Czy choroba to kara za grzechy? [Q&A
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 11 ก.ย. 2019
- 🟥 mocni.jezuici.pl/zrzutka 👈Zbieramy na dom rekolekcyjny ❤️
Jeśli podobają ci się nasze materiały i chcesz nas wesprzeć naszą telewizję internetową:
➡ Przelewem na konto: 32 2130 0004 2001 0241 8423 0005
tytułem: "na cele kultu religijnego"
➡ jednorazowo za pomocą karty lub szybkiego przelewu, korzystając z linków poniżej:
➡tv.jezuici.pl/10
➡tv.jezuici.pl/20
➡tv.jezuici.pl/50
➡tv.jezuici.pl/100
➡tv.jezuici.pl/200
➡tv.jezuici.pl/500
🔴 patronite.pl/mocniwduchu 👈Zostań naszym Patronem! ❤️
Tylko dzięki Waszemu wsparciu możemy się rozwijać 😃🆙
✍️❗️ Gorąco zachęcamy do dyskusji w komentarzach 🥰👍
❌nie publikujemy wpisów zawierających linki do innych kanałów lub stron i usuwamy wszelkie wypowiedzi, które są agresywne lub zawierają wulgaryzmy.
![Jak rozeznawać charyzmaty? [Q&A#280] Remi Recław SJ](http://i.ytimg.com/vi/i9r25lKaZNg/mqdefault.jpg)
![Jak rozeznawać charyzmaty? [Q&A#280] Remi Recław SJ](/img/tr.png)
![Nie słyszę Boga na modlitwie, co zrobić? [Q&A#296] Remi Recław SJ](http://i.ytimg.com/vi/HdBeKu1yKvk/mqdefault.jpg)
![[CNN#119] Czy nieszczęścia są karą za grzechy?](/img/n.gif)
Pan Bóg dopuścił w moim życiu przed laty chorobę tj.nerwice lękową. Żyłam z myślą że pewnie skończę w psychiatryku. Uzależnilam sie od lekow psychotropowych i stracilam sens życia. Jednego dnia znajoma zadzwonila i powiedziala ze jest w sąsiedniej parafii msza z modlitwą o uzdrowienie. Pomyślałam ze pojadę bo co mam do stracenia. Pojechalam i przeżyłam szok. Odkryłam miłość Pana Boga do mnie. Stałam jak wryta pod ołtarzem gdzie wystawiony byl Najświętszy Sakrament i nie moglam uwierzyc ze przeżyłam 30 lat swojego zycia nie znając tej miłości. Od tego dnia zaczelam modlic się, uczęszczać na spotkaniach wspolnoty i ponad rok później Pan Jezus zabrał tę chorobę. Zostałam uzdrowiona . Dziękuję dzisiaj za chorobę bo gdyby nie ona w swojej pysze pewnie nigdy nie poznalabym największej Miłości Świata
Wierzę, ze wszystko ma swój cel i jest "po coś", moja mała córeczka jest nieuleczalnie chora, urodziła się taka, więc w czym komu zawiniła?! Jej choroba jest po coś...przede wszystkim jest zadaniem dla nas rodziców, uczy nas pokory, wartości, nakazuje opamiętać się i zatrzymać, a przede wszystkim zauważyć cel i sens życia. Kiedyś miałam żal do Boga, szukałam przyczyn, zadawałam Mu pytania-dlaczego ja? Teraz widzę, że nic nie dzieje się bez celu, nawet choroba jest "po coś", pozdrawiam wszystkich chorych, a szczególnie rodziców chorych nieuleczalnie dzieci. Jesteście wspaniali, bo każdego dnia spalacie się, by zapalić ogień, by zauważyć , jak każdy dzień, choć podobny do poprzedniego jest zupełnie inny. Jestem już pogodzona z Bogiem i Jego wolą, trwam i wypełniam zadaniem, jakie mi powierzył, choć czasami brakuje sił...
@@CoverJohnny "Jedni drugich brzemiona noście..."
