Jestem pod wrażeniem że ktoś ma tak zdrowe podejście i bardzo profesjonalne. Aczkolwiek zastanawiam się jak wygląda rozkładanie i ponowne składanie tych plastikow, śrubek, wkrętów,ksztaltek itd. Nie raz widziałem jak nie jednemu fachowcowi coś pękło czy się zgubiło. Tu wnioskuję na podstawie filmu że fuszerki nie będzie, ale trzeba wiedzieć komu oddać auto i to nowe z salonu. Inna sprawa czy wtedy nie traci się gwarancji i czy takie działanie jest na własne ryzyko?
Ile taka operacja kosztuje? Na ile przedłuża żywotność pojazdu? Czy planując sprzedaż auta w 4-6 roku eksploatacji ma to jakikolwiek sens? Mamy to robić dla kolejnego właściciela, który nam za to nie zapłaci?
Słyszałem o takich głupich komentarzach, ale pierwszy raz widzę na własne oczy.
3 หลายเดือนก่อน
oczywiście że nie ma. To akcje dla osób, które nie jeżdżą a Ravka to w ich życiu pomnik sukcesu ;) Każdy inny nabije w niej w 3 lata 100-150 tyś km żeby auto wgl miało sens.
Ponieważ chodzi przede wszystkim o mechaniczne sprawy-wsiadasz i jedziesz nie martwiąc ,że coś się nagle zepsuje.Rdza może być problem ale naprawdę drugorzędnym,poza tym świetne jednostki napędowe,dobre układy hybrydowe,skrzynie e-cvt idealne do zatłoczonych miast,itp...
Bo ludzie w większości to ignoranci. Pod auto zaglądają wtedy gdy coś z niego odpadnie. Druga sprawa ludzie nie dopuszczają myśli że auto za 200 tyś gnije jak żuk
Dlaczego RAV-ki? Bo Komisja Europejska i jej grupy lobbujące jeszcze nie wycięły SUV-ów z rynku (dróg) w ramach Zielonego Ładu. Już niedługo. Dlaczego tojtoje? 1. Bo ma najlepszą osłonę kontrwywiadowczą czyt. "ochronę wizerunku" w sieci spośród wszystkich producentów samochodów po drugiej stronie gór Ural. Azjaci zatrudniają chyba całe Grupy Armii walczących o dobre imię ich produktów w sieci. Od samochodów począwszy, przez smartfony, a skończywszy na sprzęcie AGD. Niemiaszki coś tam próbowały ich naśladować, ale oni są cienkie bolki jeśli chodzi o komputry i internety. Poza tym ich auta trafiaja do innego klienta, a inny klient jeździ "azją". Jeden wymaga żeby się to prowadziło, a ewentualne fuckup'y producent brał na siebie (a poza rynkiem USA nie chce), a drudzy chcą po prostu dojechać do celu, bez koncentrowania się nad jakością materiałów, nad tym czy szumi koło lusterka powyżej 60mph/100km/h, czy słychać koła etc. 2. Poza tym, wszystkim "azja" rdzewieje od samej pary wodnej zawartej w powietrzu atmosferycznym. I dlatego wiecej jest rawek niż crossoverów od Stelantis (Renault, Fiat, Chrysler itd), VAG (Porsche, VW, Seat, Skoda), Mercedes, BMW. Pewnie niedługo i Europejczycy nauczą się malować podwozia warstwą lakieru rzędu 20nm, a cynkować tylko na słowo honoru (są na dobrej drodze). Mercedes już prawie 30 lat temu był w tym zakresie wizjonerem karmiąc Wspólnotę Niepodległych Państw poprzez zakup od nich gównianej stali... czego efekty mogliśmy podziwiać choćby w przypadku W202, W210, Sprinter, W163, nawet W220 (S-ka) potrafiła korodować. To chyba była stal uszlachetniania siarką :) 3. Są marki "Azjatyckie" które oferują bardzo atrakcyjne warunki dla - nazwijmy to kolokwialnie - nadzwyczaj uprzywilejowanych grup zawodowych. Temat bardzo drażliwy... bo sięga nawet przedstawicieli w/w środowisk w tzw. "stanie spoczynku", IYKWIM. ;) To samo zresztą dotyczy banków, funduszy leasingowych, sektora ubezpieczeń. Są dwie rzeczywistości... gdyby "zwykli" ludzie mieli świadomość, komu się dokładają, to do grona polityków i purpuratów dołączyłby jeszcze spory kondukt innych "nadzwyczajnych" grup zawodowych znienawidzonych do reszty