Jak zachować się w sklepie z bronią?
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 27 พ.ย. 2023
- Stare porzekadło mówi: jeśli nie wiesz jak się zachować - zachowuj się przyzwoicie. Niestety ta prosta maksyma nie działa dla tak specyficznego środowiska, jak sklep z bronią dlatego ten odcinek nie tylko dla początkujących adeptów strzelectwa: jak zachowywać się w sklepie z bronią?
patronite.pl/cynaiolow
mBank: 97 1140 2004 0000 3002 8394 4001
BLIK/przelew na telefon: 799 425 106 - กีฬา
![[ไฮไลต์] แบดมินตันชาย SHI Yu Qi (จีน) vs วิว กุลวุฒิ (ไทย) รอบ 8 คน | โอลิมปิก 2024](http://i.ytimg.com/vi/f7z7taforOM/mqdefault.jpg)
Aż mi się przypomniała sytuacja covidowa. Tuż przed strzelnicą wpadam do przyległego sklepu dokupić kulek, bo istnieje ryzyko, że braknie. W całym sklepie jesteśmy tylko ja i sprzedawca. Mówię, czego i ile potrzebuję, a sprzedawca mocno zmieszany, trochę niepewnie i z lekkim zawstydzeniem w głosie pyta, czy mógłbym zaczekać 20 minut? Rozglądam się i pytam, dlaczego? Przecież nikogo nie ma. A gość mi tłumaczy, że są godziny dla seniorów w sklepach i są kamery i jakby ktoś wpadł z kontrolą to może być przypał xD
Ale cie załatwił😅
1. Zdejmij kominiarkę (polecam)
😂
@@tomaszolbert4212 to dla niektórych nie jest wcale takie oczywiste. Przez chwile pracowałem w sklepie z bronią (i plastikowymi kulkami ) i nic tak nie wkurzało jak grupa kolesi full tactik wbijająca do sklepu po swoje kuleczki.
Kolega z Audytu Obywatelskiego? :D
😂😂😂👍🏻
Żeby przełamać lody trzeba wpierw poprosić o 40 Watowy karabin plazmowy, Uzi 9mm, półautomat kaliber 12 oraz 45-tkę z długim zamkiem.
o k**@wa.
Karabin plazmowy był na końcu a 45-tka z celownikiem laserowym na górze.
I nikt nie sprawdzał, czy ma czerwoną książeczkę
A na koniec powiedzieć "I'll be back"
- Ale można brać tylko to co na półce!
- UZI, najn milymiter ;)
a potem
- Tu nie można ładować!
- Można.
Przydałby się też podobny poradnik - "jak zachować się w sklepie z bronią", tyle, że dla sprzedawców ;) Wielu z nich traktuje klienta jak intruza i sprawia wrażenie, jakby sprzedawali broń za karę.
A to nie jest najgłupszy pomysł
To można zacząć,ać od dekomunizacji sklepów i sprzedawców...
@@CynaOlow To jest genialny pomysł bo jest zaprzeczeniem tych bzddur, które opowiaddasz haa ha ha haa
Serio? Nie byłem nigdy w sklepie z bronią, ale byłem przekonany, że zajmują się tym pasjonaci, chętni do objaśnień itd.
To samo część kolesi na strzelnicach. Odpierd...ć klienta na szybkości
W wielu sklepach bywałem, w każdym była dobra, koleżeńska atmosfera, a w niektórych naprawdę dobra, bez pokazywania czegokolwiek.
Negatywne doświadczenia Kaliber na Kolbego obsługa jak za Gierka
Nigdy nie zdarzyło mi się, by wchodząc do sklepy ktoś prosił mnie o czerwoną książeczkę albo patent czy licencję. Byłoby to zachowanie w moim mniemaniu dziwne i niepotrzebne. Na równi z takim, jakby wchodząc do salonu samochodowego pani na recepcji poprosiła cię o wyciąg z konta, bo jak nie to jesteś kolejnym zawracaczem dupy xD
Do sklepu z bronią wejść może każdy i każdy może podotykać broń w sklepie, a sprzedawca w takim, tak jak w każdym innym, nie powinien czuć się na tyle swobodnie przekraczając przy tym wiele zasad, w tym dobrego wychowania, jak i z zakresu skuteczności sprzedaży, by legitymować ludzi wchodzących. No chyba, że jest to sposób na to by poopier... się zlewając klienta, który i tak nie kupi, więc można mieć go w dupie.
Dla mnie handel bronią jest handlem jak każdy inny handel i takie podchodzenie ze szczególnym pietyzmem do niego, jest raczej charaterystyczne raczej dla bardzo młodych adeptów tego sportu.
Gun Center Olsztyn - dostaniesz broń do ręki jak pokażesz promesę i dowód.
W Kolbie też kiedys byli nawiedzeni - broni nie dostałeś do ręki (nawet bez magazynka podpietego) o ile nie pokazałeś książeczki. Nie wiem jakie teraz tam panuja zwyczaje - chyba trochę się zmienił personel w zbrojowni w porównaniu z czasami "Grodzieckimi"
@@freshairinspector8480 xd beka. Żenująca dość. Ja bym do takiego sklepu nie wszedł.
