46. Ołówek, kartka papieru i chłodna kalkulacja
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 21 มี.ค. 2018
- Konsultacje indywidualne
Kursy online Fundamenty Finansowe, Manufaktura Milionerów, Aktywny Rentier, Arentia
Tel. 530-317-314 email: magda@kubamidel.pl Współpraca na kanale marketing@kubamidel.pl
Szanujmy ludzi , którzy się trudzą aby coś innym pokazać !
Dziękuję bardzo za przypomnienie i utwierdzenie w prawdzie chłodno skalkulowanej.
Dobrze się słuch człowieka który wie o czym mówi, rachunkowość to podstawa. Ludzie widzą w biznesie tylko stronę przychodową, ja uważam że biznes ma dwie strony medalu, jedna to przychód a druga to koszty. Można zrobić milion obrotu a jednocześnie mieć 950000 kosztów, świadomość tego ma jednak nie wielu. W naszym kraju nie uczy się przedsiębiorczości 95% ludzi nie wie co to jest rachunek zysku i strat, jednocześnie te 95% powiela brednie wypowiadane przez polityków.
Fantastyczny odcinek ..... dziękuję Ci bardzo!!!!😗🤗👌👍👐👏
Dobrze wyłożone podstawy. 😊
Oglądam kanały o tematyce biznesu od 2 lat ale w pana filmach jest coś więcej,ponieważ daje pan przykłady z życia!
Pozdrawiam
Dzieki za video! zajebiscie pan to tlumaczy wszystko ;)
hej Kuba bardzo dobry materiał. Prosty i przejrzysty, jednak z mojego doświadczenia wynika, że tych prostych faktów nierozumie czasem nawet księgowa :). Podstawą do zrozumienia tego co mówisz jest dogłębne "rozkodowanie liter/wyrazów" które napisałeś :).
Zapewne jak piszesz wyraz przychód to przed oczami widzisz ostatnie pięć faktur i ile pracy miałeś z klientem etc. ;) jak koszty to przypomina Ci się 10 telefonów do szwalni i negocjowanie ceny :). Ludzie startujący z biznesem nie mają tych doświadczeń i nie rozumieją tego pozornie prostego języka. Dobrze że jest ktoś komu się chce to tłumaczyć :)..
Zrób materiał o budowaniu relacji z klientami i jak nimi zarządzać.
Pozdrawiam Ziomka z Ł
Jakub konkretnie i na temat tego mi brakuje, liczy się wynik. Pozdrawiam.
Często biznes jest położony na łopatki przez błąd skali. W przypadku rajstop, musiałby być niesamowity młyn i duże (kosztowne) obroty, aby przynosiły dochód. Przerabiałem biznes gdzie starczało na kilku pracowników, ale każdy kolejny pracownik to już był zbyt duży schodek finansowy dla firmy, a ci co są nie wyrabiają, albo nie wyrabia mój portfel. Oczywiście były próby optymalizacji i pewnie zaraz ktoś mądrze się wypowie w tym temacie: że czy mój, czy ten biznes z rajstopami można było zoptymalizować. Ale bądźmy szerzy... Dużo energii w małych przychód zniechęca i może słusznie. Czyli silnik, który daje dużo ciepła (firma się kręci), ale mało mocy - dochodu. W innych przypadkach (również kiedyś moim) inwestycja może być dobrym pomysłem i w rękach osoby/firmy posiadającej duże możliwości (pracownicy, środki, magazyny) przynosić dochody a w rękach mniejszej firmy straty. W mniejszej firmie przyjdzie dłużej (drożej) adaptować duży projekt - brak doświadczenia, środków, ludzi, sprzętu. Z powodu inwestycji na granicy możliwości finansowych nie ma miejsca na błąd, a te zwyczajowo sie zdarzają. Jeśli nie masz kasy na błąd i jest ona tylko życzeniowo w bliżej nieokreślonej przyszłości to jest duże prawdopodobieństwo, że skończy się to źle. Obecnie mój biznes funkcjonuje odwrotnie, niż ten wspomniany na początku. Mniej młynu, mniej pracowników, mniej prestiżu, mniejsze obroty, ale... więcej dochodu i wolnego czasu. Czasami duża firma się nie opłaca. Czyli to co Kuba mówił na jednym z pierwszych filmów. Jedynie to czego żałuję, że próbowałem tyle czasu optymalizować stary biznes, korzystałem z porad specjalistów zamiast zmienić branże i olać wielkich mędrców, motywatorów, specjalistów od marketingu i tak dalej. Dlatego lubię wypowiedzi Kuby bo nie brzmi jak jeden z nich.
