Pani Agata to prawdziwy skarb. Rzadko się spotyka kobietę z taką przenikliwością i jasnością myślenia. Jestem po obejrzeniu filmu i jestem wdzięczny za ofiarowane zrozumienie. Dziękuję. Zostałem zachęcony do pozostałych filmów.
Faktycznie, obejrzalem kilka filmow p. Agaty i sie z wami zgadzam, temat przedstawia przenikliwie i z ciekawoscia, bez bufonowania. Zycze wszystkim studentom takich wykladowcow.
Podoba mi się ten wykład :D Jedyny problem jaki był to to, że czasem Pani mówiła głośniej, a raz ciszej i bywało, że ciężko było się skupić. Pomijając ten fakt materiał fajnie przygotowany :3
Dziękuję za wykład i jego udostępnienie. Oczywiście nadal nie rozumiem niektórych zagadnień. Byłbym wdzięczny gdyby ktoś mi wyjaśnił dlaczego raz widzę, np. krowę a raz kozę, skoro kategorie intelektu są stałe - jak i w ogóle "czy?" Kant to wyjaśnił? Przyznam się, że studiowałem filozofię na US.
Rzecz sama w sobie istnieje niezależnie od zmysłów czyli krowa czy koza, sama w sobie, istnieje niezależnie od postrzegania w inny sposób. Zatem obiektywnie tę byty różnią się od siebie niezależnie od ich doświadczania. Następnie- subiektywny ogląd intepretuje je na swój sposób czyli raz jako koze a raz jako krowę. Pomimo stałości sądów ich przedmiot jest różny... to tak jakbyś miał/a czarne okulary o stałej korekcie -2 i zadziwiać się nad tym, iż pomimo ich stałości doświadczasz różnorakich bytów
Podam inne przyklad tego jak doswiadczenie wplywa na poznanie Zalozmy, ze nie znasz sie kompletnie na mechanicze i nie masz w swoim doswiadczeniu pojecia "wytarcia czesci". Pokazuje ci kilkanascie srubek i ty pierwszy raz bedziesz je widzial jedynie jako srubki. Nastepnie jak wskaze ci, ze niektore z nich maja delikatnie uszkodzony gwint, a inne sa roznych - choc bardzo podobnych rozmiarow. To zyskasz w doswiadczeniu pojecie "wytarcia srubek" a wczesniejsze ogolne pojecie "wielkosci", ktore przekladales na "wielkosc srubek" zostanie ci wyostrzone i w ten sposob kazde kolejne srubki bedziesz ogladal przez nowe pojecia. Najlepiej to widac na dzieciach, brak doswiadczenia, a przez to abstraktycyjnych pojec w glowie, sprawi, ze jak im rzucisz garsc srubek o roznych ale podobnych gwintach - to tego nie rozroznia (podonych bo jednak pojecie "roznicy" kazdy niemal ma).
@@passav2127 Dziękuję za odpowiedzi. To mnie jednak nie przekonuje. Może to i jest prawdziwa odpowiedź, ale jest to tak nieoczywiste, karkołomne i zwyczajnie za trudne dla mnie, że potrafię tego zrozumieć. Filozofia Kanta to nie jazda na rowerze, mijają lata i zapomina się coś czego i tak nie do końca się rozumiało od początku.
Krzesło jest wytworem naszego umysłu. Po naszej śmierci znika... A więc nie zapisuj w testamencie krzesła. Bo... to niegrzeczne. I tak dochodzimy do... etyki.
Nagrywacie, to zainwestujcie w mikrofon bezprzewodowy lub dyktafon cyfrowy, aby poprawić czytelność dźwięku, bo on jest tu ważniejszy niż obraz... szkoda bowiem waszej pracy, kiedy wartościowe nagranie jest schrzanione słabym dźwiękiem... a już szuranie aparatem, kamerą podczas nagrania to czysta amatorka... Jest tyle poradników w internecie pokazujących jak w prosty i niedrogi sposób zadbać o dźwięk podczas nagrania, że wasze podejście świadczy o ignorancji... Prosty przykład: wystarczy zainwestować np. w zestaw Filmaker Kit firmy RODE. A jeśli nie stać Was, to na etapie postprodukcji wyodrębnić dźwięk z nagrania (jest w internecie mnóstwo darmowych edytorów dźwięku) i przefiltrować dźwięk z szumu, które same z siebie poprawi czytelność ścieżki dźwiękowej. Tak czy siak dobry materiał filmowy nie kończy się na naciśnięciu przycisku "REC"... Robisz coś, to rób to dobrze, tym bardziej że mamy XXI wiek i wiedza na ten temat jest ogólnie dostępna... Od razu dodam, że moja krytyka wynika z chęci pomocy w ulepszeniu nagrań, a nie po to aby się czepiać dla samego czepiania...
A jeżeli krzesło jest mimo to, że nie istnieje - ładne, to... pojawia się konflikt pomiędzy etyką a estetyką, bo... coś jest ładne, co już nie istnieje. No i zgadza się. Bo wartościowe krzesło, które spłonęło jest... wciąż ładne.