Moja córka tak samo ....jesteśmy z Wami...malo tego kiedy Moja córka skończyła 6lat dowiedziałam się że ja też jestem chora ....teraz obie się wspieramy i wiem że Pan jest z nami w tym wszystkim....Prosze co dzień Pana Jezusa o miłość do choroby i siłę do walki z każdym dniem tej choroby i to nas do niego zbliża
Zmagam sie z choroba nowotworowa od pieciu i pol roku. Mam juz trzecia wznowe, przeszlam liczne chemioterapie, niedroznosc jelit ( mam wyloniona stomie), dwie ciezkie operacje. Do tego cukrzyca od 12 roku zycia i celiakia. W mlodosci mialam tez wylew podpajeczynowy i ciezka pierwsza ciaze, ktora lekarze chcieli usunac. Starsza corka przezyla ( to byl cud) i ma juz 23 lata. Mlodsza poszla w tym roku do liceum ( po pierwszej ciazy mialam juz nie miec wiecej dzieci). Dla moich corek i meza pragne zyc, ale choroba postepuje coraz bardziej. Wciaz nie trace nadziei na uzdrowienie. Blagam o nie codziennie ze lzami w oczach. Czasem juz nie pojmuje tych wszystkich interpretacji cierpienia i chorob. Mysle, ze zdrowi ludzie kompletnie nie rozumieja tego, co przezywa czlowiek dotkniety wieloma chorobami, ciezkimi stanami fizycznymi i psychicznym wykonczeniem. Pozostaje modlitwa i ufnosc w Boze Milosierdzie. Jezu, ufam Tobie! 🙏
Bóg zapłać 😊 błogosławionego dnia dla wszystkich kochanych braci i sióstr w Chrystusie Panu
Nie szukam odpowiedzi na takie pytanie. Trwam, robię co mogę po ludzku, ufam - czasami przez łzy. Walczę o to abym był zdolny dziękować w każdym położeniu, o taką łaskę proszę. Wiem, że tak na prawdę jestem bezradny ale wiem też, że On może wszystko więc jeśli coś robi albo czegoś nie robi to ma ważny powód i nie moją rolą jest dochodzenie przyczyn tym bardziej, że po ludzku nie jestem w stanie ich odkryć. Gdy przychodzi strapienie, choroba jest ciężko. Ale nie przestaję dziękować i walczę o to aby się od Niego nie oddalić wbrew wszystkiemu.
Jesli chodzi o cierpieniia i choroby
HIOBA 34:10
10 Więc posłuchajcie, rozumni mężowie:
Bóg jest daleki od grzechu,
Wszechmocny - od nieprawości.
SZATAN SPROWADZA CIERPIENIA I ROZNE CHOROBY ZGODNIE Z LISTEM JANA 5:19
19 Wiemy, że jesteśmy z Boga,
cały zaś świat7 leży w mocy Złego.
JAKUBA 1;13
13 Kto doznaje pokusy, niech nie mówi, że Bóg go kusi. Bóg bowiem ani nie podlega pokusie ku złemu, ani też nikogo nie kusi.
14 To własna pożądliwość wystawia każdego na pokusę i nęci.
15 Następnie pożądliwość, gdy pocznie, rodzi grzech, a skoro grzech dojrzeje, przynosi śmierć.
16 Nie dajcie się zwodzić, bracia moi umiłowani!
Bóg zapłać Ojcze Remigiuszu z Panem Bogiem i Maryja💖🙏💒
Panie Jezu dziekuje za to że jesteś i nas uzdrawiasz przebaczssz i dajesz nam siebie i kochasz nas takimi jakimi jesteśmy z Panem Bogiem Amen Błogosławionego dnia 🤲😇🙏🌞
Choroba jest wynikiem grzechu pierworodnego ale dlaczego chorujemy na taką czy inną chorobę lub sposób w jaki chorujemy to już jest tajemnicą. Tylko Bóg wie dlaczego tak jest i tylko z jego łaski możemy zostać uzdrowieni.Panie proszę udziel nam swojej Łaski i uzdrow nas Amen
@@GeSz z Panem Bogiem Amen Błogosławionego dnia 🙏😇🤲
@@GeSz choroba nie jest wynikiem grzechu pierworodnego.
Wtedy wszyscy rodziliby się chorzy, a tak nie jest.
Temat zmagałam się wiele lat.
24 lata temu urodziłam chore dziecko,uważałam to za karę.
Dlaczego wyjaśniam zanim urodziłam córkę byłam w klasztorze podeszłam i uważam że źle zrobiłam,chciałam wstąpić do innego zgromadzenia jednak poznałam mojego przyszłego męża, który także był w klasztorze(Nie znaliśmy się wczesniej).Uważałam że kara jest choroba naszej córki gdyż oboje opuscilismy klasztory.U córki ciągle diagnozowania kolejna chorobę,pewnego dnia usłyszałam że jak dożyję 24 roku życie to będzie cud.
