Zaburzenia odżywiania to często taki łańcuszek. Najpierw ortoreksja. Gdy nawet ten przysłowiowy pomidor staje się zagrożeniem przechodzi na anoreksję. Gdy jest skrajnie to potrzeba jedzenia by żyć, więc coś się w siebie wmusza. Ale organizm domaga się więcej. Napady obżarstwa prowadzące do bulimii. Miesiące codziennego obżarstwa i myślenia jak stracić te kalorie. Aż pewnego dnia już nie ma się siły na wymioty/ćwiczenia. I powoli przechodzi to w jedzenie kompulsywne gdy po każdym napadzie obżarstwa jedyne co masz to okropne wyrzuty sumienia. I to się zdarza. I to jest przerażające, że bez pomocy można wpaść w takie błędne koło.
No ja mniej więcej tak miałam: najpierw pół roku ortoreksja (może anoreksja nwm, bo nie jestem specjalistą) a potem pół roku kompulsywnego jedzenia, gdzie na początku stosowałam sline środki przeczyszczające w zbyt dużych dawkach. Teraz w sumie jest dobrze, ale czuję, że wpadłam właśnie w takie koło i wkrótce zacznie się od nowa. To straszne, że tak wiele ludzi teraz ma tego typu problemy. Często jest tak przez presję społeczeństwa i idealne ciała wynajdywane w internecie
Ja (na szczęście!!) nie miałem tylko bulimii. Zawsze byłem typem restrykcyjnym i udawało mi się jakoś nie dopuszczać do najmniejszego odstępstwa od diety, ale za to nabawiłem się fitoreksji - dodatkowe serie na siłce za to, że zjadłem poprzedniego dnia dwie kostki czekolady i tak dalej. Byłem pewien, że skoro już się nie głodzę, mam perfekcyjną dietę (oj kurła na pewno...1000 kcal dla faceta to perfekcyjna dieta...), i duuużo ćwiczę to jestem zdrowy. Byłem tak zdrowy, że dziewczyna prawie siłą zaciągnęła mnie na oddział dzienny. Udało mi się ostatecznie rozpracować moje problemy, zacząłem interesować się ciałopozytywnością (niestety bardzo mało jest takich treści dla mężczyzn, przez co nie mam jakiegoś stałego wzorca). Aktualnie próbuję być na jakiejś normalnej diecie, bo z tego nigdy nie wyjdę i ćwiczę dwa razy dziennie, jakieś tam lekkie rzeczy, od których nie przekręca mi się mózg. Oczywiście wszystko to pod kontrolą terapeuty i obecnej narzeczonej (wcześniej tej właśnie dziewczyny, jesteśmy razem już parę lat i podziwiam ją za to, że wytrzymywała to wszystko ze mną)
Ten moment kiedy mówisz dla mamy, że masz problem z odżywianiem a mama na to "nie wymyślaj sobie problemów, jakie ty możesz mieć problemy? Ja mam problemy, praca, dom, rachunki a ty tylko sobie wymyślasz"
Sprostowałam w komentarzu że wychudzenie czy zanik miesiączki to zaawansowane objawy choroby. A film to the bone polecilam bliskim którzy maja wokół siebie osobę z anoreksja
Dominika, nie załamuj się. Nie wolno ignorować swoich problemów. Problemy mamy nie są ważniejsze od twoich. Jeśli nie znajdziesz u niej wsparcia sięgnij po radę kogoś innego, bliskiego komu możesz zaufać :)
Hej, powiedz jej konkretnie co się dzieje. Albo porozmawiaj z psychologiem/pedagogiem szkolnym. Wiem, jak to jest mieć taką mamę. Mam 23 lata i choruję od 14 r. ż. Do dzis moi bliscy nie wiedzą mimo, że chodziłam na terapię mieszkając jeszcze z rodzicami (w tajemnicy). Żałuję, ze nigdy nie powiedziałam Wprost co się dzieje. Trzeba dosadnie, bo dla osób w wieku naszych rodziców po prostu o tym nie było tak głośno. Boją się tego tematu, nie wiedzą jak sobie z nim poradzić i nie miej mamie tego za złe. Nie nazywaj tego "problem z odżywianiem". Nazwij to po imieniu albo powiedz na czym polega ten problem i wtedy może twoja mama zrozumie. Wiadomo, chciałaby żebyś " Wymyślała" bo każdy myśli, że jego czy jego bliskich to nie dotyczy. Trzymam za Ciebie kciuki 🌞
poszukaj osoby, która Cię wesprze, zrozumie, poświęci czas żeby wysłuchać. Psycholog ze szkoły to dobry wybór. Twoja Mama wydaje się być zestresowana, ale nie może odmawiać Ci pomocy, być może potrzebuje kogoś trzeciego kto jej wyjaśni i uświadomi, że powinna Cię wysłuchać i wspierać - psycholog szkolny na pewno jest osobą, która powinna tutaj pomóc Wam obu nawiązać dialog. Trzymam za Was kciuki, pozdrawiam
Dziewczyny dobrze radzą psycholog albo pedagog szkolny mogą ci pomóc. A jeżeli nie chcesz spotkania z psychologiem szkolnym to umow się choćby do lekarza pierwszego kontaktu i jemu wyznaj jaki masz problem i poproś żeby porozmawiał z Twoją mamą, naprawdę nie ma się czego wstydzić! Trzymam za Ciebie kciuki, walcz o zdrowie bo masz je tylko jedno ❤
Człowiek tak wiele problemów psychicznych odreagowuje na ciele… w świecie gdzie na niewiele rzeczy mamy wpływ, ograniczanie jedzenia może przynieść złudne poczucie kontroli. Wartościowy materiał;) Dobrze, że tu jesteś i tworzysz;)
Właśnie że mamy wpływ, mam wpływ na własne życie mamy wpływ na to czy wybierasz drogę szczęśliwego człowieka żyjącego na normalnym standardzie czy wybierasz wyścig szczurów co za tym idzie zaczynasz kombinować że swoim ciałem zaczynasz wpadać w sidła pieniądza bo to co wydawało się Tobie wcześniej za ogromne pieniądze już ci jest za mało o chcesz więcej i więcej o więcej pogarsza się stan psychiczny depresja nic już cię nie bawi mimo że masz miliony na koncie.