przez "motłoch" jak to zwykli określać na polowaniach czy innych środowiskowych "sabatach". Czy tylko "azja" (i Zjednoczona Prawica ;) ) prowadzi tę segregacją na "leszczy" i "nadzwyczajne kasty"? Niestety nie. Jednak opanowali to chyba najlepiej. U "niemieckich" czy "francuskich" też można coś uszczknąć, ale to "paździerz" w stosunku do "azjatów". Co ciekawe "poddani królowej" zanim się oddali w obce ręce też nieźle się ustawiali z "najwybitnejszymi" środowiskami IIIPRL. I pomyśleć, że mówimy tu a jakimś śmiesznym sektorze... co musi się dziać w sektorze energetyczno-surowcowym. :)
11 km to chyba raczej przemyc i polozyc wosk bezbarwny do podwozi. po co nowke rozkrecac - koszty :( a to i tak nie zabytek czy unikat, tylko uzytkowe, w koszty...
W Lexusach chyba lepiej jest zabezpieczone podwozie. Mam 5-cio letniego ISa 300h i lekki nalot rdzy jest tylko na elementach zawieszenia. Zauważyłem jeszcze lekki nalot naokoło otworów technologicznych w klapie bagażnika.
Sam już nie wiem czy ten napęd na 4 koła to moda, czy rzeczywista potrzeba. Kiedyś sam byłem zwolennikiem takiego napędu, ale z czasem mi przeszło. Wydaje mi się, że zdecydowana większość użytkowników zdecydowaną większość czasu wozi kilkadziesiąt kg balastu w ogóle z niego nie korzystając. W teren nawet bardzo lekki nie jadą, dynamicznie nie jeżdżą, a o sprintach spod świateł nie wspomnę. Bo krew mnie zalewa jak widzę tempo ruszania. Więc tak naprawdę po co ten napęd na tył. Chyba tylko po to żeby móc powiedzieć, że mam 4x4 i żeby zapłacić więcej na przeglądzie za wymianę oleju w dyfrze. Z resztą podobne zdanie mam na temat wciskania wszędzie napędów hybrydowych dla rzekomych oszczędności na paliwie. Ale niestety tylko w testach. No, ale kto bogatemu zabroni. Ciekaw jestem czy to tylko moje spostrzeżenia nt dzisiejszych trendów w motoryzacj. Pozdrawiam
A w TV masz milion opcji z czego używasz dwóch [głośność] [programy +/-]. Masz całkowitą rację. Zresztą terenówka bez reduktora to tylko na ryby. Nigdzie więcej. Ja mam hyundaia tucsona 4wd i osobiście wywaliłem wał w tym samochodzie, bo nie potrzebuję. teraz jest 2wd. Jest zwinniejszy, zrywniejszy, mniej pali. Same zalety.
@@radekz2273 rok 2006, wygląda na wpełni ocynkowany. Od spodu wygląda jak nowy ale może dlatego że dopiero przyjechał do Polski ze Szwajcarii. Jestem b. zadowolony bo nie lubię rudej.
W życiu nie kupiłbym takiego szmelcu. Co to za standard żeby wyjechać z fabryki i ją od razu gruntownie poprawiać? Kupuje się samochody, które fabrycznie są poprawnie zabezpieczone a nie taki paździerz. Ale to przecież TOYOTA to można wybaczyć. Sory jeśli ktoś odbiera to jako hejt :) Zwykła krytyka :)
To żadna krytyka tylko łatwowierność. Każdy może łykać kłamstwa i głupoty jak pelikan ale może najpierw spróbować takim paździerzem pojeździć i przekonać się. Albo przynajmniej udać się gdzieś do warsztatu i poprosić żeby pokazali jakąś toyotę po 200-300 tys przebiegu. Wtedy sobie hejtuj krytyku :)
@@czekmaski jak sprzedawałem prawie 3 lata temu avensis z 2008 z przebiegiem 210k to myślałem że idealny czas bo zaraz zaczną się wymiany, teraz ma 260 i kolega nic oprócz oleju nie robił, jechałem z nim i samochód jest taki sam jak go sprzedawałem, jeśli tempo korozji będzie stałe to za 2-3 lata musi zmienić wahacze I drążki żeby był spokój... w 18 letnim samochodzie
@@stacja.konserwacja Podobny wyprofilowany blaszany "zastrzał" był chyba w Yaris GR (pamiętna dorodna łodyżka z pewnością czterolistnej koniczynki). Są to z zdecydowanie pierwsze elementy, które ulegną biodegradacji.