Nigdy nie potrafiłam oddać jej chorobę pod opiekę Jezusa i Maryi. Gdy zbliżał się urodzi 24 byłam pełna niepokoju strachu ,stan zdrowia jakby się pivarszał.Strach i lek był ogromny wtedy usłyszałam że Bóg ja kocha bardziej niż ja i Na pewno nie chce dla niej nic złego.W dniu jej urodzin oddałam córkę i wszystkie moje leki niepewności Bogu.Od tamtego czasu moja córeczka ma stabilne wyniki stan się nie pogarsza i nadal żyje.Najwiekszy CUD MIŁOSCI.
Choroba nie jest kara.
Twoja Corka jest darem a nie kara i na pewno nie ma to konsekwencji odejscia ,moze lepiej bylo odejsc z klasztoru niz oszukiwac samgo siebie ,taka jest milosc wielu ludzia rodza sie takie dzieci w normalnych wierzacych malzenstwach ,moze tylko to genetyka ,nie wiemy ,nie wiesz tez czy Ty i Twoj maz bylibyscie szczesliwi w stanie duchownym ,Bog wybacza wszystko nie obwiniaj sie i ciesz sie tym co jest Ci dane i dziekuj za to wszystko co otrzymujemy i nie pytaj Tu na ziemi ,kiedys moze sie tam dowiemy wiecej bo Bog zna odpowiedz .
Szczęść Boze, moje doswiadczenie jest takie, iż to co dzieje sie w moim zyciu łącze z kartami Biblii- czytam codziennie i wiem, ze cierpienie jest przedewszystkim po to zeby sie zbliżyć do Stwórcy, wystarczy przeanalizować sobie zycie przed cierpieniem- jak żyłam, żyłem... Czy byliśmy z Panem Bogiem, bo to On jest na pierwszym miejscu w przykazaniach- a my o tym czesto nie pamiętamy i musimy sie tego nauczyc a to trudna droga choc jedyna😇😇😇😇Bozego Dnia
Duży kciuk w górę, podobnie myślę że chodzi o pogodzenie się w różnych utrapieniach i nie uzalanie się bo droga do zbawienia jest trudna Bóg jest miłosierny więc w każdym bólu jest z nami jeśli nie zamkniemy przed nim drzwi. Jezus powiedział... Ani on nie zgrzeszyl ani rodzice jego nie zgrzeszyli ale stało się tak.... Oczywiście nie oto mi chodzi ze wszyscy chorzy są po to aby objawily się na nich sprawy Boże (a może tak bo wtedy możemy i my stać się milosiernymi w niesieniu pomocy chorym, w nieustannym wielbieniu za łaski jakimi obdarza nas Bóg?) To nasze życie w chorobie w zdrowiu. smutku czy radości ważne jest żeby z miłością do naszego Jezusa Chrystusa ☺️
Choroba może być skutkiem naszych własnych grzechów bądź cudzych. Pan Jezus jak uzdrawiał to niekiedy najpierw odpuszczał grzechy (paralityk). Innego ostrzegał po uzdrowieniu nie grzesz więcej, aby ci się co gorszego nie stało. W Fatimie Matka Boża niekiedy brak uzdrowienia odnosi do braku nawrócenia. Temat bardzo szeroki i nie ma tu jednej definicji dla każdego. Szczególnie dla osób chorych od urodzenia czy nieuleczalnych. Osobiście uważam, że to osobiste pytanie do Pana Jezusa. Szczególnie jeśli choroba jest bardzo uciążliwa. Kiedyś słyszałem o całkowicie sparaliżowanym francuskim projektancie mody, który doświadczył, że żyje dopiero kiedy był całkowicie przykuty do łóżka. Co za paradoks...
Często może to być konsekwencją grzechu (np. - obżarstwo = refluks; palenie tytoniu = rak płuc, rak krtani; itd.)
Niestety, nie prawda. Male dzieci choruja na refluks. Czesto szczuple osoby. Przyczyny są nie znane. Więc nie ma co generalizowac. Pzdr.
@@patyang2434 no ale Ewelina miała na myśli że niekiedy sami jesteśmy sobie winni że jesteśmy chorzy.
@@patyang2434 Dokładnie tak, jak napisała Anna Maria. To, że często choroba może być konsekwencją naszego grzechu nie znaczy, że musi nią być zawsze, np. w przypadku małych dzieci.
Szczupłe osoby też mogą jeść za szybko, mogą mieć miażdżycę... Nie zawsze widać wszystkie choroby.
Czasami też ludzie chorują przez zaniedbania innych, np. dzieci - przez zaniedbania rodziców, osoby starsze - przez zaniedbanie opieki nad nimi, osoby kontuzjowane - z winy innych; nie zawsze tylko ze swojej...
