Tak, wiem. Recejnzja... Kurwa człowiek 3 razy oglądał przed publikacją, a i tak tego gówna nie złapał. Dzięki Dariuszz! Jako usprawiedliwienie tego babola dam 17 godzin edycji jednym ciągiem, a graficzne pierdoły dodawałem na sam koniec. Ech.
Zwiedzanie Hogwartu to czysta przyjemność, a moment gdy odkryłem zagadki z Depulso .. coś pięknego - więcej tego poproszę, tu jest taki potencjał jeszcze do wykorzystania. Myślę że zarzuty co do walki że niezbyt wymagająca i może nużyć to poniekąd skutek kategorii wiekowej nadanej tyułowi, pewno i też miało to wpływ na dialogi. Potencjał na kontynuacje przepotężny i też nigdy nie byłem fanem Potera nie czytałem książek, a teraz chętnie obejrze filmy.
Gra ma niezaprzeczalnie wspaniały klimat, a sekwencje filmowe w trakcie fabuły dają uczucie uczestniczenia w zupełnie nowej przygodzie w uniwersum Harry'ego Pottera. Zauważalne są liczne nawiązania do postaci i wydarzeń znanych z książek oraz filmów, co na pewno przypasuje fanom. Nie mogłem nie zauważyć podobieństw do Skyrima podczas przemierzania zarówno głównego, jak i pobocznych wątków fabularnych. Często misje kończą się w tajemniczych tunelach, w których znajdują się przedmioty ściśle związane z mocą głównego bohatera, podobnie jak w przypadku Dovahkiina z Skyrima, który odkrywał kluczowe elementy swojej mocy w każdym lochu. Po przejściu tunelu, ukazuje się super tajne przejście z powrotem na początek lub trzeba wrócić do zleceniodawcy z przedmiotem zebranym na końcu tunelu. Można by powiedzieć, że to taki Harry Potter w wydaniu Skyrima. Gra od samego początku eksponuje wielkość bohatera - ucznia 5 roku, mającego 15 lat, który bez trudu podejmuje się niebezpiecznych misji zarówno od kolegów ze szkoły, jak i od obcych, wykonując wyjątkowo ryzykowne zadania, takie jak eliminacja obozów wypełnionych groźnymi przeciwnikami - wszystko to w krótkim czasie od rozpoczęcia nauki! Dla piętnastolatka zabijanie złoczyńców wydaje się być czymś normalnym. Wiem, że walka jest integralną częścią gry, ale czasem może być to nieco naciągane. Co do ekwipunku, wszystko kręci się wokół zbierania przedmiotów, wybierania tych o najlepszych statystykach i dostosowywania ich wizualnie, pozbywając się reszty u pierwszego lepszego sprzedawcy. Nie ma tu znaczenia, czy zmieniamy epicki przedmiot na ten "niebieski" znaleziony w skrzyni. Brakuje tu unikalnych, legendarnych artefaktów, które zwykle zachowujemy do końca gry ze względu na ich wyjątkowość. Gram na pc i na postaci pierwszej przeszedłem grę na myszce i klawiaturze na kolejnej trochę pograłem na padzie przechodząc tak mniej więcej do połowy gry może to moje przyzwyczajenie ale grało na myszce wiele wygodniej z przerzucaniem zaklęć na scrollu . Tak czy inaczej gra mi się podobał 👍
Dla fanow być może 9/10 natomiast obiektywnie patrząc na wszystkie aspekty to max 7,5/10 jest to dobra gra, są aspekty w których jest dość przeciętna bądź słaba a są momenty dobre. Do słabych aspektów zaliczam mało rozbudowany kreator postaci, mimika postaci, dźwięk postaci w dialogach, latanie na miotle moim zdaniem do poprawy, brak relacji między zwykłymi studentami a naszym bohaterem poza misjami fabularnymi, zbyt małe nastawienie na codzienną naukę w szkole, AI przeciwników, mało żyjące Hogsmeade i Hogwart (przykład sklep Zonka w książkach czy filmach był zawsze oblegany a w grze nie ma prawie nikogo oprócz sprzedawcy), grafika w szkole bardzo dobra, natomiast po za nią są wąchania, no i fabuła jest bardzo okej ale nie ma to podjazdu do fabuły z książek o HP, czy choćby do gier typu wiedzmin czy rdr.
Świat gry beznadziejny, ekwipunek tzm itemy jakie zakładamy to totalny żart czyli RPG tutaj nie istnieje praktycznie, fabula totalnie beznadziejna, flaki z olejem nic ciekawego, na starcie masz pokazane wszystkie czary i męczenie się żeby odblokować każdy żeby pójść dalej, oczywiście wszystko co wymieniłeś również tak uważam, gre przeszedłem na siłę samą fabule od połowy gry bo tak znudziła, T R A G E D I A, 7,5 to zdecydowanie za dużo, max 6 /10 gra
Jak dla mnie 3/4 tego o co oskarżasz grę to najmniejszy problem gdy inni wydawcy mają problem, wydać grywalną grę ty się czepiasz życie danej lokacji, mocne XDDD gra jest jedną z lepszych wydanych od ostatnich lat, nie jest to 10/10 ale wreszcie jest prawie idealnie, mała mapa? Porównanie do rdr2? No kurwa, popatrzcie może kto co robił, moim zdaniem ten kto to robił, zrobił najprzyjemniejszą grę tego roku, zrobiłem ja na 100%, twoje zarzuty to takie nic w porównaniu co autorzy zrobili dobrze, nie ma takich gier w dzisiejszych czasach, chyba że to Baldur, ale to inna historia
@@Pra_wda to twoja opinia poprostu, mniejszość mówi że gra jest super i robi na 100% a większość że średniawy i nie kończą Gry lub sama fabula i do wyjebania więc XD jesteś jednym z tych nielicznych co to na 100% przeszedł XD obsrał bym się jakbym miał to na 100% robić, nudne to , męka w chuj
@@janusz6255 ja wiem ze jak ci kloca z harrego Pottera w restauracji podadzą to zjesz ze smakiem xD pozycja numer 7 KLOC HAGRIDA , smacznego, bo ta gra to jebany kloc.
Tylko żeby nauczył się w końcu, że zaimek wskazujący rodzaju nijakiego brzmi "to", a nie "te" (które dotyczy z kolei liczby mnogiej). Dla przykładu: to zamczysko, ale te zamczyska. To ognisko, te ogniska. To dziecko, te dzieci.
@@dodop8449 prawda, że wielu Polaków ma problem - dlatego dobrze byłoby, żeby popularni twórcy nie utwierdzali ich w błędach. Ogólnie słucha się okej, ale kiedy w filmie co chwilę regularnie pojawia się coś takiego, to nie tylko wybija z rytmu, ale jeszcze w oczach (uszach?) innych legitymizuje niepoprawną wersję ("ale przecież nawet on tak mówi"). I nie chodzi tu o sztywność, bo nie - kolokwializmy i naturalność są okej, ale na tle ogólnej rzetelności zwyczajne błędy rażą bardzo.
30:15 Wstawiłbym tutaj znany fragment wywiadu z pewnym Panem patriotą "Dlaczego... KUWAAA! Dlaczego?". 😂 Co mogę napisać... recenzja tak samo piękna, jak lokacje w grze. Dzięki Arkadiuszu za kawał porządnej roboty - musiałeś "trochę" przy pisaniu tego tekstu posiedzieć. Leci łapka w górę oraz udostępnienie - a jak będę mógł, to i wesprze jeszcze inaczej. Na horyzoncie czeka kolejna kontrowersyjna gra... zrozumiem, jeżeli z osobistych powodów jej nie zrecenzujesz, ale jeżeli już to wiem, że nie będzie to recenzja przesiąknięta poprawnością polityczną (czy jak to tam nazwać). Do następnego!
Ja akurat jestem... może nie fanem uniwersum, ale na pewno lubię książki (przeczytałem wszystkie, a za dzieciaka jeden tom za drugim łykałem w 2-5 dni w zależności od wielkości) i generalnie działa na mnie magia tego świata. To powiedziawszy - zgadzam się z oceną w recenzji. Jak dla mnie jedna z najlepszych gier ostatnich lat i zdecydowanie najlepsza gra w tym universum. Teraz tylko pytanie co twórcy zrobią z tym sukcesem, bo... coś zrobić trzeba :)
Strasznie lubię Twoje recenzję wiem wiem już któryś raz to piszę 😁, ale naprawdę masz bardzo ale to bardzo podobne poglądy i oceny gier jak ja także szacun 💪💪💪Sam osobiście jeszcze nie przeszedłem gry, mam około 13-14h dopiero za sobą.
mam niesamowity dysonans poznawczy - słyszę Twój świetny głos, z bardzo dobrą dykcją, a oglądam gościa przebranego za plemnika🤣 Pozdrawiam Cię, bardzo dobra recenzja, takich nigdzie nie ma!