Piotr Basovka. Dokładnie tak. Moim zdaniem, dużo lepszym pomysłem jest posiadanie dwóch małych firm niż skupianie się tylko na jednej dużej. Łatwiej jest w ten sposób utrzymywać niskie koszty. Duża firma pochłania ogromne ilości czasu i kosztów potrzebnych do zwiększenia przychodu. Szczególne zastosowanie ma tutaj zasada Pareto 80/20 oraz dywersyfikacja biznesu, gdy coś idzie nie tak. Pozdrawiam.
Coraz bardziej lubię Akademię Biedactwa :)
Zwykłe niecałe 18 minut a tyle wiedzy.
Nie chodzi mi o to, że przychód to nie całość tego co nam zostanie ale rozrysowanie ile zyskujemy a ile wydajemy daje trochę do myślenia czy to będzie się opłacało.
To nie sięgaj do podstaw ekonomii bo ta lektura cie zabije!
@begin office Powiedzą, ale w taki sposób, że nikt, nic nie zapamięta ;)
Bardzo dobrze Kuba że to wytlumaczyles bo większość osób tego nie rozróżnia
Nie przesadzaj. Średnio normalny człowiek zakładający biznes wie co to koszty, przychód i dochód. To, że bardzo często (tak, bardzo często) zdarza się, że ludzie przeżerają przychód i robią długi na kosztach nie znaczy, że nie wiedzą, że mają koszty. Bardzo często jest tak, że w gorszym okresie roku świadomie bierze się środki z przychodu np. na bieżącą działalność kosztem np. miesięcznego opóźnienia wobec kontrahenta czy ZUS-u. Własna firma to w ogromnej mierze umiejętność żonglerki pieniądzem w obrocie. Przykładowo jeśli masz dzień wypłaty pensji w firmie, a także termin płatności faktury za zakupy wobec kontrahenta to nie wiem jak ty ale ja wybieram zapłatę pensji, bo firma to ludzie. Jak będą źle zmotywowani to to jest równia pochyła dla każdego biznesu. Tylko tutaj przedsiębiorcy dzielą się na 2 grupy - jedna to taka, która tą fakturę z opóźnieniem ale zapłaci i druga, która ląduje potem z taką fakturą w EPU w Lublinie i podnosi jej koszt o koszta sądowe. Na tym etapie zaczynają się problemy. Uważam, że podbieranie z przychodu nie ma nic wspólnego z brakiem wiedzy nt. rozróżnienia przychodu i dochodu. Można to robić świadomie ale odpowiedzialnie.
Super:) dzieki
Elementarz przedsiębiorcy. Problem jest często z pracownikami do których nie dociera ze są tez i koszty. Widzą utarg. Dobra robota Kuba. Keep on rolling :-)
Słuchaj co mówi człowiek a nie pierd.. Głupot! Pracownik Ci zabierze dochód jak sam to rozwalisz...
Tego powinni uczyć każdego człowieka juz w szkole podstawowej ...logiki myślenia i działania . To nasze dzialania finansowe ale i życiowe . Mądrzejsze spoleczeństwo = madrzejsze państwo. Niby oczywiste ale kto by wtedy dożywotnich dziadów chciał utrzymywać w ławach poselskich? ...na kim banki by żerowały pasły się ...przemysł monopolowy podupadl by ...itd
Bardzo dobry odcinek, łapka w górę i subskrybcja :)
Lubie Pana filmy, są raz lepsze raz gorsze ale doceniam gdyż jest Pan praktykiem. Nie ma chyba nic gorszego niż złote rady od kogoś jak osiągnąć milion samemu mając tysiąc a takich "kołczów" nie brakuje
Niestety przeszedłem pewną drogę, ale mam tylko kilka szarych rad, złotych raczej nie, pozdrawiam!
Akademia Bogactwa mam nadzieje, że się dobrze zrozumieliśmy, złote rady odnoszą się do rożnych coach ów i tego typu sprzedawców marzeń a nie Pana
Kuba ,wspaniały i mądry polak,dzięki Ci za surowe kalkulacje,taka prawda nie umiesz liczyć,boisz się rozmawiać o kosztach i warunkach finansowych z kontrachentami,nie potrafisz tworzyć korzystnych dla siebie i twojej firmy umów,nie będziez miał pieniędzy.Surowa biznesowa rzeczywistość niestety nie jest dla pokornych mięczaków
To powinno być uczone w liceum zamiast liczenia jakichś całek, funkji itp. Niestety szkoła średnia nie przygotowuje nas do życia, tylko do zdania matury...
