Wiolu, a czy poruszałaś może kiedyś temat rozwodów? Bardzo ciekawi mnie jak Koreńczycy podchodzą do takich spraw społecznych. Na przykład samotne rodzicielstwo, rozdział opieki nad dziećmi przy rozwodzie, patchworkowe rodziny? Wiem, że może dziwne pytanie ale dużo tematów już poruszałaś a tego nie kojarzę.
Takie u nas podobne: Nie gwiżdż chamie koło chałupy, bo ci nakopie kto do d... Nie śpiewaj przy jedzeniu, bo poślubisz głupiego. Nie ceruj ubrania na dziecku, bo rozum mu skrócisz. Nie ziewaj bez zakrywania ust, bo złego ducha połkniesz. Zakonnica przynosi pecha, a zakonnicy szczęście. Rób hałas, a odpędzisz złe duchy. Nie wychodź po zmroku i zasłoń okno, bo zły duch chodzi w ciemnościach i zagląda do okien, zwłaszcza tam, gdzie pali się światło i jest odsłonięte.
W Polsce czarne koty - ja mam takiego i on przynosi mi radość. Gdy go adoptowałam z przytuliska to kobieta zajmująca się tam tymi kotami tak się ucieszyła, że to właśnie on znalazł dom - powiedziała, że przez przesąd czarne koty mają mniejszą szansę na adopcję. Jak moje dwie babcie się dowiedziały, że biorę czarnego kota to od razu dostałam od nich telefony, że nieszczęście przyniesie. Teraz już chyba się trochę przekonały, że to nieprawda. Mój czarny futrzak jest przekochany i daje radość, żadnego pecha ❤. Podobno we Włoszech jest taki przesąd, że czarny kot daje szczęście 😅
Dobry wieczór. Ja w sprawie desczu. U nas w rodzinie był taki przesąd, że jeśli dzieci biegały podczas deszczu (raczej letniego deszczyku ) bez parasola i innych zabezpieczeń przeciwdeszczowych , to oznaczało, że urośniemy i będziemy wysocy. Pozdrawiam, AsiaCz.
Siemanko, od zawsze znam przesąd, aby nie witać i nie żegnać się z nikim przez próg- ponieważ już więcej możemy się z osobą witającą nie zobaczyć ( czyli również motyw śmierci) "Nie przez próg "- dawno temu słyszałam to od mojego Dziadzia, słyszę to od mojej Mamy ... Nie dalej jak wczoraj żegnałam się z Tatą i intuicyjnie nie podeszłam do niego bliżej ,żeby on musiał wyjść za próg :) W Polsce dość popularnym przesądem jest ten dotyczący wstawania z łóżka- nigdy lewą nogą, niby to przesąd a jednak.....zawsze stara się wstawać prawą nogą , pozdrawiam serdecznie
A może te powiedzenie źle interpretujemy "skrzeczy na złe rzeczy" czyli je nie przywołuje tylko je odganaia więc pozytywnie. z wrona bym nawet się zgodziła bo jest czarna głos też ma nieprzyjemny a wielu bajka była towarzyszką wiedźmy,ja znam od dziadka ,ze gdzie przyleci sowa a jest ktoś chory to napewno umrze,tak też było z moim dziadkiem,normalnie nigdy nie było w okolicy tam sowy i jak mój dziadek umierał to przyleciała i co wieczór hukała i on mówił ,że przyszła po niego w rzeczywistości mój dziadek w parę dni zmarł a ona odleciała ,może to mieć jakieś wytłumaczenie,ze niektóre zwierzęta wyczuwają "śmierć" to tak jak szczury opuszczające statek ,który może zatonąć,te zjawisko zostało też potwierdzone przez naukowców jak parę lat temu było duże tsunami gdzie zgineło wiele ludzi.
@@irenekutz8428 Z tymi sowami też tak u mnie było. Kilka dni przed śmiercią dziadka, ciągle siadały sowy na wiśni. Nigdy ich nie było, a wtedy każdego dnia po trzy siedziały. Nawet mam zdjęcia i film z nimi. Dziadek zmarł, sowy zniknęły.
Wiolu świetny temat 😊. A ja zapytam o temat Roślin ....czy koreanczycy mają w domach rośliny , kwiaty doniczkowe? Jeśli tak to jakie są popularne ? Pytam jako zielarka 😊 która ma zielone mieszkanie . może o tym odcinek ??? Pozdrawiam serdecznie 😊
z polskich przesadow kojaze i spotykalam w zyciu np - wynoszenie z domu zmarlego zawsze nogami do przodu i na progu 3 krotne opuszczanie i podnoszenie - zreszta zwyczaj w ktora strone nogi jest bardzo przestrzegany w szpitalach - hospicjach i domach opieki - znam zwyczaj aby nikomu nie dawac w prezencie zegarka bo znajomosc sie skonczy - a lustro na przeciw drzwi odstrasza zle duchy - taka wersje znam -w mojej rodzinie zabraniano gwizdania w domu bo przynosi pecha - gdy sni sie zab - choroba - jesli wyrywamy lub wypada to smierc - w wigilie i Nowy Rok powinien do mieszkania wejsc pierwszy mezczyzna - chleb zawsze klade spodem do dolu - jesli poloze odwrotnie to pech - klotnia murowana - jesli scinasz wlosy podczas rosnacego ksiezyca to wlosy szybciej rosna - niby przesad ale sprawdza sie w 100% -
Ostatnio usłyszałam przesąd, że kobieta, która jest w ciąży nie powinna nieść dziecka do chrztu, bo z jej dzieckiem coś się wydarzy. A na potwierdzenie tego, że to prawda dowiedziałam się, że w rodzinie znajomych była taka sytuacja, dziecko co prawda urodziło się zdrowe, ale 11 lat później wywróciło się niefortunnie na lekcjach WFu i do teraz ma jedną nogę krótszą 😆
Ja teraz rozumiem zachowanie mojej koleżanki Koreanki, która mieszkała w moim mieście (Poznaniu) kilka lat i w dniu wyprowadzki (wracała do Korei), kiedy byłam ją pożegnać, w mieszkaniu zostawiła totalny nieporządek: zabawki córki na podłodze, w kuchni nieposprzątane itd. ;) ;) ;) Ja to nawet w dniu wyjazdu na wakacje, zostawiam super porządek w domu.
Zadziwiające, jak wiele przesądów dzielimy z mieszkańcami Korei: treść snów, niewitanie się przez próg, niedawanie butów w prezencie, lustro naprzeciw drzwi (to z feng shui), nieprzechodzenie nad leżącą osobą, świnia zwiastująca powodzenie - tak odległe kultury, a podobne schematy postrzegania świata i zjawisk niezrozumiałych.
ja od siebie dorzucę parę polskich przesądów jak np nie przechodź pod drabiną, bo to przynosi pecha, nie stawiać butów na stole bo to jest brak szacunku do miejsca w którym się je i nie wyrzucać chleba i to się chyba wiąże z tym że w ciężkich czasach chleba brakowało. Czy ktoś sie z tym spotkał ???
Witajcie kochani, pani Violu i przyjaciele 🤗🥰,gdyby mi ktoś powiedział kiedyś ,ze będę fanką kanałów na TH-cam ,to nie uwierzyłabym 😆,co prawda oglądam tylko dwa ,ale dają mi tyle radości i uśmiechu za co z serca dziękuję --wszystkich zachęcam przybywajcie w gości do --Pierogi z kimchi i Polska mama w USA 🤗🥰👍
Te przesądy współcześnie napędzają rynek. Stąd mamy gadżety, ozdoby itd. Zauważcie, że przesady pochodzą z przeszłości. Wtedy żyło się inaczej. Ale fajnie, że pamiętamy o niektórych.
