@Kist Kist chodzi o to że IS-3 po wjechaniu na jakąś przeszkode miał tak skonstruowany magazyn amunicyjny że od tego wstrząsu mógł wybuchnąć, a co do czołgów w jego czasach, leosiów 1 nie było, jedyne co było to Centuriony 1 i M26, a niemcy mieli zazwyczaj od amerykańców, więc jedyne co wrazie konfliktu (który był nie możliwy po przyjaźni Roosvelta i Stalina (churchill nie miał nic do gadania) a inne państwa nic nie posiadały swojego wyróżniającego się
to teraz powiedzmy sobie dlaczego ten czolg ma 4 gąsienice. w skarzonym srodowisku po wybuchu jadrowym zaloga nie mogla wyjsc na zewnatrz w celu naprawy tego elemetu po najechaniu na np mine. Dlatego zakladano ze pojazd po utracie 1 gąsienicy pojedzie dalej i tu dochodzimy do glupoty WG gdzie po trafieniu w gąske tego pojazdu pojazd staje.Poprostu wypaczli podstawową ceche tego pojazdu, nietrzymanie sie zasad fizyki to najwiekszy zarzut do wot. Zamiast czolgow w wocie można by bylo grać np bananami. bo tyle ta gra ma wspolnego z czolgami
Co do atomowego pola walki to blokowiska w Polsce były budowlane pod względem wojny atomowej. Zainteresujcie się tematem. Co do czołgów to u ruski wiedzieli o broni atomowej i dlatego był zastosowany automat ładowania działa, bo po radiacji załoga by nie dała rady funkcjonować i ładowniczy po radiacji fizycznie był nie był w stanie obsługiwać działa.. ps.zachod też robił w tym czasie podobne potworki.
Z czołgami ciężkimi sprawa nie jest prosta. Były ciężkie bo gruby pancerz. ALE - rozwój pocisków, rakiet i lotnictwa tak naprawdę sprawił, że nie ważne ile pancerza wrzucisz - i tak zostanie przebity.
Wiesz Hallack... Czołg IS-3 o ile wystraszył na początku zachód, to wcale konstrukcją idealną nie był. Na przykład przez specyficzny kształt kadłuba i drgania silnika w niektórych miejsca pękał pancerz, co było jego potencjalnym słabym punktem. Tych wad było wiele, a do usunięcia ich powołano specjalny wydział, któremu i tak nigdy nie udało się usunąć ich wszystkich.
2:58 No w czołgach też żołnierz może się gotować jak wysadzi się czołg albo jak się strzeli pociskiem odłamkowo wybuchowym strzelisz i wleci do środka.
Hallacku, dziękuję bardzo za ciekawy materiał. Szkoda tylko, że nie rozwinąłeś chociaż w dwóch zdaniach wątku odnośnie ochrony radiologicznej. Ciekaw jestem czy były tam specjalne filtry, a jeśli tak, to na jak długo starczały. Czy może spakowali załodze po prostu kombinezony;)
W bitwach czołgi docelowo nie powinny walczyć z czołgami. Ich zadanie jest inne. Do walki z czołgami jest broń przeciwpancerna i to nie muszą być czołgi, a może być lotnictwo, pancerzownice, artyleria przeciwpancerna, itd, itp.
A co tu tłumaczyć? Jak na zachodzie zobaczyli co zrobili ruscy (IS-3 który był ciosem poniżej pasa i gdyby w 1945 ruscy poszli na zachód to ich bataliony pancerne wyposażone w IS-y i T-44 czy nawet już posiadane wozy T-34, były by nie do zatrzymania przez marne Shermany, nieliczne Pershingi czy dopiero powstałe Centuriony) postanowili stworzyć coś co mogło by zatrzymywać IS-y. I tak zaczyna się historia FV 4004 Conway, FV 4005 oraz "godzilli". Miały być to niszczyciele czołgów wyposażone w maksymalnie silne działo, przy czym oryginalnie FV 4005 (czyli "lodówka" miał mieć system automatycznego ładowania). Bezpośrednią przyczyną wstrzymania prac nad tymi pojazdami był postęp technologiczny, a mianowicie stworzenie pocisków przeciwpancernych Malkara, które miały możliwość przebicia 8 cali pancerza. W tej sytuacji wygrał rachunek ekonomiczny- po co tworzyć nowy pojazd, drogi, łatwy do zniszczenia przez swoje rozmiary, skoro możemy ustawić wyrzutnię na byle jakim samochodzie i niszczyć dowolny czołg? Nawet Rosjanie doszli do tego wniosku, dlatego po wojnie ostatnim ich klasycznym TD-kiem było SU-122-54, a reszta została prototypami lub tylko projektami. A innym skutkiem było wymarcie czołgów ciężkich, których pancerz nic nie znaczył wobec nowoczesnych pocisków rakietowych. A do niszczenia bunkrów i przełamywania Linii Zygfryda to projektowano T28/T95, czyli znane i lubiane żółwiki amerykańskie VIII i IX tieru, mimo iż technicznie to jest to samo, a nawet ten sam pojazd, tylko WG zrobiło z tego 2, oraz Tortoise i jego poprzedników (Badger był projektem niszczyciela czołgów mogącego walczyć w pierwszej linii z IS-ami, bo wyżej wymienione FV mimo silnego uzbrojenia, miały pancerz z papieru).
