Zmieniła się mentalność, młode pokolenie nie chce mieć dzieci, a kobiety wolą ładny dom i podróże, patrzą z pogardą na rodzinę z 6 dzieci która ma brzydki dom. To tylko przed wojną mogło tak być że dzieci było dużo, nikt nie zwracał uwagi czy mają buty czy nie. Dzisiaj jak dziecko nie ma butów to przychodzi opieka społeczna i zabiera
Jak napisałeś zmiana mentalności globalnej, trendy i mody. Kiedyś modne było ożenić się w wieku 20 lat i potem dzieci. Model przyjęty jeszcze w epoce naszych dziadków czyli mąż pracuje a żona zajmuje się domem, jest już nie aktualny. Wpływa na to wiele czynników jak ta wspomniana moda co tez wpływa na mentalność młodych ludzi. Ale także w ogólnym odbiorze czynniki ekonomiczne. Jakie zarobki obecnie musi mieć mąż aby najpierw w ogóle dostać kredyt na dom czy mieszkanie, można to zrobić do momentu kredytu mąż i żona oboje zarabiają. Ale co potem jak mąż ma utrzymać raty kredytu, opłaty a każdy wie że dziecko kosztuje, z wiekiem coraz bardziej. Dlatego ta granica się przesuwa. Nie dlatego że młodzi chcą super domy, na to może sobie pozwolić wąska liczba ludzi. Ale na cokolwiek musi się zgodzić większość. Nie radzę także wpadać w pułapkę którą wpadają młodzi, czyli pułapkę filmików na social media, młodych bogatych i podróżujących. To wąska liczba osób, oraz tkz influencerów, którzy w ten sposób żyją i owszem młodzi podróżują dużo więcej.
@@kubamalczykowski9518 zmieniły się standardy, o ile 50 lat temu mój dziadek kupował zegarek na raty a mieszkanie to była jedna izba gdzie było 5-8 osób to dzisiaj każde dziecko chce mieć swój pokój. To co dla powojennego pokolenia było wielkim bogactwem, bo dostali mieszkanie w bloku a mieszkali w drewnianej chałupie, wodę nosili ze studni, dziś jest zwykłą codziennością.
Problem jest skomplikowany jednak można go objąć zasadniczo w dwóch krótkich zdaniach. Stabilna praca i tanie mieszkania. Trzeba zapewnić te 2 czynniki. Pozdrawiam 😊
Gość opowiada oczywiste oczywistości. Statystyki każdy zna. Proponowane rozwiązania nigdzie się nie sprawdziły i skupiają się na nierelanej próbie zwiekszenia dzietnosci. Rolą państwa nie jest wchodzenie z butami ludziom w życie a przygotowanie systemu do nowych realiów.
@@qj0n w nauce w przeciwieństwie do polityki trzeba udowodnić, że dana relacja występuje. To że Czesi przyjęli pewne rozwiązania po czym wzrosła im dzielność jeszcze o niczym nie świadczy. Na takiej samej zasadzie jeśli pomodlę się przed lotem samolotem abym doleciał bezpiecznie i tak się stanie to nie udowodniłem istnienia Boga ani tego, że mnie wysłuchał.
Mieszkania/domy też można robić od razu dwu wejściowe podzielone na pół z drzwiami na klucz między połowami mieszkania. Para się pokłóci to można się szybko rozejść bez rozwodu. Ciśnienie zejdzie to można drzwi między połowami mieszkania na chwilę otworzyć. Można też zrobić domofon między połowami mieszkania/domu.
Zgadzam się, totalne masło maślane. Nikt nie chce zostać zcancelowany przez lewicowe singielka po 40tce. Nic się nie zmieni dopóki nie zaczniemy mówić szczerej prawdy zamiast eufemizmów.
Dokładnie, studentka filozofi zarabiająca 4 tys złotych szuka mgr po robotyce który zarabia 10 tys żeby mogła wyżyć że swoim wyższym wykształceniem za jego pensje
Ile kosztuje utrzymanie dziecka? 170-350 tys. zł. Przed małżeństwem powinno się te koszty od razu dzielić na pół. Nie byłoby potrzeby walki w sądzie bo każdy by wiedział ile ma wpłacić na utrzymanie dzieci.
U znajomej mamy byla sytuacja rodzinna taka. Miala 2 bedzietnych braci po 50 sama tez nie miala dzieci. Jedynie jej siostra miala jedna córkę z związku. Teraz duzo moze byc takich rodzin gdzie na 4 doroslych jeden wnuk przypada...
Młodych dorosłych nie stać na zakup mieszkań, które są tak drogie, że to szaleństwo. A nikt z rodzicami, żoną i dziećmi nie chce mieszkać, bo to niekomfortowe. Myślę, że ten spadek za jakieś 20 lat spowoduje spadki nieruchomości. Bo nie będzie komu kupować (brak dzieci), a starszych, którzy będą umierać będzie dużo i na rynku pojawi się dużo domów czy mieszkań. Ostatnio się śmialiśmy z dziewczyną, że jak się dorobimy mieszkania i będzie miejsce na dziecko to ona już będzie po menopauzie haha nie chcemy brać kredytów, bo widać co się dzieje ze stopami procentowymi co jakiś czas i jakie to ryzyko w tych czasach
po co budowac kolejne politechniki, skoro ilosc inzynierow juz w wielu branzach obniza ich zarobki z uwagi na wielkosc konkurencji na rynku. Raczej uwazam, ze mentalnosc kobiet po skonczeniu popularnych i niewymagajacych studiow blednie buduje w nich poczucie wyzszosci bo przeciez maja wyksztalcenie wyzsze i mow mi Pani Magistra. W porownaniu do zarabiajacego 2-3x wiecej kafelkarza czy tynkarza po zawodowce musi dojsc do niezrozumienia.
Jep. + odwlekanie tworzenia związku do po 30 oznacza ze wiekszosc z nich nie jest juz atrakcyjna dla facetów long term. Facet chce budowac z kims - jesli jest zainteresowany zwiazkiem - ergo w zwiazki chcemy wchodzic max do 26/27 roku zycia - potem coraz bardziej wyrabane - bo coraz wicej doswiadczen seksualnych i coraz gorsza opinia o płci przeciwnej + która dodatkowo ma coraz mniej do zaproponowania. Zmiany kulturowe. :)
Zgadzam się. Dodalbym jeszcze że w ogóle ilość absolwentów obojga płci jest za duża. Śmiało większość prac można wykonywać po zawodówce czy technikum albo kursie, a my bierzemy do tych prac ludzi po studiach.
