Cieszę sie bardzo. Filmik długi, ale musiałem wyjaśnić wiele kwesti względem kosztów. Tym bardziej, że w większości przypadków niestety nie będą się pokrywać z moimi, ale wiele pytań było o koszty. Pozdrawiam.
jeżeli remontujemy dom na pozwolenie (np. robimy nadbudowę) to na pewno mamy kierownika budowy i tak naprawdę to jego wiedza powinna być tutaj kluczowa- my wkładamy swój wysiłek, a on nam podpowiada jak mamy to zrobić kiedy nasza wiedza nie jest duża- żeby wszystko było zgodne ze sztuką budowlaną. Remontuję dom z użytkowym poddaszem, całość ok 150m2, prace wykonane do teraz- skucie tynków wewnątrz/na zewnątrz, likwidacja posadzek i starych wylewek, prace rozbiórkowe zbędnych ścian, murowanie nowych, zmiana wszystkich nadproży nad drzwiami, zalewanie wieńca, wylewka stropu nad gankiem, zrzucenie po części drewnianych po części betonowych stropów, rozbiórka poddasza, założenie nowych belek stropowych, budowa więźby dachowej, budowa nowego komina systemowego... do tej pory na robociznę nie wydałem ani złotówki- przez 2 lata (po dwa dni w tygodniu) w większości czasu sam (sporadyczna pomoc taty) wykonaliśmy sami wszelkie niezbędne prace do stanu surowego zamkniętego. W tym czasie poszło ok 20 przyczep rolniczych z gruzem, 4 przyczepy śmieci, 2 przyczepy złomu, 8 przyczep drewna. jak czegoś nie wiedziałem dzwoniłem do kierownika, który wszystko wyjaśnił jak i z czego to zrobić- trochę you tuba i własnymi siłami można zdziałać cuda a ekipy remontowo budowlane to teraz jest luksus bo nawet zwykły mietek spod knajpy ceni się słono za swoją pomoc.
No ja nie musiałem aż tak grubo lecieć, jedynie nadproża wymienilem na nowe i drzwi robiłem tam gdzie mogłem(sciany działowe) konstrukcji domu ani dachu nie ruszyłem. Wiźba zdrowa a pokrycie dachowe było wymieniane na nowe przed moim remontem. Oczywiscie tynki i wylewki jak i wszystkie instalacjie były robione na nowo. Czyli z starego domu zostaly tylko mury, stropy i dach, jednak nie wchodziłem w ściany nośne, jedynie zrobilem drzwi w innym miejscu ale to akurat na ścianach dzialowych. Ja bralem fachowców do instalacji wod-kan i elektryki, bo jednak chciałem żeby to bylo zrobione fachowo( tego akurat nie żałuję, bo zrobine wszystlo tak jak ma być) Tak samo wylewki i tynki kładli mi maszynowo (czas mnie też gonił, a to jest dużo szybciej niż samemu). Robota przy tym, to co tu dużo mówić, z roboty do roboty na chwilę sie przespać i tak w kółko. Tylko że ja wszedłem po 10 miesiącach. Przez ten czas musialem opłacać wynajmowane mieszkanie i juz ten dom gdzie w zimie z ogrzewaniem miałem samych rachunków za te dwa lokale ponad 4tys więc czas grał ogromną rolę żeby nie opłacać wynajętego mieszkania. Skończyłem dół i mogłem sie przeprowadzić i dalej teraz sobie spokojnie wykanczam resztę. Zresztą za niedługo będą kolejne publikację z kolejnych prac, bo juz mi sie trochę materiału wideo nazbierało tylko musze siąść i poskładać to do kupy. Pozdrawiam i powodzenia życzę przy remoncie, bo wiem z "czym to sie je" a tym bardziej przy tych obecnych cenach za materiały budowlane.
@@remontdomuzcegy5081 Prawda- jak ktoś się mega spieszy to zrozumiałe. W moim przypadku mam gdzie mieszkać na czas remontu więc nie ciśnie mnie tak czas. Pozdrawiam
Czyli nihil novi. Remontowanie starego ma sens jeśli mamy w spadku, jeśli to stary dom który "ma duszę" i chcemy ją zachować albo jeśli potrzebujemy już się ulokować i dłubać w międzyczasie. Ja będę robił 99% sam lub z pomocą szwagrów. Dom 75m2 użytkowej, drugie tyle suterena (~2,2m wysokości) i kolejne 75 mogłoby być na poddaszu aktualnie nieużytkowym. Koszt materiałowy oszacowałem na niecałe 100k. Dom z działką 230k. Do tego opłaty, pcc - razem 240k. Dużo? Może i dużo, ale nieruchomość ma swoje walory (spokojna okolica, względnie dobry dojazd wszędzie oraz niecałe 5800m2 powierzchni). Gdybym działkę rozsądnej wielkości (min. 10ar) miał to bym stawiał nowy, z nowych materiałów, półpasywny. Ale, że nie mam, a działki "bezproblemowe" tj. z wodą, kanalizą i elektryką w granicy działki, które nie są na totalnym zadupiu są jednak dość drogie to zwyczajnie za bardziej przyszłościowe uznałem zakupienie duuużej działki z domem do remontu. I tak to zdecydowanie taniej niż duże mieszkanie w mieście a komfort mieszkania ten sam albo większy (bez uciążliwych sąsiadów). Każdy ceni inne aspekty. Jeśli kupimy dom do remontu i uzyskamy to czego chceliśmy to jakie znaczenie ma czy trochę przepłacimy, czy trochę zaoszczędzimy. W perspektywie wielu lat późniejszego użytkowania ma to znaczenie niewielkie. O ile zrobimy raz a porządnie ;)
Gdybym go miał kupić to jednak wolał bym nowy postawić, takie jest moje zdanie. Wiadomo że są domy stare i miejsca które sie oplaca kupić i remontować.
