Świetny kanał, wartościowe treści-już zasubskrybowałem. Ten odcinek jest jedną z lepszych rzeczy jakie ostatnio widziałem. Co do samej treści to widzę to tak : W wielkim świecie dorastając uczymy się bać, planować, przewidywać. Budujemy strach, z którego rosną potrzeby. W swoisty sposób zamazujemy kolorowy świat, gdy byliśmy dziećmi, gdy świat miał więcej kolorów, bo postrzegaliśmy rzeczywistość w niewypaczony sposób. Postrzegać świat w sposób prawdziwy to patrzeć na niego oczami dziecka - bez strachu.
Droga Magdo, Dziekuje z calego serca ze Jestes i Jestes dla mnie wyjatkowa i w moim rozumowaniu, potwierdzasz niemal calkowicie to co widze i czuje od 20 lat.,Twoje stanowisko jest dla mnie zywych dowodem ze nie jestem kosmitka, jak mnie postrzegalo otoczenie. Gratuluje i zycze dalszych sukcesow. 🙏🙋
Jeden z reżyserów prowadzących zajęcia na uczelni artystycznej dla filmowych scenarzystów, podzielił się pewną zawodową refleksją. Obserwował swoich studentów, przyszłych twórców filmów. Każdy z nich cierpiał na syndrom mocno rozbudowanego ego. Bardzo łatwo można było przeprowadzić test na stopień rozwoju tej niezwykle niebezpiecznej cechy dla przyszłej kariery reżysera, artysty. Nauczyciel dawał następujące zadanie: napisz nowelę o sobie jako o kompletnie obcej osobie, człowieku, który jest jednym z wielu pasażerów w tramwaju. Wynik tego zadania zawsze był identyczny - egocentryczni, nieszczęśni przyszli adepci sztuki kina nie potrafili napisać tego tekstu. Nie potrafili wykonać prostego myślowego ćwiczenia: oto ten człowiek, w tym tramwaju jest nikim. Nie istnieje dla innych. A przecież jest to podstawa jakiejkolwiek twórczej postawy, zdolności obserwacji świata w jego całym, fascynującym, złożonym bogactwie zdarzeń, szczegółów, tylko pozornie zbędnych drobiazgów. A dopiero potem jesteś w stanie zobaczyć cały kosmos wspaniałych zjawisk. Bez tej zdolności nie można zostać przenikliwym twórcą filmu.
Dziękuję Tobie Magda że jesteś. Tak mocno chłonę to o czym mówisz że zapomniałem za to podziękować. Bardzo często wracam do różnych Twoich lekcji żeby usystematyzować i ugruntować swój rozwój . Wciàż pokazujesz mi jak wiele jest jeszcze do zrobienia. Bardzo się cieszę że tak bardzo mi pomagasz w samorozwoju. Dziękuję 👍😘👊
Witaj Magda😃 Twój przekaz ma niesamowitą moc o poranku... wpływa razem z kawą do organizmu i wypełnia ubytki...😎😃😃 Zagnieżdża się, potem rozpycha i sprawia, że zaczynasz o tym myśleć jakby częściej... Czekam, aż zacznie mnie kłuć i uwierać równocześnie, to wtedy ruszę tyłek i zrobię coś więcej 😎😁😁 dam znać...
Super ciekawe nagranie! 😁 Myślę, że obiektywne postrzeganie rzeczywistości nie istnieje. Możemy się starać, żeby rzeczywistość przechodziło przez jak najmniejszą ilość filtrów ale to zawsze będzie jakiś filtr. Samodoskonalenie się jest super sprawą 🤩
Duzo prawdy, świętej prawdy. Lecz... Rozgladam sie dookola i widze swiat wypelniony rzeczami, obiektami, zjawiskami sluzacymi, stworzonymi ku spelnianiu potrzeb, niekoniecznie wysokich. I tutaj dochodzimy do zycia w swiecie stworzonym do zaspokajaniu potrzeb. To nie koniec ale poczatek dopiero do zmian. Jest roznica miedzy stworzonym a istniejacym
B dobry odcinek. Tłumaczysz rzeczy b trudne, to jest dla mnie niesamowite. Bliskie to myśleniu wschodniemu, kontenplacji. Pozbyć się patrzenia D, to jedność i spójność w nas. To praca nad sobą , zintegrowanie cienia który nami rządzi. To wolność, którą możemy dać sobie sami, a tym samym innym i bycie takimi jacy są. To droga hmmm ... dla każdego inna. Fakt niektórzy nawet tego nie wiedzą, tzw. Matrix.
Pani Magdom SUPER, odlot... cos niesamowitego. Dzieki za edukacje w wybranych zagadnieniach, Jest Pani SEXY. Pozdrawiam i zycze dalszych sukcesow w edukacji bauwanow. Szacun.
Wow, tak to sobie układałem w głowie. Temat jest raczej na styku filozofii, neurobiologii i psychologii. Świetne przedstawione z punktu widzenia psychologicznego! Uwielbiam ten odcinek, jak dla mnie wyjątkowy. Całość tego modelowania doskonale kwestionuje np. etykę, kulturę i generalnie celowość działania. Nie ma dobra i zła bo to abstrakcje.
Dziękuję❤! Każdy filmik rozbraja mi mózg ale jakże pomaga i uświadamia. Za każdym razem gdy oglądam mam takie o kurde ten opis to ja! I malutkimi krokami się otwieram i staram "naprawiać".
Zwiększenie uważności otaczającego środowiska wg mnie pozwoli na zlikwidowanie pryzmatu przez który tworzymy własna rzeczywistość. Magda dzięki za materiał.
Ciekawe założenie, ale myślę, że nie pozwoli na zlikwidowanie pryzmatu, bo zawsze to będzie Twój sposób widzenia świata a nie kolegi czy sasiada. Tak czy inaczej, warto się rozwijać i iść w stronę doskonałości 🤩🤩🤩. Powodzenia 😁
Żeby patrzeć i podziwiać ludzi, świat a nawet rzeczy w sposób B, tylko dlatego, że są, trzeba mieć w sobie dużo miłości. I tylko przez jej pryzmat można zbliżyć się do Rzeczywistości, zachwycać się nią.
@@patrykaugust Wg Twojej płytkiej definicji Boga którego istnienie podlega dyskusji nie ma dla niego miejsca w poznaniu, a wg mojej Bóg jest całą rzeczywistością, nieskonczonym obiektem poznania. Od etapu w którym rzeczywistość okazuje się czymś więcej niż do tej pory się zakładało "Bóg" jako pojęcie bardziej złożone, pozwalające precyzyjniej nadać zdaniu głębszy sens staje się bardziej adekwatne.