Mam zaburzenia odżywiana od jakiegoś czasu, walczę z tym i jest coraz lepiej z czego bardzo się cieszę. Ten film oglądałam jedząc sałatkę przygotowaną przez moją mamę, w której był ser i majonez ( a przecież są tak kaloryczne i niezdrowe) i jestem z siebie dumna. Życzę powodzenia osobą z zaburzeniami odżywiania, a osoby zdrowe przestrzegam abyście na siebie uważali jeśli chodzi o te kwestie, bo bardzo łatwo jest stracić głowę dla "idealnej sylwetki". Pozdrawiam wszystkich, a przy okazji to świetny film!
Poruszyłaś bardzo ważny i trudny temat... Cierpiałam na otyłość, byłam na wielu restrykcyjnych dietach narzuconych przez lekarzy i dietetyków. Waga wróciła. Nabawiłam się ortoreksji walcząc z insulinoopornością i otyłością. Schudłam, trwalo to jakieś 4 lata nim kompulsywne objadanie się zrujnowało mi świat: zabójczy efekt jojo, rozstępy wszędzie, depresja i niechęć do prób zmiany, ciągła senność, zmęczenie i wahania nastroju (w połączeniu z depresją i IO). Do tej pory próbuje zdrowo schudnąć, pozbyć się napadów objadania i poprawić swoją relację z jedzeniem.
Och, ortoreksja. Miałam ją jakiś czas i szkoda mi, że wtedy nie trafiłam na filmik tego typu. Pamiętam, że jadłam wtedy tylko trzy produkty, bo całą resztę uważałam za nie zdrowe. Cieszę się, że mam to już prawie za sobą i mam nadzieję, że innym również uda się wyjść z zaburzeń odżywiania
Słuchając tego odcinka az mnie zmroziło jak sobie uświadomiłam, że osoba która mnie wychowywała mogła mieć ortoreksję - jako dziecko nie mogłam nawet pić soków bo „są niezdrowe” tylko woda i herbata, na szczęście to już minęło.
Bardzo potrzebny ten filmik ! Sama zmagałam się z anoreksją . I na chwilę obecną jest różnie, ale generalnie na + . To naprawdę duży problem ( każde zaburzenia odżywiania), a ja mam wrażenie , że jest bagatelizowany przez innych . Co, do anoreksji radziłabym jeszcze nie powoływać się na geny ( hasło tego typu : ze swoją figurą nic nie zrobisz , takie geny itp. ) wg mnie skutek będzie odwrotny od zamierzonego
Super filmik, uważam że za mało się rozmawia na ten temat, szczególnie tak merytorycznie i z szacunkiem, dzięki ❤! Niestety, ale obecne ciśnienie spoleczne na patrzenie i akceptowanie tylko tego co zostało przyjęte jako ""ładne czy piekne", bardzo negatywnie wpływa na psychikę ludzi, szczególnie dzieci i młodzieży... ale coraz częściej spotykam to u osób dojrzalszych, a social media uważam za główny czynnik wielu problemów i wywoływania zaburzeń, nie tylko w żywieniu ... sama wyszłam z zaburzeń odżywiania, ale kosztowało to lata ciężkiej pracy z własną psychika i zrozumienie samej siebie, natomiast warto. I taka rzecz, jaka zaczęła mi przeszkadzać, to nadużywanie słowa ""dieta" ma ono obecnie bardzo negatywny wydźwięk, zdecydowanie wolę styl żywienia... jakoś nie brzmi to tak zobowiązująco.
a ona przypadkiem nie ogłosiła ostatnio na instagramie, że bulimia i zaburzenia odżywiania to nawyk a nie choroba? I że żeby pokonać zaburzenia wystarczy zmienić nawyki?
Hej,bardzo przydatny filmik.A ja mam pytanie,znasz jakiś sposób na wypadanie włosów po głodówkach?Teraz jem normalnie (oswiadomilam sobie ze to była tragiczna zecz,w wielkim stopniu dzięki tobie więc dziękuję bardzo za to),staram się jest zdrowo ale włosy dalej wypadają garściami.Co zrobić?