@@ciucimok09 Studia juz nic nie znacza bo to takie przedłużenie liceum. Ja jak zatrudniam nawet nie patrze na dyplom. Osobiscie wole osobe z doswiadczeniem i umiejetnosciami - studia moze sobie zrobic weekendowo. :)
@@ciucimok09Nie można ludziom zabronić, aby realizowali swoje ambicje zawodowe. Kiedyś , zanim zniszczono polski przemysł, rynek pracy chłonął każdą liczbę inżynierów. Kiedyś były biura projektów wyspecjalizowane w konkretnych branżach, np. przemysł maszynowy, górniczy , chemiczny, lekki, itp..To były kompetentne zespoły projektantów , które po transformacji zostały rozproszone i unicestwione, tak jak te wymienione wyżej wszystkie gałęzie przemysłu. Te wyspecjalizowane zespoły ludzkie zniszczono celowo, aby uniemożliwić odbudowę naszej polskiej gospodarki . Obecnie chcąc cokolwiek zaprojektować musimy uciekać się do technologii zagranicznych. Teraz jesteśmy totalnym zerem, i chociaż doceniam rolę rzemiosła , w tym budowlanego , motorem postępu zawsze jest środowisko ludzi wykształconych, inżynierów, lekarzy itp, a jeżeli w Polsce nie znajdują oni zatrudnienia, to zrozumiałe, że emigrują z kraju i tam budują czyjś dobrobyt gospodarczy oraz zakładają rodziny . Tu w Polsce nie ma już żadnej przyszłości.
@@bartoszbielecki1722 Unia nie ma wplywu na dzietnosc. Brak mieszkan tez nie ( po 2WŚ nie bylo mieszkan i byla potworna bieda a dzieci sie rodzily). Ludzie nie chca dzieci bo nastapily zmiany kulturowe i zmiana zyciowych priorytetow ( kariera, samochod, dom, egzotyczne podroze itd.) powoduje to ze ludzie nie chca miec potomstwa bo to kosztowny balast. Zjawisko to obserwuje sie już nawet w dosc biednych krajach np. Tajlandia.
@@Borg746 to o czym mówisz napewno jest głównym czynnikiem. Ludzie juz nie żyją w ciemnocie i mają większe oczekiwania niż garnek kartofli i szopa do spania. Nie cofniemy się do tego stanu. Za to unia obniza standard zycia z roku na rok. To zrujnuje resztki poczucia bezpieczenstwa socjalnego
To by trzeba zmienić konstytucję w, której jest zagwarantowana bezpłatna nauka, czyli trzeba mieć 2/3 głosów w sejmie i prezydenta. Gdyby wprowadzono tak wysokie opłaty to masa kobiet wyjechała by na studia do innego państwa UE gdzie nauka jest zadarmo. Ludzie wyjeżdrzają z mniejszych ośrodków nie tylko na studia, ale za lepszym życiem, gdzie standardt życia jest lepszy.
@@paq999Mierzyn To już nie są te czasy, kiedy można kogoś zmusić do posiadania dzieci. Chyba chcemy się rozwijać jako naród , bo samo posiadanie dużej liczby dzieci nic nie daje. Pochodzę ze wsi i mieszkam na wsi i znałam kilka takich rodzin wielodzietnych i tylko jedna z nich nie była patologiczna. Reszta tych dzieci to byli pijacy, złodzieje , nigdzie nie pracowali, bo nic nie potrafili zrobić, szybko też poumierali. Teraz przynajmniej nikt nocami nie kradnie. Tacy ludzie stanowią tylko obciążenie dla państwa.
@@marcinbanas2042 To proponuje Pan wprowadzić dyktaturę? W Polsce obecnie zamykane są oddziały szpitalne , w tym pediatryczne i porodówki, z powodu braku pieniędzy i leków, np. takich podstawowych jak kroplówki. Ci którzy krzyczą, że należy rodzić dużo dzieci, a nie mówią, że należy zapewnić tym urodzonym ludziom opiekę medyczną , dostęp do edukacji i jakieś godne warunki życia, to tak naprawdę nie chcą dobra narodu tylko chcą zdrowej siły roboczej, mężczyzn na budowy, a kobiety do sprzątania w pensjonatach, a młode ewentualnie do burdeli. Czyli nie zapewnić ludziom niczego, zmusić aby pracowali bez emerytury aż do śmierci, a chorzy i starzy "do piachu".
czy pan caly czas ziewa? z szacunku do widza i rozmowcy chyba wypadaloby sie lepiej przygotowac do rozmowy, wyglada pan jakby nie spal 2 dni i mial zaraz spasc z krzesla
Jesteśmy zmęczeni, bo przepracowani. Pracujemy zza dwóch, bo brakuje chętnych do pracy. Potrzebujemy dobrej polityki migracyjnej, by przyjąć specjalistów
Z samego tytułu znakomitego zresztą wywiadu wynika rzecz prosta: Ministerstwo Rodziny powinno być najwazniejszym resortem w Polsce. Postulaty tego ministerstwa powinny być priorytetem nad Ministerstwem Obrony (skąd mają być rekruci?) nad Ministerswem Finansów (paradoks emerytalny) czy Ministerstwem Nauki (ilu będzie uczniów i nauczycieli). Ministerswo Rodziny powinno powołać Inspekcję Kontroli Obyczajowej (do walki z pornografią i ideologią lgbt). Rozważyć trzeba bykowe i pobór w kamasze bezdziertnych w wieku 27-35 lat.
Moze jestem egoistom moze nie ale nie bede dawal mojego nasienia na marne zeby wydac dziecko na swiat zeby skonczylo jak w gazie bez glowy bez tolowia zaraz wojna ( Nie wiadomi czasy sa pokurwione ) Totalna inwigilacja odbieranie wolnosci słowa,wolnosci samom w sobie, nie wiadoma szczeszka kariery uczysz się zeby dobrze zarabiac to robisz zawodu kursy itp ale nie wiesz czy dzieki temu nie zdechniesz z glodu juz teraz ciezko jest robote znaleźć wiem ze sa osoby bqrdzej cwane i lepiej majacy start w życiu dla mnie martwic sie o moje dziecko jak bede umieral ze nie wiadomo czy przeżyje czy nie bo jakieś Gady z davos decuduja o nas (nie bedziesz mial nic i bedziesz szczęśliwy)
Po pierwsze ile osób dziś widzących ten materiał zobaczy Polską w 2100 roku ? Po drugie czy wiecie jaka była dzietność w czasie okupacji sprawdźcie. Nie ma żadnej szansy na poprawę.
Łączna liczba ludności Finlandii, państw bałtyckich i skandynawskich wynosi 33 mln, jest więc mniejsza od liczby ludności Polski wynoszącej 38 mln. Na południe od Polski nie jest lepiej.
