Jestem fanem Gwiezdnych Wojen od dziecka, od lat oglądam różnych youtuberów którzy tworzą filmy dotyczące tego uniwersum. Bez wątpienia mogę powiedzieć, że Twoje analizy są najlepsze. Bardzo skrupulatnie podchodzisz do tematu i zawsze mnie czymś zaskoczysz. Dodatkowo wykazujesz się obiektywizmem - kiedy inni krytykują serial i widzą tylko to co złe, Ty podchodzisz do tematu obiektywnie, analizujesz i tłumaczysz co dane sceny wprowadzają do uniwersum. Jeśli chodzi o Star Wars jesteś najlepszy na polskim rynku! Czekam na więcej! P.S. Mi się serial podobał - mimo kilku głupot i źle nakręconych scen (patrz ucieczki Lei) pokazał świetną przemianę głównego bohatera i jego relację z Vaderem. A na to przecież wszyscy czekali. Czy można było zrobić to lepiej? Tak - można było nakręcić film zamiast serialu. Jednak po tylu latach oczekiwania oglądałem każdy odcinek z wypiekami na twarzy. Pozdrawiam!
Śledzę ten kanał od samego początku i muszę to powiedzieć... To jest kanał którego my, zagorzali fani gwiezdnych wojen w tym kraju potrzebujemy, ale nie zasługujemy
Vader wygrał na gwieździe śmierci, ale nie pokonał Kenobiego. Nie jest istotny cały proces myślowy, ważny jest koniec pojedynku - Kenobi zaprzestał walki, skoncentrował się i zniknął. Vader uderzył w powietrze, czy też ubranie pozbawione ciała. Wygrał pojedynek, ponieważ sam pozostał na placu boju. Przegrał na poziomie operacyjnym i taktycznym. Nie dosyć, że Kenobi umożliwił ucieczkę Luka, to jeszcze doprowadził do zjednoczenia się dzieci Anakina w walce przeciwko imperium. Jego misja jako starego rycerza Jedi była skończona i doprowadzona do końca. Jest to co widać. Vaderowi mimo całej jego siły płynącej z nienawiści nie dane było pokonać swojego starego mistrza.
I tu się bardzo mylisz. Kenobi jeszcze wtedy nie zjednoczył niczego. Wręcz przeciwnie, bardziej naraził ich na to że Vader ich wyczuje co w tamtym czasie wszystko by przesadziło. Luc był kompletnie nie gotowy i bez Kenobi ego jedyną szansą był Yoda. Można by mówić o wygranej Kenobi ego gdyby Luc był już wyszkolony.
Jest jeszcze jeden aspekt dlaczego Kenobi przegrał i do bardzo mocno. A to dlatego że pozwalając Vaderowi żyć dalej pozwolił mu kontynuować terror. Jednocześnie naraził jeszcze bardziej dzieci Anakina na to że pewnego dnia Vader się połapie i je odnajdzie.
Piękna walka. W końcu pokazano że kenobi ma pazur. Ten który zawsze trzymał się zasad. Mimo porażki z Anakinem ( to ze przeszedł na ciemna stronę), śmierć mentora, ukochanej. Mam nadzieję że zobaczymy Kenobiego w takiej akcji.
Wypowiem się w kwestii "trzymania gardy" z punktu widzenia osoby uprawiającej sztuki walki i stosującej różne rodzaje gard. Garda niska nie musi oznaczać lekceważenia, stosuje się ją, gdy dystans jest daleki (spokojnie można ją podnieść) lub po to, aby sprowokować do ataku (i tu nadziać przeciwnika na szybszy atak przed jego własnym). Pełna garda jest przy pełnym kontakcie, wskazana też przy gorszym refleksie, ale silnych atakach. Czym się różni Vader w zbroi od Vadera bez? Vader w zbroi ma większą siłę fizyczną, ale nie jest tak szybki. Wybrane gardy nie muszą świadczyć o arogancji dla samej siebie, a wynikają ze stylu walki, z tym problemem, że niektórzy przeceniają siebie i nie doceniają innych.
W serialu o Obi-Wanie bardzo podoba mi się również fakt pokazania, że Obi-Wan również był bardzo potężny w mocy oraz władaniu mieczem. Bardzo duża część komentatorów ostatniego odcinka zapomina o tym fakcie i jest zdziwiona jak Obi-Wan znów pokonał Vadera
Dla mnie ta scena, w której Vader przyznaje że to nie był porażką Obi-Wana, to szczyt sentymentalnej miłości jaką Anakin darzył swojego byłego mistrza. Nie mógł sobie pozwolić na więcej uczuć względem swojego aktualnego wroga ale tak jak wspomniałeś, pokazał słabość. Mam jednak wrażenie że chciał to zrobić. To również zamknęło dla niego pewien rozdział. Po tym wyznaniu Vader mógł być silniejszy. Sithowie też mają uczucia :D
Wiele celnych uwag chciałbym podkreślić, że jedno co ten serial zrobił naprawde dobrze to pokazanie jak naprawdę potężny był Obi Wan ludzie często o tym zapominają ale Obi Wan jest jednym z najpotężniejszych jedi w historii gwiezdnych wojen który do tej potęgi doszedł nie poprzez swój potencjał który był dużo niższy niż u większości jedi ale poprzez ciężki trening, poświęcenie się dla innych i przedewszystkim oddanie się w całości jasnej stronie mocy nie bez powodu sam Anakin, Qui Gon a także Yoda tak doceniali Obi wana.
Ciekawa analiza. Warto też wspomnieć prostszy element, który prawdopodobnie miał wpływ na przebieg walki: Vader znał swojego dawnego mistrza i znał doskonale jego styl walki. W tym pojedynku Kenobi jednak nie walczył swoim stylem walki, co też mogło Vadera trochę wybić z rytmu, bo ruchy Kenobiego nie były już tak przewidywalne.
Bardziej bym strzelił że Vader przegrał przez emocje, to samo co było w flashbackach ostatniego odcinka. Gdy ObiWan zrobił comeback to Vader wtedy zaczął się bardziej denerwować i nie potrafił trzeźwo myśleć, a gdy były przeprosiny od strony Kenobiego to wtedy tak naprawdę się obudził na chwilę Anakin który też jakby przyjmuje je. Potem jednak znów jest Vader
Cieszę się, że Kenobi wreszcie pokazał potęgę jasnej strony mocy, która nie miała praktycznie żadnych epickich wyczynów. Jak dotąd jedyne dokonania jedi, które na prawdę uzmysławiały mi, że jasna strona to taka sama potęga jak ciemna to: - Yoda blokujący błyskawice mocy gołymi rękoma - Luke tworzy swoją projekcję na drugim końcu galaktyki, a nawet przenosi fizyczny przedmiot
@@konradpelc6957 owszem, nie można nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że Mace był jednym z najpotężniejszych jedi, ale głównie widzimy go jako chyba najlepszego szermierza w historii galaktyki. Zasadniczo pod kątem użycia mocy nie pokazuje nic imponującego, ale z pewnością by mógł, tylko nic takiego nie było pokazane. Pragnę podkreślić, że nie biorę pod uwagę animacji, bo tam można wcisnąć wszystko jak chociażby rodzina władców mocy, czy jakiś wymiar do podróży w czasie i to moim zdaniem jest przegięte.
8:57 Obi-Wan dopiero po tej walce zaczyna szkolenie na naprawdę potężnego Jedi z pomocą swojego Mistrza ducha. Obi-wan najpotężniejszy jest w serialu rebels, gdzie pokonuje maula bez problemu i na gwiździe śmierci.
Co do tego Maula myśle że on jest zniszczony przez życie i pochłonięty wściekłością nabrał sie na płapke Obi wana myśle że Vader, Kanan czy Ashoka byli również go wstanie pokonać (gdyby walka trwała podczas wojen klonów np. Ashoka by przegrała)
Świetny materiał, zgadzam się ze wszystkim... Po za... "Vader przegrał ten pojedynek jednak w szerszej perspektywie był zwycięzcą" - NIE ! Tak w skrócie - "Vader przegrał walkę/potyczkę, ale wygrał zaledwie bitwę. Jednak w szerszej perspektywie wojnę przegrał (i to nie tylko jako sith, ale również wewnętrzną z Anakinem)." Przeczytałem wiele książek, komiksów, obejrzałem wszystko i doskonale wiem, że od czasu wdrożenia "Zasady Dwóch" siła sithów nigdy nie polegała na chwilowym (że tak to ujmę "praimie"), a na knuciu, kombinowaniu, podpuszczaniu itp. które miały przynieść korzystne dla ciemnej strony efekty nawet dekady po śmierci sitha. Tak więc - NIE ! Vader nigdy nic nie wygrał, z punktu widzenia ciemnej strony można uznać by nawet, że ten konkretny "Darth" w dłuższej perspektywie okazał się słaby. Finalnie przegrał z Anakinem, a w serialu dodatkowo dostał jeszcze fizyczne baty ze strony jasnej strony.
Wspaniały materiał! Jak dla mnie budowane napięcie kolejno w odcinkach serialu jak i to, że każda ich decyzja doprowadziła ich do tego momentu (nawiązanie do Maula hehe) sprawia, że tą walkę ogląda się najprzyjemniej od czasu właśnie walki Maula z Ahsoką, a w aktorskich produkcjach jak wspomniałeś Zemsty Sithów, sequele nie miały tego czegoś co miały prequele i OT jak dla mnie. Dzięki tobie dostrzegłem więcej głębi w wielu momentach niektórych produkcji gwiezdnych wojen i doceniam je dzięki temu jeszcze bardziej i czerpię większą przyjemność. Niech moc subów będzie z tobą, by w lipcu uczcić 100k! ;)
Nie bardzo zgadzam się z tym, aby dopisywane książki typy "From the certain point of view", miały nam "definitywnie i ostatecznie "tłumaczyć" to, co widać wyraźnie na ekranie w filmie powstałym 40 lat wcześniej:) To jak na siłę tworzony opis do obrazu na wystawie, czy zamęczanie uczniów kluczami maturalnym "co autor miał na myśli" (a jak nie 'wstrzelisz się w klucz" to nie zdasz...), tam gdzie wszystko jest zależne od totalnie subiektywnego widzimisię tego co ten opis stworzył, a nie tego co rzeczywiście tam się zawiera. W finałowej walce Obi-Wana z Vaderem nie widać ani nie czuć aby ten był "przerażony, by głos Qui-Gona musiał go uspokajać" itd. inne wydumane rzeczy i dopisane dużo później przez kogoś. Nawet sam Kenobi to ze stoickim spokojem podkreśla - "You can't win Darth", dla tego wersja Obi-Wana jaką widzieliśmy w filmie (a nie jakiejś tam książce) jest tą PRAWDZIWĄ - "If you strike me down, I shall become more powerful than you can possibly imagine." - i to Obi-Wan był gorą w tym pojedynku, z b. prostego powodu, Vader stojący po ciemnej str. w żaden sposób nie mógł go wygrać - bo to jasna str. mocy w nim zwyciężyła:) Tak było zawsze od 1977 roku gdy Nowa Nadzieja weszła do kin i nic tego nie zmieni, obojętne co by ktoś sobie 40 lat później dopisywał do tego:)
Mi bardzo podobała się pierwsza faza walki bo widzimy, że Vader z mustafaru a vader tutaj to zupełnie inne osoby. Vader na mustafarze był arogancki i zbyt pewny siebie więc właśnie przez to przegrał, a vader w 1 fazie tej walki był opanowany i dominował nad dawnym mistrzem. Pod koniec pierwszej fazy tej walki w końcu udało mu się zdobyć highground. W 2 fazie końcówka, kiedy vader przemawiał głosem Vadera i Anakina. Oczywiście jak zawsze świetny odcinek i miło spędzony czas uważam, że jesteś najlepszym twórcą o Gwiezdnej sadze na polskim Youtubie ;)
Walka była przekozacka, trochę dziwne było gdy Obi Wan rękojeścią swojego miecza świetlnego, atakował systemy podtrzymywania życia Vadera a ten się praktycznie nie bronił, jedynie przy ostatnim ciosie. Poza tym serce pękło na pół ♥️.
