Dlaczego cheaterzy właściwie... cheatują?
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 13 ก.ย. 2024
- ✔ NASZ DRUGI KANAŁ: / tvgryplus
✔ FACEBOOK: / tvgrypl
Znajdź też nas na:
Instagramie Gambrinusa: / grzegorz.bobrek
Twitterze Heda: / hedgamer
Twitterze Arasza: / arasz88
Facebooku Kacpra: / pitala.kacper
ludzie cheatują bo chcą hehe koniec odcinka XD
Naturalna godzina
Albo bo są słabi.....
Dobłe i dobła godzina bo do domu wruciłem do domu
Przypnij swój odc.
Kruci
jestem pewien że niektórzy po prostu cheatuja bo lubią wkurwiać innych. a cheaty zawsze irytują nieważne czy na rankedach czy normalach. tak samo z trollowaniem. nic ci to nie daje oprócz satysfakcji ze zniszczyłeś komuś dzień i on nic z tym zrobić nie może...
Dla zabawy po prostu jeszcze jak sie kryjesz to nikt sie nie pruje
Niestety masz rację... jedyny ratunek to podejść filozoficznie, "...ebał to pies" Plus pociesza świadomość jak żałosnym przegrywem musi być ktoś, kto radość w życiu czerpie z dokuczania innym...
Tzw. Schadenfreude.
Tylko że trolle są fajne a cheaty nie bardzo
@@pablito9361 tak bardzo fajne... zwłaszcza jak ktoś specialnie daje sie zabić co każdą rundę albo blokuje twoją możliwość poruszania w grze do 10% i jedyne co możesz zrobić to czekać jak idiota X czasu i później modlić się żeby admini zobaczyli twojego reporta na danego gracza
Najgorzej kiedy ludzie oskarżają że cheatujesz, a ty po prostu dobrze grasz :D
Tru. Jest to dość zabawne
Ja to zawsze traktowałem jako komplement :)
Dla mnie to komplement! 😀 Lubię patrzeć na chat, jak skręca nałolatów mój skill w celowaniu i poruszaniu się po mapie! 😆
Logika dzieci! Przegrywasz? Jesteś noobem, ale jak wygrywasz to haxy kurde " dżity " i wgl.
No albo jak widać że jesteś czysty ale tak mówią bo ich zabiłeś. W sumie mówię to samo co ty xd
Wydaje mi się, że cheatowanie to takie błędne koło. Zdarzało się wiele razy podczas grania w csa, że gdy random u nas w teamie odpalał cheaty to ktoś inny po drugiej stronie robił tak samo. Często słyszałem też teksty w stylu "skoro każdy używa skryptu to czemu ja nie mogę?". To pokazuje ten proces myślowy. Osoba decydująca się na odpalenie cheatu najprawdopodobniej sama spotkała wcześniej cheatera, albo wydawało jej się, że ktoś cheatował.
Najprawdopodobniej to właśnie wydawało się że ktoś cheatował, najbardziej to widać właśnie w csie, raz na jakiś czas każdemu trafiają się bardzo dziwne i szczęśliwe akcje, tylko że niektórzy ludzie tego nie rozumieją i zamiast zreportować przeciwnika, a po meczu odpalić sobie demko całego meczu z jego perspektywy to lepiej samemu odpalić cheaty i go zniszczyć...
+1
@@jkrrr Wczoraj miałem typa, który po prostu na czacie napisał, że "zacznie się kręcić" i cóż... poszło prosto z mostu - headshoty przez ściany z autolamy do końca gry. Kilka lat gram już w GO i tak bezczelnych cheaterów spotkałem trzech, może czterech.
Dziwne ,w takim Combat Armsie nie brakowalo czitujacych szmat-czytac turbo cieniasow 😁,i ja wolalem jebnac w chuj gre niz znizyc sie do poziomu kału... Nic nie daje tyle radości jak "rozwój" ,skilla ,cela czy samego myslenia. Polecam kazdemu,a jak sie ktos wkurwia ze jest TrueLama ,no coz lepiej niech wezmie dziewczyne na zakupy,pozniej napewno dostanie nagrode. A przeciez z nimi tez sie gra,wrecz rywalizuje😛.
Wiecie największy problem jest taki, że może z 20% community gier competitive ogarnia jak wygląda gra na wysokim poziomie i jak działa sam cheat. Reszta gdy dostatnie randomowego HSa zaczyna płakać, że zabił ich cheater. Problemem jest też zgłaszanie cheaterów. Np w większych grach mmo reporta o cheatingu musi sprawdzić admin. Ktoś kto nie ogarnia zaczyna spamić na chacie "omg cheater, fajne haxy". Cheaterzy w takiej sytuacji wyłączają co mają, a admin nie może zareagować. Gość pozostaje nieuchwytny przez nieumyślne ingerencje innych graczy.
Coś dla nocnych marków :D
O quadrotes siema! =)
@@HWeSekTV Siemanko ;p
Quadrotes Walić spanie, czas na oglądanie!
Dobranoc idźcie spać a nie
Ogl yt przed poniedziałkiem zostawcie takim prosfesionalistom jak ja
Siema
Ja osobiście spotykałem na swojej drodze niewielu cheaterów, ale na tej podstawie już teraz mogę stwierdzić, że tak jak było powiedziane na filmie - cheatują, ponieważ chcą być lepsi, uważają się za lepszych od innych lub zwyczajnie być odpowiednim materiałem do tak zwanych wysokich lig. Ale są też ludzie, którym faktycznie sprawia przyjemność oszukiwanie w ten sposób. Czują wówczas pewien dreszczyk emocji, którego nie mogą zaznać w sytuacji, gdy o te oszustwa nie mogą zostać oskarżeni i w trakcie gry albo taki gracz celowo będzie dawał po sobie poznać innym, że cheatuje, albo będzie chciał zwrócić na siebie uwagę ludzi, którzy od niego tam obrywają. Zasada jest prosta: im większa publiczność tym większa satysfakcja z tego, że zostali przez niego oszukani.
Co prawda sam nim nie jestem (przynajmniej nie w trybie multiplayer), ale uważam, że siłą rzeczy podchodzi to właśnie pod myślenie o sobie i innych kategoriami/klasami społecznymi. Moim zdaniem jeśli, przykładowo jakaś osoba była w dosyć bogatej rodzinie, w której miała tam wszystko o co zawołała to jest duże ryzyko, że w przyszłości będzie ona myślała o sobie jak o kimś ponad przeciętnym człowiekiem, który, jako że od zawsze miał większe przywileje to tak też pozostanie w przyszłości. Jako przykład w tej kwestii mogę podać pewnego człeczynę, z którym miałem (nie) przyjemność chodzić do klasy w technikum. Za każdym razem, gdy chcieli z nim o czymś pogadał to zazwyczaj zwracał się do takich osób jak do plebsu, lub zwyczajnie traktował z pogardą, z czego jedynymi wyjątkami w tej kwestii byli ludzie, których znał zanim tam się przeniósł z innej szkoły jak twierdził z powodu "złej jej renomy" (chodziło o to, że był tam traktowany przez nauczycieli i dyrekcję szkoły tak samo jak inni, czyli nie miał żadnych przywilejów). Tutaj było odrobinę inaczej i już na pierwszy rzut oka można było wywnioskować, że albo on, albo ktoś z jego rodzinki opłacał tamtejszą dyrekcję. I zanim ludzie z sekcji komentarzy mnie zjadą za bezpodstawne oskarżanie niechaj mi napiszą, czy wychodzenie z lekcji i wchodzenie do klasy w trakcie zajęć, bez otrzymywanych spóźnień, czy nieobecności/uwag jest czymś okej? Albo, czy to takie normalne dostać piątkę ze sprawdzianu, na którym nie napisało się nic a siedział w pierwszej ławce tuż przy biurku nauczyciela (obok mnie), więc to nie możliwe, by nie zauważono tego, że jego kartka nie jest nawet podpisana? Z pewnością normalnym również będzie fakt, że (tak wracając do tematu odcinka) zamiast zajmować się na zajęciach tym czym powinien był, grał sobie w CS'a, a gdy został zbanowany za cheaty (głównie przez klasę był zgłaszany) to się rozpłakiwał jak mała dziewczynka i skarżył, że traktują go na równi z, jak on to podkreślał: "z tym ściekiem społecznym wokoło".