W roku 2100 Polska będzie raczej miała zdecydowanie więcej mieszkańców niż 14,5 mln. Być może nawet więcej niż teraz. Tylko, że większość z nich to nie będą natywni Polacy.
Się tu krwaurodziłem i co ? nic od państwa nie miałem kORZYŚCI, wręcz zostałem wypchany z kraju na zmywaki. Więc nie pitol że potrzeba ludzi kiedy gówno znaczyli. Dbają o obcych a nie Polaków, ja socjaów nie dostaję tylko dopłacam.
nikt ci nie kazal wyjezdzac, ciekawe, ze do glowy ci nie przychodzi jakie korzysci dostałes: edukacja, sluzba zdrowia i wiele innych, no ale ty jestes najpodrzędniejszym z podrzędnych gatunków człowieka i widac zmywak byl ci pisany
@@damiandamiecki8609 1) szkoła to instytucja propagandowa bez większego znaczenia. 2) raczej jest młody więc jeszcze ze szpitali nie korzysta a jak skorzysta to stwierdzi że woli prywatne.
No i co z tego? Liczy się struktura demograficzna. Nie jest problemem mała liczba ludności, a to, że rzesza starych ludzi jest zbyt dużym obciążeniem dla wszystkich.
@@lukazs15 z matematyki 2, z logiki 2, z samozadowolenia 4. Szkoda czasu na naukę od podstaw. Eutanazja w ramach ONZ WHO, rozwiąże "problem obciążenia".⛄🐏
Nie chcemy już ciągnąć koła życia rozmnażając się tylko na zasadzie "mięso z mięsa". Teraz jest AI, chcemy żyć w symulacji a przynajmniej żeby nasza świadomość była włożona w robota tak żebyśmy nie musieli martwić się o rozpad naszego ciała
Jesteśmy w czwartym przejściu demograficznym. To taki scenariusz, który jest powtarzany za każdym razem. Polityka prorodzinna tego nie zatrzyma. Zmiany gospodarcze, a następnie kulturowe- standart. Raczej trzeba postawić na automatyzacja, AI i technologizację armii.
Ale podprogowo chlopaki leca , po pierwsze Niemcy maja moze 80 mln czy UK 60 mln ale ile z tego to imigranci a ile to rodowici obywatele ?? Zaraz wyjdzie ze jedynym sposobem walki z nizem demograficznym jest migracja na wzor zachodu , ahhh mzonki .. Niemcy maja taki sam poziom nizu jak my i reszta zachodu ale startuja z wyzszej liczby to prawda ale za 20 lat my bedziemy moze mieli 20 mln Polakow a oni 60 mln Islamostanu , co lepsze zdecydujmy sami
Na dane z GUS i ZUS należy brać spore poprawki ! Co do ONZ no cóż jest to organizacja dość mocno PATOLOGICZNA ! - Etos pracy się kłania i kto na kogo pracuje !!! - tu demografia problemem nie jest !
A może zacznijmy od przyczyń i wynikającego z tego pytanie : a kto ma rodzić ? W początkowym okresie transformacji -w latach 1988/1990 , pod koniec PRL wyjechało ok,1,1mln Polaków - ludzi młodych , wykształconych w wieku prokreacyjnym . GUS zaczął liczyć emigrację DOPIERO od 2006 roku. Według danych cząstkowych można przyjąć ,że wyjechało ok . 4 mln Polaków. Efekt poznano już w latach następnych - katastrofa demograficzna porównywalna z II wojną światową . Władze , zamiast starać się o ich powrót a także- sprowadzenie Polaków deportowanych przez Stalina na Sybir i republik azjatyckich - zajęły się bratnimi im Ukraińcami . Za 5o lat polska mniejszość w Polsce będzie posługiwać się w urzędach ukraińskim językiem urzędowym . Co nie udało się zaborcom- udało się zgrai okrągłostołowej ,
To wyludnienie Polski było zaplanowane. Już wiele lat temu, przed wojną rosyjsko-ukraińską, na łamach prasy ( Gazeta Wrocławska), pojawiły się zgodne wypowiedzi polityków PO i PIS, że nie należy starać się o powrót młodych Polaków, którzy wyemigrowali z kraju w wyniku transformacji ustrojowej (głównie z powodu ponad 30-procentowego bezrobocia), ponieważ mogą ich w Polsce zastąpić np. Ukraińcy. Byłam wówczas zszokowana tą informacją.
Trzeba jeszcze dodać, że przyrost naturalny, nie tylko człowieka, ale każdego gatunku, jest wysoki w sprzyjających warunkach środowiskowych. Jeżeli ktoś chce przeprowadzić rzetelną analizę zaistniałej sytuacji, to trzeba powiedzieć uczciwie, że w PRL-u , oprócz celowo wywołanych braków towarów na rynku, warunki życia rodzin były znacznie lepsze niż obecnie. Cokolwiek niepochlebnego byśmy powiedzieli na temat socjalizmu jako systemu politycznego, to bezpieczeństwo materialne i socjalne w PRL-u było znacznie większe niż w obecnym ustroju polityczno-gospodarczym. W PRL-u nie było bezrobocia, pracę miał każdy, każdy również miał ubezpieczenie emerytalno-rentowe, nieznane było zjawisko bezdomności i eksmisja na bruk, bezpłatne było lecznictwo- w każdej szkole i zakładzie pracy były gabinety lekarskie i stomatologiczne, i również zęby leczono bezpłatnie, bezpłatne były studia, szeroki dostęp do stypendiów powodował, że nie było sytuacji takiej jak obecnie, że studenci rezygnują ze studiów ze względu na koszty zakwaterowania. Przy każdym zakładzie pracy były prawie bezpłatne żłobki i przedszkola. Był jeden bank państwowy, który nie stosował lichwy -mieszkanie własnościowe np. 50m.kw. w dużym mieście można było spłacić w ciągu 10 lat, a odsetki nie przekraczały 10-ciu procent. Obecnie kredyt na mieszkanko 2 pokoje z kuchnią , trzeba spłacać przez 30 lat! To jest niewolnictwo. I oprócz emigracji, takie są prawdziwe warunki zapaści demograficznej w Polsce.
@@Joanna-j6b Pani Joasiu : jak sobie przypomnę stan uzębienia ludzi za komuny to zgroza!!! Nie wiem co nazywa Pani bezpieczeństwem. Przecież za komuny kobieta była pewna że chłop przyjdzie z pracy narąbany jak meserszmit. W domu ( kamienica ) gdzie mieszkają moi rodzice dzisiaj mieszka 5 osób a gdy byłem mały 20. W moim miasteczku w 1970 roku mieszkało 15.000 ludzi i dzisiaj podobnie ale przez te 50 lat wybudowano 40 bloków mieszkalnych i ponad 2.000 domków jednorodzinnych. W Polsce buduje się dzisiaj 200-300 tysięcy mieszkań w roku a rodzi się podobna ilość dzieci.
