Chcemy być po swojej stronie, ale trudno nam wytrzymać niezadowolenie innych, bo być może wcześniej go doświadczaliśmy. Co z tym zrobić? Jak budować siebie?
Dopiero niedawno zdałam sobie sprawę, że chcąc przypodobać się mojej mamie nawet ubrania kupowałam pod jej gust. Było to podyktowane pragnieniem uznania i zaakceptowania. Krytykowała mnie zawsze. Kiedy coś sobie kupiłam, nigdy nie pochwaliła tylko pytała mojej siostry czy też coś takiego chce (siostra starsza ode mnie o 11 lat). Całe życie zabiegałam o jej uwagę i miłość. Taki schemat towarzyszył mi też w dalszym życiu. Jeśli mężczyzna był mną zainteresowany wręcz odrzucało mnie od niego. Niskie poczucie własnej wartości, brak wiary w siebie, nieśmiałość, to, że moje potrzeby nie są ważne wyniosłam z domu. Dzisiaj mając 45 lat uczę się siebie, co jest dla mnie ważne, co mi się podoba, gdzie JA w tym wszystkim jestem, czego ja chcę, czego potrzebuję. Jest to powolny proces, ale jak bardzo uwalniający. Dziękuję za ten przekaz🌷☀️🧡
Miałam bardzo podobnie. Wciąż uczę się żeby stać po swojej stronie i podejmować decyzje zgodne z tym czego ja chcę a nie inni. Trudne al mam nadzieję, że będzie lepiej. Pozdrowienia.❤
Pani Agnieszko. Słucham Pani od niedawno, od czasu gdy kupiłam Pani książkę. Słucham i uśmiecham się sama do siebie i łzy mi płyną bo wszystko o czym Pani mówi jest mi bliskie. Każdy Pani przekaz cenny, jasny, konkretny, potwierdzający to co czuję. Głos, spokój, wzrok...mam wrażenie, że mówi Pani do mnie bezpośrednio. Bardzo dobrze się Pani słucha. Kojące, utwierdzające.... Bardzo dziękuję.💗
Świetny przekaz. Jestem na etapie uświadomienia sobie jak funkcjonowałem dotychczas w moich małych światach, z których mnie życie wyrzuciło i konieczności stworzenia tych nowych obszarów gdzie spotkam się z akceptacją, co przez całe dzieciństwo i dorastanie było tłamszone zgodnie z modelem opisanym w tym filmie. Dziś mając 53 lata stoję na początku drogi, która wydaje się nie do przebycia. Niemniej takie filmy przekonują mnie że jest to możliwe. Dziękuję
Jestem wdzięczna za potwierdzenie swojej prawdy o sobie . Mam już 45 lat . Pochodzę z rodziny narcystycznej i ostatnio tak się uparłam na swojej wewnętrznej prawdzie ,że znów musiałam zakończyć kolejną relację z partnerem ponieważ on nie wyznaje tego co ja ,a ja tego co on . Idę za głosem serca i postanowiłam ,że każdy z nas ma prawo robić to co lubi ,to co w sercu mu gra. Uparcie nie wracam do niego, nie daje się przeprogramować. Straciłam wszystko ,jestem odludkiem , zarzucają mi wiele złych cech ,ale nie poddam się. Bardzo dziękuję za te słowa . Są to dla mnie słowa również mojej prawdy . ❤️
Podzielam Twoje odczucia. Mam identycznie. Zawsze uważałem się za malowanego ptaka z powodu mojej inności = tego co kocham, a co było skutecznie pacyfikowane przez rodzinę. Ale nie poddaje się. I Tobie też tego życzę.
Jakież to jest ważne, żeby nie kierować się strachem przed niezadowoleniem ze strony innych! I jaka radość, kiedy mam odwagę stawać po własnej stronie. Wtedy też łatwiej mi szanować innych, jednocześnie nie dając sobą manipulować. :-)
@@ewaanna8885 Chwilę się zastanawiałam, czy to na pewno komentarz do moich słów. Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam Pani intencje, ale moje doświadczenia są takie. Każdy ma jakieś obowiązki, nawet jeśli my ich nie znamy i nie widzimy. Nasze zobowiązania w relacjach, a sposób budowania relacji, to 2 rzeczy. Nawet zobowiązania wobec rodziców, współmałżonka czy dzieci nie dają im prawa do pomiatania nami ani strzelania focha. Nie mamy też obowiązku spełniania wszystkich życzeń, bo nie jesteśmy złotymi rybkami. Poza tym relacje są dwustronne, zatem dlaczego ja nie mogłabym okazywać komuś niezadowolenia i w ten sposób wymuszać czegoś? Ano bo są to zachowania niedojrzałe. Dziecko nie umie jeszcze wyrazić wszystkiego, ale dorosły człowiek powinien umieć i rozmawiać, o co mu chodzi, a nie być ciągle niezadowolonym. I tak, wiem, że są różne sytuacje, ale ja jednak wolę nie uciekać w zadowalanie innych dla świętego spokoju, bo wtedy i tak zwykle spokoju nie ma, tylko coraz większe żądania. Ja tam zawsze wolę spróbować, czy czyjaś podpowiedź da się wypróbować w życiu i jaki będzie skutek. A tak w ogóle to uważam, że człowiek, który się ciągle poddaje czyjemuś niezadowoleniu, musi być bardzo silny psychicznie, jeśli jeszcze nie oszalał. Może nawet silniejszy niż ten, kto umie określić swoje granice, bo temu drugiemu ludzie w końcu przestają wchodzić na głowę. W każdym razie mniej próbują. :)
Pani Agnieszko dziękuję, przekaz jak zawsze mądry i potrzebny chyba każdemu 🥰 pozdrawiam i życzę dalszych działań w psychologii bo trafia Pani w sedno spraw i jeszcze podpowiada jak sobie radzić i wychodzić z trudności życiowych człowieka ! Powracam też do wykładu o narcyzie ,a który jest bardzo ciekawy i daje dużo do myślenia bo przecież spotykamy też takich ludzi w naszym życiu.