Tak wiem, że troszeczkę zboczyłem z tematu (tylko odrobinkę), ale na tej właśnie podstawie mogę stwierdzić, że pewna część tych cheaterów to zwykli gnoje bez moralności, pozbawieni odwagi by zagrać inaczej jak z cheatami, gdyż tak panicznie boją się być traktowani/uważani za takich samych ludzi, jak ci którzy go otaczają. Po prostu czują się lepsi od innych, zwłaszcza gdy oszukiwanie uchodzi im na sucho.
Tu nie trzeba robić filmiku, żeby wiedzieć dlaczego czitują, prosta sprawa... żeby się dowartościować, gdy ciągle przegrywają lub żeby zdobyć lepsze miejsce. Zresztą w życiu realnym podobnie jest(dopingi, ściąganie i te sprawy you know what I mean).
ty serio chyba nic nie zrozumiales kazdy ma inne powody nawet pewnie ty cheatowales np w (przykład) minecrafcie. Ja sobie tez cheatuje ale nie po to ze ciagle przegrywam albo nie umiem grac poprostu dla tak zwanej ZABAWY i mam to gdzies ze psuje innym gre. I jak wspominalem kazdy ma inne powody cheatowania
@@smya2733 Nie zrozumiałem? No tak, ciężko jest zrozumieć intencję czitera, który się odpala, żeby wygrać... BYĆ LEPSZYM, bo po co innego są programy wspomagające bycia lepszym? lol. Nie nigdy nie dotykałem takiego gówna i z góry skreślam każdego kto chociaż raz zaczął to robić, nawet z ciekawości :)
@reNi MC dlatego nie napisałem tylko o dowartościowaniu się, ale i o zdobywaniu lepszego miejsca(czyli innymi mówiąc bycie lepszym - chociaż ciężko tutaj mówić o lepszości gdy się przechodzi drogą oszustów).
Ja sobie od czasu do czasu z nudów cheatowałem (za dzieciaka w 1.6) , żeby wkurzać i pustoszyć serwery no steam. Czasami udawałem dobrego gracza, a czasami szedłem na tzw. full odpale. Pewnie robiłem to żeby usatysfakcjonować się i podbić swoje ego wyższości nad innymi, o czym mówił autor filmiku. Nie myl tego z dowartościowywaniem się. To bardziej jak pogłaskanie samego siebie po głowie. Miałem radochę, chociaż teraz bym tego nie powtórzył na pewno. ^^
MTA ma najlepszy antycheat nikt przez tyle lat tam nic nie odwalił a w SAMP gram od 2009 i nie ma serwera którego bym nie ogarnął jeśli chodzi o lamanie zabezpieczeń.
nie widze sensu w używaniu cheatów w grach multi... cała frajnda jest w rywalizacji z innymi ludzmi... rozumiem użyć cheatów w jakimś singlu typu prototype i siania spustoszenia na God mode dla czystej frajdy zniszczenia i by nie przejmować się życiem... ale osoba która używa cheatów w multi musie się chyba czuć jak gówno... pozdrawiam jestem osobą która w CS umiera w przeciągu pierwszych 5 minut i jeszcze się z tego śmieje ELO
Czy nie większa frajda jest wtedy kiedy grasz z kims a nie samemu
Co zyskujesz w świecie wirtualnym kiedy wygrasz legalnie? Wygrywasz wirtualnie. To i cheat jest wirtualny. Czemu wymagać od czegoś coś sztuczne, oderwane od rzeczywistości by miała rzeczywistą moralność?
W singlu, cheaty to często omijanie nudnych elementów gry lub elementów które mają cię tylko uzależnić. Chcesz wyciągnąć z gry tylko to co najlepsze?
www.eioba.pl/a/3q2u/o-graniu-w-gry-komputerowe-i-nie-tylko
Akurat gówno prawda z tym że granie z cheatami nie sprawia frajdy. Dla cheaterów frajdą może być wkurzanie innych, posiadanie przewagi nad innymi czy wyższej rangi. Wiem po sobie. Gdyby mi to nie sprawiało frajdy to bym nie cheatował.
czemu? ponieważ czy świat wirtualny czy realny człowiek powinien zachować jakąś inteligencje i moralność... świat w którym żyjemy działa praktycznie tak samo jak wirtualny (tylko to już temat dotyczący matematyki fizyki i wielu innych dziedzin nauki) wirtualny świat jest tylko odbiciem naszego... ale wracając do moralności człowiek który sam sprowadza się do poziomu pozbawionego moralności myślenia obniża mentalny poziom swego istnienia staje się bydłem... a z bydła robi się kotlety... i tym oto sposobem rozwiążemy problem głodu na świecie (taki czarny chumor)
a wracając do tematu moralności nienawidzę i gardzę ludźmi którzy nie rozumieją tego o czym mówią
a na to że człowiek się od czegos uzależni składa się masa czynników w tym dużo bodźców psychicznych, sytuacja rodzinna, stan psychiczny, poczucie własnej wartości, sytuacja w pracy lub szkole... nic nie jest proste z natury wszystko opiera się na masie różnych czynników tylko ludzie nie chcą ich zauważyć
@Mateusz Tomczak Udowodnili swoją wartość? Ty tak na serio? To to już nie o rozrywkę chodzi?
Szczerze mówiąc ja cheatowałem tylko raz w COD4: MW, bo jako dzieciak byłem zirytowany ilością innych cheater'ów, później po prostu stwierdziłem, że jest to beznadziejne, że zabija to radość z gry i nigdy więcej tego nie zrobiłem. :)
Ja też raz jak byłem mały i chciałem pokazać kozaka w cs 1.6 na serwie. Dostałem bana. Wykryli wh mimo statow 13:12. Wiesz co, wtedy nic nie wiedziałem, spiąłem się, wbiłem w 2013 rank S na esea w cs source. Teraz to już po pierwszym kill widzę czy prawdziwy czy nie, no stało się to kwestia tak banalna że wow. Mimo to wraz wkurza mnie statystyka: przegranych 750 meczy, znalezionych cheaterów w przeciwnej drużynie 1300+( to statystyki mojego konta cs go). Tyle znaleźli, a ile jeszcze zostało?
)
/-------------\
/__________\
zaloze sie ze wiekszosc "innych cheaterow" to byly poprostu dobrze grajace osoby a twoje żałosne ego nie wytrzymywalo faktu ze jestes mierny.
@@86Corvus Jeśli była to odpowiedź na mój komentarz to niestety odpowiem, że nie. Ilość cheater'ów w tamtym okresie była zdecydowanie za duża i wiele serwerów, na których grałem nie radziło sobie z ich liczbą (był to rok 2011/2012). Strzelanie przez ściany czy teleportowanie się i zabijanie każdego po kolei nie było wtedy dla mnie niczym nowym ze względu na skalę problemu.
Kto też nigdy nie cheatował?
Nie licząc jakiegoś cheatowania 4fun z kolegami(oczywiście oni o tym wiedzieli i sami używali bo to takie 4fun) to nigdy
Spoko ja tylko wkurzałem dzieci w Robloxie cheatowałem xD hehe ale jeśli chodzi o gry Steam to nigdy w życiu
Ja kiedys cheatowalem w CS 1.6 ale to bylo z 9 lat temu, bo steama mam 9 lat a wlasnie na nonsteamie czitowalem :P ale szybko z tego wyroslem
mnie tylko w szkole kiedys o cheaty posodzali jak w quake 2 gralem, tylko nie rozumieli ze 2 pkt pancerza chronilo juz przed railgunem xD
A ja grałem na kodach w gta sa
;( biedna policja
0:16 XD Jak się jest totalnym noobem to nawet wallhack nie pomoże
4:41 Ta teoria rozbitych okien przypomina mi osoby, które śmiecą np w lasach:
-jak jest czysto to ludzie wyrzucą śmieć, bo "to tylko jeden śmieć"
-jak jest dużo śmieci to ludzie będą czuli przyzwolenie, bo "przecież tu i tak jest już brudno"
-a jak ktoś posprząta lasy to ludzie uznają "można wyrzucać, i tak to ktoś sprzątnie"
A może teraz zróbcie film o tym jak tworzone są cheaty I po co są tworzone.
Moim zdaniem pod koniec meczu statystyki nie powinny pokazywać wyniku twojego i innych, tylko:
- Twój wynik
- Twój wynik z poprzedniego meczu.
- Twój najlepszy dotychczasowy wynik.
W sumie po tych całych badaniach podanych na początku, wychodzi, że i tak cheaterzy cheatują, bo są debilami, bo nie potrafią zrozumieć, że grają przeciwko innym żywym organizmom, a nie zlepkiem pikseli.