Na studiach ekonomicznych niestety też magluje się tą durną matematykę w każdej postaci, która służy do niczego.
Dlatego w XXI wieku studia są mało wartosciowe i każdy może być mgr za 20 tys.
To ja nie mam pytań jeśli ktoś nie odróżnia przychodu od dochodu i do tego prowadzi firmę.
No ale rozumiem polski system edukacji gdzie całe podstawówkę i gimnazjum czy liceum klepało się farmazony o pantofelkach i ferdydurkach. Zamiast dać młodym ludziom przedmiot zwany przedsiębiorczość.
i kto ma go uczyć? nauczyciele którzy całe życie na etacie w szkole?
Łapa w górę! Dobra robota. Zrobisz może wykładzik o pasywach i aktywach?
Zrobię!
Należy pamiętać, że najlepiej jest gdy nasze koszty są bliskie wysokości podatku jakiego musimy zapłacić. Wtedy płacimy nasze koszty praktycznie zamiast podatku dochodowego. Każdy właściciel działalności tak stara się myśleć. Przez to ludzie jeżdżą nowymi autami, bo po prostu biorą je w leasing na 3-4 lata - płacą sobie raty aby wygenerować dodatkowy koszt. Oczywiście to zależy od działalności, ale są takie branże że koszty to kwestia 200 zł miesięcznie a zysk jest na poziomie 5000 zł. Wtedy trzeba sztucznie generować koszty :)
Każdy logicznie myślący będzie wolał zapłacić ratę za auto niż odprowadzić do skarbówki
Pozdrawiam
A nawet nie koniecznie luksusowe. Ja będę brał leasing na poziomie 1000 zł miesięcznie i wpłata własna 20-25%. Czyli auto o wartości około 45000 zł. Rocznik około 2012-3 :)
dlatego szkolenia to najlepszy biznes, koszty minimalne zysk gigantyczny! ;p skalowalne etc.
jeszcze nie wiem, ale ... :)
Bardzo rzeczowe nagranie, pozdrawiam. Targowisko.org
Dobry materiał trzeba przypominać o podstawach ludziom. Jest coś takiego w szkołach jak przedsiębiorczość którą prowadzą nauczyciele zapewne nie mający działalności i teoretycy. Prawo podatkowe, przepisy są w kraju strasznie popieprzone, należy o sprawach mówić prosto i to jest przykład takiego mówienia. Zawsze trzeba robić bilans zysków i kosztów a i tak znając życie coś się okazuje najczęściej że będzie słabiej więc moja rada po tych obliczeniach odjąć sobie jeszcze tak 10 procent, rozumiecie o co chodzi, żeby przygotować się na to czego nie przewidzimy. Pozdrawiam.
Nie ma w tym nic odkrywczego. Problem ludzi polega na tym, że zamiast z przychodu najpierw opłacić dostawców. Traktuje te pieniądze jak swoje i często ludziom po prostu bije do głowy. Kupują jakieś niepotrzebne pierdoły, futra dla żon, wakacje. A po kilku-kilkunastu miesiącach okazuje się, że US zajmuje konta i ZUS również nie płacony.
Z rzeczy których nie wiedziałem to 1,20 + 0,20 + 0,20 + 0,15 = 1,45 :)
u nas niestety ponad połowa kontrahentów płaci grubo po terminie, co powoduje dalsze zatory, to jest problem po podatki trzeba od wystawionych faktur zapłacić...
co do obliczeń matematycznych, wynik mówi wszystko :) pozdrowienia!!!
Good job .... pozdrawiam
Jeśli ktoś nie potrafi odróżnić przychodu od dochodu to jak chce zakładać firmę? Podstawy...
Niech dojdą do założenia sp.z o.o. to z domu ze strachu nie wyjda;)
Ludzie na rozmowach o prace nie odróżniają wynagrodzenia brutto od netto...
tak to wyglada w rzeczywistości
Kuba masz osobowość, więcej o wynajmie mniej reszty:) Pozdrowionka
Najem jest jeszcze nudniejszy niż biznes i ja ... :)
Biznes plan....Kuba włóż jak tylko Ty to potafisz jak go napisać.
haha, spróbujcie odtworzyć na szybkości 0,75 :)
Ciekawy zbieg okoliczności: zredukowałem powierzchnię biurową i produkcyjną firmy o 60%, a 5 dni później to wideo... utwierdza mnie w słuszności mojej decyzji
na rynku zostaną niedługo ultrawielcy i i ultraskuteczni, trzymam kciuki!