Bywa, że choroba jest formą pokuty.
A czasami po prostu choroba przychodzi, bo żyjemy w świecie po grzechu pierworodnym, jak tłumaczy Ojciec Szustak. Różnie to bywa.
Pozdrawiam również :)
@@ewelinaes8520 wydaje się, że popadamy w choroby, gdyż nie radzimy sobie z sytuacjami w jakie czasem popadamy. Mam na uwadze, że zdarza się że dokonujemy złego wyboru i w nim trwamy.
Bóg zapłać Ojcze
Bóg zapłać za odpowiedź na to pytanie!
Dzięki Ojcze za odpowiedz.Szczęść Boże. (Szczerze mówiąc tez czekalem na odp na to pytanie.)
A co z chorobami wrodzonym ?Kara czy dar ?Jeśli kara to za co ?przecież narodziny dopiero człowiek nie mògł jeszcze świadomie nagrzeszyć .A już boryka się z chorobą i to raczej do końca źyciu chyba że wydaży się cud.W moim przypadku choroba trwa ponad 40 lat .Jestem w wielu rzeczach ograniczona .nie mogę podjąć pracy Jak mam to traktować ? Jako dar ???Taki który ogranicza i Ito aż do bólu Jestem osobą bardzo wierzącą ale czasem są dni źe wątpie źe Bóg jest dobry:( Prosze Was o modlitwe bo jest mi naprawde bardzo cięźko .
Jak ja Cie doskonale rozumiem...
A ja uważam, że trzeba zaufać. Chciałbym by Bóg dał mi łaskę większego zaufania. Dobro i pokój. Pozdrawiam
Bóg zapłać.
Czyli choroba może być krzyżem? Pytam w kontekście Ewangelii o tym, żeby brać swój krzyż idąc za Jezusem.
Pan Bog nie daje ale dopuszcza choroby, trudne doswiadczenia w jakims celu tylko nie wiemy...Wlasnie niektorzy kaplani mowia, ze cierpienie to jakas forma czysca tu na ziemi.A ja w tym momencie juz nie wiem.I nasuwa sie pytanie dlaczego jedni ludzi maja choroby i to po kilka powaznych a inni wioda zycie bez trosk, cierpien ? Chociaz bym chciala bardzo nie rozumiem...
Zgadzam się ze Świadkiem Znaku z... Bóg może zesłać na nas trudne doświadczenie, także chorobę, jeśli to jedyny sposób by człowiek wreszcie przejrzał i wybrał dobro, odnalazł Boga. Nam - ludziom trudno zrozumieć wolę Pana, ale On zawsze ma na celu nasze szczęście, zbawienie, bo jest Czystą, Bezinteresowną Miłością.
Muszę się podzielić jak to było u mnie, ja miałam takie przekonanie że choroba przychodzi jak to się mówi z dopustu Bożego i się godziłam z tym( i mówiłam dobrze Boże wezmę tę chorobę i będę ją nosić widocznie tak chcesz dla mnie. To nie było ze złością mówione, ja chciałam ja wziąć jako swój krzyż ) , do czasu aż kiedyś słuchałam przez internet konferencji ojca Witko, który cytował tam słowa św. Ireneusza (ale nie wiem którego dokładnie i czy jest tylko jeden Ireneusz) " chwałą Boga jest zdrowy, szczęśliwy człowiek czy jakoś tak to brzmiało i wzięłam to sobie tak mocno do serca, że jak tylko coś się zbliżało jakiś ból czy choroba to ja odrazu tymi słowami w to rzucałam i od tamtego czasu nie wróciły dolegliwości a minęło kilka lat od tamtej konferencji.
W ewangelii Jezus uzdrowil wszystkich, którzy przyszli do niego
Izrael gdy był 40 lat na pustyni wraz z Mojżeszem, też biblia nie odnotowała, że ktoś z nich był chory
Wiem że choroba nieraz potrzebna jest po to aby coś gorszego nam się nie przytrafiło, ale również myślę, że trudno rozeznać czy jest konsekwencją grzechu, czy łaską do zbawienia
Pielgrzymem na Ziemi ? Pokonal grzech, ale ten grzech wciaz jest. Ja juz nie slucham !!!!
Dziękuję ojcze Remigiuszu, jak dla mnie bardzo mądra i pouczająca odpowiedź na zadane pytanie. Pozdrawiam, niech Bóg błogosławi
ponieważ niektóre uzdrowienie przyniosłoby nam szkodę na duszy...to znaczy zdrowsi poszlibyśmy więcej w grzech...