Chyba nie do końca zrozumiałeś przekaz odcinku ani badania... Nie chodzi o to, że nie wiedzą/nie rozumieją tego, że grają przeciwko ludziom, a o to, że ten kontakt z innymi nie jest tak bezpośredni i inni są anoninowym zlepkiem pikseli. Obejrzyj ten film jeszcze raz.
Ps. Sam nie czituję i nie bronię cziterow a ich zachowanie uważam za karygodne.
@@mrqzo6521 również bym powiedział że różnica jest to czy daną osobę znamy osobiscie czy nie, bo to tez zmienia nasze zachowanie
Cała trójka, przeczytajcie jeszcze raz mój nick, a dopiero wypowiedź. Nie wszystko trzeba brać na poważnie. Ale patrząc ile bólu dupy się pojawiło, widać, że ktoś tu ma za uszami.
@@mrqzo6521 Dla człowieka inteligentnego i obdarzonego minimalną empatią powinno być jasne, że ten "anonimowy zlepek pikseli" to żywy człowiek; oczywiście w mniejszym stopniu "żywy", niż w realu. - Uprzedzając atak zaznaczę jeszcze, że obejrzałem film z uwagą i rozumiem, "co autor miał na myśli"; po prostu wyciągam własne wnioski na podstawie tego...
Poza tym, oszust w tym jest głupi, że chce być lepszy od innych, ale nie rozumie, że gra w inną grę - czitowanie zamiast gry właściwej... To jakbym przegrywał w szachy, walnął przeciwnika w głowę i potem się chwalił, że pokonałem mistrza szachowego 🤣
A ja cheatuje 4fun i tyle xd
Problem cheatów był od zawsze, wiele razy rezygnowałem z gier właśnie przez społeczności które przyzwalały na nielegalne oprogramowania do podnoszenia sztucznie swoich umiejętności w której jakikolwiek z przeciw a tym bardziej jak wyrażałeś się wręcz krytycznie i pomagałeś twórcą gier usuwać ten aspekt z gier byłeś piętnowany, nazywany kablem, sprzedawczykiem itd.
Kiedyś nie było tak łatwo ponieważ internet nie był tak rozbujany, komputery nie pozwalały na takie możliwości jak teraz. "World of Tanks" czy "Counter Strike: Global Offensive" są dwiema grami w których próg cheaterów jest naprawdę na wysokim poziomie, a zainstalowanie czy znalezienie takich modów, wspomagaczy jest banalnie proste. Walka z tym ewenementami jest piekielnie ciężka, ponieważ ścieranie się z pojedynczymi ludźmi używającymi nielegalnych oprogramowań nie wyklucza źródła co prowadzi po prostu do niczego.
Otwartość silników, ciężkość wykrywania oraz niedostępność twórców, sztabu ludzi do źródeł prowadzi do marazmu w tym temacie. Szczerze powiedziawszy, najłatwiejszym sposobem walki z cheatami był by wgląd do komputerów użytkowników, zamkniecie silników w strony modowalne. Jednak nie da się tego zrobić bo by to naruszało prywatność(której i tak jest mało w internecie) oraz odrzuciło ludzi którzy poświęcili sporo czasu by stworzyć mody które nie ingerują w grę.
Brakuje praw oraz podobnych artykułów obowiązujących na całym świcie które by piętnowały taki sposób niszczenia rozgrywki innym, jak słusznie zauważono w filmiku powyżej, człowiek używający cheatów nie traktuje tego w sposób karygodny z powodu, że nie widzi ludzi po drugiej stronie traktując ich tylko jako cel, wręcz w środowiskach jest przyzwolenie a nawet wymagane by posiadać nielegalne oprogramowania. Pozdrowienia dla kumatych :)
Wydaje mi się, że valve nawet nie chce zlikwidować cheaterów bo ma większy zysk ze sprzedaży następnych kont niż straty z powodu porzucenia przez kogoś gry. Czy naprawdę ciężko byłoby wykryć kogoś kto kręci się 300 razy na rundę albo ma 99% HS-ów ?
Jak zwykle później się nie dało :D pozdrawiam redakcję tvgry :)
W Japonii da się. Oni mają zegary nawet do 30 godzin. Nie mniej godziny 24-30 to to samo co 0-6 ale w/g innych zasad.
IMO cheatowanie głównie bierze się z chęci osiągnięcia celu najłatwiejszymi metodami.
To trochę jak z nieuczciwymi praktykami biznesowymi na rynku, oczernianiem politycznych rywali, czy kradzieżą rzeczy, którą po prostu chcesz mieć (bo chcesz, a nie potrzebujesz), ale nie chce ci się zapracować na pieniądze na nią itp.
Drugą sprawą jest to co wspomniałeś, o oczekiwaniu systemu. Dla niektórych to po prostu element gry, wręcz potencjalnie nawet bardziej ekscytujący, dający poczucie ryzyka - czy będziesz złapany, czy nie - a jak nie jesteś złapany, to bawet większa satysfakcja z tych frajerów, co ciułają skilla a i tak przegrywają.
I tu znowu skojarzenie z nieuczciwymi praktykami biznesowymi, czy wręcz ganskterką. Oni wszyscy, gdy złapani, siedzą za niewinność w końcu ;) bo nie mają poczucia, że to oni coś złego zrobili, tylko że inni są idiotami nie robiąc tego samego i są wkurzeni, że dali się złapać, albo że np. prawo się zmieniło, i pewne zagrywki na rynku stały się nagle nielegalne i jak żyć ;)
Kto nie śpi, a -jutro- już dziś xD ma szkołę?
Ja :D
Ta..
Me
Ja xd
Ja
Nie zauwazyłem tego w materiale, a czkolwiek natrafiłem osobiście na cheaterów, którzy po przyłapaniu na używaniu auto-triggerów, wallhacków czy też aimbotów tłumaczyli sie, iż używają ich po to by nauczyć się jak grać ze skillem by móc to przełożyć w praktyce bez tego. Takie osoby zawsze twierdza, iż nie robią nic złego gdyż służy to dla nich do 'nauki' co przeważnie mnie bawi bo skoro taka osoba nie potrafiła bez tego grać dobrze to i nawet jeżeli by używał przez dekadę tego to i tak jego 'skill' by odrobine podskoczył. ale też skończyło by się to na sporej dezorientacji w grze.
Motywacja cheaterów zalerzy od gry i typu cheata
Ja w Minecrafcie korzytam z xreya bo nie widzi mi się siedzenie w kopalni 1h dla 7 diaxów
Ciekawa myśl na temat cheatowania pojawia się też w Theory of fun for game design, gdzie autor wspomina, że ludzie z natury dążą do zoptymalizowania systemów którymi się posługują. Do znalezienia optymalnej strategii. Właśnie dlatego większość gier w pewnym momencie przestaje nad bawić: bo już się ich nauczyliśmy i nie czujemy że możemy z nich więcej wyciągnąć. Dla niektórych osób używanie cheatów jest naturalnym sposobem na zoptymalizowanie strategii, a co za tym idzie - ukończenia lub "ogarnięcia" gry.
A ja troszkę pobranie takie osoby....
ehhh... się rozpisałam...
Podejrzewam, że są osoby które są sfrustrowane ciągłymi przegranymi z innymi.
Właśnie w taki sposób próbują, albo sobie samemu udowodnić albo komuś, że potrafią grać.
- Wyobraźmy sobie, wiec gracza przegrywającego setny raz w danym tytule.
Nie widzi zbyt wielkiej poprawy a słyszy tylko od innych krytykę, naśmiewanie się czy obelgi. (wiele gier sieciowych tak ma niestety)
Dodajmy do tego, gry typu im więcej wygrywasz = masz coraz większą przewagę nad innymi. Sprawnemu graczowi wtedy łatwiej jeszcze raz wygrać a słabemu graczowi trudniej nadrobić.
Czy wtedy, nie łatwiej sięgnąć po ułatwienie? By się zemścić i pokonać ich wszystkich?
Czy sami gracze/społeczność nie są czasem sobie samie winni?
Następny powód jaki mi wpadł do głowy. Jaka może być motywacja do oszukiwania?
To presja otoczenia - znajomych z gry/klanu. Nastawienie na wyniki grupy. Wywalanie najsłabszych ogniw psujących statystyki.
Młodzież mając wiele obowiązków nauka, egzaminy wiele innych ....
A chcąca należeć do jakiegoś zespołu w danej grze. Po prostu chce nadrobić własne braki w umiejętnościach w szybki sposób.