Usługa dla naiwniaków, kość cedzi przez 20 minut stek bzdur. Bardziej bym się obawiał dać mu auto do rozbierania i męczenia klipsów wtyczek i innych elementów.. Jak ktoś już jeździ dużo po soli to może pojechać na zabezpieczenie Krown i tyle...ja tak zabezpieczałem ramę w LC150 i wiecie co nie zardzewiała, bo mi auto ukradli... i to tyle odnośnie inwestowania w auto...
Też znałem takiego jednego wariata co to kupił sobie auto za wszystkie pieniądze i mu na AC zabrakło. Tylko, że jemu nie ukradli tylko rozbił auto jak mu dzik wyskoczył.
Ale kabaret :) Większych bredni autor nie mógł wykombinować. Materiał dla naiwniaków dających naciągać się na kasę. Straszne rzeczy korozja na spodzie samochodu, piasek, błoto, brud. Niesamowite jak ta RAV-ka jest zrobiona. I jeszcze gnije po dwóch latach, bo przecież wszystko z kartonu :) A dla przestraszonych - róbcie tak jak przestraszony z filmu. Wsadźcie Rav-kę na lawetę i woźcie na niej bo inaczej się pobrudzi i zgnije :)
nie bardzo rozumiem po co to woskowanie. Chcecie powiedzieć, że gość którego stać na nową ravkę za ćwierć miliona chce ją zabezpieczyć przed korozją bo ma chęci jeździć 20-30 lat. Ja co 4-5 lat wymieniam samochód na nowy i nie sądzę aby nabrał wartości jak powiem, że jako nowy został w polskim warsztacie rozebrany na części i zawoskowany. Ja bym takiego polskiego składaka nie kupił. Bo chyba nikt nie powie ze jakiś mechanik z Pierdziszowa może rozebrać samochód złożony w fabryce Aichi Prefecture bo tam się teraz produkuje Ravki i złożyć tak samo perfekcyjnie jak japońskie maszyny sterowane komputerami. Dotyczy to też tych pseudo warsztatów od wyciszania. Jak chcesz kupić cichy samochód to sobie kup Lexusa. A te zabawy w ulepszanie samochodu to można robić, ale na takim powyżej 10-15 lat, a już na pewni nie na nowym. Tak więc nie wierzę, że ktoś przyszedł z nówką do zabezpieczania, żeby mu przez kolejne 20 lat nie rdzewiał. To nie Polonez, który rdzewiał po roku.
Nie ogarniam po co robić konserwacje takiego auta ? Ktoś będzie je miał przez następne 15 lat ? Mega bezsens i wyrzucona kasa w błoto . Rozumiem auta zabytkowe ale nie takie auto . Nie rozumiem kto za to płaci i po co .
Po to że nowe auta gniją już po 2 latach,i ktoś kto bierze w leasing bądź gotówka płaci za auto 170 tys nie chce aby auto zgniło po 2 latach tylko wyglądało jak nowe nawet po 5.Rozumiesz? Później odsprzedaż takiego auta jest łatwa i wyższa cena ,więc warto.
@@michadelogistyk3450 powodzenia jak ci ocynk po 2 latach zgnije xD pozatym producenci dają 12 lat na perforacje nadwozia aha i nie dotyczy azjatów bo tam się samochodów nie cynkuje
@@michadelogistyk3450 handluje autami od ponad 20 lat . To są bzdury ze auto zgnije po 2 latach . Nalot na zawieszeniach może być . Nabijanie kasy na naiwnych …..