Jeśli chodzi o przeprowadzki to u nas należy do mieszkania jako pierwszy wnieść stół symbol (chyba) pomyslnosci 🤔,nigdy łóżko,bo to wróży chorobe w przyszłości😉
Kiedys jako dzieciak mi mowiono ze jak w nowy rok przyjdzie w odwiedziny kobieta bedzie pech ,a noworodek musi miec zawsze cos czerwonego bo jak ktos do wozka spojrzy ,czerwony kolor odstrasza zle duchy
Jestem byłym funkcjonariuszem SW i taki jest przesąd trochę odwrotny wynikający z specyfiki miejsca. Z uwagi że wszystkie kraty przejściowe zostają zamknięte to rękę koledze podaję się przez zamkniętą kratę ale wtedy stawia się nogę pomiędzy prętami właśnie na progu. Oby nas krata nie rozdzieliła chodziło żeby nikt nie zmienił munduru na drelich skazanego. 👮♂️😉😁
Odnośnie progu, u nas w południowo-wschodniej Polsce mowi się "nie stoj w progu, bo kury nie będą się niosły" 😅. Z kolei z kupą, to u nas nie sen, a wdepnięcie w nią, przynosi szczęście 😂.
Ja mam swoje przesądy: nie przyjmę zegarka w prezencie (odmierza on czas do rozstania - sprawdzone na bank); no i drugi: noworoczny dzień 01.01. (nastrój, zdrowie, problemy etc..) pokazuje Ci jaki będzie "przeciętnie" Twój cały rok (sprawdzone niestety). Jeśli chodzi o buty, to nigdy o tym nie słyszałam (Beskidy); za to dając komuś w prezencie portfel trzeba dać też jakiegoś w nim pieniążka...Interpretacja snów - w zasadzie to temat rzeka...g***wno to na pieniądze, zęby na chorobę (wyrywane/zepsute na śmierć), pies na przyjaciela, rzeka (w zależności czy czysta czy brudna) - na chorobę itp..itd..Pozdrawiam i dziękuję za bardzo ciekawy filmik 💝
Siemanko, bardzo mi się podoba dzisiejszy vlog.Przypomniał mi się przesąd, żeby nie suszyć kwiatów otrzymanych od kogoś, bo można zasuszyć przyjaźń czy też miłość. Pozdrawiam serdecznie Wiolę, Pana Tatę Sonu, Pana Sonu i wszystkich oglądających!🤗
U nas w rodzinie był taki przesąd, że dziecko do 5 miesięcy nie powinno widzieć swojego odbicia w lustrze, bo może w ten sposób zachęcić złe duchy do wejścia w dziecko. A jeśli chodzi o lustro naprzeciw drzwi, to chyba jest z feng shui, w ten sposób blokuje się przepływ dobrej energii.
Super ciekawy odcinek. Odnośnie lustra w polskich, a dokładniej w słowiańskich wierzeniach nie powinno się stawiać lustra na wprost łóżka bądź w samej sypialni, bo właśnie jest to przejście do "innego świata"
Mój Tato mówił nie raz, że nie lubi, gdy śnią mu się świnie, że to oznacza jakieś nieszczęście Powiadał, że to przestroga przed darmozjadami. Sen o kupie też był uważany za oczekiwanie pieniędzy. Tak uważano w mojej rodzinie. Mnie się to parę razy sprawdziło ;) Też słyszałem, że nie powinno się partnerce kupowaac butów, bo... ucieknie. ;) Ryż lubię, ale nie używam pałeczek ;0 Gdy się myje włosy za często, np codziennie, wtedy szybciej się przetłuszczaja. A ja tak lubię po obiedzie się zdrzemna, ani chybi bede krową ;) Tyle razy zmokłem, ale jakoś nie wyłysiałem ;) uspokój Sonu, niech się nie obawia niczego ;) Wokół mojego ogródka i domku gnieżdżą się sroki. Ciekawe czy mi kiedyś szczęście przyniosą. To nawet łądny ptak, tylko ma takie głupie imię ;)
Oj Viola, rozbawiłaś mnie snem o k... Nie słyszałam nigdy o tym i nigdy mi się nie śniła. Może dlatego nie mam dużo pieniędzy??? A jeśli chodzi o prezenty, których nie powinno się dawać, to słyszałam o zegarku, że będzie krótki czas związku! Ale to nie prawda. Dałam kiedyś zegarek w prezencie swojemu chłopakowi i... jesteśmy już ponad 28 lat po ślubie :) Pozdrawiam cieplutko
Z tymi paznokciami to w ogóle wiążą się ciekawe tematy - Słowianie dawniej wierzyli, że paznokcie i włosy są częścią duszy właściciela nawet po obcięciu (czyżby wyjaśnienie DNA na tzw. chłopski rozum?) i bardzo pilnowali, aby nie dostały się one w niepowołane, obce ręce, dlatego zbierali je i nosili przy sobie lub chowali w różnych dziwnych miejscach, jak np. pień spróchniałego drzewa. Wynikało to z tego, że posiadacz jakiejś części ciała innej osoby mógł jej użyć do złego uroku (czaru). Pokłosiem tych wierzeń są np. scenki w bajkach czy filmach, w których zła czarownica do jakiegoś obrzydliwego wywaru potrzebuje włosa osoby, przeciwko której zamierza tego magicznego wywaru użyć. Istniało również wierzenie, że należy zbierać paznokcie, aby po śmierci bliscy zmarłego mogli włożyć je do trumny. Jeżeli tego nie zrobiono, to później dusza zmarłego, zamiast udać się do krainy umarłych, błąkała się między światami żywych i umarłych w poszukiwaniu swoich "zagubionych" części. Inną ciekawostką są wierzenia wikińskie - mianowicie wierzyli oni, że koniec świara (Ragnarok) nastąpi wraz z przybyciem demonów na okręcie zrobionym z paznokci umarłych (Nagelfara), co będzie się wiązało ze stoczeniem ostatecznej bitwy między bogami a demonami (kto czytał/ograł Wiedźmina ten wie 😉), dlatego, aby opóźnić nadejście Ragnaroku, Wikingowie przed pochówkiem obcinali paznokcie zmarłym, tak, aby nie mogły one poslużyć za budulec dla Nagelfara. To tylko dwa przykłady z najblższego nam sąsiedztwa, ale wierzenia około różnych wytworów naskórka są rozpowszechnione na całym świecie i mimo, że zwykle są nieco upiorne, to ciekawe 🙃
No i już wiem, co będę zaraz googlować 😃 Dziękuję za inspirację. Statek z paznokci? Obrzydliwe... Ale chyba mniej niż te pazury współczesnych influencerek 😉
A ja tak nie na temat. :) Wiolu, piękny kolor włosów masz. I makijaż bardzo twarzowy, taki delikatny. No, ale jak to powiadają - ładnemu we wszystkim ładnie. :D No i jeszcze jedno - Sonusia nie było.
Pamiętam ,że gdy byłam jeszcze panną to nigdy nie siadałam przy stole na rogu . Bo mówiono mi,że ten kto siedzi na rogu nie wyjdzie za mąż/nie ożeni się.
To z lustrem też mi przypomina jakiś polski przesąd! Tak w sumie ma to jakiś sens - nie wiem, jak tam z duchami, ale jak człowiek wraca do domu po pracy i od razu od drzwi widzi swoje odbicie, to można się przede wszystkim nieźle przestraszyć.
@@waleria2586 "Jeszcze starszy przesąd wskazuje, że w trakcie snu dusza może opuszczać ciało. Gdy zobaczy swoje odbicie w lustrze, zostanie zabrana do innego świata i już nigdy nie powróci do formy cielesnej. Co oznacza, że śpiący może umrzeć we śnie. W tym kontekście, szczególnie niepożądane jest lustro zawieszone naprzeciwko łóżka." Tak kojarzyłam że lustro nie może stać naprzeciwko łóżka, bo dusza wtedy może opuścić ciało, ale nie wiedziałam jak to ująć :)
U mnie zawsze się mówiło, że jak ktoś z rodziny zmarł, to trzeba zasłonić lustra w domu, bo ta osoba nie będzie mogła odejść spokojnie "widząc" swoje odbicie na tym świecie.
