Panie Redaktorze. Bikeshow to nie liczby, ale doprecyzujemy informacje z filmu odnośnie wagi kół 😀 Komplet New Disc 30 z filmu to ~ 1320 gramów (konfiguracja na piastach Evanlite + szprychy DT Aerolite). Waga poprzednich kół Champion 45 z wyższym stożkiem ~ 1430 gramów (piasty DT 240 EXP + Aerolite). Uwzględniając różnice w wadze piast (DT 240 są 40 gramów lżejsze), nowe niższe obręcze są ~ 150 gramów lżejsze / komplet. Czyli oszczędność w tzw. "masie rotującej" wyszła ok. 75 gramów na koło. Ktoś pomyśli nie dużo, ale jak na lekki karbon, jest już to odczuwalne na podjazdach. PS. Stallez najpiękniejszy na niskim stożku!
Cześć! Bardzo chętnie posłucham, co masz do powiedzenia o Championach 45. Przymierzam się do zakupu wersji z wyższym stożkiem, czyli Champion 58, więc to pewnie będzie dla mnie ciekawy materiał. Pozdro!
Kupiłem "następny" rower zbudowany na obręczach MCFK Carbon 25mm, sprzedaję rower zbudowany na chińskich kółkach o stożku 45mm. Czy mam zamiar wymieniać w swoim obecnym rowerze 25mm na coś większego? Nie. Czy czuć różnicę pomiędzy wspomnianymi kołami? Coś tam czuć. Czy stożki wyglądają lepiej? Oczywiście. Zdroworozsądkowe podejście zwycięży w tym przypadku i zamiana dobrych kół na nowe nie przeważy. Dobrze mi się jeździ na 25mm (stożkiem tego nie nazwę;) ) a sama zmiana dla hobbysty amatora dla uzyskania wyglądu i czegoś tam w osiągach już chyba nie dla mnie.Jedyne czego mi brakuje to może tego charakterystycznego dźwięku toczenia się stożków, o tym dźwięku Janku nie wspomniałeś, a jest to coś z magii stożków co warto rozważyć przy zakupie ;) Pozdrawiam
mam 24mm w alusie i poki co nie narzekam, dynamika jesli chodzi o przyspieszanie rewelacyjna, oczywiscie, wysoki stozek wnosi przewagę przy prędkosciach powyzej 40km/h i bardzo mocnej nodze ktorej poki co nie mam wiec nie bylbym w stanie poczuc zalet wysokiego stożka nie mniej jednak jesli juz mialbym cos zmieniac w moim rowerze to może zalozylbym Maviki 35mm ale w alu, waga dla mnie nie jest az tak istotna bo sam waze nie malo i wyścigowiec już ze mnie żaden nie będzie a koła chyba dostana odrobine więcej urody a nie beda tak drogie jak karbonowe.
Nie ścigam się i nie sram kasą na lewo i prawo więc wystarczają mi stockowe amelinowe kółka 38mm. Kręcą się ładnie, pasują do ładnej ramy, dowiozły mnie wszędzie, nawet nie myślę o kupnie karbonowych. :)
Ja się napaliłem na koła karbonowe bo tak jak wspomniałeś po prostu to jest nowa zabawka. Wybrałem DT Swiss SPLINE RC28 i szczerze jestem bardzo zadowolony, nawet pomimo faktu że wcale szybciej nie jeżdżę :)
Kupiłem Evanlite 38 do szosy i uważam że to był strzał w 10 są super stabilne przy dużych podmuchach wiatru i bardzo dobrze przyspieszają i co jest ważne na nierównościach mam odczucie jak bym przelatywał nad nimi.
Kolejny film pode mnie. Ważę ciut powyżej i jestem z twoich okolic, lecz ciut bardziej na wschód, więc sporo terenów pagórkowatych w stylu Lanckorony, Dolinki Krakowskie czy Beskid Mały, ale też płaska WTR. Jestem tuż przed zakupem sprzętu i rozważam dwa, a więcej jeden na di2 ultegra z kołami 35 i drugi na di2 105 z kołami 36. Myślę, że to idealny profil dla mnie, tym bardziej z przesiadki z aluminiowych klocków.
Miałem w szosie stockowe Bontragery, potem 50 i 38 od NL. Na 50 rower fajnie wygląda, na 38 już trochę mniej :) Ale do rzeczy. Mieszkam w MTK i moje trasy to Kaszuby i jazda nad morzem. Właśnie zaczęła się pora roku, gdzie wiatr lubi sobie dmuchać. Wszelkie zalety 50 jak sztywność, łatwiejsze utrzymywanie wyższych prędkości nikną kiedy jedziesz na otwartej przestrzeni i walczysz z wiatrem i kierownicą mimo 80 kg wagi. Na pustej drodze ok. ale jak jadą auta to z tyłu głowy masz myśl, żeby na środek drogi nie wyjechać. I nic tu nie pomogą zapewnienia, że profil obręczy jest mniej podatny na wiatr. Przesiadka na 38 mocno ograniczyła ten problem. 50 poszły do kogoś innego.
Ja mam tez 80 kg i kola 50. Jeżdżę na nich 3 sezon i przez pierwsze 2 sezony myslalem tak jak Ty, że potarfi za mocno bujnąć przy bocznym wietrze. A potem zmieniłem rower i jest zupelnie inaczej. Po prostu nowy rower jest bardziej stabilny. Teraz nigdy bym nie zmienił kół na niższe :) Edyta: kolo te same, przeszły do nowego roweru.
Witam. U mnie pierwsze koła karbonowe to stożek 50mm. I tak trochę przez przypadek, chociaż w przyszłości planowałem kupno nowych 50tek. Przez przypadek dlatego, że moje fabryczne koła aluminiowe rozsypały się 3 dni przed wyścigiem w Wieliczce i Niepołomicach i na szybko coś kombinowałem. Mój kolega pożyczył mi swoje Rovale i tak zostały u mnie bo są mega. Pozdrawiam
Dzięki Ci! Od ponad roku po cichu oczekiwałem, że takie koła się pojawią w ofercie Evanlite'a. New Disc 50 są świetne na WTR czy wzdłuż wspomnianego kanału, ale już na południe od Krakowa, nie czuję się na nich bezpiecznie. Pierwsze miejsce na liście zakupowej na przyszły rok.
Będąc gościem który ma szczęście być posiadaczem kół 80mm, 47mm i 30mm mam dokładnie takie same spostrzeżenia jak ty. Wyższy stożek to dużo łatwiejsze utrzymywanie wysokiej prędkości, niski to zrywnosc i zdecydowanie większa stabilność. Szczerze mówiąc po latach testowania różnych profili kół mam tak spostrzeżenie że jak lokalnie w większości jeździsz po płaskim, ale lubisz też jazdę w górach i często wyjeżdżasz to najlepszym wyborem jest mieć dwa komplety kół - 30mm na góry i ~50mm i wyżej na lokalne płaskie rundy.