@@pippil8653 nigdy w kolbie nie byłem mówiąc szczerze
W wojsku dwie godziny pogadanki i kałacha dawali do łapy. 😂
Kiedyś na bazarze Różyckiego nikt nie pytał o promesę 🤣🤣🤣to były piękne czasy
😂😂😂
Dobrze, ze to RP Arms w Poznaniu sie otwiera. W Gold Guns pozwolili przy PCZ na jeden suchy strzal (wow) i nie pozwolili podlaczyc wlasnego i wyczyszczonego magazynka od wiekszej wersji (wchodzi, ale chcialem zobaczyc na zywo jak bardzo wystaje). No coz... Zakupow tam nie zrobie zgodnie z zaleceniem 😊
Dziwne. Ja bardzo lubię ten sklep i mam z nim same dobre doświadczenia. Ceny czasem też bardzo mile zaskakują. Polecam Goldguns.
Dobrze, że ktoś opowiedział o tym głośno. Niby oczywiste a jednak dobrze usłyszeć to od kogoś.
Aż mi się przypomniał pierwszy raz w sklepie z bronią 😅 "Witam, przyszedłem sobie kupić pistolet" Sprzedawca - No chyba sobie pan żartuje 😅. Pozdrawiam Ekipę WreN 😁
Co do obcowania ze swoją bronią w sklepie, np pistolet to zawsze w aucie wsadzam do pudełka producenta i idę z walizką załatwiać sprawy 🙂
nigdy nie mialem pytania o ksiazeczke ani promese.... dopiero przy kasie
i na tak postawione pytanie powiedzialbym "nie moglbym" :) Nara
Bardzo fajny materiał
Dwa razy spotkałem się ze śmieszną sytuacją, za każdym razem chodziło o broń długą, repetier. Dwa różne sklepy.
1. Sprzedawca nie potrafił włożyć zamka do broni, bo coś blokowało. Zasugerowałem by nacisnął spust jak to robi. Zadziałało ;)
2. Sprzedawca potrafił włożyć zamek, ale nie potrafił po zaryglowaniu go odryglować, bo coś blokowało. Zasugerowałem by odbezpieczył. Zadziałało ;)
Pytanie o promesę / książeczkę to raczej standard, gdy chce się broń pomacać, przeładować na sucho itp. Choć zdarzały mi się sklepy, gdzie nie było takich pytań.
O kierunek bezpieczny zawsze pytam, tak po prostu dla komfortu.
W części broni nie trzeba pukać na sucho tak by obciążyło to iglicę, można napięte urządzenie uderzeniowe zwolnić delikatnie - w pistoletach kurkowych, rewolwerach kurkowych i repetierach. W karabinkach automatycznych i pistoletach bijnikowych niestety gorzej.
Co do załadowanej broni w portkach w sklepie: można zawsze o tym sprzedawcę poinformować i po prostu spytać, czy mają miejsce do bezpiecznego rozładowania. Zdarzyło mi się to raz i sprzedawca powiedział, żebym w pomieszczeniu z wystawą broni dogadał się ze znajdującym się tam ekspedientem, on mi wskaże kącik, który mają właśnie do tego przeznaczony.
Ogólnie w życiu, a szczególnie w przypadkach związanych z bronią - naprawdę zawsze warto uczciwie i szczerze sprzedawcę o naszych wątpliwościach poinformować i jeśli nie jesteśmy pewni zwyczajów panujących w danym sklepie (zwyczaje te są naprawdę różne, tak jak i sprzedawcy), to po prostu zapytajmy co, jak i gdzie.
No widzisz, wszedłeś do sklepu powiedziałeś dzień dobry, Cyna jestem i Ołów 🤗 i od razu dla subiekta stałeś się osobą podejrzaną 😂.
nie no wtedy to jeszcze przedstawiałem się "Ryju" ;)
I właśnie wtedy zaskarbiłeś sobie zaufanie sprzedawcy👍🙋.
Sprzedawcy zazwyczaj są bardzo pomocni i życzliwi, jak czegoś nie wiesz poprostu zapytaj. Niestety nie każdy model mają na półce, często trzeba przymierzyć się do czegoś podobnego, a potem zamówić to po co przyszliśmy, poczekać na dostawę i odebrać. Przynajmniej ja tak miałem z pneumatykiem. W folderze mieli setki modeli, a na półce kilkanaście tych bardziej podbajerzonych. Szukałem lżejszej, prostej konstrukcji na klasyczne przyrządy, ale w lepszej półce jakościowej. Na półce mieli kupę tanich lunet o dyskusyjnej trwałości, które średnio się sprawdzają. Co do broni palnej to nie mam pozwolenia, ale pooglądać różne modele można. Zasada w sklepie panowała taka, że nie celować w ludzi tylko w szafę i nie robić pustych strzałów. Pracownicy sklepu sami byli aktywnymi zawodnikami dyscyplin strzeleckich można było się dowiedzieć, które strzelnice są fajne, co do czego się nadaje itd...