Pershing- do maja amerykanie mieli 300 tych czołgów w Europie a realnie operacyjne było zaledwie 150 (z 2212 wyprodukowanych ogółem w 1944-1945). To niewielka liczba przeciwko tysiącom T-34-85. Oczywiście były one marnym przeciwstawieniem dla "Persów", co pokazała późniejsza Wojna w Korei, jednak też trzeba brać pod uwagę że sowieci mieli już coś takiego jak T-44 a w fazie końcowych prototypów tył T-54. Jednak ciężko powiedzieć jak by to było bo te czołgi nigdy nie miały okazji walczyć ze sobą. Nie należy też porównywać późniejszych starć Pattonów z konstrukcjami radzieckimi na bliskim wschodzie bo to już była inna technika a dużo też znaczenia miał poziom wyszkolenia załóg. Czołgi T29, T30 i T34 to były tylko konstrukcje doświadczalne. T29 miał za słabe działo według nich przeciwko sowieckim IS-om, T30 z kolei mimo ogromnej siły ognia miał za mały zapas amunicji i zbyt małą szybkostrzelność. Jednak nawet kiedy doszli do ostateczności w postaci T34 zdali sobie sprawę że to konstrukcja bez przyszłości- ogromny, ciężki (czołgi z tej rodziny miały masę 64-72 tony) i powolny czołg był świetnym celem który potrzebował osłony i wsparcia, a poza tym też dochodziły problemy logistyczne z transportem i nośnością mostów. Co było pewnym paradoksem bo amerykanie nie mogli zrozumieć po co Niemcy budują takie wielkie i nieruchliwe czołgi jak Tygrysy Królewskie, sami tworząc ogromne monstra. Tak więc te czołgi to tylko konstrukcje doświadczalne (z których jedynie T29 był gotowy w maju, T30 dopiero w 1947 roku a prace nad T34 zawieszono w 1955) bez racji bytu przez swoje wymiary. Jedynie T32, czyli powiększona i wzmocniona wersja Pershinga miała choć trochę racji bytu, jednak armia nie była nim zainteresowana a rozwijanie i doskonalenie konstrukcji prawdopodobnie by ciągnęło się jeszcze rok-dwa do 1947-8 roku. Więc koniec końców w praktyce jedynie brytyjskie Centuriony miały by jakieś większe znaczenie, mimo że w maju było ich tylko 6 sztuk. Ale też wojna koreańska pokazała że są w stanie pokarać IS-a 3. Więc prawdopodobnie gdyby w 1945 ruscy poszli dalej, to amerykanie podjęli by być może produkcję licencyjną Centurionów (w czasie wojny amerykańskie firmy wzięły licencję na doskonałe brytyjskie silniki lotnicze które potem okazały się lepsze od oryginałów mimo masowej produkcji) do czasu aż sami by nie stworzyli czegoś adekwatnego (nie ma co się oszukiwać- do czasów M1 Abrams nie mieli praktycznie nic co by było adekwatne do pojazdów sowieckich) co by wyrównało szanse. Jednocześnie biorąc pod uwagę radziecką machinę wojenną i ilość konstrukcji która była opracowana już w 1945 roku i praktycznie gotowa do produkcji oraz postęp nad nowszymi pojazdami (nie mówię o mastodontach typu IS-7, ale o czołgach średnich, działach samobieżnych i tym podobnych pojazdach) to jednak alianci byli w nie najlepszej sytuacji.