Dziękuję, jako fan tego uniwersum obawiałam się tej gry, gdyż bałam się zawodu jaki przeżywałam przy produkcji filmów. Jestem raczej z tych co zmiany wprowadzone w filmie i braki ( np Irytka ) oraz uproszczenia fabularne sprawiły sporo zawodu. Teraz czas odłożyć aby zakupić tytulik. Twoja recenzja mi pomogła 😊
spoko recenzja ☺ ps. problem z mini gierkami przy zamkach mija jak się pójdzie dalej z questem Moona i nauczy wyższego poziomu, wtedy możesz to przeskoczyć i automatycznie otwierać 😋
Jeśli tylko będziesz trzymał ten poziom co teraz, to w mgnieniu oka będziesz TOPEM Polskiego gamingowego yt. W krótkim czasie czuję się jak na materiałach Quaza. BRAWO!
Całkiem szczerze to chyba najlepsza recka Hogwarts Legacy, jaką widziałem. Btw 1. Masz dobry głos. Btw 2. Coś jakoś skojarzyło mi się z Seksmisją - biała koszulka (następnym razem wyprasuj, bo przepalenie białego tego nie zakrywa :p) i ten trochę VHSowy filtr + aberracja chromatyczna
Bardzo fajna recenzja, bez zbędnego koniobijstwa. Chyba najbardziej, hmm...obiektywna? Z tych, które dane mi było oglądać/czytać ostatnio. Też nie jestem fanatykiem Pottera, ale kiedyś skuszę się na grę. Hogwart na materiale faktycznie wygląda magicznie, aż szkoda tych miałkich postaci i drętwych dialogów. Mimo wszystko mam nadzieję, że twórcy zrobią sequel/prequel i że tym razem jednak zadbają o odpowiedni poziom dialogów i wyrazistość postaci.
Jak ktoś chce ode mnie 300zł to gra nie może mieć średniej fabuły i drewnianych dialogów. Nie za 3 stówki sory. Za tyle produkt ma być kompletny. Ustawiam tutaj breakpoint na 80zł :D
Dobra recenzja i zgadzam się praktycznie w 100% jako osoba która nawet nie przepadała za uniwersum HP, a teraz nawet mam sympatię do niego. Chociaż sam odinstalowałem grę bo jakoś mnie nie wciągnęła, i znużyła aktywnościami pobocznymi, nim zdążyłem przejść wątek główny.
Dla ludzi obojętnych na ten świat to faktycznie może być po prostu spoko gra, nic szczególnego. Ale dla fanów to jak disneyland, cały świat który znamy z książek i filmów, efekt mrugnięcia okiem i "ej, ja to znam" jest dosłownie co chwilę. Gra świetnie osadzona w lore.
W zasadzie zgodziłbym się z praktycznie całą recenzją, skupiłbym się jednak mocniej na bugach, bo tych jest prawie że tyle, ile było w Cyberpunku na premierę. A do tego dochodzą zglitchowane elementy, jak znikający klucz do pewnego pomieszczenia, jeśli użyje się go w trakcie wykonywania misji fabularnej (na szczęście po zmianie sezonu klucz można znów zdobyć), czy zglitchowana ćma, która uniemożliwia zdobycie jednego srogiego achievementu. Pomijam to, że czasami glitch łapie po prostu mechanikę gry i bohater nie chce się np. schylić i wejść do tunelu. Z kolei po ostatniej misji fabularnej, w dialog odpowiedniej cutscenki włączyła się linia dialogowa z ostatniej wykonywanej misji pobocznej. No i trzeba pamiętać o zwykłych absurdach mechaniki, jak np. to, że dla naszego bohatera upadek z 10 piętra nie zadaje żadnych obrażeń, ale już spadnięcie w "niewłaściwe miejsce" z koła wodnego potrafi go zglitchować i zabić. I najbardziej absurdalna rzecz - w wielu misjach pobocznych i fabularnych musimy przeskakiwać obiekty, i wychodzi to wspaniale, ale potem jesteśmy w Hogwarcie i są barierki, gdzie widać, że nasz bohater skacze wyżej i fizycznie nie ma prawa tego nie przeskoczyć, jednak twórcy wymyślili sobie, że zepsuje to (a tak naprawdę to oni zepsuli) grę i będzie niewidzialny płot - to samo jest w dodatkowej misji Haunted Hogsmeade. Z czym się natomiast na pewno nie zgodzę, to stwierdzenie, że trzeba grać w trybie fidelity RT, a nie w performance. Przyczyna tego jest prosta, nie mogłeś widzieć rozdzielczości z PS3 w performance, a super rozdziałki w fidelity RT, bo..... oba te tryby mają wyjściową rozdzielczość dynamiczne 1440p. Fidelity RT ma po prostu większy zakres upcallingu. Niższa rozdzielczość, bo FullHD jest w trybie HFR Performance. Jednak granie - przynajmniej na PS5 - w trybie fidelity RT to totalny ból. Nierówne 30 fps, przy większych animacjach z większą liczbą obiektów lub rywali tnie do nieakceptowalnego klatkażu. Tryb performance to święty graal. Gra nabiera niesamowitej wręcz płynności, plus ma się odczucie większej responsywności bohatera - szczególnie podczas lotu na miotle, gdzie przy fidelity RT jest dramat przy szybkim manewrowaniu podczas wyścigów na miotle. To takie podsumowanie po 80h spędzonych w grze i prawie splatynowaniu (co uniemożliwiają glitche). I jeszcze link do bezpośredniego porównania fidelity RT, fidelity i performance: th-cam.com/video/gI9OS0tGtKk/w-d-xo.html Proszę, powiedz mi, gdzie Ty tu widzisz grafikę z PS3 w trybie performance. It's almost the same xD
Może różnice widzę w tym, że na 75" jest cholernie rozmazane. Poważnie, z żoną siedziałem, zmieniłem bo się interesowałem (we WSZYSTKICH tytułach korzystam z 60fps, z wyjątkiem remake Dead Space i wlasnie HL) i oboje w tym samym momencie powiedzielismy po prostu "o nieeee." I co dziewne nadal nie czułem chrupania podczas gry, jestem więc w szoku. Jasne były lekkie spadki, ale nie żadne rwanie. Może ps5 się przegrzewa? Nie neguję, zastanawiam się, bo naprawdę nie czułem z kolei rocznicy między fidelity a fidelity+rt jak bywa to w niektórych innych tytułach. TYLU bugów również nie zaznalem, ale fakt faktem jak wspomniałem - po 20h przestałem robić poboczne aktywności.
No ja nie przepadam za takim światem magii. Jestem zwolennikiem miecza, siekiery ewentualnie pistoletu. Różdżka u mnie nie zadziała :-). Może kupię grę jak będzie w promocji 99zł kiedyś :-). Dobra recenzja!
Najprościej oceniając Hogwarts Legacy to raj dla fanów uniwersum (którym sam jestem ) którzy mogą wejść w ten świat zwiedzić jak się chce pobawić się na swój sposób, doświadczyć magii którą poznało się w książkach i filmach. Ale z perspektywy gracza czuje niedosyt historia nie powala, gamplay sam w sobie jest dosyć przyjemny aczkolwiek nie wystrzega się właśnie powtarzalnych aktywności pobocznych które gdy wykona się przykładowo 4-5 razy zaczynają nudzić a tym bardziej gdy cała mapa jest nimi wypełniona po brzegi , walka po czasie staje się monotonna , system rozwoju dosyć prosty i sensowny, wyposażenie itd było męczące co krok ze skrzyni wypadały dziwaczne stroje itd przez co ciagle trzeba bylo opróżniać ekwipunek. No cóż każdy ma swoją opinię ale z pewnymi faktami nie można się spierać gra ma duże plusy jak i minusy ale myślę ze zawsze warto zagrać choćby spróbować. Ja przeszedłem co ważniejsze misje poboczne, trochę aktywności pobocznych ale raczej skupiłem sie na głównej fabule, zwiedzaniu i chłonięciu całego tego klimatu.
Jestem na tym kanale pierwszy raz, ale czy ty nie jesteś jednym z prowadzących kanału WatchMojo Polska? Masz bardzo podobną i charakterystyczną barwę głosu.