Choroby sa skutkiem grzechu pierworodnego .Gdyby Adam z Ewa w raju nie zgrzeszyli ,to ich grzech nie pociagnal za soba smierci i grzechow .Bo pisze w biblii ,ze kara za grzech jest smierc .Ale dzieki Bogu ,ze wraz z przyjsciem Jezusa ,Bog odwrocil ta sytuacje i przyniosl uzdrowienie i zycie wieczne ,tym ,ktorzy uwierza .Ale pomimo ,ze choroby sie ponawiaja to zawsze mozemy zyc nadzieja ,ze w niebie chorob nie bedzie .
W wiekszosci przypadkow choroba to po prostu nasza wina , nasze zaniedbanie w jakiejs kwestii... Nowotwory czy inne choroby w wiekszosci przypadków nie biora sie same z siebie tylko maja jakies podłoze w naszych genach,rodzinie ,Srodowisku itp.
Hiob był chodzącym ideałem, a jednak dotknęło go nieszczęście. Nieszczęście, które doprowadziło go do większego zaufania Bogu, który wie lepiej. Na pytanie uczniów odnośnie tredowatego czy zawinił jego grzechy czy jego rodziny, Jezus odpowiada, że ani jedno ani drugie...Ale po to aby się objawiła chwała Boża - i myśłe że to jest klucz, jeśli choroba i cierpienie są jedyną drogą na nawrócenie dla człowieka i zbliżenie do Boga, to raczej na pewno nalzeży się spodziewać dopuszczenia, podobnie pewnie z uzdrowienie... Hiob w końcu powiedział... To ja już się Panie Boże nie wtrącam, Ty wiesz lepiej... Jak łatwo powiedzieć, a trudno wykonać...
O tym, że Jezus wskrzeszał z martwych i uzdrawiał, oraz że tłumy przychodziły do niego możemy dowiedzieć się z Pisma Świętego. Czy w którejś z czterech ewangelii, które mówią o życiu i działalności Jezusa Chrystusa na ziemi możemy przeczytać, że Jezus dawał lub nakładał na kogoś chorobę? np. jako karę za grzechy, jako czyściec na ziemi? albo jako drogę do swojego uświęcenia, lub uświęcenia innych? Może któreś z was kochani rodzice chciałoby dla dobra waszych dzieci porazić je kalectwem lub chorobą?
@@CoverJohnny Choroba to nie jest krzyż o którym mówi Jezus. Mówi On, o dobrowolnym niesieniu krzyża. Bo tylko w ten sposób można być Jego uczniem. Można iść za Jezusem i nieść swój krzyż lub go nie nieść. To zależy od wolnej woli człowieka. Natomiast choroba przychodzi na człowieka niezależnie od jego wolnej woli. Choroba nie pyta się człowieka czy ją chce czy nie.
Ja myślę że moja choroba a teraz nie umiem już chodzić, cierpię to myślę sobie że jak Jezus cierpiał to idę z nim blisko jestem Jezusa. Ale zadaję sobie pytanie czemu tak prędko w moim życiu?
medycyna germańska i totalna biologia wg mnie ma odpowiednie podejście, bo uwzględnia poniekąd w tłumaczeniach rolę zaleceń Bożych wobec nas
Zgadzam siè za Toba,ale mysle, ze medycyna Germanska jest polaczeniem wiara w Boga pozdrawiam serdecznie
Chrzescijanstwo nie jest gloryfikacja cierpienia 🤗
Jezus go nie gloryfikwal tylko uzdrawial ludzi
Ten upadly swiat bedzie jednak cierpial , beda cierpienia I choroby dopoki Jezus nie przyjdzie I nie odnowi calego swiata.
Katolicyzm wszystko poprzekrecal
dawno odszedl od prostej nauki Jezusa
Jezusa wydali na smierc, zabili zadufani w sobie religijni ludzie ktòrzy "wiedzieli lepiej "
Trwali w pustych religijnych rytualach podtrzymujacych ich pyche.
To samo robia niestety teraz nowi "liderzy ' religijni
Kazda forma martwej religi mowi ze masz cierpiec bo jestes niegodnym czlowiekiem
Bòg Ojciec wywyzszyl swego Syna by przynies ludziom ratunek czyli zbawienie w tym uzdrowienie, pomoc w kazdej sprawie.