w czasie zimnej wojny rosjanie byli nastawieni na czołgi, których waga pozwalała pokonać wszystkie mosty w europie zachodniej, atak mieli zaplanowany aż po atlantyk i kraje skandynawskie, załogi nie będąc nigdy na zachodzie znały trasy przejazdu z charakterystycznymi punktami, polscy czołgiści też byli ujęci w tym planie :)
Akurat zdjęcie lamelki rekonstruktorskiej jest nietrafione. Bo praktyka pokazuje że surowa odpowiednio suszona skóra, nie garbowana juchtowa jakiej dzis sie w reko używa. Była odporniejsza i lżejsza, trudna do prsecięcia i praktycznie nie do rozerwania. 3mm rzemień z surowej skóry wytrzymuje wiecej niż 6mm z juchtu wyprawionego. Do tego zdjęcia zbroi płytowych paradnych ,,tgz turniejowych" które z faktycznymi uzywanymi w bitwie nie miały nic wspólnego... ojj Hallack, lepiej trzymaj się okresów nowożytnych. ;)
Generalnie pancerze skorzane to w 99% przypadków fikcja filmowa i literacka. Duzo tańsza i skuteczniejsza byla przeszywanica z lnu czy pospolity żupan. Naprawy i renowacje to byla kwestia godzin i posiadania igły i nici. Pancerz se skór bylby ekstremalnie drogi przy ówczesnych cenach bydla do tego jego naprawa to kilka dni i trudna w warunkach polowych. Dodajmy do tego ze gruba nawet zaimpregnowana skora wyjatkowo latwo poddaje sie pchnieciom a zbroja taka bylaby bardzo nie elastyczna. Masowo skór ( cienkich i elastycznych) zaczeto dopiero uzywac w brygantynach ale tam wartosci ochronne powodowaly stalowe plytki a skora tylko spajala to w jedna całość. Skórzana zbroja lamelkowa pokazana w 2:22 to bujda. Po pierwsze nie ma żadnych źródeł poświadczających takowe, a po drugie są eksperymenty udowadniające ich bezsensowność. Co do metalu. Pierwsze kolczugi to wiek 5 p.n.e. u celtow natomiast pierwsze nagolenniki i naramienniki z metalu to 2 wiek naszej ery w rzymie. 700 lat pozniej. Ograniczone ruchy w zbrojach to takze mit. Sam robilem salto czy gwiazde w gotyckiej turniejowej. Pelna zbroja wazyla mniej niz ekwipunek dzisiejszego marines i ciezar byl rozlozony na calym ciele rowno. To tak w ramach malego sprostowania.
W Armoured Warfare za 16 zł można na 4 tierze nabyć Obj. 279 to jest trochę jak Pz. II J w WoT. Niezniszczalny, wolny, działo takie sobie ale zdecydowanie wystarcza więc bardziej OP "jotka". Na PvE można nim robić misje samemu. Na PVP jeśli przeciwnik nie ma takiego samego czołgu w drużynie to w sumie też. Ogólnie polecam go for fun, tymbardziej, że cena śmieszna.
Wójek Stalin jak lubisz PvE z botami na 10 mapach w kółko to żyje, i dobrze się ma. W PvE na tierach do 8 czas oczekiwania jest krótki na 9 i 10 gorzej ale daje radę. Natomiast PvP tam leży i kwiczy. Niedługo ma wejść żydowskie drzewko z merkavami, to może wtedy gra odżyje trochę...
Jak możesz taki awatar i taki Nick mieć, ten pies Stalin zamordował miliony ludzi w tym Polaków i te znaki i samo imię tego psa powinno być traktowane jak szerzenie totalitaryzmu, idioto
Ze zdjęć wynika, że model Obiektu 279 w wocie jest nieprawidłowy. Kształt pancerza jest zupełnie inny w grze niż w rzeczywistości. A może jest to jakoś uzasadnione?
Idea czołgów ciężkich została zarzucona przez wprowadzenie na zachodzie skutecznej ręcznej broni zwalczania czołgów każdej klasy. Było to ok. 1949. Proszę zauważyć, że nie ma już czołgów ciężkich od wielu lat.
Kolczugi wcale nie były wygodne. Cholernie ciężkie. Wbrew pozorom to płytowa zbroja była lżejsza i lepsza. Bo jednak dobrze uformowana/skątowana blacha 2-4 mm potrafi przyjąć naprawdę mocne ciosy. A pod kolczugą, która sama była ciężka noszono kilka warstw tkaninowych ochraniaczy.
Kolczuga jest w stanie zatrzymać prawie wszystko (był nawet specjalny sztylet używany do rozpruwania kolczug), tylko problemem jest że o ile delikwent nie zostanie nawet zadrapany, to siła uderzenia miażdży mu wszystko pod spodem. Natomiast zbroje płytowe budowano w ten sposób że odstawały znacznie, tworząc w ten sposób "strefy zgniotu" które potem wystarczyło wyklepać, tylko też te strefy zgniotu powodowały ograniczenie ruchów i przez to mniejszą elastyczność.
Janusz Sluzion IS-3 produkowano na dobre od 45, a Conquerora od 55, to tak jak gdyby ktoś ci pojechał jakimś tekstem, a ty dzwonisz z ripostą po 3 latach.
Nawet jeśli przetrwał by falę uderzenią, promieniowanie przeszło przez wszelkie szpary, także mechanizm ładowania armaty. Po za tym, bezpośredni atak nuklearny na bazę czołgów zmiótł by wszystko na równi z ziemią. Pamiętajmy, że już wtedy Amerykanie mieli bomby o mocy przeszło 1Mt, a tego nie da się przetrwać w żadnym czołgu.
Skórzane pancerze nie były powszechnie używane. Dużo skuteczniejszy była tak zwana przeszywanica zrobiona z wielu warstw płótna zszytych ze sobą. Był dużo tańszy w produkcji ,ale przede wszystkim jego stworzenie nie wymagało zabicia zwierzęcia ,które było dużo bardziej cenne żywe. Oczywiście skóra potrafi przyjąć na klatę strzał z dosyć mocnego łuku ,ale jego naprawa nie była w wielu przypadkach możliwa. Co innego w przypadku przeszywanicy ,żeby ją naprawić wystarczyło wyciąć uszkodzone kawałki materiału i przyszyć nowe. Przeszywancia potrafiła wytłumić uderzenia i była noszona w późniejszych latach pod metalem. Skórzane i ćwiekowane pancerze to wymysł popkultury.
