JAK PORADZIĆ SOBIE PO ROZSTANIU? MUSISZ TO USŁYSZEĆ... | SoSpecial
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 29 ส.ค. 2024
- 🙏 MEDYTACJE DLA OSÓB PO ROZSTANIACH ➡️ lekcjemilosci.tv
SUBSKRYBUJ► www.youtube.co...
INSTAGRAM ► / asia.lelejko
⬇ ⬇ ⬇ KLIKNIJ TUTAJ PO WIĘCEJ⬇ ⬇ ⬇
FACEBOOK ► / sospecialproject
Dziś odcinek dla wszystkich osób po rozstaniu - tych, osób, które z rozstaniem sobie jeszcze nie radzą, które nie mogą się z nim pogodzić. Co robić gdy on Cię rzucił? Jak znów zacząć myśleć pozytywnie, odbudować siebie i swoje życie? Dawka motywacji i pozytywnej energii oraz... moja historia :)
PODOBAŁO SIĘ? ZOSTAW ŁAPKĘ W GÓRĘ :)
______________________
MUZYKA: Happy Life by FREDJI / fredjimusic / fredjimusic Music promoted by Audio Library • Happy Life - FREDJI (N...
Licencja na podstawie: www.epidemicso...
Jestem świezo po rozstaniu. 6 lat razem w tym wspólne mieszkanie. Chciałabym, że świat się już skonczył.
Jak sobie poradziłas? Czuje sie podobnie teraz
Trzymaj się . :)
Moge prosic jakis kontakt z Toba? Obecnie przechodze przez to samo i nie wiem jak sobie poradzic. Moze wspolna rozmowa pomoglaby Nam w obie strony.
Pozdrawiam Martyna
Ale Ty masz zjawiskowa urodę :)
😢
Nie ma to jak po kilku latach, spróbować komuś zaufać i znowu zostać zranionym. Dzięki za film będzie chyba leciał non stop na słuchawkach
jeśli świadomość się nie zmienia to nic się nie zmienia :D więc bierzta się za rozwój duchowy, wtedy nie będzie się czuło negatywnych emocji, i pozwolisz być drugiej osobie być sobą (przez Ciebie uważaną za negatywną bo postępuje jak chce, a nie według twoich oczekiwań) Polecam Eckhart Tolle Potęga Teraźniejszości : D
Najlepiej uciekac, to jest po prostu slabe. A wystarczy porozmawiac szczeze i miec do siebie zaufanie i szacunek a wy po prostu sie boicie i nie myslicie logicznie taka jest prawda! przykra ale jest! ciekawe co mamy powiedziec dzieciom. Bo nie ktore kobiety w wieku ok 30 chca jeszcze cos w zyciu zmienic bo chca sie bawic zyciem i cos przezyc nowego. W tych czasach kobiety sa zupelnie inne nie stety i nie mozna im ufac zabardzo.
Niby zdaje sobie z tego wszystkiego sprawe, ale w tym momencie cierpienie jest tak wielkie, że nie potrafię sobie z tym poradzic.
U mnie tak samo 😭😭😭
No, to jest masakra. U mnie jeszcze na końcu zdrada ze strony partnerki z którą byłem kilkanaście lat i kochałem nad życie. Po prostu człowiek chciałby zniknąć, bo masakrycznie ciężkie jest to przeżycie. Oczywiście to nie tak, że ja byłem bez winy, ale zdrada to jest dla mnie niepojęta rzecz, poza moim systemem wartości, a okazuje się, że najbliższa na świecie osoba była w stanie mi to zrobić. Życie bywa chujowe.
@@wsmwaclaw wez sie w garsc , bieganko , sport , rozmowa z innymi ludzmi . jak ptorzebujesz z kims pogadac to pisz
@@kalinak_z1055 ja ci leci po miesiacu ? lepiej ? jak cos to pisz
@@robertm6597 dzięki Byku. No, odchudzam sie, jeszcze kilka kg i wrócę do wspinania, które kiedyś bardzo lubiłem i z którego zrezygnowałem kilka lat temu. już jest trochę lepiej, nawet jak patrzę na ten swój komentarz teraz to widzę, że był bardzo emocjonalny, ale też ten początek taki jest. Powoli uczę się żyć na nowo, ale chyba długo jeszcze nikomu nie będę w stanie w pełni zaufać.
KOCHAĆ SIEBIE BEZWARUNKOWO, WIERZYĆ, TRAKTOWAĆ CIERPIENIE, JAKO PRZEBUDOWĘ DO LEPSZEGO ŻYCIA, TO KLUCZ!! Rewelacyjny materiał, bardzo inspirujący do zmian :)
Mateusz Majchrzak ❤️
Od rozstania minęły niespełna 2 miesiące, a nie ma dnia, żebym nie myślał o tej drugiej stronie. Odeszła, nawet nie z dnia na dzień, rano było wszystko super, a krótko przed południem nic już nie było dobrze. Nawet nie było mowy o tym, żeby się spotkać i porozmawiać. Bo "się boi" spojrzeć mi w oczy.
Do tego momentu nasz związek był idealny, służył jako przykład dla innych. Tak się bynajmniej wydawało.. Było miejsce na ślub, wciąż słyszałem, że tylko ze mną chce dzielić swoją przyszłość, a świadectw miłości nie mogłem zliczyć. Miesiąc wyjęty z kalendarza.. I teraz, pomimo, że zacząłem dostrzegać różnice między nami, wcale nie jest mi łatwo. Zacząłem robić wiele świetnych rzeczy, których bym nie robił będąc w tej relacji, to prawda, ale.. wciąż czasem budzę się w nocy i chcę przytulić.
@promocny Mówi się, że czas goi rany. Zapominają czasem dodać, że czas odbiera nam to, co kochamy...
Ja nie jadłem przez ponad miesiąc, tak samo długo nie spałem. Siłownia przerwana już drugi miesiąc. Zwykle znajduję siły podczas sportu, bądź dedykuję swój czas pracy. Tym razem nie mialem siły na szukanie sił. Odzyskuję już chęci i siły na dzien dzisiejszy. Tobie też sie to uda!
@promocny Myślę, że wiem co czujesz. Chciałem Ci wysłać wiadomość prywatną, ale nie dało się przez yt. Wiem, jak bardzo potrzebna jest rozmowa w takiej chwili. Przeszedłem przez ten stan braku nadziei i, dokładnie jak Ty teraz, czułem się bez życia-za życia. Jak chcesz, odezwij się na maila: imię.nazwisko@hotmail.com
Jak sobie radzić teraz? Ja po 5 latach i chciałam do końca życia, założyć rodzinę i żyć szczęśliwie... On mimo, że dużo starszy ani ślubu ani dzieci, wiedząc że mi na tym będzie kiedyś w przyszłości zależało, zobojętniał względem mnie i zniszczył tym cały nasz związek... Nie umiem się z tym pogodzić
@promocny Dziękuję za słowa wsparcia
U mnie niestety było bardzo podobnie. Z dnia na dzień "nie możemy się spotykać, zapomnij o mnie", po roku związku gdzie mieliśmy wspólnie zamieszkać od marca. Bez słowa wyjaśnienia. Wyrzucił mnie nawet ze znajomych. Nie jem, jestem na lekach na uspokojenie. W pracy brałam urlop na żądanie. Koszmar :(
Jestem świeżo po rozstaniu. I szczerze mówiąc mam dość związków na chwilę obecną. Nie jestem pewna czy w ogóle otworzę się na nową relację, bo po tym romansie (nie mogę tego związkiem nazwać, bo to była zbyt początkowa faza) nie mam już psychicznie siły na kolejne emocje związane z brakiem tej drugiej osoby obok mnie. Zranił mnie, nie zrozumiał dlaczego, a ja tym bardziej nie mogę zrozumieć dlaczego uniósł się honorem i zniknął...
Hej miałem tak samo:( jeśli chcesz porozmawiać to szukaj Koteł Cyfrowy na messenger :) pozdrawiam serdecznie
Witaj w klubie tylko że ja jestem po zerwanych zaręczynach i ja to skończyłem mimo że minęło trochę czasu spotkaliśmy się myślałem że się zejdziemy ale ona znalazła drugiego ludzika więc pożegnałem się z nią i temat zamknolem ale dobiło mnie to w jakiś sposób staram się układać wszystko od nowa
Mam tak samo
I jak tam się potoczyła Twoja historia po tych 5 latach?