Czyli że stare mechaniki są złe? Mam nadzieję że w samochodzie nie mas okrągłych kół. A tak serio to ja, grający w stare gry typu settlers II, stronghold czy gothic - czyje się oburzony. Mogę tylko życzyć żeby wspolczesne gey były tak kultowe, żeby po 30 latach je wspominano i ogrywano. W sumie zarzut o pokolenie Z to brzmi jakbys o sobie mowil - potrzebujesz co chwile coś nowego, dopaminki, 10 sekundowych tik toczków bo nie utrzymasz uwagi. Ale tak, to dla dla fanów. Jeśli masz wywalone na ten świat to wierz lub nie, tracisz 80-90% frajdy. A dla kogoś kto się na tym wychował to jak spełnienie marzeń. No i nie znając świata nie zakumasz wielu nawiązań, miejsc, rzeczy w grze. Bo w sumie setting szkoły magii nie jest typowy.
Qidiucha nie ma i może być problem. Wygląda, że go planowali, ale ktoś w końcu przeczytał zasady (te podane w książkach np zasady punktacji) i doszedł do wniosku, że to jest idiotyzm. Tego się nie dałoby grać. W książkach dla dzieci z problemami z samooceną Qidich jest tylko po to, żeby protagonista mógł złapać znicz i być bohaterem sportu.
Jestem sporadycznym graczem. Gram rzadko i tylko w wybrane tytuły, kiedy mam sentyment do danego świata. Harry Potter jest moją miłością od dwudziestu lat. Więc kiedy usłyszałam o grze, „nareszcie godną fanów” - kupiłam. Jakie gorzkie było rozczarowanie… Jak (chyba) wszyscy wiedzą „Dziedzictwo Hogwartu” to gra, w której wcielamy się w oryginalną bohaterkę/bohatera (w zależności od tego jaką płeć sami wybierzemy). Akcja się dzieje na naszym 5 roku w XIX wieku. Zacznijmy może od plusów. Bardzo dużym zaskoczeniem było wielkość przestrzeni do dyspozycji. Hogwart obejmuje może 5% mapy, jak nie mniej, całego terenu. Jest to otwarty świat, w którym możemy natknąć się na liczne zagadki i niebezpieczeństwa, gdzie przydają się umiejętności walki (której mechanizm nie był najgorszy). A jeśli chodzi o rzeczy które można było napotkać w wędrówce wielkie brawa za labirynt - pojawiał się po przejściu przez specjalny portal i znikał dopiero jak się znalazło skrzynię. Gra ma mało błędów. Nie licząc dziwnych cieni, których było bardzo dużo szczególnie w okolicy premiery czy z wydajnością, bardzo rzadko pojawiły się jakiekolwiek problemy. Powszechnie jest chwalona warstwa wizualna. Niestety grałam na najniższych ustawieniach, dlatego nie będę zabierać głos w tej sprawie. Moim zdaniem to są najważniejsze plusy. Przejdźmy teraz do minusów, których jest nie tylko więcej, ale dotyczą poważniejszych rzeczy. Gra jest po prostu NUDNA! Dostajemy bohaterkę, która jest idealna we wszystkim. A nawet jak jakieś zadanie zawalimy, to dostajemy komplement jak dobrze przyjęliśmy porażkę. Misje są przewidywalne z logiką dla pięciolatków. Nic się ciekawego nie dzieje. I co gorsze - kończą się tak samo. Dialogi są tragiczne. Nudne, nie brzmią realnie. Pamiętam tylko jeden wyjątek o mężczyźnie, który lubił patrzeć towarzyszowi między oczy. Niestety zrobił to przy bazyliszku… A żeby nie być gołosłownym jeden z ulubionych przykładów - udajemy dyrektora Blacka i szukamy swego skrzata domowego (oczywiście jakbyśmy byli właścicielem, to wystarczy tylko pstryknąć palcami, żeby go przywołać). Tam skrzat nie tylko nie zauważa, że jesteśmy przebierańcem, ale nie dziwi go, że nie pamiętamy hasła do gabinetu, motta rodowego domu czy języka francuskiego [sic!] (który został wymówiony z tragicznym akcentem). Bardzo mało spotykamy ludzi w tle. A jeśli jakieś są, to są równie ciekawe jak kamienie. Gra zupełnie nie zadbała o oddanie atmosfery żywego świata. Podczas rozmowy z postaciami przy okazji misji mamy zwykle wybór między zwykle dwoma, czasem trzema opcjami. Nie myślcie jednak, że mają one jakiekolwiek znaczenie. To nie wiedźmin! Tak samo jak zakończenie całej gry, które różni się tylko nieznacznie. Choć w jednym aspekcie gra przypomina „Dziki gon”. Odkrywanie mapy wygląda tak samo jak płynięcie na łódce na Skellige i szukanie kolejnej skrzyni. Dla przykładu mamy kilkadziesiąt skarbców, które można otworzyć w jeden z siedmiu czy ośmiu sposobów. Po otwarciu znajdujesz skrzynię i zadanie się kończy. Było niewiele chlubnych wyjątków, co mnie skłania do wniosku, że duży świat jest tu wadą, wystarczyłoby 20-30% mapy i wtedy nie byłoby tak wiele bezsensownych zadań. Zagadki są w większości banalnie proste, z kilkoma wyjątkami (jak sala Depulso). Bardzo mnie irytowało, że nie możesz nawet 5 sekund się zastanowić, bo już towarzysz ci podpowiadał na co zwrócić uwagę (grałam na normalnym poziomie gry na początku, potem zmieniłam na najcięższy, ale on też nie jest szczególnie trudny) Sam system handlu też był niedopracowany. Nie licząc początkowego etapu, gdzie musimy kupić nasiona i wzory, to potem pieniądze są nam niepotrzebne. Handlarze przydrożni mają mały asortyment. W ich składzie są ciuchy (które nie warto kupować, bo pełno znajdziemy w różnych lokalizacjach) albo kilka eliksirów/roślin (słowo „kilka” jest nieprzypadkowe. Na początkowym etapie możemy kupić, ale dużo bardziej się opłaca hodować własne). I zbieramy te monety i sprzedajemy znalezione stroje, gdzie od połowy gry możemy spokojnie przestać. A jak mówimy o dialogu mówimy wspomnieć o aktorach i kwestii historycznej. Można mnie nazwać rasistą, ale stwierdzę 2 fakty historyczne - nie było małżeństw homoseksualnych w XIX wieku! Legalizacja homoseksualizmu w Anglii to lata 60 XX wieku. Niestety łączy się ten wątek z poprawnością polityczną, którą rzygamy wszyscy. W grze jest więcej czarnoskórych niż białych, łącznie z ciemnymi centaurami. Widać i hindusów i inne narodowości, które nie powinny być w takiej ilości. Niestety wynajęli też aktorów czarnych, przez co strasznie kaleczyli język angielski. I musiałam przeskakiwać dialogi bo uchy puchły. Kolejnym wielkim rozczarowaniem dla mnie był Hogwart. Przyzwyczaiłam się do tego z filmów i wcześniejszych gier. I choć część rzeczy odwzorowali, to też wiele rzeczy pozamieniali, przez co nie zgadzało się z faktami z książek (na przykład biuro dyrektora jest na drugim piętrze). Nie było ruchomych schodów i innych sztuczek. Liczyłam na pełno sekretów i magii. I tego nie dostałam. Tak, zamek jest duży. Ale to nie Hogwart. A samo odkrywanie to pierwszy Potter - machanie różdżki i mówienie revelio. Tak samo jak uczenie się nowych zaklęć - to też pierwszy Potter. Warto przemyśleć też kupno gry, bo pochłania ogromne ilości pamięci i ramu. Komputer mam teraz dużo wolniejszy. Jeśli będę chciała zagrać w grę ze świata HP, to wybiorę 5 część. Jest zdecydowanie ciekawsza. Na drugim miejscu w moim rankingu jest trzecia. Nawet nie wiem czy pierwsza lub druga nie jest lepsza od „Dziedzictwa” albo stoją ex aequo. Jeśli mam podsumować grę - nie kupuj, bo po prostu nie warto. Za bardzo została zrobiona jak „Pierścienie władzy” - ładne opakowanie, zero treści. Uważam, że pochlebne recenzje, które się pojawiły przed premierą, były pewnie jak serial Amazonu - w większości sponsorowane.
Co do zamku to jest oddany w 100procentach zamek z książek jest z lat dajmy 1990 Wiec wcześniej gabinet nie musiał być tam gdzie w książce,schody tagrze bo był nie raz przebudowywany.
do minusów dodaj AI przeciwników. idioci biegający w kółko, patrzący na ciebie bez żadnej akcji/reakcji. ot, zaatakują i tyle. jak wspomniałeś poziom trudności zwiększa jedynie obrażenia przeciwników i ich życie. żadne dodatkowe zachowania.