Z zupelnie innej beczki, jechałem dziś autem, tzw. wiślanką, czyli trasą między Katowicami, a Wisłą. Ruch jak sukinkot, 2 pasy w kazda stronę, auta walą 70-120 km/h, sa fragmenty, gdzie nie ma pobocza. Ilekroć tamtędy jadę, mijam gości na szosach i zachodzę w głowę po co? Ani to przyjemne, ani bezpieczne jak mija cie auto z predkoscia wzgledna 60 km/h. Spokojnie można to trasę zrobic bocznymi o niemal zerowym natężeniu, fajnych widoczkach (jechałem kilka razy z Katowic do Istebnej), asfalt normalnej jakości. Może ktoś z oglądających jechał i mi rozjaśni umysł?
boczne drogi to porażka, jeżdżę po tych rejonach i znam te drogi, od Żor nie ma żadnej dobrej ścieżki rowerowej do Ustronia ,Brennej czy Wisły, ścieżki rowerowe prowadzą przez las,pola,czyli drogi nie na szose. Ścieżka rowerowa od Strumienia do Ochab to porażka, jest kawałek dobrej ścieżki to miedzy Ochabami a Skoczowem ale jest tego może z 5 km ,później jest masakra, połatali dziury więc jedziesz jak po kostece brukowej, najgorszy kawałek ściezki rowerowej to przejazd przez Skoczów ,tam to juz jest wytrzęsawa i tak aż do granicy z Ustroniem, w Ustroniu jest już dobrze, Tak samo jest ze ścieżką rowerową na Brenną, do granicy z Górki Małe ściezka należąca pod Skoczów to miazga dla rowerów, dopiero od Górki Małe jest lepiej.Więc nie dziw się że wybierają 81 jadąc do Wisły. nie ma za bardzo jak tam dojechać,
Mam stożek 50mm i ma on swoje zalety i wady. Teren lekko pofałdowany na Warmii nie zawsze dobrze z nimi współpracuje na górkach, za to po rozpędzeniu dobrze trzymają tempo. Ideałem by było mieć 2 komplety kół. Szczerze to kupiłem je bo..... pasowały mi do ramy roweru. Od razu 10% szybciej za sam wygląd. Teraz pytanie do fachowców: jaki wpływ na sztywność koła ma niski karbonowy stożek, czy to będzie mocno odczuwalne? Pytanie pomocnicze: szprycha musi pracować na większej długości, jak to się ma do ruchów obręczy na boki?
Kiedy składałem swój rower (single speed głównie do jazdy po mieście), świadomie zdecydowałem się na jak najniższy stożek. Po pierwsze - dużo częściej się zatrzymuję i ruszam ze względu na miasto. Zależało mi, żeby przyspieszał i hamował przy mniejszej mocy. Po drugie, już trochę mniej ważne - mniejsza waga takiego zestawu. Ze względu na commuting wolałem obręcz o 100 gramów lżejszą, żeby nie dziadować na wadze opony. No i na koniec warto dodać, że obręcze są aluminiowe. Pełny zestaw bez wolnobiegu waży ok 1700-1800 gram. Gdybym chciał wyższy stożek, pewnie wszedłbym w wagę 2000+, a to już dosyć ciężko.
Większość masy robią piasty dt swiss 370 torowe. Pewnie gdybym wziął jakieś novateci albo dura ace, byłoby lżej. Uznałem, że jak masa blisko osi to przeżyję, bo... No Panie, jak one wyglądają zajebiście to nie ma gadania. Co do carbonu - spieszę wymienić argumenty przeciw. To commuter, więc krawężniki czy dziury będą się zdarzać, a nie chce myśleć o nim za bardzo. Między innymi dlatego jestem fanem roweru bez przerzutek. Wolę ponieść koszty obręczy, kilku szprych i przeplecenia koła niż potem szukać pasującej do kompletu obręczy z carbonitu, która mnie nie zrujnuje finansowo. Do tego hamulce szczękowe i moje ponad 90 kilo wagi. Mimo że miasto raczej płaskie, to byłoby dla koła odczuwalne.
Witam ! Pewien czas temu wymieniał pan Jan klocki w ultegrze szosowej ,ktore to miały lepsza siłe hamowanie ale były głośniejsze,ktore to były proszę przypomnieć. Pozdrawiam
Sam jestem posiadaczem tych kół. Zakupiłem je z myślą wyłącznie o jeździe w wyższych górach. Głównie zależało mi na wadze całego zestawu i żeby były mniej podatne na podmuchy wiatru, ponieważ jestem dość lekki. W górach mam się czuć pewnie i bezpiecznie. Mam kilka jazd próbnych na tych kołach, ale jeszcze nie w samych górach. Mogę jednak potwierdzić, to o czym zostało wspomniane, że w stosunku do kół cięższych czuć różnice w przyspieszaniu, jednak trzeba więcej mocy, żeby utrzymać prędkość powyżej 35km/h. Jednak w moim przypadku utrzymanie prędkości nie miało tutaj żadnego znaczenia, ponieważ nie będę ich używał do codziennej jazdy. Tak naprawdę pierwszy test w górach pokaże, czy spełniły one moje oczekiwania. Sam na co dzień używam kół z wyższym stożkiem, 45mm. W moim terenie, czyli okolice Trójmiasta są dla mnie w sam raz. Dopiero przy podmuchach wiatru powyżej 50km/h muszę bardziej uważać. Tak więc wybór wysokości stożka zależy moim zdaniem od samego właściciela roweru. Co jest dla niego lepsze, uwzględniając styl jazdy oraz teren, po którym się poruszamy oraz pewnie sam wygląd ;-).
W tym sezonie przesiadłem się z aluminiowych Ksyriumów na DT ARC 1100 50mm. Pierwsza kwestia, o której trzeba pamiętać, to właśnie podatność na podmuchy. Nie powiem, kilka razy prawie obsrałem zbroję jak dostałem bocznego strzała ;) Natomiast różnicę czuć dopiero jak się wróci na koła z mniejszym stożkiem. I ciekawa sprawa. Najdziwniejsze odczucia na kole Aero mam kiedy jadę z bocznym wiatrem powyżej 10 km/h. Mam wrażenie jakby silniejsze podmuchy wiatru „zrywały" strugę aerodynamiczną i „czuć" że rower idzie jakby gorzej.
Zacząłem od 34mm aluminium ze względu na stosunek jakości do ceny. Dopiero jak zrobiłem formę to przesiadłem się na stożek karbonowy 4454. Wyższy stożek jest moim zdaniem dobry dla osób, które osiągają średnie prędkości solo 31-35 km/h lub w grupie ~40km/h. Wtedy utrzymanie prędkości wymaga mniejsze mocy.
Kupilem w tym roku giant propel pro advanced 1 z 2022, z kołami: przod stozek 42 mm, tył 65 mm mieszkam w mazowieckim - mega płasko. Wyglądają te koła dość specyficznie , jedym sie podoba innym nie ale jeżdzi się na tym serio spoko.
Mieszkam w górach. W szosie, jeżdżę na 35mm stożkach aluminiowych. Nie odważyłbym się przejść na wyższe, karbonowe, ze względu na mocny wpływ wiatru w terenie eksponowanym. Drugi temat, związany z ekonomią, to konsekwencje uszkodzenia obręczy. Alu nie będzie tak bolało po kieszeni. Duży minus to waga, ok 1870g. Mieszkając w płaskopolsce, z pewnością przeszedłbym na wyższe, karbonowe stożki. W gravelu używam 36mm, karbonowych stożków, niesymetrycznych. Waga ok 1300g, robi to w terenie robotę. Tutaj jednak większej szerokości oponamlepiej chroni obręcz. Mam wrażenie, że gravelem lżej podjeżdżam nimi na asfalcie, niż szosą j/w. Nie straszne były im ultramaratony w naprawdę ciężkim terenie. W MTB używam niskich, szerokich obręczy alu, które świetnie sprawdzają się na singlach. ;)
Baaaardzo dziękuję za ten film ❤❤❤❤. Właśnie sobie zbieram kasiurkę na nowe koła, jeszcze nie wiem czy będzie to carbon czy aluminium, ale nie byłem pewny (bo jestem totalnym amatorem) jak z tym stożkiem i co wybrać. I teraz już wiem co dla płaskopolaka uciekającego przed trudnym terenem ale jednak zjeżdżającego bardzo często z szosy, powinno być odpowiednie 🥳🥳 no to zbieram dalej bo chyba będzie więcej 💶💶 potrzeba 😁
Moje pierwsze i jak do tej pory jedyne karbonowe koła mają 38mm. Decydowała po części waga, ale przede wszystkim wygląd - 50mm zdawały się zbyt "masywne" do ramy mojego roweru.
Nie trzeba zaraz karbonów żeby rower dobrze wyglądał i jeździł, dla przykładu można fajne koła z firmy Vision kupić o wysokości 35mm za 200 Euro - polecam
I to jest bardzo dobra koncepcja. Ja od roku ujeżdżam w moim Rondo HVRT Al te właśnie koła, aluminiowe Vision team 35 pod tarcze. Są o niebo lepsze od fabrycznych Rondo, lepiej się zbierają, są sztywniejsze i dodały 100 punktów do wyglądu. Do najlżejszych nie należą, ale za cenę 1300 PLN to chyba najlepszy wybór. Szczerze polecam. A i bębenek fajnie tyrka 😁. Dzwonka nie trzeba...