Przydało by się. Tiger II na II wojnie światowej był pogromcom. Zanczy może nie aż tak były czołgi które go z niszczą. Ale był wyśmienity, a taki WG zrobił z niego gówno do bicia. Najlepsze jest to że Tiger II jest słabszy od IS-3 A te czołgi powinny być podobne w parametrach a nawet bym powiedział że Tiger II powinny być lepszy. Historycznie Tiger II to bestia a IS-3 to mniejsza bestia.
0:00 - ja bym nawet powiedział że rosjanie czołgami Stalin
Hahahahahaha. Brawo ! Coś jak "mowa jest srebrem, a milczenie owiec":-)))
Najlepsza seria na tym kanale. Więcej tego Panie Piotrze ;)
Początek niczym Wołoszański w Sensacjach XX wieku.
dokładnie, też mi się z Wołoszańskim skojarzyło, świetna robota, taki wstęp robi klimat :D
Jakub Wojtacki początek fajny ale puźniej popłyną z falami Dunaju
xD
Wołoszański najlepszy, widac inspiracje u hallacka
Ale Wolaszański mówi językiem pytającym odpowiada na pytanie pytaniem
Właściwy materiał dla ludzi ceniących czas od 11:06
Dzięki bardzo:D!
dzięki
Uratowałeś parę minut mojego życia. Serio.
dzięki!
Dzięki!
Trochę czasu minęło, a ja wciąż wrzucam jak podcast w pracy. Masz świetny głos.
Jak zwykle ciekawie brawo
albo ja już się przyzwyczaiłem albo Twój głos idealnie pasuje do filmików z tej gry :)
„Przydługi” wstęp na pół filmu 😂
Najlepsze że nie ma dolnej płyty
@Kist Kist IS-3 prędzej sam siebie by wysadził niż jakiś inny czołg w swoich czasach
@Kist Kist chodzi o to że IS-3 po wjechaniu na jakąś przeszkode miał tak skonstruowany magazyn amunicyjny że od tego wstrząsu mógł wybuchnąć, a co do czołgów w jego czasach, leosiów 1 nie było, jedyne co było to Centuriony 1 i M26, a niemcy mieli zazwyczaj od amerykańców, więc jedyne co wrazie konfliktu (który był nie możliwy po przyjaźni Roosvelta i Stalina (churchill nie miał nic do gadania) a inne państwa nic nie posiadały swojego wyróżniającego się
Dolna płyta wcale nie jest aż tak newralgicznym punktem, zazwyczaj (nie w IS i KW!) Znajdowała się tam przekładnia która skutecznie chroniła załogę
to teraz powiedzmy sobie dlaczego ten czolg ma 4 gąsienice. w skarzonym srodowisku po wybuchu jadrowym zaloga nie mogla wyjsc na zewnatrz w celu naprawy tego elemetu po najechaniu na np mine. Dlatego zakladano ze pojazd po utracie 1 gąsienicy pojedzie dalej i tu dochodzimy do glupoty WG gdzie po trafieniu w gąske tego pojazdu pojazd staje.Poprostu wypaczli podstawową ceche tego pojazdu, nietrzymanie sie zasad fizyki to najwiekszy zarzut do wot. Zamiast czolgow w wocie można by bylo grać np bananami. bo tyle ta gra ma wspolnego z czolgami
Co do atomowego pola walki to blokowiska w Polsce były budowlane pod względem wojny atomowej. Zainteresujcie się tematem. Co do czołgów to u ruski wiedzieli o broni atomowej i dlatego był zastosowany automat ładowania działa, bo po radiacji załoga by nie dała rady funkcjonować i ładowniczy po radiacji fizycznie był nie był w stanie obsługiwać działa.. ps.zachod też robił w tym czasie podobne potworki.
Super materialy Hallack 05 bardzo lubię słuchać pozdrawiam
Świetny materiał
Fajnie że o zbrojach
ta fura jak horror na kołach jak pojazd
z mad maxa
Zajebista seria!!! Pozdro dla autora!
Super super i jeszcze raz super. Czekam na więcej
Uwielbiam historyczne filmy
Super materiał ❤️💕
Z czołgami ciężkimi sprawa nie jest prosta. Były ciężkie bo gruby pancerz. ALE - rozwój pocisków, rakiet i lotnictwa tak naprawdę sprawił, że nie ważne ile pancerza wrzucisz - i tak zostanie przebity.
Kolejny swietny material
bardzo interesujace filmiki ,przyjemnie sie je oglada ,tak dalej ,pozdrowienia
Wiesz Hallack... Czołg IS-3 o ile wystraszył na początku zachód, to wcale konstrukcją idealną nie był. Na przykład przez specyficzny kształt kadłuba i drgania silnika w niektórych miejsca pękał pancerz, co było jego potencjalnym słabym punktem. Tych wad było wiele, a do usunięcia ich powołano specjalny wydział, któremu i tak nigdy nie udało się usunąć ich wszystkich.