Lol, w życiu nie prowadziłem firmy ani nawet nie miałem styczności z kimś kto prowadzi firmę a wiem o takich podstawach...
Może zamiast tej papierowej tablicy, użyje Pan białej- wymazywalnej tablicy. Efekt: brak nieprzyjemnego szumu, mniej pisaków, wielorazowa.
ja lubie dźwięk pisaka na kartce, może lepiej niech tak zostanie ?
Tylko że do tych stron Kuba wraca, przewraca a czasem korzysta na innych odcinkach. A szum prawie jak nad morzem ;)
Exigo Velo Dokładnie. Biała tablica jest jak notatnik bez funkcji {zapisz}.
daj spokój
mnie to ciarki przechodzą od tego dźwięku .. :)
Zabawne jest to, że większość tu przytakuje, bije brawa i już otwiera szampana pod swój nowy biznes bez żadnego konstruktywnego komentarza :-) Moim zdaniem to prowadzi tylko w 1 kierunku :-) A przecież to co mówisz nie musi być wcale najlepszą opcją. Podobnie jak z dietami. Jest kilka tysięcy diet i każda dział na jakąś grupę, a czy akurat pierwsza przypadkowa byłaby najlepsza dla kogoś? ;-)
Wykład godny studenta SGH. Jutro rektor wysadzi bude w powietrze!!!
Pat Fit Wszyscy pójdą na pola mokotowskie na browar.
Hej, mam jedną uwagę. Na przykładach podajesz bardzo duże kwoty. 300tys 100tys dla kogoś kto dopiero zaczyna biznes ciężko jest sobie wyobrazić takie kwoty. Lepiej jakbyś mówił o przychodach np 15 20 30 tys. Pozdrawiam
Chcesz się szybko zniechęcić do biznesu to zrób taką właśnie tabelkę. Osoba która zaczyna biznes powinna żyć wspaniałą wizją tego co zamierza wyprodukować lub zaoferować. Reszta to jest tylko otoczka. Taka tabelka to jest tak, jakbyś przed pójściem na 1 randkę zrobił listę ile ta dziewczyna będzie Cię realnie kosztowała :-D Kwiaty - 40 zł, Kolacja 100 zł, Taksówka w 2 strony 50 zł. Czy ktoś robi taką tabelkę przed 1 randką? ;-)
Dokładnie, później tylko problemy z rozwodami ;-) Lepiej od razu przeliczyć ten związek ;-) Bo jak kobieta nie ma działki po babce o wartości większej niż inwestycja w randki to nie ma się co pakować ;-)
1. Robi kartke. 2.bierze stówe i idzie do burdelu.
Sorry nie bierz tego do siebie ALE BREDZISZ! Od razu widać, że nie miałeś do czynienia z prowadzeniem firmy. Mam obecnie drugą firmę, na co dzień mam spotkania biznesowe, rozmawiam z przedsiębiorcami o prowadzeniu firmy, inwestycjach, pozyskiwaniu klientów, kosztach i zyskach itp Twoje podejście które reprezentujesz w tych 3 postach jest TYPOWE dla młodego przedsiębiorcy (zresztą Kuba też o tym mówi) Na początku większość młodych przedsiębiorców jest napalonych, że otwiera biznes, wierzy, że na pewno sie uda, nie biora wogóle takiej opcji jak ze nie uda sie, nie patrzą na koszty bo w głowie sobie wyliczył jakie to duże przychody będą. A w rzeczywistości 80% firm pada w pierwszych 2 latach a 99% przedsiebiorców sie wydaje ze otwiera super biznes, tylko 1% ma pokore i jest nastawiony że jak sie nie uda to zamkne za kilka miesiecy. Spotykam przedsiębiorców na różnych etapach prowadzenia swojej firmy. Twoje podejscie jest bez pojęcia, napaleńca, któremu tylko sie wydaje.
Grzegorzu, prezentujesz bardzo romantyczne podejście do biznesu, typu "mierz siły na zamiary" zamiast pragmatyczne - mierz zamiary na siły.