No ja bym się poczuł nieprzyjemnie jak by mnie właściciel lub sprzedawca na wejściu poprosił o okazanie dokumentów.
Na jakiej podstawie ? Każdy ma prawo wejść do sklepu i obejrzeć towar bez względu na to czy posiada pozwolenie czy nie. Ja miałem tak że byłem w trakcie robienia pozwolenia i poszedłem do lokalnego sklepu aby popatrzeć na broń jaka mi się podobała. Właściciel sam podszedł do mnie, podał rąsie przedstawił się po imieniu i pokazał z uśmiechem na twarzy wszystko co chciałem zobaczyć. Zaprosił ponownie jak już będę mógł dokonać zakupu.
Nic nie musisz, zamykasz za sibą drzwi od zewnątrz i idziesz do innego sprzedawcy. Proste.
Swietny odcinek, bo nie raz się zastanawiałem jak się zachować w sklepie z bronią. Co innego sklep przy moim klubie bo tam się wszyscy dobrze znamy i to zazwyczaj sprzedawca mi wpycha w ręce jakieś nowe cacko żebym sobie obejrzał co na nieszczęście dla mojego portfela często kończy się zakupem
Bardzo mnie ciekawi historia, ktora to stoi za tym filmem 😀
Powiedziałeś o zasadach oczywistych. Ale w naszym otoczeniu funkcjonują osobnicy, którzy te zasady traktują wybiórczo. Dlatego jestem za tym aby takie przypomnienia w sieci się pojawiały. Pozdrawiam i życzę bezpiecznego strzelania.
Jak zachować się w sklepie z bronią ? To bardzo proste . Po pierwsze nie idzcie samo . Najlepiej niech was idzie kilku 3 ...5 . Włużcie wygodne dresy. Wszak broń będziecie kupować do celów sportowych więc dres jest jak najbardziej wskazany . Bądzcie mili dla sprzedawcy . Wiadomo jest zazwyczaj schowany gdzieś za biurkiem więc nie ma potrzeby aby się fatygował aby wam broń podać . Możecie ją sobie sami wsiąść do ręki obmacać , oddać suche strzały .
Po drugie . Nie wazne jaka broń wazne aby dawała ona wam + do " imidzu " . Broń musi wyglądać , musi być przede wszytkim duża aby wszyscy widzieli że macie DUŻY pistolecik.
Po trzecie. Pojedynek rewolwrworców . To technika pozwalajca na szybkei i łatwe dobranie broni . jeśli broń leży w rece i dobrze wygląda to szybko ją dobędziecie . spod ubrania . Warto potrenować na sucho na jednym z kolegów. No a jak kolega nie zechce to na sprzedawcy .
Po czwarte . Czasy dzisiaj niebezpieczne i jeśli coś zechcecie kupić to pamiętajcie . że musicie mieć przynajmniej jakis nóż do obrony.
Generalnie w różnych sklepach w których bywałem, normalna relacja pomiędzy sprzedającym a kupującym jak w biedronce zaczyna się po okazaniu czerwonej książeczki. Wtedy można przymierzać i dotykać wszystkiego.
Bardzo przydatna informacja dzięki.
cześć!
ciekawie dobrany temat;
pozdrawiam👍
Jak to jak?
Wchodzi się, mówi DZIEŃ DOBRY PANIE TOMKU i się zaczyna. Potem z odchudzonym portfelem i uśmiechem na ustach się wychodzi 😁
To w sklepie okradają?😮
@@19Zet72 Czasem jeszcze gwałcą (przez portfel).
@@kursantstrzelecki2958 👍🤣🤣🤣
W TROP SPORT Wrocław normalna atmosfera, można broń obejrzeć jaką chcesz, zawsze coś doradzą. Sprzedający z wiedzą, i chcą sprzedać a po kupnie serwis bez problemu załatwia sprawy, co do strzałów na sucho, no dziwne żeby nie można było sobie sprawdzić działania spustu, można też wziąć ze sobą do dowolnego sklepu zbijak np. do 9 i sobie sprawdzać do woli...
Spoko fajny poradnik.