@@Dephorek Ło matko, ale odświeżyłeś posta. Obecnie jestem w 3cim roku szczęśliwego związku. :)
Dzisiaj chłopak mnie rzucił dziś , nawet nie wytłumaczył dlaczego . Jeszcze dzień wcześniej było tak super ...
Dasz radę ♥️
Ja rozstałam się z chłopakiem po tym jak mnie potraktował. I to jeszcze tydzień po tym jak byłam u niego na Sylwestra i dał mi prezent. Jednak okazało się , że nie pasowaliśmy do siebie. Okej fajnie nam się gadało,ale czasami więcej płakałam niż się cieszyłam
czuje teraz to samo
Jestem w tej samej sytuacji, byliśmy razem 2 lata i z dnia na dzień mnie zostawił, dzień wcześniej dziękował ze mnie ma a w drugi odszedł
U mnie jest teraz tak wczoraj bylo ok a dzis .. koniec nie wiem dlaczego
Ciezko zawsze to przechodzę ..
Nieważne czy jest to trzeci czy. czwarty związek
Czas jednak leczy 😉na szczęście
Dobrze że, jestem sam i nie mam takich problemów
Heh chciałbym być w twojej skórze
Rozstałam się z chłopakiem 2 lata temu . Na początku było trudno , ale teraz uważam ,że to była najlepsza decyzja w moim życiu . Nie pasowaliśmy się do siebie , mieliśmy inne perspektywy na życie. Rozstanie dało mi motywację aby robić w życiu to co się kocha, niezależnie od tego co mówią rodzice. Zmieniłam kierunek studiów , który sprawia mi dużo przyjemności . Rozwijam swoją pasję , wyjeżdzam za granicę poznaję nowe osoby. Nic na siłę.Pozdrawiam :)
Prawidłowa postawa. Są jeszcze ROZSĄDNE Anny na świecie 😁
Trzymam kciuki 🤞
5,5 roku razem, mieszkanie z jej inicjatywy i w dniu wyprowadzki telefon że rezygnuje ze mnie i mam spierdalać.... W dodatku te jej poważne rozmowy o rodzinie i dzieciach jeszcze na kilka dni przed wyprowadzką... Nie dojdę już do siebie
Edit: mam już nową na oku, jest zajebiście!!!!
😂😂😂
Bardzo mądre słowa !
Ja też nie żałuję żadnego z poprzednich związków .
Każdy związek czegoś uczy i po każdym rozstaniu jest się silniejszą osobą.
Właśnie jestem na tym etapie zwątpienia że jestem zbyt uczuciowym (nie mylić z narzucaniem się i byciem pantoflem) facetem i nie nadaje się do związku. Kocham kobiety które mnie nie chcą a lubię kobiety które chciałby ode mnie czegoś więcej.
Bartosz, może dlatego, że kobiety, które Cię nie chcą stanowią dla Ciebie wyzwanie?
@@edytaracawska3046 A może dlatego nie chcą bo nie podoba się "z twarzy" ? Taką możliwość NA LOGIKĘ dziewczyno też należy rozważać 😁
Ja dostałam kopa, żeby zacząć dbać o swoje granice i żeby zdjąć klapki z oczu na początku relacji. 🙂
Też chciałabym się tego nauczyć 😊
Od dłuższego czasu wiedziałem że to już koniec, ale kiedy to usłyszałem nie wytrzymałem tego, po 3 latach wróciłem do papierosów. Wiem że to nie pomaga, ale sam siebie nie kontroluje. Najbardziej boli że była partnerka od dłuższego czasu ma problem zdrowotny, a ja nawet nie wiem co to bo nie chce mi tego powiedzieć... Stałem się dla niej kompletnie obcy... Nigdy nie wierzyłem że będę oglądać takie filmy, ale szukam pomocy już wszędzie. Totalna obojętność i napady rozpaczy....
Ach nałogi, nałogi.. Musimy dać radę! Może to CIe podniesie na duchu, co mi babka zrobiła, a ja sie nie dałem. Ja, pomimo tego że słyszę od ludzi z zewn. że tyle dokonałem, mam taką niską samoocenę, że nie wiem. Nie każdy by dał radę, zwłaszcza, że ktoś ze mnie zadrwił poznając mnie na wózku i odszedł pisząc SMS "byłam z litości" th-cam.com/video/jUwhrG5abzU/w-d-xo.html Zniszczyła moje ideały, wszystko. Dziele się swoją historią nie z tego powodu, ale dlatego że można a nawet trzeba działać, ale nie wiedzieć czemu nie cieszy mnie to aż tak. Dla mnie to małe sukcesiki, a na Triumf przyjdzie poczekać pracując. Dwa lata temu za jednym zamachem powstałem z wózka inwalidzkiego, rzuciłem destrukcyjne picie alkoholu, opuściłem ośrodek dla osób bezdomnych. Mimo braku dopingowania, wsparcia, a nawet podkładając mi kłody. Zapraszam, do mojego powstania dosłownie i przenośni. pozdrawiam. W duchu siła!
Mój chłopak zerwał ze mną w moje urodziny. Miesiąc temu, a ja dalej każdego dnia za nim tęsknię.
Jejciu sun trzymaj się
Jestem świeżo po rozstaniu-ja odeszlam z relacji, z ktorej nie potrafiłam odejsc wiele razy. Nie czulam sie szczesliwa a jednoczesnie kochalam(kocham), nowe lokum, nowa praca..wszystko zaraz sie zadzialo po Nowym Roku. Dziekuje za tne film, chociaż na ta chwile jestem przerażona i przygnebiona, wierze, ze to pomoze mi sie jakos otrzasnac..
Trzymam kciuki za wszystkich. Nie pijcie czasem! Ja, pomimo tego że słyszę od ludzi z zewn. że tyle dokonałem, mam taką niską samoocenę, że nie wiem. Nie każdy by dał radę, zwłaszcza, że ktoś ze mnie zadrwił poznając mnie na wózku i odszedł pisząc SMS "byłam z litości" th-cam.com/video/jUwhrG5abzU/w-d-xo.html Zniszczyła moje ideały, wszystko. Dziele się swoją historią nie z tego powodu, ale dlatego że można a nawet trzeba działać, ale nie wiedzieć czemu nie cieszy mnie to aż tak. Dla mnie to małe sukcesiki, a na Triumf przyjdzie poczekać pracując. Dwa lata temu za jednym zamachem powstałem z wózka inwalidzkiego, rzuciłem destrukcyjne picie alkoholu, opuściłem ośrodek dla osób bezdomnych. Mimo braku dopingowania, wsparcia, a nawet podkładając mi kłody. Zapraszam, do mojego powstania dosłownie i przenośni. pozdrawiam. W duchu siła!
Udało Ci się podnieść? :(
@@kingakawako7046tak, kosztowałonie to wiele miesięcy pracy z psychoterapeuta, ale także zaczęłam medytować i pracowałam nad tym, aby pokochać siebie. Na ten moment , czuję się naprawdę szczęśliwa i wolna. Najciężej wyjsc z toksycznego związku. Dużo siły.
Asiu! To niesamowite, że natrafiłam na Twój kanał po swoim własnym rozstaniu (z twojej listy bylo to rozstanie typu 1, więc mocny zimny prysznic) i nadal z Tobą tutaj jestem, a minie niedługo 8 miesięcy, sama w to nie mogę uwierzyć! Jak wiele się zdarzyło w tym czasie i jakie radykalne zmiany wprowadziłam w moje życie. Wyjechałam, zamieszkałam za granicą tam gdzie zawsze chciałam, mam teraz pełno wspaniałych nowych znajomych i zaplanowanych wyjazdów, wyjść (koncerty, festiwale, imprezy, spotkania). To faktycznie niesamowite...chociaż sama czuję, że jeszcze nie do końca jestem pogodzona ze wszystkim, ale mimo wszystko dzisiaj uświadomiłaś mi jak wiele zmieniłam na dobre :) Buziaki, jesteś wspaniałą i mądrą kobietą!