Walka kapitalna, w końcu pokazali coś co nie jest jakimś tańcem z mieczami I-III poza oczywiście walką Anakina z Obi-Wanem. Wiele osób zarzuca własnie że choreografii nie było i dobrze że nie było, przez co walka stała się prawdziwsza w końcu to nie był pokaz dla wielbicieli szermierki. Brutalny pojedynek taki jaki powinien być. Myślę że Vader pewny tego że pogrzebał Obi-Wana żywcem był bardzo zaskoczony ze jednak Jedi się wydostał i kontynuuje pojedynek i chyba trochę się wystraszył, zrozumiał że faktycznie może przegrać. Nie był już taki pewny siebie podczas walki jak na początku widać było po stylu walki. To Obi-Wan nacierał. Scena z bombardującymi Vadera kamieniami , mistrzostwo świata w końcu Obi-Wan potężny w Mocy Mistrz Jedi ( ach jak mi takich scen właśnie brakowało ) przypomniały mi się słowa Hrabiego Dooku do Obi-Wana " Stać cię tylko na tyle ? A Yoda tak cię ceni " no to w końcu pokazał na co go stać. Wg mnie Obi-Wan w filmach aktorskich jest ciut za delikatny :) Analiza jak zwykle na najwyższym poziomie. Dzięki i pozdrawiam :)
Myślę że uporanie z anakinem to nie tylko był problem tej sceny, sądze że przy dawnym mistrzu, dawny uczeń próbował wydostać się za zasłony Vadera, co go osłabiało. Gdy mówił że to on zabił Anakina, zarówno można interpretować to tak jak Vader który musi podbić swoje ego i przekonanie o tym że to on jest górą, jak i Anakin który chce dać mistrzowi spokój w tej kwestii. Dwa głosy, Vadera i Anakina równoznacznie to symbolizują (jako figurowanie obydwu osobowości w tej scenie), równocześnie z uśmiechem Vadera i kolorem niebieskim i ostatecznie czerwonym. Co do reszty absolutna zgoda !
Wydaję mi się, że Disney chcę wprowadzić cos kompletnie innego. Stary zakon, był słabszy bo polegał tylko na mocy samej w sobie. Jeśli sithowie czerpali potęgę z negatywnych uczuć to jedi dostają ja z tych pozytywnych (jak pokazuję scena gdzie obi dostał boosta 200%, gdy pomyślał o Leii). Jedi starej republiki, odcinali się od uczuć i na tym polegała ich zguba.
Wsumie to by znaczyło że Vader może mieć rozdwojenie jaźni . Osobowość Anakina i Vadera Możliwe że doznał jej podczas przechodzenia na ciemną stronę. Tłumaczyło by to tak nagłą zmianę zachowania anakina po przejściu na ciemną stronę
Wiesz co, na ten moment nie ma nic w temacie konkretnego nawet od sprawdzonych już insiderów, więc nie bardzo chyba byłoby o czym mówić. Hayden chce wrócić do roli, to prawda, i wydaje mi się, że byłoby zbrodnią tego nie wykorzystać :) Jak pojawi się coś wartego uwagi w tym temacie, to na pewno zrobię materiał ;)
Ale powiedział jasno. Vader pojawia się na chwilę ma zrobić kontent Christiasne chciał by ale uważa że to nie ma sensu. Zresztą Disney nie zrobi tego bo to jest platforma rodzinna. Serial o Vaderze musiał by być turbo brutalny.
@@filipsz.4826 Patrząc na poziom brutalności serialu Obi-Wan Kenobi myślę, że Disney może zaskoczyć pod tym względem. Skoro mógł zrobić ten serial, to mógłbym się spodziewać po nich nawet prawdziwego horroru.
Vader zawsze na propsie, ale wolałbym żeby Disney zabral się za coś nowego. A jeśli chodzi o odgrzewanego kotleta to wolałbym żeby zaserwowali Mące Windu
Ogółem to fajna sprawa takie walki, szkoda tylko że widz, który zna mniej więcej trylogię gwiezdnych wojen wie, że Vader nie może wygrać takiego starcia, ponieważ pokona Obi-Wana dopiero na gwieździe śmierci. Wie także, że Obi-Wan nie może zabić Vadera, ponieważ ten umrze w obecności Luke'a. Jedynym słusznym rozwiązaniem w takim momencie jest po prostu wygrana Obi-Wana bez zabijania Vadera. Jak się chwilę pomyśli to się dojdzie do takiego wniosku, więc rezultat dlaczego Vader przegrał ponownie nasuwa się sam. Aczkolwiek nie ukrywam, że pojedynek wykonali zajebiście.
"Jeśli mnie powalisz, będę potężniejszy, niż to sobie wyobrażasz" te słowa obi wana można traktować jako jego ostateczne zwycięstwo nad vaderem właśnie na gwieździe śmierci, tak zginął tam ale nigdy nie przegrał:)
Było rozwiązanie, trzeba było zaangażować sytuację w której Kenobi po prostu odpowiednio długo broniłby się przed Vaderem. Pięknie pokazałoby to różnice w charakterze, stylu walki, celach oraz starcie miecza z tarczą...
Zgoda, ale Vader wcale nie pokonał Obi-Wana na Gwieździe Śmierci. Tak może się wydawać pozornie, ale te słowa które wypowiada wcześniej (poniżej ktoś je przytoczył) wskazują na to, że Obi-Wan zawsze był od Vadera silniejszy. Czy to w pojedynku jak na Mustafarze, ale też był od niego silniejszy Mocą, co ostatecznie Obi-Wan pokazał w 4 epizodzie.
@@duncanghola Silniejszy nie był bo Vader a jeszcze bardziej Anakin kiedy był powiedzmy w jednym kawałku był jednym z najpotężniejszych sithów a wczesniej jedi , obi wan był dużo bardziej doświadczony
Vader nie pokonał Obi Wana na gwieździe śmierci. Panowie popykali mieczami, podogryzali sobie a jak Obi zobaczył, że Luke jest bezpieczny to uśmiechnął się i zamienił w ducha mocy jeszcze zanim Vader zdążył go trafić mieczem.
Zgodzę się, to jedna z najlepszych walk w SW od dawna. Odpowiednio zbudowane napięcie, piękne kadry. W samej walczę czuć emocje, ciężar walki - w tym zmianę stylu Anakina na bardziej siłowy. Dobrze wplecione elementy używania mocy jako narzędzia. I te naprawdę dobrze zagrane...dialogi! Naprawdę oddające klimat i emocje bohaterów. A dialog po zniszczeniu hełmu...no majstersztyk 😁
Zdecydowanie moment, w którym Obi-Wan pokazuje, że może i Vader miał High Ground, ale to Obi jest High Groundem, spowodował, że miałem szczękę na podłodze. Natomiast inny moment, w którym byłem pod wrażeniem, to pokazanie samej determinacji Obi-Wana w tej walce. Sama walka była pośrednim wynikiem finezyjnych walk w prequelach i siłowych walk z oryginalnej trylogii. Oglądało się świetnie. A gdzieś tam Yoda sobie smacznie spał po zupie z korzonków 😂
Jak potężny był Darth Nihilus ? Wizualnie to bodajże mój ulubiony Sith i ciekaw jestem, czy pojawi się w przyszłych filmach. Mam nadzieję, że Disney odpali się z filmami Star Wars jak Marvel z Avangers.
Przegrał, bo tego wymagała fabuła dla konsekwencji z episodem 4. Można dorabiać do tego teorie i probować łatać dziury pozostawione przez twórców ale to nie zmienia faktu, że to nie ma dużo sensu. Obi Wan, ktory nikt nie byl tak potezny jak Anakin, mogl wygrac z nim raz przez roznice w doswiadczeniu i dumę tego drugiego, ale po latach nie uzywania mocy kiedy Vader pustoszyl galaktyke z pozostałych Jedi i mial regularny 'trening' to jest już mocno naciagane i robi z Vadera dużo mniej potezna postac niz wczesniej.
Vader jednocześnie przegrał i wygrał z Kenobim w serialu. Potem wygrał z nim na Gwieździe Śmierci, ale też nie do końca. Kurde pokażą nam kiedyś jakąś scenę gdzie Vader definitywnie z kimś wygrywa XD I zanim ktoś powie Reva czy Luke, to przypomnę, że Luke ledwo co liznął szkolenie, a Reva też była tylko młodzikiem, a potem nauczyli ją tyle co by mogła polować na innych młodzików, więc słabe te walki :P Liczę tylko filmy, seriale, animacje itd. bo nie przepadam za komiksami (nie tymi konkretnie, tylko ogólnie). Ogólnie wyłania się taki obraz Vadera, co dominuje padawanów i młodzików, ale nie może sobie poradzić z kimś kto przeszedł pełne szkolenie Jedi xd Jeśli chcemy zobaczyć na ekranie prawdziwego sitha w akcji, to trzeba mieć nadzieję na jakieś sceny z udziałem Sidiousa ;)
@@tepyuzytkownik943 No właśnie to jest mój ból, że na ekranie to tej jego potęgi za bardzo nie uświadczymy. Właściwie uświadczyliśmy jej dwa razy: zatrzymanie statku w Kenobim i wyrżnięcie kilku randomów w Rogue One, choć to drugie to akurat marny wyczyn dla kogoś "z jego stażem". A co do tych co wymieniłeś: w Rebelsach, to były dwie walki Vadera. W jednej walczył z chłopaczkiem co podobnie jak później Luke, ledwo liznął szkolenie i jego "mistrzem" co edukację zakończył na stopniu padawana. Zrzucili mu na głowę AT-DP i zwiali -_- Potem walka z Ahsoką, którą znowu "wygrał, ale nie do końca". W Fallen Order to właściwie tylko dokonał egzekucji i trochę nas poddusił, a poza tym się nie popisał :/
Idealnie to ująłeś. Vader nadawał się do ścigania ocalałych Jedi, a tu poddusi paru generałów, a tu zabije paru rebeliantów. A jest za słaby na konkretnych przeciwników - Obi-wana, Luke'a, Palpiego. Kreują go na wielkiego Sitha, a prawda jest taka, że jego zbroja mocno go ograniczała. Obi mógł go zabić nawet w finałowej walce 🤷♂️ Jednym słowem - Palpi znalazł sobie idealnego ucznia - zbyt słabego na jego obalenie, ale za to na tyle mocnego, aby siać postrach po wymarłej z Jedi galaktyce.
@@patryk233 Parafrazując Tasaka z Wiedźmina 3: "Kurwa mać. Mogłem sobie wystrugać ucznia z drewna i pomalować bejcą. Byłby lepszy niż ty." ~Imperator, po wysłuchaniu relacji Vadera z jego pojedynku z Kenobim
@@n0xyn112 niestety jest jak jest, najlepiej jakby zrobili animacje w stylu wojen klonów o Vaderze(akurat animacje bo tam można było by jego potęgę ukazać).