Dlaczego zaspojlowałeś jedno z ciekawszych (z tego co mówisz) zadań? I to aż tak, żeby zdradzać zakończenie tegoż! Ogólnie recka spoko, ale poza paroma potknięciami językowymi (np. regularne używania zakmka "te" zamiast "to" w przypadku rodzaju nijakiego liczby pojedynczej) i tym właśnie, że zdradziłeś historię i zakończenie jednego z zadań.
1. Ciekawe czy zrobią grę o któreś z pozostałych 12 wielkich szkół. 2. W sumie to minusem gry jest brak polskich głosów, no i trochę zbyt mógolskie ciuchy
Pozdrawiam !! Ja osobiście nie gram...póki co ogrywam TLoU: Part 1 na PS5...potem pewnie Ragnarok albo Elden Ring. Kupka wstydu spora..czas powoli nadrobić.
Jeszcze nie gralem, ale pierwsze gry HP uwielbiam do dzis wiec i w to zagram, spoczko recenzja tylko te spojlery... Informacja ''UWAGA NA SPOJLERY'' na poczatku filmu to bardzo mile widziany dodatek :P P.S. Czy ja Twojego glosu juz gdzies nie slyszalem?
@@Arkadikuss niby nie ale sam wspomniałeś że to jedna z lepszych misji pobocznych, po prostu za dużo powiedziane a z każdą sekundą miałem nadzieję że już koniec a było to ciągnięte aż do rozwiazania całej misji
No fajna szczera recenzja, nie przysłonięta fanatyzmem do książek czy co gorsza nienawiścią do autorki tychże 😝 A to że gra RPG jest żadnym to akurat plus, osobiście nienawidzę gdy poziom oraz ekwipunek ma większy wpływ na zadawane i przyjmowane obrażenia niż talent gracza, z tego powodu właśnie nigdy nie byłem fanem tak chwalonego Star Wars Kotor - mimo że fanem star wars Jestem. Ps. Czemu Ubisoftowość to minus? W sumie gra niektórych rzeczy mogła by się od gier ubi nauczyć - w szczególności mam tu na myśli ai przeciwników bo czarodzieje najwidoczniej to totalni debile do tego ślepi, głusi i cały dzień robiący jedno i to samo.
Dla mnie gra roku no chyba że diablo 4 ( co jest możliwe będzie lepsze ) ale takoto niby jaka gra w tym roku ma ja pokonać może starfiled od tego nieudacznika i oszusta Howarda🤣🤣🤣
Kurwa i wy ciśnięcie nowe gwiezdne wojny jak kur.. dziedzictwo Hogwartu może mieć zalety gra która do teraz ma błąd mogący całkowicie spierdolic Ci rozgrywke masę ale to masę błędów dosłownie w HL są drzwi do lasu które otwierasz i za nimi jest las gra w której nasze wybory nie mają żadnego znaczenia gra w której ekwipunek nie ma znaczenia ta gra to wydmuszka zagadki Merlina które potrafią ugotować każdy sprzęt "bo w jednym z wariantów się magiczna kostka respi w nieskończoność i możemy tak grę wyjebać gra w której otwieranie zamków jest zjebane dosłownie w grze naliczyłem 8 drzwi za którymi nie ma nic ale może mieć minigre😂 kurwa ja bym mógł na HG kurwic tak jeszcze długo a wiecie że w grze są cztery mapy z czego jedna z lvl przeciwników ale kurwa i tak wszystko w tym syfie się skaluje do naszego lvl w otwartym świecie jakim kurwa cudem nikt nie zjechał tej gry z góry do dołu to ja nie wiem lecz się domyślam 😊
Grałem z 20 minut w tę grę i zamierzam sobie ją spiracić. Co do rozwoju postaci to i tak rozwój postaci jest pewnie o milion razy lepszy niż w wiedźminie 3, gdzie to drzewko to totalne gówno.
@@rafix3750 Mordeczko powiem więcej. Angielski dubbing w wiedźminie 3 jest dużo lepszy niż polski dubbing w wiedźminie 3. Jedynie można polemizować jeżeli chodzi o Geralta. Chociaż i tak chyba lepiej wypada angielska wersja Geralta.
Gra max 6/10 fabula nudna w kurwe, hogwart martwy, swiat beznadziejny, latanie na miotle tragedia, itemy to zart czyli gowno a nie rpg, od polowy gry juz nic pobocznie nawet nie szlo robic bo nuda zabiła, na sile fabula sama do konca zeby to usunac jak najszybciej, nie wiem czemu niektorzy tą grą sie jarają XD jedyne co fajne w tej grze jest to walka w miare, czary dobrze wygladają no i wiecej nie wymienie niestety, ogolnie straszne kupsko rozczarowanie mega xddd
6/10? Wysoko. Dla mnie 3/10. Do wszystkiego co napisałeś dodałbym że na PC te sety po 4 czary to jakaś porażka. Masz na klawie rząd 12 przycisków które w każdym RPG czy MMORPG służą do przypisywania umiejętności. A tu taki konsolowy limit. Nie ma skrótu klawiszowego dla szybkiego zapisu. Za każdym razem trzeba przeklikiwać menu. Optymalizacja tragedia. Mam PC co ciągnie wszystko na full a tu wystarczy być w miasteczku i już dropy fpsów. I to w sumie nie ważne na jakich ustawieniach. Ogólnie wydałem na to stówkę i szczerze żałuję. Nie jest warta więcej niż 40 zł
![Dying Light 2: Stay Human - Marny sequel świetnej gry [RECENZJA]](http://i.ytimg.com/vi/1bO1VaHPWvw/mqdefault.jpg)
Tak, wiem. Recejnzja...
Kurwa człowiek 3 razy oglądał przed publikacją, a i tak tego gówna nie złapał. Dzięki Dariuszz!
Jako usprawiedliwienie tego babola dam 17 godzin edycji jednym ciągiem, a graficzne pierdoły dodawałem na sam koniec. Ech.
Zwiedzanie Hogwartu to czysta przyjemność, a moment gdy odkryłem zagadki z Depulso .. coś pięknego - więcej tego poproszę, tu jest taki potencjał jeszcze do wykorzystania.
Myślę że zarzuty co do walki że niezbyt wymagająca i może nużyć to poniekąd skutek kategorii wiekowej nadanej tyułowi, pewno i też miało to wpływ na dialogi.
Potencjał na kontynuacje przepotężny i też nigdy nie byłem fanem Potera nie czytałem książek, a teraz chętnie obejrze filmy.
Taki średniak dla dzieci
Gra ma niezaprzeczalnie wspaniały klimat, a sekwencje filmowe w trakcie fabuły dają uczucie uczestniczenia w zupełnie nowej przygodzie w uniwersum Harry'ego Pottera. Zauważalne są liczne nawiązania do postaci i wydarzeń znanych z książek oraz filmów, co na pewno przypasuje fanom. Nie mogłem nie zauważyć podobieństw do Skyrima podczas przemierzania zarówno głównego, jak i pobocznych wątków fabularnych.
Często misje kończą się w tajemniczych tunelach, w których znajdują się przedmioty ściśle związane z mocą głównego bohatera, podobnie jak w przypadku Dovahkiina z Skyrima, który odkrywał kluczowe elementy swojej mocy w każdym lochu. Po przejściu tunelu, ukazuje się super tajne przejście z powrotem na początek lub trzeba wrócić do zleceniodawcy z przedmiotem zebranym na końcu tunelu. Można by powiedzieć, że to taki Harry Potter w wydaniu Skyrima.
Gra od samego początku eksponuje wielkość bohatera - ucznia 5 roku, mającego 15 lat, który bez trudu podejmuje się niebezpiecznych misji zarówno od kolegów ze szkoły, jak i od obcych, wykonując wyjątkowo ryzykowne zadania, takie jak eliminacja obozów wypełnionych groźnymi przeciwnikami - wszystko to w krótkim czasie od rozpoczęcia nauki! Dla piętnastolatka zabijanie złoczyńców wydaje się być czymś normalnym. Wiem, że walka jest integralną częścią gry, ale czasem może być to nieco naciągane.