Dagmara Król uwielbiam !!!! Ten komentarz wykorzystałam już jako inspiracja dla innych na instagramie, jeste mega dumna z każdej rzeczy która udało Ci się zmienić, poukładać.. będzie dobrze 🤗
@@LekcjeMilosci i ja Ciebie uwielbiam! Nie ukrywam, że baaardzo mi pomogłaś na pierwszym etapie. Filmiki na temat rozstania mialam obejrzane po kilka razy i pamiętam, że w chwilach słabości powtarzalam sobie Twoje słowa, czyli, że to my wybieramy czy chcemy cierpieć, czy może skupimy się na czymś innym. Tak własnie robiłam, z początku było ciężko, ale się udało. Potem dotarłam do kolejnego etapu, gdzie również między innymi ty pomogłaś mi w podjęciu BARDZO ciężkiej decyzji, mianowicie, odcięcie wszelkiego kontaktu, ale na WSZYSTKIE możliwe sposoby. Od prawie 4 miesięcy czuję się zdrowym i spokojniejszym człowiekiem. BUZIAKI :*
Jestem świeżo po zerwaniu, zajadam stres i tyje w oczach xd wlasnie dobiłam najwyższej wagi w moim życiu
Ja Wręcz odwrotnie nie moge jeść schudłem bardzo dużo.
Damian N polecam ci pooglądać Jakuba Czarodzieja filmiki na yt obejrzysz kilka i trochę ci die zmieni w głowie 😁
@@julie5500 Tak, i zapraszam też do siebie. Dwa lata temu za jednym zamachem powstałem z wózka inwalidzkiego, rzuciłem destrukcyjne picie alkoholu, opuściłem ośrodek dla osób bezdomnych. Mimo braku dopingowania, wsparcia, a nawet podkładając mi kłody. Zapraszam, do mojego powstania dosłownie i przenośni. th-cam.com/video/jUwhrG5abzU/w-d-xo.html pozdrawiam. W duchu siła!
trafiłem tu świeżo po rozstaniu, pomogło, dziękuję bardzo
Rozstałam się z chłopakiem po prawie 8 latach związku. Minęły dopiero dwa tygodnie, ale jest mi mega ciężko. Wszyscy mówią, że potrzeba czasu ...że znajdę kogoś lepszego. Dziękuję z ten film :)
Ja po 9 latach i cierpie bardzo :(
Kolejne moje rozstanie mam zaliczone.Ale nie watpie ,że wyjdzie w końcu, jedynie muszę zmieniać sie dalej .Widocznie nie dostatecznie się jeszcze zmieniłem.Motywuje mnie to do dalszej pracy nad soba.Pozdrawiam wszystkich po rozstaniach i Ciebie Anno.
Relacja nie wyszła, a ja odchudzam się 😊
Jest 5:30, kompletnie nie mogę zmrużyć oka, 1.5 miesiąca po zerwaniu ciągle za nim tęsknię bardzo, ale szczerze cieszę się że to obejrzałam. Może od razu nie wyjdzie ale mam jakąś taką dobra nadzieję. Dziękuję Ci ☺️
I jak Tobie teraz?
Dzięki za te słowa. Po 9 latach spadło na mnie to jak grom z jasnego nieba. Powiedziano mi, że nie jestem wystarczająca, a to zabolało jak pięść w żołądek. Ciężko się z tym pogodzić i iść dalej. Ciężko być wdzięcznym za taki kop w tyłek. Mam nadzieję, że wkrótce pokocham siebie i stanę na nogi.
Odcinek dodany w idealnym momencie 💓 uwielbiam Pani słuchać 😊
Ja przedwczoraj dowiedziałam się że przez kilka miesięcy byłam zdradzana... 💔😭
@@johannajohanna4165 Widziałem twój komentarz w odcinku czerwone flagi, niemoglem uwierzyć że masz tyle lat co piszesz, wyglądasz ślicznie i zjawiskowo i cenię że nie ulegasz toksycznym manipulantom jak część kobiet która tak za nimi lata. Pozdrawiam
Też jestem prawie dwa lata po niemiłym rozstaniu. I choć nadal jestem sama i choć bardzo cierpiałam, to wiem, że to rozstanie było po to, by też spotkać prawdziwą miłość i przede wszystkim umieć ją kiedyś docenić. Te przeżycia pozwalają przygotować się na prawdziwą miłość, wierzę, że tak jest. Kto od razu w młodym wieku spotyka wielką miłość, trwającą wiele lat, ten przeważnie nie docenia tego, co ma i nie szanuje miłości - rani partnera, zdradza, często szuka nowych podniet. A ten, kto już wiele nieraz złego przeżył w życiu i cierpiał przez zranienie uczuciowe, ten wie, co jest tak naprawdę ważne w życiu i bardzo docenia oraz szanuje prawdziwą miłość, gdy już ją spotka. Poza tym, tak jak mówisz, każde cierpienie wzmacnia i pozwala się rozwijać - to tzw. kryzysy życiowe, które są wręcz wskazane dla rozwoju człowieka, mówiła nam o tym pani profesor na wykładzie z psychologii.
Dzięki za mądre słowa i kanał, jak widać, rozstania faktycznie są po coś i nieraz mogą coś dobrego sprawić w życiu :)
Rozstałem sie z dziewczyna po 6 latach wspólnego mieszkania, zycia. Bardzo mnie boli dusza, mysle o jej twarzy i jej dobrych stronach. Ale przypominam sobie tez te zle chwile. Chwile w których bylem kochany warunkowo, chwile w ktorych przez jej uzaleznienie od złości ktore ma z domu rodzinnego bywaly dni w ktorych myślałem o samobojstwie przez to jak bylem zalany adrenaliną z powodu klotni zazwyczaj o nic. Nie potrafilem nauczyc sie z nia żyć, tak samo jak ona nie potrafiła nauczyc sie nie zloscic z kazdego możliwego powodu, tylko po to zeby wywolac klotnie i skok adrenaliny w mózgu. Kochalem ją, ale czulem jak niszczy moje wnętrze bez chęci zmiany samej siebie. Wiem, ze brak umiejetnosci kochania bezwarunkowego krzywdziłaby moje dzieci. Brak umiejętności przeprasznia tak samo. Nigdy nie wiążcie sie z kims, kogo po pewnym czasie zaczynacie sie bac.
Nie pamiętam kiedy ostatnio czułam się tak zrozpaczona jak teraz.. ale pomaga że widzę po komentarzach że nie jestem sama
Joanna już lepiej?
@@efektmotyla9980 tak, dziękuję c:
Joanna w jaki sposób sobie poradziłaś? Możemy jakoś pogadać? Ja jestem na początku drogi i właśnie przeleżałam 2 godziny bez celu
Możemy pogadać?
10 lat w małżeństwie i teraz teksty typu - ja chcę Wolności w miłości. Takie czasy myślę, kiedy wszystkie koleżanki są po rozwodach i pokazują jak to cudownie teraz jest w ich życiu i jak się spełniają. No cóż miało być do końca życia a nie wyszło.
Na pewno wiem teraz że w dzisiejszych czasach coś takiego jak miłość nie istnieje. Miłość to przede wszystkim powinien być świadomy wybór. Na terapii mowa tylko o relacjach ,emocjach , potrzebach ... ciekawe gdzie ten pierwiastek duchowy się podział.
Dokładnie jedna druga nakręca
Masochistą nie jestem żeby za ból dziękować Asiu, ale zaprzeczał nie będę że dzięki niemu stoję teraz, gdzie stoję . Hartowanie siebie w "ogniu" bywa pomocne by zrozumieć naturę...pewnych rzeczy i samego siebie . Czego innym od serca życzę 😉
Nie pomogłaś, ale i tak dziękuje 🤗
Podstawa to pracować nad związkiem. Teraz takie chore czasu, ze ludzie się rozstają z
byle powodu . Zobaczycie za 20-30 lat ilu będzie samotnych starych ludzi. Nas !
Tu się z Tobą zgodzę. Czasami trzeba sięgnąć dna, żeby zrozumieć, że to ca nylon to nic innego jak ślepa uliczka. Nic w naszym życiu nie dzieje się bez przyczyny. Szukając rozwiązań jak pozbierać się po rozstaniu, trafiłem na Twój kanał, ale nie bezpośrednio tylko oglądając Frywolnego. Pozytywna energia, którą emanujesz w swoich filmach w połączeniu z ich merytoryką, naprawdę mi pomaga w tym. Swoje zmiany już rozpocząłem. Nie jest łatwo, szczególnie jak człowiek zrozumie, że zmiany muszą być kompletne aby zadziałały, a ryzyko z tym związane duże.