@@Ja-fd9mq Ależ skąd! Wtedy każdy miał pracę , bezpłatne lecznictwo, lekarz i dentysta był w każdej szkole i w każdym zakładzie pracy, bezpłatną naukę- biedniejszym państwo dawało stypendia i zakwaterowanie w internatach, tanie kredyty bez lichwy w jedynym państwowym banku-mieszkanie 50 m.kw. własnościowe spłacić można było w ciągu 10ciu lat. , nieznane były eksmisje i bezdomność -były też hotele robotnicze dla tych mniej zaradnych życiowo. Postęp i dostęp do środków antykoncepcyjnych zmienił mentalność ludzi, nawet Papież powiedział, po śmierci w połogu jakiejś matki siedmiorga dzieci, że "nie chodzi o to, aby mnożyć się jak króliki". Do "średniowiecza" mentalnego już nie ma powrotu.
@@Joanna-j6b nie, mieszkań prawie nie było, po 2 rodziny na mieszkanie ze wspólną kuchnią i łazienką/ubikacją, pustawe sklepy biedne zarobki, kolejki po wszystko, prześladowania polityczne, brak urlopów macierzyńskich, zwyczaj bicia krnąbrnych żon i dzieci, bardzo niski poziom służby zdrowia, krótkie urlopy dla szaraczków, żadnych zasiłków ani perspektyw na poprawę za pokolenie itp. dołowanie.
@@Ja-fd9mq W latach 50-tych i 60-tych było ciężko, ale proszę nie zapominać, że to było zaraz po straszliwej , wyniszczającej wojnie - rok 1960 to zaledwie 15 lat po wojnie. Kraj odbudowywał się z gruzów, ale później w latach 70-tych sytuacja się poprawiała, i kto chciał mieć mieszkanie, to mógł wziąć kredyt i je kupić od ręki (tak zrobili moi rodzice, spłacali 10 lat, ojciec pracował na budowie ), lub wybudować dom. No ale większość ludzi czekała na tanie mieszkania spółdzielcze, to był ich wybór.
@@Ja-fd9mq Dodam jeszcze, bo pisze Pani?/ Pan? o tym biciu żon. Teraz też biją żony i własne dzieci, nieraz na śmierć. Ale te żony powinny mieć trochę własnej godności i nie pozwolić się bić. To jest kwestia charakteru a nie ustroju politycznego.
Ludzie zachowują się rozsądnie kiedy nie mają wyboru. Zaczną mieć dzieci i zakładać rodziny, kiedy nie będą mięli wyjścia. Obecny model upadnie i być może czeka nas regres gospodarczy i regres państwa
czytałem na onecie, że w ciągu ostatnich kilku lat w wyniku kontaktu z polską policją odeszło do wieczności ponad 120 obywateli polskich. To też czynnik demograficzny...
@@varioususeless2080 Będziemy bardziej zroznicowani genetycznie. Po analizie statystyk i prognoz widzę, że innego wyjścia nie ma jak imigracja. Jeśli nie zrobimy tego mądrze, to będzie bajzel jak na Zachodzie.
@@hubkulik Jak to nie ma, sztuczne łona w przyszłości i państwowe tworzenie Polaków, do tego czasu masowa automatyzacja i inwestowanie w naukę. Mi różnorodność nie jest potrzebna.
@@varioususeless2080 Panu nie jest potrzebna, ale wszystkie analizy pokazują, że nie ma innej opcji, jeżeli nie mamy być państwem upadłym po 2050 roku.
Zmieniła się mentalność, młode pokolenie nie chce mieć dzieci, a kobiety wolą ładny dom i podróże, patrzą z pogardą na rodzinę z 6 dzieci która ma brzydki dom. To tylko przed wojną mogło tak być że dzieci było dużo, nikt nie zwracał uwagi czy mają buty czy nie. Dzisiaj jak dziecko nie ma butów to przychodzi opieka społeczna i zabiera
ludzi jest za dużo, świat nie jest w stanie wyżywić takiej ilości
Jak napisałeś zmiana mentalności globalnej, trendy i mody. Kiedyś modne było ożenić się w wieku 20 lat i potem dzieci. Model przyjęty jeszcze w epoce naszych dziadków czyli mąż pracuje a żona zajmuje się domem, jest już nie aktualny. Wpływa na to wiele czynników jak ta wspomniana moda co tez wpływa na mentalność młodych ludzi. Ale także w ogólnym odbiorze czynniki ekonomiczne. Jakie zarobki obecnie musi mieć mąż aby najpierw w ogóle dostać kredyt na dom czy mieszkanie, można to zrobić do momentu kredytu mąż i żona oboje zarabiają. Ale co potem jak mąż ma utrzymać raty kredytu, opłaty a każdy wie że dziecko kosztuje, z wiekiem coraz bardziej. Dlatego ta granica się przesuwa. Nie dlatego że młodzi chcą super domy, na to może sobie pozwolić wąska liczba ludzi. Ale na cokolwiek musi się zgodzić większość.
Nie radzę także wpadać w pułapkę którą wpadają młodzi, czyli pułapkę filmików na social media, młodych bogatych i podróżujących. To wąska liczba osób, oraz tkz influencerów, którzy w ten sposób żyją i owszem młodzi podróżują dużo więcej.
@@kubamalczykowski9518 zmieniły się standardy, o ile 50 lat temu mój dziadek kupował zegarek na raty a mieszkanie to była jedna izba gdzie było 5-8 osób to dzisiaj każde dziecko chce mieć swój pokój. To co dla powojennego pokolenia było wielkim bogactwem, bo dostali mieszkanie w bloku a mieszkali w drewnianej chałupie, wodę nosili ze studni, dziś jest zwykłą codziennością.
Jak nie będziecie straszyć Polki wychowywaniem dzieci nie zdolnych do samodzielnego życia to demografia wruci do normy
Problem jest skomplikowany jednak można go objąć zasadniczo w dwóch krótkich zdaniach. Stabilna praca i tanie mieszkania. Trzeba zapewnić te 2 czynniki. Pozdrawiam 😊
Gość opowiada oczywiste oczywistości. Statystyki każdy zna. Proponowane rozwiązania nigdzie się nie sprawdziły i skupiają się na nierelanej próbie zwiekszenia dzietnosci. Rolą państwa nie jest wchodzenie z butami ludziom w życie a przygotowanie systemu do nowych realiów.