Siemanko ❤ Ciekawy odcinek, zwłaszcza że niektóre są podobne. Dużo przesadów ma sobie trochę logiki, np. siedem lat nieszczęścia przy zbitym lustrze, kiedyś lustra były bardzo drogie i trudnodostępne. Miłego tygodnia wszystkim, trzymajcie się cieplutko.
o! Podobienstw masa! Nie przechodzic nad kims (szczegolnie nad dziecmi) znam z domu, podobnie zakaz gwizdania po zmroku czy nie witanie sie nad progiem. Co do pechowych liczb - w niemieckim Warnemunde (niemieckie pomorze) jest kilkunastopietrowy hotel, w ktorym brak 13 pietra, a zaraz za 12 jest 14 - wiec i w Europie potrafia pojechac z przesadami :)
Bardzo ciekawy odcinek😀 ja w ogóle nie wierzę w żadne przesądy, jestem racjonalna, aż do bólu. I szczerze powiem, że nie mogę zrozumieć osób, które wierzą w takie rzeczy. Ale każdy ma prawo do swoich wierzeń i strachów. A co do podobieństw: ludzie na całym świecie mają podobne lęki a przesądy pomagają je złagodzić. Miłego dnia 🙂
U nas też gdy się śni kupa, to na pieniądze. I wierzcie mi, zawsze się sprawdza! Zawsze mi się śni niemowlę, i pielucha. Ale to na pieniądze, których się nie spodziewam. Szkoda, że nieczęsto 😂
Siemka pozdrawiam wszystkich ❤ oglądam twoje filmiki razem z rodzicami ❤ Mama mi mówi jak jesz to nie patrz się w lusterko bo będziesz mieć głupiego męża 😂
To dlatego jestem "z metra cięta " bo przechodzili prze ze mnie??? 😂😂😂 A co do przesądów, moja św. pamięci babcia też powinna książkę napisać o przesadach 😂😂😂 No na wszystko miała powiedzenie. Buziole dla Was kochani ( nie było Sonu dziś!!!) ❤❤❤😘😘😘
Siemanko Wiolu. W moim regionie przesądów jest sporo. Choćby ten, że między świetami a nowym rokiem nie powinno się prać pościeli i ręczników bo zaprosimy śmierć do domu. Z progiem i lustrem podobnie choć dotyczy to starych luster kupionych na pchlich targach lub nabytych wraz z kupnem mieszkania z rynku wtórnego bo są bramą dla demonów. O paznokciach nie słyszałam ale o ścinaniu włosów. Że nie powinno się ich wyrzucać do śmietnika po strzyżeniu tylko palić bo innaczej właścicielowi bedą już tylko wypadać. Najlepszym przesądem i jednym z najbardziej absurdalnym jest ten o przebiegającym drogę czarnym kocie. Gdyby w to uwierzyć, to chyba miałabym total pecha bo mam czarną kotkę Porzeczkę. Kilka przesądów o których wspomniałaś, jest też u nas w Polsce. Ogólnie ja na to wszystko patrzę z tzw przymrużeniem oka. Pozdrawiam serdecznie Ciebie i całą rodzinkę z zimnego i oprószonego srogo śniegusiem, Trójmiasta.
Nareszcie wiem skąd u nich ta obsesja na parasolki jakby to była prawda to ja bym już dawno łysa była 😂 Z paznokciami to słyszałam że się będzie miało pecha ale w sumie często babcia to mówiła a ona pobożna to coś z tym niebem mogło być. Co do trzęsienia noga to mi babcia mówiła, że bujam diabła albo też że "wytrzese" szczęście
Uświadomiłaś mi właśnie, że choć w przesądy nie wierzę, to zawsze jak ktoś do nas przychodzi i zaczyna witać się przez próg, to usłyszy ode mnie "przez próg" 😁 Mam wtedy na myśli to, że zapraszam go do środka, a nigdy nie zastanowiłam się, że może być to odebrane jako przesąd. U nas też kiedy byłam dzieckiem mówiło się, żeby kogoś nie przekraczać, bo nie urośnie 😁
Jeżeli chodzi o przesąd z butami to jak najbardziej funkcjonuje on w moim otoczeniu. Babcia nie raz mówiła, że jedna połówka (ale nie mąż czy żona) kupi tej drugiej, to ta obdarowana w nich odejdzie 😁
W Polsce... Nie wolno kupować chusteczek materiałowych w prezencie. A należy włożyć pieniążek do portfela , jak się daje komuś w prezencie, a najlepiej jeszcze, żeby ten portfel był koloru czerwonego, bo wtedy będą się go trzymały pieniądze. Nie wolno dawać pereł w prezencie, bo to wielkie nieszczęście, trzeba zapłacić. I, tak kiedyś musiałam dać złotówkę za prezent od przyjaciółki, bo się bała pecha. 😳😁
Bardzo ciekawy materiał😊 Szczerze mowiac, to niby nie zwracam uwage na przesady, ale teraz zdalam sobie sprawe, ze podswiadomie to sie ich trzymam. Nie przechodzenie pod drabina, czy pod znakami, zawsze obchodze😂 Wstążka czerwona przy niemowleciu, na odganianie "zlego wzroku". Podobno, (i to mi moja ciocia i pare imnych osob mowilo, ze to naprawde jest tak bo sami widzieli) ze jak jakas osoba co ma ten zly wzrok, czyli niby udaje dobre zamiary ale w duchu źle zyczy, czy zazdrosna, to takie niemowle bez "ochrony" bedzie sie źle czuc i bez powodu bedzie plakac. Powiedziano mi, ze musieli szukac "szamanow" czy jakis ludzi co sie znaja na tym, zeby odprawic oczyszczenie i maluch przestawal plakac odrazu. Napewno interesujacy przesad. To witanie od progu to chyba my juz we krwi mamy, wszystkich co znam zawsze krok do tylu robia i dopiero sie witaja czy zegnaja. Interesujace jest to ze skorupki od jajek, szczegolnie te ze swieconki sie rozciera i obsypuje wokoło domu albo chociaz pod progiem i oknami (oczywiscie z zewnatrz). A wyszlo to od tego ze w dawnych czasach to sporo insektow do domow wchodzilo i sie dobieraly do spizarek, tak wiec ta czynnosc dawala ochrone na caly rok od robali. Co do butow to wydaje mi sie, ze sie prosi o ta przyslowiowa zlotowke, a jak sie daje w prezencie portfel to nigdy pusty bo pusty zostanie juz caly czas😂 To raczej zdrowotny, i cos mi swita, ze w innym odcinku Wiolu wspominalas o siadaniu na zimnym bo sie "wilka dostanie" czy z mokra glowa sie nie wychodzi na zewnątrz. Dla mnie to smieszne zawsze bylo bo pochodze z nad morza i masa ludzi chodzila w mokrych bo to sie kąpalo w morzu, mokre wlosy, powrót do domu, zeby sie z piasku dokladnie umyc, szczegolnie z wlosow bo to katorga byla, znow mokre wlosy i sie wychodzilo. Nikt nie mial czasu na suszenie, naturalnie schly jak nadmoski wiatr wial i cieplo😂
Przesąd z numerem 4 wystepuje chyba w całej Azji. Mój brat mieszkający w Indonezji nie ma w bloku pięter nr 4, 13, 14, 22 i 24 ponieważ nikt by na nich nie chciał mieszkać:)
Oj tak sroki przynosza szczęście 😂 w sobote wystawilam na balkon zapakowane mieso mielone; rano zastalam pusta tacke😮 ale sroki boczkiem spozieraly na moj balkon😢 wieczorem pokoroilam produkty na bigos, ale podtanowilam ugotowac go nastepnego dnia i dalam zsbezpieczone na balkon😊 nic z tego; zeżarły pol kilogram boczku Morliny, na pewno docenily jego smak🙄 przewrocily ciezka miske i zjadly; teraz wstawiam do katonu i jest spokoj