@@remontdomuzcegy5081 dokładnie tak jest, prosiłbym gdyby ktoś czytał mój komentarz nie myśleć, że każdy stary dom opłaca się remontować. Nie jest też tak, że żadnego starego domu remontować się nie opłaca bo postawienie nowego zawsze wyjdzie taniej. Każdy przypadek trzeba traktować indywidualnie. Niemniej z reguły... jeśli ktoś chce i tak wynajmować ekipę, bo samemu nie ma czasu, nie zna się, nie potrafi - tutaj mam mieszane uczucia co do remontu. Chyba tylko nostalgia mogłaby do tego skłaniać, bo kwestie finansowe już nie. Ale jak się robi dużo samemu to tą robociznę - w wielu przypadkach niemałą np. glazurnika czy tynkarza-ociepleniowca - można zaoszczędzić. I tak, w nowym budynku też by można, ale wtedy jesteśmy bardziej ograniczeni harmonogramem prac ze względu na choćby wiązanie betonu.
Dzięki bardzo. W tym roku będzie ocieplanie dachu powinien się z tego pojawić odcinek. Mam jeszcze przygotowany odcinek z budowy domku z huśtawkami, niestety jeszcze w tym roku nie skończony cały, więc sie zastanawiam czy nie opublikować po skończeniu całości. W przyszłym roku pewno będą odcinki z ocieplenia domu. Może sie uda się jeszcze coś górę ruszyć. Roboty sporo hehe, ale cóż wolę tak i w piękne sloneczne dni posiedzieć na ogródku niż mieszkać w bloku. Pozdrawiam.
Obejrzane do końca, bo ciekawiło mnie, ile taki remont kosztuje u kogoś innego. Też remontuję stary dom, a był w przeokropnym stanie na początku. Ani wody, ani elektryczności, ani łazienki. Do tego porządkowanie zaniedbanego podwórza. Szacunkowo u mnie to był koszt ponad 500 - 600 tysięcy złotych. A końca nie widać.
Obejrzalłem jedynie kilka Twoich odcinków i ten oczywiście w całości. Szapoba za decyzje, związaną z remontem tej nieruchomości. Szukam w sieci informacji jak ludzie radzą sobie z remontami takich starych domów i jedzcze starszych. Czynników decydujących o zakupie takich domów, ich remontowaniu, oraz o ekonomii całego przedsięwzięcia jest setki. Czasami ekonomia kłóci się z sercem, bo historia, spuścizna rodzinna, sentyment, dom rodzinny, wspomnienia, cicha okolica, piękny krajobraz, brak papierologii itp. Do każdego przypadku inne podejście, brak jednakowego wyznacznika. Kibicuje Wszystkim, którzy remontują te stare "rudery"(tak zazwyczaj mówią ludzie), które z czasem będą kochanym domem i będą zapisywać kolejne strony na kartach historii. Sam jestem w posiadaniu "bliźniaka" przedwojennego z 1900 roku. W jednej połówce się wychowywałem, drugą kupiłem od sąsiada w 2012r. Całkowita powierzchnia domu na parterze ok 105m kwadrat, plus ze strychu o dachu dwuspadowym można wyciągnąć 60 metrów. Przygotowywuje się do generalnego remontu, scalę dwie połówki w funkcjonalny dom jednorodzinny. Pozdrawiam dzielnych budowniczych.
Powiem tak. Jeżeli bym miał kupic ten dom razem z działką i go remontować, to wolał bym postawić nowy dom w nowej technologii. Można zrobić szybki remont po taniu w takim budynku aby w środku wyglądało. Ja jednak wyprułem wszystko co sie dało i od gołych murów robiłem wszystko od podstaw, wszystkie isnstalacjie wodno-kanalizacyjne, elektryke, inne rozmieszczenie pokoi( na tyle na ile pozwalały ściany nośne). Robiłem to ponieważ chciałem mieć to zrobione dobrze, a nie że za chwilę będą z czymś problemy. Niestety taki remont niesie za sobą ogromne koszty, więc doliczając koszt zakupu takiej nieruchomości jest totalnie nieoplacalny. No chyba że ktoś kupi po dobrej cenie, jednak w mojej lokalizacji to nie możliwe. Jeszcze muszę włożyć kupę kasy aby cały dom spełniał wszystkie warunki mieszkalne i ekonomiczne pod względem użytkowania. Jedyne co mnie skłoniło do remontu to, to że po wykonaniu pewnych etapów mogę już mieszkać u siebie i na spokojnie dalej realizować plan.
W moim przypadku remont starego domu /mam tylko 35 m, reszta mojego brata/i tak kosztował mnie mniej niż najtańsza kawalerka w okolicy.Nowy dach,okna instalacje, podłogi , ściany z kg.
Wiadomo że przy takim metrażu bedzie się bardziej opłacać remont. Ja np mialem samych wylewek prawie 150m2, a tynków 360m bieżących. A jeszcze muszę dwa pokoje na poddaszu okolo 80m2 zrobić całe w K-G więc dlatego w moim przypadku, jeżeli bym nie miał tego donu w spadku to wybudował bym nowy. Bo doliczając koszt zakupu takiej nieruchomości + remont to miał bym postaeiony nowy w nowej technologii.