Asia, dziękuję że jesteś 💖 naprawdę robisz tyle dobrego..
I Bogu też za Ciebie dziękuję 🙏😊
Dziękuję za mądre słowa 😉 rozstaliśmy się przed Walentynkami i trochę zaczęłam myśleć o niej 🙂 ale idę do przodu i będę się starał o siebie💪
Ksiądz Piotr Pawlukiewicz ma najlepsze rady. Obejrzyjcie kochani
Dzięki wielkie za ten filmik nie mogę się pogodzić ale z tym filmikiem jakoś lepiej jest na duchu
Ja chyba sie nie pogodzę z rozstaniem..:( Nie dam rady, zostałam obarczona cała winą:(
Dawaj ze mną :)
Ja też sobie nie radzę mimo że upłynęły 3 lata :(
Mam dokładnie tak samo.
ja zostałam zdradzona i on mnie zostawił mam nadzieje ze się pozbieram
@@ewazawal6283 i jak teraz.Ja ciągle się męczę. Najgorsze, że ciągle staje mu przed oczami jego nowa,ich radość i sex.Chyba zwarjowalam
Uwielbiam Cię za ten filmik. Dziękuję Ci za niego! Bardzo mi pomógł. Trafiłem tu dziś przez przypadek, bo aktualnie cierpię i szukam odskoczni od targających mną emocji i zrozumienia. W czasach pandemii oglądałem Twój kanał w celach zrozumienia związków, relacji, siebie. Jestem/byłem w związku od roku. Pękł 5 dni temu i rozłożył mnie na łopatki. Dziś Twój film otworzył mi klapki na oczach - zatraciłem "siebie" w związku. Wracam do pracy nad sobą. Lekko nie będzie, ale biorę się za siebie. Idę sprzątnąć mieszkanie, zrobić pranie. Od tego zaczynam :) Dziękuję.
Witam, zawsze jestem pełen tego, co zrobił dla mnie dr BEN, aby odzyskać mojego byłego kochanka w ciągu zaledwie 12 godzin. Byłem w Internecie, właśnie czytałem post. Zobaczyłem komentarz na jego temat, więc postanowiłem go wypróbować, wszystko teraz idzie dobrze ja i mój były kochanek teraz znowu jesteśmy szczęśliwi razem dziękuję Dr BEN
Wyślij mu wiadomość na WhatsApp💯⏩⏪
wczoraj rozstałam się z chłopakiem, przeżyłam już kilka rozstań i wiem, że za jakiś czas będzie OK, ale już zapomniałam, że to tak boli. Ale, jak pisał klasyk: złamane serce boli o wiele bardziej, niż złamana noga, ale goi się szybciej :)
Tydzień temu zostawila mnie dziewczyna bo jestem osobą nerwowa i zestresowana , a na wakacjach było tak dobrze a po powrocie 5 dni stwierdziła że już mnie nie kocha i odeszła
Ja jestem po rozstaniu już 2 miesiące. A byłem z moją było narzeczoną 10 lat w sumie.
Na poczatku brałem anty-depresanty ,ale nie mogłem schudnąć mimo rygoru z siłownią,wiec rzuciłem je w kąt.
Ja zostałem opuszczony przez miłość mojego życia nasze rozstsnie było dla mnie niespidziewane mieliśmy jechać na wakacje. Oczywiscie zdaje sobie sprawe ,że to także moja wina. Generalnie roztanie było i jest nadal traumatyczne dla mnie.
Nawet pisałem z jedną Dziewczyną i to mi poprawiało samopoczucie. Nawet miałem crusha na nią ,ale gdy odkryła,że dalej przeżywam to rozstanie to dostsłem kosza bez żadnych szans na przyjażń mnie to bardzo dobiľo ,ale w tym momencie znowu zacząłem tęsknić I wpadać w kompleksy. Ja pracuje w UK po 12 godzin na dobe a.po tym ide na siłownie any wygladać jak goście Instagrama. Śpię po 4 godziny czasem 3 i żyje.
Pogodziłem sie z rozstaniem, ale wiem że nie.ma szans na powròt...,ale jestem martwy w środku I smutny
U mnie to samo. Ja myślałam, że jestem w idealnym związku. Tańczenie po kuchni, śmiech, dużo rozmów… a tu nagle dowiedziałam, że nie jestem wystarczająca.Dwa miesiące po rozstaniu , mam jeszcze nadzieję, że to jest sen i gdy się obudzę, wszystko będzie tak jak dawniej😔
po rozstaniu z moim chłopakiem, które było z mojej inicjatywy bo strasznie czułam, że to nie ta droga i nie z nim, miałam totalne załamanie nie umiałam się pozbierać po tym co zrobiłam. Głownie dlatego, że mogłam robić wszystko co chciałam a w czym chłopak mnie tak może nie specjalnie ale ograniczał. Niesamowita wolność mnie ogarnęła i mogłam trochę zaczerpnąć życia, m in przyłożyłam się do grania na gitarze, wykonywać swoje pasje i oczywiście podjąć decyzje które zmieniły moje życie, ale nie mogłam ich podjąć właśnie przez odmienne zdanie mojego chłopaka. Więc w pełni zgadzam się z tym że po tej żałobie następuje totalna odmiana życia, kiedy juz sie przyzwyczaimy, że poczucie szczęścia aktualnie musimy dawać sobie same i że jesteśmy w stanie dawać sobie to szczęście. Aktualnie jestem już po kolejnym związku i przechodzę etap tęsknoty, braku i smutku, ale mam już doświadczenie, że to minie i będę kiedyś z tego powodu szczęśliwa! Dzięki za film!
od 5 dni nie śpię,pije alko i wale po nosie non stop,moje życie straciło sens,6 lat razem chuj strzelił,nie wiem co kurwa ze sobą zrobic,nie mam już siły chce zejść
Słońce jak się trzymasz?
@@idkh3h375 a daj spokój,jest trochę lepiej niż jak pisałem komentarz,przez te 7msc dużo się działo w moim życiu,teraz jestem w Niemczech
@@Drooksy trzymaj się
Jak sobie teraz radzisz?
@@poppii7740 chujowo
Nie oglądałem ale się wypowiem. Rozstania zawsze następują z winy 2 osób. Któreś z nich pierwsze podjęło decyzję by dalej nie walczyć o znajomość, przyjaźń, szacunek, miłość, pomoc, empatie. Sam byłem porzucony i sam też porzuciłem, znam wymówki obojga siebie by nie walczyć. Ale warto walczyć już na długo przed nowym związkiem. Mi pomogła modlitwa, najpierw by w pełni pokochać Boga, następnie gdy On uwierzył mi że zawsze ma 1 miejsce, mogłem modlić się o tę którą On wskaże dla mnie. Prosiłem o te kobietę którą Bóg nazwie swą córką, którą da mi poślubić. Wybrałem dojrzałość, wiarę i odwagę, by nowy związek poddać pod Boże panowanie. Walczyłem o to przed Jezusem 2 lata, wieczór w wieczór. Okazało się że moja obecna żona modliła się i czekała 10lat. Poznaliśmy się i oparliśmy miłość i związek na Biblia i jej nakazach, radach, ostrzeżeniach.. Jesteśmy szczęśliwym małżeństwem już 10 lat. Z ciągłym wzrostem i nową nadzieją na kolejny wspólny czas. Potrójny węzeł z Bogiem. Nierozerwalny, dopóki Bóg wierzy w nasz związek dany od Niego..
Doszedłem do wniosku że ścieżka jaką miałem w życiu została kompletnie zniszczona a ja nie potrafię odnaleźć teraz nowej. Najbardziej boje się że będzie to długo trwało. 😑 Wcześniej gdy byłem singlem, nie było takiej rzeczy która potrafiła sprawić że czułem się źle. Bycie singlem zaraz po rozstaniu jest zupełnie inne...
Tak bardzo potrzebowałam tego filmiku.
Będę odtwarzała za każdym razem, gdy dopadnie mnie jakiekolwiek zwątpienie.