@@aniasikora7473 robiłam i są w normie więc poprostu staram się zdrowo odżywiać ale dalej się nie poprawia.Juz naprawdr nie wiem co robiccc.Ale mam nadzieję że u ciebie jest już dobrze
Drożdże można jeść, tylko trzeva czytać ile trzeba brać bo są takie które 4 tabletki 3 razy dziennie a są tez takie które 4 dziennie tylko, są w aptece ok 15zl, i zrub se jakiś reaserch przed tym
Ja słyszałam że podobno olejek rycynowy pomaga, ale jednak w przypadku wyniszczenia organizmu od razu sytuacja się nie poprawi. Myślę że tu też potrzeba cierpliwości co do nowego zdrowszego stylu życia. Organizm musi się unormować, to normalne. Mam nadzieję że będzie u ciebie coraz lepiej, trzymam kciuki 🌼
kiedys trochę się głodziłam , próbowałam róznych ryzykownych sposobów na odchudzanie. od dwóch lat jakoś tak starałam sie schudnąc ale ostatnio do mnie dotarło , że obsesyjnie myślę o przybraniu na wadze , mega często się waże , potrafie się wazyć kilka razy dziennie mając nadzieję że schudłam nawet trochę mimo że to jest niemożliwe. Czasami mam napadu głodu a czasami jestm tylko 800 kcal dziennie.obsesyjnie myślę o schudnięciu. mam poczucie winy jak coś jem . Moja siostra może pół rku temu mi powiedziała że mam dużą obsesję na ten temat. Czasami mam ochotę zwymiotować to co zjadłam , boję się że mam zaburzenia odżywiania , dlatego pisze pod Twoim filmem ... bo wiem że się na tym znasz.... mam nadzieję że mi pomożesz dowiedzieć się czy mam rację czy na szczęście nie
Ja jestem dziwnym przypadkiem nigdy nie chciałam schudnąć a wpadłam w anoreksję przez nacisk rodziny wpadłam w bulimię i tak oto jestem na etapie anoreksji bulimicznej a teksty typu ile zresz na zmianę z nic nie jedź nie pomagają
Co w przypadku, kiedy ED pojawia się bez większego powodu? Nagle mam potrzebę zjedzenia czegoś słodkiego/słonego/konkretnego dania i nie kontroluję zupełnie ilości. Jem nawet jak jestem pełna do momentu aż mi ta chęć minie. Na co dzień mam bardzo zdrową dietę, pełną warzyw, produktów pełnoziarnistych itd. Zrzucam to na to, że kocham jeść, ale przez ostatnie 2 miesiące przytyłam kolejne 4 kg i już mi się lampka zapala. Zrzuciłabym to normalnie na stres, ale ostatnio go prawie nie mam, więc nie wiem skąd te chęci się biorą. :(
To wszystko zalezy jak do tego podchodzisz, jeśli jest to niekontrolowane spożycie i „rzucasz sie na to” pod wpływem restrykcji ktore sobie narzucasz to jest to już czerwona flaga, zwłaszcza jak masz po tym wyrzuty sumienia. Jeśli jesz coś dodatkowego na co masz ochote i czujesz się z tym Ok to raczej jest w porzadku :)
@@MartynaSzpaczekD dzięki za odpowiedź! No właśnie nie widziałabym w tym nic złego jakbym mogła zjeść np. Garść chipsów dla zaspokojenia ochoty a nie całej paczki sama. Albo całego opakowania pryncypałków... Mimo, że się zasładzam to przepijanko wodą i mogę dalej... Ilość dla mnie jest problemem, a nie to że czasem po to sięgam, bo to zupełnie normalne.
! Anoreksja nie równa się z wychudzeniem. ! Dużo osób z anoreksją (zaburzeniami odżywiania) nie traci miesiączki. Jeżeli zmagasz się z zaburzeniami odżywiania nie polecam oglądać filmu "To the bones". Dla osób, które chcą się dowiedzieć więcej na temat z. odżywiania : ten film nie jest rzetelnym źródłem wiedzy na ten temat.
W komentarzach sprostowałam że wychudzenie czy zanik miesiączki to zaawansowane objawy anoreksji. Dodatkowo film to the bones polecałam osobom, które wśród swoich bliskich mają osoby z zaburzeniami odżywiania
Ok napisze ja od lat zmagam sie z niejedzeniem i wymiotami nie pamietam juz jak smakuja ziemniaki, chleb, zero smazenia itp.... Co mnie denerwuje to jak ktos powie juz wygladasz dobze znaczy dla mnie przytylam jestem gruba! Jem teraz np. Tylko kalarepe czasem tomate kocham ketchup .... Nie cierpie komentazy na moj temat zadnych zdjec itp. Jak ide do szpitala to sa Katusze mowia ze brak potasu ,anemia,kolejneinfuzje itp... Jak do tego doszlo? Bo zawsze w bidulu bylam nie taka nie taka jak chca.... Nie mowcie ludzia ze z nimi cos nie tak oni tylko potrzebuja jak ktos potrzyma ich za reke w szpitalu bez obrzydzenia! Pozdro!
Czasami mi się wydaje, że przez różnego rodzaju "nowinki naukowe" na temat jedzenia to wszyscy mamy jakąś lekką ortoreksję. Nie wiemy co kupować, bo o wszystkim już słyszeliśmy coś złego. Warzywa, owoce, ryby, konserwy, mięso. Tyle jest tego w mediach, że czasami trzeba się samego przekonywać, że to są bzdury i jeśli wszystko wykluczymy, to taka dieta wcale nie jest bardziej zdrowa. Moja teściowa ciągle czyta jakieś takie rzeczy i wszystkim komunikuje "czego teraz nie jeść". A potem jak się okazuje w szafce ma pełno słodyczy i czekolady, chociaż "dietetyk jej zabrania, bo szkodzi na trądzik". Więc smażonego kotleta nie zje i wszystkich tym terroryzuje, ale słodkie cukierki i czekoladki są spoko ;). Jeśli nasze jedzenie przestanie być zróżnicowane, organizm będzie domagał się więcej smaków, szukając tego co mu brakuje, i często kończy się właśnie na niezdrowym podjadaniu
Dlatego najlepiej słuchać osób, które mają odpowiednie kwalifikacje i podają informacje które są rzetelne i taki oczywiście, którego przekaz nam odpowiada
A co jeśli nie wypadają mi włosy, nie jestem wychudzona, ale mam taki jakby wstręt do jedzenia? Że mogę nie jeść cały dzień albo zjeść coś bardzo małego?
Szkoda że bulimia bed itd nie są brane na poważnie i tylko wszędzie się mówi o tej anoreksjii itd :// a są one dokładnie tak samo niebezpieczne zwłaszcza bulimia do anoreksjii…
Wiem że jest tu dużo osób które spotkały się z anoreksją i chciałabym się dowiedzieć czy jest taka opcja że ja również ją mam:( ogólnie mam 13 lat i waże 42kg mam wzrostu 160. Z początku wakacji 2021 ważyłam 50kg i przez wakacje schudłam i tak jak mówiłam waże 42, co mnie zdziwiło ponieważ nie miałam diety ani nic tego typu, odżywiałam się tak jak zawsze. Pierwszą miesiączkę miałam 2 miesiące temu ( to była moja pierwsza więc podobno to normalne że miesiączka jest nie regularna na początku) od tego czasu nie miałam miesiączki. Ostatnio jestem również blada chociaż w wakacje byłam opalona ( a wręcz trochę spalona? XD). Piszę to ponieważ chce mieć pewność że nie mam żadnych problemów odżywiania. Jeżeli ktoś mógłby mi napisać czy są to objawy czegoś gorszego czy to jest normalne w trakcie dojrzewania.