Z punktu widzenia sprzedawcy stosujcie się do kilku żelaznych zasad a będzie każdy zadowolony
1. nie wpadajcie do sklepu z nierozładowaną bronią i nie machajcie nią na wszystkie strony (sprzedawca tak samo jak Wy ceni swoje bezpieczeństwo)
2. Szanujcie zakazy wejścia do magazynu broni ( nie każdy sklep ma magazyn podręczny a duża część sklepów posiada magazyn bazowy do którego klient nie może wejść
3. Zwracajcie uwagę na zakazy palenia (papieros elektroniczny to też papieros którego dym uruchomi czujniki dymu i włączy alarm
4. Bądźcie cierpliwi i nie zadawajcie 10 pytań naraz jeżeli widzicie, ze sprzedawca obsługuje akurat innego klienta.
11. Badźcie mili i my odwdzięczymy sie tym samym 👋
Do sprawdzania spustu również dobrze byłoby wykorzystywać zbijaki. Można przyjść z własnym i zapytać, choć najlepiej, gdyby sklep dysponował swoimi. Osobiście mam opory przed kupnem egzemplarza pistoletu centralnego zapłonu z wystawy, ze względu na to, że nie wiadomo, ilu klientów z niego waliło na sucho. Niby nic takiego, ale jeżeli to leży kilka miesięcy, to tych suchych strzałów mogło się już sporo nazbierać. Jeżeli chodzi o boczny, to jak Autor powiedział - choć można ewentualnie kurkowce testować bez zbijaka, podkładając palec pod kurek (na przykład).
Omówione w filmie zasady są bardzo słuszne, ale też chyba intuicyjne - dla mnie po otrzymaniu pozwolenia było oczywiste, ze tak własnie należy się zachowywać.
Podziele się moją historą ze sklepem z bronią:
Na dzien dobry poleciały papierki czerwone i niebieskie. Potem jezen z Panów coś tam klikał w komputer a drugi zabrał mnie ze sobą do pokuj obładowanymi zabawkami. Przy kazdej zabawce były pytania "czy moge zdjąć ze ściany", "czy moge przeładować" , "Pozwoli Pan ze w postrzele panu jelenia" - tu chodziło o punkt bezpieczy (padło na biednego jelenia wiszącego na ścianie". Każdną broń jakb brałem do ręki sprawdzałem mało tego jak oddawałem broń sprzedawca sprawdzał jeszcze raz przed odwieszeniem na ściane czy do gabloty. To było tak naturalne jak podanie ręki na przywitanie.
za moich czasów niebieskie papiery to były nie dobre... ;P
Doskonały materiał. Z racji że dużo osób zrobiłi świerzo pozwolenie I nie wiedzą jak się zachować proszę o więcej takich materiałów dla świerzaków. Oni popełniają błędy, które nam by do głowy nie przyszły. Więc proszę o wyrozumiałość na kanale i stanowczość w realu.
Oni i " dyslektycy,"
@@pracownikmieszalninitro wolę błędy gramatyczne niż popełniane z bronią. Ogarnij.
@@SzymonKowalski87 "ortograficzne"
@@pracownikmieszalninitro jesteś taki mądry. Gratuluję.
Super
5:49 Pogodzeniem bocznego zapłonu i trwałości broni przy suchym strzale jest zbijak. Jak koniecznie musimy spust przetestować - zapytajmy, czy mają zbijaki.
Tak generalnie to i centralny zapłon lepiej testować suchymi strzałami na zbijakach, jak na pusto. I zbijak, i spłonka dłużej wyhamowuja iglicę, jak walenie szerszymi częściami iglicy o kanał igliczny. Mniej, więcej- ale jak można walić jeszcze mniej, to po co więcej?
Sklep sklepowi nie równy, przydałby się tez poradnik jak sprzedawcy powinni się zachować. Niestety w większości przypadków spotkałem się z brakiem kultury, rzecz jasna bez sprowokowania, może mialem pecha... Btw dziękuję za nagrodę w konkursie na 10000 subow, dotarła wczoraj!!!!!!!!!!!!!!!!!
Panie Cyna. Czy mógłbyś pan zrobić materiał o amunicji 9mm z gumowym pociskiem. Sterling popełnił takową i jestem ciekaw co to takiego.
Sklep z bronią plus maseczka 😂😂😂 #takbyło
Jak pan ;)
Zapomniales o zalozeniu garnituru i wreczeniu kwiatów sprzedawcy. Jesli ktos chce ode mnie książeczkę to robie w tyl zwrot i juz nie wracam. Bo co to ma do rzeczy, czy ja sie na tym znam czy nie?
dokłądnie. Chętnie bym usłyszał w których sklepach się działy takie sceny, bo jak dla mnie to zachowanie z tych patologicznych. Jeszcze na czas dotykania i mierzenia broni, sprzedawca powinien wziąc w zastaw dowód osobisty i żonę za ladę zaprosić, a przy wyjściu sprawdzić kieszenie
A tu dobry, krótki, filmik poglądowy, idealnie pasujący do tematu 😉
Pozdrawiam 👊
th-cam.com/users/shortsOkpNFQw-85A?si=LoYvc121csbn_nS5
Ten w tych Polskich barwach... ale bieda !
W jednym sklepie w Poznaniu na czas oglądania broni musiałem zostawić dowód za ladą mimo okazania czerwonej książeczki.
Z tak ekstremalną ostrożnością się nie spotkałem, dzięki!
precz z takim sklepem!
Czy to firma o nazwie zaczynającej się na MAG...?
@@kursantstrzelecki2958 nie. Przemilczę może ja tak strasznie wyglądam.