"o co wam chodzi? czemu to robicie?" tak mnie to rozbawiło, jeszcze te zbliżenia na twoją twarz 😂 u mnie też zawsze tak robili, a ataku paniki dostawałam jak ktoś się bujał do tyłu na krześle podczas lekcji i od razu miałam, że się wywróci i uderzy głową o ławkę która stała za nim albo o ziemię 😅 niektóre przesądy naprawdę mają sens, ale są takie, które nie mają w sobie żadnej logiki, sensu właśnie, że aż dziwi mnie, że przetrwały do tej pory i te lata temu były jakoś przekazywane z pokolenia na pokolenie, bo przecież kiedyś nie było internetu i nie można było sobie tego wygogglować, ale tak oglądając Cię już tyle czasu zauważam, że sporo rzeczy jest podobne w Polsce do Koreii i na odwrót, nawet przesądy mamy podobne 😅 bardzo ciekawy odcinek Wiolu, jak zawsze miło się oglądało i naprawdę lubię Cię słuchać, mogłabym tak godzinami! 🫰 jestem ciekawa czy w Koreii też jest wróżka zębuszka, bo jak byłam mała to pamiętam, że wypadł mi ząb, a mama wzięła go w chusteczkę i włożyła mi przed spaniem pod poduszkę, wytłumaczyła mi, że jak tak się zrobi, to właśnie ta wróżka zębuszka przyniesie mi w nocy jakiś pieniążek, cieszyłam się bardzo ale pamiętam, że właśnie w nocy widziałam i czułam jak mama wkłada mi te pieniądze pod poduszkę, rano mówiłam, że rzeczywiście ta wróżka mi przyniosła 10 zł pamiętam wtedy to było hah i się cieszyłam, ale do dzisiaj nie powiedziałam jej, że wtedy nie spałam i widziałam jednym okiem jak ona mi to tam wkłada 😂 czekam z niecierpliwością na kolejne odcinki, dużo zdrówka kochana! ❤️
Siemanko 😊 kiedys ktos mi mowil o kupowym snie 😅 co wiecej ta osoba wierzyla w to bo podobno zawsze puszczajac jakis kupon cos wygrywala (nie sprawdzilam tego ;) )...a mowi się,że pieniadze nie śmierdza 😅😊
Super filmik, Wiolu😊 a jak usłyszałam pytanie jak robi sroka? No bo wrona- krakanie to sroka-srakanie? 😅 no nie umialam sobie przypomniec jak robi sroka. Ale to juz chyba początek demencji😂😂😂
To już wiem, skąd się wzięła świnka skarbonka ☺️
Moja pierwsza myśl była taka sama :)
Miałęm taką, ale starsze rodzeństwo zasilało osobisty budrzet z niej.
@@wlodekg2871Budrzet ? 😅 Nie starczyło Tobie na słownik języka polskiego?!😅
Wiolu, a czy poruszałaś może kiedyś temat rozwodów? Bardzo ciekawi mnie jak Koreńczycy podchodzą do takich spraw społecznych. Na przykład samotne rodzicielstwo, rozdział opieki nad dziećmi przy rozwodzie, patchworkowe rodziny? Wiem, że może dziwne pytanie ale dużo tematów już poruszałaś a tego nie kojarzę.
O, faktycznie trudny i chyba nieporuszany tu jeszcze temat. Też bym chętnie wysłuchała takiego odcinka.
bardzo ciekawie byłoby o tym posłuchać!
Faktycznie, temat ciekawy, też bym chętnie posłuchała
A tą krową po obiedzie u nas jest podobnie.
"Zaraz się ocielę."
Ale w Polsce też nie przechodzi się bo się nie urośnie!!!!! Tyle kilometrów i to samo- to musi być prawda!
Musi😁😂
Nigdy nie słyszałam takiego przesądu.
To coś ze mną nie wyszło. Nie raz na wf się przechodziło jedno nad drugim a ja mam 180 cm wzrostu 😅
@@predi3112 ile to by było wobec tego bez tego przechodzenia?! Dwa, dziesięć? 😱😁
@@predi3112Pomyśl ile mogła byś mieć wzrostu gdyby nie wf.Pewnie nademną ktoś ciągle przechodził i dlatego mam ile mam .😂😂
Takie u nas podobne:
Nie gwiżdż chamie koło chałupy, bo ci nakopie kto do d...
Nie śpiewaj przy jedzeniu, bo poślubisz głupiego.
Nie ceruj ubrania na dziecku, bo rozum mu skrócisz.
Nie ziewaj bez zakrywania ust, bo złego ducha połkniesz.
Zakonnica przynosi pecha, a zakonnicy szczęście.
Rób hałas, a odpędzisz złe duchy.
Nie wychodź po zmroku i zasłoń okno, bo zły duch chodzi w ciemnościach i zagląda do okien, zwłaszcza tam, gdzie pali się światło i jest odsłonięte.
Kupa nie tylko we śnie. Jeśli wejdziesz w kupę, to będziesz mieć szczęście. Nie daje się bliskim butów i zegarka, bo odejdą od nas.
U mnie w domu(w Polsce) też mówiono że jak się nad kimś (dzieckiem) przejdzie, jak ono siedzi lub leży na ziemi to ten ktoś nie urośnie.
Nade mną zawsze ktoś przechodził i mam 168cm idealny wzrost 😊
To że strachu... Żeby się o wysokiego za drugim razem nie potknąć... 🤣
W Polsce czarne koty - ja mam takiego i on przynosi mi radość. Gdy go adoptowałam z przytuliska to kobieta zajmująca się tam tymi kotami tak się ucieszyła, że to właśnie on znalazł dom - powiedziała, że przez przesąd czarne koty mają mniejszą szansę na adopcję. Jak moje dwie babcie się dowiedziały, że biorę czarnego kota to od razu dostałam od nich telefony, że nieszczęście przyniesie. Teraz już chyba się trochę przekonały, że to nieprawda. Mój czarny futrzak jest przekochany i daje radość, żadnego pecha ❤. Podobno we Włoszech jest taki przesąd, że czarny kot daje szczęście 😅
Z tym trzęsieniem nogą to często przy ADHD albo lękach się tak robi. Nie wiem jak, ale mi pomaga to myśleć, choć często nie zauważam, że to robię.
Siemanko 😘
No to zaczynamy 👍
Pozdrawiam serdecznie papaaaa 🥰😍😘
Dobry wieczór. Ja w sprawie desczu. U nas w rodzinie był taki przesąd, że jeśli dzieci biegały podczas deszczu (raczej letniego deszczyku ) bez parasola i innych zabezpieczeń przeciwdeszczowych , to oznaczało, że urośniemy i będziemy wysocy. Pozdrawiam, AsiaCz.
dokładnie a w Korei odwrotnie - oznacza bycie łysym 😅
Oo majowy deszczyk! Taaaaak! Na porost włosów oraz żeby rosnąć wysoko 🤣
Siemanko, od zawsze znam przesąd, aby nie witać i nie żegnać się z nikim przez próg- ponieważ już więcej możemy się z osobą witającą nie zobaczyć ( czyli również motyw śmierci) "Nie przez próg "- dawno temu słyszałam to od mojego Dziadzia, słyszę to od mojej Mamy ... Nie dalej jak wczoraj żegnałam się z Tatą i intuicyjnie nie podeszłam do niego bliżej ,żeby on musiał wyjść za próg :) W Polsce dość popularnym przesądem jest ten dotyczący wstawania z łóżka- nigdy lewą nogą, niby to przesąd a jednak.....zawsze stara się wstawać prawą nogą , pozdrawiam serdecznie
Ja tam w przesądy nie wierzę, zawsze można odpukać 😂😂😂
W Polsce mówi się, że "sroka skrzeczy na złe rzeczy", więc jeszcze gorzej niż wrona 😅
Przesąd z kupowaniem butów również znany w Polsce 😊
Gdy skrzeczy sójka to zwiastuje śmierć- też taki przesąd słyszałam.