@hallack05 z czego ta muza na wejściówce ?
Wygląda jak Kielecki dworzec PKS 🤣
Super materiał Piotrze,
dziękuję.
Pozdro
JTG
Powiem Ci hallack, że zajebisty ten format, tylko więcej takich filmów. :D
Z tymi rycerzami to nieźle pojechałeś
A co dopiero Godzila. On to wszystko zniszczy
2:58 No w czołgach też żołnierz może się gotować jak wysadzi się czołg albo jak się strzeli pociskiem odłamkowo wybuchowym
strzelisz i wleci do środka.
Bardzo bardzo ciekawy film! Czekam z niecierpliwoscia na nastepne 😁😁
Kurde jak program naukowy na TVP historia ;)
Hallacku, dziękuję bardzo za ciekawy materiał.
Szkoda tylko, że nie rozwinąłeś chociaż w dwóch zdaniach wątku odnośnie ochrony radiologicznej. Ciekaw jestem czy były tam specjalne filtry, a jeśli tak, to na jak długo starczały. Czy może spakowali załodze po prostu kombinezony;)
Czekałem na ten film :D
to było naprawde ciekawe
W bitwach czołgi docelowo nie powinny walczyć z czołgami. Ich zadanie jest inne.
Do walki z czołgami jest broń przeciwpancerna i to nie muszą być czołgi, a może być lotnictwo, pancerzownice, artyleria przeciwpancerna, itd, itp.
Hallack elegancki filmik, więcej takich 💪
fajny filmik więcej takich filmików
0:48 Co to za dwóch gości koło hallacka'a? Nie mówiąc już że kręcone kalkulatorem...
ten komentarz to mial byc zart? mam szczera nadzieje ze tak... ale to i tak neiudany
Pewnie jacyś znajomi jutuberzy których zaprosił do crossa ;)
Rozumiem, że Hzllack to ten z prawej strony fotki 😁👍
A jaki kalkulator ma kamerę?
Stalin
11:06 jesli chcecie pominąć wstęp :)
Dziękuję za materiał 😉 Łapka w górę.
3:29
Co to za pociąg Pancerny
Więcej historii proszę.
👍 Pozdro
Tylko na falę uderzeniową, promieniowania podczerwonego nie wytrzymałby . Brak osłony termicznej. Załoga ugotowałaby się we własnym sosie
Fajny film, więcej takich :)
bardzo ciekawy filmik
dobra robota hallack
Byś zrobił historię o fv czyli gidzilla albo lodówka?
MATIX339TM nie no ja lodówką domów nie niszcze tylko żarcie w niej trzymam ;)
A co tu tłumaczyć? Jak na zachodzie zobaczyli co zrobili ruscy (IS-3 który był ciosem poniżej pasa i gdyby w 1945 ruscy poszli na zachód to ich bataliony pancerne wyposażone w IS-y i T-44 czy nawet już posiadane wozy T-34, były by nie do zatrzymania przez marne Shermany, nieliczne Pershingi czy dopiero powstałe Centuriony) postanowili stworzyć coś co mogło by zatrzymywać IS-y. I tak zaczyna się historia FV 4004 Conway, FV 4005 oraz "godzilli". Miały być to niszczyciele czołgów wyposażone w maksymalnie silne działo, przy czym oryginalnie FV 4005 (czyli "lodówka" miał mieć system automatycznego ładowania). Bezpośrednią przyczyną wstrzymania prac nad tymi pojazdami był postęp technologiczny, a mianowicie stworzenie pocisków przeciwpancernych Malkara, które miały możliwość przebicia 8 cali pancerza. W tej sytuacji wygrał rachunek ekonomiczny- po co tworzyć nowy pojazd, drogi, łatwy do zniszczenia przez swoje rozmiary, skoro możemy ustawić wyrzutnię na byle jakim samochodzie i niszczyć dowolny czołg? Nawet Rosjanie doszli do tego wniosku, dlatego po wojnie ostatnim ich klasycznym TD-kiem było SU-122-54, a reszta została prototypami lub tylko projektami. A innym skutkiem było wymarcie czołgów ciężkich, których pancerz nic nie znaczył wobec nowoczesnych pocisków rakietowych.
A do niszczenia bunkrów i przełamywania Linii Zygfryda to projektowano T28/T95, czyli znane i lubiane żółwiki amerykańskie VIII i IX tieru, mimo iż technicznie to jest to samo, a nawet ten sam pojazd, tylko WG zrobiło z tego 2, oraz Tortoise i jego poprzedników (Badger był projektem niszczyciela czołgów mogącego walczyć w pierwszej linii z IS-ami, bo wyżej wymienione FV mimo silnego uzbrojenia, miały pancerz z papieru).
Idealnie wypowiedziane.