@@Reallifeanddevelostudio prawdziwy handlarz-przedsiębiorca, co z lory zjedzie i się żonie spodoba, to pół roku polata a później na plac ? I ma Grażyna nóweczke, funkielek, laleczkę, nie bite, pierwszy właściciel, garażowany, wnętrze gabinet po lekarzu, somsiada szlag trafił. I co Wy Państwo tam jeszcze piszecie w tych ogłoszeniach? Że koń się sam przewrócił? Klasyką zarzucę, ić Pan na plac 😉Z powrotem 😊
@@MrStationWagon heh Skąd to wiesz ? Wyrażam swoją opinie , mam do tego prawo . Ty odrazu Mnie wyzywasz od Henia przedsiębiorcy . Żenada . Sprzedałem jakieś 900 aut przez ostatnie 7 lat wiec chyba daleko mi do tego Pana o którym piszesz ! Po prostu potrafię myśleć ! Powiedzcie co tam gnije po 2 latach ? Dla mnie to naciąganie klienta i tyle . Tak samo jak Wodorowanie silnika . Mogę się założyć o każde pieniądze ze takie rav4 nie zgnije przez następne 10 lat a co lepsze żaden element nie będzie zgnity . Ewentualnie nalot rdzawy na elementach podwozia / zawieszenia .
Też odbieram w przyszłym miesiącu nową Rav4. I pewnie gdybym miał tym samochodem jeździć pół wieku to zapewne bym zrobił konserwację, ale po 10 latach ją sprzedam i kupię nowy samochód i to czy ona będzie zardzewiała na wylot czy nie w ogóle mnie nie ciekawi. Teraz sprzedałem 15 letnią Hondę zardzewiałą na wylot i co ? Jakby nie była zardzewiała nic by to dla mnie nie zmieniło. Szkoda kasy.
Bardzo dziękuję za pomoc i waszą ciężką pracę.
Jestem pod wrażeniem że ktoś ma tak zdrowe podejście i bardzo profesjonalne. Aczkolwiek zastanawiam się jak wygląda rozkładanie i ponowne składanie tych plastikow, śrubek, wkrętów,ksztaltek itd. Nie raz widziałem jak nie jednemu fachowcowi coś pękło czy się zgubiło. Tu wnioskuję na podstawie filmu że fuszerki nie będzie, ale trzeba wiedzieć komu oddać auto i to nowe z salonu. Inna sprawa czy wtedy nie traci się gwarancji i czy takie działanie jest na własne ryzyko?
to już wiem jakie rav4 na ryby brać ;)
Toyota, let's go places... like this workshop :D
Wyrazy szacunku za podjęcie wyzwania i świetna robotę... Nie każdy by podjał się takiego zakresu prac w nowym, nie tanim przecież samochodzie.
Robim co możem :) Pozdrawiam.
Dzięki , coś tak też mi się wydaje -)
Niby dlaczego? Przecież za darmo tego nie robią.
Przydałoby się kilkunastosekundowe ujęcie po lakierze, nałożeniu masy i złożeniu. A tak ogólnie to super
th-cam.com/video/ZqHa2qwhScs/w-d-xo.html
Ile taka operacja kosztuje? Na ile przedłuża żywotność pojazdu? Czy planując sprzedaż auta w 4-6 roku eksploatacji ma to jakikolwiek sens? Mamy to robić dla kolejnego właściciela, który nam za to nie zapłaci?
Słyszałem o takich głupich komentarzach, ale pierwszy raz widzę na własne oczy.
oczywiście że nie ma. To akcje dla osób, które nie jeżdżą a Ravka to w ich życiu pomnik sukcesu ;) Każdy inny nabije w niej w 3 lata 100-150 tyś km żeby auto wgl miało sens.
Panie bitex na cale podwozie jak kiedyś sie robilo 😀😉😎
Ten profil z piachem to taka najwyższa japońska jakość i myśl techniczna.
Super Boy.
Uspokajają mnie te filmy. Leczniczo sobie puszczam.
Co Pan sądzi o zabezpieczeniu aut seat leon 3 kombi z lat 2015 do 2019,i honda civic x z lat 2017 do 2020r pozdrawiam.