Witam. Materiał bardzo merytoryczny. Podane dokładne kwoty, co jest dla mnie bardzo pomocne. Również rozważam remont drewnianego domu 70m2. Czy wykonywałeś jakiś szczegółowy kosztorys przed rozpoczęciem prac? Jeśli tak to z jakich źródeł szacowałeś ceny poszczególnych prac? Jak bardzo koszty się rozjechały na ten moment?
Niestety tak jak powiedziałem te ceny nie są wyznacznikiem. Dzisiaj musiał bym za wszystko zapłacić 2x tyle, ponieważ ceny tak bardzo sie zmieniły. Kosztorysu nie robiłem, poprostu robiłem kolejne etapy.
Jesli nowy dom i stary sklada sie w sumie z tego samego, to na co ida te pieniadze, ze remont starego, ktory teoretycznie powinien byc tanszy od nowego jest drozszy niz budowa nowego domu?
Witaj, chciał bym się dowiedzieć jakie koszty ogrzewania domu masz w aktualnie . Jeszcze interesowało by mnie jaka wilgotność muru o ile masz takie informacje . Pozdrawiam
Teraz mam dosyć wysokie koszty ogrzewania. Spalam około 6t ekogroszku. Niestety jest to spowodowane tym że mam nie ocieplony dach i na poddaszu które jeszcze jest nie wyremontowane jest zimno. Po ociepleniu dachu i elewacji myślę że będę mógł zejść nawet do 3t. Nie robiłem wilgotności murów. Jednak po zrobieniu tynków a pozniej gładzi już prawie 2lata i wszystko w jak nalepszym porządku. Po skuciu wszystkich starych tynków, wszystkie mury były dobrze osuszone. Pozdrawiam
@@remontdomuzcegy5081 3 tony za 200metrów , przestań marzyć chyba że ogrzewasz tak jak inni ,skręcą ile się da i chodzą w bluzach a potem pieprzą jak to mało wydali . Jak chcesz mieć normalnie ciepło w domu i już ocieplisz dach i dom to i tak 5 ton weźmie , więc proszę nie piernicz o 3 tonach bo to marzenia .
Temperature wewnątrz trzymam na 23st, więc jest bardzo komfortowo. 6t jest przy całorocznym używaniu kotła, bo latem kocioł ogrzewa CWU. Przy braku docieplenia mój sezon grzewczy zaczyna się w wrzesniu i kończy majem ponieważ budynek nie jest teraz w stanie tego ciepła zatrzymać i caly czas ucieka co wymusza cały czas marnowanie wyprodukowanej energii, jestem w stanie sporo zejść z spalaniem. Oczywiście spalanie dobrego groszku też ma znaczenie bo na słabym groszku miałem spalanie o 1/4 większą. Z Ciekawości zapytam ile Tobie schodzi ekogroszku i na jakim metrażu i uwarunkowaniu termicznym?
Brałem to pod uwagę. Jednak jak policzyłem ile bym musiał zapłacić za wynajem narzędzi, za zorganizowanie wywozu gruzu plus to ile mnie by to zajeło czasu to sobie odpuściłem. Nie ukrywam że zalezało mi też na czasie ponieważ chciałem się jak naszybciej wprowadzić. Przyjmując że robił bym to po robicie, pewnie jakieś 3 do 4 godzin w ciągu dnia to zajęło by to sporo czasu. Do skucia były ściany, do zerwania podłogi, wykonanie dwóch o nowych otworów drzwiowych, wstawienie wszedzie nowych nadproży. Za murowanie starych drzwi i wstawienie ścianki do obecnej łazienki. Ekipa wpadła i w ciągu 5 dni było po imprezie. Nie zaoszczędził bym na tyle aby to było oplacalne. A napewno przesuneło by w czasie cały remont gdzie miałem dogadane terminy na hydraulika, wylewki, elektryke i tynki. Nie jest łatwo załapać sie na terminy u takich fachowców gdzie wszystko musi być dosyć doborze dograne czasowo.
@@remontdomuzcegy5081 Też pomyślałem, że tynki mogłeś skuć sam. Remontuję podobny domek, tynki skuwaliśmy 2 dni (razem z synem), za wywóz i utylizację gruzu zapłaciłem 800zł (myślałem, że to drogo). Nie dopisałeś jednak, że w tej cenie którą zapłaciłeś było zrywanie podłóg, wykucie nowych otworów pod drzwi, murowanie ścianek oraz wstawianie nowych nadproży (ile szt?), te prace zmieniają diametrialnie cenę!
11 sztuk nadproży bo wszystkie otwory drzwiowe trzeba było przystosować do standardowych wysokości. Na te 7tys wchodzą jeszcze te prace. Nie pamiętam być może daktycznie nie wspomniałem o tym w odcinku.
No jeżeli ma być gruntowny remont to bedzie mało. Ja miałem w miarę świeży dach więc byłem o jakies 50-60tys do przodu. A jeszcze kupę kasy muszę włożyć w ocieplenie z zewnątrz, ocieplenie dachu, i wykończenie góry w karton gipsie. Do tego przydało by się zrobić jakąś kuchnie na wymiar hehehe. Gdyby tylko była sakiewka wiecznie pełna to można sie bawić :). Pamiętaj że im wiecej jesteście wstanie zrobić sami tym koszty będą spadać.
