyznaczająca minimalny, możliwy do zaakceptowania przez mówiącego zakres czegoś, np. Wypij przynajmniej mleko, lub komunikująca, że ilość lub miara czegoś jest nie mniejsza od wymienionej i że może być większa, np. Wyjechała przynajmniej na rok.'
@@agroDN_com Pierwszy raz jestem na Twoim kanale i jest mi przykro, że trafiałeś na oszusta. Pieniądze i strata to jedna rzecz, ale poza tym człowiek traci wiarę w ludzi. Być może Cię to rozbawi, a może nawet zdziwi, ale chciałbym Ci podziękować za Twoją odpowiedź na wpis Marka W. Ja też staram się dbać o poprawność językową i niestety rzadko się zdarza postawa taka jak Twoja, gdy zwróci się uwagę na błąd. Wszyscy je oczywiście popełniamy, nawet "patentowani" poloniści, bo język polski jest dość trudny. Jeszcze raz dziękuję, pozdrawiam i życzę powodzenia w Twojej pracy.
U mnie na wiosce też mistrzuniu dał ciągnik do remontu do mechanika samouka ale naprawdę fachura zna się na robocie... niestety nie tylko zrobił DOBRĄ robotę za DARMO ale jeszcze swoje pieniądze zainwestował w części.
@@Investczer Kupowali to widzieli co brali,jest okres gwarancji potem nie.Ja znam klientów ,którzy ciężarówkę 10letnią z 1,5milionem na zegarze potrafi mówić ,ze on to powinien mieć gwarancje ale olej wymieniał co 160 000 i to w dodatku na najgorsze gówno.Miały chamy kase na ciągnik to..jest takie powiedzenie "masz na konia ,masz na bat "a jak nie to niech sobie pajace nie kupują czegoś na co ic nie stać-bo kupić to jedno ale trzeba mieć też kase na utrzymanie.Niech sobie kupią 40-letnią 80-tkę i ogień na tłoki
@@walterlund4764 hahha o zes sie naprodukował. I co z tego? Jeden i drugi cwaniak hehe a ty sie nie mundruj co kto powinien bo nikogo to nie obchodzi co ty tam sobie myslisz :) hehe
Jak dostałeś info że może być krzywo mogłeś wziąć zaliczkę. Jak mam podejrzenie lub info od kogoś to tak robie. Ostatni taki przypadek miałem 20 lat temu. Miałem też takiego co przyszedł z drugim kluczykiem i wyjechał sobie autem z placu. Kluczyk kosztował dużo mniej niż naprawa. Niesamowite. Co? Oczywiście też zawsze mamy podpisane dokumenty przez klienta. A jak zmienia się koszt lub zakres to klient podpisuje nowe.
Kolego mieszkam 110 km od Ciebie i rozmawiając z rolnikami z waszej okolice macie bardzo dobrą opinie jeśli chodzi o naprawę ciągników. A tymi ludźmi się nie przejmuj myślę że nie robią to już pierwszy raz na przyszłość więcej kamer i jeszcze więcej papierków do podpisania, możesz jeszcze brać zaliczkę chociaż za części. kolego jak byłem na praktykach to też mieliśmy takiego delikwenta i też dowiedzieliśmy się że nie płac.i To Ciągnika nie odpalił. Pozdrawiam
Jeżeli zlecenie naprawy było od kogoś kto nie jest właścicielem pojazdu, to dług może być nieściągalny. Obawiam się , że możecie wygrać w sądzie, ale może nie mieć majątku z którego będą ściągane pieniądze za naprawę. Co innego jak naprawę zleca właściciel pojazdu, wtedy jest jakieś zabezpieczenie choć do rozstrzygnięcia sprawy może go sprzedać.
@@Tonywofingend Bardzo często są to ludzie słupy z rozdzielnością majątkową, goli i weseli. Prokuratura i kajdanki działają cuda, w odróżnieniu do komorników którzy z pustego w próżne nie naleją...
Nie jest Pan pierwszy na celowniku oszustów i na pewno nie ustatni. Tego rodzaju spraw w Wielkopolsce jest sporo. Dobrze, że dba Pan o dokumenty. Pozdrawiam
jak umawiam z mechanikiem na naprawę samochodu to wstępnie jest jaki będzie koszt części zamiennych i robocizna kiedy ma być wstawiony na warsztat kiedy odbiór zapłacone jest przy odbiorze pojazdu ja jest zadowolony że to co chciałem jest zrobione a mechanik ma zapłacone za wykonaną usługę
prowadzę warsztat naprawy motocykli i dwa razy zdarzyło się ze klienci przyszli z policją i odebrali pojazd bez płacenia, od tego czasu przed naprawą biorę zadatek na części! zawsze będzie mniejsza strata
@@Darkstyx72 sprawdzone - to działa. Jestem z innej branży, ale nie biorę zaliczek tylko od stałych klientów. Przestałem mieć problemy z zapłatą, nawet dając przedłużone terminy zapłaty reszty, od kiedy biorę zaliczki. U mnie to 50%.
Polecam nagrywać rozmowę podczas przyjmowania sprzętu do naprawy informując o tym klientów, oprócz dowodu mamy również takie wstępne sito na naciągaczy i ludzi niewypłacalnych.
@@rolnik24h2 Hahaha, you made my day 😂 Każda dzierżawa jest ustalana inywidualnie. Mam dzierżawy gdzie płacę podatek i biorę dopłaty, mam takie gdzie dopłaty są dzielone na połowę ale mam też dzierżawę którą wygrałem na przetargu od gminy za którą płacę 1500zł miesięcznie, czyli 18 koła rocznie... o czym zresztą mówiłem na swoim kanale. Także zamiast szukać sensacji tam gdzie jej nie ma, obejrzyj parę filmów i wtedy komentuj 😉
Oprócz protokołu przyjęcia i protokołu zakresu napraw musi być dokumentacja zdjęciowa, a najlepiej nagrane filmy. Pobliski zakład lakierniczy już od dwutysięcznego roku wykonuje dokumentację zdjęciową z każdego etapu naprawy żeby potem nie było problemów i głupich oskarżeń, że coś zostało wykonane źle. Współczuję takim uczciwym zakładom bo w dzisiejszych czas ciężko znaleźć dobry warsztat. Za takie akcje Pan właściciel powinien zapłacić za naprawę, a dodatkowo odpowiadać karnie za oszustwo.
Dokumentacja zdjęciowa jest dobra w postępowaniu cywilnym w związku z roszczeniem o nieżetelną naprawę. Żeby pociągnąć kogoś do odpowiedzialności za oszustwo trzeba mu wykazać zamiar oszustwa co jest trudne ale możliwe. Natomiast w kwestii przywłaszczenia, czym straszone są warsztaty to wszyscy się troszkę zapędzają i zapominają na czym polega przywłaszczenie mienia. Takie zatrzymanie ciągnika na placu warsztatu nie bardzo wpisuje się w definicję tego przestępstwa. Wydaje mi się że w tym przypadku można by pokusić się o próbę wykazania znamion oszustwa a gdyby ciągnik nie został wydany to też warsztatowi nic nie powinno się stać z tego powodu
@@mariuszb8056 korzystając z obecności prawnika to mam pytanie : czy policja może wogóle bez wyroku sądu przyznawać którejkolwiek stronie rację i jak w tym wypadku asystować przy odbieraniu pojazdu ? Właściciel serwisu posiada jak twierdzi zawartą umowę na wykonanie naprawy w której zapewne zawarta jest informacja o konieczności zapłaty. Jedna ze stron nie wywiązuje się z umowy to czy w takim przypadku policja może podejmować jakiekolwiek czynności bez wyroku sądowego ? Moim zdaniem policja co najwyżej powinna sporządzić notatki o stanie maszyny i miejscu przebywania maszyny a następnie poczekać do wyroku sądowego. Czy wydanie maszyny nie było błędem serwisu ? proszę o komentarz.
@@wrenrob witam. Na początek zastrzegę, że nie uważam się za prawnika. Co do zadanego pytania to należy zacząć od tego, iż rola Policji nie polega na przyznawaniu racji żadnej że stron. Podczas takiej asysty ( lub w zasadzie interwencji, bo asysta to coś Innego) funkcjonariusz powinien rozpoznać sytuację interwencyjną pod kątem zaistnienia czynu zabronionego. Jeśli w toku tego rozpoznania poweźmie uzasadnione podejrzenie, iż mogło dojść to takiego czynu, to są procedury postępowania, które należy wykonać (są one zależne od trybu ścigania czynu). Jeśli nie doszło do czynu zabronionego ( przestępstwa bądź wykroczenia), interweniujący funkcjonariusz powinien udzielić stronom informacji, jak powinny postąpić aby spór rozwiązać wskazując kierunek prawny ( np postępowanie cywilnoprawne bądź administracyjne). W przypadku sporu dotyczącego naprawy pojazdu, kluczem jest umowa na wykonanie tej naprawy i to od niej zależy. Może ona być tak skonstruowana, że mechanik będzie mógł odmówić wydania pojazdu. I równie dobrze, na bazie odpowiedniej konstrukcji umowy, klient będzie mógł odmówić uiszczenia należności. Więc kluczem do wszystkiego jest umowa. W takim przypadku policjant powinien poinformować jakie zachowania stron umowy są dopuszczalne i jaka jest możliwość dochodzenia ewentualnych roszczeń oraz wszystko udokumentować. O taką dokumentację może później zwrócić się sąd, jeśli sprawa tam trafi
Nie pierwszy nie ostatni raz ... , ale nauka jest jest , zawsze praca czy kontakt z ludźmi to wielka niewiadoma , najlepiej to znajomych robić (ale tez mogą d... obrobić ale to inny koszt 😀) albo mieć znajomych co wiedzą coś o kimś , ale nie da się . Najlepiej mieć zaufanych klientów . Jak ktoś chce oszukać to się właśnie zatnie albo tak ma być (przy odwrotnej sytuacji) i już . Ale najgorzej to ma budowlanka , słyszałem już opowieści szczególnie jak na czarno robota , że po remoncie brama zamknięta i uj , do widzenia , a potem nie dziwne że okna powybijane czy parę płytek na krzyż potłuczone .