Zamówione szerokie 45, powinno być stabilnie i przyjemnie 29 wewnątrz, 36 szerokość, oponki 40. Waga 90kg, może mnie nie zdmuchnie :D. Wyglądowo pewnie będzie na 5+ .
Co się nie dojeździ to się dowygląda. Pewex, że wjechały od razu stożki 50mm i po 1,5 roku nie żałuję. Więcej jest plusów przy moim użytkowaniu niż minusów.
Heh nie należę do lekkich , ba nawet można by żec havy duty. I taki model ostatnio kupiłem o stożku 50mm. I wszystko pięknie i tak jak mówisz po płaskim łatwiej utrzymać prędkość w porównaniu do 35mm. Ale schody są przy zjazdach . Z lekkich wzniesień i prędkościach powyżej 60km/h. Szosa wpada w takie wibracje że ciężki nad nią zapanować. I tak się zastanawiam czy aby te kola nie są za sztywne i przez to tak się dzieje 🤔. Więc dla świętego spokoju jak jest trasa gdzie jest około 1500m⬆️ zmuszony jestem zakładać stare 35mm. Dlatego teraz chodzą mi po głowie koła o stożku 45mm. Problem tylko z limitem wagowym takie znaleźć. Heh bo potrzebuje do 120kg 🤪
Mam evanlite 38mm, lubię szybko zjeżdżać - 80km/h pojawia się dość często. Niestety mało kto o tym wspomina, ale fabrycznie większość kół nie jest wyważana, może głównie przez to że najlepiej to robić wraz z oponami i dętkami. Przy poprzednich DT P1800 nie było tego problemu, ale New Disc 38 już przy ~50km/h wpadały we wibracje/drżenie. Im szybciej tym efekt mocniejszy. Pomogło wyważenie, ale odbyło się to kosztem +30g do wagi na komplecie kół. Jeśli na niższym stożku nie ma tego problemu to tutaj szukałbym przyczyny. Na pewno wyższa sztywność kół nie będzie czegoś takiego powodowała.
@@przemekszafarski4472 Niektóre firmy które składają koła mają to w ofercie. W dandy horse widziałem chyba taką pozycję w cenniku. Ja wyważałem sam, dość czasochłonne zajęcie, ale da się to zrobić. 😅 Można znaleźć na YT film jak to zrobić, wyszukałem "bicycle wheel balancing". Docelowo użyłem taśmy do wyważania rakiet tenisowych 😁
Ja jeżdżę na kołach alu DT o stożku 32 szer wew 20 na piastach DT 350. I bardzo jestem z nich zadowolony. Chociaż przyznam że myślałem nad zakupem kół karbonowych o stożku 38 od Evanlite'a. (Szosa)
Od trzech miesięcy używam w gravelu Evanlite NEW DISC 45 na piastach dt240, mój trzeci komplet kół od tego producenta:). W szosowym rowerze drugi sezon na NoLimited Race 50mm na piastach dt350. Z obu kompletów jestem zadowolony, oba świadomie dobrane technicznie i kolorystycznie do charakteru rowerów. Pod uwagę brałem też koła Bontragera i Zippa. Estetycznie obręcze, ale za kwotę porównywalną z polskimi produktami dostajemy cięższe koła z gorszymi piastami.
@@wojciechstasiak9664 Hej, możesz coś więcej powiedzieć o NoLimited? Generalnie słyszałem o nich negatywne opinie, jednak gwarancja przynajmniej na papierze brzmi miodzio (taka jak w Evanlite). Pytanie jak z obsługą i samą jakością wykonania kół i zaplotu. Obecnie się zastanawiam nad Vinci sentiero allroad(ale są cięższe i mają najniższy stożek), Falcon gravel (asymetria i 40mm już ok), evanlight road off wagowo też cięższe, jednak stożek 45 więc coś za coś, no i No limited pro race 39
Jak dyplomatycznie :) - "większość ... waży więcej niż 60 kg zawodowy kolarz" `(niezbyt dokładny ten cytat). Dziękuję w imieniu wszystkich, którzy ważą więcej niż 60 kg :)
Za mnie wybiera producent roweru. Dawniej miałem niższe do turystyki, teraz wyższe do terenu i oba są OK. Ale w razie kupowania nowych, po tym filmie postawiłbym na wyższe.
Mam koła karbonowe 38mm skladane w Bike Garażu. Na mogę potrzeby są wystarczajace i duzo lzejsze od stockowych Aksiumów. Głownie jezdze na poludniu od Krakowa (Dobczyce, Świątniki) i ta wysokosc jest ok :)
Kraków położony jest między Wyżynami i Beskidami. Z każdej strony otoczony jest fenomenalnymi pagórkami, gdzie lepiej spisze się umiarkowanej wys. stożek. Nie kupiłbym takich wysokich kół tylko po to, żeby zapieprzać Wisłostradą bo czułbym się jak kabotyn i ignorant, ktoś kto tego kolarstwa właściwie nie lubi i nie zna potencjału regionu. 5 km asfaltem na wprost to dla mnie męka. Mam relatywnie lekkie aluminiowe koła szosowe 32 mm, ważą 1630 gr. Gdybym miał budżet na karbon, byłoby to 38, 42, max 45 mm, ale wolałbym brałbym z uwagi na wagę i klasę piasty niż stożek.
Z tym wysokim stożkiem to zależy jak leży - początkującemu kolarzowi może się spisze lepiej, może gorzej a może nie zauważy bo nie ma porównania z niższym. A taki bardziej świadomy kolarz ogarnie okolice Krakowa na 50tkach - i wie to każdy kto tu jeździ i widzi jakie rowery śmigają po szosach... Poza tym wiele nowych rowerów ma opcję na wysokim stożku (i kupno takiego się zwyczajnie bardziej opłaca niż opcja na kołach "zwykłych" i potem dokupienie stożków samemu, podobnie jest na rynku używek) - i wymiana kół na niższy stożek będzie ostatnią rzeczą o jakiej pomyśli kupujący ;) Pozwólmy każdemu mieć taki stożek jaki chce i jeździć tam gdzie chce, i nie oceniajmy aż tak bardzo innych kolarzy. Tutaj przypomina mi się pewien vlogger który w swoim filmie na YT krytykował tych którzy kupują rowery aero i nie wyciągają podkładek spod mostka i że wygląda to anty-pro i tego typu bzdety ;)
@@bzikofski Napisałem jak ja bym się czuł, jak się inni czują nie moja sprawa i tu masz rację. Nie taka była moja intencja, żeby kogoś urazić, ale na wszelki wypadek przepraszam. Ale nie pisz proszę, co wie każdy, bo ja tych stożków koło siebie nie widuję. Może ogarną a może wjadą do rowu przy konkretniejszym podmuchu bo akurat bidon albo batonik dzierżyć będą. Ja lubię podjazdy i chcę tylko powiedzieć, że niższy stożek może być właściwym wyborem i tańszym i lżejszym, czy Alu czy karbon to już inna sprawa. Na kanale Davida Arthura jest ostatnio sporo filmów z zawodów nazwijmy to "uphil" Stożki tam raczej nie królują, a jak są to nie dają przewagi. Po prostu rozdzielajmy modę na pewne rozwiązania od ich racjonalnego przeznaczenia.
@@Argino1983 pełen luzik, mnie nie obraziłeś ;) chodziło mi o ten wtręt o ignorantach - pewnie masz tu trochę racji, ale cóż, taki mamy teraz klimat, i to w wielu innych dziedzinach sportu (i życia) i z czasem jednostki nastawione na efekciarstwo odpadają ;)
Ja kupiłem koła alu ze stożkiem 32mm. 500-600g lżejsze od stockowych klocków Bontragera i to bardzo czuć. Ale czuć też ten stożek. Kilka razy przy zjeździe, po wyjeździe z lasu przesunęło mnie o metr w bok. Nie wiem jak można jeździć z większym stożkiem... Może te "nowoczesne" są lepiej wyprofilowane, ale na "standardwych" stożkach to dla mnie samobójstwo.