Oj tutaj za bardzo nie pamiętam, bo robiłem jakieś 5 lat przed remontem. Materiały to "folia bombelkowa" rura drenażowa i kamień drenażowy. Wykop robiłem sam więc tutaj nie płaciłem nikomu. Mogłem jeszcze dać styropian, nie pomyślałem.
Kolega stawiał dom i z ociepleniem zmieścił w 280tys na gotowo do wprowadzenia. 160m2, oczywiście również bardzo wiele własnej pracy. Więc gdybym ja miał kupić ten mój dom i go robić to sporo by to przekroczyło te pieniądze. Dlatego z mojej perspektywy powiedziałem że bym tak nie robił.
@@remontdomuzcegy5081 ty chłopie nie masz pojęcia o nowym domu . pierwsze działka ,ze 40 tys trzeba dać , potem projekty ,pozwolenia to jakieś 15 tys. i nie wiesz ile biegania i czekania a paliwa nikt nie liczy . Potem podłączenie prądu i np. doprowadzenie wody , jak masz ze 100metrów to z 10 tys zapłacisz i dopiero zaczynasz stawiać , potem leci kierownik budowy ,też musi zarobić , więc proszę nie pieprz że to takie tanie , ja bym tylko remontował stary dom a można znaleźć stary przy lesie z działką np. 40 arów za 150 tys lekko a idź spróbuj kupić taką działkę i pod lasem to ze sto tys najtaniej i jeszcze masz prąd i wodę doprowadzoną . I jestem ciekawy jaką kolega ma działkę 600m czy 1000m czyli 10arów max i jeszcze ja bym domu nie kupił między innymi domami przy drodze bo to porażka , ty dostałeś to co innego.
Można postawić i dom za milion złotych, tutaj nie ma ograniczenia. Co nie zmienia faktu że da sie postawić dom w kwocie jaką podałem i jest to wszystko zrobione nowym systemem. I gdym miał kupić stary dom i go remontować to bym tego nie zrobił bo wtedy koszt był by podobny. A to że masz wygorowane oczekiwania wobec lokalizacji itd to juz co innego. I nie mów mi że nie mam pojęcia co ile kosztuje bo dalej jestem w trakcie remontu i doskonale mam wszystkie informacje na bieżąco. Chyba że możesz podać argumenty na swoim konkretnym przykładzie co tam sobie teraz budujesz lub remontujesz. Wtedy dyskusja będzie bardziej merytoryczna. 280tys plus 50ts działka to masz 330tys. z kierownikiem budowy i z wszystkimi przyłączami po półtorej roku już zamieszkany. to mam informację od osoby która zaczęła w tym samym czasie budowę co ja remont i bardzo wiele rzeczy na bieżącą ze sobą konsultowaliśmy bo u mnie poza murami i dachem jest zrobione wszystko od zera, czyli od gołych murów i stropów.
No ja sie zastanawiam, bo moj jest w srodku do generalnego remontu łacznie z instalacjami. Ocieplony 10cm styropianem i nowy dach, okna nowszego typu. Reszta do remontu. Koszt 420.000zł. Parter babciny 100m2, góra stan surowy zamknięty 100m2. Do tego piec olejowy do wymiany :/. Nie wiem czy taniej nie wyjdzie nowy.
Warto dodać, że widać iż starałeś się to zrobić z głową, metodą nie bananową, czyli wydawanie kasy na lewo i prawo. Można zaoszczędzić, można, a ludzie którzy piszą, mówią że ceny z dupy...zastanówcie się sami... kupujesz głupią miarkę, można kupić taką za 5,99 zł i taką za 29,99, jest to 600 %, nie zdajemy sobie sprawy jak wiele na cenę końcową budowy wpływają takie małe pierdoły. Kluczem do nie zbankrutowania jest oglądać każdą złotówkę, powaga - pieniądze z nieba nie spadają pamiętajcie o tym.
Dokładnie tak. Tam gdzie się dało zaoszczędzić lub zrobić samemu to się udało i dało efekt zamierzony efekt. Chociaż są rzeczy na których nie warto oszczędzać bo w rzeczywistości moze to pozniej kosztować drożej.
Dobra robota .zycze powodzenia dalej remontowaniu domu .
Dzięki barszo niedługo znow się cos pojawi z kolejnych prac. Pozdrawiam.
Bardzo pomocny dla mnie film. Dzięki wielkie i pozdrawiam
Cieszę sie bardzo. Filmik długi, ale musiałem wyjaśnić wiele kwesti względem kosztów. Tym bardziej, że w większości przypadków niestety nie będą się pokrywać z moimi, ale wiele pytań było o koszty. Pozdrawiam.