Myślę, że to jeden z najbardziej pomocnych mi materiałów jakie słyszałem / czytałem w ostatnich latach. Tyle treści w mniej niż 10 min😮 Gratuluję i dziękuję!😊
Dziekuję❤ kolejny inspirujący filmik, który pochłaniam całą sobą. Pani filmiki są jak mapa, do poszukiwania prawdziwej mnie. Z każdym z nich przychodzi więcej wskazówek do zrozumienia I pokochania siebie. DZIEKUJĘ❤ Niezwykle pomocne I inspirujące!! W każdym kolejnym filmiku odnajduje siebie i te wszystkie procesy i mechanizmy, które się u mnie właśnie zadzialy😔 Przeszłam już bardzo bolesna drogę, do miejsca, gdzie jestem teraz. Ale było warto!! Dopiero teraz, po 40 latach, czuje ze żyję, że życie jest piękne!!!😍
💪🙏 1:10 oooo musze to mojej kochanej mamie puścić :)) 3:30 ale u niej to było mówione wtedy kiedy stwierdzałem ze nie jestem głodny 😁 kurczę musze sie temu bliżej przyjrzeć- z tego odcinak wynoszę - MAM silną więź z samym sobą i JEST ona WAZNIESZA od WSZYTSKIEGO INNEGO🙏 co jest mi obce
Każdy z nas jest ekspertem od swojego życia, ale niestety bardzo wiele osób o tym nie wie albo zapomina. Zaufanie do siebie to czadowa sprawa 😁 Super nagranie 🥰
Kilka dni temu powiedzialam do mojej 5letniej corki wlasnie to zdanie " idz do swojego pokoju i przemysl to" -- juz wtedy zalowalam, ze to powiedzialam i teraz po wysluchaniu Pani filmiku jeszcze bardziej we mnie ten zal za moje slowa rozbrzmiewa i boli. Dziekuje za Pani slowa.
Bywam niezadowolona np.z niektorych wyborów moich dzieci. I całe szczęście, że potrafią postawić granice, bo bym je ,,zjadła,,.Pracuję nad zaufaniem do siebie samej z pomocą ludzi, których stawia mi Jezus na drodze i zacztnam smakować, co to znaczy wolność! Dziękuję pani Agnieszko za naprowadzenia 😊
Dzień dobry, mówi pani bardzo ważne treści i emanuje pani ogromnym ciepłem, życzliwością że czuję się w pewnym sensie ukojona, przytulona 🙂 DZIĘKUJĘ 🙂 Proszę o filmiki na temat narcystycznej przemocy ze strony rodziców(narcyzm ukryty). Jak odbudować siebie po wieloletnim "praniu mózgu" szczególnie szantażem emocjonalnym,wpieraniu złych intencji? Uwierzyłam że jestem zła, że sobie w życiu nie poradzę... Wyszłam już z roli ofiary, przebaczyłam i odkrywam że sama mam w sobie ogrom toksyczności, kontrolowania... Jak tak na serio siebie przytulić(nie potrafię sobie współczuć), jak odkryć i dbać o swoje potrzeby ? Może pani zaproponować coś do pracy nad sobą w domu? Pozdrawiam serdecznie ❤️
Pani Agnieszko jestem wdzieczna,dostalam odpowiedz dlaczego bylam i jestem nadal niezdolna do stworzenia stalego, stabilnego zwiazku partnerskiego. Dzieki Pani zrozumialam jaki mechanizm uruchamial sie we mnie i kazdy zwiazek byl kolejnym fiaskiem. Dziekuje i pozdrawiam❤️❤️❤️❤️❤️
U siebie W Ostródzie Kolejne grupy ruszą już od września Niedługo będą informacje na stronie Proszę napisać do mnie maila na adres: azymutkariery@gmail.com Wyślę info mailem
Długa przede mną droga, by tak żyć i jeszcze być PR,wykonującym przykładem dla córki, wobec której tyle razy okazywalam niezadowolenie. Jak to wszystko odkręcić. Mam świadomość swojej toksycznosci.