Dziękuję! :*
Bardzo dobrze się Ciebie słucha :) Prawdziwe i przydatne ❤
Dzięki za film, dziś podjęłam decyzję że chce zakończyć tą toksyczną relacje. Cały czas siebie obwiniam czy aby na pewno dobrze robie, jestem w pułapce. Bo wiem że jeśli dam mu szansę całe cierpienie wróci, mimo zapewnień ze mnie kocha, sprawia mi ogromną przykrość, mimo iż byliśmy razem nie dopuszczał mnie do siebie. Nie mogłam na niego liczyć kiedy naprawdę go potrzebowalam, płakałam wiele razy a on miał to w dupie, chciałam tylko poczuć się ważna dla niego i żeby mnie uwzględniał w prawdziwym życiu ale zawsze cos było ważniejsze niż ja.
Boże.. Jak bym czytała wszystko o swoim związku, tak samo 🙄😓
Pani tak pięknie o tym rozmawia że aż płakać się chce
Wszystko dzięki Dr okolise Za wspaniałe dzieła, które pomogły mi naprawić moje zepsute małżeństwo i przywrócić mi ex. Obiecuję, że powiem całemu światu o twoich dobrych uczynkach. Skontaktuj się z nim już dziś w sprawie jakichkolwiek problemów z relacjami w WhatsApp: +2349028023085😍😍😍
Tydzień temu rozstaliśmy się po 10 latach związku i jestem w totalnej rozsypce. Wzięłam urlop w pracy, ale jutro czeka mnie powrót. Kompletnie sobie nie radzę. W przyszłym roku planowaliśmy ślub. Nie wiem mam teraz to wszystko poukładać. Za sobą mam jeszcze jedno rozstanie po którym szybko się pozbierałam. Byłam z nim zaledwie rok, ale teraz to co innego. 10 lat wszystko robiliśmy razem. Był całym moim życiem a teraz to się skończyło
Jak się trzymasz ?
Jak się czujesz po minionych kilku miesiącach?
@@n.d_fotografiakoncertowa Bardzo dobrze :) Znalazłam nową pasję, zaczęłam się rozwijać żeby zająć czymś głowę i niedługo planuję otworzyć biznes. Zaczęłam skupiać się na innych rzeczach i bywają chwile kiedy jest ciężko, ale jest oraz lepiej :) Jesteśmy przyjaciółmi i zobaczymy jak to dalej będzie.
@@lidian2360 Dobrze czytać, że jest lepiej.... Ja jestem aktualnie po prawie 11 letnim związku, rozstanie było 3 miesiące temu.... Jest bardzo ciężko...
12 lat związku 5 lat po ślubie 4 letnie dziecko i z dnia na dzień przez przypadek dowiedziałem się o zdradzie i o tym ze od dawna nic nie czuje, a ja się tak starałem
Jesteś piękna. Życzę ci abyś w końcu znalazła swoje szczęście i dziękuję za ten film mimo, że mi nie pomógł. Pozdrawiam
Nie sądziłem że jako bym powiedział dość silny facet, wyląduje na samym dnie emocjonalnym...
Jestem dwa dni po rozstaniu z chłopakiem z którym byłam 9 miesięcy, twój filmik mi pomógł się trochę ogarnąć, ale dalej to mega boli, ale trzeba żyć dalej... 👌🏼
Mam tak samo tylko, również 9 miesiecy
Możemy pogadać?
Ja też 9 miesiąc czas zmarnowany
Właśnie się rozstałam, toksyczny związek na odległość natomiast wielka miłość. Trzymajcie kciuki 🤞
Jak się trzymasz? Przechodzę to samo teraz..
@@lirectioner Ja niestety miałam toksyczną koleżankę.Najpierw super koleżanka, potem martwiąca się o wszystko co ze mną związane a na koniec uznała że po czasie konwersacji ze mną stwierdza, że to ja jestem toksyczna i mam się w żaden sposób z nią nie kontaktować i zablokowała.
Jestem ci bardzo wdzięczna za ten odcinek.
Same twoje słowa dają mi ogromne wsparcie i motywację
Dziękuję!!! 💖
Moja historia po krotce to 17 lat małżeństwa, odejście męża do młodszej o 17 lat (nomen omen🙂) dziewczyny. Nie związał się, lecz mają syna 15 letniego dziś. Nie są razem. Ja w tym czasie w związku 16 lat i we wrześniu tego roku mój partner lat 61 poszedł(de javu) z deszczu pod rynnę też do matki z dziećmi, młodszej o 20 lat, z małymi dziećmi, a tak nie lubił obowiązków, a będą większe. Moje mają 30lat czyli praktycznie bezobslugowe.Czyli on zaczyna na nowo wożenie do szkoły i takie tam co już przechodził. Kochałam obydwu na zabój. Obaj przechodzili jakiś kryzys. Z mężem zbliżamy się do siebie przez dzieci, potrzebuje poommocy jest chory. Ja natomiast byłam chora od września, nie jadłam, zchudlam , wychodziłam do ludzi, kombinowałam, basen, Tai Chi, schronisko, piesze wycieczki, dużo na TH-cam jak sobie poradzić, horoskopy, modlitwy. Mało to daje, bo tu potrzebny jest czas, który jest najlepszym lekarstwem,albo wiara, ja się dużo modliłam by puściły mnie lęki, które mnie dławiły. Zaczynam czuć zapach zimy, widzieć jak pada śnieg, jak jest ładnie. Myślę, że się poukłada tylko z czasem,powoli,kazdy dzień oddala nas od tamtego momentu gdy świat się nam zawalił,zapominamy o tym co nam zrobiło krzywdę, bod warunkiem, że trzeba odpuszczać, nie napinać się, nie zadac od losu, że tak ma być jak ja chce. Nic nie jest dane raz na zawsze, wszystko jest zmienne, trzeba to brać pod uwagę i dostosowywać się. Życie jest bardzo krótkie, szkoda czasu na rozpamiętywanie. Nikogo do siebie nie zmusimy, każdy człowiek ma szansę wybrać jak uważa.
9 lat i dwójka dzieci i po paru miesiącach ma już innego… Dziękuje za słowa: Ten kanał będzie Ci o tym cały czas przypominać
Że BEDZIE DOBRZE :)
I ZE DASZ RADE! :)
I ZE WIERZE W CIEBIE BO WIERZE!
I tez masz w siebie samego uwierzyć!
I ze warto w siebie samego uwierzyć.
Dziękuję za te słowa!
Po za tym jesteś prześliczna! 😊
Wyglądasz jak miłość 🌷🌹
Byłam w związku i strasznie kochałam moją drugą połówkę, on mnie podobno też ale nigdy tego nie okazywał bardzo. Bardzo angażowałam się w ten związek co nie tyczy się jego, zerwałam ja ale to ja cierpię od roku i mam ochotę cały czas wrócić do niego.
To ja.
Film fajny chodź mało przekonujący, cierpienie jest ogromne, ból także, jeśli spojrzeć że nie ma się oparcia i wsparcia, człowiek masz wszystkiego dość. Jak się wszystko zawaliło to jak człowiek ma się podnieść.
GŁOWA DO GÓRY BĘDZIE WSZYSTKO OK DASZ RADĘ MUSISZ SIĘ PODNIEŚĆ WYCIAGNIJ WNIOSKI POZDRAWIAM SERDECZNIE
@@annastyzinska2859 podniosłem się po rozstaniu poznałem inną dziewczynę, pomimo żadnego wsparcia właśnie ta druga osoba dała mi taką energię, motywację, dzięki której udało mi się zrealizować swój cel, cały czas jesteśmy a co ważne Razem dążymy do tego samego i to jest fajne oby wciąż było tak dobrze, bo wsparcia rodziny, rodziców nie mam, nigdy zresztą nie miałem.
podbudowałaś mnie bo właśnie jestem po rozstaniu , dziękuje
Boję się, że już nikomu nie zaufam…Facet po pół roku powiedział, że nic nie czuł. Może się wydawać, że to krótko i tak, to był dopiero początek, ale czy nie wchodzi się w relację, bo czuje się coś do tej osoby? Czy nie będąc pewnym relacji z tą osobą przedstawia się ją swoim najlepszym znajomym i snuje się plany? Nigdy nie zrozumiem jak to jest być z kimś i kogoś nie kochać, a całować i mówić, że jest się szczęśliwym…
Jeśli ktoś przeżył coś podobnego, trzymajcie się. 🥺❤️
Oglądam ten film już czwarty raz w tym tygodniu i staram się go jakoś wbudować w swoją podświadomość, bo na poziomie świadomym jest tragicznie i autentycznie boję się, że tego nie wytrzymam.