❤
Dej spokoj...😮
dodałbym że warto poprosić sprzedawcę aby dał broń do przymiarki zamiast bez pytania i bez kontroli sprzedawcy brać w łapy co popadnie. Jeżeli nie podał broni bo jest czymś zajęty to jedynie co możemy to tylko popatrzeć na tą broń.
Znów się spóźniłem 🥺
😉
ŚPIMY NA SŁUŻBIE !??
@@CynaOlow nie, walczyłem z globalnym ociepleniem. 😉
W niektórych sklepach w celu bezpiecznego rozładowania jest kulochwyt z napisem: tu kieruj broń.
Ale po co rozładowywać w sklepie broń? Jak nawet idziesz kupować do swojej broni akcesorium i wesz że będziesz ją wyciągał i manipulował nią, to może warto porostu cześniej pomyśleć i przyjść bez zamunicji w magazynku a zwłaszcza w komorze? Sami sobie ludzie robią komplikacje..., poza tym jak masz broń w ukryciu, bez zamiaru jej wyciągania, to UJ to kogo obchodzi ... nie wyciągasz to nie ma tematu ...
@@trener8455 nie wiem po co. Jest i już. Np. Strefa Celu w Warszawie. Może chcesz sobie nowy magazynek kupić i przymierzyć?
@@macdruxxx no tak, ale to chyba wtedy logiczne, że robisz to w konkretnym miejscu, a wcześniej informujesz, że taka jest potrzeba..., no jeżeli ktoś robi pozwolenie i je uzyskuje i nie ma podstawowej wiedzy jak się zachować, ale też jakiegoś logicznego myślenia w głowie i przewidywania ..to może nie powinien faktycznie mieć tej broni... nie no w sumie film potrzebny był bo jednak ludzie coraz mniej myślą... pozdrawiam
Kiedyś przy okazji zakupu broni czarnoprochowej, poprosiłem Pana sprzedawce czy mógłby mi pokazać pompke. Pan był miły i sie zgodził, wyjął z gabloty i mi podał z chęcią. Ja wziąłem, to był mój pierwszy raz kiedy trzymałem broń na amunicje scaloną, więc niewiele myśląc wycelowałem w podłoge i przeładowałem chcąc oddać suchy strzał. Panu sie to nie spodobało, co prawda nie opieprzył mnie, ale stwierdził, że no dobra pierwszy raz, to mi wybaczy, ale ogólnie to nie daje broni żeby klienci mu strzelali na sucho. Więc jak to jest z tymi strzałami kontrolnymi ?
Zależy od sklepu. Jak kupowałem pierwszy pistolet to dostałem zbijak z przyzwoleniem, aby tłuc na sucho do woli.
Teraz takie czasy że nikt nie pyta o nic tylko namawiają do oglądania 😅
jak w każdym innym sklepie , bierzesz , oglądasz płacisz i wychodzić. Zbijaki powinny być udostępniane przez sprzedawców i to jest w ich interesie. żadnego własnego gówna.
no nie do końca, wymachując bułką paryską po kim popadnie raczej nie wywołasz paniki, tylko politowanie...:))
Sklep z bronią nie jest każdym innym sklepem więc nie pisz że bierzesz broń bez pozwolenia w łapy i robisz co chcesz
Ciekawy materiał. Co do suchych strzałów to bym odradzał bez zapytania się sprzedawcy. W centralnym zapłonie też obciążają mechanizmy broni bardziej niż strzelanie, iglica trafia w pustkę i cała energia sprężyny idzie w iglicę i mocowania. Zdecydowanemu klientowi raczej pozwolą oddać suchy strzał, a jak ktoś tylko ogląda i z każdej broni strzela na sucho to jako przyszły nabywca sam bym najchętniej pogonił takiego :D
Z moich doświadczeń wynika że oglądać może każdy, ale wziąć do ręki dopiero po przekazaniu sprzedawcy promesy albo innego dokumentu. Moim zdaniem bardzo zdroworozsądkowe. Co innego, gdy już nas dobrze zna :D
Wystarczy mieć zbijak że sobą i nie trzeba wtedy "kruszyć kopi" o taką błahostkę... do tego może warto , żeby sklep wywiesił kartkę, że broń podaje sprzedawca itp... , tedy każdy się dostosuje...Tyle że niech się potem nie irytują jak mają pokazać ze 20 sztuk ...,jak idę do sklepu to porównuje bronie ze sobą np. leżenie w dłoni , spust , wagę...zwłaszcza jak są nowości... to nie jest tak jak wydaje się wielu sprzedawcom, że klient wie na 100 procent co kupić, zwłaszcza, że niby gdzie ma sprawdzić upatrzoną broń...np. w necie ? Kiedyś kupowałem auto i gdy zapytałem się gościa, czy mogę się przejechać, to mi odpowiedział że " przecież widzi Pan jak jedzi to auto( tylko właściciel kierował) jak Pan kupi to będzie Pan testował"... no co za dzban..., a byłem przekonany, że warto kupić ten egzemplarz..., ale po tych słowach dla zasady podziękowałem.. . Podobnie jest w sklepie z bronią...kupowanie w ciemno kończy się często rozczarowaniem, najlepiej wcześniej postrzelać gdzieś na strzelnicy z jakiegoś egzemplarza upatrzonego...,ale znajdzie mi taką strzelnice gdzie są wszystkie bronie dostępne w sklepie z których można na próbę postrzelać?!....-zakup broni to nie kupowanie bułki w sklepie....