Mam nadzieję, że jak się dowiedziałeś po rozebraniu, że będą przeboje to robiłeś dokumentację tego co naprawiałeś i tego co było zepsute. Jeśli ci ludzie oszukali inne firmy poproś ich właścicieli przedstawicieli na światków by poświadczyli, że ci państwo tak robią. Dzisiaj takie czasy idą coraz więcej rolników nie wyrabia z tym wszystkim i szukają innych, którym przekażą część swoich kosztów.
Dlatego trzeba informować klienta o poszczególnych dodatkowych naprawach, czy się zgadza.. i nagrywać rozmowę z klientem.. bo później są oczy duże co to ile i dlaczego . Nie można robić, bez wiedzy właściciela. I można wtedy oczywiście mówić o oszustwie mechanika o dodawaniu napraw do rachunku,o których klient nie miał pojęcia. Sprawa w sądzie to latami się może ciągnąć. Trzeba było zawiadomić o popełnieniu przestępstwa i wniosek o zatrzymanie pojazdu jako dowód w sprawie. Bo teraz klient jeździ naprawionym i cieszy że za free. Albo co najgorsze, może przywrócić naprawione usterki i będziecie w głębokiej.. Panie Taka rzeźnia tylko w Polszy Pozdrawiam
No to za być może za kilka lat otrzymacie zapłatę w kwocie sprzed inflacji. Ja się poddałem, kiedy już straciłem 130tys (wg wartości sprzed kilkunastu lat), a komornicy zamykali sprawy pisząc "nie zastałem właściciela" (bo interes prowadzony faktycznie przez realnego dłużnika był zarejestrowany na członka rodziny i wyrok był na tą osobę). Ps. To nie mechanika, tylko inne usługi dla firm. Teraz już zawsze biorę od nieznanych klientów zaliczki 50%. Nie zdarzyło się, żeby ktoś potem nie zapłacił reszty. Niektórzy nie chcą dać zaliczki i rezygnują z usługi, ale jak nożem uciął skończyły się sytuacje z problemem braku zapłaty.
Pytanie. Czyli wg prawa moge dac samochod do naprawy i pozniej domagac sie jego wydania i warsztat niemoze wstrzymac wydania do momentu pokrycia kosztow?? Z innej beczki. Znajomy robil elewacje z kamienia, w imowie mial zapis ze do czasu zaplaty uzyty material pozostaje jego wlasnoscia, zaczeli placic jak przyjechal i zaczol demontowac i zabierac swoj material. Mysle ze z uzytymi czesciami w tym ciagniku tez mozna by tak zrobic 😉
i jakaś inna firma została by naciągnięta na remont za free... 😒 ale, fakt, należało by się "odwdzięczyć" takiemu frajerowi, tym bardziej, że na pewno mają adres naciągacza... 😉
Wasze reakcja odpowiednia. Ja bym nie wytrzymał i dodał specyfiki do oleju lub paliwa temu panu jak już była jasna sytuacja co klijent chce zrobić. Ja mam nadzieję że mu korba wyjdzie bokiem podczas roboty polu.
A mogliście w obecności policji oświadczyć że "zatrzymujecie ciągnik na poczet zapłaty " nie pamiętam paragrafu ale miałem identyczna sytuację po moim oświadczeniu policjant stwierdził że mam do tego prawo klient otrzymał w obecności policji klient otrzymal na piśmie . I po 3 dniach rura mu zmiękła wypłacił wszystko co do grosza
@@UC4B0MmPudx13b400xwk jak tak znasz prawo i wiesz że nie ma takiej możliwości . To słuchamy tego paragrafu . Oswiadczasz że zatrzymujesz na poczet o po sprawie . Onmka za usługę zapłacić a ewentualnych roszczeń niech dochodzi w sądzie
Z własnego doświadczenia w takim wypadku polecam nagrywać wszystkie rozmowy telefoniczne (specjalne apki, przez rodo adroid wycina tę opcję) i zbierać materiał dowodowy. Jeśli dane są mocne, oraz ma się świadków i niekorzystne dla kontrahenta dane obciążające cyklicznie tego samego człowieka / podobny proceder gorąco polecam olać sądy i prawników ciepłym moczem ze względu na opieszałość, środkochłonność i w razie czego małą wagę nawet najlepszego dla Ciebie wyroku sądu, który w tych czasach przy znajomościach i portfelu bez problemu podważą. Także polecam skierować sprawę do PROKURATURY. Jeśli zbierzesz tyle dowodów pod dany paragraf że sprawa będzie jasna i klarowna tam najszybciej dojdziesz swoich praw. Pozdrawiam
Coraz więcej oszustw. Zaczyna się kryzys i wracają standardy lat 90tych. Kto ma rodzinę w służbach, sądach i prokuraturach ten może czuć się bezpiecznie lub bezkarnie w zależnosci czy jest potencjalną ofiarą oszustwa czy może oszustem. Niestety najbliższe lata zapowiadają się chudo i ludzie będą się świnić na potęgę.
@@ashwilliams4989 Akurat mam rodzine i znajomych i w sadzie i w prokuraturze, wiesz co ci powiem - pierdolisz glupoty, czasy ci sie pomylily, dzis kazdy, kazdemu patrzy na rece, nic nie zalatwisz, tylko ludzie co nie maja o tym pojecia takie pierdoly opowiadaja, oczywiscie czarne owce trafiaja sie jak wszedzie, ale to margines
Trochę zmienię temat. Ogrody przydomowe. Gdy tylko pokazywałem umowę to sporo ludzi rezygnowało z moich usług. A w temacie maszyn to gdy biorę obcą maszynę na warsztat to najpierw dokładnie oglądam maszynę i robię listę usterek oraz protokół zdawczo- odbiorczy. O usterkach rozmawiam z operatorem, który pracuje na tej maszynie. W protokole napraw jest wyszczególnione, że gdy naprawa na najtańszych częściach to nie udzielam gwarancji. Rzecz jasna mycie maszyny też doliczone gdy flejtuch nią jeździ bo nie przygotowana do serwisu. A już nie wspomnę ile jest sytuacji, że klient chce zostawić operatora na warsztacie bo myśli, że będzie połowę taniej. Możnaby o warsztatowych historiach książki pisać 😁
Jak by maszyna stała na klockach to by cię cmokli fakturę wystawiasz i czekasz jest kasa kończysz maszynę i niema problemu niema kasy maszyna dalej jest w naprawie. Ot niedac się wykiwać
Teraz na wszystko trzeba robić papierek. Od serwisu dużych maszyn tak jak w rolnictwie po jakieś serwisy np komputerowe. Ja oddałem laptopa i wrócił uboższy w RAM. I nie miałem protokołu przyjęcia więc nie było tam informacji z czym trafił do serwisu.
znam dwóch mechaników, którzy mieli podobną sytuację, pojazdu nie wydali, grożono im policją, w jednym przepadku policja przyjechała i okazało się, że pojazd może zostać odebrany po uiszczeniu należności i wtedy to klient musi iść do sądu i rościć swoich praw. Jest protokół przyjęcia pojazdu, naprawa jest wykonana, trzeba zapłacić... i policja nie może powiedzieć, że nie trzeba płacić za usługę, a pojazd należy oddać.
Ech to bynajmniej. 🙂 Przez zle uzycie, cala wypowiedz traci sens i powage. Co do sprawy, takie czasy, teraz bez kamery, to nawet samochodem strach jezdzic.
Jak masz zlecenie naprawy bez kasy nie oddajesz traktoru. Dałeś się wykręcić... Policja nic do tego niema. Przywłaszczenie mienia mogą Cię zastraszyć ale ty ich za oszustwo i wyłudzenie. Sprawę masz wygraną miałem taki przypadek osobiście. Zrobiłem tak jak opisałem wyżej.
Istnieje coś takiego zabezpieczeniem powództwa art 730 kpc w zw z art 747Kpc nie wydajesz rzeczy i nawet pollicja Cię do tego nie zmusi jednocześnie składasz wniosek do sądu i czekasz na rozprawę albo kasę za naprawę
Ja miałem odwrotną przygodę , mechanik oszukał miał oprócz silnika zrobić wszystko a okazało się że to co niby naprawiał wszystko było spiep........ . Dostał kasę ale z gościem jest na bakier ale wszyscy go unikają
Jak byłaby karta przyjecia i w niej stwierdzenie , że brak brak zapłaty za uzgodniony zakres w ciągu 30 dni od zakończenia remontu staje sie faktyczna umowa kupna sprzedaży traktora ( warsztat bierze w komis za dług) . Oczywiscie winna byc teżinformacja ,zeklient do czasu zapłaty za naprawezrzeka sie praw do traktora w takim przypadku nawet przyjazd ABW by im nie pomógłbo byłby opisany prawnie zastaw
Może zgłoś na policję podejrzenie Oszustwa, wyłudzenia, podać dane innych świadków. Niech policja działa i robi coś ułatwiającego życie z pieniędzy podatników. Chciałbym słyszeć o takich efektach jej pracy.
Wg polskiego prawa można. Demontujesz zamontowane, wstawiasz fakturę przelewową za wykonaną pracę i te części, których demontaż nie jest możliwy, stare części w kartony, zabezpieczone żeby nic nie pobrudziły, dajesz klientowi. I teraz masz dwa scenariusze : jeśli na papierze podpisanym był przewidywany koszt naprawy to sprzedajesz długi jegomościa kancelarii które się tym zajmują, parę PLN jesteś w plecy, ale temat masz zamknięty, straty nie ma. Jeśli z kolei na papierze nie masz informacji o przewidywanych kosztach to zgłaszasz podejrzenie o popełnieniu przestesptwa, podpierając się notatka z policji wykazujesz brak chęci do rokowania z drugiej strony, wnosisz o zabezpieczenie ciągnika jako dowodu w sprawie. Druga opcje trzeba pchać przez kancelarie. Good luck.