Zaufaj TYLKO JEZUSOWI nie ludziom
ON JEST DROGA, PRAWDA I ZYCIEM
nie ma innych posrednikòw do Boga TYLKO JEZUS
Ale w Ewangelii Świętej jest to jak Pan Jezus kogoś uzdrowił i potem powiedział do tej osoby,, idź i więcej już nie grzesz aby coś gorszego ci się nie stało.,,
Odpowiedz dotycząca, tego pytania jest zawarta w Świadectwie Dzienniczku Duchownym Alicji Lenczewskiej. Choroba dziecka, nigdy nie będzie karą dla dziecka, tak samo nasza choroba, może i jest często skutkiem naszego grzesznego życia, lub naszych najbliższych ale jest dana nie jako kara w sensie kara ale w sensie środka, który ma nas lub najbliższych ratować. Tak jak ojciec Remigiusz powiedział, przyjmując cierpienie otrzymujemy błogosławieństwo. Sam mam brata, któremu urodziła się córka niepełnosprawna i widzę, gołym okiem, że pomimo cierpień, wyrzeczeń to dziecko jest tak naprawdę dla nich błogosławieństwem. Łatwo niby to mówić, przyglądając się z boku jednak stojąc z boku i mnie ta sytuacja przemienia. Takie dziecko nic nie mówiąc, uczy i pokazuje czym jest miłośc.
Ojcze! Trafiłam na ten filmik bo przeczytałam wczoraj 14 werset z 16 rozdziału 1. Księgi Samuela: "Tymczasem Duch Pana odstąpił od Saula, a opętał go zły duch, którego zesłał Pan". I szukam cały czas odpowiedzi na pytanie jak to możliwe, że Bóg zsyła złe duchy i choroby na ludzi? Czy mogę prosić o odpowiedź? Z góry dziękuję i pozdrawiam
🙏💕😘
Czy Kościół te różne teologie bada niczym dziecko we mgle? To nie ma materiałów źródłowych, punktu odniesienia? Od czego zależą te rozbieżności? Skoro jedni mówią tak, a drudzy inaczej, to co najmniej jedna strona jest w błędzie. Przecież prawda jest tylko jedna. Tylko jedno rozwiązanie może być najlepsze.
Najbardziej chyba rozsądne stanowisko.
Zgadzam się ze stanowiskiem księdza nie z tytułu autorytetu ale z ogólnego rozumowania.
Na pewno pod chorobą kryje się Boża tajemnica i Boży plan. Bóg na pewno nie chce czyjegoś cierpienia ale ją dopuszcza w jakimś konkretnym celu. Choroba w kontekście Zbawienia może mieć wyższy cel i sens.. może być narzędziem służącym do zbawienia tego kogoś lub kogoś z jego otoczenia. Tak myślę.. choć temat opiewa ogromną tajemnicą.
Z Panem Bogiem !
Choroby nie są od Boga a od szatana.
Jaki Ojciec by dał chorobę dziecku.
Karę tak ale nie chorobę.
A psy po co mają raka mają się nawrócić czy zastanowić nad sobą ....??? Albo koty ???
Choroba może do Boga przybliżyć a może też oddalić. Jeśli człowiek ma pretensje do Boga. Także myślę, że to jest indywidualna sprawa. Być może jest to jakaś próba dla człowieka. Nie wiem. Bo dlaczego jedni wiele chorują a inni wogóle. To jest jakaś tajemnica. Tak samo jak jedni są bogaci a inni biedni.
Bardzo mi przykro ale wg mnie nie jest to fajnai wyczerpująca odpowiedź. Uważam iż tak naprawde oprócz Boga nikt nie zna odpowiedzi na to pytanie. To w takim razie ci którzy zostali uzdrowieni są lepsi w oczach Pana od tych nie uzdrowionych? Przypadek? A może kryterium znane tylko Najwyższemu.
malpia ospa tak
KARĄ PODKREŚLAM K A R Ą ZA GRZECH - JEST ŚMIERĆ . TYLKO , CZY ? TO PRAWDA,
BO JEŚLI TO - PRAWDA , TO NIECH KTOŚ , BEZ KRĘCENIA W PROSTY SPOSÓB MI WYTŁUMACZY . DLACZEGO ? CIERPIĄ MALEŃKIE DZIECI I DZIECI W OGÓLE .DLACZEGO ?
SĄ MORDOWANE, ZABIJANE. DLACZEGO ? - UMIERAJĄ . NIE ZGRZESZYLI . DZIECI
KTÓRE NIE GRZESZĄ , KTÓRE NIE SĄ ZDOLNE DO GRZECHU . NIE ROZUMIEJĄ CO DOBRO A CO ZŁO I CO TO W OGÓLE GRZECH. B.
słowa Jezusa do Lenczewskiej [śr. 16 IV 86], g. 22
- Czym jest cierpienie?
f Moją największą łaską, przed którą ludzie najbardziej się bronią.