Jeśli dopiero zaczęłaś dorastać to może to być normalne, też nie napisałaś czy w tym czasie urosłaś, ale organizm mógł w tym czasie potrzebować energii do funkcjonowania. Może też więcej stresu w szkole czy innych zajęć których wcześniej nie miałaś (np. przez pandemię). To jest dość złożone, zależy też np.jaka jest twoja relacja z jedzeniem, co myślisz i czujesz przed, podczas czy po jedzeniu itp.
przepraszam ale osoby z anoreksją mogą być nawet otyłe albo nadwagę lub normalną wagę to przede wszystkim choroba psychiczna polega tak naprawdę na zmierzaniu do jak najniższej wagi przez czynniki zewnętrzne
Chciałabym filmik z zamiennikami napojów typu cola, Miranda itp. Gazowane, ale zdrowe. No i jakie posiłki kupować w sytuacji awaryjnej np biedra żabka i czy owsianka w kubku jest okey.
Wiesz co ja kiedyś piłam bardzo dużo soków gotowych, lemoniad pełnych cukru czy właśnie Pepsi i po prostu je odstawiłam. Początkowo na dwa tygodnie zastosując wodą z owocami i herbatami. Po dwóch tygodniach nie miałam ochoty na słodkie napoje i mam tak do teraz. Jak czasem napije się coli to nie mam ochoty na więcej. Może taki sposób?
Zrobiłam ten test i wyszło że mam skłonności do tej choroby, zrobiłam też na depresję i też wyszło że mam skłonności. Chociaż czuję się dobrze i akceptuję siebie to powiem że czasami czuję się jak osoby chore na te choroby. Boję się trochę !
Mówi Pani odnośnie tego, że media społecznościowe pokazują piękne oraz idealne zdjęcia zgadzam się z tym w stu procentach. Ale z drugiej strony sama Pani ma wygładzoną twarz na miniaturce tego filmy (pracuje w Internecie już od kilku lat i widzę kiedy ktoś sobie poprawił nawet delikatnie urodę) . Nie uważa Pani, że to trochę nie fajnie mówić ludziom o akceptowaniu swojego ciała, swoich nie doskonałości w momencie gdzie sama Pani poprawia coś co nie pasuje? Według mnie o wiele lepiej wygląda Pani twarz w tym filmiku niż w miniaturce :)
Dziękuję bardzo za ten komentarz, tak jak mówiłam w filmiku sama zmagałam sie z zaburzeniami odzywiania i tak jak inni mam swoje kompleksy, między innymi takim kompleksem jest moja skóra której stan pozostawia wiele do życzenia z powodu mojej choroby. Sama nadal z tym walczę i już jest dużo lepiej! Zawsze chcę dać ładną miniaturkę, by zachęcić widza do kliknięcia. Dodałaś mi tym komentarzem pewności siebie, dziękuję!
@@AnnownKnown Okej, ale ułóż sobie twarze Pani Martyny obok siebie i będzie to widoczne. Nie chce się kłócić z latami twoich doświadczeń bo sama współpracuje z różnymi grafikami i sama widzę po ich retuszu moich zdjęć :)
@@jadzianowak7499 też nie chce się kłócić tylko proszę nie zwracajmy uwagi na takie małe szczególiki ^^ i Przepraszam ale będe bronić za coś takiego, bo sama zmagam się z zaburzeniami odżywiania i wiem jak nawet coś takiwgo może zaboleć i jeszcze raz przepraszam
Zaburzenia odżywiania to często taki łańcuszek. Najpierw ortoreksja. Gdy nawet ten przysłowiowy pomidor staje się zagrożeniem przechodzi na anoreksję. Gdy jest skrajnie to potrzeba jedzenia by żyć, więc coś się w siebie wmusza. Ale organizm domaga się więcej. Napady obżarstwa prowadzące do bulimii. Miesiące codziennego obżarstwa i myślenia jak stracić te kalorie. Aż pewnego dnia już nie ma się siły na wymioty/ćwiczenia. I powoli przechodzi to w jedzenie kompulsywne gdy po każdym napadzie obżarstwa jedyne co masz to okropne wyrzuty sumienia.
I to się zdarza. I to jest przerażające, że bez pomocy można wpaść w takie błędne koło.