Tylko imigracja (przemyślana)
Sprawdziły się na tyle, że spowalniały problem - np. W Czechach. Ale problemu nikomu nie udało się rozwiązać, więc właściwie nie wiadomo co robić
@@qj0n w nauce w przeciwieństwie do polityki trzeba udowodnić, że dana relacja występuje. To że Czesi przyjęli pewne rozwiązania po czym wzrosła im dzielność jeszcze o niczym nie świadczy. Na takiej samej zasadzie jeśli pomodlę się przed lotem samolotem abym doleciał bezpiecznie i tak się stanie to nie udowodniłem istnienia Boga ani tego, że mnie wysłuchał.
Niestety - państwo musi wejśc z butami w życie prywatne.
@@michab4694wprowadzić jałòwkowe bo to kobiety nie chcą rodzic dzieci
Mieszkania/domy też można robić od razu dwu wejściowe podzielone na pół z drzwiami na klucz między połowami mieszkania. Para się pokłóci to można się szybko rozejść bez rozwodu. Ciśnienie zejdzie to można drzwi między połowami mieszkania na chwilę otworzyć. Można też zrobić domofon między połowami mieszkania/domu.
Właśnie przeczytałem że niebawem połowa mieszkańców będzie powyżej 50 lat.
A w mediach ani słowa o prawdziwych przyczynach.
Niepoprawne polit.......
Zgadzam się, totalne masło maślane. Nikt nie chce zostać zcancelowany przez lewicowe singielka po 40tce. Nic się nie zmieni dopóki nie zaczniemy mówić szczerej prawdy zamiast eufemizmów.
@@mefjupl8679
Ojojojojojojoj.
Dopiero by się działo.
Juz widze te pioruny na koszulkach.
Hahahahaha
Nie istnieje w Polsce kryzys demograficzny obecna demografia to skutki celowego kryzysu mieszkaniowego.
Wystarczy zmniejszyć limity na studiach z zakresu kultury i sztuki, a się poziom wykształcenia między płciami wyrówna.
Nie wystarczy
Dokładnie, studentka filozofi zarabiająca 4 tys złotych szuka mgr po robotyce który zarabia 10 tys żeby mogła wyżyć że swoim wyższym wykształceniem za jego pensje
Ile kosztuje utrzymanie dziecka? 170-350 tys. zł. Przed małżeństwem powinno się te koszty od razu dzielić na pół. Nie byłoby potrzeby walki w sądzie bo każdy by wiedział ile ma wpłacić na utrzymanie dzieci.
Innowacje a nie imigranci! Automatyzacja, robotyzacja a nie tania siła robocza która nam bokiem wyjdzie.
Automatyzacja to nadal za mało, nawet w Chinach
tak, roboty beda placic skladki zusowskie i zdrowotne
@@marcinnoga2019 płacić może nie ale produkować potrzebne rzeczy w niksich cenach przez zastapienie pracy ludzi już tak.
Nie musi być tylko tania siła robocza.
Dla zasięgu. Dzięki.
U znajomej mamy byla sytuacja rodzinna taka. Miala 2 bedzietnych braci po 50 sama tez nie miala dzieci. Jedynie jej siostra miala jedna córkę z związku. Teraz duzo moze byc takich rodzin gdzie na 4 doroslych jeden wnuk przypada...
Młodych dorosłych nie stać na zakup mieszkań, które są tak drogie, że to szaleństwo. A nikt z rodzicami, żoną i dziećmi nie chce mieszkać, bo to niekomfortowe. Myślę, że ten spadek za jakieś 20 lat spowoduje spadki nieruchomości. Bo nie będzie komu kupować (brak dzieci), a starszych, którzy będą umierać będzie dużo i na rynku pojawi się dużo domów czy mieszkań. Ostatnio się śmialiśmy z dziewczyną, że jak się dorobimy mieszkania i będzie miejsce na dziecko to ona już będzie po menopauzie haha nie chcemy brać kredytów, bo widać co się dzieje ze stopami procentowymi co jakiś czas i jakie to ryzyko w tych czasach
po co budowac kolejne politechniki, skoro ilosc inzynierow juz w wielu branzach obniza ich zarobki z uwagi na wielkosc konkurencji na rynku. Raczej uwazam, ze mentalnosc kobiet po skonczeniu popularnych i niewymagajacych studiow blednie buduje w nich poczucie wyzszosci bo przeciez maja wyksztalcenie wyzsze i mow mi Pani Magistra. W porownaniu do zarabiajacego 2-3x wiecej kafelkarza czy tynkarza po zawodowce musi dojsc do niezrozumienia.
Jep. + odwlekanie tworzenia związku do po 30 oznacza ze wiekszosc z nich nie jest juz atrakcyjna dla facetów long term. Facet chce budowac z kims - jesli jest zainteresowany zwiazkiem - ergo w zwiazki chcemy wchodzic max do 26/27 roku zycia - potem coraz bardziej wyrabane - bo coraz wicej doswiadczen seksualnych i coraz gorsza opinia o płci przeciwnej + która dodatkowo ma coraz mniej do zaproponowania. Zmiany kulturowe. :)
@@TomekStachowicz inżynierów dostarczy nam Eurokolchoz😂
Zgadzam się. Dodalbym jeszcze że w ogóle ilość absolwentów obojga płci jest za duża. Śmiało większość prac można wykonywać po zawodówce czy technikum albo kursie, a my bierzemy do tych prac ludzi po studiach.
@@ciucimok09 Studia juz nic nie znacza bo to takie przedłużenie liceum. Ja jak zatrudniam nawet nie patrze na dyplom. Osobiscie wole osobe z doswiadczeniem i umiejetnosciami - studia moze sobie zrobic weekendowo. :)
@@ciucimok09Nie można ludziom zabronić, aby realizowali swoje ambicje zawodowe. Kiedyś , zanim zniszczono polski przemysł, rynek pracy chłonął każdą liczbę inżynierów. Kiedyś były biura projektów wyspecjalizowane w konkretnych branżach, np. przemysł maszynowy, górniczy , chemiczny, lekki, itp..To były kompetentne zespoły projektantów , które po transformacji zostały rozproszone i unicestwione, tak jak te wymienione wyżej wszystkie gałęzie przemysłu. Te wyspecjalizowane zespoły ludzkie zniszczono celowo, aby uniemożliwić odbudowę naszej polskiej gospodarki . Obecnie chcąc cokolwiek zaprojektować musimy uciekać się do technologii zagranicznych. Teraz jesteśmy totalnym zerem, i chociaż doceniam rolę rzemiosła , w tym budowlanego , motorem postępu zawsze jest środowisko ludzi wykształconych, inżynierów, lekarzy itp, a jeżeli w Polsce nie znajdują oni zatrudnienia, to zrozumiałe, że emigrują z kraju i tam budują czyjś dobrobyt gospodarczy oraz zakładają rodziny . Tu w Polsce nie ma już żadnej przyszłości.