Czy tzw suchy strzał może uszkodzić broń tak jak w czarnoprochowcach?
Edit: w CP to oczywiście kominek może się zepsuć
O tak, kierunki lufy... Warszawski sklep na G jest dość ciasny, tam oglądając broń każdy mierzy do każdego.
HAHAHA xDˣᴰ
I drogi
Musi dużo ludzi na suficie.
Panie, dlaczego tak drogo?!
Po swojego AR-a pojechałem w nieco brudnych drelichach, świeżo po robocie😅 Panowie byli trochę zdziwieni gdy mnie ujrzeli w drzwiach.
A co, miałeś jechać przebrać się w garnitur? Jest jakiś dress code w sklepach z bronią? Co innego jak przychodzisz w brudnych ciuchach, bo jesteś fleja, co innego jak przychodzisz z roboty w której zarabiałeś kasę którą u nich zaraz zostawisz. Pracuję z ludźmi i do głowy mi nie przyszło nigdy dziwić się, że przyszedł ktoś w ubraniach roboczych załatwić sprawy.
Garnitur i jeszcze futerał na gitarę, żeby było "filmowo"
Ja bym jeszcze dodał, że po zakupie nie pozujemy z nią na ulicy, trzymając dodatkowo palec na spuście - pozdrawiam pewien sklep z Krakowa.
Dla mnie to specjalnie dodają takie zdjęcia żeby wywołać poruszenie w komentarzach na facebooku i nabić sobie zasięgi
Ja to zazwyczaj szukam zarowki albo generalnie celuje do gory
Hejka, z jakiego sklepu migawki, pistolety wygodnie na ladzie..??
Salon Broni Konarskiego wawa. Wlasnie fajnie, bo bez przesadnego proszenia mozna sobie pomacać
Dzięki
Ty tak na serio z tym pokazywaniem? Za sklepami z bronią wyjeździłem pół Polski i jedyne co interesowało sprzedawców to legitymacja posiadacza broni przy zakupie amunicji lub promesa przy zakupie broni. To czy ktoś chce zakupić pierwszą broń lub jeszcze nie ma pozwolenia, sprzedawcy dowiadują się w ramach luźnej pogawędki.
Moze wyglądam na wywrotowca
@@CynaOlow Raczej na kogoś kto najpierw utopi ARa w benzynie a potem będzie go grzał opalarką do drewna.
jak terminator w filmie ;)
UZI NINE MILIMETER
Witam . Co to za model karabinka który leży na stole ?
Było o nim 3 filmy temu: to PSA 16 cali :)
@@batwing-plays acha dzięki zaraz obejrzę ten odcinek.
co to za długa broń?
wchodzę do sklepu i pytam o olbrzyma, a chłop no spoko, ale pokaż kwit, a ja mówię "kupowałem tutaj amunicję" no okej, ale pokaż kwit ;)
Sprzedawca zapytany o "olbrzyma" rozpiął rozporek?
Bez książeczki nie można wejść do sklepu ?
można
Komentarz taktyczny
Tak się trzeba zachowywać: th-cam.com/video/SR3aIzfNMXM/w-d-xo.htmlsi=RvVI2FP3be3O6wSd
Wspaniałe
@@CynaOlow 👍 Właśnie po tym filmie kupiłem Remingtona 44 CP z tą charakterystyczną sześciokątną lufą. Tylko żeby mieć i móc potrzymać tą armatę w ręku.
Oscentacyjne przejrzenie broni w sytuacji gdzie broń jest nowa a sprzedawca zdecydowanie powinien znać stan załadowania każdej giwery w asortymencie to bez urazy ale według mnie pierdolenie i wgl jak sprzedawca traktuje klienta jak intruza to trochę słabe podejście do sprzedaży czyli jego źródła utrzymania XD
Mądrego to i dobrze posłuchać!
Rozładowujesz i sprawdzasz broń w samochodzie ...no niechciałbym stać obok.
Ogólnie jestem raczej z osob jak to się w policyjnym żargonie mówi "elektrycznych" czyli zwracam uwagę na swoje otoczenie. A już w takiej sytuacji szczególnie
Proszę mi wyjaśnić argument ku noszeniu broni z wprowadzonym nabojem w komorze? Czy my żyjemy w Rosji w latach 80czy 90? O ile mogę zrozumieć podpięcie magazynka to wprowadzenie naboju do komory już nie, jako były żołnierz po misjach powiem wam że wyjeżdzając na patrole nie przeładowywaliśmy broni a po powrocie do bazy wchodząc na stołówkę był nakaz odpięcia magazynka. Chyba ustawodawca kierował się tu tym idiotycznym powiedzeniem że każda broń raz na rok ma prawo wystrzelić.