No ja mniej więcej tak miałam: najpierw pół roku ortoreksja (może anoreksja nwm, bo nie jestem specjalistą) a potem pół roku kompulsywnego jedzenia, gdzie na początku stosowałam sline środki przeczyszczające w zbyt dużych dawkach. Teraz w sumie jest dobrze, ale czuję, że wpadłam właśnie w takie koło i wkrótce zacznie się od nowa. To straszne, że tak wiele ludzi teraz ma tego typu problemy. Często jest tak przez presję społeczeństwa i idealne ciała wynajdywane w internecie
W punkt ! Ja utknęłam na kompulsywnym objadaniu …
Ja (na szczęście!!) nie miałem tylko bulimii. Zawsze byłem typem restrykcyjnym i udawało mi się jakoś nie dopuszczać do najmniejszego odstępstwa od diety, ale za to nabawiłem się fitoreksji - dodatkowe serie na siłce za to, że zjadłem poprzedniego dnia dwie kostki czekolady i tak dalej. Byłem pewien, że skoro już się nie głodzę, mam perfekcyjną dietę (oj kurła na pewno...1000 kcal dla faceta to perfekcyjna dieta...), i duuużo ćwiczę to jestem zdrowy. Byłem tak zdrowy, że dziewczyna prawie siłą zaciągnęła mnie na oddział dzienny. Udało mi się ostatecznie rozpracować moje problemy, zacząłem interesować się ciałopozytywnością (niestety bardzo mało jest takich treści dla mężczyzn, przez co nie mam jakiegoś stałego wzorca). Aktualnie próbuję być na jakiejś normalnej diecie, bo z tego nigdy nie wyjdę i ćwiczę dwa razy dziennie, jakieś tam lekkie rzeczy, od których nie przekręca mi się mózg. Oczywiście wszystko to pod kontrolą terapeuty i obecnej narzeczonej (wcześniej tej właśnie dziewczyny, jesteśmy razem już parę lat i podziwiam ją za to, że wytrzymywała to wszystko ze mną)
ja wpadłam w ednos, teraz chyba bardziej anoreksja ale nie wiem do końca gdzie jest ta granica
@@nosiemad7982mam nadzieję że teraz jest u ciebie o wiele lepiej, mimo wszystko dobrze usłyszeć że jakiś inny chłopak też o tym mówi
Ten moment kiedy mówisz dla mamy, że masz problem z odżywianiem a mama na to "nie wymyślaj sobie problemów, jakie ty możesz mieć problemy? Ja mam problemy, praca, dom, rachunki a ty tylko sobie wymyślasz"
Sprostowałam w komentarzu że wychudzenie czy zanik miesiączki to zaawansowane objawy choroby. A film to the bone polecilam bliskim którzy maja wokół siebie osobę z anoreksja
Dominika, nie załamuj się. Nie wolno ignorować swoich problemów. Problemy mamy nie są ważniejsze od twoich. Jeśli nie znajdziesz u niej wsparcia sięgnij po radę kogoś innego, bliskiego komu możesz zaufać :)
Hej, powiedz jej konkretnie co się dzieje. Albo porozmawiaj z psychologiem/pedagogiem szkolnym. Wiem, jak to jest mieć taką mamę. Mam 23 lata i choruję od 14 r. ż. Do dzis moi bliscy nie wiedzą mimo, że chodziłam na terapię mieszkając jeszcze z rodzicami (w tajemnicy).
Żałuję, ze nigdy nie powiedziałam Wprost co się dzieje. Trzeba dosadnie, bo dla osób w wieku naszych rodziców po prostu o tym nie było tak głośno. Boją się tego tematu, nie wiedzą jak sobie z nim poradzić i nie miej mamie tego za złe. Nie nazywaj tego "problem z odżywianiem". Nazwij to po imieniu albo powiedz na czym polega ten problem i wtedy może twoja mama zrozumie. Wiadomo, chciałaby żebyś " Wymyślała" bo każdy myśli, że jego czy jego bliskich to nie dotyczy.
Trzymam za Ciebie kciuki 🌞
poszukaj osoby, która Cię wesprze, zrozumie, poświęci czas żeby wysłuchać. Psycholog ze szkoły to dobry wybór. Twoja Mama wydaje się być zestresowana, ale nie może odmawiać Ci pomocy, być może potrzebuje kogoś trzeciego kto jej wyjaśni i uświadomi, że powinna Cię wysłuchać i wspierać - psycholog szkolny na pewno jest osobą, która powinna tutaj pomóc Wam obu nawiązać dialog. Trzymam za Was kciuki, pozdrawiam
Dziewczyny dobrze radzą psycholog albo pedagog szkolny mogą ci pomóc. A jeżeli nie chcesz spotkania z psychologiem szkolnym to umow się choćby do lekarza pierwszego kontaktu i jemu wyznaj jaki masz problem i poproś żeby porozmawiał z Twoją mamą, naprawdę nie ma się czego wstydzić! Trzymam za Ciebie kciuki, walcz o zdrowie bo masz je tylko jedno ❤
Człowiek tak wiele problemów psychicznych odreagowuje na ciele… w świecie gdzie na niewiele rzeczy mamy wpływ, ograniczanie jedzenia może przynieść złudne poczucie kontroli. Wartościowy materiał;) Dobrze, że tu jesteś i tworzysz;)
Właśnie że mamy wpływ, mam wpływ na własne życie mamy wpływ na to czy wybierasz drogę szczęśliwego człowieka żyjącego na normalnym standardzie czy wybierasz wyścig szczurów co za tym idzie zaczynasz kombinować że swoim ciałem zaczynasz wpadać w sidła pieniądza bo to co wydawało się Tobie wcześniej za ogromne pieniądze już ci jest za mało o chcesz więcej i więcej o więcej pogarsza się stan psychiczny depresja nic już cię nie bawi mimo że masz miliony na koncie.
Zmagaliście się kiedyś z zaburzeniami odżywiania lub znacie kogoś kto ma taki problem?
żyje z tym od 3 lat, zawsze jak myślę że już po wszystkim, to to wraca
Mam wrażenie że teraz ja mam taki problem...
czuje ze mam ten problem
Mam ten problem
Praktycznie całe życie z tym walczę, niestety dalej przegrywam.
Mam zaburzenia odżywiana od jakiegoś czasu, walczę z tym i jest coraz lepiej z czego bardzo się cieszę. Ten film oglądałam jedząc sałatkę przygotowaną przez moją mamę, w której był ser i majonez ( a przecież są tak kaloryczne i niezdrowe) i jestem z siebie dumna. Życzę powodzenia osobą z zaburzeniami odżywiania, a osoby zdrowe przestrzegam abyście na siebie uważali jeśli chodzi o te kwestie, bo bardzo łatwo jest stracić głowę dla "idealnej sylwetki". Pozdrawiam wszystkich, a przy okazji to świetny film!
Brawo! Trzymam za ciebie kciuki
@@alicja777.
Dziękuję bardzo 😊❤
Poruszyłaś bardzo ważny i trudny temat... Cierpiałam na otyłość, byłam na wielu restrykcyjnych dietach narzuconych przez lekarzy i dietetyków. Waga wróciła. Nabawiłam się ortoreksji walcząc z insulinoopornością i otyłością. Schudłam, trwalo to jakieś 4 lata nim kompulsywne objadanie się zrujnowało mi świat: zabójczy efekt jojo, rozstępy wszędzie, depresja i niechęć do prób zmiany, ciągła senność, zmęczenie i wahania nastroju (w połączeniu z depresją i IO). Do tej pory próbuje zdrowo schudnąć, pozbyć się napadów objadania i poprawić swoją relację z jedzeniem.