Co do ekwipunku, wszystko kręci się wokół zbierania przedmiotów, wybierania tych o najlepszych statystykach i dostosowywania ich wizualnie, pozbywając się reszty u pierwszego lepszego sprzedawcy. Nie ma tu znaczenia, czy zmieniamy epicki przedmiot na ten "niebieski" znaleziony w skrzyni. Brakuje tu unikalnych, legendarnych artefaktów, które zwykle zachowujemy do końca gry ze względu na ich wyjątkowość. Gram na pc i na postaci pierwszej przeszedłem grę na myszce i klawiaturze na kolejnej trochę pograłem na padzie przechodząc tak mniej więcej do połowy gry może to moje przyzwyczajenie ale grało na myszce wiele wygodniej z przerzucaniem zaklęć na scrollu . Tak czy inaczej gra mi się podobał 👍
Dla fanow być może 9/10 natomiast obiektywnie patrząc na wszystkie aspekty to max 7,5/10 jest to dobra gra, są aspekty w których jest dość przeciętna bądź słaba a są momenty dobre. Do słabych aspektów zaliczam mało rozbudowany kreator postaci, mimika postaci, dźwięk postaci w dialogach, latanie na miotle moim zdaniem do poprawy, brak relacji między zwykłymi studentami a naszym bohaterem poza misjami fabularnymi, zbyt małe nastawienie na codzienną naukę w szkole, AI przeciwników, mało żyjące Hogsmeade i Hogwart (przykład sklep Zonka w książkach czy filmach był zawsze oblegany a w grze nie ma prawie nikogo oprócz sprzedawcy), grafika w szkole bardzo dobra, natomiast po za nią są wąchania, no i fabuła jest bardzo okej ale nie ma to podjazdu do fabuły z książek o HP, czy choćby do gier typu wiedzmin czy rdr.
Świat gry beznadziejny, ekwipunek tzm itemy jakie zakładamy to totalny żart czyli RPG tutaj nie istnieje praktycznie, fabula totalnie beznadziejna, flaki z olejem nic ciekawego, na starcie masz pokazane wszystkie czary i męczenie się żeby odblokować każdy żeby pójść dalej, oczywiście wszystko co wymieniłeś również tak uważam, gre przeszedłem na siłę samą fabule od połowy gry bo tak znudziła, T R A G E D I A, 7,5 to zdecydowanie za dużo, max 6 /10 gra
Jak dla mnie 3/4 tego o co oskarżasz grę to najmniejszy problem gdy inni wydawcy mają problem, wydać grywalną grę ty się czepiasz życie danej lokacji, mocne XDDD gra jest jedną z lepszych wydanych od ostatnich lat, nie jest to 10/10 ale wreszcie jest prawie idealnie, mała mapa? Porównanie do rdr2? No kurwa, popatrzcie może kto co robił, moim zdaniem ten kto to robił, zrobił najprzyjemniejszą grę tego roku, zrobiłem ja na 100%, twoje zarzuty to takie nic w porównaniu co autorzy zrobili dobrze, nie ma takich gier w dzisiejszych czasach, chyba że to Baldur, ale to inna historia
@@Pra_wda to twoja opinia poprostu, mniejszość mówi że gra jest super i robi na 100% a większość że średniawy i nie kończą Gry lub sama fabula i do wyjebania więc XD jesteś jednym z tych nielicznych co to na 100% przeszedł XD obsrał bym się jakbym miał to na 100% robić, nudne to , męka w chuj
@@sodo2966 bezguście
@@janusz6255 ja wiem ze jak ci kloca z harrego Pottera w restauracji podadzą to zjesz ze smakiem xD pozycja numer 7 KLOC HAGRIDA , smacznego, bo ta gra to jebany kloc.
Arkadikuss absolutny mistrz recenzji, nie ma sensu z tym targować.
Tyle ze ma zbyt cięty język . Wiem płatek śniegu jetestem ale trudno 🤣
@@wojbas471 Przecież to jeden z głównych plusów Arkadikusa
Tylko żeby nauczył się w końcu, że zaimek wskazujący rodzaju nijakiego brzmi "to", a nie "te" (które dotyczy z kolei liczby mnogiej). Dla przykładu: to zamczysko, ale te zamczyska. To ognisko, te ogniska. To dziecko, te dzieci.
@@MarkosBoss Tak, to prawda. Aczkolwiek bardzo wielu Polaków ma z owym zaimkiem problem. Ba, problemy z różnymi zaimkami to zmora XXI w.
@@dodop8449 prawda, że wielu Polaków ma problem - dlatego dobrze byłoby, żeby popularni twórcy nie utwierdzali ich w błędach.
Ogólnie słucha się okej, ale kiedy w filmie co chwilę regularnie pojawia się coś takiego, to nie tylko wybija z rytmu, ale jeszcze w oczach (uszach?) innych legitymizuje niepoprawną wersję ("ale przecież nawet on tak mówi"). I nie chodzi tu o sztywność, bo nie - kolokwializmy i naturalność są okej, ale na tle ogólnej rzetelności zwyczajne błędy rażą bardzo.
Gratulacje 10k
Taki recenzent powinien mieć to dawno temu (SHAME subscribers;)
Pozdrawiam
Dziękuję! :)
2:00 RECEJNZJA 🤣- fajny ester egg
Uwielbiam twoje recenzje, zabieram się do oglądania. Pozdrawiam!
30:15 Wstawiłbym tutaj znany fragment wywiadu z pewnym Panem patriotą "Dlaczego... KUWAAA! Dlaczego?". 😂
Co mogę napisać... recenzja tak samo piękna, jak lokacje w grze.
Dzięki Arkadiuszu za kawał porządnej roboty - musiałeś "trochę" przy pisaniu tego tekstu posiedzieć.
Leci łapka w górę oraz udostępnienie - a jak będę mógł, to i wesprze jeszcze inaczej.
Na horyzoncie czeka kolejna kontrowersyjna gra... zrozumiem, jeżeli z osobistych powodów jej nie zrecenzujesz, ale jeżeli już to wiem, że nie będzie to recenzja przesiąknięta poprawnością polityczną (czy jak to tam nazwać).
Do następnego!
Ja akurat jestem... może nie fanem uniwersum, ale na pewno lubię książki (przeczytałem wszystkie, a za dzieciaka jeden tom za drugim łykałem w 2-5 dni w zależności od wielkości) i generalnie działa na mnie magia tego świata. To powiedziawszy - zgadzam się z oceną w recenzji. Jak dla mnie jedna z najlepszych gier ostatnich lat i zdecydowanie najlepsza gra w tym universum. Teraz tylko pytanie co twórcy zrobią z tym sukcesem, bo... coś zrobić trzeba :)
wrócę tylko do domu i oglądane będzie 💪🏻💪🏻😊
Strasznie lubię Twoje recenzję wiem wiem już któryś raz to piszę 😁, ale naprawdę masz bardzo ale to bardzo podobne poglądy i oceny gier jak ja także szacun 💪💪💪Sam osobiście jeszcze nie przeszedłem gry, mam około 13-14h dopiero za sobą.
mam niesamowity dysonans poznawczy - słyszę Twój świetny głos, z bardzo dobrą dykcją, a oglądam gościa przebranego za plemnika🤣 Pozdrawiam Cię, bardzo dobra recenzja, takich nigdzie nie ma!
Dziękuję, jako fan tego uniwersum obawiałam się tej gry, gdyż bałam się zawodu jaki przeżywałam przy produkcji filmów. Jestem raczej z tych co zmiany wprowadzone w filmie i braki ( np Irytka ) oraz uproszczenia fabularne sprawiły sporo zawodu.
Teraz czas odłożyć aby zakupić tytulik. Twoja recenzja mi pomogła 😊
Specjalnie wróciłem do początku, bo być może gdzieś mi umknął spoiler alert dotyczacy questa o zyzusiu i możliwość skipa ale jednak nie...
Gdyby tylko ktoś napisał "recenzja"
Jak zawsze świetny materiał, a co do zapamiętywania nazw zaklęć, revelio będę pamiętać i nienawidzić do końca życia :)
Tak sobie słucham i słucham i myślę kurcze głos znajomy potem sobie przypomniałem "wykład o kur*ie" jak to ty czytasz to chyba ktoś z rodziny
spoko recenzja ☺ ps. problem z mini gierkami przy zamkach mija jak się pójdzie dalej z questem Moona i nauczy wyższego poziomu, wtedy możesz to przeskoczyć i automatycznie otwierać 😋
Jeśli tylko będziesz trzymał ten poziom co teraz, to w mgnieniu oka będziesz TOPEM Polskiego gamingowego yt. W krótkim czasie czuję się jak na materiałach Quaza. BRAWO!
Już kiedyś był na topie moim zdaniem prowadząc recenzje OG 👌
Całkiem szczerze to chyba najlepsza recka Hogwarts Legacy, jaką widziałem. Btw 1. Masz dobry głos. Btw 2. Coś jakoś skojarzyło mi się z Seksmisją - biała koszulka (następnym razem wyprasuj, bo przepalenie białego tego nie zakrywa :p) i ten trochę VHSowy filtr + aberracja chromatyczna
Recenzja - wow....
