Czy warto porzucić ETAT dla własnego BIZNESU? | Świadomi Rozwoju #5
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 1 ต.ค. 2024
- W piątym odcinku podcastu "Świadomi Rozwoju" Rafał Topolewski i Anna Chojnacka-Baranik poruszają temat, który nurtuje wielu aspirujących przedsiębiorców: co skłania do porzucenia stabilnej pracy na etacie na rzecz otwarcia własnego biznesu?
Rafał dzieli się swoją osobistą historią, opowiadając o tym, co zainspirowało go do podjęcia tej odważnej decyzji.
Odkryj, jakie były jego motywacje, wyzwania i jak przekuł swoje marzenia w rzeczywistość. Ania zadaje kluczowe pytania, które pomogą zrozumieć, jak świadomie podjąć decyzję o własnej działalności i jak przygotować się na pierwsze kroki w świecie przedsiębiorczości.
Zapraszamy do słuchania i czerpania inspiracji!
Poruszyliście fajny temat znalezienia swojego mentora i pracy z tym mentorem. Chętnie posłucham o tym temacie więcej - jak szukać mentora, jak go znaleźć, jak go dobrać do swoich potrzeb. Może macie jakieś porady w tym temacie? :) Pozdrawiam, zostawiam subskrypcję i zapraszam do siebie ;)
Rafal, po tym jak sobie porozawialismy na ostatnim spotkaniu rodzinnym, że bedziesz robil taki przegląd swojego życia i kariery, to powiem Ci że jestem pod wrażeniem .Życze powodzenia w dalszym rozwoju firmy .Pozdrawiam Krzysiek.
Dzięki i do zobaczenia.
Ale nie musi...
Bierzesz pracę online (praca intelektualna i w mądrej firmie, gdzie płacą za umysł/ decyzje/ wydajność/ efektywność, a nie za doświadczenie/ roboczogodziny, bo Średniowiecze intelektualne [wioska indiańska], to męczarnia dla mózgu/ mentalności), zgarniasz worki złota, siedzisz w basenie (a co za różnica dla rozumnych "gdzie myślę"? Jeden kit) , giełda odpalona na kilku monitorach (i cygaro ;), a na głośnikach komunikatory i...
... interes się kręci- wszyscy zadowoleni... ;)
Oryginalne podejście. W tym wszystkim najważniejsze jest to żeby odnaleść swoją drogę i czuć się z nią wyśmienicie.
Czy ja wiem, czy takie oryginalne?
Może u nas, bo ogólnie większość firm to Średniowiecze, ale na zachodzie, to nie jest jakaś nowinka i sam poznałem człowieka (wybitny umysł/ wiedza/ talenty), który był odpowiedzialny za innowacje/ procesy/ etc. w danej firmie, czyli miał całkowitą wolność kiedy i jak pracuje, czyli tzw. "wolny elektron" (Niemcy są kumaci i wiedzą, że taki umysł i tak cały czas myśli, bo tak działa i nawet nie potrafi żyć inaczej; jak Border Coli- ciągle potrzebuje intelektualnych zabaw, bo taką ma naturę :D), a zapewne mógłby z sukcesem prowadzić firmę, a nie pracować za 30-50k Euro/ miesiąc (tym bardziej, że pomnaża je na giełdzie, więc rozumie rynek, ale ustawia "stop loss" i idzie na imprezę i... tam zapewne też myśli- tak na prawdę to w sumie pracuje cały czas, tylko rzadko jest w biurze :)
Gdzie jest różnica?
W mentalności- tam ludzie wychodzą z założenia co chcą robić i aby to było zgodne z ich wartościami/ stylem życiowym (jakby prowadził firmę, to nie mógłby tak żyć jak żyje)
Nie ma w tym nic wielce oryginalnego, ale zapewne u nas może to tak wyglądać/ być zdarzeniem rzadkim ;)
Miłego!
Dwie zasady:
1) To że coś potrafię, nie oznacza, że chcę i muszę to robić, bo na tym zarobię 100x więcej
2) Nie można zostać "ofiarą własnego sukcesu", a nawet możliwości/ kompetencji/ talentów (miałem różne propozycje, w różnym czasie i dziękowałem, bo nie pasowały do mojej strategii/ planu i tego jak chcę żyć, czy ogólnie ważniejszych spraw na poziomie wartości ;)
I tak polecam... ;)
Ale każdy ma swoje, więc to tylko algorytm, do którego należy podstawić "własne zmienne" i obliczyć wynik...