Walking Talking Kupka popiołu to inny byt niż krzesło. Spełnia inne funkcje i ma inne cechy konstytutywne. Czy byt można odtworzyć to jest kwestia inna i bardzo zależy od dokładności opisu. Każdemu bytowi można przypisać opis nieskończenie długi (w praktyce - każdy opis można uszczegółowić) i teraz wszystko zależy jaki poziom dokładności nam wystarcza, by dany byt uznać za wystarczająco podobny do tamtego przeszłego. Niemniej nie odtworzyliśmy TAMTEGO co go spalili bo nie możemy iść w opisie wystarczająco daleko by osiągnąć ścisłą identyczność. Cały czas mylisz opis z opisywanym...
Walking Talking Nie bardzo wiem co to jest ta "istota naszego świata" i jak się ma do tego co pisałem, ale widać trafiłem na kogoś, kto ma własny temat do dyskutowania z ludźmi, a nie ten o którym aktualnie mowa. Zatem sobie o nim dyskutuj, ja niewiele z powyższego wpisu pojąłem. Pozdrawiam!
Hipotetycznie można; gdybyś odniósł opis do rozmieszczenia poszczególnych atomów i ich jakości, zrobiłbyś, rzekłbym, "molekularną instrukcję/schemat budowy krzesła" - który byłaby oczywiście opisem - wtedy opis zgadzałby się z przedmiotem opisywanym. Nie byłby tym samym, ale osiągnąłby ścisłą identyczność.
być może ten wykład jest fajny, ale wygłoszony bardzo niezrozumiale. Słowa są wyrzucane z dużą częstotliwością bardzo źle artykułowane i raz cicho raz bardzo głośno. Nie do słuchania.
Pani Agata to prawdziwy skarb. Rzadko się spotyka kobietę z taką przenikliwością i jasnością myślenia. Jestem po obejrzeniu filmu i jestem wdzięczny za ofiarowane zrozumienie. Dziękuję. Zostałem zachęcony do pozostałych filmów.
Faktycznie, obejrzalem kilka filmow p. Agaty i sie z wami zgadzam, temat przedstawia przenikliwie i z ciekawoscia, bez bufonowania. Zycze wszystkim studentom takich wykladowcow.
Genialny wykład! Podziwiam! Dziękuję za pomoc w zrozumieniu przynajmniej cząstki filozofii Kanta.
Bardzo ciekawe wykłady! Bardzo dobrze się Pani Agaty słucha (mówię o tym i o innych wykładach).
Podoba mi się ten wykład :D
Jedyny problem jaki był to to, że czasem Pani mówiła głośniej, a raz ciszej i bywało, że ciężko było się skupić. Pomijając ten fakt materiał fajnie przygotowany :3
Dziekuję, że są wykłady tego typu dostępne. Z uwag, moze tyle, że przy rzeczach trudniejszych możnaby nieco zwolnić...
Polecam Coplestona, bardzo ładnie tłumaczy Kanta. Ten filmik okazał się dobrym ustrukturyzowaniem sobie tego gigantycznego systemu. Dzięki! :)
Zazdroszczę takich wykładów z Filozofii :/
Dziękuję za wykład i jego udostępnienie. Oczywiście nadal nie rozumiem niektórych zagadnień. Byłbym wdzięczny gdyby ktoś mi wyjaśnił dlaczego raz widzę, np. krowę a raz kozę, skoro kategorie intelektu są stałe - jak i w ogóle "czy?" Kant to wyjaśnił? Przyznam się, że studiowałem filozofię na US.
+parazaurolofek bo raz spotykasz kozę a raz krowę :)
Rzecz sama w sobie istnieje niezależnie od zmysłów czyli krowa czy koza, sama w sobie, istnieje niezależnie od postrzegania w inny sposób. Zatem obiektywnie tę byty różnią się od siebie niezależnie od ich doświadczania.
Następnie- subiektywny ogląd intepretuje je na swój sposób czyli raz jako koze a raz jako krowę.
Pomimo stałości sądów ich przedmiot jest różny... to tak jakbyś miał/a czarne okulary o stałej korekcie -2 i zadziwiać się nad tym, iż pomimo ich stałości doświadczasz różnorakich bytów
Podam inne przyklad tego jak doswiadczenie wplywa na poznanie
Zalozmy, ze nie znasz sie kompletnie na mechanicze i nie masz w swoim doswiadczeniu pojecia "wytarcia czesci". Pokazuje ci kilkanascie srubek i ty pierwszy raz bedziesz je widzial jedynie jako srubki. Nastepnie jak wskaze ci, ze niektore z nich maja delikatnie uszkodzony gwint, a inne sa roznych - choc bardzo podobnych rozmiarow. To zyskasz w doswiadczeniu pojecie "wytarcia srubek" a wczesniejsze ogolne pojecie "wielkosci", ktore przekladales na "wielkosc srubek" zostanie ci wyostrzone i w ten sposob kazde kolejne srubki bedziesz ogladal przez nowe pojecia. Najlepiej to widac na dzieciach, brak doswiadczenia, a przez to abstraktycyjnych pojec w glowie, sprawi, ze jak im rzucisz garsc srubek o roznych ale podobnych gwintach - to tego nie rozroznia (podonych bo jednak pojecie "roznicy" kazdy niemal ma).