Serial w wieeelu miejscach był naiwny i niektóre sytuacje aż "mroziły" ale jako całokształt... podobał mi się, a ta walka była świetna, z tego co można zobaczyć na ekranie- dla mnie chyba nawet najlepsza w serii
Obi-Wan może i zginął na Gwieździe Śmierci, ale nigdy nie przegrał wcale z Vaderem. Nawet jesli uwzględnimy ten przytoczony cytat Qui-Gona to wcale on nie wskazuje na to że Obi-Wan nie mógł wygrać tego pojedynku, bo był słabszy. Dla mnie on bardziej wskazuje na to że nie musi go wygrać, bo już nie ma to znaczenia kto jest zwycięzcą, a kto przegranym. W rezultacie łącząc się z Mocą Obi-Wan po raz trzeci i ostatni udowodnił Vaderowi że był zawsze od niego silniejszy i sam Darth z pewnością nigdy nie czuł jakoby wygrał to starcie. Nawet jak po pojedynku w 4 epizodzie depcze z niedowierzania szatę Obi-Wana wskazuje na to, że on w rzeczywistości przegrał to starcie przez wcześniejsze słowa Kenobiego: "If you strike me down, I shall become more powerful than you could possibly imagine". I wtedy właśnie dopiero zrozumiał ich sens.
Cześć. Świetna retrospekcje w tym serialu, kiedy to Obi i Anakin walczyli jeszcze jako mistrz i padawan. Wg mnie ta scena pokazuje, że sam Vader bał się błędów, których to dopuszczał się będąc na przeciw Kenobiego jako uczeń .Wg mnie to zaważyło podczas tego rewanżu, Vader miał z tyłu głowy iż może zrobić coś źle na sam koniec (walki), co sprawi że przegra. Dopiero w nowej nadziei powiedział: ,,że wtedy był tylko uczniem", a nie sithem, którym miał się stać. Wg mnie Vader w tej scenie mówił jednym głosem, i był to głos tylko Vadera, który pamiętał swoje niepowodzenia za czasów bycia padawanem, nie mistrzem, czyli tytułu którego tak pożądał (by ocalić Padme).
Szukałem ale nie mogę znaleźć odpowiedzi w polskich materiałach. Skoro Vader ścigał Obi Wana dlaczego imperator nie szukał Yody? Przecież to wielki mistrz zakonu z wiedzą i umiejętnościami aby wyszkolić kolejnych rycerzy oraz jedyną osoba mogącą mierzyć się z Palpatinem. Proszę o dodanie tego do pomysłu na filmy 😊
jak dla mnie ta walka miała świetne podłoże psychologiczne,widać było że w Obi Wanie skrucha po tym co obaj przeszli doprowadziła do pewnej puenty co nawet Vader pokazując twarz Anakina zrozumiał,widać było ten żal u obojga, ten smutek i rozczulenie,Vader nigdy nie był zły do końca tylko zagubiony,oglądając któryś raz z kolei Nową Nadzieję, dostrzegłem że w walce z Obi Wanem ten daję mu znać że to już dla niego będzie koniec i umrze,czyli koniec końców nie chciał tego wszystkiego mimo tej obsesji zniszczenia go
Podczas rozmowy Obi-Wana z Vaderem najbardziej podoba mi się gra świateł, która poniekąd zdradza uczucia obydwu wojowników. Na początku widzimy, że jest tam Anakin kiedy niebieskie światło pada na jego twarz. Po chwili jednak topi się w czerwieni i wtedy przemawia Vader.
Zgadzam się w 100%. Ja osobiście chciałem jeszcze dostrzec czy w trakcie słów Anakina/Vadera zmieniają mu się oczy na żółty kolor (jak to było u Sithów) ale w tym świetle ciężko to dostrzec
@@eneldo6433 Niektórzy doszukują się u Anakina zmiany koloru oczu z żółtych na normalne w tej scenie. Sprawdzałem nawet na stopklatce i wydaje mi się, że cały czas są żółte, że to jedynie kwestia zmieniającego się światła. Ale kto wie :) Każda interpretacja jest ciekawa i tak samo słuszna ;)
Mam troche inna optykę na temat pojęć: Równowaga i Potęga. Iluzja ciemnej strony polega na tym że dysponuje niemal nieograniczona potęga i nieograniczonymi środkami co wydawałoby się daje ogromną przewagę. Jednak to jasna strona mocy zawsze zwycięża FINALNIE bo odnosi się do RÓWNOWAGI w perspektywie wszechrzeczy a nie równowagi w perspektywie danej osoby, grupy czy państwa. Stąd płynie mój wniosek że droga ciemnej strony jest droga nie równowagi i destabilizacji ogólnej w celu uzyskania indywidualnej " pasożytniczej" potęgi, która oczywiście w szerszym spektrum może prowadzić jedynie do autodestrukcji.... Patrząc z tego miejsca nie mogę też zgodzić się z tym że ostatni pojedynek Vadera z Obim nie był zwycięstwem, właśnie plany Obi One'a jako osoby, które jak mówisz wszystkie wzięły w łeb, pokazują że ścieżka jasnej strony jest ścieżka bezlitośnie bezosobową.....
Nie wiem jak zacząć, bo choć podajesz logiczne argumenty, to mam wrażenie, że część z nich jest tutaj włożona "na siłę". Wydaje się, jakby tylko i wyłącznie Obi-Wan stał na przeszkodzie do pełnego potencjału Vadera - przez to stał on zwyczajnie w miejscu. Co w takim razie z Vaderem z komiksów - bezlitosnym zabójcą, weteranem pojedynków, które niektóre przegrał, by następnie odrobić lekcje i stać się znacznie lepszym? Tylko scena w mordowaniem i ściągnięciem statku pasuje do tego obrazu Vadera. W pojedynku z Obi-Wanem ma swoje dobre momenty, ale tylko po to, by zbladły one na widok nowych możliwości dawnego mistrza. Odnośnie jego power-up'u, tutaj mi przychodzi do głowy słynny już cytat: "talent bez treningu jest niczym". 10 lat to klucz do podważenia wyniku "rewanżu stulecia" - 10 lat nie chwytania za miecz u Obi-Wana; 10 lat aktywnego życia prawdziwego Sith'a u Vadera. Czy osobowość Anakina osłabiała Vadera? Dobre pytanie, tutaj odpowiada Nam on sam - całe zdanie o zabiciu Skywalkera nie mówi głos "Vadera", a "Anakina" Podoba Ci się ich pojedynek i to argumentujesz, co jest słuszne. Może i ja miałbym inne zdanie na jego temat, gdyby Disney trzymał język za zębami i nie porównywał go do Zemsty Sithów. Czy ważne jest, że przegrał pojedynek, ale wygrał w psychice, to sprawa dyskusyjna. W przypadku wygranej byłby to dowód na przezwyciężenie traumy, w przypadku remisu mógłby dojść do wniosku, że czegoś jeszcze brakuje, a tak... mamy zdominowanego Vadera, tego samego co w Zemście Sithów, po 10 latach... Disney nigdy nie przewyższy poziomu filmów 1-6 - one już powiedziały nam wszystko co mogły, każda "nowa" historia o tych bohaterach to odgrzewany kotlet, by iluzją dawnej chwały i sentymentem mamić fanów - czy to jest prawda? Nie dowiemy się, a na pewno nie od Disneya ;)
Umniejszanie Obi-Wanowi(jako postaci) ciąg dalszy. Jak na innych kanałach. Moim zdaniem Jedi nr. jeden. Żadne tam Windu, Jody, Jiny, Anakiny .3 razy pokonał Vadera(w ep4.tez.sprytne posunięcie)Generała Grievous'a, Maula i innych do tego jego mądrość i dobroć.I ta szermierka level 10/10.Powalił Vadera na kolana 2 razy za trzecim razem pokazał swoją wyższość w mocy od Vadera. Vader / Anakin dopiero wskoczył na ten poziom jednocząc się z mocą po swojej śmierci. Epizody 1-4 to tak naprawdę saga o Obi-Wanie Kenobim.
A co myślisz o tym, że ta walka koliduje ze stwierdzeniem Vadera z czwartej części "opuściłem cię, gdy jeszcze się uczyłem. Teraz ja jestem mistrzem." Czy ta wypowiedź nie traci sensu w kontekście tego serialowego starcia? Od razu zastrzegę, że tłumaczenie "no bo on miał właśnie na myśli to, że podczas walki z serialu jeszcze nie był taki dobry, jak stał się potem" wydaje mi się naciągane.
Jak dla mnie to była najlepsza walka powiedziałbym ze w całych aktorskich gwiezdnych wojnach było wszystko co dla mnie jest ważne w walkach jedi z sith była świetna historia, było czuć ze to jest naprawdę dwóch wielkich mistrzów miecza i coś co rzadko w gwiezdnych wojnach nie szło w parze podczas walk czyli obydwie postacie wykorzystują moc w podobnym jak nie takim samym stopniu co miecz i to właśnie sprawia ze jest to najlepsze starcie w SW
Minuta 13:14 aż do końca co to za muzyka w tle ? Co do odczuć cóż zaskoczyło mnie ,że Vader zatrzymał miecz świetlny Kenobiego mocą tak jak zrobił to przykładowo . Kaylo Ren w czasie walki z Rey w 9 epozodzie Wtar Wars.
Oglądając serial Kenobi przy tych walkach z vaderem czułem się jakby na siłę próbowali wcisnąć tego vedera tak aby nie klucilo się z orginalna trylogia ale i tak lubię ten serial
Na który serial "Star Wars" czekacie? "Ahsoka", ''andor" a może "Bad Batch sezon 2" lub "the acolyte", "tales of the jedi" albo na jakiś inny serial, na piszcie w odpowiedziach.
Ja to najbardziej chciałbym jakiś spin off o Vaderze najlepiej o samych jego początkach funkcjonowania w kombinezonie. Bo wtedy mogli by pokazać walkę z Kirak'iem infilą
Odniosłem wrażenie jakby za ten serial były odpowiedzialne dwie osoby. Jedna stworzyła klimatyczny finał, z grą świateł, emocjami. Druga zrobiła początek serialu na odwal się.
Miłość i przywiązanie katalizatorem Obi-wana przecież to one prowadzą do ciemnej strony anakin też był dobrym empatycznym człowiekiem i to właśnie miłość do matki i Padme pociągnęły go ku ciemnej stronie zresztą z jakiej paki zimny i opanowany obi-wan żywił tak głębokie uczucia do obcych mu dzieci gdy zginęła Satin miłość jego życia nawet się nie wkurzył nie zapominajmy również o szkoleniu Grogu przecież Jedi nie może mieć przyjaciół tak twierdzi wielki Luke którego siła bazowała na przyjaźni i trosce twórcy kolejny raz sami sobie zaprzeczają a dla nas fanów zostaje tylko mętlik w głowie poza tym twierdzisz że Vader był niezdolny do miłośći i to uczucia jest mu obce więc co nim kierowało przy zabiciu Sidousa jak nie miłość do syna scenariusz od początku chronił obiego i nic z tym nie zrobimy
Miłość nie, przywiązanie już tak. Nikt nie ma problemu z miłością ale z przywiązaniem, bo to prowadzi do Egoizmu i chęci kontroli mocy aby np ich chronić przed śmiercią.