Może wyglądałeś podejrzanie i dlatego pytali xD
jakby przeanalizować wspólne cechy tego zbioru zdarzeń, to bez wątpienia pada na mnie ;)
Generalnie jakbym jechał z bronią do przymierzenia kabury to bym ją rozładował w domu, a nie w samochodzie pod sklepem.
A jeśli ktoś jest (czuje się) tak bardzo zagrożony, że cały czas musi mieć załadowaną broń przy sobie, to w domu powinien przygotować broń którą chce mierzyć, a jako załadowaną brać drugą.
Z jednej strony mówisz o BLOS w sklepie, gdzie raczej załadowana broń zdarzyć się nie może, a z drugiej - spoko, rozładuj sobie pistolet w aucie, gdzie faktycznie jest realna szansa na oddanie niektontrolowanego strzału, szczególnie że jest pewien stres związany z okluzją otoczenia, ludzi przechodzących obok, którzy mogliby tę że broń zobaczyć, a chyba nikt nie chce się afiszować.
Czasami mam wrażenie że Twój wygląd statecznego pana połączony ze spokojnym głosem i ogólną atmosferą profesjonalizmu, mocno koliduje z zachowaniami jakie polecasz i które sam realizujesz, pokazując de facto jako normę.
@@ExtraChuje "gdzie raczej załadowana broń zdarzyć się nie może" - właśnie "raczej" robi tu różnicę. Parę razy byłem w sklepie, gdy inny klient nie zachowywał BLOSu, średnio przyjemna jest świadomość, że komora "raczej" jest pusta.
Ostatnio rozladowywalem w sklepie za zgodą sprzedawcy i po jego osobistym jej przejrzeniu mogłem porównać z innym pistoletem.
@@adarbores raczej nie będzie amunicji w pistolecie w sklepie, przy czym ZAWSZE sprzedawca sprawdza przed oddaniem w ręce klienta vs rozładowywanie załadowanej broni w samochodzie i mówienie o BLOS xD jakie kąty masz zachować w samochodzie? Gdzie jest bezpieczny kierunek? To jest poważne zachowanie?!
@@psuja1978 z dwojga złego to lepsza, acz nadal imo średnio akceptowalna metoda. Po prostu idac do sklepu trzeba być przygotowanym i tyle.
Ale macie zryte berety w Polsce Stwórzcie może regulamin na okoliczność pobytu sklepie Uwielbiacie regulaminy i przepisy bez nich żyć nie można Pozdrawiam z Texasu Może powiedzieć u siebie w sklepie spożywczym by nie sprzedawali naboi
You from USA, right?
Yes
Możesz pisać po Polsku
A Texas, to jest ten kraj na "H"?
Dobre xD 😂 Filmów o tym jak nie zachowywać się w sklepie z bronią nigdzie nie ma więcej niż na amerykańskich kanałach. Teksańczyk! Wpisz sobie frazę "how not to act in a gun store" 😂
Fajnie by było, gdyby klient przed rozłożeniem broni wystawowej spytał się sprzedawcy czy może...
Po prostu tam nie wchodzić.
Mądrego to i dobrze posłuchać!
Przepraszam. To miał być żart dotyczący
ludzi nierozgarniętych.
Nie dziwię się, że cię pytali o pozwolenie
Obycie z bronią czy prowadzenie kanału na YT nie robią z ciebie profesjonalisty 🤷♂️
Schadenfreude, zawsze na propsie, co? ;)
To było wiele lat temu. Teraz muszę zakładać sztuczną brodę i kapelusz z dużym rondem, bo każdy chce mi wcisnąć jakiś karabin do recenzji. ;)
Pokazanie pozwolenia/promesy zmienia nastawienie sprzedawcy nie dlatego, że rozluźnia się widząc doświadczoną osobę. A raczej z upierdliwego oglądacza, który przeszedł po czapkę z logo stajesz się potencjalnym klientem a wiadomo, że z promesą zostawisz sporo więcej gotówki w kasie. 😅
Co to za tlumaczenie ? W media expert tez sie najpierw zapytaja czy mam kase ? Jak nie to wypad ? Sami usprawiedliwiacie przedawców, a ja bym ich olał. Biznes to biznes, chcesz zarobic bądź miły dla klienta.
Proszenie o jakiekolwiek dokumenty kiedy chcemy tylko obejrzeć towar jest bezprawne oraz jest przejawem buractwa i Januszostwa sprzedawcy.
Dopóki nie kseruje Twojego dowodu osobistego, ma prawo to zrobić bo to jego sklep, podobnie jak ma prawo żądać, zeby np. odwiedzający przed wejściem zakładali kapcie. To miesci się w swobodzie wykonywania działalności gospodarczej we własnym lokalu. Natomiast Ty masz prawo odkręcić się na pięcie i trzasnąć drzwiami.