Witam myślę że ważne jest pokochanie siebie z zaletami i wadami Pracować nad wadami które przeszkadzają i szczera rozmowa z córką i z mądrym psychologiem Wszystkiego dobrego Pozdrawiam 🍁🍂
@@Nika-qr9of Tak, odważna. Wszyscy popełniamy błędy - nie ma ludzi idealnych- często potem żałujemy. Często kochamy i krzywdzimy. Podobnie postępowali nasi rodzice. Po latach jak uświadomili sobie, że takie postępowanie było błędem- żałowali. My powielany ich błędy - taka nasza słabość ludzka. Pani Maria czy ja potrafimy się do tego przyznać i żałujemy - chętnie byśmy cofnęły czas. Ale mimo tego i tak popełniałybyśmy błędy, bo tak jest w życiu. Nie jesteśmy w tym odosobnione. Miliony rodziców popełnia błędy i dlatego tylu ludzi ma problemy natury psychicznej. samo życie 😔
@@marialumpa4586 dziękuję Ci, że mi napisałaś o tym. Jestem w procesie odseparowania od rodziców, po to, aby w końcu żyć tak jak ja tego chce. "Nie mam już smoka , który by mnie gnębił i straszył. " Stoję przed wyborem nowej drogi...czy wybiorę komfort psychiczny i wezmę odpowiedzialność za swoje życie. To zależy ode mnie...może być dziwne ale czuję pustkę i bezradność w nowym położeniu " bez smoka "Jak to nikt nie znęca się już nade mną? Jak mam żyć teraz na nowym ...?
Jako dziecko nie wiedzialam nawet,ze moge miec potrzeby i je wyrażać. Dorastałam w kochającej rodzinie i bylam zaopiekowana. Zabraklo tego by uwzględniać moje granice,zadawać pytania. Bylam jak zaprogramowana by robic to o czym decydują dorosli. Wciaz sie z tym borykam,trudno ki podejmować decyzje, brak mi zaufania do siebie. Bylam karana cieleśnie,moze to sprawiało ze jako wysoko wrazliwa 😊nauczyłam sie nie czuc czego chce? Niestety to pociągnęło za soba szereg trudnych doswiadczen- bullying w szkole podstawowej, niskie poczucie wartosci,brak grupy rowiesniczej. Bardzo boje sie odrzucenia. Jestem teraz lubiana osoba,mam męża i dzieci, potrafie utrzymywać przyjaznie i ludzie raczej lgną do mnie. Slysze sporo dobrego o sobie. Jednak w srodku jest cień tamtej dziewczynki. To cos co jest wyzwaniem kazdego dnia.
Piszę to o trzeciej w nocy bo nie mogę zasnąć. Mógłbym wziąć leki, ale czuję, że mentalnie mam do nich zbyt daleko. Nie mam siły się nawet przebrać. Czuję się wymęczony całym tygodniem a nie zrobiłem relatywnie nic. Potwornie męczy mnie moja niemoc i chciałbym przez np. cały tydzień zapierdzielać przez szesnaście godzin dziennie i zobaczyć co się stanie. Chciałbym być silny. Nie myłem się cztery dni. Zrezygnowałem z umówienia się na seks. Nie byłem w stanie się pouczyć czy obejrzeć wybranych przez siebie filmów. Mam 24 lata i nie mam nic. Od 15 roku życia choruję na zaburzenia lękowo - depresyjne a od urodzenia na mózgowe - porażenie dziecięce. Jestem 9 lat w terapii, w poniedziałek byłem prywatnie u psychiatry i nie powiedziałem.mu wszystkiego co chciałem tylko niewielką część. Marzę o tym by wrócić na siłownię, skałki, iść do pracy, wyjechać na wyjazd do Danii czy na Festiwal Filmowy do Wenecji. Pracuję wolontariacko w radio. Nie mam matury ani pracy ani prawa jazdy i mieszkam z rodzicami, nigdy u nikogo nie nocowałem. Jestem wolnym słuchaczem na Fizyce na UKSW, w tym roku zdaję maturę już chyba z przymusowym rozszerzeniem do zdawalności. Co ja mam robić? Szukam pracy, ale padam jak mucha po wysłaniu pojedyńczego e-maila. Patrzę na byłego znajomego który na mnie nasrał, a on w tej chwili zarabia na tatuażach, pracy po studiach i innych rzeczach 8000 miesięcznie. W moim wieku był w Tajlandii czy w Amsterdamie. Mam ogromne poczucia zmarnowanego życia, toksycznych rodziców. Patrzę na bank twarzy z AT, ludzi którym coś wyszło. Chcę żyć jak chcę. Mam wrażenie, że nigdy się nie uczyłem i nigdy o nic nie walczyłem. Jak to zweryfikować? Chciałbym dawać korepetycje z Matematyki i Fizyki, chociaż nie umiem tych przedmiotów. Co robić? Muszę zapłacić za wyróżnienie ogłoszenie. Mam myśli samobójcze, bez tendencji do realizacji, jest lżej bo trzymam się ich jak kotwica. Mam przed lustrem życie jakiego nigdy nie chciałem i nie chcę. Mój kolega mając 20 i 21 i dalej wychodził gdzieś co sobotę a ja siedzę w domu, czasem nie mam siły wyjść. On wyjeżdżał sobie spontanicznie do Wrocławia. Chciałbym wyjechać na weekend do Wałbrzycha na spektakl do koleżanki. Marzę o tym by zrobić sobie samemu obiad, dopiero dwa miesiące temu wyrzuciłem z głowy to co powiedzą rodzice. Kiedy chciałem aby mama doglądała to. mama nie mogła. Mój były znajomy, który na mnie nasrał na początku pandemii wracał z Słowacji. Wszystko zaczęło się od zbytniej kontroli rodziców, lęku przed życiem, kiepskimi ocenami mimo nauki i nie dostaniem się do liceum. Czy ja nic nie mam dlatego, że nigdy o nic nie walczyłem? Staram się żyć własnym życiem. Czy nie potrafię się niczemu poświęcić? Znowu nie pojechałem dziś na uczelnię.