Chyba najbardziej rozpowszechnione ED to jedzenie kompulsywne. Zmaga się z nim więcej osób niż z bulimią i anoreksją razem wziętych :/
Och, ortoreksja. Miałam ją jakiś czas i szkoda mi, że wtedy nie trafiłam na filmik tego typu. Pamiętam, że jadłam wtedy tylko trzy produkty, bo całą resztę uważałam za nie zdrowe. Cieszę się, że mam to już prawie za sobą i mam nadzieję, że innym również uda się wyjść z zaburzeń odżywiania
Słuchając tego odcinka az mnie zmroziło jak sobie uświadomiłam, że osoba która mnie wychowywała mogła mieć ortoreksję - jako dziecko nie mogłam nawet pić soków bo „są niezdrowe” tylko woda i herbata, na szczęście to już minęło.
Też przez to przechodziłam potrafiłam zjeść jednego rogalika przez cały dzień, ważenie się codziennie. Tak się cieszę że to już za mna
Chyba najgorszy w tym wszystkim nie jest rozmiar ciuchów tylko fakt że jedzenie z przyjemności zamienia się w uczucie obrzydzenia do samego siebie...
Nie chce się sama diagnozować, ale sluchając ciebie, oraz porównywanie twoich słów do moich zachowań obawiam sie ortoreksji
Ja tam nawet nie pamiętam swojego życia bez zaburzeń odżywiania. Towarzyszą mi odkąd pamiętam😞
tez...
Dziękuję bardzo za ten film niestety mam problemy z jedzeniem
jesteś naprawde fajną, miłą i mądrą osobą, pozdrawiam
Dziękuje! To bardzo miłe i motywuje mnie do dalszego działania 🤗
*osoba z anoreksją nie musi być wychudzona*
Oczywiście, że nie. Jest to bardziej zaawansowany objaw. Wiele osób dopiero wtedy zauważa że niestety coś jest nie tak.
Ja się głodziłam w zeszłym roku, teraz moje zaburzenia poszły w drugą stronę 🥲
Ja tak samo
U mnie to samo, teraz nie mogę schudnąć :((
Bardzo dziękuję że jesteś!Ten temat jest naprawdę bardzo bardzo ważny.
bardzo dobrze ze poruszasz ten temat
Świetny materiał, ja z tym walczę niedługo idę do psychologa
Bardzo potrzebny ten filmik ! Sama zmagałam się z anoreksją . I na chwilę obecną jest różnie, ale generalnie na + . To naprawdę duży problem ( każde zaburzenia odżywiania), a ja mam wrażenie , że jest bagatelizowany przez innych . Co, do anoreksji radziłabym jeszcze nie powoływać się na geny ( hasło tego typu : ze swoją figurą nic nie zrobisz , takie geny itp. ) wg mnie skutek będzie odwrotny od zamierzonego
Fajnie na Ciebie trafić 🙂
Super filmik, uważam że za mało się rozmawia na ten temat, szczególnie tak merytorycznie i z szacunkiem, dzięki ❤! Niestety, ale obecne ciśnienie spoleczne na patrzenie i akceptowanie tylko tego co zostało przyjęte jako ""ładne czy piekne", bardzo negatywnie wpływa na psychikę ludzi, szczególnie dzieci i młodzieży... ale coraz częściej spotykam to u osób dojrzalszych, a social media uważam za główny czynnik wielu problemów i wywoływania zaburzeń, nie tylko w żywieniu ... sama wyszłam z zaburzeń odżywiania, ale kosztowało to lata ciężkiej pracy z własną psychika i zrozumienie samej siebie, natomiast warto. I taka rzecz, jaka zaczęła mi przeszkadzać, to nadużywanie słowa ""dieta" ma ono obecnie bardzo negatywny wydźwięk, zdecydowanie wolę styl żywienia... jakoś nie brzmi to tak zobowiązująco.
Dla osób z zaburzeniami odżywiania, zwłaszcza z bulimią polecam kanał Wilczo Głodna :)
a ona przypadkiem nie ogłosiła ostatnio na instagramie, że bulimia i zaburzenia odżywiania to nawyk a nie choroba? I że żeby pokonać zaburzenia wystarczy zmienić nawyki?
W moim przypadku "To the bone" jeszcze bardziej mnie motywowalo
Bardzo pomocny film!
Hej,bardzo przydatny filmik.A ja mam pytanie,znasz jakiś sposób na wypadanie włosów po głodówkach?Teraz jem normalnie (oswiadomilam sobie ze to była tragiczna zecz,w wielkim stopniu dzięki tobie więc dziękuję bardzo za to),staram się jest zdrowo ale włosy dalej wypadają garściami.Co zrobić?
Właśnie przeżyłam to. Pierwsze co to musisz iść do rodzinnego po badania na żelazo, jeżeli wyjdą poza normą to uzupełniać 🥺
@@aniasikora7473 robiłam i są w normie więc poprostu staram się zdrowo odżywiać ale dalej się nie poprawia.Juz naprawdr nie wiem co robiccc.Ale mam nadzieję że u ciebie jest już dobrze
Drożdże można jeść, tylko trzeva czytać ile trzeba brać bo są takie które 4 tabletki 3 razy dziennie a są tez takie które 4 dziennie tylko, są w aptece ok 15zl, i zrub se jakiś reaserch przed tym
Ja słyszałam że podobno olejek rycynowy pomaga, ale jednak w przypadku wyniszczenia organizmu od razu sytuacja się nie poprawi. Myślę że tu też potrzeba cierpliwości co do nowego zdrowszego stylu życia. Organizm musi się unormować, to normalne. Mam nadzieję że będzie u ciebie coraz lepiej, trzymam kciuki 🌼
Akurat u mnie odkąd zaczęłam spędzać wiecej czasu w internecie zaczelam czuć sie lepiej i moja samoocena podrosła kilkanaście razy
kiedys trochę się głodziłam , próbowałam róznych ryzykownych sposobów na odchudzanie. od dwóch lat jakoś tak starałam sie schudnąc ale ostatnio do mnie dotarło , że obsesyjnie myślę o przybraniu na wadze , mega często się waże , potrafie się wazyć kilka razy dziennie mając nadzieję że schudłam nawet trochę mimo że to jest niemożliwe. Czasami mam napadu głodu a czasami jestm tylko 800 kcal dziennie.obsesyjnie myślę o schudnięciu. mam poczucie winy jak coś jem . Moja siostra może pół rku temu mi powiedziała że mam dużą obsesję na ten temat. Czasami mam ochotę zwymiotować to co zjadłam , boję się że mam zaburzenia odżywiania , dlatego pisze pod Twoim filmem ... bo wiem że się na tym znasz.... mam nadzieję że mi pomożesz dowiedzieć się czy mam rację czy na szczęście nie
Bump😢
Ja i zaburzenie.
