🇰🇷 Językowa Siłka, zakładka o języku koreańskim: jezykowasilka.pl/category/jezyki-azjatyckie/jezyk-koreanski/ 🇨🇳 Językowa Siłka, zakładka o języku chińskim: jezykowasilka.pl/category/jezyki-azjatyckie/jezyk-chinski/ 🇯🇵 Językowa Siłka, zakładka o języku japońskim: jezykowasilka.pl/category/jezyki-azjatyckie/jezyk-japonski/ 🌏 Językowa Siłka, zakładka o wszystkich językach: jezykowasilka.pl/jezyki/
Pozdro dla siebie samego w przyszłości, kiedy będę chciał zobaczyc kiedy zacząłem przygodę z Azją. :D Wierzę, że się dasz radę Tobi :). Drugie pozdro też dla wszystkich, którzy po tym filmie też cisną. :D
หลายเดือนก่อน
Daj znać kiedyś mailowo jak Ci idzie 🚀 Umówmy się, żę napiszesz do mnie za miesiąc 20.11 na maila patryk@jezykowasilka.pl 😎 Niech to będzie dodatkowa motywacja dla Ciebie 💪
Od kilku lat, jednak niestety z różną intensywnością i okresowymi spadkami motywacji i energii, uczę się chińskiego. Jesteśmy w typowym love-hate relationship, gdzie jednego dnia będę się ekscytowała tym językiem, czuła, że ta nauka ma sens, że coraz więcej umiem, coraz więcej potrafię wyrazić, umiem czytać, pisać i ogólnie WOW🤩! A kolejnego dnia chcę rzucić wszystko w kąt, spalić książki, zeszyty do pisania znaków, podręcznik, bo wszystko zdaje się być tylko marnowaniem czasu, energii i motywacji bo nie jestem w stanie poświęcić na tą naukę tyle, ile inni mogą poświęcić, a progres jest niesamowicie wolny 😢... No ale brnę, brnę jak ten żuczek gnojarek i powoli lepię tą swoją kulkę 😅... (chociaż czasem po prostu chcę przynajmniej utrzymać się na poziomie, który już mam, nie pozwolić mu spaść bo zbyt wiele poświęceń mnie kosztował 😅)
7 หลายเดือนก่อน
Właśnie o tym w sumie mówię w tym filmie. 😄 Że ta nauka przez długi czas wygląda w ten sposób, a jak już jako umęczony wędrowiec dotrzesz do wyższych poziomów, to zdziwisz się jak niewiele osób dało radę wytrwać i jak wiele daje Ci to możliwości. ♥️ Trzymam kciuki!
Patryk 你好, jak zawsze super materiał. Ja zaczęłam uczyć się chińskiego 10 lat temu, kiedy poszłam na sinologię na Ujocie. Kiedy zaczynałam, osoby z mojego najbliższego środowiska bardzo się dziwiły, że postawiłam na ten wybór, a nie na jakiś "łatwiejszy" język europejski. Przyznam szczerze, że pierwszy rok był rzeczywiście totalną makabrą - natłok wiedzy, którą musieliśmy przyswoić jak na filologów przystało był przykryty dodatkowo innymi przedmiotami, na które również człowiek się musiał przygotowywać. ALE, za to już w styczniu (czyli po 4 miesiącach nauki) zdałam egzamin HSK4 i byłam w stanie się komunikować, a po dwóch latach nauki pojechałam do Chin i zjeździłam całe Chiny pociagami, rozmawiając z natywnymi użytkownikami bez większych problemów. Znajomość chińskiego dała mi ogromne możliwości, mogłam tłumaczyć na różnego rodzaju targach w różnych miejscach świata, zdobyłam dwa razy stypendium umożliwiające mi