Następnie takie pokolenie 35+ mieli kontakt z grami w czasie kiedy NORMĄ było wpisywanie kodów do wszelkich gier (nieskończona amunicja, kasa....) Podejrzewam wiec, że dla niewielu z nich, ale jednak są pewnie tacy, nic się nie zmieniło. Po prostu stosują dawne zasady-metody.
Jestem za tym, by wcale nie karać takich zachowań banami.
Ale podejść do niech zupełnie inaczej.
Ok - lubicie wspomagacze = każemy wam i damy dla was WŁASNE miejsce, gdzie każdy może mieć dowolne wspomagacze i sobie radźcie sami. I TYLKO TAM możecie tak grać.
Skoro ktoś lubi tak grać to niech GRA z INNYMI co tak grają i wtedy o dziwo szanse znowu są takie same.
(Bo skoro umiejętność celowania jest traktowana jako talent, to i wyszukanie i korzystanie z wspomagaczy można tak samo zakwalifikować jako umiejętność, przewaga nad innym graczem. )
tak było w diablo 2, jedyne co, to ludzie używali maphacka, ale to nie miało przełożenia na innych graczy, więc było spoko.
Nie wiem po co sie w to tak zagłębiać xD ja cheatuje z Kolegą w csgo tylko i wylacznie for fun. Wtedy nie trzeba sie skupiać. I dodatkową aktywnoscią jest to by nikt sie nie skapnąl ze takie wh/aim/triggerbota sie ma. I czesto gramy gorzej z cheatami niz bez ?nich, gdyż wtedy mocno sie staramy by nie wyszlo na jaw ze, nwm, widzimy przez sciany :v
+1
@@DiViCoda My ogladamy swoje wlasne powtórki z meczy by uczyc sie jak jeszcze mozna udoskonalic technike ukrywania cheatów. I rzadko widać po nas ze coś mamy :v Ogladajac overwatche tez mozna ominąc typowe zachowania cheaterów ^^
@@CzarneMlekoOfficial a co to ma do rzeczy? Problemem nie jest to że je słabo ukrywacie, TYLKO ŻE ICH UŻYWACIE.
*Jak zawsze ciekawy film z profesjonalnym montażem*
Jako, że kiedyś cheatowałem i obracałem się w takim towarzystwie, to może się wypowiem. Moja przyjemność z tym się zaczęła, gdy doszedłem do wyższej rangi w jednej z popularnych strzelanek i wtedy moja zabawa się skończyła, bo pojawiła się większa ilość haxów(a przynajmniej blatantów, bo na każdych rangach można ich znaleźć). Znudziło mnie dostawanie po ryju od jakiegoś haxa, którego nie miałem możliwości skontrowania. Gra zrobiła się frustrująca, a ja toksyczny. Wysyłałem masę filmików i zgłoszeń jak kolesie przez ściany do nas walą, ale bany się im nigdy na kontach nie pojawiły. Wtedy dostałem wh(znajomy na zaliczenie robił go) do przetestowania. "Dlaczego mam przegrywać, bo jestem uczciwy? To tylko wyrównanie szans" No i zaczęło się. Przez ściany ludzie po porstu chamsko wodzili za mną celownikami. Odpalaliśmy je tylko grając przeciwko tym, których podejrzewaliśmy o haxowanie. Potem dostałem kolejne darmowe(ale nie publicznie dostępne) i jakoś poszło. Im więcej doświadczenia zbierałem w haxowaniu, tym bardziej gra wydawała się bezsensowna. Im wyżej tym więcej haxów. A co najśmieszniejsze nawet na najniższych rangach bywały haxy.
Bana dostałem jednego - z overwatcha w csgo. Graliśmy typowe hvh z przeciwnikiem i waliliśmy przez wszystko co możliwe.
W każdym razie po jakimś czasie zauwazyłem, że dla valve hackerzy są przydatni. Zaczęły lecieć fale vac(osobiście nigdy nie wyrwałem za nie bana nigdy). A zaraz przed/po były zawsze promocje na haxy. Raz administrator wygadał mi się, że wie kiedy będzie następna fala i żeby się nie przejmować jeszcze. Pomyślcie ile zarabiają na hackerach, którym konta zbanują i muszą potem kupić nowe. Sam miałem chyba 7 kont do cs'a.
Po tym gra przestała mnie bawić. Chociaż może to nie tak, bo nie bawiła mnie od dawna. Raczej po prostu stała się stratą czasu.
Jeśli macie jakieś pytania to walcie. Postaram się odpowiedzieć.(inb4 hurr ty śmieciu, dostań raka durr)
Kiedys gralem z podobnym ziomeczkiem typ stwierdzal ze w przeciwnym sa odjebane gunwa i sam sie odpalal ... ktos lepiej gra to jedziem z wh bo przecie jak on moze byc lepszy nie mozliwe tfu zaraza by was wszystkich
Wiadomka, twój anegdotyczny dowód jest najważniejszy :D
Jako byly developer cheatow, nikt nie mowi o nauce. Tworzac cheaty, nauczylem sie wielu rzeczy, jak dziala komputer na bardzo niskim poziomie, nauka nowych jezykow programowania jak Assembly czy C/C++ oraz najwazniejsze - analizowanie plikow binarnych.
Poprzez analize i nauke w jaki sposob dziala pewna gra lub program, czlowiek uczy sie jak developerzy tworza swoje oprogramowanie oraz jak potrafia ja zabezpieczyc.
Nie da sie calkowicie zablokowac cheaty, gdyz konputer - to twoj komputer i masz do niego fizyczny dostep, takze fizyczny dostep do pamieci tego urzadzenia i istnieje wiele drog by takie zabezpieczenia omijac, na przyklad poprzez uzywanie DMA (Direct Memory Access) oraz FPGA ktory symulowac moze programowalna karte PCI-E (aktualnie prawie niemozliwa opcja do wykrycia, mimo ze karty posiadaja swoj identyfikator, jednak mozna go losowo generowac).
Sa 4 opcje jeszcze, poprzez sterowniki, poprzez sterowniki innych oprogramowan jak to mialo miejsce w VirtualBox czy CPU-Z, program ktory czyta bezposrednio pamiec z oprogramowania (external) oraz plik DLL wstrzykiwany do konkretnego oprogramowania ktory dziala jak by byl czescia jego (internal).
Nikt takze nie podkreslil faktu, ze cheaterzy po niekad pomagaja developerom, poprzez pokazanie im gdzie oprogramowanie posiada slabe punkty.
Developerzy tez analizuja binarny kod cheata by zrozumiej jak on dziala i probuja naprawic te luki.
To tyle z mojej strony.
Kurła, jak ja spać nie mogę a tu TVGRY :D
Dla mnie najlepszym uczuciem jest to, gdy grasz przeciwko cheaterowi i wygrasz z nim bez żadnych "wspomagaczy". Grajac w CS 1.6 miałem nieraz taką sytuację i zauważyłem pewną stałą. Mianowicie ten cheater który przegranym meczu zaczynał wzywać innych, oraz oskarżać mnie o haksy
hmmm? Może dlatego, że mają zaburzenia umysłowe? (Co w sumie potwierdzają przytoczone w materiale badania naukowe)
Hm moze po prostu lubi sie pobawic i urozmaicić sobie gre bo już mu sie troche znudziła
just go sleep
To nie jest żadne usprawiedliwienie...
Urozmaicić sobie gre psując ją innym przy okazji?
@@francispospiech7839 Lubię się rozerwać powiedział zamachowiec. (Trochę inna skala, ale "myślenie" te same.) I tak jak wcześniej napisałem, zaburzenia można leczyć.
przeciez rozwalenie gry 13 latkowi z esportowym snem i goldem w csie z 1000 godzin to najlepsza rzecz na swiecie
To jest dla mnie przerażające. Zabierz kary za złe zachowanie a z ludzi zaczną wychodzić "demony". I to nawet nie chodzi o cheatowanie tylko ogólnie o społeczeństwo.
Cheatują bo są noobami i pluć im w twarz.
kc wbiłem Lema bez cheatow potem wbiłem globala z cheatami
Powiem Ci ze nie każdy cheater to noob :)
Cheatuje w Unturned dla jaj a jestem pro
@@parodiazycia9451 nie jestes :) jestes slaby i potrzebujesz pomocy
@@parodiazycia9451 jesteś pro w unturned? XD ja pierdole no pogratulować poziomu iks de we pal gume typie
Grałem kiedyś sobie w CoD2. Na serwerze TDM/DM na jakieś 30 osób co najmniej 10 grało na full stack'u cheatów. Aimboty, wallhacki itp. Rywalizacja w istocie była dużo ciekawsza niż normalnie. Mając świadomość, że wszyscy mają coś było znacznie trudniej byś lepszym od innych. Ostatecznie każdy miał silne wspomagacze, więc sama gra wymagała również dużego skill'a w ich umiejętnym używaniu. Na prawdę, jedne z moich przyjemniejszych rozgrywek online.