Jak teraz unia wprowadzi "podatek od ogrzewania" to napewno pomoze w naszej demografii
@@bartoszbielecki1722 Unia nie ma wplywu na dzietnosc. Brak mieszkan tez nie ( po 2WŚ nie bylo mieszkan i byla potworna bieda a dzieci sie rodzily). Ludzie nie chca dzieci bo nastapily zmiany kulturowe i zmiana zyciowych priorytetow ( kariera, samochod, dom, egzotyczne podroze itd.) powoduje to ze ludzie nie chca miec potomstwa bo to kosztowny balast. Zjawisko to obserwuje sie już nawet w dosc biednych krajach np. Tajlandia.
@@Borg746 to o czym mówisz napewno jest głównym czynnikiem. Ludzie juz nie żyją w ciemnocie i mają większe oczekiwania niż garnek kartofli i szopa do spania. Nie cofniemy się do tego stanu. Za to unia obniza standard zycia z roku na rok. To zrujnuje resztki poczucia bezpieczenstwa socjalnego
Wystarczy wprowadzić płatne studia (bardzo drogie) i dzietność wzrośnie. Kobiety nie będą tak wybrzydzać i uciekać z prowincji.
To by trzeba zmienić konstytucję w, której jest zagwarantowana bezpłatna nauka, czyli trzeba mieć 2/3 głosów w sejmie i prezydenta. Gdyby wprowadzono tak wysokie opłaty to masa kobiet wyjechała by na studia do innego państwa UE gdzie nauka jest zadarmo. Ludzie wyjeżdrzają z mniejszych ośrodków nie tylko na studia, ale za lepszym życiem, gdzie standardt życia jest lepszy.
@@paq999Mierzyn To już nie są te czasy, kiedy można kogoś zmusić do posiadania dzieci. Chyba chcemy się rozwijać jako naród , bo samo posiadanie dużej liczby dzieci nic nie daje. Pochodzę ze wsi i mieszkam na wsi i znałam kilka takich rodzin wielodzietnych i tylko jedna z nich nie była patologiczna. Reszta tych dzieci to byli pijacy, złodzieje , nigdzie nie pracowali, bo nic nie potrafili zrobić, szybko też poumierali. Teraz przynajmniej nikt nocami nie kradnie. Tacy ludzie stanowią tylko obciążenie dla państwa.
@@paq999Mierzyn wydawać paszporty tylko dla osób posiadających min 3 dzieci.
@@marcinbanas2042 To proponuje Pan wprowadzić dyktaturę? W Polsce obecnie zamykane są oddziały szpitalne , w tym pediatryczne i porodówki, z powodu braku pieniędzy i leków, np. takich podstawowych jak kroplówki. Ci którzy krzyczą, że należy rodzić dużo dzieci, a nie mówią, że należy zapewnić tym urodzonym ludziom opiekę medyczną , dostęp do edukacji i jakieś godne warunki życia, to tak naprawdę nie chcą dobra narodu tylko chcą zdrowej siły roboczej, mężczyzn na budowy, a kobiety do sprzątania w pensjonatach, a młode ewentualnie do burdeli. Czyli nie zapewnić ludziom niczego, zmusić aby pracowali bez emerytury aż do śmierci, a chorzy i starzy "do piachu".
czy pan caly czas ziewa? z szacunku do widza i rozmowcy chyba wypadaloby sie lepiej przygotowac do rozmowy, wyglada pan jakby nie spal 2 dni i mial zaraz spasc z krzesla
Chłop pobalował i wrócił do domu nad ranem
Jesteśmy zmęczeni, bo przepracowani. Pracujemy zza dwóch, bo brakuje chętnych do pracy. Potrzebujemy dobrej polityki migracyjnej, by przyjąć specjalistów
Z samego tytułu znakomitego zresztą wywiadu wynika rzecz prosta: Ministerstwo Rodziny powinno być najwazniejszym resortem w Polsce. Postulaty tego ministerstwa powinny być priorytetem nad Ministerstwem Obrony (skąd mają być rekruci?) nad Ministerswem Finansów (paradoks emerytalny) czy Ministerstwem Nauki (ilu będzie uczniów i nauczycieli). Ministerswo Rodziny powinno powołać Inspekcję Kontroli Obyczajowej (do walki z pornografią i ideologią lgbt). Rozważyć trzeba bykowe i pobór w kamasze bezdziertnych w wieku 27-35 lat.
Moze jestem egoistom moze nie ale nie bede dawal mojego nasienia na marne zeby wydac dziecko na swiat zeby skonczylo jak w gazie bez glowy bez tolowia zaraz wojna ( Nie wiadomi czasy sa pokurwione ) Totalna inwigilacja odbieranie wolnosci słowa,wolnosci samom w sobie, nie wiadoma szczeszka kariery uczysz się zeby dobrze zarabiac to robisz zawodu kursy itp ale nie wiesz czy dzieki temu nie zdechniesz z glodu juz teraz ciezko jest robote znaleźć wiem ze sa osoby bqrdzej cwane i lepiej majacy start w życiu dla mnie martwic sie o moje dziecko jak bede umieral ze nie wiadomo czy przeżyje czy nie bo jakieś Gady z davos decuduja o nas (nie bedziesz mial nic i bedziesz szczęśliwy)
@@KrystianPieczarka98 Nie jesteś egoistą, egoistami są Ci którzy powołują dzieci na świat żyjąc w biedzie
33:10 bo JPII zabronił murzynom cupciać w gumkach. Stąd duża dzietność i przy okazji duża zachorowalność na HIV
Zachorowalność na HIV to wynika z degeneractwa i głupoty
XD
Po pierwsze ile osób dziś widzących ten materiał zobaczy Polską w 2100 roku ? Po drugie czy wiecie jaka była dzietność w czasie okupacji sprawdźcie. Nie ma żadnej szansy na poprawę.
Łączna liczba ludności Finlandii, państw bałtyckich i skandynawskich wynosi 33 mln, jest więc mniejsza od liczby ludności Polski wynoszącej 38 mln. Na południe od Polski nie jest lepiej.
W roku 2100 Polska będzie raczej miała zdecydowanie więcej mieszkańców niż 14,5 mln. Być może nawet więcej niż teraz. Tylko, że większość z nich to nie będą natywni Polacy.
@@Grumiez To już nie będzie Polska.