@@marekzdrojewski2397 Wiadomo że wiele zależy od osoby Obi-wan też dużo przeżył śmierć mistrza ukochanej lecz pozostał po jasnej stronie rozumiem i doceniam lecz tytuł serialu zobowiązuje już po pierwszych zapowiedziach wiedziałem że Vader przegra
Nie do końca zgadzam się z taką interpretacją tej walki. Mówisz o tym, że Obi-Wan po powrocie do swojej dawnej formy był słabszy od Vadera, bo ten stał się potężniejszy. Według mnie wyglądało to zupełnie inaczej; Anakin w finale Zemsty Sithów był lepszy niż obecny Vader. Anakin naciskał cały czas na Kenobiego i gdyby ich walka odbyła się w takim miejscu jak ta tutaj, to raczej niewiele szans Kenobi by miał na przechytrzenie Anakina. To że Anakin był wcześniej lepszy wcale nie znaczy że Obi-Wan go pokonał przypadkiem. Anakin kilkukrotnie był bliski śmierci, chociażby w momencie kiedy skupiony wyłącznie na Kenobim niemal nie spadł z całą maszynerią na której walczyli. Udało mu się doskoczyć i wskoczyć na droida, ale to nie musiało się tak skończyć, mógł utonąć w tej lawie. Kenobi lepiej sobie poradził, bo zamiast skupiać się na pokonaniu Anakina to skupiał się na przeżyciu tej walki. Ale walka była dla niego cięższa niż ta z Vaderem tutaj. Obecny Vader gorszym szermierzem od Kenobiego i znacznie gorszym szermierzem od dawnego siebie. Kenobi tutaj nie jest przyciśnięty, raczej sam naciska. Pod koniec pierwszej fazy walki to Vader cofa się i traci równowagę po uderzeniu Obi-Wana. Vader jest natomiast o wiele lepszym użytkownikiem Mocy i jest o wiele bardziej opanowany od Anakina. W przeciwieństwie do wielu osób, wcale nie uważam żeby Kenobi dostał na drugą fazę walki aż tak wielkiego "boosta". Zyskał zupełnie inny poziom koncentracji ale w żadnym razie nie był silniejszy. Natomiast sama koncentracja wystarczyła - Kenobi nie wygrał z Vaderem na tych samych zasadach - np. atak Mocą zablokowany podobnym, itp. (jak to miało miejsce przy tym remisie w finale Zemsty Sithów przy użyciu pchnięć Mocy). Kenobi do maksimum wykorzystał przewagi i ukrył wady. Zaatakował i docisnął Vadera, ten był zmuszony blokować niektóre ataki telekinezą. Za którymś razem Vader był za wolny i Kenobi znalazł lukę, sam użył wtedy Mocy (w podobny sposób Dooku wyeliminował go z ich walki finałowej). Potem Vader się zbierał a Kenobi miał czas wykonać następny atak. Vader przetrwał, wznowili walkę na miecze i tam się ona już rozstrzygnęła. W momencie w którym Kenobi uszkodził Vaderowi panel na piersi. Według mnie za duży boost w tej walce się przypisuje Kenobiemu, ale i za dużą siłę Vaderowi, który jeszcze nie był tak mocny jak swoje dawne ja. Tzn. w niektórych aspektach był lepszy, a w niektórych znacznie słabszy. A to za mało żeby go tak wyraźnie stawiać wyżej w tej jego wersji.
Ja uważam też że przegrana Vadera wynika z tego że ciemna strona czerpie z takich uczuć jak gniew itp a gdy ktoś w walce jest zły czy ogółem pod wpływem negatywnych emocji popełnia więcej błędów niż ktoś kto jest spokojny tym bardziej że ta walka była dla niego bardzo personalna w końcu to jego dawny mistrz. Słyszałem też tłumaczenie nie wiem czy to na tym kanale czy gdzieś indziej że Obi Wan staje na początku gardą swojej formy soresu która jest defensywna co daje Vaderowi przeświadczenie że będzie się głownie bronić przed nim jednak później walczy bardzo ofensywnie na styl Qui Gona co dodatkowo zaskoczyło Sitha.
Też mi pytanie! Vader jest schorowany. ZUS, co prawda nie przyznał mu renty i tak samo Imperator szybko odesłał do roboty. Skutek widać. To kaleka i powinien odpoczywać.
Jak bardzo kontrastuje to z odcinkiem bodajże trzecim, w którym to Obi Wan omal nie przypłacił życiem spotkania z Vaderem. Ze względu na ograniczenie przez oryginalną trylogię zrobiono z Anakina, potem Vadera wiecznego przegrywa. Fajnie by było zobaczyć alternatywną wersję losów Skywalkera, który korzysta w pełni ze swoich możliwości. Na przykład wygrywa na Mustafarze, potem długie lata szkoli się w technikach ciemnej strony mocy wraz z Lukiem, któremu dodatkowo wpaja aspekty jasnej strony. Potem mniej więcej w czwartym epizodzie lub piątym obalają we dwóch Palpatina. Obaj by byli wówczas najpotężniejszymi ludźmi w Galaktyce.
Bardzo lubię twój kanał dużo fajnych rzeczy się dowiaduje tylko chciałbym też się dowiedzieć jaki wiek mają dane postacie i jakie są jakby lata po między wszystkimi wydarzeniami jakbyś zrobił na ten temat odcinek to by było giga haha i myślę że innych też by zaciekawiło
Ja myślę że Vader ponownie przegrał ponieważ pozostała w nim jasna strona. Mimo że po walce Vader mówi że to on zabił Anakina to moim zdaniem widok jego dawnego przyjaciela i tak budził w nim jasną stronę. Przez to nie mógł wykorzystać w pełni potęgi ciemnej strony. Myślę tak biorąc pod uwagę pojedynki Vadera z Lukiem. W Imperium Kontraatakuje Vader w pełni korzysta z ciemnej strony bo widzi w Luku rywala (choć także potencjalnego sprzymierzeńca). W Powrocie Jedi Luke uświadamia mu że jest jego synem, kocha go i w walce z szóstej części Vader już nie jest tak potężny przez odzywającą się jasną stronę.
Odkąd do Polski wszedł Disney Plus zacząłem oglądać serial Wojny Klonow i jedna rzecz póki co bardzo mnie zaciekawiła. Czy holocron zawierający dane dzieci czułych na moc, który ze świątyni wykradł Cad Baine na zlecenie Sidiousa to ten sam holocron, który Cal Kestis niszczy na koniec Fallen Order?
Cal niszczy kopię, którą Cordova dostał od Jocasty Nu. Jocasta pilnowała holocronu, który znasz z „Wojen klonów”, więc tak - historia z gry jest powiązana z tą z serialu 😉
To proste, przegrał z powodu słów wypowiedzianych w części czwartej do OBI wanna. Brzmiały mniej-więcej następująco: kiedy widzieliśmy się po raz ostatni byłem uczniem, a teraz jestem mistrzem "
Jedi zabraniali przywiązywania się ale nakłaniali do bezwarunkowej miłości tak należy rozumieć kodeks Jedi zresztą to co powiedziałem to słowa z samego Anakina wypowiedziane do Padme.
Obi Wan na gwieździe śmierci tak naprawdę osiągnął 3 korzyści po 1 zjednoczył się z mocą po 2 pozwoliło to uciec Luke i Lei po 3 Vader zabijając go wyciągnął na pewno też wnioski i wróciły mu te myśli z poprzedniego pojedynku , że tak naprawdę mu to nic nie dało i że jest w nim Anakin Skywalker co później pozwoliło też Luke wpłynąć żeby przeciwstawić się imperatorowi.
ej naszła mnie taka myśl/pytanie, może ktoś wie. W każdym razie zastanawiam się czy będzie kiedyś co kolwiek cinematic z old republic? dla mnie to by było mega ciekawe
Tak z innej beczki. Klingi mieczy prawie nic nie ważą, może tyle co powietrze bo to plazma, plazma też jest bardzo gorąca, i do wyprowadzenia ciosu ten rozpęd ręki jest zbędny. Ciosy można samym nadgarstkiem wyprowadzić nie wkładając w to siły. Chcę tu zwrócić uwagę na to że to niby tacy mistrzowie którzy wykorzystają każdy moment, a w na przykład 15:04 Vader może pozbawić Kenobiego dupy, i jest też wiele innych tego typu scen. Takie to trochę nielogiczne.
Jestem fanem Gwiezdnych Wojen od dziecka, od lat oglądam różnych youtuberów którzy tworzą filmy dotyczące tego uniwersum. Bez wątpienia mogę powiedzieć, że Twoje analizy są najlepsze. Bardzo skrupulatnie podchodzisz do tematu i zawsze mnie czymś zaskoczysz. Dodatkowo wykazujesz się obiektywizmem - kiedy inni krytykują serial i widzą tylko to co złe, Ty podchodzisz do tematu obiektywnie, analizujesz i tłumaczysz co dane sceny wprowadzają do uniwersum. Jeśli chodzi o Star Wars jesteś najlepszy na polskim rynku! Czekam na więcej!
P.S. Mi się serial podobał - mimo kilku głupot i źle nakręconych scen (patrz ucieczki Lei) pokazał świetną przemianę głównego bohatera i jego relację z Vaderem. A na to przecież wszyscy czekali. Czy można było zrobić to lepiej? Tak - można było nakręcić film zamiast serialu. Jednak po tylu latach oczekiwania oglądałem każdy odcinek z wypiekami na twarzy.
Pozdrawiam!
Ooo nasz wspaniały Krzysiek!!! ;D Nie spodziewałem się cienie tutaj.
A, no i we wszystkim ( oprócz tego że moim zdaniem serial był dobrym rozwiązaniem )się z tobą zgadzam w tej kwestii.
O kto tu jest
O fajnie wiedzieć że lubisz te uniwersum czekamy na przyszłość ziemi
Śledzę ten kanał od samego początku i muszę to powiedzieć...
To jest kanał którego my, zagorzali fani gwiezdnych wojen w tym kraju potrzebujemy, ale nie zasługujemy
Dokładnie
Vader wygrał na gwieździe śmierci, ale nie pokonał Kenobiego. Nie jest istotny cały proces myślowy, ważny jest koniec pojedynku - Kenobi zaprzestał walki, skoncentrował się i zniknął. Vader uderzył w powietrze, czy też ubranie pozbawione ciała. Wygrał pojedynek, ponieważ sam pozostał na placu boju. Przegrał na poziomie operacyjnym i taktycznym. Nie dosyć, że Kenobi umożliwił ucieczkę Luka, to jeszcze doprowadził do zjednoczenia się dzieci Anakina w walce przeciwko imperium. Jego misja jako starego rycerza Jedi była skończona i doprowadzona do końca. Jest to co widać. Vaderowi mimo całej jego siły płynącej z nienawiści nie dane było pokonać swojego starego mistrza.
I tu się bardzo mylisz. Kenobi jeszcze wtedy nie zjednoczył niczego. Wręcz przeciwnie, bardziej naraził ich na to że Vader ich wyczuje co w tamtym czasie wszystko by przesadziło. Luc był kompletnie nie gotowy i bez Kenobi ego jedyną szansą był Yoda. Można by mówić o wygranej Kenobi ego gdyby Luc był już wyszkolony.
Jest jeszcze jeden aspekt dlaczego Kenobi przegrał i do bardzo mocno. A to dlatego że pozwalając Vaderowi żyć dalej pozwolił mu kontynuować terror. Jednocześnie naraził jeszcze bardziej dzieci Anakina na to że pewnego dnia Vader się połapie i je odnajdzie.
Piękna walka. W końcu pokazano że kenobi ma pazur. Ten który zawsze trzymał się zasad. Mimo porażki z Anakinem ( to ze przeszedł na ciemna stronę), śmierć mentora, ukochanej. Mam nadzieję że zobaczymy Kenobiego w takiej akcji.
Wypowiem się w kwestii "trzymania gardy" z punktu widzenia osoby uprawiającej sztuki walki i stosującej różne rodzaje gard.
Garda niska nie musi oznaczać lekceważenia, stosuje się ją, gdy dystans jest daleki (spokojnie można ją podnieść) lub po to, aby sprowokować do ataku (i tu nadziać przeciwnika na szybszy atak przed jego własnym).