Każda sytuacja jest inna. Mimo, to domyślam się co czujesz... Ja również jestem w strasznym dołku, brak mi siły, wiary i chęci żeby wgl się budzić. Moja sytuacja jest ciężka, bo lekko nie mam. Chciałam mimo to spróbować swoich sił w miłości. Nigdy nie miałam szczęścia. Coraz bardziej odbieram to wszystko jako moją życiową porażkę. Absolutnie potrzebny jest dłuższy czas na rekonwalescencję. Nie marzę o żadnych relacjach. Tylko osiągnąć jakiś spokój wewnętrzny i dalej pchać ten swój ciężki wózek. Karta może odwrócić się w każdym momencie naszego życia. Życzę Ci dużo siły i wiary, że to jeszcze nie czas na poddanie się. Pozdrawiam i łączę się w bólu.
@@paulinajoanna2867 dziękuję za przemiłe i wspierające słowa! Są na szczęście dni, kiedy udaje mi się myśleć o tym wszystkim bardziej logicznie, niż emocjonalnie (jak np dzisiaj) i głęboko wierzę, że to, co teraz odbieramy za porażkę wcale nią nie jest i jest elementem wyższego planu, niezależnie w co się wierzy: w Boga, w przeznaczenie, we Wszechświat - nieważne. Współczuję Ci bardzo, bo wyobrażam sobie przez co przecodzisz i wiem, że jest ciężko. Ale na pewno z czasem osiągniesz spokój i ruszysz dalej. Pozdrawiam Cię gorąco!
Jestem własnie porzucona osoba. Jak sobie poradzić? Nic mi ten filmik nie dał 😭
Wszystko to wiem ale ból rozsadza
@@annahalon-kaczmarek5356 Wiem, że ta porada na pozór wyda Ci się prozaiczna, ale leży w niej klucz. Potrzeba po prostu czasu. Nie wiem jak to się stało, ale w przeciągu kilku tygodni wszedłem na etap, kiedy nie mam już problemu z tym, co się stało. Trzeba chyba po prostu wypłakać swoje i w końcu przyjdzie dzień, kiedy poczujesz, że możesz ruszyć dalej. Otaczaj się ludźmi, którym na Tobie zależy i daj sobie tylko trochę czasu. Wszystko będzie dobrze, choć wiem, że teraz nie da się w to wierzyć. Trzymaj się!
Jejku prawie jakbym słuchała o moim życiu tylko w moim przypadku moja mama zachorowała na nowotwór a niecały miesiąc później narzeczony rozstał się ze mną po 12 latach związku. Minęło 7 miesięcy. Jest ciężko ale powoli zbieram te kawałki siebie z podłogi i dzięki takim osobom jak Ty wierzę, że pozbieram je tworząc na nowo lepszy obraz siebie. Plus jest taki, że moje relacje z mamą też diametralnie się zmieniły na lepsze a ja staram się bardziej doceniać to co mam i wierzyć w siebie 🙂Dziękuję Ci za ten film 😘
@Damian Wójcikiewicz myślę, że złożyło się wiele rzeczy więc za długo by opowiadać
A On mu powiedział: Będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej.
(Mateusz 22:37)
(5) Nie wierzcie bliźniemu, nie ufajcie przyjacielowi! Strzeż bramy swoich ust przed tą, która leży na twoim łonie!
(6) Bo syn lekceważy ojca, córka powstaje przeciwko matce, synowa przeciwko teściowej, a właśni domownicy są nieprzyjaciółmi człowieka.
(7) Lecz ja będę wypatrywał Pana, będę wyczekiwał Boga mojego zbawienia. Mój Bóg mnie wysłucha!
(Micheasz 7:5-7)
Utrata partnera, pracy, mieszkania, zdrowia, oszczędności, przyjaciela, śmierć bliskiej osoby... to bywa trudne ale nie może to być całym życiem. Nie można pokładać ufności ani w rzeczach materialnych ani w drugiej osobie ani nawet w samym sobie. Tylko Bóg jest tym, komu powinniśmy oddać samego siebie.
3 tygodnie temu zostawiła mnie żona,mamy 3letniego synka, dziś widzę jak zakłada Instagrama i wstawia nowe fotki z podpisem "zaczynam na nowo"pisze do niej jeśli było coś nie tak to naprawmy to,spróbujmy od nowa,terapia małżeńska,cokolwiek by nie stracić rodziny, zrobiłbym wszystko bo ich kocham.a ona nawet nie chce spróbować.jak tu się pozbierać...
To był jej cel abyś błagał i skomlał. Musisz albo to przyjąć do wiadomości albo sobie wmówić: KONIEC. Idź do sklepu kup sobie dobrą whisky czy piwo i wypij bo co by był jakby taki numer odwalił ci jakbyś miał 50-60 lat. Masz czas obie ułożyć życie. Bycie z kobieta która cię nie chce jest masochizmem.
A mnie właśnie rozpierdziela takie gadanie że rozstania czegoś kogoś nauczyły. Jeśli dopiero po rozstaniu mogłaś coś zrobić to dlaczego nie w trakcie zwiazku. Gdybyś przykładowo schudła w trakcie, pojechała na snowboard itd twój facet może też inaczej by na to spojrzał bardziej się zaangażował i związek by zagrał. Ja np nie wiem jak można coś zmienić. 8lat razem i 2 po ślubie, dom, dziecko I nagle żoną znika wymyślą powody takie jak gdyby mnie nie znala. Mimo że się starałem i zmieniałem w trakcie tej relacji na lepsze i tak wszystko na nic. Wiem że ona sama jest też świadoma błędów które popełniła ale przez gardło jej to nie przejdzie. Traktuje mnie jak śmiecia. I tak ona się dla następnego zmieni na lepsze, poprawi to co mnie wkurzalo. Tylko dlaczego tego nie robi zanim dojdzie do całkowitego rozpadu?No nic tylko się zajebac. Już nie wierzę że można się zakochać kolejny raz
Czy po roku coś się u ciebie zmieniło?
@@Wercia a co się miało zmienić? Myślę że miłość jest na całe życie. Wiadomo z czasem mniej się myśli trzeba sobie radzić samemu że wszystkim i pracować żeby starczało na życie i alimenty. Poznałem mase dziewczyn które tylko mi uświadomiły że taj dobranej osoby z którą tyle rzeczy łączyło już nie znajdę. Staram się nie porównywać ale wiem napewno że nasze malzenstwo nie miało prawa nie przetrwać. Że to była ta jedyna itd. No cóż aktualnie staram się pchnąć dalej swoje życie polegać tylko na sobie. Jest ciezko coraz ciężej. Samo utrzymanie die w tej obecnej sytuacji podcina skrzydła. Pocieszam sie tylko czasem spędzanym z córka I czekam na chwilę gdy będę mógł jej to wszystko powiedzieć gdy dorosnie. A potem mogę już kopnąć w kalendarz
Mòj narzeczony rozstał sie zemną 3 tyg temu i moge powiedzieć że byliśmy dla siebie stworzeni.
Mieliśmy te same podejście do życia, nawet czas spędzaliśmy tak samo i byliśmy typami którzy lubią siedzieć w domu.
Często mieliśmy to same zdanie i zgadzaliśmy sie.
On jest spokojny i miły chłopak ale duże wpływy mają na niego jego rodzice wręcz manipulują nim i po części to jest przyczyną rozstania.
Tak bardzo mi go brakuje czuje że to ten jedyny nawet mi ten filmik nie pomaga :(
biedna :(( trzymaj się !!!
Hej jak sobię poradziłaś??? Jestem w tej ssmej sytuacji na chwilę obecną. Jest mi strasznie ciężko 10 lat na nic
Moj narzeczony zostaeil mnie wczoraj, jak sobie poradzilas? Ja nie daje sobie rady
@@derzaventemsays2265 narzeczony zniknął z mojego życia miesiąc temu, staram się sobie wmówić że jest ok ale chyba sama siebie okłamuje
Moja narzeczona też zostawiła mnie po 3 latach związku i wspólnego mieszkania. Z dnia na dzień podeszła do mnie i powiedziała, że to koniec, nie chce ze mną być i chce być sama. Było to jak wbicie noża prosto w serce. Zaznaczę, że mamy po 24 lata, myślę, że przyczyną rozstania są jej rodzice. Manipulują nią, wydzwaniają 10 razy dziennie, próbują uzależnić od siebie jak tylko się da. Zaznaczę też, że są jej pracodawcą. Mimo swojego wieku nie jest w ogóle samodzielna bo każda (poważna) decyzja jaką chce podjąć musi przejść przez jej rodziców. Miałem tego dość, każdego dnia mówiłem jej, że nie może tak być, że jest to niezdrowe. Że ma żyć dla siebie, a nie dla rodziców. Może coś z tego zrozumiała i uświadomiła sobie, że nie mozna tak postępować. Pokłóciła się z nimi powiedziała im prawdę, co mysli. Następnego dnia dni mnie rzuciła.