Sroka skrzeczy - przyjdą goście. Nic negatywnego nie słyszałam. No chyba, że nie lubimy gości xD
A może te powiedzenie źle interpretujemy "skrzeczy na złe rzeczy" czyli je nie przywołuje tylko je odganaia więc pozytywnie.
z wrona bym nawet się zgodziła bo jest czarna głos też ma nieprzyjemny a wielu bajka była towarzyszką wiedźmy,ja znam od
dziadka ,ze gdzie przyleci sowa a jest ktoś chory to napewno umrze,tak też było z moim dziadkiem,normalnie nigdy nie było
w okolicy tam sowy i jak mój dziadek umierał to przyleciała i co wieczór hukała i on mówił ,że przyszła po niego w rzeczywistości
mój dziadek w parę dni zmarł a ona odleciała ,może to mieć jakieś wytłumaczenie,ze niektóre zwierzęta wyczuwają "śmierć" to
tak jak szczury opuszczające statek ,który może zatonąć,te zjawisko zostało też potwierdzone przez naukowców jak parę lat temu
było duże tsunami gdzie zgineło wiele ludzi.
@@irenekutz8428 Z tymi sowami też tak u mnie było. Kilka dni przed śmiercią dziadka, ciągle siadały sowy na wiśni. Nigdy ich nie było, a wtedy każdego dnia po trzy siedziały. Nawet mam zdjęcia i film z nimi. Dziadek zmarł, sowy zniknęły.
Siemanko, pozdrawiam oglądaczy i pozdrawiam serdecznie ❤❤❤🤗
Wiolu świetny temat 😊.
A ja zapytam o temat Roślin ....czy koreanczycy mają w domach rośliny , kwiaty doniczkowe? Jeśli tak to jakie są popularne ?
Pytam jako zielarka 😊 która ma zielone mieszkanie .
może o tym odcinek ???
Pozdrawiam serdecznie 😊
Siamanko i poniedziałek lepszy😁
z polskich przesadow kojaze i spotykalam w zyciu np - wynoszenie z domu zmarlego zawsze nogami do przodu i na progu 3 krotne opuszczanie i podnoszenie - zreszta zwyczaj w ktora strone nogi jest bardzo przestrzegany w szpitalach - hospicjach i domach opieki - znam zwyczaj aby nikomu nie dawac w prezencie zegarka bo znajomosc sie skonczy - a lustro na przeciw drzwi odstrasza zle duchy - taka wersje znam -w mojej rodzinie zabraniano gwizdania w domu bo przynosi pecha - gdy sni sie zab - choroba - jesli wyrywamy lub wypada to smierc - w wigilie i Nowy Rok powinien do mieszkania wejsc pierwszy mezczyzna - chleb zawsze klade spodem do dolu - jesli poloze odwrotnie to pech - klotnia murowana - jesli scinasz wlosy podczas rosnacego ksiezyca to wlosy szybciej rosna - niby przesad ale sprawdza sie w 100% -
W Polsce też jest przesąd o butach, kiedyś babcia mi właśnie powiedziała "tylko nie kupuj temu swojemu chlopowi butów na urodziny bo ci ucieknie" 😄
dokładnie!
Ostatnio usłyszałam przesąd, że kobieta, która jest w ciąży nie powinna nieść dziecka do chrztu, bo z jej dzieckiem coś się wydarzy. A na potwierdzenie tego, że to prawda dowiedziałam się, że w rodzinie znajomych była taka sytuacja, dziecko co prawda urodziło się zdrowe, ale 11 lat później wywróciło się niefortunnie na lekcjach WFu i do teraz ma jedną nogę krótszą 😆
Ja teraz rozumiem zachowanie mojej koleżanki Koreanki, która mieszkała w moim mieście (Poznaniu) kilka lat i w dniu wyprowadzki (wracała do Korei), kiedy byłam ją pożegnać, w mieszkaniu zostawiła totalny nieporządek: zabawki córki na podłodze, w kuchni nieposprzątane itd. ;) ;) ;) Ja to nawet w dniu wyjazdu na wakacje, zostawiam super porządek w domu.
Zadziwiające, jak wiele przesądów dzielimy z mieszkańcami Korei: treść snów, niewitanie się przez próg, niedawanie butów w prezencie, lustro naprzeciw drzwi (to z feng shui), nieprzechodzenie nad leżącą osobą, świnia zwiastująca powodzenie - tak odległe kultury, a podobne schematy postrzegania świata i zjawisk niezrozumiałych.
❤😊 Przyjemnego nowego tygodnia. Pozdrawiamy.
Ruszanie nogami u mnie w rodzinie mówiło się, że to „kołysanie diabła”!
U mnie raczej machanie nogami przy stole podczas posiłku nazywało się bujaniem diabła
ja od siebie dorzucę parę polskich przesądów jak np nie przechodź pod drabiną, bo to przynosi pecha, nie stawiać butów na stole bo to jest brak szacunku do miejsca w którym się je i nie wyrzucać chleba i to się chyba wiąże z tym że w ciężkich czasach chleba brakowało. Czy ktoś sie z tym spotkał ???
Nie wita się przez próg, bo wampiry nie mogą wejść bez zaproszenia. Jest więc pewność, że nic nie dziobnie. 😂 🧛 (oczywiście żarcik)
U nas w Pl mówi się że w Nowym roku pierwszym gościem powinien być mężczyzna a nie kobieta, bo to przynosi szczęście
No dobra, czekam aż mi się przyśni kupa 😂
Wiolka is the Best!!! ❤❤❤
Witajcie kochani, pani Violu i przyjaciele 🤗🥰,gdyby mi ktoś powiedział kiedyś ,ze będę fanką kanałów na TH-cam ,to nie uwierzyłabym 😆,co prawda oglądam tylko dwa ,ale dają mi tyle radości i uśmiechu za co z serca dziękuję --wszystkich zachęcam przybywajcie w gości do --Pierogi z kimchi i Polska mama w USA 🤗🥰👍
Te przesądy współcześnie napędzają rynek. Stąd mamy gadżety, ozdoby itd. Zauważcie, że przesady pochodzą z przeszłości. Wtedy żyło się inaczej. Ale fajnie, że pamiętamy o niektórych.
Nie było wujka Googla aby sprawdzić czy to prawda.
Ten próg drzwi to też „ramię Buddy” w buddyźmie
Jeśli chodzi o przeprowadzki to u nas należy do mieszkania jako pierwszy wnieść stół symbol (chyba) pomyslnosci 🤔,nigdy łóżko,bo to wróży chorobe w przyszłości😉
Ja słyszałam, że pierwsze powinno być krzesło...
Kocham wrony. Sa przepiekne. I bardzo madre. Sroki z reszta tez. Sroka SKRZECZY. :)
U mnie też zawsze nie można było przechodzić nad kimś, bo przestałby rosnąć 🙈
Kiedys jako dzieciak mi mowiono ze jak w nowy rok przyjdzie w odwiedziny kobieta bedzie pech ,a noworodek musi miec zawsze cos czerwonego bo jak ktos do wozka spojrzy ,czerwony kolor odstrasza zle duchy
Jestem byłym funkcjonariuszem SW i taki jest przesąd trochę odwrotny wynikający z specyfiki miejsca. Z uwagi że wszystkie kraty przejściowe zostają zamknięte to rękę koledze podaję się przez zamkniętą kratę ale wtedy stawia się nogę pomiędzy prętami właśnie na progu. Oby nas krata nie rozdzieliła chodziło żeby nikt nie zmienił munduru na drelich skazanego. 👮♂️😉😁
Siemanko 😊 Przesądy, temat - rzeka. Ciekawa jestem tych koreańskich bardzo.