jeżeli remontujemy dom na pozwolenie (np. robimy nadbudowę) to na pewno mamy kierownika budowy i tak naprawdę to jego wiedza powinna być tutaj kluczowa- my wkładamy swój wysiłek, a on nam podpowiada jak mamy to zrobić kiedy nasza wiedza nie jest duża- żeby wszystko było zgodne ze sztuką budowlaną. Remontuję dom z użytkowym poddaszem, całość ok 150m2, prace wykonane do teraz- skucie tynków wewnątrz/na zewnątrz, likwidacja posadzek i starych wylewek, prace rozbiórkowe zbędnych ścian, murowanie nowych, zmiana wszystkich nadproży nad drzwiami, zalewanie wieńca, wylewka stropu nad gankiem, zrzucenie po części drewnianych po części betonowych stropów, rozbiórka poddasza, założenie nowych belek stropowych, budowa więźby dachowej, budowa nowego komina systemowego... do tej pory na robociznę nie wydałem ani złotówki- przez 2 lata (po dwa dni w tygodniu) w większości czasu sam (sporadyczna pomoc taty) wykonaliśmy sami wszelkie niezbędne prace do stanu surowego zamkniętego. W tym czasie poszło ok 20 przyczep rolniczych z gruzem, 4 przyczepy śmieci, 2 przyczepy złomu, 8 przyczep drewna. jak czegoś nie wiedziałem dzwoniłem do kierownika, który wszystko wyjaśnił jak i z czego to zrobić- trochę you tuba i własnymi siłami można zdziałać cuda a ekipy remontowo budowlane to teraz jest luksus bo nawet zwykły mietek spod knajpy ceni się słono za swoją pomoc.
No ja nie musiałem aż tak grubo lecieć, jedynie nadproża wymienilem na nowe i drzwi robiłem tam gdzie mogłem(sciany działowe) konstrukcji domu ani dachu nie ruszyłem. Wiźba zdrowa a pokrycie dachowe było wymieniane na nowe przed moim remontem. Oczywiscie tynki i wylewki jak i wszystkie instalacjie były robione na nowo. Czyli z starego domu zostaly tylko mury, stropy i dach, jednak nie wchodziłem w ściany nośne, jedynie zrobilem drzwi w innym miejscu ale to akurat na ścianach dzialowych. Ja bralem fachowców do instalacji wod-kan i elektryki, bo jednak chciałem żeby to bylo zrobione fachowo( tego akurat nie żałuję, bo zrobine wszystlo tak jak ma być) Tak samo wylewki i tynki kładli mi maszynowo (czas mnie też gonił, a to jest dużo szybciej niż samemu). Robota przy tym, to co tu dużo mówić, z roboty do roboty na chwilę sie przespać i tak w kółko. Tylko że ja wszedłem po 10 miesiącach. Przez ten czas musialem opłacać wynajmowane mieszkanie i juz ten dom gdzie w zimie z ogrzewaniem miałem samych rachunków za te dwa lokale ponad 4tys więc czas grał ogromną rolę żeby nie opłacać wynajętego mieszkania. Skończyłem dół i mogłem sie przeprowadzić i dalej teraz sobie spokojnie wykanczam resztę. Zresztą za niedługo będą kolejne publikację z kolejnych prac, bo juz mi sie trochę materiału wideo nazbierało tylko musze siąść i poskładać to do kupy. Pozdrawiam i powodzenia życzę przy remoncie, bo wiem z "czym to sie je" a tym bardziej przy tych obecnych cenach za materiały budowlane.
@@remontdomuzcegy5081 Prawda- jak ktoś się mega spieszy to zrozumiałe. W moim przypadku mam gdzie mieszkać na czas remontu więc nie ciśnie mnie tak czas. Pozdrawiam
No to wtedy się fajnie robi, tak jak ja teraz już sobie w spokoju wykańczam. Całkiem inna robota i przyjemność sprawia. To powodzenia i wytrwałości.
Czyli nihil novi. Remontowanie starego ma sens jeśli mamy w spadku, jeśli to stary dom który "ma duszę" i chcemy ją zachować albo jeśli potrzebujemy już się ulokować i dłubać w międzyczasie. Ja będę robił 99% sam lub z pomocą szwagrów. Dom 75m2 użytkowej, drugie tyle suterena (~2,2m wysokości) i kolejne 75 mogłoby być na poddaszu aktualnie nieużytkowym. Koszt materiałowy oszacowałem na niecałe 100k. Dom z działką 230k. Do tego opłaty, pcc - razem 240k. Dużo? Może i dużo, ale nieruchomość ma swoje walory (spokojna okolica, względnie dobry dojazd wszędzie oraz niecałe 5800m2 powierzchni). Gdybym działkę rozsądnej wielkości (min. 10ar) miał to bym stawiał nowy, z nowych materiałów, półpasywny. Ale, że nie mam, a działki "bezproblemowe" tj. z wodą, kanalizą i elektryką w granicy działki, które nie są na totalnym zadupiu są jednak dość drogie to zwyczajnie za bardziej przyszłościowe uznałem zakupienie duuużej działki z domem do remontu. I tak to zdecydowanie taniej niż duże mieszkanie w mieście a komfort mieszkania ten sam albo większy (bez uciążliwych sąsiadów). Każdy ceni inne aspekty. Jeśli kupimy dom do remontu i uzyskamy to czego chceliśmy to jakie znaczenie ma czy trochę przepłacimy, czy trochę zaoszczędzimy. W perspektywie wielu lat późniejszego użytkowania ma to znaczenie niewielkie. O ile zrobimy raz a porządnie ;)
Gdybym go miał kupić to jednak wolał bym nowy postawić, takie jest moje zdanie. Wiadomo że są domy stare i miejsca które sie oplaca kupić i remontować.