Leon z 2018, oglądany dokładnie i ani grama rdzy w 04.2022, żadnych zabezpieczeń
VAGi tak sobie, jeszcze wciąż nieco lepiej niż Azja. A Honda jak zawsze :)
Świetny materiał, a proszę powiedzieć, które marki w pańskiej opinii są jednak najlepiej zabezpieczone? Jakieś konkretne suvy?
Nie mam pojęcia. Pewnie jakieś europejskie, ale tych staram się unikać :)
Witam same Rawki są ,oglądam te filmiki i zastanawiam ,dlaczego tylu ludzi kupuje te auta w ,których widać jaka jest jakość wykonania
Ponieważ chodzi przede wszystkim o mechaniczne sprawy-wsiadasz i jedziesz nie martwiąc ,że coś się nagle zepsuje.Rdza może być problem ale naprawdę drugorzędnym,poza tym świetne jednostki napędowe,dobre układy hybrydowe,skrzynie e-cvt idealne do zatłoczonych miast,itp...
Bo ludzie w większości to ignoranci. Pod auto zaglądają wtedy gdy coś z niego odpadnie. Druga sprawa ludzie nie dopuszczają myśli że auto za 200 tyś gnije jak żuk
Dlaczego RAV-ki?
Bo Komisja Europejska i jej grupy lobbujące jeszcze nie wycięły SUV-ów z rynku (dróg) w ramach Zielonego Ładu. Już niedługo.
Dlaczego tojtoje?
1. Bo ma najlepszą osłonę kontrwywiadowczą czyt. "ochronę wizerunku" w sieci spośród wszystkich producentów samochodów po drugiej stronie gór Ural. Azjaci zatrudniają chyba całe Grupy Armii walczących o dobre imię ich produktów w sieci. Od samochodów począwszy, przez smartfony, a skończywszy na sprzęcie AGD. Niemiaszki coś tam próbowały ich naśladować, ale oni są cienkie bolki jeśli chodzi o komputry i internety. Poza tym ich auta trafiaja do innego klienta, a inny klient jeździ "azją". Jeden wymaga żeby się to prowadziło, a ewentualne fuckup'y producent brał na siebie (a poza rynkiem USA nie chce), a drudzy chcą po prostu dojechać do celu, bez koncentrowania się nad jakością materiałów, nad tym czy szumi koło lusterka powyżej 60mph/100km/h, czy słychać koła etc.
2. Poza tym, wszystkim "azja" rdzewieje od samej pary wodnej zawartej w powietrzu atmosferycznym. I dlatego wiecej jest rawek niż crossoverów od Stelantis (Renault, Fiat, Chrysler itd), VAG (Porsche, VW, Seat, Skoda), Mercedes, BMW. Pewnie niedługo i Europejczycy nauczą się malować podwozia warstwą lakieru rzędu 20nm, a cynkować tylko na słowo honoru (są na dobrej drodze). Mercedes już prawie 30 lat temu był w tym zakresie wizjonerem karmiąc Wspólnotę Niepodległych Państw poprzez zakup od nich gównianej stali... czego efekty mogliśmy podziwiać choćby w przypadku W202, W210, Sprinter, W163, nawet W220 (S-ka) potrafiła korodować. To chyba była stal uszlachetniania siarką :)
3. Są marki "Azjatyckie" które oferują bardzo atrakcyjne warunki dla - nazwijmy to kolokwialnie - nadzwyczaj uprzywilejowanych grup zawodowych. Temat bardzo drażliwy... bo sięga nawet przedstawicieli w/w środowisk w tzw. "stanie spoczynku", IYKWIM. ;) To samo zresztą dotyczy banków, funduszy leasingowych, sektora ubezpieczeń. Są dwie rzeczywistości... gdyby "zwykli" ludzie mieli świadomość, komu się dokładają, to do grona polityków i purpuratów dołączyłby jeszcze spory kondukt innych "nadzwyczajnych" grup zawodowych znienawidzonych do reszty przez "motłoch" jak to zwykli określać na polowaniach czy innych środowiskowych "sabatach".