Cześć kwestia przyzwyczajenia od 1.5 roku mam Domane na stożku 50 .Przez pierwsze miesiące jeździłem z przodu fulcrumy tył na stożku a od początku roku już na 50 i jest super
Hej. Dobry film. Ja jednak wybiorę wyższy stozek. Mam jednak teraz inne pytanie bo wspomniałeś tez o zipp: co byś wybrał albo może omów bo się zastanawiam nad dwoma obręczami - Zipp 303s (45) i Evanlite new disc 50. Cena bardzo podobna. Jeszcze jedno - omów proszę piasty/bębenek. Dzięki!
Właśnie czaję się na koła carbonowe. Niski stożek nie wygląda, wysokiego się obawiam, że będzie żaglem na wietrze więc ubzdurałem sobie średnie - 38mm.
Mój rower wyszedł na 40mm aluminiowych kołach. I kupując karbony miałem wrażenie ze 50mm Nie zrobią mi takiej różnicy wizualnej i wybrałem 60mm. Jestem mega zadowolony jak te koła ida przy dużych prędkościach. Na zjazdach robi się nerwowo jak jest mocny wiatr ale kwestia przyzwyczajenia i techniki.
Bardziej podobają mi się koła z wyższym stożkiem. Niestety w mojej szosie mam bazę i raczej nie będę zmieniał. To zdecydowanie drugi rower. Pierwszy to MTB.
Mam koła z niskim stożkiem 23 i nie narzekam.Jak to możliwe,że większa powierzchnia elementu zmniejsza opór powietrza.Pół wieku''siedzę''na rowerze i absolutnie nie przekonałeś mnie,cześć!
"Jak to możliwe, że większa powierzchnia elementu zmniejsza opór powietrza" - a zastanów się, czy jedziesz na rowerze bokiem, czy ta powierzchnia jest ustawiona do kierunku w którym jedziesz tak, aby ciąć powietrze i minimalizować jego zawirowania za krawędzią, dokładnie tak samo jak spojler w samolocie/samochodzie. To są przeciez podstawy aerodynamiki:)
@@bikeshowccWzględem bocznego wiatru ,obręcz o niskim profilu jest jak maszt na żaglówce,nie grozi jej wywróceniem,(wysoki,jak i niski profil jednakowo tną powietrze) natomiast obręcz o wysokim profilu pełni funkcję żagla,czyli stawia opór. Mój wniosek jest taki ,że producenci tych akcesoriów,to sprytni marketingowcy i naciągacze pasjonatów kolarstwa,na zbędne wydatki.Po wtóre,przy dużej prędkości przednie koło wraz z ramą dają dostateczną osłonę tylnego koła,stąd uważam,że wysoki profil to kosztowny bajer dla lubiących nowinki w dziedzinie kolarstwa. To samo jest w dziedzinie wędkarstwa,na każdy gatunek ryby producenci wędek proponują inna wędkę. W latach 60-tych miałem jedną wędkę z leszczyny a ryby holowałem takie,aż wędzisko na złączu trzeszczało,dziś łowie wędkami za dwa tys.zł a i nie powiem,bo czasem trafi mi się rybka wielkości palca, dłoni,czasem większa,lub nic nie złowię,także przejście na leszczynówkę byłoby mniejszym żalem,bo ryb w PL wodach brakuje a wydatek na wędki kolosalny. Pozdrawiam.
Mieszkam w gorach, stozek alu 30mm i lepsze nie sa potrzebne😊a to co powiedziane w materiale, to czysta fizyka, a nie charakterystyka akurat tych kół. Wygląd, hmmm... jasne, fajnie, ale wygląd nie jedzie😂
A nie do końca się zgodzę - w kolarstwie amatorskim wygląd jak najbardziej jedzie ;) Ładny wygląd -> lepsze samopoczucie -> czysta głowa -> szybsza jazda :D Głowa ma w tym sporcie kolosalne znaczenie również w przypadku amatorów :)
Z drugiej strony jak ważysz ponad te 90 kg to niski stozek tez za wiele Ci nie da, a na pewno odczuwalnie straci na sztywności w porównywalnych technologicznie kołach - więc to działa w dwie strony.👌
Dlaczego miałby spowalniać? Da mniej benefitów, jasne, ale dalej wyjdzie na plus. Żeby tak niewielka różnica w masie zaczęła się liczyć bardziej niż aero potrzeba górzystej trasy z podjazdami powyżej ok6-7% (licząc dla amatora jadącego poniżej 30kph). Na płaskim masa standardowych kół dostępnych na rynku jest pomijalna (jeśli chodzi o prędkość, odczucia inna bajka), aero plus opory w piastach robią całą robotę. Myślę że jeśli nie jeździsz z prędkościami ok20+ po górkach to faktycznie można przekalkulować. W przypadku średnich 20+ pomijając stabilność na wietrze i odczucia na stromych podjazdach, koła z wyższym stożkiem będą po prostu szybsze (zakładam ten sam profil obręczy i jego dopasowanie z identyczną oponą).
Nie. nie chodzi tylko o masę. Zdarzyło mi się kilkukrotnie przesiadać z ważących bardzo podobnie kół z niskim stożkiem na zbliżonej wagi koła z dość wysokim stożkiem i zachowanie przy większych prędkościach jest odczuwalnie inne, bo aerodynamika również tutaj działa - i nie jest to specjalnie wiedza tajemna, tylko dość powszechnie stosowane zjawisko w sporcie rowerowym:)
Co jest dziwnego w tym, że w słoneczny dzień w październiku jest 20 stopni i dlaczego nie możemy się z tego cieszyć? Polecam dowiedzieć się w jakich latach odnotowano chociażby rekordowe temperatury dla października w Polsce - zdradzę, że nie w ostatnich 40 latach.
🤜 Pomóż nam rozwijać ten projekt - zostaw łapkę w górę pod filmem!
🤜Więcej akcji na Instagramie ->>> instagram.com/bikeshow.cc/
niski stożek, wysoki stożek ... ważne, że koła ma okrągłe.
Panie Redaktorze. Bikeshow to nie liczby, ale doprecyzujemy informacje z filmu odnośnie wagi kół 😀
Komplet New Disc 30 z filmu to ~ 1320 gramów (konfiguracja na piastach Evanlite + szprychy DT Aerolite). Waga poprzednich kół Champion 45 z wyższym stożkiem ~ 1430 gramów (piasty DT 240 EXP + Aerolite). Uwzględniając różnice w wadze piast (DT 240 są 40 gramów lżejsze), nowe niższe obręcze są ~ 150 gramów lżejsze / komplet. Czyli oszczędność w tzw. "masie rotującej" wyszła ok. 75 gramów na koło. Ktoś pomyśli nie dużo, ale jak na lekki karbon, jest już to odczuwalne na podjazdach.
PS. Stallez najpiękniejszy na niskim stożku!
Elegancko👌
mam pytanie odnośnie kół szosowych karbonowych czy szerokość wewnątrz obręczy 21 mm to wystarczy czy za mało do opony powiedzmy 32 C ?
Wzorowa szerokosc pod takie opony @@mario7203
PS. Stallez zdecydowanie najlepiej wygląda na tych 30tkach - niski stożek rewelacyjnie gra z klasyczną geo i rurkami stalowymi❤
Cześć! Bardzo chętnie posłucham, co masz do powiedzenia o Championach 45. Przymierzam się do zakupu wersji z wyższym stożkiem, czyli Champion 58, więc to pewnie będzie dla mnie ciekawy materiał. Pozdro!