Ktoś : po prostu nie jedz tyle.
Ja : e no co ty ....
Uhhhhh.
Ja jestem dziwnym przypadkiem nigdy nie chciałam schudnąć a wpadłam w anoreksję przez nacisk rodziny wpadłam w bulimię i tak oto jestem na etapie anoreksji bulimicznej a teksty typu ile zresz na zmianę z nic nie jedź nie pomagają
Dużo zdrówka dla Ciebie!
Dziękuje za ten odcinek! ✨❤️
Co w przypadku, kiedy ED pojawia się bez większego powodu? Nagle mam potrzebę zjedzenia czegoś słodkiego/słonego/konkretnego dania i nie kontroluję zupełnie ilości. Jem nawet jak jestem pełna do momentu aż mi ta chęć minie. Na co dzień mam bardzo zdrową dietę, pełną warzyw, produktów pełnoziarnistych itd. Zrzucam to na to, że kocham jeść, ale przez ostatnie 2 miesiące przytyłam kolejne 4 kg i już mi się lampka zapala. Zrzuciłabym to normalnie na stres, ale ostatnio go prawie nie mam, więc nie wiem skąd te chęci się biorą. :(
To wszystko zalezy jak do tego podchodzisz, jeśli jest to niekontrolowane spożycie i „rzucasz sie na to” pod wpływem restrykcji ktore sobie narzucasz to jest to już czerwona flaga, zwłaszcza jak masz po tym wyrzuty sumienia. Jeśli jesz coś dodatkowego na co masz ochote i czujesz się z tym Ok to raczej jest w porzadku :)
@@MartynaSzpaczekD dzięki za odpowiedź! No właśnie nie widziałabym w tym nic złego jakbym mogła zjeść np. Garść chipsów dla zaspokojenia ochoty a nie całej paczki sama. Albo całego opakowania pryncypałków... Mimo, że się zasładzam to przepijanko wodą i mogę dalej... Ilość dla mnie jest problemem, a nie to że czasem po to sięgam, bo to zupełnie normalne.
Świetny materiał 💖
A naprzykład jak sobie kupuje sobie 6 batonów i to jem na raz ale nie tak szybko i tak dość często to czy to jest zaburzenie odżywiania
To wszystko zależy jakie myśli Ci towarzyszą w trakcie tego
Nie
! Anoreksja nie równa się z wychudzeniem.
! Dużo osób z anoreksją (zaburzeniami odżywiania) nie traci miesiączki.
Jeżeli zmagasz się z zaburzeniami odżywiania nie polecam oglądać filmu "To the bones".
Dla osób, które chcą się dowiedzieć więcej na temat z. odżywiania : ten film nie jest rzetelnym źródłem wiedzy na ten temat.
W komentarzach sprostowałam że wychudzenie czy zanik miesiączki to zaawansowane objawy anoreksji. Dodatkowo film to the bones polecałam osobom, które wśród swoich bliskich mają osoby z zaburzeniami odżywiania
hej ocenisz odżywianie leny dygas?
Dziękuję
Ok napisze ja od lat zmagam sie z niejedzeniem i wymiotami nie pamietam juz jak smakuja ziemniaki, chleb, zero smazenia itp....
Co mnie denerwuje to jak ktos powie juz wygladasz dobze znaczy dla mnie przytylam jestem gruba! Jem teraz np. Tylko kalarepe czasem tomate kocham ketchup .... Nie cierpie komentazy na moj temat zadnych zdjec itp. Jak ide do szpitala to sa Katusze mowia ze brak potasu ,anemia,kolejneinfuzje itp...
Jak do tego doszlo? Bo zawsze w bidulu bylam nie taka nie taka jak chca....
Nie mowcie ludzia ze z nimi cos nie tak oni tylko potrzebuja jak ktos potrzyma ich za reke w szpitalu bez obrzydzenia!
Pozdro!
Czasami mi się wydaje, że przez różnego rodzaju "nowinki naukowe" na temat jedzenia to wszyscy mamy jakąś lekką ortoreksję. Nie wiemy co kupować, bo o wszystkim już słyszeliśmy coś złego. Warzywa, owoce, ryby, konserwy, mięso. Tyle jest tego w mediach, że czasami trzeba się samego przekonywać, że to są bzdury i jeśli wszystko wykluczymy, to taka dieta wcale nie jest bardziej zdrowa. Moja teściowa ciągle czyta jakieś takie rzeczy i wszystkim komunikuje "czego teraz nie jeść". A potem jak się okazuje w szafce ma pełno słodyczy i czekolady, chociaż "dietetyk jej zabrania, bo szkodzi na trądzik". Więc smażonego kotleta nie zje i wszystkich tym terroryzuje, ale słodkie cukierki i czekoladki są spoko ;). Jeśli nasze jedzenie przestanie być zróżnicowane, organizm będzie domagał się więcej smaków, szukając tego co mu brakuje, i często kończy się właśnie na niezdrowym podjadaniu
Dlatego najlepiej słuchać osób, które mają odpowiednie kwalifikacje i podają informacje które są rzetelne i taki oczywiście, którego przekaz nam odpowiada
Może ocena diety Agi Kirchner?