Myślę, że się z nimi pogodzi, a oni udadzą wspaniałych kochających rodziców i powiedzą, że dobrze zrobiła, że ze mną skończyła i dalej będzie im usługiwała.
Kochałem ją i dalej kocham, złamała mi serce i próbuje się z tego wyleczyć.
Jesli Bóg jest na pierwszym miejscu w życiu naszym to wszystko będzie na właściwym miejscu i ułoży się dobrze tak jak byśmy chcieli a Bóg będzie błogosławił i w związku też będzie dobrze i miłość
Do czasu gdy jedna ze stron ci powie ze Bóg chce aby ona była szczęśliwa i że nie ma sensu pracować nad związkiem bo kościół otwiera się na związki niesakramentalne już teraz.
Tak zauważyłem że większość ludzi kreuje sobie swojego Boga teraz który jest bardzo dobry i pozwala na wszystko ta kreacja jest jeszcze potwierdzana przez różne autorytety instytucjonalne , youtubowe czy jeszcze inne. Człowiek staje się coraz bardziej roszczeniowy.
To rozstanie bylo dzisiaj, a już szukam sposobu na poradzenie sobie z tym ...
Trzymaj się tam, nie jesteś z tym sam :’)
Rel
Dziękuje, że stworzyłaś ten filmik. 3 dni temu rozstalam się z narzeczonym. Tak na prawdę z dnia na dzień się wyprowadzić może. Jest mi teraz bardzo ciężko czuje brak tej osoby w swoim życiu. Tylko tyle że brakuje mi jego obecności ale on od początku nie brał pod uwagę przyszłości związku tylko szedł własną drogą nie zwracając czy coś mnie będzie ranić czy nie. Nie mieliśmy zbytnio wspólnych zainteresowań mieszkaliśmy razem byliśmy razem dwa lata i to wszystko przyszło tak nagle. Dlatego teraz ciężko mi się pozbierać bo ja wyłożyłam całe serce on to olał. Generalnie miał dużo kłopotów finansowych i pakował się w kolejne. Dużo kłótni bólu typu zranił mnie słowem nigdy nie przeprosił mogłam płakać przy nim godzinami a on tylko się denerwował i tak na prawdę żadnego zainteresowania pocieszenia. Uznałam, że mam dość braku wsparcia, cierpienia, braku miłości z jego strony.
Jak sobie poradzilas z tym problemem? Minął już miesiąc .. u mnie mijają 3 tygodnie i żadnej poprawy nie widzę.
@@TheMrPePeK nie poradziłam, zawalczyłam. Reanimowałam trupa, i powiem szczerze chyba się obudził jest zupełnie inaczej. Tyle że nie wiem kim jestem teraz w tym związku, byłam narzeczoną, a teraz chyba dziewczyną. Tyle że obie strony w tym przypadku podjęły już kroki pracy nad sobą. Efekty powoli widać, ale mam w głowie to że sytuacja może się powtórzyć. Uzgodniliśmy, że jak teraz nie wyjdzie to rozchodzimy się w zgodzie na dobre. Byliśmy 48 dni w rozstaniu, tak na prawdę. On stwierdził, że widzi jak mnie rani i on nie chce tego robić, nie chcę ze mną być bo nie chcę mnie krzywdzić. Z chłopami jest mega trudno, więc mówiłam jak do dziecka. Poprosiłam, żeby teraz on dał mi szansę jedną jedyną, zawsze to ja dawałam mu szansę. Powiedziałam, że jedna mi w zupełności wystarczy. Wiele rzeczy się poprawiło, przykładowo na nowo się otworzył powiedział czemu tak było, że się tak zachowywał. Że on zupełnie nie wie w pewnym momencie co ma robić, jak okazywać uczucia których ja potrzebuję. Nie było łatwo na początku ale 9 września w naszą rocznicę daliśmy sobie ostateczną szansę na poprawę. Na razie jest o niebo lepiej. Zobaczymy co czas pokaże. Czasami warto spróbować coś naprawić, bo jak się przekonałam facet po zerwaniu nie myśli o kobiecie a o codzienności. Do jego głowy dotarło co się stało po miesiącu z dużym hakiem. Nie zawsze warto próbować drugi raz, bo każdego sytuacja jest indywidualna.
@@4ventiu mnie wyglądało podobnie. Tyle że my już 2 razy wracali i mówiliśmy że to ostatni raz i że zmienimy coś w sobie. Teraz już wiem że przerwa tydzień dwa nic nie da bo prędzej czy później powraca to samo.... Tak jest w 90%. Myślę że okres około miesiąca daje już dużo do myślenia i pracy szczegolnie nad. sobą. U mnie były za krótkie przerwy i wracało to samo... Teraz mija 3 tydzień i cały ten okres pracowałem nad analiza własnej osoby i wiem że dużo błędów popełniłem. Ale też wiem że druga osoba także.
@@TheMrPePeK wiesz nie znam szczegółów twojej sytuacji, ciężko mi się w tej kwestii jak kolwiek wypowiedzieć. Wina tak prawd leży zawsze po obu stronach, kobiety są bardzo emocjonalne wszystko przeżywają, mężczyźni akurat jak zauważyłam mają opóźniony zapłon a często nie zwracają na coś uwagi, czasami nie przyjdzie im coś do głowy jeżeli chodzi o kwestie uczuciowe. Do faceta trzeba w prost i wszystko tłumaczyć. To moja perspektywa ja często używam metafor żeby dobrze coś zobrazować. No ale u mnie było tak moją drugą połówka była przemęczona, zbyt wiele pracy na siebie wzięła i nie wyrabiał więc totalnie nie miał już możliwości zwracać uwagę na każdy szczegół. Tyle że on o swoich problemach mi przestał mówić i zamknął się w sobie ja źle wszystko interpretowałem bo ten nic nie powiedział co się dzieje. Więc ja sobie kolorowalam z domysłów.
@@4venti masz tu dużo racji. Po mnie wiem że jak dopiero straciłem to zauważyłem spóźniony zapłon i teraz bym chciał wszystko naprawić w 100 % choć jak wiadomo to nie jest tylko moja wina, ale zostawiając mnie czuje się tak że tylko ja wszystko źle robiłem że mogłem innaczej postępować mogłem być bardziej czuły itp tylko niestety czasu już nie cofne i nie mam możliwości już tego naprawić. Jedynie mnie to nauczy na przyszłość.
3 lata związku, zerwanie z mojej strony dla naszego obupólnego dobra. Boli ale jak nie teraz to nigdy a muszę coś zmienić w swoim życiu i wierzę że dam radę
Fajny odcinek, szacunek za szczerość. Ja też jestem po rozstaniu od 1 Czerwca. 1, 3 miesiące to była tragedia, teraz jestem Sam, nie śmiały i poszukujący. Ale dzięki twoim filmom tak myślę że może jest jeszcze szansa. (U mnie zwątpienie jest co wieczór) pozdrawiam 😀
Ja stoję na początku drogi w leczeniu zranionego serca. Szukam dobrego słowa i wsparcia. Rozstanie po 4,5 roku. Relacje dość trudne bo ja w separacji, on z nałogiem alkoholowym. Kilka małych rozstan było już w trakcie, ale zawsze wracaliśmy do siebie. Z nałogiem starał się walczyc, ale efekty były krótkotrwałe. W końcu zdradził mnie. Ale to też mu wybaczyłam. Probowalismy się z tego podnieść ale przy większej kłótni alkohol znowu się pojawiał a do tego kłamstwa, puste obietnice i brak zaufania. Ja też zaczęłam zapijac stres. Ostatnia kłótnia również z powodu alkoholu, ale poczucie winy wymierzone we mnie za to że się uniosłam. Czuję się bardzo niesprawiedliwie, bo wybaczylam mu tak wiele, zawsze dawałam kolejną szansę a on obruszyl się za głupotę. Mimo to jest mi ciężko, milion myśli w głowie....