Się tu krwaurodziłem i co ? nic od państwa nie miałem kORZYŚCI, wręcz zostałem wypchany z kraju na zmywaki. Więc nie pitol że potrzeba ludzi kiedy gówno znaczyli. Dbają o obcych a nie Polaków, ja socjaów nie dostaję tylko dopłacam.
Trzeba bylo zapuscic pejsy jak johny daniels
nikt ci nie kazal wyjezdzac, ciekawe, ze do glowy ci nie przychodzi jakie korzysci dostałes: edukacja, sluzba zdrowia i wiele innych, no ale ty jestes najpodrzędniejszym z podrzędnych gatunków człowieka i widac zmywak byl ci pisany
Za szkołę i szpital też płaciłeś że nie masz żadnych korzyści?
@@damiandamiecki8609
1) szkoła to instytucja propagandowa bez większego znaczenia.
2) raczej jest młody więc jeszcze ze szpitali nie korzysta a jak skorzysta to stwierdzi że woli prywatne.
@@damiandamiecki8609 w szkole cie niczego potrzebnego nie naucza. a w szpitalu mogą zaszkodzić a nie pomóc
Finów jest 5,5 mln.
Finlandia ma już najlepsze lata za sobą, a Nokia została w tyle za firmami z dalekiego Wschodu
Estończyków 1.5 mln
No i co z tego? Liczy się struktura demograficzna. Nie jest problemem mała liczba ludności, a to, że rzesza starych ludzi jest zbyt dużym obciążeniem dla wszystkich.
@@lukazs15 z matematyki 2, z logiki 2, z samozadowolenia 4. Szkoda czasu na naukę od podstaw. Eutanazja w ramach ONZ WHO, rozwiąże "problem obciążenia".⛄🐏
Nie chcemy już ciągnąć koła życia rozmnażając się tylko na zasadzie "mięso z mięsa". Teraz jest AI, chcemy żyć w symulacji a przynajmniej żeby nasza świadomość była włożona w robota tak żebyśmy nie musieli martwić się o rozpad naszego ciała
Jesteśmy w czwartym przejściu demograficznym. To taki scenariusz, który jest powtarzany za każdym razem. Polityka prorodzinna tego nie zatrzyma. Zmiany gospodarcze, a następnie kulturowe- standart.
Raczej trzeba postawić na automatyzacja, AI i technologizację armii.
Ambasada w Londynie nienadaza z drukowaniem paszportow dla hindusow i Afrykanczykow
Ale podprogowo chlopaki leca , po pierwsze Niemcy maja moze 80 mln czy UK 60 mln ale ile z tego to imigranci a ile to rodowici obywatele ?? Zaraz wyjdzie ze jedynym sposobem walki z nizem demograficznym jest migracja na wzor zachodu , ahhh mzonki .. Niemcy maja taki sam poziom nizu jak my i reszta zachodu ale startuja z wyzszej liczby to prawda ale za 20 lat my bedziemy moze mieli 20 mln Polakow a oni 60 mln Islamostanu , co lepsze zdecydujmy sami
Na dane z GUS i ZUS należy brać spore poprawki ! Co do ONZ no cóż jest to organizacja dość mocno PATOLOGICZNA ! - Etos pracy się kłania i kto na kogo pracuje !!! - tu demografia problemem nie jest !
Nowa Konferencja = Nocna Alkoholizacja? 😂 prowadzący jeszcze jakiś wczorajszy
Kiedy deportujemy studentow z poza uni ktorzy zadekowali sie w Polsce?
Coraz więcej ich przyjmujemy.
Powinniśmy ich zatrzymać i ściągnąć więcej takich co będą chcieli tu pracować
A może zacznijmy od przyczyń i wynikającego z tego pytanie : a kto ma rodzić ?
W początkowym okresie transformacji -w latach 1988/1990 , pod koniec PRL wyjechało ok,1,1mln Polaków - ludzi młodych , wykształconych w wieku prokreacyjnym . GUS zaczął liczyć emigrację DOPIERO od 2006 roku. Według danych cząstkowych można przyjąć ,że wyjechało ok . 4 mln Polaków.
Efekt poznano już w latach następnych - katastrofa demograficzna porównywalna z II wojną światową . Władze , zamiast starać się o ich powrót a także- sprowadzenie Polaków deportowanych przez Stalina na Sybir i republik azjatyckich - zajęły się bratnimi im Ukraińcami . Za 5o lat polska mniejszość w Polsce będzie posługiwać się w urzędach ukraińskim językiem urzędowym .
Co nie udało się zaborcom- udało się zgrai okrągłostołowej ,
To wyludnienie Polski było zaplanowane. Już wiele lat temu, przed wojną rosyjsko-ukraińską, na łamach prasy ( Gazeta Wrocławska), pojawiły się zgodne wypowiedzi polityków PO i PIS, że nie należy starać się o powrót młodych Polaków, którzy wyemigrowali z kraju w wyniku transformacji ustrojowej (głównie z powodu ponad 30-procentowego bezrobocia), ponieważ mogą ich w Polsce zastąpić np. Ukraińcy. Byłam wówczas zszokowana tą informacją.
Trzeba jeszcze dodać, że przyrost naturalny, nie tylko człowieka, ale każdego gatunku, jest wysoki w sprzyjających warunkach środowiskowych. Jeżeli ktoś chce przeprowadzić rzetelną analizę zaistniałej sytuacji, to trzeba powiedzieć uczciwie, że w PRL-u , oprócz celowo wywołanych braków towarów na rynku, warunki życia rodzin były znacznie lepsze niż obecnie. Cokolwiek niepochlebnego byśmy powiedzieli na temat socjalizmu jako systemu politycznego, to bezpieczeństwo materialne i socjalne w PRL-u było znacznie większe niż w obecnym ustroju polityczno-gospodarczym. W PRL-u nie było bezrobocia, pracę miał każdy, każdy również miał ubezpieczenie emerytalno-rentowe, nieznane było zjawisko bezdomności i eksmisja na bruk, bezpłatne było lecznictwo- w każdej szkole i zakładzie pracy były gabinety lekarskie i stomatologiczne, i również zęby leczono bezpłatnie, bezpłatne były studia, szeroki dostęp do stypendiów powodował, że nie było sytuacji takiej jak obecnie, że studenci rezygnują ze studiów ze względu na koszty zakwaterowania. Przy każdym zakładzie pracy były prawie bezpłatne żłobki i przedszkola. Był jeden bank państwowy, który nie stosował lichwy -mieszkanie własnościowe np. 50m.kw. w dużym mieście można było spłacić w ciągu 10 lat, a odsetki nie przekraczały 10-ciu procent. Obecnie kredyt na mieszkanko 2 pokoje z kuchnią , trzeba spłacać przez 30 lat! To jest niewolnictwo. I oprócz emigracji, takie są prawdziwe warunki zapaści demograficznej w Polsce.