Czy jeśli po napadzie glodzisz się to jest to bulimia czy anoreksja z napadami?
A co jeśli nie wypadają mi włosy, nie jestem wychudzona, ale mam taki jakby wstręt do jedzenia? Że mogę nie jeść cały dzień albo zjeść coś bardzo małego?
I czy kompulsy mogą występować bez wyrzutów?
Tak
Szkoda że bulimia bed itd nie są brane na poważnie i tylko wszędzie się mówi o tej anoreksjii itd :// a są one dokładnie tak samo niebezpieczne zwłaszcza bulimia do anoreksjii…
Ja mam tak ze długo nie jem a pozniej duzo ,ale wliczam a jak wpadnie wiecej to siedzi mi to w gowie :(
Kto jeszcze liczył ile razy pojawiło się po prostu
czy anoreksja może łączyć się z ortoreksją?
Tak, niestety :(
Jestem tu od Pauliny Gładysz
Wiem że jest tu dużo osób które spotkały się z anoreksją i chciałabym się dowiedzieć czy jest taka opcja że ja również ją mam:( ogólnie mam 13 lat i waże 42kg mam wzrostu 160. Z początku wakacji 2021 ważyłam 50kg i przez wakacje schudłam i tak jak mówiłam waże 42, co mnie zdziwiło ponieważ nie miałam diety ani nic tego typu, odżywiałam się tak jak zawsze. Pierwszą miesiączkę miałam 2 miesiące temu ( to była moja pierwsza więc podobno to normalne że miesiączka jest nie regularna na początku) od tego czasu nie miałam miesiączki. Ostatnio jestem również blada chociaż w wakacje byłam opalona ( a wręcz trochę spalona? XD). Piszę to ponieważ chce mieć pewność że nie mam żadnych problemów odżywiania. Jeżeli ktoś mógłby mi napisać czy są to objawy czegoś gorszego czy to jest normalne w trakcie dojrzewania.
A odczuwasz niechęć lub strach przed jedzeniem? Masz wyrzuty sumienia przy jedzeniu?
@@MartynaSzpaczekD bardziej nie chęć, gdy zjem więcej nie odczuwam wyrzutów ani czegoś w tym stylu
Jeśli dopiero zaczęłaś dorastać to może to być normalne, też nie napisałaś czy w tym czasie urosłaś, ale organizm mógł w tym czasie potrzebować energii do funkcjonowania. Może też więcej stresu w szkole czy innych zajęć których wcześniej nie miałaś (np. przez pandemię). To jest dość złożone, zależy też np.jaka jest twoja relacja z jedzeniem, co myślisz i czujesz przed, podczas czy po jedzeniu itp.
przepraszam ale osoby z anoreksją mogą być nawet otyłe albo nadwagę lub normalną wagę to przede wszystkim choroba psychiczna polega tak naprawdę na zmierzaniu do jak najniższej wagi przez czynniki zewnętrzne
Tłumaczyłam to w komentarzach już.
Chciałabym filmik z zamiennikami napojów typu cola, Miranda itp. Gazowane, ale zdrowe.
No i jakie posiłki kupować w sytuacji awaryjnej np biedra żabka i czy owsianka w kubku jest okey.
Wiesz co ja kiedyś piłam bardzo dużo soków gotowych, lemoniad pełnych cukru czy właśnie Pepsi i po prostu je odstawiłam. Początkowo na dwa tygodnie zastosując wodą z owocami i herbatami. Po dwóch tygodniach nie miałam ochoty na słodkie napoje i mam tak do teraz. Jak czasem napije się coli to nie mam ochoty na więcej. Może taki sposób?
♥️
Zrobiłam ten test i wyszło że mam skłonności do tej choroby, zrobiłam też na depresję i też wyszło że mam skłonności. Chociaż czuję się dobrze i akceptuję siebie to powiem że czasami czuję się jak osoby chore na te choroby. Boję się trochę !
A ty myślisz że po internetowym teście to sobie możesz stwierdzić choroby? Żal
Mówi Pani odnośnie tego, że media społecznościowe pokazują piękne oraz idealne zdjęcia zgadzam się z tym w stu procentach. Ale z drugiej strony sama Pani ma wygładzoną twarz na miniaturce tego filmy (pracuje w Internecie już od kilku lat i widzę kiedy ktoś sobie poprawił nawet delikatnie urodę) . Nie uważa Pani, że to trochę nie fajnie mówić ludziom o akceptowaniu swojego ciała, swoich nie doskonałości w momencie gdzie sama Pani poprawia coś co nie pasuje? Według mnie o wiele lepiej wygląda Pani twarz w tym filmiku niż w miniaturce :)
trochę się nie zgodzę co do miniaturki, widać że po prostu jest to rola światła (mówię to jako doświadczony grafik)
Dziękuję bardzo za ten komentarz, tak jak mówiłam w filmiku sama zmagałam sie z zaburzeniami odzywiania i tak jak inni mam swoje kompleksy, między innymi takim kompleksem jest moja skóra której stan pozostawia wiele do życzenia z powodu mojej choroby. Sama nadal z tym walczę i już jest dużo lepiej! Zawsze chcę dać ładną miniaturkę, by zachęcić widza do kliknięcia. Dodałaś mi tym komentarzem pewności siebie, dziękuję!
To też akurat racja :)
@@AnnownKnown Okej, ale ułóż sobie twarze Pani Martyny obok siebie i będzie to widoczne. Nie chce się kłócić z latami twoich doświadczeń bo sama współpracuje z różnymi grafikami i sama widzę po ich retuszu moich zdjęć :)
@@jadzianowak7499 też nie chce się kłócić tylko proszę nie zwracajmy uwagi na takie małe szczególiki ^^ i Przepraszam ale będe bronić za coś takiego, bo sama zmagam się z zaburzeniami odżywiania i wiem jak nawet coś takiwgo może zaboleć i jeszcze raz przepraszam
❤️