- Dlaczego się bronią?
f Są krótkowzroczni. Nie znają Mnie i nie ufają Memu Słowu. Poza tym nie jest to łatwe dla przeciętnego człowieka zapatrzonego w to, co doczesne. Ludzie lubią to, co łatwe, co przyjemne, a to niestety niewiele jest warte, albo wręcz złe.
To jest ich tragedia, z której nie zdają sobie sprawy.
- Co robić?
f Modlić się coraz więcej, bo coraz więcej jest zła i głupoty f Nie słowa się liczą i nie czas trwania modlitwy.
- Co się liczy?
f Oddanie i zawierzenie.
f Roztargnienia są mniejszym złem niż dopuszczenie myśli, rozwijającej próżność i egoizm. Zwłaszcza[,] jeśli wiąże się to z satysfakcją, że ktoś inny jest gorszy niż ty.
f Oczyszczę świat od zła. Oczyszczę przez cierpienie, a wtedy ludzie zwrócą się do Mnie. I pozostaną ci, którzy odnajdą Mnie i pozostaną wierni Mojej Miłości
11 lat córka leżącą po wypadku samochodowym,ojciec opiekujący się zachorował, nowotwór z przerzutami.Jak sobie radzić,załamka w wierze?
Ale jeśli ktoś był złym człowiekiem to raczej logiczne że choroba to kara to go karze jakim jest człowiekiem
Jeśli ktoś jest chorym od dziecka albo od urodzenia albo w wypadku to raczej wynika z losu
Ale jeśli ktoś jest złym człowiekiem bezbożnym to raczej to jest kara za grzech
Choroba może także wyciągać z człowieka ciemności grzechu, albo być pokutą za grzechy innych osób na przykładzie świętych Kościoła.
Droga do Boga, to nie sznurek, który teologie mogą na piasku układać w różne wzorki.
Choroby grasują tam, gdzie brak miłości, gdzie stres, strach jest większy od nadziei. Jezus nie kazał modlić się o zdrowie, tylko ochrzczonym wg Mt 28,19 kazał przekazywać tkwiącą w nich moc Ducha Świętego w człowieka chorego. Tak wzmocniony organizm chorego sam sobie z chorobą poradzi. Jezus przed każdym takim uzdrawianiem czuł litość dla chorego. W nas zabija ją "pewnik", że zbawiamy SIĘ cierpieniami - to prowokuje do litowania się nad zdrowymi.
Choroby skracają życie. Przed śmiercią w terminie wyznaczonym przez Boga się słabnie, a nie choruje (Rdz 25,7-8; Pwt 34,7 itp).
Cool...??? Pani jest na pewno katoliczką ??
Mam dwoje niepełnosprawnych dzieci....
Ja mam następujące pytanie - Czy jako katoliczka mogę przyjąć Komunię Świętą w kościele ewangelicko augsburskim? Pytam, ponieważ mam chłopaka który jest w tym kościele. Absolutnie nie zamierzam zmieniać wiary. Ustalilismy ze chcemy chodzić jedną niedzielę do jednego kościoła a w drugą do drugiego. Proszę o odpowiedź. Pozdrawiam
Proszę pytanie zadać pod odcinkiem 200. Tam o. Remi odpowiada osobiście. th-cam.com/play/PLNCZDi-RY4iHRR3SmkaBUOIPoiTs0cQ9p.html
Nie, To nie jest Pan Jezus ukryty pod postacią chleba. Tam nie ma konsekracji.
Przyjmując " komunię " u innowierców przyjmujemy zgodę na ich doktrynę..
To, że nie jest tak, że efektem każdego grzechu jest choroba to jest oczywiste i tego nie trzeba tłumaczyć ale to nie odpowiada na pytanie czy efektem niektórych grzechów może być choroba, grzesząc wychodzimy z pod Bożej obrony i zyskujemy większość podatność na zło też takie. Nie wszyscy będą uzdrowienie nie bo Bóg czy Maryja nie chce tylko nie każdy chce być uzdrowiony Ci co są na to gotowi Ci będą. Jezus tam gdzie był wszyscy byli uzdrowieni bo Bóg chce wszystkich uzdrowić choroba jest złem ale nie każdy umie w uzdrowienie uwierzyć nie ma tego ziarnka gorczycy, przyjąć itp. Dobra z choroby należy przeciwstawić jeszcze większemu dobru z mądrego bycia zdrowym gdy jesteśmy zdrowi głupio grzesznie to wtedy choroba staje się jako dopust Boży nie wola Boża środkiem planem b do opamiętania itp.