Pershing- do maja amerykanie mieli 300 tych czołgów w Europie a realnie operacyjne było zaledwie 150 (z 2212 wyprodukowanych ogółem w 1944-1945). To niewielka liczba przeciwko tysiącom T-34-85. Oczywiście były one marnym przeciwstawieniem dla "Persów", co pokazała późniejsza Wojna w Korei, jednak też trzeba brać pod uwagę że sowieci mieli już coś takiego jak T-44 a w fazie końcowych prototypów tył T-54. Jednak ciężko powiedzieć jak by to było bo te czołgi nigdy nie miały okazji walczyć ze sobą. Nie należy też porównywać późniejszych starć Pattonów z konstrukcjami radzieckimi na bliskim wschodzie bo to już była inna technika a dużo też znaczenia miał poziom wyszkolenia załóg.
Czołgi T29, T30 i T34 to były tylko konstrukcje doświadczalne. T29 miał za słabe działo według nich przeciwko sowieckim IS-om, T30 z kolei mimo ogromnej siły ognia miał za mały zapas amunicji i zbyt małą szybkostrzelność. Jednak nawet kiedy doszli do ostateczności w postaci T34 zdali sobie sprawę że to konstrukcja bez przyszłości- ogromny, ciężki (czołgi z tej rodziny miały masę 64-72 tony) i powolny czołg był świetnym celem który potrzebował osłony i wsparcia, a poza tym też dochodziły problemy logistyczne z transportem i nośnością mostów. Co było pewnym paradoksem bo amerykanie nie mogli zrozumieć po co Niemcy budują takie wielkie i nieruchliwe czołgi jak Tygrysy Królewskie, sami tworząc ogromne monstra. Tak więc te czołgi to tylko konstrukcje doświadczalne (z których jedynie T29 był gotowy w maju, T30 dopiero w 1947 roku a prace nad T34 zawieszono w 1955) bez racji bytu przez swoje wymiary. Jedynie T32, czyli powiększona i wzmocniona wersja Pershinga miała choć trochę racji bytu, jednak armia nie była nim zainteresowana a rozwijanie i doskonalenie konstrukcji prawdopodobnie by ciągnęło się jeszcze rok-dwa do 1947-8 roku.
Więc koniec końców w praktyce jedynie brytyjskie Centuriony miały by jakieś większe znaczenie, mimo że w maju było ich tylko 6 sztuk. Ale też wojna koreańska pokazała że są w stanie pokarać IS-a 3. Więc prawdopodobnie gdyby w 1945 ruscy poszli dalej, to amerykanie podjęli by być może produkcję licencyjną Centurionów (w czasie wojny amerykańskie firmy wzięły licencję na doskonałe brytyjskie silniki lotnicze które potem okazały się lepsze od oryginałów mimo masowej produkcji) do czasu aż sami by nie stworzyli czegoś adekwatnego (nie ma co się oszukiwać- do czasów M1 Abrams nie mieli praktycznie nic co by było adekwatne do pojazdów sowieckich) co by wyrównało szanse. Jednocześnie biorąc pod uwagę radziecką machinę wojenną i ilość konstrukcji która była opracowana już w 1945 roku i praktycznie gotowa do produkcji oraz postęp nad nowszymi pojazdami (nie mówię o mastodontach typu IS-7, ale o czołgach średnich, działach samobieżnych i tym podobnych pojazdach) to jednak alianci byli w nie najlepszej sytuacji.
Lodówka tak się mówi na jeden czołg w WoT
nie no bardzo dobra historia przedstawiająca zaawansowane technologie ZSRR
w czasie zimnej wojny rosjanie byli nastawieni na czołgi, których waga pozwalała pokonać wszystkie mosty w europie zachodniej, atak mieli zaplanowany aż po atlantyk i kraje skandynawskie, załogi nie będąc nigdy na zachodzie znały trasy przejazdu z charakterystycznymi punktami, polscy czołgiści też byli ujęci w tym planie :)
Świetne filmy krecisx
Super odcinek
Obiekt 279 odfajkowany - to teraz proszę odcinek o Chrysler TV 8
Opancerzenie wieży to "305 cm aż"???
To jaka była średnica wieży... i inne wymiary..?
widać inspiracje z programów Wołoszańskiego u Hallacka
Co to za piosenka w filmie
Twoje filmiki są (super))
spoko filmik więcej takich ;)
Koledzy już napisali, że gaduła dał przydługi początek ale klimat wg. mnie zbudował ;)
dlaczego w wot jest obj 279erly który nie istniał a ten nie wszedł
Zupełnie nie wiem dlaczego 2 lata temu nie dałem łapki. Ale już nadrabiam zaległości 😁.
Super odcinek. Kiedy zrobisz odcinek o Michaelu Wittmannie???
Zdolność do poruszania się na grząskim gruncie w większym stopniu zależy od maksymalnego nacisku na grunt niż od średniego nacisku.
Spokojnie mogłeś zrobić to w 10 minut.