Czy tylko "azja" (i Zjednoczona Prawica ;) ) prowadzi tę segregacją na "leszczy" i "nadzwyczajne kasty"? Niestety nie. Jednak opanowali to chyba najlepiej. U "niemieckich" czy "francuskich" też można coś uszczknąć, ale to "paździerz" w stosunku do "azjatów". Co ciekawe "poddani królowej" zanim się oddali w obce ręce też nieźle się ustawiali z "najwybitnejszymi" środowiskami IIIPRL.
I pomyśleć, że mówimy tu a jakimś śmiesznym sektorze... co musi się dziać w sektorze energetyczno-surowcowym. :)
W punkt. A właściwie to w trzy punkty.
Z zewnątrz są ładne a że pod spodem kiepsko no cóż.
11 km to chyba raczej przemyc i polozyc wosk bezbarwny do podwozi. po co nowke rozkrecac - koszty :( a to i tak nie zabytek czy unikat, tylko uzytkowe, w koszty...
wyjedzie i za rogiem rozbije i te wszystkie ochrony szkak trafi :) bez sensu
Że tak się zapytam gdzie jest siedziba firmy?
Mojej 32-700, a tej drugiej Nagoya.
Czy można prosić o dane kontaktowe warsztatu?
@@grzegorzgaska7197 501021019 albo kontakt@3vz.pl
czy jak wykapie sie w Bitexie to bedę żył w nieskonczoność?
W Lexusach chyba lepiej jest zabezpieczone podwozie. Mam 5-cio letniego ISa 300h i lekki nalot rdzy jest tylko na elementach zawieszenia. Zauważyłem jeszcze lekki nalot naokoło otworów technologicznych w klapie bagażnika.
To jak w moim 15 letnim punto
Panie doktorze to chyba posute 🤔🤔🤔
Debest Boy.
Co będzie z tego auta po paru zimach w Skandynawi🤔
Nic specjalnego bo tam nie sypią soli.
@@michahubert1179 jak to nie, zobacz sobie jak wyglądają auta np w Norwegi czy Szwecji pod spodem
Jak to co? Odkupi ją Janusz z Polski! 😄
Lexus też jest tak samo słabo konserwowany antykorozyjnie jak Toyota?
tylko trochę lepiej. Ma też lepszej jakości blachy ale nie ma szału
No to producent się nie wysilił. Po roku? Jak by zima była taka, jak bywało 15 lat temu, to gorzej by wyglądał.
mialem kupic taka ravke
Jaki koszt takiej usługi?
Sam już nie wiem czy ten napęd na 4 koła to moda, czy rzeczywista potrzeba. Kiedyś sam byłem zwolennikiem takiego napędu, ale z czasem mi przeszło. Wydaje mi się, że zdecydowana większość użytkowników zdecydowaną większość czasu wozi kilkadziesiąt kg balastu w ogóle z niego nie korzystając. W teren nawet bardzo lekki nie jadą, dynamicznie nie jeżdżą, a o sprintach spod świateł nie wspomnę. Bo krew mnie zalewa jak widzę tempo ruszania. Więc tak naprawdę po co ten napęd na tył. Chyba tylko po to żeby móc powiedzieć, że mam 4x4 i żeby zapłacić więcej na przeglądzie za wymianę oleju w dyfrze. Z resztą podobne zdanie mam na temat wciskania wszędzie napędów hybrydowych dla rzekomych oszczędności na paliwie. Ale niestety tylko w testach. No, ale kto bogatemu zabroni. Ciekaw jestem czy to tylko moje spostrzeżenia nt dzisiejszych trendów w motoryzacj. Pozdrawiam
A w TV masz milion opcji z czego używasz dwóch [głośność] [programy +/-].
Masz całkowitą rację.
Zresztą terenówka bez reduktora to tylko na ryby. Nigdzie więcej.
Ja mam hyundaia tucsona 4wd i osobiście wywaliłem wał w tym samochodzie, bo nie potrzebuję. teraz jest 2wd. Jest zwinniejszy, zrywniejszy, mniej pali.
Same zalety.
@@mackdonell7629 który rok prod masz Tucsona? i jak z jego zabezpieczeniem antykorozyjnym?
@@radekz2273 rok 2006, wygląda na wpełni ocynkowany. Od spodu wygląda jak nowy ale może dlatego że dopiero przyjechał do Polski ze Szwajcarii. Jestem b. zadowolony bo nie lubię rudej.