Odnośnie progu, u nas w południowo-wschodniej Polsce mowi się "nie stoj w progu, bo kury nie będą się niosły" 😅. Z kolei z kupą, to u nas nie sen, a wdepnięcie w nią, przynosi szczęście 😂.
feng shui to fą szuei :) Ostatnio oglądam chińskie dramy :D
Wiola, łączę sie w bólu 😂 jak mnie wkurza takie trzęsienie w autobusie, pociagu. Uuuu😊,
Ja mam swoje przesądy: nie przyjmę zegarka w prezencie (odmierza on czas do rozstania - sprawdzone na bank); no i drugi: noworoczny dzień 01.01. (nastrój, zdrowie, problemy etc..) pokazuje Ci jaki będzie "przeciętnie" Twój cały rok (sprawdzone niestety). Jeśli chodzi o buty, to nigdy o tym nie słyszałam (Beskidy); za to dając komuś w prezencie portfel trzeba dać też jakiegoś w nim pieniążka...Interpretacja snów - w zasadzie to temat rzeka...g***wno to na pieniądze, zęby na chorobę (wyrywane/zepsute na śmierć), pies na przyjaciela, rzeka (w zależności czy czysta czy brudna) - na chorobę itp..itd..Pozdrawiam i dziękuję za bardzo ciekawy filmik 💝
Z tymi butami to akurat prawda , przynajmniej u mnie na podkapaciu tak ludzie mowią😊
Bardzo podoba mi się ten vlog.Przesądy są i będą częścią kultur .Pozdrawiam Ciebie Sonu i Tatę Sonu.Specjalne pozdrowienia dla Teściowej.🌺🌺🌺
Siemanko witam i pozdrawiam serdecznie wszystkich oglądających 👍👀🍀
Bardzo ciekawy odcinek, dużo ciekawych przesądów, udanego tygodnia wszystkim, spokojnej nocy. 🌸🌸
Ale sobie pięknie włosy zrobiłaś :D
Siemanko, bardzo mi się podoba dzisiejszy vlog.Przypomniał mi się przesąd, żeby nie suszyć kwiatów otrzymanych od kogoś, bo można zasuszyć przyjaźń czy też miłość.
Pozdrawiam serdecznie Wiolę, Pana Tatę Sonu, Pana Sonu i wszystkich oglądających!🤗
Też pozdrawiam. Zasuszyłam bukiet ślubny i jestem rozwiedziona😱
@@Lubiekropki Osobiście zawsze wolałam świeże kwiaty, w doniczkach, na klombach, ewentualnie cięte w wazonie.
Pozdrawiam
U nas w rodzinie był taki przesąd, że dziecko do 5 miesięcy nie powinno widzieć swojego odbicia w lustrze, bo może w ten sposób zachęcić złe duchy do wejścia w dziecko. A jeśli chodzi o lustro naprzeciw drzwi, to chyba jest z feng shui, w ten sposób blokuje się przepływ dobrej energii.
Super ciekawy odcinek. Odnośnie lustra w polskich, a dokładniej w słowiańskich wierzeniach nie powinno się stawiać lustra na wprost łóżka bądź w samej sypialni, bo właśnie jest to przejście do "innego świata"
Od prawie 40 lat mam w sypialni trzyskrzydłowe lustro i żyję...
Świetnie się ciebie slucha❤
Mój Tato mówił nie raz, że nie lubi, gdy śnią mu się świnie, że to oznacza jakieś nieszczęście Powiadał, że to przestroga przed darmozjadami. Sen o kupie też był uważany za oczekiwanie pieniędzy. Tak uważano w mojej rodzinie. Mnie się to parę razy sprawdziło ;)
Też słyszałem, że nie powinno się partnerce kupowaac butów, bo... ucieknie. ;)
Ryż lubię, ale nie używam pałeczek ;0
Gdy się myje włosy za często, np codziennie, wtedy szybciej się przetłuszczaja.
A ja tak lubię po obiedzie się zdrzemna, ani chybi bede krową ;)
Tyle razy zmokłem, ale jakoś nie wyłysiałem ;) uspokój Sonu, niech się nie obawia niczego ;)
Wokół mojego ogródka i domku gnieżdżą się sroki. Ciekawe czy mi kiedyś szczęście przyniosą. To nawet łądny ptak, tylko ma takie głupie imię ;)
Sroki może wyglądają elegancko, jak we fraku, ale są paskudne. Wyrzucają pisklęta innych ptaków z gniazd.
Ja znam ten przesąd o butach ale też identyczny o obdarowaniu zegarkiem bo odlicza czas do końca np związku 😂
A propos trzęsienia nogą. Moja pracowa koleżanka ma tę manierę ... 😱 o, mamo! To jest straszne! Podzielam Twoją awersję Wiolu 😁
Świnki skarbonki mamy.😊U nas buty też są w przesadach ,u nich 4 u nas 13.Z tymi paleczkami to we wszystkich azjatyckich krajach tak jest.
Podobnie jak z lustrem naprzeciwko drzwi, do nas też przywędrowało z feng shui (czytamy fą szuej), ponoć odbija energię i to źle xD
I z tego samego powodu ponoć nie należy ustawiać lustra naprzeciwko łóżka.
1+3=4
u nas mówi się, żeby nie gwizdać bo się biedę woła :) więc w domu lepiej nie gwizdać 😁
Oj Viola, rozbawiłaś mnie snem o k... Nie słyszałam nigdy o tym i nigdy mi się nie śniła. Może dlatego nie mam dużo pieniędzy??? A jeśli chodzi o prezenty, których nie powinno się dawać, to słyszałam o zegarku, że będzie krótki czas związku! Ale to nie prawda. Dałam kiedyś zegarek w prezencie swojemu chłopakowi i... jesteśmy już ponad 28 lat po ślubie :) Pozdrawiam cieplutko
Z tymi paznokciami to w ogóle wiążą się ciekawe tematy - Słowianie dawniej wierzyli, że paznokcie i włosy są częścią duszy właściciela nawet po obcięciu (czyżby wyjaśnienie DNA na tzw. chłopski rozum?) i bardzo pilnowali, aby nie dostały się one w niepowołane, obce ręce, dlatego zbierali je i nosili przy sobie lub chowali w różnych dziwnych miejscach, jak np. pień spróchniałego drzewa. Wynikało to z tego, że posiadacz jakiejś części ciała innej osoby mógł jej użyć do złego uroku (czaru). Pokłosiem tych wierzeń są np. scenki w bajkach czy filmach, w których zła czarownica do jakiegoś obrzydliwego wywaru potrzebuje włosa osoby, przeciwko której zamierza tego magicznego wywaru użyć.
Istniało również wierzenie, że należy zbierać paznokcie, aby po śmierci bliscy zmarłego mogli włożyć je do trumny. Jeżeli tego nie zrobiono, to później dusza zmarłego, zamiast udać się do krainy umarłych, błąkała się między światami żywych i umarłych w poszukiwaniu swoich "zagubionych" części.
Inną ciekawostką są wierzenia wikińskie - mianowicie wierzyli oni, że koniec świara (Ragnarok) nastąpi wraz z przybyciem demonów na okręcie zrobionym z paznokci umarłych (Nagelfara), co będzie się wiązało ze stoczeniem ostatecznej bitwy między bogami a demonami (kto czytał/ograł Wiedźmina ten wie 😉), dlatego, aby opóźnić nadejście Ragnaroku, Wikingowie przed pochówkiem obcinali paznokcie zmarłym, tak, aby nie mogły one poslużyć za budulec dla Nagelfara.
To tylko dwa przykłady z najblższego nam sąsiedztwa, ale wierzenia około różnych wytworów naskórka są rozpowszechnione na całym świecie i mimo, że zwykle są nieco upiorne, to ciekawe 🙃
Z przyjemnością przeczytałam... Dziękuję 😃
No i już wiem, co będę zaraz googlować 😃 Dziękuję za inspirację. Statek z paznokci? Obrzydliwe... Ale chyba mniej niż te pazury współczesnych influencerek 😉
Wiola kilka odcinków wcześniej wspomniałeś o maturze w Koreii, może jakaś aktualizacja czy zadania były łatwiejsze jak obiecali??