@@remontdomuzcegy5081 dokładnie tak jest, prosiłbym gdyby ktoś czytał mój komentarz nie myśleć, że każdy stary dom opłaca się remontować. Nie jest też tak, że żadnego starego domu remontować się nie opłaca bo postawienie nowego zawsze wyjdzie taniej. Każdy przypadek trzeba traktować indywidualnie. Niemniej z reguły... jeśli ktoś chce i tak wynajmować ekipę, bo samemu nie ma czasu, nie zna się, nie potrafi - tutaj mam mieszane uczucia co do remontu. Chyba tylko nostalgia mogłaby do tego skłaniać, bo kwestie finansowe już nie. Ale jak się robi dużo samemu to tą robociznę - w wielu przypadkach niemałą np. glazurnika czy tynkarza-ociepleniowca - można zaoszczędzić. I tak, w nowym budynku też by można, ale wtedy jesteśmy bardziej ograniczeni harmonogramem prac ze względu na choćby wiązanie betonu.
Dokladnie, kazdy przypadek trzeba rozpatrywać inaczej.
Zasiaduje w fotelu i słucham . Z doswiadczenia wiem że największą oszczędnością jest robocizna ale własna I NIE PŁACENIE ZA WYNAJEM
Dzięki bardzo. W tym roku będzie ocieplanie dachu powinien się z tego pojawić odcinek. Mam jeszcze przygotowany odcinek z budowy domku z huśtawkami, niestety jeszcze w tym roku nie skończony cały, więc sie zastanawiam czy nie opublikować po skończeniu całości. W przyszłym roku pewno będą odcinki z ocieplenia domu. Może sie uda się jeszcze coś górę ruszyć. Roboty sporo hehe, ale cóż wolę tak i w piękne sloneczne dni posiedzieć na ogródku niż mieszkać w bloku. Pozdrawiam.
Obejrzane do końca, bo ciekawiło mnie, ile taki remont kosztuje u kogoś innego.
Też remontuję stary dom, a był w przeokropnym stanie na początku. Ani wody, ani elektryczności, ani łazienki. Do tego porządkowanie zaniedbanego podwórza.
Szacunkowo u mnie to był koszt ponad 500 - 600 tysięcy złotych. A końca nie widać.
No to grubo lecisz. W tej kwocie to można kupić działkę i postawić nowy. U mnie też zostały tylko mury i dach i powinienem się zamknąć w maks 300tys
Obejrzalłem jedynie kilka Twoich odcinków i ten oczywiście w całości. Szapoba za decyzje, związaną z remontem tej nieruchomości. Szukam w sieci informacji jak ludzie radzą sobie z remontami takich starych domów i jedzcze starszych. Czynników decydujących o zakupie takich domów, ich remontowaniu, oraz o ekonomii całego przedsięwzięcia jest setki. Czasami ekonomia kłóci się z sercem, bo historia, spuścizna rodzinna, sentyment, dom rodzinny, wspomnienia, cicha okolica, piękny krajobraz, brak papierologii itp.
Do każdego przypadku inne podejście, brak jednakowego wyznacznika.
Kibicuje Wszystkim, którzy remontują te stare "rudery"(tak zazwyczaj mówią ludzie), które z czasem będą kochanym domem i będą zapisywać kolejne strony na kartach historii.
Sam jestem w posiadaniu "bliźniaka" przedwojennego z 1900 roku. W jednej połówce się wychowywałem, drugą kupiłem od sąsiada w 2012r. Całkowita powierzchnia domu na parterze ok 105m kwadrat, plus ze strychu o dachu dwuspadowym można wyciągnąć 60 metrów. Przygotowywuje się do generalnego remontu, scalę dwie połówki w funkcjonalny dom jednorodzinny. Pozdrawiam dzielnych budowniczych.
Powiem tak. Jeżeli bym miał kupic ten dom razem z działką i go remontować, to wolał bym postawić nowy dom w nowej technologii. Można zrobić szybki remont po taniu w takim budynku aby w środku wyglądało. Ja jednak wyprułem wszystko co sie dało i od gołych murów robiłem wszystko od podstaw, wszystkie isnstalacjie wodno-kanalizacyjne, elektryke, inne rozmieszczenie pokoi( na tyle na ile pozwalały ściany nośne). Robiłem to ponieważ chciałem mieć to zrobione dobrze, a nie że za chwilę będą z czymś problemy. Niestety taki remont niesie za sobą ogromne koszty, więc doliczając koszt zakupu takiej nieruchomości jest totalnie nieoplacalny. No chyba że ktoś kupi po dobrej cenie, jednak w mojej lokalizacji to nie możliwe. Jeszcze muszę włożyć kupę kasy aby cały dom spełniał wszystkie warunki mieszkalne i ekonomiczne pod względem użytkowania. Jedyne co mnie skłoniło do remontu to, to że po wykonaniu pewnych etapów mogę już mieszkać u siebie i na spokojnie dalej realizować plan.
W moim przypadku remont starego domu /mam tylko 35 m, reszta mojego brata/i tak kosztował mnie mniej niż najtańsza kawalerka w okolicy.Nowy dach,okna instalacje, podłogi , ściany z kg.
Wiadomo że przy takim metrażu bedzie się bardziej opłacać remont. Ja np mialem samych wylewek prawie 150m2, a tynków 360m bieżących. A jeszcze muszę dwa pokoje na poddaszu okolo 80m2 zrobić całe w K-G więc dlatego w moim przypadku, jeżeli bym nie miał tego donu w spadku to wybudował bym nowy. Bo doliczając koszt zakupu takiej nieruchomości + remont to miał bym postaeiony nowy w nowej technologii.
@@remontdomuzcegy5081 czy twoim zdaniem jest sens robić dom 100 m2 podobny do twojego
Daj znać jak idzie
Witam.