Kupiłem "następny" rower zbudowany na obręczach MCFK Carbon 25mm, sprzedaję rower zbudowany na chińskich kółkach o stożku 45mm. Czy mam zamiar wymieniać w swoim obecnym rowerze 25mm na coś większego? Nie. Czy czuć różnicę pomiędzy wspomnianymi kołami? Coś tam czuć. Czy stożki wyglądają lepiej? Oczywiście. Zdroworozsądkowe podejście zwycięży w tym przypadku i zamiana dobrych kół na nowe nie przeważy. Dobrze mi się jeździ na 25mm (stożkiem tego nie nazwę;) ) a sama zmiana dla hobbysty amatora dla uzyskania wyglądu i czegoś tam w osiągach już chyba nie dla mnie.Jedyne czego mi brakuje to może tego charakterystycznego dźwięku toczenia się stożków, o tym dźwięku Janku nie wspomniałeś, a jest to coś z magii stożków co warto rozważyć przy zakupie ;) Pozdrawiam
mam 24mm w alusie i poki co nie narzekam, dynamika jesli chodzi o przyspieszanie rewelacyjna, oczywiscie, wysoki stozek wnosi przewagę przy prędkosciach powyzej 40km/h i bardzo mocnej nodze ktorej poki co nie mam wiec nie bylbym w stanie poczuc zalet wysokiego stożka nie mniej jednak jesli juz mialbym cos zmieniac w moim rowerze to może zalozylbym Maviki 35mm ale w alu, waga dla mnie nie jest az tak istotna bo sam waze nie malo i wyścigowiec już ze mnie żaden nie będzie a koła chyba dostana odrobine więcej urody a nie beda tak drogie jak karbonowe.
Nie ścigam się i nie sram kasą na lewo i prawo więc wystarczają mi stockowe amelinowe kółka 38mm. Kręcą się ładnie, pasują do ładnej ramy, dowiozły mnie wszędzie, nawet nie myślę o kupnie karbonowych. :)
Ja się napaliłem na koła karbonowe bo tak jak wspomniałeś po prostu to jest nowa zabawka. Wybrałem DT Swiss SPLINE RC28 i szczerze jestem bardzo zadowolony, nawet pomimo faktu że wcale szybciej nie jeżdżę :)
Kupiłem Evanlite 38 do szosy i uważam że to był strzał w 10 są super stabilne przy dużych podmuchach wiatru i bardzo dobrze przyspieszają i co jest ważne na nierównościach mam odczucie jak bym przelatywał nad nimi.
jaka masz szerokość wew. tych obręczy ?
@@mario7203 21
Kolejny film pode mnie. Ważę ciut powyżej i jestem z twoich okolic, lecz ciut bardziej na wschód, więc sporo terenów pagórkowatych w stylu Lanckorony, Dolinki Krakowskie czy Beskid Mały, ale też płaska WTR. Jestem tuż przed zakupem sprzętu i rozważam dwa, a więcej jeden na di2 ultegra z kołami 35 i drugi na di2 105 z kołami 36. Myślę, że to idealny profil dla mnie, tym bardziej z przesiadki z aluminiowych klocków.
Miałem w szosie stockowe Bontragery, potem 50 i 38 od NL. Na 50 rower fajnie wygląda, na 38 już trochę mniej :) Ale do rzeczy. Mieszkam w MTK i moje trasy to Kaszuby i jazda nad morzem. Właśnie zaczęła się pora roku, gdzie wiatr lubi sobie dmuchać. Wszelkie zalety 50 jak sztywność, łatwiejsze utrzymywanie wyższych prędkości nikną kiedy jedziesz na otwartej przestrzeni i walczysz z wiatrem i kierownicą mimo 80 kg wagi. Na pustej drodze ok. ale jak jadą auta to z tyłu głowy masz myśl, żeby na środek drogi nie wyjechać. I nic tu nie pomogą zapewnienia, że profil obręczy jest mniej podatny na wiatr. Przesiadka na 38 mocno ograniczyła ten problem. 50 poszły do kogoś innego.
Ja mam tez 80 kg i kola 50. Jeżdżę na nich 3 sezon i przez pierwsze 2 sezony myslalem tak jak Ty, że potarfi za mocno bujnąć przy bocznym wietrze. A potem zmieniłem rower i jest zupelnie inaczej. Po prostu nowy rower jest bardziej stabilny. Teraz nigdy bym nie zmienił kół na niższe :) Edyta: kolo te same, przeszły do nowego roweru.
Witam. U mnie pierwsze koła karbonowe to stożek 50mm. I tak trochę przez przypadek, chociaż w przyszłości planowałem kupno nowych 50tek. Przez przypadek dlatego, że moje fabryczne koła aluminiowe rozsypały się 3 dni przed wyścigiem w Wieliczce i Niepołomicach i na szybko coś kombinowałem. Mój kolega pożyczył mi swoje Rovale i tak zostały u mnie bo są mega. Pozdrawiam
Dzięki Ci! Od ponad roku po cichu oczekiwałem, że takie koła się pojawią w ofercie Evanlite'a. New Disc 50 są świetne na WTR czy wzdłuż wspomnianego kanału, ale już na południe od Krakowa, nie czuję się na nich bezpiecznie. Pierwsze miejsce na liście zakupowej na przyszły rok.
Będąc gościem który ma szczęście być posiadaczem kół 80mm, 47mm i 30mm mam dokładnie takie same spostrzeżenia jak ty. Wyższy stożek to dużo łatwiejsze utrzymywanie wysokiej prędkości, niski to zrywnosc i zdecydowanie większa stabilność. Szczerze mówiąc po latach testowania różnych profili kół mam tak spostrzeżenie że jak lokalnie w większości jeździsz po płaskim, ale lubisz też jazdę w górach i często wyjeżdżasz to najlepszym wyborem jest mieć dwa komplety kół - 30mm na góry i ~50mm i wyżej na lokalne płaskie rundy.
Z zupelnie innej beczki, jechałem dziś autem, tzw. wiślanką, czyli trasą między Katowicami, a Wisłą. Ruch jak sukinkot, 2 pasy w kazda stronę, auta walą 70-120 km/h, sa fragmenty, gdzie nie ma pobocza. Ilekroć tamtędy jadę, mijam gości na szosach i zachodzę w głowę po co? Ani to przyjemne, ani bezpieczne jak mija cie auto z predkoscia wzgledna 60 km/h. Spokojnie można to trasę zrobic bocznymi o niemal zerowym natężeniu, fajnych widoczkach (jechałem kilka razy z Katowic do Istebnej), asfalt normalnej jakości. Może ktoś z oglądających jechał i mi rozjaśni umysł?
boczne drogi to porażka, jeżdżę po tych rejonach i znam te drogi, od Żor nie ma żadnej dobrej ścieżki rowerowej do Ustronia ,Brennej czy Wisły, ścieżki rowerowe prowadzą przez las,pola,czyli drogi nie na szose. Ścieżka rowerowa od Strumienia do Ochab to porażka, jest kawałek dobrej ścieżki to miedzy Ochabami a Skoczowem ale jest tego może z 5 km ,później jest masakra, połatali dziury więc jedziesz jak po kostece brukowej, najgorszy kawałek ściezki rowerowej to przejazd przez Skoczów ,tam to juz jest wytrzęsawa i tak aż do granicy z Ustroniem, w Ustroniu jest już dobrze, Tak samo jest ze ścieżką rowerową na Brenną, do granicy z Górki Małe ściezka należąca pod Skoczów to miazga dla rowerów, dopiero od Górki Małe jest lepiej.Więc nie dziw się że wybierają 81 jadąc do Wisły. nie ma za bardzo jak tam dojechać,
Mam stożek 50mm i ma on swoje zalety i wady. Teren lekko pofałdowany na Warmii nie zawsze dobrze z nimi współpracuje na górkach, za to po rozpędzeniu dobrze trzymają tempo. Ideałem by było mieć 2 komplety kół. Szczerze to kupiłem je bo..... pasowały mi do ramy roweru. Od razu 10% szybciej za sam wygląd. Teraz pytanie do fachowców: jaki wpływ na sztywność koła ma niski karbonowy stożek, czy to będzie mocno odczuwalne? Pytanie pomocnicze: szprycha musi pracować na większej długości, jak to się ma do ruchów obręczy na boki?