TL;DR?
Historyjka w temacie cheatowania
Nic się nie rymuje z aezakmi
rymuje się mordę zamknij
ej smutek kiedy musisz isc do szkoly lo
Ja kiedy byłem szczylem to jak cheatowałem, a był to krótki epizod w WarRocku, taki F2P FPS sieciowy, to robiłem to dla funu, po prostu czerpałem przyjemność z tego, że psuję komuś rozgrywkę, świetnie się przy tym bawiąc. Takim rakiem byłem.
Ja jedynie cheatowalem w GTAV na multiku dodajac sobie kasę bo irytowalo mnie by zeby cos kupic musiałbym grac calymi miesiacami, w dzien w dzien a niczym nie rozni sie to od pracy wiec tracilbym przyjemnosc z gry.
Oczywiście Rockstar wiedział jak mozna temu zaradzic, kupujac gotowke w grze za prawdziwa kasę ale dla mnie to zwykle zdzierstwo kiedy kupuje gre za kase a oni w trakcie gry wyciagaja jeszcze raz rece do mojego portfela
Kolo chuja mi lata co o tym uważasz, nie mam zadnych wyrzutów sumienia.
Zaczalem dodawac sobie kase pare miesięcy od premiery i robie to do tej pory i nie zgadniesz? Ani razu bana nie zlapalem ;)
@@86Corvus xDDDD
Mocno wnerwiało że trzeba tyle grać żeby na cokolwiek zarobić w grze, a nie miałem zamiaru dopłacać do ich gigantycznych zysków. Ale jakoś człowiek uciułał na rzeczy które chciał.
Często spotykałem się z różnymi wymówkami użytkowników botów w grach MMO. Wychodziło na to, że według nich używanie bota było czymś oczywistym, przejawem zaradności. Często taka osoba mierzyła innych swoją miarą, więc jeśli ktoś świadomie nie używał takiego programu, to tylko dlatego, że „nie umiał sobie go ustawić”. Bo przecież każdy normalny cheatuje.
Jak wyeliminować cheaty np. w CSGO? Wieli ludzi uważa że zwiększenie ceny gry rozwiąże problem.. Niestety nie.. Jaki ja mam pomysł? Zróbmy gry które można kupować tylko na dowód lub pesel.. Zaś za jakiekolwiek oszustwa karać jak za łamanie prawa. (mandatami bądź, karą pozbawienia wolność). Ktoś kto raz zakupił grę, w tym przypadku cs:go, oraz dopuścił się oszustwa w niej. Nie mógłby już kolejny raz spróbować zagrać. Może to jest i radykalne, lecz skoro nic nie działa i nic nie pomaga to dlaczego by nie? Ludzie zaczęliby bardziej szanować to co mają.. Aktualnie nie ma z tym problemu. Konto z grą cs:go można dostać już za 10zł. Cheaty za drugie tyle. Nie jest to aż tak drogi wydatek żeby nie pozwolić sobie na ciągłe kupowanie nowych i nowych egzemplarzy gry tylko dlatego że ktoś dostał bana i pragnie dalej cheatować.
Bardzo fajny pomysł ktos kupuje gre raz i nie ma ze dostaje bana i znow kupuje a nawet jak tak zrobi to idzie do wiezienia
Rozumiem ze zbyt trudne jest dla ciebie pójść na faceita/esea aby pograc? przegralem ponad 800 meczy na faceicie i zadnego odpala nie spotkalem. A co do twojego "Pomysłu" dalo by sie obejść na luzie dostajesz vaca wolasz matke ojca daja ci pesel dowod grasz dalej.
@@KarolXMMO po pierwsze jezeli chodzi o pesel itp to tak samo jak nie mozesz wziac na kogoś kredytu tak samo nie mógłbyś na kogoś kupić gry. Oczywiście mogliby oni sami Ci to kupic ale wtedy odpowiedzialność karna lub pozbawienia wolnosci spoczywalaby na ich karkach. Co do samej gry to ja wypowiadalem sie na temat tego jak moznaby pozbyc sie cheaterow. Ja osobiscie sam wyszedlem juz poza poziom faceitow i mmow oraz esea i innych, gdyż gram w lidze oraz na lanach :) zamieniając przy tym przyjemnosc z gry na dochód umozliwiajacy mi funkcjonowanie w dzisiejszym swiecie.
Ps. Obejscie antycheata faceita lub esea jest dosc latwe takze 👍 :)
Glupszego pomyslu dawno nie widziałem
Takie rzeczy wymagałyby kompletnego zniesienia anonimowości w internecie a to na obecną chwilę nie jest możliwe. Lepiej po prostu banować jak Blizzard. Jak wychaczysz bana w Overwatch (a dają go bardzo szybko) to na swoim kompie już nie pograsz bo jest zmarkowany. Nieważne ile kopii gry kupisz, zbanują cię na wszystkich od razu. Dlatego jest tam o wiele mniej cziterów. Zreszta jak ktoś chce pograć z aimbotem, wystarczy wybrać soldiera 76.
Kurde muszę przyznać że w przeciwieństwie do większości filmów tego typu ten miał naprawdę sens
Ludzie... Dajcie spać
Zajebisty materiał, przygotowałeś się po mistrzowsku SZACUN :D
Ja czasami cheatuje jak gra mi sie nudzi
Szczerze teza jak najbardziej trafna. Jednak odwołam się jeszcze do argumentu od poczucia własnej wartości wobec innych. Często też jest tak że oprócz samego oszukiwania, żeby poczuć się lepiej, bo "ktoś może na coś zasługiwać lub też nie" jest też powiązana z zazdrością a także nienawiścią do ludzi. Można by było trochę porównać to do znanego z memów "januszostwa" z tym że cheaterzy są tak przekonani o tym że mogą sobie na to pozwolić właśnie przez to że nie widzą swoich ofiar ani ich nie znają, więc "skoro czegoś nie widać, to znaczy że tego nie ma" a w tym przypadku to jeśli cheater nie widzi swoich ofiar a także reakcji na to jak komentują ową podejrzaną jednostkę, to tym bardziej nie poczują się winni.
Z drugiej strony bierze się też przez to zjawisko "oszustwa które nie ma miejsca" bo ludzie są zwyczajni od innych. No cóż... wtedy to już jest brak umiejętności przyznania się do własnych błędów, ale to lepiej teraz zostawić.
Serio?
Sam kiedyś cheatowałem w csie razem ze swoim kolegą ale dostałem vaca po wprowadzeniu systemu vacnet.
Nigdy się nie odpalałem na maxa, a raczej starałem się kryć i sprawdzić jak długo mnie nie wykryją. Normalnych turnieji z cheatami rozegrałem około 5 i szczerze mówiąc jako "młody cheater" starając się z haxami kryć bardziej się stresowałem że zostanę wykryty niż czerpałem przyjemność z gry. Na cheatach głównie grałem na boty, dawało to mega satysfakcję i osobiście się świetnie się przy tym bawiłem. Logiczne - cheatowałem gdyż musiałem się dowartościować bo silver mocno a wyżycie się na botach zaspokoiło mój ból.
Niczego nie żałuję xD
Byłem cziterem w cs1.6 i powiem dla czego.
1. Byłem gnojkiem w podstawówce i miałem z tego bekę
2. Lubiłem wku..iać pewien server " cs arena albo board" . Oj tak pamiętam jak niezły rage leciał
3. Używałem wh bo miałem słabe umiejętności połączone z kiepskimi fpsami
Jak tak sięgnę pamięcią to poza jednym server "gdzie tak czitowaliśmy u kolegi" to grałem przez rok/dwa na wh zbytnio nie psując rozgrywki innym ponieważ staty były słabe ledwo 1|1 wyrabiałem i grałem na jb "trochę inne zasady gry i ten czit nie był mocno odczuwalny. Ba nawet większy spokój był na serwerze bo widziałem kto inny gra nie fair szybciej xD" . I tak wh wszedł mi wżycie że nikt tego nie zauważył "pozdro dla cs Harnaś gdzie miałem admina na paru serverach xD" .