A co do riterówi - olać, odebrałem to tak, że tak ma być
Kawał dobrej roboty 🙏
Świetna recenzja. Zachęciłeś mnie do kupienia :)
moja recenzja - kupilem corce a gram wiecej niz ona 🤩
Bardzo fajna recenzja, bez zbędnego koniobijstwa. Chyba najbardziej, hmm...obiektywna? Z tych, które dane mi było oglądać/czytać ostatnio. Też nie jestem fanatykiem Pottera, ale kiedyś skuszę się na grę. Hogwart na materiale faktycznie wygląda magicznie, aż szkoda tych miałkich postaci i drętwych dialogów. Mimo wszystko mam nadzieję, że twórcy zrobią sequel/prequel i że tym razem jednak zadbają o odpowiedni poziom dialogów i wyrazistość postaci.
Jak ktoś chce ode mnie 300zł to gra nie może mieć średniej fabuły i drewnianych dialogów. Nie za 3 stówki sory. Za tyle produkt ma być kompletny. Ustawiam tutaj breakpoint na 80zł :D
Jak ktoś nie kolekcjonuje plastiku to ogra za 20 zł. Bo na allegro już się używki walają po 275 :)
@@goldenboy9164 ale na jakiej zasadzie? Pełnoprawna gra, którą mogę przypiąć do Steama/Epica?
@@masq-nm9vy Na konsole.
A na pc kluczyk kosztuje ok 190.
@@goldenboy9164 a to ja tylko PC posiadam, ale dzięki za próbę pomocy :P
50 zł dam jak stanieje
Dobra recenzja i zgadzam się praktycznie w 100% jako osoba która nawet nie przepadała za uniwersum HP, a teraz nawet mam sympatię do niego. Chociaż sam odinstalowałem grę bo jakoś mnie nie wciągnęła, i znużyła aktywnościami pobocznymi, nim zdążyłem przejść wątek główny.
strategiczny. Nadrabiam wszystkie materiały xD
Dla ludzi obojętnych na ten świat to faktycznie może być po prostu spoko gra, nic szczególnego. Ale dla fanów to jak disneyland, cały świat który znamy z książek i filmów, efekt mrugnięcia okiem i "ej, ja to znam" jest dosłownie co chwilę. Gra świetnie osadzona w lore.
Popłakałam się gdy czytałam listy Zyzusia.
Świetne materiały, łapka w górę.
Przeszedłem gre dwa razy i za każdym nie zaliczyło mi dwóch znajdziek. 120godzin w sumie a platyna nie wpadła. Zawiedziony jestem na maksa.
W zasadzie zgodziłbym się z praktycznie całą recenzją, skupiłbym się jednak mocniej na bugach, bo tych jest prawie że tyle, ile było w Cyberpunku na premierę. A do tego dochodzą zglitchowane elementy, jak znikający klucz do pewnego pomieszczenia, jeśli użyje się go w trakcie wykonywania misji fabularnej (na szczęście po zmianie sezonu klucz można znów zdobyć), czy zglitchowana ćma, która uniemożliwia zdobycie jednego srogiego achievementu. Pomijam to, że czasami glitch łapie po prostu mechanikę gry i bohater nie chce się np. schylić i wejść do tunelu. Z kolei po ostatniej misji fabularnej, w dialog odpowiedniej cutscenki włączyła się linia dialogowa z ostatniej wykonywanej misji pobocznej. No i trzeba pamiętać o zwykłych absurdach mechaniki, jak np. to, że dla naszego bohatera upadek z 10 piętra nie zadaje żadnych obrażeń, ale już spadnięcie w "niewłaściwe miejsce" z koła wodnego potrafi go zglitchować i zabić. I najbardziej absurdalna rzecz - w wielu misjach pobocznych i fabularnych musimy przeskakiwać obiekty, i wychodzi to wspaniale, ale potem jesteśmy w Hogwarcie i są barierki, gdzie widać, że nasz bohater skacze wyżej i fizycznie nie ma prawa tego nie przeskoczyć, jednak twórcy wymyślili sobie, że zepsuje to (a tak naprawdę to oni zepsuli) grę i będzie niewidzialny płot - to samo jest w dodatkowej misji Haunted Hogsmeade.
Z czym się natomiast na pewno nie zgodzę, to stwierdzenie, że trzeba grać w trybie fidelity RT, a nie w performance. Przyczyna tego jest prosta, nie mogłeś widzieć rozdzielczości z PS3 w performance, a super rozdziałki w fidelity RT, bo..... oba te tryby mają wyjściową rozdzielczość dynamiczne 1440p. Fidelity RT ma po prostu większy zakres upcallingu. Niższa rozdzielczość, bo FullHD jest w trybie HFR Performance.
Jednak granie - przynajmniej na PS5 - w trybie fidelity RT to totalny ból. Nierówne 30 fps, przy większych animacjach z większą liczbą obiektów lub rywali tnie do nieakceptowalnego klatkażu. Tryb performance to święty graal. Gra nabiera niesamowitej wręcz płynności, plus ma się odczucie większej responsywności bohatera - szczególnie podczas lotu na miotle, gdzie przy fidelity RT jest dramat przy szybkim manewrowaniu podczas wyścigów na miotle.
To takie podsumowanie po 80h spędzonych w grze i prawie splatynowaniu (co uniemożliwiają glitche).
I jeszcze link do bezpośredniego porównania fidelity RT, fidelity i performance:
th-cam.com/video/gI9OS0tGtKk/w-d-xo.html
Proszę, powiedz mi, gdzie Ty tu widzisz grafikę z PS3 w trybie performance. It's almost the same xD
Może różnice widzę w tym, że na 75" jest cholernie rozmazane. Poważnie, z żoną siedziałem, zmieniłem bo się interesowałem (we WSZYSTKICH tytułach korzystam z 60fps, z wyjątkiem remake Dead Space i wlasnie HL) i oboje w tym samym momencie powiedzielismy po prostu "o nieeee."
I co dziewne nadal nie czułem chrupania podczas gry, jestem więc w szoku. Jasne były lekkie spadki, ale nie żadne rwanie. Może ps5 się przegrzewa? Nie neguję, zastanawiam się, bo naprawdę nie czułem z kolei rocznicy między fidelity a fidelity+rt jak bywa to w niektórych innych tytułach.
TYLU bugów również nie zaznalem, ale fakt faktem jak wspomniałem - po 20h przestałem robić poboczne aktywności.
A mnie się podobało.
No ja nie przepadam za takim światem magii. Jestem zwolennikiem miecza, siekiery ewentualnie pistoletu. Różdżka u mnie nie zadziała :-). Może kupię grę jak będzie w promocji 99zł kiedyś :-). Dobra recenzja!
Najprościej oceniając Hogwarts Legacy to raj dla fanów uniwersum (którym sam jestem ) którzy mogą wejść w ten świat zwiedzić jak się chce pobawić się na swój sposób, doświadczyć magii którą poznało się w książkach i filmach. Ale z perspektywy gracza czuje niedosyt historia nie powala, gamplay sam w sobie jest dosyć przyjemny aczkolwiek nie wystrzega się właśnie powtarzalnych aktywności pobocznych które gdy wykona się przykładowo 4-5 razy zaczynają nudzić a tym bardziej gdy cała mapa jest nimi wypełniona po brzegi , walka po czasie staje się monotonna , system rozwoju dosyć prosty i sensowny, wyposażenie itd było męczące co krok ze skrzyni wypadały dziwaczne stroje itd przez co ciagle trzeba bylo opróżniać ekwipunek. No cóż każdy ma swoją opinię ale z pewnymi faktami nie można się spierać gra ma duże plusy jak i minusy ale myślę ze zawsze warto zagrać choćby spróbować. Ja przeszedłem co ważniejsze misje poboczne, trochę aktywności pobocznych ale raczej skupiłem sie na głównej fabule, zwiedzaniu i chłonięciu całego tego klimatu.
Chyba najlepsza recenzja I tło tej gry jaką ogladalem a jestem fanem 😁
na taką recenzje czekałem od człowieka który nie jest fanem :)
aha, i jeszcze nigdzie nie spotkałem się z krytyką poprawności politycznej z której powodu, białej rasy jest tam może 2 %
Śmieszny stary dziadek 😂
Uważaj, bo słyszałem że ostatnio jutuberzy na dzieciaki polują, trzymaj się tam :p
Czyli krótko mówiąc warto zagrać nawet jeśli nie jest się fanem uniwersum?😉z góry dziękuję za odpowiedź
Jak.mozna nie lubić Harrego Pottera 😬
Jestem na tym kanale pierwszy raz, ale czy ty nie jesteś jednym z prowadzących kanału WatchMojo Polska? Masz bardzo podobną i charakterystyczną barwę głosu.
Przecież ta gra ma mechaniki z czsów gier na ps3/xbox360. Gram, ale raczej nie przejdę. Gierka dla fanów, oraz pokolenia Z.
Czyli że stare mechaniki są złe? Mam nadzieję że w samochodzie nie mas okrągłych kół.