Zależy od samochodu. Ja mam w a4 quattro i innego napędu nie chce.
To prawda
Czy Lexus nx ma tak samo czy lepiej się postarali z zabezpieczeniem?
Dowiemy się niebawem.
Gdzie Pan działasz?
32-700
W życiu nie kupiłbym takiego szmelcu. Co to za standard żeby wyjechać z fabryki i ją od razu gruntownie poprawiać?
Kupuje się samochody, które fabrycznie są poprawnie zabezpieczone a nie taki paździerz. Ale to przecież TOYOTA to można wybaczyć. Sory jeśli ktoś odbiera to jako hejt :)
Zwykła krytyka :)
Eksperckość
To żadna krytyka tylko łatwowierność. Każdy może łykać kłamstwa i głupoty jak pelikan ale może najpierw spróbować takim paździerzem pojeździć i przekonać się. Albo przynajmniej udać się gdzieś do warsztatu i poprosić żeby pokazali jakąś toyotę po 200-300 tys przebiegu. Wtedy sobie hejtuj krytyku :)
@@czekmaski jak sprzedawałem prawie 3 lata temu avensis z 2008 z przebiegiem 210k to myślałem że idealny czas bo zaraz zaczną się wymiany, teraz ma 260 i kolega nic oprócz oleju nie robił, jechałem z nim i samochód jest taki sam jak go sprzedawałem, jeśli tempo korozji będzie stałe to za 2-3 lata musi zmienić wahacze I drążki żeby był spokój... w 18 letnim samochodzie
15:35 "Holy Mother of God and sweet baby Jesus Christ! W H A T - I S - T H A T?!" 😱
To jest, proszę Pana, rezerwuar. Jak już zgnije to od razu jest przygotowany piasek, żeby wypiaskować.
@@stacja.konserwacja Podobny wyprofilowany blaszany "zastrzał" był chyba w Yaris GR (pamiętna dorodna łodyżka z pewnością czterolistnej koniczynki).
Są to z zdecydowanie pierwsze elementy, które ulegną biodegradacji.
@@ashwilliams4989 To też była Ravka :)
Usługa dla naiwniaków, kość cedzi przez 20 minut stek bzdur. Bardziej bym się obawiał dać mu auto do rozbierania i męczenia klipsów wtyczek i innych elementów.. Jak ktoś już jeździ dużo po soli to może pojechać na zabezpieczenie Krown i tyle...ja tak zabezpieczałem ramę w LC150 i wiecie co nie zardzewiała, bo mi auto ukradli... i to tyle odnośnie inwestowania w auto...
Też znałem takiego jednego wariata co to kupił sobie auto za wszystkie pieniądze i mu na AC zabrakło. Tylko, że jemu nie ukradli tylko rozbił auto jak mu dzik wyskoczył.
Ale kabaret :) Większych bredni autor nie mógł wykombinować. Materiał dla naiwniaków dających naciągać się na kasę. Straszne rzeczy korozja na spodzie samochodu, piasek, błoto, brud. Niesamowite jak ta RAV-ka jest zrobiona. I jeszcze gnije po dwóch latach, bo przecież wszystko z kartonu :) A dla przestraszonych - róbcie tak jak przestraszony z filmu. Wsadźcie Rav-kę na lawetę i woźcie na niej bo inaczej się pobrudzi i zgnije :)
Doczepił się tego nalotu na zwrotnicach i tego piasku jakby to było już koniec tego auta. Na nadwoziu nie zauważyłem ani grama rdzy.