Edit.
+ Grałem chyba przez krótki okres w WarZ/Infestation gdyż w pewnym momencie gry taki był zalew cziterow że bez wspomagania się po prostu nie dało "przyszła fala bananów i wszystko wróciło do normy (ja chyba wtedy wywaliłem czity ponieważ mało dawały a koledzy służyli jako antycziterskie radary"
merytorycznie - miło posłuchać.
Ja jedynych cheatów, których używałem to te z GTA SA 😉
Aezakmi
Kezlik, zapomniałeś wspomnieć o Critical Ops xD
3:50 co to za drużyna xD
A moze bedziecie wrzucac odcinki z rana zamiast w nocy ?
Jest 38 milionów Polaków a ty im mówisz co mają robić
A może w nocy? Myślę że to lepsze rozwiązanie bo JA w nocy mam więcej czasu.
Wszystko nawiązuje do wyścigu szczurów w szkole wmawiają wam że musicie być najlepsi potem w pracy jest to samo motywacyjne przemowy na porannych zebraniach . Szkoda że nadal wielu uważa że wszystko jest ok i musisz się zatyrac. Szkoda mi ludzi którzy da ja prać sobie mózg. Pamiętajcie wolność o nią walczyli nasi przodkowie . Każdy niech robi co i jak chce. Z pewnymi wyjątkami oczywiście bo są rzeczy nie podlegające dyskusji jak to że nie wolno dotyk dzieci czy że facet z facetem nie mogą tworzyć rodziny. Jednak uważam że te wyjątki są dla każdego prawdziwego Polaka oczywiste. Wystarczyło by robić to w ten sposób a żyło by nam się lepiej. Noc oczyszczenia bardzo dużo by dała...
Dlaczego cheatowac? Dla beki, dlatego nie kumam ludzi cheatujacych na rankedach.
O prawdę pan prawi , jeśli to dla zabawy to po co się wychwalają jacy oni zajebiści i tryhardują przy tym.
Czyli bycie toksyną 4fun jest lepsze od bycia toksyną w rankedzie? Ciekawa definicja funu...
Wyjaśnienie jest o wiele prostsze. Cheatują, czyli oszukują. Taka jednostka jest po prostu czymś niejako "pod człowiekiem". Ot, taki odrzut niegodny miana człowieka. Ktoś za moment stwierdzi, że każdy czasem oszukuje - bzdura, nie każdy. Większość ? Owszem. Po prostu ludzi na tej planecie jest znacznie mniej niż nam się wydaje. Cheaterzy, to po prostu zwykli obywatele, którzy w danej chwili grają w grę sieciową. Gdyby byli w szkole - próbowaliby odpisać pracę domową od kolegi czy przygotowywali ściągę na klasówkę. Gdyby byli w pracy - kombinowaliby jak nie wpaść z przeglądaniem FB czy załatwianiem spraw prywatnych na służbowym paliwie. Gdyby akurat sprzedawali auto - odpicowaliby je, skręcili licznik, stworzyli jakąś bajeczkę itd. Oszukują, bo taka jest ich natura. Tak jak naturą pszczół jest dbać o ul. Zwyczajnie są innym gatunkiem niż faktyczni, honorowi ludzie.
XD
Wyobraźcie sobie, że kupujecie taką grę za np. 100 złoty. Świetna grafika, postacie ruszają się nawet spoko, komputer jeszcze się nie pali. I gracie. Pierwsza misja z randomani. Współpraca 10/10 rozgrywka tak samo. Jesteście z siebie dumni więc na fali euforii odpalacie kolejną misję. I wtedy pojawia się problem. Ktoś po drugiej stronie jest mistrzem. Zjadł na takich grach zęby. Wy natomiast jesteś Janem Kowalskim który odpalił sobie strzelankę dla zwykłej frajdy grania. Podczas tej drugiej rozgrywki ten mistrz zabija was w pierwszych minutach. Na początku jest fajnie. No cóż zadarzyło się. Ale kiedy po raz dwusetny nie możecie pograć więcej niż dwie minuty, to robi się flustrujace. Taki gracz albo odłoży grę albo zacznie cheatować, żeby sobie pograć.
git gud
To może on też powinien ćwiczyć? Chetowanie to droga nskróty, szczególnie że często obrywają nią osoby postronne
W takim razie taki gracz jest debilem, albo niedojrzalym gowniarzem, bo jak mozna miec pretensje ze ktos jest po prostu lepszy i ma wiecej doswiadczenia. To jest chyba najglupszy powod do cheatowania, ktory wynika tylko z wlasnego slabego skilla i frustracji. Nigdy nie zrozumiem tego typy zachowania. Nie lubisz gracza? Unikaj go. Ktos jest dla ciebie za dobry? Cwicz, ew graj ze znajomymi az staniesz sie lepszy.
Przede wszystkim to "trochę sobie pogranie" nie daje już żadnej radości z osiągnięć - bo to cheaty grają... To już lepiej obejrzeć strzelanie na filmie...
To niech znajdzie inny serwer gdzie nie ma zbyt dobrych przeciwników. Najgorzej jak gra ma za małą pulę graczy, żeby ich sensownie dopasować.
A ja miałem ciekawszą sytuację. Cheater wszedł na server pewnego FPS-a. Zwykły tryb Deathmatch. Zabijał jak zły. No ale jakiś inny gracz wziął snajpera i po prostu strzelał do niego z końca mapy. No to cheater zaczął się denerwować. Ogólnie rzucał dość mocnymi wyzwyskami zachaczajacymi o rasizm. My spokojnie go prowokowalismy i patrzyliśmy jak na Caps Locku jedzie coraz grubszymi tekstami. Jakoś nawet się nie staraliśmy grać wtedy. Po prostu obserwowaliśmy go i dodawalismy oliwy do ognia. Serdecznie polecam, wrażenia niewyobrażalne ;)
Bo sa chujowi w aktualnej grze i cheatują żeby ludzie myśleli że są dobrzy
Większość graczy nie jest świadoma ze dany osobnik cheatuje widzą po prostu jego status w hall of fame, wysoki wynik w rankingach. Typ wzbudza szacunek i jest odbierany jako pro-gracz a to jakiś jednak rodzaj nagrody... dobry materiał Kacper
Bo cheatherzy nie potrafią grać normalnie.
Max Faber Ja potrafię
ja też
Spotkałem się z postawą "Cheatuje, żeby twórcy gry musieli poprawić zabezpieczenia". Usprawiedliwiali swoje oszustwa, ukrytą chęcią dobra. To trochę jak ze strażakami podpalającymi by to gasić
Jebać cheaterów, nigdy nie oszukiwałem w grach multi, a i tak byłem banowany wielokrotnie :v
BEEEE DOSTAŁEM BANA ZA NIC BEEEEEE
Oh no tak Kacper i materiał w nocy. Nic mnie nie dziwi :)
Mój kolega cheatuje w tf2 żeby wkurzać dzieciaki
@scout spokojnie rycerzu
A sam zachowuje się jak niedorozwinięty dzieciak-fuck logic😂
Twoj kolega cheatuje w tf2 bo jest kmiotem ktory nie umie grac a jak to sobie usprawiedliwia nie ma znaczenia.
Łykają pelikany xddd
Czitowałem i czułem się lepiej. Przestałem czitować, zacząłem grać uczciwie i zostałem mistrzem.
I jak zawsze świetny materiał od Kacpra!
Powodem takich zachowań w moim mniemaniu i w nie każdym przypadku może być pewne "upośledzenie psychicznie" które polega na tym że dana osoba nie widzi nic innego poza wygraną ewentualnie nie rozstrzygnięciem taka osoba nie toleruje porażki.
Co do "masterowania systemu", to jest mój prywatny sposób na czitowanie, jak i na "no-life'ów": oceniam swoje wyniki nie wg tabel - bo zwycięstwo zależy od tylu czynników niezależnych ode mnie... Tylko patrzę, jak sobie poradziłem przy danej trudności... Wykończenie trzech nieostrożnych graczy może być mniej warte od przeżycia paru minut pod ogniem dwóch doświadczonych przeciwników...
No a poza tym w ten sposób niemal zawsze mogę poczuć się zwycięzcą :-)
Nie powiedziałeś o najważniejszym.