studia w Szanghaju (zarówno roczne stypendium jak i studia magisterskie). Poznałam mnóstwo wspaniałych ludzi (w tym męża) i zwiedziłam Chiny i Tajwan, mogąc wybrać się w te zakamarki, w które osobom bez znajomości chińskiego, byłoby trudno się udać. Przede wszystkim jednak, znajomość tego języka otworzyła mi magiczny portal do rozumienia zupełnie innej, a tak bogatej kultury. Dała cenne znajomości wśród Chińczyków, których pewnie nie nawiązałabym, gdybym nie mówiła do ich serca (czyli w języku natywnym, jak to mawiał Nelson Mandela). Po drodze zaczęłam uczyć się jeszcze japońskiego i muszę stwierdzić, że ten język, przynajmniej według mnie, jest trudniejszy od mandaryńskiego. Pewnie wpływ na to ma także fakt, że pracując zawodowo, naturalnie nie poświęcam temu językowi aż tyle czasu, co poświęcałam chińskiemu przez bite 5 lat swojego życia (i poświecam do dziś, doszkalając się u chińskich nauczycieli). Niemniej, japoński to język, który również chciałabym opanować w stopniu komunikatywnym, bo Japonia to przecudowny kraj i chciałabym tam jeszcze raz wrócić, tym razem potrafiąc już coś wydukać. Patryk wiem, że Twoim kolejnym wyborem jest język koreański, ale jeśli znajdziesz chęć lub przestrzeń na nauką mandaryńskiego to serdecznie zapraszam pod moje skrzydła. Chętnie pomogę Ci w wyzwaniu, podzielę się wiedzą i zrobię co w mojej mocy, by mandaryński został odhaczony na Twojej (godnej podziwu) liście języków obcych, którymi władasz. 继续加油！ I mam nadzieję, do usłyszenia (po chińsku!)
Zacząłem indonezyjski z aplikacją Babbel, ale dość szybko dobiłem do miejsca, w którym lekcje się kończą, i nie wybrałem jeszcze, z czym uczyć się dalej. No więc moje umiejętności sobie spokojnie erodują :P
7 หลายเดือนก่อน
myślę, że jak z wiedzą z Babbel wszedłbyś do apki Tandem i znalazł (bardzo chętnych do rozmowy i pomocnych, wiem po sobie) Indonezyjczyków do rozmów, to bardzo szybko rozpędziłbyś się z tego miejsca z podstawową wiedzą do dużo wyższych poziomów: po prostu pisząc z native'ami i uzupełniając dotychczasową wiedzę z pomocą słowników oraz AI i wspomagając się tym w rozmowach 😊
Uczyłam się koreańskiego, tybetańskiego i mongolskiego.. Teraz ucze się Maoryskiego, ale do tamtych języków też chcę wrócić :)) Zwłaszcza do mongolskiego i tybetańskiego, bo tu mam 3 letnią praktykę i chciałabym to sobie rozszerzyć :) ale koreański to moja taka niespełniona ambicja też.. ale wszystko w swoim czasie :)
wedlug mnie nie chyba ze ma sie konkretny cel np praca w koreanskiej firmie czy zwiazek z japonczykiem lub jak jest sie nerdem danej kultury ale takich ludzi jest bardzo malo
Uczę sie koreańskiego bo po znajomości jezyka tureckiego koreanski wchodzi latwiej. Oba języki są z grupy SOVowej,oba utworzone "stucznie"aby kazdy mogl sie nimi posługiwać i moze dlatego są logiczne w nauce.Natomiast chinski kompletnie mi nie wchodzil.