Ja też,a nawet nie spodziewałem się że auto może mieć tyle mastyki na podwoziu
Läuft bei dir würde ich mal sagen 😉🤙💪
O ja, die neue Auflage bewährter Toyota-Qualität :D
@@stacja.konserwacja 😅😉
nie bardzo rozumiem po co to woskowanie. Chcecie powiedzieć, że gość którego stać na nową ravkę za ćwierć miliona chce ją zabezpieczyć przed korozją bo ma chęci jeździć 20-30 lat. Ja co 4-5 lat wymieniam samochód na nowy i nie sądzę aby nabrał wartości jak powiem, że jako nowy został w polskim warsztacie rozebrany na części i zawoskowany. Ja bym takiego polskiego składaka nie kupił. Bo chyba nikt nie powie ze jakiś mechanik z Pierdziszowa może rozebrać samochód złożony w fabryce Aichi Prefecture bo tam się teraz produkuje Ravki i złożyć tak samo perfekcyjnie jak japońskie maszyny sterowane komputerami. Dotyczy to też tych pseudo warsztatów od wyciszania. Jak chcesz kupić cichy samochód to sobie kup Lexusa. A te zabawy w ulepszanie samochodu to można robić, ale na takim powyżej 10-15 lat, a już na pewni nie na nowym. Tak więc nie wierzę, że ktoś przyszedł z nówką do zabezpieczania, żeby mu przez kolejne 20 lat nie rdzewiał. To nie Polonez, który rdzewiał po roku.
Nie ogarniam po co robić konserwacje takiego auta ? Ktoś będzie je miał przez następne 15 lat ? Mega bezsens i wyrzucona kasa w błoto . Rozumiem auta zabytkowe ale nie takie auto . Nie rozumiem kto za to płaci i po co .
Po to że nowe auta gniją już po 2 latach,i ktoś kto bierze w leasing bądź gotówka płaci za auto 170 tys nie chce aby auto zgniło po 2 latach tylko wyglądało jak nowe nawet po 5.Rozumiesz? Później odsprzedaż takiego auta jest łatwa i wyższa cena ,więc warto.
@@michadelogistyk3450 powodzenia jak ci ocynk po 2 latach zgnije xD pozatym producenci dają 12 lat na perforacje nadwozia aha i nie dotyczy azjatów bo tam się samochodów nie cynkuje
@@michadelogistyk3450 handluje autami od ponad 20 lat . To są bzdury ze auto zgnije po 2 latach . Nalot na zawieszeniach może być . Nabijanie kasy na naiwnych …..
@@Reallifeanddevelostudio prawdziwy handlarz-przedsiębiorca, co z lory zjedzie i się żonie spodoba, to pół roku polata a później na plac ? I ma Grażyna nóweczke, funkielek, laleczkę, nie bite, pierwszy właściciel, garażowany, wnętrze gabinet po lekarzu, somsiada szlag trafił. I co Wy Państwo tam jeszcze piszecie w tych ogłoszeniach? Że koń się sam przewrócił? Klasyką zarzucę, ić Pan na plac 😉Z powrotem 😊
@@MrStationWagon heh Skąd to wiesz ? Wyrażam swoją opinie , mam do tego prawo . Ty odrazu Mnie wyzywasz od Henia przedsiębiorcy . Żenada . Sprzedałem jakieś 900 aut przez ostatnie 7 lat wiec chyba daleko mi do tego Pana o którym piszesz ! Po prostu potrafię myśleć ! Powiedzcie co tam gnije po 2 latach ? Dla mnie to naciąganie klienta i tyle . Tak samo jak Wodorowanie silnika . Mogę się założyć o każde pieniądze ze takie rav4 nie zgnije przez następne 10 lat a co lepsze żaden element nie będzie zgnity . Ewentualnie nalot rdzawy na elementach podwozia / zawieszenia .
Dzień dobry . Odbieram w sierpniu 23 ravkę . Proszę o kontakt . Trochę mnie Pan przestraszył i chciałbym porozmawiać .
o to mu chodziło żebyś się przestraszył, uzytkuje rav4 z 2018 w dosyć ciężkich warunkach i nie mam problemów z korozją podwozia
Też odbieram w przyszłym miesiącu nową Rav4. I pewnie gdybym miał tym samochodem jeździć pół wieku to zapewne bym zrobił konserwację, ale po 10 latach ją sprzedam i kupię nowy samochód i to czy ona będzie zardzewiała na wylot czy nie w ogóle mnie nie ciekawi. Teraz sprzedałem 15 letnią Hondę zardzewiałą na wylot i co ? Jakby nie była zardzewiała nic by to dla mnie nie zmieniło. Szkoda kasy.
On robi te filmy dla takich jak ty. Uuuuu matko bosko. Auto na lawetę i do Mietka na wosk :)