Dla mnie, stan Flow jest « najprosciejszy « w doswiadczaniu ( chlonięciu) przebywajãc w naturze . Niemniej, trenować postrzeganie Rzeczywistosci mozna wszędzie. Dziękuję Magdo za tà kropkę nad « i » Tkhana
Czasem miałam takie rozmyślania jak się na coś patrzyłam na temat postrzegania rzeczywistości , ale nie wiedziałam jak to ująć w słowa nawet nie wiedziałam że coś takiego istnieje jak te modele Maslowa. Dobry odcinek choć jest to trudne dosyć do zrozumienia .
Zaskakujące jest dla mnie, że wcześniej nie słyszałem o tych teoriach Maslova, za to słyszałem to od buddyjskich mnichów czy De Mello, jako drogę do oświecenia. Psychologii powinni uczyć w szkole podstawowej.
Moja rzeczywistosc jest w trakcie przeksztalceń : Z tej pt. « ja i reszta swiata » na « Swiat jako moje lustrzane odbicie w umysle » Poniewaz « Nie istnieje nic, co jest dobre, ani nic co jest zle. - mysli czyniã go takim « jak mawial Shakespeare ( Trzęsãcy Spir) Dziękuję Ci Magdo i proponuję temat o tym jaka jest róznica między dowiadywaniem się czegos nowego a (roz)poznawaniem tego
To było jak słuchanie swojego wewnętrznego głosu👌👁️ kilometry krajobrazów.. A co z tymi co nie biorą za nic odpowiedzialności,manipulują ,żyją przekonaniami..🤪 gra ofiary ,bo prawda niewygodna.. Co obudzi bez kręgosłupa...istoty?
Na początku się zgadzam, w środku trochę jakby dziwne rzeczy, jakbyś należała do sekty, a na końcu mówisz w sedno! :D Dziwny odcinek videobloga, ale koniec końców fajny xD
Myślę że o obiektywnej rzeczywistości możemy mówić w przypadku zjawisk obiektywnie niepodważalnych, np przyrodniczych, typu wschód słońca, zalesienie areału itp. Natomiast jeśli wchodzimy w relacje międzyludzkie to są one kreowane poprzez ludzi którzy sami często nie rozumieją powodów swoich działań i używają tych wszystkich filtrów i nakładek w swoich interakcjach tworzących rzeczywistość, więc jej Interpretacja jest taką samą zgadywanką i poruszaniem się przy uzyciu umysłu (zeby jakoś to ogarnąć) jak i jej kreacja.
'Będziesz oceniał rzeczywistość pod kątem czy dana osoba może dać ci to czego potrzebujesz czy nie' -> w kwestii związków to jest jak najbardziej zrozumiałe bo szukanie parnera/parnerki przez pryzmat poznania B to jakaś pomyłka.
Niestety jestem świeżo po epizodzie padaczkowym i przyznaję rację - percepcja rzeczywistości ma zakorzeniony (co najmniej):dualizm i dostrzegam wartościowość przedstawionych informacji - lecz ich nacechowanie pcha w objęcia zblazowania filozoficznego. Na przykład, jak czemukolwiek nadać jakąkolwiek wartość jeżeli efektywnie się jej pozbędziemy. Bez obaw. Super filmik. Dałem lajka
No to dziś była petarda. 💪Dziękuję. Ale jak kurcze to ćwiczyc? Czy praktyka mindfullness może pomóc nauczyć się bycia w mysleniu B? Patrzenie z miłością na wszystko to jest bardzo pociagajaca i uwalniajaca wizja. Przeczytałam niedawno książkę o zbliżonym temacie.,Klamstwa którymi żyjemy,, J Frederickson. Pozdrawiam serdecznie.
Dokładnie, pomiędzy matką a zwłaszcza tak małym dzieckiem jest tyle oksytocyny zaspokajającej owe potrzeby, że można ją nożem kroić. Takie to flow. Zresztą... cały ten stan flow, to - przynajmniej dla mnie - wbrew definicji nagroda (chemia dostarczana do układu nagrody) a nie jakieś "beznagrodowe" zatracenie się w aktywności, relacji i uważności. Tam jest przyjemność i ona jest celem i pokarmem. Zapewne jest albo raczej może być tam jeszcze owa uważność, ale co do dzieci, to tam jest nagród, przyjemności i funkcjonowania na pasku popędów, chemii i natury kosmos. Istna pompa, a człowiek jak robot, biologiczna maszyna. Tytułowej rzeczywistości wyczuwam i widzę tam niewiele, o ile w ogóle. Może jakieś przebłyski, ale kto to wychwyci, przemyśli i świadomie doświadczy?
To prawda, wielu ludzi uwzniośla swoje biologiczne zachowania takie, jak rozmnażanie czy nawet samo tworzenie związków, nie uświadamiając sobie nawet tych podstawowych powodów, które ich do tego popychają. A szkoda, bo moim zdaniem to wcale nic nie umniejsza pięknu macierzyństwa czy miłości. Znajmy je w każdym aspekcie - w tym wyższego rzędu jak i niższego, co nie znaczy, że gorszego - każdy gmach ma swoje fundamenty :)
Być może bardziej trafny byłby przykład porównawszy tego jak 1.dziecko patrzy na świat vs 2. tego jak dorosły patrzy na świat. Niemowle nie ocenia, patrzy wszystko jak na nowe (bo jest nowe) + dziecko do 2giego roku życia nie ma ego a więc też światomości własnych pragnień i potrzeb, zaś dorosły już wszystko widział i jedzie na autopilocie
Dzień dobry, chciałam się zapytać w takim razie jak mamy nie patrzeć na relacje w ten sposób? Jeśli wiemy o sobie, że w relacji przede wszystkim potrzeba nam np. inicjatywy drugiej osoby, to jeśli zwiążemy się z osobą, która jest bardziej bierna to faktycznie będziemy się źle czuć w relacji. Przecież istnieje na świecie mnóstwo ludzi i część się zazębia ze sobą, bo właśnie ich charaktery pokrywają to, co najbardziej dla nich nawzajem cenne. Czy gdybyśmy patrzyli na ludzi w relacjach tym poznaniem B to bylibyśmy w stanie dobierać sobie osoby, z którymi chcemy spędzać czas? Czy polega to na wzajemnym zachwycie sobą, podziwianiem swoich nawzajem cech? Tylko z kolei to też wymaga oceniania. A nawet jeśli staramy się "po prostu postrzegać" to przecież i tak oceniamy na zasadzie "przebywanie z tym człowiekiem sprawia mi przyjemność albo nie". Czyli jak relację opartą na poznaniu B ma się "czuć". Na czym ma być zbudowana biorąc też pod uwagę, że mimo spotykania wielu ludzi bliższe relacje nawiązujemy tylko z jakąś częścią. (Tak samo toksyczne relacje. Wyrządzają nam szkodę, więc oceniamy, że trzeba z nich wyjść. Jak do tego zaaplikować poznanie B?)