Pełna garda jest przy pełnym kontakcie, wskazana też przy gorszym refleksie, ale silnych atakach.
Czym się różni Vader w zbroi od Vadera bez? Vader w zbroi ma większą siłę fizyczną, ale nie jest tak szybki. Wybrane gardy nie muszą świadczyć o arogancji dla samej siebie, a wynikają ze stylu walki, z tym problemem, że niektórzy przeceniają siebie i nie doceniają innych.
W serialu o Obi-Wanie bardzo podoba mi się również fakt pokazania, że Obi-Wan również był bardzo potężny w mocy oraz władaniu mieczem. Bardzo duża część komentatorów ostatniego odcinka zapomina o tym fakcie i jest zdziwiona jak Obi-Wan znów pokonał Vadera
Obi Wan był potężny, ale Vader jest jednak w innej lidze
@@tepyuzytkownik943 nie w momencie tamtej walki
@@programista8060 w momencie tamtej walki też, poprostu Vaderem targały emocje które go osłabiały
@@tepyuzytkownik943 Większość przecenia Vadera, w filmach i serialach wcale nie jest taki potężny, na pewno nigdy nie był potężniejszy niż Sidious
@@Sylemis ale komiksy/książki są Kanonem co powoduje że Vader jednak jest jedną z najpotężniejszych postaci w Star wars
Dla mnie ta scena, w której Vader przyznaje że to nie był porażką Obi-Wana, to szczyt sentymentalnej miłości jaką Anakin darzył swojego byłego mistrza. Nie mógł sobie pozwolić na więcej uczuć względem swojego aktualnego wroga ale tak jak wspomniałeś, pokazał słabość. Mam jednak wrażenie że chciał to zrobić. To również zamknęło dla niego pewien rozdział. Po tym wyznaniu Vader mógł być silniejszy. Sithowie też mają uczucia :D
Z nich biorą swą siłe
Wiele celnych uwag chciałbym podkreślić, że jedno co ten serial zrobił naprawde dobrze to pokazanie jak naprawdę potężny był Obi Wan ludzie często o tym zapominają ale Obi Wan jest jednym z najpotężniejszych jedi w historii gwiezdnych wojen który do tej potęgi doszedł nie poprzez swój potencjał który był dużo niższy niż u większości jedi ale poprzez ciężki trening, poświęcenie się dla innych i przedewszystkim oddanie się w całości jasnej stronie mocy nie bez powodu sam Anakin, Qui Gon a także Yoda tak doceniali Obi wana.
Ciekawa analiza. Warto też wspomnieć prostszy element, który prawdopodobnie miał wpływ na przebieg walki: Vader znał swojego dawnego mistrza i znał doskonale jego styl walki. W tym pojedynku Kenobi jednak nie walczył swoim stylem walki, co też mogło Vadera trochę wybić z rytmu, bo ruchy Kenobiego nie były już tak przewidywalne.
Bardziej bym strzelił że Vader przegrał przez emocje, to samo co było w flashbackach ostatniego odcinka. Gdy ObiWan zrobił comeback to Vader wtedy zaczął się bardziej denerwować i nie potrafił trzeźwo myśleć, a gdy były przeprosiny od strony Kenobiego to wtedy tak naprawdę się obudził na chwilę Anakin który też jakby przyjmuje je. Potem jednak znów jest Vader
Cieszę się, że Kenobi wreszcie pokazał potęgę jasnej strony mocy, która nie miała praktycznie żadnych epickich wyczynów. Jak dotąd jedyne dokonania jedi, które na prawdę uzmysławiały mi, że jasna strona to taka sama potęga jak ciemna to:
- Yoda blokujący błyskawice mocy gołymi rękoma
- Luke tworzy swoją projekcję na drugim końcu galaktyki, a nawet przenosi fizyczny przedmiot
Jeszcze Windu
@@konradpelc6957 owszem, nie można nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że Mace był jednym z najpotężniejszych jedi, ale głównie widzimy go jako chyba najlepszego szermierza w historii galaktyki. Zasadniczo pod kątem użycia mocy nie pokazuje nic imponującego, ale z pewnością by mógł, tylko nic takiego nie było pokazane.
Pragnę podkreślić, że nie biorę pod uwagę animacji, bo tam można wcisnąć wszystko jak chociażby rodzina władców mocy, czy jakiś wymiar do podróży w czasie i to moim zdaniem jest przegięte.
@@konradpelc6957 Mace przy atakach korzystał również z ciemnej strony mocy kanonicznie, balansował więc się nie liczy.
@@PanEdzio Najlepszym szermierzem również nie był.
@@-TheCapedCrusader- napisałem ,,chyba", istotna różnica, a tak w ogóle kto Twoim zdaniem był?
8:57 Obi-Wan dopiero po tej walce zaczyna szkolenie na naprawdę potężnego Jedi z pomocą swojego Mistrza ducha. Obi-wan najpotężniejszy jest w serialu rebels, gdzie pokonuje maula bez problemu i na gwiździe śmierci.
Co do tego Maula myśle że on jest zniszczony przez życie i pochłonięty wściekłością nabrał sie na płapke Obi wana myśle że Vader, Kanan czy Ashoka byli również go wstanie pokonać (gdyby walka trwała podczas wojen klonów np. Ashoka by przegrała)
Świetny materiał, zgadzam się ze wszystkim... Po za... "Vader przegrał ten pojedynek jednak w szerszej perspektywie był zwycięzcą" - NIE ! Tak w skrócie - "Vader przegrał walkę/potyczkę, ale wygrał zaledwie bitwę. Jednak w szerszej perspektywie wojnę przegrał (i to nie tylko jako sith, ale również wewnętrzną z Anakinem)." Przeczytałem wiele książek, komiksów, obejrzałem wszystko i doskonale wiem, że od czasu wdrożenia "Zasady Dwóch" siła sithów nigdy nie polegała na chwilowym (że tak to ujmę "praimie"), a na knuciu, kombinowaniu, podpuszczaniu itp. które miały przynieść korzystne dla ciemnej strony efekty nawet dekady po śmierci sitha. Tak więc - NIE ! Vader nigdy nic nie wygrał, z punktu widzenia ciemnej strony można uznać by nawet, że ten konkretny "Darth" w dłuższej perspektywie okazał się słaby. Finalnie przegrał z Anakinem, a w serialu dodatkowo dostał jeszcze fizyczne baty ze strony jasnej strony.
Wspaniały materiał! Jak dla mnie budowane napięcie kolejno w odcinkach serialu jak i to, że każda ich decyzja doprowadziła ich do tego momentu (nawiązanie do Maula hehe) sprawia, że tą walkę ogląda się najprzyjemniej od czasu właśnie walki Maula z Ahsoką, a w aktorskich produkcjach jak wspomniałeś Zemsty Sithów, sequele nie miały tego czegoś co miały prequele i OT jak dla mnie. Dzięki tobie dostrzegłem więcej głębi w wielu momentach niektórych produkcji gwiezdnych wojen i doceniam je dzięki temu jeszcze bardziej i czerpię większą przyjemność. Niech moc subów będzie z tobą, by w lipcu uczcić 100k! ;)
Nie bardzo zgadzam się z tym, aby dopisywane książki typy "From the certain point of view", miały nam "definitywnie i ostatecznie "tłumaczyć" to, co widać wyraźnie na ekranie w filmie powstałym 40 lat wcześniej:) To jak na siłę tworzony opis do obrazu na wystawie, czy zamęczanie uczniów kluczami maturalnym "co autor miał na myśli" (a jak nie 'wstrzelisz się w klucz" to nie zdasz...), tam gdzie wszystko jest zależne od totalnie subiektywnego widzimisię tego co ten opis stworzył, a nie tego co rzeczywiście tam się zawiera. W finałowej walce Obi-Wana z Vaderem nie widać ani nie czuć aby ten był "przerażony, by głos Qui-Gona musiał go uspokajać" itd. inne wydumane rzeczy i dopisane dużo później przez kogoś. Nawet sam Kenobi to ze stoickim spokojem podkreśla - "You can't win Darth", dla tego wersja Obi-Wana jaką widzieliśmy w filmie (a nie jakiejś tam książce) jest tą PRAWDZIWĄ - "If you strike me down, I shall become more powerful than you can possibly imagine." - i to Obi-Wan był gorą w tym pojedynku, z b. prostego powodu, Vader stojący po ciemnej str. w żaden sposób nie mógł go wygrać - bo to jasna str. mocy w nim zwyciężyła:)
Tak było zawsze od 1977 roku gdy Nowa Nadzieja weszła do kin i nic tego nie zmieni, obojętne co by ktoś sobie 40 lat później dopisywał do tego:)
Mi bardzo podobała się pierwsza faza walki bo widzimy, że Vader z mustafaru a vader tutaj to zupełnie inne osoby. Vader na mustafarze był arogancki i zbyt pewny siebie więc właśnie przez to przegrał, a vader w 1 fazie tej walki był opanowany i dominował nad dawnym mistrzem. Pod koniec pierwszej fazy tej walki w końcu udało mu się zdobyć highground. W 2 fazie końcówka, kiedy vader przemawiał głosem Vadera i Anakina. Oczywiście jak zawsze świetny odcinek i miło spędzony czas uważam, że jesteś najlepszym twórcą o Gwiezdnej sadze na polskim Youtubie ;)
Zgadzam się w 100% !!!
Świetnie wytłumaczone i rozkminione.
Walka była przekozacka, trochę dziwne było gdy Obi Wan rękojeścią swojego miecza świetlnego, atakował systemy podtrzymywania życia Vadera a ten się praktycznie nie bronił, jedynie przy ostatnim ciosie. Poza tym serce pękło na pół ♥️.
Walka kapitalna, w końcu pokazali coś co nie jest jakimś tańcem z mieczami I-III poza oczywiście walką Anakina z Obi-Wanem. Wiele osób zarzuca własnie że choreografii nie było i dobrze że nie było, przez co walka stała się prawdziwsza w końcu to nie był pokaz dla wielbicieli szermierki. Brutalny pojedynek taki jaki powinien być. Myślę że Vader pewny tego że pogrzebał Obi-Wana żywcem był bardzo zaskoczony ze jednak Jedi się wydostał i kontynuuje pojedynek i chyba trochę się wystraszył, zrozumiał że faktycznie może przegrać. Nie był już taki pewny siebie podczas walki jak na początku widać było po stylu walki. To Obi-Wan nacierał. Scena z bombardującymi Vadera kamieniami , mistrzostwo świata w końcu Obi-Wan potężny w Mocy Mistrz Jedi ( ach jak mi takich scen właśnie brakowało ) przypomniały mi się słowa Hrabiego Dooku do Obi-Wana " Stać cię tylko na tyle ? A Yoda tak cię ceni " no to w końcu pokazał na co go stać. Wg mnie Obi-Wan w filmach aktorskich jest ciut za delikatny :) Analiza jak zwykle na najwyższym poziomie. Dzięki i pozdrawiam :)
Myślę że uporanie z anakinem to nie tylko był problem tej sceny, sądze że przy dawnym mistrzu, dawny uczeń próbował wydostać się za zasłony Vadera, co go osłabiało. Gdy mówił że to on zabił Anakina, zarówno można interpretować to tak jak Vader który musi podbić swoje ego i przekonanie o tym że to on jest górą, jak i Anakin który chce dać mistrzowi spokój w tej kwestii. Dwa głosy, Vadera i Anakina równoznacznie to symbolizują (jako figurowanie obydwu osobowości w tej scenie), równocześnie z uśmiechem Vadera i kolorem niebieskim i ostatecznie czerwonym. Co do reszty absolutna zgoda !