🇰🇷 Językowa Siłka, zakładka o języku koreańskim: jezykowasilka.pl/category/jezyki-azjatyckie/jezyk-koreanski/
🇨🇳 Językowa Siłka, zakładka o języku chińskim: jezykowasilka.pl/category/jezyki-azjatyckie/jezyk-chinski/
🇯🇵 Językowa Siłka, zakładka o języku japońskim: jezykowasilka.pl/category/jezyki-azjatyckie/jezyk-japonski/
🌏 Językowa Siłka, zakładka o wszystkich językach: jezykowasilka.pl/jezyki/
warto uczyc sie wszystkich jezykow, jezeli nas interesuja. nauka japonskiego byla dla mnie niesamowita przyjemnoscia i zabawa
Pozdro dla siebie samego w przyszłości, kiedy będę chciał zobaczyc kiedy zacząłem przygodę z Azją. :D Wierzę, że się dasz radę Tobi :). Drugie pozdro też dla wszystkich, którzy po tym filmie też cisną. :D
Daj znać kiedyś mailowo jak Ci idzie 🚀 Umówmy się, żę napiszesz do mnie za miesiąc 20.11 na maila patryk@jezykowasilka.pl 😎 Niech to będzie dodatkowa motywacja dla Ciebie 💪
Od kilku lat, jednak niestety z różną intensywnością i okresowymi spadkami motywacji i energii, uczę się chińskiego. Jesteśmy w typowym love-hate relationship, gdzie jednego dnia będę się ekscytowała tym językiem, czuła, że ta nauka ma sens, że coraz więcej umiem, coraz więcej potrafię wyrazić, umiem czytać, pisać i ogólnie WOW🤩! A kolejnego dnia chcę rzucić wszystko w kąt, spalić książki, zeszyty do pisania znaków, podręcznik, bo wszystko zdaje się być tylko marnowaniem czasu, energii i motywacji bo nie jestem w stanie poświęcić na tą naukę tyle, ile inni mogą poświęcić, a progres jest niesamowicie wolny 😢...
No ale brnę, brnę jak ten żuczek gnojarek i powoli lepię tą swoją kulkę 😅...
(chociaż czasem po prostu chcę przynajmniej utrzymać się na poziomie, który już mam, nie pozwolić mu spaść bo zbyt wiele poświęceń mnie kosztował 😅)
Właśnie o tym w sumie mówię w tym filmie. 😄 Że ta nauka przez długi czas wygląda w ten sposób, a jak już jako umęczony wędrowiec dotrzesz do wyższych poziomów, to zdziwisz się jak niewiele osób dało radę wytrwać i jak wiele daje Ci to możliwości. ♥️ Trzymam kciuki!
Mam podobnie z koreańskim😁 to taka moja kulka, mam nadzieję, że zamieni się w olbrzymią, gigantyczną kulę, bez zbędnego przytłaczania.
Jak to mówią Chińczycy 慢慢来，别着急！ Powodzenia! 加油！
Patryk 你好, jak zawsze super materiał. Ja zaczęłam uczyć się chińskiego 10 lat temu, kiedy poszłam na sinologię na Ujocie. Kiedy zaczynałam, osoby z mojego najbliższego środowiska bardzo się dziwiły, że postawiłam na ten wybór, a nie na jakiś "łatwiejszy" język europejski. Przyznam szczerze, że pierwszy rok był rzeczywiście totalną makabrą - natłok wiedzy, którą musieliśmy przyswoić jak na filologów przystało był przykryty dodatkowo innymi przedmiotami, na które również człowiek się musiał przygotowywać. ALE, za to już w styczniu (czyli po 4 miesiącach nauki) zdałam egzamin HSK4 i byłam w stanie się komunikować, a po dwóch latach nauki pojechałam do Chin i zjeździłam całe Chiny pociagami, rozmawiając z natywnymi użytkownikami bez większych problemów. Znajomość chińskiego dała mi ogromne możliwości, mogłam tłumaczyć na różnego rodzaju targach w różnych miejscach świata, zdobyłam dwa razy stypendium umożliwiające mi studia w Szanghaju (zarówno roczne stypendium jak i studia magisterskie). Poznałam mnóstwo wspaniałych ludzi (w tym męża) i zwiedziłam Chiny i Tajwan, mogąc wybrać się w te zakamarki, w które osobom bez znajomości chińskiego, byłoby