A ja tak nie na temat. :) Wiolu, piękny kolor włosów masz. I makijaż bardzo twarzowy, taki delikatny. No, ale jak to powiadają - ładnemu we wszystkim ładnie. :D No i jeszcze jedno - Sonusia nie było.
Pamiętam ,że gdy byłam jeszcze panną to nigdy nie siadałam przy stole na rogu .
Bo mówiono mi,że ten kto siedzi na rogu nie wyjdzie za mąż/nie ożeni się.
O u mnie to samo, zawsze babcia mnie w Wigilię sadzała na środku ławy w kuchni i mówiła "nie siedz na rogu bo starą panną zostaniesz" 😂
Siemanko! Bardzo podoba mi się nazwa cyklu: "siedzę & mówię :D" 😁 Nazwa po prostu perfekcyjnie trafiona😄
To z lustrem też mi przypomina jakiś polski przesąd! Tak w sumie ma to jakiś sens - nie wiem, jak tam z duchami, ale jak człowiek wraca do domu po pracy i od razu od drzwi widzi swoje odbicie, to można się przede wszystkim nieźle przestraszyć.
Może chodzi o to żeby lustro nie stało na przeciwko łóżka? 🙂
@@salmamaiga89 Chyba faktycznie o tym myślałam!
@@waleria2586 "Jeszcze starszy przesąd wskazuje, że w trakcie snu dusza może opuszczać ciało. Gdy zobaczy swoje odbicie w lustrze, zostanie zabrana do innego świata i już nigdy nie powróci do formy cielesnej. Co oznacza, że śpiący może umrzeć we śnie. W tym kontekście, szczególnie niepożądane jest lustro zawieszone naprzeciwko łóżka." Tak kojarzyłam że lustro nie może stać naprzeciwko łóżka, bo dusza wtedy może opuścić ciało, ale nie wiedziałam jak to ująć :)
U mnie zawsze się mówiło, że jak ktoś z rodziny zmarł, to trzeba zasłonić lustra w domu, bo ta osoba nie będzie mogła odejść spokojnie "widząc" swoje odbicie na tym świecie.
tiaa tak jak włosów się nie puszcza luzem tylko trzeba do czegoś przywiązać ;)
W Polsce też się mówi "złapała srokę za ogon" co oznacza że ma szczęście.👍
Mówiło się, trzymać dwie sroki za ogon. Co oznacza próbę robienia dwóch rzeczy na raz i w efekcie nic nie jest Dobrze zrobione lub nic nie wychodzi...
Ja zawsze puszczałam Toto lotka po wdepnięciu w k..ę😂
Siemanko ❤
Ciekawy odcinek, zwłaszcza że niektóre są podobne. Dużo przesadów ma sobie trochę logiki, np. siedem lat nieszczęścia przy zbitym lustrze, kiedyś lustra były bardzo drogie i trudnodostępne.
Miłego tygodnia wszystkim, trzymajcie się cieplutko.
Uwielbiam przesądy i zabobony, są one solidnym fundamentem mojej edukacji.
😮😮😮????😊😊😊
Dobre dobre🤔🤔🤔😄
😂😂😂😂😂😂
o! Podobienstw masa! Nie przechodzic nad kims (szczegolnie nad dziecmi) znam z domu, podobnie zakaz gwizdania po zmroku czy nie witanie sie nad progiem. Co do pechowych liczb - w niemieckim Warnemunde (niemieckie pomorze) jest kilkunastopietrowy hotel, w ktorym brak 13 pietra, a zaraz za 12 jest 14 - wiec i w Europie potrafia pojechac z przesadami :)
Wróżby tak, przesądy nie. Zapowiada się ciekawy filmik 😊Uściski i pozdrowienia ślę 😇🙋♀️😘
Niektóre faktycznie podobne do naszych przesądów. Super się Ciebie słucha i ogląda, Wiolu 😄.
Bardzo ciekawy odcinek😀 ja w ogóle nie wierzę w żadne przesądy, jestem racjonalna, aż do bólu. I szczerze powiem, że nie mogę zrozumieć osób, które wierzą w takie rzeczy. Ale każdy ma prawo do swoich wierzeń i strachów. A co do podobieństw: ludzie na całym świecie mają podobne lęki a przesądy pomagają je złagodzić. Miłego dnia 🙂
Bardzo ładnie wyglądasz dzisiaj :)
Nie do wiary! 😮 😂 ❤
Ciekawy odcinek👍
Pozdrawiam serdecznie 👍❄️
Wiolu bardzo ładnie wyglądasz! Wierzę w przesądy i się do nich stosuję.
U nas też gdy się śni kupa, to na pieniądze. I wierzcie mi, zawsze się sprawdza! Zawsze mi się śni niemowlę, i pielucha. Ale to na pieniądze, których się nie spodziewam. Szkoda, że nieczęsto 😂
Siemka pozdrawiam wszystkich ❤ oglądam twoje filmiki razem z rodzicami ❤ Mama mi mówi jak jesz to nie patrz się w lusterko bo będziesz mieć głupiego męża 😂
U mnie w Poznaniu mówiło się, że czytanie przy jedzeniu wróży głupiego męża/żonę. Dużo czytałam i jak tu w przesady nie wierzyć? 😂
ciesze sie,ze pani nagrala taki filmik
To dlatego jestem "z metra cięta " bo przechodzili prze ze mnie??? 😂😂😂 A co do przesądów, moja św. pamięci babcia też powinna książkę napisać o przesadach 😂😂😂 No na wszystko miała powiedzenie. Buziole dla Was kochani ( nie było Sonu dziś!!!) ❤❤❤😘😘😘
Siemanko Wiolu. W moim regionie przesądów jest sporo. Choćby ten, że między świetami a nowym rokiem nie powinno się prać pościeli i ręczników bo zaprosimy śmierć do domu. Z progiem i lustrem podobnie choć dotyczy to starych luster kupionych na pchlich targach lub nabytych wraz z kupnem mieszkania z rynku wtórnego bo są bramą dla demonów. O paznokciach nie słyszałam ale o ścinaniu włosów. Że nie powinno się ich wyrzucać do śmietnika po strzyżeniu tylko palić bo innaczej właścicielowi bedą już tylko wypadać. Najlepszym przesądem i jednym z najbardziej absurdalnym jest ten o przebiegającym drogę czarnym kocie. Gdyby w to uwierzyć, to chyba miałabym total pecha bo mam czarną kotkę Porzeczkę. Kilka przesądów o których wspomniałaś, jest też u nas w Polsce. Ogólnie ja na to wszystko patrzę z tzw przymrużeniem oka. Pozdrawiam serdecznie Ciebie i całą rodzinkę z zimnego i oprószonego srogo śniegusiem, Trójmiasta.
Super kanał ❤❤❤❤❤❤
Nareszcie wiem skąd u nich ta obsesja na parasolki jakby to była prawda to ja bym już dawno łysa była 😂
Z paznokciami to słyszałam że się będzie miało pecha ale w sumie często babcia to mówiła a ona pobożna to coś z tym niebem mogło być.
Co do trzęsienia noga to mi babcia mówiła, że bujam diabła albo też że "wytrzese" szczęście
Uświadomiłaś mi właśnie, że choć w przesądy nie wierzę, to zawsze jak ktoś do nas przychodzi i zaczyna witać się przez próg, to usłyszy ode mnie "przez próg" 😁
Mam wtedy na myśli to, że zapraszam go do środka, a nigdy nie zastanowiłam się, że może być to odebrane jako przesąd.