A tak serio to ja, grający w stare gry typu settlers II, stronghold czy gothic - czyje się oburzony. Mogę tylko życzyć żeby wspolczesne gey były tak kultowe, żeby po 30 latach je wspominano i ogrywano.
W sumie zarzut o pokolenie Z to brzmi jakbys o sobie mowil - potrzebujesz co chwile coś nowego, dopaminki, 10 sekundowych tik toczków bo nie utrzymasz uwagi.
Ale tak, to dla dla fanów. Jeśli masz wywalone na ten świat to wierz lub nie, tracisz 80-90% frajdy. A dla kogoś kto się na tym wychował to jak spełnienie marzeń. No i nie znając świata nie zakumasz wielu nawiązań, miejsc, rzeczy w grze.
Bo w sumie setting szkoły magii nie jest typowy.
Jaki UE4?! Przecież twórcy specjalnie przekładali premierę, by przenieść grę na UE5.
A jednak śmiga na ue4
:)
@@Arkadikuss oszukano mnie!!!
Qidiucha nie ma i może być problem. Wygląda, że go planowali, ale ktoś w końcu przeczytał zasady (te podane w książkach np zasady punktacji) i doszedł do wniosku, że to jest idiotyzm. Tego się nie dałoby grać. W książkach dla dzieci z problemami z samooceną Qidich jest tylko po to, żeby protagonista mógł złapać znicz i być bohaterem sportu.
Czy tylko ja widze tutaj wielkiego plemnika? 😂😂😂
Jako Potterhead również oceniam grę 8/10, a nawet tak szczerze 8+/10. Przeczytałeś książki? Obejrzałeś już filmy?
Jestem sporadycznym graczem. Gram rzadko i tylko w wybrane tytuły, kiedy mam sentyment do danego świata. Harry Potter jest moją miłością od dwudziestu lat. Więc kiedy usłyszałam o grze, „nareszcie godną fanów” - kupiłam. Jakie gorzkie było rozczarowanie…
Jak (chyba) wszyscy wiedzą „Dziedzictwo Hogwartu” to gra, w której wcielamy się w oryginalną bohaterkę/bohatera (w zależności od tego jaką płeć sami wybierzemy). Akcja się dzieje na naszym 5 roku w XIX wieku.
Zacznijmy może od plusów. Bardzo dużym zaskoczeniem było wielkość przestrzeni do dyspozycji. Hogwart obejmuje może 5% mapy, jak nie mniej, całego terenu. Jest to otwarty świat, w którym możemy natknąć się na liczne zagadki i niebezpieczeństwa, gdzie przydają się umiejętności walki (której mechanizm nie był najgorszy). A jeśli chodzi o rzeczy które można było napotkać w wędrówce wielkie brawa za labirynt - pojawiał się po przejściu przez specjalny portal i znikał dopiero jak się znalazło skrzynię.
Gra ma mało błędów. Nie licząc dziwnych cieni, których było bardzo dużo szczególnie w okolicy premiery czy z wydajnością, bardzo rzadko pojawiły się jakiekolwiek problemy. Powszechnie jest chwalona warstwa wizualna. Niestety grałam na najniższych ustawieniach, dlatego nie będę zabierać głos w tej sprawie.
Moim zdaniem to są najważniejsze plusy. Przejdźmy teraz do minusów, których jest nie tylko więcej, ale dotyczą poważniejszych rzeczy.
Gra jest po prostu NUDNA! Dostajemy bohaterkę, która jest idealna we wszystkim. A nawet jak jakieś zadanie zawalimy, to dostajemy komplement jak dobrze przyjęliśmy porażkę. Misje są przewidywalne z logiką dla pięciolatków. Nic się ciekawego nie dzieje. I co gorsze - kończą się tak samo. Dialogi są tragiczne. Nudne, nie brzmią realnie. Pamiętam tylko jeden wyjątek o mężczyźnie, który lubił patrzeć towarzyszowi między oczy. Niestety zrobił to przy bazyliszku…
A żeby nie być gołosłownym jeden z ulubionych przykładów - udajemy dyrektora Blacka i szukamy swego skrzata domowego (oczywiście jakbyśmy byli właścicielem, to wystarczy tylko pstryknąć palcami, żeby go przywołać). Tam skrzat nie tylko nie zauważa, że jesteśmy przebierańcem, ale nie dziwi go, że nie pamiętamy hasła do gabinetu, motta rodowego domu czy języka francuskiego [sic!] (który został wymówiony z tragicznym akcentem).
Bardzo mało spotykamy ludzi w tle. A jeśli jakieś są, to są równie ciekawe jak kamienie. Gra zupełnie nie zadbała o oddanie atmosfery żywego świata. Podczas rozmowy z postaciami przy okazji misji mamy zwykle wybór między zwykle dwoma, czasem trzema opcjami. Nie myślcie jednak, że mają one jakiekolwiek znaczenie. To nie wiedźmin! Tak samo jak zakończenie całej gry, które różni się tylko nieznacznie.
Choć w jednym aspekcie gra przypomina „Dziki gon”. Odkrywanie mapy wygląda tak samo jak płynięcie na łódce na Skellige i szukanie kolejnej skrzyni. Dla przykładu mamy kilkadziesiąt skarbców, które można otworzyć w jeden z siedmiu czy ośmiu sposobów. Po otwarciu znajdujesz skrzynię i zadanie się kończy. Było niewiele chlubnych wyjątków, co mnie skłania do wniosku, że duży świat jest tu wadą, wystarczyłoby 20-30% mapy i wtedy nie byłoby tak wiele bezsensownych zadań. Zagadki są w większości banalnie proste, z kilkoma wyjątkami (jak sala Depulso). Bardzo mnie irytowało, że nie możesz nawet 5 sekund się zastanowić, bo już towarzysz ci podpowiadał na co zwrócić uwagę (grałam na normalnym poziomie gry na początku, potem zmieniłam na najcięższy, ale on też nie jest szczególnie trudny)
Sam system handlu też był niedopracowany. Nie licząc początkowego etapu, gdzie musimy kupić nasiona i wzory, to potem pieniądze są nam niepotrzebne. Handlarze przydrożni mają mały asortyment. W ich składzie są ciuchy (które nie warto kupować, bo pełno znajdziemy w różnych lokalizacjach) albo kilka eliksirów/roślin (słowo „kilka” jest nieprzypadkowe. Na początkowym etapie możemy kupić, ale dużo bardziej się opłaca hodować własne). I zbieramy te monety i sprzedajemy znalezione stroje, gdzie od połowy gry możemy spokojnie przestać.
A jak mówimy o dialogu mówimy wspomnieć o aktorach i kwestii historycznej. Można mnie nazwać rasistą, ale stwierdzę 2 fakty historyczne - nie było małżeństw homoseksualnych w XIX wieku! Legalizacja homoseksualizmu w Anglii to lata 60 XX wieku. Niestety łączy się ten wątek z poprawnością polityczną, którą rzygamy wszyscy. W grze jest więcej czarnoskórych niż białych, łącznie z ciemnymi centaurami. Widać i hindusów i inne narodowości, które nie powinny być w takiej ilości. Niestety wynajęli też aktorów czarnych, przez co strasznie kaleczyli język angielski. I musiałam przeskakiwać dialogi bo uchy puchły.
Kolejnym wielkim rozczarowaniem dla mnie był Hogwart. Przyzwyczaiłam się do tego z filmów i wcześniejszych gier. I choć część rzeczy odwzorowali, to też wiele rzeczy pozamieniali, przez co nie zgadzało się z faktami z książek (na przykład biuro dyrektora jest na drugim piętrze). Nie było ruchomych schodów i innych sztuczek. Liczyłam na pełno sekretów i magii. I tego nie dostałam. Tak, zamek jest duży. Ale to nie Hogwart. A samo odkrywanie to pierwszy Potter - machanie różdżki i mówienie revelio. Tak samo jak uczenie się nowych zaklęć - to też pierwszy Potter.
Warto przemyśleć też kupno gry, bo pochłania ogromne ilości pamięci i ramu. Komputer mam teraz dużo wolniejszy.
Jeśli będę chciała zagrać w grę ze świata HP, to wybiorę 5 część. Jest zdecydowanie ciekawsza. Na drugim miejscu w moim rankingu jest trzecia. Nawet nie wiem czy pierwsza lub druga nie jest lepsza od „Dziedzictwa” albo stoją ex aequo. Jeśli mam podsumować grę - nie kupuj, bo po prostu nie warto. Za bardzo została zrobiona jak „Pierścienie władzy” - ładne opakowanie, zero treści. Uważam, że pochlebne recenzje, które się pojawiły przed premierą, były pewnie jak serial Amazonu - w większości sponsorowane.