trudno się udać. Przede wszystkim jednak, znajomość tego języka otworzyła mi magiczny portal do rozumienia zupełnie innej, a tak bogatej kultury. Dała cenne znajomości wśród Chińczyków, których pewnie nie nawiązałabym, gdybym nie mówiła do ich serca (czyli w języku natywnym, jak to mawiał Nelson Mandela). Po drodze zaczęłam uczyć się jeszcze japońskiego i muszę stwierdzić, że ten język, przynajmniej według mnie, jest trudniejszy od mandaryńskiego. Pewnie wpływ na to ma także fakt, że pracując zawodowo, naturalnie nie poświęcam temu językowi aż tyle czasu, co poświęcałam chińskiemu przez bite 5 lat swojego życia (i poświecam do dziś, doszkalając się u chińskich nauczycieli). Niemniej, japoński to język, który również chciałabym opanować w stopniu komunikatywnym, bo Japonia to przecudowny kraj i chciałabym tam jeszcze raz wrócić, tym razem potrafiąc już coś wydukać. Patryk wiem, że Twoim kolejnym wyborem jest język koreański, ale jeśli znajdziesz chęć lub przestrzeń na nauką mandaryńskiego to serdecznie zapraszam pod moje skrzydła. Chętnie pomogę Ci w wyzwaniu, podzielę się wiedzą i zrobię co w mojej mocy, by mandaryński został odhaczony na Twojej (godnej podziwu) liście języków obcych, którymi władasz. 继续加油！ I mam nadzieję, do usłyszenia (po chińsku!)
Dzięki za materiał😊
ależ proszę! ☺️☺️☺️
Zacząłem indonezyjski z aplikacją Babbel, ale dość szybko dobiłem do miejsca, w którym lekcje się kończą, i nie wybrałem jeszcze, z czym uczyć się dalej. No więc moje umiejętności sobie spokojnie erodują :P
myślę, że jak z wiedzą z Babbel wszedłbyś do apki Tandem i znalazł (bardzo chętnych do rozmowy i pomocnych, wiem po sobie) Indonezyjczyków do rozmów, to bardzo szybko rozpędziłbyś się z tego miejsca z podstawową wiedzą do dużo wyższych poziomów: po prostu pisząc z native'ami i uzupełniając dotychczasową wiedzę z pomocą słowników oraz AI i wspomagając się tym w rozmowach 😊
Dziękuję
Uczyłam się koreańskiego, tybetańskiego i mongolskiego.. Teraz ucze się Maoryskiego, ale do tamtych języków też chcę wrócić :)) Zwłaszcza do mongolskiego i tybetańskiego, bo tu mam 3 letnią praktykę i chciałabym to sobie rozszerzyć :) ale koreański to moja taka niespełniona ambicja też.. ale wszystko w swoim czasie :)
Czy coś o Bengalskim ? Bo chciałabym spróbować
Mam to samo na swojej mapie. Również mi brakuje kilku wysp i państw😅
może ten sam producent 😄
对我学习中文是我的爱好.❤❤❤
bardzo się cieszę i trzymam kciuki za przyjemność z nauki oraz za efekty!! 😍
继续努力！
Chciałabym napisać że na waszej stronie brakuje indonezyjskiego
pracujemy nad tym, aby to się zmieniło! 😊💪
Na pewno bardziej niż europejskich, których mało kto używa w kilku małych nic nie znaczących krajach.
ciężko uznać Twoją opinię za kontrowersyjną w sumie 😄
wedlug mnie nie chyba ze ma sie konkretny cel np praca w koreanskiej firmie czy zwiazek z japonczykiem lub jak jest sie nerdem danej kultury ale takich ludzi jest bardzo malo
Uczę sie koreańskiego bo po znajomości jezyka tureckiego koreanski wchodzi latwiej. Oba języki są z grupy SOVowej,oba utworzone "stucznie"aby kazdy mogl sie nimi posługiwać i moze dlatego są logiczne w nauce.Natomiast chinski kompletnie mi nie wchodzil.
Jakby była mapa bez połowy EU zachodniej to bym nie miał nic przeciwko a przynajmniej niemcy mogli by zniknąć 😂
Ja wybrałem Chiński , bo gramatyka nie jest bardzo trudna
powodzenia! 💪🇨🇳