Podzielam te wątpliwości. Moim zdaniem, poznanie B to taki nieosiągalny dla ludzkiego umysłu ideał, który jedynie może wyznaczyć kierunek pracy nad własną percepcją.
Osobiście doświadczalem stanów oswiecenia po których nie da się wątpić w istnienie Boga i Jezusa Chrystusa, by móc doświadczyć w pełni rzeczywistosci trzeba zakręcić korek uwadze uciekajacej w myślenie i poświęcić pełna uwage chwili obecnej, często ludzie doświadczający cierpienia tak bolesnego ze nie do wytrzymania pragnąc pozwolić temu cierpieniu umrzeć doznawali oswiecenia jak np Eckhart Tolle, trzeba wyrzec sie myślenia na rzecz doswiadczania, i na tym polega zaufanie Bogu i oddaniu mu wszystkich swoich spraw by to on sie nimi zajął. Polecam temat "Jezu Ty się tym zajmij"
Bardzo potrzebny temat,jednak trudny do ogarnięcia rozumem.Mnie obecnie przerasta.Przypuszczam,ze rozumiem,jednak nie mam pomysłu,jak wykonać i nie wiem,czy nie wykracza to poza istotę człowieczeństwa. Pozdrawiam
Każde działanie zrodzone z zamieszania rodzi dalsze zamieszanie. To, czego szukamy, jest tym, co poszukuje. Człowiek dąży do doskonałości będąc doskonałym, wyzwala się będąc wolnym.
Bardzo ciekawy filmik. Kolejny :) Jesteś inspiracja do wielu moich przemyśleń, Madziu. :) Po tym filmiku nasunęło mi się pytanie....Jak zatem dokonywać wyborów, skoro nie swoimi kategoriami? Przecież coś trzeba przyjąć, jakieś założenia? A może nie trzeba, bo intuicja nam podpowie właściwe wybory?
Dokonywać wyborów, moim skromnym zdaniem, należy zgodnie z właściwymi intencjami. A właściwe intencje to te pozbawione chciwości, gniewu i kłamstwa. Ogólnie wszystkie, które nie szkodzą innym ludziom, mnie samemu, wszystkim zwierzętom i całej przyrodzie. Nie wiem czy się Pani ze mną zgadza.
..." Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś zobaczymy twarzą w twarz. Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany"...
akurat przykład z matką i niemowlęciem jest chybiony ponieważ matka przy niemowlęciu ma zawężoną percepcję rzeczywistości, tak bardzo zafiksowuje się na dziecku, że przestaje dostrzegać świat, męża, swoje zachowania, nie dostrzega jak staje się ślepa i głucha na wszystkich poza "jej" dzieckiem
Jest całkiem odwrotnie. Obcyjac z dzieckiem, całkowicie czystą i pelna istotą masz szansę na niesamowity rozwój we wszystkich płaszczyznach. Najpiękniejsze jest wejrzenie, niejako poza swoje Ego. Celem rodzica jest odkryć z jakim darem w dłoniach ono przyszło na świat. Rodzić skrzywdzony i nie kochany w dzieciństwie nie umie jakby dostrzec tej nagrody i wzrastać w towarzystwie swoich dzieci. Stad bierze się dziedziczenie złych skłonności i powtarzanie tzw błędów. Bez miłości bezwarunkowej nie ma rozwoju potencjału zarówno dziecka jak i rodziców. Ale do bezwarunkowej miłości każdy może mieć dostęp....jest metoda.
To jest moja rzeczywistośc a nie kogoś a wiadomo że nikt nie muwi wszystkego a przez kogoś informacje o kontakt czy che niec to z osobą która się przybywa ci powie a nie od kogoś po co mają być nie porozumienia skoro jest to nie prawdziwe tak właśnie się zastanawiam po co są ogólnie świadkowie w jakiej sytuacji żeby muwic to do kogoś i wypowiadania się na muj temat nic nie wiedzą mi świadkowie są jednanie potrzebni w niebezpieczne sytuacji i tak są po tamtej stronie osobie bo jej wierzą a nie mi są komentarze na temat danej sytuacji ja wiem więcej jak jest po co komus się tłumaczyć nie lubię 👍 bo jest tylko osadzanie tej osoby dostałam pochwały w szkole że jestem grzeczna mam taką osobowość a w rzeczywistości bylo zupełnie inaczej mi żadne pochwały są nie potrzebne skoro nauczyciel nie wie jakie miałam życie tego nikt nie wie
Zatem...jak wybierać sobie mężczyżnę( np)? Jak nie według jakiś kryteriów( np potrzeb, oczekiwań) To wg czego? Poznajesz ludzi, obserwujesz, nie oceniasz aż w pewnym momencie zapada decyzja że chcesz akurat tego i bierzesz?
Nie da się całkowicie wyzwolić z tego subiektywnego patrzenia na rzeczywistość bo jako jednostka mamy swoje subiektywne potrzeby i cele - w tym wybór mężczyzny/kobiety jest takim naszym subiektywnym celem. Całkowite porzucenie subiektywizmu oznaczałoby całkowitą rezygnację z tych subiektywnych celów - jakim jest np. szukanie partnera - i ogólnie rezygnację z istnienia :) istniejąc - poruszamy się w kategoriach. Wystarczy jednak, że jesteśmy świadomi tych mechanizmów, potrzeb i kategorii i dzięki temu nie będziemy nimi zniewoleni, a przeciwnie - możemy je kontrolować :)
Moze kierunek to mniej kalkulacji, a więcej skupienia na tym co jest dzis miedzy Tobą a drugą osobą? Używanie ludzi do zaspokajania wlasnych potrzeb, w sposob totalnie wyrachowany tez sie czasem zdarza.
