Od poznania Pana Macieja zaczęła się moje zainteresowanie rajdami. To był 1993 r. Pan Maciej odbywał służbę wojskową w jednostce w Jeleniej Górze, gdzie mój tata był komendantem. Dostałem taśmę wideo z wytwórni filmów RS FILM z całego sezonu, bodajże 1992 r. Od tego się wszytko zaczęło!!
Fajny wywiad, miło powspominać dawne czasy. Dzięki braciom Wodniakom i ich nagraniom masa ludzi w tym ja zaraziła się rajdami. Jakieś filmy z polonezem i braciami Wodniakami są na zapomnianym już kanale awodniak1
Bardzo milo wspominam braci Wodniaków (nie znam z tamtych czasów) a raczej z teraźniejszych relacji rajdowych. Widać w nich zamiłowanie i pasję do rajdów... Zazdroszczę... zwłaszcza jak słyszę tą Colottkę w tym Poldku...
8:50 - no i chwała Panom Wodniakom i Panu Jarkowi, że się w to digitalizowanie bawią :) Notabene losy Poloneza po W. Doskoczu śledził Andrzej Górski (ówczesny pilot Doskocza) w Radiostradzie. Później Poloneza ujeżdżał chyba Łukasz Sztuka.
Dużo zaległości mam na tym kanale, ale ta relacje od razu włączylem...RS Film wyznaczył wysoki standard relacji z rajdów na kilka dekad. Chciałbym dziś obejrzeć relacje w taki sposób na jakimś ogolnodostepnym kanale.
Maciek ma rację; rakdy są mniej atrakcyjne dla kibiców, ogladam rajdy na żywo od roku 88. Strzelające ogniem auta, jadące nerwowo po zakrętach, wściekłe ośki kręcące się jak szlifierki. Co z tego , że współczesne r5 kręcą lepsze czasy, skoro ani to nie wygląda ani nie brzmi. Do tego wyraziste postacie tamtych lat. Znałem wszystkich z inienia i nazwiska teraz oprócz dosłownie paru to nie znam nikogo prawie. Poza tym tamte rajdy były dłuższe, samochody silnikowo mocniejsze, hamulce, ipony i zawieszenia były natomiast gorsze suma sumarym tamci kierowcy musieli mieć większe jaja takie jest moje zdanie.
Mam dokladnie tak samo. Dzisiejsze rajdy na poziomie RSMP nie sa dla mnie kompletnie interesujace a ich poziom bardzo slaby o czy swiadcza wyniki polskich zalog w Rajdzie Polski. Zawodnicy,oprocz starej gwardi jak Grzyb,Polonski czy Gabrys nie sa mi kompletnie znani.Rajdy staly sie amatorskim sportem dla prezesow
@@yetigogo9557 Dokładnie. Pamiętam, jak w latach 90 , takie nazwiska jak: Hołowczyc, Przybylski, Herba, Gryczyński, Doskocz, Kulig, Stec itp były znane wśród ludzi nie interesującymi się rajdami również. Do tego Oni krok po kroku poprzez samochody z PRL aż do topowych fur przeszli wszystkie szczebelki, do tego starty w różnych mistrzostwach stref np Europy centralnej itp, teraz tak jak wspomniałeś; Grzyb, Gabryś, Poloński to tyle.... Wśród czołówki RSMP w autach R5 sprawdzałem większość ma za sobą starty w jakimś track dayach czy tarmac master i od razu w top furach , a zaraz od razu w RSMP. Tak sobię myślę; What the fuck ? Suma summarum Ci dzisiejsi oprócz wspomnianej trójki mogą tym co wymieniłem na początku buty wiązać. Ciekawe co się stało, że tak to się zesrało.