Kiedy składałem swój rower (single speed głównie do jazdy po mieście), świadomie zdecydowałem się na jak najniższy stożek. Po pierwsze - dużo częściej się zatrzymuję i ruszam ze względu na miasto. Zależało mi, żeby przyspieszał i hamował przy mniejszej mocy. Po drugie, już trochę mniej ważne - mniejsza waga takiego zestawu. Ze względu na commuting wolałem obręcz o 100 gramów lżejszą, żeby nie dziadować na wadze opony. No i na koniec warto dodać, że obręcze są aluminiowe. Pełny zestaw bez wolnobiegu waży ok 1700-1800 gram. Gdybym chciał wyższy stożek, pewnie wszedłbym w wagę 2000+, a to już dosyć ciężko.
1700-1800 gram, to bardzo dużo , nawet jak na alu. Szedłbym w karbon, choćby używkę
Większość masy robią piasty dt swiss 370 torowe. Pewnie gdybym wziął jakieś novateci albo dura ace, byłoby lżej. Uznałem, że jak masa blisko osi to przeżyję, bo... No Panie, jak one wyglądają zajebiście to nie ma gadania.
Co do carbonu - spieszę wymienić argumenty przeciw. To commuter, więc krawężniki czy dziury będą się zdarzać, a nie chce myśleć o nim za bardzo. Między innymi dlatego jestem fanem roweru bez przerzutek. Wolę ponieść koszty obręczy, kilku szprych i przeplecenia koła niż potem szukać pasującej do kompletu obręczy z carbonitu, która mnie nie zrujnuje finansowo. Do tego hamulce szczękowe i moje ponad 90 kilo wagi. Mimo że miasto raczej płaskie, to byłoby dla koła odczuwalne.
U mnie (78kg) pod rimbrake do zapierniczania zestaw (przód/tył) 42/48mm a jako zapas alu 27/30mm 🙂
Witam ! Pewien czas temu wymieniał pan Jan klocki w ultegrze szosowej ,ktore to miały lepsza siłe hamowanie ale były głośniejsze,ktore to były proszę przypomnieć. Pozdrawiam
Sam jestem posiadaczem tych kół. Zakupiłem je z myślą wyłącznie o jeździe w wyższych górach. Głównie zależało mi na wadze całego zestawu i żeby były mniej podatne na podmuchy wiatru, ponieważ jestem dość lekki. W górach mam się czuć pewnie i bezpiecznie. Mam kilka jazd próbnych na tych kołach, ale jeszcze nie w samych górach.
Mogę jednak potwierdzić, to o czym zostało wspomniane, że w stosunku do kół cięższych czuć różnice w przyspieszaniu, jednak trzeba więcej mocy, żeby utrzymać prędkość powyżej 35km/h.
Jednak w moim przypadku utrzymanie prędkości nie miało tutaj żadnego znaczenia, ponieważ nie będę ich używał do codziennej jazdy.
Tak naprawdę pierwszy test w górach pokaże, czy spełniły one moje oczekiwania.
Sam na co dzień używam kół z wyższym stożkiem, 45mm. W moim terenie, czyli okolice Trójmiasta są dla mnie w sam raz. Dopiero przy podmuchach wiatru powyżej 50km/h muszę bardziej uważać.
Tak więc wybór wysokości stożka zależy moim zdaniem od samego właściciela roweru. Co jest dla niego lepsze, uwzględniając styl jazdy oraz teren, po którym się poruszamy oraz pewnie sam wygląd ;-).
Fajnie byłoby obejrzeć filmik o kołach Corima Mcc 47/32 lub Ws 47/ 32 🙋♂️
W tym sezonie przesiadłem się z aluminiowych Ksyriumów na DT ARC 1100 50mm. Pierwsza kwestia, o której trzeba pamiętać, to właśnie podatność na podmuchy. Nie powiem, kilka razy prawie obsrałem zbroję jak dostałem bocznego strzała ;) Natomiast różnicę czuć dopiero jak się wróci na koła z mniejszym stożkiem. I ciekawa sprawa. Najdziwniejsze odczucia na kole Aero mam kiedy jadę z bocznym wiatrem powyżej 10 km/h. Mam wrażenie jakby silniejsze podmuchy wiatru „zrywały" strugę aerodynamiczną i „czuć" że rower idzie jakby gorzej.
czy to przypadkiem było nagrywane wczoraj (29.10.)? Mignęła mi ta popielata maszyna gdzieś na Tynieckiej😀
Zacząłem od 34mm aluminium ze względu na stosunek jakości do ceny. Dopiero jak zrobiłem formę to przesiadłem się na stożek karbonowy 4454. Wyższy stożek jest moim zdaniem dobry dla osób, które osiągają średnie prędkości solo 31-35 km/h lub w grupie ~40km/h. Wtedy utrzymanie prędkości wymaga mniejsze mocy.
Kupilem w tym roku giant propel pro advanced 1 z 2022, z kołami: przod stozek 42 mm, tył 65 mm mieszkam w mazowieckim - mega płasko. Wyglądają te koła dość specyficznie , jedym sie podoba innym nie ale jeżdzi się na tym serio spoko.
Mieszkam w górach. W szosie, jeżdżę na 35mm stożkach aluminiowych. Nie odważyłbym się przejść na wyższe, karbonowe, ze względu na mocny wpływ wiatru w terenie eksponowanym. Drugi temat, związany z ekonomią, to konsekwencje uszkodzenia obręczy. Alu nie będzie tak bolało po kieszeni. Duży minus to waga, ok 1870g. Mieszkając w płaskopolsce, z pewnością przeszedłbym na wyższe, karbonowe stożki.
W gravelu używam 36mm, karbonowych stożków, niesymetrycznych. Waga ok 1300g, robi to w terenie robotę. Tutaj jednak większej szerokości oponamlepiej chroni obręcz. Mam wrażenie, że gravelem lżej podjeżdżam nimi na asfalcie, niż szosą j/w. Nie straszne były im ultramaratony w naprawdę ciężkim terenie.
W MTB używam niskich, szerokich obręczy alu, które świetnie sprawdzają się na singlach. ;)
Baaaardzo dziękuję za ten film ❤❤❤❤. Właśnie sobie zbieram kasiurkę na nowe koła, jeszcze nie wiem czy będzie to carbon czy aluminium, ale nie byłem pewny (bo jestem totalnym amatorem) jak z tym stożkiem i co wybrać. I teraz już wiem co dla płaskopolaka uciekającego przed trudnym terenem ale jednak zjeżdżającego bardzo często z szosy, powinno być odpowiednie 🥳🥳 no to zbieram dalej bo chyba będzie więcej 💶💶 potrzeba 😁
Moje pierwsze i jak do tej pory jedyne karbonowe koła mają 38mm. Decydowała po części waga, ale przede wszystkim wygląd - 50mm zdawały się zbyt "masywne" do ramy mojego roweru.
Ja mam koła 38 mm. Mam je krótko. Miałem do wyboru nawet tańsze 50 mm. Uznałem, że będą za wysokie i wrażliwe na wiatr.
Nie trzeba zaraz karbonów żeby rower dobrze wyglądał i jeździł, dla przykładu można fajne koła z firmy Vision kupić o wysokości 35mm za 200 Euro - polecam
Właśnie się do nich przymierzam :D a konkretniej do comp SL 35
I to jest bardzo dobra koncepcja. Ja od roku ujeżdżam w moim Rondo HVRT Al te właśnie koła, aluminiowe Vision team 35 pod tarcze. Są o niebo lepsze od fabrycznych Rondo, lepiej się zbierają, są sztywniejsze i dodały 100 punktów do wyglądu. Do najlżejszych nie należą, ale za cenę 1300 PLN to chyba najlepszy wybór. Szczerze polecam. A i bębenek fajnie tyrka 😁. Dzwonka nie trzeba...
Zamówione szerokie 45, powinno być stabilnie i przyjemnie 29 wewnątrz, 36 szerokość, oponki 40. Waga 90kg, może mnie nie zdmuchnie :D. Wyglądowo pewnie będzie na 5+ .
Co się nie dojeździ to się dowygląda. Pewex, że wjechały od razu stożki 50mm i po 1,5 roku nie żałuję. Więcej jest plusów przy moim użytkowaniu niż minusów.