Akurat zdjęcie lamelki rekonstruktorskiej jest nietrafione. Bo praktyka pokazuje że surowa odpowiednio suszona skóra, nie garbowana juchtowa jakiej dzis sie w reko używa. Była odporniejsza i lżejsza, trudna do prsecięcia i praktycznie nie do rozerwania. 3mm rzemień z surowej skóry wytrzymuje wiecej niż 6mm z juchtu wyprawionego. Do tego zdjęcia zbroi płytowych paradnych ,,tgz turniejowych" które z faktycznymi uzywanymi w bitwie nie miały nic wspólnego... ojj Hallack, lepiej trzymaj się okresów nowożytnych. ;)
Generalnie pancerze skorzane to w 99% przypadków fikcja filmowa i literacka. Duzo tańsza i skuteczniejsza byla przeszywanica z lnu czy pospolity żupan. Naprawy i renowacje to byla kwestia godzin i posiadania igły i nici. Pancerz se skór bylby ekstremalnie drogi przy ówczesnych cenach bydla do tego jego naprawa to kilka dni i trudna w warunkach polowych. Dodajmy do tego ze gruba nawet zaimpregnowana skora wyjatkowo latwo poddaje sie pchnieciom a zbroja taka bylaby bardzo nie elastyczna. Masowo skór ( cienkich i elastycznych) zaczeto dopiero uzywac w brygantynach ale tam wartosci ochronne powodowaly stalowe plytki a skora tylko spajala to w jedna całość. Skórzana zbroja lamelkowa pokazana w 2:22 to bujda. Po pierwsze nie ma żadnych źródeł poświadczających takowe, a po drugie są eksperymenty udowadniające ich bezsensowność. Co do metalu. Pierwsze kolczugi to wiek 5 p.n.e. u celtow natomiast pierwsze nagolenniki i naramienniki z metalu to 2 wiek naszej ery w rzymie. 700 lat pozniej. Ograniczone ruchy w zbrojach to takze mit. Sam robilem salto czy gwiazde w gotyckiej turniejowej. Pelna zbroja wazyla mniej niz ekwipunek dzisiejszego marines i ciezar byl rozlozony na calym ciele rowno. To tak w ramach malego sprostowania.
Objekt 279 mógł sie poruszać na dwóch gasienicach w przypadku zerwania którejś gasienicy
Jestem na tak więcej tego typu
Kurka wodna lubię historię
Dobrze powiedziałeś: IS.
W Armoured Warfare za 16 zł można na 4 tierze nabyć Obj. 279 to jest trochę jak Pz. II J w WoT. Niezniszczalny, wolny, działo takie sobie ale zdecydowanie wystarcza więc bardziej OP "jotka". Na PvE można nim robić misje samemu. Na PVP jeśli przeciwnik nie ma takiego samego czołgu w drużynie to w sumie też. Ogólnie polecam go for fun, tymbardziej, że cena śmieszna.
Wójek Stalin jak lubisz PvE z botami na 10 mapach w kółko to żyje, i dobrze się ma. W PvE na tierach do 8 czas oczekiwania jest krótki na 9 i 10 gorzej ale daje radę. Natomiast PvP tam leży i kwiczy. Niedługo ma wejść żydowskie drzewko z merkavami, to może wtedy gra odżyje trochę...
Wójek Stalin no tam mało ludzi gra ogólnie, jakiegoś cudownego odrodzenia nie ma. Ale zmienili matchmaking i PvE się jakoś kręci
CZYSTE STALINIUM!!!!
Siema stalin
Jak możesz taki awatar i taki Nick mieć, ten pies Stalin zamordował miliony ludzi w tym Polaków i te znaki i samo imię tego psa powinno być traktowane jak szerzenie totalitaryzmu, idioto
@@bartekdemen6715 👍
Andrzej Sliwa zluzuj
Bartek Demen zluzuj
powinieneś mieć program na TVP Historia
Ze zdjęć wynika, że model Obiektu 279 w wocie jest nieprawidłowy. Kształt pancerza jest zupełnie inny w grze niż w rzeczywistości. A może jest to jakoś uzasadnione?
Mimo tego że taki czołg przetrwa zagładę atomową stopi się a ludzie poparzeni nie przeżyją!
Ten pierwszy wystąpił w filmie Indiana Jones 3, a obiekt 279 w grze Matal Gear Solid 3👍
Idea czołgów ciężkich została zarzucona przez wprowadzenie na zachodzie skutecznej ręcznej broni zwalczania czołgów każdej klasy. Było to ok. 1949. Proszę zauważyć, że nie ma już czołgów ciężkich od wielu lat.
Będzie hero zero? Bo linka zobaczyłem.
Ten wóz był by chyba jedyny na który chętnie bym wydał talary. Nie na polskie kulochwyty.
3 lata temu pisałem do nich z tym pomysłem tego obiekta a teraz jest w prawie
Amerykański odpowiednik na papierze: Chrysler TV-8 - pływający czołg z możliwością zastosowania napędu atomowego.