@@marekcywinski7983 To prawda-Holek w 1997 byl najpopularniejszym sportowce w Polsce- tak jak teraz Swiatek czy Lewandowski. Kulig ,Holek czy Kuzaj byli celebrytami zapraszanymi do roznych talk show ktore w tamtym czasie ogladaly miliony ludzi plusobszerne relacje z rajdow w tv.Kierowcy z RSMP byli gwiazdorami zapraszanymi w roli gosci na KJSach ktore rowniez byly oblepione przez kibicow. No i samochody nie jezdzily jak po sznurku co budzilo respek wsrod kibicow.Racja ze dzisiejsi zawodnicy zaczynaja w furach za setki tys pln w track dayach a potem do np r2 w RSMP ktore ma moc auta super 1600 z tamtych lat. Teraz nie ma pucharow markowych jak CC/SC Sporting gdzie te koszta startu w rundzie RSMP zamykaly sie w cenie kompletu slicow do R2. Teraz na poczatek trzeba miec kilkaset tys pln ma sezon a kiedys wystarczylo kilkanascie.
Z tymi kosztami to też nie do końca tak jest. Owszem sprofezjonalizowało się wszystko, ale teraz również można wziąć w miarę młode proste małe auto no taką Kia Picanto i startować w RSMP, są jeszcze auta z utraconą homologacją i starty w klasie HR, nie mówię tu o HRSMP. Wystarczy popatrzeć na Czechy, Słowację, Litwę, Węgry. Byłem na rundach w tamtych krajach. Tam oprócz nowych topowych fur jedzie masa tzw narybku w różnych młodszych i starszych wynalazkach. U nas to albo top albo w ogóle tego też nie rozumiem.
@@marekcywinski7983 tylko ze takie Picanto bedzie jezdzilo jedno czy dwie a takich pucharowych CC to jezdzilo ze 30 i mlody narybek mogl sie porownywac czasami do doswiadczonych zawodnikow a w takiej KIA to bedzie walczyl tylko z wlasnym cieniem.
Od poznania Pana Macieja zaczęła się moje zainteresowanie rajdami. To był 1993 r. Pan Maciej odbywał służbę wojskową w jednostce w Jeleniej Górze, gdzie mój tata był komendantem. Dostałem taśmę wideo z wytwórni filmów RS FILM z całego sezonu, bodajże 1992 r. Od tego się wszytko zaczęło!!
Kolejna legenda z lat młodości, dziękuję i pozdrawiam
Fajny wywiad, miło powspominać dawne czasy. Dzięki braciom Wodniakom i ich nagraniom masa ludzi w tym ja zaraziła się rajdami. Jakieś filmy z polonezem i braciami Wodniakami są na zapomnianym już kanale awodniak1
Bardzo milo wspominam braci Wodniaków (nie znam z tamtych czasów) a raczej z teraźniejszych relacji rajdowych. Widać w nich zamiłowanie i pasję do rajdów... Zazdroszczę... zwłaszcza jak słyszę tą Colottkę w tym Poldku...
8:50 - no i chwała Panom Wodniakom i Panu Jarkowi, że się w to digitalizowanie bawią :) Notabene losy Poloneza po W. Doskoczu śledził Andrzej Górski (ówczesny pilot Doskocza) w Radiostradzie. Później Poloneza ujeżdżał chyba Łukasz Sztuka.
Radiostrada też fajnym kanałem, dla mających gdzieś tam w głębi sobie rajdy...
To ten wóz:!?: th-cam.com/video/ZbZ34jHxbC8/w-d-xo.htmlsi=vAMUIBjXgMeMa4V1
Na oko niestety nic nie można ocenić, trzebaby spytać właściciela, tak obecnego jak i byłych ;)
Dużo zaległości mam na tym kanale, ale ta relacje od razu włączylem...RS Film wyznaczył wysoki standard relacji z rajdów na kilka dekad. Chciałbym dziś obejrzeć relacje w taki sposób na jakimś ogolnodostepnym kanale.