@@Joanna-j6bPrawda. Warunki do rodzenia to stabilizacja : mieszkanie, praca i godziwe zarobki, opieka lekarska itp
Oni robią to celowo! Maltuzjanizm w pełnej krasie.
@@Joanna-j6b Pani Joasiu : jak sobie przypomnę stan uzębienia ludzi za komuny to zgroza!!!
Nie wiem co nazywa Pani bezpieczeństwem. Przecież za komuny kobieta była pewna że chłop przyjdzie z pracy narąbany jak meserszmit.
W domu ( kamienica ) gdzie mieszkają moi rodzice dzisiaj mieszka 5 osób a gdy byłem mały 20.
W moim miasteczku w 1970 roku mieszkało 15.000 ludzi i dzisiaj podobnie ale przez te 50 lat wybudowano 40 bloków mieszkalnych i ponad 2.000 domków jednorodzinnych.
W Polsce buduje się dzisiaj 200-300 tysięcy mieszkań w roku a rodzi się podobna ilość dzieci.
Ale na mieszkaniach to rząd i spekulanci zarabiają. Coś za coś. Albo rata za klikę albo dzieci. Coś trzeba wybrać.
jak jesteś niedorozwojem i nie potrafisz zmienić pracę na lepszą to tak jest.
kto próbował ściągnąć ze wschodu potomków polskich zesłańców ?
Po ca jak pis sprowadzil wiezniow z Pakistanu, Bangladeszu , Nigeri I banderowcow
Dobry pomysł. Byleby nie okazali się ruskimi agentami
pytanie czy oni chcą to tej zochydzonej Polszy , słabo znasz historię zesłańców
Nie
Ciężki jest ten prowadzący
za tow. gomółki było o niebo gorzej pod każdym istotnym względem i bez perspektyw, a kobiety miały ze 3 razy więcej dzieci.
No to powszechnie znany fakt, że ten problem wybucha w krajach e których poziom życia k wykształcenie rośnie
@@Ja-fd9mq Ależ skąd! Wtedy każdy miał pracę , bezpłatne lecznictwo, lekarz i dentysta był w każdej szkole i w każdym zakładzie pracy, bezpłatną naukę- biedniejszym państwo dawało stypendia i zakwaterowanie w internatach, tanie kredyty bez lichwy w jedynym państwowym banku-mieszkanie 50 m.kw. własnościowe spłacić można było w ciągu 10ciu lat. , nieznane były eksmisje i bezdomność -były też hotele robotnicze dla tych mniej zaradnych życiowo. Postęp i dostęp do środków antykoncepcyjnych zmienił mentalność ludzi, nawet Papież powiedział, po śmierci w połogu jakiejś matki siedmiorga dzieci, że "nie chodzi o to, aby mnożyć się jak króliki". Do "średniowiecza" mentalnego już nie ma powrotu.
@@Joanna-j6b nie, mieszkań prawie nie było, po 2 rodziny na mieszkanie ze wspólną kuchnią i łazienką/ubikacją, pustawe sklepy biedne zarobki, kolejki po wszystko, prześladowania polityczne, brak urlopów macierzyńskich, zwyczaj bicia krnąbrnych żon i dzieci, bardzo niski poziom służby zdrowia, krótkie urlopy dla szaraczków, żadnych zasiłków ani perspektyw na poprawę za pokolenie itp. dołowanie.
@@Ja-fd9mq W latach 50-tych i 60-tych było ciężko, ale proszę nie zapominać, że to było zaraz po straszliwej , wyniszczającej wojnie - rok 1960 to zaledwie 15 lat po wojnie. Kraj odbudowywał się z gruzów, ale później w latach 70-tych sytuacja się poprawiała, i kto chciał mieć mieszkanie, to mógł wziąć kredyt i je kupić od ręki (tak zrobili moi rodzice, spłacali 10 lat, ojciec pracował na budowie ), lub wybudować dom. No ale większość ludzi czekała na tanie mieszkania spółdzielcze, to był ich wybór.
@@Ja-fd9mq Dodam jeszcze, bo pisze Pani?/ Pan? o tym biciu żon. Teraz też biją żony i własne dzieci, nieraz na śmierć. Ale te żony powinny mieć trochę własnej godności i nie pozwolić się bić. To jest kwestia charakteru a nie ustroju politycznego.
młody człowieku do roboty
Ludzie zachowują się rozsądnie kiedy nie mają wyboru. Zaczną mieć dzieci i zakładać rodziny, kiedy nie będą mięli wyjścia. Obecny model upadnie i być może czeka nas regres gospodarczy i regres państwa
No cóż mądrość przychodzi przez zrozumienie albo przez cierpienie
Tylko imigracja. Nie uciekniemy przed tym jeśli nie chcemy katastrofy i upadku państwa
czytałem na onecie, że w ciągu ostatnich kilku lat w wyniku kontaktu z polską policją odeszło do wieczności ponad 120 obywateli polskich. To też czynnik demograficzny...
niestety nikły
W Polsce jest 4 miliony obcokrajowcow do wydalenia
niby skąd?
@@husc7775z Ukrainy
Da się wprowadzeniem szariatu, co jest niemożliwym. Innej opcji nie ma. Nie ma za co, wykorzystajcie te 40 minut na samorozwój może hah
Pomoże imigracja, ale mądra, by nie tworzyły się getta islamskie
@@hubkulik Nie ma czegoś takiego jak mądra imigracja, jest podmiana genetyczna narodu.
@@varioususeless2080 Będziemy bardziej zroznicowani genetycznie. Po analizie statystyk i prognoz widzę, że innego wyjścia nie ma jak imigracja. Jeśli nie zrobimy tego mądrze, to będzie bajzel jak na Zachodzie.
@@hubkulik Jak to nie ma, sztuczne łona w przyszłości i państwowe tworzenie Polaków, do tego czasu masowa automatyzacja i inwestowanie w naukę. Mi różnorodność nie jest potrzebna.
@@varioususeless2080 Panu nie jest potrzebna, ale wszystkie analizy pokazują, że nie ma innej opcji, jeżeli nie mamy być państwem upadłym po 2050 roku.
To trzeba zmienić swoje przyzwyczajenia, bo własnościowe mieszkanie nie jest potrzebne. Można w wynajmowanym rodzic 😊
The Kissinger Reports z 1974 roku opisane wszystko ze szczegółami. Wszystko idzie zgodnie z planem.