Dopiero teraz do mnie dotarło że rycerz w zbrojach płytowych to też foliarze tyle że ekstremalni😂😂😂
Kolczugi wcale nie były wygodne. Cholernie ciężkie. Wbrew pozorom to płytowa zbroja była lżejsza i lepsza. Bo jednak dobrze uformowana/skątowana blacha 2-4 mm potrafi przyjąć naprawdę mocne ciosy. A pod kolczugą, która sama była ciężka noszono kilka warstw tkaninowych ochraniaczy.
Kolczuga jest w stanie zatrzymać prawie wszystko (był nawet specjalny sztylet używany do rozpruwania kolczug), tylko problemem jest że o ile delikwent nie zostanie nawet zadrapany, to siła uderzenia miażdży mu wszystko pod spodem. Natomiast zbroje płytowe budowano w ten sposób że odstawały znacznie, tworząc w ten sposób "strefy zgniotu" które potem wystarczyło wyklepać, tylko też te strefy zgniotu powodowały ograniczenie ruchów i przez to mniejszą elastyczność.
Ale ,ale , ale , Michale na skale.
T-34 to nie ten co pokazałeś ale byłeś blisko. Powiedziałbym jaki pokazałeś ale nie pamiętam a T-34 był krótszy niż podajże bt-43
Jak to zachód nie miał odpowiedzi na is 3 a conqueror to co?
Janusz Sluzion
IS-3 produkowano na dobre od 45, a Conquerora od 55, to tak jak gdyby ktoś ci pojechał jakimś tekstem, a ty dzwonisz z ripostą po 3 latach.
Poza tym Conq to nie zachód tylko środkowa Europa, mowa była o daleko idącym zachodzie tj. Stany Zjednoczone
Zachód miał odpowiedź. Bombkę.
W Iraku bodajże Pattony i Centuriony wygrały z IS3. Czołgi podstawowe wyparły czołgi ciężkie.
mega odcinek
Nawet jeśli przetrwał by falę uderzenią, promieniowanie przeszło przez wszelkie szpary, także mechanizm ładowania armaty. Po za tym, bezpośredni atak nuklearny na bazę czołgów zmiótł by wszystko na równi z ziemią. Pamiętajmy, że już wtedy Amerykanie mieli bomby o mocy przeszło 1Mt, a tego nie da się przetrwać w żadnym czołgu.
W środku były filtry i sprężone powietrze wypychające radioaktywne opary
ten czołg był w war thunder na evencie
Czy nie lepsze byłyby pojazdy ktore zamiast czołgania sie wykorzystywalyby inny rodzaj ruchu? czolganie jest bardzo powolne
Kiedy 15:0 bedzie :)?
Hallack opowiada dobranocke hehe
Skórzane pancerze nie były powszechnie używane. Dużo skuteczniejszy była tak zwana przeszywanica zrobiona z wielu warstw płótna zszytych ze sobą. Był dużo tańszy w produkcji ,ale przede wszystkim jego stworzenie nie wymagało zabicia zwierzęcia ,które było dużo bardziej cenne żywe. Oczywiście skóra potrafi przyjąć na klatę strzał z dosyć mocnego łuku ,ale jego naprawa nie była w wielu przypadkach możliwa. Co innego w przypadku przeszywanicy ,żeby ją naprawić wystarczyło wyciąć uszkodzone kawałki materiału i przyszyć nowe. Przeszywancia potrafiła wytłumić uderzenia i była noszona w późniejszych latach pod metalem. Skórzane i ćwiekowane pancerze to wymysł popkultury.
Witam wszystkich, Hallack zrób odcinek o IS 7. Pozdrawiam
Artur Karot Miałem to pisać xd
On powstał tylko na papierze
@@spoiler-man9640 nie tylko :p jest dużo prototypów tylko nie wiesz bo u was PL nie ma takiego wywiadu żeby wiedzieli ::)
@@vladimirlenin8881 Dokładnie :)
W war Thunder tez jest ten czołg
No nowy Wołoszański normalnie :)
Szkoda że ta seria słabo się klika, jest świetna
altylerii!!!!!! plus moze jeszcze bron maszynowa altyleria do karabonu mszynowego to jak bomba atomowa do noza
Zbudowano chyba tylko 1 egzemplarz Obiektu 279
Ale ponoć ta armada nie weszła do masowej produkcji :)
Czyżby nowy czołg w WoT? Oczywiście PREMIUM!!!!!
#BuffDlaTigeraII
Lux. pl a po Co to komu?
Patrick Night grales tigerem ii??
Przydało by się. Tiger II na II wojnie światowej był pogromcom. Zanczy może nie aż tak były czołgi które go z niszczą. Ale był wyśmienity, a taki WG zrobił z niego gówno do bicia. Najlepsze jest to że Tiger II jest słabszy od IS-3
A te czołgi powinny być podobne w parametrach a nawet bym powiedział że Tiger II powinny być lepszy. Historycznie Tiger II to bestia a IS-3 to mniejsza bestia.
@@Kosm1i hahahahaah
@@michamatczuk1239 hhahahahahhaa