Moim zdaniem choroba to wynik zaniedbania swojego lub innych (ludzie niszczą planetę). W temacie dbania o zdrowie przodują środowiska żyjące w grzechu ciężkim. I dlatego katolicy ignorują zalecenia żeby jeść to co naturalne, zwracać uwagę na styl życia. Zaobserwowałam w wielu wspólnotach. A ja przez to też uciekam w ignorancję choć poprawiam styl życia, ale hamuje mnie to że to dobro wychodzi z grzesznych ust. A czytałam na Aletei lub Deonie że katolicy rzeczywiście gardzą nimi i się blokują. To była odpowiedź na pytanie dlaczego kościół nie wypowiada się na temat ochrony zwierząt i planety. Ja przyznam że bardzo mi zależy żeby coś zrobić. Tylko samej to walka z wiatrakami a nie chcę wchodzić w grzech bo żyje spokojnie. Inaczej nie ruszę, jak katolicy nie zaangażują się w temat!
Przecież Pan Jezus uzdrawiał wielu ludzi z choroby, choroba jest wynikiem grzechu na Ziemi , w Piśmie Świętym jest napisane '' W Jego ranach jest nasze uzdrowienie''. Jedyny według mnie sensowny przypadek jest taki ,że jeśli jest osoba która jest daleko od Pana Boga, niewierząca to choroba jest możliwością refleksji nad własnym życiem ,wtedy taka osoba może spotkać Pana Boga w swoim życiu, polecam księdzu posłuchać to co mówi Marcin Zieliński na temat chorób i uzdrawiania przez Pana Boga. W Ewangelii są przypadki gdy Pan Jezus nie uzdrawiał, ale nie dlatego ,że nie chciał tylko dlatego , że w ludziach nie było wiary , że mogą zostać uzdrowieni przez Pana Jezusa. Polecam księdzu zastanowić się nad tym co napisałem i wyciągnąć wnioski. Pozdrawiam :) .
Zatem żywoty św O Pio i Faustyny i Jana Pawła II byłyby bezcelowe, ich ofiara i wspolcierpienie, to wielka tajemnica Boga, działa jak chce, byleby to sprzyjało zbawieniu ... to cel. To nie automat z Coca Cola- inaczej wszyscy stawaliby w kolejkach po uzdrowienie. Można zwalać na wiarę. Zostałam uzdrowiona fizycznie dwa razy, a Ty ile? Można ganić na wiarę. Zdarzyło mi się i modlić o uzdrowienie ale tylko wtedy gdy Pan mnie wewnętrznie zaprosił do tego. Trzeba rozpoznac w Bogu co czynić inaczej można wielka szkodę uczynić ludziom i zostawić ich z etykieta brak wiary albo nie pozwolić odejść w pokoju i miłości do Domu Ojca. Alicja Lenczewska zmarła na raka, jaki tego cel ? Może i mi brakuje wiary, dla mnie ważne by czynić do czego Duch św zaprasza, sama doświadczyłam uzdrowienia duchowego podczas operacji w szpitalu, było mi to potrzebne, jak i wypadek ku wiekszemu nawróceniu, zdrowie nie jest celem samym w sobie a zbawienie- Pan wie jak każdego do niego prowadzić, ale tez dba o nasze zdrowie - nie raz dostałam namiar na fragment w Piśmie św gdzie Pan mówi o lekarzach, których obdarował mądrością, zdarza mi się usłyszeć do jakiego mam pójść. Mądrość świata jest głupstwem u Boga.
Pan Jezus nie wszystkich chorych uzdrowić... Wyrzucanie komuś braku wiary bo nie został uzdrowiony jest błędne.. . Moja choroba postępuje, Ale wiary w Boga mi nie brak.
Powiedz mojemu gluchemu dziecku , że Pan Bóg go nie uzdrowił z braku wiary.. ..
@@karolina261 oczywiście są też wyjątki jak zawsze.
@@szarat dlatego tak jak pisałem to nie jest łatwy temat, Pan Bóg nas kocha i ma we wszystkich plan, chce dla nas jak najlepiej chce żebyśmy byli zbawieni, są różne przypadki i każdy jest inny, ale jeśli trzymasz się Pana Boga to będzie dobrze