Heh nie należę do lekkich , ba nawet można by żec havy duty. I taki model ostatnio kupiłem o stożku 50mm. I wszystko pięknie i tak jak mówisz po płaskim łatwiej utrzymać prędkość w porównaniu do 35mm. Ale schody są przy zjazdach . Z lekkich wzniesień i prędkościach powyżej 60km/h. Szosa wpada w takie wibracje że ciężki nad nią zapanować. I tak się zastanawiam czy aby te kola nie są za sztywne i przez to tak się dzieje 🤔. Więc dla świętego spokoju jak jest trasa gdzie jest około 1500m⬆️ zmuszony jestem zakładać stare 35mm.
Dlatego teraz chodzą mi po głowie koła o stożku 45mm. Problem tylko z limitem wagowym takie znaleźć. Heh bo potrzebuje do 120kg 🤪
Mam evanlite 38mm, lubię szybko zjeżdżać - 80km/h pojawia się dość często. Niestety mało kto o tym wspomina, ale fabrycznie większość kół nie jest wyważana, może głównie przez to że najlepiej to robić wraz z oponami i dętkami. Przy poprzednich DT P1800 nie było tego problemu, ale New Disc 38 już przy ~50km/h wpadały we wibracje/drżenie. Im szybciej tym efekt mocniejszy. Pomogło wyważenie, ale odbyło się to kosztem +30g do wagi na komplecie kół. Jeśli na niższym stożku nie ma tego problemu to tutaj szukałbym przyczyny. Na pewno wyższa sztywność kół nie będzie czegoś takiego powodowała.
@@scoratir wiesz gdzie można pytać o wyważenie kol do szosy?Być może że wentylki z Mucoff za ciezkie i biją kola. 🤔
@@przemekszafarski4472 Niektóre firmy które składają koła mają to w ofercie. W dandy horse widziałem chyba taką pozycję w cenniku. Ja wyważałem sam, dość czasochłonne zajęcie, ale da się to zrobić. 😅 Można znaleźć na YT film jak to zrobić, wyszukałem "bicycle wheel balancing". Docelowo użyłem taśmy do wyważania rakiet tenisowych 😁
Ja jeżdżę na kołach alu DT o stożku 32 szer wew 20 na piastach DT 350. I bardzo jestem z nich zadowolony. Chociaż przyznam że myślałem nad zakupem kół karbonowych o stożku 38 od Evanlite'a. (Szosa)
Jakie koła byście polecili ze stożkiem około 45mm? Myślę, że jest to złoty środek w masie, wyglądzie, prędkości i stabilności.
Od trzech miesięcy używam w gravelu Evanlite NEW DISC 45 na piastach dt240, mój trzeci
komplet kół od tego producenta:). W szosowym rowerze drugi sezon na NoLimited Race 50mm na piastach dt350. Z obu kompletów jestem zadowolony, oba świadomie dobrane technicznie i kolorystycznie do charakteru rowerów.
Pod uwagę brałem też koła Bontragera i Zippa. Estetycznie obręcze, ale za kwotę porównywalną z polskimi produktami dostajemy cięższe koła z gorszymi piastami.
Dandy horse pozytron 44 spx.
@@wojciechstasiak9664 Hej, możesz coś więcej powiedzieć o NoLimited? Generalnie słyszałem o nich negatywne opinie, jednak gwarancja przynajmniej na papierze brzmi miodzio (taka jak w Evanlite). Pytanie jak z obsługą i samą jakością wykonania kół i zaplotu. Obecnie się zastanawiam nad Vinci sentiero allroad(ale są cięższe i mają najniższy stożek), Falcon gravel (asymetria i 40mm już ok), evanlight road off wagowo też cięższe, jednak stożek 45 więc coś za coś, no i No limited pro race 39
Jak dyplomatycznie :) - "większość ... waży więcej niż 60 kg zawodowy kolarz" `(niezbyt dokładny ten cytat). Dziękuję w imieniu wszystkich, którzy ważą więcej niż 60 kg :)
Ja wybralem 38 mm bo przy podmuchach z górki to wolalem stabilność.
Za mnie wybiera producent roweru. Dawniej miałem niższe do turystyki, teraz wyższe do terenu i oba są OK. Ale w razie kupowania nowych, po tym filmie postawiłbym na wyższe.
Mam koła karbonowe 38mm skladane w Bike Garażu. Na mogę potrzeby są wystarczajace i duzo lzejsze od stockowych Aksiumów. Głownie jezdze na poludniu od Krakowa (Dobczyce, Świątniki) i ta wysokosc jest ok :)
Ja mam bontrager aleolus 37 pro i są dla mnie odpowiednie
Kraków położony jest między Wyżynami i Beskidami. Z każdej strony otoczony jest fenomenalnymi pagórkami, gdzie lepiej spisze się umiarkowanej wys. stożek. Nie kupiłbym takich wysokich kół tylko po to, żeby zapieprzać Wisłostradą bo czułbym się jak kabotyn i ignorant, ktoś kto tego kolarstwa właściwie nie lubi i nie zna potencjału regionu. 5 km asfaltem na wprost to dla mnie męka. Mam relatywnie lekkie aluminiowe koła szosowe 32 mm, ważą 1630 gr. Gdybym miał budżet na karbon, byłoby to 38, 42, max 45 mm, ale wolałbym brałbym z uwagi na wagę i klasę piasty niż stożek.
Z tym wysokim stożkiem to zależy jak leży - początkującemu kolarzowi może się spisze lepiej, może gorzej a może nie zauważy bo nie ma porównania z niższym. A taki bardziej świadomy kolarz ogarnie okolice Krakowa na 50tkach - i wie to każdy kto tu jeździ i widzi jakie rowery śmigają po szosach...
Poza tym wiele nowych rowerów ma opcję na wysokim stożku (i kupno takiego się zwyczajnie bardziej opłaca niż opcja na kołach "zwykłych" i potem dokupienie stożków samemu, podobnie jest na rynku używek) - i wymiana kół na niższy stożek będzie ostatnią rzeczą o jakiej pomyśli kupujący ;)
Pozwólmy każdemu mieć taki stożek jaki chce i jeździć tam gdzie chce, i nie oceniajmy aż tak bardzo innych kolarzy. Tutaj przypomina mi się pewien vlogger który w swoim filmie na YT krytykował tych którzy kupują rowery aero i nie wyciągają podkładek spod mostka i że wygląda to anty-pro i tego typu bzdety ;)
@@bzikofski Napisałem jak ja bym się czuł, jak się inni czują nie moja sprawa i tu masz rację. Nie taka była moja intencja, żeby kogoś urazić, ale na wszelki wypadek przepraszam. Ale nie pisz proszę, co wie każdy, bo ja tych stożków koło siebie nie widuję. Może ogarną a może wjadą do rowu przy konkretniejszym podmuchu bo akurat bidon albo batonik dzierżyć będą. Ja lubię podjazdy i chcę tylko powiedzieć, że niższy stożek może być właściwym wyborem i tańszym i lżejszym, czy Alu czy karbon to już inna sprawa. Na kanale Davida Arthura jest ostatnio sporo filmów z zawodów nazwijmy to "uphil" Stożki tam raczej nie królują, a jak są to nie dają przewagi. Po prostu rozdzielajmy modę na pewne rozwiązania od ich racjonalnego przeznaczenia.
@@Argino1983 pełen luzik, mnie nie obraziłeś ;) chodziło mi o ten wtręt o ignorantach - pewnie masz tu trochę racji, ale cóż, taki mamy teraz klimat, i to w wielu innych dziedzinach sportu (i życia) i z czasem jednostki nastawione na efekciarstwo odpadają ;)
Ja kupiłem koła alu ze stożkiem 32mm. 500-600g lżejsze od stockowych klocków Bontragera i to bardzo czuć. Ale czuć też ten stożek. Kilka razy przy zjeździe, po wyjeździe z lasu przesunęło mnie o metr w bok. Nie wiem jak można jeździć z większym stożkiem... Może te "nowoczesne" są lepiej wyprofilowane, ale na "standardwych" stożkach to dla mnie samobójstwo.
Dziwne, ja zmienilem tez ze stockowych bontragerow na 35 mm stozek, waze 62kg i nigdy czegos takiego nie mialem, a jezdze caly rok, zima, wiatr itp.