Każdy szuka partnera, aby zaspokoić własne potrzeby chociażby emocjonalne. Szczególnie kobiety patrzą na potencjalnych partnerów pod kątem, co mogą otrzymać, nawet sformułowano naukowe prawo o tym - prawo Briffaulta. Ogłoszenia matrymonialne pań przypominają list do św. Mikołaja. Poznanie "D" Masłowa może miało zastosowanie w jego czasach, dzisiaj to jakaś utopia, bajka bez możliwości zastosowania w dzisiejszym świecie.
Złoto i diamenty powstają długo, bo diament (alotropowy izotop węgla), w wyniku czynników geologicznych, a złoto - pierwiastek powstaje na skutek w wyniku procesu nukleosyntezy w supernowych i mają swoje indywidualne właściwości, przekładające się oczywiście na praktyczne zastosowania w technice - współcześnie ich wartość relatywna wynika z obiektywnego rzadkiego występowania.
@@THE_PAJO Masz rację, bo wymagania wobec Boga i innych mają tylko ci, którzy nie poznali i nie odzwierciedlają jeszcze przymiotów Boga, który jest miłością.
@@wandap9520 Nie ma Boga osobowego, to tylko kolejna z definicji. Nazywanie boskości i nadawanie jej cech według znanych nam kategorii ludzkich jest pomyłką, która pozbawia to co NIEWYSŁOWIONE znaczenia samego w sobie.
Tak słuchałem i prawie uwierzyłem. Złoto i diamenty mają wartość owszem dlatego, że im ją nadaliśmy. A zrobiliśmy to ze względu na ich właściwości, dostępność w stosunku do innych materiałów (choć tu podaż jest mocno regulowana) i trud związany z wydobyciem. Czyli szacujemy ich wartość, przez wartość pracy włożonej w ich uzyskanie. Oczywiście, są ludzie, którzy tą wartość sztucznie podbijają, albo zwiększają dywidendę przez wyzysk innych ludzi, jestem tego świadom. Niemniej wartość nie bierze się z niczego, a najkrócej ujmując z korzyści jakie dzięki czemuś uzyskujemy. Czyli wartość jest współczynnikiem, który uwzględniamy wymieniając jedne dobra nad inne. I żeby nie było tylko o materii, to wartością dla nas są też relacje. Te które wymagają zaangażowania, są więcej warte od tych powierzchownych.
Chyba nieuważnie słuchałeś. Chodzi właśnie o to by spojrzeć na coś całościowo w oderwaniu od kategorii tej rzeczy, jej nazwy czy właśnie naszych potrzeb. Na złoto możemy patrzeć zaślepieni, widząc tylko jego wartość i wpadając w pułapkę ślepego pragnienia.
Magdo, czy to jest tak, że kiedy w poznaniu pojawiają się emocje (zakładając zasadę że są jednak wtórne względem poznania) to już jest to poznanie D? Bo nasze emocje, lęk, miłość, bezpieczeństwo płyną ze źródła naszych potrzeb, motywacji.. Nie wiem.
Magda , nie masz pojęcia jak bardzo się cieszę że masz ten kanał :)z każdym odcinkiem czuje jak wskakuje na wyższy level świadomości dzięki Tobie :)
R tym ręce werrdrtd wnętrz eee we error a HR t shirt try and yr err weer err r err ee toerr on do teke to rty to weź te err e err
Pani ratuje ludzkie życia 😘🙌😍❤️👌🏻
Świetny kanał, wartościowe treści-już zasubskrybowałem. Ten odcinek jest jedną z lepszych rzeczy jakie ostatnio widziałem. Co do samej treści to widzę to tak :
W wielkim świecie dorastając uczymy się bać, planować, przewidywać. Budujemy strach, z którego rosną potrzeby. W swoisty sposób zamazujemy kolorowy świat, gdy byliśmy dziećmi, gdy świat miał więcej kolorów, bo postrzegaliśmy rzeczywistość w niewypaczony sposób. Postrzegać świat w sposób prawdziwy to patrzeć na niego oczami dziecka - bez strachu.
uwielbiam poniedziałki od kiedy znalazłam ten kanał
Poniedziałki są fajne, bo kojarzą się z początkiem ☺️
Witam.. Z taka dawka konkretnej i rzetelnej wiedzy jak na kanale SELFMASTERY to sie jeszcze nigdzie nie spotkalem. Jestem pod ogromnym wrazeniem.. 🙏💫🚀
Bardzo wartościowy przekaz , w którym opisane jest postrzeganie rzeczywistości poza umysłem . Można osiągnąć ten stan dzięki praktykowaniu medytacji.
Magda dziękuję, jestem tobie bardzo wdzięczny :) za to jak, w łatwy i jasny sposób przekazujesz wiedzę...🌻
Chyba nic nie jest w stanie określić Twojego profesjonalizmu... Twojego talentu .. Dziękuję
Super odcinek! Ma Pani piekna dykcje, i jezyk polski. Poza tym swietnie, ze dzieli sie Pani swoja wiedza. Dziekuje i pozdrawiam.
Droga Magdo, Dziekuje z calego serca ze Jestes i Jestes dla mnie wyjatkowa i w moim rozumowaniu, potwierdzasz niemal calkowicie to co widze i czuje od 20 lat.,Twoje stanowisko jest dla mnie zywych dowodem ze nie jestem kosmitka, jak mnie postrzegalo otoczenie. Gratuluje i zycze dalszych sukcesow. 🙏🙋
Magda i Rzeczywistość jesteście Piękne ❤️ dziękuje ze dzielisz się z nami swoją wiedza😊
Jeden z reżyserów prowadzących zajęcia na uczelni artystycznej dla filmowych scenarzystów, podzielił się pewną zawodową refleksją. Obserwował swoich studentów, przyszłych twórców filmów. Każdy z nich cierpiał na syndrom mocno rozbudowanego ego. Bardzo łatwo można było przeprowadzić test na stopień rozwoju tej niezwykle niebezpiecznej cechy dla przyszłej kariery reżysera, artysty. Nauczyciel dawał następujące zadanie: napisz nowelę o sobie jako o kompletnie obcej osobie, człowieku, który jest jednym z wielu pasażerów w tramwaju. Wynik tego zadania zawsze był identyczny - egocentryczni, nieszczęśni przyszli adepci sztuki kina nie potrafili napisać tego tekstu. Nie potrafili wykonać prostego myślowego ćwiczenia: oto ten człowiek, w tym tramwaju jest nikim. Nie istnieje dla innych. A przecież jest to podstawa jakiejkolwiek twórczej postawy, zdolności obserwacji świata w jego całym, fascynującym, złożonym bogactwie zdarzeń, szczegółów, tylko pozornie zbędnych drobiazgów. A dopiero potem jesteś w stanie zobaczyć cały kosmos wspaniałych zjawisk. Bez tej zdolności nie można zostać przenikliwym twórcą filmu.