Bardzo ciekawie opisana niemoc, czyli brak sił do życia, myśli samobójcze żeby już nie obudzić się i nie mierzyć z kolejnym dniem- brakiem sił do czegokolwiek. Rozmawiałam o tym z siostrą. Ja nazywam to niemocą, brakiem sił ( nawet nie chce się umyć, może wstać z łóżka),to jakby stan depresyjny. Siostra twierdzi, że trzeba znaleźć zajęcie, wtedy wróci motywacja, chęć do życia. Nie będzie czadu na rozmyślania czy mi się chce czy nie chce, ale człowiek będzie musiał iść do pracy, czyli zabije te pustkę, zarobi, dowartościuje się. Pojawią się znajomi, a więc rozmowy i życie nabierze barw. Na tym etapie to wszystko wydaje się niemożliwe, bo człowiek myśli, że wszystko stracone, do bani. Trzeba próbować to zmienic- jeśli nie samemu to może lek z wychwytem zwrotnym serotoniny typu Nexpram czy Dulsevia, ale to już zostawiam lekarzowi. Życie siły i pogody ducha 🤗
![เปิดบ้านสุดหรู "เเจ็ค the ghost" ลั่นถ้าป๋องกพลลำบากผมเลี้ยงเอง!! l [Nickynachat]](http://i.ytimg.com/vi/1xbW4vULqGc/mqdefault.jpg)
Dopiero niedawno zdałam sobie sprawę, że chcąc przypodobać się mojej mamie nawet ubrania kupowałam pod jej gust. Było to podyktowane pragnieniem uznania i zaakceptowania. Krytykowała mnie zawsze. Kiedy coś sobie kupiłam, nigdy nie pochwaliła tylko pytała mojej siostry czy też coś takiego chce (siostra starsza ode mnie o 11 lat). Całe życie zabiegałam o jej uwagę i miłość. Taki schemat towarzyszył mi też w dalszym życiu. Jeśli mężczyzna był mną zainteresowany wręcz odrzucało mnie od niego. Niskie poczucie własnej wartości, brak wiary w siebie, nieśmiałość, to, że moje potrzeby nie są ważne wyniosłam z domu. Dzisiaj mając 45 lat uczę się siebie, co jest dla mnie ważne, co mi się podoba, gdzie JA w tym wszystkim jestem, czego ja chcę, czego potrzebuję. Jest to powolny proces, ale jak bardzo uwalniający. Dziękuję za ten przekaz🌷☀️🧡
45 lat to PIĘKNY wiek na uczenie się siebie!
czas Królowej!
Miałam bardzo podobnie. Wciąż uczę się żeby stać po swojej stronie i podejmować decyzje zgodne z tym czego ja chcę a nie inni. Trudne al mam nadzieję, że będzie lepiej. Pozdrowienia.❤
Pani Agnieszko. Słucham Pani od niedawno, od czasu gdy kupiłam Pani książkę. Słucham i uśmiecham się sama do siebie i łzy mi płyną bo wszystko o czym Pani mówi jest mi bliskie. Każdy Pani przekaz cenny, jasny, konkretny, potwierdzający to co czuję. Głos, spokój, wzrok...mam wrażenie, że mówi Pani do mnie bezpośrednio. Bardzo dobrze się Pani słucha. Kojące, utwierdzające....
Bardzo dziękuję.💗
Dziękuję ❤ jestem wdzięczna ❤️ już nie zadowalam innych tylko siebie ❤ bądźmy sobą zawsze ❤️ pozdrawiam ❤️
Świetny przekaz. Jestem na etapie uświadomienia sobie jak funkcjonowałem dotychczas w moich małych światach, z których mnie życie wyrzuciło i konieczności stworzenia tych nowych obszarów gdzie spotkam się z akceptacją, co przez całe dzieciństwo i dorastanie było tłamszone zgodnie z modelem opisanym w tym filmie. Dziś mając 53 lata stoję na początku drogi, która wydaje się nie do przebycia. Niemniej takie filmy przekonują mnie że jest to możliwe. Dziękuję
Jest możliwe!
Świadomość to bardzo dobry początek drogi !
Jestem wdzięczna za potwierdzenie swojej prawdy o sobie . Mam już 45 lat . Pochodzę z rodziny narcystycznej i ostatnio tak się uparłam na swojej wewnętrznej prawdzie ,że znów musiałam zakończyć kolejną relację z partnerem ponieważ on nie wyznaje tego co ja ,a ja tego co on . Idę za głosem serca i postanowiłam ,że każdy z nas ma prawo robić to co lubi ,to co w sercu mu gra.