Wydaję mi się, że Disney chcę wprowadzić cos kompletnie innego. Stary zakon, był słabszy bo polegał tylko na mocy samej w sobie. Jeśli sithowie czerpali potęgę z negatywnych uczuć to jedi dostają ja z tych pozytywnych (jak pokazuję scena gdzie obi dostał boosta 200%, gdy pomyślał o Leii). Jedi starej republiki, odcinali się od uczuć i na tym polegała ich zguba.
Wsumie to by znaczyło że Vader może mieć rozdwojenie jaźni . Osobowość Anakina i Vadera Możliwe że doznał jej podczas przechodzenia na ciemną stronę. Tłumaczyło by to tak nagłą zmianę zachowania anakina po przejściu na ciemną stronę
Jest prostsza odpowiedź. Disney chciał wycisnąć jeszcze więcej nostalgii i jakoś ratować ten durny serial
Zgadzam się, Obi Wan widział w końcu nadzieję na przyszłość i miał za co walczyć
i znowu twoj filmik ratuje mi wieczor zeby przy czyms zjesc kolacje po robocie. Dzieki za najlepszy polski kanal o Star Wars
Twoje filmy jak zawsze rewelka. Najlepszy SW kontent na polskim yt
Świetnie piszesz scenariusze mówione 😍 brawo
Śmieszne jest to jak bardzo wszyscy szukają usprawiedliwienia dla porażek Vadera. Przegrał bo był słabszy, tylko tyle.
Może odcinek o spin offie "Vader"? Hayden już się wypowiedział i coś jest na rzeczy.
Wiesz co, na ten moment nie ma nic w temacie konkretnego nawet od sprawdzonych już insiderów, więc nie bardzo chyba byłoby o czym mówić. Hayden chce wrócić do roli, to prawda, i wydaje mi się, że byłoby zbrodnią tego nie wykorzystać :) Jak pojawi się coś wartego uwagi w tym temacie, to na pewno zrobię materiał ;)
Ale powiedział jasno. Vader pojawia się na chwilę ma zrobić kontent Christiasne chciał by ale uważa że to nie ma sensu. Zresztą Disney nie zrobi tego bo to jest platforma rodzinna. Serial o Vaderze musiał by być turbo brutalny.
@@filipsz.4826 Patrząc na poziom brutalności serialu Obi-Wan Kenobi myślę, że Disney może zaskoczyć pod tym względem.
Skoro mógł zrobić ten serial, to mógłbym się spodziewać po nich nawet prawdziwego horroru.
Vader zawsze na propsie, ale wolałbym żeby Disney zabral się za coś nowego. A jeśli chodzi o odgrzewanego kotleta to wolałbym żeby zaserwowali Mące Windu
@@filipsz.4826 Disney w serii Star Wars jest dużo bardziej brutalny niż wcześniej były filmy, więc to wszystko się może zdarzyć :D
Świetne opracowanie!
Mnie to przede wszystkim interesuje DLACZEGO IMPERATOR od czasu oficjalnego obiawienia sie jako Sidius w III czesci trzyma rece jak T-REX?
Ogółem to fajna sprawa takie walki, szkoda tylko że widz, który zna mniej więcej trylogię gwiezdnych wojen wie, że Vader nie może wygrać takiego starcia, ponieważ pokona Obi-Wana dopiero na gwieździe śmierci. Wie także, że Obi-Wan nie może zabić Vadera, ponieważ ten umrze w obecności Luke'a. Jedynym słusznym rozwiązaniem w takim momencie jest po prostu wygrana Obi-Wana bez zabijania Vadera. Jak się chwilę pomyśli to się dojdzie do takiego wniosku, więc rezultat dlaczego Vader przegrał ponownie nasuwa się sam. Aczkolwiek nie ukrywam, że pojedynek wykonali zajebiście.
"Jeśli mnie powalisz, będę potężniejszy, niż to sobie wyobrażasz" te słowa obi wana można traktować jako jego ostateczne zwycięstwo nad vaderem właśnie na gwieździe śmierci, tak zginął tam ale nigdy nie przegrał:)
Było rozwiązanie, trzeba było zaangażować sytuację w której Kenobi po prostu odpowiednio długo broniłby się przed Vaderem. Pięknie pokazałoby to różnice w charakterze, stylu walki, celach oraz starcie miecza z tarczą...
Zgoda, ale Vader wcale nie pokonał Obi-Wana na Gwieździe Śmierci. Tak może się wydawać pozornie, ale te słowa które wypowiada wcześniej (poniżej ktoś je przytoczył) wskazują na to, że Obi-Wan zawsze był od Vadera silniejszy. Czy to w pojedynku jak na Mustafarze, ale też był od niego silniejszy Mocą, co ostatecznie Obi-Wan pokazał w 4 epizodzie.
@@duncanghola Silniejszy nie był bo Vader a jeszcze bardziej Anakin kiedy był powiedzmy w jednym kawałku był jednym z najpotężniejszych sithów a wczesniej jedi , obi wan był dużo bardziej doświadczony
Vader nie pokonał Obi Wana na gwieździe śmierci. Panowie popykali mieczami, podogryzali sobie a jak Obi zobaczył, że Luke jest bezpieczny to uśmiechnął się i zamienił w ducha mocy jeszcze zanim Vader zdążył go trafić mieczem.
Świetna analiza, cieszę się że nie tylko Ja w tej walce (i samym serialu) widziałem coś więcej niż miecze świetlne. :)
Uśmiech i wzrok Vadera jak mówi że to on zabił samego siebie, tylko by dogryść Kenobiemu!
Super material, dobra robota :)
Zgodzę się, to jedna z najlepszych walk w SW od dawna.
Odpowiednio zbudowane napięcie, piękne kadry. W samej walczę czuć emocje, ciężar walki - w tym zmianę stylu Anakina na bardziej siłowy. Dobrze wplecione elementy używania mocy jako narzędzia. I te naprawdę dobrze zagrane...dialogi!
Naprawdę oddające klimat i emocje bohaterów. A dialog po zniszczeniu hełmu...no majstersztyk 😁
Cudowny odcinek ten serial to arcydzieło;)
Zdecydowanie moment, w którym Obi-Wan pokazuje, że może i Vader miał High Ground, ale to Obi jest High Groundem, spowodował, że miałem szczękę na podłodze. Natomiast inny moment, w którym byłem pod wrażeniem, to pokazanie samej determinacji Obi-Wana w tej walce. Sama walka była pośrednim wynikiem finezyjnych walk w prequelach i siłowych walk z oryginalnej trylogii. Oglądało się świetnie. A gdzieś tam Yoda sobie smacznie spał po zupie z korzonków 😂
Jak potężny był Darth Nihilus ?
Wizualnie to bodajże mój ulubiony Sith i ciekaw jestem, czy pojawi się w przyszłych filmach. Mam nadzieję, że Disney odpali się z filmami Star Wars jak Marvel z Avangers.
No… już chyba z 10 razy obejrzałem tą walkę na każdym dostępnym sprzęcie u siebie naprawdę . Niesamowita walka
Uwielbiam twoje materiały
Oglądam ta walkę po raz kolejny i nadal ciary są 🥰
Przegrał, bo tego wymagała fabuła dla konsekwencji z episodem 4. Można dorabiać do tego teorie i probować łatać dziury pozostawione przez twórców ale to nie zmienia faktu, że to nie ma dużo sensu. Obi Wan, ktory nikt nie byl tak potezny jak Anakin, mogl wygrac z nim raz przez roznice w doswiadczeniu i dumę tego drugiego, ale po latach nie uzywania mocy kiedy Vader pustoszyl galaktyke z pozostałych Jedi i mial regularny 'trening' to jest już mocno naciagane i robi z Vadera dużo mniej potezna postac niz wczesniej.
Vader jednocześnie przegrał i wygrał z Kenobim w serialu. Potem wygrał z nim na Gwieździe Śmierci, ale też nie do końca. Kurde pokażą nam kiedyś jakąś scenę gdzie Vader definitywnie z kimś wygrywa XD I zanim ktoś powie Reva czy Luke, to przypomnę, że Luke ledwo co liznął szkolenie, a Reva też była tylko młodzikiem, a potem nauczyli ją tyle co by mogła polować na innych młodzików, więc słabe te walki :P Liczę tylko filmy, seriale, animacje itd. bo nie przepadam za komiksami (nie tymi konkretnie, tylko ogólnie). Ogólnie wyłania się taki obraz Vadera, co dominuje padawanów i młodzików, ale nie może sobie poradzić z kimś kto przeszedł pełne szkolenie Jedi xd Jeśli chcemy zobaczyć na ekranie prawdziwego sitha w akcji, to trzeba mieć nadzieję na jakieś sceny z udziałem Sidiousa ;)
Rozumiem że nie lubisz komiksów, ale to głównie tam Vader udowadnia jak potężny jest, poza komiksami to masz np. Rebels lub grę Jedi Fallen order
@@tepyuzytkownik943 No właśnie to jest mój ból, że na ekranie to tej jego potęgi za bardzo nie uświadczymy. Właściwie uświadczyliśmy jej dwa razy: zatrzymanie statku w Kenobim i wyrżnięcie kilku randomów w Rogue One, choć to drugie to akurat marny wyczyn dla kogoś "z jego stażem". A co do tych co wymieniłeś: w Rebelsach, to były dwie walki Vadera. W jednej walczył z chłopaczkiem co podobnie jak później Luke, ledwo liznął szkolenie i jego "mistrzem" co edukację zakończył na stopniu padawana. Zrzucili mu na głowę AT-DP i zwiali -_- Potem walka z Ahsoką, którą znowu "wygrał, ale nie do końca". W Fallen Order to właściwie tylko dokonał egzekucji i trochę nas poddusił, a poza tym się nie popisał :/
Idealnie to ująłeś. Vader nadawał się do ścigania ocalałych Jedi, a tu poddusi paru generałów, a tu zabije paru rebeliantów. A jest za słaby na konkretnych przeciwników - Obi-wana, Luke'a, Palpiego. Kreują go na wielkiego Sitha, a prawda jest taka, że jego zbroja mocno go ograniczała. Obi mógł go zabić nawet w finałowej walce 🤷♂️
Jednym słowem - Palpi znalazł sobie idealnego ucznia - zbyt słabego na jego obalenie, ale za to na tyle mocnego, aby siać postrach po wymarłej z Jedi galaktyce.
@@patryk233 Parafrazując Tasaka z Wiedźmina 3: "Kurwa mać. Mogłem sobie wystrugać ucznia z drewna i pomalować bejcą. Byłby lepszy niż ty." ~Imperator, po wysłuchaniu relacji Vadera z jego pojedynku z Kenobim
@@n0xyn112 niestety jest jak jest, najlepiej jakby zrobili animacje w stylu wojen klonów o Vaderze(akurat animacje bo tam można było by jego potęgę ukazać).
Serial w wieeelu miejscach był naiwny i niektóre sytuacje aż "mroziły" ale jako całokształt... podobał mi się, a ta walka była świetna, z tego co można zobaczyć na ekranie- dla mnie chyba nawet najlepsza w serii
Nie no. Czemu wszyscy reklamują alerabat? Fajnie, że pokazujesz te reklamę nie kupując butów to szanuje
Obi-Wan może i zginął na Gwieździe Śmierci, ale nigdy nie przegrał wcale z Vaderem. Nawet jesli uwzględnimy ten przytoczony cytat Qui-Gona to wcale on nie wskazuje na to że Obi-Wan nie mógł wygrać tego pojedynku, bo był słabszy. Dla mnie on bardziej wskazuje na to że nie musi go wygrać, bo już nie ma to znaczenia kto jest zwycięzcą, a kto przegranym. W rezultacie łącząc się z Mocą Obi-Wan po raz trzeci i ostatni udowodnił Vaderowi że był zawsze od niego silniejszy i sam Darth z pewnością nigdy nie czuł jakoby wygrał to starcie. Nawet jak po pojedynku w 4 epizodzie depcze z niedowierzania szatę Obi-Wana wskazuje na to, że on w rzeczywistości przegrał to starcie przez wcześniejsze słowa Kenobiego: "If you strike me down, I shall become more powerful than you could possibly imagine". I wtedy właśnie dopiero zrozumiał ich sens.