"Tylko od Was zależy czy temu co się wydarzyło nadacie sens"...
Ja wlanie zerwalam zwiazek który był toksyczny bardzo i trwał 2 lata, błagał mnie żebym twego nie robiła, teraz staram się do niego nie wrócić
Trzymaj się ciepło i nie poddawaj. Toksyki są najgorsze
Kurczę ten materiał podniósł mnie trochę na duchu, żona zdradzała mnie i zostawiła mnie dla innego a mamy 2 dzieci, i teraz ciężko mi się pozbierać, miałem plany odnośnie nas, dzieci etc. Teraz czekam na sprawę rozwodową i łatwo pewnie nie będzie...
Dziękuję... Pomogłaś mi 💔
Dzięki za filmik. Po rozstaniu zawsze czuję, że nie potrafię 'utrzymać' relacji
Wracam do tego filmiku przed 3 rozstaniem w życiu, bardzo ciężkim. Prxy każdym pani mi bardzo pomogła
Ja poszłam w końcu na terapię... zbierałam się do tego latami, ale w końcu zrobiło się tak zle przez ostatnie rozstanie, ze zostałam wręcz wepchnięta w ręce psychoterapeutki przez przyjaciółkę. Masę rzeczy zmieniłam w swoim życiu, a mimo to nadal mi Go brakuje i chciałabym to naprawić...
Dziękuję Ci za Twoje słowa...❤️
Zostawiłam osobę którą bardzo kocham 11 lat razem mieszkanie razem, piękna relacją. Mam ogromne poczucie winy że odebrałam jej tyle lat a jednocześnie nie żałuję ani chwili spędzonej razem.
Dwa tygodnie temu rozstałam się z chłopakiem. Staram się skupić teraz na sobie, ale są momenty kiedy zalewają mnie negatywne uczucia jak smutek i złość. Twój film wzbudził we mnie nadzieję, że będzie lepiej ale wymaga to mojego zaangażowania.
Bozzze to najlepszy film jaki widziałam w całym życiu
Ten kanał sprawia że już!.. jest dobrze
Ogromna łapka w górę :) Za ten film i za wszystkie inne , wiele się uczę z nich i rozumię , to przydatne rady , pomagasz innym ,oby było więcej filmów :)
Dziękuję, te słowa bardzo pomogły!
i jak u ciebie
Mam dokładnie to samo. Ostatnie rozstanie jakiś czas temu. Od tego czasu 2 trudne znajomosci (nawet nie związki bo nie mam zamiaru robić za kochankę lub "laske na seks") i za każdą sytuacja duży krok do przodu ale jednocześnie też dużo stresu i rozczarowań, i prób manipulacji. Niestety po czymś takim trudno komukolwiek zaufac...
Niestety takze porównywanie się do innych kobiet (o czym Pani mówi na innych nagraniach) co jest tak na prawdę oznaką słabości i jednocześnie jest absurdalne. Także przykrość związana z brakiem stabilizacji finansowej (dość częste zmiany zajęć, brak własnej drogi zawodowej która byłaby satysfakcjonująca) podczas gdy "konkurencja" zarabia np na pokazywaniu tyłka na social mediach i nie mam tu nq myśli fajnych stylowych zdjęć. Czasem się człowiek zastanawia czy posiadanie jakiś zasad życiu ma w ogóle sens...
To jest przykre
Ale jednocześnie daje informacje, z czego ja sama jestem w życiu niezadowolona. Bo w sumie sama mogę ogarnąć swoje życie zawodowe i sama stworzyć profile na social mediach, które będą reprezentować zupełnie coś innego... Może to lek przed zamierzeniem się że swoimi "demonami" sprawia, że tak kurczowo trzymamy się tych facetów, którzy tak realnie są toksyczni a nie fajni i poza głupota i kasa zrobiona na manipulacjach ludźmi, nic sobą nie reprezentują...
W końcu jaki lep takie muchy.
Skoro głównym typem kobiet, które się tam kręcą wokół są panie skaczące z kwiatka na kwiatek to przecież to nie jest bez powodu... Szanujący się ludzie (oczywiscie to tylko moja subiektywna opinia) nie muszą "zapychac swojej pustki imitacja miłości" jaka jest seks bez zobowiązań i uzależniac się od podziwu innych.. Chociaż może się mylę, moze to ja tak to źle odbieram...
A napisałam konkurencja w cudzyslowiu bo wg mnie w prawdziwej miłości nie ma konkurencji... Chociaż może z tym też się mylę i być może moje przekonania są starostwieckie i nie na obecne czasy...
Najgorsze jest to ze on nie podał żadnego powodu rozstania, ale ze zastanawiał sie nad tym od ponad miesiaca. Nic w tym czasie nie sugerowalo mi ze cos jest nie tak, a on zakonczyl to z dnia na dzien... nawet nie chcial probowac... rozmawiac... a teraz? Teraz spotyka sie z duzo ladniejsza kobieta. Zaczynam sie obwiniac za to wszystko, wpadlam w kompleksy typu „co ona ma czego ja nie mam”. Boje sie ile to wszystko jeszcze potrwa... to wszystko mnie niszczy...
współczuję :/ tez przez to przechodzę
@@renulkaaa_2045 minely dwa lata od tego komentarza. Zawsze smialam sie ze slow „czas leczy rany” ale to najdoskonalsza prawda. Nawet nie pamietam tego uczucia ktore mi wtedy towarzyszylo. Uwazam, ze w jakims stopniu bylo mi to potrzebne by zrozumiec pewne rzeczy i zmienic swoje poglady. Jestem napewno dojrzalsza i bardziej wytrwała po tamtej sytuacji. Prawda jest taka, ze w koncu sie ulozy. Nie od razu. Ale moge powiedziec ze mimo wszyztkiego co wtedy myslalam przyszedl też czas na nowa wspaniala milosc, wiadomo nie od razu, ale gdy bylam juz w pelni gotowa na cos nowego. Teraz z nowym podejsciem moj nowy zwiazek jest na zupelnie innym, zdrowym poziomie. Zobaczysz wszystko bedzie dobrze. Zycze Ci powodzenia i nie zalamuj sie
zgadzam się z jednym , na początku motywuje jak np. mnie przez około dwa lata .Jestem juz po 6 latach od rozstania z osobą która była dla mnie bardzo ważna , wspomnienia wracają , zaczynasz porównywać do innych związków i jesteś coraz bardziej w d... za przeproszeniem :(
Potrzebowałem usłyszeć że, we mnie wierzysz. Ja w Ciebie też. Buziakuje :* Dziękuję. Edit: wziąłem i wstałem z łóżka dzięki temu i odechciało mi się migać ucieczką od życia. Znajde sobie normalną prace... dość bezrobocia, nadmienie iż, jest mi trudno gdyż dorastając z jednym rodzicem to nigdy nie mialem żadnego wzoru jak budować zdrowe relacje. Zostane tu na dłużej.
Od tego dna nie zawsze można się tak prosto odbić. W niektórych przypadkach kończy się somatyzacją, ciężką deprą, a nawet próbą samobójczą.
Trzeba o tym pamiętać odczarowując ten temat.
Osoba, która doznaje traumy na skutek rozstania na pewno nie będzie mogła w pierwszym etapie skorzystać z mechanizmu psychologicznego rozstania jako "katalizatora zmiany".
dzięki naprawde dużo mi pomogłaś
Dziekuje:) dużym wsparciem są te informacje😘
Kilka razy cierpiałam przez lata. Większość życia spędziłam w depresji. Uczyniło to ze mnie osobę samolubną, a rozstanie oznacza tylko tyle, że ktoś po prostu przestaje istnieć w moim świecie. Czuję się okradziona z uczuć i niezdolna do obdarzenia kogoś nimi - marzę o osobie, dla której będę kimś wyjątkowym i vice versa, niestety choć nie jestem religijna, uważam, że więcej niż jeden partner w ciągu życia to uniemożliwia po obu stronach.
Po rozstaniu jest ciężko na duszy, szczególnie po 30 latach wspólnego źycia. 😪
@KartaNaCzasiea ja płaczę po pół roku :/