Podobnie do Ciebie główkował niejaki Kościuszko, który zebrał 800 żołnierzy po czym wypowiedział wojnę Rosji, Prusom i Austrii jednocześnie. Jak to się skończyło - wiadomo. Tadek też raczej nie lubił tabelek a Prusacy je uwielbiali.
Gorącą głowę trzeba studzić chłodną kalkulacją - taka równowaga.
1200 złotych ZUSu miesięcznie za prowadzenie firmy szybko ci wybiją te romantyzmy z głowy....
Masz dużą wiedzę
Ja nie mam żadnej wiedzy ale niestety sporo doświadczeń, pozdrawiam!
Akademia Bogactwa można i to nazwać doświadczeniem bo widzę w tym wszystkim ze wiesz o czym mówisz. miło mi że odpisales na mój komentarz w wolnej chwili jak byś mi na pw w Facebooku odpisał to by było super. Pozdrawiam
Jeżeli ktoś zarabia 2000 netto to pracodawca płaci prawie dwa razy więcej za tego pracownika więc...
To nie jest prawda kolego,pamiętaj ze pracodawca,może wpisać sobie Twoją wypłate w koszty,znaczy 3000brutto to dla niego ponad 500zł mniejszy dochodowy
august ames nie zyje :(
Wysłałem Panu meila na adres polnocna@venerdi.pl
Bardzo Pana szanuję i wiele mnie Pan nauczył, ale muszę to napisać, żeby Pan unikał błędów przyszłości :) Określenie "Kartka papieru" jest błędem w języku Polskim. Używa się słowa kartka (Ponieważ nie ma innej kartki niż właśnie "papieru") Używanie stwierdzenia "Kartka papieru", jest tzw. masłem maślanym:) Pozdrawiam i niech Pan robi to co robi dalej:)
W języku potocznym to nie jest błąd, pozdrawiam
Polonista
macie ludzie problemy....Kuba za darmo się tu produkuje a potem użera się z takimi komentarzami...
Marcin Górniewicz dokładnie ale to cały Polak zamiast koncentrować się na ważnych sprawach czepia się detali które w tym przypadku nie mają najmniejszego znaczenia kartka papieru czy kartka normalnie się uśmiałem
Piotr Rusin. Daj spokój ;D
za darmo tego nie robi :)
A nie lepiej wybrać taki biznes, że nawet gdy się popierd*** komuś przychód z dochodem to i tak koszty będą stanowić tylko 10% tego co zarobi?;) Pakowanie się w biznesy, gdzie trzeba liczyć każdą koszulę i guzik to niezbyt dobra wskazówka ;-)
Dla mnie każdy kto myli przychód z dochodem to ma coś nierówno pod sufitem chyba. A za biznes to już w ogóle nie powinien się brać. Fajne nazwisko masz. Pozdrówki!
Architekci też nie mają pojęcia o budownictwie od strony wykonawczej, a jakoś te budynki wszystkie zostają zbudowane i nawet stoją parę lat ;-)
No ale teraz to mylisz pracownika z człowiekiem prowadzącym biznes. Piłkarz może nie umieć liczyć do 10, a zarabiać miliony - nie widzę związku z tym co napisałeś.
Zatem rób to co uważasz za stosowne. A na koniec wyjdzie, kto ma rację. A skoro randka myli się Tobie z biznesem, to chyba lepiej nie zaczynać ani jednego ani drugiego.
Wiesz, chodzi mi o to, że jak masz biznes gdzie zysk jest tak duży, że koszty nie mają znaczenia, to nie musisz takich tabelek robić, tylko czujesz po prostu, że zainwestujesz 1000 zł a wyciągniesz 3 000. Wtedy skupiasz się na wizji, na przyszłości a cała reszta się jakoś zrobi ;-) Dopiero później możesz taką tabelkę zrobić, aby wtedy zoptymalizować koszty. Ale to co napisałem nie pasuje do każdego rodzaju biznesu, na przykład do firmy odzieżowej na pewno nie :-) Firma odzieżowa to trudny biznes.
Uwaga jestem hejterem "DOCHÓD" U kreskowane
pozdrawiam Panie Kubo ;)
Uwaga jestem tylko człowiekiem, ale dochód chyba napisałem poprawnie :)
Nic mi to nie mowi.
Troche słabsza forma dzisiaj. Nieco przynudzileś :)
Biznes to nuda, a dziś nudna prawda matematyczna :)