Co do zamku to jest oddany w 100procentach zamek z książek jest z lat dajmy 1990 Wiec wcześniej gabinet nie musiał być tam gdzie w książce,schody tagrze bo był nie raz przebudowywany.
A to menażeria to nie jest tylko ta jedna?
Sorry ale zaufałem i się zawiodłem, oprócz grafiki ta gra nie ma nic, jedna z najnudniejszych gier w jaką grałem
do minusów dodaj AI przeciwników. idioci biegający w kółko, patrzący na ciebie bez żadnej akcji/reakcji. ot, zaatakują i tyle. jak wspomniałeś poziom trudności zwiększa jedynie obrażenia przeciwników i ich życie. żadne dodatkowe zachowania.
recenzja przydatna dla 10 856 osób w Polsce, gdyż cała reszta jest fanami Harrego.
Może do pokolenia 98 max
Dlaczego zaspojlowałeś jedno z ciekawszych (z tego co mówisz) zadań? I to aż tak, żeby zdradzać zakończenie tegoż!
Ogólnie recka spoko, ale poza paroma potknięciami językowymi (np. regularne używania zakmka "te" zamiast "to" w przypadku rodzaju nijakiego liczby pojedynczej) i tym właśnie, że zdradziłeś historię i zakończenie jednego z zadań.
Ta czapka, to tiara przydziału?
1. Ciekawe czy zrobią grę o któreś z pozostałych 12 wielkich szkół.
2. W sumie to minusem gry jest brak polskich głosów, no i trochę zbyt mógolskie ciuchy
Pozdrawiam !! Ja osobiście nie gram...póki co ogrywam TLoU: Part 1 na PS5...potem pewnie Ragnarok albo Elden Ring. Kupka wstydu spora..czas powoli nadrobić.
Trochę za długie masz te recenzje;) 8/10 to moim zdaniem za wysoka ocena.
E, nie jest chyba tak źle ogółem, ale tutaj to faktycznie masakra wyszła. I tak skrócone jest o ok. 7 minut ;-P
No i namówił
Ale bym zagrał w Souls Hogwarta w kategorii 18+...by taka bombarda ładny deszcz flaków pokazywała.
Jeszcze nie gralem, ale pierwsze gry HP uwielbiam do dzis wiec i w to zagram, spoczko recenzja tylko te spojlery...
Informacja ''UWAGA NA SPOJLERY'' na poczatku filmu to bardzo mile widziany dodatek :P
P.S. Czy ja Twojego glosu juz gdzies nie slyszalem?
Ja sie mocno zawiodłem na tej grze ale moze to dla tego ze nie jestem fanem uniwersum
Dobra 👍 recenzja ale nie moje klimaty.
namówiłeś
recejnzja?
FFS 3 razy oglądałem przed publikacją i tego nie wyłapałem xDD
Szczerze, nie widać zbytniej różnicy przed i po przeszczepie..
Fajna czapka 👍
Skąd ja ten głos znam 🤔😁
grałem w taką gre z tym aktrorem 15 lat temu wyglądasz jak prezerwatywa na głowie pozrawiam
Może warto tak nie spoilerowac albo ostrzec a nie opisywać całą misje poboczna z jej zakończeniem
JEDNA misja poboczna na prawie (na oko) setkę? Której znaczna część graczy nie wyłapie, bo opowiadana jest przez notatki? Nie przesadzajmy. :)
@@Arkadikuss niby nie ale sam wspomniałeś że to jedna z lepszych misji pobocznych, po prostu za dużo powiedziane a z każdą sekundą miałem nadzieję że już koniec a było to ciągnięte aż do rozwiazania całej misji
No fajna szczera recenzja, nie przysłonięta fanatyzmem do książek czy co gorsza nienawiścią do autorki tychże 😝
A to że gra RPG jest żadnym to akurat plus, osobiście nienawidzę gdy poziom oraz ekwipunek ma większy wpływ na zadawane i przyjmowane obrażenia niż talent gracza, z tego powodu właśnie nigdy nie byłem fanem tak chwalonego Star Wars Kotor - mimo że fanem star wars Jestem.
Ps. Czemu Ubisoftowość to minus? W sumie gra niektórych rzeczy mogła by się od gier ubi nauczyć - w szczególności mam tu na myśli ai przeciwników bo czarodzieje najwidoczniej to totalni debile do tego ślepi, głusi i cały dzień robiący jedno i to samo.
God of War 2 i 3 ma lepszą grafikę niż Harry Potter. Nad mimiką powinni twórcy popracować
za długa ta recenzja 15 min maks bez sensu opowiadać questy itp lepiej argumentować za i przeciw
Typie gra jest na min.9/10 ale wiadac żeś kid idź lepiej graj w fortinite 😬
jest tu ktoś kto znienawidził ten syf po 45 godzinach ?
Jezu jaka ta gra jest nudma monotonna i bez wyrazu jedynie co walka na poczatku jest ok
Dla mnie gra roku no chyba że diablo 4 ( co jest możliwe będzie lepsze ) ale takoto niby jaka gra w tym roku ma ja pokonać może starfiled od tego nieudacznika i oszusta Howarda🤣🤣🤣
Kurwa i wy ciśnięcie nowe gwiezdne wojny jak kur.. dziedzictwo Hogwartu może mieć zalety gra która do teraz ma błąd mogący całkowicie spierdolic Ci rozgrywke masę ale to masę błędów dosłownie w HL są drzwi do lasu które otwierasz i za nimi jest las gra w której nasze wybory nie mają żadnego znaczenia gra w której ekwipunek nie ma znaczenia ta gra to wydmuszka zagadki Merlina które potrafią ugotować każdy sprzęt "bo w jednym z wariantów się magiczna kostka respi w nieskończoność i możemy tak grę wyjebać gra w której otwieranie zamków jest zjebane dosłownie w grze naliczyłem 8 drzwi za którymi nie ma nic ale może mieć minigre😂 kurwa ja bym mógł na HG kurwic tak jeszcze długo a wiecie że w grze są cztery mapy z czego jedna z lvl przeciwników ale kurwa i tak wszystko w tym syfie się skaluje do naszego lvl w otwartym świecie jakim kurwa cudem nikt nie zjechał tej gry z góry do dołu to ja nie wiem lecz się domyślam 😊
1100 like
Co to za nakrycie glowy? Chory byles?
👎👎👎👎👎
Ej, ale nie obrażaj! =]
Sry, alw wyglądasz jak plemnik z reklamy Durexa 😂😂😂
Dziecko w tle na końcu słychać jak coś (trochę rozprasza)
"Muzyka jest iście hollywoodzka" Jak pani Janoszek
Dlaczego prowadzący przebrał się za laboratoryjnego plemnika? Czyżby kanał wspierało lobby invitro, albo jakaś loża?
Kurde, kapnął się, pszypau :/
Człowiek Plemnik xD
Jako fan bawię sie świetnie
Grałem z 20 minut w tę grę i zamierzam sobie ją spiracić.
Co do rozwoju postaci to i tak rozwój postaci jest pewnie o milion razy lepszy niż w wiedźminie 3, gdzie to drzewko to totalne gówno.
Antypolak
@@rafix3750 Mordeczko powiem więcej. Angielski dubbing w wiedźminie 3 jest dużo lepszy niż polski dubbing w wiedźminie 3. Jedynie można polemizować jeżeli chodzi o Geralta. Chociaż i tak chyba lepiej wypada angielska wersja Geralta.
Gra max 6/10 fabula nudna w kurwe, hogwart martwy, swiat beznadziejny, latanie na miotle tragedia, itemy to zart czyli gowno a nie rpg, od polowy gry juz nic pobocznie nawet nie szlo robic bo nuda zabiła, na sile fabula sama do konca zeby to usunac jak najszybciej, nie wiem czemu niektorzy tą grą sie jarają XD jedyne co fajne w tej grze jest to walka w miare, czary dobrze wygladają no i wiecej nie wymienie niestety, ogolnie straszne kupsko rozczarowanie mega xddd
6/10? Wysoko. Dla mnie 3/10. Do wszystkiego co napisałeś dodałbym że na PC te sety po 4 czary to jakaś porażka. Masz na klawie rząd 12 przycisków które w każdym RPG czy MMORPG służą do przypisywania umiejętności. A tu taki konsolowy limit. Nie ma skrótu klawiszowego dla szybkiego zapisu. Za każdym razem trzeba przeklikiwać menu. Optymalizacja tragedia. Mam PC co ciągnie wszystko na full a tu wystarczy być w miasteczku i już dropy fpsów. I to w sumie nie ważne na jakich ustawieniach. Ogólnie wydałem na to stówkę i szczerze żałuję. Nie jest warta więcej niż 40 zł