@@passav2127 Dziękuję za odpowiedzi. To mnie jednak nie przekonuje. Może to i jest prawdziwa odpowiedź, ale jest to tak nieoczywiste, karkołomne i zwyczajnie za trudne dla mnie, że potrafię tego zrozumieć. Filozofia Kanta to nie jazda na rowerze, mijają lata i zapomina się coś czego i tak nie do końca się rozumiało od początku.
Krzesło jest wytworem naszego umysłu. Po naszej śmierci znika... A więc nie zapisuj w testamencie krzesła. Bo... to niegrzeczne. I tak dochodzimy do... etyki.
Krzesło nie jest wytworem umysłu tylko jego ogląd, zmysłowe postrzeganie znajduję się w umyśle- krzesło samo w sobie istnieje
Zapisz w testamencie, bo krzesło nadal będzie wytworem umysłu twoich spadkobierców.
Nagrywacie, to zainwestujcie w mikrofon bezprzewodowy lub dyktafon cyfrowy, aby poprawić czytelność dźwięku, bo on jest tu ważniejszy niż obraz... szkoda bowiem waszej pracy, kiedy wartościowe nagranie jest schrzanione słabym dźwiękiem... a już szuranie aparatem, kamerą podczas nagrania to czysta amatorka... Jest tyle poradników w internecie pokazujących jak w prosty i niedrogi sposób zadbać o dźwięk podczas nagrania, że wasze podejście świadczy o ignorancji... Prosty przykład: wystarczy zainwestować np. w zestaw Filmaker Kit firmy RODE. A jeśli nie stać Was, to na etapie postprodukcji wyodrębnić dźwięk z nagrania (jest w internecie mnóstwo darmowych edytorów dźwięku) i przefiltrować dźwięk z szumu, które same z siebie poprawi czytelność ścieżki dźwiękowej. Tak czy siak dobry materiał filmowy nie kończy się na naciśnięciu przycisku "REC"... Robisz coś, to rób to dobrze, tym bardziej że mamy XXI wiek i wiedza na ten temat jest ogólnie dostępna... Od razu dodam, że moja krytyka wynika z chęci pomocy w ulepszeniu nagrań, a nie po to aby się czepiać dla samego czepiania...
Ciężko się tego słucha, a wystarczyłoby odrobinę wyedytować dźwięk.
Bardzo dobry wykład. Pozdrawiam :)
A jeżeli krzesło jest mimo to, że nie istnieje - ładne, to... pojawia się konflikt pomiędzy etyką a estetyką, bo... coś jest ładne, co już nie istnieje. No i zgadza się. Bo wartościowe krzesło, które spłonęło jest... wciąż ładne.
+MÓWI.TiWi Niebyty nie mają cech.
Walking Talking Krzesło spalone to kupka popiołów i nie myl opisu z tym co opisuje, bo kiedyś zjesz menu w restauracji.
Walking Talking Kupka popiołu to inny byt niż krzesło.
Spełnia inne funkcje i ma inne cechy konstytutywne.
Czy byt można odtworzyć to jest kwestia inna i bardzo zależy od dokładności opisu. Każdemu bytowi można przypisać opis nieskończenie długi (w praktyce - każdy opis można uszczegółowić) i teraz wszystko zależy jaki poziom dokładności nam wystarcza, by dany byt uznać za wystarczająco podobny do tamtego przeszłego. Niemniej nie odtworzyliśmy TAMTEGO co go spalili bo nie możemy iść w opisie wystarczająco daleko by osiągnąć ścisłą identyczność.
Cały czas mylisz opis z opisywanym...
Walking Talking Nie bardzo wiem co to jest ta "istota naszego świata" i jak się ma do tego co pisałem, ale widać trafiłem na kogoś, kto ma własny temat do dyskutowania z ludźmi, a nie ten o którym aktualnie mowa.
Zatem sobie o nim dyskutuj, ja niewiele z powyższego wpisu pojąłem.
Pozdrawiam!
Hipotetycznie można; gdybyś odniósł opis do rozmieszczenia poszczególnych atomów i ich jakości, zrobiłbyś, rzekłbym, "molekularną instrukcję/schemat budowy krzesła" - który byłaby oczywiście opisem - wtedy opis zgadzałby się z przedmiotem opisywanym. Nie byłby tym samym, ale osiągnąłby ścisłą identyczność.
Wykład okej.Dźwiek do dupy.
słabo słychać
bardzo slaba slyszalnosc.
być może ten wykład jest fajny, ale wygłoszony bardzo niezrozumiale. Słowa są wyrzucane z dużą częstotliwością bardzo źle artykułowane i raz cicho raz bardzo głośno. Nie do słuchania.
Bardzo zły głos
Pani szybko mówi a złe nagłośnienie ciężko coś zrozumieć
Czy można ten wykład powtórzyć z dobrym głosem ? Pani Agata mówi do siebie a nie do słuchaczy ani do tych, którzy ten wykład oglądają.
jak ty mowisz....kobieto...?! raz glosno raz cicho. raz wolno raz szybko....