Materiał bardzo merytoryczny. Podane dokładne kwoty, co jest dla mnie bardzo pomocne. Również rozważam remont drewnianego domu 70m2. Czy wykonywałeś jakiś szczegółowy kosztorys przed rozpoczęciem prac? Jeśli tak to z jakich źródeł szacowałeś ceny poszczególnych prac? Jak bardzo koszty się rozjechały na ten moment?
Niestety tak jak powiedziałem te ceny nie są wyznacznikiem. Dzisiaj musiał bym za wszystko zapłacić 2x tyle, ponieważ ceny tak bardzo sie zmieniły. Kosztorysu nie robiłem, poprostu robiłem kolejne etapy.
Jesli nowy dom i stary sklada sie w sumie z tego samego, to na co ida te pieniadze, ze remont starego, ktory teoretycznie powinien byc tanszy od nowego jest drozszy niz budowa nowego domu?
Witaj, chciał bym się dowiedzieć jakie koszty ogrzewania domu masz w aktualnie . Jeszcze interesowało by mnie jaka wilgotność muru o ile masz takie informacje . Pozdrawiam
Teraz mam dosyć wysokie koszty ogrzewania. Spalam około 6t ekogroszku. Niestety jest to spowodowane tym że mam nie ocieplony dach i na poddaszu które jeszcze jest nie wyremontowane jest zimno. Po ociepleniu dachu i elewacji myślę że będę mógł zejść nawet do 3t. Nie robiłem wilgotności murów. Jednak po zrobieniu tynków a pozniej gładzi już prawie 2lata i wszystko w jak nalepszym porządku. Po skuciu wszystkich starych tynków, wszystkie mury były dobrze osuszone. Pozdrawiam
@@remontdomuzcegy5081 3 tony za 200metrów , przestań marzyć chyba że ogrzewasz tak jak inni ,skręcą ile się da i chodzą w bluzach a potem pieprzą jak to mało wydali . Jak chcesz mieć normalnie ciepło w domu i już ocieplisz dach i dom to i tak 5 ton weźmie , więc proszę nie piernicz o 3 tonach bo to marzenia .
Temperature wewnątrz trzymam na 23st, więc jest bardzo komfortowo. 6t jest przy całorocznym używaniu kotła, bo latem kocioł ogrzewa CWU. Przy braku docieplenia mój sezon grzewczy zaczyna się w wrzesniu i kończy majem ponieważ budynek nie jest teraz w stanie tego ciepła zatrzymać i caly czas ucieka co wymusza cały czas marnowanie wyprodukowanej energii, jestem w stanie sporo zejść z spalaniem. Oczywiście spalanie dobrego groszku też ma znaczenie bo na słabym groszku miałem spalanie o 1/4 większą. Z Ciekawości zapytam ile Tobie schodzi ekogroszku i na jakim metrażu i uwarunkowaniu termicznym?
A czy nie mogłeś zaoszczędzić na skuwaniu tynków, wykonując to samemu?
Brałem to pod uwagę. Jednak jak policzyłem ile bym musiał zapłacić za wynajem narzędzi, za zorganizowanie wywozu gruzu plus to ile mnie by to zajeło czasu to sobie odpuściłem. Nie ukrywam że zalezało mi też na czasie ponieważ chciałem się jak naszybciej wprowadzić. Przyjmując że robił bym to po robicie, pewnie jakieś 3 do 4 godzin w ciągu dnia to zajęło by to sporo czasu. Do skucia były ściany, do zerwania podłogi, wykonanie dwóch o nowych otworów drzwiowych, wstawienie wszedzie nowych nadproży. Za murowanie starych drzwi i wstawienie ścianki do obecnej łazienki. Ekipa wpadła i w ciągu 5 dni było po imprezie. Nie zaoszczędził bym na tyle aby to było oplacalne. A napewno przesuneło by w czasie cały remont gdzie miałem dogadane terminy na hydraulika, wylewki, elektryke i tynki. Nie jest łatwo załapać sie na terminy u takich fachowców gdzie wszystko musi być dosyć doborze dograne czasowo.
@@remontdomuzcegy5081 Też pomyślałem, że tynki mogłeś skuć sam.
Remontuję podobny domek, tynki skuwaliśmy 2 dni (razem z synem), za wywóz i utylizację gruzu zapłaciłem 800zł (myślałem, że to drogo).
Nie dopisałeś jednak, że w tej cenie którą zapłaciłeś było zrywanie podłóg, wykucie nowych otworów pod drzwi, murowanie ścianek oraz wstawianie nowych nadproży (ile szt?), te prace zmieniają diametrialnie cenę!
11 sztuk nadproży bo wszystkie otwory drzwiowe trzeba było przystosować do standardowych wysokości. Na te 7tys wchodzą jeszcze te prace. Nie pamiętam być może daktycznie nie wspomniałem o tym w odcinku.
Dobra robota Ariel 👍🏻
Co idzie na kolejny plan i kiedy to wrzucisz na YB ?
Pozdrawiam 👋🏻
Oj na kolejny plan trzeba troszkę poodkładać. Pozdrowionka.
Pytanie o wklejanie siatki mam rozumieć że to była siatka elewacyjna i klej do styropianu?
Tak, dokładnie taka sama. Efekt jest na odcinku o tynkach.
@@remontdomuzcegy5081 a jaki klej użyłeś
Oj nie pamiętam już jakiej dokładnie firmy był klej.