Dokladnie tak! Dodam że na Gwiezdzie Śmierci Obi zginął bo sam tego chciał,wiedział że to Luke potrzebuje wygranej z Vaderem
Cześć. Świetna retrospekcje w tym serialu, kiedy to Obi i Anakin walczyli jeszcze jako mistrz i padawan. Wg mnie ta scena pokazuje, że sam Vader bał się błędów, których to dopuszczał się będąc na przeciw Kenobiego jako uczeń .Wg mnie to zaważyło podczas tego rewanżu, Vader miał z tyłu głowy iż może zrobić coś źle na sam koniec (walki), co sprawi że przegra. Dopiero w nowej nadziei powiedział: ,,że wtedy był tylko uczniem", a nie sithem, którym miał się stać. Wg mnie Vader w tej scenie mówił jednym głosem, i był to głos tylko Vadera, który pamiętał swoje niepowodzenia za czasów bycia padawanem, nie mistrzem, czyli tytułu którego tak pożądał (by ocalić Padme).
Dlaczego Vader przegrał? żeby tekst z Nowej Nadziei "When I left you I was but the learner. Now, I am the master" miał sens. Nie ma za co. :D
Gdyby Anakin sie nie spalił i nie stracil nóg stałby sie ewidentnie najsilniejszy spośród jedi i sithów
Szukałem ale nie mogę znaleźć odpowiedzi w polskich materiałach. Skoro Vader ścigał Obi Wana dlaczego imperator nie szukał Yody? Przecież to wielki mistrz zakonu z wiedzą i umiejętnościami aby wyszkolić kolejnych rycerzy oraz jedyną osoba mogącą mierzyć się z Palpatinem. Proszę o dodanie tego do pomysłu na filmy 😊
jak dla mnie ta walka miała świetne podłoże psychologiczne,widać było że w Obi Wanie skrucha po tym co obaj przeszli doprowadziła do pewnej puenty co nawet Vader pokazując twarz Anakina zrozumiał,widać było ten żal u obojga, ten smutek i rozczulenie,Vader nigdy nie był zły do końca tylko zagubiony,oglądając któryś raz z kolei Nową Nadzieję, dostrzegłem że w walce z Obi Wanem ten daję mu znać że to już dla niego będzie koniec i umrze,czyli koniec końców nie chciał tego wszystkiego mimo tej obsesji zniszczenia go
Ja nie rozumiem czemu niektórzy tak cisną po tym serialu, jak dla mnie jest zajebisty
bo jest przepełniony tandetnym kinem akcji i swój sukces bazuje na nostalgii widzów
@Nexar właśnie ta nostalgia jest jednym z powodów, dla którego serial jest zajebisty
Dla mnie jest świetny 😁
@@Dorkis123dla mnie też
Świetny kontent 👍
Super analiza .robisz najlepsze materiały
Super odcinek
Podczas rozmowy Obi-Wana z Vaderem najbardziej podoba mi się gra świateł, która poniekąd zdradza uczucia obydwu wojowników. Na początku widzimy, że jest tam Anakin kiedy niebieskie światło pada na jego twarz. Po chwili jednak topi się w czerwieni i wtedy przemawia Vader.
Zgadzam się w 100%. Ja osobiście chciałem jeszcze dostrzec czy w trakcie słów Anakina/Vadera zmieniają mu się oczy na żółty kolor (jak to było u Sithów) ale w tym świetle ciężko to dostrzec
@@eneldo6433 Niektórzy doszukują się u Anakina zmiany koloru oczu z żółtych na normalne w tej scenie. Sprawdzałem nawet na stopklatce i wydaje mi się, że cały czas są żółte, że to jedynie kwestia zmieniającego się światła. Ale kto wie :) Każda interpretacja jest ciekawa i tak samo słuszna ;)
Ja liczę że będzie jeszcze co najmniej 1 sezon tego serialu bardzo mi się podobał
6:15-8:12 jest reklama więc jakby ktoś chciał pominąć to macie
Mam troche inna optykę na temat pojęć: Równowaga i Potęga. Iluzja ciemnej strony polega na tym że dysponuje niemal nieograniczona potęga i nieograniczonymi środkami co wydawałoby się daje ogromną przewagę. Jednak to jasna strona mocy zawsze zwycięża FINALNIE bo odnosi się do RÓWNOWAGI w perspektywie wszechrzeczy a nie równowagi w perspektywie danej osoby, grupy czy państwa. Stąd płynie mój wniosek że droga ciemnej strony jest droga nie równowagi i destabilizacji ogólnej w celu uzyskania indywidualnej " pasożytniczej" potęgi, która oczywiście w szerszym spektrum może prowadzić jedynie do autodestrukcji....
Patrząc z tego miejsca nie mogę też zgodzić się z tym że ostatni pojedynek Vadera z Obim nie był zwycięstwem, właśnie plany Obi One'a jako osoby, które jak mówisz wszystkie wzięły w łeb, pokazują że ścieżka jasnej strony jest ścieżka bezlitośnie bezosobową.....
Nie wiem jak zacząć, bo choć podajesz logiczne argumenty, to mam wrażenie, że część z nich jest tutaj włożona "na siłę". Wydaje się, jakby tylko i wyłącznie Obi-Wan stał na przeszkodzie do pełnego potencjału Vadera - przez to stał on zwyczajnie w miejscu. Co w takim razie z Vaderem z komiksów - bezlitosnym zabójcą, weteranem pojedynków, które niektóre przegrał, by następnie odrobić lekcje i stać się znacznie lepszym? Tylko scena w mordowaniem i ściągnięciem statku pasuje do tego obrazu Vadera. W pojedynku z Obi-Wanem ma swoje dobre momenty, ale tylko po to, by zbladły one na widok nowych możliwości dawnego mistrza.
Odnośnie jego power-up'u, tutaj mi przychodzi do głowy słynny już cytat: "talent bez treningu jest niczym". 10 lat to klucz do podważenia wyniku "rewanżu stulecia" - 10 lat nie chwytania za miecz u Obi-Wana; 10 lat aktywnego życia prawdziwego Sith'a u Vadera. Czy osobowość Anakina osłabiała Vadera? Dobre pytanie, tutaj odpowiada Nam on sam - całe zdanie o zabiciu Skywalkera nie mówi głos "Vadera", a "Anakina"
Podoba Ci się ich pojedynek i to argumentujesz, co jest słuszne. Może i ja miałbym inne zdanie na jego temat, gdyby Disney trzymał język za zębami i nie porównywał go do Zemsty Sithów.
Czy ważne jest, że przegrał pojedynek, ale wygrał w psychice, to sprawa dyskusyjna. W przypadku wygranej byłby to dowód na przezwyciężenie traumy, w przypadku remisu mógłby dojść do wniosku, że czegoś jeszcze brakuje, a tak... mamy zdominowanego Vadera, tego samego co w Zemście Sithów, po 10 latach...
Disney nigdy nie przewyższy poziomu filmów 1-6 - one już powiedziały nam wszystko co mogły, każda "nowa" historia o tych bohaterach to odgrzewany kotlet, by iluzją dawnej chwały i sentymentem mamić fanów - czy to jest prawda? Nie dowiemy się, a na pewno nie od Disneya ;)
Kiedy Gorge Lucas zarządzał Star Wars to ludzie myśleli że ten rewanż pojawił się w "Nowa Nadzieja" ale teraz to się pojawił w Obi-wan Kenobi.
Świetny materiał
Ten pojedynek to jest sztos.
Umniejszanie Obi-Wanowi(jako postaci) ciąg dalszy. Jak na innych kanałach. Moim zdaniem Jedi nr. jeden. Żadne tam Windu, Jody, Jiny, Anakiny .3 razy pokonał Vadera(w ep4.tez.sprytne posunięcie)Generała Grievous'a, Maula i innych do tego jego mądrość i dobroć.I ta szermierka level 10/10.Powalił Vadera na kolana 2 razy za trzecim razem pokazał swoją wyższość w mocy od Vadera. Vader / Anakin dopiero wskoczył na ten poziom jednocząc się z mocą po swojej śmierci. Epizody 1-4 to tak naprawdę saga o Obi-Wanie Kenobim.
A co myślisz o tym, że ta walka koliduje ze stwierdzeniem Vadera z czwartej części "opuściłem cię, gdy jeszcze się uczyłem. Teraz ja jestem mistrzem." Czy ta wypowiedź nie traci sensu w kontekście tego serialowego starcia? Od razu zastrzegę, że tłumaczenie "no bo on miał właśnie na myśli to, że podczas walki z serialu jeszcze nie był taki dobry, jak stał się potem" wydaje mi się naciągane.
Jak dla mnie to była najlepsza walka powiedziałbym ze w całych aktorskich gwiezdnych wojnach było wszystko co dla mnie jest ważne w walkach jedi z sith była świetna historia, było czuć ze to jest naprawdę dwóch wielkich mistrzów miecza i coś co rzadko w gwiezdnych wojnach nie szło w parze podczas walk czyli obydwie postacie wykorzystują moc w podobnym jak nie takim samym stopniu co miecz i to właśnie sprawia ze jest to najlepsze starcie w SW
Bo to disney ,koniec musi być pozytywny lol
Nie bo musi się zgadzac z całą saga
@@PikaPika-qq7lt mógł przegrać i przeżyć
@@FocusThePlayer Wtedy by spadła krytyka, że Vader znowu nie dobił Kenobiego i ten bez sensu przeżył.
Minuta 13:14 aż do końca
co to za muzyka w tle ?
Co do odczuć cóż zaskoczyło mnie ,że Vader zatrzymał miecz świetlny Kenobiego mocą tak jak zrobił to przykładowo .
Kaylo Ren w czasie walki z Rey w
9 epozodzie Wtar Wars.
W minucie 3.05 kiedy mówiłeś o jego słowach od razu pomyślałem anakin i have the hightground
Oglądając serial Kenobi przy tych walkach z vaderem czułem się jakby na siłę próbowali wcisnąć tego vedera tak aby nie klucilo się z orginalna trylogia ale i tak lubię ten serial
Hej. Wrzucisz jakiś materiał z Twojego pobytu na star wars celebration?
Tak, planuję jako następny. Najpierw chciałem zamknąć jakoś temat serialu ;)
@@wscieklewasy Świetna wiadomość. Chciałbym zobaczyć jak taki Star Wars Celebration wygląda, bo wybieram się w przyszłym roku :)
Na który serial "Star Wars" czekacie?
"Ahsoka", ''andor" a może "Bad Batch sezon 2" lub "the acolyte", "tales of the jedi" albo na jakiś inny serial, na piszcie w odpowiedziach.
Ahsoka
Ja to najbardziej chciałbym jakiś spin off o Vaderze najlepiej o samych jego początkach funkcjonowania w kombinezonie. Bo wtedy mogli by pokazać walkę z Kirak'iem infilą
@@julekf9046 a ja czekam na 3 sezon mando, 2 sezon parszywej zgraji, Andor, tales of the jedi i the acolyte.
@@Senty_PL ale to już było w komiksach "darth vader dark lord of the sith".