Dziękuję Tobie Magda że jesteś. Tak mocno chłonę to o czym mówisz że zapomniałem za to podziękować.
Bardzo często wracam do różnych Twoich lekcji żeby usystematyzować i ugruntować swój rozwój . Wciàż pokazujesz mi jak wiele jest jeszcze do zrobienia. Bardzo się cieszę że tak bardzo mi pomagasz w samorozwoju. Dziękuję 👍😘👊
Witaj Magda😃 Twój przekaz ma niesamowitą moc o poranku... wpływa razem z kawą do organizmu i wypełnia ubytki...😎😃😃 Zagnieżdża się, potem rozpycha i sprawia, że zaczynasz o tym myśleć jakby częściej... Czekam, aż zacznie mnie kłuć i uwierać równocześnie, to wtedy ruszę tyłek i zrobię coś więcej 😎😁😁 dam znać...
Magda jestem pod dużym wrażeniem wiedzy którą przekazujesz. Dziękuję, że jesteś!
Super ciekawe nagranie! 😁 Myślę, że obiektywne postrzeganie rzeczywistości nie istnieje. Możemy się starać, żeby rzeczywistość przechodziło przez jak najmniejszą ilość filtrów ale to zawsze będzie jakiś filtr. Samodoskonalenie się jest super sprawą 🤩
Duzo prawdy, świętej prawdy. Lecz... Rozgladam sie dookola i widze swiat wypelniony rzeczami, obiektami, zjawiskami sluzacymi, stworzonymi ku spelnianiu potrzeb, niekoniecznie wysokich. I tutaj dochodzimy do zycia w swiecie stworzonym do zaspokajaniu potrzeb. To nie koniec ale poczatek dopiero do zmian. Jest roznica miedzy stworzonym a istniejacym
B dobry odcinek. Tłumaczysz rzeczy b trudne, to jest dla mnie niesamowite. Bliskie to myśleniu wschodniemu, kontenplacji. Pozbyć się patrzenia D, to jedność i spójność w nas. To praca nad sobą , zintegrowanie cienia który nami rządzi. To wolność, którą możemy dać sobie sami, a tym samym innym i bycie takimi jacy są. To droga hmmm ... dla każdego inna. Fakt niektórzy nawet tego nie wiedzą, tzw. Matrix.
Niesamowita jesteś. Nie przesiąknięta pędem życia.
Pozdrawiam
Magda, super! Temat jak korzenie drogi do rozwoju osobistego.
Pani Magdom SUPER, odlot... cos niesamowitego. Dzieki za edukacje w wybranych zagadnieniach, Jest Pani SEXY. Pozdrawiam i zycze dalszych sukcesow w edukacji bauwanow. Szacun.
"Umiejętność obserwowania bez oceniania jest najwyższą formą inteligencji" Jiddu Krishnamurti
Bardzo dziekuje Pani za wszystkie te przemyslenia, bardzo mi one oomagaja na drodze mojego wlasnego rozwoju.
Wow, tak to sobie układałem w głowie. Temat jest raczej na styku filozofii, neurobiologii i psychologii. Świetne przedstawione z punktu widzenia psychologicznego! Uwielbiam ten odcinek, jak dla mnie wyjątkowy. Całość tego modelowania doskonale kwestionuje np. etykę, kulturę i generalnie celowość działania. Nie ma dobra i zła bo to abstrakcje.
Dziękuję
Odcinek jest mega💛mam mindfuck. Muszę dobrze to przemyśleć, dziękuję Pani Magdo i pozdrawiam ☺️
Dziekuje MADZIU... jestes wielka. J33!!!.
Dziękuję❤! Każdy filmik rozbraja mi mózg ale jakże pomaga i uświadamia. Za każdym razem gdy oglądam mam takie o kurde ten opis to ja! I malutkimi krokami się otwieram i staram "naprawiać".
Dlaczego myślisz że wymagasz naprawy.
Dziękuję z całego serca, wycofuję się z D do B i mam nadzieję będzie ok. Pozdrawiam
Jadę wszystko po kolei ^^ jak dobrze, że robisz to, co robisz! Dziękuję
Magda jest świetna! Polecam!
Zwiększenie uważności otaczającego środowiska wg mnie pozwoli na zlikwidowanie pryzmatu przez który tworzymy własna rzeczywistość. Magda dzięki za materiał.
Ten pryzmat jest jak źdźbło/belka we własnym oku, ale:
"Poznacie prawdę a prawda was wyzwoli "- Ew Jana 8:32.
Ciekawe założenie, ale myślę, że nie pozwoli na zlikwidowanie pryzmatu, bo zawsze to będzie Twój sposób widzenia świata a nie kolegi czy sasiada. Tak czy inaczej, warto się rozwijać i iść w stronę doskonałości 🤩🤩🤩. Powodzenia 😁
Ma Byc napisane..... Pani Magdo SUPER
Gdzie można więcej poczytać o tym zagadnieniu? To szalenie odkrywcze! Dziękuję za ten odcinek 🙌
Książka "W stronę psychologii istnienia"
Super wskazówka dziękuję Magda
Żeby patrzeć i podziwiać ludzi, świat a nawet rzeczy w sposób B, tylko dlatego, że są, trzeba mieć w sobie dużo miłości. I tylko przez jej pryzmat można zbliżyć się do Rzeczywistości, zachwycać się nią.
Trzeba zaufać Bogu i powierzyć mu swoje sprawy zamiast zlecać je umysłowi do rozwiązania, wtedy łatwiej skupić sie na rzeczywistosci
@@BergsonHipHop 😂
@@BergsonHipHop w poznaniu B chyba nie ma miejsca dla Boga, a rozważania czy on jest czy nie to inny temat 😐
@@patrykaugust
Wg Twojej płytkiej definicji Boga którego istnienie podlega dyskusji nie ma dla niego miejsca w poznaniu, a wg mojej Bóg jest całą rzeczywistością, nieskonczonym obiektem poznania.
Od etapu w którym rzeczywistość okazuje się czymś więcej niż do tej pory się zakładało "Bóg" jako pojęcie bardziej złożone, pozwalające precyzyjniej nadać zdaniu głębszy sens staje się bardziej adekwatne.