Niestety żyjemy w państwie w którym przestępca ma większe prawo niż poszkodowany. Co w tym dziwnego skoro to prawo ustalają kryminaliści. Jeżeli nie zapłacisz "podatku" chociaż to powinno nazywać się haraczem państwo w błyskawicznym tempie wystosuje wobec Ciebie odpowiednie działania, jeżeli Tobie nie zapłaci klient sam musisz domagać się swojego bez pomocy państwa. Pozdrawiam.
Duzo osób kupuje zachodnie traktory a nikt przed zakupem niesprawdza ile np remont skrzyni biegów silnika abo innszych podzespołów a gdy już dojdzie do awarii to są tego typu akcje. Np MF 6480 głupie wtryski u producenta 1 sztuka około 4 tysiące zł. Przed kupnem zachodniego traktory feryfikacja ile remont jego by kosztował i w tedy zastanawiamy się nad kupnem i czy nas stać na remont w razie awarii
Wchodzę z listy polecanych filmów obejrzę co slychac na warsztacie a tu afera z mojej wiochy. Niech wyjadą tylko na wiosnę każdemu się przyjrzę z jelonka któremu krzywo się patrzy za kierownicy. Mam nadzieję że nie będziecie przynajmniej stratni na tym wszystkim 😏 pozdro z tych dla was nie miłych okolic.
Nasze prawo jest chore w jedną i drugą stronę. jeśli klient nie zapłaci to jego rzecz musisz mu oddać i wtedy ty jesteś w plecy, a a drugą stronę jeśli ty coś skaszanisz to później możesz usuwać usterke do usranej śmierci i klient ci praktycznie nic nie może zrobić.
trzeba zgłosić tych państwa podejrzenie popełnienia przestępstwa wyłudzenie naprawy , narozrabiali niech poniosą konsekwencję za swój czyn , czy zostało zgłoszone na prokuraturę ?
Niby nie można go przywłaszczyć ale można go nie wydać. Po 1 protokół zlecenia naprawy Po 2 dane klienta przed zleceniem naprawy I wystawiona fv w dniu odbioru ciągnika, krótki zapis, że części poki nie zapłacone nie są własnością klienta. Na swoim serwisie jeśli zaczynam współpracę z nowym klientem to przedpłata i gotowe
W takim momencie mówi się Panu, że zapraszam po odbiór maszyny jak będzie Pan chciał. Zlecenie naprawy może być też ustne, wystarczyłoby mieć 1 świadka i może sobie chcieć zabierać, niepotrzebnie wydawaliście ciągnik... Z takimi klientami trzeba twardo i tyle, policja spisze protokół, a sprawa i tak pewnie trafi do sądu
@@michamaachowski4755 stary nie masz racji. Ciągnik jest własnością klienta i nie masz prawa mu go nie wydać(jeśli nie chcesz wydać możesz zostać oskarżony o przywłaszczenie cudzej rzeczy). Reszta na drodze sądowej.
Panie Norbercie, słowo bynajmniej podkreśla negację. Czyli jak powiemy "bynajmniej nie" to znaczy że nie i nie. Zamiast bynajmniej trzeba było użyć "przynajmniej".
Niestety moim zdaniem wygląda na to że oni doskonale wiedzieli co robią i raczej wydacie tylko kasę na papugi bo i tak nie będzie na koniec z kogo ściągnąć, musicie podsówać każdemu anex że jeśli nie zapłacą przynajmniej za części to ciągnik idzie w zastaw, albo przed montażem części klient musi za nie zapłacić inaczej w tych czasach się nie da, z autami też sa czasem takie cyrki że ani w jedną ani w drugą stronę, a auto musisz wydać, a czasem np klient nie odbiera auta 6mieś i musisz złoma omijać, także na to też przydałby się anex do zobowiązania się pokrycia kosztów parkowania.
Nie no najlepiej to na gębę wszystko robić i bez kwita a potem płaczki wylewać! Przyjęcie zlecenie diagnozy. Wycena. Zlecenia naprawy wg wyceny plus zaliczka na części. A potem się okazuje, że naprawę zlecił użytkownik a właściciel odbiera co swoje bo nic o tym nie wiedział albo jest chory psychicznie itp
Uważajcie, ale żadnych konkretów. Krótki kaszel, co było do zrobienia, co zaakceptował klient, co się zmieniło podczas naprawy, itd. Przed koniecznością dodatkowej naprawy, krótki telefon informacyjny - a nie koszt naprawy x10 - "bo grzeją było". Takie bajki to dzieciakom w szkole.
Trochę brakło mi informacji w którym momencie gość postanowił nie zapłacić i jak to argumentował, dopiero w momencie odbioru? Dziwię się bo zawsze mówicie wcześniej o kosztach, możliwościach ich zwielokrotnienia. Uświadamiacie co jeszcze może wyjść, klient akceptuje i działacie, jeśli wyjdzie coś po drodze to jest kontakt. Ja w tym roku jechałem 200km po opony z ogłoszenia, o wszystko zapytałem gość mi odpowiedział na każde moje pytanie, zajeżdżam na miejsce i poklejone, pocięte opony, praktycznie szmelc. Nie było tego na zdjęciu, a pytałem wyraźnie przez tel. o to. Gospodarstwo ok 15km od Grunwaldu duży kamień na polu przy gospodarstwie. Kawał sk*rwysyna, niepojęte. Miałem mu dać w mordę ale tylko powiedziałem w oczy że jest huj*m.
@@kuba84w no za ten czas to już z dentystą by się rozliczał.... Jeżeli jadę daleko to od razu klienta uświadamiam o skutkach "nieuczciwości" ... I zazwyczaj jest ok, albo klient rozmyśla się z robienia interesów 😁😁😁
@@michailszalony miałem trochę rzeczy na głowie w tamtym czasie, odbierałem żonę ze szpitala dzień później i nie było mnie stać na bójeczki. Nie mówię, że to świetnie rozegrałem. Rozegrałem to wręcz bardzo słabo.
@@kuba84w i tak bywa ... Ale tak na przyszłość, właśnie wystarczy takiego delikwenta poinformować o potencjalnych skutkach "naciągania faktów" sam przemocy nie lubię, ale bardziej nie lubię gdy ktoś próbuje zrobić ze mnie durnia😁😁😁
To nie tylko u was z ciagnikami sa takie cyrki. Zlecenie naprawy i podpis na kartce to podstawa. W wyniku gdy klijent chce zabrac w takiej sytuacji pojazdy z policja odpowiedz jest prosta, ciągnik jest właściciela ale części sa nasze wiec pojazd zostaje na warsztacie demontujemy nasze części i pojazd oddajemy, u nas byla taka sytuacja nie raz policja nic nie moze w tym przypadku zrobic a klientowi mieknie rura moment bo to znowu stracony czas i pojazd zostaje w stanie z przed naprawy. U nas to działa i zycze cierpliwości do takich imbecyli.pozdro z lubelskiego
Mój znajomy mechanik tak miał z samochodem klienta ( swojego sąsiada) przyszedł ,poprosił o samochód ( zapłaci troszkę potem ) i odjechał i cześć pieśni
Niestety się zdarza. Ja miałem już wzywaną policję 3 razy i to do drobnic za max kilkaset zlotych ostatnia o 20zl. 😂 Wszystkie 3 interwencję zakończyły się na moją korzyść.
Fajnie powiedziane ze traktor ojciec syn ciągnik na matkę. Jedną rzecz dopowiedz tylko. Jaki to model ciągnika. To powiedzieć możesz a wtedy już pozamiatane mają takie głąby. Skoro kogoś nie stać na naprawę to niech jezdzi złomem. Mam nadzieję że sąd każe oddać kasę z nawiązką
Tak jak kupują nowy sprzęt a myślą że naprawy jak za ursusy.Dogadaj się tamtymi ludźmi co tobie ostrzegali i jako świadkowie w sodzie i tamci siedzą za wyłudzenie lub razem złóż doniesienie do prokuratury przestępstwo wyłudzenia .Nie wiem czy tak można wystaw fakturę i jak nie opłaci to do komornika i będzie ich ścigał.
Ja jestem ciekaw co wy zrobicie po wygranej sprawie, może warto rozesłać czy stworzyć bazę pod tytułem (tych państwo nie obsługujemy) , mieszkania biorą zaliczkę, ceny są części znane, i wiem że klienci mają coraz to więcej praw a serwisy i sprzedawcy mniej, może czas wykluczać takich gagatków z życia serwisantów. Szkoda czasu, bo osobiście przez 20 lat serwisów miałem tylko jeden przypadek ciężki, gdy ktoś perfidnie wpierdala się na serwis , on mam mieć to zrobione bo to nie działa. Kompletnie nie pojmując że są określone warunki gwarancyjne i serwisowe. Spakowałem , odwiozłem i zakazałem dzwonić. A że jak bym pierdolnął to bym zabił, to mi się mało kto sprzeciwił, nie mam hamulców i idę zawsze po bandzie w takich wypadkach. Nie wiem kto dzwonił po policję, ale w moim wypadku pierwsza była by karetka. , Szanujesz sobie swoją pracę, wiem wiem, chcesz żyć. A to jest właśnie najgorsze jak się nie ma wyjścia, dla mnie serwis to zajęcie drugie.
Taa lub na odwròt człowiek odbierze auto czy ciągnik zapłaci a tu po pewnym czasie wychodzi że pojazd tylko stał u mechanika ktòry jest złotousty i co takiemu ciulowi zrobisz?
Ogólnie to nie prawda ze trzeba wydać pojazd jak nie został uregulowany rachunek … mogą nawet z cała komenda przyjechać i nigdy bym nie wydał … wniosek do sądu i pojazd zabezpiecza prokuratura do wyjaśnienia sprawy u Cb na placu i niech sobie gnije w krzakach nawet 5 lat 😉
Po mojemu to jest wyludzenie darmowej naprawy,mamy cywilizowane czasy a tacy oszusci sie trafiaja
U nas w firmie to samo było. Klient nie zapłacił, wezwał policję i ciągnik trzeba było wydać po naprawie. Przegrał w sądzie i odwołuje się drugi raz. Wątpię żeby wygrał.