@@czesctumateusz8403 ja na Mando 3 Aschoke i The Acylote
Ta walka to jedyna większą rzecz która gryzie mnie w tym serialu
Odniosłem wrażenie jakby za ten serial były odpowiedzialne dwie osoby. Jedna stworzyła klimatyczny finał, z grą świateł, emocjami. Druga zrobiła początek serialu na odwal się.
Miłość i przywiązanie katalizatorem Obi-wana przecież to one prowadzą do ciemnej strony anakin też był dobrym empatycznym człowiekiem i to właśnie miłość do matki i Padme pociągnęły go ku ciemnej stronie zresztą z jakiej paki zimny i opanowany obi-wan żywił tak głębokie uczucia do obcych mu dzieci gdy zginęła Satin miłość jego życia nawet się nie wkurzył nie zapominajmy również o szkoleniu Grogu przecież Jedi nie może mieć przyjaciół tak twierdzi wielki Luke którego siła bazowała na przyjaźni i trosce twórcy kolejny raz sami sobie zaprzeczają a dla nas fanów zostaje tylko mętlik w głowie poza tym twierdzisz że Vader był niezdolny do miłośći i to uczucia jest mu obce więc co nim kierowało przy zabiciu Sidousa jak nie miłość do syna scenariusz od początku chronił obiego i nic z tym nie zrobimy
Miłość nie, przywiązanie już tak. Nikt nie ma problemu z miłością ale z przywiązaniem, bo to prowadzi do Egoizmu i chęci kontroli mocy aby np ich chronić przed śmiercią.
@@marekzdrojewski2397 Wiadomo że wiele zależy od osoby Obi-wan też dużo przeżył śmierć mistrza ukochanej lecz pozostał po jasnej stronie rozumiem i doceniam lecz tytuł serialu zobowiązuje już po pierwszych zapowiedziach wiedziałem że Vader przegra
Najlepszy był moment, gdy Obiwan powiedział do Vadera ,,Anakinie"
Inna odpowiedź z Wiedźmina:"Źle, nie było parady!"🤣
Vader po dostaniu łomotu od Obiego: "ehh, zaraza!" ;D
@@wscieklewasy A potem Palpatine mówi:"No, dla mnie wódeczka, taka wiesz, chłodna, z piwniczki". I tak Vader pokonuje swego mistrza po pijaku XD
@@WalgGames Star Warsy, gdyby pisał je Sapkowski :D
Nie do końca zgadzam się z taką interpretacją tej walki. Mówisz o tym, że Obi-Wan po powrocie do swojej dawnej formy był słabszy od Vadera, bo ten stał się potężniejszy. Według mnie wyglądało to zupełnie inaczej; Anakin w finale Zemsty Sithów był lepszy niż obecny Vader. Anakin naciskał cały czas na Kenobiego i gdyby ich walka odbyła się w takim miejscu jak ta tutaj, to raczej niewiele szans Kenobi by miał na przechytrzenie Anakina. To że Anakin był wcześniej lepszy wcale nie znaczy że Obi-Wan go pokonał przypadkiem. Anakin kilkukrotnie był bliski śmierci, chociażby w momencie kiedy skupiony wyłącznie na Kenobim niemal nie spadł z całą maszynerią na której walczyli. Udało mu się doskoczyć i wskoczyć na droida, ale to nie musiało się tak skończyć, mógł utonąć w tej lawie. Kenobi lepiej sobie poradził, bo zamiast skupiać się na pokonaniu Anakina to skupiał się na przeżyciu tej walki. Ale walka była dla niego cięższa niż ta z Vaderem tutaj.
Obecny Vader gorszym szermierzem od Kenobiego i znacznie gorszym szermierzem od dawnego siebie. Kenobi tutaj nie jest przyciśnięty, raczej sam naciska. Pod koniec pierwszej fazy walki to Vader cofa się i traci równowagę po uderzeniu Obi-Wana. Vader jest natomiast o wiele lepszym użytkownikiem Mocy i jest o wiele bardziej opanowany od Anakina.
W przeciwieństwie do wielu osób, wcale nie uważam żeby Kenobi dostał na drugą fazę walki aż tak wielkiego "boosta". Zyskał zupełnie inny poziom koncentracji ale w żadnym razie nie był silniejszy. Natomiast sama koncentracja wystarczyła - Kenobi nie wygrał z Vaderem na tych samych zasadach - np. atak Mocą zablokowany podobnym, itp. (jak to miało miejsce przy tym remisie w finale Zemsty Sithów przy użyciu pchnięć Mocy). Kenobi do maksimum wykorzystał przewagi i ukrył wady. Zaatakował i docisnął Vadera, ten był zmuszony blokować niektóre ataki telekinezą. Za którymś razem Vader był za wolny i Kenobi znalazł lukę, sam użył wtedy Mocy (w podobny sposób Dooku wyeliminował go z ich walki finałowej). Potem Vader się zbierał a Kenobi miał czas wykonać następny atak. Vader przetrwał, wznowili walkę na miecze i tam się ona już rozstrzygnęła. W momencie w którym Kenobi uszkodził Vaderowi panel na piersi.
Według mnie za duży boost w tej walce się przypisuje Kenobiemu, ale i za dużą siłę Vaderowi, który jeszcze nie był tak mocny jak swoje dawne ja. Tzn. w niektórych aspektach był lepszy, a w niektórych znacznie słabszy. A to za mało żeby go tak wyraźnie stawiać wyżej w tej jego wersji.
Ja uważam też że przegrana Vadera wynika z tego że ciemna strona czerpie z takich uczuć jak gniew itp a gdy ktoś w walce jest zły czy ogółem pod wpływem negatywnych emocji popełnia więcej błędów niż ktoś kto jest spokojny tym bardziej że ta walka była dla niego bardzo personalna w końcu to jego dawny mistrz. Słyszałem też tłumaczenie nie wiem czy to na tym kanale czy gdzieś indziej że Obi Wan staje na początku gardą swojej formy soresu która jest defensywna co daje Vaderowi przeświadczenie że będzie się głownie bronić przed nim jednak później walczy bardzo ofensywnie na styl Qui Gona co dodatkowo zaskoczyło Sitha.
Boziu jak ja uwielbiam Cię słuchać 💕
Przypominasz rapera O.S.T.R-a wiesz o tym? A i czy ta wtyczka działa przy płatności przy odbiorze?
Też mi pytanie! Vader jest schorowany. ZUS, co prawda nie przyznał mu renty i tak samo Imperator szybko odesłał do roboty. Skutek widać. To kaleka i powinien odpoczywać.
Pierwszy raz widziałem jak wyglądasz , brałem cię okularnika 😅 pozdrawiam , apropo ciekawy materiał
Nagrał byś odcinek na temat czy Anakin przeszedłby na stronę Sithów gdyby Qui Gon go szkolił
Jak bardzo kontrastuje to z odcinkiem bodajże trzecim, w którym to Obi Wan omal nie przypłacił życiem spotkania z Vaderem. Ze względu na ograniczenie przez oryginalną trylogię zrobiono z Anakina, potem Vadera wiecznego przegrywa. Fajnie by było zobaczyć alternatywną wersję losów Skywalkera, który korzysta w pełni ze swoich możliwości. Na przykład wygrywa na Mustafarze, potem długie lata szkoli się w technikach ciemnej strony mocy wraz z Lukiem, któremu dodatkowo wpaja aspekty jasnej strony. Potem mniej więcej w czwartym epizodzie lub piątym obalają we dwóch Palpatina. Obaj by byli wówczas najpotężniejszymi ludźmi w Galaktyce.
Bardzo lubię twój kanał dużo fajnych rzeczy się dowiaduje tylko chciałbym też się dowiedzieć jaki wiek mają dane postacie i jakie są jakby lata po między wszystkimi wydarzeniami jakbyś zrobił na ten temat odcinek to by było giga haha i myślę że innych też by zaciekawiło
Vader poprostu dał mu wygrać bo już miał dosc pierdolenia obi wana o tym jak to mu nie przykro
rozwalił system XD
Ja myślę że Vader ponownie przegrał ponieważ pozostała w nim jasna strona. Mimo że po walce Vader mówi że to on zabił Anakina to moim zdaniem widok jego dawnego przyjaciela i tak budził w nim jasną stronę. Przez to nie mógł wykorzystać w pełni potęgi ciemnej strony. Myślę tak biorąc pod uwagę pojedynki Vadera z Lukiem. W Imperium Kontraatakuje Vader w pełni korzysta z ciemnej strony bo widzi w Luku rywala (choć także potencjalnego sprzymierzeńca). W Powrocie Jedi Luke uświadamia mu że jest jego synem, kocha go i w walce z szóstej części Vader już nie jest tak potężny przez odzywającą się jasną stronę.
Odkąd do Polski wszedł Disney Plus zacząłem oglądać serial Wojny Klonow i jedna rzecz póki co bardzo mnie zaciekawiła. Czy holocron zawierający dane dzieci czułych na moc, który ze świątyni wykradł Cad Baine na zlecenie Sidiousa to ten sam holocron, który Cal Kestis niszczy na koniec Fallen Order?
Cal niszczy kopię, którą Cordova dostał od Jocasty Nu. Jocasta pilnowała holocronu, który znasz z „Wojen klonów”, więc tak - historia z gry jest powiązana z tą z serialu 😉
Obi Wan miał mentalny High Ground
To proste, przegrał z powodu słów wypowiedzianych w części czwartej do OBI wanna. Brzmiały mniej-więcej następująco: kiedy widzieliśmy się po raz ostatni byłem uczniem, a teraz jestem mistrzem "
Ja miałem ciary jak Obi wan powiedział I will do what I must
Hej mam pytanie mógłbyś nagrać coś o projekcie starhawk? bardzo ciekawi mnie ten temat jezeli nagrasz bede bardzo wdzieczny
Za każdym razem gdy widzę twoją twarz, zawsze przypominasz mi pierricka picaut haha.
Jedi zabraniali przywiązywania się ale nakłaniali do bezwarunkowej miłości tak należy rozumieć kodeks Jedi zresztą to co powiedziałem to słowa z samego Anakina wypowiedziane do Padme.
Obi Wan na gwieździe śmierci tak naprawdę osiągnął 3 korzyści po 1 zjednoczył się z mocą po 2 pozwoliło to uciec Luke i Lei po 3 Vader zabijając go wyciągnął na pewno też wnioski i wróciły mu te myśli z poprzedniego pojedynku , że tak naprawdę mu to nic nie dało i że jest w nim Anakin Skywalker co później pozwoliło też Luke wpłynąć żeby przeciwstawić się imperatorowi.
juz wyczekuje sto tysiecy
Prosiłbym o film o opisie walki Obi wan vs Vader z prespektywyw Obi wana. Z książki from a center point of view.
ej naszła mnie taka myśl/pytanie, może ktoś wie. W każdym razie zastanawiam się czy będzie kiedyś co kolwiek cinematic z old republic? dla mnie to by było mega ciekawe
A czy jak skończysz z obi-wan'em to omówisz 1 odcinek "tales of the jedi"?
Zrób odcinek z najlepszymi wojownikami nie czułymi na moc
Tak z innej beczki. Klingi mieczy prawie nic nie ważą, może tyle co powietrze bo to plazma, plazma też jest bardzo gorąca, i do wyprowadzenia ciosu ten rozpęd ręki jest zbędny. Ciosy można samym nadgarstkiem wyprowadzić nie wkładając w to siły. Chcę tu zwrócić uwagę na to że to niby tacy mistrzowie którzy wykorzystają każdy moment, a w na przykład 15:04 Vader może pozbawić Kenobiego dupy, i jest też wiele innych tego typu scen. Takie to trochę nielogiczne.