Ważne ❤
Zawiesiłem się pozytywnie🧘♂️
Dzięki.
Dziękuję ❣️
Dla mnie, stan Flow jest « najprosciejszy « w doswiadczaniu ( chlonięciu) przebywajãc w naturze .
Niemniej, trenować postrzeganie Rzeczywistosci mozna wszędzie.
Dziękuję Magdo za tà kropkę nad « i »
Tkhana
Świetny filmik. Dziękuję
Super.. Lubię wiedzieć
Madziu przedstawiasz wszystko genialnie ,dziekuje to za malo..
21:37
Czasem miałam takie rozmyślania jak się na coś patrzyłam na temat postrzegania rzeczywistości , ale nie wiedziałam jak to ująć w słowa nawet nie wiedziałam że coś takiego istnieje jak te modele Maslowa.
Dobry odcinek choć jest to trudne dosyć do zrozumienia .
Zaskakujące jest dla mnie, że wcześniej nie słyszałem o tych teoriach Maslova, za to słyszałem to od buddyjskich mnichów czy De Mello, jako drogę do oświecenia. Psychologii powinni uczyć w szkole podstawowej.
Można o tym poczytać w książce 'W stronę psychologii istnienia'.
Wszystko jest Jednym.
Dziękuje 🍀
Moja rzeczywistosc jest w trakcie przeksztalceń :
Z tej pt. « ja i reszta swiata »
na
« Swiat jako moje lustrzane odbicie w umysle »
Poniewaz
« Nie istnieje nic, co jest dobre, ani nic co jest zle.
- mysli czyniã go takim «
jak mawial Shakespeare ( Trzęsãcy Spir)
Dziękuję Ci Magdo i proponuję temat o tym jaka jest róznica między dowiadywaniem się czegos nowego a (roz)poznawaniem tego
Perfekt ! Dziekuje .
Pięknie ......
Dziekuję💐
To było jak słuchanie swojego wewnętrznego głosu👌👁️ kilometry krajobrazów.. A co z tymi co nie biorą za nic odpowiedzialności,manipulują ,żyją przekonaniami..🤪 gra ofiary ,bo prawda niewygodna.. Co obudzi bez kręgosłupa...istoty?
Witam.Slucham Cię pierwszy raz.😂🥰👍to bardzo ciekawe.
W punkt ! Dziękuje
Świetnie przedstawiony temat! :D
Na początku się zgadzam, w środku trochę jakby dziwne rzeczy, jakbyś należała do sekty, a na końcu mówisz w sedno! :D
Dziwny odcinek videobloga, ale koniec końców fajny xD
Myślę że o obiektywnej rzeczywistości możemy mówić w przypadku zjawisk obiektywnie niepodważalnych, np przyrodniczych, typu wschód słońca, zalesienie areału itp.
Natomiast jeśli wchodzimy w relacje międzyludzkie to są one kreowane poprzez ludzi którzy sami często nie rozumieją powodów swoich działań i używają tych wszystkich filtrów i nakładek w swoich interakcjach tworzących rzeczywistość, więc jej Interpretacja jest taką samą zgadywanką i poruszaniem się przy uzyciu umysłu (zeby jakoś to ogarnąć) jak i jej kreacja.
'Będziesz oceniał rzeczywistość pod kątem czy dana osoba może dać ci to czego potrzebujesz czy nie' -> w kwestii związków to jest jak najbardziej zrozumiałe bo szukanie parnera/parnerki przez pryzmat poznania B to jakaś pomyłka.
Rudolf Steiner napisał kilka bardzo ciekawych książek o spostrzeganiu rzeczywistości B
Właśnie staram sie ukochać smietnik... 🤣😂🤣😂
Niestety jestem świeżo po epizodzie padaczkowym i przyznaję rację - percepcja rzeczywistości ma zakorzeniony (co najmniej):dualizm i dostrzegam wartościowość przedstawionych informacji - lecz ich nacechowanie pcha w objęcia zblazowania filozoficznego. Na przykład, jak czemukolwiek nadać jakąkolwiek wartość jeżeli efektywnie się jej pozbędziemy.
Bez obaw. Super filmik. Dałem lajka
No to dziś była petarda. 💪Dziękuję. Ale jak kurcze to ćwiczyc? Czy praktyka mindfullness może pomóc nauczyć się bycia w mysleniu B? Patrzenie z miłością na wszystko to jest bardzo pociagajaca i uwalniajaca wizja. Przeczytałam niedawno książkę o zbliżonym temacie.,Klamstwa którymi żyjemy,, J Frederickson. Pozdrawiam serdecznie.
Dzięki za polecenie książki 🙂
@@RitaLSD
Demaskując kłamstwa odkrywamy prawdę. "Poznacie prawdę a prawda was wyzwoli "- Ew Jana 8:32
Ludzie decydują się na dzieci dokładnie dlatego, że spełniają one określone potrzeby. Przykład z niemowlęciem niestety jest błędny.
Dokładnie, pomiędzy matką a zwłaszcza tak małym dzieckiem jest tyle oksytocyny zaspokajającej owe potrzeby, że można ją nożem kroić. Takie to flow. Zresztą... cały ten stan flow, to - przynajmniej dla mnie - wbrew definicji nagroda (chemia dostarczana do układu nagrody) a nie jakieś "beznagrodowe" zatracenie się w aktywności, relacji i uważności. Tam jest przyjemność i ona jest celem i pokarmem. Zapewne jest albo raczej może być tam jeszcze owa uważność, ale co do dzieci, to tam jest nagród, przyjemności i funkcjonowania na pasku popędów, chemii i natury kosmos. Istna pompa, a człowiek jak robot, biologiczna maszyna. Tytułowej rzeczywistości wyczuwam i widzę tam niewiele, o ile w ogóle. Może jakieś przebłyski, ale kto to wychwyci, przemyśli i świadomie doświadczy?
To prawda, wielu ludzi uwzniośla swoje biologiczne zachowania takie, jak rozmnażanie czy nawet samo tworzenie związków, nie uświadamiając sobie nawet tych podstawowych powodów, które ich do tego popychają. A szkoda, bo moim zdaniem to wcale nic nie umniejsza pięknu macierzyństwa czy miłości. Znajmy je w każdym aspekcie - w tym wyższego rzędu jak i niższego, co nie znaczy, że gorszego - każdy gmach ma swoje fundamenty :)
Być może bardziej trafny byłby przykład porównawszy tego jak
1.dziecko patrzy na świat vs
2. tego jak dorosły patrzy na świat.