Uparcie nie wracam do niego, nie daje się przeprogramować. Straciłam wszystko ,jestem odludkiem , zarzucają mi wiele złych cech ,ale nie poddam się.
Bardzo dziękuję za te słowa . Są to dla mnie słowa również mojej prawdy . ❤️
Podzielam Twoje odczucia. Mam identycznie. Zawsze uważałem się za malowanego ptaka z powodu mojej inności = tego co kocham, a co było skutecznie pacyfikowane przez rodzinę. Ale nie poddaje się. I Tobie też tego życzę.
Dokładnie u mnie to samo i też mam 45 lat 🙂
"Ludzie, którzy ufają sobie są inspirujący i pociągający."
dokładnie tak!
Coraz więcej robię dla Siebie i cień niezadowolenia Innych jest już coraz mniejszy😊
Jakież to jest ważne, żeby nie kierować się strachem przed niezadowoleniem ze strony innych! I jaka radość, kiedy mam odwagę stawać po własnej stronie. Wtedy też łatwiej mi szanować innych, jednocześnie nie dając sobą manipulować. :-)
👑
@@ewaanna8885 Chwilę się zastanawiałam, czy to na pewno komentarz do moich słów. Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam Pani intencje, ale moje doświadczenia są takie. Każdy ma jakieś obowiązki, nawet jeśli my ich nie znamy i nie widzimy. Nasze zobowiązania w relacjach, a sposób budowania relacji, to 2 rzeczy. Nawet zobowiązania wobec rodziców, współmałżonka czy dzieci nie dają im prawa do pomiatania nami ani strzelania focha. Nie mamy też obowiązku spełniania wszystkich życzeń, bo nie jesteśmy złotymi rybkami. Poza tym relacje są dwustronne, zatem dlaczego ja nie mogłabym okazywać komuś niezadowolenia i w ten sposób wymuszać czegoś? Ano bo są to zachowania niedojrzałe. Dziecko nie umie jeszcze wyrazić wszystkiego, ale dorosły człowiek powinien umieć i rozmawiać, o co mu chodzi, a nie być ciągle niezadowolonym. I tak, wiem, że są różne sytuacje, ale ja jednak wolę nie uciekać w zadowalanie innych dla świętego spokoju, bo wtedy i tak zwykle spokoju nie ma, tylko coraz większe żądania. Ja tam zawsze wolę spróbować, czy czyjaś podpowiedź da się wypróbować w życiu i jaki będzie skutek. A tak w ogóle to uważam, że człowiek, który się ciągle poddaje czyjemuś niezadowoleniu, musi być bardzo silny psychicznie, jeśli jeszcze nie oszalał. Może nawet silniejszy niż ten, kto umie określić swoje granice, bo temu drugiemu ludzie w końcu przestają wchodzić na głowę. W każdym razie mniej próbują. :)
Zobaczyć siebie, poczuć siebie. Być zadowolona z siebie, aby wyjść do innych. Słuchać swojego wewnętrznego Mistrza. Ciekawe...wow.
Pani Agnieszko dziękuję, przekaz jak zawsze mądry i potrzebny chyba każdemu 🥰 pozdrawiam i życzę dalszych działań w psychologii bo trafia Pani w sedno spraw i jeszcze podpowiada jak sobie radzić i wychodzić z trudności życiowych człowieka ! Powracam też do wykładu o narcyzie ,a który jest bardzo ciekawy i daje dużo do myślenia bo przecież spotykamy też takich ludzi w naszym życiu.
Myślę, że to jeden z najbardziej pomocnych mi materiałów jakie słyszałem / czytałem w ostatnich latach. Tyle treści w mniej niż 10 min😮 Gratuluję i dziękuję!😊
Dziękuję!
Oto Słowo Życia!
Inspirujące i pociągające!
🎉❤😊
Pięknie powiedziane, że więź z sobą jest głównym źródłem mojego bezpieczenstwa
Bo bezpieczeństwo jest w nas
Nawet jeśli będą inni ludzie a nie będzie bezpiecznie w środku to będzie tylko "wiszenie" na nich i lęk przed stratą
Dziekuję❤ kolejny inspirujący filmik, który pochłaniam całą sobą. Pani filmiki są jak mapa, do poszukiwania prawdziwej mnie. Z każdym z nich przychodzi więcej wskazówek do zrozumienia I pokochania siebie. DZIEKUJĘ❤ Niezwykle pomocne I inspirujące!! W każdym kolejnym filmiku odnajduje siebie i te wszystkie procesy i mechanizmy, które się u mnie właśnie zadzialy😔 Przeszłam już bardzo bolesna drogę, do miejsca, gdzie jestem teraz. Ale było warto!! Dopiero teraz, po 40 latach, czuje ze żyję, że życie jest piękne!!!😍
👑
A ja myślałam, że tylko ja tak mam 😱 dziękuję bardzo za ten filmik!
😊
Serdecznie dziękuję❤️ Zazwyczaj słucham swojego wewnętrznego Mistrza😊, a jak go czasami nie posłucham, to wtedy zazwyczaj cierpię z tego powodu.