Kiedyś sobie cheatowałem w pewnym starym fpsie od EA, tylko po to aby czytać jak ludzie płaczą i wkurzają się na chacie ogólnym a nie po to by wygrywać, to było coś pięknego te bluzgi i teksty... Śmiechu miałem tyle co przy zajebistej komedii. :P
Oszukujemy w grach tylko dlatego zeby wyrownac szanse gdy sami jestesmy lub tak sie czujemy. Gdy dojdziemy do jakiegos poziomu w punktach lub w rzeczach dla ktorych oszukujemy czujemy sie spelnieni, dowartosciowani. Ze mozemy grac mimo wszystko tak jak inni. Chec oszukiwania wzrasata im wiecej napotykamy lepszych od siebie, frustracja jest potegowana roznica wynikow pomiedzy nami a innymi. Czesto zerkamy na liste naszej pozycji w grze. Angazujemy sie w gre, dlatego gry uzalezniaja glebiej niz tv. Czesciej ktos zdenerwuje sie podczas gry niz nawet meczu w tv...
Cheatów to ja używałem grając na C-64, bo już na Amidze mi się nie zdarzało. Potem na PC w Spear of Destiny stosowałem kombinację MLI. I to chyba tyle. Nie stosuję takich ułatwień nawet w grach dla jednego gracza, bo wolę grać uczciwie - większa satysfakcja z wygranej. W gry sieciowe praktycznie nie grywam (jak dotąd jedynie w Elite: Dangerous) i po prostu mierzi mnie sama myśl, że mógłbym oszukiwać innych ludzi. Ja nie zapominam, że po drugiej stronie jest człowiek. Niestety, w dzisiejszych czasach mamy masę ludzi, którzy odgrywają cwaniaczków, zarówno w grach, jak i w życiu codziennym. Takich błyskawicznie eliminuję ze swojego grona.
W Korei z falą cheatów radzą sobie inaczej. Oszukiwanie w grze stało się PRZESTĘPSTWEM, za które grożą wysokie grzywny lub więzienie :)
Dobry był też plugin do cs 1.6 amx destroy, który admin mógł włączyć i wtedy cziterowi usuwało lub podmieniało pliki gry tak, że jedyną opcją powrotu był reinstal całej gry, eh dobre czasy.
Kolejna dobra metoda, to wrzucanie cziterów do specjalnych serwerów z samymi cziterami, chociaż w strzelankach pewnie ciężko byłoby to osiągnąć. Nawet był tu o tym materiał :)
Co do samych cziterów: są frajerami, którzy czerpią frajdę z psucia zabawy innym ludziom i nic tego nie zmieni, wiem bo sam do nich należałem. W gimnazjum odpaliłem się na jednym serwerze i po minucie wyszedłem i usunąłem ten shit z komputera. Zero zabawy, idziesz i zabijasz każdego jak leci bez wysiłku. Dla mnie taka gra nie miała sensu. A jak ludzie zaczęli mieć wonty, to aż się głupio człowiekowi zrobiło.
Tak więc jak to ktoś napisał "czitują bo są debilami".
Dzieny za nocny filmik
Wystarczy serwery dla cheaterów jak to zrobił Rockstar.
Zapomniałeś dodać, że po prostu to sprawia przyjemność, jak grałem w w moda multiplayerowego San Andreas to tam były zajebiste cheaty, że można było na przykład wyrzucić kogoś mocno w powietrze.
Dlatego, że chcą być lepsi niż są aktualnie - chcą mieć to uczucie wyższości i satysfakcji, które akurat w wypadku dopingowanej wygranej jest dość ulotne. Tak przynajmniej jest w lwiej części przypadków.
Ja zanim zacząłem cheatować w grze w którą grałem namiętnie ponad 3 lata, nabiłem ponad kilka tysięcy godzin. Przed tym całym oszukiwaniem w rozgrywce byłem niezły, po prostu się wytrenowałem, poznałem mechanikę gry i wszystkie smaczki za tym idące, przyzwyczajenia innych graczy itd. jednak nadal by być możliwie jak najwyżej w liście zwycięzców musiałem się skupiać i być uważnym. A ciężko jest być skupionym w okolicach 3 w nocy, po 6 godzinnej grze, z wypalonymi 30 papierosami, wypitą 2 litrową colą gdy do rana jeszcze kilka godzin podczas których musiałem być najlepszy....i tak przez 3 lata, noc w noc. Czułem potrzebę bycia najlepszym, lepszym od innych, ponieważ tak na prawdę cierpiałem na depresję i potrzeba wyróżnienia się pośród innych graczy (ludzi!) była dla mnie istotna, ba! najważniejsza! Zacząłem więc używać cheatów nie dlatego że mi były potrzebne jako pokrycie niedoskonałości w mojej własnej grze, braku planowania, celności itd. ale jako skrót do celu, zastąpienie tej ciągłej koncentracji, szybkości i precyzji. Mogłem nieco odetchnąć, byłem tak samo dobry jak poprzednio ale za znacznie niższą cenę. Dlatego nie za każdym haxem stoi dzieciak bez umiejętności. Czasem jest tam dorosły człowiek który ma problem i potrzebuje wsparcia. Ale to już trzeba zrobić poza światem gry.
Takie zachowania się leczy
Nagradzanie za umiejętności?- Nie mam takiego skilla a też bym chciał coś tam dostać i cyk cheaty włączone -.-
W moim mniemaniu ludzie często cheatują albo sięgają po nie, ponieważ jeśli nagminnie są rozwalani w jakiejś gierce przez innych to będą chcieli podnieść swój poziom cheatem, by móc równać się z lepszymi :P. Brak balansu w umiejętnościach graczy którzy walczą na jednej mapie będzie tu głównym aspektem.
Odniose sie do tego co powiedziales "bo czuja sie lepsi" co w tym jest, sam miewam momenty gdy wydaje mi sie ze zasluguje na cos wiecej niz inni, nie chce byc przecietny. Nie tylko w grach jednak i w zyciu realnym czasem robie rozne rzeczy niekoniecznie dobre dla wlasnej satysfakcji zeby zobaczyc jak bardzo moge oszukac system i nie zostac nakrytym nie mowie tutaj o wandalizmie czy cos w ten desen, po prostu "look at me". Jednak nigdy nie cheatowalem lecz byly proby odpalenia Bola w lolu na smurf koncie jednak nie spodobalo mi sie. Wole szlifowac wlasne umiejetnosci bo gdybym oszukiwal dalej bylbym "slabym graczem" mimo ze nie uwazam sie za wybitnego
Przyznaje sie, ja cheatowałam, jakiś pierdyliard razy, i nie moge powiedzieć że skończe z Cheatami, bo napewno jeszcze bede ich uzywać. Dzięki za uwage bayp
Jednym z powodów może być zwykłe... lenistwo. Człowiek chce coś w grze osiągnąć, przestać ginąć co pięć sekund, chce po prostu sobie trochę dłużej pograć, ale nie ma czasu czy chęci by spędzać przy grze X czasu by ją masterować. Sam w multiplayerze nie czituję (nie chce mi się zakładać nowych kont w razie bana), ale w singlu już często - ot choćby zwykłe latanie w Gothicu na F8 czy spawnowanie sobie pojazdów w GTA by przyspieszyć sobie podróż, dodawanie sobie kasy by uniknąć kilku godzin grindu by te pieniądze zdobyć, usuwanie ograniczeń wagowych w Falloutach/TESach itp.
Lubię ten nocny kanał, TVPSYCHOLOGIApl
Ludzie cheatują ponieważ są beznadziejni w tą grę i inni ich z łatwością pokonują.
Zemnsta nie jest czymś co każde im używać cheatów< w małym % tylko > poprostu wolą okłamywać się sami siebie, że są dobrzy w coś i jest to częste, nie tylko w grach.
Dodatkowo innyi twórcy gier też działają na niekorzyść danego tytułu, więc tworzą coś co zniszczy daną gre.
A rozwiązaniem jest stworzyć platformę na której każdy się tylko raz rejestruje Imieniem i nazwiskiem, a jak dostanie bana za hacki to nie moze grać w tą grę, tylko czy takie rozwiązanie podobało by się tym co tworzą grę? Czy tolerowanie hacków na pewnym poziomie jest im na rękę ? Oczywiście że tak/.
Więc nie ma po co grać tam gdzie są nawet małe hacki, moim zdaniem, skoro twórcy gry tolerują chitowanie na pewnym poziomie. < bo mają z tego korzyści, balansują na krawędzi >
Bo cheatowanie jest prostsze niż opanowanie mechaniki gry, analizowanie swoich błędów, oglądania poradników, trenowania najlepiej ze znajomymi i poświęcenie na to wszystko tygodni albo i miesięcy.