Niemowle nie ocenia, patrzy wszystko jak na nowe (bo jest nowe) + dziecko do 2giego roku życia nie ma ego a więc też światomości własnych pragnień i potrzeb, zaś dorosły już wszystko widział i jedzie na autopilocie
Dzień dobry, chciałam się zapytać w takim razie jak mamy nie patrzeć na relacje w ten sposób? Jeśli wiemy o sobie, że w relacji przede wszystkim potrzeba nam np. inicjatywy drugiej osoby, to jeśli zwiążemy się z osobą, która jest bardziej bierna to faktycznie będziemy się źle czuć w relacji. Przecież istnieje na świecie mnóstwo ludzi i część się zazębia ze sobą, bo właśnie ich charaktery pokrywają to, co najbardziej dla nich nawzajem cenne. Czy gdybyśmy patrzyli na ludzi w relacjach tym poznaniem B to bylibyśmy w stanie dobierać sobie osoby, z którymi chcemy spędzać czas? Czy polega to na wzajemnym zachwycie sobą, podziwianiem swoich nawzajem cech? Tylko z kolei to też wymaga oceniania. A nawet jeśli staramy się "po prostu postrzegać" to przecież i tak oceniamy na zasadzie "przebywanie z tym człowiekiem sprawia mi przyjemność albo nie". Czyli jak relację opartą na poznaniu B ma się "czuć". Na czym ma być zbudowana biorąc też pod uwagę, że mimo spotykania wielu ludzi bliższe relacje nawiązujemy tylko z jakąś częścią.
(Tak samo toksyczne relacje. Wyrządzają nam szkodę, więc oceniamy, że trzeba z nich wyjść. Jak do tego zaaplikować poznanie B?)
Podzielam te wątpliwości. Moim zdaniem, poznanie B to taki nieosiągalny dla ludzkiego umysłu ideał, który jedynie może wyznaczyć kierunek pracy nad własną percepcją.
MOJA ŁAPKA 555 A ODCINEK JEST NA 3 SZÓSTKI!!!!!!!!!!
Kurwa… długa droga przede mną...
Osobiście doświadczalem stanów oswiecenia po których nie da się wątpić w istnienie Boga i Jezusa Chrystusa, by móc doświadczyć w pełni rzeczywistosci trzeba zakręcić korek uwadze uciekajacej w myślenie i poświęcić pełna uwage chwili obecnej, często ludzie doświadczający cierpienia tak bolesnego ze nie do wytrzymania pragnąc pozwolić temu cierpieniu umrzeć doznawali oswiecenia jak np Eckhart Tolle, trzeba wyrzec sie myślenia na rzecz doswiadczania, i na tym polega zaufanie Bogu i oddaniu mu wszystkich swoich spraw by to on sie nimi zajął.
Polecam temat "Jezu Ty się tym zajmij"
Bardzo potrzebny temat,jednak trudny do ogarnięcia rozumem.Mnie obecnie przerasta.Przypuszczam,ze rozumiem,jednak nie mam pomysłu,jak wykonać i nie wiem,czy nie wykracza to poza istotę człowieczeństwa. Pozdrawiam
Każde działanie zrodzone z zamieszania rodzi dalsze zamieszanie. To, czego szukamy, jest tym, co poszukuje. Człowiek dąży do doskonałości będąc doskonałym, wyzwala się będąc wolnym.
Poznanie B.. Dla mnie to miłość
A jeśli poznanie B zobowiązuje do miłości, to dlatego, że Bóg (B) jest miłością.
@@wandap9520 ja nie o Bogu,
Bardzo ciekawy filmik. Kolejny :)
Jesteś inspiracja do wielu moich przemyśleń, Madziu. :)
Po tym filmiku nasunęło mi się pytanie....Jak zatem dokonywać wyborów, skoro nie swoimi kategoriami? Przecież coś trzeba przyjąć, jakieś założenia? A może nie trzeba, bo intuicja nam podpowie właściwe wybory?
Dokonywać wyborów, moim skromnym zdaniem, należy zgodnie z właściwymi intencjami. A właściwe intencje to te pozbawione chciwości, gniewu i kłamstwa. Ogólnie wszystkie, które nie szkodzą innym ludziom, mnie samemu, wszystkim zwierzętom i całej przyrodzie. Nie wiem czy się Pani ze mną zgadza.
..." Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno;
wtedy zaś zobaczymy twarzą w twarz.
Teraz poznaję po części,
wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany"...
Dobre by przekonać sceptyków ufo :)
Jestem ciekaw bibliografii stojącej za przemyśleniami z tego odcinka.
Wydaje mi się, że w sposób D na rzeczywistość często patrzą małe dzieci :)
To znaczy, że nie mamy dążyć do zaspokajania swoich potrzeb? Że mimo potrzeby kochania i bycia kochanym, mamy zrezygnować z potrzeby miłości?
akurat przykład z matką i niemowlęciem jest chybiony
ponieważ matka przy niemowlęciu ma zawężoną percepcję rzeczywistości, tak bardzo zafiksowuje się na dziecku, że przestaje dostrzegać świat, męża, swoje zachowania, nie dostrzega jak staje się ślepa i głucha na wszystkich poza "jej" dzieckiem
Jest całkiem odwrotnie. Obcyjac z dzieckiem, całkowicie czystą i pelna istotą masz szansę na niesamowity rozwój we wszystkich płaszczyznach. Najpiękniejsze jest wejrzenie, niejako poza swoje Ego.
Celem rodzica jest odkryć z jakim darem w dłoniach ono przyszło na świat.
Rodzić skrzywdzony i nie kochany w dzieciństwie nie umie jakby dostrzec tej nagrody i wzrastać w towarzystwie swoich dzieci. Stad bierze się dziedziczenie złych skłonności i powtarzanie tzw błędów. Bez miłości bezwarunkowej nie ma rozwoju potencjału zarówno dziecka jak i rodziców. Ale do bezwarunkowej miłości każdy może mieć dostęp....jest metoda.
Pozdrawiam😂🥰🥰🌞
Klasa :)
To jest nadawanie etykiet wszystkiemu i wszystkim
Umysł poprzedza wszystko, tylko wiedza o tym, że nie ma stałego ja może wyzwolić od percepcji cierpienia
Hmmmm czy poznanie B tez bedzie elementem egocentryzmu?
Nie rozumiem, bo nawet jak to wszystko poznamy obiektywnie to co dalej...
