Ja ostatnio byłam operowana na NFZ i miałam znieczulenie ogólne dotchawicze na blok zaprowadziła mnie pielęgniarka i na bloku kazali mi się rozebrać do naga i ubrali mnie w fartuch w dniu operacji i dzień przed nie dostawałam nic uspokajającego dopiero na stole operacyjnym podczas podawania tlenu dostałam midazolam którym mnie uśpili a propo lekarzy to z anestezjologiem rozmawiałam jak byłam na stole to nie było komentarzy typu dobranoc tylko cały czas rozmawiał ze mną i spokojnie nic się nie bać wszystko będzie dobrze ja panią znieczule nic nie będzie bolało spokojnie sobie pani będzie spać a jak się pani obudzi będzie już po wszystkim nic nie będzie bolało obiecuje i przy podawaniu tlenu też cały czas że spokojnie sobie oddychać wiem jak mi do wenflonu podawali lek usypiajacy i jestem bardzo zadowolona mimo że wszystko na NFZ
Byłem w prywatnym szpitalu normalnie na blok.operacyjny pielęgniarki wiozą na wózku pierwszy raz słyszę że ktoś pieszo maszeruje na blok operacyjny i nie pielęgniarka przerzuca pacjenta na stól operacyjny a cały zespół no chyba że jest zielonym Hulkiem z Marvela
Jestem po kilku operacjach i zawsze byłam w swojej piżamie tylko że oddzielnej do operacji i nigdy mnie nie rozbierali. Ale to już zależy od lekarzy i szpitala
Tak, zależy też od rodzaju zabiegu, bo w moim przypadku operacja barku, biodra, żołądka, klatki piersiowej czy uda wymagała, abym mnie rozebrali i przykryli prześcieradłem 😊 Dzięki za komentarz!
Loby medycznemu jest na rękę doić służbę zdrowia, i za razem chwalić prywatne leczenie. Polacy, jeśli chcecie mieć w Polsce 18 szpitali jak chcę Pelo, to stawiajcie na s mącenie NFZ i rządu.
Ja ostatnio byłam operowana na NFZ i miałam znieczulenie ogólne dotchawicze na blok zaprowadziła mnie pielęgniarka i na bloku kazali mi się rozebrać do naga i ubrali mnie w fartuch w dniu operacji i dzień przed nie dostawałam nic uspokajającego dopiero na stole operacyjnym podczas podawania tlenu dostałam midazolam którym mnie uśpili a propo lekarzy to z anestezjologiem rozmawiałam jak byłam na stole to nie było komentarzy typu dobranoc tylko cały czas rozmawiał ze mną i spokojnie nic się nie bać wszystko będzie dobrze ja panią znieczule nic nie będzie bolało spokojnie sobie pani będzie spać a jak się pani obudzi będzie już po wszystkim nic nie będzie bolało obiecuje i przy podawaniu tlenu też cały czas że spokojnie sobie oddychać wiem jak mi do wenflonu podawali lek usypiajacy i jestem bardzo zadowolona mimo że wszystko na NFZ
Byłem w prywatnym szpitalu normalnie na blok.operacyjny pielęgniarki wiozą na wózku pierwszy raz słyszę że ktoś pieszo maszeruje na blok operacyjny i nie pielęgniarka przerzuca pacjenta na stól operacyjny a cały zespół no chyba że jest zielonym Hulkiem z Marvela
Jestem po kilku operacjach i zawsze byłam w swojej piżamie tylko że oddzielnej do operacji i nigdy mnie nie rozbierali. Ale to już zależy od lekarzy i szpitala
Tak, zależy też od rodzaju zabiegu, bo w moim przypadku operacja barku, biodra, żołądka, klatki piersiowej czy uda wymagała, abym mnie rozebrali i przykryli prześcieradłem 😊 Dzięki za komentarz!
@@asiakrukowska_pl ja miałam operacje na zatoki a mimo wszystko kazali mi się rozebrać i założyć fartuch i czepek
@@ewahanuszek3871 u mnie też na zabiegu zatok i nosa byłam w fartuchu i czepku, nic swojego🥺
Loby medycznemu jest na rękę doić służbę zdrowia, i za razem chwalić prywatne leczenie. Polacy, jeśli chcecie mieć w Polsce 18 szpitali jak chcę Pelo, to stawiajcie na s mącenie NFZ i rządu.