Według prawa nie możesz zatrzymać komuś maszyny ale ktoś ma obowiązek zapłacić za usługę wiadomo wszytko jest do dogadania jeśli akurat nie ma kasy właściciel maszyny ale wszystko jest z normalnymi ludźmi do dogadania na raty i rozmaicie może być w życiu
@@szef566 Akurat z tym Panem to nie pierwszy raz było ale już on przegrał nie my
Moja rada : natychmiast sam lub za pośrednictwem pełnomocnika złóż na Policji lub w Prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa oszustwa. W tym zawiadomieniu złóż wniosek o zabezpieczenie ciągnika jako dowód rzeczowy do badań biegłego rzeczoznawcy, oraz zabezpieczeniu na mieniu sprawcy na poczet przyszłych roszczeń. Wskaż inne firmy o których wiesz, a które w ten sam sposób zostały przerobione przez tego delikwenta w ten sam sposób. Niezależnie od tego pozew do Sądu o nakaz zapłaty.
Najpierw zostanie wszczęte postępowanie sprawdzające które ma ustalić czy doszło do przestępstwa. Nie bardzo jest tu możliwość wykazania że doszło do wprowadzenia w błąd mechanika lub wykorzystania faktu że znajdował się w błędzie. Trzecią formę działania sprawcy pominę bo dotyczy bardziej osób chorych. Dlatego jest ogromne prawdopodobieństwo że skończy się to odmową wszczęcia dochodzenia. W postępowaniu sprawdzającym nie wykonuje się czynności procesowych poza podstawowymi ( przyjęcie ustnego zawiadomienia o przestępstwie) więc raczej nikt ciągnika nie zabezpieczy. Teraz zostało mu to co robi czyli sprawa cywilna. Chociaż oszustwo brałbym pod uwagę ale trzeba by dokładnie poznać sytuację. Mogą decydować drobne szczegóły. Zależy jak dobrze sprawca był obeznany z prawem. Są tacy, którzy dokładnie wiedzą ci zrobić żeby nie popełnić czynu zabronionego. Między oszustwem z kodeksu karnego a niedopełnieniem warunków umowy cywilno prawnej jest cienka granica
Dlatego jeżeli pokrzywdzony wie o innych podobnych zachowaniach tego cwaniaka ( a z wypowiedzi wynika że tak), zasugerowałem aby wskazał pokrzywdzonych. To da możliwość od razu wszczęcia śledztwa. Oczywistym jest że żaden organ procesowy nie odpuści mając wiedzę że delikwent permanentnie naciąga warsztaty na usługi. Z resztą nawet w tym pojedynczym przypadku jak dla mnie sprawa jest oczywista i nie zachodzi potrzeba wszynania czynności sprawdzających. Tym bardziej że to oględziny ciągnika przez biegłego rzeczoznawcę tak naprawdę dadzą odpowiedź kto ma rację.
@@erykeryk1914 to nie jest wcale takie oczywiste że organ procesowy nie odpuści. Kiedyś dałem prokuraturze na talerzu sprawcę i w toku postępowania sprawdzającego potwierdził on swoje sprawstwo a mimo to prokurator odmówił wszczęcia dochodzenia. Napisałem zażalenie, które ten prokurator przekazał do sądu 13 dnia po otrzymaniu ( miał 14 dni) . Sędzia nie zmienił decyzji prokuratorskiej i niczym tego nie uargumentował. Dalsza droga prawna nie miała dla mnie sensu i dałem sobie spokój. Nie chcę się domyślać powodów tego postępowania. To po pierwsze. Po drugie tutaj byłoby właśnie dochodzenie a nie śledztwo. To różnica. Wydaje się że to jest to samo ale nie jest. Poza tym argument że są inni pokrzywdzeni wymaga weryfikacji czyli podstawowej czynności procesowej w postaci przesłuchania w charakterze świadka. Czyli trzeba wszcząć postępowanie sprawdzające żeby uzyskać podstawę do wszczęcia dochodzenia. Tą postawą jest uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa. Dopiero w dochodzeniu można robić czynności takie jak zatrzymanie rzeczy, przeszukanie, zajęcie mienia i szereg innych. Inaczej sprawa się ma jeśli mamy tzw czynności niecierpiące zwłoki. Wtedy wszczęcie dochodzenia następuje od razu. Ale nie w tym przypadku
Mariuszu nie tłumacz mi. 25 lat w tym pracowałem. Wskaznie przy zawiadomieniu innych pokrzywdzonych i tego samego przestępczego mechanizmu działania praktycznie od początku daje podstawy do wszczęcia postępowania a nie czynności sprawdzających. Oczywiście co kraj to obyczaj i zależy od Prokuratora. Dlatego sugerował bym zawiadomidnie do Prokuratury. Wbrew pozorom to przyspieszy proces.
@@erykeryk1914 no to powiem nieśmiało witam kolegę po fachu😉. Też w pierwszym swoim komentarzu do tego filmu napisałem że droga cywilna ok ale trzeba rozważać też inną. Jak najbardziej droga karna w związku z oszustwem ale musiałbym dobrze rozpytać mechanika jak to wszystko przebiegało pod kątem znamion 286 kk. Nigdy nie pchałem nikogo w sprawy niepewne. I tak dla ciekawostki nie spotkałem się nigdy żeby przy wielu pokrzywdzonych było od razu dochodzenie. Ale jak piszesz co kraj to obyczaj. Myślę że już wiemy coś o sobie patrząc po sposobie pisania😉. Pewnie większość widzów tego kanału nie wie o co nam chodzi. Pozdrawiam z Centrum
Zgłoś możliwość popełnienia przestępstwa i wnieś o zabezpieczenie ciągnika jako dowodu w sprawie.
Normalnie słów brak,brak poszanowania drugiego człowieka. Mam nadzieję ,że prawo stanie po stronie serwisu.Pozdrawiam z Podlasia 🙋♂️
Przykry temat. Trzymam za was kciuki.
Kibicuje, że szybko wygrasz sprawę. Co się dzieje z ludźmi, w sumie to nie ludzie.
przy wolnych sądach przynajmniej rok na rozpozaptrznie wniosku i pierwsza rozprawa....czyli jak nic dwa latka....
Norbert nie daj się, pewnie parę razy się udało i przerobili kilka firm i mam nadzieję że na Tobie sie przejadą;) pozdrawiam
powodzenia, trzymam kciuki za sprawiedliwy finał tej przykrej sytuacji.
dzieki
Fajny z was serwis mam nadzieję że się dobrze się wszystko zakończy pozdrawiam.
No i dobrze że powstał filmik, niech wszyscy wiedzą jacy są akurat Ci ludzie, a niedogadac się z P. Norbertem to już trzeba być niemową chyba, wiem co mówię byłem i jestem klientem Agro JD w każdej kwestii można się dogadać nawet jak chodzi o płatności!
zabrali mu ciagnik chcial ich naciągnąć na koszty
@@klaudiamorawiec1913 przedstaw proszę swoje argumenty. Ja naprawiając i widząc cześć która jest zużyta wymieniam klientowi i mowię o tym predzej ze trzeba. Bo pózniej jest gadanie ze mechanik nie zauważył i ze trzeba jeszcze raz rozbierać a najgorsze w momencie kiedy jest najbardziej potrzebny. Wiec proszę przedstaw swoje argumenty ze ktoś tu kogoś chciał naciągać na koszty. Z doświadczenia wiem ze lepiej wymienić dwie błachostki więcej i mieć spokoj na lata niż przy oszczędzić i za dwa miesiące rozbierać coś i znowu komplet uszczelniaczy i innych rzeczy po drodze znowu zamawiać
Mała porada na przyszłość, która w niektórych przypadkach działa. Nie zawsze. Ciągnik czy inny pojazd jest własnością klienta i mamy obowiązek go oddać ale części które my montowaliśmy już nie. Zatem nawet jeśli klient przyjedzie już z policją to należy poinformować mundurowych, iż ciągnik lub inny pojazd wydamy niezwłocznie tuż po wymontowaniu naszych części, które są naszą własnością. Policja powinna przychylić się do tej argumentacji. Podkreślam nie zawsze musi. Zatem my możemy odzyskać część straconych kosztów a właściciel musi sam zabrać na własny koszt niesprawny sprzęt. Życzę powodzenia na rozprawie w sądzie.
Trzeba piętnować takich oszustów, przez rodo nawet nie można podać kto nim jest... U mnie w okolicy też jest taki gagatek co nabierze, a potem nie płaci, ale już wszyscy wiedzą co i jak. Usługowcy jak jadą do niego coś robić to tylko jak zapłaci z góry.
Zrobić jak w kultowym filmie Polskim czyli tablicę z zdjęciami cwaniaków i napis pod spodem ,,Tych klientów nie obsługujemy'' :)
Są ludzie i taborety . Warto się zabezpieczać jak widać .
Stary wiem co czujesz. Miałem kiedyś takiego gagatka. Po jeździe próbnej kazał mi wyp*******ć. Wartość naprawy 40k. Skończyło się na sądzie, trwało to 2 lata, ba szczęście udało się odzyskać pieniądze. Ale ilość stresu i czas na to poświęcony jest nie do odzyskania. Pozdrawiam kolegę po fachu i życzę powodzenia w walce! 💪
Jak można naprawiać komuś coś za 40 tysięcy i nie brać za to zaliczek?
To że wygrałeś to loteria w większości takich sytuacji nic się nie odzyska
@@JeffreyDahmer2024 ludzie uczciwi nie biorą pod uwagę takich sytuacji dopóki się nie zdarzą. Szkoda bo to niszczy wzajemne zaufanie do ludzi i przez jednego wsiowego kołka inni klienci traktowani są później potencjalnie jako oszuści.