Dlaczego ludzie cheatują ? - Bo Mogą.
I to jest jedyna prawilna odpowiedź....
Ludzie oszukują dla kasy, sławy oraz dlatego, że ''myślenie w dzisiejszym świecie boli''. Dla kasy: armie botów farmiące lokacje dla gościa który siedzi na bezrobotnym i odpala 5 klientów gry jest oczywistością. Do tego dzieciaki które chcą na hakach wyfarmić skrzynki i inne gadżety to zwykła chciwość która wypełniła lukę po zdrowej rywalizacji. Schemat jest zawsze ten sam. ''Od poniedziałku do piątku mama goni z lekcjami to na weekend przywalę haksy to dogonię innych'' Dla sławy: ''jestem parówą która na wf nie potrafi kopnąć piłki, ale w wirtualu jestem kimś. Nigdy nie zrezygnuje z tego'' Ta parówa to skrót myślowy nie obrażam otyłych. Każdym w tym słowie niech sobie podstawi co chce. Myślenie boli: wszystko na skróty w dzisiejszym świecie. Poziom edukacji, durnota z telewizji i internetu to wyśmienita gleba dla wszechobecnej miernota graczy która już tylko zadowala się mikropłatnościami lub hakami. Te archaizmy spryt, inteligencja czy refleks zastąpiona jest chodzącym warzywem które ciągle powtarza ''taka sytuacja, ziemia woda powietrze, chema'' ''- Robię to bo inni też tak robią''
A co się różni oszukiwanie w grze od oszukiwania na sprawdzianie ? Niczym. Nie jestem wystarczająco dobry w czymś, to zamiast poświęcić czas na samorozwoju. Na zdobyciu nowych umiejętności, nowej wiedzy, oszukam. Oszukiwanie w grach to karmienie ego samego siebie. Oczywiście także samooszukiwanie się. Typowy mechanizm obronny. Próba wyparcia rzeczywistości. Pomijam przypadki używania cheatów za pozwoleniem wszystkich grających, żeby było zabawniej. Z drugiej strony pewne rzeczy które oszustwami można zdobyć w grze, w prawdziwym świecie można sprzedać za pokaźne pieniądze. Jeżeli nie ma bata, nieuchronnej kary duża część ludzi będzie oszukiwać. Dlatego twórcy powinni banować ile wlezie. Choć im to też nie na rękę bo zmniejsza się ilość graczy i popularność gry. To tak samo jak polscy uczniowie w polskich szkołach, nauczyciel nie może karać za oszukiwanie poważnymi konsekwencjami bo spadnie ilość uczniów, spadnie prestiż itp itd Jeżeli widzę grę w której bezkarnie oszukują od razu przestaję w nią grać bo nie ma to sensu. Szkoda mojego cennego czasu.
w skrócie : DUŻE EGO - MAŁY SKILL
Jest też inna strona medalu: Cheatują ponieważ nie potrafią grać w daną grę chociażby na podstawowym poziomie ciągle giną co podjudza ich do cheatowania i wkurzania kolejnych ludzi które w akcie desperacji i chęci zemszczenia się same zaczynają cheatować i tak w kółko. No chyba że ktoś cheatuje bo ma frajdę z wkurzania takich osób bądź też po prostu lubi grzebać w plikach coś przestawiać daje mu to satysfakcję większą niż sama przewaga w grze. Ale np to że są cheaterzy jest to tak na prawdę tylko wina developerów danej gry lub ,,chujowego" antycheatu np: W cs'sie gdzie rządzi Valve jest ich od groma bo oczywiście po co się wysilać i inwestować skoro gra ma służyć do dojenia kasy, dla porównania Epic Games które zrobiło fortnite;a bardzo dobrze radzi sobie z cheaterami, gram rok ani razu nie zauważyłem osoby która oszukiwała czy to wallhack albo jakiś speed itp. Są jakieś pojedyncze przypadki ale taka osoba jest banowana w góra godzinę... To zależy czy dana firma angażuje się dla graczy czy po prostu chodzi o kasę.
ktoś powiedział "śmierć jednej osoby to tragedia, śmierć milionów ludzi to statystyka"
Ludzie używają właśnie takich cyber-wspomagaczy ponieważ również tracą cierpliwość.. Nie mogą się pogodzić się bardzo często z upadkiem skilla lub po prostu "błędami gry" które doprowadzają do upadku kont np. z global elite na silvera..
Mnie do nie-cheatowania motywuje sam fakt, ze poprostu nie gram uczciwie. Jak moge cieszyc sie z tego, ze wygralem oszukujac? Poza tym, czuje sie dumny mowiac "Ja to nigdy nie cheatowalem!".
Z kolei duzo osob cheatujacych za powod oszustwa podaje "Bo to poprostu smieszne.". Bawi ich to, ze ludzie czuja sie przez nich sfrustrowani.
Zdarzaly sie tez jeszcze ciekawe powody cheatow. Niektorzy mowili, ze zauwazyli cheatera, wiec zaczeli cheatowac, bo chcieli wyrownac szanse.
Jestem w szpitalu więc mogłem obejrzeć to wcześniej ale zasnąłem:D
Ludzie cheatują... Czasem z tego samego powodu, dla którego się znęcają nad innymi. Satysfakcja z rujnowania komuś dnia.
Brakuje tu też cheatowania w grach kooperacyjnych lub jednoosobowych, ale to już bardziej tylko dla zabawy lub szybszego zdobycia czegoś w grze.
Mi zdarzyło się cheatować w cs 1.6 2 razy, 1 z przypadków to po prostu czysta ciekawość, wtedy wszedłem na jakiś losowy serwer gdzie mając aima postrzelałem kilka bań po czym dostałem bana i tyle. Za drugim razem był już to akt desperacji/irytacji, byłem raczej dobrym graczem na pewnym serwerze, ludzie mnie tam znali, zdarzało mi się dostać bana(ze screenami) pomimo braku cheatów (wstawiało się screeny na forum i jak były czyste to dostawało się unbana). W pewnym momencie zwyczajnie mi nie szło, ale nie przez godzine, a gdzieś przez cały tydzień wtedy nie wytrzymałem i pobrałem wh, jako że byłem już znany wśród adminów to bawiłem się tak przez kilka dni, aż mi się znudziło i wróciłem do normalnej rozgrywki.
widzisz filmik po północy i wiesz już, że to nikt inny niż Kacper
Dla tego gram w gry online, które cieszą się mizerną popularnością, bo w takich grach, jest bardzo małe prawdopodobieństwo, że spotkasz cheatera.
Przyznaję, używałam cheatów. Chciałam spróbować, ot. Potem mi się to spodobało, a powód był właściwie taki, że lubiłam wkurzać innych. Dzieci, które mnie przez to wyzywały, śmieszyły mnie. To sprawiało mi satysfakcję, po prostu. Bez cheatów też świetnie gram, to była taka odskocznia :)
A dlaczego ludzie kradną? Chodzimy do pracy żeby zarabiać, za pieniądze kupujemy rzeczy niezbędne do życia i poprawiające jego. Niektórzy zamiast pracować kradną, jest to łatwiejszy sposób i też działa, to dlaczego by nie. W grach działa ten sam mechanizm, po co mam naprawdę z innymi rywalizować skoro łatwo mogę sobie nabić rangę. Kwestia tego jakie jest podejście do drugiego człowieka i samego prawa. W grach nagroda mniejsza, ale też gdy nie widzimy ofiary to łatwiej nam działać.
Nagradzanie za rozwijanie swoich umiejętności jest nieopłacalne. Więcej osób raczej po prostu chce być lepszymi niż inni, stąd system rankingowy nie może zostać usunięty.
Niby prosty temat, ale dzięki dobrej realizacji filmu jak tutaj sprawia on, że samemu chce sie zatrzymać nad tematem, pomyśleć nad nim i wysnuć swoje wnioski oraz przemyślenia. Oto urok filmów Kacpra, jeśli nie są technicznymi ciekawostkami to są filmami skłaniającymi do refleksji dzięki autorowi.
Juz po tytule wiedziałem kto prowadzi ten odcinek xd
Ach, jak ja uwielbiam odcinki z psychologicznymi aspektami.
W csie nagradzane jest bycie coraz lepszym a nie lepszym od innych wlasnie poprzez rangi. Ale w grze gdzie wystepuje pvp nie da sie raczej mowic o nienagradzaniu graczy za bycie lepszym od innych , chociazby statystykami widocznymi publicznie lub rankingami.