Pozdrawiam Maćka 😊
Kasety Wodniaków zdobią rajdowy regał
Maciek ma rację; rakdy są mniej atrakcyjne dla kibiców, ogladam rajdy na żywo od roku 88. Strzelające ogniem auta, jadące nerwowo po zakrętach, wściekłe ośki kręcące się jak szlifierki. Co z tego , że współczesne r5 kręcą lepsze czasy, skoro ani to nie wygląda ani nie brzmi. Do tego wyraziste postacie tamtych lat. Znałem wszystkich z inienia i nazwiska teraz oprócz dosłownie paru to nie znam nikogo prawie. Poza tym tamte rajdy były dłuższe, samochody silnikowo mocniejsze, hamulce, ipony i zawieszenia były natomiast gorsze suma sumarym tamci kierowcy musieli mieć większe jaja takie jest moje zdanie.
Mam dokladnie tak samo. Dzisiejsze rajdy na poziomie RSMP nie sa dla mnie kompletnie interesujace a ich poziom bardzo slaby o czy swiadcza wyniki polskich zalog w Rajdzie Polski. Zawodnicy,oprocz starej gwardi jak Grzyb,Polonski czy Gabrys nie sa mi kompletnie znani.Rajdy staly sie amatorskim sportem dla prezesow
@@yetigogo9557 Dokładnie. Pamiętam, jak w latach 90 , takie nazwiska jak: Hołowczyc, Przybylski, Herba, Gryczyński, Doskocz, Kulig, Stec itp były znane wśród ludzi nie interesującymi się rajdami również. Do tego Oni krok po kroku poprzez samochody z PRL aż do topowych fur przeszli wszystkie szczebelki, do tego starty w różnych mistrzostwach stref np Europy centralnej itp, teraz tak jak wspomniałeś; Grzyb, Gabryś, Poloński to tyle.... Wśród czołówki RSMP w autach R5 sprawdzałem większość ma za sobą starty w jakimś track dayach czy tarmac master i od razu w top furach , a zaraz od razu w RSMP. Tak sobię myślę; What the fuck ? Suma summarum Ci dzisiejsi oprócz wspomnianej trójki mogą tym co wymieniłem na początku buty wiązać. Ciekawe co się stało, że tak to się zesrało.
@@marekcywinski7983 To prawda-Holek w 1997 byl najpopularniejszym sportowce w Polsce- tak jak teraz Swiatek czy Lewandowski. Kulig ,Holek czy Kuzaj byli celebrytami zapraszanymi do roznych talk show ktore w tamtym czasie ogladaly miliony ludzi plusobszerne relacje z rajdow w tv.Kierowcy z RSMP byli gwiazdorami zapraszanymi w roli gosci na KJSach ktore rowniez byly oblepione przez kibicow. No i samochody nie jezdzily jak po sznurku co budzilo respek wsrod kibicow.Racja ze dzisiejsi zawodnicy zaczynaja w furach za setki tys pln w track dayach a potem do np r2 w RSMP ktore ma moc auta super 1600 z tamtych lat. Teraz nie ma pucharow markowych jak CC/SC Sporting gdzie te koszta startu w rundzie RSMP zamykaly sie w cenie kompletu slicow do R2. Teraz na poczatek trzeba miec kilkaset tys pln ma sezon a kiedys wystarczylo kilkanascie.
Z tymi kosztami to też nie do końca tak jest. Owszem sprofezjonalizowało się wszystko, ale teraz również można wziąć w miarę młode proste małe auto no taką Kia Picanto i startować w RSMP, są jeszcze auta z utraconą homologacją i starty w klasie HR, nie mówię tu o HRSMP. Wystarczy popatrzeć na Czechy, Słowację, Litwę, Węgry. Byłem na rundach w tamtych krajach. Tam oprócz nowych topowych fur jedzie masa tzw narybku w różnych młodszych i starszych wynalazkach. U nas to albo top albo w ogóle tego też nie rozumiem.
@@marekcywinski7983 tylko ze takie Picanto bedzie jezdzilo jedno czy dwie a takich pucharowych CC to jezdzilo ze 30 i mlody narybek mogl sie porownywac czasami do doswiadczonych zawodnikow a w takiej KIA to bedzie walczyl tylko z wlasnym cieniem.
Ciekawe co ś.p.Janusz Kulig,osiągnąłby jeżdżąc rzeczonym Fiatem Punto..