To jest moja rzeczywistośc a nie kogoś a wiadomo że nikt nie muwi wszystkego a przez kogoś informacje o kontakt czy che niec to z osobą która się przybywa ci powie a nie od kogoś po co mają być nie porozumienia skoro jest to nie prawdziwe tak właśnie się zastanawiam po co są ogólnie świadkowie w jakiej sytuacji żeby muwic to do kogoś i wypowiadania się na muj temat nic nie wiedzą mi świadkowie są jednanie potrzebni w niebezpieczne sytuacji i tak są po tamtej stronie osobie bo jej wierzą a nie mi są komentarze na temat danej sytuacji ja wiem więcej jak jest po co komus się tłumaczyć nie lubię 👍 bo jest tylko osadzanie tej osoby dostałam pochwały w szkole że jestem grzeczna mam taką osobowość a w rzeczywistości bylo zupełnie inaczej mi żadne pochwały są nie potrzebne skoro nauczyciel nie wie jakie miałam życie tego nikt nie wie
Co to jest *IMPERCEPCJA?* PROSZĘ o odpowiedź na Facebooka: John Howlett.
JEST TO DLA MNIE OGROMNIE WAŻNE.
Długość filmu przypadkowa :^)
?
JP2GMD + 2137 :D
Zen. Czym jestem?
💚
Zatem...jak wybierać sobie mężczyżnę( np)? Jak nie według jakiś kryteriów( np potrzeb, oczekiwań) To wg czego? Poznajesz ludzi, obserwujesz, nie oceniasz aż w pewnym momencie zapada decyzja że chcesz akurat tego i bierzesz?
Nie da się całkowicie wyzwolić z tego subiektywnego patrzenia na rzeczywistość bo jako jednostka mamy swoje subiektywne potrzeby i cele - w tym wybór mężczyzny/kobiety jest takim naszym subiektywnym celem. Całkowite porzucenie subiektywizmu oznaczałoby całkowitą rezygnację z tych subiektywnych celów - jakim jest np. szukanie partnera - i ogólnie rezygnację z istnienia :) istniejąc - poruszamy się w kategoriach. Wystarczy jednak, że jesteśmy świadomi tych mechanizmów, potrzeb i kategorii i dzięki temu nie będziemy nimi zniewoleni, a przeciwnie - możemy je kontrolować :)
Moze kierunek to mniej kalkulacji, a więcej skupienia na tym co jest dzis miedzy Tobą a drugą osobą? Używanie ludzi do zaspokajania wlasnych potrzeb, w sposob totalnie wyrachowany tez sie czasem zdarza.
proszę poda mi ktoś gdzie mogę kupić tą książkę?
Każdy szuka partnera, aby zaspokoić własne potrzeby chociażby emocjonalne. Szczególnie kobiety patrzą na potencjalnych partnerów pod kątem, co mogą otrzymać, nawet sformułowano naukowe prawo o tym - prawo Briffaulta. Ogłoszenia matrymonialne pań przypominają list do św. Mikołaja.
Poznanie "D" Masłowa może miało zastosowanie w jego czasach, dzisiaj to jakaś utopia, bajka bez możliwości zastosowania w dzisiejszym świecie.
Greetings 👍🍀🙂
👍
Heh moja mama ma na imię Magda Adamczyk
Złoto i diamenty powstają długo, bo diament (alotropowy izotop węgla), w wyniku czynników geologicznych, a złoto - pierwiastek powstaje na skutek w wyniku procesu nukleosyntezy w supernowych i mają swoje indywidualne właściwości, przekładające się oczywiście na praktyczne zastosowania w technice - współcześnie ich wartość relatywna wynika z obiektywnego rzadkiego występowania.
Hmm, generalnie te treści są zbieżne z ideą oświecenia (tego ze wschodu) :)
Gdyby spojrzeć na każdego przewodnika duchowego, to wszyscy mówią o tym samym. To jedna filozofia. Tylko problem w tym, że świat to nie świątynia.
@@MartynikaPL
Świat nie jest świątynią, bo stroni od Boga, który jest miłością.
@@wandap9520 miłością możesz być Ty. Masz w obec boga jakieś wymagania, oczekiwania... Uzależniasz swój byt od Niego. Myślę że nie tędy droga.
@@THE_PAJO
Masz rację, bo wymagania wobec Boga i innych mają tylko ci, którzy nie poznali i nie odzwierciedlają jeszcze przymiotów Boga, który jest miłością.
@@wandap9520 Nie ma Boga osobowego, to tylko kolejna z definicji. Nazywanie boskości i nadawanie jej cech według znanych nam kategorii ludzkich jest pomyłką, która pozbawia to co NIEWYSŁOWIONE znaczenia samego w sobie.
Ale co z tego będę miał że zobacze to b,? Jak to mi pomoże w życiu? Co mi to da! Jak to wpłynie na moje lepsze życie? Nie czaje
Rzeczywistości się nie osiąga, ona po prostu jest.
Tak słuchałem i prawie uwierzyłem. Złoto i diamenty mają wartość owszem dlatego, że im ją nadaliśmy. A zrobiliśmy to ze względu na ich właściwości, dostępność w stosunku do innych materiałów (choć tu podaż jest mocno regulowana) i trud związany z wydobyciem. Czyli szacujemy ich wartość, przez wartość pracy włożonej w ich uzyskanie. Oczywiście, są ludzie, którzy tą wartość sztucznie podbijają, albo zwiększają dywidendę przez wyzysk innych ludzi, jestem tego świadom. Niemniej wartość nie bierze się z niczego, a najkrócej ujmując z korzyści jakie dzięki czemuś uzyskujemy. Czyli wartość jest współczynnikiem, który uwzględniamy wymieniając jedne dobra nad inne. I żeby nie było tylko o materii, to wartością dla nas są też relacje. Te które wymagają zaangażowania, są więcej warte od tych powierzchownych.
Chyba nieuważnie słuchałeś. Chodzi właśnie o to by spojrzeć na coś całościowo w oderwaniu od kategorii tej rzeczy, jej nazwy czy właśnie naszych potrzeb. Na złoto możemy patrzeć zaślepieni, widząc tylko jego wartość i wpadając w pułapkę ślepego pragnienia.
Magdo, czy to jest tak, że kiedy w poznaniu pojawiają się emocje (zakładając zasadę że są jednak wtórne względem poznania) to już jest to poznanie D? Bo nasze emocje, lęk, miłość, bezpieczeństwo płyną ze źródła naszych potrzeb, motywacji.. Nie wiem.