@@remontdomuzcegy5081 Ok dzięki
Ja kupiłam.dom z 60 roku za 220tys i jak patrzę jaki remont tam muszę zrobić to zaczynam się obawiać że 200 tyś będzie mało.
No jeżeli ma być gruntowny remont to bedzie mało. Ja miałem w miarę świeży dach więc byłem o jakies 50-60tys do przodu. A jeszcze kupę kasy muszę włożyć w ocieplenie z zewnątrz, ocieplenie dachu, i wykończenie góry w karton gipsie. Do tego przydało by się zrobić jakąś kuchnie na wymiar hehehe. Gdyby tylko była sakiewka wiecznie pełna to można sie bawić :). Pamiętaj że im wiecej jesteście wstanie zrobić sami tym koszty będą spadać.
A cena za drenaż? Ile materiału, jakie koszta?
Oj tutaj za bardzo nie pamiętam, bo robiłem jakieś 5 lat przed remontem. Materiały to "folia bombelkowa" rura drenażowa i kamień drenażowy. Wykop robiłem sam więc tutaj nie płaciłem nikomu. Mogłem jeszcze dać styropian, nie pomyślałem.
U nas narazie koszty trzymamy w ryzach, ale już wkrótce zaczną eskalować :D
Niestety tak to wygląda. Dodatkowo zawsze trzeba jeszcze brać pod uwagę, że coś wyjdzie nie planowanego.
Budowa domu piętrowego z podpiwniczeniem stropy monolityczne do tego stropodach to są duże koszta ja taki kupiłem i remontuje
Kolega stawiał dom i z ociepleniem zmieścił w 280tys na gotowo do wprowadzenia. 160m2, oczywiście również bardzo wiele własnej pracy. Więc gdybym ja miał kupić ten mój dom i go robić to sporo by to przekroczyło te pieniądze. Dlatego z mojej perspektywy powiedziałem że bym tak nie robił.
@@remontdomuzcegy5081 a działka miał bo ja nie
@@remontdomuzcegy5081 ty chłopie nie masz pojęcia o nowym domu . pierwsze działka ,ze 40 tys trzeba dać , potem projekty ,pozwolenia to jakieś 15 tys. i nie wiesz ile biegania i czekania a paliwa nikt nie liczy . Potem podłączenie prądu i np. doprowadzenie wody , jak masz ze 100metrów to z 10 tys zapłacisz i dopiero zaczynasz stawiać , potem leci kierownik budowy ,też musi zarobić , więc proszę nie pieprz że to takie tanie , ja bym tylko remontował stary dom a można znaleźć stary przy lesie z działką np. 40 arów za 150 tys lekko a idź spróbuj kupić taką działkę i pod lasem to ze sto tys najtaniej i jeszcze masz prąd i wodę doprowadzoną . I jestem ciekawy jaką kolega ma działkę 600m czy 1000m czyli 10arów max i jeszcze ja bym domu nie kupił między innymi domami przy drodze bo to porażka , ty dostałeś to co innego.
Można postawić i dom za milion złotych, tutaj nie ma ograniczenia. Co nie zmienia faktu że da sie postawić dom w kwocie jaką podałem i jest to wszystko zrobione nowym systemem. I gdym miał kupić stary dom i go remontować to bym tego nie zrobił bo wtedy koszt był by podobny. A to że masz wygorowane oczekiwania wobec lokalizacji itd to juz co innego. I nie mów mi że nie mam pojęcia co ile kosztuje bo dalej jestem w trakcie remontu i doskonale mam wszystkie informacje na bieżąco. Chyba że możesz podać argumenty na swoim konkretnym przykładzie co tam sobie teraz budujesz lub remontujesz. Wtedy dyskusja będzie bardziej merytoryczna. 280tys plus 50ts działka to masz 330tys. z kierownikiem budowy i z wszystkimi przyłączami po półtorej roku już zamieszkany. to mam informację od osoby która zaczęła w tym samym czasie budowę co ja remont i bardzo wiele rzeczy na bieżącą ze sobą konsultowaliśmy bo u mnie poza murami i dachem jest zrobione wszystko od zera, czyli od gołych murów i stropów.
No ja sie zastanawiam, bo moj jest w srodku do generalnego remontu łacznie z instalacjami. Ocieplony 10cm styropianem i nowy dach, okna nowszego typu. Reszta do remontu. Koszt 420.000zł. Parter babciny 100m2, góra stan surowy zamknięty 100m2. Do tego piec olejowy do wymiany :/. Nie wiem czy taniej nie wyjdzie nowy.
Warto dodać, że widać iż starałeś się to zrobić z głową, metodą nie bananową, czyli wydawanie kasy na lewo i prawo. Można zaoszczędzić, można, a ludzie którzy piszą, mówią że ceny z dupy...zastanówcie się sami... kupujesz głupią miarkę, można kupić taką za 5,99 zł i taką za 29,99, jest to 600 %, nie zdajemy sobie sprawy jak wiele na cenę końcową budowy wpływają takie małe pierdoły. Kluczem do nie zbankrutowania jest oglądać każdą złotówkę, powaga - pieniądze z nieba nie spadają pamiętajcie o tym.
Dokładnie tak. Tam gdzie się dało zaoszczędzić lub zrobić samemu to się udało i dało efekt zamierzony efekt. Chociaż są rzeczy na których nie warto oszczędzać bo w rzeczywistości moze to pozniej kosztować drożej.
spox.
th-cam.com/video/lhsRw3z1mp4/w-d-xo.html