@@maszynyursus904LS wygrac to jedno a potem sciagnąć kwote to juz inna bajka
Mój brat pracuje w serwisie volvo osobowym i też mają co jakiś czas taki cyrk!!! Ale zdarza sie ze choć sprawa wygrana to niema jak kasy ściągnąć!!!!!
witamy w PL
Zarejwirowac ciagnik, sprzedac na poczet niezaplaconych dlugow. Najprostsze rozwiazanie ale niestety nie w PL :/.
Zaliczka pewnie uratowała by sytuacje przynajmniej w pewnej części
Trzymam kciuki za sprawiedliwy finał. Mam nadzieję że jest tak jak opowiedziałeś. Sam jestem klientem warsztatów, nie mechanikiem. Na szczęście mam kilka namiarów na warsztaty i swój ulubiony gdzie nigdy przenigdy właściciel-mechanik mnie nie oszukał. To co policzył było uszkodzone i zostało naprawione. Ale wiem że niektóre serwisy czy warsztaty napraw naliczają wymianę części chociaż nie było takiej potrzeby lub nie zostały wymienione. Czyli naciąganie klienta bo może się nie zorientuje.
Teraz nie robię ale zajmowałem się wcześniej lakiernictwem. Tak od pewnego czasu zaczilem robić dokumentację fotograficzną naprawy, telefon zawsze jest pod ręką a jakość zdjęć zadowalająca. Zawsze przed oddaniem samochodu dawałem pendrive z fotami, od tej pory nigdy już nie miałem problemu z odzyskiwaniem pieniędzy.
Aż żal się robi jak można oszukiwać?!!!! Wspierajmy i ogłaszamy w necie na youtubie takie sprawy, bo każdy ciężko pracuje
W kwestii formalnej: "bynajmniej" to nie o samo co "przynajmniej" - (bynajmniej 'wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z następującą partykułą "nie")
Przykłady użycia:
- Głos miał donośny, ale bynajmniej nie przykry.
- Z miłością bynajmniej się nie taił.
- przynajmniej ’partykuła wyznaczająca minimalny, możliwy do zaakceptowania przez mówiącego zakres czegoś, np. Wypij przynajmniej mleko, lub komunikująca, że ilość lub miara czegoś jest nie mniejsza od wymienionej i że może być większa, np. Wyjechała przynajmniej na rok.'
Wiem, przepraszam. Zdarza mi się czasem jeszcze przypadkiem użyć tych słów zamiennie.
@@agroDN_com Pierwszy raz jestem na Twoim kanale i jest mi przykro, że trafiałeś na oszusta. Pieniądze i strata to jedna rzecz, ale poza tym człowiek traci wiarę w ludzi. Być może Cię to rozbawi, a może nawet zdziwi, ale chciałbym Ci podziękować za Twoją odpowiedź na wpis Marka W. Ja też staram się dbać o poprawność językową i niestety rzadko się zdarza postawa taka jak Twoja, gdy zwróci się uwagę na błąd. Wszyscy je oczywiście popełniamy, nawet "patentowani" poloniści, bo język polski jest dość trudny. Jeszcze raz dziękuję, pozdrawiam i życzę powodzenia w Twojej pracy.
U mnie na wiosce też mistrzuniu dał ciągnik do remontu do mechanika samouka ale naprawdę fachura zna się na robocie... niestety nie tylko zrobił DOBRĄ robotę za DARMO ale jeszcze swoje pieniądze zainwestował w części.
Nabrali za miliony a nie stać na naprawy norma !
Jak sprzet guwniany ze trzeba nowy zaraz po zakupie naprawiac
@@Investczer Kupowali to widzieli co brali,jest okres gwarancji potem nie.Ja znam klientów ,którzy ciężarówkę 10letnią z 1,5milionem na zegarze potrafi mówić ,ze on to powinien mieć gwarancje ale olej wymieniał co 160 000 i to w dodatku na najgorsze gówno.Miały chamy kase na ciągnik to..jest takie powiedzenie "masz na konia ,masz na bat "a jak nie to niech sobie pajace nie kupują czegoś na co ic nie stać-bo kupić to jedno ale trzeba mieć też kase na utrzymanie.Niech sobie kupią 40-letnią 80-tkę i ogień na tłoki
@@walterlund4764 hahha o zes sie naprodukował. I co z tego? Jeden i drugi cwaniak hehe a ty sie nie mundruj co kto powinien bo nikogo to nie obchodzi co ty tam sobie myslisz :) hehe
A czym jeździć na blokady? Czym się chwalić na wiosce? Przy 80tce zdjęcie na Fejsie? Raczej lipa z takim lansem......
@@gummiss11 jak kto taki glupi to niech tak dalej robi oby jak najszybciej zbankrutowal
Jak dostałeś info że może być krzywo mogłeś wziąć zaliczkę. Jak mam podejrzenie lub info od kogoś to tak robie. Ostatni taki przypadek miałem 20 lat temu. Miałem też takiego co przyszedł z drugim kluczykiem i wyjechał sobie autem z placu. Kluczyk kosztował dużo mniej niż naprawa. Niesamowite. Co?
Oczywiście też zawsze mamy podpisane dokumenty przez klienta. A jak zmienia się koszt lub zakres to klient podpisuje nowe.
Kolego mieszkam 110 km od Ciebie i rozmawiając z rolnikami z waszej okolice macie bardzo dobrą opinie jeśli chodzi o naprawę ciągników. A tymi ludźmi się nie przejmuj myślę że nie robią to już pierwszy raz na przyszłość więcej kamer i jeszcze więcej papierków do podpisania, możesz jeszcze brać zaliczkę chociaż za części. kolego jak byłem na praktykach to też mieliśmy takiego delikwenta i też dowiedzieliśmy się że nie płac.i To Ciągnika nie odpalił. Pozdrawiam
My zawsze informujemy mailowo jaka cena danej części i dodatkowo telefonicznie .
Jeżeli zlecenie naprawy było od kogoś kto nie jest właścicielem pojazdu, to dług może być nieściągalny. Obawiam się , że możecie wygrać w sądzie, ale może nie mieć majątku z którego będą ściągane pieniądze za naprawę. Co innego jak naprawę zleca właściciel pojazdu, wtedy jest jakieś zabezpieczenie choć do rozstrzygnięcia sprawy może go sprzedać.
To niech go sprzeda. Sąd zleci egzekucję komornicza i siądą na coś innego niż ciągnik
@@Tonywofingend Bardzo często są to ludzie słupy z rozdzielnością majątkową, goli i weseli. Prokuratura i kajdanki działają cuda, w odróżnieniu do komorników którzy z pustego w próżne nie naleją...
Nie jest Pan pierwszy na celowniku oszustów i na pewno nie ustatni. Tego rodzaju spraw w Wielkopolsce jest sporo. Dobrze, że dba Pan o dokumenty. Pozdrawiam
i dobrze, wreszcie ktoś się wziął za tych mechaników "z bożej łaski".
@@gallanonim3394 ty widzisz co piszesz? masz jakiś zarzut konkretny do autora czy po prostu srasz takimi gówno komentarzami na prawo i lewo?
jak umawiam z mechanikiem na naprawę samochodu to wstępnie jest jaki będzie koszt części zamiennych i robocizna kiedy ma być wstawiony na warsztat kiedy odbiór zapłacone jest przy odbiorze pojazdu ja jest zadowolony że to co chciałem jest zrobione a mechanik ma zapłacone za wykonaną usługę
prowadzę warsztat naprawy motocykli i dwa razy zdarzyło się ze klienci przyszli z policją i odebrali pojazd bez płacenia, od tego czasu przed naprawą biorę zadatek na części! zawsze będzie mniejsza strata
Toś pewnie dobry mechanik hahha
@@jakubkasztelan1218 tworze najmocniejsze motocykle w Polsce, to chyba o czymś świadczy
@@Darkstyx72 sprawdzone - to działa. Jestem z innej branży, ale nie biorę zaliczek tylko od stałych klientów. Przestałem mieć problemy z zapłatą, nawet dając przedłużone terminy zapłaty reszty, od kiedy biorę zaliczki. U mnie to 50%.
Polecam nagrywać rozmowę podczas przyjmowania sprzętu do naprawy informując o tym klientów, oprócz dowodu mamy również takie wstępne sito na naciągaczy i ludzi niewypłacalnych.
już teraz to wiemy :)
Jak widać, w biznesie jak w życiu... Warto trafiać na normalnych ludzi. Pozdrawiam :-)
Odezwał się ten co jedzie na darmowej ziemi wyzyskiwacz ludzki
@@rolnik24h2 rozwiń temat... Jak może byc darmowa ziemia? Ktoś komuś dał za darmo? Jeśli chcesz kogoś oczernić to przynajmniej się postaraj 😉
@@rolnik-hodowca8831 zapomiałem dodać ze pobierasz dopłaty a czynszu nie płacisz . Kiedyś krzywde ludzką wyrzygasz
@@rolnik24h2 Hahaha, you made my day 😂 Każda dzierżawa jest ustalana inywidualnie. Mam dzierżawy gdzie płacę podatek i biorę dopłaty, mam takie gdzie dopłaty są dzielone na połowę ale mam też dzierżawę którą wygrałem na przetargu od gminy za którą płacę 1500zł miesięcznie, czyli 18 koła rocznie... o czym zresztą mówiłem na swoim kanale. Także zamiast szukać sensacji tam gdzie jej nie ma, obejrzyj parę filmów i wtedy komentuj 😉
Oprócz protokołu przyjęcia i protokołu zakresu napraw musi być dokumentacja zdjęciowa, a najlepiej nagrane filmy. Pobliski zakład lakierniczy już od dwutysięcznego roku wykonuje dokumentację zdjęciową z każdego etapu naprawy żeby potem nie było problemów i głupich oskarżeń, że coś zostało wykonane źle. Współczuję takim uczciwym zakładom bo w dzisiejszych czas ciężko znaleźć dobry warsztat. Za takie akcje Pan właściciel powinien zapłacić za naprawę, a dodatkowo odpowiadać karnie za oszustwo.