Pani słowa,mogę nazwać bez zwątpieia "CYDOWNYMI SLOWAMI"!!❤️ serdecznie dziękuję i pozdrawiam!!🌺😍
💕🙏Dziękuję Pani z całego serca 💓🌹święte słowa...
🌼
💪🙏 1:10 oooo musze to mojej kochanej mamie puścić :)) 3:30 ale u niej to było mówione wtedy kiedy stwierdzałem ze nie jestem głodny 😁 kurczę musze sie temu bliżej przyjrzeć- z tego odcinak wynoszę - MAM silną więź z samym sobą i JEST ona WAZNIESZA od WSZYTSKIEGO INNEGO🙏 co jest mi obce
widzę że jest słuchane odcinek po odcinku :)
@@agnieszka.kozak.ak75 tiaaa i to wszystko Pani wina :))
Biorę !
Taką winę mogę wcisnąć nosem ❤️👑
Dokładnie tak. Kiedyś powiedziałam,czy ja mogę czegoś chcieć, czego pragnąć?
Słucham Pani i slucham...każde słowo jest na wagę złota( i jakby o mnie). Dziękuję,że Pani nagrywa takie filmiki,przynasza ukojenie...
Dziękuję, fantastyczne treści, nikt jeszcze tak rzeczowo nie ujął tego przez co przechodzę w moim życiu 💚
dziękuję
Każdy z nas jest ekspertem od swojego życia, ale niestety bardzo wiele osób o tym nie wie albo zapomina. Zaufanie do siebie to czadowa sprawa 😁 Super nagranie 🥰
Dziękuję, bardzo lubię Pani słuchać, ponieważ dzięki Pani bardzo wiele zrozumiałam i uczę się na nowo żyć 😊
👑❤
Kilka dni temu powiedzialam do mojej 5letniej corki wlasnie to zdanie " idz do swojego pokoju i przemysl to" -- juz wtedy zalowalam, ze to powiedzialam i teraz po wysluchaniu Pani filmiku jeszcze bardziej we mnie ten zal za moje slowa rozbrzmiewa i boli.
Dziekuje za Pani slowa.
Niech się pani nie martwi, najważniejsze że pani to sama zauważyła. To już połowa sukcesu 🙂🍀 ktoś pewnie tego panią nauczył. Życzę powodzenia ❤
Warto wiedzieć że możemy to zmienić!
@@agnieszka.kozak.ak75 ❤💐😃
Bywam niezadowolona np.z niektorych wyborów moich dzieci. I całe szczęście, że potrafią postawić granice, bo bym je ,,zjadła,,.Pracuję nad zaufaniem do siebie samej z pomocą ludzi, których stawia mi Jezus na drodze i zacztnam smakować, co to znaczy wolność! Dziękuję pani Agnieszko za naprowadzenia 😊
Można być niezadowolonym ale dziecko nie może się bać odrzucenia !
Tak. Rozumię
@@agnieszka.kozak.ak75 👍
Istotna wiedza ,bardzo dobry ,ważny film
🌼
Przepiękny wykład, życiowy, bardzo potrzebny, miło się słucha i odczuwa spokój :)
Dziękuję
Cenna wiedza przekazywana za darmo. Wielkie dziękuję ❤ Pani Agnieszko.
Polecam się 😊
Dzień dobry, mówi pani bardzo ważne treści i emanuje pani ogromnym ciepłem, życzliwością że czuję się w pewnym sensie ukojona, przytulona 🙂 DZIĘKUJĘ 🙂
Proszę o filmiki na temat narcystycznej przemocy ze strony rodziców(narcyzm ukryty). Jak odbudować siebie po wieloletnim "praniu mózgu" szczególnie szantażem emocjonalnym,wpieraniu złych intencji? Uwierzyłam że jestem zła, że sobie w życiu nie poradzę...
Wyszłam już z roli ofiary, przebaczyłam i odkrywam że sama mam w sobie ogrom toksyczności, kontrolowania...
Jak tak na serio siebie przytulić(nie potrafię sobie współczuć), jak odkryć i dbać o swoje potrzeby ? Może pani zaproponować coś do pracy nad sobą w domu?
Pozdrawiam serdecznie ❤️
Dziękuję
Pani Agnieszko jestem wdzieczna,dostalam odpowiedz dlaczego bylam i jestem nadal niezdolna do stworzenia stalego, stabilnego zwiazku partnerskiego. Dzieki Pani zrozumialam jaki mechanizm uruchamial sie we mnie i kazdy zwiazek byl kolejnym fiaskiem. Dziekuje i pozdrawiam❤️❤️❤️❤️❤️
Można to zmienić jak się rozumie 👑
Serdecznie dziękuję za materiał. Pięknego obrazowania Pani używa 🥰 wszelkiego Dobra 💓
Dziękuję bardzo ❤️❤️❤️❤️
Jeden z najlepszych kanałów, na jakie trafiłam. 🌷
Dziękuję i zapraszam do rozgoszczenia się
Bardzo potrzebne i "na czasie" treści!
Dziekuje ❣️
🦋
❤️🥰👍
dzięki Agnieszko! Niezwykle to trudne, ale owocne :)
Owocem jest wolność!