@@CynaOlow otóż mylisz się kolego, ponieważ do żądania okazania dokumentów trzeba mieć podstawę prawną, nawet policja nie ma prawa legitymować cię bez konkretnej podstawy prawnej, więc przykład z zakładaniem kapci jest nie na miejscu, mało tego, w razie zarejestrowania takiego bezprawnego żądania sprzedawcy, można udać się ze skargą do rzecznika praw konsumentów, w, celu naprostowania takiego leniwego Janusza.
"Organy państwa działają na podstawie i w granicach prawa". Sprzedawca broni nie jest organem państwa, zatem cytowana zasada nie moze go dotyczyć. Powtórzę się, ale w poczuciu niesprawiedliwości masz prawo isc do innego sklepu i z satysfakcją czekać, aż sprzedawca wywiesi szyld "likwidacja".
W kwestii legitymowań również nie przyznam Ci racji, bo podstawa prawna takiego legitymowania zazwyczaj nie jest problemem, a to co leży to tzw. podstawa faktyczna. Ale to temat na inny wątek.
@@CynaOlow człowieku, sprzedawca broni działa na podstawie konkretnych przepisów, podaj mi jeden zapis w ustawie lub koncesji który nakłada na sprzedającego obowiązek, czy też daje mu prawo sprawdzania kwitów kiedy nie dochodzi do zakupu, to tylko lenistwo sprzedawcy który wie że bez kwitu nie sprzeda dziś broni więc nie warto się wysilać i można człowieka olać. Godzisz się na takie traktowanie?
@@mioszorlikowski4886 Człowieku, restauracja też działa na podstawie konkretnych przepisów,. Podaj mi "zapis" (tragicznie niefachowe określenie), który daje restauracji prawo wymagania określonego stroju?
Bredząc te bzdety powinieneś cmokać co jakieś piętnaście sek. Pierdolenie bez całowania jest jakieś, takie niekompletne.
szczery przekaz, no i niezły z Ciebie romantyk, szanuję.
Gdybym był sprzedawcą, nie pozwolił bym na przeładowania i naciskania na spust, bo to powoduje zgrzycie broni, której klient nie chce kupić, a której Ja będąc klientem takiej eksploatowanej broni nie chciał bym kupić! To tak jak z samochodami! Czy Autor filmu chciałby kupić nowy samochód z przebiegiem kilku tysięcy, lub kilkunastu tysięcy przebiegu, bo klienci chcieli zobaczyć jak się tym jeździ?
No teraz Autor filmu popisał się absolutnie brakiem profesjonalizmu! Do każdej nowej nabytej broni należy się przyzwyczaić, a nie eksploatować broń w sklepie - bo ma Pan załóżmy mnóstwo książeczek, pozwoleń, a człowiek bez doświadczeń, a najlepiej człowiek bez uprawnień to najlepiej jak nie może dotknąć broni w sklepie😅. Sprawy trzeba chyba poukładać, nie?
To jest bardzo głupie gadanie. Albo sklep jest przygotowany na klienta, albo nie, a jeśli nie, to niech sklep nosi nazwę wystawa broni do oglądania, a nie sklep.
No ten odcinek uważam że jest jednym z najgorszych odcinków.
Łapka w dół 👎
Kupno nowego auta nie oznacza zerowego przebiegu.
Salon może użytkować auto prezentować, robić jazdy. A gdy dojdzie do sprzedaży zeruje licznik. Oczywiście limit kilometrów jest ograniczony.
@@Max-speed jest to wtedy oszustwo podlegającym paragrafom. Producent auta ma procedury których się trzyma, auto przechodzi odpowiednie testy, i tyle. No! Ale jak ktoś mówi że kręcone auto jest ok, to na allegro, otomoto nie powinien narzekać, po co iść po nowe auto do salonu, skoro ma kręcone i tańsze na bazarze.
Po coś jest opcja "produkt powystawowy", i wtedy kupuje się to z odpowiednim, lub negocjowanym rabatem. No ale cóż, na głupich przedewszystkim robi się interesy 😂 głupi wszystko kupi 🤣
@@TomPL-yd9pt dowiedz się czy jest to legalne bo z tego co wiem mogą ta zrobić. Oczywiście jest limit kilometrów
@@TomPL-yd9pt niedawno oglądałem film o tym i takie przebiegi w salonie są dopuszczalne. Taka procedura sprawdzenie nazwij sobie to jak chcesz.
@@TomPL-yd9pt ludzie odbierają auta ponownie malowane jako nowe a firma mówi że było to zrobione aby klient miał dobry produkt bo wykryto coś tam. 😁 Ot życie
Arnold w terminatorze 1 ładnie zakupy zrobił
powiedz też jak się zachować w sklepie spożywczym bo niektórzy mogą nie wiedzieć
A to nie wiem, nie chodzę bo mam od tego ludzi
czyli żone
trzeba przed wejsciem buty wytrzec