Dokumentacja zdjęciowa jest dobra w postępowaniu cywilnym w związku z roszczeniem o nieżetelną naprawę. Żeby pociągnąć kogoś do odpowiedzialności za oszustwo trzeba mu wykazać zamiar oszustwa co jest trudne ale możliwe. Natomiast w kwestii przywłaszczenia, czym straszone są warsztaty to wszyscy się troszkę zapędzają i zapominają na czym polega przywłaszczenie mienia. Takie zatrzymanie ciągnika na placu warsztatu nie bardzo wpisuje się w definicję tego przestępstwa. Wydaje mi się że w tym przypadku można by pokusić się o próbę wykazania znamion oszustwa a gdyby ciągnik nie został wydany to też warsztatowi nic nie powinno się stać z tego powodu
@@mariuszb8056 korzystając z obecności prawnika to mam pytanie : czy policja może wogóle bez wyroku sądu przyznawać którejkolwiek stronie rację i jak w tym wypadku asystować przy odbieraniu pojazdu ? Właściciel serwisu posiada jak twierdzi zawartą umowę na wykonanie naprawy w której zapewne zawarta jest informacja o konieczności zapłaty. Jedna ze stron nie wywiązuje się z umowy to czy w takim przypadku policja może podejmować jakiekolwiek czynności bez wyroku sądowego ?
Moim zdaniem policja co najwyżej powinna sporządzić notatki o stanie maszyny i miejscu przebywania maszyny a następnie poczekać do wyroku sądowego. Czy wydanie maszyny nie było błędem serwisu ?
proszę o komentarz.
@@wrenrob witam. Na początek zastrzegę, że nie uważam się za prawnika. Co do zadanego pytania to należy zacząć od tego, iż rola Policji nie polega na przyznawaniu racji żadnej że stron. Podczas takiej asysty ( lub w zasadzie interwencji, bo asysta to coś Innego) funkcjonariusz powinien rozpoznać sytuację interwencyjną pod kątem zaistnienia czynu zabronionego. Jeśli w toku tego rozpoznania poweźmie uzasadnione podejrzenie, iż mogło dojść to takiego czynu, to są procedury postępowania, które należy wykonać (są one zależne od trybu ścigania czynu). Jeśli nie doszło do czynu zabronionego ( przestępstwa bądź wykroczenia), interweniujący funkcjonariusz powinien udzielić stronom informacji, jak powinny postąpić aby spór rozwiązać wskazując kierunek prawny ( np postępowanie cywilnoprawne bądź administracyjne). W przypadku sporu dotyczącego naprawy pojazdu, kluczem jest umowa na wykonanie tej naprawy i to od niej zależy. Może ona być tak skonstruowana, że mechanik będzie mógł odmówić wydania pojazdu. I równie dobrze, na bazie odpowiedniej konstrukcji umowy, klient będzie mógł odmówić uiszczenia należności. Więc kluczem do wszystkiego jest umowa. W takim przypadku policjant powinien poinformować jakie zachowania stron umowy są dopuszczalne i jaka jest możliwość dochodzenia ewentualnych roszczeń oraz wszystko udokumentować. O taką dokumentację może później zwrócić się sąd, jeśli sprawa tam trafi
Oby karma go dopadła sprawiedliwie! Super że podzieliłeś się tym problemem może komuś innemu pomóc
Nie pierwszy nie ostatni raz ... , ale nauka jest jest , zawsze praca czy kontakt z ludźmi to wielka niewiadoma , najlepiej to znajomych robić (ale tez mogą d... obrobić ale to inny koszt 😀) albo mieć znajomych co wiedzą coś o kimś , ale nie da się . Najlepiej mieć zaufanych klientów . Jak ktoś chce oszukać to się właśnie zatnie albo tak ma być (przy odwrotnej sytuacji) i już .
Ale najgorzej to ma budowlanka , słyszałem już opowieści szczególnie jak na czarno robota , że po remoncie brama zamknięta i uj , do widzenia , a potem nie dziwne że okna powybijane czy parę płytek na krzyż potłuczone .
Jeżeli przewieźli w ten sposób kilka firm, złóżcie pozew zbiorowy przeciw oszustowi.
Mam nadzieję, że jak się dowiedziałeś po rozebraniu, że będą przeboje to robiłeś dokumentację tego co naprawiałeś i tego co było zepsute. Jeśli ci ludzie oszukali inne firmy poproś ich właścicieli przedstawicieli na światków by poświadczyli, że ci państwo tak robią. Dzisiaj takie czasy idą coraz więcej rolników nie wyrabia z tym wszystkim i szukają innych, którym przekażą część swoich kosztów.
Jeżeli oglądamy coś to uważnie, bo pisanie takiego komentarza to cios w policzek dla nagrywającego, który wszystko tłumaczy dokładnie
@@user-tz1me4ki8v Więc nie powinieneś policzkować nagrywającego swoimi komentarzami.
to moze jak nie wyrabiaja to neich wrócą do konia albo ciapka C330 jedno samo sie wyżywi drugie sam sobie naprawi?
Też kiedyś miałem podobna sytuację, wystarczyło zamknąć drzwi od warsztatu i zawołać 4 braci, klient był wstanie nawet zapłacić więcej...
przy policji to nie przejdzie, ale niezła opcja, jeśli ich nie ma... 😁
Myślę że jak by niemiał kasy to na pewno by się dogadał choćby na raty. Ale to był ham i wiedział co robi i że nie zapłaci
Dlatego trzeba informować klienta o poszczególnych dodatkowych naprawach, czy się zgadza.. i nagrywać rozmowę z klientem.. bo później są oczy duże co to ile i dlaczego . Nie można robić, bez wiedzy właściciela.
I można wtedy oczywiście mówić o oszustwie mechanika o dodawaniu napraw do rachunku,o których klient nie miał pojęcia.
Sprawa w sądzie to latami się może ciągnąć.
Trzeba było zawiadomić o popełnieniu przestępstwa i wniosek o zatrzymanie pojazdu jako dowód w sprawie.
Bo teraz klient jeździ naprawionym i cieszy że za free.
Albo co najgorsze, może przywrócić naprawione usterki i będziecie w głębokiej..
Panie Taka rzeźnia tylko w Polszy
Pozdrawiam
Warto co jakiś czas pstryknąć sobie zdjęcie z tego co się robi. Cwaniacy nie śpią.
No to za być może za kilka lat otrzymacie zapłatę w kwocie sprzed inflacji. Ja się poddałem, kiedy już straciłem 130tys (wg wartości sprzed kilkunastu lat), a komornicy zamykali sprawy pisząc "nie zastałem właściciela" (bo interes prowadzony faktycznie przez realnego dłużnika był zarejestrowany na członka rodziny i wyrok był na tą osobę).
Ps. To nie mechanika, tylko inne usługi dla firm. Teraz już zawsze biorę od nieznanych klientów zaliczki 50%. Nie zdarzyło się, żeby ktoś potem nie zapłacił reszty. Niektórzy nie chcą dać zaliczki i rezygnują z usługi, ale jak nożem uciął skończyły się sytuacje z problemem braku zapłaty.
Zgłoś kradzież części które wymieniłeś-zamontowałeś w tym ciągniku i wskaż organom ścigania gdzie "podejżewasz" że się znajdują
Pytanie. Czyli wg prawa moge dac samochod do naprawy i pozniej domagac sie jego wydania i warsztat niemoze wstrzymac wydania do momentu pokrycia kosztow??
Z innej beczki. Znajomy robil elewacje z kamienia, w imowie mial zapis ze do czasu zaplaty uzyty material pozostaje jego wlasnoscia, zaczeli placic jak przyjechal i zaczol demontowac i zabierac swoj material. Mysle ze z uzytymi czesciami w tym ciagniku tez mozna by tak zrobic 😉
Trzeba było na szybkości piachu nasypać do silnika. 😁😁
i jakaś inna firma została by naciągnięta na remont za free... 😒 ale, fakt, należało by się "odwdzięczyć" takiemu frajerowi, tym bardziej, że na pewno mają adres naciągacza... 😉
Dokładnie.
Kilo piachu, kilo soli i wynocha.
Ja mam na takich ludzi takie brzydkie powiedzenie: "H..je też się dorabiają" i to byli Oni 🤨👎
Byli u Ciebie? Dobrze rozumiem? 🤔
@@kamilbrzeszkiewicz1170 nie, ale trafiają się tacy 😏co wolał bym ich nie znać.
@@agrosawrog niestety naród coraz gorszy 😐
Wasze reakcja odpowiednia. Ja bym nie wytrzymał i dodał specyfiki do oleju lub paliwa temu panu jak już była jasna sytuacja co klijent chce zrobić. Ja mam nadzieję że mu korba wyjdzie bokiem podczas roboty polu.
Na pewno byś tak zrobił. Chyba raczej specyfiku w majty byś sobie nalał. Każdy jest cwany jak jak stoi z boku i niczym nie ryzykuje
A mogliście w obecności policji oświadczyć że "zatrzymujecie ciągnik na poczet zapłaty " nie pamiętam paragrafu ale miałem identyczna sytuację po moim oświadczeniu policjant stwierdził że mam do tego prawo klient otrzymał w obecności policji klient otrzymal na piśmie . I po 3 dniach rura mu zmiękła wypłacił wszystko co do grosza
Nie ma takiej możliwości. Podaj paragraf. Nie istnieje coś takiego.
@@UC4B0MmPudx13b400xwk jak tak znasz prawo i wiesz że nie ma takiej możliwości . To słuchamy tego paragrafu . Oswiadczasz że zatrzymujesz na poczet o po sprawie . Onmka za usługę zapłacić a ewentualnych roszczeń niech dochodzi w sądzie
ile wyszła ta naprawa. A na ile się umawialiście , że nie chciał zapłacić . I co tam zostało zrobione? .