Dziękuję za ten materiał.
Dziękuję za komentarz
cudowne!
😊
Trafione w 10-tke!
🍾
Dziekuje, zmagam sie z tym, pozdrawiam Pania.🌝
Można z tego wyjść na szczęście 👑
Mam prawie 50lat, trace nadzieję, ...
@@dorotaszwed7579 ,"można z tego wyjść na szczęście",a szczęście smakuje dobrze bez wzgladu na wiek,nie łam się- jeszcze wiele przed Toba 😊
Ja mam prawie 50 lat i wciąż nie tracę nadziei 🔥
@@agatagrzeszak8046 🌹dziekuje za cieple slowa.Pozdrawiam
Pani Agnieszko, gdzie i kiedy Pani prowadzi tego typu warsztaty? To jest dokładnie to o co mi chodziło, czego nie potrafiłam ująć w sedno, słowa.
U siebie
W Ostródzie
Kolejne grupy ruszą już od września
Niedługo będą informacje na stronie
Proszę napisać do mnie maila na adres: azymutkariery@gmail.com
Wyślę info mailem
@@agnieszka.kozak.ak75 dobrze, dziękuję.
Długa przede mną droga, by tak żyć i jeszcze być PR,wykonującym przykładem dla córki, wobec której tyle razy okazywalam niezadowolenie. Jak to wszystko odkręcić. Mam świadomość swojej toksycznosci.
Zacząć być dla siebie dobrą
Odważna Jest Pani Maria Mazurek " świadomość toksyczności" wow. Pozdrawiam i powodzenia
Witam myślę że ważne jest pokochanie siebie z zaletami i wadami Pracować nad wadami które przeszkadzają i szczera rozmowa z córką i z mądrym psychologiem Wszystkiego dobrego Pozdrawiam 🍁🍂
@@Nika-qr9of Tak, odważna. Wszyscy popełniamy błędy - nie ma ludzi idealnych- często potem żałujemy. Często kochamy i krzywdzimy. Podobnie postępowali nasi rodzice. Po latach jak uświadomili sobie, że takie postępowanie było błędem- żałowali. My powielany ich błędy - taka nasza słabość ludzka. Pani Maria czy ja potrafimy się do tego przyznać i żałujemy - chętnie byśmy cofnęły czas. Ale mimo tego i tak popełniałybyśmy błędy, bo tak jest w życiu. Nie jesteśmy w tym odosobnione. Miliony rodziców popełnia błędy i dlatego tylu ludzi ma problemy natury psychicznej. samo życie 😔
@@marialumpa4586 dziękuję Ci, że mi napisałaś o tym. Jestem w procesie odseparowania od rodziców, po to, aby w końcu żyć tak jak ja tego chce. "Nie mam już smoka , który by mnie gnębił i straszył. " Stoję przed wyborem nowej drogi...czy wybiorę komfort psychiczny i wezmę odpowiedzialność za swoje życie. To zależy ode mnie...może być dziwne ale czuję pustkę i bezradność w nowym położeniu " bez smoka "Jak to nikt nie znęca się już nade mną? Jak mam żyć teraz na nowym ...?
😇💝😘🌷
Jako dziecko nie wiedzialam nawet,ze moge miec potrzeby i je wyrażać. Dorastałam w kochającej rodzinie i bylam zaopiekowana. Zabraklo tego by uwzględniać moje granice,zadawać pytania. Bylam jak zaprogramowana by robic to o czym decydują dorosli. Wciaz sie z tym borykam,trudno ki podejmować decyzje, brak mi zaufania do siebie. Bylam karana cieleśnie,moze to sprawiało ze jako wysoko wrazliwa 😊nauczyłam sie nie czuc czego chce? Niestety to pociągnęło za soba szereg trudnych doswiadczen- bullying w szkole podstawowej, niskie poczucie wartosci,brak grupy rowiesniczej.
Bardzo boje sie odrzucenia. Jestem teraz lubiana osoba,mam męża i dzieci, potrafie utrzymywać przyjaznie i ludzie raczej lgną do mnie. Slysze sporo dobrego o sobie. Jednak w srodku jest cień tamtej dziewczynki. To cos co jest wyzwaniem kazdego dnia.
zapraszam do rozmowy o złości - sporo tam wyjaśnimy
@@agnieszka.kozak.ak75 czy rozmowa jest juz nagrana czy bedzie?
Jest nagrana
Będzie za tydzień!