Cześć kwestia przyzwyczajenia od 1.5 roku mam Domane na stożku 50 .Przez pierwsze miesiące jeździłem z przodu fulcrumy tył na stożku a od początku roku już na 50 i jest super
@rhogall a jaki masz wzrost i wagę?
Kupiłem 45 mm, bo były w bardzo dobrej cenie i WYGLĄDAŁY zajebiście :D
Jakie? Chwal się, powiedz coś więcej
@@filipbrzezinski2678 FFWD Tyro, pierwsza generacja, za 2,5k z oponami vittoria corsa speed :D
Niski stożek wygląda lekko, wręcz filigranowo. Wolałbym takie niż te z wyższym stożkiem.
Hej. Dobry film. Ja jednak wybiorę wyższy stozek. Mam jednak teraz inne pytanie bo wspomniałeś tez o zipp: co byś wybrał albo może omów bo się zastanawiam nad dwoma obręczami - Zipp 303s (45) i Evanlite new disc 50.
Cena bardzo podobna.
Jeszcze jedno - omów proszę piasty/bębenek.
Dzięki!
Na spinergy rev x się fajne jeździ
Właśnie czaję się na koła carbonowe. Niski stożek nie wygląda, wysokiego się obawiam, że będzie żaglem na wietrze więc ubzdurałem sobie średnie - 38mm.
Mój rower wyszedł na 40mm aluminiowych kołach. I kupując karbony miałem wrażenie ze 50mm
Nie zrobią mi takiej różnicy wizualnej i wybrałem 60mm. Jestem mega zadowolony jak te koła ida przy dużych prędkościach. Na zjazdach robi się nerwowo jak jest mocny wiatr ale kwestia przyzwyczajenia i techniki.
Poproszę o info jakie to siodełko w stallezie? Pozdrawiam
Bardziej podobają mi się koła z wyższym stożkiem. Niestety w mojej szosie mam bazę i raczej nie będę zmieniał. To zdecydowanie drugi rower. Pierwszy to MTB.
Mam koła z niskim stożkiem 23 i nie narzekam.Jak to możliwe,że większa powierzchnia elementu
zmniejsza opór powietrza.Pół wieku''siedzę''na rowerze i absolutnie nie przekonałeś mnie,cześć!
"Jak to możliwe, że większa powierzchnia elementu zmniejsza opór powietrza" - a zastanów się, czy jedziesz na rowerze bokiem, czy ta powierzchnia jest ustawiona do kierunku w którym jedziesz tak, aby ciąć powietrze i minimalizować jego zawirowania za krawędzią, dokładnie tak samo jak spojler w samolocie/samochodzie. To są przeciez podstawy aerodynamiki:)
@@bikeshowccWzględem bocznego wiatru ,obręcz o niskim profilu jest jak maszt na żaglówce,nie grozi jej wywróceniem,(wysoki,jak i niski profil jednakowo tną powietrze) natomiast obręcz o wysokim profilu pełni funkcję żagla,czyli stawia opór.
Mój wniosek jest taki ,że producenci tych akcesoriów,to sprytni marketingowcy i naciągacze pasjonatów kolarstwa,na zbędne wydatki.Po wtóre,przy dużej prędkości przednie koło wraz z ramą dają dostateczną osłonę tylnego koła,stąd uważam,że wysoki profil to kosztowny bajer dla lubiących nowinki w dziedzinie kolarstwa.
To samo jest w dziedzinie wędkarstwa,na każdy gatunek ryby producenci wędek proponują inna wędkę.
W latach 60-tych miałem jedną wędkę z leszczyny a ryby holowałem takie,aż wędzisko na złączu trzeszczało,dziś łowie wędkami za dwa tys.zł a i nie powiem,bo czasem trafi mi się rybka wielkości palca, dłoni,czasem większa,lub nic nie złowię,także przejście na leszczynówkę byłoby mniejszym żalem,bo ryb w PL wodach brakuje a wydatek na wędki kolosalny.
Pozdrawiam.
Mieszkam w gorach, stozek alu 30mm i lepsze nie sa potrzebne😊a to co powiedziane w materiale, to czysta fizyka, a nie charakterystyka akurat tych kół. Wygląd, hmmm... jasne, fajnie, ale wygląd nie jedzie😂
A nie do końca się zgodzę - w kolarstwie amatorskim wygląd jak najbardziej jedzie ;) Ładny wygląd -> lepsze samopoczucie -> czysta głowa -> szybsza jazda :D Głowa ma w tym sporcie kolosalne znaczenie również w przypadku amatorów :)
@@piotrkol91 czego nie dojedziesz, to dowyglądasz😜
Z jakim klatkażem nagrywasz te przebitki ktore idą w slow motion?
A ja mam jeszcze inne Dura Ace c35
Ehh czy tylko w Płocku na serwis roweru czeka się miesiąc? :|
Lepiej zwykłe amelinowe bez stożków bo mniej kradną takie 😉
dobrze,że zamówiłem New disc rainbow 50mm do gravela, ale przetestuje w weekend :D
Nie kumam po co do gravela stożek ....
@@stefanbaterejko1847 tylko dla wyglądu.Jazda po dziurach i jakieś hopki średnio mnie jarają
@@stefanbaterejko1847to sobie zobacz testy graveli pod unbound ze stożkiem. Ma to ogromny sens. Taki sam jak w szosie.
Tylko waga kol sie liczy
Bzdura
dzień dobry, dzień dobry xD
Jeśli nie jeżdzisz z prędkościami 35+ wysoki stożek (poza wyglądem) nic ci nie da, a wręcz cię spowolni
Z drugiej strony jak ważysz ponad te 90 kg to niski stozek tez za wiele Ci nie da, a na pewno odczuwalnie straci na sztywności w porównywalnych technologicznie kołach - więc to działa w dwie strony.👌
Dlaczego miałby spowalniać? Da mniej benefitów, jasne, ale dalej wyjdzie na plus. Żeby tak niewielka różnica w masie zaczęła się liczyć bardziej niż aero potrzeba górzystej trasy z podjazdami powyżej ok6-7% (licząc dla amatora jadącego poniżej 30kph). Na płaskim masa standardowych kół dostępnych na rynku jest pomijalna (jeśli chodzi o prędkość, odczucia inna bajka), aero plus opory w piastach robią całą robotę. Myślę że jeśli nie jeździsz z prędkościami ok20+ po górkach to faktycznie można przekalkulować. W przypadku średnich 20+ pomijając stabilność na wietrze i odczucia na stromych podjazdach, koła z wyższym stożkiem będą po prostu szybsze (zakładam ten sam profil obręczy i jego dopasowanie z identyczną oponą).
Namówiłeś chłopaków, a teraz hejtujesz xD
Przecież nie chodzi o żaden stożek tylko o masę Rozkręcona masa to magazyn energii
Nie. nie chodzi tylko o masę. Zdarzyło mi się kilkukrotnie przesiadać z ważących bardzo podobnie kół z niskim stożkiem na zbliżonej wagi koła z dość wysokim stożkiem i zachowanie przy większych prędkościach jest odczuwalnie inne, bo aerodynamika również tutaj działa - i nie jest to specjalnie wiedza tajemna, tylko dość powszechnie stosowane zjawisko w sporcie rowerowym:)
Radość z takich temperatur jest krótkowzroczna niestety...
Co jest dziwnego w tym, że w słoneczny dzień w październiku jest 20 stopni i dlaczego nie możemy się z tego cieszyć? Polecam dowiedzieć się w jakich latach odnotowano chociażby rekordowe temperatury dla października w Polsce - zdradzę, że nie w ostatnich 40 latach.
@@bikeshowcc w 1:20 mówisz oby takich dni było jak najwięcej aż do wiosny. Mój komentarz był ogólny i nie odnosił się stricte do obecnego weekendu.
No jakby tyle było codziennie w grudniu i styczniu to byłby to jednak inny temat😉
@@bikeshowcc w 1966 roku,było znacznie cieplej,do 29stopni w gorzowie wielkopolskim