Z własnego doświadczenia w takim wypadku polecam nagrywać wszystkie rozmowy telefoniczne (specjalne apki, przez rodo adroid wycina tę opcję) i zbierać materiał dowodowy. Jeśli dane są mocne, oraz ma się świadków i niekorzystne dla kontrahenta dane obciążające cyklicznie tego samego człowieka / podobny proceder gorąco polecam olać sądy i prawników ciepłym moczem ze względu na opieszałość, środkochłonność i w razie czego małą wagę nawet najlepszego dla Ciebie wyroku sądu, który w tych czasach przy znajomościach i portfelu bez problemu podważą. Także polecam skierować sprawę do PROKURATURY. Jeśli zbierzesz tyle dowodów pod dany paragraf że sprawa będzie jasna i klarowna tam najszybciej dojdziesz swoich praw. Pozdrawiam
Dzięki za rady
Chwała Ci za ten filmik. Pozdrawiam
dzięki :)
Podaj model i rok produkcji, innym mechaniką już to dużo pomoże 😉
po 1. mechanikOM... po 2. nawet nr rej. powinien podać publicznie...
@@setus0515 wiem wiem, słownik zrobił swoje i nie zauważyłem...
Masakra że to tacy ludzie są;/ oszuści i tyle nie dajcie się 3 mam kciuki walczcie o swoje
To są ludzie?., to dzicz, bez porównania.
Coraz więcej oszustw. Zaczyna się kryzys i wracają standardy lat 90tych.
Kto ma rodzinę w służbach, sądach i prokuraturach ten może czuć się bezpiecznie lub bezkarnie w zależnosci czy jest potencjalną ofiarą oszustwa czy może oszustem. Niestety najbliższe lata zapowiadają się chudo i ludzie będą się świnić na potęgę.
@@ashwilliams4989 Akurat mam rodzine i znajomych i w sadzie i w prokuraturze, wiesz co ci powiem - pierdolisz glupoty, czasy ci sie pomylily, dzis kazdy, kazdemu patrzy na rece, nic nie zalatwisz, tylko ludzie co nie maja o tym pojecia takie pierdoly opowiadaja, oczywiscie czarne owce trafiaja sie jak wszedzie, ale to margines
@@jacekx3422 Bądź poważny.
@@ashwilliams4989 Jestem, bo wiem jak to wyglada, jak cos jest na papierze nic nie zalatwisz
Trochę zmienię temat.
Ogrody przydomowe.
Gdy tylko pokazywałem umowę to sporo ludzi rezygnowało z moich usług.
A w temacie maszyn to gdy biorę obcą maszynę na warsztat to najpierw dokładnie oglądam maszynę i robię listę usterek oraz protokół zdawczo- odbiorczy.
O usterkach rozmawiam z operatorem, który pracuje na tej maszynie.
W protokole napraw jest wyszczególnione, że gdy naprawa na najtańszych częściach to nie udzielam gwarancji.
Rzecz jasna mycie maszyny też doliczone gdy flejtuch nią jeździ bo nie przygotowana do serwisu.
A już nie wspomnę ile jest sytuacji, że klient chce zostawić operatora na warsztacie bo myśli, że będzie połowę taniej.
Możnaby o warsztatowych historiach książki pisać 😁
A to nie jest zły pomysł :)
Jak by maszyna stała na klockach to by cię cmokli fakturę wystawiasz i czekasz jest kasa kończysz maszynę i niema problemu niema kasy maszyna dalej jest w naprawie. Ot niedac się wykiwać
Dobre 😉
Dokładnie tak.
Teraz na wszystko trzeba robić papierek. Od serwisu dużych maszyn tak jak w rolnictwie po jakieś serwisy np komputerowe. Ja oddałem laptopa i wrócił uboższy w RAM. I nie miałem protokołu przyjęcia więc nie było tam informacji z czym trafił do serwisu.
znam dwóch mechaników, którzy mieli podobną sytuację, pojazdu nie wydali, grożono im policją, w jednym przepadku policja przyjechała i okazało się, że pojazd może zostać odebrany po uiszczeniu należności i wtedy to klient musi iść do sądu i rościć swoich praw. Jest protokół przyjęcia pojazdu, naprawa jest wykonana, trzeba zapłacić... i policja nie może powiedzieć, że nie trzeba płacić za usługę, a pojazd należy oddać.
Ech to bynajmniej. 🙂
Przez zle uzycie, cala wypowiedz traci sens i powage.
Co do sprawy, takie czasy, teraz bez kamery, to nawet samochodem strach jezdzic.
nadal z tym walczę :D
Jak masz zlecenie naprawy bez kasy nie oddajesz traktoru.
Dałeś się wykręcić...
Policja nic do tego niema.
Przywłaszczenie mienia mogą Cię zastraszyć ale ty ich za oszustwo i wyłudzenie.
Sprawę masz wygraną miałem taki przypadek osobiście.
Zrobiłem tak jak opisałem wyżej.
Istnieje coś takiego zabezpieczeniem powództwa art 730 kpc w zw z art 747Kpc nie wydajesz rzeczy i nawet pollicja Cię do tego nie zmusi jednocześnie składasz wniosek do sądu i czekasz na rozprawę albo kasę za naprawę
Ludzie robią się chorzy roszczeniowi , bezczelni. W złą stronę to wszystko idzie. A mechanika by zaszczuli...
Ja miałem odwrotną przygodę , mechanik oszukał miał oprócz silnika zrobić wszystko a okazało się że to co niby naprawiał wszystko było spiep........ . Dostał kasę ale z gościem jest na bakier ale wszyscy go unikają
Nieuczciwość jest w każdą stronę. Po prostu musimy bardziej uważać
Jak byłaby karta przyjecia i w niej stwierdzenie , że brak brak zapłaty za uzgodniony zakres w ciągu 30 dni od zakończenia remontu staje sie faktyczna umowa kupna sprzedaży traktora ( warsztat bierze w komis za dług) . Oczywiscie winna byc teżinformacja ,zeklient do czasu zapłaty za naprawezrzeka sie praw do traktora w takim przypadku nawet przyjazd ABW by im nie pomógłbo byłby opisany prawnie zastaw
Takich złodzieji trzeba upubliczniać żeby ludzie ich znali!..
Może zgłoś na policję podejrzenie Oszustwa, wyłudzenia, podać dane innych świadków. Niech policja działa i robi coś ułatwiającego życie z pieniędzy podatników.
Chciałbym słyszeć o takich efektach jej pracy.
Siła internetu koleś się tak przejedzie że nie będzie wiedział jak się nazywa 😁😁😁brawo agro JD
Demontujesz części, które wkładasz do maszyny i oddajesz właścicielowi 😷
Nie mozna tak wedlug prawa. 😞
Wg polskiego prawa można. Demontujesz zamontowane, wstawiasz fakturę przelewową za wykonaną pracę i te części, których demontaż nie jest możliwy, stare części w kartony, zabezpieczone żeby nic nie pobrudziły, dajesz klientowi. I teraz masz dwa scenariusze : jeśli na papierze podpisanym był przewidywany koszt naprawy to sprzedajesz długi jegomościa kancelarii które się tym zajmują, parę PLN jesteś w plecy, ale temat masz zamknięty, straty nie ma. Jeśli z kolei na papierze nie masz informacji o przewidywanych kosztach to zgłaszasz podejrzenie o popełnieniu przestesptwa, podpierając się notatka z policji wykazujesz brak chęci do rokowania z drugiej strony, wnosisz o zabezpieczenie ciągnika jako dowodu w sprawie. Druga opcje trzeba pchać przez kancelarie. Good luck.
O kurde, nieciekawa sytuacja.
Trzeba było podać ich imiona i pierwszą literę nazwiska oraz co to za ciągnik bo tak to żadna przestroga.
Niestety żyjemy w państwie w którym przestępca ma większe prawo niż poszkodowany. Co w tym dziwnego skoro to prawo ustalają kryminaliści. Jeżeli nie zapłacisz "podatku" chociaż to powinno nazywać się haraczem państwo w błyskawicznym tempie wystosuje wobec Ciebie odpowiednie działania, jeżeli Tobie nie zapłaci klient sam musisz domagać się swojego bez pomocy państwa. Pozdrawiam.
A jak mechanik oszukuje a większość warsztatów kroi klientów to jest ok?
Na to też są sposoby
A jak kometa pierdykła i zabiła dinozaura to jest okej?
@@adamostrowski265 😂😂😂dobre
Duzo osób kupuje zachodnie traktory a nikt przed zakupem niesprawdza ile np remont skrzyni biegów silnika abo innszych podzespołów a gdy już dojdzie do awarii to są tego typu akcje. Np MF 6480 głupie wtryski u producenta 1 sztuka około 4 tysiące zł. Przed kupnem zachodniego traktory feryfikacja ile remont jego by kosztował i w tedy zastanawiamy się nad kupnem i czy nas stać na remont w razie awarii
Witam mam pytanie. Czy zajmujecie się tak zwaną usługą (sprawdzenie ciągnika przed kupnem) pozdrawiam
To są tak zwane cwaniaczki i fajnie, że ten temat nie jest chowany tylko rozgłaśniany. Bo, już nie u jednego znanego mechanika były takie przypadki.
Wchodzę z listy polecanych filmów obejrzę co slychac na warsztacie a tu afera z mojej wiochy. Niech wyjadą tylko na wiosnę każdemu się przyjrzę z jelonka któremu krzywo się patrzy za kierownicy. Mam nadzieję że nie będziecie przynajmniej stratni na tym wszystkim 😏 pozdro z tych dla was nie miłych okolic.
Nasze prawo jest chore w jedną i drugą stronę. jeśli klient nie zapłaci to jego rzecz musisz mu oddać i wtedy ty jesteś w plecy, a a drugą stronę jeśli ty coś skaszanisz to później możesz usuwać usterke do usranej śmierci i klient ci praktycznie nic nie może zrobić.
Widząc po kilku kanałach na YT warto mimo rodo itd. POWIEDZIEĆ WPROST O KOGO CHODZI
Można też podać samo imię z pierwszą literą nazwiska lub same inicjały. To już bardzo zawęzi krąg podejrzanych.