♥️
Piszę to o trzeciej w nocy bo nie mogę zasnąć. Mógłbym wziąć leki, ale czuję, że mentalnie mam do nich zbyt daleko. Nie mam siły się nawet przebrać. Czuję się wymęczony całym tygodniem a nie zrobiłem relatywnie nic. Potwornie męczy mnie moja niemoc i chciałbym przez np. cały tydzień zapierdzielać przez szesnaście godzin dziennie i zobaczyć co się stanie. Chciałbym być silny. Nie myłem się cztery dni. Zrezygnowałem z umówienia się na seks. Nie byłem w stanie się pouczyć czy obejrzeć wybranych przez siebie filmów. Mam 24 lata i nie mam nic. Od 15 roku życia choruję na zaburzenia lękowo - depresyjne a od urodzenia na mózgowe - porażenie dziecięce. Jestem 9 lat w terapii, w poniedziałek byłem prywatnie u psychiatry i nie powiedziałem.mu wszystkiego co chciałem tylko niewielką część. Marzę o tym by wrócić na siłownię, skałki, iść do pracy, wyjechać na wyjazd do Danii czy na Festiwal Filmowy do Wenecji. Pracuję wolontariacko w radio. Nie mam matury ani pracy ani prawa jazdy i mieszkam z rodzicami, nigdy u nikogo nie nocowałem. Jestem wolnym słuchaczem na Fizyce na UKSW, w tym roku zdaję maturę już chyba z przymusowym rozszerzeniem do zdawalności. Co ja mam robić? Szukam pracy, ale padam jak mucha po wysłaniu pojedyńczego e-maila. Patrzę na byłego znajomego który na mnie nasrał, a on w tej chwili zarabia na tatuażach, pracy po studiach i innych rzeczach 8000 miesięcznie. W moim wieku był w Tajlandii czy w Amsterdamie. Mam ogromne poczucia zmarnowanego życia, toksycznych rodziców. Patrzę na bank twarzy z AT, ludzi którym coś wyszło. Chcę żyć jak chcę. Mam wrażenie, że nigdy się nie uczyłem i nigdy o nic nie walczyłem. Jak to zweryfikować? Chciałbym dawać korepetycje z Matematyki i Fizyki, chociaż nie umiem tych przedmiotów. Co robić? Muszę zapłacić za wyróżnienie ogłoszenie. Mam myśli samobójcze, bez tendencji do realizacji, jest lżej bo trzymam się ich jak kotwica. Mam przed lustrem życie jakiego nigdy nie chciałem i nie chcę. Mój kolega mając 20 i 21 i dalej wychodził gdzieś co sobotę a ja siedzę w domu, czasem nie mam siły wyjść. On wyjeżdżał sobie spontanicznie do Wrocławia. Chciałbym wyjechać na weekend do Wałbrzycha na spektakl do koleżanki. Marzę o tym by zrobić sobie samemu obiad, dopiero dwa miesiące temu wyrzuciłem z głowy to co powiedzą rodzice. Kiedy chciałem aby mama doglądała to. mama nie mogła. Mój były znajomy, który na mnie nasrał na początku pandemii wracał z Słowacji. Wszystko zaczęło się od zbytniej kontroli rodziców, lęku przed życiem, kiepskimi ocenami mimo nauki i nie dostaniem się do liceum. Czy ja nic nie mam dlatego, że nigdy o nic nie walczyłem? Staram się żyć własnym życiem. Czy nie potrafię się niczemu poświęcić? Znowu nie pojechałem dziś na uczelnię.
Bardzo ciekawie opisana niemoc, czyli brak sił do życia, myśli samobójcze żeby już nie obudzić się i nie mierzyć z kolejnym dniem- brakiem sił do czegokolwiek. Rozmawiałam o tym z siostrą. Ja nazywam to niemocą, brakiem sił ( nawet nie chce się umyć, może wstać z łóżka),to jakby stan depresyjny. Siostra twierdzi, że trzeba znaleźć zajęcie, wtedy wróci motywacja, chęć do życia. Nie będzie czadu na rozmyślania czy mi się chce czy nie chce, ale człowiek będzie musiał iść do pracy, czyli zabije te pustkę, zarobi, dowartościuje się. Pojawią się znajomi, a więc rozmowy i życie nabierze barw. Na tym etapie to wszystko wydaje się niemożliwe, bo człowiek myśli, że wszystko stracone, do bani. Trzeba próbować to zmienic- jeśli nie samemu to może lek z wychwytem zwrotnym serotoniny typu Nexpram czy Dulsevia, ale to już zostawiam lekarzowi. Życie siły i pogody ducha 🤗
@@marialumpa4586 Mam mnóstwo zajęć, które jakoś nie pozwalają mi się uwolnić.
Jak wyleczyć się z nerwicy lękowej gdzie ciągle dominuję strach?? jak pokochać siebie
Pozdrawiam
Nerwica lękowa to temat na psychoterapie
Dzień dobry, jak można się się Panią skontaktować? 😊
Można napisać maila
Gdzie można zapisać się na warsztaty, o których Pani wspomina?
Na mojej stronie są informacje
Dzień dobry,
chciałam zapytać, czy prowadzi Pani terapię?
Bądź zna Pani kogoś, kto ma podobne kwalifikacje? I pracuje w nurcie NVC?
Prowadzę ale nie mam wolnych miejsc
W czerwcu zrobię kolejne warsztaty a od jesieni będą regularne grupy
Proszę zaglądać na moją stronę internetową
Dziękuję za informację;).
A mogłabym napisać do Pani wiadomość prywatną? Przez maila?
Tak proszę
@@agnieszka.kozak.ak75 wysłałam;)
Dzień dobry, czy mogłabym prosić o maila, gdyż nie wiem, czy wysłałam na prawidłowy?
Czy prowadzi Pani konsultacje albo mediacje małżeńskie przez skajpa?
Mediacje wymagają spotkania osobistego