U nas też kiedy byłam dzieckiem mówiło się, żeby kogoś nie przekraczać, bo nie urośnie 😁
Sroki skrzeczą i ich głos zwiastuje gości, czyli coś przyjemnego👍
Jeżeli chodzi o przesąd z butami to jak najbardziej funkcjonuje on w moim otoczeniu. Babcia nie raz mówiła, że jedna połówka (ale nie mąż czy żona) kupi tej drugiej, to ta obdarowana w nich odejdzie 😁
Mój mąż nigdy nie kupuje sobie ubrań, w tym butów - po prostu uważa, że ma dobre jeszcze😂
Jesteśmy 41 lat po ślubie.
@@ka_1234bo to przed ślubem Przesąd jest taki że nie wolno kupić narzeczonemu/narzeczonej butów bo od nas przed ślubem odejdzie.
W Polsce... Nie wolno kupować chusteczek materiałowych w prezencie.
A należy włożyć pieniążek do portfela , jak się daje komuś w prezencie, a najlepiej jeszcze, żeby ten portfel był koloru czerwonego, bo wtedy będą się go trzymały pieniądze.
Nie wolno dawać pereł w prezencie, bo to wielkie nieszczęście, trzeba zapłacić.
I, tak kiedyś musiałam dać złotówkę za prezent od przyjaciółki, bo się bała pecha. 😳😁
@@elabud.5401 Bo perły oznaczają łzy.
Pierścionek zaręczynowy nie powinien być z perłą
Siemanko. Nie jestem przesądna, ale słuchałam z ciekawością.
Bardzo ciekawy materiał😊
Szczerze mowiac, to niby nie zwracam uwage na przesady, ale teraz zdalam sobie sprawe, ze podswiadomie to sie ich trzymam. Nie przechodzenie pod drabina, czy pod znakami, zawsze obchodze😂
Wstążka czerwona przy niemowleciu, na odganianie "zlego wzroku". Podobno, (i to mi moja ciocia i pare imnych osob mowilo, ze to naprawde jest tak bo sami widzieli) ze jak jakas osoba co ma ten zly wzrok, czyli niby udaje dobre zamiary ale w duchu źle zyczy, czy zazdrosna, to takie niemowle bez "ochrony" bedzie sie źle czuc i bez powodu bedzie plakac. Powiedziano mi, ze musieli szukac "szamanow" czy jakis ludzi co sie znaja na tym, zeby odprawic oczyszczenie i maluch przestawal plakac odrazu. Napewno interesujacy przesad.
To witanie od progu to chyba my juz we krwi mamy, wszystkich co znam zawsze krok do tylu robia i dopiero sie witaja czy zegnaja.
Interesujace jest to ze skorupki od jajek, szczegolnie te ze swieconki sie rozciera i obsypuje wokoło domu albo chociaz pod progiem i oknami (oczywiscie z zewnatrz). A wyszlo to od tego ze w dawnych czasach to sporo insektow do domow wchodzilo i sie dobieraly do spizarek, tak wiec ta czynnosc dawala ochrone na caly rok od robali.
Co do butow to wydaje mi sie, ze sie prosi o ta przyslowiowa zlotowke, a jak sie daje w prezencie portfel to nigdy pusty bo pusty zostanie juz caly czas😂
To raczej zdrowotny, i cos mi swita, ze w innym odcinku Wiolu wspominalas o siadaniu na zimnym bo sie "wilka dostanie" czy z mokra glowa sie nie wychodzi na zewnątrz. Dla mnie to smieszne zawsze bylo bo pochodze z nad morza i masa ludzi chodzila w mokrych bo to sie kąpalo w morzu, mokre wlosy, powrót do domu, zeby sie z piasku dokladnie umyc, szczegolnie z wlosow bo to katorga byla, znow mokre wlosy i sie wychodzilo. Nikt nie mial czasu na suszenie, naturalnie schly jak nadmoski wiatr wial i cieplo😂
Przesąd o butach w Polsce też jest taki sam :D
Przesąd z numerem 4 wystepuje chyba w całej Azji. Mój brat mieszkający w Indonezji nie ma w bloku pięter nr 4, 13, 14, 22 i 24 ponieważ nikt by na nich nie chciał mieszkać:)
Oj tak sroki przynosza szczęście 😂 w sobote wystawilam na balkon zapakowane mieso mielone; rano zastalam pusta tacke😮 ale sroki boczkiem spozieraly na moj balkon😢 wieczorem pokoroilam produkty na bigos, ale podtanowilam ugotowac go nastepnego dnia i dalam zsbezpieczone na balkon😊 nic z tego; zeżarły pol kilogram boczku Morliny, na pewno docenily jego smak🙄 przewrocily ciezka miske i zjadly; teraz wstawiam do katonu i jest spokoj
podziwiam ,że zawsze znajdziesz jakiś ciekawy temat 🙂
9:00 nie wiem jak u reszty, ale u mnie w rodzinie też każdy mówi, żeby nie kupować drugiej osobie butów, bo albo oni uciekną, albo pieniądze uciekną😆
Zabieram się za oglądanie! Dziękuję Ci Wiolu za poprawienie dnia i za ciekawy film ❤ Pozdrawiam cieplutko Ciebie Wiolu,Sonu i twojego męża 🫰
"o co wam chodzi? czemu to robicie?" tak mnie to rozbawiło, jeszcze te zbliżenia na twoją twarz 😂 u mnie też zawsze tak robili, a ataku paniki dostawałam jak ktoś się bujał do tyłu na krześle podczas lekcji i od razu miałam, że się wywróci i uderzy głową o ławkę która stała za nim albo o ziemię 😅
niektóre przesądy naprawdę mają sens, ale są takie, które nie mają w sobie żadnej logiki, sensu właśnie, że aż dziwi mnie, że przetrwały do tej pory i te lata temu były jakoś przekazywane z pokolenia na pokolenie, bo przecież kiedyś nie było internetu i nie można było sobie tego wygogglować, ale tak oglądając Cię już tyle czasu zauważam, że sporo rzeczy jest podobne w Polsce do Koreii i na odwrót, nawet przesądy mamy podobne 😅
bardzo ciekawy odcinek Wiolu, jak zawsze miło się oglądało i naprawdę lubię Cię słuchać, mogłabym tak godzinami! 🫰
jestem ciekawa czy w Koreii też jest wróżka zębuszka, bo jak byłam mała to pamiętam, że wypadł mi ząb, a mama wzięła go w chusteczkę i włożyła mi przed spaniem pod poduszkę, wytłumaczyła mi, że jak tak się zrobi, to właśnie ta wróżka zębuszka przyniesie mi w nocy jakiś pieniążek, cieszyłam się bardzo ale pamiętam, że właśnie w nocy widziałam i czułam jak mama wkłada mi te pieniądze pod poduszkę, rano mówiłam, że rzeczywiście ta wróżka mi przyniosła 10 zł pamiętam wtedy to było hah i się cieszyłam, ale do dzisiaj nie powiedziałam jej, że wtedy nie spałam i widziałam jednym okiem jak ona mi to tam wkłada 😂
czekam z niecierpliwością na kolejne odcinki, dużo zdrówka kochana! ❤️
Siemanko 😊 kiedys ktos mi mowil o kupowym snie 😅 co wiecej ta osoba wierzyla w to bo podobno zawsze puszczajac jakis kupon cos wygrywala (nie sprawdzilam tego ;) )...a mowi się,że pieniadze nie śmierdza 😅😊
Wiolu, jak zwykle świetny i bardzo ciekawy filmik....pozdrawiam!!!😘😘
W Austrii na nowy rok daje się świnkę na szczęście. Często taką malutką do portfela.
Super filmik, Wiolu😊 a jak usłyszałam pytanie jak robi sroka? No bo wrona- krakanie to sroka-srakanie? 😅 no nie umialam sobie przypomniec jak robi sroka. Ale to juz chyba początek demencji😂😂😂
.. no i rozwiązała się zagadka, dlaczego pieniądze do mnie jakoś niespecjalnie przychodzą... 🤔😜