@@RonRPL heh może jock......
trzeba zgłosić tych państwa podejrzenie popełnienia przestępstwa wyłudzenie naprawy , narozrabiali niech poniosą konsekwencję za swój czyn , czy zostało zgłoszone na prokuraturę ?
tak. Sprawa jest w toku
Miałeś prawo wyrzucić go z terenu! A co w sytuacji jak on zajedzie ciągnik i powie że tak było ?
Niby nie można go przywłaszczyć ale można go nie wydać.
Po 1 protokół zlecenia naprawy
Po 2 dane klienta przed zleceniem naprawy
I wystawiona fv w dniu odbioru ciągnika, krótki zapis, że części poki nie zapłacone nie są własnością klienta.
Na swoim serwisie jeśli zaczynam współpracę z nowym klientem to przedpłata i gotowe
Tutaj tam było, ale Pan się zaciął i tyle
@@norbertdolniak1921 nie rozumiem co może znaczyć że ktoś się zaciął 🤔
@@michamaachowski4755 no, że on nie chce ze mną rozmawiać, nic sprawdzić, omówić, tylko mam mu oddać jego ciągnik...
W takim momencie mówi się Panu, że zapraszam po odbiór maszyny jak będzie Pan chciał.
Zlecenie naprawy może być też ustne, wystarczyłoby mieć 1 świadka i może sobie chcieć zabierać, niepotrzebnie wydawaliście ciągnik...
Z takimi klientami trzeba twardo i tyle, policja spisze protokół, a sprawa i tak pewnie trafi do sądu
@@michamaachowski4755 stary nie masz racji. Ciągnik jest własnością klienta i nie masz prawa mu go nie wydać(jeśli nie chcesz wydać możesz zostać oskarżony o przywłaszczenie cudzej rzeczy). Reszta na drodze sądowej.
Jak było z terminem naprawy? Nie za długo trwała naprawa?
Nie
Panie Norbercie, słowo bynajmniej podkreśla negację. Czyli jak powiemy "bynajmniej nie" to znaczy że nie i nie. Zamiast bynajmniej trzeba było użyć "przynajmniej".
Wiem, wiem. Staram się walczyć z tym nawykiem "Bynajmniej"
Takich akcji będzie coraz więcej, bo koszty rosną skokowo i zaporowo.
niestety
Dla zasiegu👍
Niestety moim zdaniem wygląda na to że oni doskonale wiedzieli co robią i raczej wydacie tylko kasę na papugi bo i tak nie będzie na koniec z kogo ściągnąć, musicie podsówać każdemu anex że jeśli nie zapłacą przynajmniej za części to ciągnik idzie w zastaw, albo przed montażem części klient musi za nie zapłacić inaczej w tych czasach się nie da, z autami też sa czasem takie cyrki że ani w jedną ani w drugą stronę, a auto musisz wydać, a czasem np klient nie odbiera auta 6mieś i musisz złoma omijać, także na to też przydałby się anex do zobowiązania się pokrycia kosztów parkowania.
Nie no najlepiej to na gębę wszystko robić i bez kwita a potem płaczki wylewać! Przyjęcie zlecenie diagnozy. Wycena. Zlecenia naprawy wg wyceny plus zaliczka na części. A potem się okazuje, że naprawę zlecił użytkownik a właściciel odbiera co swoje bo nic o tym nie wiedział albo jest chory psychicznie itp
Uważajcie, ale żadnych konkretów. Krótki kaszel, co było do zrobienia, co zaakceptował klient, co się zmieniło podczas naprawy, itd. Przed koniecznością dodatkowej naprawy, krótki telefon informacyjny - a nie koszt naprawy x10 - "bo grzeją było". Takie bajki to dzieciakom w szkole.
Miejscowość i imię można podać, a nazwisko częściowo wygwiazdkowac.
Trochę brakło mi informacji w którym momencie gość postanowił nie zapłacić i jak to argumentował, dopiero w momencie odbioru? Dziwię się bo zawsze mówicie wcześniej o kosztach, możliwościach ich zwielokrotnienia. Uświadamiacie co jeszcze może wyjść, klient akceptuje i działacie, jeśli wyjdzie coś po drodze to jest kontakt. Ja w tym roku jechałem 200km po opony z ogłoszenia, o wszystko zapytałem gość mi odpowiedział na każde moje pytanie, zajeżdżam na miejsce i poklejone, pocięte opony, praktycznie szmelc. Nie było tego na zdjęciu, a pytałem wyraźnie przez tel. o to. Gospodarstwo ok 15km od Grunwaldu duży kamień na polu przy gospodarstwie. Kawał sk*rwysyna, niepojęte. Miałem mu dać w mordę ale tylko powiedziałem w oczy że jest huj*m.
To "cienki jesteś" za paliwo by musiał oddać....
@@michailszalony czym jest paliwo do czasu jaki straciła taka wybitna jednostka jak ja.
@@kuba84w no za ten czas to już z dentystą by się rozliczał.... Jeżeli jadę daleko to od razu klienta uświadamiam o skutkach "nieuczciwości" ... I zazwyczaj jest ok, albo klient rozmyśla się z robienia interesów 😁😁😁
@@michailszalony miałem trochę rzeczy na głowie w tamtym czasie, odbierałem żonę ze szpitala dzień później i nie było mnie stać na bójeczki. Nie mówię, że to świetnie rozegrałem. Rozegrałem to wręcz bardzo słabo.
@@kuba84w i tak bywa ... Ale tak na przyszłość, właśnie wystarczy takiego delikwenta poinformować o potencjalnych skutkach "naciągania faktów" sam przemocy nie lubię, ale bardziej nie lubię gdy ktoś próbuje zrobić ze mnie durnia😁😁😁
To nie tylko u was z ciagnikami sa takie cyrki. Zlecenie naprawy i podpis na kartce to podstawa. W wyniku gdy klijent chce zabrac w takiej sytuacji pojazdy z policja odpowiedz jest prosta, ciągnik jest właściciela ale części sa nasze wiec pojazd zostaje na warsztacie demontujemy nasze części i pojazd oddajemy, u nas byla taka sytuacja nie raz policja nic nie moze w tym przypadku zrobic a klientowi mieknie rura moment bo to znowu stracony czas i pojazd zostaje w stanie z przed naprawy. U nas to działa i zycze cierpliwości do takich imbecyli.pozdro z lubelskiego
Mój znajomy mechanik tak miał z samochodem klienta ( swojego sąsiada) przyszedł ,poprosił o samochód ( zapłaci troszkę potem ) i odjechał i cześć pieśni
Znam podobną sytuację, tyle że klient znajomego po samochód przysłał żonę z gadką, że mąż zapłaci. Ani samochodu, ani pieniędzy.
Przestrzegam przed firma z OLEŚNICY zajmująca się regeneracja TURBO. Firma DZIAD a nie SERWIS
Niestety się zdarza. Ja miałem już wzywaną policję 3 razy i to do drobnic za max kilkaset zlotych ostatnia o 20zl. 😂
Wszystkie 3 interwencję zakończyły się na moją korzyść.
Pozdrawiam i powodzenia .
Fajnie powiedziane ze traktor ojciec syn ciągnik na matkę. Jedną rzecz dopowiedz tylko. Jaki to model ciągnika. To powiedzieć możesz a wtedy już pozamiatane mają takie głąby. Skoro kogoś nie stać na naprawę to niech jezdzi złomem. Mam nadzieję że sąd każe oddać kasę z nawiązką
Tak jak kupują nowy sprzęt a myślą że naprawy jak za ursusy.Dogadaj się tamtymi ludźmi co tobie ostrzegali i jako świadkowie w sodzie i tamci siedzą za wyłudzenie lub razem złóż doniesienie do prokuratury przestępstwo wyłudzenia .Nie wiem czy tak można wystaw fakturę i jak nie opłaci to do komornika i będzie ich ścigał.
Wydaje mi sie ze moga kupowac zajechane sprzety, dawac do naprawy za ktora nie placa i potem za darmo odbierac i tylko zyskiwac na tym :/.
Ja jestem ciekaw co wy zrobicie po wygranej sprawie, może warto rozesłać czy stworzyć bazę pod tytułem (tych państwo nie obsługujemy) , mieszkania biorą zaliczkę, ceny są części znane, i wiem że klienci mają coraz to więcej praw a serwisy i sprzedawcy mniej, może czas wykluczać takich gagatków z życia serwisantów. Szkoda czasu, bo osobiście przez 20 lat serwisów miałem tylko jeden przypadek ciężki, gdy ktoś perfidnie wpierdala się na serwis , on mam mieć to zrobione bo to nie działa. Kompletnie nie pojmując że są określone warunki gwarancyjne i serwisowe.
Spakowałem , odwiozłem i zakazałem dzwonić. A że jak bym pierdolnął to bym zabił, to mi się mało kto sprzeciwił, nie mam hamulców i idę zawsze po bandzie w takich wypadkach. Nie wiem kto dzwonił po policję, ale w moim wypadku pierwsza była by karetka. , Szanujesz sobie swoją pracę, wiem wiem, chcesz żyć. A to jest właśnie najgorsze jak się nie ma wyjścia, dla mnie serwis to zajęcie drugie.
Człowiek się napracuje , umysli ...i jeszcze mu nie zapłacą i zamiast się skupić na kolejnych pracach to męcz się teraz z takim Ciulem ...masakra .
Taa lub na odwròt człowiek odbierze auto czy ciągnik zapłaci a tu po pewnym czasie wychodzi że pojazd tylko stał u mechanika ktòry jest złotousty i co takiemu ciulowi zrobisz?
Michu z MK4Garage mial taki przypadek z samochodem ..zabranie ciagnika z niezaplaconymi czesciami i robocizna to kradzierz tych czasci!!
Ogólnie to nie prawda ze trzeba wydać pojazd jak nie został uregulowany rachunek … mogą nawet z cała komenda przyjechać i nigdy bym nie wydał … wniosek do sądu i pojazd zabezpiecza prokuratura do wyjaśnienia sprawy u Cb na placu i niech sobie gnije w krzakach nawet 5 lat 😉